Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II AKa 231/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 grudnia 2013 r.

Sąd Apelacyjny w Lublinie w II Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący - Sędzia

SA Jacek Michalski (sprawozdawca)

SA Lech Lewicki

Sędziowie:

SA Mariusz Młoczkowski

Protokolant

sekr. sądowy Anna Kijak

przy udziale Andrzeja Jeżyńskiego prokuratora Prokuratury Apelacyjnej w Lublinie

po rozpoznaniu w dniu 12 grudnia 2013 r.

sprawy P. C.

oskarżonego z art. 282 k.k.

z powodu apelacji wniesionych przez prokuratora i obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Okręgowego w Radomiu

z dnia 12 grudnia 2011 r., sygn. akt II K 148/09

I.  zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy , uznając apelacje za oczywiście bezzasadne,

II.  zwalnia oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze i ustala , że wchodzące w ich skład wydatki ponosi Skarb Państwa.

UZASADNIENIE

P. C. został oskarżony o to, że: w okresie od lutego do września 2001 roku, daty dziennej bliżej nieustalonej w S. województwa (...), wspólnie i w porozumieniu z P. M., A. J. (2), E. C. (1), D. S. i M. P., kierując wobec J. K. oraz jego syna, groźby zamachu na życie i zdrowie, a także zachowując się w sposób, który wzbudził w pokrzywdzonym uzasadnioną obawę gwałtownego zamachu na jego mienie, doprowadził J. K. do rozporządzenia własnym mieniem poprzez wydanie kwoty 25.000 zł, - tj. o przestępstwo z art. 282 k.k.

Wyrokiem z dnia 12 grudnia 2012r. Sąd Okręgowy w Radomiu uznał P. C. za winnego czynu zarzucanego mu w akcie oskarżenia, z tym, że ustalił, iż działał on w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i na podstawie art. 282 k.k. skazał P. C. na karę 2 (dwóch) lat pozbawienia wolności, na podstawie art. 33 § 1, 2 i 3 k.k. wymierzył mu grzywnę 100 (stu) stawek dziennych określając wysokość każdej stawki na kwotę po 50 (pięćdziesiąt) złotych.

Na podstawie art. 63 § 1 k.k. na poczet orzeczonej wyżej kary pozbawienia wolności zaliczono P. C. okres rzeczywistego pozbawienia wolności od dnia 21 marca 2011 roku do dnia 6 maja 2011 roku.

Powyższy wyrok został zaskarżony przez prokuratora i obrońcę oskarżonego.

Prokurator na podstawie art. 425 § 1 i 2 k.p.k. oraz art. 444 k.p.k. powyższy wyrok zaskarżył między innymi w części dotyczącej orzeczenia o karze na niekorzyść oskarżonego P. C..

W oparciu o przepisy art. 427 § 1 i 2 k.p.k. i art. 438 pkt 4 k.p.k. zarzucił rażącą niewspółmierność kary orzeczonej wobec P. C. w stosunku do bardzo wysokiej szkodliwości przypisanego mu przestępstwa, stopnia zawinienia, niskich pobudek, którymi kierował się oskarżony, wskutek czego tak orzeczona kara nie zapewnia spełnienia celów kary w zakresie jej społecznego oddziaływania oraz celów zapobiegawczych i wychowawczych. Nadto zarzucił niesłuszne niezastosowanie wobec P. C. środków karnych w postaci obowiązku naprawienia wyrządzonych przestępstwami szkód, podczas gdy okoliczności sprawy jednoznacznie przemawiają za orzeczeniem środków tego rodzaju.

Stosownie do treści art. 427 § 1 k.p.k. i art. 437 § 1 i 2 k.p.k. prokurator wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez wymierzenie P. C. kary pięciu lat pozbawienia wolności i kary grzywny w wymiarze 250 stawek dziennych po 50 zł każda, orzeczenie między innymi wobec P. C. obowiązku naprawienia wyrządzonej przestępstwem szkody w całości, tj. w kwocie 25.000 zł solidarnie na rzecz pokrzywdzonego J. K..

Obrońca oskarżonego P. C. na podstawie art. 444 k.p.k. i art. 427 § 1 k.p.k. zaskarżył powyższy wyrok w całości na korzyść oskarżonego. Na podstawie art. 427 § 2 k.p.k.
i art. 438 pkt 2 i 3 k.p.k. powyższemu wyrokowi zarzucił:

1.  obrazę przepisów postępowania, która mogła mieć wpływ na treść wyroku, a mianowicie:

a)  art. 7 Konstytucji RP w zw. z art. 1 k.p.k. i art. 172 k.p.k. poprzez ustalenie stanu faktycznego sprawy w oparciu o czynności procesowe dokonane przez organy postępowania bez podstawy prawnej, polegające na odczytaniu podczas przesłuchania E. C. (1) zeznań złożonych przez innych świadków;

b)  art. 4, 7 i 410 k.p.k. poprzez uznanie za wiarygodne informacji uzyskanych z zeznań E. C. (1) na temat sprawstwa R. Ł., w sytuacji gdy nie są one przyznane przez pomówionego; potwierdzone innymi dowodami, choćby w części; nie są spontaniczne, złożone wkrótce po przeżyciu objętych nimi zaszłości, ale po upływie czasu umożliwiającego uknucie intrygi; nie pochodzą od osoby bezstronnej; nie są konsekwentne i zgodne co do zasady oraz szczegółów w kolejnych relacjach składanych w różnych fazach postępowania, a także zawierają informacje sprzeczne, wzajemnie się wykluczające; nie pochodzą od osoby o nieposzlakowanej opinii, ale przestępcy obeznanego z mechanizmami procesu karnego, a udzielający informacji, a nadto pozostają one w sprzeczności z pozostałym materiałem dowodowym, zgromadzonym w sprawie, a którego Sąd nie rozważył, co skutkowało błędnym ustaleniem okoliczności faktycznych sprawy, w szczególności przez przyjęcie, iż oskarżony R. Ł. i P. C. dopuścili się zarzucanych im czynów;

c)  art. 4, 7 i 410 k.p.k. poprzez uznanie za wiarygodne informacji uzyskanych z zeznań E. C. (1) na temat sprawstwa P. C., w sytuacji gdy pozostają one w sprzeczności z pozostałym materiałem dowodowym, zgromadzonym w sprawie, a którego Sąd nie rozważył, co skutkowało błędnym ustaleniem okoliczności faktycznych sprawy, w szczególności przez przyjęcie, iż oskarżony P. C. dopuścił się zarzuconego mu czynu;

