Pełny tekst orzeczenia

WYROK Z DNIA 22 LUTEGO 2007 R.
SNO 6/07
Sędzia orzekający w sprawie nie może pozostawać w przeświadczeniu, że
każde naruszenie przepisów prawa – nawet tych, które w swej dyspozycji mają
przesłanki o charakterze ocennym – spowoduje jego odpowiedzialność
dyscyplinarną. Takie rozumienie terminu „oczywista i rażąca obraza przepisów
prawa” stanowiłoby bowiem w istocie ograniczenie zasady niezawisłości
sędziowskiej.
Przewodniczący: sędzia SN Jan Bogdan Rychlicki.
Sędziowie SN: Mirosław Bączyk, Małgorzata Wrębiakowska-Marzec
(sprawozdawca).
S ą d N a j w y ż s z y – S ą d D y s c y p l i n a r n y na rozprawie z udziałem
Zastępcy Rzecznika Dyscyplinarnego w Sądzie Okręgowym – sędziego Sądu
Okręgowego oraz protokolanta po rozpoznaniu w dniu 22 lutego 2007 r. sprawy
asesora Sądu Rejonowego w związku z odwołaniem Ministra Sprawiedliwości i
obwinionego od wyroku Sądu Apelacyjnego  Sądu Dyscyplinarnego z dnia 9
października 2006 r., sygn. akt (...)
I. z m i e n i ł zaskarżony w y r o k i uniewinnił obwinionego od popełnienia
zarzucanego mu przewinienia dyscyplinarnego;
II. kosztami postępowania dyscyplinarnego obciążył Skarb Państwa.
U z a s a d n i e n i e
Wyrokiem z dnia 9 października 2006 r., sygn. akt (...), Sąd Apelacyjny – Sąd
Dyscyplinarny uznał asesora Sądu Rejonowego za winnego tego, że w dniu 16 marca
2005 r. w A. w sprawie sygn. akt V K 47/02 Sądu Rejonowego, dopuścił się
oczywistej i rażącej obrazy przepisów art. 258 § 1 pkt 1 k.p.k. i art. 259 k.p.k. oraz art.
278 k.p.k. i art. 279 § 1 k.p.k. w ten sposób, iż wydał postanowienie o zastosowaniu
wobec oskarżonego Bogdana B. środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego
aresztowania na okres 3 miesięcy od dnia zatrzymania i zarządził poszukiwania go
listem gończym, a nadto utrzymał w mocy tymczasowe aresztowanie do dnia 5
kwietnia 2005 r., wskutek czego Bogdan B. był niesłusznie pozbawiony wolności w
okresie od dnia 24 marca 2005 r. do 5 kwietnia 2005 r., to jest o dopuszczenie się
przewinienia służbowego określonego w art. 107 § 1 u.s.p. i za to na podstawie art.
109 § 1 pkt 2 u.s.p. wymierzył obwinionemu karę dyscyplinarną nagany.
2
Sąd Dyscyplinarny ustalił, że obwiniony w dniu 1 stycznia 2002 r. mianowany
został asesorem w Sądzie Rejonowym. Do dnia 31 stycznia 2004 r. orzekał w
Wydziale Karnym, a następnie w Wydziale Grodzkim. Od dnia 1 sierpnia 2006 r.
wykonuje czynności referendarza sądowego. W ramach wykonywanych obowiązków
orzeczniczych obwiniony prowadził jednoosobowo sprawę o sygn. akt V K 47/02, w
której Bogdan B. został oskarżony przez oskarżyciela prywatnego Jana R. o czyn z art.
