Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 1404/12

POSTANOWIENIE

Dnia 28 maja 2013 roku

Sąd Okręgowy w Szczecinie II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Dorota Gamrat - Kubeczak

Sędziowie:

SO Violetta Osińska

SO Tomasz Sobieraj (spr.)

Protokolant:

stażysta Ewa Zarzycka

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 28 maja 2013 roku w S.

sprawy z wniosku M. R.

z udziałem K. R.

o podział majątku wspólnego

na skutek apelacji wnioskodawcy i uczestniczki

od postanowienia Sądu Rejonowego Szczecin - Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie

z dnia 19 września 2012 roku, sygn. akt II Ns 3009/10

I.  oddala obie apelacje;

II.  ustala, iż koszty postępowania apelacyjnego każdy z uczestników postępowania ponosi we własnym zakresie.

Sygn. akt II Ca 1404/12

UZASADNIENIE

Wnioskodawca M. R. złożył do Sądu Rejonowego Szczecin - Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie wniosek o podział majątku wspólnego wnioskodawcy i uczestniczki postępowania K. R..

Sąd Rejonowy Szczecin - Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie postanowieniem z dnia 19 września 2012 roku:

I/ ustalił, iż w skład majątku wspólnego wnioskodawcy M. R. i uczestniczki postępowania K. R. wchodzi:

1/ prawo odrębnej własności lokalu mieszkalnego nr (...) położonego w B. gm. (...), przy ul. (...) o powierzchni 75,60 m kw, dla którego Sąd Rejonowy Szczecin-Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie XI Zamiejscowy Wydział Ksiąg Wieczystych w P. prowadzi księgę wieczystą Kw nr (...),wraz z udziałem do (...) w części wspólnej budynku i w gruncie, dla którego Sąd Rejonowy Szczecin-Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie XI Zamiejscowy Wydział Ksiąg Wieczystych w P. prowadzi księgę wieczystą KW (...), o wartości 424.700 złotych;

2/ prawo własności lokalu użytkowego –garażu nr (...) o powierzchni 19,80 m kw ,dla którego Sąd Rejonowy Szczecin-Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie XI Zamiejscowy Wydział Ksiąg Wieczystych w P. prowadzi księgę wieczystą Kw nr (...), wraz z udziałem do (...) części w częściach wspólnych budynków i w gruncie dla którego Sąd Rejonowy Szczecin-Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie XI Zamiejscowy Wydział Ksiąg Wieczystych w P. prowadzi księgę wieczystą Kw nr (...), o wartości 23.900 złotych;

3/ samochód osobowy marki V. (...) nr rej. (...) rok produkcji 1995 o wartości 6.750 złotych;

4/ rzeczy ruchome o łącznej wartości 21.802 złotych;

a)  okap (...) kolor beżowy o wartości 700 złotych;

b)  kuchnia indukcyjna A. (...) o wartości 980 złotych;

c)  piekarnik srebrny A. o wartości 1190 złotych;

d)  zmywarka B. (...) o wartości 1190 złotych;

e)  lodówka A. (...) o wartości 980 złotych;

f)  garnki do kuchni indukcyjnej i patelnia o wartości 350 złotych;

g)  czajnik T. o wartości 20 złotych;

h)  mikser (...)281.64, o wartości 56 złotych;

i)  talerze 10 sztuk, kubki 10 sztuk, sztućce 10 sztuk, o wartości 40 złotych;

j)  komplet mebli B. (...)(barek, nadstawka, stolik, szafka TV), o wartości 4.500 złotych;

k)  komplet wypoczynkowy trzymiejscowy plus dwa fotele zamszowe kremowe, o wartości 3200 złotych;

l)  stół plus 3 krzesła o wartości 600 złotych;

m)  radio (...) o wartości 60 złotych;

n)  łóżko podwójne plus materac, szafa trzydrzwiowa, szafka nocna kolor wanilia, komplet B. (...), o wartości 2400 złotych;

o)  zestaw składający się z dwóch łóżek plus dwa materace, szafa dwudrzwiowa, dwa regały jeden z drzwiami, biurko kolor zielono szary –seria C. -komplet B. (...), o wartości 2080 złotych;

p)  komoda z czterema szufladami o wartości 320 złotych;

q)  lustro w obudowie drewnianej, wieszak drewniany kolor olcha o wartości 360 złotych;

r)  pralka W. (...) biała, o wartości 320 złotych;

s)  żyrandol w salonie, na dużej desce trzy klosze prostokątne materiałowe koloru kremowego plus lampa stojąca, o wartości 450 złotych;

t)  dwa żyrandole w kuchni i jadalni na półokrągłym pręcie z 3 szklanymi kloszami, o wartości 450 złotych;

u)  żyrandol w sypialni –na desce pojedynczy materiałowy klosz, w przedpokoju na metalowym pręcie cztery klosze, o wartości 270 złotych;

v)  szklany kolorowy żyrandol w pokoju dziecięcym o wartości 270 złotych;

w)  żyrandol w łazience, metalowy z 4 kloszami i kinkiety o wartości 405 złotych;

x)  karnisze metalowe w kuchni, jadalni i dużym pokoju o wartości 135 złotych;

y)  żaluzje metalowe w sypialni i pokoju o wartości 150 złotych;

z)  odkurzacz Zelmer kolor niebieski o wartości 270 złotych;

aa)  deska do prasowania i żelazko o wartości 32 złotych;

bb)  komplet sztućców w walizce o wartości 24 złotych;

II/ ustalił, iż uczestniczka postępowania K. R. dokonała wydatków z majątku osobistego na majątek wspólny w kwocie 5.812 złotych;

III/ dokonał podziału majątku wspólnego w ten sposób, iż składniki opisane w punkcie I podpunkt 1, 2, 4 litera a-aa przyznał na wyłączną własność uczestniczki postępowania K. R., a składniki opisane w punkcie I podpunkt 3, 4 litera bb przyznał na wyłączną własność wnioskodawcy M. R.;

IV/ tytułem dopłaty i rozliczenia wydatków z majątku osobistego na majątek wspólny zasądził od uczestniczki postępowania K. R. na rzecz uczestnika postępowania M. R. kwotę 228.896 złotych; płatną w terminie 6 miesięcy od uprawomocnienia się postanowienia wraz z odsetkami ustawowymi w razie opóźnienia w płatności;

V/ oddalił pozostałe wnioski stron, w tym wniosek o ustalenie nierównych udziałów;

VI/ ustalił, że koszty postępowania każda ze stron ponosi we własnym zakresie;

VII/ tytułem kosztów sądowych nakazał pobrać od wnioskodawcy M. R. i uczestniczki postępowania K. R. na rzecz Skarbu Państwa – Sąd Rejonowy Szczecin Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie kwotę po 1186,71 złotych.

Sąd Rejonowy Szczecin - Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie powyższe rozstrzygnięcie oparł na następujących ustaleniach faktycznych i rozważaniach prawnych:

Wnioskodawca M. R. i uczestniczka postępowania K. R. zawarli w dniu 20 kwietnia 2003 roku związek małżeński. Małżeństwo zostało rozwiązane przez rozwód wyrokiem Sądu Okręgowego w Szczecinie sygn. RC 2603/09 z dnia 14 września 2010 roku. Wyrok uprawomocnił się w dniu 06 października 2010 roku Małżonkowie nie zawierali małżeńskich umów majątkowych, również sąd nie znosił wspólności majątkowej.Po ślubie strony zamieszkały u rodziców wnioskodawcy J. i H. R. (1), którzy posiadali dom. Małżonkowie zajęli strych. Początkowo między małżonkami były liczne nieporozumienia. Sytuacja zmieniła się, gdy uczestniczka zaszła po raz pierwszy w ciążę. Gdy K. R. zaszła po raz drugi w ciążę, małżonkowie postanowili kupić nieruchomość, bo dotychczasowe mieszkanie w domu rodziców było dla nich zbyt małe. Z uwagi na brak wystarczających środków postanowili, że będą rozmawiać ze swoimi rodzicami by uzyskać od nich wsparcie. Małżonkowie postanowili kupić mieszkanie z garażem w B. przy ul. (...) od (...)Spółki z o.o. w S.. W dniu 23 marca 2007 roku J. i H. małżonkowie R. - rodzice wnioskodawcy podpisali z Bankiem (...) S.A w W. umowę kredytu nr (...) (...) na kwotę 120.000 złotych. Wypłata miała nastąpić w dwóch transzach po 60.000 złotych każda. W dniu 05 kwietnia 2007 roku H. R. (1) przelała na rachunek syna kwotę 55.000 złotych wskazując w tytule, iż jest to pożyczka dotycząca umowy z dnia 05 kwietnia 2007 roku na zakup mieszkania, przelew pierwszej transzy kredytu. W dniu 13 lipca 2007 roku J. i H. R. (2) przelali na rachunek syna kwotę 65.000 złotych wskazując w tytule, iż jest to pożyczka dotycząca umowy z dnia 05 kwietnia 2007 roku na zakup mieszkania, przelew drugiej transzy kredytu. Pożyczka miała charakter fikcyjny, a jej celem było uniknięcie dodatkowych obciążeń podatkowych. Kwota 120.000 złotych została przeznaczona na nabycie przez małżonków nieruchomości. W dniu 08 stycznia 2008 roku M. R. przelał ze swego rachunku bankowego na rzecz B. Spółki z o.o. w S. kwoty 60.900 złotych. Pieniądze te pochodziły od rodziców wnioskodawcy. W dniu 28 stycznia 2008 roku M. R. na podstawie posiadanego pełnomocnictwa wypłacił z rachunku bankowego matki kwotę 12.700 złotych, a w dniu 05 lutego 2008 roku kwotę 20.000 złotych. W dniu 09 listopada 2006 roku G. P. – ojciec uczestniczki zasilił jej rachunek bankowy kwotą 100.000 złotych. W dniu 13 listopada 2006 roku doszło do przelewu przez uczestniczkę na rzecz (...)Spółki z o.o. w S. kwoty 100.000 złotych. Uczestniczka otrzymała od rodziców dwa razy kwotę po 25.000 złotych. W dniu 08 stycznia 2007 roku K. R. ze swojego rachunku bankowego z saldem 26.139,64 złotych przelała na rzecz B. (...) kwotę 10.000 złotych, natomiast w dniu 09 lutego 2007 roku z rachunku z saldem 15.167 złotych przelała na rzecz dewelopera kwotę 10.900 złotych. Małżonkowie zrezygnowali z części robót dodatkowych. Na dzień 16 stycznia 2008 roku zostało sporządzone zestawienie rezygnacji i robót dodatkowych na kwotę 2631 złotych, która była do zwrotu z wpłaconej kwoty 339200 złotych. W dniu 07 lutego 2008 roku małżonkowie podpisali z (...) Spółką z o.o. w S. umowę ustanowienia odrębnej własności lokalu i sprzedaży. Na jej podstawie strony nabyły prawo odrębnej własności lokalu mieszkalnego nr (...) położonego w B. gm. D., przy ul. (...) o powierzchni 75,60 m kw, dla którego Sąd Rejonowy Szczecin-Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie XI Zamiejscowy Wydział Ksiąg Wieczystych w P. prowadzi księgę wieczystą Kw nr (...),wraz z udziałem do 104/10.000 w części wspólnej budynku i w gruncie, dla którego Sąd Rejonowy Szczecin-Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie XI Zamiejscowy Wydział Ksiąg Wieczystych w P. prowadzi księgę wieczystą KW (...). Równocześnie strony nabyły prawo własności lokalu użytkowego – garażu nr (...) o powierzchni 19,80 m kw, dla którego Sąd Rejonowy Szczecin-Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie XI Zamiejscowy Wydział Ksiąg Wieczystych w P. prowadzi księgę wieczystą Kw nr (...) wraz z udziałem do (...) części w częściach wspólnych budynków i w gruncie, dla którego Sąd Rejonowy Szczecin-Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie XI Zamiejscowy Wydział Ksiąg Wieczystych w P. prowadzi księgę wieczystą Kw nr (...). Strony ustaliły cenę na łączną kwotę 336.569 złotych brutto, w tym za lokal mieszkalny kwotę 306.569 złotych brutto, a za garaż kwotę 30.000 złotych brutto. Do dnia podpisania umowy cała cena nabycia była już uiszczona. Wartość prawa do lokalu mieszkalnego to kwota 424.700 złotych. Wartość garażu to kwota 23.900 złotych. Celem podziękowania rodzicom obu stron K. R. zorganizowała obiad. W trakcie małżeństwa strony nabyły również samochód osobowy marki V. (...) nr rej. (...) rok produkcji 1995. Pojazd został nabyty od ojca uczestniczki G. P. w dniu 26 lutego 2008 roku za kwotę 7.000 złotych. W dniu 14 września 2010 roku M. R. sprzedał pojazd bez wiedzy i zgody żony. Nie podzielił się kwotą uzyskaną ze sprzedaży. Cena sprzedaży została wskazana na kwotę 1000 złotych. Średnia wartość samochodu w dacie sprzedaży to kwota 6.750 złotych. W czerwcu 2012r średnia wartość takiego pojazdu to kwota 5600 złotych. Małżonkowie nabyli ponadto rzeczy ruchome o łącznej wartości 21.802 złotych stanowiące wyposażenie mieszkania. Na nabycie ruchomości była zaciągnięta pożyczka w dniu 04 czerwca 2008 roku na kwotę 7.615,36 złotych. K. R. dostała od rodziców kwotę 5.000 złotych, której przeznaczeniem miał być zakup wyposażenia kuchni. Wnioskodawca po rozpadzie małżeństwa zabrał 3 krzesła do renowacji oraz walizkę sztućców. Jeszcze przed rozwodem M. R. opuścił wspólne mieszkanie stron. Od dnia 06 października 2010 roku, to jest od uprawomocnienia się wyroku rozwodowego do dnia 27 września 2011 roku zostały dokonane przez uczestniczkę wpłaty na poczet zaliczek na utrzymanie nieruchomości wspólnej w kwocie 3910 złotych. Natomiast od dnia 28 września 2011 roku do dnia 24 maja 2012 roku w kwocie 1902 złotych. Łącznie była to kwota 5812 złotych. W związku z rozwodem rodzice wnioskodawcy zasięgali porad prawnych w przedmiocie podziału majątku wspólnego stron. Były podejmowane próby porozumienia się w przedmiocie podziału majątku z udziałem rodziców obu stron. M. R. zamieszkuje w domu rodziców. Ma do własnej dyspozycji 2 pokoje , kuchnię i łazienkę. Wnioskodawca pracuje z nieokreślonym dochodem jako budowlaniec. Na rzecz dwójki wspólnych dzieci płaci alimenty w kwocie 1000 złotych. K. R. osiąga dochody w kwocie 2200 złotych brutto jako pracownik biurowy. Na utrzymaniu ma dwójkę wspólnych dzieci, na które otrzymuje alimenty w kwocie 1000 złotych miesięcznie.

Sąd Rejonowy Szczecin - Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie na podstawie tak ustalonego stanu faktycznego uznał, że żądanie wnioskodawcy M. R. dotyczące podziału majątku wspólnego byłych małżonków okazało się zasadne, albowiem z chwilą ustania małżeństwa, poprzez rozwód ustaje wspólność majątkowa małżonków, a każdy z byłych małżonków ma uprawnienie do żądania podziału majątku dorobkowego.

Sąd Rejonowy wskazał, że podział majątku wspólnego po ustaniu wspólności majątkowej małżeńskiej regulują przepisy art. 42 - 46 k.r.o., a z mocy art. 46 k.r.o. odpowiednio przepisy o dziale spadku, tzn. art. 1035 - 1046 k.c. i art. 1070 i 1079 k.c., które odsyłają co do kwestii w nich nieuregulowanych do przepisów o współwłasności w częściach ułamkowych, tj. art. 210-221 k.c.

Sąd Rejonowy przyjął, że okolicznością bezsporną jest, iż w skład majątku wspólnego stron weszło prawo do lokalu mieszkalnego nr (...) położonego w B. gm. (...), przy ul. (...) oraz prawo własności lokalu użytkowego – garażu nr (...). Sąd Rejonowy ustalił wartość obu nieruchomości w oparciu o opinię biegłego z zakresu (...), uznając, że opinia ta została sporządzona prawidłowo, były logiczna i w jasny sposób przedstawiała zastosowaną metodę wyceny. Sąd Rejonowy wskazał, że w zakresie rzeczy ruchomych stanowiących wyposażenie mieszkania spór dotyczył mebli dziecinnych i komody. W ocenie Sądu Rejonowego meble kupione do korzystania dla dzieci w okresie wspólności majątkowej stanowią składnik majątku wspólnego, albowiem meble te znajdowały się w nieruchomości stron, a ich dysponentem nie były dzieci, a małżonkowie. Sąd Rejonowy wskazał także, że w swych zeznaniach J. R. jak i H. R. (1) zaprzeczyli, aby komoda stanowiła przedmiot ich darowizny na rzecz dzieci stron. Sąd Rejonowy przyjął, że wszelkie pozostałe przedmioty, które były przedmiotem darowizny dla jednego z małżonków w trakcie wspólności majątkowej z racji tego, iż były to przedmioty zwykłego urządzenia domowego do użytku obojga małżonków weszły do majątku wspólnego. Zdaniem Sądu Rejonowego - uczestniczka nie wykazała, aby którykolwiek ze wskazanych przez nią przedmiotów wszedł do jej majątku osobistego czy to z racji otrzymania go przed datą zawarcia związku małżeńskiego czy to z racji woli darczyńcy. Z tych samych powodów Sąd Rejonowy uznał, iż walizka sztućców otrzymana od rodziców M. R., a następnie zabrana z mieszkania stron przez wnioskodawcę stanowiła składnik majątku wspólnego. Sąd Rejonowy wskazał, że wartość wyposażenia została ustalona na podstawie opinii biegłego z zakresu wyceny ruchomości A. K.. Sąd Rejonowy pominął w rozstrzygnięciu te spośród rzeczy ruchomych, które nie przedstawiały żadnej wartości - tym bardziej, iż strona nie będąca w jej posiadaniu, nie rościła sobie do nich pretensji.