d)  art. 4, 7 i 410 k.p.k. poprzez uznanie za wiarygodne zeznań J. K., w sytuacji gdy są one wewnętrznie sprzeczne, niespójne, pozostają one w sprzeczności z pozostałym materiałem dowodowym, zgromadzonym w sprawie, a którego Sąd nie rozważył, co skutkowało błędnym ustaleniem okoliczności faktycznych sprawy, w szczególności przez przyjęcie, iż oskarżony P. C. był w biurze pokrzywdzonego J. K.;

e)  art. 170 § 1 k.p.k. w zw. z art. 192 § 2 i 193 § 1 k.p.k. poprzez oddalenie wniosku dowodowego o ponowne przesłuchanie świadka J. K. z udziałem biegłego psychologa oraz dopuszczenie dowodu z opinii psychologicznej na okoliczność stanu psychicznego rzeczonego świadka oraz zdolności postrzegania i odtwarzania poczynionych spostrzeżeń, w sytuacji gdy przeprowadzenie tego dowodu mogło przyczynić się do wyjaśnienia istotnych okoliczności dla odpowiedzialności oskarżonego P. C., a przeprowadzeniu dowodu nie sprzeciwiała się żadna z przesłanek określonych w art. 170 § 1 k.p.k.;

f)  art. 366 § 1 k.p.k. poprzez nieustalenie przez Sąd w sposób dokładny czasu, w jakim doszło do wizyty u J. K., w której miał brać udział P. C., pomimo powołania w postępowaniu przez jego uczestników faktów to umożliwiających, a co mogło w istotny sposób przyczynić się do zweryfikowania alibi podanego przez rzeczonego oskarżonego;

g)  art. 4, 7 i 410 k.p.k. poprzez nierozważenie całokształtu okoliczności ujawnionych w toku postępowania, w szczególności poprzez pominięcie zeznań świadka koronnego M. S., z których wynika, iż osoby będące wraz z P. M. u J. K., po tym jak dowiedzieli się o fikcyjności faktur, nie podejmowały żadnych działań wobec pokrzywdzonego, co stawia w wątpliwość ustalenia Sądu, iż wszyscy uczestnicy mieli wiedzę, że faktura była fałszywa;

h)  art. 366 § 1 k.p.k. poprzez niewyjaśnienie przez Sąd sprzeczności wyłaniającej się z zeznań J. K. złożonych na rozprawie w dniu 14 września 2010 r., dotyczącej tego, czy o sytuacji z fałszywymi fakturami powiedział (...), czy też wszystkim uczestnikom;

i)  art. 4, 7 i 410 k.p.k. poprzez nierozważenie okoliczności dotyczących strony podmiotowej oskarżonego P. C., w szczególności faktu, iż nie brał udziału w ustaleniach dotyczących wyjazdu do pokrzywdzonego K., w związku z czym mógł nie wiedzieć o fikcyjności faktury z której miała pochodzić dochodzona wierzytelność, a w konsekwencji mógł działać ze świadomością celu w postaci zwrotu wierzytelności;

2.  błąd w ustaleniach faktycznych, przyjętych za podstawę wyroku i mogących mieć wpływ na jego treść przez uznanie, że oskarżony P. C. wszedł w porozumienie z pozostałymi oskarżonymi, jak również iż kierował wobec pokrzywdzonego J. K. i jego syna groźby zamachu na życie i zdrowie, a także gwałtownego zamachu na mienie, przy czym działał w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, w sytuacji, gdy żaden z dowodów zgromadzonych w materiale dowodowym nie pozwala na takie ustalenie.

Podnosząc powyższe zarzuty, wniósł o uniewinnienie oskarżonego, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 30 października 2012r. w sprawie II AKa 153/12 utrzymano w mocy zaskarżony wyrok w odniesieniu do P. C. uznając apelacje prokuratora i obrońcy oskarżonego P. C. za oczywiście bezzasadne.

Zasądzono na rzecz Skarbu Państwa tytułem opłaty za drugą instancję od P. C. 1300 (tysiąc trzysta) zł.

Zwolniono oskarżonego od uiszczenia wydatków postępowania odwoławczego i określono, że ponosi je Skarb Państwa.

Kasację od powyższego wyroku Sądu Apelacyjnego w Lublinie wywiódł między innymi obrońca P. C.. Zarzucił rażące naruszenie prawa, które miało istotny wpływ na jego treść, tj. art. 433 § 2 k.p.k. i art. 457 § 3 k.p.k. poprzez pobieżną, lakoniczną i jednostronną ocenę zarzutów określonych w pkt 1c, 1e, 1f, 1g, 1 h oraz 2 apelacji, a w konsekwencji nie wyjaśnienie w sposób rzetelny, dlaczego zarzuty te Sąd Apelacyjny uznał za niezasadne. Nadto podniósł obrazę art. 433 § 2 k.p.k. i art. 457 § 3 k.p.k. poprzez całkowite pominięcie przy rozpoznaniu apelacji zarzutów określonych w pkt 1d, 1i apelacji.

Podnosząc powyższe, wniósł o uchylenie wyroku Sądu Apelacyjnego i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

Wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 11 września 2013r. w sprawie III KK 157/13:

1/ oddalono kasacje wniesione przez obrońców skazanych A. J. (2) i L. S. jako oczywiście bezzasadne,

2/ uchylono zaskarżony wyrok w odniesieniu do skazanego P. C. i w tym zakresie przekazano sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu w Lublinie,

3/ kosztami sądowymi postępowania kasacyjnego obciążono skazanych: A. J. (2) i L. S. w częściach ich dotyczących,

4/ zwrócono skazanemu P. C. opłatę kasacyjną w kwocie 750 zł.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacje prokuratora i obrońcy oskarżonego P. C. są oczywiście bezzasadne i jako takie nie mogły zostać uwzględnione.

