Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V ACa 828/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 marca 2013 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach V Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący :

SSA Barbara Kurzeja (spr.)

Sędziowie :

SA Zofia Kołaczyk

SA Urszula Bożałkińska

Protokolant :

Barbara Knop

po rozpoznaniu w dniu 21 marca 2013 r. w Katowicach

na rozprawie

sprawy z powództwa K. W.

przeciwko B. L.

o uznanie czynności prawnej za bezskuteczną

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Okręgowego w Gliwicach

z dnia 11 października 2012 r., sygn. akt II C 110/10

1.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

a)  uznaje za bezskuteczną w stosunku do powódki K. W. umowę
o podział majątku dorobkowego zawartą pomiędzy pozwaną B. L.
i I. L. w dniu 10 września 2009r. przed notariuszem T. M. w jego Kancelarii Notarialnej w W.(Rep (...) numer (...)), na podstawie której pozwanej przysługuje obecnie w całości spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu mieszkalnego położonego
w J., przy ul. (...), o powierzchni 62,95 m ( 2), typu M-4, z którym związane jest prawo do korzystania z piwnicy o powierzchni 3,27m ( 2), znajdujące się w zasobach (...) Spółdzielni Mieszkaniowej
w J., a to w celu ochrony przysługującej powódce wierzytelności w wysokości 65.000,03 złotych wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 1 stycznia 2007r. oraz kosztami procesu w kwocie 5.417 złotych, zasądzonej na rzecz powódki od I. L. nakazem zapłaty Sądu Rejonowego w Sosnowcu
z dnia 3 września 2007r., sygn. akt XII GNc 763/07, utrzymanym w mocy wyrokiem Sądu Rejonowego w Sosnowcu z dnia 12 sierpnia 2008r. sygn.
XII GC 257/07 oraz wyrokiem Sądu Okręgowego w Katowicach z dnia 9 grudnia 2008r. (sygn. akt XIX Ga 438/08),

b)  zasądza od pozwanej na rzecz powódki kwotę 3.617 (trzy tysiące sześćset siedemnaście) złotych tytułem kosztów procesu,

c)  nakazuje pobrać od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa (Sądu Okręgowego
w Gliwicach) kwotę 4.853 (cztery tysiące osiemset pięćdziesiąt trzy) złotych tytułem nieuiszczonej przez powódkę opłaty od pozwu;

2.  zasądza od pozwanej na rzecz powódki kwotę 2.700 (dwa tysiące siedemset) złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego;

3.  nakazuje pobrać od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa (Sądu Okręgowego
w Gliwicach) kwotę 4.853 (cztery tysiące osiemset pięćdziesiąt trzy) złotych tytułem nieuiszczonej przez powódkę opłaty od apelacji.

Sygn. akt V ACa 828/12

U z a s a d n i e n i e.

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy oddalił powództwo o uznanie za bezskuteczną w stosunku do powódki umowy o podział majątku dorobkowego zawartej w dniu 10 września 2009 r. przez pozwaną i I. L. przed notariuszem T. M. w jego Kancelarii Notarialnej w W.. W celu ochrony wierzytelności w wysokości 65.000,03 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 2 stycznia 2007r. i kosztami procesu w kwocie 6.417 zł, zasądzonej na rzecz powódki od I. L. nakazem zapłaty Sądu Rejonowego w Sosnowcu z dnia 3 września 2007 r., sygn. akt XII GNc 763/07, utrzymanym w mocy wyrokiem Sądu Rejonowego w Sosnowcu z dnia 12 sierpnia 2008 r., sygn. akt XII GC 257/07 oraz wyrokiem Sądu Okręgowego w Katowicach z dnia 9 grudnia 2008 r. (sygn. akt XIX Ga 438/08) ustalając, co następuje.

Egzekucja skierowana na podstawie wymienionych tytułów wykonawczych przeciwko dłużnikowi okazała się bezskuteczna i została z tej przyczyny umorzona postanowieniem z dnia 28.10.2009 r. Wcześniej, bo dniu 25 czerwca 2009 r., Sąd Okręgowy w Gliwicach orzekł rozwód małżeństwa pozwanej z I. L.. Wyrok uprawomocnił się 17 lipca 2009 r. W dniu 10 września 2009 r. pozwana i jej były mąż zawarli umowę o podział majątku wspólnego przed notariuszem T. M., gdzie oświadczyli, że w skład majątku wchodzi jedynie spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu, położone w J. przy ulicy (...) i dokonali podziału tego majątku w ten sposób, że prawo do tego mieszkania otrzymała pozwana, bez spłat na rzecz byłego męża.

