Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 1405/14

I ACz 1356/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 marca 2015 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący: SSA Bożena Wiklak

Sędziowie: SA Alicja Myszkowska

SA Krystyna Golinowska (spr.)

Protokolant: stażysta Agata Jóźwiak

po rozpoznaniu w dniu 9 marca 2015 r. w Łodzi na rozprawie

sprawy z powództwa J. J. (1) i E. J.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w L.

o zapłatę

na skutek apelacji powodów

od wyroku Sądu Okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim

z dnia 20 maja 2014 r. sygn. akt I C 534/12

oraz zażalenia strony pozwanej na zawarte w punkcie 3 tego wyroku postanowienie
o kosztach procesu

1.  oddala apelację;

2.  zasądza solidarnie od J. J. (1) i E. J. na rzecz (...) Spółki Akcyjnej w L. kwotę 2.700 (dwa tysiące siedemset) zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego
w postępowaniu apelacyjnym;

3.  oddala zażalenie;

4.  zasądza solidarnie od (...) Spółki Akcyjnej w L. na rzecz J. J. (1) i E. J. kwotę 450 (czterysta pięćdziesiąt) zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu zażaleniowym.

Sygn. akt I ACa 1405/14

I ACz 1356/14

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 20 maja 2014 roku, wydanym w sprawie z powództwa J. J. (1) i E. J. przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w L. o zapłatę kwoty 200.000 złotych, Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim zasądził od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w L. na rzecz powodów J. J. (1) i E. J. kwotę 41,87złotych z odsetkami ustawowymi od dnia 31 marca 2012 roku do dnia zapłaty, oddalił powództwo w pozostałej części i nie obciążył powodów kosztami procesu.

Sąd Okręgowy oparł powyższe rozstrzygnięcie na następujących ustaleniach faktycznych, które Sąd Apelacyjny podziela, przyjmując za własne, a które przedstawiają się następująco:

Powodowie są właścicielami, na zasadach wspólności ustawowej małżeńskiej, nieruchomości rolnej położonej w obrębie P. B gminie M., oznaczonej w ewidencji gruntów numerem działki (...) o powierzchni 0,55 ha, dla której w Sądzie Rejonowym w Opocznie została założona księga wieczysta Nr (...).

Działka numer (...) pierwotnie oznaczona była w ewidencji gruntów numerem 936 i do 19 lipca 1979 roku stanowiła własność Skarbu Państwa - Państwowego Funduszu Ziemi. W dniu 19 lipca 1979 roku została zbyta M. i J. małżonkom Z., którzy na podstawie aktu notarialnego umowy sprzedaży z dnia 1 sierpnia 1994 roku zbyli ją na rzecz powodów J. i E. małżonków J..

Powodowie są właścicielami, na zasadach wspólności ustawowej małżeńskiej, nieruchomości rolnej położonej w obrębie P. B gminie M., oznaczonej w ewidencji gruntów numerem działki (...) o powierzchni 0,81 ha, dla której w Sądzie Rejonowym w Opocznie została założona księga wieczysta Nr (...). Działka numer (...) pierwotnie oznaczona była w ewidencji gruntów numerem 938. Na podstawie aktu własności ziemi numer (...).ON- (...) była własnością J. i J. małżonków W., których spadkobiercy w dniu 21 października 1992 roku zbyli tę działkę E. J., do wspólności ustawowej, w której pozostawała z mężem J. J. (1).

Powodowie są właścicielami, na zasadach wspólności ustawowej małżeńskiej, nieruchomości rolnej położonej w obrębie K. G. gminie S., oznaczonej w ewidencji gruntów numerem działki (...) o powierzchni 0,57 ha, dla której w Sądzie Rejonowym w Opocznie została założona księga wieczysta Nr (...). Do 20 listopada 1997 roku właścicielem działki numer (...) był Skarb Państwa - Agencja (...), a wcześniej Spółdzielnia Kółek Rolniczych w S.. W tej dacie nieruchomość tę zbyto na rzecz powodów J. J. (1) i E. J..

Powodowie są właścicielami, na zasadach wspólności ustawowej małżeńskiej, nieruchomości rolnej położonej w obrębie K. G. gminie S., oznaczonej w ewidencji gruntów numerem działek (...) o powierzchni 0,66 ha i 147/3 o powierzchni 0,82 ha, dla których w Sądzie Rejonowym w Opocznie urządzone są księgi wieczyste Nr (...).

Właścicielami tej nieruchomości na podstawie aktu własności ziemi (...).ON- (...) byli M. i F. małżonkowie Z., którzy w dniu 16 stycznia 1985 roku na podstawie umowy przekazania gospodarstwa rolnego przenieśli własność tej nieruchomości na rzecz powodów J. J. (1) i E. J..

Przez działki (...) położone w miejscowości P. B, oraz działki numer (...) położone w miejscowości K. G. przebiegają linie energetyczne, z słupami a także transformatorami, wybudowane w 1962 roku. Linie te były i są eksploatowane przez pozwanego i jego poprzedników prawnych. Przeprowadzane były ich przeglądy, obchody, naprawy i konserwacje, wymiana słupów.

Powodowie pismem z dnia 12 kwietnia 2010 roku wezwali pozwaną spółkę do zapłaty wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości obejmujących działki oznaczone w ewidencji gruntów numerami 802 i 804 położone w miejscowości P. B, działki numer (...) położone w miejscowości K. G.. W piśmie z dnia 27 lutego 2012 sformułowali żądanie zapłaty kwoty 200.000 złotych.

Wartość wynagrodzenia za bezumowne korzystanie przez stronę pozwaną z gruntu w zakresie działki (...) za okres od 4 kwietnia 2002 roku do 20 lipca 2009 roku w związku z przebiegająca nad tą działką linią energetyczną średniego napięcia 15 kV wynosi 26 złotych. Rynkowy czynsz dzierżawny tego obszaru w 2008 roku wynieść powinien 2.508 złotych.

Wartość wynagrodzenia za bezumowne korzystanie przez stronę pozwaną z gruntu w zakresie działki (...) za okres od 4 kwietnia 2002 roku do 28 lutego 2014 roku w związku z przebiegająca nad tą działką linią energetyczną średniego napięcia 15 kV wynosi 23 zł. Rynkowy czynsz dzierżawny tego obszaru w 2014 roku wynieść powinien 0,31 złotych miesięcznie.

Linie energetyczne przebiegające przez nieruchomości powodów położone w miejscowości K. G. wybudowane zostały przez na zlecenie Wojewódzkiej Rady Narodowej przez Przedsiębiorstwo Państwowe (...). Protokołem z dnia 22 października 1962 roku zostały przejęte na majątek Zakładu (...).

Linie Energetyczne przebiegające przez nieruchomości powodów położone w miejscowości P. B wybudowane zostały przez na zlecenie Wojewódzkiej Rady Narodowej przez Przedsiębiorstwo Państwowe (...). Protokołem z dnia 22 października 1962 roku zostały przejęte na majątek Zakładu (...).

Z dniem 31 grudnia 1975 roku w związku ze zmianami administracyjnymi podziału kraju doszło do zmian obszarów działania zakładów energetycznych i Zakład (...) uległ likwidacji, a zarządzany przez niego majątek Skarbu Państwa znajdujący się w ramach województwa (...) został przeniesiony na Zakład (...), wchodzący w skład Zakładów (...). Z dniem 1 stycznia 1989 roku przedsiębiorstwo to uległo podziałowi, w wynikuktórego utworzono przedsiębiorstwo państwowe o nazwie Zakład (...) w Ł.. Utworzonemu przedsiębiorstwu przydzielone zostały składniki mienia powstałego z podziału przedsiębiorstwa pod nazwą Centralny O. Energetyczny.

Aktem notarialnym z dnia 12 lipca 1993 roku przedsiębiorstwo państwowe Zakład (...) w Ł. zostało przekształcone w (...) Spółkę Akcyjną Skarbu Państwa o nazwie Zakład (...) Spółka Akcyjna w skrócie (...) S.A.

Aktem notarialnym z dnia 31 października 2008 roku, rep. A nr 11150/2008 dokonano zmian w statucie spółki dotyczącym m.in. zmiany firmy na (...) S.A.

