Pełny tekst orzeczenia

sygn. akt IC 1267/13

Dnia 29 kwietnia 2014r.

Sąd Okręgowy w Nowym Sączu Wydział I Cywilny składzie następującym:

Przewodniczący : SSO Małgorzata Franczak – Opiela

Protokolant : sekr. Katarzyna Kulpa

po rozpoznaniu w dniu 24 kwietnia 2014r. w Nowym Sączu na rozprawie

sprawy z powództwa A. K.

przeciwko (...) S.A. z siedzibą w Ł.

o zapłatę

I.  Zasądza od pozwanego (...) S.A. z siedzibą w Ł. na rzecz powódki A. K. kwotę 60 000 zł (słownie: sześćdziesiąt tysięcy złotych),

II.  w pozostałym zakresie powództwo oddala,

III.  nakazuje ściągnąć na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Nowym Sączu od pozwanego (...) S.A. z siedzibą w Ł. kwotę 3 000 zł (słownie: trzy tysiące złotych) tytułem opłaty od pozwu od uwzględnionego roszczenia oraz kwotę 153,45 zł (słownie: sto pięćdziesiąt trzy złote, 45/100) tytułem części wydatków tymczasowo poniesionych przez Skarb Państwa,

IV.  zasadza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 723 zł (słownie: siedemset dwadzieścia trzy złote,) tytułem części kosztów postępowania, znosząc w pozostałym zakresie koszty postępowania między stronami,

V.  nie obciąża powódki kosztami sądowymi.

Sygn. akt I C 1267/13

UZASADNIENIE

wyroku z dnia 29 kwietnia 2014 r.

W pozwie skierowanym przeciwko (...) S.A. w Ł., A. K. domagała się zasądzenia kwoty 100.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę oraz zasądzenia kosztów postępowania.

W uzasadnieniu wskazała, iż w wyniku wypadku do jakiego doszło 5 czerwca 2007 r., doznała ciężkich obrażeń ciała. Do zdarzenia doszło z winy jej synowej, która prowadząc samochód w którym sama podróżowała jako pasażer, wymusiła pierwszeństwo przejazdu doprowadzając do zderzenia z innym, prawidłowo poruszającym się pojazdem. Dochodzenie prowadzone pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w N. T. zostało umorzone w związku z brakiem wniosku powódki o ściganie względem osoby najbliższej. Wskazała, iż doznane w wypadku urazy wpłynęły na jej dotychczasowe funkcjonowanie i do chwili obecnej odczuwa jego skutki, które całkowicie przekreśliły jej widoki na normalną przyszłość i trwale skazały na pomoc osób trzecich. Przed zdarzeniem powódka była osobą niezależną, samodzielnie się poruszała, co w wyniku wypadku stało się niemożliwe.

Strona pozwana (...) S.A. z siedzibą w Ł. wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów procesu.

Podnosząc zarzut przedawnienia przyznała, iż prowadziła postępowanie likwidacyjne, jednakże jedynie w związku z roszczeniem dochodzonym na podstawie polisy ze stycznia 2006 r. obejmującej ubezpieczenie od następstw nieszczęśliwych wypadków kierowców i pasażerów pojazdów mechanicznych; z tego tytułu wypłaciła powódce kwotę 600 zł, przy stwierdzonym uszczerbku na zdrowiu na poziomie 15% i sumie ubezpieczenia na kwotę 4.000 zł. Tym samym w odniesieniu do roszczenia o zadośćuczynienie zakwestionowała co do zasady swoją odpowiedzialność, z ostrożności procesowej wskazując na wygórowanie dochodzonej kwoty.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 5 czerwca 2007 r. w miejscowości G., Ł. K. kierująca samochodem marki P. (...), w którym jako pasażer podróżowała powódka, wyjeżdżając z drogi podporządkowanej z zamiarem skrętu w prawo na drogę główną, wymusiła pierwszeństwo przejazdu na poruszającym się nią kierującym samochodem marki A. (...), doprowadzając do kolizji, w wyniku której obrażeń ciała doznała wyłącznie A. K.. Pojazd sprawcy ubezpieczony był u strony pozwanej w zakresie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych, prowadzone zaś w sprawie dochodzenie, wobec braku wniosku o ściganie pochodzącego od powódki jako osoby najbliższej, zostało umorzone postanowieniem z dnia 30 lipca 2007 r.

