Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I CSK 671/09
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 17 listopada 2010 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Marek Sychowicz (przewodniczący)
SSN Dariusz Dończyk
SSN Katarzyna Tyczka-Rote (sprawozdawca)
w sprawie z powództwa W. F.
przeciwko Samodzielnemu Publicznemu Centralnemu Szpitalowi Klinicznemu w W.
o zapłatę,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 17 listopada 2010 r.,
skargi kasacyjnej powoda od wyroku Sądu Apelacyjnego z dnia 5 sierpnia 2009 r., sygn.
akt I ACa (…),
1) oddala skargę kasacyjną
2) przyznaje adw. M. P. od Skarbu Państwa (Sądu Apelacyjnego) kwotę 7.200
zł (siedem tysięcy dwieście zł) podwyższoną o stawkę podatku od towarów i
usług przewidzianą dla tego rodzaju czynności tytułem nieopłaconej
pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu w postępowaniu
kasacyjnym.
2
Uzasadnienie
Powód W. F. wniósł o zasądzenie na jego rzecz od pozwanego Samodzielnego
Publicznego Centralnego Szpitala Klinicznego w W.:
- 100.000 zł za zarażenie wirusem HCV typu C,
- 200.000 zł za uszkodzenie układu stawowo- kostnego,
- 50.000 zł za spowodowanie choroby wrzodowej żołądka,
- 200.000 zł za uniemożliwienie przeszczepu nerki,
- 20.000 zł za spowodowanie bólu lewego ramienia,
- 50.000 zł za przekłucie żyły i psychiczne znęcanie się,
- 15.000 zł za nieudostępnienie dokumentacji medycznej,
- 16.660 zł za nieotrzymane posiłki,
- 50.000 zł za doprowadzenie do zakrzepu żył oraz wykonanie czterech zbędnych
operacji,
- 20.000 zł za doprowadzenie do wzrostu parahormonu,
- 100.000 zł za zażywanie lekarstwa Inhibace,
- 30.000 zł za nieprawdziwy zapis widniejący w dokumentach,
- 1000 zł miesięcznie tytułem renty wyrównawczej
wraz z ustawowymi odsetkami.
Powództwo zostało w całości oddalone przez Sąd Okręgowy w W. wyrokiem z
dnia 18 listopada 2008 r.
Sąd pierwszej instancji ustalił, że w 1977 r. u powoda rozpoznano kłębkowe
zapalenie nerek i od tego czasu pozostawał on pod opieką poradni nefrologicznej. Od
1988 r. był poddawany dializom w pozwanym szpitalu. Przed rozpoczęciem dializ
stwierdzono u niego podwyższony poziom transaminaz ALAT i ASPAT. Wykonane
badania serologiczne w kierunku wirusowego zapalenia wątroby typu A i typu B dały
wyniki negatywne. Dopiero badanie przeprowadzone w dniu 24 lipca 1992 r., kiedy w
Polsce stały się dostępne testy diagnostyczne tego wirusa, wykazało obecność
przeciwciał anty HCV.
W 1992 r. wykonano u powoda przeszczep nerki, ale organ został odrzucony. Z
uwagi na epizod zatorowości płucnej po przeszczepie powód był leczony małymi
dawkami Polopiryny. W 1999 r. usunięto mu przytarczyce ze względu na wysoki poziom
parahormonu, spowodowany chorobą somatyczną. Jednym z problemów leczniczych był
3
wysoki poziom fosforanów we krwi pacjenta i dlatego przez wiele lat musiał być leczony
Alusalem i preparatami prekursorów witaminy D. U powoda występuje powolny
spadek masy kostnej. Badania densytometryczne wykonane w 2001 r. wykazały zanik
kostny na poziomie osteopenii i osteoporozy. Leczenie powoda w pozwanej placówce
medycznej było zgodne ze standardami medycznymi. Destruktywne zmiany w obrębie jego
szkieletu wynikają z choroby podstawowej - przewlekłej niewydolności nerek. Choroba
nerek, na którą powód cierpi od wielu lat, bardzo poważnie zmieniła jego funkcjonowanie i
przyczyniła się do powstania zaburzeń charakterologicznych określanych jako homilopatia
(zmiany osobowości u ludzi kalekich i przewlekle chorych). Źródłem tych zmian nie jest
proces leczenia powoda w pozwanym szpitalu, ale długotrwała choroba somatyczna
w powiązaniu z wyjściową osobowością, noszącą pewne cechy obsesyjno – kompulsywne.
