Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 564/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia

12 lutego 2015r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący

SSO Barbara Jankowska - Kocon

Sędziowie

SO Wojciech Borodziuk

SO Irena Dobosiewicz (spr.)

Protokolant

sekr. sądowy Tomasz Rapacewicz

po rozpoznaniu w dniu 12 lutego 2015r. w Bydgoszczy

na rozprawie

sprawy z powództwa J. I., B. I., T. B. (1), T. I. i K. B.

przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej

w W.

o zadośćuczynienie i odszkodowanie

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Inowrocławiu

z dnia 2 kwietnia 2014r. sygn. akt. I C 285/12

I/ oddala apelację,

II/ zasądza od pozwanego tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego:

- na rzecz powoda J. I. kwotę 1200 zł (jeden tysiąc dwieście),

- na rzecz powódki B. I. kwotę 1200 zł (jeden tysiąc dwieście),

- na rzecz powoda T. I. kwotę 1200 zł (jeden tysiąc dwieście),

- na rzecz powódki T. B. (1) kwotę 1200 zł (jeden tysiąc dwieście),

- na rzecz powódki K. B. kwotę 600 zł (sześćset).

II Ca 564/14

UZASADNIENIE

Powodowie J. I., B. I., T. I., T. B. (1), K. B. wnieśli o zasądzenie na ich rzecz od pozwanego zadośćuczynienia w kwotach odpowiednio - po 40.000 zł J. I., B. I. i T. I., 25.000 zł T. B. (1) i 15.000 zł K. B.. Nadto J. I. i B. I. domagali się zasądzenia na swoją rzecz odszkodowania - odpowiednio 20.000 zł i 25.000 zł z tytułu znacznego pogorszenia się ich sytuacji życiowej po śmierci najbliższego członka rodziny - z ustawowymi odsetkami od 23 maja 2011 r. do dnia zapłaty.

W uzasadnieniu pozwu powodowie wskazali, że w dniu 12 marca 2011 roku w miejscowości C., gmina (...), doszło do wypadku drogowego, w którym kierujący samochodem osobowym V. (...) o numerze rejestracyjnym (...) M. L., naruszył nieumyślnie zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym, w ten sposób, że stracił kontrolę nad prowadzonym pojazdem i przekroczył oś jezdni doprowadzając do zderzenia z nadjeżdżającym z przeciwka samochodem osobowym marki O. (...) kierowanym przez J. I.. W wyniku zdarzenia śmierć poniosła pasażerka pojazdu marki O. I. I.. Pojazd sprawcy wypadku w dacie zdarzenia posiadał ubezpieczenie z tytułu odpowiedzialności cywilnej w Towarzystwie (...) w W.. M. L. został prawomocnie skazany za przestępstwo wyrokiem Sądu Rejonowego w Inowrocławiu w sprawie II K 465/ 11.

Strona powodowa wskazała również, że pozwany po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego wypłacił na rzecz powodów: J. I. kwotę 10.000 zł, B. I. kwotę 15.000 zł i T. I. 15.000 zł - tytułem odszkodowania z powodu znacznego pogorszenia się ich sytuacji życiowej. Wyjaśniając podstawę prawną pełnomocnik powodów wskazał, że odszkodowania za pogorszenie sytuacji życiowej dochodzą powodowie w oparciu o art. 446 § 3 k.c. Z kolei roszczenie o zadośćuczynienie po śmierci I. I. powodowie oparli na art. 446 § 4 k.c. i powołali się na orzecznictwo dotyczące tej kwestii.

Pozwany w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powodów na rzecz pozwanego kosztów procesu według norm przepisanych. Przyznał, że przeprowadził postępowanie ustalające i przyjął odpowiedzialność za wypadek. Pozwany zanegował zasadność roszczenia o zadośćuczynienie w całości, albowiem powodowie nie wykazali krzywdy stanowiącej podstawę roszczenia, po wypadku nie podjęli leczenia psychiatrycznego i nie przyjmowali leków antydepresyjnych, co oznacza, iż śmierć nie spowodowała u nich rozstroju zdrowia. Wskazał on również, że odsetki od kwoty zadośćuczynienia ustalanej w wyroku winny być naliczane od daty wyrokowania, a nie od dnia zgłoszenia roszczenia. Zakwestionował także roszczenie odszkodowawcze z tytułu znacznego pogorszenia sytuacji życiowej po śmierci osoby bliskiej wskazując, że przyznane kwoty są adekwatne do doznanego uszczerbku majątkowego, (k. 140-142).