157 § 2 k.k. Oskarżony nie stawił się na rozprawę w dniu 16 kwietnia 2004 r., ale
nadesłał pismo informujące, że z powodu ważnych spraw zawodowych i przebywania
daleko poza miejscem zamieszkania nie będzie w rozprawie uczestniczył oraz że nie
ma nic do dodania w sprawie i prosi o przyjęcie tego oświadczenia jako zeznania na
rozprawie bez jego obecności oraz o kontynuowanie rozprawy. Oskarżony,
reprezentowany wówczas przez obrońcę z wyboru, został zobowiązany do złożenia w
terminie 7 dni pisma zawierającego oświadczenie dotyczące popierania przez siebie
wzajemnego oskarżenia przeciwko Janowi R. Zawiadomienia o wyznaczonym na
dzień 23 czerwca 2004 r. posiedzeniu w przedmiocie umorzenia postępowania nie
zostały oskarżonemu doręczone za pośrednictwem poczty w związku z niepodjęciem
ich w terminie i oskarżony na posiedzenie to nie stawił się. Nie stawił się także na
kolejne posiedzenie w dniu 24 września 2004 r., o którym został powiadomiony i
przed którym usprawiedliwiał nieobecność ważnymi sprawami zawodowymi oraz
przebywaniem daleko poza miejscem zamieszkania i wnosił o kontynuowanie
posiedzenia bez jego obecności. Tego dnia Sąd Rejonowy wydał postanowienie o
umorzeniu wzajemnego postępowania przeciwko Janowi R. Ze względu na
niedoręczenie wezwania oskarżony nie stawił się na rozprawę w dniu 19 stycznia 2005
r. Nie stawił się również na kolejną rozprawę wyznaczoną na dzień 24 lutego 2005 r.,
pomimo prawidłowego doręczenia wezwania za pośrednictwem poczty. Natomiast z
przekazanej przez policję informacji wynikało, że oskarżonego nie zastano w miejscu
zamieszkania, a w rozmowie telefonicznej miał policjantowi oświadczyć, że „nie
będzie od nich przyjmował żadnych pism z Sądu”, wobec czego wezwanie zwrócono.
Oskarżony nadesłał jednakże pismo, że w dacie rozprawy będzie przebywał we
wcześniej ustalonej, dużej wagi i kosztownej podróży służbowej do Chin. W dniu 24
lutego 2005 r. Sąd polecił wezwać oskarżonego na dzień 16 marca 2005 r. oraz
doprowadzić go przymusowo przez policję „z prawem zatrzymania na 24 godziny”.
Na powyższy termin oskarżony nie stawił się, lecz nadesłał pismo usprawiedliwiające
niestawiennictwo przebywaniem w pracy znacznie oddalonej od Sądu, wagą spraw i
związanymi z tym kosztami materialnymi. Policja poinformowała natomiast, że
doprowadzenie oskarżonego na rozprawę nie jest możliwe, gdyż pomimo
wielokrotnych prób pod adresem zamieszkania nikogo nie zastano. W tej sytuacji w
dniu 16 marca 2005 r. Sąd Rejonowy, działając jednoosobowo w osobie obwinionego,
wydał na podstawie art. 249 k.p.k. i art. 258 § 1 pkt 1 k.p.k. oraz art. 278 k.p.k. i art.
