Pełny tekst orzeczenia

UCHWAŁA SKŁADU SIEDMIU SĘDZIÓW
Z DNIA 23 MARCA 2011 R.
I KZP 32/10
Dowodami uzyskanymi w wyniku kontroli operacyjnej, zarządzonej
postanowieniem sądu, wydanym na podstawie art. 17 ust. 1 i 2 ustawy z
dnia 9 czerwca 2006 r. o Centralnym Biurze Antykorupcyjnym (Dz. U. Nr
104, poz. 708 ze zm.), które pozwalają na wszczęcie postępowania karne-
go lub mają znaczenie dla toczącego się postępowania karnego (art. 17
ust. 15 tej ustawy), są jedynie dowody dotyczące przestępstw, określonych
w jej art. 17 ust. 1, które zostały wskazane w postanowieniu o zastosowa-
niu kontroli operacyjnej lub w postanowieniu o udzieleniu tzw. zgody na-
stępczej, w tym wydanej także w toku kontroli operacyjnej (art. 17 ust. 3
ustawy), a popełnionych przez osobę, której dotyczyła zgoda pierwotna i
osobę, co do której wydano zgodę następczą.
Przewodniczący: sędzia SN S. Zabłocki.
Sędziowie SN: J. Grubba, T. Grzegorczyk (sprawozdawca), P.
Hofmański, W. Płóciennik, Z. Puszkarski, E. Strużyna.
Prokurator Prokuratury Generalnej: A. Herzog.
Sąd Najwyższy w sprawie Ryszarda G., Lecha W. i Tadeusza R., po
rozpoznaniu w Izbie Karnej na posiedzeniu w dniu 23 marca 2011 r., prze-
kazanego przez Sąd Najwyższy orzekający w składzie 3 sędziów, na pod-
stawie art. 59 ustawy o Sądzie Najwyższym z dnia 23 listopada 2002 r.
(Dz. U. Nr 240, poz. 2052 ze zm.), postanowieniem z dnia 9 grudnia 2010
r., zagadnienia prawnego budzącego poważne wątpliwości co do wykładni
prawa:
2
„Czy do dowodów pozwalających na wszczęcie postępowania karne-
go lub mających znaczenie dla toczącego się postępowania karnego, w
rozumieniu art. 17 ust. 15 ustawy z dnia 9 czerwca 2006 r. o Centralnym
Biurze Antykorupcyjnym (Dz. U. Nr 104, poz. 708 ze zm.), należą dowody
uzyskane podczas stosowania kontroli operacyjnej zarządzonej postano-
wieniem Sądu Okręgowego w Warszawie w trybie art. 17 ust. 2 tej ustawy,
prowadzonej w sposób zgodny z treścią tego postanowienia, wskazujące
na popełnienie przez każdą osobę każdego z przestępstw wymienionych w
art. 17 ust. 1 tej ustawy?”
uchwalił udzielić odpowiedzi jak wyżej.
U Z A S A D N I E N I E
Przedstawione Sądowi Najwyższemu zagadnienie prawne pojawiło
się w następującej sytuacji procesowej. Ryszard G., odpowiadający wspól-
nie z dwiema innymi osobami, został oskarżony o to, że w W., jako osoba
pełniąca funkcję publiczną – inspektor Wydziału Administracji Architekto-
niczno – Budowlanej Starostwa Powiatowego, wywołując przekonanie u
Lecha W. i Tadeusza R. o posiadaniu wpływów w Powiatowym Inspektora-
cie Nadzoru Budowlanego, podjął się pośrednictwa w załatwieniu dla Ta-
deusza R. decyzji o pozwoleniu na użytkowanie części obiektu mieszkal-
nego w W., w zamian za co otrzymał korzyść majątkową w wysokości
1 000 zł, tj. o przestępstwo z art. 230 § 1 k.k., a nadto o pomocnictwo do
przestępstwa poświadczenia nieprawdy przez dwóch pozostałych współo-
skarżonych w dokumencie protokołu z odbioru technicznego instalacji w/w
budynku mieszkalnego, tj. o przestępstwo z art. 18 § 3 w zw. z art. 271 § 1
3
k.k. oraz o podrobienie w celu użycia za autentyczny dokumentu w postaci
dziennika budowy tegoż budynku, tj. o przestępstwo z art. 270 § 1 k.k. Od-
powiadający w tym postępowaniu Lech W. był z kolei oskarżony o to, że
działając w zamiarze, aby Tadeusz R. dokonał czynu zabronionego wrę-
czenia korzyści majątkowej osobie pełniącej funkcję publiczną, swoim za-
chowaniem ułatwił mu popełnienie tego czynu w ten sposób, że pośredni-
czył w udzielaniu korzyści majątkowej w postaci pieniędzy w kwocie 1 000
zł Ryszardowi G., tj. o przestępstwo określone w art. 18 § 3 w zw. z art.
229 § 3 k.k. oraz o to, że działając wspólnie i w porozumieniu z Tadeuszem
R. poświadczył nieprawdę w dokumencie w postaci protokołu z odbioru
technicznego instalacji w budynku mieszkalnym w W., tj. o przestępstwo z
art. 271 § 1 k.k. Trzeci z oskarżonych – Tadeusz R. stał pod zarzutem te-
go, że za pośrednictwem Lecha W. udzielił korzyści majątkowej w postaci
pieniędzy w kwocie 1 000 zł Ryszardowi G. w celu uzyskania decyzji o po-
zwoleniu na użytkowanie części obiektu mieszkalnego, tj. popełnienia
przestępstwa z art. 229 § 3 k.k. oraz, że działając wspólnie i w porozumie-
niu z Lechem W. poświadczył nieprawdę w dokumencie protokołu z odbio-
ru technicznego instalacji w budynku mieszkalnym w W., tj. popełnienia
przestępstwa z art. 271 § 1 k.k.
Wyrokiem Sądu Rejonowego w W. z dnia 2 listopada 2009 r., Ry-
szard G. został uznany za winnego wszystkich 3 zarzucanych mu prze-
stępstw i skazany za nie odpowiednio na kary roku i dwukrotnie po 6 mie-
sięcy pozbawienia wolności, z orzeczeniem kary łącznej roku pozbawienia
wolności i warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby 2 lat,
zaś Lech W. za winnego jedynie czynu z art. 271 § 1 k.k., za co skazano
go na karę 6 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem
jej wykonania na taki sam okres próby. Wyrokiem tym uniewinniono nato-
miast Lecha W. od zarzucanego mu przestępstwa z art. 18 § 3 w zw. z art.
229 § 3 k.k., a Tadeusza R. od przestępstwa z art. 229 § 3 k.k. (tego ostat-
4
niego również od drugiego z zarzucanych mu czynów, tj. występku z art.
271 § 1 k.k.). Sąd Rejonowy uniewinniając obu oskarżonych od popełnie-
nia przestępstw z art. 229 § 3 k.k. wskazał, że oskarżenie w tym zakresie
opierało się na materiałach uzyskanych w wyniku kontroli operacyjnej Cen-
tralnego Biura Antykorupcyjnego, prowadzonej na podstawie postanowie-
nia Sądu Okręgowego w W. z dnia 31 października 2007 r., na wniosek o
nr (...), która to kontrola dotyczyła jedynie Ryszarda G., a nie uzyskano
wymaganej w takim wypadku zgody następczej Sądu na prowadzenie kon-
troli operacyjnej, także w stosunku do tych dwóch oskarżonych. Powołał się
w tej materii na pogląd wyrażony w postanowieniu Sądu Najwyższego z
dnia 26 kwietnia 2007 r., I KZP 6/07, OSNKW 2007, z. 5, poz. 37. Po roz-
poznaniu apelacji prokuratora i obrońców Ryszarda G. i Lecha W. od tego
wyroku, Sąd Okręgowy w Ś., aprobując stanowisko Sądu Rejonowego w
kwestii interpretacji przepisów ustawy o CBA odnośnie kontroli operacyjnej,
wyrokiem z dnia 31 marca 2010 r., zmienił zaskarżone orzeczenie, w ten
sposób, że uniewinnił także Ryszarda G. od popełnienia czynu z art. 230 §
1 k.k., nie dopatrując się znamion tego przestępstwa w przypisanym mu
zachowaniu, a Lecha W. od popełnienia czynu z art. 271 § 1 k.k. i obniżył
Ryszardowi G. karę łączną za dwa pozostałe czyny, utrzymując poza tym
w mocy wyrok Sądu Rejonowego.
W kasacji wywiedzionej od wyroku Sądu odwoławczego na nieko-
rzyść wszystkich trzech oskarżonych, Prokurator Okręgowy w Ś., poza za-
rzutami obrazy prawa materialnego i procesowego w zakresie uniewinnie-
nia przez Sąd Okręgowy oskarżonego Ryszarda G. od zarzutu dotyczące-
go przestępstwa z art. 230 § 1 k.k., podniósł także – odnośnie utrzymania
w mocy rozstrzygnięcia Sądu Rejonowego o uniewinnieniu pozostałych
dwóch oskarżonych od czynu z art. 229 § 3 k.k. – zarzut obrazy art. 17 ust.
1 ustawy o Centralnym Biurze Antykorupcyjnym – dalej określanej jako
CBA – polegający na zaaprobowaniu przez Sąd odwoławczy błędnej wy-
5
kładni tego przepisu, dokonanej przez Sąd pierwszej instancji, która do-
prowadziła do delegalizacji wobec nich materiałów z kontroli operacyjnej
Ryszarda G., co kwestionowano w apelacji. Autor kasacji wywodząc, że
wbrew temu stanowisku analiza art. 17 ustawy o CBA nie stwarza podstaw
prawnych do wnioskowania o potrzebie uzyskiwania zgody następczej są-
du oraz że nieuprawnione jest założenie, iż przyjęte rozwiązania ustawowe
dopuszczają kontrolę wypowiedzi tylko jednego uczestnika rozmowy przy
prowadzeniu kontroli operacyjnej jego rozmów, wnosił w konkluzji o uchy-
lenie wyroku Sądu Okręgowego i przekazanie mu sprawy do ponownego
rozpoznania.
Rozpatrując tę kasację Sąd Najwyższy w składzie 3 sędziów uznał,
że sposób ustosunkowania się Sądu odwoławczego w tej sprawie, do pod-
noszonego w apelacji zarzutu, dotyczącego obrazy art. 17 ustawy o CBA,
nie spełnia wymogów art. 457 § 3 k.p.k. Stwierdził jednak także, że uchyle-
nie wyroku z tego powodu i przekazanie sprawy jedynie temu Sądowi do
ponownego rozpoznania nie byłoby celowe, gdyż – jak wskazano w kasacji
– do orzeczenia Sądu Okręgowego przeniknęło tu uchybienie w tej materii,
jakiego dopuścił się Sąd Rejonowy w zakresie wykładni prawa. Skarżący
zaś kwestionuje tę wykładnię, przyjętą za wskazanym postanowieniem Są-
du Najwyższego z dnia 26 kwietnia 2007 r. wydanym na gruncie ustawy o
Policji. Zdaniem Sądu Najwyższego orzekającego w składzie 3 sędziów
zachodzą zaś poważne wątpliwości co do prawidłowości tej wykładni. Sąd
kasacyjny stwierdził bowiem, że przywoływany przez Sądy, a wyrażony
przez Sąd Najwyższy w tym postanowieniu, na gruncie art. 19 ust. 3 i 15
ustawy o Policji – których odpowiednikiem są przepisy art. 17 ust. 3 i 15
ustawy o CBA - pogląd, iż dowody popełnienia przestępstw, o których mo-
wa w ust. 1 tych przepisów, przez osobę inną niż objęta postanowieniem
sądu albo przez osobę nim objętą, ale dotyczące innych przestępstw kata-
logowych, niż wskazane w postanowieniu o kontroli operacyjnej, mogą być
6
wykorzystane w postępowaniu przed sądem (art. 393 § 1 k.p.k. stosowany
odpowiednio) tylko pod warunkiem, że w tym zakresie zostanie wyrażona
następcza zgoda sądu na przeprowadzenie kontroli operacyjnej, z odpo-
wiednim zastosowaniem ust. 3 art. 19 ustawy o Policji (ust. 3 art. 17 ustawy
o CBA), nie wydaje się być trafny z kilku względów.
