Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V Pa 7/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 marca 2013 r.

Sąd Okręgowy w Słupsku V Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: SSO Barbara Odelska (spr.)

Sędziowie: SSO Tamara Kulczewska-Miszczak, SSO Radosław Buko

Protokolant: st.sekr.sądowy Zadrożna Katarzyna

po rozpoznaniu w dniu 22 marca 2013 r. w Słupsku

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w S.

przeciwko J. M.

o odszkodowanie za mienie niepowierzone

na skutek apelacji wniesionej przez powoda

od wyroku Sądu Rejonowego w Słupsku V Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 11 października 2012 r. sygn. akt V P 2/12

I oddala apelację,

II zasądza od powoda (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w S.na rzecz pozwanego J. M.kwotę 908,50 zł (dziewięćset osiem złotych 50/100) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego

UZASADNIENIE

Pozwem wniesionym w dniu 30 listopada 2010r. powód (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w S. domagał się zapłaty od pozwanego kwoty 50.000 zł z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia wniesienia pozwu. W uzasadnieniu wskazał, iż do pozwanego należało prowadzenie księgowości powodowej Spółki, z czego pozwany wywiązywał się nienależycie, w szczególności:

-

nie rozliczył dotacji otrzymanych z Powiatowego Urzędu Pracy w S. z tytułu nowo tworzonych miejsc pracy w powodowej Spółce w kwocie 39.555,75 zł, powodując przez to nieprawidłowe ustalenie kosztów uzyskania przychodów w powodowej Spółce;

-

nie potwierdzał sald z kontrahentami powodowej Spółki, co spowodowało nieuznawanie przez kontrahentów tych należności, a tym samym wpływało na nieprawidłowe zapisy w bilansie Spółki;

-

nierzetelnie prowadził rozliczenia z ZUS i Urzędem Skarbowym, co spowodowało fałszywy zapis w aktywach i pasywach bilansu powodowej Spółki;

-

nie analizował sald rozrachunków, co spowodowało nieprawidłowości w zapisach bilansu i rachunków wyników powodowej Spółki;

-

nie uwzględnił w ewidencji środków zakupionych nieruchomości na łączną kwotę 855.000,00 zł, co spowodowało, że Spółka nie uwzględniła amortyzacji w kosztach w latach 2008 na kwotę 1.050,00 zł, a w 2009r. na kwotę 18.537,50 zł;

-

nie naliczał właściwie podatku od nieruchomości i składał deklaracje nie polegające na prawdzie;

-

nie uwzględnił w kosztach Spółki kwot uzyskania przychodu na łączną sumę 58.092,00 zł;

-

zaniżył wartość aktywów o kwotę 855.000,00 zł, co znacznie wpłynęło na końcowy wynik finansowy powodowej Spółki w latach 2008 i 2009;

-

popełnił inne zaniedbania na szkodę powodowej Spółki.

Nierzetelne prowadzenie księgowości przez pozwanego spowodowało ustalenie nieprawidłowego wyniku finansowego powodowej Spółki za rok 2008 i 2009, co tym samym przełożyło się na sfałszowanie zapisów w bilansie i rachunku wyników powodowej Spółki, jej wartości na rynku, pozyskiwaniu nowych inwestorów i przyszłemu rozwojowi.

Powód wskazał, iż łączna szkoda spowodowana przez pozwanego wynosi szacunkowo ponad 50.000 zł. Powstanie szkody – nieuwzględnienie w/w okoliczności, spowodowało zaniżenie kosztów prowadzonej przez powodową Spółkę działalności gospodarczej, w związku z czym doprowadziło do odprowadzenia wyższych niż należało należności publicznoprawnych. Oczywistym jest adekwatny związek przyczynowy pomiędzy zachowaniem pozwanego, a powstałą po stronie powodowej Spółki szkodą.

Pełnomocnik pozwanego J. M. wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda kosztów zastępstwa prawnego według norm przepisanych. W uzasadnieniu podniósł, iż pozwany zaprzecza istnieniu jakiegokolwiek roszczenia po stronie powódki co do zasady i co do wysokości, a także wszystkim twierdzeniom i okolicznościom przedstawionym w pozwie. Wskazał, iż pozwany, będąc zatrudniony na stanowisku głównego księgowego wykonywał swoje obowiązki rzetelnie i sumiennie w pełni wywiązując się z powierzonych mu zadań. Odnosząc się do zarzutów wskazanych w pozwie, podniósł, że:

-

dotacja otrzymana przez powoda z Powiatowego Urzędu Pracy została rozliczona właściwie i nigdy nie zakwestionowano poprawności rozliczenia dotacji;

-

na wyraźne polecenie P. M. K. sporządzone przez pozwanego potwierdzenia sald dla kontrahentów były przekazywane P. K., który analizował je a następnie decydował o tym, które z nich mają zostać wysłane;

-

rozliczenia z ZUS i Urzędem Skarbowym były prowadzone prawidłowo; deklaracje i składki do ZUS wyliczane były na podstawie listy płac, deklaracje sporządzane były w programie Płatnik, który weryfikuje poprawność sporządzonych deklaracji. Pozwany nigdy nie spóźnił się z przekazaniem deklaracji. Wykaz składek do zapłaty pozwany przekazywał P. M. k., który dokonywał stosownych płatności. Sytuacja analogiczna miała miejsce przy rozliczeniach podatkowych;

-

wszelkie rachunki były rzetelnie analizowane przez pozwanego;

-

pozwany kilkakrotnie próbował wyjaśnić kwestię zakupu nieruchomości za kwotę 855.000 zł, jednak nie zostały mu przedstawione akty notarialne świadczące o nabyciu nieruchomości;

-

deklaracje dotyczące podatku od nieruchomości składane mogły być tylko i wyłącznie po uprzednim zaakceptowaniu przez P. K.;

-

zarzut nieuwzględnienia w kosztach Spółki kwot uzyskania przychodu na łączną sumę 58.092 zł jest niejasny, dlatego nie można się od niego odnieść;

-

zarzut zaniżania aktywów Spółki w 2008 i 2009 roku ma związek z nieuwzględnieniem powyżej opisanej nieruchomości w środkach trwałych, na co pozwany nie miał wpływu;

-

inne zaniedbania – zarzut nieuzasadniony.

