Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V KK 387/13
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 12 lutego 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Andrzej Siuchniński (przewodniczący)
SSN Dorota Rysińska
SSN Andrzej Stępka (sprawozdawca)
Protokolant Anna Kowal
w sprawie T. J.
oskarżonego z art. 278 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.,
po rozpoznaniu w Izbie Karnej na posiedzeniu w trybie art. 535 § 5 k.p.k., bez
udziału stron
w dniu 12 lutego 2014 r.,
kasacji, wniesionej przez obrońcę skazanego
od wyroku Sądu Okręgowego w Z.
z dnia 5 lipca 2012 r.,
zmieniającego wyrok Sądu Rejonowego w Ż.
z dnia 8 marca 2012 r.,
I. uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje Sądowi
Okręgowemu w Z. do ponownego rozpoznania w postępowaniu
odwoławczym;
II. zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. M. P., Kancelaria
Adwokacka, kwotę 442, 80 zł (czterysta czterdzieści dwa i 80/100
2
złotych), w tym 23 % VAT, tytułem wynagrodzenia za
sporządzenie i wniesienie kasacji na rzecz skazanego.
UZASADNIENIE
Wyrokiem Sądu Rejonowego w Ż. z dnia 8 marca 2012 r., w sprawie II K
…/11, T. J. uznany został za winnego popełnienia przestępstwa z art. 278 § 1 k.k.
w zw. z art. 278 § 1 k.k. i za to na podstawie art. 278 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.
wymierzono mu karę 10 miesięcy pozbawienia wolności. Ponadto orzeczono na
podstawie art. 46 § 1 k.k. solidarnie wobec T. J. i dwóch innych oskarżonych
obowiązek naprawienia szkody w całości w kwocie 5 550 zł na rzecz
pokrzywdzonego B. S.
Apelację od tego wyroku wniósł osobiście oskarżony oraz jego obrońca. Po
ich rozpoznaniu, Sąd Okręgowy wyrokiem z dnia 5 lipca 2012 r., zmienił
zaskarżony wyrok w ten sposób, że poprawił kwalifikację prawną czynu
przypisanego oskarżonemu na art. 278 § 1 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k., obowiązek
naprawienia szkody na rzecz pokrzywdzonego określił na kwotę 5 050 zł, a w
pozostałej części wyrok ten utrzymał w mocy.
Kasację od wyroku Sądu odwoławczego wniósł obrońca skazanego.
Opierając podstawy tej skargi o przepis art. 523 § 1 k.p.k. i art. 526 § 1 k.p.k.
zarzucił wyrokowi rażące naruszenie przepisów postępowania, które miało istotny
wpływ na treść orzeczenia, a mianowicie art. 6 k.p.k. w zw. z art. 451 k.p.k.,
polegające na nierozpoznaniu przez ten Sąd wniosku oskarżonego o
doprowadzenie go na rozprawę apelacyjną, pomimo, iż w skardze tej
kwestionowano ustalenia faktyczne Sądu I instancji.
W konkluzji obrońca wniósł o uchylenie wyroku Sądu II instancji i
przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w
postępowaniu odwoławczym.
W pisemnej odpowiedzi na kasację Prokurator Prokuratury Okręgowej wniósł
o uwzględnienie kasacji i również zawnioskował uchylenie wyroku Sądu
odwoławczego i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania temu Sądowi.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Kasacja obrońcy skazanego jest oczywiście zasadna i należało ją
uwzględnić w trybie art. 535 § 5 k.p.k. na posiedzeniu bez udziału stron.
3
Należy przypomnieć, że wkrótce po wydaniu wyroku przez Sąd I instancji, w
dniu 23 kwietnia 2012 r. do Sądu Okręgowego wpłynął wniosek oskarżonego J. o
doprowadzenie go na rozprawę odwoławczą. W tym czasie bowiem oskarżony był
pozbawiony wolności i przebywał w Zakładzie Karnym w K. Powyższe pismo
oskarżonego zostało przesłane do Sądu Rejonowego w Ż., gdzie zostało dołączone
do akt sprawy (k. 420 – 421, tom III). W dniu 24 kwietnia 2012 r. również do Sądu
Okręgowego wpłynęła osobista apelacja T. J., w której kwestionował
rozstrzygnięcie Sądu I Instancji, a zwłaszcza w zakresie ustaleń faktycznych (k. 428
– 429). Niezależnie od tej skargi, również obrońca oskarżonego wywiódł w
ustawowym terminie na jego korzyść apelację. W dniu 21 maja 2012 r. Sąd
Rejonowy przedstawił akta sprawy wraz z apelacjami Sądowi odwoławczemu (k.