Odnośnie apelacji prokuratora

Apelacja prokuratora jest oczywiście bezzasadna i to nie tylko z powodu nietrafności argumentów merytorycznych, ale przede wszystkim z zaistniałej w sprawie sytuacji procesowej. Jak wynika bowiem z wcześniejszej części uzasadnienia zapadły uprzednio w sprawie niniejszej wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie został zaskarżony kasacjami przez obrońców oskarżonych – w tym oskarżonego P. C. – natomiast nie został zaskarżony kasacją przez oskarżyciela publicznego. W tej sytuacji procesowej Sąd Apelacyjny w Lublinie rozpoznający sprawę po uchyleniu wyżej wymienionego orzeczenia i przekazaniu sprawy do ponownego rozpoznania, ma obowiązek wydania orzeczenia respektującego treść art. 443 k.p.k., tj. zakazu pogarszania sytuacji oskarżonego przy ponownym rozpoznaniu sprawy, zwaną zasadą reformationis in peius. Instytucja pośredniego zakazu reformationis in peius usytuowana w wyżej wymienionym przepisie oznacza, że w toku ponownego postępowania można wydać orzeczenie surowsze niż uchylone tylko wtedy, gdy orzeczenie było zaskarżone na niekorzyść oskarżonego (wyrok Sądu Najwyższego z 31 maja 2005 roku w sprawie V KK 443\04 - Prokuratura i Prawo 2005\11\10 , wyrok Sądu Najwyższego z 2 lutego 2006 roku w do sprawie III KK 359\05 – LEX nr 176058 , uchwała Sądu Najwyższego z 29 maja 2003 roku w sprawie I KZP 14\03 – OSNKW 7-8\2003 poz. 61). Wyjątki od tej zasady są taksatywnie wymienione w art. 443 k.p.k. i dotyczą sytuacji określonych w art. 434 § 3 k.p.k. oraz w art. 93 i 94 k.k. – w sprawie niniejszej z żadnym z nich nie mamy do czynienia. Zdaniem Sądu Apelacyjnego w Lublinie zasada ta także obowiązuje w sytuacji, gdy wyrok został uchylony w wyniku kasacji złożonej przez jedną za stron postępowania. Dodać należy, że orzeczeniem surowszym w rozumieniu art. 443 k.p.k. jest każde orzeczenie, które zawiera rozstrzygnięcia dla oskarżonego mniej korzystne w zakresie, zarówno ustaleń faktycznych, kwalifikacji prawnej czynu, orzeczonej kary, zastosowania środków karnych, jak i wszelkich możliwych następstw tych rozstrzygnięć dla sytuacji prawnej oskarżonego (wyrok Sądu Najwyższego z 21 listopada 2002 roku w sprawie III KKN 264\00 – LEX nr 25861, wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z 20 kwietnia 2004 roku w sprawie II AKa 78\04 – Prokuratura i Prawo 2005\4\28). Oczywistym jest, iż w zaistniałej sytuacji procesowej w przedmiotowej sprawie, tj. uchylenia do ponownego rozpoznania orzeczenia Sądu Apelacyjnego w Lublinie jedynie w wyniku złożonej kasacji obrońcy oskarżonego P. C., Sąd ten nie może wydać orzeczenia zaostrzającego wymiar wymierzonej oskarżonemu kary.

Podnieść bowiem w tym miejscu należy, iż zakaz pogorszenia sytuacji oskarżonego przy ponownym rozpoznaniu sprawy zawarty w art. 443 k.p.k. jest normą gwarancyjną, która winna być stosowana nawet wbrew wszelkim innym zasadom procesowym (podobnie Sąd Apelacyjny w Krakowie w wyroku z dnia 9 marca 2001 roku w sprawie II AKa 18\01 – KZS 2001\3\40), w tym także zasadzie prawdy materialnej zawartej w art. 2 § 1 pkt. 1 k.p.k.. Oskarżony bowiem musi mieć pewność, iż w wypadku zapadłego wobec niego orzeczenia w procesie karnym i niezaskarżeniu go na jego niekorzyść, środek odwoławczy wniesiony na jego korzyść, nie może spowodować dla niego negatywnych skutków i pogorszenia jego sytuacji.

Z tych powodów orzeczono jak w sentencji.

Odnośnie apelacji obrońcy oskarżonego P. C.

Apelacja obrońcy oskarżonego P. C. jest całkowicie bezzasadna, a w związku z tym zawarty w niej wniosek o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji nie mógł być uwzględniony. Podniesione w tej apelacji zarzuty obrazy przepisów prawa procesowego oraz błędu w ustaleniach faktycznych, jak i przytoczone w jej uzasadnieniu argumenty na poparcie tych zarzutów, są nieprzekonywujące w stopniu oczywistym, gdyż odwołują się wybiórczo jedynie do części dowodów przeprowadzonych na rozprawie, jak i w ten sam wybiórczy sposób traktują treść tych dowodów.

Przechodząc do analizy poszczególnych zarzutów zawartych w apelacji obrońcy oskarżonego P. C. stwierdzić należy, co następuje:

Odnośnie pierwszego z zarzutów, tj. obrazy przepisów postępowania mającej wpływ na treść orzeczenia, a mianowicie art. 7 Konstytucji RP w zw. z art. 1 k.p.k. i art. 172 k.p.k. poprzez ustalenie stanu faktycznego sprawy w oparciu o czynności procesowe dokonane przez organy postępowania bez podstawy prawnej, polegające na odczytaniu podczas przesłuchania E. C. (2) zeznań złożonych przez innych świadków, to stwierdzić należy, że chociaż konfrontacja pośrednia polegająca właśnie na odczytaniu E. C. (2) części zeznań pokrzywdzonych może budzić kontrowersje, to jest ona dopuszczalna procesowo, w szczególności na etapie postępowania przygotowawczego.

W dniu 25 marca 2009r. (k. 293-300) funkcjonariusz CBŚ odczytał E. C. (2) część zeznań pokrzywdzonych (konfrontacja pośrednia). Obrońca P. C. w apelacji powołał się na orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 7 kwietnia 1981r. sygn. akt Rw 96/81, z którego wynika, że nie jest dopuszczalne poprzestanie na odczytaniu świadkom czy oskarżonym zeznań innych świadków lub wyjaśnień innych oskarżonych, pomiędzy którymi zachodzą sprzeczności. W takich wypadkach należy bowiem w myśl art. 157 § 3 k.p.k. dokonać konfrontacji przesłuchiwanych osób w celu wyjaśnienia sprzeczności. W ocenie Sądu Apelacyjnego nie jest wykluczona możliwość odczytywania zeznań i wyjaśnień odmiennie zeznających świadków lub wyjaśnień innych oskarżonych, jednakże nie można poprzestać jedynie na odczytaniu zeznań, bowiem w celu wyjaśnienia sprzeczności należy dokonać konfrontacji odmiennie zeznających osób.