Sąd Rejonowy w Inowrocławiu wyrokiem z dnia 2 kwietnia 2014 r. orzekł zgodnie z żądaniem powodów, zasądzając zadośćuczynienie i odszkodowanie z ustawowymi odsetkami od 23 maja 2011 r. do dnia zapłaty. Nadto zasądził od pozwanego na rzecz każdego z powodów, osobno, zwrot kosztów procesu.

Sąd Rejonowy ustalił, że M. L. 12 marca 2011 roku w miejscowości C., gm. (...) kierując samochodem osobowym marki V. (...) o numerze rejestracyjnym (...), naruszył nieumyślnie zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że utracił panowanie nad kierowanym pojazdem i przekroczył oś jezdni doprowadzając do zderzenia z nadjeżdżającym z przeciwka samochodem osobowym marki O. (...) o numerze rejestracyjnym (...) kierowanym przez J. I..

W wyniku zdarzenia śmierć poniosła pasażerka samochodu osobowego marki O. I. I., żona J. I. i matka B. I., T. I., córka T. B. (1) i siostra K. B.. I. I. w chwili zdarzenia miała zapięte pasy bezpieczeństwa.

Prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w Inowrocławiu z 5 września 2011 roku, sygn. akt II K 465/11 M. L. został uznany winnym popełnienia czynu z art. 177 § 1 k.k. w zw. z art. 177 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. i został skazany na karę 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres próby wynoszący 4 lata.

I. I. w chwili wypadku miała 41 lat, była młoda, zdrowa, pełna sił i planów na przyszłość. Pozostawała w związku małżeńskim z J. I. od dwudziestu lat. Mieli dwoje dzieci: dziesięcioletnią B. I. i dziewiętnastoletniego T. I.. Małżeństwo było kochające się, bardzo zgodne i zżyte. Małżonkowie wszystkie decyzje podejmowali wspólnie, wszędzie bywali razem, uzupełniali się wzajemnie, dzielili obowiązkami i byli wzorcowym małżeństwem. W ich związku nie miały miejsca kłótnie czy konflikty. Razem spędzali wszelkie dni wolne, urlopy i święta. Zmarła dbała o swoją rodzinę, szczególną wagę przykładała do edukacji swoich dzieci. Relacje między nią a dziećmi były zawsze bardzo ciepłe i bliskie. Matka wspierała swoje dzieci, doradzała im, pomagała w realizacji planów życiowych. Dzieci były bardzo z nią związane, dużo rozmawiali i spędzali wspólnie czas wolny. I. I. wraz z mężem pokrywała wszystkie koszty utrzymania i nauki dzieci. Rodzinie nie brakowało pieniędzy na drobne przyjemności i wakacyjne wyjazdy dla dzieci. Tworzyli zgodną i pełną harmonii rodzinę.

I. I. w dacie śmierci była zatrudniona na umowę o pracę na czas nieokreślony w przedsiębiorstwie działającym pod firmą (...) S.A. w I. i z tego tytułu otrzymywała wynagrodzenie w kwocie średnio 2.089,95 zł brutto miesięcznie.

J. I. przed śmiercią żony pracował jako kierowca w przedsiębiorstwie działającym pod firmą (...) Sp. z o.o. z siedzibą w J. na podstawie umowy o pracę i otrzymywał z tego tytułu wynagrodzenie w kwocie ok. 2.500 zł netto miesięcznie .

