Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III UK 77/07
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 9 stycznia 2008 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Zbigniew Myszka (przewodniczący)
SSN Romualda Spyt (sprawozdawca)
SSN Herbert Szurgacz
Protokolant Małgorzata Beczek
w sprawie z odwołania E. J. prowadzącej Firmę Handlowo - Usługową M. od
decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych
z udziałem zainteresowanego C. Ł.
o ustalenie podlegania ubezpieczeniu społecznemu,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw
Publicznych w dniu 9 stycznia 2008 r.,
skargi kasacyjnej odwołującej się od wyroku Sądu Apelacyjnego
z dnia 18 kwietnia 2007 r.,
oddala skargę kasacyjną.
UZASADNIENIE
2
Wyrokiem z dnia 4 grudnia 2006 r. Sąd Okręgowy – Sąd Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych oddalił odwołanie E. J. od decyzji Zakładu Ubezpieczeń
Społecznych ustalającej, że zainteresowany C. Ł. nie podlega ubezpieczeniom
społecznym z tytułu wykonywania pracy nakładczej od dnia 1 stycznia 2006 r. W
pisemnych motywach rozstrzygnięcia Sąd Okręgowy ustalił, że w dniu 1 grudnia
2005 r. odwołująca się E. J., prowadząca firmę F.H.U. „M.”, zawarła umowę ze
spółką J. Pośrednictwo Finansowe, prowadzoną przez jej rodziców, na podstawie
której zobowiązała się do informowania o usługach spółki i rozsyłania materiałów
reklamowych do potencjalnych klientów. W grudniu 2005 r. i styczniu 2006r.
odwołująca się zawarła około 70 umów o pracę nakładczą, w tym także w dniu 1
stycznia 2006 r. z zainteresowanym C. Ł. Umowa została zawarta na czas
nieokreślony. Nakładca powierzył wykonawcy pracę polegającą na kompletowaniu,
adresowaniu i wysyłce materiałów reklamowych. Strony określiły minimalną
miesięczną ilość pracy w wysokości 145 kompletów reklamowych. Za
skompletowanie i wysłanie jednej przesyłki przysługiwało wynagrodzenie w
wysokości 4 zł brutto. Praca miała być wykonywana przez wykonawcę z materiałów
dostarczonych przez nakładcę. Obowiązkiem wykonawcy było rozliczenie się z
wykonanej pracy do końca miesiąca kalendarzowego na podstawie raportu.
Rezultatem działalności firmy „M.” było pozyskanie dla spółki klientów - 52 w
grudniu 2005 r. i 64 w styczniu 2006 r. Zainteresowany w styczniu 2006 r.
skompletował i wysłał 9 pakietów reklamowych, za co otrzymał wynagrodzenie 36
zł. Zainteresowany od 1987 r. prowadzi w Z. sklep spożywczy i w związku z tym
objęty był obowiązkowym ubezpieczeniem społecznym osób prowadzących
pozarolniczą działalność gospodarczą. Od 1 stycznia 2006 r. zainteresowany
wybrał tytuł ubezpieczenia i był ubezpieczony z tytułu wykonywania pracy
nakładczej. Mając tak ustalony stan faktyczny Sąd Okręgowy doszedł do
przekonania, że kwestionowana przez pozwanego umowa o pracę nakładczą nie
była umową pozorną, ani też nie była sprzeczna z ustawą. Przeciwko pozorności
przemawia fakt, że wykonawca wysyłał kilka pakietów reklamowych miesięcznie.