(dowód: postanowienie o umorzeniu dochodzenia z dn. 30.07.2007 r. k. 9-10, informacja (...) z dn. 18.11.2013 r. k. 31, zeznania powódki 00:03:41)

Bezpośrednio po zdarzeniu powódka została przetransportowana do Szpitala (...) w N., gdzie rozpoznano u niej złamanie prawej kości udowej i w dniu 8 czerwca 2007 r. przeprowadzono zabieg operacyjny polegający na nastawieniu i zespoleniu złamania. Powódka wypisana została do domu w dniu 15 czerwca 2007 r. z zaleceniem chodzenia o balkoniku i dalszej kontroli w specjalistycznej poradni. Poza lekarskimi kontrolami w miejscu swojego zamieszkania, w pierwszym okresie po wypadku powódka korzystała z domowej rehabilitacji.

(dowód: karta informacyjna leczenia szpitalnego z Oddziału Ratunkowego Szpitala w N. z dn. 13.11.2007 r. k. 11, karta informacyjna leczenia szpitalnego k. 12, dokumentacja z leczenia w Poradni (...) (...) w N. k. 13, zeznania powódki 00:13:20)

W dacie zdarzenia powódka miała 75 lat i zamieszkiwała w O. z synem, synową i ich dziećmi, którzy zajmowali się prowadzeniem przekazanego im wcześniej gospodarstwa rolnego o łącznej pow. 9 ha. Pomimo dolegliwości zdrowotnych, w tym problemów kardiologicznych (nadciśnienie, migotanie przedsionków) i choroby zwyrodnieniowej stawów kolanowych, powódka była osobą aktywną i niezależną; samodzielnie chodziła do kościoła, wykonywała wiele obowiązków domowych tj. robiła zakupy, przyrządzała posiłki, pomagała przy obsłudze hodowanych zwierząt, a także w pracach w polu.

Obecnie powódka ma 82 lata i pozostaje na rencie z miesięcznym świadczeniem w kwocie 1.300 zł; z uwagi na osłabienie i niesprawność kończyn, powódka ma trudności z wykonywaniem typowych czynności dnia codziennego, w tym podstawowych czynności obsługowych i higienicznych, w czym zmuszona jest korzystać z opieki najbliższych, z którymi nadal zamieszkuje. Od daty wypadku porusza się na wózku, podjęta po wypadku próba pionizacji przy asekuracji kul łokciowych okazała się bowiem niemożliwa. W konsekwencji, poza przesiadywaniem w przydomowym ogrodzie, praktycznie nie opuszcza domu. Do chwili obecnej, w związku z zesztywnieniem kończyn, powódce dokuczają dolegliwości bólowe, w związku z czym zażywa znacznie ilości środków przeciwbólowych, cierpi również na okresowe drętwienie kończyn dolnych, które przerywają jej spoczynek nocny.

(dowód: zeznania powódki 00:09:50)

W wyniku wypadku powódka doznała złamania przezkrętarzowego prawej kości udowej, co skutkuje skróceniem prawej kończyny dolnej o 2 cm, ograniczeniem ruchomości stawów biodrowego i kolanowego, a także blizną pooperacyjną okolicy nadkłykciowej uda prawego. Doznany uraz spowodował powstanie długotrwałego uszczerbku na zdrowiu na poziomie 35% - w myśl rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 r., przy uwzględnieniu, iż obecnie u powódki stwierdza się zmiany patologiczne w obrębie układu ruchu. Obecny stan zdrowia powódki jest jednak konsekwencją zarówno zmian pourazowych po wypadku z dnia 5 czerwca 2007 r., jak i zmian zwyrodnieniowych stawów kończyn dolnych. Następstwa urazu mają utrwalony charakter i nie wymagają obecnie leczenia ani rehabilitacji, według dokumentacji leczenia powódki, terapia następstw urazu z dnia 5 czerwca 2007 r. została zakończona 6 listopada 2007 r. Powódka wprawdzie wymaga leczenia ortopedycznego i rehabilitacji, jednak powodem tego leczenia są zmiany zwyrodnieniowe układu ruchu, nie zaś skutki przebytego urazu.