Po pierwsze dlatego, że Sąd Najwyższy w tym postanowieniu nie
wskazał normatywnej podstawy dla orzeczenia o następczej zgodzie sądu,
a żaden z przepisów zawartych w art. 19 ustawy o Policji nie przewiduje
ubiegania się o zgodę następczą już po wydaniu przez sąd postanowienia
o zarządzeniu kontroli operacyjnej. Zgodnie zaś z zasadami legislacji, od-
powiednie stosowanie określonego przepisu musi być unormowane w od-
rębnym przepisie odsyłającym, jak tego wymaga § 156 ust. 4 Zasad Tech-
niki Prawodawczej (Załącznik do Rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów
z dnia 20 czerwca 2002 r. Dz. U. Nr 100, poz. 908). W art. 19 ustawy o Po-
licji, podobnie jak w art. 17 ustawy o CBA, nie ma jednak żadnego przepisu
odsyłającego do ustępu 3 tych przepisów, który normuje zgodę następczą
w tzw. wypadkach niecierpiących zwłoki. Jeżeli przy tym Sąd Najwyższy
wskazał na potrzebę odpowiedniego stosowania tego ostatniego przepisu,
to oznacza to, iż dopatrzył się luki prawnej w całokształcie regulacji art. 19
ustawy o Policji, a intencją zajętego stanowiska było jej wypełnienie na po-
trzeby praktyki. Jednakże, jak wiadomo, nie można drogą wykładni wypeł-
niać tego typu luk, gdyż decyzja w tej materii należy do wyłącznej kompe-
tencji ustawodawcy.
Po wtóre, odpowiednie stosowanie przepisu o zgodzie następczej,
przyjęte w przywołanym postanowieniu Sądu Najwyższego, nie przystaje w
ogóle do stanu prawnego regulowanego w ust. 3 art. 19 ustawy o Policji,
gdyż ten dotyczy sytuacji, gdy z uwagi na niecierpiący zwłoki wypadek kon-
trolę operacyjną zarządza organ niesądowy, a sąd wydaje postanowienie o
zgodzie w terminie 5 dni, co legalizuje przystąpienie do tej kontroli, bądź jej
7
nie udziela – co obliguje do zniszczenia zgromadzonych materiałów. Tym-
czasem wskazany wcześniej pogląd Sądu Najwyższego nakazuje odpo-
wiednie stosowanie tego przepisu w sytuacji, gdy wcześniej kontrolę ope-
racyjną zarządzono już przez sąd. Z uzasadnienia orzeczenia, w którym
wyrażono ten pogląd, nie wynika przy tym, aby przy orzekaniu w przedmio-
cie owej zgody następczej miał nie obowiązywać wskazany wyżej 5-dniowy
termin, ale nie wskazuje się również od jakiej daty miałby się on liczyć.
Gdyby miałby on być liczony od uzyskania dowodu poza dotychczasowym
zakresem podmiotowym lub przedmiotowym kontroli, to w gruncie rzeczy
należałoby wymagać legalizacji w ramach tej samej kontroli każdego kolej-
nego takiego dowodu. Natomiast, gdyby gwarancyjny termin 5 dni na
udzielenie zgody, z uwagi na odpowiednie tylko stosowanie art. 19 ust. 3
ustawy o Policji, nie obowiązywał, to oznaczałoby to, że można kontrolę
operacyjną prowadzić w zakresie podmiotowo i przedmiotowo szerszym niż
w postanowieniu sądu i to aż do jej zakończenia, mimo braku wyrażenia w
ciągu 5 dni następczej zgody sądu. Tak rozumiane stanowisko Sądu Naj-
wyższego nie realizowałoby jednak gwarancyjnej funkcji wskazanego ter-
minu, a z kolei dochowanie go w wielu sytuacjach – zwłaszcza, gdy uzy-
skany materiał stanowiłby tylko poszlakę, co wymagałoby prowadzenia
jeszcze dalszych czynności – byłoby wręcz niewykonalne.
Po trzecie, jak podniesiono w uzasadnieniu wystąpienia z niniejszym
zagadnieniem prawnym, przepisy ust. 2 i 3 art. 19 ustawy o Policji, upraw-
niające sąd do zarządzania kontroli operacyjnej lub wyrażania zgody na-
stępczej, nakazują orzekanie w tej kwestii z uwzględnianiem stanu rzeczy
ex ante, a więc przez sprawdzenie, czy istnieją - lub w wypadku ust. 3, ist-
niały – przesłanki zarządzenia lub przystąpienia do kontroli operacyjnej.
Przepisy te nie uprawniają natomiast sądu do orzekania na podstawie war-
tościowania rezultatów kontroli. Tymczasem stanowisko Sądu Najwyższe-
go wyrażone w postanowieniu z 2007 r. zakłada zgodę następczą w odnie-
8
sieniu do dowodów popełnienia określonych przestępstw przez określone
osoby, uzyskanych w czasie kontroli operacyjnej, co oznaczałoby koniecz-
ność wyrażania ocen wartościujących znaczenie pozyskanych materiałów,
a to należy do kompetencji organów ścigania. Taka zatem rola sądu różni-
łaby się zasadniczo od wyznaczonej mu przez ustawodawcę przy wydawa-
niu zgody uprzedniej lub następczej.
Kolejne wątpliwości, zdaniem Sądu występującego z zagadnieniem
prawnym, wynikają z tego, że – jak podnosi on – w postanowieniu z 2007 r.
przyjęto za kryterium legalności rezultatów kontroli operacyjnej, aby nie
przekraczały one granic podmiotowych i przedmiotowych określonych w
postanowieniu sądu o zarządzeniu tej kontroli. Tymczasem, taki pogląd,
zdaniem sądu kasacyjnego, nie wynika z wykładni językowej ani z innych
metod interpretacji, zauważyć zaś należy, że wnioski o zarządzenie kontroli
operacyjnej wpływają tu w stadium przedprocesowym, gdy nie ma jeszcze
materiałów stanowiących wystarczający substrat do określenia ram przed-
miotowych i podmiotowych ewentualnego przyszłego postępowania karne-
go. Zresztą, jak podniesiono w uzasadnieniu wystąpienia z tym zagadnie-
niem prawnym, art. 19 ust. 7 ustawy o Policji i analogicznie art. 17 ust. 7
ustawy o CBA, nie wymagają, aby wniosek o zarządzenie kontroli opera-
cyjnej precyzował to, co wedle omawianego tu poglądu Sądu Najwyższego
zakreśla granice, po których przekroczeniu należy legalizować uzyskany
rezultat, jako że zakładają one jedynie konieczność wskazania we wniosku
o taką kontrolę danych osoby, lub innych danych pozwalających na jedno-
znaczne określenie podmiotu lub przedmiotu, którego ma ona dotyczyć
oraz tylko „w miarę możliwości” kwalifikacji prawnej czynu, co jest nieo-
dzowne z uwagi na ukierunkowanie czynu na znamiona jednego z prze-
stępstw katalogowych. Powyższe jednocześnie wskazuje, że w chwili zło-
żenia wniosku nie zawsze jest możliwe równoczesne doprecyzowanie
podmiotu i przedmiotu kontroli, dlatego zdaniem Sądu przedstawiającego
9
niniejsze zagadnienie prawne, wystarczające jest określenie tylko jednego
z tych elementów. Z konstrukcji procedury ubiegania się o zarządzenie
kontroli operacyjnej wynika bowiem, że nie należy do niej warunek ograni-
czenia zasięgu podmiotowego do osoby o ustalonej tożsamości, a przed-
miotowego do ściśle określonego typu przestępstwa, skoro wystarcza tu
opis czynu z podaniem, jedynie w miarę możności, jego kwalifikacji prawnej
wskazującej, iż należy on do przestępstw wymienionych w ust. 1 art. 19
ustawy o Policji lub ust. 1 art. 17 ustawy o CBA.
W konsekwencji, zdaniem tegoż Sądu, nie ma podstaw do twierdze-
nia, że prognoza wykrycia konkretnego przestępstwa i jego sprawcy, istnie-
jąca przed zarządzeniem kontroli, ogranicza legalny jej zasięg. Istotne jest
jedynie by kontrola operacyjna przebiegała w sposób zgodny z treścią po-
stanowienia sądu, tzn. w sposób określony w tym postanowieniu, a już nie-
koniecznie, gdy chodzi o przestępstwo lub osobę, której to postanowienie
dotyczyło. Dlatego też, w ocenie Sądu występującego z tym zagadnieniem
prawnym, nie ma przesłanek, które racjonalizowałyby potrzebę następcze-
go legalizowania wyników kontroli, jeżeli przebiegała ona zgodnie z zarzą-
dzeniem i doprowadziła do uzyskania dowodów popełnienia przestępstw
katalogowych. Ustawowa rola sądu spełnia się bowiem jedynie w wydaniu
orzeczenia dopuszczającego kontrolę po sprawdzeniu, czy wniosek o nią
spełnia przesłanki ustawowe i dalej idącej kompetencji sądu ustawodawca
nie przewidział. Nie ma zatem podstaw, by cechę legalności rezultatów
kontroli, o których mowa w art. 19 ust. 15 ustawy o Policji i odpowiednio art.
17 ust. 15 ustawy o CBA, a w konsekwencji możność wprowadzenia ich do
postępowania sądowego w trybie art. 393 k.p.k. postrzegać w takim tylko
zakresie, w jakim był on antycypowany w postanowieniu o zarządzeniu tej
kontroli. O wykorzystaniu dowodów z kontroli operacyjnej w postępowaniu
przygotowawczym decyduje bowiem jedynie prokurator, który w postępo-
waniu przed sądem może wnosić o ich przeprowadzenie w trybie art. 393 §
10
1 k.p.k., a dowody te nie będą mogły być dopuszczone tylko wtedy, gdyby
były uzyskane w sposób niezgodny z postanowieniem sądu o tej kontroli.
Warunkiem ich legalności bowiem „jest to tylko, czy uzyskane zostały w
sposób zgodny z treścią postanowienia sądu”.
Sąd kasacyjny występując z omawianym zagadnieniem prawnym
podniósł wreszcie, że wykorzystanie procesowe dowodów, uzyskanych z
przeprowadzonej zgodnie z postanowieniem sądu o kontroli operacyjnej,
nie narusza norm Konstytucji RP, o ile tylko dowody te dotyczą przestępstw
katalogowych, co odnosi się także do tych z nich, których nie wskazano we
wniosku o taką kontrolę lub które zostały popełnione przez inną osobę niż
w nim wymieniona, jeżeli tylko uzyskane one zostały w sposób zgodny z
treścią postanowienia sądu. Wskazał też, że informacji zdobytych tą drogą
nie można uznać za zebrane w sposób sprzeczny z ustawą w rozumieniu
art. 51 ust. 4 Konstytucji, co potwierdzono w uzasadnieniu wyroku Trybuna-
łu Konstytucyjnego z dnia 12 grudnia 2005 r. (K 32/04, OTK-A 2005, nr 11,
poz. 132). Podniósł również, że w postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia
25 marca 2010 r., I KZP 2/10, OSNKW 2010, z. 5, poz. 42, rozważając na-
stępstwa procesowe utrwalania treści rozmów telefonicznych zarządzone-
go na podstawie art. 237 § 1 k.p.k. przyjęto, że uzyskane tą drogą dowody
obciążające osoby niewymienione w postanowieniu sądu o kontroli i utrwa-
laniu rozmów mogą być wykorzystane w postępowaniu karnym bez orze-
kania o zgodzie następczej, jeżeli tylko kontrola rozmów przebiegała w
sposób zgodny z tym postanowieniem.
W konkluzji swego wystąpienia Sąd Najwyższy wskazał, że w przed-
stawionej kwestii utrzymują się wątpliwości co do wykładni przepisów w
aspekcie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 26 kwietnia 2007 r. i
dlatego niezbędne wydaje się pogłębienie zaprezentowanej wówczas wy-
kładni. Podniósł też, że w razie przyjęcia, z uwagi na zaprezentowane ar-
gumenty, iż do dowodów, o których mowa w art. 17 ust. 15 ustawy o CBA,
11
należą wszelkie dowody wskazujące na popełnienie przez każdą z osób,
każdego przestępstwa wymienionego w art. 17 ust. 1 tej ustawy, jeżeli tylko
kontrolę tę prowadzono zgodnie z postanowieniem sądu, zgoda następcza,
z odpowiednim zastosowaniem ust. 3 art. 17 tej ustawy, byłaby zbędna.