3
279 § 1 k.p.k. postanowienie o zastosowaniu wobec oskarżonego środka
zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy od dnia
zatrzymania i zarządził poszukiwania go listem gończym. W uzasadnieniu
postanowienia podano, że zdaniem Sądu oskarżony ukrywa się przed
odpowiedzialnością karną poprzez permanentne niestawianie się na terminy rozpraw,
o czym świadczą jego sześciokrotne niestawiennictwa na rozprawy, trudności z
doręczeniem wezwań oraz niemożność doprowadzenia przez policję i tylko
najsurowszy środek zapobiegawczy zabezpieczy dalszy prawidłowy bieg
postępowania. Sąd nie stwierdził ponadto określonych w art. 259 k.p.k. podstaw do
odstąpienia od zastosowania tymczasowego aresztowania oraz podał, że nie jest znane
miejsce pobytu oskarżonego. Wydane w dniu 16 marca 2005 r. postanowienie o
tymczasowym aresztowaniu i poszukiwaniu oskarżonego listem gończym nie zostało
mu nigdy wysłane ani doręczone. Według Straży Granicznej oskarżonego zatrzymano
w dniu 24 marca 2005 r. o godz. 19.20 na lotnisku Okęcie w Warszawie po przylocie
samolotu z Genewy i informacja ta jest niezgodna z pismem Komendy Policji, że
oskarżony został zatrzymany podczas próby opuszczenia kraju. W dniu 30 marca 2005
r. nowoustanowiony obrońca oskarżonego wniósł o zmianę zastosowanego środka
zapobiegawczego na poręczenie majątkowe podając, że skoro oskarżony wnosił o
wydanie wyroku pod jego nieobecność, to nie rozumiał różnicy między
postępowaniami cywilnym a karnym i dlatego nie stawiał się na wezwania Sądu, a
ponadto jest on dyrektorem firmy mającej siedzibę w B., jego praca wiąże się z
częstymi wyjazdami i w miejscu zamieszkania bywa sporadycznie, areszt
dezorganizuje pracę firmy i spowodował pogorszenie stanu zdrowia matki
oskarżonego, wreszcie oskarżony nigdy nie ukrywał się i miejsce jego zamieszkania
było i jest znane policji. Postanowieniem z dnia 1 kwietnia 2005 r. Sąd Rejonowy,
działając jednoosobowo w osobie obwinionego, nie uwzględnił powyższego wniosku,
podając w uzasadnieniu, że nie można podzielić stanowiska, iż oskarżony dotychczas
się nie ukrywał, chociaż nie zawsze doręczano mu wezwania, zaś dezorganizacja
pracy firmy i pogorszenie stanu zdrowia jego matki nie są szczególnymi względami w
rozumieniu art. 259 § 1 pkt 1 i 2 k.p.k. Na postanowienie to obrońca oskarżonego
złożył zażalenie, które ani nie zostało przekazane do rozpoznania Sądowi
Okręgowemu ani uwzględnione. Na posiedzeniu w dniu 5 kwietnia 2005 r. Sąd
Rejonowy, działając jednoosobowo w osobie obwinionego, po zmianie przez obrońcę
zażalenia na „samodzielny wniosek o zmianę środka zapobiegawczego", uchylił
tymczasowe aresztowanie wobec oskarżonego i zastosował względem niego dozór
policji oraz zakaz opuszczania kraju podając, że „wobec ustanowienia dla oskarżonego
obrońcy ustała przyczyna uzasadniająca stosowanie (...) najsurowszego środka
zapobiegawczego”. Oskarżonego zwolniono z Zakładu Karnego w Białołęce w dniu 5
kwietnia 2005 r. Wyrokiem z dnia 10 marca 2006 r., sygn. akt V K 47/02, Sąd
4
Rejonowy, działając jednoosobowo w osobie asesora Sądu Rejonowego, skazał
Bogdana B. za czyn z art. 157 § 2 k.k. na karę 26 stawek dziennych grzywny po 100
złotych każda, na poczet której zaliczył okres tymczasowego aresztowania od dnia 24
marca 2005 r. do dnia 5 kwietnia 2005 r., uznając karę grzywny za wykonaną w
całości.
Obwiniony na rozprawie przed Sądem Dyscyplinarnym przyznał się do
dokonania zarzucanego mu czynu i potwierdził wyjaśnienia złożone we wcześniejszej
fazie postępowania dyscyplinarnego. Wyjaśnił nadto, że wydanie postanowienia z dnia
16 marca 2005 r. o zastosowaniu wobec oskarżonego Bogdana B. środka
zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania związane było z
długotrwałym procesem w toczącej się od 2002 r. sprawie o sygn. akt V K 47/02 i
naciskami przełożonych, aby jak najszybciej sprawę tę zakończyć. W jego ocenie
zastosował najpierw najłagodniejsze środki zapobiegawcze, a środek najsurowszy w
postaci tymczasowego aresztowania dopiero wówczas, gdy tamte okazały się
bezskuteczne.
