Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 273/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 listopada 2013 roku

Sąd Okręgowy w Elblągu Wydział I Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSO Dorota Zientara

Protokolant: sekr. sądowy Bogumiła Biniewicz

po rozpoznaniu w dniu 7 listopada 2013 r. w Elblągu

na rozprawie

sprawy z powództwa S. M. reprezentowanego przez przedstawicielkę ustawową B. R., M. R. (1), K. R. i A. G.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej V. (...) w W.

o zapłatę

1.  zasądza od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej V. (...) w W. na rzecz powoda S. M. kwotę 85.000 zł /osiemdziesiąt pięć tysięcy złotych/ z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 24 maja 2013 r. do dnia zapłaty;

2.  zasądza od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej V. (...) w W. na rzecz powoda K. R. kwotę 70.000 zł /siedemdziesiąt tysięcy złotych/ z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 1 kwietnia 2013 r. do dnia zapłaty;

3.  zasądza od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej V. (...) w W. na rzecz powódki A. G. kwotę 70.000 zł /siedemdziesiąt tysięcy złotych/ z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 1 kwietnia 2013 r. do dnia zapłaty;

4.  zasądza od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej V. (...) w W. na rzecz powódki M. R. (1) kwotę 75.000 zł /siedemdziesiąt pięć tysięcy złotych/ z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 1 kwietnia 2013 r. do dnia zapłaty;

5.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda S. M. kwotę 6.067 zł /sześć tysięcy sześćdziesiąt siedem złotych/ tytułem zwrotu kosztów procesu;

6.  zasądza od pozwanego na rzecz powodów K. R., A. G. i M. R. (1) kwoty po 1.817 zł /jeden tysiąc osiemset siedemnaście złotych/ tytułem zwrotu kosztów procesu;

7.  nakazuje ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego wE. kwotę 10.750 zł /dziesięć tysięcy siedemset pięćdziesiąt złotych/ tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych.

UZASADNIENIE

Powodowie S. M. reprezentowany przez przedstawicielkę B. R., M. R. (1), K. R. i A. G. wystąpili z pozwem przeciwko (...) Spółce Akcyjnej V. (...) w W. domagając się zasądzenia na rzecz: S. M. kwoty 85.000 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 24 maja 2013 r. do dnia zapłaty, na rzecz K. R. oraz A. G. kwot po 70.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 1 kwietnia 2013 r. do dnia zapłaty oraz na rzecz M. R. (1) kwoty 75.000 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 1 kwietnia 2013 r. do dnia zapłaty i kosztami procesu według norm prawem przepisanych, z uwzględnieniem kosztów zastępstwa adwokackiego.

W uzasadnieniu pozwu wskazali, że dochodzone zadośćuczynienia stanowią rekompensatę krzywd przez nich poniesionych, związanych z nagłą śmiercią ojca i dziadka – J. R., na skutek obrażeń doznanych w pożarze hali produkcyjnej, w miejscu wykonywania przez niego obowiązków pracowniczych. Jako podstawę prawną roszczeń powodowie wskazali art. 446 § 4 k.c.

Powodowie podkreślali, że ze zmarłym łączyła ich silna więź emocjonalna, mogli liczyć na wsparcie ojca i dziadka w każdej sytuacji życiowej, zaś jego śmierć była dla nich szokiem, traumą, z którą do dnia dzisiejszego nie mogą się pogodzić. Wskazywano na szczególną więź emocjonalną, łączącą zmarłego z wnukiem S. M., która w istocie stanowiła emanację więzi rodzicielskiej; powód zwracał się do dziadka „tato”. Zasada odpowiedzialności pozwanego, w ocenie powodów, wynikała z przepisu art. 435 § 1 k.c.

Pozwany (...) Spółka Akcyjna V. (...) w W. w odpowiedzi na pozew domagał się oddalenia powództwa w całości oraz zasądzenia kosztów procesu według norm prawem przepisanych. Wskazał, iż podmiot, za który ponosił odpowiedzialność wynikającą z zawartej umowy ubezpieczenia, nie mógł zostać zakwalifikowany do przedsiębiorstw wprawianych w ruch za pomocą sił przyrody, a zatem nie mogło być mowy o odpowiedzialności na zasadzie ryzyka wynikającej z art. 435 k.c.; odpowiedzialność ta oparta była na zasadzie winy. Jednocześnie pozwany zakwestionował wysokość dochodzonych przez powodów roszczeń podnosząc, iż wypłacone w toku postępowania likwidacyjnego na ich rzecz kwoty były adekwatne do doznanej krzywdy, tym samym uwzględnienie dalszych żądań prowadziłoby do bezpodstawnego wzbogacenia powodów.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

J. R., ojciec i dziadek powodów, był pracownikiem (...) W.I.K. (...) Spółki Jawnej w E., zatrudniony był na stanowisku stolarza maszynowego w oparciu o umowę o pracę z dnia 31 marca 2008r.

