Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt.

VIII Ga 7/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 marca 2015 r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VIII Wydział Gospodarczy

w składzie:

Przewodniczący

Sędzia

Sędzia

SSO Marek Tauer

SO Elżbieta Kala (spr.)

SO Wiesław Łukaszewski

Protokolant

Karolina Glazik

po rozpoznaniu w dniu 10 marca 2015 r. w Bydgoszczy

na rozprawie

sprawy z powództwa: M. K.

przeciwko: (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością Spółka

Komandytowa w I.

o zapłatę

na skutek apelacji wniesionej przez pozwanego od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy
z dnia 24 września 2014 r., sygn. akt VIII GC 291/14

oddala apelację

Sygn. akt VIII Ga 7/15

UZASADNIENIE

Powód M. K., prowadzący działalność gospodarczą pod nazwą (...) wniósł o zasądzenie na jego rzecz od pozwanego (...) Grupa Budowlana Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością Spółka komandytowa z siedzibą w J. kwoty 2.380 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 7 marca 2013 r. do dnia zapłaty oraz z kosztami procesu w kwocie 1.336 zł.

W uzasadnieniu powód wskazał, że pozwana spółka uznała swoją odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną przez ruch przedsiębiorstwa w mieniu powoda. Ubezpieczyciel pozwanego odmówił powodowi wypłaty odszkodowania z tytułu ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, gdyż wysokość szkody była niższa od wielkości ustalonej franszyzy redukcyjnej. Powód wyjaśnił, że wezwał wówczas pozwanego do naprawienia szkody obejmującej koszty holowania uszkodzonego pojazdu, wymianę szyby czołowej oraz koszt przeładunku towaru na inny pojazd celem uniknięcia dalszych strat. Pozwany uznał szkodę jedynie do kwoty 901,08 zł netto z tytułu zwrotu kosztów wymiany szyby czołowej. Odmówił pokrycia dalszych kosztów, w tym udokumentowanego fakturą VAT nr (...) holowania uszkodzonego pojazdu, powołując się na brak adekwatnego związku przyczynowego ze zdarzeniem drogowym.

W sprzeciwie od nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym dnia 21 stycznia 2014 r., sygn. akt VIII GNc 7345/13, pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości
i zasądzenie na jego rzecz od powoda kosztów procesu, kwestionując zasadność poniesienia przez powoda kosztów holowania oraz przeładunku towaru.

W uzasadnieniu podniósł, że sam powód w pozwie wskazał, że skutkiem zdarzenia nie było całkowite zniszczenie szyby czołowej - w stopniu uniemożliwiającym kontynuowanie jazdy, lecz powstanie w niej niewielkich uszkodzeń (odprysków). Stwierdził, że zakres ewentualnych odprysków nie ograniczał pola widzenia kierowcy i nie umożliwiał kontynuowania poruszania się pojazdem. Zauważył też, iż zgodnie z relacją świadków zdarzenia, pojazd po incydencie kontynuował jazdę i nie korzystał z pomocy holowniczej.

Pozwany podniósł też zarzut przyczynienia się powoda do zwiększenia rozmiaru ewentualnej szkody. Wskazał, że powód nie wyjaśnił, z jakich przyczyn obciążony został kosztem holowania na odcinku 180 km (trasa T. - P. - T.), skoro odległość pomiędzy T. a P. wynosi ok. 65 km. Stwierdził też, że nie było konieczności odholowywania pojazdu aż do T..

Powód podtrzymał swoje stanowisko w piśmie procesowym z dnia 5 maja 2014 r., w którym ponadto zakwestionował twierdzenie pozwanego, jakoby zakres uszkodzeń szyby przedniej w jego pojeździe był na tyle znikomy, iż umożliwiał kontynuowanie jazdy bez potrzeby holowania.

Na rozprawie strony wywodziły i podnosiły jak w pismach.

Wyrokiem z dnia 24 września 2014 r. Sąd Rejonowy w Bydgoszczy zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 2.200 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 14 sierpnia 2014 r. do dnia zapłaty a w pozostałej części powództwo oddalił. Ponadto Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda zwrot kosztów procesu w wysokości 736 zł, a także nakazał pobrać od pozwanego na rzecz powoda kwotę 70,20 zł tytułem zwrotu wydatków tymczasowo poniesionych przez Skarb Państwa.

