Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III UK 64/11
POSTANOWIENIE
Dnia 26 stycznia 2012 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Halina Kiryło
w sprawie z odwołania Niepublicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej – J. K. od
decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych
z udziałem zainteresowanych: A. S. i Zakładu Opieki Zdrowotnej R - 36 Spółki z
ograniczoną odpowiedzialnością
o ustalenie obowiązku ubezpieczenia,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 26 stycznia 2012 r.,
skargi kasacyjnej zainteresowanego Zakładu Opieki Zdrowotnej R - 36 Spółki z
ograniczoną odpowiedzialnością w L. od wyroku Sądu Apelacyjnego w […] z dnia
26 stycznia 2011 r.,
odmawia przyjęcia skargi kasacyjnej do rozpoznania.
UZASADNIENIE
Sąd Apelacyjny – Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wyrokiem z dnia 26
stycznia 2011 r. oddalił apelację zainteresowanego Zakładu Opieki Zdrowotnej R –
36 Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością od wyroku Sądu Okręgowego – Sądu
Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 18 października 2010 r., mocą którego
zmieniono decyzję Zakładu Ubezpieczeń Społecznych z 9 marca 2009 r. i ustalono,
że zainteresowana A. S. nie podlegała obowiązkowo ubezpieczeniom
emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu jako pracownika
2
zatrudniony w Niepublicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej – J. K. w okresie od 1
stycznia 2005 r. do 30 kwietnia 2005 r.
Powyższy wyrok został zaskarżony skargą kasacyjną zainteresowanego
Zakładu Opieki Zdrowotnej R – 36 Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością.
Skargą oparto na: 1/podstawie naruszenia prawa materialnego przez niewłaściwe
zastosowanie art. 8 ust. 2a w związku z art. 18 ust. 1a ustawy z dnia 13
października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (jednolity tekst: Dz. U. z
2009 r. Nr 205, poz. 1585 ze zm.) i przyjęcie, że stan faktyczny sprawy pozwala
określić skarżącego jako płatnika składek za zainteresowaną A. S. z
uwzględnieniem w podstawie wymiaru tych składek jej przychodów z tytułu
zatrudnienia w ramach umowy zlecenia w NZOZ – J. K. oraz 2/na postawie
naruszenia przepisów postępowania, które mogło mieć wpływ na wynik sprawy, tj.
art. 217 § 1 w związku z art. 227 k.p.c. Skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego
wyroku wraz z poprzedzającym go wyrokiem Sądu pierwszej instancji i przekazanie
sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu – Sądowi Pracy i
Ubezpieczeń Społecznych lub o uchylenie tychże wyroków i orzeczenie co do istoty
sprawy.
Jako okoliczności uzasadniające przyjęcie skargi kasacyjnej do rozpoznania
wskazano: 1/ występowanie w sprawie istotnego zagadnienia prawnego
„związanego z określeniem podmiotu zainteresowanego ekonomicznie i
odpowiedzialnego za wykonanie zlecenia, bowiem wbrew dyspozycji art. 734 i nast.
k.c. przyjmuje się, że dla celów ubezpieczeń społecznych (rozszerzając pojęcie
pracownika poza sferę stosunku pracy), zleceniobiorca nawet będący podmiotem
gospodarczym (NZOZ) i zlecającym dalsze podwykonawstwo osobom fizycznym
nie osiąga korzyści ekonomicznych i nie jest finalnym odbiorcą zlecenia z
wcześniejszej umowy o współpracy, co ma przemawiać za zastosowaniem
konstrukcji art. 18 ust. 1a ustawy systemowej jedynie do skarżącego, chociaż ma
on identyczny jak NZOZ przymiot- najpierw zleceniobiorcy a następnie
zleceniodawcy” oraz 2/ potrzebę wykładni przepisów prawa budzących poważne
wątpliwości i wywołujących rozbieżności w praktyce sądów , gdyż w ocenie autora
skargi kasacyjnej brak jest możliwości zastosowania się do wskazań art. 18 ust. 1a
ustawy systemowej, który nakazuje, w przypadkach określonych w art. 8 ust. 2a
3
tego aktu, uwzględniać w podstawie wymiaru składek na obowiązkowe
ubezpieczenia społeczne również przychód pracownika z tytułu umów zlecenia
bądź umów o dzieło, co narusza dodatkowo art. 32 ust. 1 Konstytucji.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje;
Na wstępie warto podkreślić, iż Sąd Najwyższy, jako sąd kasacyjny, nie jest
sądem powszechnym zwykłej, trzeciej instancji, zaś skarga kasacyjna (podobnie
jak uprzednio kasacja) nie jest środkiem zaskarżenia przysługującym od każdego
rozstrzygnięcia sądu drugiej instancji kończącego postępowanie w sprawie, a to
uwagi na przeważający w charakterze skargi kasacyjnej element interesu
publicznego. Zgodnie z takim modelem skargi kasacyjnej jej rozpoznanie następuje
tylko z przyczyn kwalifikowanych, wymienionych a art. 3989
§ 1 k.p.c., tj. wówczas,
gdy w sprawie występuje istotne zagadnienie prawne, bądź istnieje potrzeba
wykładni przepisów prawnych budzących poważne wątpliwości lub wywołujących
rozbieżności w orzecznictwie sądów, czy też zachodzi nieważność postępowania
lub gdy skarga kasacyjna jest oczywiście uzasadniona. W konsekwencji tegoż w
art. 3984
§ 2 k.p.c. wśród istotnych wymagań skargi kasacyjnej ustawodawca
wymienił obowiązek złożenia wniosku o przyjęcie skargi do rozpoznania i jego
uzasadnienie. Wymóg ten wiąże się z tzw. przedsądem, polegającym m.in. na
możliwości odmowy przez Sąd Najwyższy przyjęcia skargi kasacyjnej do
rozpoznania (art. 3989
§ 2 k.p.c.), a jego spełnienie powinno przybrać postać
wyodrębnionego wywodu prawnego, w którym skarżący wykaże, jakie występujące
w sprawie okoliczności pozwalają na uwzględnienie wniosku o przyjęcie skargi
kasacyjnej do rozpoznania i jednocześnie uzasadnieniu, dlaczego odpowiadają one
ustawowemu katalogowi przesłanek. Ustawodawca nieprzypadkowo, konstruując
wymogi skargi kasacyjnej, wyodrębnił w oddzielnych przepisach art. 3984
k.p.c.