W dniu 26 kwietnia 2010 r. o godzinie 11.00 J. R. wraz z innym pracownikiem przebywał w magazynie wyrobów gotowych, znajdującym się na terenie ich zakładu pracy w miejscowości S.. W pewnym momencie, z nieustalonych przyczyn, w magazynie tym wybuchł pożar, który bardzo szybko rozprzestrzenił się, swoim zasięgiem objął także J. R. i drugiego z pracowników spółki (...).

Na skutek doznanych obrażeń J. R. zmarł w dniu 8 maja 2010 r.

Przedmiotem działalności (...) W i K. (...) Spółka Jawna w E. jest produkcja arkuszy fornirowych i płyt wykonanych na bazie drewna, produkcja pozostałych wyrobów stolarskich i ciesielskich dla budownictwa, produkcja mebli, sprzedaż hurtowa drewna, materiałów budowlanych i wyposażenia sanitarnego, transport drogowy. W zakładzie, w którym doszło do wypadku, malowane były fronty mebli, znajdowały się tam surowce i materiały potrzebne do malowania tych elementów. Działalność produkcyjna odbywa się przy wykorzystaniu energii elektrycznej i różnego rodzaju maszyn.

Powodów i zmarłego J. R. łączyła silna więź emocjonalna, osoby te pozostawały w dobrych relacjach rodzinnych. Pomiędzy zmarłym J. R., a małoletnim powodem S. M. wykształciła się więź emocjonalna, zbliżona do tej, jaka łączy rodzica z dzieckiem. S. M. w kilkuletnim okresie poprzedzającym śmierć J. R. stale zamieszkiwał z dziadkiem, był przez niego wychowywany, zmarły zastępował mu ojca, małoletni powód w taki właśnie sposób go traktował. Pozostali powodowie w chwili śmierci J. R. nie pozostawali z nim we wspólnym gospodarstwie domowym, stopniowo każde z dzieci opuszczało dom rodzinny i zakładało własne rodziny, niemniej utrzymywały one z obojgiem rodziców stały kontakt, odwiedzali się wzajemnie, wspólnie spędzali święta, obchodzili uroczystości rodzinne. Wszyscy powodowie mogli liczyć na wsparcie zmarłego w każdej sprawie.

Powodowie mocno przeżyli śmierć ojca i dziadka, do dziś odczuwają traumę na tym tle, powódka A. G. przyjmowała i nadal przyjmuje leki uspokajające, miała problemy ze snem, odczuwała bóle głowy, powód K. R. miał problemy z koncentracją uwagi, powódka M. R. (1) korzystała z porad psychologa oraz przyjmowała leki uspokajające, zaś małoletni powód S. M. objęty został opieką psychologiczną w szkole.

Powodowie za pośrednictwem pełnomocnika zgłosili szkodę pozwanemu w piśmie z dnia 18 kwietnia 2013 r. (S. M.) oraz 26 lutego 2013 r. (M. R. (1), J. R., A. G.).

W toku postępowania likwidacyjnego pozwany wypłacił na rzecz powoda S. M. kwotę 15.000 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę spowodowaną śmiercią dziadka, na rzecz powodów A. G. i K. R. kwoty po 10.000 zł oraz na rzecz powódki M. R. (1) kwotę 5.000 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę spowodowaną śmiercią ojca.

(dokumentacja zgromadzona w aktach Prokuratury Rejonowej w Elblągu sygn. (...), dokumentacja zgromadzona w aktach osobowych J. R., zeznania świadków: W. M., D. F., K. G., B. R. złożone na rozprawie w dniu 31 października 2013 r., przesłuchanie powodów w charakterze strony na rozprawie w dniu 31 października 2013 r.; akta szkody pozwanego nr (...), nr (...), nr (...), nr (...); decyzje pozwanego, k. 33-36)

Sąd zważył, co następuje:

Roszczenia powodów zasługiwały na uwzględnienie w całości.

