Pełny tekst orzeczenia

417/6/B/2010

POSTANOWIENIE
z dnia 16 listopada 2010 r.
Sygn. akt Ts 150/08

Trybunał Konstytucyjny w składzie:

Marek Mazurkiewicz – przewodniczący
Wojciech Hermeliński – sprawozdawca
Teresa Liszcz,

po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym zażalenia na postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 22 czerwca 2010 r. o odmowie nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej Bartosza D.,

p o s t a n a w i a:

nie uwzględnić zażalenia.

UZASADNIENIE

W skardze konstytucyjnej złożonej do Trybunału Konstytucyjnego 8 maja 2008 r. skarżący zarzucił art. 3941 § 2 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. Nr 43, poz. 296, ze zm.; dalej: k.p.c.) sprzeczność z art. 78 w zw. z art. 176 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej oraz § 16 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. Nr 163, poz. 1349, ze zm.; dalej: rozporządzenie w sprawie opłat za czynności radców prawnych) sprzeczność z art. 223 § 2 ustawy z dnia 6 lipca 1982 r. o radcach prawnych (Dz. U z 2002 r. Nr 123, poz. 1059, ze zm.; dalej: ustawa o radcach prawnych) oraz art. 92 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.
Sąd Najwyższy postanowieniem z 13 grudnia 2007 r. (sygn. akt I CZ 138/07) oddalił wniosek skarżącego, działającego jako pełnomocnik powoda, o zasądzenie kosztów pomocy prawnej udzielonej z urzędu. Postanowienie to zostało doręczone skarżącemu 8 lutego 2008 r. Powyższe orzeczenie jest niezaskarżalne, co oznacza – zdaniem skarżącego – że doszło do naruszenia konstytucyjnego prawa do zaskarżania orzeczeń wydanych w I instancji (art. 78 Konstytucji) oraz zasady, że postępowanie sądowe jest dwuinstancyjne (art. 176 ust. 1 Konstytucji).
Skarżący podniósł także, że § 16 rozporządzenia w sprawie opłat za czynności radców prawnych narusza „prawo skarżącego do prawa majątkowego (art. 64 ust. 1 Konstytucji) w postaci wynagrodzenia za świadczenie pomocy prawnej”. Zdaniem skarżącego, wprowadzenie przez zaskarżony przepis rozporządzenia wymogu złożenia stosownego oświadczenia o niepokryciu kosztów wykracza poza delegację ustawową zawartą w art. 223 § 2 ustawy o radcach prawnych. W uzasadnieniu zarzutu naruszenia przez kwestionowaną regulację wskazanego powyżej przepisu ustawy, a przez to art. 92 ust. 1 Konstytucji, skarżący wskazuje, że delegacja ustawowa upoważnia do określenia zasad ponoszenia kosztów z uwzględnieniem sposobu ich ustalania, wydatków stanowiących podstawę ich ustalania oraz maksymalnej wysokości opłat. Zdaniem skarżącego, brak jest w powyższych wytycznych jakiegokolwiek upoważnienia do uzależnienia możliwości wypłaty takiego wynagrodzenia od dodatkowego oświadczenia przez pełnomocnika z urzędu, że opłaty nie zostały uiszczone w całości lub części. Ponadto, skarżący zwraca uwagę na nieprecyzyjność zaskarżonego przepisu rozporządzenia, który nie określa, jakie cechy powinno spełniać oświadczenie, że opłaty nie zostały uiszczone w całości lub części. Dla uzasadnienia powyżej tezy skarżący wskazuje, że wprawdzie zawarł w skardze kasacyjnej oświadczenie, o którym mowa w zaskarżonym przepisie, a pomimo to Sąd Najwyższy uznał, że takie oświadczenie nie zostało złożone.


