Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt. I C 88/10

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 października 2013 r.

Sąd Okręgowy Warszawa - Praga w Warszawie Wydział I Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSO Ewa Harasimiuk

Protokolant: praktykant Anna Kamińska

po rozpoznaniu w dniu 16 października 2013r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa M. W.

przeciwko (...) Ubezpieczeń (...) z siedzibą w W.

o zapłatę, rentę i ustalenie odpowiedzialności na przyszłość

orzeka:

I.  zasądza od (...)Ubezpieczeń (...) z siedzibą w W. na rzecz M. W. kwotę 65 000 (sześćdziesiąt pięć tysięcy złotych) złotych wraz z ustawowymi odsetkami: od kwoty 25 000 (dwadzieścia pięć tysięcy) złotych od dnia 12 kwietnia 2007 r. do dnia zapłaty, oraz od kwoty 40 000 (czterdzieści tysięcy) złotych dnia 30 sierpnia 2007 r. do dnia zapłaty, a także odsetki ustawowe od kwoty 35 000 (trzydzieści pięć tysięcy) złotych od dnia 12 kwietnia 2007 r. do dnia 17 czerwca 2007 r.;

II.  zasądza od (...) Ubezpieczeń (...) z siedzibą w W. na rzecz M. W. kwotę 19 154,20 zł. (dziewiętnaście tysięcy sto pięćdziesiąt cztery złote dwadzieścia groszy) wraz z ustawowymi odsetkami od 21 stycznia 2010 r. do dnia zapłaty;

III.  w pozostałym zakresie powództwo oddala;

IV.  zasądza od (...) Ubezpieczeń (...) z siedzibą w W. na rzecz M. W. kwotę 2954,58 zł (dwa tysiące dziewięćset pięćdziesiąt cztery złote pięćdziesiąt osiem groszy) tytułem zwrotu kosztów postępowania w sprawie, w tym kwotę (...) (jeden tysiąc sześćdziesiąt osiem) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego;

V.  zasądza od M. W. na rzecz (...) Ubezpieczeń (...)z siedzibą w W. kwotę 7557,86 zł. (siedem tysięcy pięćset pięćdziesiąt siedem złotych osiemdziesiąt sześć groszy) tytułem zwrotu kosztów postępowania w sprawie, w tym kwotę (...) (sześć tysięcy sto trzydzieści dwa) złote tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego;

VI.  nakazuje wypłacić ze środków Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego Warszawa - Praga w Warszawie na rzecz (...)Ubezpieczeń (...) z siedzibą w W. kwotę 48,07 zł. (czterdzieści osiem złotych siedem groszy) oraz na rzecz M. W. kwotę 1013,24 zł. (jeden tysiąc trzynaście złotych dwadzieścia cztery grosze) tytułem zwrotu różnicy pomiędzy wydatkami a uiszczonymi zaliczkami na poczet wydatków;

VII.  opłatę sądową od pozwu w części co do której powódka była zwolniona przejmuje na rachunek Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego Warszawa - Praga w Warszawie.

Sygn. akt I C 88/10

UZASADNIENIE

M. W. – reprezentowana przez pełnomocnika, będącego adwokatem (k.287) – pozwem z dnia 21 stycznia 2010 r. (data prezentaty – k.3), precyzowanym w toku postępowania (kk. 97 – 107, 15 i n., kk. 279 - 284, 909), wniosła o zasądzenie od (...) Ubezpieczeń (...)w W. na rzecz M. W.: kwoty 400.000 zł wraz z odsetkami w wysokości ustawowej za okres od dnia 3 stycznia 2007 r. do dnia zapłaty; kwoty 5.240 zł płatnej do dnia 10. każdego miesiąca, począwszy od daty wniesienia pozwu na przyszłość, wraz z odsetkami w wysokości ustawowej w razie uchybienia terminowi płatności którejkolwiek z rat, za okres od dnia wymagalności do dnia zapłaty; kwoty 63.936 zł wraz z odsetkami w wysokości ustawowej za okres od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz kwoty 40.656 zł wraz z ustawowymi odsetkami za okres od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty.

Ponadto, powódka wniosła o ustalenie odpowiedzialności pozwanego za szkody przyszłe, mogące wystąpić u M. W. a związane z wypadkiem z dnia 8 listopada 2006 r. oraz o zasądzenie od strony pozwanej na rzecz M. W. kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg przedłożonego zestawienia kosztów, a w razie jego nieprzedstawienia, wg norm przepisanych (k.3, 4, 97, 98, 279, 280, 284, 909).

Strona powodowa wyjaśniła, że kwota 400.000 zł stanowi dopłatę do zadośćuczynienia za krzywdę doznaną przez nią wskutek wypadku drogowego z dnia 8 listopada 2006 r. a wywiedzioną z art. 445 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. oraz że odsetki od tejże kwoty naliczono od dnia 3 stycznia 2007 r., tj. od 30-ego dnia od momentu, kiedy przy zachowaniu należytej staranności ustalenie rozmiaru szkody i wysokości należnego jej świadczenia było możliwe; kwota 5.240 zł stanowi rentę na zwiększone potrzeby, w związku z koniecznością kontynuowania rehabilitacji i leczenia; kwota 63.936 zł odpowiada odszkodowaniu przewidzianemu w art. 444 § 1 k.c., z tytułu kosztów opieki poniesionych w okresie od dnia 21 grudnia 2006 r. do dnia 5 lipca 2007 r., zaś kwota 40.656 zł to analogiczne odszkodowanie, należne powódce, w jej opinii, za okres od dnia 6 lipca 2007 r. do dnia 21 stycznia 2010 r. (dnia wniesienia pozwu).

W uzasadnieniu powództwa M. W. podniosła, że źródłem jej żądań jest zdarzenie ubezpieczeniowe – wypadek drogowy z dnia 8 listopada 2006 r., spowodowany przez ubezpieczonego przez pozwane (...), w zakresie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych, A. W. (1). Wg twierdzeń strony powodowej, w wyniku tego zdarzenia drogowego, powódka doznała złamań, urazów i stłuczeń o wysokim stopniu dotkliwości i znacznym wpływie na jej dalszą egzystencję, zwłaszcza w sferze ruchowej (trudności z poruszaniem się i wynikające zeń ograniczenia) oraz estetycznej (blizny). Zdaniem inicjatorki postępowania, konsekwencje zdarzenia komunikacyjnego również w postaci rehabilitacji oraz długotrwałej likwidacji szkody wywołały znaczne cierpienia, zarówno w sferze psychicznej, jak i fizycznej, a skutki wypadku trwale zaważyły na jej życiu. Ponadto, M. W. wskazała, że od dnia wypadku po dzień wniesienia pozwu wymagała i wciąż wymaga pomocy i opieki osób trzecich, w zróżnicowanym wymiarze – od całodobowej w okresie od dnia 21 grudnia 2006 r. do dnia 3 lipca 2007 r. oraz w zakresie co najmniej 4 godzin dziennie w okresie od dnia 6 lipca 2007 r. Zdaniem strony powodowej, ów fakt uzasadnia roszczenie o zapłatę kwot: 63.936 zł oraz 40.656 zł. Jednocześnie, M. W. oznajmiła, iż w związku z wypadkiem konieczne jest wykonywanie skomplikowanych zabiegów rehabilitacyjnych, jak również masaży oraz opłacanie opieki osób trzecich w wymiarze 4 godzin dziennie, których łączny koszt w skali miesiąca wynosi, jej zdaniem, 5.240 zł.

Powódka wskazała przy tym, że (...) Ubezpieczeń (...) w W. dokonało już na jej rzecz wpłaty określonych kwot, w związku ze zdarzeniem ubezpieczeniowym, jednak świadczenia te, zdaniem M. W., nie uczyniły zadość doznanej przez nią krzywdzie i poniesionej przez nią szkodzie (k.4-13, 98-107).

Postanowieniem z dnia 3 marca 2010 r. Sąd Okręgowy dla Warszawy-Pragi w Warszawie zwolnił M. W. od kosztów sądowych w części, tj. od opłaty od pozwu ponad kwotę 10.000 zł (k.177).

(...) Ubezpieczeń (...)w W. – reprezentowane przez pełnomocnika, będącego radcą prawnym (k.899) – wniosło o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od M. W. na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym zwrotu kosztów zastępstwa prawnego, wg norm przepisanych (k.251).

Uzasadniając swe stanowisko procesowe pozwane oznajmiło, iż w jego opinii a przy uwzględnieniu cierpień powódki oraz poniesionej przez nią szkody, świadczenia wypłacone już M. W. są adekwatne do krzywd i szkód powódki. Ponadto, zdaniem (...) Ubezpieczeń (...) w W. M. W. nie udowodniła, aby zasadnym było przyznanie jej zadośćuczynienia oraz odszkodowań w kwotach wyższych, aniżeli miało to miejsce w postępowaniu likwidacyjnym. W tożsamy sposób pozwane odniosło się do sfery dowodowej w zakresie żądania renty w wysokości 5.240 zł miesięcznie.

Strona pozwana sprzeciwiła się także terminowi, od którego powódka naliczyła odsetki w wysokości ustawowej, wskazując, iż jego bieg winien powinien rozpocząć się z dniem ustalenia obowiązku spełnienia świadczenia i jego wartości przez Sąd (k.254-258, 395, 909).

Na rozprawie w dniu 21 maja 2013 r. M. W. cofnęła pozew w zakresie żądania zasądzenia na jej rzecz zadośćuczynienia ponad kwotę 400.000 zł, ze zrzeczeniem się roszczenia (k.761). W konsekwencji, Sąd Okręgowy dla Warszawy-Pragi w Warszawie, postanowieniem z dnia 21 maja 2013 r. umorzył postępowanie, co do kwoty 400.000 zł, w zakresie roszczenia o zadośćuczynienie (k.787).

Przed zamknięciem rozprawy strony sporu podtrzymały stanowiska wyrażone dotychczas w toku postępowania (k.845, 909).