Pozwana wnosząc o oddalenie powództwa podniosła, że w 2004 r zawarła z mężem umowę, w której pozwany zobowiązał się do ponoszenia połowy kosztów utrzymania gospodarstwa domowego, a w przypadku rozpadu małżeństwa, powstałą kwotę zadłużenia uregulować połową należnego mu majątku. Pozwana zarzucała również, że faktyczna separacja trwała już od wielu lat, praktycznie sama utrzymywała dziecko i nawet gdyby doszło do sądowego podziału majątku między byłymi małżonkami, to z pewnością Sąd przyznałby jej mieszkanie spółdzielcze, które nadal zajmowała. Małżeństwo pozwanej od wielu lat nie układało się dobrze i nosiła się już wcześniej z zamiarem jego rozwiązania. Jej mąż prowadził własną działalność gospodarczą, polegającą na prowadzeniu lokali gastronomicznych najpierw w J., potem w Z.. Rzadko bywał w domu i nie łożył na utrzymanie rodziny. Pozwana rozliczała się z uzyskiwanych dochodów razem z mężem, przy czym nie zawsze osobiście podpisywała druki zeznań podatkowych. W dniu 13 stycznia 2009 r. I. L. złożył pozew o rozwód. Składając zeznania w tej sprawie zgodnie przyznali, że ich faktyczna separacja trwa od 2004 r.

Przeciwko I. L. toczy się postępowanie karne, w którym został on oskarżony o to, że działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadził powódkę do niekorzystnego rozporządzenia mieniem, a nadto o to, że działając w celu udaremnienia wykonania nakazu zapłaty wydanego na rzecz powódki, usunął spod egzekucji prawo majątkowe – spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu, zbywając je na rzecz pozwanej. Postępowanie to nie zostało do tej pory zakończone.

Sąd uznał za wiarygodne zeznania pozwanej, która twierdziła, że od wielu lat nic nie łączyło jej z mężem, że pozbawiona była jego opieki, wsparcia finansowego, że sama utrzymywała dom i dziecko i że od co najmniej 2004 roku myślała o rozwodzie i dlatego też w obecności swojej przyjaciółki spisała z mężem umowę, która wprawdzie nie rodziła skutków prawnych, ale potwierdzała fakt braku zainteresowania I. L. finansami rodziny, a także okoliczność, iż nie łożył on na utrzymanie rodziny.

W ocenie Sądu Okręgowego, przyjmując bez żadnych spłat udział byłego męża w majątku wspólnym, pozwana postąpiła zgodnie z potrzebami swojej rodziny, a przede wszystkim dziecka zwłaszcza, że z dużą dozą prawdopodobieństwa można również przyjąć, że gdyby doszło do sądowego podziału majątku, pozwana uzyskałaby w całości prawo do tego mieszkania i Sąd dokonujący podziału majątku również nie obciążyłby jej spłatami na rzecz byłego męża. Konkludując, Sąd Okręgowy stwierdził, że choć „powództwo wydaje się być zasadne i znajdować oparcie w przepisach art. 527 § 3 k.c. i 528 k.c. , to jednak należało przyjąć, że żądanie uznania umowy o podziale majątku dorobkowego za bezskuteczną w stosunku do powódki, jest sprzeczne z art. 5 k.c.” Jego zdaniem, pozwana w wystarczający sposób wykazała bowiem, że „przejmując majątek należący do byłego męża, chroni swoje dziecko i uzyskuje dla siebie swego rodzaju zadośćuczynienie za wiele lat samotnego wychowywania syna, troski o niego i finansowego utrzymywania zarówno całego mieszkania jak i dziecka”.

W apelacji od powyższego wyroku powódka zarzuciła Sądowi Okręgowemu:

1). naruszenie prawa materialnego, a to:

- art. 527 § 3 i 528 k.c. poprzez ich niezastosowanie,

- art. 5 k.c. poprzez jego błędną wykładnię,

2) naruszenie prawa procesowego mające wpływ na treść postępowania, a to:

- art. 233 k.p.c. poprzez dowolną ocenę materiału dowodowego i bezzasadne oddalenie wniosku o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego grafologa dla wykazania daty sporządzenia umowy małżeńskiej,

- art. 328 § 2 k.p.c.

i wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku przez uwzględnienie powództwa ewentualnie o jego uchylenie i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

W świetle wyrażonego w orzecznictwie i aprobowanego w doktrynie poglądu, umowa o podział majątku wspólnego po ustaniu ustawowej wspólności małżeńskiej zawarta z pokrzywdzeniem wierzyciela może być przez niego zakwestionowana skargą pauliańską z art. 527 k.c. (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 kwietnia 2004 r., III CK 469/02, OSNC 2005/5/85, M.Prawn. 2005/5/256). W ramach ochrony pauliańskiej wierzyciel może próbować podważyć wyłącznie czynności prawne dłużnika, oczywiście pod warunkiem, że są to czynności skutkujące pokrzywdzeniem wierzyciela.

