Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: III AUa 1355/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 czerwca 2013 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi, III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: SSA Iwona Szybka (spr.)

Sędziowie: SSA Maria Padarewska - Hajn

del. SSO Dorota Rzeźniowiecka.

Protokolant: sekr. sądowy Aleksandra Słota

po rozpoznaniu w dniu 11 czerwca 2013 r. w Łodzi

sprawy A. K. (1) przy udziale zainteresowanego Firmy (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w B.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddziałowi w O.

o ustalenie ubezpieczenia,

na skutek apelacji odwołującej się oraz zainteresowanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Kaliszu

z dnia 20 czerwca 2012 r., sygn. akt: V U 583/12;

oddala obie apelacje.

Sygn. akt: III AUa 1355/12

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 13 grudnia 2011 roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w O. stwierdził, iż A. K. (2) od dnia 18 czerwca 2011 roku nie podlega ubezpieczeniu społecznemu pracowników.

W odwołaniu od powyższej decyzji A. K. (1) podniosła, iż zawarta przez nią umowa o pracę z firmą (...) sp. z o.o. nie miała charakteru pozornego, a jej celem nie było otrzymywanie świadczeń z pracowniczego ubezpieczenia społecznego. Odwołująca się zakwestionowała przy tym ustalenia organu rentowego, iż z uwagi na stan zagrożenia ciąży, nie mogła ona wykonywać swoich obowiązków pracowniczych. A. K. (1) podkreśliła, iż spoczywające na niej obowiązki wynikające z zawartej umowy o pracę wykonywała nawet przed 18 czerwca 2011 roku

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 20 czerwca 2012 roku Sąd Okręgowy w Kaliszu, V Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych oddalił odwołanie A. K. (2) od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w O. z dnia 13 grudnia 2011 roku zgodnie, z którą A. K. (1) nie podlega od dnia 18 czerwca 2011 roku ubezpieczeniom społecznym: emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu, z tytułu zatrudnienia na podstawie umowy o pracę u płatnika składek Firmy (...) Sp. z o.o. w B..

Powyższe orzeczenie poprzedziły następujące ustalenia faktyczne:

A. K. (1) ma 32 lata. Jest córką H. K. (prezes zarządu Firmy (...) Sp. z o.o.) oraz żoną M. K. (wspólnika spółki). Od sierpnia 1998 roku do 4 grudnia 2010 roku ubezpieczona pozostawała nieprzerwanie w zatrudnieniu. Pracowała jako sprzedawca, handlowiec - sprzedawca, kierownik działu reklamacji. W dniu 30 grudnia 2010 roku A. K. (1) złożyła podanie o przyjęcie do pracy na stanowisko członka zarządu w spółce (...). W dniu 30 grudnia 2010 roku przygotowano zawiadomienie o zwołaniu walnego zgromadzenia wspólników. Zgromadzenie odbyło się w dniu 19 stycznia 2011 roku. Na tym zgromadzeniu uchwałą nr 1/11 powołano A. K. (1) na członka zarządu, a uchwałą nr 2/2011 ustalono jej wynagrodzenie. W dniu 7 lutego 2011 roku nastąpiło uwierzytelnienie podpisu A. K. (1). Powołanie drugiego członka zarządu wynikało z sytuacji spółki i trudności w komunikowaniu się ze wspólnikiem J. S.. Z datą 1 lutego 2011 roku strony sporządziły umowę o pracę na czas nieokreślony na stanowisku członka zarządu w pełnym wymiarze czasu pracy za wynagrodzeniem 3 500 złotych miesięcznie. Umowa została podpisana przez prezesa zarządu i wiceprezesa zarządu. Dokonane zostało zgłoszenie odwołującej do ubezpieczenia społecznego. Sporządzono listy plac i listy obecności. Odwołująca przedstawiła zaświadczenie o zdolności do pracy z dnia 1 lutego 2011 r. Sporządzono kwestionariusz osobowy pracownika, kartę szkolenia wstępnego w dziedzinie bezpieczeństwa i higieny pracy, informację o warunkach zatrudnienia. Powyższa umowa została zakwestionowana przez organ rentowy jako sporządzona przez niewłaściwie reprezentowaną spółkę. W dniu 18 czerwca 2011 roku została sporządzona kolejna umowa o pracę pomiędzy A. K. (1) a Spółką z o.o. (...). Jest to umowa na czas określony od 18 czerwca 2011 roku do 30 czerwca 2013 roku na stanowisku prezesa zarządu z wynagrodzeniem 3 500 zł. Umowę podpisał w imieniu spółki (...) (działając jako pełnomocnik zgromadzenia wspólników). Zgłoszenie do ubezpieczenia społecznego odwołującej nastąpiło w dniu 18 czerwca 2011 roku. Sporządzono podanie o pracę z dnia 18 czerwca 2011 roku, listy obecności i listy płac. Odwołująca przedstawiła zaświadczenie o zdolności do pracy najprawdopodobniej z dnia 17 czerwca 2011 roku. Do obowiązków A. K. (2) miało należeć: odbieranie poczty, sprawdzanie czy do zakładu nikt się nie włamał, przygotowywanie dokumentacji do odwołań w toku postępowań egzekucyjnych przeciwko spółce, przygotowywanie dokumentacji do rozmów z inwestorami. Czynności te miały odbywać się w jej miejscu zamieszkania. Odwołująca nie potrafiła wskazać żadnych dowodów materialnych wykonywania pracy. Spółka (...) nie zatrudniała żadnych innych pracowników poza H. K. i rzekomym zatrudnieniem A. K. (1). Odwołująca, w związku z ciążą, pozostawała pod opieką lekarza B. Z. (1) od dnia 25 marca 2011 roku. W okresie od 1 marca 2011 roku do 17 czerwca 2011 roku odwołująca pozostawała na zwolnieniu lekarskim w związku z zagrożeniem ciąży. W dniu 18 czerwca 2011 roku lekarz prowadzący stwierdził w informacji na pytanie organu rentowego, iż ciąża odwołującej była zagrożona. Jednocześnie odwołująca uzyskała zaświadczenie lekarskie datowane na 17 czerwca 2011 roku od tego samego lekarza wskazujące na zdolność do pracy. Na pytanie Sądu lekarz prowadzący, w piśmie, które wpłynęło w dniu 8 maja 2012 roku stwierdził, iż ciąża odwołującej była zagrożona do 17 czerwca 2011 roku, a od 18 czerwca nie była już zagrożona, a stała się ponownie zagrożona w dniu 22 lipca 2012 roku. Rozbieżność informacji kierowanych do organu rentowego i do Sądu lekarz prowadzący uzasadnił błędem i faktem, iż odwołująca korzystała także z opieki medycznej w innej placówce. W karcie przebiegu ciąży wpisy z wizyt w dniach 22 kwietnia 2011 roku, 17 czerwca 2011 roku i 22 lipca 2011 roku dokonywanych przez lekarza B. Z., czyli autora różnych zaświadczeń lekarskich, co do stanu zdrowia odwołującej w dniu 18 czerwca 2011 roku, nie różnią się, co do rozpoznania od siebie. W okresie od 18 czerwca 2011 roku do 21 lipca 2011 roku odwołująca nie ubiegała się o zwolnienie lekarskie. Od dnia 22 lipca 2011 roku do dnia 30 września 2011 roku, odwołująca ponownie korzystała ze zwolnienia lekarskiego w związku z przebiegiem ciąży. W dniu 1 października 2011 roku odwołująca urodziła dziecko. Na podstawie tak ustalonego stanu faktycznego, Sąd Okręgowy uznał odwołanie A. K. (2) za bezzasadne. W ocenie Sądu umowa o pracę zawarta pomiędzy A. K. (1) a firmą (...) sp. z o.o. miała charakter pozorny, a jej celem było wyłącznie objęcie odwołującej się pracowniczym ubezpieczeniem społecznym. W pierwszej kolejności Sąd Okręgowy odniósł się jednak do problemu zawarcia umowy o pracę z członkiem zarządu spółki z o.o. za pośrednictwem prawidłowo ustanowionego pełnomocnika spółki, będącego jednocześnie mężem tego członka. Po analizie przepisów kodeksu spółek handlowych oraz orzecznictwa Sądu Najwyższego, Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, iż nie zachodzą przeszkody natury formalnej, aby taka umowa była dopuszczalna. Pełnomocnik Spółki zawarł, bowiem umowę nie w swoim imieniu, lecz w imieniu spółki. Przechodząc do meritum sprawy Sąd I instancji uznał, iż zawarcie umowy o pracę, w przedmiotowym przypadku miała wyłącznie charakter pozorny. Stosownie do treści art. 83 § l k.c. nieważne jest bowiem oświadczenie woli złożone drugiej stronie za jej zgodą dla pozoru. „Zawarcie umowy o pracę dla pozoru (art. 83 k.c. w związku z art. 300 k.p.) lub
w celu obejścia prawa (art. 58 k.c. w związku z art. 300 k.p.c.) nie może rodzić skutków prawnych i stanowić podstawy do uznania, że osoba, która zawarła taką umowę podlega ubezpieczeniu społecznemu pracowników." (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 9 czerwca 2004 r. sygn. akt III Aua 485/03 publ. OSA 2005/5/14).