441). Zarządzeniem z dnia 5 czerwca 2012 r. został wyznaczony termin rozprawy
apelacyjnej przed Sądem Okręgowym na dzień 5 lipca 2012 r. W zarządzeniu tym
polecono m.in. zawiadomić oskarżonego o terminie rozprawy odwoławczej oraz
pouczyć, że wobec faktu, iż jest pozbawiony wolności, ma on prawo złożenia
wniosku do Sądu Okręgowego o sprowadzenie go na rozprawę odwoławczą. Pisma
te zostały mu doręczone w dniu 11 czerwca (k. 443 – 444, 446). Jest faktem, że
oskarżony nie ponowił już żądania doprowadzenia go na rozprawę apelacyjną.
Ostatecznie więc rozprawa przed Sądem odwoławczym odbyła się w dniu 5 lipca
2012 r. pod nieobecność oskarżonego prawidłowo powiadomionego o jej terminie i
przy udziale jego obrońcy z urzędu (k. 449). W dniu 10 lipca 2012 r. do Sądu
Okręgowego wpłynęło pismo oskarżonego „o ponowne przeprowadzenie rozprawy
odwoławczej”, w którym zarzucał, że pomimo złożenia takiego wniosku, nie został
doprowadzony na rozprawę odwoławczą (k. 453). W odpowiedzi Sąd Okręgowy w
piśmie z dnia 11 lipca 2012 r., poinformował skazanego, że wniosek o
doprowadzenie go na rozprawę odwoławczą był bezskuteczny, ponieważ w dniu
złożenia wniosku Sąd Rejonowy w Ż. nie przedstawił jeszcze akt sprawy z
apelacjami Sądowi Okręgowemu, w związku z czym nie toczyło się jeszcze
postępowanie odwoławcze. W przekonaniu tego Sądu, jeśli skazany chciał być
obecny na rozprawie, powinien ponowić swój wniosek po doręczeniu mu
zawiadomienia o terminie rozprawy odwoławczej wraz z pouczeniem o możliwości
wnioskowania o doprowadzenie na rozprawę (k. 455). Podobne stanowisko Sąd
4
Okręgowy zawarł w treści uzasadnienia swojego wyroku, odnosząc się do kwestii
niedoprowadzenia oskarżonego na rozprawę odwoławczą.
Dodatkowo Sąd wyraził pogląd, że dopiero z chwilą zawiadomienia o terminie
rozprawy odwoławczej oraz pouczenia o prawie złożenia wniosku o doprowadzenie
na rozprawę – co nastąpiło w dniu 11 czerwca 2012 r. – oskarżony był „prawnie
umocowany” do złożenia takiego wniosku. Ponieważ jednak wniosku swojego nie
ponowił, w istocie rzeczy „z prawnego punktu widzenia nie było zatem skutecznie
złożonego i wiążącego sąd wniosku o doprowadzenie oskarżonego na rozprawę”
(k. 478 – 479, str. 7 – 8 uzasadnienia).
Należy przyznać rację obrońcy skazanego, że argumentacja Sądu
Okręgowego jest błędna i nieuprawniona. Nie może ulegać wątpliwości, że skazany
złożył prawnie skuteczny wniosek o doprowadzenie go na rozprawę odwoławczą.
Miał też prawo być przekonanym, że wniosek ten zostanie rozpatrzony, skoro
trwało postępowanie międzyinstancyjne, a sprawa była w toku. W tej sytuacji
dodatkowe pouczenie Sądu Okręgowego o możliwości wystąpienia z takim
wnioskiem bynajmniej nie obligowało skazanego do jego ponowienia.
