Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI P 204/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 marca 2015 r.

Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Północ w W., VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

Protokolant

SSR Rafał Jasiński

Katarzyna Dąbrowska

po rozpoznaniu 25 lutego 2015 r. w W.

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) spółki z o.o. w C.

przeciwko G. G. (1)

o odszkodowanie

1.  zasądza od G. G. (1) na rzecz (...) spółki z o.o. w C. kwotę 34.999,67 zł (trzydzieści cztery tysiące dziewięćset dziewięćdziesiąt dziewięć złotych i sześćdziesiąt siedem groszy) z ustawowymi odsetkami od 4 sierpnia 2013 r. do dnia zapłaty, z tym, że G. G. (1) odpowiada łącznie z A. K. (1) zobowiązanym do zapłaty nakazem zapłaty w postępowaniu upominawczym wydanym przez Sąd Rejonowy w Częstochowie z 2 maja 2013 r. w sprawie o sygn. VIII GNc 1075/13 – z zastrzeżeniem, że spełnienie świadczenia przez jednego z zobowiązanych zwalnia drugiego;

2.  oddala powództwo w pozostałej części;

3.  zasądza od G. G. (1) na rzecz (...) spółki z o.o. w C. kwotę 30 (trzydzieści) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu;

4.  oddala wniosek (...) spółki z o.o. w C. o nadanie wyrokowi rygoru natychmiastowej wykonalności.

Sygn. akt VI P 204/14

UZASADNIENIE

(...) spółka z o.o. w C. (w dalszej części uzasadnienia oznaczona również jako Makro A.) wniosła o zasądzenie na jej rzecz od G. G. (1) kwoty 34.999,67 złotych wraz z ustawowymi odsetkami od 18 stycznia 2013 r. oraz kosztów procesu według norm przepisanych, a także nadanie wyrokowi rygoru natychmiastowej wykonalności (pozew – k. 2-4).

W uzasadnieniu powódka wskazała, że pozwany od 2004 r. do kwietnia 2013 r. był pracownikiem powodowej spółki, zaś w maju i czerwcu wydał kontrahentowi spółki (...) towary o łącznej wartości 57.481,74 zł. Za wskazany towar na poczet ceny A. K. (1) wpłacił zaliczkę w kwocie 12.000 złotych. Ponieważ A. K. (1) w chwili wydania towaru miał wykorzystany limit przyznanego mu przez spółkę kredytu kupieckiego, wydanie towaru mogło nastąpić jedynie po zapłacie jego ceny. G. G. (1), mimo braku zapłaty za towar dokonał jego wydania, nie sporządzając dokumentu wydania towaru oraz nie wystawiając faktury VAT dotyczącej wskazanej sprzedaży, wyrządzając w ten sposób szkodę powodowej spółce. 5 grudnia
2012 r. A. K. (1) uznał dług w wysokości 48.000,81 zł. G. G. (1) zawarł z powodową Spółką umowę o przystąpieniu do długu A. K. (1) w wysokości 41.518,74 złotych, na co wyraziła zgodę jego żona. G. G. (1) uiścił na poczet długu kwotę 4.000 złotych. Egzekucja należności wynikającej z umowy sprzedaży od dłużnika A. K. (1) okazała się bezskuteczna.

W odpowiedzi na pozew pozwany G. G. (1) podniósł zarzut niewłaściwości miejscowej sądu, jak również wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie na jego rzecz od powoda kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych lub spisu kosztów (odpowiedź na pozew – k. 62-72).

Pozwany wskazał, że powszechnie przyjętą praktyką w powodowej spółce było wydawanie towaru A. K. (1) bez konieczności jednoczesnej zapłaty za towar, za akceptacją kierownika sklepu. G. G. (1) powołał się na fakt akceptacji wydania towaru przez kierownika sklepu (...). Zdaniem pozwanego, powód obarcza go odpowiedzialnością za dług A. K. (1) jedynie z uwagi na to, że jako kontraktowiec był odpowiedzialny za współpracę z (...) spółką z o.o. w W., która nawiązała współpracę z A. K. (1), przy czym A. K. (1) miał wykonać na rzecz (...) spółki z o.o. usługę w postaci montażu wykładziny, którą nabył od powodowej Spółki. Zdaniem pozwanego to kierownik sklepu jest odpowiedzialny za wydanie towaru, gdyż do jego obowiązków należy badanie czy można wydać towar. Zgodnie z twierdzeniami G. G. (1) przed wydaniem towaru A. K. (1) uzyskał zgodę kierownika sklepu na dokonanie tej czynności. Dodatkowo G. G. (1) wskazał, że oświadczenie woli w przedmiocie przystąpieniu do długu złożył pod wpływem groźby utraty pracy i skutecznie uchylił się od skutków wskazanego oświadczenia, a nadto rzeczona umowa winna być uznana za nieważną z uwagi na sprzeczność z zasadami współżycia społecznego oraz z uwagi na cel umowy w postaci obejścia przepisów Kodeksu pracy dotyczących ograniczenia odpowiedzialności pracownika za szkodę wyrządzoną pracodawcy.

Postanowieniem z 27 marca 2014 r. Sąd Rejonowy w Częstochowie uznał się niewłaściwym i sprawę przekazał do rozpoznania Sądowi Rejonowemu dla Warszawy Pragi-Północ w W. (postanowienie – k. 81).

Do zakończenia postępowania strony pozostały przy wskazanych powyżej stanowiskach.

Sąd ustalił w sprawie następujący stan faktyczny:

19 listopada 2004 r. Makro A. zawarła z G. G. (1) umowę o pracę na czas określony do 20 listopada 2009 r. na stanowisko sprzedawca-kasjer, przy czym miejscem pracy G. G. (1) miał być sklep (...). Następnie 9 grudnia 2006 r. strony dokonały zmiany umowy w ten sposób, że miejscem pracy G. G. (1) miał być sklep (...). Porozumieniem z 11 sierpnia 2008 r. umowa o pracę została przedłużona na czas nieokreślony, zaś 1 marca 2011 r. strony ustaliły, że G. G. (1) będzie świadczył pracę na stanowisku przedstawiciela handlowego, specjalisty do spraw sprzedaży kontraktowej (dowód: umowa o pracę – k. 74, aneks do umowy o pracę – k. 75, aneks do umowy o pracę – k. 15 akt sprawy VI P 179/13, aneks do umowy o pracę – k. 133).

Zgodnie z obowiązującą w sklepie (...) praktyką, towar wydawali sprzedawcy, którzy koordynowali sprzedaż, chociaż możliwym było aby towar wydała inna osoba niż odpowiedzialna za zawarcie umowy sprzedaży (dowód: zeznania świadka S. Ł. – k. 146-147).