Sąd Dyscyplinarny dał wiarę wyjaśnieniom obwinionego złożonym na rozprawie
dyscyplinarnej w tej części, w której przyznał, że zastosowanie najsurowszego środka
zapobiegawczego wobec Bogdana B. było nietrafne. Zebrane dowody nie wykazały
bowiem, aby ten ostatni rzeczywiście ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości, a
wręcz przeciwnie, wskazują one, że Bogdan B. zamieszkiwał pod podanym przez
siebie adresem w C., a ponadto pracował jako członek zarządu spółki w B. i często
wyjeżdżał służbowo. Swoje niestawiennictwo w dniach 16 kwietnia i 24 września
2004 r. oraz 24 lutego i 16 marca 2005 r., w swoim przekonaniu, usprawiedliwiał
skierowanymi do Sądu pismami i nie zwracano się do niego o inne usprawiedliwienie
tych nieobecności, np. poprzez przedstawienie zaświadczenia z miejsca pracy lub
dowodu wyjazdu za granicę. Nieobecność na posiedzeniu w dniu 23 czerwca 2004 r.
spowodowana była niepodjęciem zawiadomienia o jego terminie, a ponadto
stawiennictwo nie było wówczas obowiązkowe. Wreszcie niestawiennictwo w dniu 19
stycznia 2005 r. wynikało z niedoręczenia wezwania, a niedoprowadzenie na rozprawę
przez policję spowodowane było odległością miejsca zatrudnienia Bogdana B. od
miejsca jego zamieszkania i wyjazdem do pracy około godziny 6.00 rano.
W ocenie Sądu Dyscyplinarnego, skoro brak było podstaw do uznania, że
Bogdan B. ukrywa się i nie wyczerpano wszystkich możliwości spowodowania jego
stawiennictwa na rozprawie, np. poprzez telefoniczne skontaktowanie się z nim, przeto
obraza przepisów art. 258 § 1 pkt 1 k.p.k. i art. 259 k.p.k. oraz art. 278 k.p.k. i art. 279
§ 1 k.p.k. jest oczywista. Przez cały czas sędziemu orzekającemu w sprawie, sygn. akt
V K 47/02, znane było bowiem miejsce pobytu oskarżonego, który kierował do Sądu
szereg pism procesowych, wskazując ten sam adres zamieszkania i adres swojego
miejsca pracy, i prosząc o rozpoznanie sprawy bez jego udziału, czym demonstrował
5
swoją obecność. W tej sytuacji brak było jakichkolwiek przesłanek do przyjęcia
ukrywania się oskarżonego, a w konsekwencji brak podstaw prawnych do wydania
zarządzenia w trybie art. 278 k.p.k. o jego poszukiwaniu listem gończym. Obraza art.
278 k.p.k. i art. 279 § 1 k.p.k. w tej sytuacji jest rażąca. W rezultacie zupełnie nietrafne
było zastosowanie wobec oskarżonego tymczasowego aresztowania na podstawie art.
258 § 1 pkt 1 k.p.k. Sąd Dyscyplinarny zwrócił również uwagę na niestosowność
zastosowania środka zapobiegawczego o charakterze izolacyjnym w sprawie
prywatno-skargowej, przedmiotem rozpoznania której jest popełnienie czynu z art.
157 § 2 k.k. W takich sprawach stosowanie tymczasowego aresztowania wobec
oskarżonych nie jest co prawda zabronione, lecz ze względu na niski próg ustawowego
zagrożenia karą powinno ono następować tylko w sytuacjach całkowicie
wyjątkowych, gdy wcześniej stosowane środki zapobiegawcze w postaci poręczenia
majątkowego lub dozoru policji okazały się bezskuteczne. Tymczasowe aresztowanie
jest bowiem pozbawieniem wolności, która obok zdrowia jest dobrem szczególnie
drogocennym.
Przy wymiarze kary Sąd Dyscyplinarny uwzględnił wśród okoliczności
obciążających rodzaj i charakter naruszonych przez obwinionego przepisów
postępowania oraz stopień ich naruszenia, a wśród okoliczności łagodzących – „dobrą,
a wręcz doskonałą” opinię służbową obwinionego oraz przyznanie się do zarzucanego
czynu, wskazujące na zrozumienie popełnionych błędów.