Na skutek zdarzenia J. I. doznał uszkodzenia ciała w postaci złamania kłykcia przyśrodkowego kości piszczelowej prasowej, złamania trzonu obojczyka lewego, stłuczenia głowy oraz wstrząśnienia mózgu. Na skutek odniesionych urazów stał się on częściowo niezdolny do pracy. Bezpośrednio po wypadku J. I. przebywał w szpitalu, gdzie był hospitalizowany przez okres ok. 2 miesięcy.

Po okresie pobytu w szpitalu J. I.przeprowadził się wraz z B. I. i T. I. do swoich rodziców. U rodziców J. I. przebywał ok. 3 miesiące, bo bał się powrotu i odnalezienia w domu rodzinnym. Rodzice pomagali mu w opiece nad dziećmi oraz wspomagali go finansowo. Następnie wraz z dziećmi wrócił do swojego domu. Przejął wszystkie obowiązki domowe i prowadzi gospodarstwo domowe sam. Stara się utrzymywać porządek i gotować, choć jak twierdzi, żony nie jest w stanie zastąpić.

Aktualnie J. I. samodzielnie wychowuje małoletnią córkę B. I.. T. I. wyprowadził się do ciotki, podjął pracę zarobkową i jest finansowo samodzielny. Mąż zmarłej utrzymuje się z renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy oraz z renty córki, co w sumie stanowi kwotę około 2.000 zł. Miesięczne opłaty to kwota około 1.000 zł. Swój aktualny stan finansowy określa jako wegetację. Najbliższa rodzina wspomaga go finansowo. Stara się, by córka nie odczuwała zmiany stanu finansów w domu, ale zadłuża się u matki, np. na opłacenie wycieczek szkolnych córki. Nie robi dla siebie zakupów, wszystko przeznacza na córkę.

J. I. pomimo upływu czasu nie potrafi pogodzić się ze śmiercią żony. Nie radził sobie ze stratą żony i musiał skorzystać z pomocy psychiatry. Był to dla niego ogromny wstrząs, ból i cierpienie, bo żona nie chorowała, wszystko nastąpiło nagle. Cały czas płacze, stał się nerwowy, wcześniej był człowiekiem ugodowym. W pierwszym okresie po śmierci żony czuł się lepiej i był skoncentrowany na leczeniu. Stan zaczął się pogarszać od 12 miesięcy po wypadku. Obecnie nie radzi sobie z codziennymi obowiązkami, stracił chęć i motywację do życia.

Małoletnia powódka B. I. obecnie ma 12 lat. W chwili śmierci matki uczęszczała do Szkoły Podstawowej w P.. Miała bardzo dobry kontakt z matką, która wspierała ją i doradzała w różnych sprawach życia codziennego. Po śmierci matki odczuwa smutek, przygnębienie oraz drażliwość. Szybko się denerwuje, co nie miało miejsca przed wypadkiem. Brakuje jej matki, szuka kontaktu z kobietą, próbuje nawiązywać kontakty z siostrą jej ojca J. D. i babcią T. B. (1) siostrą matki K. B., do których lgnie.

Obecnie małoletnia powódka utrzymuje się z przyznanej renty rodzinnej w wysokości ok. 1.000,00 złotych.

T. I. w dacie śmierci matki uczęszczał do szkoły oraz mieszkał wraz z rodzicami i małoletnią siostrą. Miał bardzo dobry kontakt matką, z którą łączyła go głęboka więź emocjonalna. Z matką więcej rozmawiali, lepiej się rozumieli niż z ojcem. Miał zawsze wsparcie ze strony matki, rozmawiał o swoich problemach na każdy temat. Po śmierci matki T. I. był bardzo przybity ale musiał przejąć wiele jej obowiązków w czasie pobytu ojca w szpitalu . Jest obecnie bardziej skryty i zamknięty w sobie. Zaczął pracować zarobkowo z uwagi na fakt, że na skutek wypadku z 12 marca 2011 roku ojciec odniósł ciężkie obrażenia ciała. Obecnie nie mieszka wraz z ojcem i małoletnią siostrą a przeprowadził się do ciotki, skąd ma bliżej do pracy.