(dowód: opinia sądowo-lekarska lek. med. W. S. z dn. 18.03.2014 r. k. 44-45)

Ustalając powyższy stan faktyczny, Sąd oparł się przede wszystkim na dowodach z dokumentów, w tym zebranej dokumentacji medycznej obrazującej proces leczenia powódki (kart informacyjnych leczenia szpitalnego i dokumentacji specjalistycznej poradni). Ich autentyczność i moc dowodowa nie były przez żadną ze stron kwestionowane, nie budziły też wątpliwości Sądu. Stan faktyczny Sąd ustalił nadto na podstawie opinii biegłego oraz przesłuchania powódki.

Zasadnicze znaczenie dla ustalenia doznanych w wyniku wypadku obrażeń i związanego z nim stopnia trwałego uszczerbku na zdrowiu oraz rokowań na przyszłość miała niekwestionowana w żadnym zakresie opinia biegłego ortopedy-traumatologa, którą Sąd w całości podzielił. Opinia wydana została po przeprowadzeniu bezpośredniego badania powódki, z uwzględnieniem dostępnej dokumentacji medycznej, przy czym zamieszczone w niej wnioski wyprowadzone zostały w oparciu o fachową wiedzę i doświadczenie zawodowe biegłego, co przekonywało o jej rzetelności i obiektywizmie.

Zeznaniom powódki Sąd dał wiarę w całości. A. K. w sposób konkretny i rzeczowy przedstawiła okoliczności istotne dla ustaleń sprawy, w tym szeroko odniosła się do swojej sytuacji życiowej w kontekście skutków zdrowotnych jakie wywołało zdarzenie z czerwca 2007 r. Jej zeznania były spójne z pozostałym wiarygodnym materiałem dowodowym.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo zasługiwało na uwzględnienie w części.

Podstawę odpowiedzialności odszkodowawczej strony pozwanej stanowi umowa odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych w ramach której ubezpieczyciel przejął odpowiedzialność za szkody powstałe w związku z ruchem pojazdu sprawcy wypadku, jaki zaistniał w dniu 5 czerwca 2007 r., a w którym powódka odniosła obrażenia ciała. Spełnione zostały zatem warunki odpowiedzialności strony pozwanej o jakich mowa w art. 822 k.c. w zw. z art. 436 § 2 k.c. i art. 34 oraz art. 35 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 392 ze zm.), ostatecznie zaś także strona pozwana swojej odpowiedzialności w tym zakresie nie kwestionowała.

Przy przyjęciu zatem jej pełnej odpowiedzialności w niniejszej sprawie, należało w pierwszej kolejności odnieść się do najdalej idącego zarzutu przedawnienia, którego uwzględnienie prowadziłoby do oddalenia powództwa.

W sprawie nie budziło wątpliwości, iż do kategorii roszczenia zgłoszonego przez powódkę zastosowanie znajduje przepis art. 442 1 k.c. w zw. z art. 2 ustawy z dnia 16 lutego 2007 r. o zmianie ustawy Kodeks cywilny (Dz.U. Nr 80, poz. 538). Ma to znaczenie o tyle, iż zgodnie z art. 819 § 3 k.c., w wypadku ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej roszczenie poszkodowanego do ubezpieczyciela o zadośćuczynienie, przedawniania się z upływem terminu przewidzianego dla tego roszczenia w przepisach o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną czynem niedozwolonym. W ocenie Sądu, w sprawie znajdowała jednak zastosowanie szczególna regulacja z art. 442 1 § 2 k.c. przewidująca dwudziestoletni termin przedawnienia roszczeń o naprawienie szkód, jeżeli są one następstwem zbrodni lub występku - liczony od chwili zdarzenia je wyrządzającego, bez względu na to kiedy poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Zwraca uwagę, iż wbrew twierdzeniom pozwanej, w celu ustalenia faktu zbrodni lub występku jako przyczyny szkody, nie jest konieczne uprzednie skazanie sprawcy, aktualność zachowuje bowiem ugruntowany w orzecznictwie pogląd, iż sąd cywilny samodzielnie kwalifikuje zachowanie sprawcy jako przestępstwo, na podstawie własnych ustaleń dotyczących podmiotowych i przedmiotowych znamion - według zasad prawa karnego, jeżeli jest to niezbędne dla rozstrzygnięcia w sprawie cywilnej (por. orzecznictwo powołane w uzasadnieniu uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 29 października 2013 r., sygn. III CZP 50/13, Lex nr 1381267). Co więcej, w zakresie nieobjętym jak w niniejszej sprawie, art. 11 k.p.c. ocena ta może być nawet odmienna niż ocena sądu karnego, w każdym wypadku chodzi jednak o ustalenie, że zdarzenie stanowiło naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym, spowodowało szkodliwe skutki, a także było zawinione.