Sąd Rejonowy przyjął, że okolicznością bezsporną jest także to, iż w skład majątku wspólnego wszedł samochód osobowy marki V. (...) o numerze rejestracyjnym (...) rok produkcji 1995. Sąd Rejonowy wziął pod uwagę, że M. R. sprzedał ten pojazd, ale uczynił to bez wiedzy i zgody żony i nie podzielił się kwotą uzyskaną ze sprzedaży. Sąd Rejonowy przyjął, że średnia wartość samochodu w dacie sprzedaży stanowiła kwotę 6.750 złotych i taką przyjął do rozliczenia jako wartość samochodu z uwagi na to, że wnioskodawca nie wykazał, iż od daty nabycia wartość tego konkretnie pojazdu obniżyła się na skutek jego eksploatacji aż tak znacznie.

Sąd Rejonowy składniki majątkowe, to jest prawo do lokalu mieszkalnego, garażu i wyposażenie mieszkania, za wyjątkiem walizki sztućców, przyznał uczestniczce postępowania, natomiast wartość sprzedanego samochodu i sztućce w walizce wnioskodawcy. Zdaniem Sądu Rejonowego - taki podział odpowiada interesom obu stron i uwzględnia również dotychczasowy sposób korzystania. Sąd Rejonowy podkreślił, że uczestniczka zamieszkuje przedmiotowy lokal mieszkalny wraz z dziećmi, ponosi koszty jego utrzymania, korzysta od rozwodu w sposób wyłączny z jego wyposażenia, natomiast wnioskodawca może korzystać na zasadzie użyczenia z domu rodziców. Sąd Rejonowy przyjął, że ponieważ ze spornym mieszkaniem związane jest prawo do garażu, zasadnym było przyznanie go uczestniczce postępowania, skoro natomiast wnioskodawca dokonał sprzedaży samochodu krótko przed rozwodem i zabrał walizkę sztućców, składniki te należało przyznać M. R..

Sąd Rejonowy wziął pod uwagę, że wnioskodawca M. R. złożył wniosek o ustalenie nierównych udziałów poprzez przyjęcie, iż wnioskodawca przyczynił się do powstania tego majątku w 64 %, zaś uczestniczka w 36 %. Sąd Rejonowy przyjął, że zasadą są równe udziały małżonków w majątku wspólnym po ustaniu małżeńskiej wspólności majątkowej, co jest wyrazem równego traktowania małżonków i ich równouprawnienia w stosunkach majątkowych po ustaniu wspólności majątkowej. Wyjątkiem od tej zasady jest możliwość ustalenia nierównych udziałów, co jest uzależnione od łącznego spełnienia dwóch przesłanek: istnienia ważnych powodów i przyczynienia się małżonków do powstania majątku wspólnego w różnym stopniu. Sąd Rejonowy wskazał, że ustawodawca nie zdefiniował pojęcia „ważnych powodów”, warunkującego ewentualne ustalenie nierównych udziałów w majątku wspólnym, lecz w doktrynie za takie powody uważa się okoliczności, które oceniane z punktu widzenia zasad współżycia społecznego przemawiają za nie przyznaniem jednemu z małżonków korzyści z tej części majątku wspólnego, do powstania której małżonek nie przyczynił się oraz względy natury etycznej, które sprawiają, że w danych okolicznościach równość udziałów małżonków w majątku wspólnym wyraźnie kolidowałaby z zasadami współżycia społecznego. Sąd Rejonowy przyjął także, że przyczynienie się małżonków do powstania majątku wspólnego stanowią nie tylko ich działania prowadzące bezpośrednio do powiększenia majątku, ale kształtuje je całokształt starań o założoną rodzinę. O stopniu przyczynienia się nie decyduje wyłącznie wysokość zarobków lub innych dochodów osiąganych przez małżonków, ale istotne znaczenie ma czy małżonkowie posiadanymi zasobami gospodarują racjonalnie, w szczególności czy lekkomyślnie ich nie trwonią. Stosownie do art. 43 § 3 k.r.o. uwzględnić należy również nakład osobistej pracy przy wychowaniu dzieci i we wspólnym gospodarstwie domowym.

W przekonaniu Sądu Rejonowego wnioskodawca nie wykazał przesłanek warunkujących możliwość ustalenia nierównych udziałów, albowiem nie udowodnił istnienia ważnych powodów warunkujących możliwość oceny w następnej kolejności stopnia przyczynienia się do powstania majątku wspólnego przez każdego z małżonków. Sąd Rejonowy podkreślił, że K. R. przed urodzeniem pierwszego dziecka pracowała, zaś następnie zajmowała się prowadzeniem gospodarstwa domowego i wychowywaniem dzieci, a ponadto uzyskiwała pomoc materialną jak i osobistą ze strony również własnych rodziców.

Sąd Rejonowy wziął pod uwagę, że wnioskodawca wniósł o rozliczenie nakładów z majątku osobistego na majątek wspólny, wskazując, że uzyskał od rodziców tytułem darowizny kwotę 180.900 złotych z przeznaczeniem na nabycie nieruchomości i kwotę 32.700 złotych na nabycie wyposażenia mieszkania.

Sąd Rejonowy przyjął, że okolicznością w niniejszej sprawie bezsporną jest, że na nabycie nieruchomości strony poza środkami pochodzącymi z dochodów, przeznaczyły pieniądze uzyskane od swoich rodziców. Według Sądu Rejonowego - z zeznań uczestniczki i jej rodziców G. P., Z. P. oraz siostry E. S. wynika, iż K. R. otrzymała z przeznaczeniem na zakup mieszkania kwotę 150.000 złotych, natomiast z dokumentów bankowych wynika, iż na cenę nabycia została przeznaczona kwota 120.900 złotych. Według Sądu Rejonowego - na rachunku bankowym uczestniczka nie mogła mieć pieniędzy z innego źródła jak darowizny rodziców, jednak nie wykazała, iż cała kwota 150.000 złotych została przez nią faktycznie przeznaczona na kupno mieszkania.

Sąd Rejonowy przyjął, że ze zgromadzonych w sprawie dowodów, a w szczególności przedłożonych dokumentów bankowych wynika, iż rodzice wnioskodawcy przekazali mu kwotę 180.900 złotych. Sąd Rejonowy wziął pod uwagę, że z zeznań J. R. i H. R. (1) wynika, że pieniądze w kwocie 180.900 złotych darowali wyłącznie swemu synowi. Sąd Rejonowy przyjął, że oświadczenie darczyńcy jest niewątpliwie przy rozstrzyganiu tego rodzaju żądań istotne, nie może być ono jednak traktowane w oderwaniu od całokształtu okoliczności sprawy, albowiem często stanowisko rodziców ulega zmianie w okolicznościach rozwodu i konieczności dokonania podziału majątku wspólnego ich potomka.

W ocenie Sądu Rejonowego przyczyny, dla których darowizna J. i H. R. (1) była z przeznaczeniem wyłącznie dla wnioskodawcy nie zostały w niniejszym postępowaniu wykazane. Poza zeznaniami osób bezpośrednio zainteresowanych rozstrzygnięciem sprawy, to jest rodziców wnioskodawcy, nie został powołany na tą okoliczność żaden dowód. Zdaniem Sądu Rejonowego - lektura natomiast akt rozwodowych nasuwa odmienny wniosek, to jest, że nieruchomości miało miejsce w okresie, gdy w ocenie rodziny małżeństwo stron się układało i uczestniczka spodziewała się drugiego dziecka. Sąd Rejonowy uznał, że za przyjęciem, iż była to darowizna dla obojga małżonków przemawia również inna okoliczność. Sąd Rejonowy zwrócił uwagę, że z zeznań stron wynika, że w momencie gdy małżonkowie zdecydowali się na nabycie mieszkania w związku z powiększaniem się rodziny, to postanowili, że każde z nich porozmawia ze swoją rodziną, a tym samym oczekiwali na pomoc obu rodzin i taką pomoc otrzymali. Zdaniem Sądu Rejonowego - nielogiczne by było, że rodzina jednej ze stron darowała pieniądze dla obojga małżonków, a druga rodzina tylko jednemu z nich. Sąd Rejonowy przyjął, że wysokość natomiast darowizny w sytuacji, gdyby miało to być z przeznaczeniem tylko dla M. R. i w okolicznościach konieczności zabezpieczenia jego interesów z uwagi na brak zaufania do synowej, wymagała sporządzenia tej darowizny na piśmie. Sąd Rejonowy podkreślił, że J. i H. R. (1) dopiero w momencie rozwodu i perspektywy podziału majątku zasięgnęli porady prawnej, a w dacie darowizny skoncentrowali się wyłącznie na kwestiach podatkowych, co w przekonaniu Sądu Rejonowego nie pozostaje bez znaczenia dla oceny woli darczyńcy.