Stan faktyczny sprawy był, zdaniem Sądu Okręgowego, w całości niesporny a powództwo zasługiwało na uwzględnienie jedynie w zakresie żądania odszkodowania za bezumowne korzystanie z części działki (...) w okresie od dnia 4 kwietnia 2002 roku do dnia 20 lipca 2009 roku, a także w zakresie bezumownego korzystania z części działki numer (...). W pozostałym zakresie powództwo w zakresie roszczenia związanego z bezumownym korzystaniem z gruntu powodów podlegało, w ocenie Sądu I instancji, oddaleniu wobec skutecznego powołania się przez pozwanego na zarzut zasiedzenia służebności tożsamej z treścią służebności przesyłu. O. również roszczenie z tytułu pogorszenia nieruchomości,sformułowane jako konieczność zakupu innej działki nadającej się pod zabudowę.

Sąd Okręgowy stwierdził, że na nieruchomościach powodów znajdują się części linii energetycznych wchodzące w skład pozwanego przedsiębiorstwa. Ich istnienie powoduje trwałe zajęcie części nieruchomości w postaci pasa gruntu, przez który przebiegają linie i na którym znajdują się słupy i stacja trafo wraz ze strefą ochronną oraz konieczność znoszenia dostępu strony pozwanej do tych linii w celu kontroli ich stanu technicznego, wykonywania konserwacji niektórych urządzeń oraz usuwania awarii. Strona pozwana korzysta zatem, zdaniem Sądu I instancji, z nieruchomości powodów jak podmiot, na rzecz którego ustanowiono służebność przesyłu.

Powołując się na pogląd wyrażony w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 7 października 2008r. (III CZP 80/08), Sąd I instancji przychylił się do stanowiska strony pozwanej, że nawet przed ustawowym uregulowaniem służebności przesyłu (art. 305 1 - 305 4 k.c.) dopuszczalne było nabycie w drodze zasiedzenia służebności odpowiadającej treści służebności przesyłu na rzecz przedsiębiorstwa.Zaznaczył, że zgodnie z treścią art. 292 k.c. służebność gruntowa może być nabyta przez zasiedzenie tylko w wypadku, gdy polega na korzystaniu z trwałego i widocznego urządzenia. Do nabycia służebności gruntowej w drodze zasiedzenia stosuje się odpowiednio przepisy o nabyciu własności nieruchomości przez zasiedzenie (art. 292 k.c.).Zasiedzenie jest pierwotnym sposobem nabycia własności rzeczy cudzej i polega ono na nabyciu prawa własności przez posiadacza wskutek wykonywania tego prawa w ciągu określonego w ustawie czasu, przy bierności właściciela, który to właściciel mógł dochodzić wydania rzeczy, ale tego nie uczynił. Aby mogło nastąpić zasiedzenie, spełnione muszą być przesłanki określone w art. 172 k.c.

Sąd I instancji podkreślił, że odpowiednie stosowanie przepisów o zasiedzeniu własności do zasiedzenia służebności gruntowej oznacza, że posiadania prowadzącego do nabycia służebności gruntowej w drodze zasiedzenia nie należy utożsamiać z posiadaniem prowadzącym do nabycia przez zasiedzenie własności nieruchomości. Termin „odpowiednio” wymaga bowiem niejednokrotnie niezbędnych modyfikacji wynikających z istoty i celu danej konstrukcji prawnej. Przy ocenie posiadania prowadzącego do zasiedzenia służebności gruntowej chodzi -zgodnie z art. 352 § 1 k.c. - o faktyczne korzystanie z cudzej nieruchomości w takim zakresie i w taki sposób, w jaki czyniłaby to osoba, której przysługuje służebność. Jest przy tym oczywiste, że musi być ono wykonywane „dla siebie”. Wynika z tego, zdaniem Sądu I instancji, że z posiadaniem takim łączy się zawsze określona władza nad rzeczą, a skoro tak to przedmiotem posiadania mogą być tylko służebności czynne. Swoistą cechą tego posiadania jest to, że władztwo posiadacza polega na korzystaniu z nieruchomości w zakresie odpowiadającym treści służebności, a więc może być wykonywane sporadycznie, w razie potrzeby. Nie mniej musi mieć cechy stabilności, a nie przypadkowości. P. jak posiadanie samoistne jest „cieniem” własności, tak posiadanie służebności jest „cieniem” służebności.

Powołując się na poglądy wyrażone w orzecznictwie, Sąd I instancji nadmienił, że celem, jakiemu służy uzależnienie zasiedzenia na podstawie art. 292 k.c. od posiadania służebności polegającej na korzystaniu z trwałego i widocznego urządzenia, jest niedopuszczenie do przekształcania się przypadków grzecznościowego korzystania z cudzej nieruchomości w stosunki prawnorzeczowe. Korzystanie z cudzej nieruchomości związane z trwałym i widocznym urządzeniem jest bowiem na ogół oparte na nieformalnej umowie. Jeżeli zaś wyjątkowo jest inaczej, to wspomniane urządzenie tak mocno ingeruje w prawa właściciela, że stanowi dla niego wyraźne ostrzeżenie przed działaniami osoby nieuprawnionej. Długotrwałe tolerowanie przez właściciela tych działań usprawiedliwia usankcjonowanie powstałego stanu faktycznego przez obciążenie jego nieruchomości służebnością.

Zdaniem Sądu I instancji, linie energetyczne wchodzące w skład przedsiębiorstwa strony pozwanej są trwałym i widocznym urządzeniem istniejącym przez okres niezbędny do nabycia służebności przez zasiedzenie nawet przy przyjęciu założenia, iż strona pozwana oraz jej poprzednicy prawni byli posiadaczem służebności w złej wierze. Zaznaczono, że obie linie wybudowane zostały w 1962 roku, posadowione zostały w sposób jawny, przy wiedzy i co najmniej milczącej akceptacji ówczesnych właścicieli gruntów, przez które przechodziły. Przez kolejne lata właściciele zmuszeni byli znosić wszelkie ograniczenia korzystania z własnej nieruchomości, a spowodowane posadowieniem słupów i linii. W strefie ochronnej nie można było wykonywać szeregu aktów własności, które normalnie przysługują właścicielowi. Powodowie i ich poprzednicy prawni wiedzieli o ograniczeniach własności związanych z przebiegiem linii energetycznych i zmuszeni byli (choćby dla własnego bezpieczeństwa) je respektować.

Korzystanie przez poprzedników prawnych pozwanych z tak istotnego urządzenia jakim są linie energetyczne wypełniało, zdaniem Sądu Okręgowego, przesłanki korzystania z trwałego i widocznego urządzenia. Początek tego korzystania należy datować na 1962 rok.

W dalszej kolejności Sąd Okręgowy zaznaczył, iż stosownie do art. 172 § 1 k.c. posiadacz nieruchomości nie będący jej właścicielem nabywa własność, jeżeli posiada nieruchomość nieprzerwanie od lat dwudziestu jako posiadacz samoistny, chyba że uzyskał posiadanie w złej wierze (zasiedzenie). Z paragrafu 2 wynika z kolei, że po upływie lat trzydziestu posiadacz nieruchomości nabywa jej własność, choćby uzyskał posiadanie w złej wierze. Przed 1990 rokiem okresy posiadania niezbędne do zasiedzenia wynosiły odpowiednio 10 i 20 lat.

Sąd Okręgowy stwierdził, że pozwany i jego poprzednicy prawni byli posiadaczami służebności. Władali bowiem faktycznie nieruchomością jedynie w zakresie przysługującego im prawa, z którym wiązało się określone władztwo nad cudzą nieruchomością (art. 352 k.c.). Nie władali zatem nieruchomością jak właściciele, ale korzystali z niej w zakresie prawa służebności, czyli korzystali z nieruchomości np. celem przeprowadzenia i eksploatacji linii energetycznej. Wykonując te czynności uważali, że mają prawo w takim zakresie korzystać z cudzej nieruchomości. W takim przeświadczeniu było przez cały okres biegu zasiedzenia państwowe przedsiębiorstwo przesyłowe. Przedsiębiorstwo korzystało z nieruchomości będącej obecnie własnością powodów w zakresie wynikającym z przebiegających linii energetycznych.