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

A. W. (1), kierujący w dniu 8 listopada 2006 r. samochodem marki (...) o numerze rejestracyjnym (...), przejeżdżając ok. godziny 18:30 przez skrzyżowanie ul. (...) i ul. (...) w W., naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, określone w art. 26 ust. 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym, w ten sposób, że na skutek niezachowania szczególnej ostrożności podczas zbliżania się do przejścia dla pieszych i nieustąpienia pierwszeństwa pieszej, znajdującej się na tym przejściu, potrącił schodzącą z przejścia dla pieszych M. W., przez co spowodował u niej nieumyślnie uraz wielonarządowy, uraz klatki piersiowej ze złamaniem żeber V, VI i VII po stronie prawej, stłuczenie płuca prawego, wieloodłamowe złamanie kłykcia bocznego piszczeli prawej, wielopoziomowe złamanie trzonu podudzia prawego, złamanie kostki przyśrodkowej podudzia prawego, wieloodłamowe złamanie kości łonowej prawej oraz złamanie masy bocznej kości krzyżowej po stronie prawej oraz powierzchniowy uraz głowy z otarciami naskórka, bez wstrząśnienia mózgu.

W chwili wypadku widoczność nie była pogorszona przez opady atmosferyczne, zaś w miejscu, w którym na pasach dla pieszych przechodziła powódka, nie było instalacji świetlnej, regulującej ruch pieszych. Miejsce to było oświetlone działały latarnie ( dowód: k.15-25 – kopie dokumentacji medycznej, k.451, 452 – pisemna opinia biegłego sądowego neurochirurga i neurotraumatologa, k.318, 319, 903 – zeznania strony M. W., k.61 akt IV K 3663/06 – wyrok nakazowy z dnia 21 września 2007 r., dokumentacja fotograficzna znajdujące się w aktach IV K 3663/06, k. 1 – 3 notatka urzędowa wraz ze szkicem miejsca wypadku drogowego, k. 4-5 protokół oględzin miejsca wypadku drogowego, k. 6 – 7 protokół oględzin pojazdu, 28 – 29 opinia sądowo – lekarska ).

M. W. była hospitalizowana od dnia 8 listopada 2006 r. do dnia 2 grudnia 2006 r., tj. przez 44 dni. W tej samej Sali hospitalizowana była psychoterapeutka, która pomagała jej odnaleźć się w nowej sytuacji. Po uzyskaniu poprawy stanu ogólnego, powódkę leczono operacyjnie – wykonano zespolenie kłykcia bocznego kości piszczelowej śrubami, a odłamy trzonu zespolono stabilizatorem (...). Rany wygoiły się prawidłowo po czym przystąpiono do przeprowadzenia rehabilitacji przyłóżkowej. W 2007 r. powódkę hospitalizowano ponownie, w związku z operacyjnym usunięciem stabilizatora.

W okresie od dnia 5 stycznia 2007 r. do dnia 10 kwietnia 2007 r. M. W. poruszała się o dwóch kulach (wg zaleceń lekarzy), zaś od dnia 10 kwietnia 2007 r. powódce zezwolono na poruszanie się o jednej kuli łokciowej. Następnie, w maju 2007 r. usunięto stabilizator (...), zaś w lipcu 2007 r. usunięto śruby korowe. Leczenie ortopedyczne zakończyło się w dniu 28 października 2007 r. Powódka uczęszczała na rehabilitację (fizykoterapię i ćwiczenia stawów kończyn) w okresie od marca 2007 r. do września 2009 r., a w sierpniu odbyła kurację w sanatorium w W., przy czym do chwili obecnej nie osiągnięto spodziewanych rezultatów terapeutycznych, tzn. większej poprawy.

M. W. była niezdolna do świadczenia pracy przez okres 12 miesięcy.

5 kwietnia 2007 r. pozwane (...) przeprowadziło badanie powódki przez komisję lekarską, celem ustalenia procentowego uszczerbku na zdrowiu powódki. Ustalono wówczas ten uszczerbek na 69%, a następnie obniżono do 40% orzeczeniem lekarskim z 22 grudnia 2007 r. (akta szkody). Sumaryczny, długotrwały uszczerbek na zdrowiu M. W., spowodowany schorzeniami ortopedycznymi wynosi 32%. Składa się nań: złamanie kości miednicy (15%), ograniczenie ruchomości stawu kolanowego (2%) oraz następstwa złamania kości podudzia (15%). Obrażenia odniesione w wypadku z dnia 8 listopada 2006 r. spowodowały u powódki ograniczenie zgięcia prawego stawu biodrowego do 110º, ograniczenie zgięcia stawu kolanowego do 100º oraz ograniczenie zgięcia grzbietowego prawego stawu skokowego o 15º i ruchu supinacji i pronacji po 10º. M. W. cierpi z powodu dolegliwości bólowych obu stawów podczas chodzenia, a stawu kolanowego prawego, również w nocy.

Na przednio-bocznej powierzchni podudzia, w jego środkowej części, widoczne są rozległe blizny po wtórnym gojeniu obrażeń skóry (powierzchnia 13 cm x 7 cm), a na wysokości kłykcia bocznego kości piszczelowej widoczna jest blizna pooperacyjna o długości 12 cm. Blizny te są widoczne nawet dla niewprawnego oka. Ponadto, na czole M. W. (okolice czołowo-ciemieniowej lewej na granicy i w obrębie skóry owłosionej głowy) znajduje się niewielka, zanikowa, dojrzała blizna urazowa, słabo widoczna nawet dla wprawnego oka.

Przedmiotowe blizny stanowią stały uszczerbek na zdrowiu M. W. w postaci zeszpecenia i zniekształcenia ciała w stopniu miernym, z zaburzeniami funkcji przedniej powierzchni goleni prawej. Stopień tego uszczerbku wynosi łącznie 5% - 1% w związku z blizną okolicy czołowo-ciemieniowej oraz 4% w związku z blizną okolicy goleni prawej. Obecnie, przywrócenie wyglądu powódki do stanu sprzed wypadku nie jest możliwe. Ewentualne próby likwidacji już istniejących blizn niosą ze sobą ryzyko powstania nowych, względnie bardziej estetycznych blizn, co jednak jest trudne do przewidzenia i może przynieść stan jeszcze gorszy, niż przed operacją z zakresu chirurgii plastycznej.

Bóle kręgosłupa na odcinku lędźwiowym, na które skarży się M. W., nie mają związku z wypadkiem z dnia 8 listopada 2006 r. – jego źródłem jest siedzący tryb pracy strony powodowej. Ów dyskomfort występował już przez tą datą. Wykonane badania RTG wskazują, iż poza zmianami zwyrodnieniowymi, ww. odcinek kręgosłupa powódki nie posiada istotnych zmian. W przedmiotowym wypadku M. W. doznała urazu głowy. Miał on powierzchowny charakter, bez zmian pourazowych śródczaszkowych. U powódki nie stwierdzono objawów wzmożonego ciśnienia śródczaszkowego, jak również uszkodzenia ośrodkowego i obwodowego układu nerwowego. Na płaszczyźnie neurologicznej, M. W. nie odniosła długotrwałego uszczerbku na zdrowiu.

Stłuczenie prawego płuca, którego M. W. doznała skutek zderzenia z samochodem prowadzonym przez A. W. (1), poważnie zagrażał jej życiu. Mimo skutecznego leczenia, powierzchnia oddechowa płuc powódki została zmniejszona w stopniu niemożliwym do określenia, z uwagi na brak badań spirometrycznych przed i po wypadku. Powódka, w związku ze złamaniem żeber i uszkodzeniem miąższu płucnego doznała trwałego uszczerbku na zdrowiu w stopniu równym 10%.

Proces leczenia i następującej po nim rehabilitacji M. W. przebiegał prawidłowo i zakończył się odzyskaniem funkcji motorycznej narządu ruchu. Leczenie nie doprowadziło jednak do pełnego powrotu do zdrowia ( dowód: k.15-32, 74-89, 206-213, 220-244, 248-250, 288-313, 367-374, 376-388, 398-406, 509-525, 535-545, 695, 696 – kopie dokumentacji medycznej, k.451, 452 – pisemna opinia biegłego sądowego neurochirurga i neurotraumatologa, k.463-467 – pisemna opinia biegłego z zakresu chirurgii urazowej i ortopedii, k.549, 550 – pisemna opinia biegłego z zakresu traumatologii układu oddechowego, k.659-663 – pisemna opinia biegłego z zakresu rehabilitacji medycznej, k.775, 776 – ustna, uzupełniająca opinia biegłego z zakresu traumatologii układu oddechowego, k.781-784 – ustna, uzupełniająca opinia biegłego z zakresu chirurgii urazowej i ortopedii, k.848-854 – pisemna opinia biegłego z zakresu chirurgii plastycznej, k.909 – zeznania strony M. W. ).

M. W. od marca 2007 r. do chwili obecnej korzysta z zabiegów rehabilitacyjnych. W latach 2009-2012 prowadzono je intensywnie, co nie było błędem, ale również nie stanowiło konieczności. Obecnie powódka wymaga jedno- lub dwukrotnej rehabilitacji rocznie, możliwej do odbycia w placówce finansowanej przez Narodowy Fundusz Zdrowia, a więc całkowicie bezpłatnie dla zainteresowanej. Nadto, M. W. winna ćwiczyć we własnym zakresie, w sposób, jaki poznała na przestrzeni wieloletnich ćwiczeń pod okiem profesjonalnego rehabilitanta. Aktualny stan zdrowia strony powodowej jest już utrwalony i dalsze zabiegi rehabilitacyjne nie są w stanie przynieść jakiejkolwiek poprawy, niezależnie od stopnia ich intensyfikacji. Wskazane jest jednak zachowanie powyższego reżimu. Fizykoterapia i masaże mają znaczenie drugorzędne, wspomagające i nie są zabiegami niezbędnymi. Podobnie jak laser punktowy, prądy diadynamiczne i krioterapia.

Rehabilitacja świadczona w ramach NFZ wyczerpuje potrzeby zdrowotne M. W. w zakresie fizjoterapii, zaś półroczny okres oczekiwania na kurację nie stoi na przeszkodzie w odbywaniu jej dwa razy do roku. Masaże, na które uczęszcza powódka są również refundowane przez NFZ ( dowód: k.659-663 – pisemna opinia biegłego z zakresu rehabilitacji medycznej, k.907 – zeznania strony M. W. ).