W związku z przedstawionym zagadnieniem prawnym Prokuratura
Generalna wystąpiła z wnioskiem o podjęcie przez Sąd Najwyższy nastę-
pującej uchwały: „W przypadku, kiedy podczas stosowania kontroli opera-
cyjnej zarządzonej postanowieniem Sądu Okręgowego w W. na podstawie
art. 17 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 9 czerwca 2006 r. o Centralnym Biurze An-
tykorupcyjnym (Dz. U. Nr 104, poz. 708 ze zm.) uzyskane zostały materiały
pozwalające na wszczęcie postępowania karnego lub mające znaczenie
dla toczącego się postępowania karnego, ale dotyczące osób innych niż
wymienione w postanowieniu Sądu Okręgowego lub przestępstw innych,
niż określone w tym postanowieniu – możliwe jest ich dowodowe wykorzy-
stanie w postępowaniu karnym w oparciu o art. 17 ust. 15 ustawy o Cen-
tralnym Biurze Antykorupcyjnym jedynie w zakresie, w jakim dotyczą one
przestępstw wymienionych w art. 17 ust. 1 tej ustawy, niezależnie od tego,
czy dotyczą one osób wymienionych w postanowieniu Sądu Okręgowego”.
W uzasadnieniu tego wniosku podniesiono, iż w sprawie tej zostały
spełnione warunki z art. 59 ustawy o Sądzie Najwyższym, gdyż wyłoniły się
poważne wątpliwości co do wykładni prawa. Dotyczą one interpretacji art.
17 ust. 15 ustawy o CBA, który to przepis nie był dotychczas w praktyce
sądowej przedmiotem rozbieżności w wykładni, ale jego treść normatywna
jest identyczna z art. 19 ust. 15 ustawy o Policji, a ten ostatni przepis
wzbudza w piśmiennictwie i orzecznictwie kontrowersje, jakie wykazano w
uzasadnieniu pytania prawnego. We wniosku Prokuratury Generalnej
wskazano, że zarówno doktryna, jak i orzecznictwo, przyjmują regułę wy-
kładni językowej jako priorytetową, ta zaś nie daje podstaw do różnicowa-
nia dowodów uzyskanych w trakcie kontroli operacyjnej. Skoro bowiem w
12
ust. 15 art. 17 ustawy o CBA i ust. 15 art. 19 ustawy o Policji nie użyto żad-
nego określenia uściślającego, np. „wszczęcie postępowania karnego do-
tyczącego przestępstwa, o którym mowa w ust. 1”, to lege non distinguen-
te, nie ma podstaw do różnicowania, o jakie przestępstwa chodzi. Przyzna-
no jednak, że w tym wypadku narzędzia wykładni językowej nie mogą być
uznane za wystarczające i wskazane przepisy powinny być jednak interpre-
towane w ramach całości regulacji zawartej w art. 17 ustawy o CBA i art.
19 ustawy o Policji, aprobując w tym zakresie pogląd wyrażony w postano-
wieniu Sądu Najwyższego z 26 kwietnia 2007 r., że przez uzyskane dowo-
dy należy rozumieć tu jedynie dowody popełnienia przestępstw określo-
nych w ust. 1 art. 19 ustawy o Policji, a na gruncie ustawy o CBA w ust. 1
art. 17 tej ustawy.
Wskazano jednak, że nie można się zgodzić ze stanowiskiem Sądu
Najwyższego, zawartym w tym postanowieniu, o konieczności uzyskiwania
zgody następczej sądu w odniesieniu do innych czynów katalogowych lub
takich czynów innych osób, niż wskazane w postanowieniu sądu o zarzą-
dzeniu kontroli operacyjnej. Stanowisko to bowiem opiera się na wymogu
odpowiedniego stosowania przepisu ust. 3 wskazanych norm ustaw o Poli-
cji i CBA, a powszechnie przyjmuje się, że odpowiednie stosowanie okre-
ślonego przepisu jest możliwe jedynie wówczas, gdy sama norma prawna
w odpowiedni sposób to nakazuje. W istocie zatem stanowisko zawarte w
przywołanym postanowieniu Sądu Najwyższego z 2007 r. oznacza, zda-
niem Prokuratury Generalnej, uznanie istnienia luki prawnej o charakterze
aksjologicznym i wypełnienie jej w drodze wykładni, mimo że w teorii prawa
zgodnie przyjmuje się, że luk o takim charakterze nie można wypełniać w
ten sposób, gdyż należy to wyłącznie do ustawodawcy. We wniosku Proku-
ratury Generalnej podniesiono też, iż o tym, że luka w przepisach w oma-
wianym zakresie ma charakter aksjologiczny świadczy też uchwalona
ostatnio ustawa nowelizująca Kodeks postępowania karnego i niektóre in-
13
ne ustawy, którą wprowadzono zmiany m.in. w ustawach o Policji i o CBA,
dotyczące możliwości wykorzystania w postępowaniu karnym dowodów
popełnienia przestępstw, w stosunku do których można zarządzić kontrolę
operacyjną, ale innych niż objętych zarządzeniem tej kontroli, albo popeł-
nionych przez inną osobę niż ta, której kontrola dotyczyła. W uzasadnieniu
projektu tej ustawy podniesiono wprawdzie, że przecina ona „dotychcza-
sowe wątpliwości interpretacyjne”, ale w ocenie Prokuratury Generalnej
nowela ta kompleksowo reguluje problematykę, która nie była dotąd okre-
ślona, a więc wypełnia istniejącą dotąd lukę.
We wniosku tym podniesiono również, że z przepisu art. 17 ust. 7
ustawy o CBA wynika jedynie obowiązek wskazania przez Szefa CBA przy
występowaniu do sądu o zarządzenie kontroli operacyjnej opisu przestęp-
stwa z podaniem jego kwalifikacji oraz danych osoby lub innych danych
pozwalających na określenie podmiotu lub przedmiotu, którego kontrola ta
ma dotyczyć. Czym innym jest przy tym, zdaniem Prokuratury Generalnej,
zakres stosowania kontroli oraz zakres możliwości wykorzystania uzyska-
nych tą drogą materiałów. Stąd zasadnie, w ocenie tego wniosku, w posta-
nowieniu Sądu Najwyższego z dnia 25 marca 2010 r., I KZP 2/10, wyda-
nym odnośnie do analogicznego problemu na gruncie przepisów Kodeksu
postępowania karnego przyjęto, że nie ma przeszkód procesowych do wy-
korzystania materiałów z podsłuchu, jeżeli tylko był on prowadzony zgodnie
z postanowieniem sądu, a ujawnione w nim informacje dowodzą popełnie-
nia przestępstwa, odnośnie którego podsłuch może być zarządzony, bez
względu na to, czy dotyczy to przestępnego zachowania osoby objętej
podsłuchem lub przestępstwa, odnośnie którego go zarządzono. We wnio-
sku Prokuratury Generalnej podkreślono także, że na przeszkodzie w wy-
korzystaniu takich materiałów nie stoją żadne zakazy dowodowe, gdyż jak
przyjmuje się w doktrynie, zakaz taki można wyprowadzić tylko z obowiązu-
jących norm prawnych, a w odniesieniu do omawianej tu kwestii wynikają
14
one jedynie z zakresu przedmiotowego przestępstw, wobec których może
być zastosowana kontrola operacyjna oraz z tego, czy była ona prowadzo-
na w oparciu o prawidłowo wydane postanowienie sądu. Wskazano wresz-
cie, że rozstrzygnięcie niniejszego zagadnienia prawnego w sposób postu-
lowany we wniosku Prokuratury Generalnej nie narusza art. 49 Konstytucji
RP, ustanawiającego prawo do swobodnego komunikowania się, gdyż
prawo to nie ma charakteru absolutnego i może doznawać ograniczeń
przewidzianych w ustawie i w sposób w niej określony. Ograniczenie takie
wynika właśnie z art. 17 ustawy o CBA i podyktowane jest nadrzędnym in-
teresem publicznym. Odmienne stanowisko w tej kwestii prowadziłoby –
zdaniem Prokuratury Generalnej – do przyjęcia, że prawo do swobodnego
komunikowania się in abstracto ma skutkować in concreto bezkarnością i
to w przypadku popełnienia poważnych przestępstw określonych ściśle w
ustawie, co nie może spotkać się z aprobatą.
Na posiedzeniu Sądu Najwyższego w przedmiocie rozstrzygnięcia w
kwestii tego zagadnienia prawnego, prokurator Prokuratury Generalnej
podtrzymał stanowisko zawarte we wniosku pisemnym.
Rozpoznając przedstawione zagadnienie prawne Sąd Najwyższy w
składzie 7 sędziów zważył, co następuje.
W pierwszej kolejności należy rozważyć, czy w niniejszej sprawie za-
chodzą warunki do podjęcia uchwały w przedmiocie przedstawionego za-
gadnienia.
Stosownie do art. 59 ustawy o Sądzie Najwyższym z dnia 23 listopa-
da 2002 r., Sąd ten, rozpoznając kasację lub inny środek odwoławczy, mo-
że przedstawić zagadnienie prawne składowi 7 sędziów tego Sądu tylko
wówczas, jeżeli poweźmie „poważne wątpliwości co do wykładni prawa”.
Ponieważ, w odróżnieniu od abstrakcyjnego zagadnienia prawnego, o ja-
kim mowa w art. 60 tej ustawy, zagadnienie prawne ma na gruncie jej art.
59 charakter konkretny, musi ono nadto dotyczyć kwestii, której rozstrzy-
15
gnięcie ma znaczenie dla orzeczenia w przedmiocie kasacji, przy rozpo-
znawaniu której się ono wyłoniło. Tylko przy spełnieniu obu tych wymogów
możliwe staje się podjęcie przez powiększony skład Sądu Najwyższego
uchwały w kwestii przedstawionego problemu prawnego.
W sprawie niniejszej oskarżony Ryszard G. został wprawdzie unie-
winniony w instancji odwoławczej od zarzutu popełnienia czynu z art. 230 §
1 k.k. z przyczyn niezwiązanych z kwestią dotyczącą zasad prowadzenia w
tym zakresie kontroli operacyjnej, co kasacja też skarży, ale skarga ta do-
tyczy także dwóch oskarżonych uniewinnionych od zarzutu popełnienia
czynu z art. 229 § 3 k.k. z uwagi na wadliwą – zdaniem jej autora – wy-
kładnię przepisów ustawy o CBA, dokonaną przez oba sądy w ślad za po-
glądem przyjętym przez Sąd Najwyższy w przywoływanym postanowieniu z
2007 r. Zatem rzeczywiście rozstrzygnięcie przedstawionego zagadnienia
prawnego ma wpływ na sposób orzekania w przedmiocie zarzutów stawia-
nych w tym zakresie wyrokowi sądu odwoławczego.
Pozostaje więc do zbadania, czy rzeczywiście zachodzą w podnie-
sionej kwestii, a więc na gruncie art. 17 ust. 15 ustawy o CBA, wymagane
przez art. 59 ustawy o Sądzie Najwyższym, „poważne wątpliwości co do
wykładni prawa”. Jak słusznie zauważono we wniosku Prokuratury Gene-
ralnej, przepis ten nie był wprawdzie dotąd przedmiotem rozważań Sądu
Najwyższego, ale jest on odpowiednikiem art. 19 ust. 15 ustawy o Policji,
odnośnie którego wypowiedziano się właśnie w postanowieniu Sądu Naj-
wyższego z dnia 26 kwietnia 2007 r., I KZP 6/07. Przyjęto wówczas, po
pierwsze, że przez uzyskane w czasie kontroli operacyjnej dowody popeł-
nienia przestępstw, pozwalające na wszczęcie postępowania karnego lub
mające znaczenie dla toczącego się postępowania, należy rozumieć jedy-
nie dowody dotyczące przestępstw, co do których kontrola ta jest dopusz-
czalna, a nie innych przestępstw, oraz po wtóre, że uzyskane w toku takiej
kontroli dowody popełnienia owych przestępstw, ale przez osobę inną niż
16
objęta postanowieniem sądu o kontroli operacyjnej albo przestępstw innych
niż wskazane w tym postanowieniu, mogą być wykorzystane w postępo-
waniu przed sądem, z odpowiednim zastosowaniem art. 393 § 1 zdanie
pierwsze k.p.k., ale tylko pod warunkiem, że w tym zakresie zostanie wyra-
żona zgoda następcza sądu na przeprowadzenie kontroli operacyjnej, z
odpowiednim stosowaniem przepisu o zgodzie następczej sądu w wypadku
niesądowego zastosowania podsłuchu z uwagi na sytuację niecierpiącą
zwłoki.