Nie zmierzała też ona do celów ustawą zakazanych. Uznał ją natomiast za
nieważną w oparciu o przepis art. 58 § 1 k.c., stwierdzając, że została ona zawarta
w celu obejścia prawa. Zdaniem Sądu Okręgowego okoliczności faktyczne sprawy
3
świadczą, że ani C. Ł., ani odwołująca się od samego początku nie byli
zainteresowani wykonywaniem zawartej umowy, skoro wykonawca z minimalnej,
ustalonej w umowie, normy wykonywał jej niewielką część. Nadto Sąd wskazał, że
składki na ubezpieczenie społeczne płacone z tytułu pracy nakładczej były
wielokrotnie niższe niż składki, jakie musiałby zainteresowany zapłacić z tytułu
prowadzonej pozarolniczej działalności gospodarczej. Stąd też uznał, że
podstawowym celem zawarcia umowy pracę nakładczą było dla zainteresowanego
uniknięcie obowiązkowego ubezpieczenia społecznego z tytułu prowadzenia
pozarolniczej działalności gospodarczej. Tym samym zaakceptował zaskarżoną
decyzję organu rentowego.
Apelacja odwołującej się od powyższego wyroku oddalona została wyrokiem
Sądu Apelacyjnego z dnia 18 kwietnia 2007 r., który uznał zaskarżony wyrok za
odpowiadający prawu. Uzasadniając swoje rozstrzygnięcie, Sąd Apelacyjny
podzielił ustalenia faktyczne Sądu Okręgowego, lecz wyciągnął z nich inne wnioski.
Mianowicie wskazał, że sporna umowa o pracę nakładczą nie miała na celu
obejścia ustawy, gdyż skutek, zmierzający do wyboru tytułu ubezpieczenia, nie jest
przez prawo zakazany. Natomiast nieważność tej umowy wynika z jej sprzeczności
z zasadami współżycia społecznego (art. 58 § 2 k.c.). Sąd Apelacyjny stwierdził, że
istota stosunku pracy nakładczej nie może sprowadzać się wyłącznie do uzyskania
możliwości wyboru tytułu ubezpieczenia, a konkretnie służyć wyłącznie „wyjściu” z
ubezpieczenia społecznego osób prowadzących pozarolniczą działalność
gospodarczą po to, aby opłacać zdecydowanie mniejszą składkę na ubezpieczenie
społeczne z tytułu pracy nakładczej. Sąd Apelacyjny uznał także – wbrew
stanowisku Sądu Okręgowego - że umowa ta została zawarta dla pozoru, gdyż
doszło do wysłania jedynie niewielkiej ilości ulotek reklamowych, w całym okresie
pracy zainteresowany wykonał 10% minimalnej normy, a uzyskiwane z tego tytułu
wynagrodzenie nie przekroczyło 36 zł miesięcznie (za cały okres umowy niewiele
ponad 200 zł). Wykonywanie tej znikomej ilości pracy miało na celu nie realizację
postanowień umowy o pracę, lecz stanowiło czynności pozorujące, mające
stworzyć na zewnątrz wrażenie, że umowa jest wykonywana. Strony już w
momencie zawarcia umowy wiedziały, że wykonawca nie wykona minimalnego
zobowiązania z niej wynikającego, jak też nakładca nie oczekiwał tego od niego.
4
Strony stosunku prawnego nie przystąpiły do realizacji nawet minimalnych
obowiązków wynikających z umowy, co z góry przewidziały i ustaliły. Z tego tytułu
Sąd Apelacyjny uznał sporną umowę o pracę nakładczą za nieważną z mocy prawa
również na podstawie art. 83 § 1 k.c. Ustosunkowując się do zarzutu apelacji
dotyczącego naruszenia art. 2 Konstytucji RP Sąd Apelacyjny stwierdził, że
stanowisko Sądu pierwszej instancji – a ostatecznie i Sądu drugiej instancji - nie
przeczy zasadzie możliwości wyboru ubezpieczenia wynikającej z art. 9 ust. 2
ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (
jednolity tekst: Dz.U. z 2007 r. Nr 11, poz. 74 ze zm.), bowiem gdyby umowa o
pracę nakładczą była umową ważną, to zainteresowany, zgodnie z tym przepisem,
miałby prawo wyboru ubezpieczenia.
Skargę kasacyjną od powyższego wyroku wywiodła odwołująca się,
zarzucając naruszenie prawa materialnego – art. 58 § 2 k.c. oraz art. 3531
k.c. art.