Sąd Rejonowy przyjął także, że ze zgromadzonych w sprawie dokumentów bankowych oraz zeznań wnioskodawcy i jego rodziców wynika, iż M. R. otrzymał kwotę 32.700 złotych z przeznaczeniem na wyposażenie mieszkania. Sąd Rejonowy wskazał, że co do charakteru darowizny powyższa argumentacja pozostaje aktualna, nadto wskazał, że w przypadku jednak tej kwoty brak jest dowodu na to, że pieniądze te faktycznie zostały przeznaczone w całości na wyposażenie. Sąd Rejonowy przyjął, że okoliczność pobrania tej kwoty przez M. R. z konta matki, nie jest jeszcze równoznaczna z tym, iż w całości pieniądze te przeznaczył na zakup wyposażenia, a nie na inne bieżące potrzeby rodziny, tym bardziej, że okoliczności tej nie potwierdza wnioskodawczyni w swoich zeznaniach. Sąd Rejonowy przyjął, że tak samo sytuacja się przedstawia w odniesieniu do kwoty 5.000 złotych jaką uczestniczka otrzymała od rodziców z przeznaczeniem na zakup kuchni.

W związku z powyższym Sąd Rejonowy oddalił żądanie wnioskodawcy rozliczenia nakładów na nabycie nieruchomości i wyposażenia mieszkania.

Sąd Rejonowy za częściowo zasadny uznał wniosek uczestniczki postępowania o rozliczenie ponoszonych przez siebie kosztów utrzymania nieruchomości.

Sąd Rejonowy wskazał, że nie było pomiędzy stronami sporne to, że po rozwodzie ze wspólnej nieruchomości korzystała uczestniczka, która regulowała wszelkie należności, natomiast z informacji wspólnoty mieszkaniowej wynika, iż w okresie od daty uprawomocnienia się wyroku rozwodowego do maja 2012 roku kwota poniesionych zaliczek na koszty utrzymania wynosiła 5.812 złotych. Sąd Rejonowy wskazał, że nie miał możliwości, by uzyskać dane aż do dnia orzekania, zważywszy na czas jaki jest potrzebny przy obrocie korespondencją, jednak to na uczestniczce ciążył obowiązek wykazania należności za cały wnioskowany przez siebie okres czasu. Sąd Rejonowy przyjął, że na słuszność co do zasady żądania rozliczenia poniesionych przez uczestniczkę kosztów utrzymania lokalu nie ma znaczenia okoliczność regulowania na rzecz dzieci przez wnioskodawcę alimentów, gdyż alimenty stanowią własność dzieci, a ponadto z akt sprawy o rozwód nie wynika, w jakiej części na alimenty te składają się koszty utrzymania lokalu mieszkalnego czy garażu. Sąd Rejonowy przyjął, że orzeczenie na które powołał się wnioskodawca o sygnaturze I ACz 516/10 dotyczyło kosztów utrzymania rodziny, które obowiązują do daty rozwiązania małżeństwa, a gdyby nawet przyjąć, iż Sąd Okręgowy orzekając rozwód i rozstrzygając w przedmiocie alimentów kierował się tymi samymi argumentami, to z akt sprawy o rozwód nie wynika, w jakiej części na alimenty te składają się koszty utrzymania lokalu mieszkalnego czy garażu. Sąd Rejonowy przyjął, że nie sposób zgodzić się z argumentacją wnioskodawcy, że okoliczność opuszczenia lokalu zwolniła go całkowicie z obowiązku ponoszenia kosztów utrzymania nieruchomości, której był współwłaścicielem z uwagi na treści art. 207 k.c.

Sąd Rejonowy zasądził od uczestniczki na rzecz wnioskodawcy kwotę 228.896 złotych płatną w terminie 6 miesięcy od dnia uprawomocnienia się postanowienia wraz z odsetkami ustawowymi w razie opóźnienia w płatności, wskazując, że kwota ta jest spłatą, jaka wynika z rozliczeń pomiędzy byłymi już małżonkami. Sąd Rejonowy przyjął, że wartość całego majątku została bowiem ustalona na kwotę 477.152 złotych i udziały stron w majątku wspólnym były równe i w związku z tym wartość udziału każdego z małżonków stanowiła kwotę 238.576 złotych. Sąd Rejonowy przyjął, że ponieważ wnioskodawcy przypadły składniki majątkowe o wartości 6.774 złotych należna jest zatem z wartości majątku wspólnego kwota 231.802 złotych. Sąd Rejonowy wskazał, że z uwagi na to, że uczestniczka poniosła wydatki na przedmiot współwłasności w łącznej kwocie 5.812 złotych, z czego wnioskodawca zobowiązany był zwrócić jej połowę, czyli 2.906 złotych, którą to kwotę należało odjąć od przypadającej mu spłaty, co daje kwotę 228.896 złotych.

Sąd Rejonowy uznał, że wskazana kwota spłaty powinna być uiszczona jednorazowo w terminie 6 miesięcy od dnia uprawomocnienia się postanowienia, gdyż taki okres pozwoli uczestniczce na zgromadzenie całej niezbędnej sumy, przez uzyskanie pożyczki czy kredytu, zaś odroczenie płatności spłaty na wskazany okres nie naruszy również interesów wnioskodawcy, która ma zaspokojone potrzeby mieszkaniowe. Sąd Rejonowy uznał, że nie ma podstaw do rozłożenia spłaty na raty na okres 5 lat, ponieważ zobowiązany był uwzględnić również interesy wnioskodawcy, a rozbicie kwoty spłaty na wiele rat pozbawia taką spłatę realnej wartości ekonomicznej. Sąd Rejonowy przyjął, że niezależnie od tego w sytuacji majątkowej uczestniczki odroczenie spłaty na wnioskowany przez nią okres 5 lat czy rozłożenie jej na raty w takim okresie byłoby nieracjonalne, albowiem dochody uczestniczki wynoszące 2.200 złotych brutto przy uwzględnieniu nawet alimentów na dzieci w łącznej kwocie 1000 złotych i tak nie pozwoliłyby jej na realizację spłaty bez dodatkowych zobowiązań.

Rozstrzygając o kosztach postępowania Sąd Rejonowy kierował się treścią art. 520 § 1 k.p.c. uznając, że każda ze stron zainteresowana była w rozstrzygnięciu w jednakowym stopniu i nie stwierdzając istnienia okoliczności uzasadniających odstąpienie od zasady ponoszenia przez uczestników kosztów związanych ze swym udziałem w sprawie, wydaniem orzeczenia w sprawie zainteresowani bowiem byli w równym stopniu zarówno wnioskodawca jak i uczestniczka. Kierując się tą samą zasadą Sąd Rejonowy wydał rozstrzygnięcie w przedmiocie kosztów sądowych. Sąd Rejonowy wskazał jednocześnie, że nie znalazł podstaw do zwolnienia uczestniczki postępowania K. R. od kosztów postępowania, gdyż uczestniczka posiada stałe dochody.

Apelacje od postanowienia Sądu Rejonowego Szczecin - Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie z dnia 19 września 2012 roku wnieśli zarówno wnioskodawca M. R., jak i uczestniczka postępowania K. R..

Wnioskodawca M. R. zaskarżył powyższe postanowienie w zakresie punktów II, III, IV, V, VI, VII sentencji, domagając się:

1/ zmiany zaskarżonego postanowienia poprzez uwzględnienie żądania wnioskodawcy w zakresie rozliczenia nakładów na nabycie nieruchomości i wyposażenie mieszkania oraz zasądzenie kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa według norm przepisanych; ewentualnie

2/ zmiany zaskarżonego postanowienia poprzez uwzględnienie żądania wnioskodawcy w zakresie ustalenia nierównych udziałów, a w konsekwencji uwzględnienia żądania wnioskodawcy w zakresie podziału majątku stron z uwzględnieniem, że M. R. przyczynił się do powstania majątku wspólnego w 64 %, natomiast uczestniczka postępowania w 36 % oraz zasądzenie kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa według norm przepisanych; ewentualnie

Wnioskodawca zarzucił zaskarżonemu postanowieniu:

I/ sprzeczność istotnych ustaleń sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego wskutek naruszenia art. 233 § 1 kodeksu postępowania cywilnego poprzez dowolną ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego - co miało wpływ na wynik sprawy - polegającą na:

-

przyjęciu, że darowizna J. R. i H. R. (1) była darowizną dla obojga małżonków;

-

przyjęciu, że nie zachodzą przesłanki warunkujące możliwość ustalenia nierównych udziałów;

-

oparciu ustaleń faktycznych na lekturze akt rozwodowych [co stanowi także naruszenie art. 328 k.p.c.]