Wskazał, iż powód nie udowodnił okoliczności wskazujących na winę w działaniach pozwanego, jak również nie wykazał jaką poniósł szkodę. Konsekwencją tego jest brak możliwości uznania, że zachodzi związek przyczynowo skutkowy.

Pełnomocnik pozwanego na rozprawie w dniu 17 lipca 2012r. podniósł zarzut przedawnienia się roszczeń powoda, gdyż dochodzi on roszczeń za niepoprawne działania pozwanego w roku 2005. Decyzją, na którą powoduje się powód została wydana 12.10.2008r., więc została doręczona w 2008r. i wówczas powód dowiedział się o szkodzie, o osobie która dotyczyła pozwanego. Zatem pozew został złożony po właściwym terminie.

Pełnomocnik pozwanego nie ustosunkował się do zarzutu przedawnienia.

Wyrokiem Sąd Rejonowy w Słupsku Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 11 października 2012 roku, VP 2/12 oddalił powództwo i zasądził od powoda na rzecz pozwanego J. M. kwotę 1817 złotych tytułem kosztów procesu.

Powyższy wyrok został wydany w oparciu o następujące ustalenia faktyczne:

J. M.był zatrudniony w (...) Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w S.od dnia 1 lipca 2004r. do 30 czerwca 2007r., a następnie od 1 stycznia 2008r. do 30 listopada 2009r. na stanowisku głównego księgowego.

W okresie pracy w powodowej Spółce, pracował także w innych Spółkach powiązanych z powodową Spółką, również na stanowisku księgowego.

Decyzją z dnia 22 października 2008r. Dyrektor Urzędu Kontroli Skarbowej w G.określił firmie (...) Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w S.wysokość zobowiązania podatkowego z tytułu podatku dochodowego od osób prawnych za 2005r. w kwocie 390.316,00zł.

W uzasadnieniu wskazał, iż w toku kontroli ustalono, że Spółka niezgodnie ze stanem faktycznym wystawiała faktury sprzedaży VAT na Wspólnoty Mieszkaniowe i na rzecz Zespołu (...) Sp. z o.o. Oddział w S. za świadczone usługi konserwacji instalacji antenowej. Ustalono także, że Spółka uzyskała od Telewizji (...) prawo do własności tej sieci i pobierania z niej pożytków nieodpłatnie. Ponadto w wyniku kontroli nie uznano kwoty 155.176,73 zł, 9.000 zł, 24.913,17 zł za koszty uzyskania przychodów w roku 2005r. Uznano także kwotę netto 305.000,00 zł za nierzetelną, gdyż przedstawione na nią faktury nie odzwierciedlają rzeczywistych zdarzeń gospodarczych. Wobec przeprowadzonej kontroli ustalono różnicę w należnym podatku dochodowym w kwocie 365.959,00 zł.

Od dnia 28 stycznia 2010r. na stanowisku księgowego w powodowej Spółce pracuje E. A.. Nie nastąpiło jednak protokolarne przejęcie obowiązków.

W dokumentacji księgowej Spółki panował nieład. Były rozbieżności pomiędzy stanem faktycznym, a stanem rzeczywistym.

W trakcie zatrudnienia w powodowej Spółce nie było uwag do pracy J. M.. Nie otrzymał on upomnień, czy kar za niedokładne prowadzenie dokumentacji księgowej Spółki. Nie było także uwag ze strony Zakładu Ubezpieczeń Społecznych czy Urzędu Skarbowego odnośnie deklaracji wypełnianych przez pozwanego.

W oparciu o tak ustalony stan faktyczny Sąd I instancji zważył, co następuje:

Powództwo (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w S.w ocenie Sądu pierwszej instancji nie jest zasadne i nie zasługuje na uwzględnienie.

W pierwszej kolejności Sąd zbadał, czy w niniejszej sprawie doszło do przedawnienia roszczenia.

Art. 291 kp stwierdza, iż roszczenia ze stosunku pracy ulegają przedawnieniu z upływem 3 lat od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne (§1). Jednakże roszczenia pracodawcy o naprawienie szkody, wyrządzonej przez pracownika wskutek niewykonania lub nienależytego wykonania obowiązków pracowniczych, ulegają przedawnieniu z upływem 1 roku od dnia, w którym pracodawca powziął wiadomość o wyrządzeniu przez pracownika szkody, nie później jednak niż z upływem 3 lat od jej wyrządzenia (§ 2).