Przenosząc powyższe rozważania na okoliczności niniejszej sprawy, wskazać zatem należało, iż niezależnie od faktu, iż umorzenie postępowania w sprawie wypadku drogowego zaistniałego w dniu 5 czerwca 2007 r. motywowane było wyłącznie względami formalnymi (a to brakiem wniosku o ściganie karne osoby najbliższej, będącej jedynym pokrzywdzonym, o jakim mowa w art. 177 § 3 k.k.), kierowcy pojazdu którym podróżowała powódka można przypisać znamiona popełnienia przestępstwa z art. 177 § 1 k.k. Zebrany w sprawie materiał dowodowy, wsparty zeznaniami powódki odnoszącymi się do okoliczności zaistnienia wypadku, pozwalał bowiem na ustalenie, iż winnym zdarzenia była kierująca samochodem marki P. (...), która wyjeżdżając z drogi podporządkowanej nie zachowała szczególnej ostrożności i wymusiła pierwszeństwo na kierującym innym pojazdem, który poruszał się na drodze z pierwszeństwem przejazdu (art. 25 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym - Dz.U. z 2012 r., poz. 1137 ze zm.). W wyniku tego zachowania kierującej, doszło do kolizji pojazdów i szkody po stronie powódki, kwalifikowanej jako obrażenia ciała w rozumieniu art. 157 § 1 k.k.

W konsekwencji zatem ustalenia, iż sprawczyni kolizji w której obrażenia odniosła powódka, nieumyślnie naruszyła zasady ruchu drogowego, czym dopuściła się występku z art. 177 § 1 k.k. było zastosowanie dwudziestoletniego terminu przedawnienia, skutkujące uznaniem, iż zgłoszone roszczenie nie uległo przedawnieniu.

Odnosząc się zatem w dalszej kolejności do samego żądania zadośćuczynienia za krzywdę w związku z wywołanym rozstrojem zdrowia wskazać należało, iż świadczenie przewidziane w przepisie art. 445 § 1 k.c. polega na przyznaniu poszkodowanemu odpowiedniej sumy pieniężnej mającej rekompensować doznaną szkodę niemajątkową wyrażającą się krzywdą w postaci doznanych cierpień fizycznych i ujemnych przeżyć psychicznych. Według wskazań judykatury precyzującej kryteria, którymi należy się każdorazowo kierować, wysokość zadośćuczynienia powinna być określona z uwzględnieniem wszystkich okoliczności danej sprawy, w tym rozmiaru i charakteru krzywdy, stopnia jej natężenia, czasu trwania, nieodwracalności następstw wypadku, rokowań na przyszłość, poczucia nieprzydatności do pracy czy bezradności życiowej (vide: orzeczenia powołane w uzasadnieniu wyroku Sądu Najwyższego z dnia 24 marca 2011 r. sygn. I CSK 389/10, Lex nr 848122). Okolicznością rzutującą na rozmiar krzywdy jest także wiek poszkodowanego, mający przełożenie chociażby na takie okoliczności jak stopień samodzielności, czy oczekiwania na przyszłość. Podnosi się przy tym, że z jednej strony zadośćuczynienie ma mieć charakter kompensacyjny i jako takie powinno być pochodną doznanej krzywdy, przyznana zaś suma ma stanowić przybliżony ekwiwalent poniesionej szkody niemajątkowej, z drugiej - podkreśla się, że już sam charakter krzywdy jako szkody niematerialnej decyduje o jej niewymierności. Wysokość zadośćuczynienia nie może być też nadmierna w stosunku do doznanej krzywdy i musi być „odpowiednia" w tym znaczeniu, że powinna być - przy uwzględnieniu rzeczywistej krzywdy poszkodowanego - utrzymana w rozsądnych granicach i dostosowana do aktualnych stosunków majątkowych, a jako taka - umiarkowana.

W okolicznościach niniejszej sprawy Sąd doszedł do przekonania, iż uwzględniając charakter doznanego przez powódkę uszczerbku na zdrowiu oraz mając na względzie jej cierpienia fizyczne i psychiczne, a nadto ustalone pozostałe skutki wypadku, rozmiar doznanej przez powódkę krzywdy uzasadnia dla jej złagodzenia przyznanie sumy zadośćuczynienia w kwocie 60.000 zł.