Sąd Rejonowy wydał rozstrzygnięcie w oparciu o następujące ustalenia i wnioski.

W dniu 6 marca 2013 r., w czasie gdy pozwana spółka prowadziła roboty drogowe na drodze nr (...) z P. w kierunku R., doszło do zdarzenia, w wyniku którego podczas naprawy nawierzchni drogowej uszkodzony został należący do powoda pojazd ciężarowy marki R. (...) o numerze rejestracyjnym (...). Uszkodzeniu uległa szyba przednia (czołowa) pojazdu wskutek uderzenia w nią grysu sypanego na drogę przez pracowników pozwanej wykonujących roboty, odpryskującego spod kół pojazdów jadących z naprzeciwka.

Powód wykorzystywał uszkodzony pojazd do prowadzenia działalności gospodarczej pod nazwą (...) w A., której przedmiotem był między innymi transport drogowy towarów.

Po zdarzeniu powód nie mógł kontynuować jazdy z uwagi na uszkodzenia szyby zmniejszające widoczność drogi, wobec czego skorzystał z usług firmy (...) w B., który odholował uszkodzony pojazd powoda z miejsca zdarzenia do warsztatu naprawczego w T.. Powód poniósł koszty holowania w wysokości 2.200 zł netto. Fakt wykonania usługi został stwierdzony fakturą VAT nr (...) wystawioną w dniu 7 maja 2013 r.

Powód poniósł też koszt wymiany szyby przedniej w kwocie 901,08 zł netto.

Powód zgłosił szkodę z dnia 6 mara 2013 r. ubezpieczycielowi pozwanego w zakresie odpowiedzialności cywilnej - Towarzystwu (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. (Polisa nr (...)), który odmówił wypłaty odszkodowania. Decyzję swoją uzasadnił tym, że wysokość szkody - ustalona przez niego na kwotę 901,08 zł jest niższa od wielkości ustalonej w umowie franszyzy redukcyjnej (3.500 zł).

Następnie powód zwrócił się o refundację szkody do pozwanej spółki. W wezwaniu do zapłaty z dnia 23 maja 2013 r. określił wysokość swojej szkody na kwotę 3.994,33 zł, w tym: 2.706 zł tytułem kosztów holowania, 1.108,33 zł tytułem wymiany szyby czołowej i 180 zł tytułem kosztów przeładunku towaru.

W piśmie z dnia 31 lipca 2013 r. pozwany oświadczył, iż uznaje co do zasady swoją odpowiedzialność odszkodowawczą za zaistniałe zdarzenie, ale kwestionuje wysokość wyliczonej przez powoda szkody. Za zasadne i pozostające w adekwatnym związku przyczynowym ze szkodą uznał koszty związane z uszkodzeniem szyby przedniej w pojeździe, tj. koszty jej naprawy netto w wysokości 901,08 zł, które wypłacił powodowi.

Pismem z dnia 4 września 2013 r. powód domagał się od pozwanego zapłaty dalszej kwoty 2.200 zł tytułem zwrotu poniesionych kosztów holowania związanych ze szkodą powstałą wskutek zdarzenia z dnia 6 marca 2013 r. Pozwany nie dokonał dopłaty.

Stan faktyczny sprawy ustalono na podstawie dokumentów prywatnych przedłożonych przez strony. Wiarygodność dokumentacji zgromadzonej w toku postępowania nie budziła wątpliwości Sądu, a żadna ze stron nie zakwestionowała jej autentyczności. Dokumenty związane z likwidacją szkody miały swoje odpowiedniki w aktach szkody nadesłanych przez (...) S.A.

Sąd oparł się także na zeznaniach świadków J. B. (k. 73 - 74 akt), P. K. (k. 74-75 akt), W. B. (1) (k. 96 - 97 akt) i powoda M. K. (k. 97 - 98 akt). Powód w zrozumiały i logiczny sposób wyjaśnił, jak ustalił dane firmy świadka B. w B. i dlaczego skorzystał akurat z jego usług. Wskazał ponadto, że w celu ustalenia firmy holowniczej kontaktował się ze swoją małżonką, która telefonicznie i przy pomocy internetu weryfikowała informacje na temat cen takich usług i podmiotów, które mogłyby je wykonać.