Śmierć matki spowodowała u powoda traumatyczne przeżycia. Najgorsze były pierwsze 3 miesiące. Miał wahania nastroju, był drażliwy, tęsknił za mamą. Objawem tego przeżycia w sferze emocjonalnej były brak poczucia bezpieczeństwa, nerwowość, chwiejność emocjonalna, obniżony nastrój i smutek. Badanie psychiatryczno-psychologiczne wykazało, iż śmierć matki spowodowała u powoda przez okres około 3 miesięcy po wypadku objawy zaburzeń adaptacyjnych o charakterze reakcji żałoby.

Powódka K. B. była siostrą zmarłej. Jest panną. Utrzymywała bliskie relacje ze starszą o 10 lat siostrą I. I., które zacieśniły się, jak powódka skończyła 20 lat. Traktowała siostrę jak podporę, pracowały razem i w związku z tym widywały się codziennie, to siostra wdrażała ją do pracy zawodowej. Czasem wspólnie dojeżdżały do pracy. Miały bieżący kontakt. Konsultowały wiele codziennych wydarzeń. Spędzały wspólnie wolny czas, wakacje, święta. Powódka przejściowo zamieszkiwała u siostry, jak syn siostry był mały. I. I. pomagała jej w trudnych sytuacjach, wysłuchiwała problemów i udzielała rad. Taka bardzo bliska relacja trwała aż do jej śmierci.

Po śmierci I. I. doszło u niej do pogorszenia stanu psychicznego. Przez okres około jednego roku po śmierci siostry doświadczała zaburzeń adaptacyjnych o charakterze depresyjnej (reakcja żałoby), które były źródłem dyskomfortu i utrudniały pełnienie ról społecznych. Powyższe zaburzenia spowodowały u niej długotrwały uszczerbek na zdrowiu w wysokości 5% per analogiam do punktu 10a tabeli uszczerbkowej na podstawie § i pkt 3 Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z 18 grudnia 2002 roku. Aktualnie jej stan zdrowia psychicznego jest wyrównany i nie wymaga terapii lekowej.

Powódka T. B. (1) była matką zmarłej. Jest wdową. W chwili wypadku córki miała 62 lata. Była bardzo silnie związana z córką I. I. i miała w niej oparcie. Miały stosunki przyjacielskie. Telefonowały, widywały się 2-3 razy w tygodniu, w weekendy, mieszkały w odległości od siebie około 5-7 km. Więzi między nimi były zacieśnione i głębokie. Córka była bezpośrednia, zwierzała się jej z problemów, radziła się, konsultowała i omawiała swoje plany. Wspólnie spędzali święta organizowane u powódki.

Obecnie temat zmarłej pojawia się niezamierzenie ale często podczas skojarzeń codziennych sytuacji. Powódka jest osobą schorowaną, leczy się psychiatrycznie od 1987 roku, jednakże po wypadku znacznie podupadła na zdrowiu. Powódka miała depresję poporodową która nawróciła po śmierci córki. Pomimo upływu czasu nie potrafi pogodzić się ze śmiercią córki. Nie potrafi zapomnieć tego zdarzenia. Często powraca wspomnieniami do sytuacji sprzed śmierci córki. Leczy się na stałe u psychiatry W. G.. Stan zdrowia po śmierci córki pogorszył się nagle. Zwiększono jej dawki przepisywanych leków. Zaniedbywała obowiązki domowe, miała napady płaczu, niepokoju, całe dnie leżała w łóżku. Pomimo leków bardzo złe samopoczucie utrzymywało się ponad rok.

Śmierć córki spowodowała u powódki nasilenie zaburzeń depresyjnych i lękowych oraz zaburzeń snu. Zaburzenia te spowodowały u niej trwały uszczerbek na zdrowiu w wysokości 10% per analogiam do punktu 10a tabeli uszczerbkowej na podstawie § i pkt 3 Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z 18 grudnia 2002 roku. Aktualnie cierpi na zaburzenia depresyjne o nasileniu lekkim do umiarkowanego a jej stan zdrowia psychicznego wymaga terapii psychiatrycznej i psychologicznej.