Pozwany nie kwestionował zaistnienia zdarzenia z dnia 26 kwietnia 2010 r., w wyniku którego J. R. doznał obrażeń ciała skutkujących jego śmiercią w dniu 8 maja 2010 r.; zanegował swą odpowiedzialność, zarówno co do zasady, jak i co do wysokości, uznając iż szkoda nie powstała w związku z ruchem przedsiębiorstwa lub zakładu, a zatem brak było podstaw do przyjęcia odpowiedzialności na zasadzie ryzyka, zastosowanie znajdowały przepisy regulujące odpowiedzialność za szkodę na zasadzie winy.

Zdaniem pozwanego kwoty dochodzonych przez powodów świadczeń nie mogły zostać uznane za adekwatne do rozmiaru ich krzywdy, ich zasądzenie – w jego ocenie - prowadziłoby do nieuzasadnionego, bezpodstawnego wzbogacenia powodów.

W pierwszej kolejności z uwagi na odmienne stanowiska stron należy rozstrzygnąć czy zakład pracy, w którym zatrudniony był J. R. może być zakwalifikowany do przedsiębiorstw wprawianych w ruch za pomocą sił przyrody w znaczeniu art. 435 § 1 k.c. Mając na uwadze przedmiot działalności spółki jawnej (...) oraz ujawnione w toku postępowania okoliczności związane z czynnościami składającymi się na proces produkcyjny wytwarzanych w tym zakładzie akcesoriów meblowych, przedstawiony przez jej współwłaściciela świadka W. M. przyjąć można za niewątpliwy fakt, że J. R. był zatrudniony przez podmiot będący przedsiębiorstwem wprawianym w ruch za pomocą sił przyrody. Proces produkcyjny w zakładzie zatrudniającym pokrzywdzonego, oparty był przede wszystkim na wykorzystywaniu energii elektrycznej służącej do wprawiania w ruch wszelkich urządzeń i maszyn, przy pomocy których, w odpowiedniej technologii, produkowano meble, przy czym elementem procesu produkcji było także ich lakierowanie i malowanie.

Na kanwie powyżej zarysowanego problemu warto przytoczyć wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 stycznia 2012 r., II PK 93/11, Lex 1215622, w myśl którego ruch przedsiębiorstwa w rozumieniu art. 435 § 1 k.c. obejmuje każdą działalność przedsiębiorstwa lub zakładu, a nie tylko taką, która jest bezpośrednio związana z używaniem sił przyrody. Wyrządzenie szkody przez ruch przedsiębiorstwa ma miejsce zarówno wtedy, gdy szkoda jest następstwem użycia sił przyrody i pozostaje w związku przyczynowym z niebezpieczeństwem wynikającym ze stosowania sił przyrody, jak i wtedy, gdy pozostaje w związku z ruchem przedsiębiorstwa jako całości.

Zdaniem sądu na gruncie realiów tej sprawy przyjąć można, w ślad za wykładnią Sądu Najwyższego obejmującą art. 435 k.c., że szkoda, o jakiej mowa w sprawie pozostaje w adekwatnym związku przyczynowym z ruchem spółki jawnej (...) jako całości. Podkreślenia również wymaga, iż przed Sądem Okręgowym w Elblągu toczyła się sprawa zarejestrowana pod sygnaturą akt I C (...), w której po stronie powodowej występowali małżonka zmarłego J. B. R. oraz jego syn – M. R. (2), po stronie pozwanej zaś (...) S.A. V. (...) w W.. Przedmiot wskazanego postępowania był tożsamy z przedmiotem niniejszego postępowania – tj. zadośćuczynienie za krzywdę najbliższych członków rodziny spowodowaną śmiercią J. R. w wyniku wypadku (pożaru) w hali produkcyjnej, w której wykonywał on obowiązki pracownicze.

Wyrokiem z dnia 7 lutego 2013 r. Sąd Okręgowy w Elblągu uwzględnił częściowo powództwo wywiedzione przez B. R. i M. R. (2). W motywach rozstrzygnięcia wskazano, iż podstawą odpowiedzialności pozwanego jest norma art. 435 § 1 k.c. Sąd Okręgowy w Elblągu przesądzając o zasadzie odpowiedzialności pozwanego, wynikającej ze wskazanego przepisu, uznał również w przeważającej części jako zasadne roszczenia B. R. i M. R. (2) wynikające z art. 446 § 4 k.c. Od tego orzeczenia apelację wywiódł pozwany, prawomocnym wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 5 czerwca 2013 r. sygn. I ACa (...) apelacja ta została oddalona. Sąd odwoławczy uznał, że w toku postępowania przed sądem pierwszej instancji nie doszło do uchybienia przepisom prawa materialnego, jak i procesowego, a poczynione ustalenia faktyczne i ich następcza ocena prawna były ze wszech miar trafne.