Od powyższego wyroku odwołania wnieśli Minister Sprawiedliwości na korzyść
obwinionego i sam obwiniony.
Minister Sprawiedliwości zarzucił:
1) rażące naruszenie przepisów prawa procesowego mające wpływ na treść
rozstrzygnięcia, to jest art. 2 § 2 k.p.k., art. 4 k.p.k. i art. 7 k.p.k., statuujących zasady
procesowe: prawdy materialnej, obiektywizmu i swobodnej oceny dowodów – poprzez
dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny przeprowadzonych w sprawie dowodów
przy pominięciu okoliczności przemawiających na korzyść obwinionego, a w
następstwie nieprawidłowych ustaleń w zakresie sprawstwa obwinionego, w
konsekwencji błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia,
mający wpływ na jego treść oraz
2) obrazę przepisów prawa materialnego, a to art. 107 § 1 ustawy z dnia 27 lipca
2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych polegającą na niezasadnym przyjęciu,
że przeprowadzone dowody pozwalają na uznanie, iż obwiniony dopuścił się
oczywistej i rażącej obrazy przepisów prawa, a czyn obwinionego wyczerpuje
znamiona przewinienia służbowego w rozumieniu powołanego przepisu. Wskazując
na powyższe zarzuty, Minister Sprawiedliwości wniósł o zmianę zaskarżonego
wyroku i uniewinnienie obwinionego od popełnienia zarzucanego mu przewinienia
służbowego.
6
W uzasadnieniu odwołania wskazano na całkowite pominięcie przez Sąd
Dyscyplinarny istotnych okoliczności towarzyszących podjęciu przez obwinionego
kwestionowanych decyzji procesowych, które to okoliczności świadczyły o
uniemożliwianiu przez Bogdana B. rozpoznania toczącej się przeciwko niemu z
oskarżenia prywatnego sprawy karnej i wyczerpania przez obwinionego wszystkich
możliwości spowodowania stawiennictwa oskarżonego na rozprawie, włącznie z jego
przymusowym doprowadzeniem przez policję. Zatem można było co najwyżej
rozważać, czy celowe byłoby powołanie jako przesłanki tymczasowego aresztowania
oskarżonego art. 258 § 1 pkt 2 k.p.k., to jest utrudniania prowadzenia postępowania
karnego poprzez uchylanie się od stawiennictwa na wyznaczane terminy rozpoznania
sprawy karnej. Również postanowienie z dnia 1 kwietnia 2005 r., którym odmówiono
uwzględnienia wniosku o zmianę zastosowanego wobec oskarżonego środka
zapobiegawczego, zostało wydane w granicach obowiązującego prawa. W
konsekwencji Sąd Dyscyplinarny bezzasadnie przyjął, że obwiniony dopuścił się
oczywistej i rażącej obrazy przepisów art. 258 § 1 pkt 1 k.p.k. i art. 259 k.p.k. oraz art.
278 i 279 § 1 k.p.k., podczas gdy w rzeczywistości – jako przewodniczący składu
sądzącego sprawę karną – działał w granicach uprawnień procesowych. Tymczasem
nawet sam opis czynu nie wskazuje, na czym polegało oczywiste i rażące naruszenie
prawa przez obwinionego. Za takowe nie można uznać wydania przez obwinionego
mieszczącej się w jego kompetencjach jako osoby wykonującej czynności sędziowskie
decyzji w postaci postanowienia o tymczasowym aresztowaniu oskarżonego. W
ostateczności Sąd Dyscyplinarny błędnie przypisał postępowaniu obwinionego
wypełnienie znamion przewinienia służbowego zdefiniowanego w art. 107 §1 u.s.p.
Obwiniony złożył odwołanie w części dotyczącej wymierzonej kary
dyscyplinarnej i wniósł o jej złagodzenie poprzez wymierzenie mu kary upomnienia.