Opierając się na poglądach Sądu Najwyższego wskazano, iż „przedsiębiorstwa państwowego nie można uznać w okresie do 1 lutego 1989 roku za samoistnego posiadacza nieruchomości w zakresie odpowiadającym treści służebności gruntowej (art 352 k.c.). W okresie przed wejściem w życie nowelizacji kodeksu cywilnego (ustawa z dnia 31 stycznia 1989 r., Dz. U. Nr 3, poz. 1), znoszącej zasadę tzw. jednolitej własności państwowej, czyli przed dniem 1 lutego 1989 roku, państwowe osoby prawne (w tym przedsiębiorstwa państwowe) wykonywały uprawnienia związane z własnością nieruchomości wprawdzie we własnym imieniu, ale na rzecz Skarbu Państwa, jako jedynego dysponenta własności państwowej. Dlatego też skutki prawne związane z posiadaniem samoistnym w tamtym okresie przez przedsiębiorstwo państwowe nieruchomości mogły powstać tylko na rzecz Skarbu Państwa. Dla stwierdzenia nabycia własności nieruchomości w wyniku zasiedzenia przez Skarb Państwa nie ma znaczenia, że nieruchomość posiadały kolejno różne jednostki państwowe i żadna z nich nie była posiadaczem przez okres wymagany do nabycia własności przez zasiedzenie. Istotne jest jedynie, czy łączny okres posiadania przez te podmioty jest wystarczający do zasiedzenia przez Skarb Państwa. Zgodnie z zasadą jednolitej własności państwowej, którą wyrażała treść art. 128 k.c., w jego pierwotnym brzmieniu, przyjmowano powszechnie, że własność ogólnonarodowa przysługuje niepodzielnie Państwu. Jednostki organizacyjne Skarbu Państwa i państwowe osoby prawne wykonywały jedynie uprawnienia wynikające z własności państwowej. W konsekwencji także posiadanie nieruchomości przez te podmioty było równoznaczne z posiadaniem przez Skarb Państwa.

Zdaniem Sądu Okręgowego, nie miał więc znaczenia fakt, że nieruchomości posiadały kolejno różne jednostki państwowe i żadna z nich nie była posiadaczem przez okres wymagany do nabycia własności przez zasiedzenie. Istotne jest jedynie, czy łączny okres posiadania przez te podmioty był wystarczający do zasiedzenia przez Skarb Państwa. Powołując się na poglądy judykatury Sąd I instancji podkreślił, że władanie przez państwowe osoby prawne nieruchomościami, które nie stanowiły własności państwowej było wykonywane na rzecz Skarbu Państwa i prowadziło, przy spełnieniu wymaganych przesłanek, do nabycia własności nieruchomości w wyniku zasiedzenia przez Skarb Państwa, gdyż status państwowych osób prawnych nie zezwalał na nabycie przez nie własności nieruchomości w drodze zasiedzenia.

Opisany stan rzeczy pozwala, w ocenie Sądu I instancji na stwierdzenie, iż w niniejszej sprawie został wykazany fakt posiadania spornej nieruchomości przez Skarb Państwa w zakresie niezbędnym do prawidłowego korzystania z urządzenia przesyłowego. Posiadanie to, Sąd Okręgowy ocenił jako posiadanie w złej wierze.

Odnosząc się do tej kwestii nadmieniono, iż jeżeli wnioskodawcajako podstawę dzierżenia przedsiębiorstwa państwowego i posiadania Skarbu Państwa w dobrej wierze wskazuje art. 35 ustawy z dnia 12 marca 1958 r. o zasadach i trybie wywłaszczania nieruchomości (t.j. Dz.U. z 1974 r. Nr 10, poz. 64 ze zm.), a zatem twierdzi, że zapadła decyzja administracyjna zezwalająca na przeprowadzenie instalacji na nieruchomości uczestnika, zaprzeczenie przez uczestnika istnieniu decyzji, nakłada na wnioskodawcę obowiązek udowodnienia jej wydania przez uprawnione organy (art. 6 k.c). Nie jest natomiast wystarczające wykazanie faktu wydania innych decyzji związanych z procesem inwestycyjnym, jeśli nie stanowią one podstawy do ograniczenia prawa własności nieruchomości przez ustanowienie trwałego obowiązku znoszenia przez właściciela stanu ukształtowanego poprzez posadowienie urządzeń przesyłowych. Zajęcie cudzej nieruchomości i umieszczenie na niej urządzenia energetycznego bez tytułu prawnego może wskazywać na posiadanie w złej wierze przedsiębiorstwa energetycznego.

Sąd Okręgowy stwierdził, że strona pozwana nie przedstawiła decyzji administracyjnej zezwalającej na przeprowadzenie linii energetycznych przez nieruchomości powodów. Skoro pozwana spółka nie dysponuje żadnym dokumentem, z którego wynikałoby ustanowienie trwałego obowiązku znoszenia przez właściciela stanu ukształtowanego poprzez posadowienie urządzeń przesyłowych na nieruchomości powodów, tonależy uznać, że decyzja taka nie została wydana, a Skarb Państwa był posiadaczem służebności w złej wierze.

Przedmiotowe linie energetyczne zostały wybudowane w 1962 roku i z momentem ich wybudowania rozpoczęła się eksploatacja. Od tego momentu rozpoczął swój bieg termin zasiedzenia, a zatem zdaniem Sądu I instancji, zasiedzenie rozpoczęło się pod rządem przepisów dekretu Prawo rzeczowe z 1946 r., które obowiązywało od dnia 1 stycznia 1947 roku. Pod rządem tego prawa przez zasiedzenie można było nabyć własność oraz te spośród ograniczonych praw rzeczowych, z którymi łączyła się władza nad rzeczą, tzn. te, które można było posiadać (art. 127 pr. rzecz.). W stosunku do nieruchomości prawo rzeczowe przewidywało dwa rodzaje zasiedzenia: zasiedzenie pozaksięgowe przez posiadacza, który nie był wpisany do księgi jako właściciel, i zasiedzenie zgodne z treścią księgi wieczystej, a więc przez posiadacza, który uzyskał taki wpis. Sąd Okręgowy zaznaczył, że w sprawie niniejszej miał miejsce wypadek zasiedzenia pozaksięgowego, którego termin wynosił 20 lat, chyba że posiadacz w chwili objęcia nieruchomości w posiadanie był w złej wierze. Wówczas termin zasiedzenia przedłużał się do 30 lat.

Sąd I instancji dodał, że przepis art. 127 prawa rzecz, jak i obowiązujący od dnia 1 stycznia 1965 roku kodeks cywilny i zawarty w nim art. 172 k.c. łączą przepisany dla nabycia własności nieruchomości w drodze zasiedzenia upływ czasu z kwalifikacją posiadania według kryterium dobrej lub złej wiary posiadacza w chwili uzyskania przez niego posiadania.W świetle wcześniejszych rozważań, Skarb Państwa uznano za posiadacza w złej wierze, gdyż w tej dacie wiedział lub powinien wiedzieć, kto jest właścicielem nieruchomości, przez którą przebiegały linie energetyczne.

W dalszej kolejności Sąd Okręgowy nadmienił, iż stosownie do art. XLI §1 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964r. Przepisy wprowadzające Kodeks cywilny (Dz. U. 1964, Nr 16, poz. 94) do zasiedzenia, którego bieg rozpoczął się przed dniem wejścia w życie kodeksu cywilnego (a więc przed dniem 1 stycznia 1965r.), stosuje się od tej chwili przepisy tego kodeksu(art. XLI § 2 p.w. k.c.). Jednakże zgodnie z XLI §2, jeśli zasiedzenie rozpoczęte przed dniem wejścia w życie kodeksu cywilnego nastąpiłoby przy uwzględnieniu terminu określonego w przepisach dotychczasowych wcześniej, zasiedzenie następuje z upływem tego wcześniejszego terminu. Wcześniejszy okres posiadania, niezbędny do zasiedzenia wynosił 30 lat i liczony od 1962 roku pozwalałby na zasiedzenie z upływem 30 lat, zatem z końcem 1992 roku. Sąd Okręgowy podkreślił jednak, że zasiedzenie służebności nastąpiłoby wcześniej na podstawie terminów określonych w kodeksie cywilnym to jest po upływie 20 lat (okres zasiedzenia dla posiadacza w złej wierze). Stosownie więc do art. XLI § 2 przepisów wprowadzających Kodeks cywilny, termin zasiedzenia upłynął z dniem 1 stycznia 1985 roku (20 lat od wejścia w życie kodeksu cywilnego czyli licząc od dnia 1 stycznia 1965 roku).