Sąd zważył, iż od daty wypadku powódka pozostaje praktycznie osobą niepełnosprawną, od daty wypadku ma ograniczoną mobilność z uwagi na niedowład narządu ruchu i pozostaje uzależniona od pomocy bliskich, nie jest zdolna do wykonania żadnej czynności dnia codziennego. Stopień doznanego w wypadku trwałego uszczerbku na zdrowiu oszacowany został na poziomie 35%, co obrazuje konsekwencje zdarzenia dla zdrowia powódki i trwałe skutki wypadku z 2007 r. Jeszcze w trakcie hospitalizacji powódka poddana została inwazyjnemu zabiegowi, a następnie długotrwałej rekonwalescencji, co niewątpliwie łączyło się ze znacznymi dolegliwościami bólowymi, obecnymi zresztą - w intensywności wymagającej farmakoterapii - do chwili obecnej, czego efektem jest poczucie bezsilności, co dodatkowo wzmagają negatywne rokowania na przyszłość. Postępowanie wykazało, iż w aktualnym stanie zdrowia powódki nie należy spodziewać się możliwości uzyskania poprawy zdrowia, w tym choćby częściowego odzyskania sprawności funkcjonalnej i ruchowej kończyn dolnych, co w konsekwencji rzutuje na całokształt jej codziennego życia, negatywnie wpływając na jej życie rodzinne, w tym - co sama podkreślała - w zakresie możliwej opieki nad wnukami, a także życie osobiste poprzez niemożność spędzania czasu w dotychczasowy sposób, co wzmaga poczucie zawiedzionych nadziei. Występująca niesprawność wywołuje u powódki poczucie kalectwa, potęgowane świadomością nieodwracalności urazu oraz utraty niezależności życiowej. Przed wypadkiem powódka była osobą samodzielną, obecnie zaś skazana jest na pomoc osób trzecich bez perspektyw na poprawę tego stanu rzeczy. Wypadek wpłynął na obniżenie jej aktywności życiowej i praktycznie wykluczył ją z aktywnego życia jakie wcześniej prowadziła, dodatkowo pogarszając jej stan emocjonalny.

Z drugiej strony Sąd miał na względzie, iż proces leczniczy powódki w związku z utrwalonymi następstwami wypadku został zakończony, nie wymaga ona już w przyszłości pozostających w związku z wypadkiem zabiegów operacyjnych czy rehabilitacji, a choć w chwili obecnej, występują u niej poważne ograniczenia układu ruchu - nie chodzi i nie stoi samodzielnie, wynika to jednak również z naturalnych ograniczeń związanych z wiekiem oraz schorzeń samoistnych natury zwyrodnieniowej na które cierpi, a które już wcześniej, okresowo zmniejszały jej możliwości nieskrępowanego poruszania się. Tym samym przyznana kwota tytułem zadośćuczynienia pozostaje w ocenie Sądu kwotą adekwatną do stopnia doznanej przez nią krzywdy i wyczerpuje jej roszczenia z tego tytułu.

Wszystkie powołane wyżej okoliczności przemawiały za uwzględnieniem żądania powódki do kwoty orzeczonej w pkt I sentencji wyroku; dalej idące żądanie jako wygórowane Sąd oddalił.

Ponieważ roszczenia powódki uwzględnione zostały częściowo, podstawę rozstrzygnięcia o kosztach postępowaniach stanowił art. 100 k.p.c. Mając na uwadze fakt zwolnienia powódki od koszów sądowych, Sąd nakazał ściągnąć od strony pozwanej na rzecz Skarbu Państwa kwotę 3.000 zł tytułem opłaty od pozwu od uwzględnionego roszczenia, a także odpowiednią część tytułem wydatków tymczasowo poniesionych przez Skarb Państwa w kwocie 153,45 zł, nie obciążając równocześnie powódki kosztami sądowymi od nieuwzględnionej części żądania ze względu na charakter sprawy, w tym konsekwencje przedmiotowego wypadku dla sytuacji życiowej powódki, a także jej wiek oraz stan zdrowia.

Zarządzenie:

1.  (...)

2.  (...)

N.,(...)