Wprawdzie w toku postępowania przygotowawczego nie dokonano bezpośredniej konfrontacji E. C. (2) z pokrzywdzonymi, jednakże taką konfrontację dokonał Sąd Okręgowy (k. 3220-3232 t. XVII, 4652-4653 t. XXIV). Z uwagi na sprzeczności w zeznaniach w dniu 18 października 2010r. zarządzono na rozprawie konfrontację E. C. (1) między innymi z T. O., J. S., S. S., M. K., S. W. i I. K..
W dniu 28 kwietnia 2011r. przed Sądem Okręgowym przeprowadzono konfrontację między E. C. (1) a J. K.. Przesłuchanie E. C. (1) miało miejsce po wydaniu wobec niego wyroku, który został wydany w dniu 8 czerwca 2010r. (k. 2546-2547
t. XIII), zatem nie miał on żadnego interesu prawnego, aby obciążać współoskarżonych, podtrzymał swoje wyjaśnienia złożone w niniejszej sprawie. Dodać należy, że okoliczności przedstawione przez świadka E. C. (1) nie były jedynym i podstawowym dowodem uznania winy oskarżonego. Zatem dokonana w toku postępowania przygotowawczego konfrontacja pośrednia, w ocenie sądu odwoławczego, nie stanowiła uchybienia procesowego i nie miała wpływu – jak twierdzi obrońca P. C. – na treść rozstrzygnięcia.

Odnośnie kolejnych zarzutów (pkt 1 b, c, d, i) dotyczących obrazy przepisów postępowania mającej wpływ na treść orzeczenia, to na wstępie stwierdzić należy, że skarżący, podnosząc zarzut naruszenia przez Sąd I instancji art. 4, 7 i 410 k.p.k., faktycznie kwestionuje ocenę dowodów dokonaną przez ten Sąd, w postaci dania wiary zeznaniom E. C. (1) odnośnie sprawstwa P. C., a także uznanie za wiarygodne zeznania J. K., przedstawiając własną ocenę wyżej wymienionych dowodów. Zarzuty przedstawione przez obrońcę oskarżonego są bezzasadne.

Sąd Okręgowy dając wiarę zeznaniom świadka E. C. (1), dokonał dokładnej, a nawet wręcz drobiazgowej ich analizy, w kontekście chronologii ich składania i zachodzących w nich zmian, a także w kontekście innych dowodów zgromadzonych w niniejszej sprawie w sposób logiczny i zgodny z doświadczeniem życiowym uzasadnił swoje stanowisko w tej sprawie. Sąd I instancji dając wiarę zeznaniom E. C. (1) miał na uwadze przede wszystkim fakt, że od przedmiotowego zdarzenia upłynęło 10 lat. Na uwagę zasługuje również fakt, że E. C. (1) , jako jeden z współoskarżonych w niniejszej sprawie podjął współpracę z organami ścigania. W dniu 8 czerwca 2010r. został wydany wyrok wobec niego przez Sąd Okręgowy w Radomiu (k. 2546-2547). Sądowi I instancji nie umknął uwadze fakt, że E. C. (1) był uprzednio wielokrotnie karany i nie miał pozytywnej opinii w swoim środowisku lokalnym. Analizując jego zeznania, Sąd I instancji miał na względzie sprzeczności i nieścisłości w nich występujące. Składając zeznania świadek wskazał współsprawców przestępstw, opisał przebieg zdarzeń. Sąd Okręgowy dostrzegł fakt, że w swoich twierdzeniach oprócz wymienionych osób, nie wykluczał on także udziału innych jeszcze osób, których nazwisk nie pamiętał, jednak nie twierdził, że podał zamknięty skład osobowy sprawców. Sąd Okręgowy ustosunkował się do wątpliwości i nieścisłości w zeznaniach E. C. (1). Wynikały one przede wszystkim ze znacznego upływu czasu od zdarzenia, zrozumiała była także kwestia zastanowienia się, „poukładania” sobie przebiegu zdarzeń i osób, które brały w nim udział. Swoje twierdzenia podtrzymywał przed Sądem będąc wielokrotnie przesłuchiwanym i konfrontowanym z innymi osobami. Nie można zgodzić się z obrońcą P. C., że zeznania E. C. (1), które Sąd uznał za wiarygodne stoją w sprzeczności z pozostałym materiałem dowodowym. Zeznania E. C. (1), który konsekwentnie potwierdzał udział P. C. w przedmiotowym zdarzeniu korelują z zeznaniami J. K. w zakresie okoliczności popełniania przestępstwa zarzucanego P. C.. Pokrzywdzony J. K. w toku postępowania przygotowawczego podniósł, że do jego biura weszło trzech mężczyzn. Jednym z nich był P. C., którego rozpoznał na zdjęciu nr 2 na tablicy poglądowej nr VI. Pokrzywdzony podał, że był on najbardziej agresywny, podał charakterystyczny fakt , że podniósł biurko, na którym wówczas on siedział. Rozpoznając P. C. jako sprawcę zdarzenia nie miał żadnych wątpliwości co do jego osoby.

Również przed Sądem Okręgowym J. K. rozpoznał P. C. na tych samych zdjęciach. Wprawdzie na sali sądowej, po okazaniu pokrzywdzonemu tej samej tablicy poglądowej, J. K. wskazał na P. C., to powziął wątpliwość przy bezpośrednim okazaniu P. C. jako sprawcy. Trafnie Sąd podniósł, że obecny wygląd P. C., uczesanie różni się od tego, które świadek widział na zdjęciu z dnia 17 lutego 2003r. Pokrzywdzony J. K. zapamiętał P. C. nie tylko z czynności okazania tablic poglądowych, ale z konkretnego zdarzenia z przeszłości. Podnieść należy, że J. K. nie zgłaszał w toku postępowania przygotowawczego żadnych wątpliwości, co do rozpoznania zdjęcia P. C.. Jego zeznania znalazły potwierdzenie w zeznaniach M. Z.. Sąd Okręgowy słusznie uznał, że brak jest wątpliwości co do rozpoznania P. C.. Dokonując takiej, a nie innej oceny zeznań świadka J. K., Sąd I instancji w sposób prawidłowy uzasadnił swoje stanowisko i brak jest podstaw do uznania, by dokonana przez niego ocena tego dowodu przekraczała ramy swobodnej oceny dowodów, o której mówi art. 7 k.p.k. Sąd Apelacyjny tę ocenę w całości podzielił.