W niniejszej sprawie (jak należy wnosić z twierdzeń strony powodowej –k.25) pracodawca powziął wiadomość o szkodzie z decyzji Dyrektora Urzędu Kontroli Skarbowej z dnia 22 października 2008r. w której przedstawiono różnicę, którą musi zapłacić powód w należnym podatku dochodowym od osób prawnych za rok 2005. Pozew został wniesiony w dniu 30 listopada 2010r. Zatem w ocenie Sądu pierwszej instancji roczny termin przewidziany przepisem art. 291 kp nie został zachowany. Ponieważ decyzja odnosi się do działań powodowej Spółki za 2005r., w ocenie Sądu Rejonowego minął również 3 letni termin liczony od dnia wyrządzenia szkody.

W ocenie Sądu Pracy powództwo nie zasługuje na uwzględnienie nie tylko z powodu jego przedawnienia, ale przede wszystkim z uwagi na jego niezasadność. Ponieważ zarzut przedawnienia podniesiono na końcowym etapie postępowania przeprowadzone postępowanie dowodowe w ocenie Sądu pozwala również na merytoryczną ocenę jego zasadności.

Przede wszystkim zdaniem Sądu pierwszej instancji należało ocenić czy do ustalenia nieprawidłowego wyniku finansowego powodowej Spółki doszło wskutek działania pozwanego, tym samym czy pozwany swoim działaniem naraził Spółkę na szkodę.

Podkreślić należy, że powód w toku procesu wskazywał, że to z uwagi na nierzetelne prowadzenie dokumentacji księgowej przez pozwanego już w 2005r., doszło do ustalenia nieprawidłowego wyniku finansowego Spółki za rok 2008 i 2009.

Z art. 6 kc wynika, iż ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne.

Uwzględniając cel unormowania zawartego w art. 6, należy podkreślić, że w przepisie tym chodzi nie o każdy fakt, lecz o fakty mające istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, a więc o fakty prawotwórcze, czyli wykazujące istnienie prawa, oraz o fakty niweczące lub tamujące prawo, czyli wskazujące na to, iż żądanie strony jest nieuzasadnione.

Natomiast z art. 232 kpc wynika, iż strony obowiązane są wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne. Sąd może dopuścić dowód niewskazany przez stronę.

Obowiązek, o którym mowa powyżej nie może być rozumiany jako przymus procesowy. Jest to „obowiązek” przytaczania dowodów przez stronę w jej własnym interesie. Jeśli bowiem strona nie będzie realizowała wspomnianego „obowiązku” wówczas może narazić się na niekorzystne skutki procesowe swoich działań w postaci przegrania procesu sądowego. Innymi słowy, konieczność dowodzenia swoich twierdzeń w procesie sądowym podyktowane jest wyłącznie interesem strony i Sąd w żadnym wypadku nie może jej do tego zmusić.

Art. 233 kpc stanowi, iż sąd ocenia wiarygodność i moc dowód według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Sąd oceni na tej samej podstawie, jakie znaczenie nadać odmowie przedstawienia przez stronę dowodu lub przeszkodom stawianym przez nią w jego przeprowadzeniu wbrew postanowieniu sądu.

Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 15 stycznia 2004r. w sprawie II CK 349/2002 to zasadniczo na stronach postępowania spoczywa obowiązek dostarczenia materiału procesowego. To strony mają dążyć do wyjaśnienia wszystkich istotnych okoliczności sprawy, nie mogą być bierne i liczyć na skorzystanie ze środka odwoławczego.

W wyroku Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2007r. II CSK 332/2007 podniesiono, że powód powinien udowodnić fakty pozytywne, które stanowią podstawę jego powództwa, a pozwany, jeżeli faktów tych nie przyznaje ma obowiązek udowodnienia okoliczności niweczących prawo powoda.

Powód wskazywał, iż pozwany ponosi odpowiedzialność za ustalenie nieprawidłowego wyniku finansowego Spółki, gdyż będąc głównym księgowym był obowiązany do rzetelnego prowadzenia księgowości, czego nie czynił. Jako dowód przedstawił decyzję Dyrektora Urzędu Kontroli skarbowej w G. z dnia 22 października 2008r., która była wynikiem przeprowadzonej kontroli w zakresie rzetelności deklarowanych postaw opodatkowania oraz prawidłowości obliczania i wpłacania podatków stanowiących dochód budżetu państwa za 2005r. Z decyzji tej wynika, iż Spółka została zobowiązana do zapłaty kwoty 365.959,00 zł podatku dochodowego.

Pełnomocnik powoda jako zasadę odpowiedzialności pozwanego wskazał art. 114 kp.

Zgodnie z art. 114 kp pracownik, który wskutek niewykonania lub nienależytego wykonania obowiązków pracowniczych ze swej winy wyrządził pracodawcy szkodę, ponosi odpowiedzialność materialną według zasad określonych w przepisach dotyczących tej odpowiedzialności.

Art. 115 kp stanowi, że pracownik ponosi odpowiedzialność za szkodę w granicach rzeczywistej straty poniesionej przez pracodawcę i tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego wynikła szkoda.

Natomiast w myśl art. 116 kp pracodawca jest obowiązany wykazać okoliczności uzasadniające odpowiedzialność pracownika oraz wysokość powstałej szkody.

Z powyższego wynika w ocenie Sądu pierwszej instancji, że pracownik ponosi odpowiedzialność materialną za szkodę wyrządzoną pracodawcy wówczas, gdy powstała ona wskutek zawinionego niewykonania lub nienależytego wykonania obowiązków pracowniczych. Przesłankami odpowiedzialności zatem są: bezprawność zachowania, szkoda rozumiana jako uszczerbek w mieniu pracodawcy, który nastąpił wbrew jego woli oraz adekwatny związek przyczynowy pomiędzy wadliwym działaniem lub zaniechaniem pracownika oraz powstałą szkodą.