Bezpośrednio po wypadku, jak również w czasie leczenia, M. W., jako osoba niesamodzielna, wymagała całodobowej pomocy osób trzecich. W okresie dwóch tygodni, tj. po dacie wypisania ze szpitala (21 grudnia 2007 r.), a do czasu, gdy powódka rozpoczęła poruszanie się o dwóch kulach, wymagała ona opieki w wymiarze 16 godzin na dobę. Od dnia 5 stycznia 2007 r., tj. rozpoczęcia samodzielnego poruszania się, powódką opiekowano się przez 10 godzin dziennie, zaś wraz ze wzrostem możliwości lokomocyjnych M. W. po dniu 10 kwietnia 2007 r. do maja 2007 r. strona powodowa wymagała opieki w zakresie 5 godzin na dobę. Następnie, liczba ta zmalała do dwóch godzin w skali doby (od dnia 30 maja 2007 r. do dnia 28 października 2007 r.). Po dniu 28 października 2007 r., przez kolejne 12 miesięcy, M. W. wymagała opieki jedynie w wyjątkowych sytuacjach, tj. w zakresie 4 godzin miesięcznie. Z dniem 28 października 2008 r. powódka stała się osobą w pełni samodzielną i od ww. daty nie potrzebuje opieki, świadczonej przez osoby trzecie. Niezbędną pomoc na rzecz M. W.w powyższych ramach czasowych świadczyli wyłącznie członkowie jej rodziny – głównie córka i siostra oraz matka ( dowód: k.12 – oświadczenie powódki, k.463-467 – pisemna opinia biegłego z zakresu chirurgii urazowej i ortopedii, k.762, 763 – zeznania świadka L. D., k.774 – zeznania świadka A. W. (2), k.781-784 – ustna, uzupełniająca opinia biegłego z zakresu chirurgii urazowej i ortopedii, k. 659 i n. częściowo opinia bieglej z zakresu rehabilitacji zakresu rehabilitacji medycznej).

W latach 2012-2013 stawka za 1 godzinę usług opiekuńczych, przy 100% odpłatności, wynosiła kwotę 10 zł 60 gr dla rejonu: G., K. i G. oraz kwotę 10 zł 49 gr dla rejonu: G., P. oraz S. ( dowód: k.832 – pismo z Ośrodka Pomocy Społecznej w dzielnicy P. (...) z dnia 12 czerwca 2013 r.).

Obrażenia odniesione przez M. W. wskutek wypadku z dnia 8 listopada 2006 r. i objawy pourazowe wpłynęły na jej aktywność emocjonalną. Zmiana trybu życia, bycie zależnym od innych osób oraz skoncentrowanie na rehabilitacji zubożyły powódkę psychicznie, prowadząc do obniżenia jakości jej życia. Nieprawidłowości te przejawiają się nie tylko w sferze emocjonalnej, ale także poznawczej – wystąpiły zaburzenia funkcjonowanie społeczne i zawodowe, prowadzące do ograniczenia planów życiowych. Przedmiotowe zaburzenia, w połączeniu z odczuwalnymi przez M. W. dolegliwościami bólowymi ujemnie oddziaływają na odczuwanie radości z życia, jak również negatywnie wpływają na relacje powódki z innymi ludźmi, a tym samym, jej funkcjonowanie w społeczeństwie. U powódki po wypadku wystąpiły także trudności w wykonaniu pracy umysłowej – w szczególności, M. W. cierpi na problemy z koncentracją uwagi oraz zapamiętywaniem, objawami typowymi dla urazów głowy oraz niedotlenienia mózgu ( dowód: k.609-616 – pisemna opinia instytutu z zakresu neuropsychologii, k.778-780 – ustna, uzupełniająca opinia instytutu z zakresu neuropsychologii).

Przed dniem 8 listopada 2006 r. M. W. była osobą aktywną i wysportowaną. Inicjatorka postępowania uprawiała wiele sportów: narciarstwo, łyżwiarstwo, jazdę na rowerze oraz jogging. Powódka, będąca członkiem Klubu (...) jeździła również na wycieczki wysokogórskie. W chwili obecnej, a z uwagi na stopień uszczerbku na zdrowiu, powódka nie może uprawiać żadnej z ww. dyscyplin. Stan jej zdrowia uniemożliwia oddawanie się dotychczasowym pasjom. M. W. nigdy nie wróci do stanu zdrowia, tj. ogólnej sprawności, sprzed wypadku – powódka nieznacznie utyka ( dowód: k.318, 319, 903 – zeznania strony M. W., k.463-467 – pisemna opinia biegłego z zakresu chirurgii urazowej i ortopedii, k.659-663 – pisemna opinia biegłego z zakresu rehabilitacji medycznej, k.762, 763 – zeznania świadka L. D., k.774 – zeznania świadka A. W. (2), k.781-784 – ustna, uzupełniająca opinia biegłego z zakresu chirurgii urazowej i ortopedii).

U M. W. stwierdzono zaburzenia depresyjne, będące wynikiem przewlekłej reakcji na stres, związany bezpośrednio ze zdarzeniem drogowym, stanem somatycznym, niepełnosprawnością, a także koniecznością diametralnej zmiany życia po dniu 8 listopada 2006 r. Powódka ma zmniejszone poczucie własnej wartości oraz obniżony próg tolerancji na stres. M. W. odczuwa również dyskomfort psychiczny związany z bliznami, które szpecą jej ciało i krępują w typowych sytuacjach życia codziennego, czy to na płaszczyźnie towarzyskiej, aktywności sportowej czy intymnej. Nie bez znaczenia pozostaje to, iż blizny widoczne są szczególnie latem, przy mocnym świetle słonecznym, kiedy powódka odczuwa naturalną chęć eksponowania ciała, celem zachowania odpowiedniego komfortu termicznego, jak również doboru garderoby właściwej jej płci, wiekowi i gustowi.

Obecnie powódka spotyka się z psychiatrą regularnie, raz na dwa miesiące. Koszt jednej prywatnej wizyty to kwota 180 zł. Wymaga również okresowego korzystania z pomocy farmakologicznej – M. W. od marca 2013 r. zażywa N., lek na receptę, przepisywany przez lekarza psychiatrę. Koszty leków, które powódka zażywała po wypadku i zażywa obecnie to średnio 75 zł na 3 opakowania – dawkę wystarczającą na 2,5 miesiąca leczenia. Biegła psychiatra nie była w stanie ustalić stałego bądź długotrwałego procesowego uszczerbku na zdrowiu w zaburzeniach w psychice, które występują u pozwanej, bowiem brak jest stosownej pozycji w tabelach ( dowód: k.431-436 – pisemna opinia biegłego sądowego psychiatry, k.609-616 – pisemna opinia instytutu z zakresu neuropsychologii, k.776-778 – ustna, uzupełniająca opinia biegłego sądowego psychiatry, k.778-780 – ustna, uzupełniająca opinia instytutu z zakresu neuropsychologii, k.848-854 – pisemna opinia biegłego z zakresu chirurgii plastycznej, k.318, 319, 903-909 – zeznania strony M. W. ).

M. W. zarówno przed wypadkiem, tj. od 1997 r., jak i do dnia zamknięcia rozprawy, była zatrudniona w (...) sp. z o. o. w W. na stanowisku Starszego Planisty. Jej zasadnicze wynagrodzenie miesięcznie wynosi kwotę 4.935 zł brutto. Zakres obowiązków powódki nie uległ zmianie – M. W., podobnie jak przed dniem 8 listopada 2006 r., wykonuje różne czynności administracyjno-biurowe oraz tłumaczenia. Po powrocie do pracy powódka otrzymała podwyżkę wynagrodzenia w wysokości analogicznej do podwyżek innych pracowników, wykonujących zbliżoną do niej pracę ( dowód: k.318, 319, 903-909 – zeznania strony M. W., k.426 – pismo (...) z dnia 14 lutego 2011 r.).

A. W. (1), będący w dniu 8 listopada 2006 r. właścicielem samochodu osobowego marki (...) o numerze rejestracyjnym (...) i jednocześnie sprawcą wypadku drogowego na ul. (...) w W., w ww. dacie posiadał ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej, świadczone w ramach umowy zawartej z (...) Ubezpieczeń (...)w W. ( dowód: k.254 – oświadczenie pozwanego, akta szkody (...) ).

Strona pozwana otrzymała w dniu 4 grudnia 2006 r., drogą elektroniczną, pismo powódki, w którym zgłosiła ona szkodę osobową. Rzeczone zgłoszenie nie zawierało wezwania do określonego zachowania, w tym, zapłaty jakiejkolwiek kwoty.

Pismem z dnia 9 marca 2007 r., doręczonym skutecznie pozwanemu (...) Ubezpieczeniowemu w dniu 12 marca 2007 r., pełnomocnik reprezentujący M. W., wezwał(...) Ubezpieczeń (...) w W. do zapłaty: kwoty 60.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznany w wypadku ból, cierpienia fizyczne i moralne oraz odszkodowań „z tytułu opieki”, zwrotu kosztów dojazdów córki i siostry do szpitala w okresie hospitalizacji oraz dojazdów poszkodowanej na wizyty kontrolne, zwrotu kosztów zakupu leków, gipsu, bandaży i kul, zwrotu kosztów lepszego odżywiania w kwocie 270 zł, odszkodowania z tytułu zniszczonego mienia oraz zwrotu utraconych dochodów w okresie hospitalizacji i zasiłku chorobowego.

Następnie, w dniu 26 lipca 2007 r., pełnomocnik M. W. wystosował do pozwanego (...)ubezpieczeniowego kolejne wezwanie, w którym zażądano zapłaty w terminie 14 dni od dnia doręczenia pisma: kwoty 65.000 zł tytułem dopłaty do zadośćuczynienia (do łącznej kwoty 100.000 zł), kwoty 1.775 zł 41 gr tytułem odsetek za zwłokę w wypłacie zadośćuczynienia, kwoty 882 zł tytułem odszkodowania „z tytułu opieki” za okres od dnia 21 grudnia 2006 r. do dnia 31 stycznia 2007 r., kwoty 315 zł tytułem renty miesięcznej, płatnej do 10. dnia każdego miesiąca, kwoty 489 zł tytułem odszkodowania za okulary korekcyjne, kwoty 2.391 zł 33 gr tytułem zwrotu utraconych dochodów od dnia 8 listopada 2006 r. do dnia 31 maja 2007 r., kwoty 304 zł wydatkowanej na dojazdy rodziny w trakcie hospitacji oraz dojazdów na wizyty kontrolne, kwoty 420 zł tytułem zwrotu kosztów za domowe usługi pielęgniarskie oraz kwoty 150 zł tytułem odszkodowania za telefon (...). Pozwane (...) otrzymało przedmiotowe pismo w dniu 30 lipca 2007 r. ( dowód: k.33-35 – kopia wezwania do zapłaty, k.36 – kopia odpowiedzi, k.37-39 – kopia pisma z dnia 20 kwietnia 2007 r. wraz z załącznikami oraz dowodem nadania, k.41-43 – kopia wezwania do zapłaty wraz z dowodem nadania, k.46 – kopia pisma z dnia 24 października 2007 r. wraz z dowodem nadania, k.1 akt szkody Nr ??? – zgłoszenie szkody, k.24-27 akt szkody Nr (...) – wezwanie do zapłaty z dnia 9 marca 2012 r. wraz z pełnomocnictwem, k.70-72 akt szkody Nr K/(...) – wezwanie do zapłaty z dnia 26 lipca 2007 r.).