W dniu 10 września 2014 r. Sąd pominął dowód z przesłuchania reprezentanta strony pozwanej, który pomimo prawidłowego wezwania nie stawił się na terminie rozprawy i nie usprawiedliwił swojego niestawiennictwa (art. 302 § 1 k.p.c.).

W przedmiotowej sprawie pozwany kwestionował wysokość szkody powołując się na brak związku przyczynowego pomiędzy zdarzeniem a koniecznością poniesienia przez poszkodowanego kosztów holowania pojazdu oraz przeładunku towaru. W ocenie Sądu co do części bezpodstawnie.

Odpowiedzialność cywilna pozwanej spółki ma charakter deliktowy i opiera się na zasadzie winy, na co wskazuje brzmienie przepisu art. 415 k.c., zgodnie z którym „kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę obowiązany jest do jej naprawienia”. Do przesłanek tej odpowiedzialności należą: zdarzenie, z którym system prawny wiąże odpowiedzialność na określonej zasadzie (czyli czyn niedozwolony tzw. delikt), oraz szkoda i adekwatny związek przyczynowy między owym zdarzeniem a szkodą. Ciężar udowodnienia wszystkich tych przesłanek spoczywa na poszkodowanym (art. 6 k.c.). Przy ustalaniu odpowiedzialności z tytułu czynów niedozwolonych znajdują zastosowanie przepisy ogólne dotyczące związku przyczynowego, szkody i sposobów jej naprawienia (art. 361-363 k.c.). W myśl art. 361 § 1 i 2 k.c. zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła, a naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono. W przypadku wystąpienia wymienionych wyżej przesłanek naprawienie szkody przez podmiot do tego zobowiązany powinno polegać na przywróceniu w majątku poszkodowanego stanu rzeczy naruszonego zdarzeniem wyrządzającym szkodę (art. 363 k.c.), nie może przewyższać jednak wysokości faktycznie poniesionej szkody.

Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy dawał w ocenie Sądu Rejonowego podstawy do przyjęcia związku przyczynowego pomiędzy zdarzeniem z 6 marca 2013 r., za które odpowiedzialność ponosi pozwany a szkodą powoda w postaci poniesienia kosztów holowania uszkodzonego pojazdu z miejsca zdarzenia do warsztatu naprawczego. Z orzecznictwa Sądu Najwyższego wynika, iż za normalne następstwo danego zdarzenia uważa się taki skutek, który zazwyczaj, w zwykłym porządku rzeczy jest konsekwencją tego zdarzenia. Innymi słowy, następstwo ma charakter normalny w rozumieniu art. 361 k.c., wówczas gdy w danym układzie stosunków i warunków oraz w zwyczajnym biegu rzeczy, bez zaistnienia szczególnych okoliczności, szkoda jest zwykle następstwem określonego zdarzenia (por. np. wyrok z dnia 19 czerwca 2008 r., V CSK 18/08, LEX nr 424431, wyrok z dnia 10 kwietnia 2008 r., IV CSK 5/08, LEX nr 371827). Wbrew twierdzeniom pozwanego, zdaniem Sądu, wskazane koszty były celowe i niezbędne, a ich poniesienie konieczne, a ponadto, zlecając wykonanie usługi firmie świadka W. B. (2) powód wcale nie przyczynił się do zwiększenia rozmiaru szkody. Niewątpliwie szyba czołowa w pojeździe powoda została uszkodzona. Powód podniósł, że względy bezpieczeństwa i obawa przed utratą licencji potrzebnej do wykonywania działalności gospodarczej w zakresie transportu drogowego nie pozwoliły mu na kontynuowanie jazdy uszkodzonym pojazdem i w ocenie Sądu wyjaśnienia te zasługują na uwzględnienie. Z powołanych przez powoda w pozwie przepisów ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym (tekst jedn. Dz.U. z 2012 r., poz. 1137) wynika między innymi, że pojazd uczestniczący w ruchu drogowym ma być tak zbudowany, wyposażony i utrzymany, aby korzystanie z niego nie zagrażało bezpieczeństwu osób nim jadących lub innych uczestników ruchu, nie naruszało porządku ruchu na drodze i nie narażało kogokolwiek na szkodę, a także aby zapewniało dostateczne pole widzenia kierowcy (art. 66 ust. 1 pkt 1 i 5 w/w ustawy). Ponadto, ustawa przewiduje możliwość zatrzymania przez funkcjonariusza policji dowodu rejestracyjnego w przypadku stwierdzenia wad technicznych, których wystąpienie stwarza realne niebezpieczeństwo doprowadzenia do wypadku drogowego lub nawet takich, które wprawdzie nie zagrażają bezpieczeństwu ruchu, ale mają istotny wpływ na jego sprawność (art. 132 ust. 1 pkt 1 lit. a i b). W świetle cytowanych przepisów powód miał prawo realnie obawiać się o sprawność i bezpieczeństwo dalszej jazdy, w tym także o to, że zostanie skontrolowany przez policję lub Inspekcję Transportu Drogowego w zakresie przestrzegania warunków przewozu drogowego i przestrzegania przepisów ruchu drogowego, co mogło mieć dla niego - jako przedsiębiorcy trudniącego się zawodowo transportem drogowym - negatywne konsekwencje, których chciał uniknąć.