obowiązek przytoczenia podstaw kasacyjnych i ich uzasadnienia (§1) i obowiązek
przedstawienia wniosku o przyjęcie skargi do rozpoznania i jego uzasadnienia (§2).
Chodzi zatem o dwa odrębne, kreatywne elementy skargi kasacyjnej, które
spełniają określone cele i podlegają ocenie Sądu Najwyższego na różnych etapach
postępowania kasacyjnego. Wniosek o przyjęcie skargi do rozpoznania i jago
4
uzasadnienie podlegają analizie na etapie przedsądu, natomiast przytoczone
podstawy kasacyjne i ich uzasadnienie oceniane są dopiero po przyjęciu skargi do
rozpoznania, w trakcie jej merytorycznego rozpoznawania. Oba te elementy muszą
być więc przez skarżącego wyodrębnione, oddzielnie przedstawione i uzasadnione,
a dla spełnienia wymagania z art. 3984
§ 2 k.p.c. nie wystarczy odwołanie się do
podstaw kasacyjnych i ich uzasadnienia, bo choć dla obu tych przesłanek
argumenty mogą być podobne, to Sąd Najwyższy w ramach przedsądu bada tylko
wskazane w skardze okoliczności uzasadniające przyjęcie jej do rozpoznania, nie
analizuje zaś podstaw kasacyjnych i ich uzasadnienia. Skarga kasacyjna powinna
być tak zredagowana i skonstruowana, aby Sąd Najwyższy nie musiał poszukiwać
w uzasadnieniu jej podstaw pozostałych elementów konstrukcyjnych skargi, ani tym
bardziej się ich domyślać. Skarga kasacyjna jest wszak szczególnym środkiem
zaskarżenia, realizującym przede wszystkim interes publiczny, polegający na
usuwaniu rozbieżności w orzecznictwie sądów powszechnych oraz na
wspomaganiu rozwoju prawa, zatem uzasadnienie wniosku o przyjęcie skargi do
rozpoznania powinno koncentrować się na wykazaniu, iż takie okoliczności w
sprawie zachodzą (postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r., II
UK 246/07, LEX nr 449007, z dnia 10 marca 2008 r., III UK 4/8, LEX nr 459291, z
dnia 9 czerwca 2008 r., II UK38/08, LEX nr 404134 i z dnia 19 czerwca 2008 r., II
UZ 18/08, LEX nr 406392).
W niniejszym przypadku skarżąca wskazała dwie spośród czterech
ustawowych przesłanek przedsądu, tj. występowanie w sprawie istotnego
zagadnienia prawnego oraz potrzebę wykładni przepisów prawa budzących
poważne wątpliwości i rozbieżności w orzecznictwie sądowym.
Wypada zauważyć, że w razie wskazania tej przesłanki przedsądu, jaką jest
występowanie w sprawie istotnego zagadnienia prawnego, obowiązkiem
skarżącego jest wywiedzenie i uzasadnienie występującego w sprawie problemu w
sposób zbliżony do tego, jaki przewidziany jest przy przedstawianiu zagadnienia
prawnego przez sąd odwoławczy na podstawie art. 390 k.p.c.(postanowienie Sądu
Najwyższego z dnia 9 maja 2006 r., V CSK 75/06, niepublikowane).Sformułowanie
zagadnienia powinno zatem odwoływać się w sposób generalny i abstrakcyjny do
treści przepisu, który nie podlega jednoznacznej wykładni, a którego wyjaśnienie
5
przez Sąd Najwyższy przyczyni się do rozwoju jurysprudencji i prawa pozytywnego.