(...) Ubezpieczeń (...) w W., w ramach postępowania likwidacyjnego, pierwotnie przyznało M. W. i wypłaciło na jej rzecz w dniu 18 czerwca 2007 r. kwotę 39.030 zł 73 gr, w tym kwotę 35.000 zł tytułem zadośćuczynienia, kwotę 468 zł 22 gr tytułem zwrotu kosztów poniesionych w związku z zakupem leków, gipsu, kuli bandaży, kwotę 75 zł tytułem zwrotu kosztów poniesionych w związku z zakupem basenu i pieluch, kwotę 270 zł tytułem zwrotu kosztów poniesionych w związku z odżywianiem się, kwotę 2.617 zł 51 gr tytułem zwrotu utraconych zarobków w okresie od dnia 9 listopada 2006 r. do dnia 28 lutego 2007 r. oraz kwotę 600 zł tytułem odszkodowania za zniszczone ubranie (k. 63 akt szkody).

Strona pozwana, wskutek dalszej korespondencji prowadzonej z M. W., wypłaciła na rzecz powódki dodatkowo kwotę 5.253 zł 29 gr. tytułem odszkodowania, po częściowym potrąceniu świadczeń przyznanych uprzednio. Ostatecznie, (...)Ubezpieczeń (...)w W. uznało za zasadne wypłacenie M. W. dodatkowo kwoty 2.807 zł 52 gr, na którą składały się: kwota 1.332 zł 99 gr z tytułu zwrotu utraconych zarobków w październiku 2007 r., kwota 100 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia, kwota 594 zł tytułem zwrotu kosztów poniesionych w związku z odżywianiem się, kwota 694 zł 93 gr z tytułu zwrotu kosztów poniesionych na dojazdu do placówek medycznych oraz kwota 85 zł 60 gr tytułem zwrotu kosztów poniesionych w związku z parkowaniem pojazdu ( dowód: k.40 – kopia polecenia wypłaty z dnia 18 czerwca 2007 r., k.41-43 – kopia wezwania do zapłaty wraz z dowodem nadania, k.44, 45 – kopia pisma ubezpieczyciela z dnia 3 października 2007 r., k.46 – kopia pisma z dnia 24 października 2007 r. wraz z dowodem nadania, k.47 – kopia polecenia wypłaty z dnia 29 października 2007 r., k.54 – kopia polecenia wypłaty z dnia 4 lutego 2008 r.).

Sąd ustalił powyższy stan faktyczny w oparciu o wymienione wyżej dokumenty (lub ich kopie), których autentyczności i prawdziwości żadna ze stron nie zakwestionowała, nie wzbudziły też one wątpliwości Sądu co od czasu i miejsca ich sporządzenia, zeznania świadków L. D. i A. W. (2), oraz zeznania powódki w charakterze strony (k. 318 – 319, k. 903 - 909), a także pisemne i ustne opinie biegłych specjalistów psychiatry, neurochirurga – neurotraumatologia, chirurga urazowego i ortopedy, terakochirurga, rehabilitanta, neuropsychologów i chirurga plastycznego.

Sąd dał wiarę zeznaniom świadków, bowiem były one spontaniczne i szczere, korespondowały z pozostałym materiałem dowodowym w sprawie, w szczególności z dowodami w postaci dokumentów, oraz z opiniami biegłych i zeznaniami powódki co do faktów związanych w wypadkiem i jego skutkami. To właśnie zeznania powódki stały się podstawą poczynienia ustaleń faktycznych w sprawie, w zakresie w jakim korespondowały one z opiniami biegłych co do stanu zdrowia, stopnia jego rozstroju i potrzeb powódki. Sąd dał wiarę opiniom biegłych, bowiem posiadają oni wiedzę specjalistyczną i są uprawnieni do formułowania tez i ocen w ramach swojej specjalności. Opinie te zasadniczo były ze sobą spójne, poza opinią biegłej z zakresu rehabilitacji, która nie korespondowała z opinią biegłego chirurga urazowego i ortopedy w zakresie konieczności korzystania przez powódkę z pomocy osób drugich po wypadku i okresu w jakim pomoc ta była konieczna. W tym przedmiocie ustaleń dokonano w oparciu o opinię biegłego L. J., albowiem korespondowała ona z zeznaniami powódki i świadków, oraz analizą dokumentacji medycznej w zakresie motorycznej sprawności powódki i oceną jej zdolności do pracy. Zeznania powódki w zakresie jej potrzeb wykraczających poza ustalenia faktyczne poczynione w sprawie nie zostały uznane za wiarygodne. Zdaniem Sądu są one jedynie wyrazem subiektywnych odczuć powódki, nie zaś jej faktycznych potrzeb co do których ustaleń faktycznych dokonano w oparciu o opinie biegłych specjalistów z wymienionych wcześniej dziedzin medycyny.

Sąd postanowieniem z dnia 20 stycznia 2011 r. oddalił wnioski stron procesu o dopuszczenie dowodów z opinii biegłych: pulmonologa, pielęgniarza, z zakresu ruchu drogowego oraz zakresu rachunkowości (k.410), albowiem okoliczności, celem udowodnienia których złożono te wnioski, pozostawały bez znaczenia dla rozstrzygnięcia w sprawie, albo i też nie wymagały wiedzy specjalnej a jedynie umiejętności matematycznych nie wykraczających ponad przeciętny poziom wiedzy, bądź też zostały wykazane innymi środkami dowodowymi. Z tych samych przyczyn oddalono wnioski o dopuszczenie dowodu z zeznań świadków B. K. i A. W. (1).

Przedstawiając motywy oddalenia wniosku pozwanego z dnia 14 lipca 2010 r. o dopuszczenie dowodu opinii biegłego sądowego z zakresu ruchu drogowego i motoryzacji, na okoliczność ustalenia prawidłowości zachowania się M. W. podczas przechodzenia przez jezdnię na pasach bezpośrednio przed wypadkiem w dniu 8 listopada 2006r. w świetle obowiązujących przepisów o ruchu drogowym oraz ustalenia czy powódka przyczyniła się do ww. wypadku, a jeśli tak, to na okoliczność ustalenia stopnia tego przyczynienia (k.252), należy zauważyć, iż sfera nim objęta została już ustalona, w ramach postępowania w sprawie IV K 3663/06. Wszak Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Południe w Warszawie, w prawomocnym wyroku nakazowym z dnia 21 września 2007 r., wydanym w sprawie IV K 3663/06, przesądził ww. kwestie, a w szczególności, tożsamość sprawcy wypadku i jego dokładne okoliczności (art. 11 k.p.c.). Sprawca wypadku nie kwestionował zarzutu postawionego mu w akcie oskarżenia, nie kwestionował zatem opisu czynu, który stanowił podstawę kwalifikacji prawnej czynu i w konsekwencji podstawę uznania winy kierującego pojazdem w chwili zdarzenia. Co istotne, strona pozwana, jeszcze przed skierowaniem sprawy na drogę sądową, uznała swoją odpowiedzialność co do zasady, wypłacając powódce określone świadczenia. Niespornym jest, iż do zdarzenia doszło na przejściu dla pieszych, A. W. (1) został uznany winnym popełnienia zarzucanemu mu czynu tj. potrącenia znajdującej się na przejściu dla pieszych M. W. na skutek niezachowania szczególnej ostrożności i nieustąpienia pierwszeństwa pieszej znajdującej się na tym przejściu. W opisie czynu brak jest informacji sugerujących wtargnięcie pieszej na jezdnię. Sąd cywilny związany jest rozstrzygnięciem co do winy jeżeli takie zapadło, ale też okolicznościami faktycznymi, w oparciu o które wydano to rozstrzygnięcie. Oczywistym jest przy tym, iż skoro do zderzenia doszło na prawym pasie ruchu, a powódka została uderzona w prawy bok, to do wypadku doszło w momencie, gdy schodziła ona z przejścia dla pieszych.

Sąd przy ustalaniu stanu faktycznego pominął także kopie skarg powódki, złożone w związku z przeprowadzoną przez pozwane procedurą likwidacyjną oraz odpowiedź pozwanego (k.62-71), albowiem okoliczności te nie miały wpływu na rozstrzygnięcie w sprawie. Wszak wyrażają one wyłącznie jednostronną ocenę działań strony pozwanej przez M. W. oraz stanowisko strony pozwanej, zaś materia podnoszona w treści skarg podlega odrębnemu badaniu w ramach postępowania dowodowego, w oparciu o stosowne środki dowodowe, jakimi nie są rzeczone pisma powódki. Rzeczą Sądu w sprawie o zadośćuczynienie oraz odszkodowanie nie jest weryfikacja prawidłowości działań ubezpieczyciela sensu largo, a zestawienie wysokości kwoty należnej, zdaniem Sądu, stronie powodowej oraz kwot już wypłaconych.

W oparciu o poczynione ustalenia faktyczne i zaprezentowaną ocenę materiału dowodowego, Sąd zważył co następuje:

Powództwo M. W. zasługiwało na uwzględnienie jedynie w części.