-

przyjęciu, że dopiero okres sześciu miesięcy pozwoli uczestniczce na zgromadzeniu całej niezbędnej sumie celem spłaty wnioskodawcy

II/ naruszenie art. 65 § 2 kodeksu cywilnego i niedokonanie wykładni umowy pożyczki między J. i H. R. (1) a M. R. w kontekście zgodnego zamiaru stron i celu umowy.

Uczestniczka postępowania zaskarżyła powyższe postanowienie w zakresie punktów IV i VII sentencji, domagając się:

1/ zmiany zaskarżonego postanowienia:

- w punkcie IV poprzez rozłożenie spłaty zadłużenia z sześciu miesięcy na pięć lat;

- w punkcie VII poprzez zwolnienie od ponoszenia kosztów sądowych;

2/ ewentualnie uchylenie zaskarżonego postanowienia w tym zakresie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

Uczestniczka postępowania wskazała, że co do zasady zgadza się z zaskarżonym postanowieniem, jednak wskazała, że nie jest w stanie dokonać spłaty na rzecz wnioskodawcy w terminie sześciu miesięcy z uwagi na swoją trudną sytuację majątkową. Według uczestniczki postępowania - jest w stanie spłacać tę kwotę w ratach przez pięć lat dzięki pomocy swoich rodziców, którzy zadeklarowali się, że będą za nią spłacać raty po 3814,93 złotych miesięcznie. Uczestniczka postępowania nadto podniosła, że z tych samych przyczyn nie jest zasadne obciążanie jej kosztami sądowymi.

W odpowiedzi na apelację wnioskodawcy uczestniczka postępowania K. R. wniosła o oddalenie apelacji i zasądzenie od wnioskodawcy na rzecz uczestniczki postępowania kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację uczestniczki postępowania wnioskodawca M. R. wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie od uczestniczki postępowania na rzecz wnioskodawcy kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Zarówno apelacja wnioskodawcy, jak i apelacja uczestniczki postępowania nie zasługiwały na uwzględnienie.

Na wstępie wskazać należy, że sąd odwoławczy co do zasady podziela ustalenia faktyczne dokonane przez sąd pierwszej instancji w uzasadnieniu zaskarżonego postanowienia i przeprowadzone w ich świetle rozważania prawne. Nie zachodzi przeto konieczność i potrzeba powielania tychże wywodów [ vide analogicznie wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 lutego 2006 roku, IV CK 380/05, LEX nr 179977].

Przeciwko zasadności rozstrzygnięć zawartych w zaskarżonym postanowieniu nie mogą przemawiać zarzuty podniesione w apelacjach obojga uczestników postępowania.

Przede wszystkim nie zasługuje na uwzględnienie podniesiony przez wnioskodawcę zarzut naruszenia przez sąd pierwszej instancji przepisu art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błędną ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego i w konsekwencji poczynienia na jego podstawie wadliwych ustaleń faktycznych.

Zauważyć trzeba, że zgodnie z zasadą swobodnej oceny dowodów wyrażoną w przepisie art. 233 § 1 k.p.c. - sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie „wszechstronnego rozważenia zebranego materiału", a zatem, jak podkreśla się w orzecznictwie, z uwzględnieniem wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, jak również wszelkich okoliczności towarzyszących przeprowadzaniu poszczególnych dowodów i mających znaczenie dla oceny ich mocy i wiarygodności [vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 listopada 1966 r., II CR 423/66, OSNPG 1967/ 5-6/21; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 24 marca 1999 r., I PKN 632/98, OSNAPiUS 2000, nr 10, poz. 382; uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z 11 lipca 2002 r., IV CKN 1218/00, Lex, nr 80266; uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 18 lipca 2002 r., IV CKN 1256/00, Lex, nr 80267]. Jak ujmuje się w literaturze, moc dowodowa oznacza siłę przekonania uzyskaną przez sąd wskutek przeprowadzenia określonych środków dowodowych na potwierdzenie prawdziwości lub nieprawdziwości twierdzeń na temat okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy. Zaś wiarygodność decyduje o tym, czy określony środek dowodowy, ze względu na jego indywidualne cechy i obiektywne okoliczności, zasługuje na wiarę. Przyjmuje się jednocześnie, że ramy swobodnej oceny dowodów muszą być zakreślone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego, regułami logicznego myślenia oraz pewnego poziomu świadomości prawnej, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność odnosi je do pozostałego materiału dowodowego [vide uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 20 marca 1980 roku, II URN 175/79, OSNC 1980/10/200; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 1999 roku, II UKN 685/98, OSNAPiUS 2000/17/655; uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 15 lutego 2000 roku, III CKN 1049/99, Lex nr 51627; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 16 maja 2000 roku, IV CKN 1097/00, Lex nr 52624; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 29 września 2000 roku, V CKN 94/00, Lex nr 52589; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 2000 roku, IV CKN 1383/00, Lex nr 52544; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 czerwca 2001 roku, II UKN 423/00, OSNP 2003, nr 5, poz. 137; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 14 marca 2002 roku, IV CKN 859/00, Lex nr 53923; uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 16 maja 2002 roku, IV CKN 1050/00, Lex nr 55499; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 roku, II CKN 817/00, Lex, nr 56906; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 roku, IV CKN 1316/00, Lex, nr 80273].

Jak słusznie zauważył Sąd Apelacyjny w Szczecinie w wyroku z dnia 19 czerwca 2008 roku [I ACa 180/08, LEX nr 468598], jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Dla skuteczności zarzutu naruszenia wyżej wymienionego przepisu nie wystarcza zatem stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest tu wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając. Zwalczanie swobodnej oceny dowodów nie może, więc polegać li tylko na przedstawieniu własnej, korzystnej dla skarżącego wersji zdarzeń, ustaleń stanu faktycznego opartej na własnej ocenie, lecz konieczne jest przy tym posłużeniu się argumentami wyłącznie jurydycznym wykazywanie, że wskazane w art. 233 § 1 k.p.c. kryteria oceny wiarygodności i mocy dowodów zostały naruszone, co miało wpływ na wynik sprawy [analogicznie Sąd Apelacyjny w Warszawie w uzasadnieniu wyroku z dnia 10 lipca 2008 roku, VI ACa 306/08].

W okolicznościach niniejszej sprawy, w tym w świetle zarzutów apelacji, nie sposób uznać, aby doszło do naruszenia przez sąd pierwszej instancji normy prawnej zawartej w art. 233 § 1 k.p.c.

Wnioskodawca formułując powyższy zarzut skoncentrował się na ustaleniach sądu pierwszej instancji dotyczących dwóch zagadnień: po pierwsze, charakteru prawnego darowizny dokonanej przez rodziców wnioskodawcy przeznaczonej na pokrycie części ceny nabycia nieruchomości wchodzących w skład majątku wspólnego uczestników postępowania; po drugie, istnienia okoliczności uzasadniających wniosek o ustalenie nierównych udziałów uczestników postępowania w ich majątku dorobkowym.

Odnosząc się do pierwszej z powyższej kwestii, podkreślić trzeba, że zgodnie z prawidłowo poczynionymi przez Sąd Rejonowy ustaleniami faktycznymi, których nie kwestionował żaden ze skarżących, rodzice wnioskodawcy przekazali mu kwotę 180.900 złotych przeznaczonej na nabycie lokalu mieszkalnego położonego w B. przy ul. (...). Sąd pierwszej instancji trafnie również ustalił, że powyższe świadczenie miało charakter nieodpłatny, co pozwala zakwalifikować ją jako darowiznę w rozumieniu art. 33 pkt. 2 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego – pomimo tego, że w zakresie części tej kwoty doszło do sporządzenia umowy pożyczki. Sąd Rejonowy prawidłowo jednak przyjął, że powyższa umowa pożyczki miała charakter pozorny, gdyż służyła ukryciu umowy darowizny. Z tego punktu widzenia niezrozumiały jest zarzut wnioskodawcy, że Sąd Rejonowy dopuścił się naruszenia art. 65 § 2 kodeksu cywilnego poprzez niedokonanie wykładni umowy pożyczki między J. i H. R. (1) a M. R. w kontekście zgodnego zamiaru stron i celu umowy, skoro z twierdzeń samego wnioskodawcy wynikało, że oświadczenia woli zawarte w umowie pożyczki były dotknięte wadą pozorności, gdyż strony nie przewidywały po stronie wnioskodawcy obowiązku zwrotu przekazanego mu świadczenia pieniężnego.