Zgodnie z art. 365 § 1 k.p.c. orzeczenie prawomocne wiąże nie tylko strony i sąd, który je wydał, lecz również inne sądy oraz inne organy państwowe i organy administracji publicznej, a w wypadkach w ustawie przewidzianych, także inne osoby. Związanie treścią prawomocnego orzeczenia oznacza nakaz przyjmowania przez podmioty wymienione w tym przepisie, że w objętej orzeczeniem sytuacji faktycznej, stan prawny przedstawia się tak, jak to wynika z sentencji wiążącego orzeczenia. Z tym zastrzeżeniem, iż w konkretnym przypadku związanie to rozciąga się także na motywy, w oparciu o które wydano rozstrzygnięcie, a pozwalające na zindywidualizowanie treści sentencji. Przesądzenie we wcześniejszym wyroku kwestii o charakterze prejudycjalnym oznacza zatem, że w procesie późniejszym ta kwestia nie może być już w ogóle badana (por. wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 18 kwietnia 2013 r., I ACa 310/13, System Informacji Prawnej Lex nr 1335782). Podmioty wskazane w art. 365 k.p.c. są związane dyspozycją indywidualnej i konkretnej normy prawnej wywiedzionej przez sąd we wcześniejszym prawomocnym wyroku w toku stosowania prawa materialnego do określonego stanu faktycznego, zaś sąd w kolejnej sprawie jest zobowiązany do uznania, że kwestia prawna mająca dla jego rozstrzygnięcia znaczenie prejudycjalne, a będąca przedmiotem wcześniejszego rozstrzygnięcia w innej sprawie, kształtuje się tak jak to przyjęto we wcześniejszym wyroku (tak w wyroku Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 20 lutego 2013 r., I ACa 18/13, System Informacji Prawnej Lex nr 1344255). O prejudycjalnej naturze prawomocnego wyroku dla innego postępowania można mówić nie tylko w przypadku, gdy w postępowaniu występują te same strony albo osoby objęte rozszerzoną prawomocnością orzeczenia, ale również wtedy, gdy pomiędzy prawomocnym orzeczeniem oraz toczącą się sprawą zachodzi szczególny związek polegający na tym, że prawomocne orzeczenie oddziałuje na rozstrzygnięcie toczącej się sprawy (tak w wyroku Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 20 lutego 2013 r., III AUa 1315/12, System Informacji Prawnej Lex Omega nr 1289744).

W oparciu o powyższe zauważyć trzeba, że sąd orzekający w niniejszej sprawie jest związany ustaleniami odnoszącymi się do określenia zasady odpowiedzialności pozwanego wynikającej z art. 435 § 1 k.c. co zostało usankcjonowane prawomocnym wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Gdańsku wydanym w sprawie sygn.(...). Odpowiedzialność strony pozwanej jako ubezpieczyciela spółki jawnej (...) M i. K. M. z tytułu jej odpowiedzialności cywilnej, oparta jest na reżimie wynikającym z art. 435 § 1 k.c., który określa rygorystyczną odpowiedzialność odszkodowawczą na zasadzie ryzyka podmiotu prowadzącego przedsiębiorstwo wprawiane w ruch za pomocą sił przyrody, niezależną od winy przedsiębiorcy i innych osób, za które odpowiada. Przepis ten nie wymaga ustalenia bezprawnego charakteru zachowania podmiotu prowadzącego to przedsiębiorstwo. W ocenie sądu orzekającego w przedmiotowej sprawie powodowie zdołali udowodnić szkodę oraz okoliczności jej powstania pozostające w związku z ruchem przedsiębiorstwa, w którym zatrudniony był ich ojciec i dziadek, natomiast pozwany nie wykazał – mając na uwadze, iż odpowiedzialność unormowana w art. 435 § 1 k.c. nie ma charakteru absolutnego – okoliczności egzoneracyjnych wskazywanych w tym przepisie, zwalniających go od ponoszenia tej odpowiedzialności. Całokształt zgromadzonego w toku postępowania materiału dowodowego, w tym treść dowodów znajdujących się w aktach postępowania sygn. (...) i w aktach szkody, nie doprowadziły do ustalenia jednoznacznej przyczyny pożaru. Nie ma zatem żadnych podstaw, by twierdzić, że przyczyną wystąpienia pożaru było zadziałanie siły wyższej, względnie że doszło do niego na skutek wyłącznej winy poszkodowanego albo osoby trzeciej, za którą spółka Jawna (...) nie ponosi odpowiedzialności.