Pomimo choroby do 2001 r. powód pracował zawodowo.
Powód jest nosicielem wirusa HCV typu C. Do zakażenia doszło prawdopodobnie w
latach 1987/1988, jeszcze przed podjęciem leczenia w pozwanej placówce. Nie można
jednak ustalić miejsca zakażenia. Powód nie choruje na wirusowe zapalenie wątroby.
Nosicielstwo wirusa HCV nie stanowi przeciwwskazania do przeszczepu nerek. Sąd
Okręgowy ustalił, że pozwany nie mógł zapobiec zakażeniu, ani nie popełnił błędów
medycznych. Stosowanie u powoda heparyny niefrakcjonowanej, zamiast
drobnocząsteczkowej było prawidłowe, bowiem oba rodzaje heparyn są zalecane i
używane w leczeniu chorych hemodializowanych. Również prawidłowe było zlecenie
badania w kierunku gruźlicy kości i zalecenie przyjmowania leku Inhibace, a
dolegliwości związane z jego działaniem ustały po odstawieniu preparatu. Sąd
uznał za nieudowodnione twierdzenia powoda, że wrzody żołądka wywołało u niego
przedawkowanie Polopiryny S oraz że działania lub zaniechania jednego z lekarzy
uniemożliwiły przeszczep nerki, a także iż pielęgniarka Małgorzata Bodych celowo
przekłuła powodowi żyłę i doprowadziła do bolesności lewego ramienia, zaś inne
pielęgniarki znęcały się nad nim, powodując zmiany jego psychiki. Sąd podobnie
ocenił żądanie zasądzenia zadośćuczynienia za doprowadzenie do zakrzepu żył i za
wykonanie czterech operacji, które powód uznawał za zbędne. Zdaniem Sądu
Okręgowego powód nie udowodnił też, że w jego dokumentacji medycznej znajdują się
nieprawdziwe zapisy, ani że zachodzą podstawy do przyznania mu zadośćuczynienia
za odmowę udostępnienia dokumentacji medycznej. Nie wykazał również, że poniósł
szkodę spowodowaną niewydaniem mu przez pozwanego posiłków w czasie dializ.
Sąd stwierdził, że niewywiązanie się przez pozwanego z umów zawartych kolejno z
4
Kasą Chorych, a następnie z Narodowym Funduszem Zdrowia nie było
równoznaczne z wyrządzeniem szkody powodowi. Niezdolność powoda do pracy,
wynikająca z jego choroby samoistnej, a nie z zawinionych działań pozwanego, nie
uzasadniała także roszczenia o rentę wyrównawczą.
Powód wniósł apelację, podnosząc w niej zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c.
Sąd Apelacyjny uznał ten zarzut za niesłuszny, odwołując się do poglądów
wyrażanych w orzecznictwie. Wskazał, że uzasadnienie Sądu pierwszej instancji
zawiera wszystkie niezbędne elementy konstrukcyjne. Podniesiony zarzut nie może
natomiast stanowić właściwej płaszczyzny do krytyki trafności przyjętych za
podstawę zaskarżonego wyroku ustaleń faktycznych, ani ich oceny prawnej. Podzielając
ustalenia i argumentację prawną Sądu pierwszej instancji, Sąd odwoławczy dodatkowo
podniósł – w oparciu o analizę treści zupełnego odpisu Krajowego Rejestru Sądowego
oraz zapisów na stronie internetowej pozwanego – że przekształcenie pozwanego w
samodzielny podmiot obdarzony osobowością prawną nastąpiło w dniu 4 grudnia 1998 r., co
oznacza, że nie jest on legitymowany biernie w zakresie roszczeń powoda wywodzonych
ze zdarzeń, które miały miejsce przed nabyciem osobowości prawnej przez pozwanego.