Podstawowe znaczenie w niniejszej sprawie miało ustalenie, czy darowizna kwoty 180.900 złotych została dokonana wyłącznie na rzecz wnioskodawcy, to jest na jego majątek osobisty, czy też na rzecz obojga małżonków na ich majątek wspólny. Sąd odwoławczy w tym zakresie w pełni podziela ustalenia faktyczne sądu pierwszej instancji.

Na wstępie wskazać trzeba, że zasadą wynikającą z art. 33 pkt. 2 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego jest, że przedmioty majątkowe nabyte przez darowiznę należą do majątku osobistego każdego z małżonków, chyba że darczyńca inaczej postanowił. Sąd Rejonowy trafnie wskazał, że w okolicznościach badanej sprawy uzasadniony jest wniosek, że J. R. i H. R. (1) dokonując darowizny kwoty 180.900 złotych mieli wolę, aby powyższe środki weszły do majątku wspólnego uczestników postępowania. Sąd odwoławczy podziela stanowisko sądu pierwszej instancji, że doświadczenie życiowe wskazuje, że jeżeli rodzice obojga małżonków w czasie trwania związku małżeńskiego przekazują im środki pieniężne mające stanowić pomoc w nabyciu lokalu mieszkalnego służącego zaspokojeniu potrzeb założonej przez małżonków rodziny, to czynią to na rzecz i w interesie obojga małżonków. W rozpoznawanej sprawie brak podstaw do przyjęcia, że zamiar rodziców wnioskodawcy w chwili dokonywania darowizny był inny. Sąd Rejonowy prawidłowo ocenił, że w tym zakresie zeznania wnioskodawcy i świadków będących najbliższymi członkami jego rodziny nie zasługują na wiarę, albowiem dla tego rodzaju spraw jest typowe, że darczyńcy po rozpadzie związku małżeńskiego osób obdarowanych – pod wpływem emocji z tych związanych - odmiennie przedstawiają przeznaczenie dokonywanego przez nich świadczenia majątkowego niż przedstawiało się ono w rzeczywistości. Dodatkowo zauważyć trzeba, że przeciwko wiarygodności zeznań rodziców wnioskodawcy przemawia fakt, że są oni na tyle związani z wnioskodawcą, że byli gotowi w jego interesie dokonać czynności prawnej służącej obejściu przepisów prawa podatkowego, bo tak należy interpretować zawarcie pozornej umowy pożyczki. Ta okoliczność pośrednio wskazuje, że J. R. i H. R. (1) mogli także złożyć niezgodne z prawdą zeznania co do przeznaczenia dokonanej przez nich darowizny. Niezależnie od tego wskazać należy, że zasługuje na aprobatę stanowisko sądu pierwszej instancji, iż rodzice wnioskodawcy nie mieli w chwili dokonywania darowizny racjonalnych powodów, by obdarować wyłącznie wnioskodawcę, pomijając jego ówczesną małżonkę. Sąd Rejonowy trafnie zauważył, że w tym okresie stosunki pomiędzy wnioskodawcą a uczestniczką postępowania układały się prawidłowo i nikt nie spodziewał się, że dojdzie pomiędzy nimi do rozwodu i tym samym do podziału majątku wspólnego. Wprawdzie wnioskodawca ma rację zarzucając Sądowi Rejonowemu, że nie było zasadne odwołanie przy dokonywaniu powyższych ustaleń faktycznych do „lektury akt rozwodowych”, albowiem dowodem w postępowaniu cywilnym nie są akta innej sprawy, lecz konkretne dokumenty z tych akt, jednak powyższe uchybienie nie miało wpływu na prawidłowość ustaleń sądu pierwszej instancji. W istocie jednak z dowodów z przesłuchania uczestników postępowania oraz zeznań świadków przeprowadzonych w rozpoznawanej sprawie można wyprowadzić wniosek, że pomimo początkowych nieporozumień pomiędzy wnioskodawcą a uczestniczką postępowania, ich małżeństwo w czasie, gdy podejmowali czynności związane z nabyciem lokalu mieszkalnego położonego w B. przy ul. (...) funkcjonowało w sposób prawidłowy i rodzice wnioskodawcy nie mogli zakładać, że dojdzie do rozpadu tego związku – tym bardziej, że w tym czasie uczestnikom postępowania urodziło się dziecko i spodziewali się kolejnego potomka. Do wniosku tego prowadzi także fakt, że uczestnicy postępowania zdecydowali się wówczas nabyć wspólne mieszkanie, czego raczej by nie uczynili, gdyby przewidywali rozwód. W tym stanie rzeczy sąd pierwszej instancji trafnie ustalił, że zeznania świadków J. R. i H. R. (1) co do tego, że uczynili darowiznę wyłącznie na rzecz swego syna z uwagi na to, że nie darzyli zaufania uczestniczki postępowania, nie zasługują na wiarę.

Sąd Rejonowy zasadnie zwrócił także uwagę, że twierdzenia wnioskodawcy o dokonaniu darowizny przez rodziców wnioskodawcy wyłącznie na jego rzecz pozostają w sprzeczności z zachowaniem rodziców uczestniczki postępowania, którzy również nieodpłatnie przekazali jej znaczną kwotę pieniędzy na nabycie lokalu mieszkalnego położonego w B. przy ul. (...), traktując to jako darowiznę na rzecz obojga małżonków. Sąd pierwszej instancji prawidłowo ocenił, że każdy z uczestników postępowania zwrócił się o pomoc w tej sprawie do swoich rodziców i każdy z nich otrzymał darowiznę na ten cel, to te świadczenia musiały zostać przekazane przez darczyńców na analogicznych zasadach. Najbardziej logicznym wytłumaczeniem jest to, że zarówno rodzice wnioskodawcy, jak i rodzice uczestniczki postępowania działali w zamiarze pomocy obojga małżonków i założonej przez nich rodzinie.

Konkludując, z powyższych przyczyn uznać trzeba, że Sąd Rejonowy na podstawie zebranego w sprawie materiału dowodowego trafnie ustalił, że darowizna dokonana przez rodziców wnioskodawcy przeznaczona na pokrycie części ceny nabycia nieruchomości wchodzących w skład majątku wspólnego została dokonana na rzecz obojga małżonków, wchodząc tym samym w skład ich majątku wspólnego. Z tego względu Sąd Rejonowy prawidłowo oddalił wniosek o rozliczenie nakładów poczynionych przez wnioskodawcę z majątku osobistego na majątek wspólny.

Sąd Rejonowy trafnie przyjął również, że w rozpoznawanej sprawie nie zasługiwał na uwzględnienie wniosek o ustalenie nierównych udziałów w majątku wspólnym.

Na wstępie zauważyć trzeba, że zasadą wyrażoną w art. 43 § 1 k.r.o. jest, iż oboje małżonkowie mają równe udziały w majątku wspólnym. Wyjątek od tej zasady przewiduje § 2 tegoż przepisu, który stanowi, że „[...] z ważnych powodów każdy z małżonków może żądać, ażeby ustalenie udziałów w majątku wspólnym nastąpiło z uwzględnieniem stopnia, w którym każdy z nich przyczynił się do powstania tego majątku [..]”.

Jak trafnie wskazał sąd pierwszej instancji - powołany wyżej przepis określa dwie przesłanki ustalenia nierównych udziałów małżonków w majątku wspólnym, które muszą wystąpić łącznie. Pierwszą jest niejednakowy sposób przyczyniania się małżonków do powstania tego majątku. Drugą stanowią „ważne powody”. Obie przesłanki muszą być spełnione łącznie i pozostawać w określonej relacji. Z jednej strony żadne „ważne powody” nie uzasadniają same przez się ustalenia nierównych udziałów, jeżeli stopień przyczynienia się małżonków do powstania majątku wspólnego jest równy. Z drugiej - różny stopień przyczynienia się małżonków do powstania tego majątku bierze się pod uwagę dopiero wtedy, gdy za ustaleniem nierównych udziałów przemawiają "ważne powody". Zgodnie z dyspozycją art. 6 k.c. – ciężar dowodu zaistnienia powyższych przesłanek spoczywa na osobie, która domaga ustalenia się nierównych udziałów w majątku wspólnym.