Rolą Sądu Najwyższego, jako najwyższego organu sądowego w Rzeczypospolitej
Polskiej, nie jest bowiem działanie w interesie indywidualnym, lecz powszechnym,
poprzez ochronę obowiązującego porządku prawnego przed dowolnością
orzekania i ujednolicanie praktyki stosowania prawa pozytywnego. Nie każde więc
orzeczenie, nawet błędnie wydane, zasługuje na kontrolę w postępowaniu
kasacyjnym (postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 4 lutego 2000 r., II CZ
178/99, OSNC 2000, nr 7 -8, poz. 147, z dnia 18 marca 2004 r., I PK 620/03, LEX
nr 513011, z dnia 8 lipca 2004 r., II PK 71/04, LEX nr 375715 i z dnia 16 kwietnia
2008 r., I CZ 11/08, LEX nr 393883). Nie spełnia określonego w art. 3989
§ 1 k.p.c.
wymagania sformułowanie istotnego zagadnienia prawnego w sposób ogólny i
nieprecyzyjny, a zwłaszcza ograniczenie się do samego postawienia pytania, bez
odniesienia się do problemów interpretacyjnych przepisów (postanowienia Sądu
Najwyższego z dnia 25 lutego 2008 r., I UK 332/07, LEX nr 452451 i z dnia 21 maja
2008 r., I UK 11/08, LEX nr 491538). Trzeba jednak przypomnieć, iż przedstawione
przez skarżącego zagadnienie prawne powinno nawiązywać do przepisów, których
naruszenie zarzucono w ramach podstaw skargi kasacyjnej i nie może być
oderwane od przesłanek orzekania w sprawie (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13
listopada 2002 r., I CK 213/02, LEX nr 74415).
Z kolei w razie powołania tej przesłanki przedsądu, jaką jest potrzeba
wykładni przepisów prawa, przepisy mające być przedmiotem wykładni Sądu
Najwyższego powinny należeć do katalogu przepisów, których naruszenie przez
sąd drugiej instancji zarzucono w ramach podstawy skargi (postanowienie Sądu
Najwyższego z dnia 4 września 2002 r., I PKN 682/01, OSNP 2004 r. nr 12, poz.
211). Rzeczą skarżącego jest zaś wykazanie, że określony przepis prawa, mimo iż
budzi poważne wątpliwości (ze sprecyzowaniem, na czy te poważne wątpliwości
polegają), nie doczekał się wykładni, bądź niejednolita jego wykładnia wywołuje
rozbieżności w orzecznictwie sadów, które to orzecznictwo należy przytoczyć
(postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 11 stycznia 2002 r., IIICKN 570/01,
OSNC 2002 nr 12, poz. 151, z dnia 28 marca 2007 r., II CSK 84/07, LEX nr
315351, z dnia 15 października 2002 r., II CZ 102/02, LEX nr 57231, z dnia 13
grudnia 2007 r., I PK 233/07, OSNP 2009, nr 2-4 poz.43 i z dnia 9 czerwca 2008 r.,
6
II UK 37/08, LEX nr 494133). Oczywiste jest, iż budzący wątpliwości interpretacyjne
przepis musi mieć zastosowanie w sprawie, a jego wykładnia – mieć znaczenie dla
jej rozstrzygnięcia. Przedmiotem zainteresowania Sądu Najwyższego jest jednak
sam przepis, a nie rozstrzygnięcie konkretnego sporu. Stąd też wspomniane
wątpliwości interpretacyjne powinny być na tyle poważne, by ich wyjaśnienie nie
sprowadzało się do prostej wykładni przepisów. W tym wyraża się publicznoprawny
charakter skargi kasacyjnej. Celem realizowanym w wyniku rozpoznanie skargi
kasacyjnej jest bowiem ochrona interesu publicznego przez zapewnienie
jednolitości wykładni przepisów prawa oraz wkład Sądu Najwyższego w rozwój
jurysprudencji i prawa pozytywnego, a nie korekta orzeczeń wydawanych przez
sady powszechne(postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 4 lutego 2000 r., II CZ
178/99, OSNC 2000, nr 7-8, poz. 147). Omawiana przesłanka uwzględnienia
wniosku o przyjęcie skargi kasacyjnej do rozpoznania nie jest spełniona, gdy
wskazane przez skarżącego przepisy zostały dostatecznie wyjaśnione w
dotychczasowej judykaturze sądowej, w szczególności w judykaturze Sądu
Najwyższego, a w skardze kasacyjnej nie przytoczono argumentów
przemawiających za zmianą dotychczasowego orzecznictwa. Brak jest podstaw do
przyjęcia skargi kasacyjnej do rozpoznania, jeżeli rzekome rozbieżności w
interpretacji prawa wynikają z odmiennych stanów faktycznych, w których zapadły
orzeczenia dotyczące wskazanego w skardze przepisu (postanowienie Sądu
Najwyższego z dnia 20 lutego 2008 r., III SK 28/07, LEX nr 4524). Implikująca
konieczność wykładni prawa rozbieżność orzecznictwa nie może być też
utożsamiana z różną interpretacją lub stosowaniem przepisów przez sąd pierwszej i
drugiej instancji w związku z orzekaniem w tej samej sprawie (postanowienie Sądu
Najwyższego z dnia 24 kwietnia 2003 r., I PK 557/02, niepublikowane).