Postanowieniem z 22 czerwca 2010 r. Trybunał Konstytucyjny odmówił nadania dalszego biegu wniesionej skardze konstytucyjnej, wskazując w uzasadnieniu na fakt nieuzyskania przez skarżącego rozstrzygnięcia, naruszającego przysługujące mu prawo do zaskarżania orzeczeń wydanych w I instancji. Za takie rozstrzygnięcie nie można – zdaniem Trybunału – uznać postanowienia Sądu Najwyższego z 13 grudnia 2007 r. (sygn. akt I CZ 138/07), jak też nie można przyjąć, że orzeczenie to zostało wydane na podstawie kwestionowanego art. 3941 § 2 k.p.c. Przedmiotem postępowania zakończonego wydaniem wskazanego orzeczenia było rozpoznanie wniosku o zasądzenie kosztów pomocy prawnej udzielonej przez skarżącego z urzędu, zaś kwestionowany art. 3941 § 2 k.p.c. określa zakres spraw, w których przysługuje zażalenie. Nie budzi zatem wątpliwości, że regulacja ta w żaden sposób nie wpłynęła na treść wskazanego w skardze jako ostateczne rozstrzygnięcia. W zakresie drugiego z zaskarżonych przepisów, tj. § 16 rozporządzenia w sprawie opłat za czynności radców prawnych, Trybunał Konstytucyjny wskazał, że badanie jego zgodności z art. 92 Konstytucji wykracza poza kompetencje Trybunału, ponieważ wskazany przepis Konstytucji nie stanowi źródła konstytucyjnych praw podmiotowych ani konstytucyjnych wolności. Trybunał podkreślił ponadto, że skarżący – powołując się w uzasadnieniu skargi jednym zdaniem na naruszenie prawa majątkowego, o którym mowa w art. 64 ust. 1 Konstytucji – nie wykazał, że wynagrodzenie za świadczenie pomocy prawnej ma charakter innego prawa majątkowego w rozumieniu art. 64 ust. 1 Konstytucji, ani nie wyjaśnił, w jaki sposób wydanie rozporządzenia z przekroczeniem delegacji ustawowej doprowadziło do naruszenia tego prawa.

W zażaleniu złożonym na powyższe postanowienie skarżący zakwestionował stanowisko Trybunału, zgodnie z którym dla przyjęcia aktualnego i konkretnego naruszenia prawa do zaskarżania orzeczeń wydanych w I instancji konieczne jest uzyskanie rozstrzygnięcia, którego treścią byłoby odrzucenie wniesionego środka odwoławczego. W uzasadnieniu zarzutu skarżący podnosi, że nie wystąpił z żadnym środkiem odwoławczym, ponieważ znał treść zaskarżonego art. 3941 § 2 k.p.c. i miał świadomość tego, że nie przysługuje mu prawo do jego wniesienia. Zdaniem skarżącego, przyjęta przez Trybunał wykładnia prowadzi nie tylko do konieczności pokrywania kosztów (zbędnego) postępowania odwoławczego, ale także do bezcelowego przedłużania postępowania w sprawie. Zwraca on ponadto uwagę na fakt, że nie można jednoznacznie stwierdzić, do jakiego organu powinien być wniesiony środek odwoławczy ani jak miałby się on nazywać. Skarżący odwołuje się przy tym do informacji umieszczonej na stronie Trybunału Konstytucyjnego, w której zostało wyjaśnione, że skarga kasacyjna w postępowaniu cywilnym, jako środek nadzwyczajny, nie wchodzi w zakres pojęcia „wyczerpania drogi prawnej”. Z powyższej okoliczności skarżący wyprowadza tezę, że tym bardziej nie może być wymagane składanie środków zaskarżenia nieprzewidzianych ustawą.
Skarżący raz jeszcze podkreślił, że naruszenie przysługujących mu praw konstytucyjnych upatruje w niezaskarżalności wydanego przez Sąd Najwyższy rozstrzygnięcia. Zaznacza także, że nie kwestionuje jego merytorycznej zasadności. W tym świetle – zdaniem skarżącego – niesłuszna jest argumentacja Trybunału Konstytucyjnego, jakoby skarżący błędnie wskazał art. 3941 § 2 k.p.c. „jako przepis, którego konstytucyjność winna zostać zbadana na tle stanu faktycznego niniejszej sprawy”.
W ostatniej części zażalenia skarżący kwestionuje twierdzenie Trybunału Konstytucyjnego, zgodnie z którym nie wykazał, że wynagrodzenie za świadczenie pomocy prawnej ma charakter innego prawa majątkowego w rozumieniu art. 64 ust. 1 Konstytucji. Jak wywodzi dalej w uzasadnieniu, nie podnosił on argumentów przemawiających za wskazaną powyżej tezą, ponieważ – w jego ocenie – ze znaczenia pojęcia „prawo majątkowe” wynika związek pomiędzy prawem majątkowym, a prawem do wynagrodzenia. Zdaniem skarżącego, we wniesionej skardze wyjaśnił także, w jaki sposób wydanie rozporządzenia z przekroczeniem delacji ustawowej doprowadziło do naruszenia art. 64 ust. 1 Konstytucji. Wskazał bowiem, że zakres i treść kwestionowanego § 16 rozporządzenia w sprawie opłat za czynności radców prawnych, wydanego z przekroczeniem delegacji ustawowej, a tym samym z naruszeniem art. 92 ust. 1 Konstytucji, doprowadziły do oddalenia wniosku o zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego, a tym samym skutkowały odmową przyznania wynagrodzenia.

Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:

Zaskarżone postanowienie jest prawidłowe, zaś przedstawione w zażaleniu argumenty nie podważają zasadności dokonanych w tym postanowieniu ustaleń.
W pierwszej kolejności należy jeszcze raz podkreślić, że konstrukcja skargi konstytucyjnej przyjęta w polskim prawie wskazuje jednoznacznie, że kontrola konstytucyjności zaskarżonego przepisu dokonywana w tym trybie ma charakter konkretny, a nie abstrakcyjny. Oznacza to konieczność uzyskania przez osobę występującą z tym środkiem prawnym ostatecznego rozstrzygnięcia o prawach lub wolnościach konstytucyjnych skarżącego, wydanego na podstawie przepisu, którego konstytucyjność skarżący kwestionuje. W odniesieniu do sprawy, w związku z którą wniesiono skargę konstytucyjną, oznacza to konieczność uzyskania przez skarżącego orzeczenia rozstrzygającego o przysługującym mu prawie do zaskarżania orzeczeń wydanych w I instancji, opartego na kwestionowanym art. 3941 § 2 k.p.c. Nie ma przy tym znaczenia fakt, że treść rozstrzygnięcia naruszającego konstytucyjne prawa i wolności jest dla skarżącego – ze względu na jednoznaczne brzmienie przepisu – przewidywalna. Ani art. 79 Konstytucji, określający przesłanki skargi konstytucyjnej, ani przepisy ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK), doprecyzowujące te przesłanki, nie przewidują w tym zakresie żadnego wyjątku.

Nie budzi wątpliwości Trybunału Konstytucyjnego, że nie można utożsamiać – do czego sprowadza się argumentacja skarżącego zawarta we wniesionym zażaleniu – orzeczenia rozstrzygającego merytorycznie sprawę w I instancji z orzeczeniem rozstrzygającym o możliwości wniesienia od tego rozstrzygnięcia środka odwoławczego. Rozpoznając wniosek o zasądzenie kosztów pomocy prawnej udzielonej z urzędu, sąd jednocześnie nie rozstrzygał o możliwości wniesienia środka odwoławczego od orzeczenia wydanego na skutek rozpatrzenia tego wniosku. Z tego względu nie można z tym orzeczeniem wiązać naruszenia prawa konstytucyjnego wynikającego z art. 78 ust. 1 Konstytucji, którego ochrony domaga się skarżący w trybie wniesionej skargi konstytucyjnej. Należy podkreślić, że samo wydanie niezaskarżalnego rozstrzygnięcia pozwala dopiero przyjąć istnienie potencjalnego, a nie konkretnego naruszenia prawa do zaskarżenia orzeczeń wydanych w I instancji. Dopiero w momencie uzyskania rozstrzygnięcia, którego treścią byłoby odrzucenie wniesionego środka odwoławczego, nastąpiłaby konkretyzacja sytuacji prawnej skarżącego w sposób uzasadniający przyjęcie tezy o wystąpieniu bezpośredniego i konkretnego naruszenia tego prawa konstytucyjnego. Potencjalne jego naruszenie nie uzasadnia jeszcze (zgodnie z powszechnie przyjętą linią orzeczniczą) wniesienia skargi konstytucyjnej.

Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego, brak wymogu wniesienia nadzwyczajnych środków zaskarżenia dla spełnienia przesłanki „wyczerpania drogi prawnej” – na który powołuje się skarżący we wniesionym zażaleniu – jest irrelewantny z punktu widzenia innej przesłanki skargi konstytucyjnej, którą stanowi konieczność uzyskania rozstrzygnięcia o konstytucyjnych prawach lub wolnościach skarżącego. Skarżący nie zauważa, że droga prawna ma być wyczerpana od rozstrzygnięcia, z którego wydaniem związane jest naruszenie przysługujących mu praw konstytucyjnych. Niezależnie zatem od tego, jaki zakres środków odwoławczych mieścić się będzie w pojęciu „wyczerpania drogi prawnej”, w każdym przypadku wymagane będzie uzyskanie tego rozstrzygnięcia, którym w niniejszej sprawie – jak wykazano powyżej – byłoby dopiero orzeczenie wydane na skutek wniesienia środka odwoławczego od postanowienia Sądu Najwyższego z 13 grudnia 2007 r. (sygn. akt I CZ 138/07). Należy podkreślić, że Trybunał Konstytucyjny nie odmówił nadania skardze dalszego biegu z powodu niewyczerpania drogi prawnej, tylko ze względu na nieuzyskanie rozstrzygnięcia o przysługujących skarżącemu konstytucyjnych prawach i wolnościach.

Skarżący we wniesionym zażaleniu podnosi ponadto, że z uwagi na konstrukcję zaskarżonej regulacji nie wiedziałby ani do kogo wnieść środek odwoławczy, ani w jakiej formie. Powyższe stanowisko uzasadnia przyjęcie tezy, że skarżący czyni przedmiotem zarzutu de facto lukę w prawie, a nie tzw. pominięcie prawodawcze. Należy przypomnieć, że zarzut wtedy dotyczy pominięcia ustawodawczego, jeżeli skarżący wskazuje przepis stanowiący źródło normy, której zakres zastosowania jest niepełny ze względu na pozostawienie poza nim określonej kategorii sytuacji. Jeżeli takim przepisem miałaby być zaskarżona regulacja – jak można było wnioskować z treści wniesionej skargi konstytucyjnej – to nie powinno budzić wątpliwości, że skarżący domaga się możliwości wniesienia do Sądu Najwyższego środka odwoławczego, jakim jest zażalenie. Jeżeli przedmiotem zarzutu jest jednak brak przepisu określającego rodzaj środków odwoławczych przysługujących od postanowień wydanych w I instancji przez Sąd Najwyższy oraz regulującego tryb ich wnoszenia, to przyjąć należy, że mamy do czynienia z zarzutem skierowanym przeciwko tzw. luce w prawie, który to zarzut nie może być przedmiotem badania przez Trybunał Konstytucyjny (por. postanowienia TK z: 24 stycznia 1999 r., Ts 124/98, OTK ZU nr 1/1999, poz. 8; 5 października 1999 r., Ts 92/99, OTK ZU nr 7/1999, poz. 174; 5 października 1999 r., Ts 50/99, OTK ZU nr 7/1999, poz. 200; 9 grudnia 1999 r., Ts 50/99, OTK ZU nr 7/1999, poz. 201; 8 sierpnia 1999 r., Ts 61/99, OTK ZU nr 1/2000, poz. 8; 14 września 1999 r., Ts 80/99, OTK ZU nr 1/2000, poz. 14; 22 września 1999 r., Ts 122/99, OTK ZU nr 1/2000, poz. 27; 26 października 1999 r., Ts 126/99, OTK ZU nr 1/2000, poz. 30; 30 listopada 1999 r., Ts 128/99, OTK ZU nr 1/2000, poz. 32; 21 marca 2003 r., Ts 93/02, OTK ZU nr 3/B/2003, poz. 170; 4 czerwca 2001 r., Ts 22/01, OTK ZU nr 7/2001, poz. 228).

Trybunał Konstytucyjny w zaskarżonym postanowieniu wskazał ponadto, że kwestionowany art. 3941 § 2 k.p.c. nie stanowił podstawy postanowienia Sądu Najwyższego z 13 grudnia 2007 r. (sygn. akt I CZ 138/07). Powyższa okoliczność, która stanowiła podstawę odmowy nadania skardze dalszego biegu, nie została skutecznie zakwestionowana przez skarżącego we wniesionym zażaleniu. Nie przedstawił on żadnego argumentu przemawiającego za tym, że wskazane w skardze rozstrzygnięcie zostało wydane na podstawie kwestionowanego przepisu. Nie budzi wątpliwości Trybunału Konstytucyjnego, że regulacja, w oparciu o którą nie jest możliwe złożenie odwołania od konkretnego rozstrzygnięcia, nie stanowi (nawet pośrednio) podstawy jego wydania. Oczywiste także zdaje się stwierdzenie, że jej brzmienie nie może mieć (i w niniejszej sprawie nie miało) żadnego wpływu na treść wydanego orzeczenia rozstrzygającego – w tym przypadku – o zasądzeniu kosztów pomocy prawnej udzielonej z urzędu.