Sąd pierwszej instancji wskazał, ze z dorobku orzecznictwa i doktryny wynika, że odpowiedzialność materialna polega na poniesieniu przez pracownika ujemnych skutków majątkowych wskutek wyrządzenia pracodawcy szkody będącej wynikiem niewykonania lub nienależytego wykonania obowiązków pracowniczych. Jest to odpowiedzialność osobista wyrażająca się w doznaniu odpowiedniego uszczerbku w majątku własnym pracownika. Pracownik ponosi odpowiedzialność za szkodę poniesioną przez pracodawcę tylko w razie zawinionego niewykonania obowiązków pracowniczych, pozostającego w związku przyczynowym ze szkodą. Z samego zatem faktu powstania szkody, gdy nie wchodzi w grę szczególna odpowiedzialność za powierzone mienie, nie można domniemywać winy pracownika, jak również niedopełnienia przez niego swoich obowiązków.

W przypadku odpowiedzialności za mienie niepowierzone istnienie wszystkich wymienionych przesłanek musi wykazać pracodawca. To na pracodawcy spoczywa ciężar wykazania, że szkoda powstała z winy pracownika (uchwała SN z dnia 29.12.1975r., V PZP 13/75, OSNCP 1976, nr 2, poz.19, LexPolonica nr 317762).

Pojęcie szkody wykształciło prawo cywilne. Przyjmuje się, że szkoda to uszczerbek w dobrach pracodawcy, stanowiący różnicę między stanem dóbr, jaki istniał i jaki mógł powstać w normalnej sytuacji, a stanem, jaki zaistniał na skutek zdarzenia wywołanego przez pracownika, z którym prawo łączy obowiązek odszkodowawczy.

W piśmiennictwie uznaje się, że pojęcie winy nieumyślnej jest zbliżone do rozumienia tego pojęcia w prawie karnym. Wina nieumyślna pracownika występuje wtedy, gdy ma on możliwość przewidywania, że jego bezprawne zachowanie wyrządzi szkodę, lecz bezpodstawnie przypuszcza, że szkoda nie nastąpi (niedbalstwo), bądź wówczas, gdy pracownik nie przewiduje możliwości powstania szkody, choć w okolicznościach sprawy mógł i powinien przewidzieć jej powstanie (lekkomyślność). Przyjmuje się również, że dla stosunków pracy typowe jest wyrządzenie szkody z winy nieumyślnej.

Wina umyślna zachodzi wówczas, gdy sprawca chce wyrządzić szkodę w mieniu pracodawcy i celowo do tego zmierza lub gdy, mając świadomość szkodliwych skutków swego działania i przewidując ich nastąpienie, godzi się na nie, choć nie zmierza bezpośrednio do wyrządzenia szkody. Umyślne wyrządzenie szkody ma zatem miejsce wtedy, gdy pracownik objął następstwa swego działania zamiarem bezpośrednim lub ewentualnym. Innymi słowy, do przyjęcia umyślności wyrządzenia szkody konieczne jest takie działanie, którego skutek jest także objęty zamiarem sprawcy.

Sąd pierwszej instancji wskazał, że w prawie polskim uznawana jest koncepcja adekwatnego związku przyczynowego. Przez adekwatny związek przyczynowy rozumie się, że przyczyna jest warunkiem powstania szkody, jeśli jest normalnym następstwem jej powstania.

Pracownik ponosi odpowiedzialność za każdą szkodę, która powstała na skutek zawinionego działania. Skutki jego działania zatem, które ujawnią się w przyszłości, także będą objęte odpowiedzialnością materialną.

Mając na uwadze powyższe, ciężar dowodowy w niniejszej sprawie w ocenie Sądu pierwszej instancji niewątpliwie spoczywał na stronie powodowej. Strona ta korzystała z pomocy pełnomocnika profesjonalnego – adwokata. Aktywność strony powodowej poza przedstawieniem decyzji Dyrektora Urzędu Kontroli Skarbowej w G., a także twierdzeniem, że pozwany dopuścił się szeregu zaniedbań, w tym wynikających z kontroli Urzędu Kontroli Skarbowej ograniczyła się do zgłoszenia wniosku o przesłuchanie świadków: E. A.i M. K.. Świadek E. A.zeznał, że nie wie jaką metodę rozliczeń stosował pozwany oraz, że nie wie jak było poprzednio, ale w tej chwili to główny księgowy ma pełnomocnictwo i może wykonywać czynności za prokurenta Spółki, bez jego podpisów. Z zeznań świadka wynika, iż po przejęciu stanowiska po pozwanym zastał on nieład w dokumentach Spółki. Nie wskazał dokładnie jakie błędy popełnił pozwany, i z czego one wynikały, gdyż jak zeznał nie wie jaką metodę rozliczeń stosował pozwany. Nie wiedział także, jaki był obieg dokumentów w Spółce. Z zeznań świadka M. K.wynika, że pozwany zajmował się księgowaniem również w innych spółkach powiązanych z (...)Sp. z o.o., w związku z czym pojawiały się sytuacje, że w powodowej Spółce księgowane były faktury innych spółek. Z zeznań świadka wynika, że w dokumentacji księgowej panował nieład. Jednak nie wynika, by winnym zaistniałej sytuacji był pozwany. Świadek M. K.– prokurent Spółki – nie opisał obiegu dokumentów w Spółce – zeznał, że wpływ faktur i rachunków odbywał się przez sekretariat, nie opisał jak wyglądała jego współpraca z powodem, kto komu i w jaki sposób przekazywał dokumenty. Z jego zeznań wynika, że to on dokonywał płatności, a dokumenty przygotowywał pozwany. Zeznał także, że pozwany nie zaksięgował zakupu nieruchomości, mimo iż ksero aktu notarialnego zostało mu przedstawione. Mimo to zeznał, że przez 10 lat pracy pozwanego nie było zarzutów do jego pracy. Dopiero po kontroli w 2007-2008 roku wyszły nieprawidłowości w dziale księgowym, potwierdza to decyzja Dyrektora Urzędu Kontroli Skarbowej w G.z dnia 22 października 2008r.