Pracownicy Makro A., w tym G. G. (1) byli świadomi, iż są zobowiązani do przestrzegania procedury sprzedaży towaru z odroczonym terminem płatności. Sprzedawca nie powinien wydać towaru w przypadku przekroczenia przez klienta przyznanego mu limitu kredytu kupieckiego (dowód: zeznania świadka M. M. – k. 147-148, zeznania G. G. (1) – k. 219-223).

Każdy ze sprzedawców miał dostęp do systemu komputerowego i mógł sprawdzić czy limit kredytu kupieckiego został wyczerpany. Przekroczenie limitu kupieckiego uniemożliwiało komputerowe wygenerowanie dokumentu sprzedaży (dowód: zeznania świadka P. L. – k. 155-156, zeznania świadka A. K. (2) – k. 189-191, zeznania świadka A. S. (1) – k. 192-194).

Sprzedawcy nie byli zobowiązani do zdawania relacji kierownikowi sklepu z dokonanych transakcji oraz uzyskania zgody na wydanie towaru, zaś ewentualną wiedzę w tym przedmiocie kierownik sklepu mógł uzyskać dokonując analizy rejestru transakcji w systemie komputerowym, o ile taka transakcja został udokumentowana (dowód: zeznania świadka M. M. – k. 147-148, zeznania świadka A. K. (2) – k. 189-191, zeznania świadka A. S. (1) – k. 192-194).

Wydanie towaru nie wymagało akceptacji kierownika sklepu i następowało po dokonaniu przez niego zapłaty gotówką, kartą płatniczą lub przelewem bankowym (dowód: zeznania świadka P. L. – k. 155-156, zeznania świadka A. S. (1) – k. 192-194).

W Makro A. obowiązuje procedura dotycząca organizacji sprzedaży z odroczonym terminem płatności, zgodnie z którą sprzedaż z odroczonym terminem płatności dozwolona jest podmiotom, z którymi spółka ma podpisaną umowę o współpracy, do wysokości przyznanego limitu kredytowego. Wydanie towaru lub usługi z odroczonym terminem płatności należy udokumentować: fakturą VAT i dokumentem WZ opatrzonym czytelnym podpisem osoby uprawnionej do reprezentowania nabywcy. Do zwiększenia przyznanego limitu kupieckiego uprawniony był zarząd spółki bądź Szef D. Handlowego (dowód: zeznania świadka P. L. – k. 155-156, zeznania świadka K. K. (1) – k. 156, procedura – k. 114, zeznania świadka A. K. (2) – k. 189-191, zeznania świadka A. K. (2) – k. 189-191 ).

G. G. (1) w ramach obowiązków pracowniczych odpowiedzialny był za pozyskiwanie kontrahentów, w związku z powyższym podjął negocjacje z (...) spółką z o.o., która zainteresowana była nabyciem towarów od Makro A. oraz usługą montażu wykładzin. Z uwagi na to, iż (...) spółka z o.o. nie doszła do porozumienia w zakresie warunków współpracy z Makro A., zaś dokonała już wyboru asortymentu z zasobów Makro A., K. N., pracownik Makro A. zaproponował aby zamówienie (...) spółki z o.o. zrealizować za pośrednictwem kontrahenta Makro A.A. K. (1). W ten sposób, Makro A. zyskałaby, gdyż dokonałaby sprzedaży towarów, których montaż wykonałby A. K. (1). A. K. (1) nawiązał współpracę z (...) spółką z o.o. (dowód: zeznania G. G. (1) – k. 219-223 notatka służbowa – k. 9).

A. K. (1) był osobą znaną wśród pracowników Makro A., gdyż uprzednio był jej pracownikiem, a następnie po zakończeniu stosunku pracy rozpoczął prowadzenie własnej działalności gospodarczej, której przedmiotem był m.in. montaż wykładzin (dowód: zeznania świadka M. M. – k. 147-148, zeznania świadka P. L. – k. 155-156, zeznania świadka A. K. (1) – k. 186-189, zeznania świadka A. K. (2) – k. 189-191, zeznania świadka A. S. (1) – k. 192-194, zeznania G. G. (1) – k. 219-223 ).

A. K. (1) najczęściej był obsługiwany przez G. G. (1), chociaż czasami dokonywali tego inni pracownicy Makro A. (dowód: zeznania świadka M. M. – k. 147-148, zeznania świadka P. L. – k. 155-156, zeznania świadka A. K. (1) – k. 186-189, zeznania świadka A. K. (2) – k. 189-191).

A. K. (1) i G. G. (1) nie utrzymywali kontaktów niezwiązanych z działalnością Makro A. (dowód: zeznania świadka A. K. (1) – k. 186-189, zeznania świadka M. G. – k. 215-217, zeznania G. G. (1) – k. 219-223).

A. K. (1) zamówił od spółki (...) towar niezbędny do wykonania umowy zawartej z (...) spółką z o.o. oraz uiścił na poczet ceny zaliczkę w kwocie 10.000 złotych, w związku z czym została wystawiona faktura zaliczkowa o numerze (...)673/12/ (...) na kwotę 10.000 złotych brutto, oraz zaliczkę w kwocie 2.000 złotych wskazaną w fakturze zaliczkowej o numerze (...)674/12/ (...) (dowód: zeznania świadka A. K. (1) – k. 186-189, zeznania świadka A. S. (1) – k. 192-194, faktury – k. 199-200 i k. 202, notatka służbowa – k. 9).

G. G. (1) będąc świadomym faktu, iż na poczet ceny towaru nie została wpłacona przez A. K. (1) należna kwota w całości oraz że limit kredytu kupieckiego przyznanego przez Makro A. A. K. (1) został wyczerpany, nie informując o tym kierownika sklepu, wydał nabywcy A. K. (1) 16 maja 2012 r., 16 czerwca 2012 r. i 19 czerwca 2012 r. towar objęty zamówieniami oznaczonymi ZS-324/12/ (...), ZS-354/12/ (...), ZS-375/12/ (...), ZS-366/12/ (...), które sam wprowadził do systemu. W związku z wydaniem towarów A. K. (1) G. G. (1) nie wystawił faktury VAT dokumentującej ich sprzedaż, gdyż system komputerowy Makro A. nie pozwalił na wystawienie dokumentu sprzedażowego w sytuacji gdy dany kupujący nie uiścił ceny towaru oraz nie ma przyznanego kredytu kupieckiego lub limit przyznanego kredytu kupieckiego został przekroczony (dowód: zeznania świadka A. K. (1) – k. 186-189, zeznania świadka A. S. (1) – k. 192-194, zamówienia – k. 204-207, notatka służbowa – k. 9).