Zgodnie z art. 805 § 1 k.c. przez umowę ubezpieczenia zakład ubezpieczeń zobowiązuje się spełnić określone świadczenie w razie zajścia przewidzianego w umowie wypadku, a ubezpieczający zobowiązuje się zapłacić składkę. Natomiast, stosownie do treści art. 822 k.c. przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem, których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający. Nadto, w myśl art. 19 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (tekst jednolity: Dz. U. z 2013 r., poz. 392- dalej, jako u.o.u.o.) poszkodowany w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia obowiązkowego odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczeń bezpośrednio od zakładu ubezpieczeń. Stosownie do art. 15 ustawy z dnia 22.05.2003 r. o działalności ubezpieczeniowej (tekst jednolity Dz. U. z 2013 r., poz. 950) zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie lub świadczenie na podstawie uznania roszczenia uprawnionego z umowy ubezpieczenia w wyniku ustaleń dokonanych w postępowaniu, o którym mowa w art. 16, zawartej z nim ugody lub prawomocnego orzeczenia sądu. Art. 16 wspomnianej ustawy przewiduje zaś, że (1) po otrzymaniu zawiadomienia o zajściu zdarzenia losowego objętego ochroną ubezpieczeniową, w terminie 7 dni od dnia otrzymania tego zawiadomienia, zakład ubezpieczeń informuje o tym ubezpieczającego lub ubezpieczonego, jeżeli nie są oni osobami występującymi z tym zawiadomieniem, oraz podejmuje postępowanie dotyczące ustalenia stanu faktycznego zdarzenia, zasadności zgłoszonych roszczeń i wysokości świadczenia, a także informuje osobę występującą z roszczeniem pisemnie lub w inny sposób, na który osoba ta wyraziła zgodę, jakie dokumenty są potrzebne do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń lub wysokości świadczenia, jeżeli jest to niezbędne do dalszego prowadzenia postępowania (…). (2) Jeżeli w terminach określonych w umowie lub w ustawie zakład ubezpieczeń nie wypłaci świadczenia, zawiadamia pisemnie osobę zgłaszającą roszczenie o przyczynach niemożności zaspokojenia jej roszczeń w całości lub w części, a także wypłaca bezsporną część świadczenia. (3) Jeżeli świadczenie nie przysługuje lub przysługuje w innej wysokości niż określona w zgłoszonym roszczeniu, zakład ubezpieczeń informuje o tym pisemnie osobę występującą z roszczeniem, wskazując na okoliczności oraz na podstawę prawną uzasadniającą całkowitą lub częściową odmowę wypłaty świadczenia. Informacja zakładu ubezpieczeń powinna zawierać pouczenie o możliwości dochodzenia roszczeń na drodze sądowej. (…).

Stosownie do art. 14 ust. 1 u.o.u.o.) zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienie o szkodzie, o ile nie zachodzą przesłanki określone w dalszych ustępach cytowanego przepisu.

Ubezpieczyciel ponosi odpowiedzialność i winien wypłacić odszkodowanie w przypadku zaistnienia trzech elementów, a mianowicie (1) zdarzenia (wypadku ubezpieczeniowego), (2) szkody, oraz (3) istnienia adekwatnego związku przyczynowego pomiędzy powstała szkodą a zdarzeniem. W niniejszej sprawie zaistniały wszystkie wymienione wyżej przesłanki, a odpowiedzialność pozwanego nie budzi wątpliwości.

W związku z powyższym, M. W., jako osoba pokrzywdzona, kierując swe żądanie zapłaty przeciwko (...) Ubezpieczeń (...) w W., dokonała trafnego wyboru podmiotu legitymowanego biernie. Okoliczność ta nie była kwestionowana przez pozwane – przeciwnie, uznało ono swą odpowiedzialność, co do zasady, czemu dało wyraz zarówno w postępowaniu likwidacyjnym, jak i odpowiedzi na pozew (k.254). Jednakże, (...) Ubezpieczeń (...) w W. uznało, iż wypłacone dotychczas świadczenia wyczerpują roszczenia strony powodowej w całości (k.255).

Dokonując oceny zasadności roszczenia M. W., w części dotyczącej zapłaty zadośćuczynienia, Sąd miał na uwadze, iż stosownie do treści art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia Sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

W niniejszej sprawie poza sporem było, że M. W., na skutek wypadku komunikacyjnego z dnia 8 listopada 2006 r. doznała głębokich krzywd. Krzywdy te, zarówno w sferze fizycznej (ból związany z obrażeniami odniesionymi w wypadku, jak również ból odczuwany w stawach skokowym i kolanowym po prawidłowym zagojeniu się ran), jak i psychicznej (początkowo całkowity a w późniejszym etapie częściowy brak samodzielności, diametralna, biegunowa wręcz zmiana sytuacji życiowej: oto powódka z wysportowanej, aktywnej kobiety zmienia się w osobę o upośledzonych możliwościach ruchowych, wymagającej początkowo ciągłej opieki innych osób) odcisnęły piętno na dalszym życiu pokrzywdzonej. Co więcej, będzie ono odczuwalne przez powódkę do końca życia, bowiem nigdy nie powróci ona to stopnia sprawności, którym cechowała się przed wypadkiem, jako osoba w pełni zdrowa i dbająca o kondycję fizyczną. Wypadek z dnia 8 listopada 2006 r. pozostawił także widoczne ślady w dosłownym tego słowa znaczeniu – powódka doznała urazów kończyny dolnej, która nosi wyraźne blizny a których usunięcie nie jest możliwe. Wykonanie ewentualnych operacji plastycznych jest tyleż niepewne w zakresie ich wyników, co ryzykowne. Stanowisko to wynika wprost z niepodważanych opinii biegłych sądowych oraz dołączonej do akt sprawy dokumentacji, w tym medycznej.

Wymaga podkreślenia, że przepisy k.c. nie zawierają żadnych kryteriów, które należałoby uwzględnić przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia pieniężnego. W konsekwencji, wysokość zadośćuczynienia oceniana jest zawsze przez Sąd ad casu. Nie ulega wątpliwości, że Sąd w trakcie dokonywania takiej oceny powinien mieć na względzie w szczególności rodzaj, natężenie i czas trwania cierpień fizycznych oraz psychicznych poszkodowanego ( wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 czerwca 2005 r., I CK 7/05, LEX 153254). Oczywiste jest także, iż zadośćuczynienie ma charakter kompensacyjny i nie może być symboliczne. Nie może być jednocześnie niewspółmierne do rozmiaru doznanej krzywdy, nie spełnia, bowiem, roli represyjnej w stosunku do podmiotu odpowiedzialnego za doznaną krzywdę ( wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 lutego 2000 r., I CKN 969/98, LEX 50824). Nadto, Sąd stoi na stanowisku, iż kryterium oceny stosowanym w sprawach o zadośćuczynienie jest przede wszystkim nasilenie cierpień, długotrwałość choroby, rozmiar kalectwa, trwałość następstw zdarzenia oraz konsekwencje uszczerbku na zdrowiu w życiu osobistym i społecznym. Pojęcie krzywdy mieści wszelkie ujemne następstwa uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia, zarówno w sferze cierpień fizycznych jak i psychicznych ( tak Sąd Najwyższy w wyrokach z dnia 10 czerwca 1999 r., II UKN 681/98, OSNP nr 16 z 2000 r., s.626 oraz z dnia 11 lipca 2000 r., II CKN 1119/98, LEX 50884).

Ustalając wysokość zadośćuczynienia Sąd wziął pod uwagę przede wszystkim rodzaj obrażeń, jakie swym działaniem ubezpieczony przez pozwane towarzystwo zadał M. W., długotrwałość leczenia, które, choć dobiegło końca, do tej pory nie przyniosło i nie przyniesie nigdy powrotu do pełnej sprawności sprzed dnia 8 listopada 2006 r. Sąd miał też na względzie negatywny wpływ skutków wypadku na życie strony powodowej. Trzeba zaznaczyć, jak bolesną w swej istocie zmianę trybu życia wymusiły konsekwencje tego zdarzenia drogowego. Nawet niewielkie ograniczenie ruchomości w krańcowych zakresach stawu kolanowego i skokowego, połączone z deficytem masy mięśnia czworogłowego uda prawego wykluczyły na stałe M. W. z grona osób uprawiających narciarstwo oraz jogging. Oczywistym jest również, iż wysokogórskie wycieczki, którym oddawała się powódka, po dniu 8 listopada 2006 r. pozostaną po jej zasięgiem. Chociaż bez wątpienia powódka korzysta ze stacjonarnych rowerów treningowych, może też rekreacyjnie jeździć na rowerze, ale już nie w sposób jaki czyniła to przed wypadkiem.

W ocenie Sądu, stopnia krzywdy nie można oceniać w oderwaniu od osobistych przymiotów M. W.. Wszak doznane przez nią cierpienia przypadły w relatywnie młodym wieku, a więc okresie życia o największym stopniu atrakcyjności. Co więcej, skutki wypadku skrępowały, zarówno literalnie, jak i w przenośni, perspektywy ambitnej i aktywnej fizycznie oraz zawodowo kobiety – pozbawiły ją możliwości uprawiania sportu, uzależniły, zwłaszcza na początkowym etapie, od pomocy osób trzecich, wymusiły określony, długotrwały i ograniczony do placówek medycznych sposób leczenia, czy wreszcie oszpeciły i zdeformowały ciało (rozległe blizny). Nie budziło wątpliwości Sądu, iż ewidentna utrata na atrakcyjności, posiada szczególne znaczenie dla kobiety oraz że wpływa na obniżenie poczucia jej własnej wartości zwłaszcza w relacjach intymnych.

Z niespornego materiału dowodowego wynika, że M. W. nie wróciła do stanu zdrowia sprzed wypadku. Co więcej, Sąd ustalił, iż na obecnym etapie rozwoju medycyny nie jest to w ogóle możliwe, zarówno w ramach rehabilitacji, jak i leczenia operacyjnego. Nie mogło umknąć uwadze Sądu, iż powódka odczuwała i wciąż odczuwa bóle stawów. Z pewnością, skutki wypadku z dnia 8 listopada 2006 r. nieprzerwanie stanowią obciążenie fizyczne i psychiczne dla M. W., którego rozmiaru nie powinno się bagatelizować, a który jest sferą wysoce subiektywną i postrzeganą odmiennie, w zależności od cech charakterologicznych i wspomnianego już wieku osoby pokrzywdzonej. Bezsprzecznie, dla osoby energicznej i aktywnej, automatyczne zepchnięcie do roli osoby przyjmującej pomoc, a w pewnym zakresie, na nią skazanej, musiało być wyjątkowo dotkliwe. Skutki wypadku widoczne są również w sferze umysłowej i psychicznej powódki ( vide upośledzenie postrzegania i rozumowania, względem tego, co z dużym prawdopodobieństwem reprezentowała powódka przez wypadkiem).