Zdaniem Sądu I instancji, wykazano przeniesienie tego zasiedzianego prawa przez Skarb Państwa na rzecz pozwanych. Pozwana spółka przedstawiła dokumenty na okoliczność, że przekazano jej urządzenia przesyłowe, których użytkowanie było podstawą nabycia przez Skarb Państwa służebności gruntowej odpowiadającej służebności przesyłu, a strona powodowa nie kwestionowała tych okoliczności. Pozwana spółka wykazała następstwo prawne w zakresie prawa własności (i posiadania) spornych linii energetycznych od podmiotu będącego jego pierwotnym właścicielem. W konsekwencji, z mocy art. 176 k.c. może doliczyć do czasu swego posiadania przedmiotowego urządzenia, czas posiadania linii energetycznej przez Skarb Państwa. Istotniejszą jest jednak, zdaniem Sądu Okręgowego okoliczność, że służebność gruntowa odpowiadająca służebności przesyłu, została nabyta przez zasiedzenie w 1985 r. przez Skarb Państwa, a następnie skutecznie przeniesiona wraz z urządzeniami przesyłowymi na kolejne podmioty, a ostatecznie na pozwaną spółkę.

Z tych wszystkich względów Sąd Okręgowy uznał zarzut nabycia służebności przez zasiedzenie za zasadny i w konsekwencji powództwo o odszkodowanie za bezumowne korzystanie z nieruchomości obejmujące działki numer (...) oddalił. Podkreślił jednak, że sytuacja prawna związana z działkami numer (...) przedstawia się odmiennie.

W odniesieniu do działki (...) położonej w miejscowości K. G. okolicznością kluczową dla rozstrzygnięcia był, zdaniem Sądu I instancji, fakt pozostawania przez Skarb Państwa właścicielem tej działki do 20 listopada 1997 roku.

Sąd Okręgowy podkreślił, że zasiedzenie polega na nabyciu prawa przez nieuprawnionego posiadacza wskutek faktycznego wykonywania tego prawa w okresie oznaczonego w ustawie czasu i biegnie przeciwko właścicielowi. Z tego względu posiadanie jako przesłanka zasiedzenia musi mieć jeszcze tę cechę, że posiadacz nie może być jednocześnie właścicielem rzeczy, co wynika z brzmienia przepisów Kodeksu cywilnego. Zasiedzenie jest jednym ze sposobów nabycia własności rzeczy cudzej i wywołuje ten skutek, że osoba dotychczas uprawniona traci prawo, a posiadająca to prawo nabywa. Mogło więc dotyczyć tylko osoby (fizycznej bądź prawnej), która przed upływem okresu wymaganego do zasiedzenia nie była właścicielem na skutek innych zdarzeń.

Wobec ustalenia, że Skarb Państwa do 1997 roku był właścicielem działki (...), Sąd I instancji stwierdził, że do tego czasu nie mógł rozpocząć się bieg terminu zasiedzenia prowadzący do nabycia własności czy też służebności przez zasiedzenie.W konsekwencji w stosunku do linii energetycznej przebiegającej przez działkę (...) termin zasiedzenia nie upłynął, a pozwany posiada tę działkę w zakresie niezbędnym do wykonywania służebności przesyłu bez tytułu prawnego.

Pozostając na gruncie tej samej argumentacji, Sąd Okręgowy zaznaczył również, że Skarb Państwa był właścicielem działki numer (...) do 19 lipca 1979 roku. Dopiero po tej dacie działka została zbyta na rzecz innych osób, przeciwko którym z tą chwilą rozpoczął bieg termin zasiedzenia służebności przesyłu. W świetle powołanychprzepisów, Sąd Okręgowy stwierdził, że nabycie tej służebności przez zasiedzenie na rzecz pozwanego nastąpiło z dniem 20 lipca 2009 roku. W stosunku do linii energetycznej przebiegającej przez działkę (...) pozwany do 20 lipca 2009 roku posiadał tę działkę w zakresie niezbędnym do wykonywania służebności przesyłu bez tytułu prawnego.

Roszczenia powodów o odszkodowanie za bezumowne korzystanie z działki numer (...) oraz z działki numer (...) do dnia 20 lipca 2009 roku, Sąd Okręgowy uznał więc za zasadne. Rozpatrzył je na gruncie art. 212 - 225 k.c.,traktujących o ochronie własności, zaznaczając, że powołane przepisy statuują odpowiedzialności podmiotów ingerujących w cudzą własność, dając podstawę do domagania się przez właściciela rzeczy od jej samoistnego posiadacza w złej wierze zapłaty wynagrodzenia za korzystanie z owej rzeczy.

Sąd Okręgowy podkreślił, że roszczenia właściciela przeciwko samoistnemu posiadaczowi należą do grupy roszczeń o charakterze uzupełniającym podstawowe roszczenie o wydanie rzeczy. Ich realizacja i dochodzenie stanowi więc przejaw ochrony własności, w której zakres bez należytych uprawnień i podstaw wkracza inna osoba. Prawo własności jako prawo podmiotowe należy do praw rzeczowych skutecznycherga omnes, stąd też pozycja prawna właściciela znajduje odzwierciedlenie w sferze ochrony przysługującego prawa podmiotowego. Przejawem tej ochrony jest możliwość domagania się stosownego wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy. Takie żądanie wynika wprost z zakresu uprawnień właściciela, który może korzystać z rzeczy z wyłączeniem innych osób. Jakiekolwiek ingerencje innych osób usprawiedliwiają reakcje właścicielai podjęcie przez niego interwencji w celu ochrony własnego prawa.

Samoistne posiadanie cudzej rzeczy jest tutaj wyłącznym źródłem i jedynąprzyczyną tych roszczeń, które dokładniewynikają z bezumownego korzystania z rzeczy przez posiadacza, z pobierania pożytków oraz z pogorszenia lub utrata rzeczy. Mimo żewspomniane roszczenia mają charakter dodatkowy i uzupełniający są one w pełnisamodzielne, w tym znaczeniu, że nie ma żadnych odrębnych warunków ich dochodzenia.

Sąd Okręgowy przyjął jako podstawę prawną żądania pozwu art. 225 k.c. w związku z art. 224 § 1 k.c. W świetle tych przepisów samoistny posiadacz w złej wierze jest obowiązany do wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy i jest odpowiedzialny za jej zużycie, pogorszenie lub utratę. Sąd I instancji zaznaczył, że wzakresie szczegółowo określonym w opinii biegłego pozwana jest posiadaczem samoistnym części nieruchomości powoda wyznaczonej przez zakres przebiegu linii energetycznej przez działki powodów. Pozwana spółka jest posiadaczem w złej wierze. Oceny tej nie zmienia fakt wieloletniego tolerowania tego posiadania przez powodów. Z faktu nieegzekwowania przez powodów swoich praw nie można wnosić, zdaniem Sądu Okręgowego, że doszło między stronami do zawarcia per factaconcludentia umowy nienazwanej o nieodpłatne korzystanie z gruntu. Taka umowa wymaga, aby obie strony miały świadomość jej istnienia, wymaga zgodności tego zachowania z wewnętrznym przekonaniem o istnieniu uprawnienia każdej z nich. Nieegzekwowanie przez powodów swoich uprawnień bez wyraźnego zwolnienia pozwanej z zapłaty wynagrodzenia za korzystanie nie może być traktowane jak jednoznaczne zawarcie nieodpłatnej umowy. Nie świadczy to również, zdaniem Sądu I instancji, o definitywnej rezygnacji z możliwości dochodzenia zapłaty w późniejszym terminie.

Sąd Okręgowy podkreślił, iż w warunkach określonych normą art. 224 § 1 i art. 225 k.c., posiadacz jest zobowiązany do wynagrodzenia za korzystanie z cudzej rzeczy bez względu na to, czy właściciel rzeczy, nie korzystając z niej, poniósł jakąkolwiek stratę i niezależnie od tego, czy posiadacz faktycznie korzystał z rzeczy - odnosząc korzyść wymierną. W kwestii wysokości należnego wynagrodzenia Sąd I instancji stwierdził, że wynagrodzenie obejmuje to wszystko, co uzyskałby właściciel, gdyby rzecz wynajął, wydzierżawił lub oddał do odpłatnego korzystania na podstawie innego stosunku prawnego. Wynagrodzenie należne właścicielowi obejmuje cały okres, przez który posiadacz korzystał z rzeczy bez tytułu prawnego i nie stanowi ono świadczenia okresowego, ponieważ okresowej płatności nie przewiduje umowa (której tu nie ma), ani przepis ustawy.