Orzeczenie wyrażające to stanowisko spotkało się wprawdzie z kil-
koma krytycznymi glosami (zob. glosy A. Lacha i B. Sitkiewicza, PiPr 2007,
nr 10; A. Herzoga, Diariusz Prawniczy 2007, nr 3 (4); K. Grzegorczyka,
WPP 2008, nr 4 i M. Węglowskiego, PiPr 2009, nr 2 oraz R. Stefańskiego
[w:] Przegląd uchwał Sądu Najwyższego w zakresie prawa karnego proce-
sowego za 2007 r., WPP 2008, nr 2), z których to wypowiedzi niektóre
przywołano w uzasadnieniu niniejszego zagadnienia prawnego. Przeważa
jednak w tej materii zdecydowanie aprobata dla poglądu wyrażonego przez
Sąd Najwyższy (zob. np. glosy: S. Hoca, Ius Novum 2007, nr 2-3, R. Si-
gnerskiego [w:] System Informacji Prawnej LEX, LEX/el 2007, nr 62319, D.
Szumiło-Kulczyckiej, Pal. 2008, nr 9-10, J. Skorupki, PiP 2008, nr 2, czy L.
Stryjewskiego, Prokurator 2009, nr 3-4, oraz inne opracowania, jak np. K.
Szczechowicz: Podsłuch telefoniczny w polskim procesie karnym, Olsztyn
2009, s. 68-70 i 102-105; A. Gaberze: Dowody w sądowym procesie kar-
nym. Teoria i praktyka, Warszawa 2010, s. 389-392; D. Drajewicz: Zgoda
następcza sądu na stosowanie kontroli operacyjnej, PiPr 2009, nr 1; Ł.
Twarowski: Legalizacja i procesowe wykorzystanie podsłuchów zgroma-
dzonych w ramach czynności operacyjno – rozpoznawczych Policji, Pal.
2010, nr 9-10; K. Boratyńska: Wokół problematyki związanej z wykorzysta-
niem dowodowym materiałów operacyjnych [w:] L. Paprzycki, Z. Rau [red.]:
Praktyczne elementy zwalczania przestępczości zorganizowanej i terrory-
17
zmu, Warszawa 2009, 152-153; J. Grajewski [w:] J. Grajewski, L. Paprzyc-
ki, S. Steinborn: Kodeks postępowania karnego. Komentarz, Warszawa
2010, t. I, s. 785; W. Kozielewicz: Postępowanie w przedmiocie zarządze-
nia kontroli operacyjnej [w:] L. Paprzycki, Z. Rau [red.]: Praktyczne elemen-
ty..., s. 515-516), z tym że doprecyzowuje się w tych wypowiedziach
szczegółowe kwestie wynikające ze stanowiska Sądu Najwyższego. Wska-
zuje się przy tym w piśmiennictwie, że praktyka sądowa w zakresie potrze-
by legalizacji poszerzania kontroli operacyjnej w jej toku „zaczęła kształto-
wać się na kanwie postanowienia Sądu Najwyższego z 26 kwietnia 2007 r.”
(zob. Ł. Twarowski, Legalizacja …, s. 76) i podkreśla, że spotkało się ono z
„niemal jednoznaczną” aprobatą w doktrynie (zob. K. Boratyńska, A. Gór-
ski, A. Sakowicz, A. Ważny: Kodeks postępowania karnego, Komentarz,
Warszawa 2009, s. 545).
Także orzecznictwo sądów powszechnych zaaprobowało stanowisko
Sądu Najwyższego, przedstawione w przywołanym postanowieniu z 2007
r., o czym świadczą choćby m.in. postanowienia: SA w Warszawie z dnia
18 maja 2007 r., II AKz 288/07, OSN PiPr 2008, nr 3, poz. 15, LEX nr
282389 (z aprob. glosami B. Kurzępy, OSP 2009, z. 9 oraz S. Hoca PiPr
2009, nr 4), SA w Krakowie z dnia 6 listopada 2007 r., II AKz 528/07, KZS
2008, z. 1, poz.75, SA w Warszawie z dnia 12 maja 2008 r., II APKzPF
2/08 i 19/08, KZS 2009, z. 9, poz.106 i 105, czy z dnia 6 sierpnia 2009 r., II
PKZ 4/09, Apel. W-wa 2010, z. 1, poz.1, LEX nr 580240, jak i wyroki np.:
SA w Warszawie z dnia 24 stycznia 2008 r., II AKa 405/07, KZS 2009, z. 9,
poz. 76, SA w Lublinie z dnia 18 maja 2009 r., II AKa 122/08, LEX nr
513128 (z glosą aprob. D. Drajewicza, Pal. 2010, nr 5-6), czy SA w Białym-
stoku z dnia 18 marca 2010 r., II AKa 18/10, OSA Białystok 2010, z. 10,
poz. 132, LEX nr 577418. W uzasadnieniu tego ostatniego orzeczenia
wskazano wręcz, że „pomimo istniejących w początkowym okresie sporów,
ostatecznie nie budzi już większej polemiki ani w doktrynie, ani w orzecz-
18
nictwie”, wykładnia przedstawiona przez Sąd Najwyższy odnośnie art.19
ustawy o Policji, a nadto, że „w orzecznictwie sądowym całkowicie zaapro-
bowano stanowisko Sądu Najwyższego”. Również w wyroku Sądu Najwyż-
szego z dnia 3 grudnia 2008 r., V KK 195/08, OSNKW 2009, z. 2, poz. 17,
zaprezentowano stanowisko zbieżne z poglądem wyrażonym w postano-
wieniu z dnia 26 kwietnia 2007 r., z tym że na gruncie tzw. procesowej kon-
troli i utrwalania rozmów (rozdział 26 k.p.k.). Przyjęto w nim bowiem, że
także na gruncie tej kontroli, w razie potrzeby, w toku jej prowadzenia, po-
szerzenia jej na inne czyny lub osoby niż wskazane w postanowieniu sądu,
prokurator może – stosownie do § 2 art. 237 k.p.k. – w wypadku niecierpią-
cym zwłoki, zarządzić ją występując do sądu o zatwierdzenie jego posta-
nowienia, a kontrola rozmów jest wówczas legalna, tyle że warunkowo, a
więc tylko wtedy, jeżeli będzie następnie zatwierdzona przez sąd, z tym
jednak, że przedmiotowe poszerzenie w tym trybie kontroli nie jest ko-
nieczne, jeżeli w jej toku pojawiają się dowody innego przestępstwa, odno-
śnie którego jest ona możliwa, ale ściśle łączącego się z tym, z racji które-
go ją uprzednio zarządzono. I to orzeczenie oraz przyjęte w nim stanowi-
sko spotkało się z aprobatą w doktrynie (zob. np. F. Prusak, Sądowa kon-
trola postanowień prokuratorskich w orzecznictwie Sądu Najwyższego,
PiPr 2010, nr 6, s.17-24; J. Grajewski, L. Paprzycki, S. Steinborn, Ko-
deks…, s. 783-784; W. Grzeszczyk: Kodeks postępowania karnego. Ko-
mentarz, Warszawa 2011, s. 261; K. Boratyńska, A. Górski, A. Sakowicz,
A. Ważny: Kodeks …, s. 542-543).
Prawdą jest natomiast, że w postanowieniu z dnia 25 maja 2010 r., I
KZP 2/10, OSNKW 2010, z. 5, poz. 42, Sąd Najwyższy, na tle procesowej
kontroli rozmów, odmawiając podjęcia uchwały odnośnie do kwestii, czy
przy stosowaniu art. 237 § 2 k.p.k. do tzw. zgody następczej w odniesieniu
do materiałów z podsłuchu wykraczającego poza podmiotowe lub przed-
miotowe granice tej kontroli, wymaga się bezwzględnego przestrzegania
19
wskazanych w nim terminów oraz jak one biegną i jakie są skutki ich naru-
szenia stwierdził, że jeżeli kontrola rozmów została zarządzona przez sąd,
a uzyskane w jej toku materiały dotyczą przestępstw z zamkniętego katalo-
gu wskazanego w art. 237 § 3 k.p.k., „to kwestia wykorzystania w postępo-
waniu karnym treści utrwalonych w trakcie podsłuchu zapisów zależy wy-
łącznie od oceny sądu, czy mają one znaczenie dla tego postępowania”. W
uzasadnieniu tego orzeczenia stwierdzono wprawdzie, że skoro kontrola
dotyczy utrwalania „treści rozmów telefonicznych”, to „nieuprawnione było-
by założenie, że przyjęte rozwiązanie ustawowe dopuszcza kontrolę wy-
powiedzi jednego tylko uczestnika rozmowy, tzn. wypowiedzi tylko tej oso-
by, która wymieniona została przez sąd w postanowieniu”. Wskazano jed-
nak, że in concreto chodziło o sytuację, gdy wobec dwóch osób sąd wydał
odrębnie, w postępowaniu przygotowawczym, kilka postanowień o kontroli i
utrwalaniu rozmów każdej z nich z różnych aparatów telefonicznych, po
czym, po kilku latach od jej zakończenia, po wniesieniu aktu oskarżenia
opartego także na materiałach z tej kontroli, zażądał od prokuratora złoże-
nia wniosku o udzielenie zgody następczej sądu w zakresie rozmów każdej
z osób objętych uprzednimi postanowieniami, co do rozmów zarejestrowa-
nych podczas kontroli na aparacie drugiej z nich i zgody takiej udzielił. Sąd
Najwyższy podniósł w związku z tym słusznie nielogiczność postępowania
sądu w kwestii zgody następczej, skoro chodziło o procesowe wykorzysta-
nie „rozmów prowadzonych między sobą przez obie wymienione w po-
szczególnych postanowieniach osoby, objęte (…) podsłuchem proceso-
wym”, a przy tym jak podkreślono, analiza sprawy nie wskazywała, aby
chodziło o materiał dowodowy dotyczący „innych osób niż rozmówcy objęci
(…) legalnie podsłuchem (…), czy o dowody dotyczące innych przestępstw
niż te, których wykryciu miał służyć zastosowany w sprawie podsłuch”.
Wskazaną zatem wyżej tezę, zawartą w tym orzeczeniu, mimo jej uogól-
nienia, należy odnosić do konkretnej sytuacji w jakiej je wydano i przypad-
20
ków jej podobnych. Chodzi więc o sytuację, gdy wobec określonych osób
zarządzono prawidłowo, postanowieniami sądu, kontrolę ich rozmów z
określonych aparatów telefonicznych i co do określonych czynów, przy któ-
rych jest to dopuszczalne, a uzyskane w jej toku dowody dotyczą tychże
osób i czynów, tyle że zawarte są odnośnie każdej z nich, zarówno w mate-
riałach dotyczących kontroli jej rozmów, jak i odnośnie rozmów jej rozmów-
cy. W takim wypadku nie można twierdzić, że kontrola rozmów zarządzona
w danej sprawie wykroczyła w jej toku poza określone przez sąd jej ramy
podmiotowe. Tym samym nie istnieje też kwestia zgody następczej, a o
wypadku niecierpiącym zwłoki, przewidzianym w art. 237 § 2 k.p.k., skoro
nie chodziło o prokuratorskie zarządzenie o poszerzeniu podsłuchu, mowy
być nie może. Orzeczenie to spotkało się z aprobującą glosą M. Zbrojew-
skiej (System Informacji Prawnej, LEX/el 2010, nr 120870).
Powyższa analiza może wskazywać, że trudno dopatrzeć się „po-
ważnych wątpliwości co do wykładni prawa”, wymaganych przez art. 59
ustawy o Sądzie Najwyższym dla wystąpienia z zagadnieniem prawnym,
skoro doktryna - jak się wskazuje - „niemal jednoznacznie” zaaprobowała
pogląd zawarty w postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 26 kwietnia
2007 r., a praktyka sądowa – o czym świadczy także sprawa, w której wy-
stąpiono z tym zagadnieniem – również uznaje go za trafny. Kwestionuje
jednak to zapatrywanie – jak dowodzi zarówno niniejsza sprawa, jak i nie-
które wcześniej wskazane orzeczenia Sądów Apelacyjnych – praktyka pro-
kuratorska, wyrażająca się w zaskarżaniu orzeczeń sądów powszechnych
uwzględniających wykładnię zaprezentowaną w powyższym postanowieniu
Sądu Najwyższego (w efekcie których dochodzi do dyskwalifikacji dowo-
dów z nieposzerzonego legalnie podsłuchu i uniewinniania oskarżonych) i
podnoszeniu wówczas argumentów, które mają przemawiać przeciwko
prawidłowości tego stanowiska. Świadczy to jednak także o tym, że i prak-
tyka organów nieprokuratorskich, stosujących kontrolę operacyjną, nie bie-
21
rze pod uwagę poglądu wyrażonego w 2007 r. przez Sąd Najwyższy. Uza-
sadniając przedstawione zagadnienie Sąd kasacyjny usystematyzował ar-
gumenty mające podważyć jego zasadność, uwzględniając niektóre ze
wskazanych wcześniej, a przywołanych przez ten Sąd, krytycznych glos do
postanowienia z dnia 26 kwietnia 2007 r. i zaprezentował swoje uwagi kry-
tyczne. Przedstawione w tym uzasadnieniu niektóre kwestie rzeczywiście
nie do końca zostały w pełni wyjaśnione w postanowieniu z 2007 r., co daje
asumpt do wysuwania różnych zastrzeżeń i rodzi potrzebę ich rozważenia.