Sąd Apelacyjny odwołał się do poglądu, zgodnie z którym w sprawach o naprawienie szkód
wyrządzonych przez funkcjonariuszy służby zdrowia przed dniem 1 stycznia 1999 r. zasadą
jest legitymacja bierna Skarbu Państwa reprezentowanego przez właściwego wojewodę.
Wyjaśnił także, że niezależnie od tego, czy za podstawę odpowiedzialności
samodzielnego zakładu opieki zdrowotnej w stosunku do pacjenta przyjmie się konstrukcję
kontraktową, czy też szerzej akceptowaną koncepcję odpowiedzialności deliktowej z art.
415 i nast. k.c., powód miał obowiązek wykazania szkody w zakresie zgłoszonych roszczeń
odszkodowawczych, czego nie uczynił.
Sąd drugiej instancji uznał, że dokumentacja medyczna, o której dostarczenie powód
zwracał się do pozwanego pismami z dnia 25 lutego 2002 r. i z dnia 22 marca 2002 r. nie
została wprawdzie przekazana niezwłocznie, ale też jej skopiowanie – z uwagi na
obszerność – wymagało czasu i nakładu pracy. Powód nie wykazał, aby to opóźnienie
spowodowało jego krzywdę, która jest podstawą roszczenia z art. 19a ust. 1 ustawy z
dnia 30 sierpnia 1991 r. o zakładach opieki zdrowotnej (tekst jedn.: Dz. U. z 2007 r. Nr 14,
poz. 89 z późn. zm. – w brzmieniu obowiązującym w 2002 r.). W konsekwencji apelacja
została oddalona.
Powód złożył skargę kasacyjną od powyższego wyroku, opartą na obydwu
podstawach z art. 3983
§ 1 k.p.c. Pierwsza podstawa obejmuje zarzut błędnego
5
niezastosowania art. 419 k.c. w brzmieniu sprzed zmiany wprowadzonej przez art. 1
ustawy z dnia 17 czerwca 2004 r. o zmianie ustawy – Kodeks cywilny oraz niektórych
innych ustaw (Dz. U. 2004 r. Nr 162 poz. 1692). Druga podstawa odwołuje się do
zarzutów niezastosowania art. 5 k.p.c. w zw. z art. 194 § 1 k.p.c., naruszenia art. 328
§ 2 k.p.c., art. 322 k.p.c. oraz art. 130 k.p.c.
We wnioskach powód domagał się uchylenia zaskarżonego orzeczenia w części
oddalającej jego apelację lub uchylenia także wyroku Sądu pierwszej instancji w części
oddalającej powództwo i przekazanie sprawy temu Sądowi do ponownego
rozpoznania; ewentualnie uchylenia tego wyroku w całości i orzeczenie co do istoty
sprawy poprzez uwzględnienie w całości powództwa zgłoszonego przez powoda. W
obu wypadkach powód wniósł także o zasądzenie od pozwanego na jego rzecz
kosztów postępowania za wszystkie instancje według norm przepisanych.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarga kasacyjna nie może zostać uwzględniona.
Zarzuty natury procesowej dotyczą przeoczenia w toku wstępnej kontroli pozwu
braku podpisu powoda na tym piśmie i uzupełnienia tego braku dopiero po pięciu
latach prowadzenia procesu; zaniedbań Sądu w zakresie pouczenia powoda o
możliwości skierowania roszczeń przeciwko Skarbowi Państwa i prowadzeniu sporu
pomimo braku legitymacji procesowej pozwanego; nieskorzystania z możliwości
zasądzenia odpowiedniej sumy według uznania sądu w sytuacji, kiedy ścisłe
udowodnienie wysokości żądania było niemożliwe lub nader utrudnione oraz
niewyjaśnienie w uzasadnieniu podstawy prawnej rozstrzygnięcia.