Powyższy stan faktyczny Sąd Rejonowy ustalił częściowo w oparciu o zgodne stanowiska stron, zaś w pozostałym zakresie na podstawie wskazanych wyżej dokumentów, opinii biegłych - psychologa T. B. (2) i psychiatry W. K., dowodu z przesłuchania powodów oraz zeznań świadków J. D. (k. 184-185), L. I. (k. 186-187) oraz E. J. (k. 187-188).

Dowody z dokumentów nie były w toku sprawy kwestionowane przez pełnomocników żadnej ze stron.

Sąd mając możliwość bezpośredniego obserwowania zachowania powodów w trakcie składania zeznań, ustalił, iż w dalszym ciągu przeżywają oni silnie tragiczną śmierć I. I.. Tym samym w ocenie Sądu śmierć żony, matki, córki i siostry powodów stanowiła traumatyczne zdarzenie dla powodów, którego skutki są odczuwalne do chwili obecnej. Jednocześnie brak jest dowodów, które mogłyby podważyć wiarygodność i autentyczność przeżyć powodów.

Sąd podzielił również wnioski zawarte w opiniach biegłych sądowych.

Sąd zważył, że roszczenie powodów w świetle poczynionych ustaleń zasługiwało w całości na uwzględnienie. Zważył także, że nie była sporna sama zasada odpowiedzialności pomiędzy stronami, spór zaś dotyczył zasadności i wysokości dochodzonych roszczeń.

W przedmiocie zadośćuczynienia zastosowanie mają w sprawie przepisy art. 446 § 4 k.c., natomiast w przedmiocie odszkodowania przepis art. 446 § 3 k.c.

Wskazał Sąd Rejonowy, że roszczenie z art. 446 § 4 k.c. ma na celu kompensację doznanej krzywdy, tj. złagodzenie cierpienia wywołanego śmiercią osoby bliskiej oraz pomoc osobie pokrzywdzonej w dostosowaniu do zmienionej po śmierci osoby bliskiej rzeczywistości. Śmierć osoby bliskiej zwykle stanowi dla najbliższych członków rodziny duży wstrząs, a cierpienia psychiczne są tym silniejsze, im mocniejsza była więź zmarłego z bliskimi. Naruszenie prawa do życia w rodzinie winno się zatem zrekompensować przez zasądzenie odpowiedniego zadośćuczynienia.

Przenosząc te rozważania na grunt sprawy rozpoznawanej Sąd Rejonowy stwierdził, że J. I. w wyniku niespodziewanej śmierci żony, doznał silnego urazu psychicznego. Śmierć żony jako osoby najbliższej w wyjątkowo zgodnie funkcjonującym małżeństwie spowodowała naruszenie dobra osobistego męża jako osoby szczególnie związanej emocjonalnie ze zmarłą. Przedwczesne i nagłe zerwanie więzi rodzinnej pomiędzy małżonkami spowodowało po stronie powoda cierpienie i zrodziło u niego poczucie krzywdy. Poczucie tragedii i osamotnienia potęgował fakt, że w chwili zdarzenia oboje małżonkowie byli młodymi ludźmi i planowali wspólnie dalsze życie, wychowanie dzieci. Plany te zostały bezpowrotnie zniweczone. Powód pozostał sam z dwójką dzieci, w tym małoletnią B. na jego wyłącznym utrzymaniu.

Powód udowodnił istnienie cierpienia, bólu i poczucia osamotnienia po śmierci żony w takim zakresie, które uzasadniałby przyznanie zadośćuczynienia w wysokości dochodzonej pozwem. W tym miejscu należy wskazać, że w przypadku krzywdy brak jest jednolitych kryteriów ustalania wysokości odszkodowania. Art. 446 § 4 k.c. ogranicza się jedynie do stwierdzenia, że zadośćuczynienie ma być przyznane w odpowiedniej sumie. O odpowiedniości tej decydują okoliczności konkretnego przypadku. Rozstrzygając o wysokości zadośćuczynienia Sąd wziął pod uwagę, że w niniejszej sprawie zostało naruszone jedno z istotniejszych dóbr jakim jest prawo do życia w małżeństwie i utrzymywania więzi rodzinnych. Sąd uwzględnił rodzaj, czas trwania i natężenie cierpień fizycznych i psychicznych poszkodowanego. Pomimo upływu czasu powód nie uporał się z przebytym tragicznym przeżyciem.