Zdaniem Sądu Okręgowego A. K. (1) nie świadczyła pracy na rzecz spółki (...). Fakt, iż strony sporządziły dokumenty związane zwykle z nawiązaniem stosunku pracy, nie znaczy jeszcze, iż do nawiązania stosunku pracy rzeczywiście doszło.

W ocenie Sądu odwołująca została potraktowana preferencyjnie na rynku pracy w sytuacji kryzysu i pogarszania się wyników dotyczących bezrobocia. Świadczy o tym m.in. czas, na który zawarto umowę o pracę, gdy wiadomo było, iż pracy długo nie będzie mogła świadczyć. Ubezpieczona w ramach stosunku pracy wykonywać miała szereg czynności, których specyfika nie pozwala jednak na sprawdzenie, czy rzeczywiście je wykonywała. Fakt jej obecności na terenie siedziby firmy również, nie może dowodzić rzeczywistego wykonywania ciążących na niej obowiązków pracowniczych. Sąd Okręgowy uznał, iż świadczy to raczej o powiązaniach ubezpieczonej z osobami tam pracującymi, a nie o jej pracy rozumianej, jako faktyczne zatrudnienie, nie zaś stwarzanie pozorów,
iż zatrudnienie miało miejsce. Podniósł przy tym, iż nawet w firmach rodzinnych zatrudniających osoby bliskie musi mieć to jakieś uzasadnienie ekonomiczne,
w kwalifikacjach przyszłego pracownika, jego wiedzy i przygotowaniu. Sąd I instancji uznał natomiast, iż w przypadku A. K. (2) stanowisko pracy zostało stworzone sztucznie - specjalnie celem fikcyjnego zatrudnienia ubezpieczonej i objęcia jej pracowniczym ubezpieczaniem społecznym. Sąd Okręgowy podkreślił, iż rzeczywisty charakter pracowniczego zatrudnienia osób bliskich pracodawcy wymaga nie tylko stwierdzenia braku formalnych zakazów do ich zatrudniania w ramach stosunku pracy, ale rygorystycznych ustaleń i przekonującej oceny, że zostały spełnione formalne i realne warunki do podjęcia zatrudnienia, a następnie miało miejsce rzeczywiste wykonywanie przez osobę bliską obowiązków o cechach kreujących zobowiązanie pracownicze. W niniejszej sprawie odwołująca w rzeczywistości obowiązków pracowniczych nie wykonywała, gdyż nie ma dowodów jej pracy, a zatem zawarta przez strony umowa o pracę jako zawarta dla pozoru nie rodzi skutków prawnych w postaci, między innymi podlegania ubezpieczeniu społecznemu pracowników.

W świetle niniejszych rozważań Sąd I instancji, na podstawie art. 477 § l k.p.c., odwołanie oddalił.

Powyższe orzeczenie zaskarżyli apelacjami odwołująca się A. K. (1) i zainteresowana (...) sp. z o.o., zarzucając mu błędne ustalenie, iż w chwili zawierania umowy o pracę strony wiedziały, że kreowany przez nie stosunek prawny nie jest głównym celem zawieranej umowy, a jest nim natomiast chęć uzyskania zasiłku chorobowego i macierzyńskiego dla skarżącej.

