Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V ACa 148/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 marca 2012 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku – Wydział V Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Maryla Domel-Jasińska

Sędziowie:

SA Zbigniew Koźma

SA Irma Kul (spr.)

Protokolant:

Magdalena Tobiasz - Ignatowicz

po rozpoznaniu w dniu 8 marca 2012 r. w Gdańsku

na rozprawie

sprawy z powództwa Miasta S.

przeciwko R. G.

o ochronę dóbr osobistych

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w (...)

z dnia 12 lipca 2011 r. sygn. akt I C 105/11

oddala apelację.

Na oryginale właściwe podpisy

UZASADNIENIE

Gmina M. S. wniosła pozew przeciwko R. G. domagając się nakazania pozwanemu złożenia oświadczenia pod tytułem: "Dziennikarz przeprasza Miasto S." o następującej treści:(...)

W uzasadnieniu powód wskazał, że pozwany jest autorem w/w artykułów i poprzez użycie w ich tytule i treści czasownika "doniósł" naruszył dobre imię Prezydenta Miasta i Miasta, ponieważ zarzucił im nieprawdziwe i uwłaczające donosicielstwo poniżając w oczach opinii publicznej oraz podważając autorytet Miasta i narażając na utratę zaufania mieszkańców koniecznego do wykonywania jego zadań.

Pozwany R. G. wniósł o oddalenie powództwa argumentując, że poprzez użycie słowa "doniósł" nie naruszył dóbr osobistych Miasta S., a słowo to występuje w praktyce dziennikarskiej jako synonim zawiadomienia.

Sąd Okręgowy w (...) wyrokiem z dnia 12 lipca 2011r. oddalił powództwo. Powyższy wyrok Sąd I instancji oparł na następujących ustaleniach faktycznych oraz rozważaniach prawnych:

W wydaniu z dnia 19-20 marca 2011r. dziennika (...) na stronie 8 został opublikowany artykuł "(...)". Artykuł zawierał dwa podtytuły wydrukowane większą czcionką niż tekst artykułu, ale mniejszą niż tytuł, które tak jak tytuł zostały pogrubione - "(...)" i "(...)".

W treści artykułu zawarte zostały informacje o złożeniu przez Prezydenta Miasta S. do organów ścigania zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez W. K., na jakim etapie znajduje się postępowanie prokuratorskie oraz okoliczności, w jakich W. K. utracił swoje stanowisko. W treści artykułu nie zostały użyte słowa "donos" i "donosicielstwo".

W wydaniu z dnia (...) dziennika (...) na stronie 6 został opublikowany artykuł "(...)". W treści artykułu, na jego początku, postawione zostało pytanie, czy były (...) żądał łapówek, następnie informacja o tym, że sprawę bada Prokuratura Okręgowa w (...), po którym znalazło się zdanie "(...)". W dalszej części artykułu zawarte zostały informacje o czynnościach Prokuratury Okręgowej w (...)i okolicznościach, w jakich W. K. utracił stanowisko. W treści artykułu nie zostały użytek słowa "donos" i "donosicielstwo". Autorem artykułu był R. G..

Postanowieniem z dnia 16 marca 2011r. Prokuratura Okręgowa w(...)wszczęła śledztwo w sprawie żądania korzyści majątkowej przez byłego dyrektora (...)w związku z wykonywaniem robót drogowych, o czym zawiadomił Prezydent Miasta S.. W komunikacie numer 11 Prokuratury Okręgowej w(...) znalazła się informacja, że śledztwo wszczęto na podstawie zawiadomienia o przestępstwie złożonego przez Prezydenta Miasta S. oraz innych zebranych wcześniej materiałów.

Sąd Okręgowy wskazał, że powyższych ustaleń dokonał na podstawie załączonych do akt dokumentów, w tym na artykułach oraz informacjach dotyczących zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa.

Sąd I instancji zważył w pierwszej kolejności, że zarzuty o niewłaściwe zachowanie osób wchodzących w skład organów gminy lub pracowników gminy mogą prowadzić do naruszenia dobrego imienia gminy. Rozpatrując w dalszej kolejności, czy w świetle art.43 kc poprzez użycie spornych słów doszło do bezprawnego naruszenia dóbr osobistych powodowej gminy Sąd Okręgowy stanął na stanowisku, że użycie w artykułach w/w słów nie nosiło negatywnego zabarwienia i nie miało na celu poniżenie Prezydenta Miasta czy Miasta S., a jedynie przyciągnięcie uwagi czytelnika i uznał, że powództwo podlegało oddaleniu na podstawie art.38 ustawy z dnia 26 stycznia 1984r. - Prawo prasowe w zw. z art.43 kc i art. 23 kc.