Jako podstawę ustalenia wysokości omawianego wynagrodzenia Sad Okręgowy przyjął wnioskiopinii biegłego, który oszacował wartość wynagrodzenia za korzystanie z działki numer (...) za dochodzony pozwem okres w kwocie 23 złote do dnia 28 lutego 2014 roku w kwocie 0,31 złotego za każdy kolejny miesiąc. Daje to na dzień wytoczenia powództwa kwotę 15,87 złotych (23 zł minus 23 miesiące x 0,31 zł). Roszczeniem pozwu objęto bowiem okres od dnia 4 kwietnia 2002 roku do dnia wytoczenia powództwa (10 lat wstecz od daty wytoczenia powództwa). W odniesieniu zaś do działki numer (...) wartość korzystania z tej działki do dnia jej zasiedzenia przez pozwanego biegły wyliczył na kwotę 26 złotych. W konsekwencji zasądzeniu podlegała, zdaniem Sądu I instancji, kwota 41,87 złotych. Tak niska wartość wynika z faktu, że działki numer (...) w części, w której przechodzą przez nie linie energetyczne mają przeznaczenie rolne. Na działkach tych nie znajduje się żaden słup. Linie energetyczne przebiegają w sposób niemal w żaden sposób nie utrudniający zgodnego z przeznaczeniem wykorzystywania tego terenu. Wobec tego, że opinia biegłego nie była kwestionowana przez strony, dalsze rozważania w tym zakresie Sąd Okręgowy uznał za zbędne.

Z powołanych wyżej powodów, Sąd I instancji oddalił również roszczenie związane z żądaniem zapłaty kwoty 150.000 złotych z tytułu pogorszenia nieruchomości zajętych przez pozwanego. Jako dodatkowy argument przemawiający za brakiem możliwości uwzględnienia tego żądania, Sąd Okręgowy wskazał fakt, że do realizacji pogorszenia doszło z chwilą wybudowania urządzeń przesyłowych (1962 rok), a powodowie nabyli nieruchomości już w stanie pogorszonym. Z tego tytułu nie doświadczyli obniżenia wartości nieruchomości w okresie kiedy byli ich właścicielami.

O odsetkach Sąd I instancji orzekł na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c., stosownie do żądania pozwu wobec wcześniejszego wezwania pozwanego do zapłaty.

Jako podstawę rozstrzygnięcia o kosztach procesu Sąd Okręgowy wskazał art. 102 k.p.c. Zaznaczył, że pozwana i jej poprzednicy prawni działając jako przedsiębiorstwa użyteczności publicznej, a także sam Skarb Państwa od 1962 roku nie podjęli działań, które w państwie prawa winny być przeprowadzone w celu zgodnego z prawem przeprowadzenia tego rodzaju inwestycji. To rolą pozwanego, a właściwie jego poprzedników prawnych powinno być ujawnienie swoich praw do nieruchomości powodów w sposób, który nie pozostawiałby wątpliwości co do zakresu przysługujących stronom uprawnień. Ustalenie sytuacji prawnej nastąpiło w toku procesu wytoczonego przez powodów, którzy w żaden sposób nie uzyskali w jakiejkolwiek formie wynagrodzenia za udostępnianie nieruchomości pozwanemu. Powodowie ponieśli zaś znaczne koszty procesu, stąd obciążanie ich dalszymi kosztami zastępstwa procesowego, w ocenie Sądu Okręgowego, nie może mieć miejsca.

Od tego wyroku apelację wywiedli obydwoje powodowie, zaskarżając orzeczenie w zakresie, w jakim Sąd I instancji oddalił powództwo, przy czym wartość przedmiotu zaskarżenia określili na kwotę 100.000 złotych. Orzeczeniu zarzucili:

1. naruszenie przepisu art. 322 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie przy wyliczeniu odszkodowania za bezumowne korzystanie z działek i zmniejszeniu się ich wartości oraz uznanie przez Sąd Okręgowy opinii biegłego za miarodajną i niekwestionowaną przez powodów;

2. bezzasadne przyjęcie, że pozwany nabył służebność nieruchomości na działkach (...) pomimo braku decyzji stwierdzającej uwłaszczenie bądź aktu notarialnego przenoszącego własność na rzecz pozwanych.

Powołując się na powyższe zarzuty powodowie wnieśli o:

1. zasądzenie pozwanego na rzecz powodów kwoty 100.000 złotych wraz z ustawowymi odsetkami i kosztami procesu, ewentualnie o:

2. uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznaniaz uwzględnieniem kosztów II instancji.

W odpowiedzi na apelację strona pozwana wniosła o jej oddalenie oraz o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

Strona pozwana zażaleniemzaskarżyła postanowienie zawarte w punkcie 3 sentencji wyroku w przedmiocie obowiązku zwrotu kosztów procesu, zarzucając naruszenie art. 98 § 1 k.p.c.orazart. 100 k.p.c.

Podnosząc ten zarzut strona pozwana wniosła o:

1. zmianę zaskarżonego postanowienia i zasądzenie na rzecz pozwanego kosztów zastępstwa procesowego w kwocie 3.600 złotych, względnie o:

2. uchylenie zaskarżonego postanowienia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Piotrkowie Trybunalskim;

3. zasądzenie od powodów kosztów postępowania zażaleniowego.

W piśmie procesowym z dnia 4 marca 2014 roku powód J. J. (1) podtrzymał swoje stanowisko, wnosząc ponadto o nieobciążanie powodów kosztami postępowania, w tym kosztami zastępstwa procesowego oraz o oddalenie wniesionego przez pozwanego zażalenia.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja powodów i zażaleniepozwanego nie są zasadne w żadnej części.

Wbrew zarzutom apelujących, brak jest przede wszystkim podstaw do twierdzenia, jakoby Sąd Okręgowy nie rozpoznał istoty sprawy. Sąd ten zbadał podstawy merytoryczne dochodzonych przez powodów roszczeń.

Podniesiony w tym zakresie zarzut jest całkowicie chybiony. Powodowie oparli go na twierdzeniu, że Sąd I instancji w ogóle nie odniósł się do części żądania zgłoszonego w pozwie tj. nie uwzględnił w żaden sposób, iż na dochodzoną kwotę składało się odszkodowanie za bezumowne korzystanie oraz utratę wartości nie tylko działek wskazanych w pozwie, ale także tych gruntów, które zostały wskazane na rozprawie w dniu 15 października 2013 roku, tj. działki o nr (...).

Na wstępie dalszych rozważań podkreślić trzeba, iż przedmiotem procesu jest objęte treścią powództwa roszczenie procesowe, czyli skierowane do sądu żądanie wydania orzeczenia oznaczonej treści, na określonej podstawie faktycznej. Dokładnie określone żądanie pozwu oraz przytoczenie okoliczności faktycznych je uzasadniających, wyznaczają przedmiot rozpoznania i rozstrzygnięcia sądu. O tym, jaki jest przedmiot sprawy, decyduje przede wszystkim pozew - to, co zostało w nim zgłoszone jako roszczenie (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 2 października 2014 r., IV CSK 71/14).

W piśmie inicjującym postępowanie w sprawie niniejszej powodowie nie zawarli jakiegokolwiek sygnału lub sugestii wskazujących na potencjalne objęcie powództwem żądania zasądzenia wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z działki nr (...), jak i żądania odszkodowania z tytułu pogorszenia lub utraty wartości tej nieruchomości. Wbrew aktualnie wyrażanemustanowisku, takich wskazówek nie zaprezentowali również w dalszym toku procesu przed Sądem I instancji.

W treści pozwu małżonkowie J. wskazali wprawdzie, że żądana suma stanowi wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z nieruchomości poprzez umieszczenie na nich słupów energetycznych. Spośród tych nieruchomości w sposób literalny wymieniono jednak tylko działki oznaczone numerami ewidencyjnymi (...). Dodatkowo powodowie zaznaczyli, że dwie działki, na których „normalnie” można by było budować budynki mieszkalne, są zajęte pod słupy i transformatory.

Sąd I instancji, realizując nakaz płynący z art. 212 §1 k.p.c., podjął inicjatywę w celu uzupełnienia twierdzeń strony powodowej dla zgodnego z prawdą ustalenia podstawy faktycznej dochodzonych roszczeń. W szczególnościw dniu 15 października 2013 roku odebrał od J. J. (1) oświadczenie, w którym powód sprecyzował, które dwie działki przeoczone zostały w pozwie. J. J. (1) stwierdził wówczas, że transformator stoi na działce (...), na działce (...) są trzy słupy, a na działkach (...) po jednym słupie (00:21:30 nagrania rozprawy). Następnie dodał, że najważniejsze są dwie działki budowlane to jest 319 i 147/3 (00:25:57 nagrania rozprawy). Od wymienionej chwili Sąd Okręgowy uprawniony był przyjąć, że dwie ostatnio wymienione nieruchomości stanowią „przeoczone” działki i z tym założeniem ukierunkował dalsze postepowanie dowodowe. Na opisany powyżej zakres podstawy faktycznej żądania wskazywały zresztą również załączone do pozwu dokumenty w postaci wezwania do zawarcia umowy (k. 6) oraz wezwania przedsądowego(k. 5), w których wskazano tylko działki o numerach (...).