W zaistniałej sytuacji procesowej nie ulega wątpliwości, że zaskarżony wyrok
zapadł z rażącym naruszeniem przepisów prawa wskazanych w zarzucie kasacji.
Trafnie zatem odwołuje się autorka kasacji do ugruntowanego stanowiska Sądu
Najwyższego, że treść art. 451 k.p.k. jest jednoznaczna i nie pozwala na
prowadzenie rozprawy odwoławczej bez sprowadzenia oskarżonego pozbawionego
wolności, bądź bez udziału obrońcy - gdy jego obecność byłaby wystarczająca - o
ile oskarżony wyrazi wolę uczestniczenia w tej rozprawie. Nie ma przy tym żadnego
znaczenia, iż wniosek taki oskarżony złożył jeszcze przed zawiadomieniem go o
terminie rozprawy, a potem go już nie ponowił. Z treści art. 451 k.p.k. nie wynika, w
jakim terminie taki wniosek musi zostać złożony. Oczywiste jest, że wniosek
powinien być złożony w takim czasie, aby mógł zostać rozstrzygnięty przez sąd
drugiej instancji, zanim rozprawa odwoławcza zostanie zamknięta. Należy
stwierdzić, że tym kryteriom w pełni odpowiadał wniosek skazanego J. złożony w
Sądzie Okręgowym w dniu 23 kwietnia 2012 r. (por. wyroki Sądu Najwyższego: z
dnia 16 maja 2013 r., V KK 390/12, Lex Nr 1319275; z dnia 1 kwietnia 2011 r., III
KK 31/11, Lex Nr 784949). Nie budzi też wątpliwości fakt, że odstąpienie od
5
sprowadzenia pozbawionego wolności oskarżonego, który o to wnosi, uprawnione
jest jedynie wówczas, gdy w apelacji podnoszone są zagadnienia stricte prawne. W
wypadkach, gdy przedmiotem apelacji są kwestie natury faktycznej, w tym
dotyczące oceny wiarygodności dowodów i ustalenia sprawstwa, sprowadzenie
oskarżonego na rozprawę jest konieczne. Dopiero wówczas oskarżony pozbawiony
wolności może w pełni realizować przysługujące mu prawo do obrony przed sądem
odwoławczym, a toczący się proces można uznać za rzetelny (por. wyroki Sądu
Najwyższego: z dnia 5 marca 2013 r., IV KK 319/12, Lex Nr 1288765; z dnia 14
lutego 2012 r, V KK 166/11, LEX Nr 1119578 ). W przedmiotowej sprawie obydwie
apelacje – obrońcy oskarżonego, jak i sporządzona osobiście przez oskarżonego,
kwestionowały sprawstwo T. J. i ustalenia faktyczne Sądu I instancji.
Należy podzielić stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w wyroku z dnia 2
października 2006 r., w sprawie V KK 236/06, (Lex Nr 198107), które brzmi – „W
wypadku, gdy oskarżony pozbawiony wolności, po pouczeniu go o uprawnieniu
wynikającym z treści art. 451 zd. 2 k.p.k., chce wziąć udział w rozprawie
apelacyjnej i w związku z tym wnosi o sprowadzenie go na tę rozprawę, decyzja
należy do orzekającego w sprawie sądu odwoławczego i to sąd postanawia, czy
zarządzi jego sprowadzenie, czy też, uznając za wystarczającą obecność na
rozprawie apelacyjnej obrońcy, wyda w tym przedmiocie (tj. sprowadzenia
oskarżonego) decyzję negatywną (art. 451 zd. 1 in fine k.p.k.). Z literalnego
brzmienia powołanej normy wynika, że uprawnienie sądu do uznania, iż udział
oskarżonego w rozprawie nie jest konieczny stanowi wyjątek, zaś samo
doprowadzenie oskarżonego na rozprawę odwoławczą i wydanie pozytywnej
decyzji w tym przedmiocie, powinno być regułą, decyzja sądu, zwłaszcza
negatywna dla oskarżonego, nie może cechować się dowolnością, lecz powinna
uwzględniać takie okoliczności, jak kierunek apelacji, rodzaj podniesionych w niej
zarzutów, czy wreszcie sam przebieg postępowania apelacyjnego. Dopiero
kompleksowe rozważenie wskazanych okoliczności pozwala na wydanie w tym
przedmiocie trafnego orzeczenia, które nie doprowadzi do pozbawienia, czy
chociażby nawet tylko do ograniczenia, przysługującego oskarżonemu prawa do
obrony określonego m.in. w art. 6 k.p.k., jak i w przepisach rangi konstytucyjnej (art.