Od powyższego wyroku apelację wniósł powód zaskarżając go w całości oraz zarzucając zaskarżonemu orzeczeniu:

I.  naruszenie prawa procesowego przez:

1)  niewyjaśnienie istotnych dla rozstrzygnięcia okoliczności sprawy przez niewyjaśnienie znaczenia wyrazów: doniósł, donos, donosiciel, donosicielstwo w odczuciu społecznym;

2)  błędne ustalenia istotnych okoliczności sprawy przez przyjęcie, że wyraz "doniósł" użyty w artykułach pozwanego autora ma neutralne znaczenie zawiadomienia i nie ma negatywnego, pejoratywnego i uwłaczającego znaczenia w odczuciu społecznym;

3)  błędną ocenę dowodów w wyniku naruszenia art.233 § 1 kpc przez przekroczenie swobodnej oceny dowodów w zakresie oceny, że podtytułu i treść artykułów neutralizują negatywne znaczenia wyrazu "doniósł" użytego w tytułach artykułów;

4)  sprzeczność ustaleń faktycznych z zebranym materiałem dowodowym w zakresie sprzeczności ustalenia, że wyraz "doniósł" został użyty w tytułach artykułów w neutralnym znaczeniu zawiadomienia o podejrzenia popełnienia przestępstwa, z podtytułami i treścią artykułów oraz komentarzem -felietonem pozwanego autora do odpowiedzi Rzecznika Prasowego (...), w którym przyznał on negatywną wymowę użytego wyrazu "doniósł". Ponadto powód zarzucił sprzeczność ustalenia faktycznego Sądu I instancji w zakresie neutralnego znaczenia wyrazu "doniósł" z opiniami i komentarzami przedstawionymi przez powoda i wskazującymi na negatywne znaczenie wyrazów donos, donosiciel, donosicielstwo;

5)  naruszenie art. 217 kpc poprzez zaniechanie przeprowadzenia zawnioskowanych przez powoda dowodów na okoliczności mające istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia i niewyjaśnione oraz naruszenie art.278 § 1 kpc przez pominięcie dowodu z opinii biegłego językoznawcy języka polskiego co do znaczenia wyrazów donos, doniósł, donosiciel, donosicielstwo oraz poprzez pominięcie dowodów z artykułu - felietonu pozwanego pt. "(...)" opublikowanego w odpowiedzi na odpowiedź Rzecznika (...) (k.18 akt), portalu (...) i słowników języka polskiego w zakresie haseł donos i pochodnych (k.50-57 akt) oraz naruszenie art.299 kpc przez nieuwzględnienie wniosku dowodowego powoda o przeprowadzenie dowodu z zeznań strony powodowej przez przesłuchanie Prezydenta Miasta S. Macieja Kobylińskiego jako organu zarządzającego Miastem na istotną okoliczność negatywnej wymowy artykułów i ich tytułów mające istotny wpływ na rozstrzygnięcie sprawy;

6)  niedopuszczenie dowodów na sporne fakty negatywnej wymowy artykułów, a zwłaszcza negatywnego znaczenia wyrazu "doniósł" zastosowanego przez pozwanego autora, co miało istotny wpływ na wynik sprawy;

II. naruszenie prawa materialnego, to jest art.43 kc i za jego pośrednictwem art.23 kc i art. 24 kc przez ich niezastosowanie jako podstawy uzasadniającej oddalenie powództwa.

Ponadto skarżący wniósł o przeprowadzenie przez Sąd II instancji dowodów z:

1)  opinii biegłego językoznawcy języka polskiego co do znaczenia wyrazów donos, doniósł, donosiciel, donosicielstwo, ponieważ objaśnienia znaczenia wyrazów w słownikach mają charakter lakoniczny, odczucia poszczególnych osób co do znaczenia wyrazu są rozbieżne, a ustalenie rzeczywistego znaczenia w/w wyrazów i ich społecznego odbioru wymaga wiadomości specjalnych;

2)  zeznań strony powodowej przez przesłuchanie Prezydenta Miasta S. (...) jako organu zarządzającego Miasta na istotną okoliczność negatywnej wymowy artykułów i ich treści;

3)  artykułu - felietonu pozwanego autora pt. "(...)" opublikowanego w odpowiedzi na odpowiedź Rzecznika (...) (k.18 akt);

4)  portalu(...) i słowników języka polskiego w zakresie haseł donos i pochodnych (k.50-57 akt).

W oparciu o tak sformułowane zarzuty skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie powództwa w całości albo jego uchylenie w całości i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania. Nadto skarżący wniósł o zasądzenie od pozwanego kosztów postępowania za obie instancje.

Sąd Apelacyjny zważył do następuje:

W pierwszej kolejności należy odnieść się do zarzutów naruszenia przez Sąd Okręgowy przepisów procesowych (art. 217, 278 i 299 kpc) a to poprzez zaniechanie przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego językoznawcy języka polskiego i dowodu z przesłuchania stron (strony powodowej w osobie Prezydenta Miasta S.) czego efektem było dokonanie naruszenia art. 233 § 1 kpc i poczynienie wadliwych ustaleń faktycznych.

Wprawdzie istotnie Sąd Okręgowy nie wydał formalnego postanowienia dotyczącego zgłoszonych wniosków dowodowych ale uchybienie to umożliwiło powodowi ponowienie tych wniosków w postępowaniu apelacyjnym.