Pierwsze dwa zarzuty odnoszą się do czynności podjętych lub niepodjętych w
postępowaniu przed sądem pierwszej instancji. Wynika to wprost z treści zarzutu
naruszenia art. 130 k.p.c., natomiast w wypadku zarzutu naruszenia art. 5 k.p.c. w zw.
z art. 194 § 1 k.p.c. do takiego wniosku prowadzi unormowanie zawarte w art. 391 § 1
k.p.c., wyłączające stosowanie m. in. art. 194 k.p.c. w postępowaniu apelacyjnym.
Przedmiotem postępowania kasacyjnego nie jest jednak prawidłowość działań
sądu pierwszoinstancyjnego lecz kontrola zgodności z prawem orzeczenia sądu
drugiej instancji. Sąd Najwyższy nie rozpoznaje ponownie całej sprawy tak jak sąd
powszechny, granicę jego kognicji wyznaczają podstawy kasacyjne (art. 39813
§ 1 k.p.c.
– por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 lutego 2010 r., II UK 230/09, nie publ.), w
ramach których dopuszczalne jest wytniecie obrazy prawa procesowego przez sąd
pierwszej instancji, ale uchybienie to musi pozostawać w związku z nieprawidłowością
6
postępowania drugoinstancyjnego i stanowić uzasadnienie zarzutu skierowanego
przeciwko prawidłowości działania sądu odwoławczego np. poprzez wskazanie, że sąd
ten nie rozpatrzył lub błędnie ocenił postawiony w apelacji zarzut nieprawidłowości
procedowania przez sąd pierwszoinstancyjny, a uchybienie to mogło mieć wpływ na
wynik sprawy (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 listopada 2009 r., II UK 102/09,
nie publ.). Miejscem właściwym do kwestionowania wadliwości działania sądu pierwszej
instancji jest bowiem postępowanie apelacyjne (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11
stycznia 2006 r., III CK 328/05, M. Prawn. 2006/3/115). Uchybienia procesowe sądu
pierwszej instancji sąd odwoławczy bada w zakresie sformułowanych w apelacji i
postępowaniu apelacyjnym zarzutów, z urzędu uwzględniając jedynie te, które powodują
nieważność postępowania (por. uchwałę składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z
dnia 31 stycznia 2008 r., III CZP 49/07, OSNC 2008/6/55, mającą moc zasady prawnej).
Skarżący nie podnosił jednak w postępowaniu apelacyjnym ani kwestii
związanych z spóźnionym uzupełnieniem braków formalnych pozwu, ani z
nieudzielaniem mu pouczeń, a Sąd Apelacyjny nie miał powodów, by badać je z urzędu,
ponieważ nie stanowiły przyczyn powodujących nieważność postępowania. Sposób
sformułowania zarzutów kasacyjnych nie łączy ich przy tym wyraźnie z określonym
uchybieniem Sądu drugiej instancji, który żadnego ze wskazanych w nich przepisów nie
mógł stosować. W momencie, kiedy sprawa trafiła do Sądu odwoławczego z apelacją
powoda brak podpisu pod pozwem był już uzupełniony, a możliwość zastosowania art.
194 § 1 k.p.c. wyłączał art. 391 § 1 k.p.c., co eliminowało dopuszczalność pouczania
powoda przez ten Sąd o możliwości wezwania do udziału w sprawie Skarbu Państwa,
abstrahując już od tego, czy w okolicznościach rozpatrywanej sprawy w ogóle istniały
podstawy do udzielania powodowi tego rodzaju wskazówek w ramach realizacji
obowiązków przewidzianych w art. 5 k.p.c.
W tej sytuacji obydwa zarzuty okazały się nieuzasadnione.