Za nieudowodnione należało uznać twierdzenia powódki w zakresie deklarowanej przez nią możliwości zmiany pracy na lepszą, zarówno na płaszczyźnie realizacji zawodowej (samodzielne stanowisko, względniejsze warunki pracy, ograniczenie możliwości rozwoju zawodowego), jak i materialnej (wynagrodzenie ok. 5.000 zł miesięcznie) – k.10, 908. Ponadto, nawet gdyby uznać, iż w istocie, M. W., wskutek wypadku, utraciła tę możliwość, obecnie, mimo świadczenia pracy na rzecz tego samego pracodawcy, co ówcześnie i wykonując te same czynności, uzyskuje ok. 5.000 zł miesięcznie, tj. tyle, ile uzyskałaby, gdyby pracowała na wskazywanym przez siebie stanowisku. Nie bez znaczenia jest to, iż jej wynagrodzenie wzrosło dwukrotnie, zaś zakres obowiązków pozostał tożsamy (k.426, 908). Poza tym, jak ustalono, skutki wypadku w żadnym stopniu nie wykluczyły M. W. z rynku pracy, tzn. z kategorii stanowisk licujących z jej wykształceniem oraz dotychczasowym stażem pracy. Innymi słowy, powódka mogła i wciąż może rozwijać się zawodowo w obranym kierunku, a skutki wypadku z dnia 8 listopada 2006 r. nie stanowią ku temu przeszkody.

Zdaniem Sądu, uwzględnienie roszczenia o zadośćuczynienie, co do kwoty 65.000 zł w pełni odpowiada cierpieniom fizycznym i psychicznym, których M. W. doznała na skutek wypadku drogowego z dnia 8 listopada 2006 r. oraz jego konsekwencjom na przyszłość (trwały uszczerbek na zdrowiu i konieczność rezygnacji z dotychczasowego, aktywnego trybu życia). W połączeniu z już spełnionym przez pozwane (...) świadczeniem, jest ono także adekwatne do czasu poświęconego na dotychczasowe, nie w pełni skuteczne, w efekcie, leczenie oraz rehabilitację. Jednocześnie, uwzględnienie żądania w tej części pozwoli M. W. odzyskać stosowne oparcie w rzeczywistości i niwelować skutki doznanych cierpień. Ustalając wysokość zasądzanej kwoty uwzględniono wypłaconą pokrzywdzonej tytułem zadośćuczynienia przez (...)Ubezpieczeń (...) w W., w ramach postępowania likwidacyjnego, kwotę 35.000 zł (poza sporem). W ocenie Sądu, żądanie zasądzenia zadośćuczynienia za doznaną przez powódkę krzywdę w zakresie przekraczającym kwotę 65.000 zł a w obliczu już spełnionego na jej rzecz świadczenia, było wygórowane i nie odnajdowało uzasadnienia w ustalonym stanie faktycznym. Sąd uznał bowiem, iż łączna kwota 100.000 zł uczyni zadość M. W.. Nie bez znaczenia, dla ustalenia górnej granicy odpowiedzialności pozwanego towarzystwa ubezpieczeniowego, było również to, iż powódka, mimo doznanych obrażeń, prawidłowo funkcjonuje w społeczeństwie, a w szczególności, w pracy, gdzie jest cenionym i docenianym pracownikiem. M. W. nie tylko nie straciła w skutek wypadku pracy, ale wykonując ten sam zakres zadań, uzyskuje wynagrodzenie dwukrotnie wyższe, aniżeli przed wypadkiem. Zadośćuczynienie nie może też być ustalane w oderwaniu oraz średnich warunków życia społeczeństwa w Polsce, a niewątpliwie kwota 1000 000 złotych stanowi dużą wartość biorąc pod uwagę to kryterium.

Rozstrzygając o słuszności powództwa w części dotyczącej zasądzenia na rzecz powódki renty w kwocie 5.240 zł, za okres od daty wniesienia pozwu u nadal, Sąd miał na uwadze, iż w myśl art. 444 § 2 k.c. jeżeli poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo jeżeli zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość, może on żądać od zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedniej renty.

Zatem, sferą kluczową w tym względzie było ustalenie, czy powódka spełnia przesłanki podmiotowe zawarte w przytoczonym unormowaniu, a jeśli tak, o ile wzrosły jej potrzeby, względem stanu sprzed dnia 8 listopada 2006 r.

W niniejszej sprawie poza sporem pozostawało, iż M. W. nie tylko nie utraciła pracy, ale obecnie zarabia więcej, aniżeli przed wypadkiem. Tragiczny w skutkach wypadek nie zaważył również na „widokach powodzenia na przyszłość”. Nie budziło jednak wątpliwości Sądu, iż konsekwencje tego zdarzenia drogowego zrodziły koszty, jak również perspektywę ich przyszłego ponoszenia, które pozostają w bezpośrednim związku przyczynowym z potrąceniem M. W. przez A. W. (1). Jednakże, wydatki te są zdecydowanie niższe, aniżeli deklarowane przez inicjatorkę postępowania.

Otóż, zdaniem powódki, strona pozwana winna co miesiąc łożyć na jej rzecz: kwotę 2.300 zł tytułem miesięcznych kosztów zabiegów laserem, prądami diadynamicznymi, kinezyterapią oraz krioterapii; kwotę 1.500 zł tytułem miesięcznych kosztów masaży oraz kwotę 1.440 zł tytułem kosztów opieki osób trzecich (k.12).

Zdaniem Sądu, siedzący tryb pracy, jak również bóle odcinka lędźwiowego, nie miały jakiegokolwiek związku z wypadkiem z dnia 8 listopada 2006 r. W pierwszej kolejności należy zauważyć, iż z przeprowadzonego postępowania dowodowego jednoznacznie wynika, iż bóle kręgosłupa występował już przed wypadkiem, co zresztą przyznała sama powódka. Nadto, nie powinno budzić kontrowersji, iż siedzący tryb pracy jest nieodzownym elementem w zawodach prawniczych i, jako konsekwencja życiowego wyboru M. W., nie może obciążać pozwanego towarzystwa ubezpieczeniowego. Brak zatem podstawy, aby uwzględnić omawiane roszczenie, co do kwoty 2.300 zł. Co więcej, z materiału dowodowego nie wynika, aby masaże stanowiły niezbędny element powrotu do zdrowia lub utrzymywania go na dotychczasowym poziomie.

Obecnie, jak wskazuje biegły, powódka nie potrzebuje któregokolwiek z wymienionych przez nią zabiegów rehabilitacyjnych. Ich zbędność wynika przede wszystkim z braku możliwości poprawy stanu zdrowia powódki i braku wpływu tychże zabiegów na jej stan, wywołany wypadkiem z dnia 8 listopada 2009 r. Istotnie, M. W. powinna poddawać się zabiegom rehabilitacyjnym, nie częściej niż dwa razy do roku, jednak te świadczenia może uzyskiwać bezpłatnie, w ramach NFZ. Ponadto, powódka doskonale wie, jak powinna ćwiczyć, aby zachować dotychczasową sprawność a czynności te może wykonywać sama, we własnym zakresie. Powyższe wyklucza zatem możliwość zasądzenia na rzecz M. W. kwoty 1.500 zł.

W odniesieniu do kwoty 1.440 zł Sąd uznał, iż również ona nie może zostać zaaprobowana, bowiem jak wynika z materiału dowodowego, M. W. już od 28 października 2008 r. stała się osobą w pełni samodzielną.

Wobec powyższego żądanie zasądzenia renty na zwiększone potrzeby podlegało oddaleniu w całości jako nieudowodnione. Pokreślenia wymaga, iż Sąd związany jest podstawą faktyczną żądania, którą stanowiły elementy wymienione jako składniki renty w żądaniu sformułowanym przez zawodowego pełnomocnika.

Przechodząc do oceny zasadności roszczenia odszkodowawczego, znajdującego swe źródło w art. 444 § 1 k.c., trzeba przypomnieć, że na gruncie polskiego prawa cywilnego obowiązuje, wyrażona w treści art. 361 § 2 k.c., reguła pełnego odszkodowania. W zgodzie z jej założeniami, naprawienie zaistniałej szkody ma zapewnić całkowitą kompensatę doznanego przez poszkodowanego uszczerbku, zarówno w zakresie strat jakie poniósł, jak i w zakresie korzyści jakie mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono. Innymi słowy, w razie stwierdzenia po stronie pozwanej bezprawnego działania, które stanowiło źródło szkody w majątku powódki, pozwany zobowiązany będzie zwrócić poszkodowanej wszystkie celowe i ekonomicznie uzasadnione wydatki poniesione w związku z tym zdarzeniem (art. 363 § 1 k.c.).

Z powyższego unormowania płynie oczywista konkluzja, iż celem skutecznego dochodzenia przed Sądem zapłaty odszkodowania, poszkodowana, w osobie M. W., powinna udowodnić: zaistnienie szkody, tożsamość sprawcy oraz na czym polegało jego bezprawne działanie (wykazanie słuszności powództwa, co do zasady), a następnie udokumentować w sposób wyczerpujący koszty, których nie poniosłaby, gdyby nie działanie A. W. (1) – podmiotu objętego umową ubezpieczenia, zawartą z pozwanym towarzystwem.

W toku niniejszego procesu M. W. w ogóle nie wykazała, aby jej majątek został uszczuplony, w wyniku konieczności finansowania pomocy osób trzecich. Bezspornie, powódka takiej pomocy wymagała, jednakże już z treści jej pozwu wynikało, że pomoc tę świadczyli wyłącznie członkowie jej rodziny (córka A. W. (2), siostra L. D. oraz matka B. K. – k.12), a nie np. pracownicy ośrodka pomocy społecznej. Tym samym, strona powodowa w ogóle nie uczyniła zadość regulacji art. 6 k.c., celem wykazania zasadności swego powództwa w tym zakresie. Bezsprzecznie, nie było to możliwe, skoro powódka tych kosztów nie poniosła. Nie sposób zatem przyjąć, iż poniosła ona szkodę w rozumieniu art. 444 § 1 k.c. Nie wykazała ona również uszczuplenia majątku członków jej rodziny, którzy, aby skutecznie opiekować się powódką, zmuszeni byli do reorganizacji ich życia, również zawodowego. Co więcej, jak wynika to wprost z materiału dowodowego, córka, siostra i matka powódki pomagały w tzw. wolnym czasie, a więc czynności świadczone na rzecz M. W. nie miały bezpośredniego przełożenia na zarobki tychże. Warto w tym miejscu również uwypuklić, iż powódka przez pierwsze 44 dni po wypadku objęta była bezpłatną, całodobową opieką w ramach placówki finansowanej z NFZ.