Obwiniony, nie kwestionując wyroku Sądu Dyscyplinarnego w zakresie uznania go za
winnego popełnienia zarzucanego przewinienia służbowego, powołał się na
okoliczności towarzyszące podjęciu przez niego decyzji o zastosowaniu wobec
Bogdana B. środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania,
wskazujące – w jego ocenie – na wyczerpanie wszystkich możliwości sprowadzenia
oskarżonego na rozprawę oraz na lekceważący stosunek oskarżonego do sądu.
Zdaniem obwinionego Sąd Dyscyplinarny nie uwzględnił wszystkich okoliczności
sprawy mających wpływ na wymiar kary. Na rozprawie w dniu 22 lutego 2007 r.
obwiniony poparł odwołanie wniesione przez Ministra Sprawiedliwości.
Sąd Najwyższy – Sąd Dyscyplinarny zważył, co następuje:
Odwołania Ministra Sprawiedliwości i obwinionego okazały się o tyle skuteczne,
że doprowadziły do zmiany zaskarżonego orzeczenia i uniewinnienia obwinionego,
7
chociaż to nie argumenty podniesione we wskazanych środkach odwoławczych
stanowiły podstawę rozstrzygnięcia.
Sąd pierwszej instancji, dokonując prawidłowo rekonstrukcji stanu faktycznego
w niniejszej sprawie i analizując, czy postanowienie z dnia 16 marca 2005 r. w
sprawie o sygn. akt V K 47/02, wydane przez Sąd Rejonowy o zastosowaniu wobec
Bogdana B., oskarżonego o przestępstwo z art. 157 § 2 k.k., środka zapobiegawczego
w postaci tymczasowego aresztowania i poszukiwania listem gończym, zapadło z
oczywistą i rażącą obrazą przepisów prawa karnego procesowego nie rozstrzygnął, czy
dopuszczalna była merytoryczna ocena zasadności tego orzeczenia wydanego z
udziałem asesora Sądu Rejonowego, w kontekście zasady niezawisłości sędziowskiej,
określonej w art. 178 Konstytucji RP. Przepis ten w ust. 1 stanowi, że „sędziowie w
sprawowaniu swojego urzędu są niezawiśli i podlegają tylko Konstytucji oraz
ustawom”. Zatem w przedmiotowej sprawie należało przede wszystkim rozstrzygnąć
zagadnienie dotyczące istoty odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów.
Stosownie do treści art. 107 § 1 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju
sądów powszechnych (Dz. U. Nr 154, poz. 1787 ze zm.), sędzia odpowiada
dyscyplinarnie między innymi za oczywistą i rażącą obrazę przepisów prawa, jednak
ocena, czy doszło do tego rodzaju przewinienia służbowego, nie może pozostawać w
opozycji do przepisów Konstytucji, a przede wszystkim fundamentalnej zasady
niezawisłości sędziowskiej. Istotą sprawowania urzędu sędziego jest wydawanie
rozstrzygnięć, które powinny być podejmowane w warunkach niezawisłości w sposób
bezstronny, na podstawie obowiązujących ustaw, „głosu sumienia” sędziego oraz jego
swobody w zakresie oceny faktów i przepisów prawa, determinowanej w sprawach
karnych także celami postępowania karnego określonymi w art. 2 k.p.k. oraz zasadami
wskazanymi między innymi w art. 4 k.p.k. (obiektywizmu), art. 5 k.p.k. (domniemania
niewinności oraz in dubio pro reo), czy też art. 7 k.p.k. (swobodnej oceny dowodów).