W odniesieniu natomiast do objęcia powództwem roszczeń związanych z umieszczeniem urządzeń przesyłowych na działce nr (...) sytuacja przedstawiała się odmiennie w toku procesu. J. J. (1) na rozprawie w dniu 15 października 2013 roku nadmienił bowiem, że słup może stać na tej działce, ale nie miał co do tego pewności. Wskazał, że działki (...) są teraz złączone, nie ma granicy a słup stoi chyba na działce (...) (00:09:01-00:09:17nagrania rozprawy). Po ogłoszeniu postanowienia o dopuszczeniu dowodu z opinii biegłego powodowie nie wnieśli o rozszerzenie tezy dowodowej celem określenia wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z działki nr (...) oraz wysokości odszkodowania za obniżenie jej wartości. Dopiero w dniu 20 maja 2014 roku powód zaznaczył, że w pozwie zawarta jest omyłka oraz, że słup stoi na działce nr (...), a nie 278. Jednakże na stwierdzenie przewodniczącego, iż nie jest to okoliczność sporna pomiędzy stronami, J. J. (1) nie oświadczył, że w związku z tym rozszerza powództwo lub je modyfikuje w inny sposób (nagranie rozprawy 00:01:56-00:03:33).

Wszystkie powołane wyżej okoliczności nie pozwalają uznać, że na rozprawie w dniu 15 października 2013 roku lub 20 maja 2014 roku doszło do sprecyzowania powództwa w ten sposób, że powodowie określili swoje żądaniajako dotyczące wszystkich działek, przez które przebiegają linie elektroenergetyczne (w tym również nr 278). Gdyby zaś nawet założyć, że ustne oświadczenia J. J. (1) zmierzałodo zmiany lub rozszerzenia dotychczasowej podstawy faktycznej powództwa, nie byłyby one skuteczne. Zmiana powództwa w analizowanej sprawie, zgodnie z art. 193 § 2 1 k.p.c. mogła być dokonana jedynie w piśmie procesowym. Ten wymóg nie został spełniony, wobec czego Sąd I instancji nie miał obowiązku odnosić się do żądania zasądzenia wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z działki nr (...) i utratę jej wartości.Stanowiłyby one zupełnie nowe roszczenie, które nie zostało zgłoszone zgodnie z wymogami art. 193 § 2 1 k.p.c.

Wysunięcie przez powodów żądania zasądzenia wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z działki nr (...) i utratę jej wartościstanowi więc, w świetle art. 383 k.p.c., niedopuszczalne zgłoszenie nowego żądania w postępowaniu apelacyjnym. Sąd odwoławczy jest wprawdzie sądem merytorycznym, ale to merytoryczne rozpoznanie nie może przekraczać - co do zasady - zakresu rozpoznania sprawy przed sądem pierwszej instancji.Wobec tego, że wyrok Sądu Okręgowy zaskarżony został w części oddalającej powództwo, niedopuszczalność zmiany żądania w postępowaniu apelacyjnym nie uzasadniała wprawdzie odrzucenia środka odwoławczego w części (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 22 czerwca 2001 r., I PZ 22/01). Skoro jednak wymieniona kwestia nie stanowiła przedmiotu orzekania przez Sąd I instancji, a strona zmieniła żądanie w apelacji, Sąd odwoławczy obowiązany był apelację w tym zakresie oddalić.

W pozostałej części podniesione przez apelujących zarzuty, jakkolwiek ujęte w sposób sugerujący zarzucenie wyrokowi Sądu I instancji jedynie dwóch uchybień, w istocie sprowadzają się do podważania rozstrzygnięcia w aż trzech kwestiach. Po pierwsze dotyczą bezpodstawnego uwzględnienia zarzutów pozwanego o charakterze niweczącym – zasiedzenia służebności odpowiadającej służebności przesyłu. Po wtóre zbagatelizowania kwestii zmniejszenia wartości nieruchomości wskutek umieszczenia urządzeń przesyłowych, a wreszcie błędnego ustalenia wysokości należnego wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości nr 278 i 802.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego, wbrew podniesionym zarzutom, Sąd Okręgowy dokonał trafnej oceny zgromadzonych dowodów, w tym znajdujących się w aktach sprawy dokumentów i opinii biegłego z zakresu wyceny nieruchomości. Ocena ta pozostaje w zgodzie z treścią art. 233 § 1 k.p.c. i w żadnej mierze nie można uznać jej za dowolną. W rezultacie właściwej oceny zebranego materiału dowodowego, Sąd I instancji poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne, które odpowiadają treści przeprowadzonych dowodów.

W pierwszej kolejności za całkowicie chybione należy poczytać zarzuty kwestionujące poczynione ustalenia w zakresie stanu świadomości przedstawicieli pozwanego i jego poprzedników prawnych.Sąd Okręgowy przyjął bowiem, że strona powodowa zdołała obalić wynikające z art. 7 k.c. domniemanie dobrej wiary w odniesieniu do posiadania służebności odpowiadającej służebności przesyłu. Pozwany jako następca przedsiębiorstw, które wykonały i eksploatowały urządzenia wzniesione na działkach powodów, nie przedstawił dowodu na potwierdzenie, że posiadał tytuł do wkroczenia na grunty i wzniesienia na nich urządzeń przesyłowych. Nie wykazał, że dysponował zgodą poprzedników powodów - właścicieli nieruchomości na wybudowanie urządzeń i ich eksploatację. Nie wykazał zwłaszcza, aby wobec spornych nieruchomości wydano decyzje na podstawie art. 35 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 23 marca 1958 r. o wywłaszczaniu nieruchomości.

W tym miejscu, na marginesie rozważań odnoszących się do ustalonego stanu faktycznego, wskazać należy na ewentualne skutki wylegitymowania się przez pozwanego decyzjami uwłaszczeniowymi, w szczególności decyzjami wydanymi na podstawie art. 35 ust. 1 i 2 powołanej ustawy z dnia 12 marca 1958 r. Zgodnie ze stanowiskiem utrwalonym w orzecznictwie Sądu Najwyższego, wykonywanie uprawnień w zakresie wynikającym z takich decyzji, stanowiących tytuł prawny do ich wykonywania, nie prowadzi do nabycia przez zasiedzenie służebności gruntowej odpowiadającej treści służebności przesyłu (por. uchwałę 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 8 kwietnia 2014 r., III CZP 87/13). Jednocześnie jednak doszłoby do uprzedniego zalegalizowania ingerencji w prawo własności, co z kolei mogłoby w ogóle wykluczać skuteczność dochodzenia roszczeń z tytułu wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości i zmniejszenie ich wartości.

W oparciu o trafnie poczynione ustalenia faktyczne, Sąd I instancji rozważył istotne z punktu widzenia zasadności powództwa zarzuty pozwanego, w tym zarzut zasiedzenia służebności i ściśle związaną z nim kwestię posiadania owej służebności przez pozwanego oraz jego poprzedników prawnych.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego, powodowie jedynie hasłowo powołali się na naruszenie przez Sąd I instancji przepisów art. 172 § 1 i 2 k.c., art. 176 § 1 k.c. oraz art. 292 k.c., zaprzeczając w istocie samej instytucji nabycia służebności przez zasiedzenie. Argumentacja apelujących w oczywisty sposób pomija okoliczność, że dobra wiara posiadacza nie jest samodzielną przesłanką przy zasiedzeniu nieruchomości oraz służebności gruntowej (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 14 czerwca 2005 r., V CK 700/04).Istnienie dobrej bądź złej wiary w momencie objęcia w posiadanie nieruchomości, ma znaczenie, i to nawet decydujące, przy ocenie długości okresu niezbędnego do zasiedzenia. Brak decyzji stwierdzającej uwłaszczenie bądź aktu notarialnego ustanawiającego kwestionowane uprawnienie na rzecz pozwanego, nie stanowił jednak, co do zasady, przeszkody dla uwzględnienia zarzutu zasiedzenia służebności na działkach (...).