Ta sama podstawa prawna znalazła zastosowanie również w wypadku dochodzonego przez powodów B. I. i T. I. zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, związaną ze śmiercią matki. Jej utrata oraz zerwanie łączącej z nią więzi uczuciowej i emocjonalnej spowodowało wystąpienie u powodów istotnej krzywdy. Tragiczny wypadek wywołał u nich silne emocje związane z żałobą i poczuciem straty po śmierci matki. Wskazać należy, że I. I. pełniła w życiu dzieci szczególnie ważną rolę, powodowie byli z nią silnie związani, dzięki jej osobistym staraniom mogli oni kształcić się i rozwijać swoje zainteresowania.

Dla T. I., który jest już osobą pełnoletnią, matka pozostała niekwestionowanym autorytetem. Mógł liczyć na jej radę czy też pomoc w każdej sytuacji. Była mu bliższa od relacji z ojcem. Relacja dziecka z rodzicem jest zawsze zindywidualizowana i dlatego też musi podlegać takiej właśnie zindywidualizowanej ocenie. Na podstawie spójnych zeznań powoda oraz świadka L. I. Sąd ustalił, że relacja powoda z jego zmarłą matką była silniejsza niż przeciętnie. Nadto po śmierci matki powód znalazł się w zgoła odmiennej sytuacji życiowej, albowiem utracił wsparcie fizyczne i psychiczne ze strony matki i znalazł się w nowej roli osoby w pełni ale przedwcześnie dorosłej.

Natomiast w odniesieniu do B. I. należy mieć na uwadze to, że w chwili śmierci matki miała ona ok. 10 lat, a zatem była na tyle mała i niesamodzielna i zależna od matki, że wymagała jeszcze szczególnej troski, miłości, dbałości i więzi emocjonalnej z matką. Powódka czuła, że ma oparcie w matce, może na nią liczyć na co dzień. Czasokres braku matczynej opieki w sytuacji małoletniej powódki to kilkadziesiąt lat. Nieumiejętność odnalezienia się w nowej sytuacji przez małoletnią i powstałą wskutek zdarzenia nerwowość podkreślali wszyscy zeznający w sprawie świadkowie a także ojciec i brat powódki.

Natomiast jeśli chodzi o T. B. (1) (matka zmarłej) i K. B. (siostra zmarłej) to ich krzywda wywołana śmiercią I. I. również była dotkliwa i wywołała u nich traumatyczne przeżycia. Straciły one ukochaną córkę i siostrę, z którą były silnie związane uczuciowo, która wspierała je, pomagała im w sprawach życia codziennego i angażowała się w życie rodziny, co wynika jednoznacznie z ustalonego powyżej stanu faktycznego. Jej śmierć przekreśliła możliwość uczestniczenia przez nich w jej dalszym życiu m. in. dzielenia z nimi radości z osiąganych sukcesów w życiu zawodowym i prywatnym

W wyniku niespodziewanej śmierci I. I. powódki doznały urazu psychicznego.

W zakresie dochodzonego odszkodowania na podstawie art. 446 § 3 k.c. to Sąd Rejonowy podniósł, że ocena, czy żądanie zasądzenia tego rodzaju odszkodowania jest uzasadnione wymaga ustalenia, jaka była sytuacja życiowa rodziny zmarłego przed wypadkiem oraz czy, a jeżeli tak, to o ile, uległa ona pogorszeniu na skutek jego śmierci. Pogorszenia sytuacji życiowej, o której mowa w art. 446 § 3 k.c., nie można sprowadzać do prostego zmniejszenia dochodów lub zwiększenia wydatków najbliższych członków rodziny zmarłego. Szkody majątkowe prowadzące do znacznego pogorszenia bieżącej lub przyszłej sytuacji życiowej osoby najbliższej zmarłemu są bowiem często nieuchwytne lub trudne do obliczenia (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 lutego 2004 roku, sygn. akt V CK 269/03).