W ocenie Sądu wybór firmy (...) został dokonany świadomie i optymalnie, po uprzednim sprawdzeniu uwarunkowań rynkowych przez powoda. Powód konsultował się w tym zakresie z małżonką, która korzystała z informacji dostępnych na stronach internetowych firm świadczących usługi w tej branży, dzwoniła do firm, również sam powód zadzwonił do W. B. (2) po uzyskaniu tego kontaktu od firmy, z której usług korzystał wcześniej, ale która odmówiła wykonania usługi z uwagi na gabaryty pojazdu powoda. W ocenie Sądu powód należycie uzasadnił wybór zarówno pomocy holowniczej, jak i warsztatu naprawczego. Tym bardziej, że pojazd którego szkoda dotyczy to samochód ciężarowy o masie ponad 10 ton, a powód miał w tym dniu do przewiezienia towar o ładowności ponad 4 ton. Sąd nie dopatrzył się także zastrzeżeń czy nieścisłości w zeznaniach powoda na temat przyczyn dokonania wymiany szyby czołowej i wystawienia spornej faktury za holowanie dopiero w dniu 7 maju 2013 r. Powód wyjaśnił, że wcześniej nie dysponował środkami finansowymi na pokrycie tych kosztów, a Sąd dał tym wyjaśnieniom wiarę. Zeznania te znalazły potwierdzenie w zeznaniach świadka B.. W konsekwencji Sąd uznał, że koszt usługi holowania uszkodzonego pojazdu powoda, stwierdzony fakturą VAT nr (...) z dnia 7 maja 2013 r. nie został zawyżony, na co powoływał się przeciwnik. W myśl ogólnych przepisów prawa cywilnego obowiązkiem sprawcy jest pełne naprawienie szkody doznanej przez poszkodowanego (postulat tzw. pełnego odszkodowania). Wysokość odszkodowania powinna wyrównywać różnicę pomiędzy obecnym stanem majątkowym poszkodowanego a tym stanem, jaki by istniał, gdyby nie nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę, tj. hipotetycznym (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 14 listopada 2013 r., I ACa 336/12, LEX nr 1402913). Powód nie poniósłby kosztów holowania swojego pojazdu, gdyby nie został on uszkodzony z winy pozwanej spółki w sposób uniemożliwiający dalsze korzystanie z niego, a skoro tak to konieczność wydatkowania kosztów związanych z jego holowaniem jest normalnym następstwem szkody wywołanej zdarzeniem z 6 marca 2013 r. Dlatego w tej części Sąd uznał powództwo za uzasadnione.

W pozostałym zakresie, to jest co do wskazywanych przez powoda kosztów przeładunku towaru Sąd zważył, że powód nie przedstawił wystarczających i przekonywujących dowodów dla wykazania swojego roszczenia, które w tej części opiera się wyłącznie na twierdzeniach i wyliczeniach powoda.

Mając powyższe na uwadze na podstawie art. 415 k.c. Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda dalsze odszkodowanie w kwocie 2.200 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 13 sierpnia 2013 r. do dnia zapłaty (punkt I sentencji wyroku). Orzeczenie o odsetkach znajduje oparciu w przepisach art. 481 k.c. i art. 455 k.c. Zgodnie z art. 455 k.c. jeżeli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania (a tak jest w przypadku zobowiązania do naprawienia szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym), świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania. Pismem z dnia 23 maja 2013 r. powód wezwał pozwanego do wypłaty odszkodowania w terminie 14 dni od otrzymania wezwania. W związku z tym, że powód nie przedłożył dowodu doręczenia tego pisma dłużnikowi, Sąd przyjął, że czternastodniowy termin liczyć należy od dnia, w którym pozwany wystosował do powoda odpowiedź na wezwanie (pismo z dnia 31 lipca 2013 r.).