Wnioski te Sąd II instancji oddalił podobnie jak i wnioski o przeprowadzenie dowodu z artykułu pozwanego opublikowanego w odpowiedzi na pismo rzecznika powoda i wyciągów ze słowników języka polskiego dotyczących hasła donos i pochodnych – złożonych do akt sprawy, co do których Sąd Okręgowy również nie wydał postanowienia dowodowego.

Jeśli chodzi o dowód z opinii biegłego językoznawcy to biegły miałby – zdaniem powoda – ustalić rzeczywiste znaczenie wyrazów „donos” i „doniósł” i ich społeczny odbiór, ponieważ odczucia poszczególnych osób co do znaczenia tych wyrazów są rozbieżne.

W ocenie Sądu Apelacyjnego nie ma potrzeby odwoływania się do opinii biegłego językoznawcy bowiem znaczenie słowa doniesienie, donosić (na kogoś) jest powszechnie znane, a to w jakim kontekście zostało użyte i czy może w tej konkretnej sytuacji urażać adresata, należy do oceny sądu.

Opinia biegłego byłaby więc co najwyżej wyrażeniem jego własnego zdania o faktach a to oznaczałoby wyręczenie sądu w wyjaśnieniu rzeczywistej treści stosunków faktycznych, co jest niedopuszczalne. Z kolei oddalenie dowodu z przesłuchania stron podyktowane jest zbędnością tego dowodu. Należy podkreślić, że dowód ten jest dowodem posiłkowym a jego wartość z uwagi na zainteresowanie stron rozstrzygnięciem sprawy na ich korzyść, jest wątpliwa. Dowód ten powinien być przeprowadzony tylko wtedy, gdy nie można istotnych dla sprawy okoliczności wyjaśnić innymi dowodami. Jeżeli okoliczności te zostały wyjaśnione innymi dowodami, prowadzenie przez sąd dowodu z przesłuchania stron jest zbędne. Wprawdzie – jak już wyżej zaznaczono – Sąd Okręgowy w sposób formalny nie oddalił tego wniosku dowodowego ale w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku wyjaśnił, dlaczego uważa, że dowód ten – z uwagi na tezę sformułowaną przez powoda – jest zbędny. Stanowisko to podziela Sąd II instancji uznając, że okoliczności na jakie miałby być słuchany powód („jakie odczucia miał Prezydent Miasta po przeczytaniu tego artykułu” k- 76) nie mają znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, w sytuacji gdy sprawa dotyczy ochrony dóbr pozwanego a nie Prezydenta Miasta.

Przechodząc do kwestii oceny dowodów i poczynionych na jej podstawie ustaleń faktycznych należy w pełni podzielić stanowisko Sądu Okręgowego.

Z uzasadnienia pozwu i z treści kolejnych pism procesowych powoda wynika, że powód poczuł się dotknięty nie treścią obu publikacji prasowych lecz ich tytułami „(...)” i „(...)” a konkretnie użytym w obu tytułach słowem „doniósł”. Dla przypomnienia, obie publikacje prasowe informują o złożeniu przez powoda zawiadomienia do Prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez byłego dyrektora (...).

Słusznie Sąd Okręgowy przyjął, że słowo „doniósł (na)” – jako opis zachowania – nie może być oceniane jako pejoratywne bądź nie bez uwzględnienia kontekstu.

Wprawdzie zarówno w kodeksie karnym (art. 240 § 1) jak i kodeksie postępowania karnego (art. 304 § 2) mowa jest o obowiązku zawiadomienia o przestępstwie (zdaniem powoda takim określeniem powinien posłużyć się pozwany) ale już zarówno w literaturze fachowej jak i orzecznictwie używa się w odniesieniu do obowiązku zawiadomienia o przestępstwie zamiennie takich określeń jak „doniesienie” a nawet „denuncjacja”, które to określenie ma jeszcze bardziej negatywne zabarwienie.

(por. kodeks karny, Część szczególna tom II komentarz pod red. A. Zolla, do art. 240, Zakamycze, 2006, J. Grajewski, L.K. Paprzycki, M. Płachta, kodeks postępowania karnego, komentarz, do art. 304, Zakamycze 2003, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 lutego 2008 r. WA 1/08 OSNKW 2008/4/31, czy wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 20 stycznia 2005 II Aka 354/04, Prok.i Pr. ukł. 2006/04/29).

Trudno jest zatem wymagać od dziennikarza aby posługiwał się wyłącznie pojęciami kodeksowymi skoro pojęcia te w obiegu pozakodeksowym mają swoje odpowiedniki również w języku prawniczym, a takim jest słowo doniesienie czy denuncjacja.

Jeśli zatem pozwany poinformował opinię publiczną o spełnieniu prawnego obowiązku ciążącego na powodzie czyli o złożeniu zawiadomienia (doniesienia) o przestępstwie to nie może to naruszać dobrego imienia gminy.

Zarzut naruszenia art. 23 i 24 w zw. z art. 43 kc jest wiec nieuzasadniony.

Mając na uwadze powyższe apelację jako nieuzasadnioną należało oddalić. (art. 385 kpc).