Spór w tej sprawie koncentrował się także na ustaleniu rozmiaru doznanej przez powodów szkody o charakterze niemajątkowym, a w ślad za tym wysokości odszkodowania w postaci zadośćuczynienia.

Podstawy prawnej roszczenia dochodzonego przez powodów upatrywać trzeba w normie art. 446 § 4 k.c., która stanowi, że sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Zakresem zadośćuczynienia objęty jest zatem niemajątkowy uszczerbek doznany w dobrach prawnie chronionych przez najbliższych członków rodziny zmarłego, w następstwie jego śmierci. W literaturze i orzecznictwie zwraca się uwagę, że na rozmiar krzywdy mają przede wszystkim wpływ: dramatyzm doznań osoby bliskiej, poczucie osamotnienia i pustki, cierpienia moralne i wstrząs psychiczny wywołany śmiercią osoby najbliższej, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego z zmarłym, wystąpienie zaburzeń będących skutkiem jego odejścia (np. nerwicy, depresji), roli w rodzinie pełnionej przez osobę zmarłą, stopień trudności, jakie pokrzywdzony będzie musiał przezwyciężyć, aby mógł odnaleźć się w nowej rzeczywistości, zdolność do jej zaakceptowania, leczenie doznanej traumy oraz wiek pokrzywdzonego. Wycena krzywdy, jakiej doznaje osoba najbliższa jest trudna, każdy przypadek powinien być rozpatrywany indywidualnie z uwzględnieniem wszystkich okoliczności sprawy.

Zadośćuczynienie, o którym traktuje art. 446 § 4 k.c., jest odzwierciedleniem w formie pieniężnej rozmiaru krzywdy, a ta nie zależy od statusu materialnego pokrzywdzonego. Rozmiar zadośćuczynienia może być odnoszony jedynie do stopy życiowej społeczeństwa, która pośrednio może rzutować na umiarkowany jego wymiar i to w zasadzie bez względu na status społeczny oraz materialny poszkodowanego. Przesłanka przeciętnej stopy życiowej nie może jednak pozbawić omawianego roszczenia funkcji kompensacyjnej i eliminować innych istotniejszych czynników kształtujących jego rozmiar, ma charakter tylko uzupełniający.

O tym, kto jest najbliższym członkiem rodziny decyduje faktyczny układ stosunków pomiędzy określonymi osobami, a nie formalna kolejność pokrewieństwa czy ewentualnie powinowactwo wynikające w szczególności z przepisów kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. Aby więc ustalić, że osoba występująca o zadośćuczynienie jest najbliższym członkiem rodziny nieżyjącego sąd powinien stwierdzić, czy istniała silna i pozytywna więź emocjonalna pomiędzy dochodzącym tego roszczenia, a zmarłym (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 czerwca 2011 r. III CSK 279/10, Lex nr 898254; wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 14 kwietnia 2010 r., I ACa 178/10, Lex Polonica nr 2610015; Kodeks cywilny. Komentarz, pod red. K. Pietrzykowskiego, Wyd. C.H Beck, 2011, w SIP Legalis).

Nie podlega dyskusji teza, że – zwłaszcza nagła i niespodziewana – śmierć osoby bliskiej stanowi dla członków rodziny zmarłego wielki wstrząs, a cierpienia psychiczne, jakie się wiążą z tym faktem, mogą przybierać znaczny rozmiar, tym większy, im mocniejsza była w danym przypadku więź łącząca zmarłego z najbliższymi. Więzi między dziećmi i rodzicami oraz między wnukami i dziadkami w prawidłowo funkcjonującej rodzinie należą do najsilniejszych więzi międzyludzkich.

W ocenie sądu mając na uwadze ustalony w sprawie stan faktyczny, należy dojść do wniosku, że powodowie mogli skutecznie domagać się wypłaty zadośćuczynienia w wysokości dochodzonej przez każdego z nich pozwem.

Nie można podzielić twierdzeń pozwanego, iż wysokość roszczeń jest wygórowana, a wartość świadczeń wypłaconych im w toku postępowania likwidacyjnego jest adekwatna do zakresu doznanej krzywdy.

W ocenie Sądu, śmierć J. R. była traumą dla każdego z powodów, wywarła ona negatywny wpływ na ich funkcjonowanie nie tylko bezpośrednio po zdarzeniu, skautki utraty osoby najbliższej w tak dramatycznych okolicznościach, w jakich zmarł J. R., powodowie odczuwają do chwili obecnej.