Dla porządku wypada także zaznaczyć, iż orzeczenie Sądu Najwyższego, na które w uzasadnieniu pozwu powoływała się M. W. (wyrok z dnia 26 lipca 1977 r., sygn. akt I CR 143/77) dotyczy nie odszkodowania przewidzianego w art. 444 § 1 k.c., a renty uregulowanej art. 444 § 2 k.c. (k.12).

Biorąc pod uwagę powyższe Sąd jednak zważył, iż sformułowanie w piśmie precyzującym powództwo „tytułem renty za zwiększone potrzeby w związku z koniecznością kontynuowania rehabilitacji i leczenia” (k.280) należy rozumieć także jako skapitalizowaną rentę, która przysługiwałaby powódce z tytułu kosztów, jakie poniosłaby ona, w związku z koniecznością zatrudnienia osób trzecich, celem świadczenia na jej rzecz opieki ( zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 lipca 1977 r., sygn. akt I CR 143/77). Sąd każdocześnie jest związany podstawą faktyczną roszczenia, nie zaś sprecyzowaną nawet przez profesjonalnego pełnomocnika podstawą prawną. Bez wątpienia w toku postępowania wykazano, iż powódka po zakończeniu hospitalizacji wymagała pomocy innych osób i nie była w stanie samodzielnie funkcjonować. M. W. wymagała opieki: w okresie od dnia 21 grudnia 2007 r. do dnia 4 stycznia 2007 r. w wymiarze 16 godzin na dobę, w okresie od dnia 5 stycznia 2007 r. do dnia 10 kwietnia 2007 r. w wymiarze 10 godzin na dobę, w okresie od dnia 11 kwietnia 2007 r. do dnia 29 maja 2007 r. w wymiarze 5 godzin na dobę, w okresie od dnia 30 maja 2007 r. do dnia 28 października 2007 r. w wymiarze 2 godzin na dobę, zaś w okresie od dnia 29 października 2007 r. do dnia 28 października 2008 r. w wymiarze 4 godzin w miesiącu.

Powyższe oznacza, iż gdyby powódka ponosiła koszty opieki świadczonej na jej rzecz przez wykwalifikowany personel, wg stawki 10 zł 60 gr za godzinę, poniosłaby w ww. ramach czasowych koszty w łącznej kwocie 19.154 zł 20 gr ((15 dni x 16 h x 10 zł 60 gr) + (97 dni x 10 h x 10 zł 60 gr) + (49 dni x 5 h x 10 zł 60 gr) + (152 dni x 2 h x 10 zł 60 gr) + (12 miesięcy x 4 h x 10 zł 60 gr)).

W konsekwencji, Sąd uznał, iż skapitalizowana renta, odpowiadająca zwiększonym potrzebom M. W. w związku z koniecznością opieki innych osób, stanowi kwotę 19.154 zł 20 gr, zaś powództwo w tym zakresie, w jego pozostałej części podlegało oddaleniu, jako bezpodstawne.

Rozstrzygając w przedmiocie odsetek Sąd miał na uwadze, iż stosownie do treści art. 481 § 1 k.c. jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Z uwagi na to, że pomiędzy stronami postępowania stopa odsetek za opóźnienie nie została oznaczona, powódce należą się odsetki ustawowe – art. 481 § 2 k.c. Z kolei zgodnie z art. 476 k.c. dłużnik dopuszcza się zwłoki, gdy nie spełnia świadczenia w terminie, a jeżeli termin nie jest oznaczony, gdy nie spełnia świadczenia niezwłocznie po wezwaniu przez wierzyciela.

Żądanie zasądzenia odsetek, w kontekście roszczenia M. W. o zapłatę zadośćuczynienia, zostało dodatkowo unormowane w treści art. 14 ust. 1 u.o.u.o. Otóż zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. Zatem, skoro roszczenie o zapłatę, w części dotyczącej kwoty 65.000 zł, było w pełni uprawnione i nie zostało zaspokojone do dnia zamknięcia rozprawy, słusznym było przyjęcie, iż (...) Ubezpieczeń (...) w W. pozostaje w zwłoce ze spełnieniem świadczenia już od dnia 12 kwietnia 2007 r., co do kwoty 25 000 zł. (gdyż po wezwaniu do zapłaty 60.000 zł tytułem zadośćuczynienia wypłacono jedynie 35 000 zł.), oraz od dnia 30 sierpnia 2007 r., co do kwoty 40.000 zł. Jednocześnie kwota 35 000 złotych została wypłacona 18 czerwca 2007r., zatem pozwane (...) pozostawało w zwłoce ze spełnieniem świadczenia w okresie od 12 kwietnia 2007 r. do 17 czerwca 2007 r.

Nie powinno nadto budzić kontrowersji, iż mimo że ww. unormowanie literalnie traktuje o odszkodowaniu, to znajduje ono także zastosowanie do zadośćuczynienia, mającego swe źródło w zdarzeniu ubezpieczeniowym, rodzącym odpowiedzialność odszkodowawczą ubezpieczyciela. Przemawia za tym także brzmienie art. 817 § 1 k.c., będącego odbiciem art. 14 ust. 1 u.o.u.o. na gruncie kodeksu cywilnego.

Wymaga wyjaśnienia, iż Sąd nie podzielił poglądu (...)Ubezpieczeń (...) w W., wg którego termin, od którego biegną odsetki, pokrywa się w niniejszej sprawie z datą wydania orzeczenia kończącego w sprawie (k.909).

Bezsprzecznie, przyczyna wieloletniej już zwłoki z zapłatą kwoty 65.000 zł, ponad to, co pozwane uiściło na rzecz powódki przed wniesieniem przedmiotowego powództwa (tj. kwotę 35.000 zł tytułem zadośćuczynienia), wynikała nie z obiektywnych przeszkód w ustaleniu wysokości świadczenia lub czasochłonnego procesu badania sprawy (w tym poszkodowanej i pokrzywdzonej), a kategorycznego stanowiska ubezpieczyciela, który uznał ówcześnie, po powołaniu dwóch, odrębnych komisji lekarskich (akta szkody), iż uczynił zadość roszczeniu M. W.. Wszak nie może budzić wątpliwości, iż w ocenie (...) Ubezpieczeń (...) w W. procedura ta była na ówczesnym etapie kompletna i nie wymagała dalszych czynności. W przeciwnym razie, w ogóle nie doszłoby do wypłaty jakichkolwiek kwot. Konkludując, nie była to okoliczność przewidziana przez ustawodawcę w art. 817 § 2 k.c. i jako taka, nie mogła warunkować zmiany terminu płatności, a więc i daty wymagalności określonej w przytaczanym przepisie.

Należy pamiętać, że ów wyrok nie rodzi sam w sobie odpowiedzialności materialnej strony pozwanej, a stwierdza jej istnienie. Niedopuszczalnym byłoby zatem ingerowanie w ciążący na pozwanym (...) ubezpieczeniowym obowiązek, albowiem oblig zapłaty oraz termin spełnienia świadczenia wynika wprost z przepisów prawa i ściśle określonego stanu faktycznego.

Istotnie, przyjęcie częściowo odmiennego poglądu jest dopuszczalne, jednakże jedynie w sytuacji, gdy kwota zasądzona wyrokiem jest większa, aniżeli kwota, której wypłacenia zażądano jeszcze w ramach postępowania likwidacyjnego. Może mieć to miejsce, np. wskutek uwzględnienia przez Sąd powództwa rozszerzonego w toku postępowania. Wówczas, termin ustawowy, wyrażony w art. 14 u.o.u.o., rozpocząłby bieg dopiero od momentu doręczenia stronie przeciwnej stosownego pisma, zawierającego sprecyzowaną wysokość żądania lub zapoznania się z takim stanowiskiem powódki na rozprawie, lecz tylko w zakresie przewyższającym pierwotne roszczenie.

W niniejszej sprawie miała miejsce analogiczna sytuacja, tj. powódka domagała się zasądzenia kwoty 800 000 złotych, a następnie na skutek zmodyfikowanego pozwu zażądała zasądzenia kwoty 400.000 zł tytułem zadośćuczynienia (k.280). Fakt ten nie miał jednak znaczenia, gdyż powództwo w części przekraczającej przedsądowe żądanie M. W. zostało oddalone.

Ustalając datę rozpoczęcia okresów, za które powódce należą się odsetki za zwłokę, Sąd zważył, iż bezsprzecznie, (...) Ubezpieczeniowe dowiedziało się o szkodzie już w dniu 4 grudnia 2006 r. (k.36), jednakże, strona powodowa zażądała zapłaty zadośćuczynienia w kwocie 60.000 zł dopiero w dniu 12 marca 2007 r. (data prezentaty pozwanego towarzystwa – k.27 akt szkody Nr (...)). Z kolei, pismem doręczonym (...)Ubezpieczeń (...) w W. w dniu 30 lipca 2007 r. (data prezentaty pozwanego towarzystwa – k.72 akt szkody Nr (...)) M. W. zażądała zapłaty zadośćuczynienia w dalszej kwocie 65.000 zł, jako dopłaty to już wypłaconych jej 35.000 zł. (tj. łącznie 100 000 złotych tytułem zadośćuczynieniem).

Zatem, zasadnym było uznanie, iż strona pozwana pozostawała w zwłoce z zapłatą kwoty 60.000 zł już od dnia 12 kwietnia 2007 r. (tj. po upływie 30 dni od daty, w której pozwane dowiedziało się o wysokości szkody), co do kwoty 35 000 zł. świadczenie spełniono 18 czerwca 2007 r., zaś co do dalszej kwoty, tj. 40 000 zł. od dnia 30 sierpnia 2007 r. (tj. po upływie 30 dni od daty wezwania do zapłaty). Sąd uznał bowiem, iż nie istniały podstawy, aby stwierdzić, że pozwane pozostawało w zwłoce ze spełnieniem skonkretyzowanego kwotowo świadczenia (ów przymiot jest warunkiem koniecznym do wywiązania się z obowiązku) już od dnia 3 stycznia 2007 r. (k.280) lub innych, niż ww. dat.