O fakcie wydania towaru Makro A. uzyskała informację w wyniku przeprowadzenia inwentaryzacji w listopadzie 2012 r., która ujawniła brak towaru zamówionego przez A. K. (1) w magazynie spółki (dowód: zeznania świadka A. S. (1) – k. 192-194, notatka służbowa – k. 9, zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa – k. 13).

Po przeprowadzeniu inwentaryzacji A. S. (2), kierownik sklepu, udała się do siedziby Makro A. celem poinformowaniu zarządu o ujawnionych nieprawidłowościach (dowód: zeznania świadka A. S. (1) – k. 192-194, zeznania K. S. – k. 218-219).

5 grudnia 2012 r. A. K. (1) uznał dług wobec Makro A. w wysokości 48.000,81 złotych wynikający z niezapłaconej faktury VAT nr (...) oraz wartości wydanych towarów pomniejszonych o wpłacone zaliczki w kwocie 12.000 złotych, zobowiązując się do zapłaty długu w miesięcznych ratach po 1000 złotych każda, płatne do 15 dnia każdego miesiąca (dowód: oświadczenie o uznaniu długu – k. 10, zeznania K. S. – k. 218-219 ).

W związku z ujawnieniem nieprawidłowości zarząd powodowej Spółki wezwał G. G. (1) do stawienia się w siedzibie Makro A. w C., gdzie zarząd powodowej Spółki zaproponował mu zawarcie umowy o przystąpieniu do długu i spłacenie długu A. K. (1) wskazując jako rozwiązanie alternatywne dokonanie rozwiązania umowy o pracę z winy pracownika. G. G. (1) został zapewniony, że w przypadku spełnienia świadczenia przez A. K. (1), uiszczone przez niego kwoty zostaną mu zwrócone, zaś w przypadku nie dokonania zapłaty Makro A. udzieli mu pomocy w wyegzekwowaniu należności bezpośrednio od A. K. (1). Przed podjęciem decyzji w przedmiocie przystąpienia do długu G. G. (1) skonsultował się telefonicznie z żoną (dowód: zeznania świadka M. G. – k. 215-217, zeznania G. G. (1) – k. 219-223).

7 grudnia 2012 r. G. G. (1) zawarł z Makro A. umowę przystąpienia do długu, zgodnie z którą przystąpił on do całości długu A. K. (1) wobec Makro A. w wysokości 41.518,74 złotych oraz wszelkich należności ubocznych istniejących lub mogących powstać w przyszłości w związku ze wskazanymi zobowiązaniami, zaś odpowiedzialność G. G. (1) oraz A. K. (1) miała być solidarna (dowód: zeznania K. S. – k. 218-219, umowa o przystąpienie do długu – k. 12, zeznania G. G. (1) – k. 219-223).

M. G., żona G. G. (1) wyraziła zgodę na zawarcie wskazanej umowy, w ten sposób, że podpisany przez siebie dokument G. G. (1) przedstawił żonie, która po kilku dniach złożyła na nim podpis, a następnie G. G. (1) przekazał dokument A. S. (1) (dowód: zeznania K. S. – k. 218-219, umowa o przystąpienie do długu – k. 12,zeznania świadka M. G. – k. 215-217).

G. G. (1) wyraził zgodę na potrącenie z jego wynagrodzenia za pracę należności wynikającej z umowy o przystąpieniu do długu, miesięcznie w kwocie nieprzekraczającej 1000 złotych (dowód: zgoda na potrącenie – k. 14).

Na poczet należności M. A. dokonała potrąceń z wynagrodzenia za pracę w łącznej kwocie 4.000 złotych (okoliczność bezsporna).

10 grudnia 2012 r. M. A. wystawiła fakturę VAT wskazując w niej rzeczywiste daty sprzedaży (dowód: faktury VAT – k. 208-212, zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa – k. 13).

11 grudnia 2012 r. Makro A. zawiadomiła Urząd Skarbowy o popełnieniu czynu zabronionego polegającego na tym, że 16 maja 2012 r., 13 czerwca 2012 r., 15 czerwca 2012 r. i 19 czerwca 2012 r. G. G. (1) wydał kontrahentowi spółki (...) towar bez wystawienia faktury VAT, w następstwie czego Makro A. nie wykazała wskazanych transakcji w rozliczeniu podatku dochodowego od osób prawnych oraz podatku od towarów i usług za maj i czerwiec 2012 r., a także nie ujęła ich w księgach rachunkowych, czym spowodowała zaniżenie podatków. Podpisy pod zawiadomieniem złożyli oprócz Prezesa Zarządu A. B. i Wiceprezesa Zarządu K. S. również A. S. (1) i G. G. (1) (dowód: zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa – k. 13).

Nakazem zapłaty z 2 maja 2013 r. w sprawie VIII GNc 1075/13 Sąd Rejonowy w Częstochowie orzekł, że A. K. (1) powinien w ciągu dwóch tygodni od doręczenia nakazu zapłaty zapłacić Makro A. kwotę 38.999,67 złotych wraz z ustawowymi odsetkami od 18 stycznia 2013 r. (dowód: zeznania świadka A. K. (1) – k. 186-189, nakaz zapłaty – k. 15).

Nakaz zapłaty z 2 maja 2013 r. stał się prawomocny, zaś postępowanie egzekucyjne wobec A. K. (1) zostało umorzone z uwagi na bezskuteczność egzekucji (dowód: zeznania K. S. – k. 218-219).

26 marca 2013 r. Makro A. złożyła G. G. (1) oświadczenie w przedmiocie rozwiązania umowy o pracę z zachowaniem trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia, wskazując jako przyczynę wypowiedzenia umowy brak sumienności i rzetelności, a także wykonywanie obowiązków wbrew prawu i zasadom obowiązujących u pracodawcy (dowód: wypowiedzenie umowy o pracę – k. 131). Od powyższego wypowiedzenia G. G. (1) złożył odwołanie do sądu pracy. W odpowiedzi na pozew Makro A. kierując się tym, że wypowiedzenie zostało złożone w trakcie usprawiedliwionej nieobecności G. G. (1) w pracy, jak również tym, że G. G. (1) wezwał jako świadków w sprawie wszystkich pracowników sklepu uznała powództwo o uznanie za bezskuteczne wypowiedzeniu umowy o pracę (twierdzenia strony powodowej, niezaprzeczone przez stronę pozwaną – k.222).