Sąd pierwszej instancji wskazał, że zwrócić przy tym należy uwagę, że decyzja zawierała wprawdzie wyliczenie uchybień ze strony Spółki w prowadzeniu dokumentacji, jednak Sąd nie zgodził się z twierdzeniem strony powodowej, że głównym winnym tych uchybień jest pozwany. Decyzja wskazuje, na niejasności przy przejmowaniu sieci (...) Sp. z o.o. w S., które to niekoniecznie wynikały z nierzetelnego, czy niedokładnego prowadzenia księgowości przez pozwanego. To samo tyczy się pozostałych ustaleń wskazanych w decyzji. Decyzja w żadnym miejscu nie wskazuje pozwanego jako winnego stwierdzonym uchybieniom.

Dokonując ustaleń w sprawie Sąd Rejonowy oparł się na zeznaniach świadków: E. A. i M. K. oraz na zeznaniach powoda słuchanego w charakterze strony.

Sąd pierwszej instancji dał wiarę zeznaniom świadków w zakresie w jakim potwierdzają nieprawidłowości, nieład w dokumentacji prowadzonej przez Spółkę wskazane wcześniej w protokole kontroli skarbowej. Jednak odnośnie ustalenia zawinionych zaniedbań po stronie pozwanego jako głównego księgowego Spółki, w ocenie Sądu Rejonowego zeznania świadków są niewiarygodne. Świadek E. A. jest aktualnym księgowym Spółki i zna jedynie wyniki jej nieprawidłowych działań. W ocenie Sądu pierwszej instancji nie posiada dostatecznych uprawnień ani wiedzy, by oceniać działania pozwanego nie znając zasad na jakich pracował, czy też systemu obiegu dokumentów, jak również zakresu ingerencji przełożonego pozwanego. Z kolei świadek M. K. jako bezpośredni przełożony pozwanego, jak również osoba decydująca o obiegu dokumentów i podejmująca w tym zakresie samodzielne decyzje miała interes w tym, by odpowiedzialnością za zaistniałą sytuację obciążyć pozwanego. Nadto z zeznań tych świadków w żaden sposób nie wynika zawinione zaniedbanie obowiązków przez pozwanego, fakt zaistnienia konkretnej szkody, w określonej wysokości oraz związek przyczynowy między ewentualnymi zawinionymi działaniami pozwanego a taką szkodą.

Z kolei Sąd Rejonowy dał wiarę zeznaniom pozwanego, które w ocenie Sądu były logiczne i szczere. W szczególności pozwany wskazywał, że rzetelnie wykonywał swoją pracę o czym świadczy fakt ( nie zanegowany przez stronę powodową), że nigdy nie otrzymał żadnych sygnałów z ZUS czy Urzędu Skarbowego, że dokumenty są przez niego wypełniane nieprawidłowo. Pozwany wypowiedział umowę o pracę i aktualnie pracuje w innej firmie, gdzie jego praca była kontrolowana przez Urząd Skarbowy i nie stwierdzono żadnych nieprawidłowości.

W ocenie Sądu Rejonowego nade wszystko jednak wskazać należy, że powód wbrew ciążącemu na nim obowiązku wynikającemu z art.6 kc i 232 kpc, w tym korzystając z zastępstwa prawnego profesjonalnego pełnomocnika, nie przedstawił wystarczających dowodów na poparcie swoich twierdzeń.

Podkreślić też należy, że strona powodowa wskazywała, iż podstawowym dokumentem wskazującym na zaniedbania po stronie pozwanego jest decyzja Dyrektora Urzędu Kontroli Skarbowej w G. z dnia 22.10.2008r.

Pełnomocnik powoda w toku procesu, nie wykazał, aby wykazana w decyzji różnica w podatku dochodowym, którą Spółka musiała zapłacić była wynikiem nierzetelnego i nieprawidłowego prowadzenia księgowości przez pozwanego. Nie wskazał również, na czym miałoby polegać zaniedbanie pozwanego przy ustalaniu wynagrodzenia I. K.. Z decyzji Dyrektora (...) w G. wynika, że kwota 24.913,17 zł nie stanowi kosztów uzyskania przychodów z uwagi na fakt, iż umowę o pracę z I. K. podpisał pracownik jej podporządkowany, w związku z czym umowa ta była nieważna.

Z dokumentów złożonych do akt sprawy w ocenie Sądu pierwszej instancji w żaden sposób nie wynika, że szkodę swoim postępowaniem, w sposób zawiniony wywołał pozwany J. M..

