Pełny tekst orzeczenia

POSTANOWIENIE
z dnia 21 kwietnia 2011 r.
Sygn. akt Ts 39/11

Trybunał Konstytucyjny w składzie:



Małgorzata Pyziak-Szafnicka,

po wstępnym rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym skargi konstytucyjnej Przedsiębiorstwa Komunikacyjno-Spedycyjnego Tychy Sp. z o.o. w sprawie zgodności:
art. 45 § 1, art. 46 § 1, art. 77 § 1 pkt 1, art. 77 § 8 ustawy z dnia 21 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. Nr 98, poz. 1070, ze zm.) z art. 2, art. 45 ust. 1 oraz art. 176 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej,

p o s t a n a w i a:

odmówić nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej.

UZASADNIENIE

W skardze konstytucyjnej z 4 lutego 2011 r. wniesiono o stwierdzenie niezgodności art. 45 § 1, art. 46 § 1, art. 77 § 1 pkt 1, art. 77 § 8 ustawy z dnia 21 lipca 2001 r. – Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. Nr 98, poz. 1070, ze zm.; dalej: p.u.s.p.) z art. 2, art. 45 ust. 1 oraz art. 176 ust. 1 Konstytucji, w zakresie, w jakim ustanawiają prawo do delegowania sędziego do sądu wyższej instancji, niż ta, do której nominację sędzia posiada.
Skarga została wniesiona w związku z następującym stanem faktycznym. Wyrokiem z dnia 29 czerwca 2010 r. Sąd Rejonowy w Tychach – VI Wydział Gospodarczy (sygn. akt VI GCupr 303/09), oddalając powództwo, zasądził na rzecz skarżącej zwrot kosztów postępowania. Postanowieniem z dnia 17 września 2010 r. Sąd Rejonowy w Tychach – VI Wydział Gospodarczy, w trybie art. 350 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. Nr 43, poz. 296, ze zm.), sprostował sentencję orzeczenia Sądu Rejonowego z 29 czerwca 2010 r., zasądzając koszty postępowania od skarżącej na rzecz pozwanego. Skarżąca wniosła zażalenie na postanowienie sądu. Sąd Okręgowy w Katowicach – XIX Wydział Gospodarczy-Odwoławczy postanowieniem z 30 grudnia 2010 r. (sygn. akt XIX Gz 566/10) oddalił zażalenie skarżącej. W składzie sądu zasiadał sędzia delegowany z sądu rejonowego.
Zdaniem skarżącej zakwestionowane regulacje p.u.s.p., wprowadzające możliwość delegowania sędziów sądów niższej instancji do orzekania w sądach wyższej instancji, stanowią naruszenie zasady demokratycznego państwa prawa, realizowanej m.in. przez zagwarantowanie każdemu prawa do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd (art. 45 ust. 1 Konstytucji) w co najmniej dwuinstancyjnym postępowaniu (art. 176 ust. 1 Konstytucji).
Skarżąca wskazała, że udział sędziów sądów niższych (w skardze niższej instancji) narusza zasadę dwuinstancyjności postępowania oraz prawo do rozpoznania sprawy przez właściwy sąd. Jej zdaniem sędziowie sądów niższej instancji są nieprzygotowani pod względem posiadanej wiedzy oraz kompetencji do prawidłowego rozpoznawania spraw w instancji wyższej, aniżeli ta, do której posiadają nominację. Odpowiedni poziom merytoryczny oraz praktyczny, pozwalający sędziemu na awansowanie, sędzia osiąga dzięki doświadczeniu. Prawo delegowania, wprowadzające możliwość orzekania przez sędziego w sądzie wyższej instancji stanowi zatem, w ocenie skarżącej, „nieuprawnioną formę obejścia przepisów o drodze awansu służbowego w sądach powszechnych”, naruszając tym samym zasadę demokratycznego państwa prawa wyrażoną w art. 2 Konstytucji i czyniąc pozornym prawo do sprawiedliwego rozpoznania sprawy przez sąd drugiej instancji.

Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:

Skarga konstytucyjna jest szczególnym środkiem ochrony konstytucyjnych wolności i praw. Ma ona gwarantować, że obowiązujące w systemie prawa akty normatywne nie będą stanowiły źródła ich naruszeń. W myśl art. 79 ust. 1 Konstytucji przedmiotem skargi konstytucyjnej jest wniosek o zbadanie zgodności z Konstytucją przepisów stanowiących podstawę ostatecznego rozstrzygnięcia o prawach skarżącego. Wskazany przedmiot skargi konstytucyjnej determinuje wymogi formalne, których spełnienie jest konieczne do stwierdzenia dopuszczalności skargi konstytucyjnej.
Zarzut naruszenia prawa do sądu przez art. 77 § 1 pkt 1 p.u.s.p. był już przedmiotem kontroli Trybunału Konstytucyjnego. W wyroku z 15 stycznia 2009 r., w sprawie o sygn. K 45/07 (OTK ZU nr 1/A/2009, poz. 3), Trybunał stwierdził, że art. 77 § 1 pkt 1 p.u.s.p. jest zgodny z art. 45 ust. 1 Konstytucji. Tym samym należy uznać, że w tym zakresie zachodzi przesłanka zbędności orzekania, wyrażona w art. 39 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.).
Zarzuty niezgodności art. 45 § 1, art. 46 § 1, oraz art. 77 § 8 p.u.s.p. z art. 2, art. 45 ust. 1 i art. 176 ust. 1 Konstytucji, a także art. 77 § 1 pkt 1 p.u.s.p. z art. 2 i art. 176 ust. 1 Konstytucji, w zakresie, w jakim zaskarżone przepisy dopuszczają możliwość delegowania sędziego sądu niższej instancji do sądu wyższej instancji, należy uznać za oczywiście bezzasadne.
Zgodnie z art. 45 ust. 1 Konstytucji każdy ma prawo do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd. Konstytucja gwarantuje prawo do sprawiedliwego rozstrzygnięcia sprawy, wprowadzając dwa odrębne uprawnienia: prawo do rozpoznania sprawy przez sąd właściwy – także instancyjnie – i prawo do rozpoznania sprawy w postępowaniu dwuinstancyjnym. Zdaniem skarżącej orzekanie przez sędziów delegowanych z niższych sądów powoduje naruszenie zarówno zasady dwuinstancyjności postępowania, jak i rozpoznania sprawy przez sąd właściwy, a tym samym narusza prawa do uzyskania sprawiedliwego rozstrzygnięcia.
W odniesieniu do zarzutów skarżącej należy zauważyć, że Trybunał Konstytucyjny w powołanym wyżej wyroku z 15 stycznia 2009 r. odniósł się do instytucji delegowania sędziego, wskazując, że wprawdzie z prawa do sądu wynika, że obejmuje ono nie tylko uprawnienie do osądu sprawy przez sąd właściwy miejscowo i instancyjnie, według przepisów odpowiedniej procedury sądowej, ale także uprawnienie do tego, aby konkretną sprawę rozstrzygali sędziowie tej właściwej instancji sądowej, a nie „niewłaściwi” sędziowie z innych sądów, jednakże, co podkreślił Trybunał, nie podważa to w niczym ustawowej kognicji sądu właściwego, w którego składach dopuszczono możliwość brania udziału tylko przez jednego sędziego innego sądu (art. 46 § 1 zdanie pierwsze p.u.s.p.)
W swoim orzecznictwie Trybunał konsekwentnie podkreśla, że delegowanie sędziego do orzekania w innym sądzie nie stanowi naruszenia konstytucyjnego prawa do sądu. Mimo że sędzia delegowany orzeka jako sędzia spoza właściwości danego sądu, nie narusza to przymiotu niezawisłości sędziego. Brak jest bowiem konstytucyjnych przesłanek do łączenia pojęcia „sądu właściwego”, o którym mowa w art. 45 ust. 1 Konstytucji, z określonym statusem sędziów w nim orzekających. Ustawodawca, który jest uprawniony do określenia organizacji sądownictwa, w tym wprowadzenia funkcjonalnego rozróżnienia na sędziów sądów rejonowych, okręgowych czy apelacyjnych, może – kierując się tymi samymi względami funkcjonalnymi – wprowadzić instytucję sędziów delegowanych (por. postanowienia z 20 lipca 2004 r., Ts 48/04, OTK ZU nr 5/B/2004, poz. 296 oraz 24 listopada 2009 r., Ts 186/08, OTK ZU nr 2/B/2010, poz. 94).