Następnie oświadczeniem z 23 kwietnia 2013 r. Makro A. rozwiązała umowę o pracę z G. G. (1) bez zachowania okresu wypowiedzenia z uwagi na ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych polegające na naruszeniu zakazu konkurencji (dowód: rozwiązanie umowy bez wypowiedzenia – k. 132).

Pismem z 16 lipca 2013 r., doręczonym pozwanemu 26 lipca 2013 r., Makro A. wezwała G. G. (1) do zapłaty kwoty 34.999,67 złotych wraz z odsetkami ustawowymi od 18 stycznia 2013 r. w terminie 7 dni od dnia otrzymania niniejszego wezwania (dowód: wezwanie do zapłaty – k. 17).

5 sierpnia 2013 r. G. G. (1) złożył Makro A. oświadczenie o uchyleniu się od skutków prawnych oświadczenia woli o przystąpieniu do długu oraz w przedmiocie zgody na potrącenie należności z wynagrodzenia za pracę złożonego pod wpływem groźby rozwiązania z nim umowy o pracę, wskazując, że stan obawy ustał 19 marca 2013 r. kiedy to Makro A. wypowiedziała mu umowę o pracę (dowód: zeznania G. G. (1) – k. 219-223, oświadczenie o uchyleniu się od skutków prawnych – k. 19).

Tożsame oświadczenie złożyła Makro A. żona G. M. G., wskazując, że działa pod wpływem groźby rozwiązania z jej mężem umowy o pracę (dowód: zeznania G. G. (1) – k. 219-223 oświadczenie o uchyleniu się od skutków prawnych – k. 20).

Średnie miesięczne wynagrodzenie G. G. (1) za styczeń, luty i marzec 2013 r. obliczone jak ekwiwalent za urlop wypoczynkowy wynosiło 4215,04 złotych brutto (dowód: zaświadczenie o dochodach – k. 35 akt sprawy VI P 236/13). Oprócz wynagrodzenia zasadniczego składnikiem wynagrodzenia G. G. (1) była również premia uznaniowa ( dowód: umowa o pracę – akta pracownicze, karty nienumerowane).

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dokumentów oraz zeznań świadków i stron przytoczonych w jego opisie. Wskazać należy, że wiarygodności oraz autentyczności rzeczonych dokumentów nie kwestionowała żadna ze stron. Co prawda pozwany wskazywał na nieważność umowy o przystąpieniu do długu oraz zgody na potrącenie należności nie mniej jednak nie kwestionował, że wskazane dokumenty zostały przez niego podpisane. W opisie stanu faktycznego wskazane dowody z dokumentów zostały przytoczone jako dowód na okoliczność dokonania czynności w postaci podpisania umowy i zgody na potrącenie. Ocena ważności umowy oraz skutków prawnych przez nią wywołanych nastąpi w dalszej części uzasadnienia, nie stanowi bowiem części oceny materiału dowodowego, lecz oceny materialnoprawnej dochodzonego żądania.

Sąd jedynie w części uznał za wiarygodne zeznania G. G. (1) (k. 219-223). Niewiarygodne w ocenie Sądu są zeznania G. G. (1) w zakresie w jakim twierdził on, że nie wydał towaru A. K. (1), a wyłącznie sporządził zamówienie, które mogło być jego zdaniem zrealizowane przez każdego z pracowników. W tym zakresie zeznania G. G. (1) są niespójne – z jednej strony twierdzi on, że nie wydał rzeczonego towaru, a z drugiej twierdzi, że w momencie wpłacania zaliczki przez A. K. (1) zwrócił się z pytaniem do kierowniczki sklepu (...) w przedmiocie możliwości wydania towaru pomimo nieuiszczenia pełnej płatności za towar. Jeśli faktycznie G. G. (1) nie wydawałby towaru A. K. (1), nie miałby powodu do zwracania się z tego rodzaju pytaniem. Skoro jego aktywność ograniczałaby się do przyjęcia zaliczki i sporządzenia zamówienia, nie musiałby na tym etapie konsultować się z kierownikiem sklepu w przedmiocie wydania towaru. W ocenie Sądu również niewiarygodne są zeznania G. G. (1) w zakresie w jakim twierdził on, że w ogóle zwracał się do A. S. (1) z prośbą o zgodę na wydanie towaru. Okoliczności tej przeczą uznane za wiarygodne zeznania A. S. (1), która zaprzeczyła jakoby taką zgodę wydawała oraz wskazała że nie należy to do jej kompetencji. Brak kompetencji A. S. (1) do wyrażenia zgody na wydanie towaru mimo przekroczenia kwoty przyznanego kredytu kupieckiego danemu klientowi wynika również z procedury sprzedaży, która została ustalona w formie pisemnej. Wskazana procedura zakładała, że rzeczoną zgodę może wydać jedynie zarząd spółki, bądź Szef D. Handlowego. O istnieniu praktyki zgodnej z przedmiotową procedurą informowali natomiast pozostali pracownicy spółki. Co więcej, G. G. (1) podpisał notatkę służbową z 5 grudnia 2012 r., z której wynika, że był on osobą wydającą towar oraz złożył podpis na dokumencie w postaci zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa, w której także wskazano, że to G. G. (1) wydał przedmiotowy towar. Nie bez znaczenia pozostaje również to, iż zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa/wykroczenia zostało złożone przed Urzędem Skarbowym. Sąd uznał, iż brak jest podstaw, ażeby wówczas G. G. (1) miałby stwierdzać nieprawdziwe okoliczności, wskazując na istnienie swojej odpowiedzialności za wydanie towarów, zaś zmiana stanowiska w toku niniejszej sprawy wynika, w ocenie Sądu, z przyjętej linii obrony w niniejszej sprawie.