W świetle tak zgromadzonego materiału dowodowego nie można uznać, aby zeznania J. K. były wewnętrznie sprzeczne, niespójne, jak twierdzi obrońca oskarżonego. Sąd I instancji w sposób jasny i logiczny wyjaśnił, dlaczego zeznania J. K. są wiarygodne, obszernie wyjaśnił wszelkie wątpliwości świadka co do rozpoznania P. C..

Nie ma racji skarżący (zarzut z pkt 1i apelacji), że Sąd Okręgowy nie rozważył okoliczności dotyczących strony podmiotowej oskarżonego P. C., w szczególności faktu, iż P. C. nie brał udziału w ustaleniach dotyczących wyjazdu do pokrzywdzonego J. K., w związku z czym nie mógł nie wiedzieć o fikcyjności faktury, z której miała pochodzić dochodzona wierzytelność, a w konsekwencji mógł działać ze świadomością celu w postaci zwrotu wierzytelności. Lektura pisemnych motywów zaskarżonego wyroku dowodzi, że podstawę ustalenia stanu faktycznego w niniejszej sprawie stanowiły głównie zeznania E. C. (1), J. K. i Z. K.. Z zeznań pokrzywdzonych wynika, że sprawcy przyjeżdżając do biura J. K. byli świadomi egzekwowania fikcyjnego długu (k. 3016v-3019, 4153). Ich zachowanie zdaniem J. K. świadczyło o tym, że wiedzieli o tym, że nie ma żadnego długu, tylko jest to fikcja („Oni się uśmiechali. Taki cwaniacki uśmiech, to takie zachowanie miałem na myśli, że wiedzieli, że nie ma żadnego długu, że to fikcja” k. 3017). Pokrzywdzony w trakcie spotkania z mężczyznami, w tym P. C., tłumaczył, że nie ma żadnego długu u E. C. (1). Był on przekonany, że mężczyźni ci wiedzieli i egzekwowaniu fikcyjnego długu (k. 3019). O udziale P. C. w popełnionym przestępstwie E. C. (1) dowiedział się od P. M. i A. J. (2). Sąd I instancji słusznie wskazał w uzasadnieniu orzeczenia, że wprawdzie oskarżony P. C. nie brał udziału w planach czy rozmowach w popełnieniu przestępstwa (k. 799), to w świetle zeznań pokrzywdzonego J. K., którego zeznania Sąd uznał za wiarygodne, trudno uznać, aby P. C. nie był świadomy o fikcyjnych fakturach. Gdyby sprawcy działali w celu wymuszenia zwrotu istniejącej wierzytelności, P. M. nie żądałby od E. C. (1) pieniędzy za udział P. C. w tym przestępstwie.

Wbrew twierdzeniom obrońcy oskarżonego P. C., brak jest wątpliwości co do zdolności postrzegania i odtwarzania spostrzeżeń przez J. K. (o tym również co do zarzutu z pkt 1e apelacji). Skoro zatem Sąd Okręgowy uznał twierdzenia J. K. – mimo upływu znacznego okresu czasu- za wiarygodne i odzwierciedlające przebieg wydarzeń, to przekonująca jest również wypowiedź pokrzywdzonego, że oskarżeni, w tym P. C. wiedzieli o tym, że faktura była fałszywa. Sąd odwoławczy nie znalazł podstaw, aby kwestionować zeznań J. K. w tym zakresie.

Reasumując, nie sposób uznać za skarżącym, iż Sąd I instancji oceniając zgromadzony materiał dowodowy, dopuścił się naruszenia art. 4, 7 i 410 k.p.k.

Ustalenia faktyczne Sąd Okręgowy poczynił w oparciu o całokształt zgromadzonego w sprawie i ujawnionego w toku rozprawy głównej materiału dowodowego (art. 410 k.p.k.), który ocenił z poszanowaniem reguł wynikających z art. 4 i 7 k.p.k., co sprawiło, że zaskarżone rozstrzygnięcie zapadło w oparciu o prawidłowe ustalenia faktyczne. Ponadto swoje stanowisko Sąd w sposób należyty uzasadnił w pisemnych motywach wyroku sporządzonych zgodnie z wymogami art. 424 § 1 i § 2 k.p.k.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego, nie sposób podzielić poglądu autora apelacji, że Sąd Okręgowy w swoim postępowaniu naruszył wyrażoną w art. 4 k.p.k. zasadę obiektywizmu. Lektura pisemnych motywów zaskarżonego wyroku wskazuje, że Sąd Okręgowy miał w polu widzenia wszystkie dowody zebrane w toku postępowania zarówno te dla oskarżonego niekorzystne, jak i te przemawiające na jego korzyść. Zresztą zarzut obrazy przepisu art. 4 k.p.k., statuującego ogólną zasadę procesową, nie może sam przez się stanowić podstawy apelacji. Przedmiotem uchybień zarzuconych w tym środku odwoławczym mogą być bowiem tylko konkretne normy nakazujące lub zakazujące dokonywania określonych czynności w określonej sytuacji procesowej (por. wyrok SA w Lublinie z dnia 23 czerwca 2004 roku, II AKa 140/04, LEX nr 145869).

W przekonaniu Sądu Apelacyjnego nie sposób uznać za obrońcą oskarżonego, że Sąd I instancji oceniając zgromadzony w niniejszej sprawie materiał dowodowy, dopuścił się naruszenia art. 7 k.p.k. Zarzut z art. 7 k.p.k. nie może sprowadzać się do samej polemiki z ustaleniami sądu I instancji wyrażonymi w uzasadnieniu orzeczenia, czy też przeciwstawianiu tymże ustaleniom odmiennego poglądu, opartego na własnej dokonanej przez skarżącego ocenie materiału dowodowego (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 1975 roku w sprawie I KR 197/74 – OSNKW 5/1975 poz. 58).

Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Sądu Najwyższego (wyrok z dnia 9 listopada 1990 roku w sprawie WRN 149/90 – OSNKW 7-9/1991 poz. 410), przekonanie Sądu o wiarygodności jednych dowodów i niewiarygodności innych pozostaje pod ochroną art. 7 k.p.k., jeśli tylko:

-jest poprzedzone ujawnieniem w toku rozprawy głównej całokształtu okoliczności sprawy,

-stanowi wyraz rozważenia wszystkich okoliczności przemawiających, zarówno na korzyść, jak i niekorzyść oskarżonego,

-jest zgodne ze wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego a nadto zostało wyczerpująco i logicznie uargumentowane w uzasadnieniu wyroku.