2, 31 ust. 2 zdanie drugie, art. 32 Konstytucji RP a także naruszenie art. 83 § 1 k.c.
przez ich niewłaściwą wykładnię i niewłaściwe zastosowanie. W podstawach
kasacyjnych skarżąca wskazała również naruszenie prawa procesowego – art. 233
§ 1 k.p.c., które miało wpływ na wynik sprawy.
W uzasadnieniu skargi podniesiono, że Sąd Apelacyjny nie sformułował
żadnej zasady współżycia społecznego, która zakazywałaby zawierania umów o
pracę nakładczą w sytuacji, kiedy jedna z jej stron nie jest zainteresowania lub nie
ma czasu na jej wykonywanie w rozmiarze wynikającym z umowy. Nie została też
naruszona żadna z zasad współżycia społecznego skierowana na ochronę
interesów majątkowych jednej ze stron. Zawarcie spornej umowy nie wywołało
szkody dla którejkolwiek strony tej czynności prawnej. Nie można mówić także o
pokrzywdzeniu organu rentowego, bowiem nie będzie on zobowiązany do
nieekwiwalentnych świadczeń w przyszłości. Ryzyko takiego ułożenia spraw w
zakresie ewentualnych świadczeń emerytalno – rentowych obciąża samego
wykonawcę. Skarżąca nigdy nie interesowała się motywami wykonawców co do
zawierania umów o pracę nakładczą i nie miała takiego obowiązku. Teoretycznie,
gdyby przyjąć, że skarżąca z góry godziła się na wykonanie przez wykonawcę
pracy poniżej limitu, to z limitem tym nie jest związana żadna sankcja. Faktycznie
skarżącej, jako nakładcy, zależało na wyższym limicie, jednak nie miała interesu,
5
aby rozwiązać umowę z zainteresowanym, gdyż nie odmawiał on całkowicie jej
wykonywania, a skuteczność jego pracy była wysoka.
W skardze podniesiono także, że zaskarżony wyrok pozostaje w
sprzeczności z art. 3531
k.c., wedle którego strony mają nieograniczoną swobodę
w kształtowaniu stosunków umownych, a ograniczenia doznają jedynie w
przypadku, jeżeli dana czynność prawna sprzeciwia się naturze stosunku. Zdaniem
skarżącej wymiar pracy pozostaje bez znaczenia dla umowy o pracę nakładczą –
zależą od niego jedynie niektóre uprawnienia pracownicze. Rozstrzygnięcie Sądu
Apelacyjnego narusza również art. 6 ustawy z dnia 2 lipca 2004 r. o swobodzie
gospodarczej (Dz.U. Nr 173, poz. 1807 ze zm.) oraz art. 2, 31 ust. 2 zdanie drugie,
art. 32 Konstytucji RP.
Zarzut naruszenia art. 83 § 1 k.c. skarżąca powiązała z zarzutem
naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. W jego ramach zakwestionowała ustalenie Sądu
Apelacyjnego, że odwołująca się nie była zainteresowana wykonywaniem umowy i
z góry zakładała, że umowa nie będzie realizowana. Jej zdaniem brak również
dowodów, że wykonawca nie chciał jej świadczyć w umówionym rozmiarze, ale
nawet gdyby tak było, to nie ma to żadnego znaczenia dla ważności umowy,
bowiem odwołująca się nie składała oświadczenia woli dla pozoru, a w art. 83 § 1
k.c. dla nieważności umowy wymagane jest, aby osoba, której składane jest
pozorne oświadczenie woli, wiedziała o takim charakterze oświadczenia i godziła
się na nie. W dalszej części uzasadnienia zawarta została polemika z wnioskami
wywiedzionymi przez Sąd Apelacyjny z ustalonego przez niego stanu faktycznego,
dotyczącymi poglądu Sądu o pozorności umowy o pracę nakładczą.