G. G. (1) w swych zeznaniach wskazał, że czuł się odpowiedzialny za dokonaną transakcję, gdyż (...) spółka z o.o. była pozyskanym przez niego klientem, co jest tłumaczeniem niewiarygodnym. Trudno przyjąć, aby pozwany jako osoba, która nie wydała towaru przyznawał się do jego wydania z pominięciem procedur obowiązujących w spółce, jedynie z uwagi na to, że towar ten został wydany w celu realizacji zamówienia przez A. K. (1), na rzecz podmiotu, z którym negocjacje prowadził pozwany. Sąd nie obdarzył przymiotem wiarygodności zeznań G. G. (1) również w zakresie w jakim ten twierdził, że z uwagi na to, iż A. K. (1) był znany pracownikom i zarządowi powodowej Spółki możliwym było wydanie mu towaru nawet bez sporządzenia dowodu sprzedaży. Jak wynika z zeznań A. K. (1), mimo wieloletniej współpracy z Makro A., był on traktowany jak standardowy klient i dochowywane były procedury wydania towaru. Trudno zresztą przyjąć, aby zarząd powodowej Spółki i kierownictwo sklepu zgadzało się na praktykę niezabezpieczającą w sposób dostateczny interesów spółki (brak udokumentowania transakcji), a dodatkowo, choć ma to mniejsze znaczenie, sprzeczną z obowiązującymi przepisami w zakresie rachunkowości oraz przepisami podatkowymi. Za niewiarygodne uznać należało również zeznania G. G. (1) w zakresie w jakim twierdził on, że w pierwszej kolejności została zawarta umowa o przystąpieniu do długu, a dopiero następnie sporządzono notatkę służbową. Na odwrotną chronologię wskazują daty jakimi zostały opatrzone wskazane dokumenty, które zresztą zostały podpisane przez G. G. (1). Za wiarygodne Sąd uznał zeznania G. G. (1) w zakresie w jakim ten twierdził, że to zarząd powodowej spółki zaproponował mu zawarcie umowy o przystąpienie do długu jako alternatywę rozwiązania umowy bez wypowiedzenia z winy pracownika. Wskazana okoliczność została potwierdzona zeznaniami świadka M. G., która co prawda nie była bezpośrednio obecna przy prowadzonych przez G. G. (1) rozmowach, jednak kontaktowała się z nim telefonicznie w czasie ich prowadzenia. Podkreślić należy, że z zeznań K. S. wynika, że G. G. (1) zapytał co może zrobić aby utrzymać pracę, co oznacza, iż musiał liczyć się z jej ewentualną utratą, a więc zarząd spółki musiał go poinformować, że rozważa taką możliwość.

Za niewiarygodne Sąd uznał zeznania M. G. w zakresie w jaki twierdziła ona że G. G. (1) nie był osobą decyzyjną i wszystkie decyzje konsultował z kierowniczą sklepu. Okoliczności tej przeczą zeznania wszystkich przesłuchanych w sprawie świadków, którzy wskazywali, że sprzedawcy nie musieli konsultować każdej decyzji z kierownikiem sklepu, jak również treść dowodu z dokumentu w postaci procedury sprzedaży, w której nie przewidziano wymogu każdorazowej zgody kierownika sklepu na dokonanie transakcji. Ponadto wypowiedź ta stanowi bardziej ocenę, czy prywatną opinię niż wskazuje na konkretną wiedzę o faktach. Za niewiarygodnością jej zeznań w niniejszym zakresie przemawia również to, że świadek M. G. nie była pracownikiem powodowej Spółki ani też nie była bezpośrednim świadkiem powtarzającego się procesu sprzedaży dokonywanej przez jej męża w sklepie należącym do Makro A..

Za wiarygodne Sąd uznał zeznania M. G. w zakresie w jakim twierdziła ona, że wyraziła ona zgodę na zawarcie umowy o przystąpienie do długu, zaś jej mąż zgodził się podpisać wskazaną umowę mając do wyboru możliwość jej zawarcia lub rozwiązanie przez spółkę stosunku pracy z mężem. Okoliczność ta wynika również z zeznań G. G. (1) oraz pośrednio potwierdził ją K. S. składając zeznania za stronę powodową. Wskazanie przez świadka M. G., że umowa została zawarta w związku z tego rodzaju alternatywą pod wpływem groźby, należy uznać za opinię świadka, zaś w tym przedmiocie rozważania zostaną poczynione w dalszej części uzasadnienia. Sąd uznał za wiarygodne twierdzenia M. G. w zakresie w jakim twierdziła ona, że władze spółki zapewniały G. G. (1) o tym, że zwrócą uiszczone kwoty w przypadku dokonania zapłaty przez A. K. (1) oraz o udzieleniu pomocy w wyegzekwowaniu należności od A. K. (1). W tym zakresie zeznania M. G. znalazły potwierdzenie w zeznaniach G. G. (1). Wskazać należy, że w przypadku dokonania zapłaty przez A. K. (1) w całości oraz dokonaniu w całości zapłaty długu przez G. G. (1) spółka byłaby bezpodstawnie wzbogacona, informując zatem o dokonaniu następczego zwrotu kwot wpłaconych na poczet długu A. K. (1), w razie zapłaty przez tego ostatniego spółka de facto wskazywała na powszechnie obowiązujące przepisy. Jednocześnie w ocenie Sądu mimo posłużenia się przez M. G. sformułowaniem, że umowa została zawarta pod warunkiem zapewnienia, że pozwany dostanie pismo w którym zostanie zapewniony o zwrocie wpłaconych środków, nie można uznać, że rzeczona umowa została zawarta z zastrzeżeniem warunku w rozumieniu kodeksu cywilnego, o czym będzie mowa poniżej.

Sąd dał wiarę zeznaniom K. S., które w całości znalazły potwierdzenie w zgromadzonym materiale dowodowym w postaci zeznań świadków oraz dokumentów.

Za wiarygodne Sąd uznał zeznania świadka A. K. (1), który potwierdził fakt wydania mu towaru oraz nieuiszczenia ceny za zakupione materiały, albowiem konsekwencją tego stanu rzeczy było wydanie przez Sąd Rejonowy w Częstochowie nakazu zapłaty. Sąd nie kwestionuje zeznań świadka A. K. (1), iż zamierzał on zapłacić za towar, niemniej jednak bezspornym jest, iż cena za wydany towar nie została uiszczona. Okoliczności tych nie zanegował żaden z przeprowadzonych dowodów.

W pozostałej części zeznania świadka w znacznej mierze oparte były na jego domysłach, m.in. w zakresie w jakim twierdził on, że skoro transakcja opiewała na znaczną kwotę to musieli wiedzieć o niej wszyscy pracownicy. Ponieważ z zeznań świadka A. K. (1) wynikało, że nie posiadał on rzetelnej wiedzy w tym przedmiocie, Sąd nie oparł się na jego zeznaniach w tym zakresie.

Za wiarygodne Sąd uznał także zeznania świadka A. K. (2), A. S. (1), S. Ł. oraz M. M., oraz K. K. (2), którzy w sposób zgodny opisali procedurę związaną z wydaniem towaru. Z zeznań wskazanych świadków wynikało, że zgodnie z procedurą obowiązującą w spółce towar mógł zostać wydany jedynie w przypadku dokonania zapłaty lub w sytuacji gdy danemu kontrahentowi został przyznany kredyt kupiecki, a dana transakcja mieściła się w zakresie przyznanego limitu kredytu kupieckiego. Świadkowie wskazywali, że w sytuacji niespełnienia tych warunków system komputerowy uniemożliwiał wystawienie faktury VAT. Zeznania wskazanych świadków były w tym zakresie zbieżne, a nadto odpowiadały złożonym przez powoda zeznaniom w tym zakresie (k.221).