45 ust. 1 i art. 42 ust. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej) oraz w normach
6
traktatowych (art. 6 ust. 1 i 3 lit. c Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw
Człowieka i Podstawowych Wolności). Decyzja sądu musi ponadto znaleźć swój
wyraz w uzasadnieniu wydanego w tej kwestii postanowienia, które nie może
sprowadzać się do powtórzenia ustawowego brzmienia przepisu”.
Sąd Okręgowy w pierwszej kolejności był zobowiązany rozpoznać wniosek
oskarżonego J. o doprowadzenie go na rozprawę odwoławczą. Gdyby podjął
negatywną dla niego decyzję uznając, że wystarczającą będzie obecność samego
obrońcy, ewentualny zarzut w tym zakresie podlegałby ocenie w kategoriach
względnych przyczyn odwoławczych z art. 438 pkt 2 k.p.k., dotyczących naruszenia
przepisów postępowania, które mogło, lecz nie musiało mieć wpływ na treść
zaskarżonego wyroku. Tymczasem brak ustosunkowania się przez Sąd
odwoławczy do wniosku skazanego o doprowadzenie go na rozprawę apelacyjną,
oceniony musi być jako rażące naruszenie jego prawa do obrony, które miało
wpływ na treść zaskarżonego wyroku. W orzecznictwie sądowym ugruntowany jest
pogląd, iż zaniechanie rozpoznania przez sąd złożonego przez oskarżonego
wniosku o sprowadzenie na rozprawę odwoławczą (niezależnie od przyczyn braku
tej decyzji) stanowi oczywistą i rażącą obrazę przepisu art. 451 k.p.k. Możliwość
istotnego wpływu takiego stwierdzonego in concreto uchybienia na treść
zaskarżonego kasacją wyroku wynika z tego, że przepis ten gwarantuje
oskarżonemu w przypadku uwzględnienia jego wniosku możliwość realizacji
materialnego prawa do obrony poprzez prezentację na rozprawie apelacyjnej
argumentów przemawiających za uwzględnieniem wniesionej na jego rzecz
apelacji, zaś w przypadku zaniechania jego sprowadzenia, wbrew ujawnionej przez
niego we wniosku woli, pozwala mu jeszcze skorzystać z prawa do złożenia na
piśmie stosownych wyjaśnień, oświadczeń i wniosków, które - zgodnie z treścią art.
453 § 2 k.p.k. - podlegają ujawnieniu na rozprawie odwoławczej (por. wyroki Sądu
Najwyższego: z dnia 21 stycznia 2010 r., III KK 239/09, Lex Nr 577196; z dnia 8
października 2009 r., IV KK 254/09, Lex Nr 524060; z dnia 3 września 2009 r., V KK
224/09, LEX Nr 519627).
Reasumując należy stwierdzić, że nierozpoznanie wniosku skazanego T. J. o
doprowadzenie go na rozprawę odwoławczą, a w konsekwencji przeprowadzenie
tej rozprawy pod jego nieobecność, naruszyło jego prawo do obrony wyrażone w
7
art. 6 k.p.k., a także zasady rzetelnego procesu. Naruszenie to było rażące i mogło
mieć istotny wpływ na treść wyroku Sądu odwoławczego, tym bardziej, że skazany
w apelacji kwestionował ustalenia faktyczne Sądu I instancji.
Mając na uwadze powyższe, Sąd Najwyższy orzekł o uchyleniu
zaskarżonego wyroku i przekazaniu sprawy Sądowi Okręgowemu do ponownego
rozpoznania w postępowaniu odwoławczym.