Uzasadniając przyjęcie skargi do rozpoznania skarżąca wskazała, iż w
sprawie występuje istotne zagadnienie prawne polegające na interpretacji art. 58 §
2 k.c., a konkretnie wyjaśnienia wymaga, czy można postawić zarzut naruszenia
zasad współżycia społecznego stronom czynności, jeśli nie wskazano w
uzasadnieniu orzeczenia, jaką zasadę naruszono, czy naruszenie zasad może
nastąpić, jeżeli nikt taką czynnością nie jest pokrzywdzony, czy naruszenie
jakiejkolwiek zasady, o ile da się ją wywieść, może dotyczyć skarżącej, które nie
miała żadnego interesu prawnego, woli (ani wiedzy) w takich ukształtowaniu
stosunków ubezpieczeniowych, jak uczynił to zainteresowany. Nadto dyskusyjne
6
pozostaje przeniesienie uregulowań Kodeksu postępowania cywilnego na grunt
umowy o pracę nakładczą. Jak się wydaje, rozporządzenie Rady Ministrów z dnia z
dnia 31 grudnia 1975 r. w sprawie uprawnień pracowniczych osób wykonujących
pracę nakładczą (Dz.U. z 1976 r. Nr 3, poz. 19 ze zm.) nie rozszerzyło możliwości
stosowania przepisów Kodeksu cywilnego do umów o pracę nakładczą, jak to się
dzieje w przypadku stosunków pracy, z mocy art. 300 k.p. Ponadto skarżąca
wskazała, że orzecznictwo sądów jest rozbieżne, na co wskazuje niniejsze
postępowanie, w którym oba Sądy odmiennie zakwalifikowały stan faktyczny
sprawy.
W związku z powyższym skarżąca wniosła o uchylenie zaskarżonego
wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania i
orzeczenia o kosztach postępowania kasacyjnego, ewentualnie o uchylenie
zaskarżonego wyroku i „uchylenie zaskarżonej decyzji” organu rentowego i
zasądzenie na rzecz odwołującej się zwrotu kosztów procesu.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Doktryna wyrażała wielokrotnie swoje poglądy odnośnie charakteru prawnego
umowy o pracę nakładczą. Posumowanie tych poglądów znalazło swój wyraz w
komentarzu do art. 303 kodeksu pracy z komentarzem U. Jackowiak, M.
Piankowski, J. Stelina, W. Uziak, A. Wypych-Żywicka, M. Zieleniecki, , Fundacja
Gospodarcza, 2004, wyd. IV. Mianowicie stwierdzono tam, że praca nakładcza
polega na zarobkowym wykonywaniu przez osobę fizyczną na zlecenie i rachunek
pracodawcy czynności - w szczególności - w zakresie: wytwarzania przedmiotów z
materiałów powierzonych, naprawiania, wykańczania i konserwacji przedmiotów
oraz świadczenia innych usług. Praca nakładcza wykonywana jest indywidualnie
poza siedzibą pracodawcy. Osoba wykonująca pracę nakładczą świadczy pracę na
zlecenie nakładcy z materiału przezeń powierzonego, nie mając bezpośredniego
kontaktu z osobami, dla których wytwarzane przedmioty są przeznaczone i nie
ponosząc ryzyka zbycia tych przedmiotów. Charakter prawny umowy o pracę
nakładczą jest sporny, ale tylko w zakresie możliwości jej zakwalifikowania na
podstawie różnych instytucji prawa cywilnego W literaturze wyrażano pogląd, że
7
jest to rodzaj umowy o dzieło. Pojawiły się również poglądy, iż nie jest to
samodzielny typ umowy, a jedynie szczególna odmiana różnych umów o
świadczenie usług. Umowa ta wykazuje szereg podobieństw zarówno do
cywilnoprawnej umowy o dzieło, jak i do umowy o pracę. Wykonujący pracę
nakładczą zobowiązuje się wobec nakładcy do osiągnięcia określonych rezultatów.
Strony nie określają jednak wyraźnie przedmiotu umowy, zostaje on określony
przez nakładcę dopiero w momencie udzielenia indywidualnego zlecenia.
Wykonujący pracę nakładczą nie prowadzi samodzielnej działalności gospodarczej.