To zaś wskazuje, że należy jednak przyjąć, iż warunek charakteru wątpli-
wości co do wykładni prawa, o jakim mowa w art. 59 ustawy o Sądzie Naj-
wyższym, został tu także dopełniony.
Przechodząc do rozważań merytorycznych należy przypomnieć, że
art. 17 ust.15 ustawy o CBA z 2006 r. stwierdza, iż: „W wypadku uzyskania
dowodów pozwalających na wszczęcie postępowania karnego lub mają-
cych znaczenie dla toczącego się postępowania karnego Szef CBA prze-
kazuje Prokuratorowi Generalnemu materiały zgromadzone podczas sto-
sowania kontroli operacyjnej, w przypadku potrzeby z wnioskiem o
wszczęcie postępowania karnego. W postępowaniu przed sądem, w od-
niesieniu do tych materiałów, stosuje się odpowiednio przepis art. 393 § 1
zdanie pierwsze ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks postępowania
karnego.” Rozwiązanie to jest zbieżne z konstrukcją przyjętą wcześniej w
ustawie o Policji z 1990 r., w jej art. 19 ust. 15, który to przepis był przed-
miotem analizy w postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 26 kwietnia
2007 r.
Jak już wspomniano, przyjęto wówczas w tym postanowieniu, po
pierwsze, że: „Uzyskane dowody pozwalające na wszczęcie postępowania
karnego lub mające znaczenie dla toczącego się postępowania to dowody
popełnienia przestępstw określonych w art.19 ust. 1 tej ustawy” – którego
to odpowiednikiem w ustawie o CBA jest jej art. 17 ust. 1 - a więc jedynie
22
dowody dotyczące tzw. przestępstw katalogowych, czyli tych, odnośnie któ-
rych dopuszczalne jest zarządzenie kontroli operacyjnej, a więc kontrolo-
wania treści korespondencji oraz zawartości przesyłek, a także i uzyskiwa-
nie w sposób niejawny oraz utrwalanie treści rozmów telefonicznych i in-
nych informacji przekazywanych za pomocą sieci telekomunikacyjnej. W
przedstawionym zagadnieniu prawnym – mimo iż w uzasadnieniu przywo-
łuje się także wypowiedzi piśmiennictwa, w których punktem wyjścia jest
krytyka odnosząca się do tego właśnie poglądu (M. Węglowski, glosa…, s.
159 – 161) – nie kwestionuje się powyższego stanowiska, a treść sformu-
łowanego pytania wyraźnie wskazuje, że chodzi tylko o materiały dowodo-
we dotyczące przestępstw, o jakich mowa w ust. 1 art. 17 ustawy o CBA,
tyle że odnośnie czynów lub osób nie wskazanych wyraźnie w postanowie-
niu sądu o zarządzeniu kontroli operacyjnej. Trzeba zresztą przyznać, że
przedstawiony wyżej pogląd Sądu Najwyższego sporadycznie tylko był
oceniany krytycznie (poza w/w glosą jeszcze przez A. Herzoga, glosa…, s.
111 – 115).
Kwestia ta pozostaje zatem poza sferą dalszych rozważań. Sąd Naj-
wyższy orzekający w tej sprawie podziela jednak argumenty, podniesione
w postanowieniu z dnia 26 kwietnia 2007 r. oraz w wypowiedziach pi-
śmiennictwa aprobującego to stanowisko, z których wynika, że także na
gruncie ustawy o CBA, jej przepisu ust. 15 art. 17, zakładającego przeka-
zywanie prokuratorowi (tu Generalnemu) dowodów „pozwalających na
wszczęcie postępowania lub mających znaczenie dla toczącego się postę-
powania karnego”, nie można interpretować w oderwaniu od brzmienia ust.
1 art. 17 tej ustawy, w którym określono krąg przestępstw, odnośnie któ-
rych, przy czynnościach operacyjno – rozpoznawczych, „w celu rozpozna-
wania, zapobiegania i wykrywania, a także uzyskiwania i utrwalania dowo-
dów”, możliwa jest tzw. kontrola operacyjna. Zatem dowody, o jakich mowa
w art. 17 ust. 15 ustawy o CBA, to też jedynie dowody dotyczące prze-
23
stępstw, co do których sama kontrola jest prawnie dopuszczalna, a nie do-
wody dotyczące innych przestępstw, nie mówiąc już o dowodach dotyczą-
cych innych niż przestępne zachowań. W doktrynie i piśmiennictwie trafnie
bowiem podnosi się, że prymat wykładni językowej oznacza jedynie, iż tę
metodę i jej dyrektywy stosuje się w pierwszej kolejności, a postawa wy-
krywcza nakazuje przeprowadzić ją także przez pozostałe typy wykładni i
to niezależnie od tego, czy uzyskano już jednoznaczność zwrotów, czy nie,
gdyż bez należytych rozważań nad sensem umiejscowienia przepisu oraz
wnikliwej refleksji nad celem jego wprowadzenia nie można stwierdzić, czy
nie zachodzą ważne racje np. prawne za innym jego rozumieniem (zob. np.
M. Zieliński: Podstawowe zasady współczesnej wykładni prawa [w:] P.
Winczorek [red.]: Teoria i praktyka wykładni prawa, Warszawa 2005, s. 118
– 125; P. Hofmański, S. Zabłocki: Elementy metodyki pracy sędziego w
sprawach karnych, Warszawa 2006, s. 234; T. Grzegorczyk: Kilka uwag o
potrzebie sięgania do wykładni systemowej i funkcjonalnej w procesie wy-
kładni przepisów prawa w sprawach karnych [w:] W poszukiwaniu dobra
wspólnego. Księga jubileuszowa Profesora Macieja Zielińskiego, Szczecin
2010, s. 399 – 411).
Nie można tu zapominać – co istotne także dla dalszych rozważań –
że art. 17 ustawy o CBA dotyczy dopuszczalnego przez ustawę wkraczania
w sferę konstytucyjnie gwarantowanej wolności i ochrony tajemnicy komu-
nikowania się, która może być wprawdzie ograniczona, ale jedynie przez
ustawę i tylko w sposób w niej określony (art. 49 Konstytucji RP). Wykład-
nia każdego z przepisów składających się na ustawowe rozwiązanie nor-
mujące takie ograniczenie musi więc tym bardziej uwzględniać wartości
konstytucyjne, w które rozwiązanie to wkracza, w tym wymóg proporcjonal-
ności ograniczeń konstytucyjnych wolności i praw, płynący z art. 31 ust. 1
ustawy zasadniczej. Wykładnia ta nie może zatem, poprzez ograniczenie
się do metody językowej, prowadzić do szerszego ich rozumienia, niżby to
24
wynikało z kontekstu funkcjonalnego i celu całokształtu rozwiązania praw-
nego przyjętego w art.17 tej ustawy, które – jako ograniczenie wolności
konstytucyjnej – powinno być rozumiane możliwie ściśle, a wszelkie jego
niejasności wręcz restrykcyjnie.
Zgodzić się należy ze stanowiskiem zajętym w uzasadnieniu wystą-
pienia z niniejszym zagadnieniem prawnym oraz we wniosku Prokuratury
Generalnej, że także drugi z poglądów wyrażonych w postanowieniu Sądu
Najwyższego z dnia 26 kwietnia 2007 r., choć dotyczył rozumienia przepi-
sów ustawy o Policji, to jednak, z uwagi na tożsame rozwiązanie w ustawie
o CBA, ma zastosowanie także do tej ostatniej ustawy. Chodzi mianowicie
o stanowisko, według którego uzyskane w czasie kontroli operacyjnej do-
wody dotyczące przestępstw, co do których kontrola taka może być zarzą-
dzona, ale popełnionych przez inną osobę niż objęta postanowieniem sądu
o jej zarządzeniu lub wprawdzie przez osobę, której dotyczy ta kontrola, ale
innych niż wskazane w owym postanowieniu, mogą być wykorzystane w
postępowaniu sądowym, w trybie określonym w art. 393 § 1 zdanie pierw-
sze k.p.k., lecz tylko pod warunkiem, że w tym zakresie zostanie uzyskana
zgoda następcza sądu na przeprowadzenie kontroli operacyjnej, z odpo-
wiednim stosowaniem tu przepisu ustawy o zgodzie następczej przy zarzą-
dzeniu kontroli przez odpowiedni organ niesądowy z uwagi na wypadek
niecierpiący zwłoki. W tym wypadku chodziłoby o sięganie w takich sytua-
cjach do art.17 ust.3 ustawy o CBA.
Odnośnie do tego wymogu, w uzasadnieniu swego wystąpienia, Sąd
Najwyższy w składzie 3 sędziów podniósł kilka, przedstawionych wcze-
śniej, wątpliwości. Ich analizę zacząć należy od tych, które podważają w
ogóle potrzebę jakiejkolwiek dodatkowej zgody sądu w sytuacji, gdy
uprzednio zgoda na przeprowadzenie kontroli operacyjnej została już przez
sąd wydana, ponieważ w takim wypadku chodzi o kontrolę prowadzoną le-
galnie. Argumentuje się w związku z tym, że przyjęcie, przez Sąd Najwyż-
25
szy w postanowieniu z dnia 26 kwietnia 2007 r., za kryterium legalności re-
zultatów kontroli operacyjnej wymogu, aby kontrola ta mieściła się w grani-
cach podmiotowych i przedmiotowych zakreślonych w postanowieniu o jej
zarządzeniu i uznanie, że każde wyjście poza nie wymaga zgody sądu, nie
ma w ogóle oparcia w przepisach ustawy i nie da się też wywieść w drodze
żadnej ich wykładni. Przepisy te nie zawierają bowiem aż tak surowych wa-
runków dla wniosku o kontrolę operacyjną, a wynika to z faktu, że chodzi tu
o stadium przedprocesowe, kiedy to nie ma jeszcze materiałów stanowią-
cych wystarczający substrat dla określenia ram przyszłego postępowania
karnego, stąd niektóre elementy wniosku wskazuje się tylko „w miarę moż-
liwości”. Dlatego, zdaniem Sądu Najwyższego występującego z niniejszym
zagadnieniem prawnym, istotne jest jedynie, aby kontrola operacyjna była
prowadzona, a dowody w jej toku uzyskane, „w sposób zgodny z treścią”
postanowienia sądu, bez względu jednak na to, czy dowody te dotyczą
czynów i osób w nim wskazanych, czy wykraczają poza te granice, o ile
tylko odnoszą się do tzw. przestępstw katalogowych, gdyż sama kontrola
operacyjna, jako zarządzona przez sąd, jest w takiej sytuacji zgodna z
prawem. Podniesiono tutaj także, że przecież Trybunał Konstytucyjny w
wyroku z dnia 12 grudnia 2005 r., K 32/04, potwierdził, iż materiały zebrane
w toku zarządzonej przez sąd kontroli operacyjnej, należą zawsze do za-
sobu legalnego, a kontrola taka nie narusza art. 51 Konstytucji RP, gdyż
uzyskano je w sposób zgodny z ustawą, mogą zatem być także wykorzy-
stywane procesowo. Podważając racje wymogu zgody następczej w oma-
wianej sytuacji wskazano również, że sąd w postępowaniu karnym może
przecież zawsze nie dopuścić dowodu, gdy uzyskano go „w sposób nie-
zgodny” z postanowieniem o kontroli operacyjnej.