Pogorszenie się sytuacji musi być obiektywnym i przyczynowo uzasadnionym wynikiem śmierci osoby najbliższej, a nie wynikać tylko z subiektywnych reakcji i ich życiowych konsekwencji (wyrok Sądu Najwyższego z 4 listopada 1980 roku, sygn. akt IV CR 412/80).

W przedmiotowej sprawie bez wątpienia wykazano, iż na skutek tragicznej śmierci I. I., w wyniku wypadku z 12 marca 2011 roku, sytuacja życiowa jej męża i małoletniej córki - B. I. ulegała znacznemu pogorszeniu.

W chwili śmierci I. I. była osobą zdrową, w sile wieku, stąd najbliżsi jeszcze przez długie lata mogliby liczyć na jej wsparcie, pomoc i osobiste starania w chwilach wymagających takich zachowań w zapewnieniu rodzinie jak najlepszych warunków życia, które to starania niewątpliwie przez cale życie podejmowała. Okolicznością istotną było również to, że zmarła była centralną postacią w życiu powodów. Osiągała z pracy zawodowej miesięczny dochód w wysokości około 2.100 złotych netto. Uzyskiwane przez powoda J. I. wynagrodzenie za pracę w wysokości około 2.500 złotych netto miesięcznie, nie wystarczyłoby do utrzymania rodziny i zapewnienia jej standardu życia, takiego, jaki możliwy był dzięki osobistym i zawodowym staraniom I. I.. Tym samym w związku z jej śmiercią sytuacja majątkowa jej męża i córki znacznie się pogorszyła. Przy osiąganych przez nią dochodach, dzieci zawsze mogły na nią liczyć, zaś na wspólny budżet rodziny pracowały dwie osoby, obecnie zaś rodzina utrzymuje się z uzyskiwanych przez J. I. i B. I. rent w łącznej wysokości 1.400 zł miesięcznie.

Tak więc powodowie bezsprzecznie wykazali, że to zmarła pomagała im w utrzymaniu, zaspokajaniu bieżących potrzeb. Jej śmierć była także jedną z przesłanek walczącego z depresją osłabienia aktywności zawodowej J. I.. Nie można również pominąć faktu, że I. I. była osobą zdrową, w sile wieku, w dacie śmierci miał jedynie 41 lata, a więc okres, w którym mogła być aktywna zawodowo, do osiągnięcia wieku emerytalnego, mógł wynosić jeszcze co najmniej 20 lat. W tym okresie wykonywaną pracą i świadczoną pomocą bez wątpienia przyczyniłby się do zaspokajania potrzeb męża i dzieci.

Biorąc więc pod uwagę powyższe, należy uznać, że każdemu z powodów przysługuje stosowne odszkodowanie w kwotach żądanych pozwem przez każdego z nich.

O kosztach procesu należnych powodowi Sąd Rejonowy orzekł na mocy art. 98 k.p.c.

Apelację od wyroku w zakresie wysokości zasądzonego zadośćuczynienia i kosztów procesu wniósł pozwany, zarzucając naruszenie prawa materialnego, tj. art. 446 § 4 k.c. przez przyjęcie, że zasądzone kwoty zadośćuczynienia są adekwatne do rozmiarów krzywdy i stanowią sumy odpowiednie oraz przepisów postępowania w przedmiocie orzeczenia o kosztach procesu, wskazując, że współuczestnictwo powodów w sprawie ma charakter materialny, a zatem niewłaściwe było przyznanie powodom odrębnych kosztów zastępstwa procesowego.

Wskazując na te zarzuty domagał się pozwany zmiany zaskarżonego wyroku i oddalenia powództwa ponad kwotę - odpowiednio 39.999 zł, 24.999 zł i 5.000 zł oraz rozstrzygnięcia o kosztach procesu przy uwzględnieniu charakteru współuczestnictwa zachodzącego po stronie powodów.