Wracając do realiów niniejszej sprawy należy stwierdzić, że skarżąca nie
wykazała występowania żadnej z powoływanych przez siebie przesłanek
przedsądu.
Wniosek o przyjęcie skargi kasacyjnej do rozpoznania został wadliwie
skonstruowany. Ograniczono się bowiem do zasygnalizowania problemów
interpretacyjnych na tle wykładni wskazanych przepisów prawa materialnego, bez
jakiejkolwiek głębszej analizy ich treści i próby odszkodowania zawartych w nich
7
norm oraz wyjaśnienia, na czym polegają wątpliwości związane z ich wykładnią
oraz do jakich rozbieżnych konkluzji może prowadzić owa wykładnia. W
konsekwencji tego, uzasadnienia dla istnienia powyższych przesłanek przedsądu
należałoby poszukiwać w innych elementach skargi, co nie leży w gestii Sądu
Najwyższego na tym etapie postępowania.
Odnośnie do występującego w sprawie istotnego zagadnienia prawnego
warto zauważyć, iż zagadnienie to sformułowano na bazie regulacji art. 734 i nast.
k.c., chociaż naruszenia tych przepisów nie zarzucono w ramach podstawy
kasacyjnej. Nie mogą być one zatem oparciem dla omawianej przesłanki
przedsądu.
Co zaś się tyczy potrzeby wykładni przepisów art. 18 ust. 1a i art. 8 ust. 2a
ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych
(jednolity tekst: Dz. U z 2009 r. Nr 205, poz. 1585 ze zm.), trzeba podkreślić , że
unormowania te były przedmiotem analizy Sądu Najwyższego, który w cytowanej w
motywach zaskarżonego wyroku uchwale z dnia z dnia 2 września 2009 r., II UZP
6/09 (OSNP 2010, nr 3 – 4, poz. 46) zauważył, iż z przepisu art. 18 ust. 1a ustawy
wynika logicznie, iż w odniesieniu do pracowników w rozumieniu art. 8 ust. 2a
u.s.u.s. płatnikiem jest pracodawca, a przychód z tytułu umowy cywilnoprawnej
jedynie "uwzględnia się" w podstawie wymiaru składek z tytułu stosunku pracy.
Pracodawca, ustalając podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne z
tytułu stosunku pracy, powinien więc zsumować wynagrodzenie z umowy
cywilnoprawnej z wynagrodzeniem ze stosunku pracy. Wniosek powyższy nie budzi
wątpliwości w przypadku pracownika, z którym sam pracodawca zawarł umowę
cywilnoprawną w sytuacji określonej w art. 8 ust. 2a. Takie rozwiązanie wydaje się
również uzasadnione w sytuacji, gdy umowa cywilnoprawna została zawarta z
innym podmiotem (osobą trzecią), lecz praca w jej ramach jest wykonywana na
rzecz pracodawcy. Obowiązki płatnika powinny bowiem obciążać podmiot, na rzecz
którego praca w ramach umowy cywilnoprawnej jest faktycznie świadczona i który
w związku z tym uzyskuje jej rezultaty, unikając obciążeń i obowiązków
wynikających z przepisów prawa pracy. Należy też wziąć pod uwagę, że wskazanej
w art. 18 ust. 1a operacji uwzględnienia w podstawie wymiaru składek z tytułu
stosunku pracy przychodu uzyskiwanego z tytułu umowy cywilnoprawnej nie jest w
8
stanie wykonać osoba trzecia, będąca zamawiającym (zlecającym) w umowie
cywilnoprawnej zawartej z pracownikiem. Teoretycznie może ona nawet nie
wiedzieć, że zleceniobiorca (przyjmujący zamówienie) jest pracownikiem podmiotu,
dla którego świadczy usługi (wykonuje dzieło) w ramach własnej umowy.
Konkludując Sąd Najwyższy stwierdził, że pracodawca, którego pracownik
wykonuje na jego rzecz pracę w ramach umowy o dzieło zawartej z osobą trzecią,
jest płatnikiem składek na ubezpieczenia emerytalne, rentowe, chorobowe i
wypadkowe z tytułu tej umowy. Pogląd ten został zaaprobowany w wyrokach Sądu
Najwyższego z dnia14 stycznia 2010 r., I UK 252/09 (LEX nr 577824) i z dnia 22
lutego 2010 r., I UK 259/09 (LEX nr 585727).
Również w niepublikowanym wyroku z dnia 18 października 2011 r., sygn.
akt III UK 22/11, Sąd Najwyższy zauważył, że „określając w art. 6 ustawy z dnia 13
października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (jednolity tekst: Dz. U. z
2009 r. Nr 205, poz. 1585 ze zm., dalej zwanej ustawą systemową lub u.s.u.s.)
zakres obowiązkowych ubezpieczeń emerytalnego i rentowych, a wobec odesłań
zawartych w art. 11 i 12 u.s.u.s. - także zakres obowiązkowych lub dobrowolnych
ubezpieczeń chorobowego i wypadkowego, ustawodawca posłużył się kryterium
podmiotowym, wskazując osoby podlegające owym ubezpieczeniom. Status tych
osób wyznacza zaś rodzaj prowadzonej przez nie działalności zarobkowej,
pełnionej służby czy pobieranego świadczenia, zdefiniowanych w art. 8 ustawy
systemowej i stanowiących tytuły objęcia wspomnianymi ubezpieczeniami.