Wbrew poglądowi wyrażonemu w apelacji, podstawę dla poczynienia ustaleń dotyczących przeniesienia posiadania służebności na rzecz pozwanej Spółki nie stanowił jedynie fakt przekształcenia przedsiębiorstwa państwowego Zakład (...) w Ł. w (...) S.A. z dniem 12 lipca 1993 roku. Bezspornym było przecież, iż od tej chwili to przedstawiciele wymienionej Spółki (członkowie jej organów) decydowali o wykonywaniu władztwa nad elementami linii elektroenergetycznej, przebiegającej przez działki powodów. Sąd I instancji miał zatem pełne podstawy do stwierdzenia, że doszło wówczas do przeniesienia posiadania w sposób przewidziany w art. 348 k.c., to jest przez wydanie rzeczy. W orzecznictwie sądowym niekwestionowanym pozostaje, że jednoznaczne z wydaniem samej rzeczy jest wydanie dokumentów, które umożliwiają rozporządzanie rzeczą, jak również wydanie środków, które dają faktyczną władzę nad rzeczą. Ustawodawca nie wymaga zatem pisemnej formy potwierdzenia przeniesienia posiadania. Zmiana posiadania następuje bowiem w sferze faktycznej i stanowi czynność realną, a nie prawną. Nie wyklucza to sporządzenia przez posiadacza ustępującego i obejmującego rzecz we władanie dokumentu podobnego do umowy, potwierdzającego takie zajście, wyraża ono jednak jedynie wiedzę osób o zdarzeniu faktycznym i nie jest czynnością prawną (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 12 marca 2008 r., I CSK 458/07 oraz wyroki Sądu Apelacyjnego w Łodzi: z dnia 7 sierpnia 2013 r., I ACa 292/13 oraz z dnia 3 marca 2014 r., I ACa 1094/13).

Kwestia skutecznego przeniesienia posiadania miała przy tym kluczowe znaczenie jedynie w odniesieniu do posiadania urządzeń znajdujących się na działce nr (...). W pozostałych przypadkach, w których Sąd Okręgowy stwierdził nabycie służebności przez zasiedzenie (to jest w przypadku działek nr (...)), w chwili przekształceniaprzedsiębiorstwa państwowego w Spółkę Akcyjną (...) S.A. na rzecz pozwanego przeszły nabyte już wcześniej (to jest z dniem 1 stycznia 1985 roku) ograniczone prawa rzeczowe związane z urządzeniami elektroenergetycznymi.

Pomimo poczynionych ustaleń dotyczących stanu świadomości pozwanego w odniesieniu do posiadania służebności, Sąd I instancji nie dopuścił się naruszenia art. 224 § 2 i art. 225 k.c., oceniając zasadność roszczeń o naprawienie szkody za pogorszenie rzeczy i to zarówno w odniesieniu do nieruchomości oznaczonych ewidencyjnie numerami 804, 319, 147/3 i 802, jak i działki oznaczonej numerem (...). Omawiane roszczenie, zgodnie z utrwalonym stanowiskiem judykatury istnieje wówczas, gdy działania lub zaniechania posiadacza prowadzą do obniżenia wartości użytkowej lub ekonomicznej rzeczy (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 grudnia 2009 r., V CSK 175/09). Roszczenie to zostało ukształtowane w sposób szczególny, zarówno co do przesłanek powstania, jak i jego zakresu. Odpowiedzialność posiadacza w złej wierze jest odpowiedzialnością niezależną od winy (za sam skutek) i obejmuje przypadkowe uszkodzenie lub utratę rzeczy. Z kolei odrębność uregulowania zakresu obowiązku naprawienia szkody polega w pierwszym rzędzie na tym, że posiadacz w złej wierze odpowiada tylko do wartości rzeczy, a więc z wyłączeniem utraconych korzyści, co wynika z ogólnych założeń roszczeń uzupełniających oraz z art. 224 k.c., w którym jest mowa o odpowiedzialności "za zużycie, pogorszenie lub utratę rzeczy", a nie o odpowiedzialności "w związku ze zużyciem, pogorszeniem lub utratą rzeczy" (por. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 7 stycznia 1998 r., III CZP 62/97,opubl. w nr 6 OSNC z 1998 r. pod poz. poz. 91). Regulacja roszczenia o naprawienie szkody z powodu pogorszenia rzeczy - jak i innych roszczeń uzupełniających - choć ma charakter szczególny, jest przy tym niezupełna, a zatem w kwestiach nieuregulowanych w art. 224 § 2 i w art. 225 k.c. trzeba sięgać do przepisów ogólnych o zobowiązaniach, np. do art. 361 § 1 k.c.

Szkoda w postaci zmniejszenia wartości nieruchomości występuje wtedy, gdy tego rodzaju "obniżka" ma charakter trwały i nieodwracalny. Nie można natomiast przyjąć trwałości "pogorszenia", gdy właścicielowi przysługuje roszczenie negatoryjne o zaniechanienaruszeń i może on doprowadzić do przywrócenia stanu zgodnego z prawem. Z tego względu, dopóki przysługuje mu to roszczenie, dopóty nie może żądać pieniężnego naprawienia szkody w postaci obniżenia wartości nieruchomości na skutek posadowienia i eksploatacji na nieruchomości urządzeń elektroenergetycznych. Jego utrata wiąże się z reguły z uzyskaniem przez przedsiębiorstwo energetyczne tytułu prawnego do korzystania z nieruchomości (umownego, administracyjnego, sądowego), a to jest z kolei związane z obowiązkiem zapłaty właścicielowi odpowiedniego ekwiwalentu, co także wyklucza odszkodowanie (por. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 8 września 1988 r., III CZP 76/88).

Sąd Apelacyjny podziela linię orzeczniczą,zgodnie z którą właścicielowi nieruchomości nie przysługuje wobec nieuprawnionego posiadacza służebności przesyłu roszczenie o naprawienie szkody z powodu obniżenia jej wartości, związanego z normalnym korzystaniem z nieruchomości w zakresie odpowiadającym takiej służebności.Nie stanowi bowiem pogorszenia rzeczy zmniejszenie jej wartości, które podlega kompensacji w ramach wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy, a więc np. normalne jej zużycie eksploatacyjne, gdyż w przeciwnym razie posiadacz płaciłby podwójnie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 lutego 1969 r., II CR 13/69). Roszczenie o wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z rzeczy nie ma wprawdzie charakteru odszkodowawczego, gdyż jego wysokość nie zależy od tego, czy właściciel poniósł jakikolwiek uszczerbek. Może ono jednak realizować różne cele gospodarcze, w tym kompensować koszty, które właściciel poniósł przez to, że był np. zmuszony do korzystania z cudzej nieruchomości zamiast własnej albo utracił korzyści, jakie by uzyskał wynajmując lub wydzierżawiając rzecz(por. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 8 września 2011 r., III CZP 43/11).

Uwzględnieniu podlegać mogło zatem jedynie żądanie w zakresiewynagrodzenia za bezumowne korzystanie ze wskazanych w pozwienieruchomości. W tym zakresie Sąd I instancji obowiązany był jednak zważyć, że właścicielowi nieruchomości, przez którą przebiegają linie elektroenergetyczne, nie przysługuje roszczenie z art. 224 k.c.i art. 225 k.c. o wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z nieruchomości za okres następujący po dacie zasiedzenia służebności odpowiadającej służebności przesyłu. W orzecznictwie sądowym nie jest kwestionowany pogląd o konstytucyjności wspomnianego rozwiązania. Nabycie własności rzeczy lub służebności gruntowej przez posiadacza kosztem właściciela jest w razie ziszczenia się przesłanek zasiedzenia usprawiedliwione ochroną porządku publicznego, co pozwala uznać przepisy o zasiedzeniu, mimo iż nie przewidują one dla właściciela rekompensaty utraconej własności, za zgodne z art. 31 ust. 3 Konstytucji, stanowiącym, iż ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 15 kwietnia 2011 r., III CZP 7/11 i wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 30 września 2013 r., I ACa 425/13).

Wskutek uwzględnienia w niniejszej sprawie zarzutu zasiedzenia służebności odpowiadającej służebności przesyłu, w zakresie wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości roszczenie powodów uwzględnić należało jedynie w odniesieniu do korzystania przez pozwanego z działki (...) w okresie od dnia 4 kwietnia 2002 roku do dnia 20 lipca 2009 roku, a także w zakresie korzystania z działki numer (...). Podniesione zarzuty, kwestionujące prawidłowość wyceny tego wynagrodzenia również okazały się chybione. Sąd Apelacyjny podziela wprawdzie zapatrywanie, że w sprawach o roszczenia przewidziane w art. 224 i 225 k.c. może mieć zastosowanie art. 322 k.p.c. Jednakże w sprawie niniejszej nie została spełniona zasadnicza przesłanka, uzasadniająca postulowane przez apelujących sięgnięcie do instytucji tzw. iusmoderandi. Jest nią bowiem sytuacja, gdy ścisłe udowodnienie wysokości żądania jest niemożliwe lub nader utrudnione. Tymczasem zgromadzony został materiał dowodowy, który wyjaśniał tę kwestie w sposób bezpośredni. W tym zakresie Sąd I instancji trafnie oparł się o wnioski opinii biegłego z zakresu wyceny nieruchomości.