Powodowie wnieśli o oddalenie apelacji i zasądzenie na ich rzecz zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

S ąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.

Sąd Okręgowy w całości podziela poczynione przez Sąd I instancji ustalenia i czyni je własnymi, aprobuje też Sąd Okręgowy rozważania natury prawnej, które legły u podstaw zaskarżonego orzeczenia.

W zakresie zarzutu dotyczącego wysokości zasądzonego zadośćuczynienia, to wskazać należy, opierając się na bogatym orzecznictwie sądów okręgowych i apelacyjnych i Sądu Najwyższego, że korygowanie przez Sąd II instancji zasądzonego zadośćuczynienia może być aktualne wówczas tylko, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy mających wpływ na jego wysokość, jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie, tj. albo rażąco wygórowane albo rażąco niskie.

Istotnymi przesłankami zaś przy ustaleniu zadośćuczynienia jest stopień natężenia doznanej krzywdy, tj. rodzaj, charakter i długotrwałość ujemnych przeżyć, a także ich intensywność. Muszą być uwzględnione wszystkie zachodzące okoliczności, tak wpływające na wysokość zadośćuczynienia jak i mierniki ich oceny winny być równoważne w związku z konkretną osobą poszkodowanego po utracie osoby najbliższej (por. wyrok SN z 27.06.2014 r. V CSK 445/13, z 19.05.1998 r. II CKN 756/97, wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z 08.02.2006 r. I ACa 1131/05).

Przenosząc powyższe rozważania na grunt sprawy rozpoznawanej, to Sąd odwoławczy wskazuje, że powodowie - mąż, matka, siostra i dzieci tragicznie zmarłej odczuwali i nadal odczuwają ogromny ból i rozpacz po utracie osoby im najbliższej, a ich cierpienie przeszło, w miarę upływu od zdarzenia, w żal, smutek i tęsknotę. Poczucie ogromnej krzywdy jest dominujące u poszkodowanych, o czym może świadczyć nie tylko opinia biegłych, ale sposób funkcjonowania powoda J. I. czy jego córki oraz matki i siostry - T. B. (1) i K. B..

To, na co Sąd Okręgowy zwraca uwagę, a co ma kapitalne znaczenie dla oceny wysokości zadośćuczynienia, to młody wiek zmarłej tragicznie, niespełna 40 letniej żony i matki, bezpowrotna utrata przez najbliższych możliwości wspólnego przeżywania wielu lat, osierocenie dzieci i pozbawienie ich matczynego wsparcia i opieki, pozbawienie męża ukochanej żony.

Dlatego też Sąd Okręgowy nie znalazł żadnych podstaw do zmiany zaskarżonego wyroku w części dotyczącej zadośćuczynienia, uznając jego wysokość, w odniesieniu do wszystkich powodów za kompensujące im doznaną krzywdę i rozmiar cierpień oraz nie prowadzące do ich wzbogacenia.

Odnosząc się do zarzutu dotyczącego orzeczenia o kosztach procesu, to nie ma racji pozwany wskazując na materialne współuczestnictwo po stronie powodów.

Otóż po stronie powodów, dochodzących odpowiedniej sumy zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę na podstawie art. 446 § 4 k.c. występuje współuczestnictwo formalne (art. 72 § 1 pkt 2 k.p.c.) tak też Sąd Najwyższy w postanowieniu z 23 lipca 2014 r. V CZ 51/14 Lex 1504599 czy z 22 sierpnia 2013 r. IV CSK 200/13 niepubl.).

Tym samym rozstrzygnięcie w zakresie kosztów procesu, odnoszące się do każdego z powodów uwzględnia ten charakter współuczestnictwa i jest prawidłowe.

W konsekwencji Sąd Okręgowy oddalił apelację pozwanego jako bezzasadną na mocy art. 385 k.p.c., a o kosztach postępowania apelacyjnego orzekł na mocy art. 98 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c, także uwzględniając charakter współuczestnictwa formalnego zachodzącego po stronie powodów.