W myśl art. 6 ust. 1 pkt 1 oraz art. 11 ust. 1 i art. 12 ust. 1 ustawy
systemowej obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym,
chorobowemu i wypadkowemu podlegają pracownicy. W świetle art. 9 ust. 1
u.s.u.s. stosunek pracy jest przy tym bezwzględnym tytułem ubezpieczeń, gdyż
nigdy nie może dojść do zwolnienia z obowiązku ubezpieczenia osoby mającej
status pracownika. Jednocześnie ustawodawca wprowadził normatywny prymat
tegoż tytułu ubezpieczenia, albowiem w razie zbiegu tytułu pracowniczego z innym
pracownik podlega obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym tylko z racji
pozostawania w stosunku pracy. W tym kontekście istotną rolę odgrywa
wyjaśnienie znaczenia pojęcia „pracownik”, jako podmiotu obowiązkowych
ubezpieczeń społecznych.
9
Zamieszczona w art. 8 ust. 1 ustawy systemowej regulacja, zgodnie z którą
pracownikiem jest osoba pozostająca w stosunku pracy, w zasadzie nie definiuje
samodzielnie tego pojęcia, lecz odsyła do przepisów Kodeksu pracy, skoro
odwołuje się do właściwego tej gałęzi prawa terminu „stosunek pracy”. W myśl
art. 2 k.p. pracownikiem jest zatem osoba zatrudniona na podstawie umowy o
pracę, powołania, wyboru, mianowania lub spółdzielczej umowy o pracę, które to
akty kreują stosunek prawny o cechach określonych w art. 22 § 1 k.p.
Ten korespondujący z unormowaniami prawa pracy zakres pojęcia
„pracownik” uległ jednak rozszerzeniu w przepisie art. 8 ust. 2a u.s.u.s. W myśl
powołanej regulacji za pracownika, w rozumieniu ustawy, uważa się także osobę
wykonującą pracę na podstawie umowy agencyjnej, umowy zlecenia lub innej
umowy o świadczenie usług, do której zgodnie z Kodeksem cywilnym stosuje się
przepisy dotyczące zlecenia, albo umowy o dzieło, jeżeli umowę taka zawarła z
pracodawcą, z którym pozostaje w stosunku pracy, lub jeżeli w ramach takiej
umowy wykonuje pracę na rzecz pracodawcy, z którym pozostaje w stosunku
pracy.
W literaturze prawa akcentuje się fakt użycia przez ustawodawcę konstrukcji
„uznania za pracownika”. Zwrot „uznać kogo, za co” oznacza zaś przypisanie danej
osobie (dla pewnych celów) cechy, którą się nie odznacza i traktowanie tej osoby
tak, W przypadku art. 8 ust. 2a u.s.u.s. ustawodawca nie podważył zatem
wyrażonej w art. 65 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej zasady wolności pracy
i nie kwestionował cywilnoprawnego charakteru wymienionych w przepisie umów,
ale z ich zawarciem w, okolicznościach opisanych hipotezą komentowanej normy
prawnej, związał skutki w zakresie ubezpieczeń społecznych takie, jak przy umowie
o pracę (I. Jędrasik – Jankowska, Konstrukcja uznania za pracownika w prawie
ubezpieczenia społecznego, Praca i Zabezpieczenie Społeczne 2011, nr 8, s. 23 –
24).
Skoro jednak cytowany przepis stanowi o uznaniu za pracownika „w
rozumieniu ustawy”, to znaczy, że owo uznanie ma zastosowanie tylko na gruncie
tego aktu, ale zarazem we wszystkich jego unormowaniach. Nie można zatem
zawężać konsekwencji prawnych omawianego przepisu tylko do skutków
wynikających z art. 6, art. 11, art. 12 oraz art. 9 ustawy systemowej, a dotyczących
10
istnienia obowiązkowych ubezpieczeń emerytalnego, rentowych, chorobowego i
wypadkowego takiej osoby oraz nadrzędności tego tytułu ubezpieczeń nad innymi.
Zastosowana przez ustawodawcę konstrukcja „pracownika” odnosi się do całej
regulacji u.s.u.s., a więc także do tych przepisów, które dotyczą funkcjonowania
stosunku ubezpieczeń społecznych, a określają m.in. podstawę wymiaru i
wysokość składek na te ubezpieczenia oraz obowiązki płatnika w zakresie
obliczania i opłacania tychże składek i przekazywania Zakładowi Ubezpieczeń
Społecznych imiennych raportów.
Skutki prawne w sferze samego podlegania ubezpieczeniom społecznym
osób uznanych za pracowników w rozumieniu ustawy są zaś dalekosiężne.
Trzeba wszakże pamiętać, że w świetle art. 6, art.11 i art. 12 ustawy
systemowej wykonawca dzieła w ogóle nie podlega ubezpieczeniom społecznym.