Wynik jego pracy przypada nakładcy. Wykonujący pracę nakładczą może w
zasadzie pracować w dowolnym miejscu i czasie, zaś ryzyko związane ze
świadczeniem pracy nakładczej ponosi - inaczej niż w stosunku pracy - osoba,
która podjęła się tej pracy. Nakładca ponosi jednak w pewnym zakresie ryzyko
socjalne związane z wykonaniem zleconej pracy. Prawo do wynagrodzenia za
pracę nakładczą oraz jego wysokość uzależnione są od konkretnego rezultatu
pracy. Wykonującym pracę nakładczą może być jedynie osoba fizyczna, może ona
jednak przy wykonywaniu pracy korzystać z pomocy innych osób. Mimo wielu
różnic, praca nakładcza wykazuje szereg podobieństw do pracy świadczonej w
prawnym stosunku pracy. Z tej też przyczyny ustawodawca przyznał osobom
wykonującym ten rodzaj pracy szereg uprawnień pracowniczych w celu
upodobnienia sytuacji prawnej tych osób do sytuacji prawnej pracowników zarówno
w sferze prawa materialnego, jak i procesowego. Całokształt uprawnień osób
wykonujących pracę nakładczą reguluje wydane na podstawie delegacji zawartej w
art. 303 k.p. rozporządzenie Rady Ministrów z 31 grudnia 1975 r. w sprawie
uprawnień pracowniczych osób wykonujących pracę nakładczą (Dz. U. z 1976 r. Nr
3, poz. 19, z późn. zm.). Obejmuje ono swoją regulacją wszystkie osoby
wykonujące ten rodzaj pracy. Najważniejszą zaś cechą zawartych tam unormowań
jest maksymalne zbliżenie statusu osób wykonujących pracę nakładczą do statusu
prawnego pracowników, z jednoczesnym uwzględnieniem specyfiki tego rodzaju
pracy.
Fakt, iż osoby wykonujące pracę nakładczą nie pozostają w stosunku pracy,
wynika już z rozwiązań przyjętych w kodeksie pracy. W szczególności art. 303 § 2
k.p. wymienia stosunek pracy i obok niego umowę o pracę nakładczą jako dwie
8
różne podstawy zatrudnienia, a ponadto art. 2 k.p., określając osoby będące
pracownikami, pomija osoby wykonujące pracę nakładczą. Wprowadzenie na mocy
rozporządzenia Rady Ministrów z 31 grudnia 1975 r. do umowy o pracę nakładczą
szeregu uprawnień pracowniczych nie przekreśla zatem jej cywilnoprawnego
charakteru. Stąd też zastosowanie mają do niej wprost przepisy art. zarówno 52
k.c. jak i 83 k.c.
Skarżąca zakwestionowała zastosowanie tych przepisów przez Sąd Apelacyjny
do stanu faktycznego niniejszej sprawy. Zarówno przepis art. 52 § 2 k.c. jak i
przepis art. 83 § 1 k.c. przewidują jednakową sankcję, mianowicie, uznanie umowy
za sprzeczną z zasadami współżycia społecznego, a także za czynność prawną
pozorną, powoduje jej nieważność. Generalnie, przyjęcie, że oświadczenia woli
stron czynności prawnej złożone zostały dla pozoru, oznacza że czynność ta jest
sprzeczna z bezwzględnie obowiązującymi przepisami prawa i bez potrzeby
odwoływania się do zasad współżycia społecznego, uznaje się taką czynność za
nieważną. Zwalczając zastosowaną przez Sąd Apelacyjny podstawę prawną – art.