Tak samo należy ocenić zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. Sformułowanie tego
zarzutu budzi zastrzeżenia, skoro wskazuje na przepis odnoszący się do postępowania
pierwszoinstancyjnego, który w postępowaniu apelacyjnym stosowany jest na podstawie
odesłania zawartego w niepowołanym przez powoda art. 391 § 1 k.p.c. Ponadto w
orzecznictwie utrwalił się już pogląd, że uchybienia w konstrukcji i treści uzasadnienia
orzeczenia mogą być skutecznym zarzutem kasacyjnym tylko w wyjątkowych
wypadkach, kiedy są tak poważne, że uniemożliwiają prześledzenie przesłanek i toku
rozumowania sądu orzekającego, a w konsekwencji przeprowadzenie kontroli
7
kasacyjnej wydanego orzeczenia (por. np. orzeczenia Sądu Najwyższego: z 10
listopada 1998 r., III CKN 792/98, OSNC 1999 nr 4, poz. 83; z 19 lutego 2002 r., IV CKN
718/00; z 20 lutego 2003 r., I CKN 65/01; czy z 9 marca 2006 r., I CSK 147/05, nie
publ.). Uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego jest wprawdzie lapidarne, jednak
zawiera wszystkie elementy umożliwiające odtworzenie stanu faktycznego będącego
podstawą rozstrzygnięcia oraz deliktową podstawę prawną, przyjętą przez sąd
orzekający za bazę rozważań. Sąd Apelacyjny nie tylko zaakceptował argumentację
Sądu Okręgowego, ale ponadto uzupełnił ją, przedstawiając proponowane w nauce
konstrukcje prawne odpowiedzialności podmiotu wykonującego świadczenia zdrowotne i
opowiadając się za koncepcją odpowiedzialności na podstawie przepisów o czynach
niedozwolonych. Zwrócił też uwagę na zmianę statusu prawnego podmiotu, w którym
powód pobierał świadczenia, powodującą, że pozwany ponosi odpowiedzialność, a w
konsekwencji jest legitymowany biernie tylko w zakresie roszczeń powoda dotyczących
zdarzeń, które miały miejsce po jego powstaniu. Wbrew więc stanowisku skarżącego,
uzasadnienie wyroku Sądu odwoławczego nie wykazuje usterek uzasadniających
skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przepisu określającego wymaganą treść
motywów rozstrzygnięcia.
Nie może też zostać uwzględniony zarzut naruszenia art. 322 k.p.c. I w tym
wypadku przy oznaczaniu naruszonego przepisu powód zaniedbał wskazania
unormowania (art. 391 § 1 k.p.c.), które pozwala przepis ten stosować z postępowaniu
odwoławczym. Kwestia, czy art. 322 k.p.c. ma zastosowanie do zadośćuczynienia
pieniężnego za doznaną krzywdę, podlegającego zasądzeniu na podstawie art. 445 k.c.,
jest sporna w doktrynie prawa cywilnego, w orzecznictwie natomiast dominuje pogląd,
że art. 445 § 1 k.c. umożliwia ustalenie zadośćuczynienia bez potrzeby sięgania do art.
322 k.p.c. (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 września 2000 r., V CKN 527/00,
OSNC 2001/3/42 i powołane w nim wcześniejsze orzecznictwo). Pogląd ten należy
podzielić, wskazując, że przydane Sądowi w tym przepisie uprawnienie do przyznania
„odpowiedniej sumy” tytułem zadośćuczynienia za krzywdy, które z natury rzeczy nie
mogą być ściśle oszacowane, zawiera w sobie ten sam zakres swobody, który
wprowadza art. 322 k.p.c.