Ponadto, słusznym było zasądzenie na rzecz M. W. odsetek od uwzględnionej przez Sąd kwoty 19.154 zł 20 gr za okres od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty, gdyż najpóźniej z tym dniem ww. kwota stała się wymagalna, zaś powódka nie wniosła o zasądzenie odsetek od daty wcześniejszej.

Rozstrzygając o słuszności żądania M. W. o ustalenie odpowiedzialności (...)Ubezpieczeń (...)w W. za szkody przyszłe, mogące wystąpić u powódki w związku z wypadkiem z dnia 8 listopada 2006 r. (k.3, 280) Sąd uznał, iż jest ono pozbawione podstaw.

Zdaniem Sądu, powyższe roszczenie M. W., co do zasady, znajduje oparcie w unormowaniu zawartym w art. 189 k.p.c., w myśl którego strona powodowa może żądać ustalenia przez Sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny. A zatem, rozstrzygając o zasadności powództwa w tym zakresie należało w pierwszej kolejności zbadać istnienie ustawowego warunku sine qua non – występowanie po stronie powodowej interesu prawnego w ustaleniu odpowiedzialności pozwanego towarzystwa za szkody mogące powstać w przyszłości.

W świetle art. 189 k.p.c. o interesie prawnym można mówić wtedy, gdy istnieje niepewność stanu prawnego lub prawa. Przy czym wymaga się, by zagrożenie to istniało nie tylko w wyobrażeniu i odczuciu powódki, lecz także obiektywnie ( tak Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 22 lipca 2010 r., sygn. akt VI ACa 1472/09). W odniesieniu do stanu faktycznego w niniejszej sprawie trzeba uznać, że okolicznością decydującą o występowaniu interesu prawnego jest brak pewności, a zatem obecność wątpliwości, co do stanu prawnego w kontekście możliwości skutecznego dochodzenia od pozwanego towarzystwa ubezpieczeniowego roszczenia o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym.

Sąd stanął na stanowisku, iż w obowiązującym porządku prawnym, w razie wyrządzenia szkody na osobie a posiadającej swe źródło w czynie niedozwolonym, przedawnienie nie może skończyć się wcześniej niż z upływem trzech lat od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia (art. 442 1 § 3 k.c.). Istotnym jest, że „dowiedzenie się o szkodzie” należy rozumieć jako powzięcie sprawy z ujemnych następstw zdarzenia, wskazujących na fakt powstania szkody ( tak też Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 21 października 2011 r., wydanym w sprawie IV CSK 46/11). Innymi słowy, szkoda, o której mowa w art. 442 1 § 3 k.c. nie musi być umiejscowiona na osi czasu w jednym miejscu z popełnieniem deliktu, lecz dopiero w chwili jej faktycznego wystąpienia. Na płaszczyźnie ustalonego stanu faktycznego oznacza to, iż gdyby M. W., np. za dziesięć lat poniosła szkodę, a szkoda ta miałyby swe źródło w zdarzeniu z dnia 8 listopada 2006 r., to bieg przedawnienia rozpocząłby się dopiero w chwili stwierdzenia tej partykularnej szkody, a nie w dacie wypadku drogowego, tj. w dniu 8 listopada 2006 r. Jest to szczególnie istotne w kontekście niepewnych rokowań na przyszłość – możliwości rozwinięcia się wtórnych zmian zwyrodnieniowych w obrębie stawu kolanowego i stawu skokowego, które wymagały leczenia, o ile wystąpią (k.467), jak również ewentualnych operacji plastycznych (k.850).

Istotnie, zdarzenie ubezpieczeniowe, stanowiące podstawę faktyczną omawianego powództwa miało miejsce jeszcze pod rządami art. 442 k.c., jednakże w myśl art. 2 ustawy z dnia 16 lutego 2007 r. o zmianie ustawy – Kodeks cywilny (Dz. U. Nr 80 z 2007 r., poz. 538), którą to uchylono ww. unormowanie, do roszczeń powstałych przed dniem wejścia w życie tejże ustawy, a według przepisów dotychczasowych w tym dniu jeszcze nieprzedawnionych, stosuje się przepisy art. 442 1k.c.

W konsekwencji, biorąc pod uwagę aktualny stan prawny, na chwilę obecną nie istnieje po stronie M. W. interes prawny w ustaleniu odpowiedzialności pozwanego na przyszłość, gdyż brak rozstrzygnięcia w tym przedmiocie nie pozbawi jej w przyszłości możliwości skutecznego, w rozumieniu art. 117 § 2 k.c., dochodzenia roszczeń mających za podstawę faktyczną wypadek drogowy z dnia 8 listopada 2006 r. i jego wpływu dla zdrowia powódki. Sąd w pełni podziela stanowisko Sądu Apelacyjnego w Warszawie, który orzekł, iż brak takiego interesu po stronie powodowej, uzasadniającego wystąpienie przez nią z żądaniem opartym na przepisie art. 189 k.p.c., winien skutkować oddaleniem powództwa (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 20 września 2005 r., I ACa 200/05). Konkludując, roszczenie M. W., w omawianym zakresie, nie mogło spotkać się z aprobatą Sądu.

Dlatego też, Sąd, na podstawie art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. oraz art. 481 k.c. w zw. z art. 14 u.o.u.o. zasądził od (...) Ubezpieczeń (...) z siedzibą w W. na rzecz M. W. kwotę 65.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami: od kwoty 25.000 zł za okres od dnia 12 kwietnia 2007 r. do dnia zapłaty, od kwoty 40.000 zł za okres od dnia 30 sierpnia 2007 r. do dnia zapłaty oraz od kwoty 35.000 zł za okres od dnia 12 kwietnia 2007 r. do dnia 17 czerwca 2007 r. (pkt I), w oparciu o art. 444 § 2 k.c. zasądził od (...) Ubezpieczeń (...) z siedzibą w W. na rzecz M. W. kwotę 19.154 zł 20 gr wraz z ustawowymi odsetkami za okres od dnia 21 stycznia 2010 r. do dnia zapłaty (pkt II), zaś na podstawie wymienionej powyżej regulacji oraz art. 189 k.p.c. i art. 6 k.c., oddalił powództwo w pozostałym zakresie (pkt III).

Z powyższych względów Sąd nie uwzględnił także zarzutu przedawnienia roszczeń powódki podniesionego przez pozwane (...), w zakresie roszczenia o zadośćuczynienie z uwagi na aktualne brzmienie art. 442(1)§ 3 k.p.c., natomiast co do roszczenia o zwrot kosztów opieki, z uwagi na długotrwałość toczącego się postępowania likwidacyjnego – uznając, iż uwzględnienie tego zarzutu byłoby sprzeczne z art. 5 k.c. – bowiem zważywszy okoliczności sprawy podniesienie tego zarzutu stanowi nadużycie prawa.

Odnosząc się do wniosków stron sporu o zwrot kosztów procesu Sąd zważył, iż stosownie do regulacji art. 98 § 1 k.p.c. strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony (koszty procesu), natomiast podług treści art. 98 § 3 k.p.c. oraz art. 98 § 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. do niezbędnych kosztów procesu strony reprezentowanej przez adwokata lub radcę prawnego zalicza się wynagrodzenie, jednak nie wyższe niż stawki opłat określone w odrębnych przepisach i wydatki jednego adwokata lub radcę prawnego, koszty sądowe oraz koszty nakazanego przez Sąd osobistego stawiennictwa strony. Ponadto, w myśl art. 100 k.p.c., w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone. Sąd może jednak włożyć na jedną ze stron obowiązek zwrotu wszystkich kosztów, jeżeli jej przeciwnik uległ tylko co do nieznacznej części swego żądania albo gdy określenie należnej mu sumy zależało od wzajemnego obrachunku lub oceny Sądu.

M. W. ostatecznie wniosła o zasądzenie na jej rzecz kwoty 509.832 zł (k.280), zaś jej żądanie zostało uwzględnione w 14,83%. (Po częściowym cofnięciu pozwu pozwany reprezentowany przez zawodowego pełnomocnika nie wniósł o zasądzenie kosztów w tym zakresie stosownie do art. 203 § 2 k.p.c.).

Powyższe oznacza, iż na pozwanym ciąży obowiązek zwrotu powódce poniesionych przez nią kosztów, z uwzględnieniem stopnia, w jakim Sąd uwzględnił powództwo, tj. w kwocie 2.954 zł 58 gr (0, (...) 10.000 zł + 0, (...) 7.200 zł + 0, (...) 2.721 zł 43 gr). Z kolei bezsprzecznym jest, iż M. W. przegrała spór w 85,17%. Zatem, powódka winna zwrócić (...) Ubezpieczeń (...) z siedzibą w W. poniesioną przezeń kwotę 7.557 zł 86 gr (0, (...) 7.200 zł + 0, (...) 1.674 zł 13 gr).

Dlatego też Sąd, na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z § 6 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. z 2013 r., poz. 461 j.t.) i art. 100 k.p.c. zasądził od (...)Ubezpieczeń (...) z siedzibą w W. na rzecz M. W. kwotę 2.954 zł 58 gr tytułem zwrotu kosztów postępowania w sprawie, w tym kwotę 1.068 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego (pkt IV) oraz na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. oraz § 6 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia z 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. z 2013 r., poz. 490 j.t.) i art. 100 k.p.c. zasądził od M. W. na rzecz (...) Ubezpieczeń (...) z siedzibą w W. kwotę 7.557 zł 86 gr tytułem zwrotu kosztów postępowania w sprawie, w tym kwotę 6.132 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego (pkt V). W pozostałym zakresie nieuiszczone koszty sądowe (opłata sądowa w części od ponoszenia której powódka była zwolniona) zostały przejęte na zasadzie art. 102 k.p.c. na rachunek Skarbu Państwa.

Na podstawie art. 80 ust. 1 u.k.s.c. nakazano zwrot stronom niewykorzystanej zaliczki uiszczonej na poczet wynagrodzenia biegłego (pkt VI).