Wszystkie powyższe wymogi Sąd I instancji spełnił. Natomiast wywody skarżącego zawarte w apelacji, przedstawiają alternatywną wersją oceny dowodów i stanowią jedynie czystą polemikę z ustaleniami Sądu I instancji, nie popartą logicznymi argumentami.

W ocenie Sądu Apelacyjnego niezasadny jest także zarzut z pkt 1e podniesiony w apelacji obrońcy oskarżonego P. C.. W ocenie sądu odwoławczego, Sąd Okręgowy nie dopuścił się obrazy przepisów postępowania, a mianowicie art. 170 § 1 k.p.k. w zw. z art. 192 § 2 i 193 § 1 k.p.k. poprzez oddalenie wniosku obrońcy oskarżonego o ponowne przesłuchanie świadka J. K. z udziałem biegłego psychologa oraz dopuszczenie dowodu z opinii psychologicznej na okoliczność stanu psychicznego tego świadka oraz zdolności postrzegania i odtwarzania spostrzeżeń (k. 4645, k. 4656 t. XXIV). Stwierdzić należy, iż brak jest jakichkolwiek podstaw do kwestionowania stanowiska Sądu I instancji w tym zakresie.

Stosowanie art. 192 § 2 k.p.k. wymaga uprawdopodobnienia wątpliwości co do stanu psychicznego świadka, jego stanu rozwoju umysłowego, zdolności postrzegania lub odtwarzania przez niego postrzeżeń. Chodzi o powstanie rozsądnych w świetle doświadczenia życiowego i wskazań wiedzy wątpliwości, czy wskazane stany psychiczne świadka nie rzutują ujemnie na treść jego zeznań (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 26 marca 2013r., III KK 5/13). Taką podstawą nie mogą stanowić okoliczności wskazane przez obrońcę P. C., w szczególności wiek świadka J. K. (obniżenie poziomu sprawności umysłowej i percepcji), choroba, znaczny upływ czasu od dnia zdarzenia, szereg sprzeczności występujących w jego zeznaniach. Tego rodzaju okoliczności nie mają nic wspólnego "z uzasadnionymi wątpliwościami, co do stanu psychicznego świadka", o których mowa w tym przepisie. Dla decyzji o poddaniu świadka badaniu psychologicznemu znaczenie ma nie to, jak istotne są zeznania świadka, ale to czy istnieją wątpliwości co do stanu psychicznego świadka, jego stanu rozwoju umysłowego, zdolności postrzegania lub odtwarzania przez niego postrzeżeń (art. 192 § 2 k.p.k.). Sąd Okręgowy trafnie uznał, że brak jest wątpliwości co do stanu psychicznego świadka J. K., a Sąd Apelacyjny to stanowisko aprobuje. Upływ czasu ma niewątpliwie wpływ na zacieranie się spostrzeżeń, a odtwarzanie zdarzeń jest utrudnione, jednakże w ocenie sądu odwoławczego okoliczności te nie odbierają cech wiarygodności zeznaniom pokrzywdzonego. Dlatego stanowisko Sądu I instancji oddalające przedmiotowy wniosek dowodowy należy uznać za prawidłowe.

Odnieść się należy również do zarzutu obrońcy P. C. wskazanego w pkt 1 f apelacji. Skarżący zarzucił zaskarżonemu orzeczeniu brak ustalenia dokładnego czasu, w którym doszło do popełnienia przestępstwa na szkodę J. K..

Trudno się zgodzić z apelującym, że Sąd I instancji nie wskazał daty popełnienia tego przestępstwa, skoro uzasadnienie orzeczenia w sposób precyzyjny, nie pozostawiający żadnych wątpliwości zawiera wyjaśnienie, dlaczego Sąd uznał okres tj. od lutego do września 2001r. za datę popełnienia przez P. C. czynu z art. 282 k.k. Z relacji pokrzywdzonego wynika, że egzekwowanie fikcyjnego długu nie zakończyło się w marcu 2001r., bowiem pokrzywdzony podnosił w swoich zeznaniach miesiące letnie (k. 65-66). Zachowanie sprawców rozpoczęło się od żądań E. C. (1) odnośnie rozliczenia się J. K. za fikcyjne faktury. Dopiero w późniejszym czasie doszło do wizyty sprawców, w tym P. C. w biurze J. K.. Okoliczności te znajdują potwierdzenie w zeznaniach Z. K., który wspomniał, że od czasu, kiedy E. C. (1) zażądał od jego ojca rozliczenia się za fikcyjne faktury aż do przelania pieniędzy na jego konto bankowe upłynęło około pół roku (k. 4152v). Sąd I instancji odniósł się również do kwestii pobytu P. C. na początku 2001r. na Ukrainie. Po upływie dwóch miesięcy P. C. powrócił do Polski, natomiast jego kontuzja po upływie tego okresu została wyleczona. Okoliczność ta w powiązaniu z zeznaniami J. K., który rozpoznał P. C. jako jednego ze sprawców zdarzenia, a także z zeznaniami E. C. (1) dowodzi jednoznacznie, że oskarżony P. C. był na miejscu zdarzenia, mimo iż nie brał początkowo udziału w ustaleniach dotyczących przestępstwa. Zarzut obrońcy oskarżonego w tym zakresie stanowi polemiką ze zgromadzonym materiałem dowodowym. Nie można w żadnej mierze uznać, że nieustalenie dokładnej daty wizyty sprawców u J. K. stanowi uchybienie Sądu Okręgowego.

Podnieść należy, że Sąd Okręgowy odniósł się również do kwestii przelania przez J. K. na konto E. C. (1) kwoty 25.000 zł. Sąd Okręgowy ustalił, że wprawdzie w dniu 21 marca 2001r. został dokonany przelew przez J. K., ale przelew nie wskazywał odbiorcy, więc pokrzywdzony nie miał co do tego pewności. J. K. mówił w swoich zeznaniach o kwotach 20.000 zł, czy 21.000 zł, ale też wspomniał, iż łącznie była to kwota 25.000 zł. Również o takiej kwocie podawał konsekwentnie E. C. (1) (k. 4652). Nie można także zapominać, że J. K. przekazał E. C. (1) również kwotę 4.000 zł przed wizytą sprawców. Sąd Okręgowy w sposób wyczerpujący wyjaśnił, dlaczego dowody te uznał za wiarygodne i wskazujące na fakt, że kwota 25.000 zł przelana została po wizycie sprawców w biurze J. K., podczas której brał również udział P. C.. W ocenie Sądu Apelacyjnego, Sąd Okręgowy procedował w niniejszej sprawie prawidłowo, nie uchybiając wskazanym przez skarżącego normom postępowania. W toku postępowania zostały wyjaśnione – w myśl nakazu płynącego z dyspozycji art. 366 § 1 k.p.k. – wszystkie istotne dla sprawy okoliczności.