Pod pojęciem "przyczynienia się" małżonków do powstania majątku wspólnego, którego sprecyzowanie - jak podkreśla się w piśmiennictwie - natrafia na trudności, należy rozumieć nie tylko działania małżonków prowadzące bezpośrednio do powiększenia substancji majątku wspólnego, ale całokształt ich starań o założoną przez zawarcie małżeństwa rodzinę i zaspokojenie jej potrzeb. O stopniu tego przyczynienia się nie decyduje wyłącznie wysokość zarobków lub innych dochodów osiąganych przez małżonków. Dla jego określenia ma znaczenie także na przykład nakład pracy przy wychowywaniu dzieci i we wspólnym gospodarstwie domowym, co wynika wprost z treści art. 43 § 3 k.r.o. [vide uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 27 czerwca 2003 roku, IV CKN 278/01, Monitor Prawniczy 2004/6/276]

Sąd odwoławczy podziela stanowisko sądu pierwszej instancji, iż analiza całokształtu przeprowadzonego postępowania dowodowego prowadzi do wniosku, że nie zostały spełnione przesłanki wyrażone w art. 43 § 2 k.r.o., co uzasadnia ustalenie, że udziały małżonków w majątku wspólnym są równe.

Podkreślić trzeba, że Sąd Rejonowy przeprowadził w tym zakresie niezwykle dokładne i wnikliwe postępowanie dowodowego, poddając zebrane dowody ocenie i wyprowadzając z niej właściwe ustalenia faktyczne.

Sąd pierwszej instancji w szczególności trafnie ustalił, że nie zaistniały żadne ważne powody uzasadniające ustalenie nierównych udziałów w majątku wspólnym.

W rozpoznawanej sprawie brak podstaw do przyjęcia, że uczestniczka postępowania w sposób zawiniony nie wykorzystywała posiadanych sił i możliwości zarobkowych celem powstania majątku wspólnego i zwiększenia jego wartości. Wnioskodawca na tę okoliczność nie naprowadził bowiem żadnych obiektywnych dowodów. Wręcz przeciwnie – materiał dowodowy zebrany w niniejszej sprawie wskazuje, że uczestniczka postępowania realizowała wszystkie obowiązki ciążące na niej w ramach związku małżeńskiego zawartego z wnioskodawcą.

Po pierwsze, jak trafnie ustalił sąd pierwszej instancji - uczestniczka postępowania w początkowym okresie małżeństwa pracowała zarobkowo, wykonując pracę adekwatną do swoich kwalifikacji i sytuacji na rynku pracy. Wprawdzie następnie zrezygnowała z pracy, jednak wynikało to z faktu, że urodziła dwoje dzieci i musiała się skupić na ich wychowaniu oraz pracy we wspólnym gospodarstwie domowym. W ocenie sądu trudno jej czynić z tego zarzuty, skoro taki podział ról w rodzinie jest powszechnie akceptowany w polskim społeczeństwie. Ponadto nie można deprecjonować znaczenia osobistej pracy uczestniczki postępowania włożonej w opiekę nad dziećmi i wykonywanie prac domowych tylko z tego z powodu, że w przeciwieństwie do pracy wykonywanej przez wnioskodawcę nie przynosiła ona dochodów będących źródłem utrzymania rodziny. W związku z tym nie zasługują na uwzględnienie twierdzenia wnioskodawcy wyprowadzające istnienie ważnych powodów do ustalenie nierównych udziałów z faktu, że wnioskodawca ciężko pracował za granicą oraz we własnym zakresie wykończył nabyte mieszkanie, skoro również uczestniczka postępowania - zgodnie z przyjętym w małżeństwie podziałem ról - wykonywała w sposób należyty obowiązki związane z wychowywaniem dzieci i prowadzeniem wspólnego gospodarstwa domowego. Niezależnie od tego zauważyć trzeba, że praca wykonywana przez wnioskodawcę nie mogła być zbyt efektywna, skoro uczestnicy postępowania musieli oczekiwać na pomoc finansową swoich rodziców.

Po drugie, brak podstaw do uznania za ważne powody dla ustalenia nierównych udziałów w majątku wspólnym fakt, że nabycie nieruchomości wchodzących w skład majątku wspólnego zostało sfinansowane w znacznej mierze dzięki pomocy finansowej rodziców wnioskodawcy, którzy w tym celu musieli zaciągnąć kredyt bankowy, a ponadto rodzice wnioskodawcy przez ponad pięć lat zapewniali im mieszkanie. Podkreślenia wymaga, że w polskim społeczeństwie powszechnie przyjmowane jest, że rodzice małżonków pomagają im finansowo w początkowym okresie małżeństwa, zwłaszcza w zakresie zaspokajaniu potrzeb mieszkaniowych. W tym przypadku takiej pomocy - stosownie do swoich możliwości finansowych - udzielili rodzice obojga uczestników postępowania. Nie można wyprowadzać dla uczestniczki postępowania negatywnych skutków tylko z tego faktu, że świadczenie udzielone przez rodziców wnioskodawcy przewyższało świadczenie rodziców uczestniczki postępowania - tym bardziej, że różnica ta nie była tak znacząca, jak wskazuje wnioskodawca. Z prawidłowych ustaleń sądu pierwszej instancji wynika, że rodzice wnioskodawcy darowali im kwotę 180.900 złotych, natomiast rodzice uczestniczki postępowania - kwotę 150.000 złotych, choć - jak trafnie zauważył Sąd Rejonowy - nie zostało wykazane, że cała ta kwota została przeznaczona na nabycie mieszkania, gdyż z dokumentów bankowych wynikają przelewy jedynie kwoty 120.900 złotych. Abstrahując jednak od tego, czy rodzice uczestniczki postępowania przekazali na nabycie mieszkania kwotę 100.000 złotych [jak twierdził wnioskodawca] czy kwotę 150.000 złotych [jak podnosiła uczestniczka postępowania], to i tak oznacza to, że pomoc udzielona przez te osoby w nabyciu składników majątku wspólnego była bardzo znaczna. Z tego powodu można zaakceptować stanowiska wnioskodawcy, że to głównie zasługą jego rodziny było powstanie majątku wspólnego objętego wspólnością majątkową uczestników postępowania, a tym bardziej, że okoliczność ta stanowi ważny powód w ustaleniu nierównych udziałów w powyższym majątku.

Po trzecie, za ważne powody uzasadniające ustalenie nierównych udziałów w majątku wspólnym nie można uznać okoliczności związanych z rozwodem uczestników postępowania, w szczególności faktu, że to uczestniczka postępowania wniosła pozew o rozwód. Fakt ten nie może bowiem rzutować na ocenę ich stosunków majątkowych - tym bardziej, że rozwód został orzeczony z winy obojga małżonków, a nie tylko uczestniczki postępowania.

W tym stanie rzeczy - biorąc pod uwagę, że nie zostało także wykazane, aby uczestniczka postępowania poprzez swoje umyślne lub lekkomyślne działania w jakikolwiek sposób doprowadziła do zmniejszenia wspólnych aktywów lub zwiększenia wspólnych pasywów - słuszne było stanowisko sądu pierwszej instancji, że nie zaistniały żadne ważne powody uzasadniające ustalenie nierównych udziałów uczestników postępowania w ich majątku wspólnym, co czyni rozstrzygnięcie w tym zakresie w pełni prawidłowym.

Nie zasługuje na uwzględnienie także zarzut wnioskodawcy dotyczący rozliczenia wydatków ponoszonych przez uczestniczkę postępowania na utrzymanie wspólnego lokalu mieszkalnego.

Sąd Rejonowy prawidłowo przyjął, że po ustaniu wspólności majątkowej małżeńskiej na uczestnikach postępowania spoczywał wynikający z art. 207 k.c. obowiązek ponoszenia wydatków na rzeczy wchodzące w skład majątku wspólnego w równych częściach, w tym także kosztów zarządu nieruchomością lokalową. Chybiony jest zarzut wnioskodawcy, że z tego obowiązku zwolniony został przez Sąd Apelacyjny w Szczecinie, który postanowieniem z dnia 24 sierpnia 2010 roku wydanym w sprawie o sygn. akt I ACz 516/10 nałożył na niego obowiązek ponoszenia kosztów utrzymania rodziny, którego częścią składową były wydatki na utrzymania wspólnego mieszkania uczestników postępowania. Sąd Rejonowy trafnie przyjął, że powyższe orzeczenie obowiązywało na czas trwania postępowania o rozwód i tym samym miało zastosowanie do stosunków majątkowych uczestników postępowania w okresie, gdy byli jeszcze małżeństwem. Po orzeczeniu rozwodu ustał obowiązek wnioskodawcy przyczynienia się do zaspokajania potrzeb rodziny i w to miejsce zostało na niego nałożone na niego zobowiązanie do uiszczania świadczeń alimentacyjnych na rzecz wspólnych dzieci uczestników postępowania. W ocenie Sądu odwoławczego jest oczywiste, że uiszczanie alimentów na dzieci nie zwalnia wnioskodawcę z obowiązku ponoszenia wydatków na rzeczy stanowiące przedmiot współwłasności uczestników postępowania, gdyż alimenty służą zaspokajaniu usprawiedliwionych potrzeb dzieci wnioskodawcy, nie zaś pokrywaniu kosztów utrzymania rzeczy, które nie stanowią własności osób uprawnionych do alimentów. Nie ma znaczenia podnoszony przez wnioskodawcę argument dotyczący braku korzystania przez niego ze wspólnego mieszkania uczestników postępowania. Sam fakt, że wnioskodawca nie włada wspólną rzeczą, nie zwalnia go z obowiązku ponoszenia związanych z nią wydatków - tym bardziej, że brak podstaw do przyjęcia, że uczestniczka postępowania uniemożliwiła mu, wbrew jego woli, zamieszkiwanie w lokalu położonym w B. przy ulicy (...). Chybiony jest również zarzut wnioskodawcy, iż sąd pierwszej instancji nie uwzględnił, że po ustaniu wspólności majątkowej małżeńskiej spłacał on wspólny kredyt zaciągnięty na nabycie wyposażenia mieszkania. Sąd mógłby bowiem badać tę okoliczność tylko wówczas, gdyby wnioskodawca sformułował w tym zakresie żądanie rozliczenia poczynionych przez niego wydatków na ten cel, co w niniejszej sprawie nie nastąpiło.