Z poczynionych przez Sąd pierwszej instancji, wynikających z aktu notarialnego obejmującego zaskarżoną czynność prawną ustaleń wynika, że została zdziałana pod tytułem darmym; pozwana uzyskała bowiem objęte sporem prawo majątkowe bez obowiązku spłaty. Treść aktu notarialnego jest bowiem w tej materii jednoznaczna i nie budzi wątpliwości interpretacyjnych. Za bezpodstawny należało uznać w tej sytuacji zarzut naruszenia art. 233 k.p.c. i pominięcia dowodu z opinii biegłego dla wykazania, że umowa, którą mieli zawrzeć małżonkowie w 2004 r., została sporządzona na potrzeby niniejszego procesu, jako że czynienie tych ustaleń nie miało znaczenia dla rozstrzygnięcia. Umowa ta nie kreowała bowiem jakichkolwiek wierzytelności na rzecz pozwanej podlegających rozliczeniu przy podziale majątku dorobkowego, zaś stopień przyczyniania się do powstania majątku wspólnego i łożenia na potrzeby rodziny ma wpływ na ustalenie nierównych udziałów w majątku wspólnym (art. 43 k.r.o.), co w przypadku pozwanej i dłużnika nie nastąpiło.

Powołany z kolei w apelacji zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. może stanowić usprawiedliwioną podstawę apelacji tylko wtedy, gdy uzasadnienie zaskarżonego wyroku nie posiada wszystkich koniecznych elementów bądź zawiera tak oczywiste braki, które uniemożliwiają kontrolę instancyjną. Taka sytuacja w sprawie niniejszej jednakże nie zachodzi, gdyż poczynione ustalenia pozwalają Sądowi Apelacyjnemu na ustosunkowanie się do zarzutów apelacji.

Zbędnie skarżący przywołał z kolei w apelacji normę art. 527 § 3 k.c. z której płynie domniemanie, iż osoba będąca w bliskim stosunku z dłużnikiem wiedziała, że dłużnik działał ze świadomością pokrzywdzenia wierzycieli. Nie było bowiem potrzeby obalania tego domniemania i czynienia ustaleń odnośnie do wiedzy pozwanej, że dłużnik działał ze świadomością pokrzywdzenia wierzyciela w sytuacji, gdy zastosowana również do ustalonego stanu faktycznego przez ten Sąd norma art. 528 k.c. wyłącza przesłankę złej wiary po stronie osoby trzeciej w tych przypadkach, gdy wskutek zaskarżonej czynności osoba trzecia uzyskała korzyść majątkową bezpłatnie. W sytuacji z art. 528 k.c. nie ma więc potrzeby stosowania domniemań z art. 527 § 3 i 4 k.c. Do zaskarżenia tej czynności, zdziałanej pod tytułem darmym wystarczające jest spełnienie pozostałych przesłanek z art. 527 § 1 i 2 k.c.

Jest zaś bezsporne, że z prowadzonej z majątku dłużnika egzekucji powódka nie uzyskała do tej pory zaspokojenia swojej wierzytelności, a zgodnie z § 2 komentowanego przepisu z pokrzywdzeniem wierzyciela mamy do czynienia wówczas, gdy wskutek czynności prawnej dłużnika stał się on niewypłacalny albo stał się niewypłacalny w wyższym stopniu, niż był przed dokonaniem czynności. Skoro zatem pokrzywdzenie wierzycieli jest następstwem niewypłacalności dłużnika, stąd dla wykazania pokrzywdzenia wierzycieli wystarczające jest wykazanie niewypłacalności dłużnika.

Dla uznania czynności prawnej za bezskuteczną wystarczające jest ustalenie, iż dłużnik działał ze świadomością pokrzywdzenia wierzycieli, przy czym wystarcza świadomość dłużnika, że czynność prawna przez niego dokonana może spowodować dla ogółu wierzycieli niemożność zaspokojenia się. Świadomość ta musi istnieć w chwili dokonania czynności prawnej. Samo pokrzywdzenie wierzycieli nie musi być zamiarem dłużnika; wystarczająca będzie u dłużnika świadomość możliwości jego. wystąpienia.

W niniejszej sprawie dłużnik niewątpliwie stał się niewypłacalny na skutek zrzeczenia się spłaty z majątku wspólnego w sytuacji, gdy prawo będące przedmiotem podziału przedstawiało znaczną wartość. W chwili dokonania tego podziału, bo już od dnia 9 grudnia 2008 roku, po uprawomocnieniu się orzeczenia powódce przysługiwała względem I. L. zasądzona nim wierzytelność. Dłużnik wniósł powództwo o rozwód już w styczniu 2009 r. a po otrzymaniu postanowienia o wszczęciu postępowania egzekucyjnego, skierowanego do spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu zrzekł się przysługującego mu udziału w tym prawie.