Odnieść się należy również do zarzutu obrońcy oskarżonego P. C. zawartego w pkt 1g apelacji. Sąd Okręgowy wprawdzie nie odniósł się szczegółowo do zeznań M. S., z których wynika, że sprawcy, po tym jak dowiedzieli się o fikcyjności faktury nie podejmowali żadnych działań wobec pokrzywdzonego, to jednak pominięcie jego zeznań w tym zakresie nie można uznać za naruszenie obrazy przepisów postępowania.

Lektura pisemnych motywów zaskarżonego wyroku dowodzi- jak już wcześniej nadmieniono, że podstawę ustalenia stanu faktycznego w niniejszej sprawie stanowiły przede wszystkim zeznania J. K. i Z. K., a także zeznania E. C. (1).

Nie zgodzić się należy z obrońcą oskarżonego, że o fikcyjnych fakturach sprawcy dowiedzieli się od pokrzywdzonego, bowiem jak już uprzednio sygnalizowano, wiedzę odnośnie fikcyjnej faktury sprawcy mieli przed przyjazdem do pokrzywdzonego, o czym wspominał J. K. na rozprawie w dniu 14 września 2010r. E. C. (1) wprowadził P. M. w proceder sprzedaży fikcyjnych faktur. P. M. wraz z A. J. (2), D. S., M. P. oraz E. C. (1) omówili szczegóły dalszego działania. Zdecydowali, że zostanie wykorzystana fikcyjna faktura na kwotę 25.000 zł. Natomiast do pokrzywdzonego udali się: P. M., A. J. (2), D. S., M. P. i P. C..

Po okazaniu przez P. M. fikcyjnej faktury na sprzedaż drutu J. K. nie chcąc wydać żądanych pieniędzy, wyraźnie powiedział sprawcom, że faktura jest fikcyjna, gdyż nie otrzymał żadnego towaru. Nie można przyznać racji apelującemu obrońcy, że w chwili gdy sprawcy dowiedzieli się od pokrzywdzonego o fikcyjności faktury, nie podjęli żadnych działań wobec J. K.. Sąd ustalił, że P. C. demonstrował swoją siłę, podnosząc biurko przy którym siedział pokrzywdzony. Ponadto J. K. wyraźnie zeznawał, że przestraszył się zachowania sprawców. Wprawdzie oskarżeni opuścili biuro pokrzywdzonego, po tym jak ze strony pokrzywdzonego padły słowa o tym, że faktura jest fałszywa i nie ma żadnego długu, ale jak wynika z zeznań pokrzywdzonego, po tygodniu od wizyty oskarżonych w jego biurze, J. K. informował E. C. (1) o tym, że sprawcy byli u niego ponownie, wybito mu szybę, grożono jemu i jego rodzinie. Wtedy wówczas pokrzywdzony zdecydował się przekazanie pieniędzy. Wobec powyższego, pominięcie zeznań M. S. w omawianym zakresie nie ma znaczenia, bowiem Sąd Okręgowy podzielił w całości twierdzenia E. C. (1) i J. K.. Wywody skarżącego zawarte w apelacji przedstawiają alternatywną wersję oceny poszczególnych dowodów i mają wyłącznie polemiczny charakter.

Obrońca oskarżonego zarzucił również zaskarżonemu orzeczeniu obrazę przepisu art. 366 § 1 k.p.k. poprzez niewyjaśnienie przez Sąd Okręgowy sprzeczności wyłaniającej się
z zeznań J. K. złożonych na rozprawie w dniu 14 września 2010r., a dotyczącej tego, czy o sytuacji z fałszywymi fakturami powiedział (...), czy też wszystkim uczestnikom.

Przypomnieć należy, że obowiązek nałożony na przewodniczącego rozprawy, w ramach art. 366 § 1 k.p.k., obejmuje m.in. wyjaśnienie istotnych okoliczności sprawy. Z kategorii ocennych jest kwestia, jakie okoliczności są "istotne", co nie zmienia faktu, że ewentualne naruszenie art. 366 § 1 k.p.k. musi być rozstrzygane przez pryzmat realizacji zasady prawdy materialnej, a więc poprzez ocenę dokonanych ustaleń faktycznych.

Zarzut apelującego zawarty w pkt 1 h apelacji jest bezzasadny. Sąd Okręgowy w uzasadnieniu orzeczenia dostrzegł w zeznaniach J. K. sprzeczności. Jednakże wyraźnie wskazał, że rozbieżności, które ujawniły się w jego relacji nie są wynikiem złej woli pokrzywdzonego, ale znacznego upływu czasu od przestępstwa, bądź doprecyzowaniem pytań (k. 3014v-3022). Pokrzywdzony podkreślał na rozprawie w dniu 14 września 2010r., że już samo zachowanie sprawców świadczyło o tym, że wiedzieli oni o fikcyjnym długu. Ponadto jak podał przed Sądem: „tłumaczyłem, że nie mam żadnego długu u C.
(k. 3019). Był przekonany, że mężczyźni wiedzieli o procederze z fikcyjnymi fakturami. Zeznania J. K. zostały uznane za wiarygodne mimo niewielkich sprzeczności, zatem zarzut obrońcy należało odrzucić.

Podniesiony przez obrońcę oskarżonego zarzut błędu w ustaleniach faktycznych (pkt 2 apelacji) przyjętych za podstawę orzeczenia, który miał się przejawiać w uznaniu, że oskarżony P. C. wszedł w porozumienie z pozostałymi oskarżonymi, jak również, iż kierował wobec pokrzywdzonego J. K. i jego syna groźby zamachu na życie i zdrowie, a także gwałtownego zamachu na mienie, przy czym działał w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, w sytuacji, gdy żaden z dowodów zgromadzonych w materiale procesowym nie pozwala na takie ustalenie, uznać należy za bezzasadny.