W pozostałym zakresie (tj. w zakresie wskazanych przez powoda kosztów przeładunku towaru wraz z odsetkami oraz odsetek od kwoty 2.200 zł za okres od 7 marca 2013 r. do 12 sierpnia 2013 r.) Sąd powództwo oddalił jako nieudowodnione i nieuzasadnione - art. 415 k.c. a contrario, a także art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 455 k.c. a contrario (punkt II).

Kosztach procesu w punkcie III Sąd orzekł na podstawie art. 100 k.p.c., uznając, że powód uległ w nieznacznej części swojego zadania i ustalając, że poniósł koszt opłaty sądowej od pozwu - 119 zł i koszt zastępstwa procesowego - 617 zł. Wysokość wynagrodzenia radcy prawnego reprezentującego powoda wynika z § 2 i 6 pkt 3 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz.U.2013.490 j.t.).

W punkcie IV wyroku Sąd nakazał pobrać od pozwanego - stosownie do wyniku sprawy i zasady stosowanej przy orzekaniu o kosztach procesu, art. 100 k.p.c. - na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego w Bydgoszczy kwotę 70,20 zł, wydatkowaną tymczasowo przez Skarb Państwa w związku z kosztami stawiennictwa na rozprawie świadka J. B. (postanowienie k. 81 - 82 akt) - art. 83 ust. 2 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych z dnia 28 lipca 2005 r. (t.j. Dz.U. z 2010 r., Nr 90, poz. 594 ze zm.).

Pozwany wniósł apelację od wyroku zaskarżając go w części, w której Sąd Rejonowy zasądził od niego na rzecz powoda kwotę 2.200 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 14 sierpnia 2013 r. oraz w zakresie zasądzonych od niego kosztów procesu. Skarżący zarzucił naruszenie:

1. przepisu art. 233 § 1 k.p.c. poprzez:

a. dokonanie niepełnej i wybiórczej oceny materiału dowodowego zebranego w sprawie,

b. uznanie zeznań powoda oraz świadka W. B. (1) za wiarygodne i spójne,
w sytuacji, w której zeznania te zawierają szereg sprzeczności i informacji wzajemnie wykluczających się,

2. przepisu art. 278 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie ustaleń wymagających wiedzy specjalistycznej, a dotyczących okoliczności, czy w wyniku zarysowania szyby będącej następstwem obsypania grysem w dniu 6.03.2013r. pojazd kierowany przez powoda był w stanie technicznym wykluczającym dalsze poruszanie się po drodze, a w szczególności, iż zarysowania szyby czołowej pojazdu powoda były tego rodzaju, że pozbawiły kierującego pojazdem dostatecznego pola widzenia w rozumieniu przepisu art. 66 ust. 1 pkt 5 ustawy Prawo o ruchu drogowym,

3. przepisu art. 415 k.c. oraz art. 435 § 1 k.c. w zw. z art. 6 k.c. poprzez jego nieprawidłowe zastosowanie w wyniku błędnego uznania, iż powód wykazał w toku procesu, iż zarysowania szyby czołowej pojazdu powoda powstałe w dniu 6 marca 2013r. w wyniku uderzenia grysu, przy pomocy którego pozwany wykonywał prace drogowe były tego rodzaju, że pozbawiło kierującego pojazdem dostatecznego pola widzenia,

4. przepisu art. 361 § 1 k.c. poprzez jego nieprawidłowe zastosowanie w wyniku błędnego uznania, iż istnieje zwykły, adekwatny związek przyczynowy pomiędzy zarysowaniem szyby czołowej pojazdu powoda w dniu 6 marca 2013r. a kosztami holowania pojazdu powoda do T.,

5. przepisu art. 362 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie w sprawie w wyniku błędnego uznania, iż powód nie przyczynił się do zwiększenia rozmiarów szkody.