Natomiast osoba wykonująca pracę na podstawie umowy agencyjnej, umowy
zlecenia albo innej umowy o świadczenie usług, do której zgodnie z Kodeksem
cywilnym stosuje się przepisy dotyczące zlecenia, wprawdzie podlega
obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym, ale tylko wtedy, gdy
któraś z wymienionych umów jest jedynym tytułem do objęcia danej osoby
wspomnianymi ubezpieczeniami, zaś w zbiegu z pracowniczym tytułem umowa
taka - jako ogólny tytuł ubezpieczeń społecznych - jest z mocy art. 9 ust. 1 u.s.u.s.
zwolniona z owych ubezpieczeń. Nadto osoba taka zostaje objęta ubezpieczeniem
chorobowym na swój wniosek, a ubezpieczeniu wypadkowemu podlegała do dnia
31 grudnia 2009 r. tylko w razie wykonywania zlecenia w siedzibie zleceniodawcy.
Objęcie przymusem ubezpieczenia umów o świadczenie usług zawieranych
z własnym pracodawcą, bez względu na przeznaczenie tych umów, było
krytykowane w doktrynie prawa jako przejaw naruszenia wyrażonej w art. 32
Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej zasady równego traktowania, a to z uwagi na
ustanowienie niejednolitych kryteriów podlegania przymusowi ubezpieczeń
społecznych w zależności od tego, czy umowy takie są zawierane lub realizowane
na rzecz podmiotu, z którym zleceniobiorca pozostaje jednocześnie w stosunku
pracy (por. K. Antonow, Zakres podmiotowy obowiązkowego ubezpieczenia
emerytalnego, (w:) T. Bińczycka – Majewska, Konstrukcje prawa emerytalnego
Kraków 2004, s. 102). Jednakże również przed wprowadzeniem do u.s.u.s. art. 8
11
ust. 2a w judykaturze przyjmowano istnienie obowiązku łącznego traktowania w
podstawie wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne przychodów z umów o
pracę i dodatkowych umów cywilnoprawnych zawieranych przez pracodawców z
własnymi pracownikami, jeśli w ramach tych ostatnich umów pracownicy
wykonywali - poza obowiązującym ich czasem pracy - te same obowiązku, które
składały się na treść łączących strony stosunków pracy (uchwała Sądu
Najwyższego z dnia 12 kwietnia 1994 r., I PZP 13/94, OSNAPiUS 2000, nr 3, poz.
39 oraz wyrok z dnia 30 czerwca 2000 r., II UKN 614/99, OSNAPiUS 2002, nr 1,
poz. 23 i postanowienie z dnia 18 listopada 1997 r., II UKN 326/97, OSNAPiUS
1998, nr 17, poz. 521).
U źródeł regulacji art. 8 ust. 2a ustawy systemowej legło dążenie do
ograniczenia korzystania przez pracodawców z umów cywilnoprawnych celem
zatrudnienia własnych pracowników dla realizacji tych samych zadań, które
wykonują oni w ramach łączącego strony stosunku pracy, by w ten sposób ominąć
ograniczenia wynikające z ochronnych przepisów prawa pracy (m.in. w zakresie
reglamentacji czasu pracy) oraz uniknąć obciążeń z tytułu składek na
ubezpieczenia społeczne od tychże umów. Chodziło również o ochronę
pracowników przed skutkami fluktuacji podmiotowej po stronie zatrudniających w
trakcie procesu świadczenia pracy, polegającej na przekazywaniu pracowników
przez macierzystego pracodawcę innym podmiotom (podwykonawcom), którzy
zatrudniają tychże pracowników w ramach umów cywilnoprawnych w ogóle
nieobjętych obowiązkiem ubezpieczeń społecznych (umowa o dzieło) lub
zwolnionych z tego obowiązku w zbiegu ze stosunkiem pracy (umowa agencyjna,
zlecenia lub inna umowa o świadczenie usług, do której stosuje się przepisy o
zleceniu).
Ustawodawca mógł jednak osiągnąć ten cel nadając inne brzmienie art. 6
ust.1 ustawy systemowej, poprzez wprowadzenie dodatkowej kategorii osób
podlegających obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym w postaci
zleceniobiorców wykonujących pracę na podstawie wymienionych wyżej umów
cywilnoprawnych zawartych z własnym pracodawcą lub zawartych z osobą trzecią,
ale realizowanych na rzecz własnego pracodawcy. W drodze odpowiedniej
modyfikacji odesłań zamieszczonych w art. 11 i art. 12 u.s.u.s. osoby takie
12
zostałyby objęte obowiązkowo ubezpieczeniami chorobowym i wypadkowym, zaś w
wyniku nowelizacji art. 9 ust. 1 u.s.u.s. wspomnianym umowom cywilnoprawnym
można było nadać charakter bezwzględnych tytułów obowiązkowych ubezpieczeń
społecznych, korzystających z prymatu nad innymi tytułami na równi z tytułem
pracowniczym. W razie zastosowania takiej regulacji, podmiotem obowiązkowych
ubezpieczeń społecznych byłby agent, zleceniobiorca czy wykonawca dzieła, a
więc strona umowy cywilnoprawnej, zaś płatnikiem – zleceniodawca czy
zamawiający dzieło, czyli podmiot zatrudniający daną osobę w ramach
wspomnianej umowy, z której przychód stanowiłby samodzielną podstawę wymiaru
składek.