Sąd Apelacyjny w pełni akceptuje przyjętą przez biegłego metodę szacowania wysokości wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z działek nr (...). Posiadanie służebności w tych przypadkach nie pozbawiało bowiem powodów całkowicie władztwa nad nieruchomością obciążoną. Z tego też względu stosowanie przy ustalaniu wysokości wynagrodzenia za korzystanie z nieruchomości cen rynkowych właściwych dla najmu lub dzierżawy jest nieuzasadnione; w ramach obiektywnych kryteriów można natomiast zastosować odpowiednie ceny rynkowe za korzystanie z nieruchomości w zakresie służebności, których wysokość nie może pomijać stopnia ingerencji w treść prawa własności, mającej wpływ na zakres korzystania z nieruchomości (por. wyrokSądu N. dnia 24 stycznia 2014 r.V CSK 117/13). Taka właśnie metodologia wyceny znalazła zastosowanie w opinii biegłego. Wyliczył on szczegółowe współczynniki współkorzystania, uwzględniając zakres ograniczenia w wykorzystaniu i użytkowaniu nieruchomości przez właścicieli, w tym zwłaszcza:

- obszar znajdujący się pod liniami średniego napięcia na działkach (...),

- obszar tych nieruchomości, który jest potrzebny dla pozwanego w celu dostępu do urządzeń przesyłowych.

Niezależnie więc od tego, że na etapie postępowania przed Sądem I instancji przeciwko dowodowi z opinii biegłego powodowie nie wysunęli żadnych zastrzeżeń, ich twierdzenia o rzekomym zaniżeniu wartości wynagrodzenia nie wskazywały żadnych konkretnych uchybień w toku oceny omawianego dowodu. Apelujący przedstawili w tym zakresie jedynie odmienną - własną – korzystną z punktu widzenia swoich interesów – interpretację faktów. Nie może ona jednak stanowić dostatecznie skutecznego argumentu dla kwestionowania i wzruszenia zaskarżonego wyroku.

W konsekwencji, biorąc pod uwagę całokształt okoliczności sprawy, zaskarżone rozstrzygniecie uznać należało za prawidłowe i znajdujące oparcie w obowiązujących przepisach.

Z tych wszystkich względów, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację jako bezzasadną.

Niezasadnym okazało się również zażalenie strony pozwanej na orzeczenie w przedmiocie kosztów procesu. Pozwany, zarzucając naruszenie normy art. 98 § 1 k.p.c. orazart. 100 k.p.c. pominął okoliczność, że na etapie postepowania pierwszoinstancyjnego podstawę rozstrzygnięcia stanowił art. 102 k.p.c. Przepis ten wyraża zasadę słuszności w orzekaniu o kosztach, stanowiąc wyjątek od zasady odpowiedzialności za wynik procesu. Szczególne znaczenie dla możliwości jego zastosowania ma ocena zachowania się stron z punktu widzenia zasad współżycia społecznego. Podstawą do takiej oceny może być zachowanie się strony w procesie, jak i jej sytuacja pozaprocesowa (stan majątkowy, szczególna sytuacja zdrowotna i życiowa). Do pierwszej z wymienionych kategorii okoliczności zaliczane są sytuacje wynikające z charakteru żądania poddanego rozstrzygnięciu, jego znaczenia dla strony i subiektywne przekonanie strony o zasadności roszczenia.

W orzecznictwie ugruntowany jest pogląd, że sposób skorzystania z art. 102 k.p.c. jest suwerennym uprawnieniem sądu orzekającego i od oceny tego sądu zależy przesądzenie, że taki szczególnie uzasadniony wypadek nastąpił w rozpoznawanej sprawie oraz usprawiedliwia odstąpienie od obowiązku ponoszenia kosztów procesu (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 3 lutego 2011 r., II PK 192/09 oraz z dnia 27 maja 2010 r., II PK 359/09, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 19 października 2011 r., II CZ 68/11).

W niniejszej sprawie Sąd Okręgowy dostrzegł i rozważył wszystkie okoliczności, które były istotne przy ocenie przekonania strony powodowej o zasadności roszczenia. Przekonanie to, w znacznej części zostało zdezaktualizowane dopiero w następstwie podniesienia w toku procesu zarzutu zasiedzenia. Okoliczność ta nie mogła jednak usunąć z pola widzenia przyczyn powstania sporu, którymi były zaniechania pozwanego i jego prawnych poprzedników. Pomimo więc tego, że ewentualne rozstrzygnięcie nie miało w przypadku powodów kluczowego znaczenia dla ochrony ich interesów, sam charakter poddanego osądowi żądania nakazywał przy podejmowaniu decyzji w przedmiocie kosztów procesu uwzględnić przyczyny ostatecznego wyniku sporu.

Również wysokość poniesionych przez każdą ze stron kosztów, w świetle zasad słuszności, nie sprzeciwiała się, a nawet przemawiała za zapadłym rozstrzygnięciem. P. bowiemkoszty wydania opinii biegłego w wysokości 2.000 złotych, natomiast pozwany jedynie koszty zastępstwa procesowego. Trafnym jest więc zapatrywanie Sądu I instancji, że nie ma podstaw ku temu, by cały ciężar prowadzenia nieskutecznego procesu przerzucić na powodów, a strona pozwana musi częściowo ponieść konsekwencje wcześniejszych nieprawidłowości przy prowadzeniu inwestycji.

Mając powyższe na uwadze, w punkcie 3 na podstawie art. 385 k.p.c. w zw. z art. 397 § 2 k.p.c. Sąd Apelacyjny oddalił zażalenie pozwanego jako bezzasadne, o kosztach postępowania zażaleniowego orzekając w punkcie 4 na podstawie art. 98 § 1 i 3 w zw. z art. 391 § 1 i art. 397 § 2 k.p.c.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, brak było jednak podstaw do odstąpienia od obciążania powodówponiesionymi przez pozwanego kosztami postępowania apelacyjnymi. Od wydania zaskarżonego wyroku ujawniły się bowiem w sprawie niniejszej nowe okoliczności, w świetle których rozpatrywać należało możliwość zastosowania zasady słuszności wyrażonej w art. 102 k.p.c. O ile bowiemw chwili wytoczenia powództwa powodowie mogli w swoich zamierzeniach i przewidywaniach liczyć się korzystnym zakończeniem sporu, tozaskarżone rozstrzygnięcie, jak i argumentacja podniesiona w ustnych i pisemnych motywach wyroku Sądu Okręgowego, stanowiły wystarczającą wskazówkę bezzasadności nieuwzględnionej części żądania.

Wynik postępowania apelacyjnego spowodowałwięc, że małżonkowie J. są obowiązani zwrócić przeciwnikowi poniesione na tym etapie koszty w całości, które stanowiło wynagrodzenie pełnomocnika będącego radcą prawnym w wysokości określonej w § 6 pkt 6 w zw. z § 12 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r.w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (tj. Dz. U. z 2013 r. poz. 490). W oparciu o regulację art. 98 § 1 i 3 w zw. z art. 391 § 1 k.p.c., wyrażającą generalną zasadę odpowiedzialności za wynik procesu, Sąd odwoławczy w punkcie 2 obciążył więc powodów kosztami zastępstwa procesowego strony pozwanej, wynoszącymi 2.700 złotych.Takiemu rozstrzygnięciu nie sprzeciwia się również wzgląd na sytuację osobistą i majątkową małżonków J.. Korzystali oni wprawdzie ze zwolnienia od opłaty od pozwu oraz ze zwolnienia od opłaty od apelacji, powołując się na swój niedostatek.Powodowie nie znajdowali się jednak w sytuacji, w której jedynie ewentualne uwzględnienie roszczeń zapewniałoby im zaspokojenie kosztów bieżącego utrzymania siebie i rodziny, a niekorzystne rozstrzygnięcie groziłoby niepowetowaną stratą lub uniemożliwieniem dalszego prowadzenia gospodarstwa rolnego. Pomimo tego, zdecydowali się na kontynuowanie procesu i eskalację kosztów po stronie przeciwnika.