Wskazując na powyższe wniósł o zmianę wyroku w zaskarżonej części poprzez oddalenie powództwa także w części co do kwoty 2200 zł wraz z odsetkami, a także zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania według norm przepisanych oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych. Alternatywnie wniósł o uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Bydgoszczy.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje.

Apelacja pozwanego nie podlegała uwzględnieniu.

W pierwszej kolejności wymagały rozważenia zarzuty naruszenia prawa procesowego, bowiem prawidłowo ustalona podstawa faktyczna rozstrzygnięcia miała decydujący wpływ na zastosowanie właściwych norm prawa materialnego.

W ocenie Sądu Okręgowego zarzut naruszenia art. 233 § 1 kpc był chybiony.

Przepis art. 233 § 1 kpc wyraża jedną z podstawowych zasad postępowania cywilnego, czyli zasadę swobodnej oceny dowodów. Stanowi on, że sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego. Jeśli zatem strona zarzuca naruszenie tego przepisu, to musi wykazać, że sąd przyjmując wiarygodność określonego dowodu lub odmawiając tej wiarygodności przekroczył granice swobodnej oceny, bądź też, że sąd zignorował zebrane w sprawie dowody. Inne uzasadnienie naruszenia art. 233 § 1 kpc nie jest adekwatne do treści tego przepisu.

Skarżący nie sprostał temu obowiązkowi. Nie świadczy bowiem o naruszeniu omawianego przepisu ocena materiału dowodowego w sposób niekorzystny dla strony.

Skarżący natomiast poza powtórzeniem argumentów prezentowanych w postępowaniu przed Sądem pierwszej instancji, nie postawił żadnych zarzutów, które mogłyby podważyć dokonaną przez Sąd Rejonowy ocenę materiału dowodowego.

Fakt, że z technicznego punktu widzenia samochód mógł jechać dalej nie był
w sprawie sporny. Pozwany zarzucając, że powód odjechał nim z miejsca zdarzenia sugerował bezzasadność holowania auta do zakładu naprawczego. Tymczasem powód jedynie zjechał na pobocze by nie tamować ruchu na drodze. Uszkodzenie szyby przedniej było widoczne, ponadto mogło się rozszerzać i szyba mogła popękać dalej zupełnie uniemożliwiając jazdę, na co zwrócił uwagę świadek W. B. (1).

W ocenie Sądu Okręgowego zachowanie się powoda należało uznać za profesjonalne
i zapobiegliwe. Powód dochował staranności wymaganej od przedsiębiorcy zajmującego się zawodowo transportem towarów przy użyciu samochodu ciężarowego (podwyższony miernik staranności z art. 355 § 2 kc) Fakt, że widoczne uszkodzenia w postaci odprysków na szybie obiektywnie nie uniemożliwiało jazdy nie oznaczał, że samochód był sprawny w stopniu wymaganym przepisami o ruchu drogowym, które powołał Sąd Rejonowy. Istniała realna obawa pogłębienia się uszkodzeń – poszerzenia pęknięć szyby i nie można było wykluczyć, że doszłoby do nich w czasie kontynuowania jazdy przez powoda. Należy też zwrócić uwagę, że w okolicznościach przedmiotowej sprawy nie było możliwości wzywania specjalisty, który oceniłby prawdopodobieństwo pogłębienia się uszkodzeń. Z pewnością też powód, będąc w drodze z towarem, miał utrudnioną możliwość wyboru najkorzystniejszego cenowo przedsiębiorstwa, które mogłoby odholować jego samochód. Powód wykazał mimo wszystko, że dochował możliwie najwyższej staranności, na jaką mógł sobie pozwolić w okolicznościach sprawy.

Pozwany poza gołosłownymi zarzutami odnośnie wyboru serwisu holowniczego oraz zakładu naprawczego, nie wykazał, by faktycznie w bliższych lokalizacjach funkcjonowały zakłady holownicze posiadające odpowiedni sprzęt do holowania tak dużego samochodu, jak również, by w okolicy zdarzenia możliwe było dokonanie wymiany szyby w samochodzie ciężarowym powoda. Podając, że powód powinien skorzystać z usług zakładów
w R., K., A., C., czy W., pozwany nawet nie wykazał, że działające tam zakłady mogły podjąć się usługi za niższą cenę.