Sąd Pracy zwrócił także uwagę, że uwagę, że pełnomocnik powoda złożył do akt sprawy poza decyzją Dyrektora (...) (z której, jak wyżej wskazano wynika jedynie, że zostało przeprowadzone postępowanie kontrolne w zakresie rzetelności deklarowanych podstaw opodatkowania oraz prawidłowości obliczania i wpłacania podatków stanowiących dochód budżetu państwa za 2005r. i ustalono wysokość zobowiązania podatkowego za ten rok) inne dokumenty, w postaci aktu notarialnego, postanowień Sądu, przy czym nie oznaczył okoliczności (faktów) jakich mają dowodzić, a w szczególności nie wskazał ani nie wykazał ich związku z zarzutami stawianymi pozwanemu w pozwie.

W ocenie Sądu pierwszej instancji powód nie wykazał, że to z winy pozwanego Spółka miała nieprawidłowy wynik finansowy w roku 2008 i 2009, ponadto nie wykazał także, by uchybienia wskazane w decyzji z dnia 22 października 2008r. były wynikiem nierzetelnego, czy jak zeznał świadek M. K. niechlujnego prowadzenia dokumentacji księgowej przez pozwanego. Z zeznań powołanych przez powoda świadków również taki stan rzeczy nie wynikał. Nie wykazał zatem okoliczności uzasadniających odpowiedzialność majątkową pozwanego w oparciu o przesłanki przewidziane przepisach kodeksu pracy. Nie udowodnił, by pozwany wyrządził szkodę, by jej wysokość wynosiła 50.000zł., by została przez pozwanego wyrządzona w sposób zawiniony i by istniał związek przyczynowy między jego działaniem a szkodą.

W tym stanie rzeczy, mając na uwadze przeprowadzone postępowanie dowodowe Sąd pierwszej instancji oddalił powództwo i na zasadzie odpowiedzialności za wynik procesu wynikającej z treści art.98 kpc w myśl którego strona przegrywająca obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony zasadzie odpowiedzialności za wynik procesu, Sąd Rejonowy zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 1.817 zł. tytułem kosztów procesu. Wysokość tych kosztów wynika z § 12 ust.1 pkt 2 w zw. z § 6 ust.5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28.09.2002r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (…) (Dz. U. Nr 163,poz.1348 z późn. zm.).

Od wyroku apelację wywiódł powód. Wyrokowi zarzucił:

1.  błąd w ustaleniach faktycznych , mających wpływ na treść zapadłego w sprawie orzeczenia, polegający na :

-błędnym ustaleniu, ze spółka nie wykazała szkody będącej skutkiem zachowania powoda

-pominięciu, ze nieprawidłowości w prowadzeniu dokumentacji księgowej powodowej spółki skutkowały koniecznością dokonania przez jego następcę korekty zapisów

-pominięciu, że obowiązkiem pozwanego było prowadzenie dokumentacji księgowej zgodnie ze stanem rzeczywistym

-pominięciu , iż czasokres zachowań zarzucanych pozwanemu nie obejmuje tylko i wyłącznie stanu faktycznego ujętego w decyzji , ale i czynności późniejszych.

-pominięcie , że spółka wykazywała na istnienie szkody w wysokości przekraczającej kilkukrotnie wartość przedmiotu sporu i dochodzi w stosunku do pozwanego jedynie jej części

2. naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie zasady swobody oceny materiału dowodowego w szczególności przez uznanie za w pełni wiarygodny dowód z przesłuchania pozwanego

Podnosząc powyższe zarzuty pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie powództwa w całości oraz o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów zastępstwa prawnego według norm przepisanych, względnie o uchylenie wyroku w całości i przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania.

Strona pozwana wniosła odpowiedź na apelację wnosząc o oddalenie apelacji w całości i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów zastępstwa prawnego według norm przepisanych za postępowanie przed Sądem drugiej instancji.

W uzasadnieniu swojego stanowiska wskazał, że Sąd pierwszej instancji prawidłowo przeprowadził postepowanie dowodowe i prawidłowo dokonał ustaleń faktycznych i oceny prawnej zdarzenia będącego podstawa dochodzonego roszczenia. Nadto, wskazał , że apelacja powodowej spółki jest jedynie polemiką z uzasadnieniem Sadu pierwszej instancji i sprowadza się do powtórzenia twierdzeń z postepowanie przed sądem pierwszej instancji

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest bezzasadna i nie zasługuje na uwzględnienie.

W ocenie Sądu Okręgowego Sąd I instancji prawidłowo ustalił stan faktyczny w przedmiotowej sprawie, zaś dokonana przez niego ocena zgromadzonego materiału dowodowego przeprowadzona została z należytym uwzględnieniem zasad określonych w art. 233 § 1 k.p.c. i jako taka nie nasuwa jakichkolwiek zastrzeżeń czy wątpliwości. Sąd w pełni podziela ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Rejonowy i przyjmuje je za własne, a zatem nie zachodzi potrzeba ich powtarzania w tym uzasadnieniu (por. wyrok S.N. z dnia 11 czerwca 1999 r. w sprawie II CKN 391/98, publik. LEX nr 523662). Nadto na podstawie poczynionych ustaleń faktycznych Sąd właściwie określił ich konsekwencje prawne i w powyższym zakresie w sposób jasny i logiczny uzasadnił swoje stanowisko. W związku z powyższym Sąd Okręgowy przyjmuje ustalenia i wnioski Sądu I instancji za własne.

Skarżąca w apelacji zarzuciła błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę zaskarżonego wyroku, a łącznie oceniona treść zarzutów prowadzi do stwierdzenia, że Sąd pierwszej instancji nietrafnie przyjął, że ustalenia faktyczne pozwoliły na przyjęcie, że do ustalenia nieprawidłowego wyniku finansowego spółki doszło wskutek działania pozwanego.