W art. 8 ust. 2a ustawy systemowej posłużono się jednak konstrukcją
szerokiego rozumienia pojęcia pracownika na gruncie unormowań tego aktu, co
rodzi szereg problemów w zakresie wykładni i stosowaniu tych przepisów.
Objęcie definicją pracownika (dla potrzeb u.s.u.s.) nie tylko pracowników w
znaczeniu, jakie temu pojęciu nadają przepisy Kodeksu pracy, ale także osób
zatrudnionych na podstawie umów cywilnoprawnych (agentów, zleceniobiorców,
wykonawców dzieła) oznacza jednoczesne rozszerzenie pracowniczego tytułu
obowiązkowego podlegania ubezpieczeniom społecznym. Tytułem tym przestaje
być jedynie stosunek pracy, o jakim mowa w art. 22 § 1 k.p. w związku z art. 8 ust.
1 u.s.u.s., a staje się – w okolicznościach opisanych hipotezą normy art. 8 ust. 2a
u.s.u.s. – szersza więź prawna między pracownikiem i pracodawcą, a nawet
między pracownikiem, pracodawcą i osobą trzecią. Wprowadzając do ustawy
systemowej regulację art. 8 ust. 2a ustawodawca nie miał na celu objęcia
powszechnym systemem ubezpieczeń społecznych również tej grupy zawodowej,
gdyż – poza wykonawcami dzieła – osoby wymienione w cytowanym przepisie są
już z mocy art. 6 ust. 1 pkt 4 u.s.u.s. podmiotami obowiązkowych ubezpieczeń
emerytalnego i rentowych. W konsekwencji wspominane umowy agencji, zlecenia,
inne umowy, do których na podstawie Kodeksu cywilnego stosuje się przepisy o
zleceniu oraz umowy o dzieło, zawarte lub wykonywane na rzecz własnego
pracodawcy, nie stanowią samodzielnych tytułów obowiązkowego podlegania
ubezpieczeniom społecznym pracownika, o jakim mowa w art. 8 ust. 2a u.s.u.s. Nie
mamy też do czynienia ze zbiegiem tytułów ubezpieczenia społecznego w
13
rozumieniu art. 9 tego aktu. Norma art. 8 ust. 2a wykreowała nie tylko szerokie
pojęcie „pracownika”, ale także szeroką definicję pracowniczego tytułu
obowiązkowych ubezpieczeń społecznych. Tytułem tym jest łączący pracodawcę z
pracownikiem stosunek pracy (który w tym układzie warunkującym powstanie
obowiązku ubezpieczeń społecznych ma podstawowe znaczenie) oraz dodatkowo
umowa cywilnoprawna zawarta przez pracownika z pracodawcą lub zawarta z
osobą trzecią, ale wykonywana na rzecz pracodawcy.
Warto zauważyć, że hipotezą komentowanej normy prawnej objęte są dwa
rodzaje relacji pomiędzy zainteresowanymi podmiotami. Pierwszą jest sytuacja, gdy
oba stosunki (pracowniczy i cywilnoprawny) dotyczą tych samych podmiotów
jednocześnie występujących wobec siebie w roli pracodawcy – zleceniodawcy i
pracownika – zleceniobiorcy, drugą zaś sytuacja, gdy na istniejący stosunek pracy
nakłada się stosunek cywilnoprawny między pracownikiem i osobą trzecią, na
podstawie którego pracownik wykonuje pracę na rzecz pracodawcy w ramach
łączącej pracodawcę z ową osobą trzecią (zleceniodawcą) umownej więzi prawnej.
W tym ostatnim przypadku pracodawca jest rzeczywistym beneficjentem pracy
świadczonej przez pracownika - zleceniobiorcę, bez względu na to, czy w trakcie jej
wykonywania pracownik pozostawał pod faktycznym kierownictwem pracodawcy i
czy korzystał z jego majątku.
Określone hipotezą normy art. 8 ust. 2a u.s.u.s. dwie sytuacje faktyczne, w
jakich może się znaleźć osoba, do której przepis ten jest adresowany (pracownik
wykonujący pracę na podstawie wymienionych umów cywilnoprawnych zawartych z
pracodawcą oraz omów cywilnoprawnych zawartych wprawdzie z osobą trzecią,
ale gdy praca jest świadczona na rzecz pracodawcy) mają równorzędny charakter z
punktu widzenia skutków opisanych dyspozycją omawianej normy prawnej.
Oznacza to, że konsekwencje prawne na gruncie ustawy systemowej, wynikające z
realizacji takich umów, muszą być takie same, tzn. iż dla celów ubezpieczeń
społecznych zarówno wykonywanie pracy na podstawie umów cywilnoprawnych
zawartych z pracodawcą, jak i zawartych wprawdzie z osobą trzecią, ale gdy praca
wykonywana jest na rzecz pracodawcy, jest traktowane tak, jak świadczenie pracy
w ramach klasycznego stosunku pracy łączącego jedynie pracownika z
pracodawcą.