Zarzut skarżącej, że zasiadanie w składzie orzekającym sądu wyższego (w tym przypadku sądu okręgowego) sędziego delegowanego z sądu niższego (sądu rejonowego) pozbawia go de facto prawa do rozpoznania sprawy przez sąd drugiej instancji, jest oczywiście bezzasadny. Trybunał Konstytucyjny zwraca uwagę w swoim orzecznictwie, że konstytucyjna zasada dwuinstancyjności postępowania sądowego obejmuje w szczególności: dostęp do sądu drugiej instancji, a co za tym idzie – przyznanie stronom odpowiednich środków zaskarżenia, które uruchamiają rzeczywistą kontrolę rozstrzygnięć wydanych przez sąd pierwszej instancji; powierzenie rozpoznania sprawy w drugiej instancji – co do zasady – sądowi wyższego szczebla, a w konsekwencji nadanie środkowi zaskarżenia charakteru dewolutywnego; oraz odpowiednie ukształtowanie procedury przed sądem drugiej instancji, tak aby sąd ten mógł wszechstronnie zbadać rozpoznawaną sprawę i wydać rozstrzygnięcie merytoryczne (por. wyrok z 31 marca 2009 r., SK 19/08, OTK ZU nr 3/A/2009, poz. 29). Natomiast w zakwestionowanych przez skarżącą regulacjach ustawodawca, wprowadzając instytucję delegowania, posługuje się pojęciem „sądu niższego” i „wyższego”, a nie pojęciem sądu pierwszej i drugiej instancji. Trybunał zwracał uwagę wielokrotnie, że pojęcie sądu niższego i sądu wyższego nie jest tożsame z pojęciem sądu pierwszej i drugiej instancji, o czym świadczy np. sytuacja, w której sądem drugiej instancji może być ten sam sąd orzekający w innym składzie (np. art. 426 § 3 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks postępowania karnego; Dz. U. Nr 89, poz. 555, ze zm.). Orzekanie w sądzie okręgowym delegowanego sędziego sądu rejonowego nie można uznać zatem za pozbawienie prawa do rozpoznania sprawy przez właściwy sąd i naruszenie zasady dwuinstancyjności postępowania.
Za oczywiście bezzasadny należy uznać również zarzut obejścia prawa w zakresie awansów sędziowskich przez zastosowanie instytucji delegowania sędziego sądu niższego do sądu wyższego. Instytucja delegowania jest instytucją o charakterze czasowym i wyjątkowym. Ustawodawca jedynie wyjątkowo zezwala bowiem na orzekanie przez sędziego w sądzie innym aniżeli sąd jego siedziby. Wyjątki te należy interpretować ściśle, przyjmując, że ich dopuszczenie służy doskonaleniu sędziów oraz racjonalnemu ich doborowi i awansowaniu, a także sprawności postępowania (zob. T. Ereciński, J. Gudowski, J. Iwulski, Prawo o ustroju sądów powszechnych. Ustawa o Krajowej Radzie Sądowniczej. Komentarz, Warszawa 1997, s. 267 i n.). Na ustawodawcy zatem spoczywa obowiązek ukształtowania procedury delegowania w sposób, który nie pozwoli na jej nadużywanie i naruszanie postanowień Konstytucji gwarantujących niezawisłość sędziowską. W wyroku w sprawie K 45/07 Trybunał podkreślił, że delegowanie nie powoduje utraty przez sędziego stanowiska, nie pozbawia go również jego siedziby. Sędziowie mogą zostać delegowani do pełnienia różnych funkcji. Wyjątkowy charakter instytucji delegowania powoduje zatem, że nie może zastąpić ona awansowania sędziów, a zarzut obejścia prawa w tym zakresie należy ocenić jako bezzasadny.
Ponadto, Trybunał wskazywał wielokrotnie w swoim orzecznictwie, że art. 2 Konstytucji nie może być uznany w trybie skargi konstytucyjnego za samodzielny wzorzec kontroli, nie jest on bowiem źródłem ani wolności, ani praw konstytucyjnych (zob. np. postanowienie z 26 czerwca 2002, SK 1/02, OTK ZU nr 4/A/2002, poz. 53, wyrok z 13 stycznia 2004 r., SK 10/03, OTK ZU nr 1/A/2004, poz. 2).


W tym stanie rzeczy należało odmówić nadania dalszego biegu skardze.