Sąd Okręgowy nie znalazł podstaw do przyjęcia, iżby takowy błąd w ustaleniach faktycznych zaistniał. Istotnie zgromadzony w postępowaniu dowodowym materiał wskazuje , że doszło do nienależytego wykonania obowiązków pracowniczych, albowiem nie rozliczono dotacji otrzymanych z Powiatowego Urzędu Pracy, nie potwierdzano sald z kontrahentami powodowej spółki, nierzetelnie prowadzono rozliczenia z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych i Urzędem Skarbowym, nieanalizowano sald rozrachunków, nie uwzględniono w ewidencji środków zakupionych nieruchomości na łączna kwotę 855 000, co spowodowało że spółka nie uwzględniła amortyzacji w kosztach w latach 2008 na kwotę1050 złotych, a w 2009 na kwotę 18 537,50 złotych, nie naliczono właściwie podatku od nieruchomości , nie uwzględniono w kosztach spółki kwot uzyskania przychodu na łączną sumę 58 092,00 złotych, zaniżono wartość aktywów o kwotę 855 000 i inne.

Podkreślenia wymaga, że aby pracownik ponosił odpowiedzialność na podstawie art. 114–119 k.p. koniecznym jest by pracodawca udowodnił (art. 116) okoliczności uzasadniające tę odpowiedzialność: naruszenie obowiązków pracowniczych (art. 114), winę pracownika (art. 114), wysokość rzeczywistej straty (art. 115) oraz normalny związek przyczynowy między zachowaniem pracownika a powstałą stratą (art. 115).

Pracodawca dochodzący roszczenia odszkodowawczego od pozwanego pracownika obowiązany jest bowiem do wykazania łącznie wszystkich przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej (art. 116 k.p.), mianowicie: powstania szkody i jej wysokości, bezprawności, winy (umyślna lub nieumyślna) i związku przyczynowego między zawinionym działaniem lub zaniechaniem pracownika a szkodą (por. wyrok SN 27 lipca 2011 r, II PK 22/2011).

Zatem konstytutywnym warunkiem odpowiedzialności pracownika za szkodę wyrządzoną pracodawcy jest to, że wskutek nie wykonania lub nienależytego wykonania obowiązków pracowniczych z winy pracownika została wyrządzona szkoda pracodawcy i chodzi tu o normalne następstwa nie wykonania obowiązków pracowniczych. Z art. 361 § 1 kc, który będzie miał zastosowanie w niniejszej sprawie poprzez art. 300 kp, wynika, że związek przyczynowy jest konieczną przesłanką powstania odpowiedzialności odszkodowawczej.

Oczywistym jest bowiem – co jednoznacznie w ramach uchwały z dnia 29 grudnia 1975 r., V PZP 13/75 (OSNC 1976/2/19) uwypuklił Sąd Najwyższy -, iż w razie dochodzenia od pracownika odszkodowania na zasadach przewidzianych w ramach art. 114 k.p. w zw. z art. 122 k.p., to na pracodawcy spoczywa ciężar łącznego udowodnienia szkody i jej wysokości, winy pracownika oraz normalnego związku przyczynowego pomiędzy powstaniem albo zwiększeniem szkody a zachowaniem się pracownika.

Jak zaś trafnie uznał Sąd Rejonowy, na gruncie niniejszej sprawy strona powodowa nie wykazała w ramach zawnioskowanych dowodów, że w majątku spółki na skutek dokonywanych przez pozwanego działań zaistniała faktyczna szkoda, która jest bezwzględnie konieczna do wytoczenia powództwa z art. 114 k.p., ani wysokości szkody. Zważyć należy, że rzeczywistą szkodę stanowi różnica pomiędzy aktualnym stanem majątkowym pracodawcy a stanem, jaki by zaistniał, gdyby nie zdarzenie wywołane przez pracownika, powodujące tę szkodę, a zatem chodzi o zmniejszenie majątku pracodawcy, które następuje wbrew woli tego pracodawcy.

Brak jest podstaw do uwzględnienia wywiedzionych w apelacji zarzutów naruszenia zaskarżonym wyrokiem przepisów prawa procesowego. W szczególności w świetle dyspozycji art. 233 § 1 k.p.c. całkowicie bezzasadny okazał się zarzut naruszenia swobodnej oceny dowodów , albowiem Sąd Rejonowy wskazał jakie dowody uznał za wiarygodne i dlaczego nie znalazł podstaw aby podstawą swoich ustaleń uczynić twierdzenia powodowej spółki.