Konstytucyjna zasada niezawisłości sędziowskiej nie pozwala sędziemu na
ignorowanie przepisów prawa, lecz w ramach realizowania funkcji orzeczniczej chroni
jego prawo do popełniania błędów, które powinny być korygowane w trybie kontroli
instancyjnej stosownie do treści art. 176 Konstytucji, przewidującego
dwuinstancyjność postępowania sądowego. W konsekwencji sędzia orzekający w
sprawie nie może pozostawać w przeświadczeniu, że każde naruszenie przepisów
prawa – nawet tych, które w swej dyspozycji mają przesłanki o charakterze ocennym –
spowoduje jego odpowiedzialność dyscyplinarną. Takie rozumienie terminu
„oczywista i rażąca obraza przepisów prawa” stanowiłoby bowiem w istocie
ograniczenie zasady niezawisłości sędziowskiej. Sąd Najwyższy w składzie
rozpoznającym niniejszą sprawę akceptuje pogląd wyrażony w wyroku z dnia 29
października 2003 r., SNO 48/03 (OSND 2003 r., nr II, poz. 60), że zawarte w art. 107
§ 1 u.s.p. pojęcie oczywistej i rażącej obrazy przepisów prawa „może w zasadzie
8
dotyczyć tylko wykładni i stosowania przepisów procesowych, nie wiążących się
bezpośrednio z samym orzekaniem”. Należy jednak zastrzec, że przy oznaczaniu
zakresu funkcjonowania zasady niezawisłości sędziowskiej w związku z czynami
polegającymi na rażącym naruszeniu przepisów prawa w trakcie realizowania przez
sędziego funkcji orzeczniczych nie jest istotne to, czy naruszone normy prawne
pochodzą z ustawy stanowiącej zbiór przepisów prawa procesowego, czy też
materialnego, ale jaki charakter ma konkretna norma prawna, której obrazy w stopniu
oczywistym i rażącym dopuścił się obwiniony sędzia oraz na ile miała ona
bezpośredni związek z orzekaniem. W szczególności istotne jest, czy w procesie
orzekania prawidłowe zastosowanie normy realizowało się głównie w elementach
ocennych, czy też stanowiło wykładnię i stosowanie przepisów porządkowych bądź
mających odległy związek z samym orzekaniem. Należy w tym miejscu zauważyć, że
często w ustawach procesowych występują przepisy o charakterze
materialnoprawnym. Taka konstrukcja została przyjęta również w Kodeksie
postępowania karnego (np. art. 17 § 1 pkt 1 – 4, art. 243, czy też art. 249).
Odnosząc powyższe rozważania do niniejszej sprawy, należy przypomnieć, że
Sąd pierwszej instancji uznał obwinionego winnym oczywistej i rażącej obrazy:
 art. 258 § 1 pkt 1 k.p.k. – stanowiącego jedną ze szczególnych podstaw
stosowania tymczasowego aresztowania w postaci uzasadnionej obawy
ucieczki lub ukrywania się oskarżonego, zwłaszcza wtedy, gdy nie można
ustalić jego tożsamości albo nie ma on w kraju stałego miejsca pobytu,
 art. 259 k.p.k. – określającego względne przesłanki ujemne stosowania
tymczasowego aresztowania,
 art. 278 k.p.k. i art. 279 k.p.k. – normujących instytucję poszukiwania
oskarżonego i określających przesłanki umożliwiające wydanie
postanowienia o liście gończym.
Wszystkie te przepisy zostały zamieszczone w ustawie procesowej, jednak art.
258 § 1 k.p.k. – jako jedna z przesłanek stosowania środków zapobiegawczych –
stanowi warunek materialny, który powinien być udokumentowany dowodowo (por.
Komentarz do Kodeksu postępowania karnego pod redakcją prof. dr hab. Piotra
Hofmańskiego, Wydawnictwo C.H. Beck, Warszawa 2004, s. 1015, 1054). Podobnie
art. 259 k.p.k., wymieniający negatywne przesłanki stosowania tymczasowego
aresztowania, zawiera zbiór znamion ocennych. Również przepisy dotyczące
zarządzenia poszukiwania oskarżonego (art. 278 k.p.k.) i wydania postanowienia o
poszukiwaniu listem gończym (art. 279 § 1 k.p.k.), oprócz uregulowań o charakterze
stricte porządkowym, zawierają przesłanki, które powinny być oceniane po dokonaniu
stosownych ustaleń faktycznych w oparciu o zgromadzone dowody – „miejsce pobytu
oskarżonego nie jest znane”, czy też kwestia „ukrywania się oskarżonego”. Oznacza
9
to, że wszystkie wskazane przepisy mają charakter materialnoprawny i wiążą się
bezpośrednio z samym orzekaniem.