83 § 1 k.c. skarżąca kwestionuje w istocie ustalenie tego Sądu, iż strony umowy o
pracę nakładczą już w momencie składania oświadczeń woli nie miały zamiaru jej
realizować w kształcie takim, jaki wynikał z postanowień umownych. Ustalenie woli
stron umowy w momencie jej zawierania stanowi element ustalonego stanu
faktycznego, którym to ustaleniem Sąd Najwyższy jest związany. Ustalenie treści, a
także wad oświadczenia woli (pozorności) jest ustaleniem faktycznym i nie podlega
kontroli kasacyjnej. ( por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 23 stycznia 1997 r. I
CKN 51/96, OSNC 1997 r. nr 6-7 poz. 79; z dnia 6 listopada 1996 r., II UKN 9/96,
OSNP 1997 r. nr 11, poz. 201). Skarżący podjął wprawdzie próbę podważenia tych
ustaleń w oparciu o zarzut naruszenia prawa procesowego – art. 233 § 1 k.p.c.,
lecz nie może odnieść ona pożądanego skutku wobec treści art. 3983
§ 3 k.p.c.
Przepis ten wprawdzie nie wskazuje expressis verbis konkretnych przepisów,
których naruszenie, w związku z ustalaniem faktów i przeprowadzaniem oceny
dowodów, nie może być przedmiotem zarzutów wypełniających drugą podstawę
kasacyjną, nie ulega jednak wątpliwości, że obejmuje on art. 233 k.p.c. Wszakże
ten właśnie przepis określa kryteria oceny wiarygodności i mocy dowodów (por.
wyrok SN z dnia 26 kwietnia 2006 r. V CSK 11/06 LEX nr 230204). Przyjęcie przez
9
ustawodawcę takiego rozwiązania podyktowane było potrzebą zharmonizowania
podstaw kasacyjnych z charakterem postępowania kasacyjnego i zakresem
rozpoznania skargi, oznaczonym w art. 39813
§ 2 k.p.c., a także jednoznacznego
określenia funkcji Sądu Najwyższego jako sądu prawa, sprawującego nadzór nad
działalnością sądów powszechnych w zakresie orzekania (por. uzasadnienie
postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 23 września 2005 r., III CSK 13/05, OSNC
2006 r. nr 4, poz.76).
Kwestię niewłaściwego zastosowania w niniejszej sprawie art. 83 § 1 k.c.
można ewentualnie oceniać w niniejszej sprawie w kontekście ustalenia Sądu
Apelacyjnego, z którego wynika, że jakaś część (znikoma) postanowień umowy o
pracę nakładczą była jednak realizowana i wobec tego pojawia się pytanie, czy
okoliczność ta wyklucza uznanie tej umowy za pozorną. Przepis § 3 rozporządzenia
Rady Ministrów z dnia z dnia 31 grudnia 1975 r. w sprawie uprawnień
pracowniczych osób wykonujących pracę nakładczą stanowi, iż w umowie o pracę
nakładczą strony określają minimalną miesięczną ilość pracy, której wykonanie
należy do obowiązków wykonawcy. Minimalna ilość pracy powinna być tak
ustalona, aby jej wykonanie zapewniało uzyskanie co najmniej 50% najniższego
wynagrodzenia określonego przez Ministra Pracy i Polityki Socjalnej na podstawie
art. 774
pkt 1 Kodeksu pracy, zwanego dalej "najniższym wynagrodzeniem".
Przepis ten stanowi warunek konieczny (konstrukcyjny) umowy o pracę nakładczą,
odróżniający ją w sposób zdecydowany od pozostałych umów cywilnoprawnych –
właśnie z uwagi na cel normodawcy upodobnienia sytuacji prawnej wykonawców
do sytuacji prawnej pracowników. Zatem istotnym elementem umowy o pracę
nakładczą jest określenie minimalnej miesięcznej ilości pracy, a tym samym
zapewnienie wykonawcy określonego wynagrodzenia. Jeśli zatem strony umowy o
pracę nakładczą zawierają ją z zamiarem niedotrzymania tego warunku, w istocie
ich świadczenia woli dotknięte są pozornością. Pod pozorem umowy o pracę
nakładczą strony zawierają umowę o dzieło ( art. 627 k.c.), bądź umowę o
świadczenie usług ( art. 750 k.c. w związku z art. 734 k.c.), a biorąc pod uwagę
charakter pracy świadczonej przez zainteresowanego (adresowanie kopert i
wysyłanie ulotek reklamowych) w niniejszej sprawie mamy do czynienia z tym
drugim typem umowy, z jej konsekwencjami w prawie ubezpieczeń społecznych
10
wynikającymi z przepisu art. 9 ust. 2a ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych.