Ze zgromadzonego materiału dowodowego wynika, że w momencie śmierci J. R. jedynie małoletni powód S. M. pozostawał z dziadkiem we wspólnym gospodarstwie domowym, niemniej jednak sama okoliczność usamodzielnienia się pozostałych powodów i założenia przez niech własnych rodzin nie przeczy tezie, że więzi emocjonalne dzieci z ojcem nie uległy osłabieniu. Wniosek ten uzasadniają okoliczności faktyczne ujawnione w toku postępowania - powodowie z ojcem pozostawali w bliskich relacjach, systematycznie odwiedzali dom rodzinny, razem spędzali czas wolny, organizując różnego rodzaju spotkania plenerowe i okolicznościowe. Powodowie służyli ojcu pomocą i tego samego mogli oczekiwać od zmarłego. J. R. w sposób sprawiedliwy traktował wszystkie swoje dzieci, w jednakowym stopniu obdarzał je miłością i wspierał we wszelkich sytuacjach życiowych, zaś drobne, incydentalne nieporozumienia są normalnym zjawiskiem w każdej rodzinie. Na podstawie zeznań samych powodów oraz świadków D. F. i K. G. ustalono, iż największa kumulacja negatywnych przeżyć związanych ze śmiercią ojca i dziadka miała miejsce bezpośrednio po tym tragicznym wydarzeniu. Na konieczność odbywania konsultacji psychologicznych wskazywała powódka M. R. (1), również małoletni powód S. M. otrzymał wsparcie psychologa szkolnego celem niwelowania niekorzystnych przeżyć związanych z utratą najbliższej mu osoby. Powodowie A. G. i K. R. nie korzystali z pomocy psychologicznej, niemniej jednak wskazywali na konieczność przyjmowania leków uspokajających (A. G.), problemy ze snem, brak koncentracji uwagi podczas wykonywania obowiązków pracowniczych, bóle głowy, konieczność wsparcia emocjonalnego ze strony najbliższych.

Zgromadzony materiał dowodowy potwierdza także podnoszoną w pozwie okoliczność, iż więź emocjonalna łącząca małoletniego powoda S. M. z dziadkiem w istocie miała charakter więzi rodzicielskiej. Fakt ten przyznała matka małoletniego powoda M. R. (1) wskazując, że z uwagi na konieczność świadczenia przez nią pracy poza granicami kraju oraz jej problemy wychowawcze, małoletni powód został pod opieką dziadków, miał bardzo dobry kontakt ze zmarłym, spędzali razem cały czas, grali w piłkę, zmarły zawsze służył wnukowi pomocą i radą, S. był „oczkiem w głowie” dziadka, który najpierw traktował go jak wnuka, a potem już jak syna. W ocenie Sądu wykształcenie się tak silnej więzi emocjonalnej pomiędzy małoletnim powodem i dziadkiem było uzasadnione jego sytuacją rodzinną; S. M. nie mógł liczyć na miłość oraz jakiekolwiek zainteresowanie i wsparcie ze strony swojego ojca biologicznego, który to – jak wynika z zeznań M. R. (1) – był pozbawiony władzy rodzicielskiej. Negatywne przeżycia małoletniego powoda, związane ze śmiercią J. R. uniemożliwiły przeprowadzenie dowodu z przesłuchania go w charakterze strony. Silne emocje uniemożliwiły dziecku opisanie swoich relacji z dziadkiem. Z jego szczątkowych zeznań wynikało jednak, iż mógł liczyć na wsparcie zmarłego, który zawsze „z nim był” i dużo dla niego znaczył. Zauważyć należy, że w momencie śmierci J. R., S. M. miał zaledwie siedem lat, będąc zatem małym dzieckiem utracił całkowicie wsparcie i poczucie bezpieczeństwa ze strony osoby, z którą pozostawał we wzorowych relacjach rodzinnych.

W ocenie Sądu nie ulega wątpliwości, że przedwczesna śmierć członka rodziny naruszyła sferę psychicznych odczuć powodów. Utracili oni oparcie w osobie najbliższej, które jest oczywiście niezmiernie potrzebne i jednocześnie niemożliwe do zastąpienia, zwłaszcza jeżeli chodzi o relacje ojciec – dziecko oraz dziadek – wnuk, szczególnie, jeżeli osoby te tworzyły prawidłowo funkcjonującą rodzinę.