Podkreślenia wymaga, że zgodnie z utrwalonym poglądem judykatury w myśl zasady swobodnej oceny dowodów, sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów stosownie do własnego przekonania, w oparciu o wszechstronne rozważenie zebranego w sprawie materiału, a więc biorąc pod uwagę wszystkie dowody przeprowadzone w postępowaniu oraz wszelkie – mające znaczenie dla ich mocy i wiarygodności – okoliczności towarzyszące ich przeprowadzaniu (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 lipca 2002 r., IV CKN 1218/00, LEX nr 80266). Granice swobodnej oceny dowodów winny być wyznaczone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego oraz regułami logicznego myślenia, w świetle których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych, a wiążąc ich moc i wiarygodność odnosi je do pozostałego materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 1999 r., II UKN 685/98, OSNAPiUS 2000 nr 17, poz. 655). W związku z powyższym do naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. mogłoby dojść tylko wówczas, gdyby strona powodowa wykazała Sądowi pierwszej instancji uchybienie podstawowym regułom służącym ocenie wiarygodności i mocy poszczególnych dowodów, tj. regułom logicznego myślenia, zasadzie doświadczenia życiowego i właściwego kojarzenia faktów (tak wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 lutego 2005 r., II CK 385/04, LEX nr 603752). Jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadził wnioski logicznie poprawne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego, to taka ocena dowodów nie narusza zasady swobodnej oceny dowodów przewidzianej w art. 233 k.p.c., choćby dowiedzione zostało, że z tego samego materiału dałoby się wysnuć równie logiczne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego wnioski odmienne. Tylko w przypadku wykazania, że brak jest powiązania, w świetle kryteriów wyżej wzmiankowanych, przyjętych wniosków z zebranym materiałem dowodowym, możliwe jest skuteczne podważenie oceny dowodów dokonanej przez sąd; nie jest tu wystarczająca sama polemika naprowadzająca wnioski odmienne, lecz wymagane jest wskazanie, w czym wyraża się brak logiki lub uchybienie regułom doświadczenia życiowego w przyjęciu wniosków kwestionowanych (tak wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 stycznia 2005 r., I UK 137/04, LEX nr 602671). Za niewystarczające należy uznać oparcie przez stronę powodową zarzutów apelacji na własnym przekonaniu o innej niż przyjął to sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena Sądu (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 listopada 1998 r., III CKN 4/98, (...) oraz wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 5 października 2006 r., III APa 40/06, LEX nr 214286). Postawienie zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie może polegać na zaprezentowaniu przez skarżącego stanu faktycznego, ustalonego przez niego na podstawie własnej oceny dowodów (tak orzeczenia Sądu Najwyższego: z dnia 29 października 1996 r., II CKN 8/96, OSNC 1997 nr 3, poz. 30; z dnia 22 lutego 1997 r., I CKN 34/96, niepubl.; z dnia 16 października 1997 r., II CKN 393/97, niepubl.; z dnia 17 kwietnia 1998 r., II CKN 704/97, OSNC 1998, nr 12, poz. 214; z dnia 14 stycznia 2000 r., I CKN 1169/99, OSNC 2000, nr 7-8, poz. 139; z dnia 10 kwietnia 2000 r., V CKN 17/00, OSNC 2000, nr 10, poz. 189 oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 stycznia 2005 r., IV CK 387/04, LEX nr 177263).

Odnosząc się zatem do poszczególnych kwestii, w ocenie Sądu Sąd pierwszej instancji wywiódł prawidłowe wnioski ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego i prawidłowo rozważył, że w sprawie nie udowodniono, by nieprawidłowości w prowadzeniu spraw finansowych Spółki wynikały tylko z nierzetelnego i nieprawidłowego prowadzenia księgowości przez pozwanego.

W szczególności, słusznie Sąd Rejonowy podkreślił, że w spółce występował nieład i nieprawidłowości w dokumentacji , które niekoniecznie wynikały z działań pozwanego.

Mając na uwadze powyższe oraz biorąc pod uwagę wyniki kontroli zawarte w decyzji Urzędu Kontroli Skarbowej w G. w zakresie wyszczególnionych uchybień w ocenie Sądu nie wynika z niej , iż dopuścił się tych uchybień i błędów pozwany, co mogło skutkować przerzuceniem na niego odpowiedzialności. Przedstawione dokumenty nie pozwalają na stwierdzenie jakie konkretnie prace wykonane zostały wadliwie przez pozwanego i doprowadziły do powstania szkody, nie pozwalają na identyfikacje tych prac oraz ocenę czy pozostawały one w związku z czynnościami wykonywanymi przez stronę pozwaną.

Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 10 grudnia 1975 r, IV PR 240/75 w odniesieniu do pracownika sprawującego funkcje kierownicze, stwierdzając, że przypisanie mu winy w postaci braku nadzoru nad pracą podległych pracowników wymaga wykazania, jakim konkretnym obowiązkom ten pracownik uchybił, oraz związku przyczynowego tych uchybień ze szkodą. Ciężar dowodu w tym zakresie spoczywa na pracodawcy, a wspomniany związek zachodzi między innymi wówczas, gdy pracownik taki, w normalnym toku rzeczy wykonując obowiązki nadzoru i kontroli, mógł zapobiec powstaniu lub narastaniu szkody .

Kierując się rozważaniami dokonanymi powyżej uznać należy, że na poprawność zaskarżonego wyroku nie wpływało przekonanie strony powodowej, iż zaoferowany przez nią materiał dowodowy w pełni uzasadnia roszczenie. Skoro strona powodowa nie udowodniła jednego z wynikających z art. 114 k.p. w zw. z art. 122 k.p. elementów odpowiedzialności materialnej pracownika w postaci zaistnienia szkody i jej wysokości, to tym samym oczywistym i prawidłowym było oddalenie przez Sąd pierwszej instancji wywiedzionego przez nią powództwa.

Wobec tego, Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację jako bezzasadną, o czym orzekł jak w punkcie I sentencji .

O kosztach postępowania apelacyjnego należnych stronie wygrywającej sprawę, orzeczono na podstawie art. 98 i art. 108 § 1 k.p.c. w związku z § 2 ust. 1 i 2 w zw. z § 13 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U z 2002 r., nr 163, poz. 1348 ze zm.) o czym Sąd orzekł jak w punkcie II sentencji .