Powód tymczasem w sposób szczegółowy wyjaśnił, w jaki sposób znalazł firmę świadka B. (kontaktował się z właścicielem zakładu na ul. (...), który go kiedyś holował i który podał mu kontakt do świadka B., ten sam kontakt podała mu żona, która na polecenie powoda szukała holownika w Internecie, sprawdziła także, że podana przez świadka B. cena holowania jest dobra). Powód wskazał też, że w A., gdzie mieszka, nie ma odpowiedniego zakładu, podobnie w C., żona sprawdzała też inne miejsca, np. W.. (k. 97-98 akt).

Zwrócić należało uwagę na utrudnione możliwości planowania naprawy w czasie nagłego zdarzenia w ruchu załadowanym samochodem ciężarowym. Jak wskazał świadek B., zestaw miał masę ponad 20 ton i nie każdą drogą mógł się poruszać, ponadto nie każdy warsztat ma odpowiednio duży plac, żeby mógł się tam zmieścić (k. 96 akt).

Skoro zarówno powód znał warsztat w T., z którego usług nieraz korzystał, jak
i świadek B. wskazał mu ten sam zakład, a brak było wiedzy na temat innych bliżej położonych, odpowiednio wyposażonych warsztatów, to nie można zarzucać powodowi, że ten wybór przyczynił się do zwiększenia kosztów (rozmiaru szkody).

Zarzut dotyczący sprzeczności zeznań świadka B. oraz powoda pozostał gołosłowny, gdyż pozwany w apelacji w żaden sposób go nie rozwinął. W ocenie Sądu ocena zeznań tych osób nie prowadziła do wniosku, że podane przez nich informacje wzajemnie się wykluczały. Świadek B. zeznał w sposób przekonujący, jako osoba zajmująca się zawodowo usuwaniem skutków zdarzeń drogowych, naprawą samochodów, że szyba była uszkodzona, posiadała liczne odpryski i jego zdaniem samochód nie mógł dalej jechać. Powód zaś szczerze wyjaśnił, że miał już kiedyś podobną sytuację, jechał z tak uszkodzoną szybą i Policjant zabrał mu dowód, wobec czego zwyczajnie bał się kontynuowania podroży. Bał się utraty licencji. Także w zakresie omawiania telefonicznego zlecenia oraz dokonania rozliczeń i wystawienia faktury w dwa miesiące po wykonaniu usługi, zeznania świadka
i powoda były zgodne i logiczne.

W tych okolicznościach za nieuprawniony należało uznać zarzut pozwanego, iż jedynie opinia biegłego mogłaby przesądzać o wykluczeniu możliwości dalszego poruszania się pojazdem i konieczność naprawy szyby. Uszkodzenia nie były kwestionowane przez przedstawiciela strony pozwanej w miejscu zdarzenia, potwierdził je też przybyły na miejsce właściciel holownika, szyba faktycznie została wymieniona.

W konsekwencji Sąd Okręgowy podzielił i przyjął za własne ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego. Sąd pierwszej instancji wyprowadził z materiału dowodowego wnioski logiczne i zgodne z doświadczeniem życiowym, pozwany nie zdołał ich podważyć.

Podzielić również w całości należało rozważania Sądu pierwszej instancji dotyczące zastosowanych przepisów prawa materialnego.

Bezzasadność zarzutów skarżącego odnośnie oceny materiału dowodowego powodowała, że nie podlegały uwzględnieniu zarzuty naruszenia przepisów regulujących obowiązek naprawienia szkody na zasadzie ryzyka, w granicach normalnego adekwatnego związku przyczynowego, który zachodził miedzy zarysowaniem szyby a kosztami holowania pojazdu do zakładu w T. (art. 361 § 1 kc). Jak wyżej wyjaśniono, postępowanie dowodowe nie wykazało również, by poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, przez zlecenie holowania pojazdu do T.. Ponadto koszty holowania na odcinku 180 km miały uzasadnienie w pokonanej przez holownik odległości. Należało zwrócić uwagę, że musiał on przejechać nie tylko na odcinku T.P.T. (2 x 65 km), ale także dojechać tam z miejsca prowadzenia przez niego działalności – w B. (ok. 20 km od T. w kierunku na północ). Tym samym nie podlegał uwzględnieniu zarzut pozwanego naruszenia art. 362 kc.

Mając na uwadze powyższe okoliczności, apelację pozwanego należało oddalić na podstawie art. 385 kpc.