Pozorna umowa o pracę nakładczą, na podstawie której jej strony nie miały
zamiaru i nie realizowały konstrukcyjnych obowiązków dotyczących rozmiaru
wykonywanej pracy w ilości gwarantującej wynagrodzenie w wysokości co najmniej
połowy minimalnego wynagrodzenia za pracę, nie stanowi uprawnionego tytułu
podlegania obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym osób wykonujących
pracę nakładczą (art. 6 ust. 1 pkt 2 w związku z art. 9 ust. 2 in fine ustawy z dna 13
października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (jednolity tekst Dz.U. z
2007 r. Nr 11, poz. 74 ze zm.)
W świetle powyższego stanowiska bez znaczenia dla rozstrzygnięcia
sprawy pozostają zarzuty związane z naruszeniem art. 58 § 2 k.c. oraz art. 3531
k.c.
oraz przepisów Konstytucji RP. Z reguły też nie stanowi zagadnienia prawnego
sposób interpretacji przepisu art. 58 § 2 k.c., zawierającego klauzulę generalną
odnoszącą się do zasad współżycia społecznego. Rozstrzygnięcie kwestii
dotyczącej zastosowania w sprawie tego rodzaju przepisów zależy od całokształtu
występujących w niej konkretnych okoliczności, indywidualnie ocenianych i dlatego
nie może służyć do uogólniającego ujęcia zagadnienia prawnego (por. uchwała SN
z dnia 17 stycznia 1974 r., III PZP 34/73, LEX nr 7384; postanowienie SN z dnia 11
kwietnia 2003 r. I PK 558/02 OSNP 2004 nr 16, poz. 283). Trafny jest pogląd
skarżącej, że odwołanie się do zasad współżycia przy zastosowaniu art. 58 § 2 k.c.,
wymaga ich skonkretyzowania. Jednakże wbrew zarzutom Sąd Apelacyjny podjął
próbę skonstruowania zasady współżycia społecznego, której sprzeciwia się sporna
umowa o pracę. Stwierdził on mianowicie, że sprzeczna z zasadami współżycia
społecznego jest taka umowa o pracę nakładczą, której jedynym celem jest
„wyjście” z ubezpieczenia społecznego osób prowadzących pozarolniczą
działalność gospodarczą, a konsekwencji opłacanie wielokrotnie niższej składki na
obowiązkowe ubezpieczenia społeczne. Rozwijając tę trafną konstatację, stwierdzić
należy, że zamysł stron umowy wykonywania umowy o pracę nakładczą w
znikomej części, poniżej obowiązującego minimum, po to właśnie, aby w zamian za
składkę wynoszącą łącznie kilkanaście złotych miesięcznie uzyskać pełne
ubezpieczenie emerytalne i rentowe dla wykonawcy, prowadzi do uznania takiej
umowy za sprzeczną z zasadami współżycia społecznego. Wszakże z samego
11
założenia umowy o pracę nakładczą wynika wysokość gwarantowanego
wynagrodzenia minimalnego dla wykonawcy, a w konsekwencji wysokość składki
na ubezpieczenia społeczne, stanowiącej wypadkową tego wynagrodzenia.
Natomiast rozbieżność w orzecznictwie sądów, o której mowa jest w art.
3989
§ 1 pkt 2 k.p.c., nie może być utożsamiana z rozbieżnością w sposobie
interpretacji lub stosowania przepisów prawnych przez sąd pierwszej oraz sąd
drugiej instancji w związku z orzekaniem w tej samej sprawie (por. postanowienie
Sądu Najwyższego z dnia 24 kwietnia 2003 r. I PK 557/02, OSNP-wkł. 2003 r. nr
15, poz. 1).
Mając na uwadze powyższe Sąd Najwyższy na mocy art. 39814
k.p.c. orzekł
jak w sentencji wyroku.