14
Żaden z przepisów ustawy systemowej nie upoważnia też do postawienia
tezy o możliwości różnicowania pojęcia płatnika składek w odniesieniu do sytuacji
faktycznych, o jakich mowa w komentowanym art. 8 ust. 2a i przyjęcia, że w
przypadku wykonywania pracy na podstawie jednej z wymienionych w tym
unormowaniu umów cywilnoprawnych przez osobę, która umowę tę zawarła z
własnym pracodawcą, należy osobę taką traktować za pracownika podmiotu, z
którym łączy ją stosunek pracy, a w przypadku wykonywania pracy na podstawie
wspomnianej umowy cywilnoprawnej przez osobę, która umowę tę zawarła
wprawdzie z innym podmiotem, lecz w jej ramach wykonuje pracę na rzecz
macierzystego pracodawcy, należy osobę taką uważać za pracownika podmiotu
będącego stroną stosunku cywilnoprawnego (zleceniodawcy).
Godzi się podkreślić, że przepisy ustawy systemowej nie definiują pojęcia
„płatnik składek”, aczkolwiek w art. 4 pkt 2 lit. a – z wymieniono enumeratywnie
wszystkie podmioty mające ten status. Z całokształtu unormowań tego aktu można
natomiast wysnuć wniosek, że płatnikiem jest osoba fizyczna lub jednostka
organizacyjna zobowiązana do comiesięcznego obliczenia, pobrania i przekazania
do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych składek na ubezpieczenia ze środków
ubezpieczonego oraz własnych lub będących w jej dyspozycji (I. Jędrasik –
Jankowska, Pojęcia i konstrukcje prawne ubezpieczenia społecznego, tom I,
Warszawa 2006, s. 42). Jednym z owych płatników jest w myśl art. 4 pkt 2a u.s.u.s.
pracodawca. W żadnym z przepisów ustawy systemowej nie zamieszczono jednak
własnej, autonomicznej definicji tego pojęcia. Na potrzeby regulacji omawianego
aktu (a więc także jego art. 8 ust. 2a) należy zatem stosować termin „pracodawca”
w znaczeniu, jakie nadaje mu art. 2 Kodeksu pracy. W myśl tego przepisu
pracodawcą jest osoba fizyczna oraz jednostka organizacyjna, nawet
nieposiadająca osobowości prawnej, jeśli zatrudnia ona pracowników. Tak
zdefiniowany pracodawca jest z mocy art. 4 pkt 2a ustawy systemowej płatnikiem
składek dla wszystkich pracowników w rozumieniu tego aktu, a zatem także dla
tych, o jakich mowa w art. 8 ust. 2a, w tym także dla pracowników pozostających z
nim w stosunku pracy i jednocześnie wykonujących na jego rzecz pracę w ramach
umów cywilnoprawnych zawartych z osobą trzecią.
15
Za słusznością powyższego poglądu przemawia także zawarta w art. 18
ustawy systemowej regulacja problematyki podstawy wymiaru składek na
ubezpieczenia emerytalne i rentowe, a wobec odesłania z art. 20 ust. 1 – także na
ubezpieczenia chorobowe i wypadkowe. Skoro w sytuacjach, o jakich mowa w
art. 8 ust. 2a u.s.u.s., mamy do czynienia z jednym, szeroko ujętym pracowniczym
tytułem obowiązkowego podlegania ubezpieczeniom społecznych, w art. 20 ust. 1a
ustawy nakazano - w odniesieniu do osób wymienionych w tym ostatnim przepisie -
uwzględnienie w postawie wymiaru składek również przychodu z tytułu umowy
agencyjnej, umowy zlecenia lub innej umowy, do której zgodnie z Kodeksem
cywilnym stosuje się przepisy dotyczące zlecenia albo umowy o dzieło. Oznacza to,
że w przypadku pracowników, o jakich mowa w art. 8 ust. 2a u.s.u.s., podstawę
wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne stanowi łączny przychód w
rozumieniu przepisów o podatku dochodowym od osób fizycznych (art. 4 pkt 10 w
związku z art. 18 ust. 1 u.s.u.s.), uzyskany z tytułu zatrudnienia w ramach stosunku
pracy i wspomnianych umów cywilnoprawnych. W myśl art. 17 ust. 1 u.s.u.s. na
płatniku (w tym przypadku – na pracodawcy) spoczywa zaś obowiązek obliczania,
rozliczania i przekazywania składek do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.”
Reasumując należy stwierdzić, że wskazane przez skarżącego przepisy
prawa materialnego były przedmiotem wykładni Sądu Najwyższego i to w kilku
orzeczeniach, a wyrażone w tym zakresie poglądy są jednolite. Autor skargi
kasacyjnej nie przedstawił zaś żadnych przekonywujących argumentów
przemawiających za potrzebą zmiany stanowiska judykatury w tej materii.
Wobec niewykazania istnienia żadnej z powołanych przesłanek przedsądu, z
mocy art. 3989
§ 2 k.p.c. orzeczono jak w sentencji postanowienia.