Nie ulega zatem wątpliwości, że dłużnik chciał w ten sposób udaremnić możliwość zaspokojenia się wierzycielki z przysługującego mu prawa majątkowego. Za ten czyn, jako wyczerpujący znamiona przestępstwa z art. 300 § 2 k.k. został skazany nieprawomocnym wyrokiem Rejonowego w Rudzie Śl. z dnia 27 listopada 2012 r., w sprawie o sygn. akt II K 118/119 (odpis wyroku z uzasadnieniem – k. 280-286).

Zachodziły zatem podstawy do zastosowania do tak ustalonego stanu faktycznego art. 537 § 1 i 2 k.c. i uwzględnienia żądania pozwu, zwłaszcza że – jak słusznie zarzuca skarżąca - brak było jakichkolwiek podstaw do przyjęcia, że uwzględnieniu powództwa sprzeciwiają się zasady współżycia społecznego. Zastosowanie przez Sąd Okręgowy art. 5 k.c. było w okolicznościach niniejszej sprawy niedopuszczalne.

Nie sposób bowiem uznać, by dochodzenie przez wierzyciela ochrony przewidzianej w art. 527 § 1 i nast. k.c. mogło być uznane za działanie stanowiące nadużycie prawa i to w sytuacji, gdy pozwana takiego zarzutu nie podnosiła, a nie ulega wątpliwości, że tylko w wyjątkowych sytuacjach sąd, przy ocenie żądania, może posłużyć się konstrukcją nadużycia prawa podmiotowego, mając przy tym na względzie jego szczególny charakter. Jak się podkreśla w orzecznictwie, udzielenie ochrony prawnej na podstawie art. 5 k.c., z uwagi na jego wyjątkowy charakter, musi być uzasadniona istnieniem okoliczności rażących i nieakceptowanych w świetle powszechnie uznawanych w społeczeństwie wartości; takie zaś okoliczności w niniejszej sprawie nie wystąpiły. Przeciwko dowolności w stosowaniu art. 5 k.c. wypowiedział się m.in. Trybunał Konstytucyjny w wyroku z dnia 17 października 2000 r., SK 5/99 (OTK 2000, nr 7, poz. 254), jak i Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 3 lutego 1998 r.(I CKN 459/97, Lex nr 78424) stwierdzając, że "klauzula generalna zawarta w art. 5 k.c. nie może być rozumiana jako pozostawienie sądowi orzekającemu dowolności w udzielaniu stronie powodowej ochrony prawnej lub odmowy takiej ochrony". Stwierdzenie nadużycia prawa wymagało zatem skonkretyzowania przez Sąd pierwszej instancji działań powódki dochodzącej ochrony w ramach skargi pauliańskiej, które miałyby "pozostawać w sprzeczności z normami moralnymi godnymi ochrony i przestrzegania w społeczeństwie" (wyrok SN z dnia 3 lutego 1998 r., I CKN 459/97, Lex nr 78424) , a następnie wyważenia w tym aspekcie racji obu stron. W przeciwnym wypadku, a taka sytuacja ma miejsce w prawie niniejszej, wnioski Sądu pierwszej instancji, co do zaistnienia podstaw do zastosowania art. 5 k.c., jako niepoddające się kontroli instancyjnej, należało uznać za pozbawione z tej przyczyny racji.

Z powyższych względów zaskarżony wyrok podlegał zmianie przez uwzględnienie powództwa (art. 386 § 1 k.p.c.).

Ponieważ ostatecznie powódka wygrała spór w pierwszej instancji, zmiany wymagało też rozstrzygnięcie o kosztach procesu zawarte w wyroku Sądu Okręgowego. Z tych też przyczyn Sąd odwoławczy zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 3.617 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego oraz nakazał pobrać od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa sumę 4853 zł, od uiszczenia której powódka była zwolniona.

Uzasadnione było także na podstawie przepisu art. 98 § 1 i 3 k.p.c. obciążenie strony pozwanej - przegrywającej spór w instancji odwoławczej - kosztami procesu w tej instancji, na które złożyły się kwota 2.700 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego (ustalona na podstawie § 6 pkt 6 w zw. z § 13 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. Nr 163, poz. 1348)) oraz podlegająca ściągnięciu na rzecz Skarbu Państwa suma 4853 zł tytułem nieuiszczonej opłaty od apelacji, od której powódka była zwolniona.