Zgodzić się należy z Sądem pierwszej instancji, że w niniejszej sprawie doszło
do naruszenia art. 258 § 1 pkt 1 k.p.k., art. 259 k.p.k., art. 278 k.p.k. i art. 279 § 1
k.p.k. w stopniu oczywistym i rażącym, co Sąd Dyscyplinarny w sposób czytelny
wykazał w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia, analizując poszczególne czynności
procesowe podejmowane w sprawie V K 47/02 przez Sąd Rejonowy. Stanowisko to
zostało oparte na trafnej tezie, że analizowane postanowienie o zastosowaniu środka
zapobiegawczego zostało obarczone błędem w ustaleniach faktycznych, polegającym
na dowolnym przyjęciu, że oskarżony w tej sprawie Bogdan B. ukrywał się (str. 6
uzasadnienia) oraz że jego miejsce pobytu nie było znane (str. 7 uzasadnienia).
Dostrzeżono również brak zachowania zasady proporcjonalności środka
zapobiegawczego do wagi czynu oraz pewne błędy warsztatowe polegające na
zaniechaniu próby telefonicznego zawiadomienia oskarżonego o terminie rozprawy
(art. 137 k.p.k.).
Analiza treści uzasadnienia Sądu Dyscyplinarnego pierwszej instancji prowadzi
jednak do wniosku, że Sąd ten, dostrzegając wystąpienie trzeciej podstawy
odwoławczej z art. 438 k.p.k., dokonał w istocie oceny merytorycznej postanowienia
wydanego przez asesora Sądu Rejonowego w ramach jego funkcji orzeczniczych w
Sądzie Rejonowym. Zatem Sąd Dyscyplinarny postąpił tak, jak zachowałby się Sąd
Okręgowy, gdyby dokonywał kontroli instancyjnej przedmiotowego postanowienia.
Już sam ten fakt – przy uwzględnieniu rodzaju przypisanych obwinionemu uchybień
sprowadzających się do błędnych ustaleń faktycznych, skutkujących wadliwym
zastosowaniem wskazanych wyżej przepisów ustawy – powoduje, że zaskarżone
orzeczenie wkracza w obszar zagadnień chronionych zasadą niezawisłości
sędziowskiej. W związku z tym uznanie tego rodzaju czynności orzeczniczych
sędziego za formę przewinienia dyscyplinarnego w rozumieniu art. 107 § 1 u.s.p. kłóci
się z zasadą określoną w art. 178 Konstytucji (podobnie w uchwale z dnia 11
października 2002 r., SNO 29/02, OSND 2003 r., nr II, poz. 36).
Z powyższych względów orzeczenie wydane przez Sąd Rejonowy w składzie
jednoosobowym z udziałem asesora Sądu Rejonowego nie stanowiło przewinienia
służbowego w postaci oczywistej i rażącej obrazy przepisów prawa. Dlatego też Sąd
Najwyższy zmienił zaskarżony wyrok i uniewinnił obwinionego. Ponieważ
przedstawione wyżej argumenty wykraczają poza ramy zakreślone środkami
odwoławczymi Ministra Sprawiedliwości i obwinionego, za podstawę rozstrzygnięcia
przyjęto art. 440 k.p.k. uznając, że utrzymanie zaskarżonego orzeczenia w mocy
byłoby rażąco niesprawiedliwe.
W tym stanie sprawy analizowanie poszczególnych zarzutów zawartych w
środkach odwoławczych Ministra Sprawiedliwości i obwinionego było zbędne,
10
ponieważ rozpoznanie sprawy we wskazanym zakresie podlegającym uwzględnieniu z
urzędu, było wystarczające do wydania orzeczenia (art. 436 k.p.k.).