Sąd zważył co następuje:

Powództwo w przeważającej części zasługuje na uwzględnienie.

Przytoczone w pozwie okoliczności faktyczne wskazują, iż powód wywodził swoje roszczenie wobec pozwanego zarówno na podstawie umowy o przystąpieniu do długu zawartej pomiędzy stronami, jak również w oparciu o fakt wyrządzenia przez pozwanego jako pracownika szkody powodowej spółce będącej jego pracodawcą.

W pierwszej kolejności rozważenia wymaga czy powód mógł skutecznie oprzeć swe roszczenia na fakcie zawarcia umowy o przystąpieniu do długu.

Umowa o przystąpieniu do długu jest umową nienazwaną, zaś jej zawarcie w stosunkach cywilnoprawnych jest co do zasady dopuszczalne na podstawie zasady swobody umów (art. 353 1 k.c.). Przystąpienie do długu na mocy porozumienia stron stanowi umowę, zawartą pomiędzy wierzycielem a osobą trzecią, której skutkiem jest przekształcenie podmiotowe w zobowiązaniu, polegające na powiększeniu grona dłużników w wyniku wstąpienia obok dotychczasowego dłużnika nowego podmiotu w pasywną stronę stosunku obligacyjnego. Wskutek przystąpienia do długu nie powstaje nowy stosunek zobowiązaniowy między wierzycielem a przystępującym, który przystępuje do takiego długu, jaki obciąża dłużnika i dług ten staje się jego własnym długiem (wyrok Sądu Najwyższego z 23 września 2004 r. sygn. akt III CK 398/03). Umowa o kumulatywne przystąpienie do długu, skutkuje przekształceniem podmiotowym w zobowiązaniu, polegającym na powiększeniu grona dłużników. Dług z zobowiązania pierwotnego staje się długiem własnym dłużnika przystępującego. Dłużnik przystępujący ponosi odpowiedzialność odszkodowawczą za niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania, tak jakby był od początku stroną zobowiązania. Umowa ta zatem może mieć daleko idące skutki w sferze majątkowej przystępującego do niej nowego dłużnika. W razie skutecznego zawarcia umowy o przystąpienie do długu pozwany stałby się dłużnikiem dodatkowym powoda, ponoszącym solidarną odpowiedzialność z A. K. (1), zaś źródłem solidarności byłaby czynność prawna (art. 369 k.c.). Możliwość zawarcia wskazanej umowy na podstawie swobody kontraktowej jest powszechnie przyjmowana zarówno w doktrynie jak i orzecznictwie w stosunkach pomiędzy równorzędnymi podmiotami. Przepisy kodeksu pracy nie odnoszą się jednak w sposób bezpośredni do możliwości zawarcia wskazanej umowy pomiędzy pracownikiem, a pracodawcą. Art. 300 k.p. zezwala na stosowanie w sprawach nieunormowanych przepisami prawa pracy do stosunku pracy stosuje się odpowiednio przepisów kodeksu cywilnego, w tym art. 353 1 k.c., jeżeli nie są one sprzeczne z zasadami prawa pracy. W odniesieniu do dopuszczalności stosowania kodeksu cywilnego przewidziane są dwa warunki: nieuregulowanie sprawy przepisami prawa pracy oraz niesprzeczność przepisu kodeksu cywilnego z zasadami prawa pracy (zob. Eliza Maniewska, Komentarz do art. 300 k.p., LEX).

Kodeks pracy przewiduje natomiast, że pracownik, który wskutek niewykonania lub nienależytego wykonania obowiązków pracowniczych ze swej winy wyrządził pracodawcy szkodę, ponosi odpowiedzialność materialną według zasad określonych w przepisach Działu V rozdziału I kodeksu pracy (art. 114 k.p.). Wskazany dział reguluje w sposób szczegółowy zasady odpowiedzialności pracownika za szkodę wyrządzoną pracodawcy, m.in. ograniczając odpowiedzialność za szkodę pracownika do wysokości trzymiesięcznego wynagrodzenia za pracę w przypadku wyrządzenia pracodawcy szkody nieumyślnie, zaś pełna odpowiedzialność za szkodę przewidziana jest tylko wówczas, gdy pracownik szkodę wyrządził w sposób umyślny, jak również wskazuje, że pracownik odpowiada w takim wypadku jedynie w granicach rzeczywistej straty poniesionej przez pracodawcę. W ocenie Sądu zawarcie umowy o przystąpieniu do długu pomiędzy pracownikiem a pracodawcą, w sytuacji gdy podstawę umowy miałby być fakt wyrządzenia szkody w mieniu pracodawcy, poprzez doprowadzenie do powstania rzeczonego długu osoby trzeciej jest sprzeczne z zasadami prawa pracy, albowiem pozbawiałoby konieczności dokonywania oceny, czy szkoda została wyrządzona w sposób umyślny lub nieumyślny.

Zawierając wskazaną umowę, jej strony faktycznie doprowadziły do obejścia przepisów prawa pracy dotyczących odpowiedzialność pracownika oraz ciężaru wykazania okoliczności stwierdzających tą okoliczność. Relacje pomiędzy stronami prawa pracy ukształtowane są w sposób odmienny od relacji łączących strony innych umów cywilnoprawnych. W szczególności to pracodawca ponosi ryzyko prowadzenia działalności gospodarczej, w tym ryzyko osobowe, tj. ponosi ujemne konsekwencje nie tylko niewłaściwego doboru pracowników, lecz przede wszystkim niezawinionych błędów popełnianych przez pracownika (tak: Monika Tomaszewska, Komentarz do art. 22 k.p., w: LEX). Podstawowe, wyczerpujące i kompleksowe unormowanie podstaw i zasad każdego rodzaju materialnej odpowiedzialności pracowników w przepisach Działu V Kodeksu pracy, już z samej istoty i charakteru uregulowanej w Kodeksie pracy pracowniczej odpowiedzialności materialnej wyklucza in principio możliwość i legalność poszukiwania poza przepisami Kodeksu pracy lub poza stosowanymi wyjątkowo, w sprawach nieunormowanych przepisami prawa pracy, przepisach Kodeksu cywilnego (art. 300 k.p.), innych dalszych (dodatkowych) podstaw i zasad dochodzenia lub sposobu zabezpieczenia roszczeń pracodawcy z tytułu odpowiedzialności materialnej pracowników według "niepracowniczych" regulacji prawnych zawartych w przepisach innych ustaw niż Kodeks pracy lub Kodeks cywilny (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 26 stycznia 2011 r. w sprawie o sygn. akt II PK 159/10).