Okoliczność, że powodowie będący dziećmi zmarłego są osobami dorosłymi, posiadającymi własne rodziny i prowadzącymi odrębne gospodarstwa domowe nie przeczy tezie, że więź emocjonalna z ojcem nie uległa rozluźnieniu. Podkreślenia wymaga, że powodowie M. R. (1), K. R. i A. G. stracili ojca, który był w sile wieku, sami zaś dopiero wchodzili dopiero w dorosłe życie, wszyscy mieszkali w niedalekiej odległości od domu rodzinnego, co sprzyjało utrzymywaniu pozytywnych więzi rodzinnych z ojcem.

Oceniając roszczenia powodów co do wysokości, należy uwzględnić szczególną rolę, jaką J. R. pełnił w rodzinie. Zmarły był osobą niezmiernie życzliwą, uczynną, pomocną, sprzyjającą łagodzeniu konfliktów, a jednocześnie jak wskazywał powód K. R. - „trzymał wszystkich razem, scalał rodzinę”. Jego dochody były zasadniczym źródłem utrzymania rodziny.

Podkreślić należy, że bezpośredni kontakt Sądu z powodami na rozprawie, utwierdzał w przekonaniu, że ich zeznania dotyczące relacji z J. R. oparte były na faktach, cechowała je szczerość. Powodom nie można zarzucić agrawacji negatywnych przeżyć związanych ze śmiercią najbliższego członka rodziny.

W ocenie Sądu, pomimo upływu trzech lat od śmierci dziadka i ojca, powodowie wciąż odczuwają autentyczny żal spowodowany tym wydarzeniem, ich funkcjonowanie emocjonalne zostało silnie zaburzone, w dalszym ciągu nie mogą się oni pogodzić z poniesioną stratą.

Mając powyższe okoliczności na uwadze uznać należało, iż roszczenie każdego z powodów zasługiwało na uwzględnienie w całości. W ślad za tym przyjęto, iż odpowiednią kwotą zadośćuczynienia za krzywdę związaną ze śmiercią J. R. stanowi w stosunku do powoda S. M. kwota 100.000 zł, zaś wobec powodów K. R., A. G. oraz M. R. (1) kwoty po 80.000 zł.

Uwzględniając fakt, iż w toku postępowania likwidacyjnego pozwany wypłacił na rzecz powoda S. M. kwotę 15.000 zł, powódki M. R. (1) kwotę 5.000 zł a na rzecz K. R. i A. G. kwoty po 10.000 zł, wartość zasądzonych świadczeń należało pomniejszyć o wskazywane sumy.

W konsekwencji na rzecz powoda S. M. zasądzono kwotę 85.000 zł, na rzecz powodów K. R. i A. G. kwoty po 70.000 zł, zaś na rzecz powódki M. R. (1) kwotę 75.000 zł – co w zestawieniu ze świadczeniami wypłaconymi powodom przez pozwanego w postępowaniu likwidacyjnym stanowi kwotę w pełni kompensującą krzywdę każdego z nich, spowodowaną śmiercią J. R..

O odsetkach ustawowych od zasądzonych świadczeń orzeczono na podstawie art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 455 k.c. oraz art. 817 § 1 k.c., biorąc pod uwagę datę, w jakiej każdy z powodów zgłosił szkodę pozwanemu, czas niezbędny dla doręczenia korespondencji z tym związanej pozwanemu towarzystwu ubezpieczeń oraz trzydziestodniowy termin na realizację świadczeń przez pozwanego.

Sąd oddalił wniosek pozwanego o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu pożarnictwa dla ustalenia okoliczności zgłaszanej przez pozwanego, iż wyłączną winę za spowodowanie pożaru w dniu 24 kwietnia 2010 r. ponosi J. R.. W ocenie Sądu przeprowadzenie tego dowodu było bezcelowe, a uwzględnienie wniosku pozwanego w tym zakresie prowadziłoby jedynie do nieuzasadnionego przedłużenia postępowania. Podkreślenia w tym miejscu wymaga, iż w toku postępowania przygotowawczego (...) dopuszczony został dowód z opinii biegłego z zakresu pożarnictwa w zakresie ustalenia przyczyn pożaru budynku hali produkcyjnej w miejscowości S. w dniu 26 kwietnia 2010 r. Biegły W. G. wskazał, iż na podstawie zebranej dokumentacji wypadkowej jak również oględzin miejsca zdarzenia nie można ustalić jednoznacznej przyczyny pożaru, bezpośredni świadkowie, którzy przebywali w magazynie wyrobów gotowych gdzie wybuchł pożar, nie żyją, zaś stan wypalenia pomieszczeń uniemożliwiał znalezienie jakichkolwiek śladów, które umożliwiałyby ustalenie przyczyny pożaru. Biegły wykluczył, aby przyczyną pożaru było nieprawidłowe eksploatowanie urządzeń i instalacji elektrycznej.