Z argumentacją powyższą nie można się zgodzić. Wprawdzie kontro-
la operacyjna, jako służąca rozpoznawaniu, zapobieganiu i wykrywaniu
przestępstw oraz uzyskiwaniu i utrwalaniu dowodów tych czynów, jest pro-
26
wadzona z założenia w stadium przedprocesowym, kiedy to – jak określa
to Sąd Najwyższy w składzie 3 sędziów – „nie ma jeszcze materiałów sta-
nowiących wystarczający substrat” do określenia przedmiotowego i pod-
miotowego zakresu przyszłego procesu karnego, jednak to nie o przyszłe
postępowanie karne tu chodzi, lecz o granice legalnego wkroczenia w kon-
stytucyjnie chronione wolności obywatela. Nie jest przy tym prawdą, że
przepisy normujące dopuszczalną kontrolę operacyjną nie określają wyraź-
nie elementów przedmiotowych i podmiotowych wniosku o tę kontrolę. Z
ustawy o CBA wynika expressis verbis, że we wniosku do sądu o zarzą-
dzenie tej kontroli należy podać m.in. „opis przestępstwa z podaniem jego
kwalifikacji prawnej” oraz „dane osoby lub inne dane pozwalające na jed-
noznaczne określenie podmiotu lub przedmiotu, wobec którego stosowana
będzie kontrola operacyjna, ze wskazaniem miejsca lub sposobu jej stoso-
wania” (art. 17 ust. 7 pkt 2 i 4 tej ustawy); to ostatnie wiąże się z faktem, że
kontrola operacyjna może dotyczyć nie tylko osoby fizycznej oraz że może
ona objąć nie tylko rozmowy, ale także korespondencję, przesyłki i infor-
macje przekazywane poprzez sieć telekomunikacyjną. Jest rzeczą oczywi-
stą, że tym samym elementy te powinny znaleźć się w postanowieniu sądu
o zarządzeniu tej kontroli, a więc przy zgodzie na nią, zarówno wyrażaną
uprzednio, jak i następczo. Są one bowiem szczególnie ważkie dla okre-
ślenia zakresu, w jakim ma nastąpić dopuszczone przez prawo, legalne
wkroczenie w sferę wolności i ochrony tajemnicy komunikowania się.
Przez przewidzianą w art. 49 zd. 2 Konstytucji RP, możliwość ograni-
czania tej wolności, ale jedynie „w przypadkach określonych w ustawie i w
sposób w niej określony”, należy bowiem rozumieć, że ustawa ma określić
zarówno sytuacje, w których może dojść do ograniczenia omawianej wol-
ności, jak i sposób, a więc procedurę wymaganą dla wkroczenia w sferę
danej wolności. Na gruncie kontroli operacyjnej w ustawie o CBA pierwszy
z tych wymogów, to nie tylko przepisy wskazujące na enumeratywnie okre-
27
ślone przestępstwa, przy których jest ona możliwa, ale także określające
przesłanki, które muszą być spełnione, żeby można było uznać przy nich
za zasadne wkroczenie w konstytucyjnie gwarantowaną wolność i tajemni-
cę komunikowania się (art. 17 ust. 1, ust. 3 in princ., ust. 7 pkt 3 i ust. 13
ustawy o CBA). Natomiast warunek drugi jest zrealizowany przez przepisy
wskazujące na potrzebę uzyskania zgody sądu, a więc organu niezależne-
go i niezawisłego, na takie wkroczenie, w tym co najmniej następczej, i
określające procedury jej pozyskiwania. Zgoda sądu, to przy tym nie kwe-
stia czysto formalna, lecz prawna gwarancja, że kontrola operacyjna będzie
dopuszczona wyłącznie w odniesieniu do przestępstw, przy których jest to
dopuszczalne i jedynie, gdy zostanie wykazana jej niezbędność.
Mając powyższe na uwadze należy stwierdzić, że nie budzi wątpliwo-
ści, iż każde postanowienie sądu o zarządzeniu kontroli operacyjnej po-
winno określać podmiot, którego kontrola ta dotyczy oraz przestępstwo lub
przestępstwa, w związku z których rozpoznawaniem, zapobieganiem lub
wykrywaniem, jest ona wprowadzana, a także sposób jej stosowania. Tym
samym wyraźnie zakreśla się nie tylko sposób kontroli, ale przede wszyst-
kim jej podmiotowe i przedmiotowe granice. Jak przyjęto w przywoływanym
już wyroku Sądu Najwyższego z dnia 3 grudnia 2008 r., V K 195/08, jeżeli
na danym etapie, w tym ze względów technicznych, nie można określić
imiennie osoby, której postanowienie ma dotyczyć, należy wskazać ją jako
dysponenta określonego urządzenia służącego do komunikowania się. Po-
nieważ kontrola operacyjna jest przy tym dopuszczalna jedynie, gdy w toku
czynności operacyjno-rozpoznawczych prowadzonych w związku z okre-
ślonymi, tzw. katalogowymi przestępstwami, „inne środki okazały się bez-
skuteczne albo zachodzi wysokie prawdopodobieństwo, że będą niesku-
teczne lub nieprzydatne” (art. 17 ust. 1 in fine oraz ust. 7 pkt 3 ustawy o
CBA), to jest oczywiste, że nie może ona być następnie przez organ, który
28
uzyskał zgodę sądu, dowolnie rozszerzana poza zakres wynikający z po-
stanowienia tego sądu.
Zgoda sądu oznacza bowiem zezwolenie na kontrolę operacyjną
określonej osoby w związku z określonym przestępstwem, odnośnie które-
go dopuszczalne było jej zarządzenie i to tylko dlatego, że inne środki ope-
racyjne okazały się w tym zakresie nieskuteczne lub nieprzydatne. Nie jest
to zatem w żadnej mierze zgoda na totalną – choć ograniczoną tylko do
tzw. przestępstw katalogowych – kontrolę operacyjną tej osoby, jak i innych
osób, jak to sugeruje zarówno uzasadnienie wystąpienia z tym zagadnie-
niem prawnym, jak część motywacyjna wniosku Prokuratury Generalnej.
Podnosi się tam bowiem, że czym innym jest zakres stosowania kontroli
operacyjnej oraz zakres możliwości wykorzystania uzyskanych tą drogą
materiałów wskazując, że przecież do takiego uzyskania doszło w ramach
legalnej, bo zarządzonej przez sąd kontroli. Skoro jednak od strony przed-
miotowej kontrola jest możliwa jedynie, gdy zostanie wykazane, że inne
środki operacyjno-rozpoznawcze okazały się już bezskuteczne albo z wy-
sokim prawdopodobieństwem będą nieskuteczne lub nieprzydatne, to wy-
móg ten jest warunkiem dopuszczalności kontroli i podlega ocenie sądu.
Zatem, jeżeli kontrola operacyjna wykracza poza czyn lub czyny wskazane
w postanowieniu sądu, to istnienie tej przesłanki prawnej jej dopuszczalno-
ści nie było dotąd badane przez sąd, co rodzi pytanie, czy rzeczywiście w
tym zakresie jest to kontrola legalna.
Nie może też być argumentem na rzecz owej totalnej kontroli odwo-
ływanie się do – szerzej przedstawionego wcześniej – poglądu zawartego
w postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 25 marca 2010 r., I KZP 2/10,
w którym wskazano na zbędność zgody następczej sądu, gdyż w sprawie,
której ono dotyczyło, nie miało w ogóle miejsca poszerzenie w toku kontroli
jej podmiotowego czy przedmiotowego zakresu. Była ona bowiem zarzą-
dzana przez sąd w określonym, takim samym, przedmiotowo zakresie, jed-
29
nocześnie wobec dwóch różnych osób, a chodziło o dowody zabezpieczo-
ne odrębnie odnośnie każdego z aparatów telefonicznych, osób objętych
przez sąd kontrolą rozmów. Pojawia się jednak w tym miejscu pewien ar-
gument, wynikający z przytoczonego już wcześniej fragmentu uzasadnienia
tego postanowienia, a dotyczący kwestii granic podmiotowych podsłuchu,
czy kontroli operacyjnej rozmów i innych przekazów informacji. Chodzi o to,
że skoro kontrola dotyczy rozmów określonej osoby, to zakłada się tym
samym istnienie rozmówcy, zatem potrzeba ewentualnego poszerzania tej
kontroli na ową osobę staje się zbędna, gdyż uzyskane w jej toku dowody
pozyskano legalnie. Rzecz jednak w tym, że kontrolę operacyjną, jako do-
puszczalne ograniczenie konstytucyjnej wolności komunikowania się, sto-
suje się wobec określonej osoby i to w związku z informacjami odnośnie
określonego przestępstwa, z jakim to ona właśnie może, lub ma być, po-
wiązana. Chodzi przy tym o uzyskanie i utrwalenie, i to przeciwko niej, do-
wodów takiego przestępstwa. Zatem, skoro z konstytucyjnego prawa do
swobody komunikowania się korzystają wszyscy, a dopuszczalne ustawo-
we jego ograniczenie przez kontrolę operacyjną jest skierowane wobec
określonej osoby i to z uwagi na potrzebę uzyskania dowodów określonego
jej przestępstwa, aby ograniczenie takie mogło legalnie być wprowadzone
także wobec innej osoby, ujawnionej w trakcie dotychczasowej kontroli, i
już odnośnie jej - choćby tożsamego – przestępstwa, kontrola operacyjna
powinna być odrębnie zastosowana także wobec takiej osoby. W razie jej
poszerzenia obejmie ona również rozmowy tej osoby inne, niż tylko z do-
tychczasowym - objętym już uprzednio tą kontrolą – rozmówcą, co może
poszerzyć zakres ujawnionych i utrwalonych wobec niej dowodów.
W uzasadnieniu wystąpienia z niniejszym zagadnieniem prawnym
wskazuje się wprawdzie na możliwość późniejszego niedopuszczenia
przez sąd dowodu utrwalonego w toku kontroli operacyjnej, gdy uzyskano
go „w sposób niezgodny z postanowieniem sądu”. Ogranicza się jednak
30
tym samym kontrolę sądu i możliwości jego reakcji prawnej tylko do sytua-
cji, gdy w toku kontroli operacyjnej dokonano zmiany „sposobu” jej prowa-
dzenia, w stosunku do tego jaki wskazał sąd, a nie do sfery określonych
także przez sąd jej granic podmiotowych i przedmiotowych. We wniosku
Prokuratury Generalnej podnosi się przy tym, że przecież art. 49 Konstytu-
cji zezwala na ograniczenie prawa do swobodnego komunikowania się, a
ograniczenia te, podyktowane nadrzędnym interesem publicznym, przewi-
dziano w art. 17 ustawy o CBA, przeto nie można uznać, iżby prawo to in
abstracto miało skutkować bezkarnością w przypadku popełnienia poważ-
nych przestępstw określonych ściśle w ustawie. Jak już wskazano wcze-
śniej, rzeczywiście gwarantowana konstytucyjnie wolność komunikowania
się może być ustawowo ograniczona, z tym wszak, że z uwagi na to, iż jest
to ograniczenie wolności obywatela, regulacja ustawowa musi być precy-
zyjna, powinna uwzględniać zasadę proporcjonalności takich ograniczeń,
płynącą z art. 31 ust. 3 Konstytucji RP, a nadto być interpretowana z
uwzględnieniem aspektu konstytucyjnego i stosowana zgodnie z tak rozu-
mianymi jej przepisami.
Skoro zatem ustawa o CBA odnośnie do kontroli operacyjnej wyma-
ga, już we wniosku do sądu o jej zastosowanie, wskazania zarówno osoby,
której ma ona dotyczyć, jak i czynu lub czynów, odnośnie których kontrola
ta na być zastosowana (z wykazaniem przy tym, że jest ona niezbędna,
gdyż inne środki operacyjne okazują się tu nieskuteczne lub nieprzydatne),
to jedynie w takim właśnie podmiotowym i przedmiotowym zakresie, okre-
ślonym w postanowieniu sądu o zarządzeniu tej kontroli, a więc uwzględ-
niającym ten wniosek z uwagi na zaistnienie przesłanek do jej zastosowa-
nia, kontrola operacyjna staje się dopuszczalnym, legalnym wkroczeniem w
sferę omawianej wolności. W innym przypadku – choćby dotyczyło to także
przestępstw, co do których możliwe jest również zarządzenie kontroli ope-
racyjnej albo takich przestępstw innych osób niż wskazane w postanowie-
31
niu o tej kontroli – jeżeli kontrola operacyjna nie została kolejną decyzją
sądu, w tym w postaci tzw. zgody następczej, poszerzona, ustawowe ogra-
niczenie wolności komunikowania się nie funkcjonuje, a prymat ma konsty-
tucyjna gwarancja takiej wolności, stanowiącej element szerzej rozumiane-
go prawa do prywatności. Dowody pozyskane zatem poza zakresem za-
stosowanego ograniczenia omawianej wolności, uzyskano wprawdzie w
ramach zarządzonej przez sąd kontroli, ale poza jej granicami, a więc nie-
zgodnie z wymogami ustawy. Nie można tym samym uznać, że są to do-
wody uzyskane legalnie.