Dlatego też Sąd uznał, iż umowa o przystąpienie pracownika do długu stanowiącego szkodę wyrządzoną pracodawcy przez pracownika za którą odpowiedzialna jest również osoba trzecia z uwagi na skutek w postaci obejścia przepisów prawa jest nieważna z uwagi na treść art. 58 § 1 w zw. z art. 300 k.p. zgodnie z którym czynność prawna sprzeczna z ustawą albo mająca na celu obejście ustawy jest nieważna, chyba że właściwy przepis przewiduje inny skutek, w szczególności ten, iż na miejsce nieważnych postanowień czynności prawnej wchodzą odpowiednie przepisy ustawy.

Nieważność umowy o przystąpieniu do długu czyni drugorzędnym, czy oświadczenie o uchyleniu się od skutków oświadczenia woli złożonego pod wpływem błędu było skuteczne (art. 87 k.c. w związku z art. 300 k.p.).

Zgodnie z brzmieniem art. 87 k.c. ten, kto złożył oświadczenie woli pod wpływem bezprawnej groźby drugiej strony lub osoby trzeciej, może uchylić się od skutków prawnych swego oświadczenia, jeżeli z okoliczności wynika, że mógł się obawiać, iż jemu samemu lub innej osobie grozi poważne niebezpieczeństwo osobiste lub majątkowe. Groźba bezprawna w rozumieniu art. 87 k.c. oznacza zagrożenie podjęcia działania niezgodnego z prawem lub zasadami współżycia społecznego (użycie bezprawnego środka) lub zagrożenie podjęcia działania zgodnego z prawem, ale zmierzającego do osiągnięcia celu niezgodnego z prawem lub zasadami współżycia społecznego (zmierzanie do bezprawnego celu), przy czym uwzględniać należy wszystkie okoliczności sprawy (sposób zachowania stron i sytuację, w której się znajdują) a ich ocenę trzeba pozostawić sądowi orzekającemu. W orzecznictwie ugruntowane jest, że jeżeli działanie, którego podjęciem grozi strona, mieści się w granicach jej uprawnień, to nie może być ono kwalifikowane jako czynność bezprawna. Nie można bowiem uznać za bezprawną groźby, gdy strona wskazuje na możliwość zastosowania środków, do użycia których jest uprawniona w świetle prawa (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 2 marca 2012 r., sygn. akt I PK 109/11). Bezprawność ma charakter obiektywny, a w konsekwencji niekoniecznie musi jej towarzyszyć wina w znaczeniu subiektywnym, a zwłaszcza świadomość naruszenia reguł postępowania lub wola wyrządzenia zła. Bezprawność środka występuje wówczas, gdy grozi się środkami, do użycia których nie miało się prawa. W niniejszej sprawie w ocenie Sądu w sytuacji, w której pozwany wyrządził pracodawcy szkodę, w wyniku niezastosowania się do znanej mu i powszechnie stosowanej w zakładzie pracy procedury sprzedaży, a więc naruszył w sposób ciężki podstawowe obowiązki pracownicze, co uprawniałoby pracodawcę do rozwiązania z nim umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika. Nie można wobec tego przyjąć, że poinformowanie przez pracodawcę pracownika o zamiarze rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia było bezprawne w tym znaczeniu. Powyższy pogląd potwierdza wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 lutego 2004 r. w sprawie o sygn. akt I PK 253/03 zagrożenie rozwiązania umowy usprawiedliwione tym, że druga strona umowy nie wykonuje ciążących na niej obowiązków lub wykonuje je nienależycie, nie jest działaniem bezprawnym w rozumieniu art. 87 k.c., stanowi tylko zapowiedź możliwości wykonania uprawnienia kształtującego wynikającego z ustawy.

W związku z ustaleniem, że pracodawca nie mógł skutecznie dochodzić od pozwanego zapłaty na podstawie umowy o przystąpienie do długu, należało przejść do analizy możliwości żądania zapłaty od pozwanego w związku z faktem wyrządzenia przez niego szkody w majątku pracodawcy.

Zgodnie z brzmieniem art. 114 k.p. pracownik, który wskutek niewykonania lub nienależytego wykonania obowiązków pracowniczych ze swej winy wyrządził pracodawcy szkodę, ponosi odpowiedzialność materialną według zasad określonych w przepisach kodeksu pracy. Odszkodowanie ustala się w wysokości wyrządzonej szkody, jednak nie może ono przewyższać kwoty trzymiesięcznego wynagrodzenia przysługującego pracownikowi w dniu wyrządzenia szkody (art. 119 k.p.), za wyjątkiem wyrządzenia przez pracownika szkody umyślnie, gdyż wówczas pracownik jest obowiązany do jej naprawienia w pełnej wysokości (art. 122 k.p.).

Zgromadzony w sprawie materiał wskazuje, iż G. G. (1) nienależycie wykonał obowiązki pracownicze, albowiem wydał towar nabywcy mimo braku zapłaty z przekroczeniem przyznanego kontrahentowi limitu kredytu kupieckiego. Zachowanie pozwanego było niezgodne z procedurą obowiązującą u pracodawcy. Z zeznań G. G. (1) wynika, że był on świadom nieprawidłowości swego zachowania. Wskazywał na to, że towar nieopłacony nie powinien zostać wydany. Co więcej, sam system komputerowy uniemożliwiał tego rodzaju działania, nie pozwalając na wystawienie w takich okolicznościach faktury VAT. G. G. (1) zdecydował się jednak na wydanie towaru i to bez wystawienia dokumentu potwierdzającego dokonanie czynności prawnej, co było zachowaniem wbrew interesom pracodawcy.

Nienależyte wykonanie obowiązków pracowniczych, nawet umyślne nie oznacza jednakże przesądzenia kwestii odpowiedzialności za szkodę w pełnej wysokości, albowiem umyślnością sprawcy musi być objęty również skutek. W ocenie Sądu zgromadzony w sprawie materiał nie daje podstaw do przyjęcia, ażeby pracownikowi przypisać zamiar bezpośredni w wyrządzeniu szkody, albowiem wiązałoby się to z przyjęciem, że pozwany chciał wyrządzić powódce szkodę. Brak podstaw do dokonania ustaleń, iż pozwany wyrządził powódce szkodę z zamiarem bezpośrednim, nie wyklucza jednakże można byłoby, ażeby pracownikowi przypisać wyrządzenie szkody z zamiarem ewentualnym.