W ocenie Sądu dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu pożarnictwa w toku przedmiotowego postępowania nie doprowadziłoby do ustalenia innych okoliczności, aniżeli te jakie wynikają z opinii sporządzonej w toku postępowania przygotowawczego. Skoro biegły W. G. sporządzając opinię w okresie zaledwie dwóch miesięcy po pożarze hali produkcyjnej nie był w stanie wskazać jednoznacznych przyczyn tego zdarzenia, to tym bardziej nie byłoby to możliwe przeszło trzy lata później, kiedy to infrastruktura pomieszczeń produkcyjnych została przywrócona do stanu poprzedniego, zaś bezpośredni świadkowie tego zdarzenia, w tym J. R., nie żyją. Sama sugestia biegłego, iż najbardziej prawdopodobną przyczyną pożaru było zaprószenie ognia nie uzasadnia w żadnym zakresie konstatacji pozwanego, że to J. R. ponosi wyłączną winę za zaistniałe zdarzenie z dnia 26 kwietnia 2010 r., tym bardziej, iż z okoliczności zdarzenia nie wynika, by zmarły podejmował jakiekolwiek czynności związane z koniecznością użycia ognia. Podkreślić należy, że z zeznań świadka W. M., współwłaściciela przedsiębiorstwa, w którym zatrudniony był zmarły, wynikało że na terenie hali produkcyjnej obowiązywał bezwzględny zakaz używania ognia, palenia tytoniu, itp., zaś postawa J. R. oraz dotychczasowy przebieg jego zatrudnienia potwierdzał, iż zmarły w sposób bezwzględny stosował się do pleceń pracodawcy oraz obowiązujących zasad bezpieczeństwa i higieny pracy.

Przeprowadzenie wskazanego dowodu było zbędne z uwagi na opisane wcześniej związanie Sądu orzekającego w niniejszej sprawie prawomocnym rozstrzygnięciem sprawy I C (...), przesądzającym o zasadzie odpowiedzialności pozwanego za zdarzenie z 26 kwietnia 2010 r.

Na marginesie już jedynie zwrócić należy uwagę na niekonsekwencję w stanowisku pozwanego. Niespornym jest bowiem, że w toku postępowania likwidacyjnego wypłacił on określone kwoty na rzecz powodów tytułem zadośćuczynienia, co świadczy o uznaniu odpowiedzialności co do zasady. Omawiany wniosek dowodowy miałby natomiast doprowadzić do podważenia podstaw tej odpowiedzialności. W tych okolicznościach wniosek pozwanego podlegał oddaleniu.

O obowiązku zwrotu przez pozwanego na rzecz powodów kosztów procesu, mając na uwadze zasadę odpowiedzialności za wynik sprawy, orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 zd. 1 k.p.c. oraz w oparciu o unormowanie § 6 pkt 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. 2013, poz. 461 j.t. ). Powód S. M. poniósł koszty procesu w wysokości 6.067 zł, na które składały: się opłata od pozwu w kwocie 4.250 zł oraz wynagrodzenie pełnomocnika procesowego wraz z opłatą skarbową od udzielonego pełnomocnictwa w kwocie 1.817 zł. Na rzecz powodów A. G., K. R. oraz M. R. (1) pozwany zobowiązany był zwrócić koszty procesu w kwotach po 1.817 zł, na które składało się wynagrodzenie pełnomocnika procesowego wraz z opłatą skarbową od udzielonego pełnomocnictwa. Wygrywającym sprawę współuczestnikom, o których mowa w art. 72 § 1 pkt 1 k.p.c., reprezentowanym przez tego samego profesjonalnego pełnomocnika procesowego, sąd przyznaje zwrot kosztów w wysokości odpowiadającej wynagrodzeniu jednego pełnomocnika (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 30 stycznia 2007 r., III CZP 130/06, System Informacji Prawnej Lex Omega nr 212453).

O kosztach sądowych obciążających pozwanego, w kwocie 10.750 zł, na które składała się nieuiszczona opłata od pozwu, naliczona od roszczeń dochodzonych przez powodów K. R., A. G. oraz M. R. (1), z uwagi na zwolnienie tych powodów od obowiązku ponoszenia kosztów sądowych w całości, orzeczono w oparciu o przepis art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. nr 167, poz. 1398 ze zm.) w zw. z art. 98 § 1 k.p.c.