Powyższa analiza wskazuje, że zaprezentowane przez Sąd Najwyż-
szy występujący z tym zagadnieniem prawnym argumenty, podważające w
ogóle potrzebę uzyskiwania dodatkowej zgody sądu w razie ujawnienia się
w trakcie kontroli operacyjnej dowodów odnośnie do czynów, które mogą
nią być objęte, ale innych niż wskazano to w postanowieniu sądu o zarzą-
dzeniu tej kontroli, albo takich czynów innej osoby, niż ta, której kontrola
owa dotyczy, aby można było następnie uznać te dowody za uzyskane w
sposób legalny przeciwko określonej osobie, nie okazały się przekonujące.
Należy w tym miejscu przejść do innych wątpliwości przedstawionych
w uzasadnieniu wystąpienia z tym zagadnieniem. Podniesiono tu mianowi-
cie, i to już na wstępie całej argumentacji, że przyjmując w postanowieniu
Sądu Najwyższego z dnia 26 kwietnia 2007 r. wymóg uzyskiwania, w razie
ujawnienia się w toku kontroli operacyjnej innych czynów osoby nią objętej
lub czynów innej w ogóle osoby, zgody następczej sądu, nie wskazano
normatywnej podstawy orzeczenia, w którym sąd miałby udzielić zgody na-
stępczej. Wskazano, że żaden przepis ustawy nie przewiduje ubiegania się
o taką zgodę po wydaniu przez sąd postanowienia o zarządzeniu kontroli
operacyjnej, a brak jest przepisu, który odsyłałby do stosowania wówczas
ust. 3 art. 17 ustawy o CBA – jak tego wymagają Zasady Techniki Prawo-
dawczej – który to przepis dotyczy przy tym zupełnie innej sytuacji, a mia-
32
nowicie takiej, gdy z uwagi na wypadek niecierpiący zwłoki to Szef CBA, za
zgodą Prokuratora Generalnego, zarządza taką kontrolę, występując jed-
nocześnie do Sądu Okręgowego w Warszawie o wydanie postanowienia w
tej sprawie. Podniesiono też w związku z powyższym, że wskazanie mimo
to w postanowieniu z dnia 26 kwietnia 2007 r. na odpowiednie stosowanie
przepisu dotyczącego zgody następczej sądu w wypadku niecierpiącym
zwłoki, oznaczało w istocie dostrzeżenie luki prawnej w tej materii i próbę
jej wypełnienia stosowną wykładnią, co jednak jest niedopuszczalne. W
uzasadnieniu wniosku Prokuratury Generalnej w kwestii tego zagadnienia
prawnego – jak już wskazano – podniesiono zaś, że o tym, iż luka w prze-
pisach w omawianym zakresie ma faktycznie charakter aksjologiczny
świadczy uchwalona ostatnio ustawa o zmianie Kodeksu postępowania
karnego i niektórych innych ustaw, wprowadzająca właśnie zgodę następ-
czą w odniesieniu do kwestii możliwości wykorzystania w postępowaniu
karnym materiałów z kontroli operacyjnej odnośnie dowodów popełnienia
innych, niż objęte postanowieniem sądu o tej kontroli, przestępstw katalo-
gowych, przez osobę objętą ową kontrolą oraz popełnionych przez inną
zupełnie osobę.
Rzeczywiście Zasady Techniki Prawodawczej (Załącznik do rozpo-
rządzenia Prezesa Rady Ministrów z dnia 20 czerwca 2002 r., Dz. U. Nr
100, poz. 908) określają, kiedy i w jaki sposób, dla osiągnięcia skrótowości
tekstu lub zapewnienia spójności regulowanych instytucji prawnych, można
posłużyć się w akcie prawnym odesłaniami (§ 156 Zasad), a w art. 17
ustawy o CBA brak w analizowanej kwestii takiego odesłania. Niewątpliwe
jest też, że w razie zaistnienia luki prawnej o charakterze aksjologicznym,
nie można jej wypełniać w drodze wykładni, gdyż jej usunięcie stanowi wy-
łącznie domenę ustawodawcy (zob. np. J. Nowacki: Studia z teorii prawa,
Kraków 2003, s. 288 – 291, czy Z. Ziembiński: Teoria prawa, Warszawa –
Poznań 1972, s. 90 – 91). Prawdą jest również, że w dniu 4 lutego 2011 r.
33
uchwalono ustawę o zmianie ustawy – Kodeks postępowania karnego oraz
niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 53, poz. 237), wchodzącą w życie z
dniem 11 czerwca 2011 r. a nowelizującą ten kodeks odnośnie tzw. proce-
sowej kontroli i utrwalania rozmów oraz ustawy dotyczące służb mogących
stosować kontrolę operacyjną w zakresie tej kontroli. Ustawa ta wprowadza
nowe rozwiązanie, zakładając możliwość wystąpienia przez prokuratora
(lub Prokuratora Generalnego) – w toku kontroli albo po niej, ale nie póź-
niej niż przed upływem 2 miesięcy od jej zakończenia – do sądu, który za-
rządzał kontrolę, o wyrażenie zgody „na wykorzystanie w postępowaniu
karnym” uzyskanych w jej wyniku dowodów dotyczących innych prze-
stępstw, których może ona dotyczyć, ale nie objętych postanowieniem są-
du o tej kontroli lub popełnionych przez inną osobę, niż objęta ową kontrolą
(nowe m.in.: art. 237a k.p.k.; ust. 15a-15e art. 19 ustawy o Policji; ust. 15a-
15e art. 17 ustawy o CBA). Prawdą jest wreszcie, że w analizowanym po-
stanowieniu Sądu Najwyższego użyto określenia „odpowiednio stosowany”
z odesłaniem do ust. 3 art. 19 ustawy o Policji, którego odpowiednikiem jest
ust. 3 art.17 ustawy o CBA.
Rozpoczynając od tej ostatniej kwestii należy zauważyć, że bliższa
analiza postanowienia z dnia 26 kwietnia 2007 r. wskazuje, iż chodziło tu o
skrót myślowy, gdyż w uzasadnieniu tego orzeczenia wskazano wyraźnie,
„że skoro ustawodawca przewidział szczególną procedurę umożliwiającą
uzyskanie następczej zgody sądu, w przypadkach niecierpiących zwłoki, to
może ona mieć odpowiednie zastosowanie także wówczas, gdy informacje
gromadzone w ramach zalegalizowanej już przez sąd kontroli operacyjnej
mogą stanowić dowód innego przestępstwa wymienionego w ust.1, którego
nie obejmuje pierwotna zgoda sądu” lub takiego przestępstwa osoby nie
objętej tą zgodą (OSNKW 2007, z. 5, s. 27). Chodziło zatem nie o odesła-
nie w rozumieniu prawnym do stosowania określonego przepisu, lecz o
wskazanie na potrzebę uwzględnienia zaistnienia także w toku prowadzo-
34
nej już kontroli wypadku niecierpiącego zwłoki, z uwagi na ujawnienie się w
toku legalnej kontroli innego jeszcze przestępstwa osoby, której kontrola ta
dotyczy lub innej zupełnie osoby i konieczność szybkiego działania dla po-
szerzenia kontroli operacyjnej i zalegalizowania dowodów uzyskiwanych
poza zakresem dotychczasowego postanowienia sądu o tej kontroli.
Wskazywano na to wyraźnie w opracowaniach aprobujących oma-
wiany pogląd Sądu Najwyższego, podkreślając potrzebę dochowania wów-
czas warunków wskazanych w ust. 3 art. 19 ustawy o Policji, co dotyczy
odpowiednio też wymogów określonych w ust. 3 art. 17 ustawy o CBA
(zob. np. A. Gaberle, Dowody…, s. 390 – 391; Ł. Twarowski, Legalizacja…,
s. 76; D. Drajewicz, Zgoda następcza…, s. 93 – 94, L. Stryjewski, glosa…,
s. 121 – 123). Jeszcze wyraźniej wskazano na takie rozumienie poglądu
wyrażonego w omawianym postanowieniu Sądu Najwyższego z 2007 r. we
wspomnianym już wyroku Sądu Najwyższego z dnia 3 grudnia 2008 r., V
KK 195/08, w którym na gruncie procesowej kontroli rozmów przyjęto, że w
zależności od sytuacji, gdy w toku prowadzonej już, zarządzonej przez sąd,
kontroli rozmów, pojawi się potrzeba objęcia nią innej jeszcze osoby lub
innych przestępstw osoby kontrolowanej, można wystąpić do sądu o jej po-
szerzenie podmiotowe lub przedmiotowe na ogólnych zasadach, albo w
wypadku niecierpiącym zwłoki, zarządzić taką kontrolę przez organ niesą-
dowy w trybie art. 237 § 2 k.p.k., z wystąpieniem do sądu o zgodę następ-
czą. I tylko materiał dowodowy tak zalegalizowany może stanowić dowód w
postępowaniu karnym. Wypadek niecierpiący zwłoki, o jakim mowa w ust. 3
art. 19 ustawy o Policji, ust. 3 art. 17 ustawy o CBA, czy § 2 art. 237 k.p.k.,
to nie tylko sytuacja, która może się wydarzyć jedynie przed zarządzeniem
przez sąd kontroli operacyjnej, czy procesowej kontroli rozmów, jak to zda-
je się rozumieć skład występujący z tym zagadnieniem prawnym, ale rów-
nież przypadki tego rodzaju zaistniałe już w toku zarządzonej kontroli, gdy
spełnione są warunki określone w przepisach normujących wypadek nier-
35
ciepiący zwłoki, na co wskazuje się też w piśmiennictwie m.in. przy analizie
wskazanego wyroku Sądu Najwyższego z dnia 3 grudnia 2008 r. (zob. K.
Boratyńska, A. Górski, A. Sakowicz, A. Ważny, Kodeks…, s. 543, W.
Grzeszczyk, Kodeks…, s. 261).
Powyższe dowodzi, że stanowisko zajęte przez Sąd Najwyższy w
postanowieniu z dnia 26 kwietnia 2007 r., prawidłowo odczytane, nie ozna-
czało bynajmniej dostrzeżenia jakoby aksjologicznej luki w prawnym ujęciu
kontroli operacyjnej ustawy o Policji, i było niedopuszczalną próbą wypeł-
nienia jej w drodze wykładni. Nie wynika z niego, że zawsze w razie ujaw-
nienia w toku prowadzonej kontroli operacyjnej dowodów popełnienia przez
osobę nią objętą innych tzw. czynów katalogowych lub popełnienia ich
przez inną osobę, której kontrola nie dotyczy, jedynym i wyłącznym sposo-
bem legalizowania wyników takiej kontroli jest sięganie po rozwiązanie do-
tyczące wypadku niecierpiącego zwłoki. Wskazywało ono tylko na możliwy
sposób postąpienia w takiej sytuacji, aby efekty kontroli mogły być uznane
za uzyskane legalnie. Obok niego istniała nadal i istnieje druga możliwość,
czyli wystąpienie do sądu o poszerzenie podmiotowe lub przedmiotowe
kontroli operacyjnej lub procesowej na zasadach ogólnych.
Nie można przy tym zgodzić się z argumentem przytoczonym we
wniosku Prokuratury Generalnej, jakoby o istnieniu jednak aksjologicznej
luki prawnej w omawianym zakresie i próbie niewłaściwego prawnie jej wy-
pełnienia w drodze wykładni, świadczyła wskazana nowela z dnia 4 lutego
2011 r. Pomijając nawet to, że w uzasadnieniu jej projektu wyraźnie wska-
zano, iż reguluje się „procedurę uzyskiwania zgody następczej w sposób
kompleksowy, przecinając tym samym dotychczasowe wątpliwości inter-
pretacyjne” (s. 5 uzasadnienia), należy zauważyć, że nowelizacja ta wpro-
wadza wymóg takiej zgody, ale – jak wcześniej wskazano - „na wykorzy-
stanie w postępowaniu karnym dowodów uzyskanych w wyniku kontroli”, a
dotyczących popełnienia przez osobę nią objętą innych tzw. czynów kata-
36
logowych niż wskazane w postanowieniu o tej kontroli lub popełnienia ich
przez osobę inną, niż objęta ową kontrolą, utrzymując przy tym zgodę na-
stępczą sądu w wypadkach niesądowego jej zarządzenia z uwagi na sytu-
ację niecierpiącą zwłoki, której to regulacji nie zmieniono. Z poglądu wyra-
żonego w postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 26 kwietnia 2007 r.
wynika natomiast potrzeba uzyskania zgody następczej, ale „na przepro-
wadzenie kontroli operacyjnej”, w razie ujawnienia się w toku legalnie pro-
wadzonej takiej kontroli sytuacji wymagających poszerzenia jej zakresu
podmiotowego lub przedmiotowego, co pozwala zalegalizować wyniki tej
kontroli także od strony pozyskanych dowodów, przy spełnieniu jednak
wymogów wypadku niecierpiącego zwłoki.