Sąd podzielił stanowisko Sądu Najwyższego, iż do przypisania pracownikowi w wyrządzeniu szkody winy umyślnej pod postacią zamiaru ewentualnego wystarczy świadomość, że jego działania lub zaniechania mogą doprowadzić do powstania szkody i godzenie się na to (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 9 marca 2010 r., I PK 195/09, OSNP 2011/17-18/227, Lex nr 920583), choć nie koniecznie musi bezpośrednio zmierzać do wyrządzenia szkody a do przyjęcia zamiaru ewentualnego wystarcza stwierdzenie obojętności woli sprawcy wobec skutków swojego zachowania. Wydanie towarów bez wystawienia dokumentów, nie poinformowanie o tym przełożonych, która to wiedza została uzyskana dopiero po kilku miesiącach, gdy okazało się, że zamówienie na towar nie może zostać zrealizowane, albowiem nie ma go w sklepie na stanie, w ocenie Sądu jednoznacznie wskazuje, że pozwany godził się z tym, że A. K. (1) nie zapłaci za zakupiony towar.

W ocenie Sądu bez znaczenia dla rozstrzygnięcia pozostaje to, że powód nie osiągnął żadnej korzyści z faktu wydania towaru bez wystawienia dokumentu sprzedaży, albowiem korzyść pracownika nie jest przesłanką jego odpowiedzialności materialnej. Nie oznacza to jednak, że po zapłacie za wydany towar pozwany mógłby liczyć na premię w związku ze sprzedaniem tego towaru (k.221). Wskazać zatem należy, iż bezpośrednim celem do którego dążył pozwany nie było osiągnięcie korzyści polegającej na przywłaszczeniu towaru i przez to wyrządzenie szkody powódce z zamiarem bezpośrednim, lecz celem tym było osiągnięcie korzyści związanej z premią za sprzedaż towaru, wówczas gdyby A. K. (1) zapłacił za niego.

Pozwany i A. K. (1) ponoszą odpowiedzialność wobec Makro A. in solidum. Odpowiedzialność in solidum występuje wówczas, gdy wierzyciel może dochodzić swego roszczenia od kilku osób, lecz na podstawie odrębnych stosunków prawnych, jakie go łączą z poszczególnymi podmiotami. W realiach niniejszej sprawy powódce przysługuje roszczenie o zapłatę za towar, podczas gdy A. K. (1) odpowiada za nie zapłacenie ceny za towar, zaś G. G. (1) za wyrządzenie powódce szkody podczas wykonywania obowiązków pracowniczych. W takich sytuacjach wierzyciel może zaspokoić się tylko raz. Wymieniona zasada odpowiedzialności dłużników musi bezwzględnie wynikać z treści sentencji wyroku. W przeciwnym wypadku wierzyciel mógłby egzekwować całą zasądzoną kwotę od każdego z dłużników z osobna (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 14 sierpnia 1997 r., II CKU 78/97, Lex nr 32276; o konieczności zamieszczenia przedmiotowej wzmianki w wyroku w przypadku zobowiązań solidarnych zob. wyrok Sądu Najwyższego z 20 maja 1969 r., II CR 139/69, OSNC 1970/2/38, Lex nr 969) i zaspokoić się dwa razy.

O odsetkach Sąd orzekł na podstawie art. 481 k.c. w związku z art. 300 k.p. zgodnie z którym jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Jeżeli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania (art. 455 k.c.). Wyczerpujące unormowanie w kodeksie pracy materialnej odpowiedzialności pracowników nie wyklucza możności odpowiedniego stosowania przepisów kodeksu cywilnego – nie wyłączając przepisów o czynach niedozwolonych – jeżeli nie są one sprzeczne z zasadami prawa pracy. Dotyczy to tylko kwestii nie unormowanych przepisami prawa pracy, np. solidarności, pomocnictwa, odsetek (uchwała Sądu Najwyższego Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z 29 grudnia 1975 r., sygn. V PZP 13/75). Zobowiązanie dłużnika do naprawienia szkody jest zobowiązaniem bezterminowym, powstaje ono w chwili wyrządzenia szkody jednak staje się wymagalne w chwili wezwania przez poszkodowanego do zapłaty (art. 455 k.c.). Wezwanie do zapłaty kwoty 34.999,67 zł zostało doręczone pozwanemu 26 lipca 2013 r. (potwierdzenie odbioru – k.18). Jednocześnie z treści wezwania wynika, że powódka wyznaczyła pozwanemu siedmiodniowy termin na spełnienie świadczenia, tym samym stało się ono wymagalne 3 sierpnia 2013 r., zaś od 4 sierpnia 2013 r. pozwany pozostawał w opóźnieniu. W związku z powyższym zasądzono od pozwanego na rzecz powódki odsetki ustawowe od 4 sierpnia 2013 r.

Powód wniósł także o nadanie wyrokowi rygoru natychmiastowej wykonalności. W niniejszej sprawie nie zachodzą okoliczności o których mowa w art. 333 § 1 k.p.c. których istnienie obligowałoby Sąd do nadania wyrokowi rygoru natychmiastowej wykonalności z urzędu. W ocenie Sądu nie zachodzą również okoliczności uzasadniające nadanie wyrokowi rygoru natychmiastowej wykonalności na wniosek strony. Sąd może również na wniosek nadać wyrokowi nadającemu się do wykonania w drodze egzekucji rygor natychmiastowej wykonalności, gdyby opóźnienie uniemożliwiało lub znacznie utrudniało wykonanie wyroku albo narażało powoda na szkodę (art. 333 § 3 k.p.c.). Powód nie wskazywał na istnienie tego rodzaju okoliczności, nie zostały one wykazane w toku postępowania. Zastosowania nie znajdzie także art. 477 2 k.p.c. który odnosi się do sytuacji zasądzenia należności pracownika, nie zasądzenia należności od pracownika na rzecz pracodawcy. W związku z powyższym brak jest podstaw do nadania wyrokowi rygoru natychmiastowej wykonalności, a tym samym wniosek podlega oddaleniu.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. W toku procesu powódka uiściła opłatę od zażalenia na postanowienie z 5 listopada 2013 r. (k.42). W aktach brak jest natomiast dowodu uiszczenia opłaty od pozwu lub zestawienia innych wydatków poniesionych przez stronę powodową, w tym koszty przejazdu strony do sądu, czy utraconego zarobku wskutek stawiennictwa w sądzie.

Z powyższych względów Sąd orzekł jak w sentencji.

ZARZĄDZENIE

Odpis wyroku wraz z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikowi pozwanej oraz powodowej Spółce.