Uprawnienie sądu do szacunkowego określenia wysokości należnego
odszkodowania powstaje jedynie wtedy, kiedy nie tylko bezsporny jest fakt poniesienia
szkody, ale także wykazane zostaną podstawy odpowiedzialności odszkodowawczej
podmiotu, przeciwko któremu kierowane jest roszczenie. Tymczasem z ustaleń, które
8
stały się podstawą rozstrzygnięcia, nie wynika, aby zachodziły przesłanki umożliwiające
przypisanie pozwanemu odpowiedzialności odszkodowawczej wobec powoda za
wskazywane przez niego cierpienia, dolegliwości i uszczerbki na zdrowiu. Natomiast
jeśli chodzi o roszczenia stricte odszkodowawcze, wywodzone z faktu niedostarczenia
powodowi posiłków w trakcie dializ – powód nie wykazał poniesienia z tego tytułu
szkody materialnej (wydatków na zakup niezbędnych posiłków w trakcie pobytu w
szpitalu). Nie wykazał także, aby z tej przyczyny doznał krzywdy. W konsekwencji nie
zachodziły podstawy do skorzystania przez Sąd odwoławczy z powołanego przepisu w
stosunku do roszczeń, których charakter umożliwiałby stosowanie wskazanego przez
powoda przepisu.
Naruszenie prawa materialnego skarżący łączy z zaniechaniem rozważenia
zgłoszonego roszczenia w oparciu o art. 419 k.c. w brzmieniu obowiązującym w czasie,
kiedy miały miejsce zdarzenia, z których powód wywodzi swoje żądania. Argumentuje,
że skoro Sąd Apelacyjny przyjął, że legitymacja procesowa bierna związana jest z
wykonywaniem władzy publicznej, roszczenia powoda powinny zostać rozpatrzone w
oparciu o powyższy przepis. Zdaniem skarżącego stwierdzenie przez Sąd, że
świadczenia medyczne udzielane były powodowi prawidłowo nie wyłącza zasadności
jego roszczeń opartych na tej podstawie, ponieważ umożliwia ona przyznanie
odszkodowania za zgodne z prawem działanie władzy publicznej, jeżeli działanie to
wyrządziło szkodę na osobie, a okoliczności wskazują, że naprawienia tej szkody
wymagają zasady współżycia społecznego.
Stanowisko powoda opiera się na błędnym założeniu, że pozwanemu można
przypisać w stosunku do powoda odpowiedzialność zbudowaną na podstawie z art. 419
k.c. w brzmieniu obowiązującym do 1 września 2004 r. Uchylony nowelą do kodeksu
cywilnego z dnia 17 czerwca 2004 r. (Dz. U. Nr 162, poz. 1692) art. 419 k.c.
rzeczywiście przewidywał odpowiedzialność Skarbu Państwa na zasadzie słuszności za
szkody wyrządzone przez funkcjonariuszy państwowych przy wykonywaniu
powierzonych im czynności. Jednak stroną pozwaną w niniejszej sprawie nie jest Skarb
Państwa lecz samodzielny zakład opieki zdrowotnej, będący odrębną od Skarbu
Państwa osobą prawną. Jego odpowiedzialności na zasadach słuszności powód mógłby
ewentualnie poszukiwać w oparciu o przepis art. 420 k.c. w brzmieniu obowiązującym
do 31 sierpnia 2004 r., statuujący analogiczną jak w wypadku Skarbu Państwa,
odpowiedzialność państwowych osób prawnych za działania funkcjonariuszy tych osób.
Jednak naruszenia tego przepisu powód nie zarzucił.
9
W konsekwencji podstawy skargi kasacyjnej okazały się nieuzasadnione wobec
czego skargę tę należało oddalić na podstawie art. 39814
k.p.c.
Orzeczenie o kosztach nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powódce w
postępowaniu kasacyjnym uzasadnia art. 29 ustawy z dnia 26 maja 1982 r. – Prawo o
adwokaturze (Dz. U. z 2002 r. Nr 123, poz. 1058 ze zm.) oraz § 13 ust. 4 pkt 1 w zw. z §
6 pkt 7, § 2 i § 19 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w
sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów
nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. Nr 163, poz. 1348 ze zm.).