W rozważanej sytuacji, P. C. był świadomy tego, w jakim celu udał się wraz z innymi sprawcami do J. K.. Wiedział także, że udział w tym przestępstwie pozwoli na osiągnięcie korzyści majątkowej. Nadto nie ulega wątpliwości, że P. C. swoim zachowaniem wzbudził w pokrzywdzonym uzasadnioną obawę gwałtownego zamachu na jego mienie. Jak wynika między innymi z zeznań J. K. oskarżony P. C. zachowywał się agresywnie, demonstrował swoją siłę, podnosząc biurko, przy którym siedział pokrzywdzony J. K. („On był najbardziej agresywny, jak tylko weszli to on zaczął podnosić rękami biurko” k. 319). Groźba zamachu na życie pokrzywdzonego, o której mowa w art. 282 k.k. musi wzbudzić u niego obawę jej spełnienia. Zachowanie pokrzywdzonego po popełnieniu przestępstwa świadczy o tym, że był on zdenerwowany i przestraszony wizytą sprawców, co wynika zarówno z zeznań J. K., jak i jego syna Z. K..
Z uwagi natomiast na uprzednie żądania E. C. (1) odnośnie wydania pieniędzy za fikcyjne faktury, a także w szczególności wizytę sprawców w biurze J. K., pokrzywdzony przelał kwotę 25.000 zł E. C. (1). Takie zachowanie J. K. pozwala stwierdzić, że obawiał się on spełnienia użytej między innymi przez P. C. groźby zamachu na życie i zdrowie. W związku z wcześniejszymi naciskami ze strony E. C. (1), pokrzywdzony miał prawo obawiać się wysuwanych pod jego adresem gróźb.

O udziale P. C. w przedmiotowym zdarzeniu E. C. (1) dowiedział od P. M. („…właśnie wtedy (...) powiedział mi, że przy odbieraniu pieniędzy od K. był też H.” (P. C.) k. 296, k. 2938). E. C. (1) podkreślał w postępowaniu, że wiedział również, że P. C. brał udział w zdarzeniu, bowiem miał on otrzymać pieniądze za udział w zdarzeniu. P. M. pseud. (...) dopytywał się C. o pieniądze dla (...), bowiem chciał oddać P. C. pieniądze za jego udział w przestępstwie (k. 800-801). Gdyby zatem sprawcy , w tym P. C. działali w przekonaniu , że działają w celu wymuszenia zwrotu istniejącej wierzytelności (art. 191 § 2 k.k.), P. M. nie domagał by się pieniędzy za udział w tym przestępstwie dla P. C. , gdyż P. C. nie należał by się udział w podziale tej kwoty. Fakt , iż P. C. , wg słów P. M. miał dostać swój udział z podziału odzyskanej kwoty najdobitniej świadczy o tym , że wiedział on o tym , że kwota ta nie stanowi wierzytelności należnej E. C. (1) bo w przeciwnym razie kwota ta należałaby się tylko E. C. (1) i nie podlegałaby podziałowi między pozostałych sprawców przestępstwa. Ostatecznie nie doszło do podziału kwoty 25.000 zł.

Wymuszenie rozbójnicze, o którym mowa w art. 282 k.k. dokonane jest w chwili rozporządzenia mieniem przez osobę pokrzywdzoną, a nie w momencie uzyskania mienia przez sprawcę. Warunkiem wypełnienia skutku nie jest wykazanie, że w wyniku rozporządzenia sprawca lub inna osoba uzyskała korzyść. Istotne jest, aby sprawca działał w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Z ustaleń faktycznych Sądu I instancji wynika jednoznacznie, że oskarżony P. C. działał w takim właśnie celu, co wynika jednoznacznie z zeznań E. C. (1) (k. 800-801).

Charakterystyczny dla strony podmiotowej przestępstwa z art. 282 k.k. zamiar bezpośredni obejmuje zarówno cel działania sprawcy, jak i sposób działania zmierzającego do zrealizowania tego celu. Zamiar sprawcy musi obejmować dwa elementy: sposób zachowania sprawcy, którym jest oddziaływanie przemocą, groźbą zamachu na życie lub zdrowie albo gwałtownego zamachu na mienie oraz świadomość sprawcy, że może co najmniej uzyskać korzyść majątkową z planowanego zachowania w wyniku zastosowanego sposobu działania
i więzi przyczynowej łączącej podejmowane przez niego działania z rozporządzeniem mieniem (wyrok SN z dnia 12 października 2010r., sygn. akt III KK 76/10).

Dla przyjęcia odpowiedzialności karnej na gruncie przepisu art. 191 § 2 k.k. konieczne jest ustalenie subiektywnego przekonania sprawcy, stosującego przemoc wobec pokrzywdzonego, że wierzytelność faktycznie istnieje, a osobą, wobec której stosowana jest przemoc, jest osoba, która może dokonać zwrotu pieniędzy (wyrok SN z dnia 8 maja 2012r., sygn. akt III KK 347/11). W rozważanej sprawie taka sytuacja nie zachodzi. Sąd I instancji w sposób prawidłowy ustalił, iż wszyscy sprawcy, którzy dokonali przestępstwa na osobie J. K. byli świadomi tego, w jakim celu udają się do pokrzywdzonego J. K. i że ich zamiarem będzie osiągnięcie korzyści majątkowej. Sprawcy wiedzieli także, że nie egzekwują należnego E. C. (1) długu, ale powołują się na fikcyjną fakturę na sprzedaż drutu. Jak już wcześniej wspomniano, P. M. nie żądałby pieniędzy dla oskarżonego P. C. od E. C. (1), gdyby dług ten był prawdziwy. Dlatego też zachowanie P. C. wypełniło znamiona przestępstwa z art. 282 k.k., a nie z art. 191 § 2 k.k.

Mając zatem na uwadze powyższe rozważania, wobec oczywistej bezzasadności omówionych zarzutów podniesionych w apelacji obrońcy oskarżonego P. C. niestwierdzenia uchybień określonych w art. 439 i 440 k.p.k., podlegających uwzględnieniu z urzędu, Sąd Apelacyjny utrzymał zaskarżony wyrok w mocy.

Orzeczenie o zwolnieniu oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych i ustaleniu, że wchodzące w ich skład wydatki ponosi Skarb Państwa zapadło w oparciu o przepis art. 624 § 1 k.p.k., gdyż – w ocenie Sądu Apelacyjnego – sytuacja materialna oskarżonego nie pozwala na uiszczenie przez niego tych należności.

Z tych wszystkich względów Sąd Apelacyjny orzekł, jak w wyroku.