Sąd odwoławczy za bezzasadny uznał także zarzut wnioskodawcy dotyczący wadliwego ustalenia przez sąd pierwszej instancji terminu spłaty kwoty zasądzonej od uczestniczki postępowania na rzecz wnioskodawcy. Sąd Rejonowy trafnie przyjął, że termin sześciu miesięcy stanowi okres konieczny do tego, aby uczestniczka postępowania mogła zgromadzić środki pieniężne potrzebne do spłaty wnioskodawcy - czy to w formie pomocy od swoich rodziców czy też poprzez zaciągnięcie kredytu, a zarazem nie jest to termin nadmierny z punktu widzenia interesów wnioskodawcy, który ma tymczasowo zabezpieczone potrzeby mieszkaniowe.

Z powyższych przyczyn zarzuty zawarte w apelacji wnioskodawcy nie zasługiwały na uwzględnienie i nie mogły doprowadzić do zmiany lub uchylenia zaskarżonego postanowienia.

Odnosząc się do apelacji uczestniczki postępowania należy zauważyć, że uczestniczka postępowania ograniczyła się wyłącznie do zanegowania ustalonego przez sąd pierwszej instancji terminu spłaty oraz obciążenia jej częścią nieuiszczonych kosztów sądowych.

W przypadku pierwszego z tych zarzutów podkreślić trzeba, że - jak wskazano wyżej - rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego co do terminu spłaty uznać trzeba za wyważone i uwzględniające interesy obojga uczestników postępowania. Sąd odwoławczy podziela stanowisko sądu pierwszej instancji, że decydująca w tej mierze nie może być sytuacja majątkowa uczestniczki postępowania - w szczególności, jeżeli weźmie się pod uwagę, że nawet przy rozłożeniu spłaty na okres pięciu lat uczestniczka postępowania nie byłaby w stanie z własnych dochodów spłacać rat w wysokości ponad 3800 złotych miesięcznie. Z tego względu jest oczywiste, że w tym celu uczestniczka postępowania musi albo zaciągnąć kredyt, którego zabezpieczeniem mogłyby stanowić hipoteka ustanowiona na przyznanych jej nieruchomościach, albo rozważyć sprzedaż lub zamianę lokalu na mniejszy za stosowną dopłatą. Sąd Okręgowy wziął pod uwagę, że uczestniczka postępowania podniosła w apelacji, że mogłaby spłacać raty w wysokości po 3814,93 złotych miesięcznie dzięki pomocy swoich rodziców, Jednak okoliczność ta wskazuje, że rodzice uczestniczki postępowania mogą jej także pomóc spłacać raty ewentualnego kredytu zaciągniętego na jednorazową spłatę wnioskodawcy lub sami zaciągnąć na ten cel kredyt. Sąd Rejonowy trafnie zauważył, że nie rozłożenie spłaty na okres pięciu lat godziłoby bowiem nadmiernie w interesy wnioskodawcy, który ma prawo oczekiwać, że otrzyma należną mu spłatę w sposób jednorazowy i w nieodległej perspektywie czasowej, co pozwoli mu nabyć własne mieszkanie. Wprawdzie w chwili obecnej wnioskodawca może mieszkać w domu swoich rodziców, w którym korzysta z wydzielonej mu części pomieszczeń, jednak nie można uznawać takiej sytuacji za odpowiedniej dla dorosłego mężczyzny, który chciałby samodzielnie funkcjonować bez pomocy swoich rodziców.

Z powyższych przyczyn Sąd Okręgowy za prawidłowe uznał rozstrzygnięcie sądu pierwszej instancji w zakresie ustalonego terminu spłaty świadczenia zasądzonego od uczestniczki postępowania na rzecz wnioskodawcy.

Nie zasługuje na uwzględnienie zarzut uczestniczki postępowania o obciążeniu jej kosztami sądowymi. Podkreślić trzeba, że skoro uczestniczka postępowania nie była zwolniona od kosztów sądowych, to sąd w orzeczeniu kończącym postępowanie w sprawie obowiązany był na podstawie art. 83 ust. 2 w związku z art. 113 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych orzec o nieuiszczonych przez uczestników postępowania wydatkach poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa, stosując w tym zakresie odpowiednie zasady jak przy zwrocie kosztów procesu. Jeżeli sytuacja uczestniczki postępowania jest tak trudna, że nie jest w stanie ponieść tych kosztów, to może na podstawie art. 121 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych wnosić o umorzenie tych kosztów do prezesa właściwego sądu.

Sąd Okręgowy wziął pod uwagę, że w toku postępowania apelacyjnego uczestniczka postępowania wniosła o sporządzenie uzupełniającej opinii biegłego z zakresu wyceny nieruchomościami z uwagi na upływ rocznego terminu przewidzianego w art. 156 ust. 3 ustawy o gospodarce nieruchomościami. W ocenie sądu odwoławczego - jakkolwiek rzeczywiście od sporządzenia opinii przez biegłego z zakresu wyceny nieruchomości, na podstawie której sąd pierwszej instancji poczynił ustalenia faktyczne w niniejszej sprawie upłynął ponad rok - to wniosek uczestniczki postępowania nie zasługiwał na uwzględnienie z uwagi na zakres prowadzonego przez sąd odwoławczy postępowania apelacyjnego. Sąd odwoławczy orzeka bowiem w granicach apelacji, które wyznacza przede wszystkim zakres zaskarżenia. W niniejszej sprawie żaden ze skarżących nie objął zakresem zaskarżenia wniesionej apelacji - nawet w sposób pośredni - zawartego w punkcie I postanowienia Sądu Rejonowego Szczecin - Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie z dnia19 września 2012 roku orzeczenia ustalającego skład i wartość majątku wspólnego. Z tego względu - jakkolwiek do sądu odwoławczego stosuje się również zawarty w art. 684 k.p.c. w związku z art. 567 § 3 k.p.c. obowiązek ustalenia składu i wartości majątku wspólnego, to jednak może to nastąpić wyłącznie w granicach apelacji. W tym przypadku, skoro zakresem zaskarżenia żadnej z apelacji nie zostało objęte rozstrzygnięcie sądu pierwszej instancji ustalające skład i wartości majątku wspólnego uczestników postępowania, sąd odwoławczy nie mógł prowadzić postępowania dowodowego celem zbadania, czy doszło do prawidłowego ustalenia wartości poszczególnych przedmiotów majątkowych.

Z powyższych przyczyn także zarzuty zawarte w apelacji uczestniczki postępowania nie zasługiwały na uwzględnienie i nie mogły doprowadzić do zmiany zaskarżonego postanowienia.

Kierując się przywołanymi wyżej przesłankami na podstawie art. 385 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c. apelacje wniesione przez wnioskodawcę i uczestniczkę postępowania jako bezzasadne oddalono, co znalazło odzwierciedlenie w punkcie I sentencji.

O kosztach postępowania przed sądem drugiej instancji orzeczono na podstawie art. 520 § 1 k.p.c. w związku z art. 391 k.p.c. w związku z art. 13 § 2 k.p.c. W rozpoznawanej sprawie – biorąc pod uwagę, że obydwie apelacje zostały oddalone – sąd odwoławczy uznał, że nie ma podstaw do odstąpienia od zawartej w art. 520 § 1 k.p.c. zasady, że każdy z uczestników postępowania ponosi koszty postępowania związane ze swoim udziałem w sprawie.

Z powyższych przyczyn orzeczono jak w punkcie II sentencji.