Ustosunkowując się do podstaw odmowy nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej w zakresie § 16 rozporządzenia w sprawie opłat za czynności radców prawnych, skarżący we wniesionym zażaleniu nie podniósł żadnych argumentów przemawiających za bezzasadnością wysuniętych w zaskarżonym postanowieniu TK zarzutów.
W pierwszej kolejności należy podnieść, że nie można uznać za zbędne – wbrew temu, na co faktycznie zdaje się wskazywać skarżący w złożonym zażaleniu – wykazania we wniesionej skardze konstytucyjnej, że wynagrodzenie za świadczenie pomocy prawnej ma charakter innego prawa majątkowego w rozumieniu art. 64 ust. 1 Konstytucji. Zgodnie bowiem z orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego prawa majątkowe, o których mowa w art. 64 ust. 1 Konstytucji, traktować należy jako „jeden z rodzajów praw podmiotowych (w cywilistycznym znaczeniu tego pojęcia) wydzielony według kryterium bezpośredniego uwarunkowania interesem ekonomicznym podmiotu uprawnionego” (zob. wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 16 czerwca 2009 r., SK 42/08, OTK ZU nr 6/A/2009, poz. 85). Trybunał podkreśla przy tym, że ochrony „innego prawa majątkowego” może domagać się osoba, która jest podmiotem tego prawa z mocy ustawy lub innego aktu normatywnego. Dopiero w takiej sytuacji, podstawą skargi konstytucyjnej może być zarzut jego ograniczenia, braku ochrony czy zmiany treści. Skarżący we wniesionej skardze konstytucyjnej, koncentrując się na udowodnieniu sprzeczności zaskarżonego przepisu rozporządzenia z art. 92 ust. 1 Konstytucji, nie wykazał, że wynagrodzenie, którego dochodził w postępowaniu przed Sądem Najwyższym, miało charakter innego prawa majątkowego w rozumieniu art. 64 ust. 1 Konstytucji. Wbrew temu, co podnosi we wniesionym zażaleniu, ze znaczenia pojęcia „prawo majątkowe” nie wynika jeszcze, że nieprzyznanie mu wynagrodzenia może być traktowane jako naruszenie innego prawa majątkowego w rozumieniu art. 64 ust. l Konstytucji.
Trybunał Konstytucyjny przychyla się także do tezy wyrażonej w zaskarżonym postanowieniu, zgodnie z którą skarżący nie określił sposobu naruszenia prawa konstytucyjnego przez zaskarżony przepis. Nie budzi bowiem wątpliwości, że wydanie aktu normatywnego z przekroczeniem delegacji ustawowej – na którą to okoliczność powoływał się skarżący we wniesionej skardze konstytucyjnej – nie stanowi jeszcze argumentu przemawiającego za naruszeniem konstytucyjnego prawa podmiotowego, wynikającego z art. 64 ust. 1 Konstytucji. Skarżący we wniesionej skardze konstytucyjnej nie wyjaśnił związku pomiędzy ewentualnym przekroczeniem delegacji ustawowej a naruszeniem tzw. innego prawa majątkowego.
Należy ponadto podkreślić, że obowiązkiem skarżącego było wykazanie, że to w treści kwestionowanego przepisu tkwiła bezpośrednia przyczyna niedozwolonej ingerencji w sferę konstytucyjnie chronionych praw podmiotowych. Tymczasem argumenty przedstawione w skardze konstytucyjnej oraz treść dołączonego do akt sprawy rozstrzygnięcia wskazują, że odmowa przyznania wynagrodzenia mogła być efektem błędów popełnionych przez orzekający w sprawie organ. Naruszenie wskazanego w skardze prawa konstytucyjnego mogło zatem stanowić konsekwencję niewłaściwego stosowania zaskarżonej regulacji, a nie jej niekonstytucyjnej treści. Na tę okoliczność wskazywał także Trybunał Konstytucyjny w zaskarżonym postanowieniu, do której to tezy skarżący nie ustosunkował się we wniesionym zażaleniu.

Biorąc powyższe pod uwagę, Trybunał Konstytucyjny uznał za w pełni uzasadnione postanowienie z 22 czerwca 2010 r. o odmowie nadania dalszego biegu niniejszej skardze i nie uwzględnił zażalenia złożonego na to postanowienie.






6