W konsekwencji, nowela z dnia 4 lutego 2011 r. nie stanowi wyelimi-
nowania luki, którą chciano jakoby wypełnić w drodze wykładni, a jedynie
wprowadza dodatkowe rozwiązanie i to tylko odnośnie dopuszczenia do-
wodów przez sąd w zakresie, w jakim pozyskano je poza granicami pod-
miotowymi i przedmiotowymi kontroli operacyjnej lub procesowej kontroli
rozmów. Mając na względzie przytoczone wcześniej argumenty natury
konstytucyjnej i brak szczegółowego określenia w nowych przepisach
przesłanek warunkujących wydanie postanowienia o dopuszczeniu dowodu
uzyskanego poza zakresem kontroli, należy zauważyć, że rozwiązanie
przyjęte w ustawie z dnia 4 lutego 2011 r. zakłada jednak potrzebę nadzoru
sądu nad kontrolą operacyjną i procesową kontrolą rozmów, tyle że wpro-
wadza jeszcze jedną – poza wypadkiem niecierpiącym zwłoki, w tym zaist-
niałym w toku prowadzonej już legalnie kontroli operacyjnej – zgodę na-
stępczą sądu i to sądu, który kontrolę tę zarządzał. O zgodę taką należy
przy tym wystąpić albo jeszcze w toku tej kontroli, albo wkrótce po niej,
gdyż przyjmuje się, że można to uczynić jedynie w ciągu miesiąca od uzy-
skania stosownych materiałów podczas niej zgromadzonych, lecz nie póź-
niej niż w terminie 2 miesięcy od jej zakończenia (art. 17 ust. 15c ustawy o
37
CBA po nowelizacji). Późniejsze wystąpienie nie może doprowadzić do
uzyskania owej zgody. Nadal jednak po wejściu w życie tej ustawy, pozo-
stanie aktualne zarówno występowanie o poszerzenie zakresu kontroli
operacyjnej na zasadach ogólnych, jak i o zgodę następczą sądu w wy-
padkach niecierpiących zwłoki. W takich sytuacjach występowanie o zgodę
na wykorzystanie dowodów, uzyskanych podczas kontroli poza jej przed-
miotowym lub podmiotowym zakresem, będzie zbędne. Powyższe wskazu-
je, że także jednak na gruncie udzielania tej nowej zgody następczej, sąd
powinien badać zaistnienie przesłanek prowadzenia kontroli operacyjnej (tu
wskazanych w art. 17 ust. 1 in fine ustawy o CBA) – w tym wypadku dla
poszerzonej, bez uzyskania wcześniej uprzedniej lub następczej decyzji
sądu w tej materii – gdyż to one mają istotne znaczenie dla zalegalizowa-
nia dowodu pozyskanego w wyniku takiej kontroli operacyjnej, czy proce-
sowej kontroli rozmów. Trzeba natomiast stwierdzić, że nowe rozwiązanie
wprowadzone przez tę ustawę wyraźnie ułatwia działania organom upraw-
nionym do prowadzenia kontroli operacyjnej oraz prokuraturze. Stwarza
ono bowiem możliwość – i to w wydłużonym w stosunku do obecnego sta-
nu prawnego czasie – wystąpienia, bez poszerzania kontroli procesowej
lub operacyjnej, o następczą zgodę sądu na wprowadzenie do procesu
dowodów uzyskanych poza podmiotowym lub przedmiotowym zakresem
tej kontroli. Sam fakt potrzeby następczej zgody sądu w omawianej sytua-
cji, i to już podczas kontroli lub w krótkim terminie po jej zakończeniu, na
wykorzystanie w postępowaniu karnym dowodów uzyskanych w toku fak-
tycznie poszerzonej kontroli – a nie decyzji sądu dopiero w toku przyszłego
postępowania sądowego o ewentualnej dyskwalifikacji dowodu, jak to su-
geruje się w uzasadnieniu wystąpienia z tym zagadnieniem prawnym –
wskazuje na zasadność poglądu wyrażonego w postanowieniu Sądu Naj-
wyższego z dnia 26 kwietnia 2007 r. Chodzi bowiem cały czas o sądowy
nadzór nad stosowaniem kontroli operacyjnej, jako instytucji wkraczającej
38
w sferę konstytucyjnie gwarantowanej wolności komunikowania się, a nie o
ograniczenie roli sądu do decydowania tylko o jej zastosowaniu i ewentual-
nie – dopiero w sądowym stadium procesu – o niedopuszczeniu dowodu,
gdyby uzyskano go w sposób niezgodny z postanowieniem o zarządzeniu
tej kontroli.
W tym miejscu należy jeszcze odnieść się do dwóch argumentów
wskazanych przez Sąd Najwyższy w składzie 3 sędziów. Podniósł on tak-
że, że wskazywanie w postanowieniu z dnia 26 kwietnia 2007 r. – w odnie-
sieniu do sytuacji, gdy w toku prowadzonej kontroli operacyjnej ujawniły się
dowody popełnienia innych niż wymienione w postanowieniu o tej kontroli,
przestępstw katalogowych osoby nią objętej lub takich przestępstw ale
osoby, której kontrola dotąd nie dotyczyła – na potrzebę uzyskania zgody
następczej sądu, przewidzianej dla wypadków niecierpiących zwłoki, nie
przystaje do tego rozwiązania. Zakłada ono bowiem określone, krótkie ter-
miny na takie wystąpienie i udzielenie zgody, a Sąd Najwyższy nie wska-
zał, czy one obowiązują także w sytuacji, odnośnie której wyraził omawiany
pogląd i jak mają biec. Nadto zaś podniesiono, że przy decydowaniu tu o
zgodzie następczej, jako dotyczącej sytuacji, gdy uzyskano już określone
dowody popełnienia przestępstw, pojawiłaby się konieczność wyrażania
przez sąd ocen wartościujących znaczenie tych dowodów dla postępowa-
nia i to przygotowawczego, a taka rola sądu różniłaby się zasadniczo od
wyznaczonej mu przez ustawodawcę przy wydawaniu zgody uprzedniej na
kontrolę operacyjną.
Odnosząc się do pierwszego z tych argumentów należy stwierdzić,
że fakt, iż Sąd Najwyższy szczegółowo nie wypowiedział się w kwestii ob-
owiązywania i biegu terminów wynikających z przepisu o wypadku niecier-
piącym zwłoki, nie może być argumentem podważającym trafność zajętego
stanowiska, skoro przecież wyraźnie wskazano na możliwość sięgania po
ten przepis, a więc z wszelkimi tego konsekwencjami. Tak też potraktowa-
39
no ten pogląd w piśmiennictwie (zob. np. J. Skorupka, op. cit., s. 144; D.
Drajewicz, Zgoda następcza…, s. 93 – 95, Ł. Twarowski, Legalizacja…, s.
76; K. Boratyńska, Wokół problematyki…, s. 152 – 153; W. Kozielewicz,
Postępowanie…, s. 516 – 517). Zatem, dostrzegając ujawnienie się w ra-
mach kontroli operacyjnej dowodów na popełnienie przez osobę objętą tą
kontrolą, innych przestępstw katalogowych niż wskazane w postanowieniu
o jej zarządzeniu albo przez osobę, której kontrola ta nie dotyczy, należy -
jeżeli zachodzą warunki określone w art. 17 ust. 3 ustawy o CBA, a przy
tym także w ust. 1 in fine tego przepisu (klauzula ultima ratio) – zarządzić
kontrolę w powyższym zakresie decyzją Szefa CBA, po uprzednim uzyska-
niu zgody Prokuratora Generalnego i jednocześnie wystąpić do Sądu
Okręgowego o wydanie postanowienia w tej sprawie, a ten winien je wydać
w terminie 5 dni, ze skutkiem określonym w art. 17 ust. 3 zdanie drugie tej
ustawy. Działanie z naruszeniem tych terminów, zarówno przez organ nie-
sądowy, jak i przez sąd, uznać należy za sprzeczne z prawem, zatem i do-
wody uzyskane z takim naruszeniem nie powinny być dopuszczone w po-
stępowaniu karnym. W piśmiennictwie wskazywano w związku z tym, że
organ, na którego wniosek sąd zarządził kontrolę operacyjną, powinien na
bieżąco analizować materiały trwającej kontroli i reagować w razie poja-
wienia się w jej wyniku dowodów popełnienia przez objętego kontrolą in-
nych przestępstw katalogowych lub popełnienia ich przez inną osobę, któ-
rej kontrola ta nie dotyczy przez podjęcie stosownych kroków przewidzia-
nych dla wypadku niecierpiącego zwłoki (zob. W. Kozielewicz, Postępowa-
nie…, s. 517). Jeżeli uwzględni się, że chodzi tu przecież o wkraczanie w
sferę konstytucyjnie gwarantowanych wolności, to takie właśnie działanie
organu w demokratycznym państwie prawnym uznać należy za jedynie
prawidłowe. Powyższe wskazuje, że wspomniane nowe rozwiązanie przy-
jęte w ustawie z dnia 4 lutego 2011 r., rzeczywiście może spowodować
40
zdecydowane zmniejszenie się liczby przypadków sięgania w toku kontroli
operacyjnej po art. 17 ust. 3 ustawy o CBA.
Natomiast, gdy chodzi o drugi z przytoczonych wyżej argumentów
Sądu kasacyjnego, to wskazano właśnie, że przy udzielaniu zgody następ-
czej, nie chodzi bynajmniej o dokonywanie przez sąd oceny dowodów
ujawnionych w dotychczas prowadzonej kontroli operacyjnej i ich znacze-
nia dla postępowania, lecz nadal jedynie o ocenę z punktu widzenia do-
puszczalności zastosowania kontroli operacyjnej, a więc zaistnienia warun-
ków wynikających z art. 17 ust. 1 in fine oraz ust. 3 in princ. ustawy o CBA.
Rola sądu w tym wypadku nie ulega zatem zmianie w porównaniu z tą, jaką
spełnia on przy tzw. uprzedniej zgodzie na tę kontrolę. To samo, powinno
dotyczyć, po wejściu w życie ustawy z dnia 4 lutego 2011 r., zgody następ-
czej na wykorzystanie w postępowaniu karnym dowodów uzyskanych poza
granicami kontroli operacyjnej.
Powyższe rozważania wskazują, że de lege lata, dowodami, uzyska-
nymi w wyniku kontroli operacyjnej, zarządzonej postanowieniem Sądu na
podstawie art. 17 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 9 czerwca 2009 r. o Centralnym
Biurze Antykorupcyjnym (Dz. U. Nr 104, poz. 708, ze zm.), które pozwalają
na wszczęcie postępowania karnego lub mają znaczenie dla toczącego się
postępowania (art. 17 ust. 15 tej ustawy), są jedynie dowody dotyczące
przestępstw określonych w jej art. 17 ust. 1, które zostały wskazane w po-
stanowieniu o zastosowaniu tej kontroli lub w postanowieniu o udzieleniu
tzw. zgody następczej na przeprowadzenie kontroli operacyjnej w wypadku
wskazanym w art. 17 ust. 3 ustawy o CBA, popełnionych przez osobę, któ-
rej dotyczyła zgoda pierwotna i przez osobę, co do której wydano zgodę
następczą.
Po wejściu w życie, wskazanej uprzednio ustawy z dnia 4 lutego
2011 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania karnego oraz niektórych
innych ustaw, a więc od dnia 11 czerwca 2011 r., będą to natomiast wszel-
41
kie dowody dotyczące przestępstw określonych w art. 17 ust. 1 ustawy o
CBA, w tym także tych, które nie zostały wskazane w postanowieniu Sądu
Okręgowego w W. o zastosowaniu kontroli operacyjnej lub o zgodzie na-
stępczej na jej zastosowanie w wypadku określonym w art. 17 ust. 3 tej
ustawy oraz dowody, które dotyczą takich przestępstw w odniesieniu do
osób niewymienionych w żadnym z powyższych postanowień. Z tym jed-
nak, że w zakresie, w jakim odnoszą się one do przestępstw niewskaza-
nych w powyższych postanowieniach Sądu Okręgowego w Warszawie lub
do osób w nich niewymienionych, niezbędne będzie uzyskanie zgody tego
Sądu na ich wykorzystanie w postępowaniu karnym w trybie określonym w
art. 17 pkt 15c-15d ustawy o CBA.