Zdaniem skarżących, fakt zatrudnienia ubezpieczonej w spornym okresie jest niewątpliwy. W obecnej sytuacji spółki istniała konieczność zatrudnienia nowego pracownika – członka zarządu. Aktualnie, w trakcie prowadzonego postępowania egzekucyjnego, zachodzą bowiem trudności w komunikowaniu się ze wspólnikiem i wiceprezesem J. S., co uniemożliwia prowadzenie spraw spółki, szczególnie spełnienia wymogu reprezentacji dwuosobowej. Ponadto, główny udziałowiec spółki, prezes zarządu H. K., ma problemy zdrowotne związane m.in. z przebytym zawałem serca. Istniała więc konieczność zatrudnienia osoby, w nienormowanym czasie pracy, w pełnej dyspozycyjności, osoby godnej zaufania i dostatecznie wykwalifikowanej. Skarżący podnieśli również, iż na rozprawie odbytej w dniu 20 marca 2011 roku tj. po upływie ponad roku od zatrudnienia, skarżącej było trudno bez cienia wątpliwości wskazać konkretne materialne dowody świadczenia pracy w różnych okresach tj. po 1 lutego 2011 roku, czy po zawarciu drugiej umowy o pracę tj. od 18 czerwca 2011 roku do 21 lipca 2011 roku. Dodano, iż dokumentację potwierdzającą świadczenie pracy stanowią: delegacje służbowe, ewidencja przebiegu kilometrów, dowody nadania wystawione przez urzędy pocztowe, sporządzona ewidencja i dokumentacja finansowo - księgowa, deklaracje, sprawozdania, protokoły, uchwały walnego zgromadzenia wspólników ,korespondencja i deklaracje podatkowe i do ZUS, umowy, pisma wychodzące itp. A. K. (2) nie może zaś ponosić negatywnych konsekwencji złej, jakości dokumentacji lekarskiej. Odnośnie wynagrodzenia ubezpieczonej, skarżący podnieśli, iż w świetle zadań jej powierzonych oraz odpowiedzialności, która na niej spoczywa, kwota ta jest ustalona na bardzo niskim poziomie.

W związku z powyższym skarżący wnieśli o zmianę wyroku i poprzedzającej go decyzji organu rentowego i uznanie, że odwołująca podlega ubezpieczeniu społecznemu z tytułu zatrudnienia w spornym okresie.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacje są bezzasadne i podlegają oddaleniu albowiem Sąd Okręgowy wydał trafne rozstrzygnięcie. Prawidłowo Sąd ten ustalił, że w rzeczywistości odwołująca się obowiązków pracowniczych nie wykonywała, a zawarta przez strony umowa o pracę jako zawarta dla pozoru nie rodzi skutków prawnych w postaci, między innymi, podlegania ubezpieczeniom społecznym. Sąd Apelacyjny podziela ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Okręgowy i przyjmuje je za własne. Podziela także rozważania prawne tego Sądu.

Zgodnie z treścią art. 6 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 13 października 1998 roku o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz. U. Nr 137, poz. 887 ze zm.) obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym podlegają pracownicy od dnia nawiązania stosunku pracy do dnia ustania tego stosunku.

W świetle powyższego przepisu podstawową przesłanką objęcia zakresem ubezpieczenia społecznego jest posiadanie statusu pracownika. Poza sporem pozostaje, iż pracownikiem zostaje się przez nawiązanie stosunku pracy.

Art. 22 § 1 k.p. stanowi, iż przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca – do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem. Z powołanego powyżej unormowania wywodzi się zespół cech stosunku pracy, różniących go od innych stosunków prawnych, na podstawie których może być świadczona praca, w szczególności od niektórych stosunków zobowiązaniowych prawa cywilnego. Do cech tych zalicza się m. in. osobiste świadczenie pracy przez pracownika, zobowiązanie się pracownika do wykonywania pracy, a nie do wykonania pracy, co oznacza, że stosunek pracy ma charakter ciągły. Kolejna cecha tego stosunku to zawłaszczanie wyniku pracy przez pracodawcę i wykonywanie pracy w warunkach podporządkowania, to jest pod kierownictwem pracodawcy. Przy tym pracownik nie odpowiada za wynik pracy, ale za samo staranne świadczenie pracy.

W ocenie Sądu Apelacyjnego zawarta w dniu 18 czerwca 2011r. umowa o pracę pomiędzy A. K. (1), a spółką z o.o. (...) w B. nosi cechy umowy pozornej, zawartej jedynie w celu uzyskania świadczeń przysługujących pracownikowi z tytułu ubezpieczenia społecznego. Przeprowadzone w sprawie postępowanie dowodowe nie daje bowiem podstaw do przyjęcia, iż w okresie od 18 czerwca 2011r. do 22 lipca 2011r. odwołująca się faktycznie świadczyła pracę na rzecz spółki (...). O pozorności danej umowy decydują okoliczności wynikające z art. 83 § 1 k.c., okoliczności które muszą występować w momencie składania przez strony oświadczeń woli. Czynność prawna pozorna charakteryzuje się trzema elementami, które muszą wystąpić łącznie: oświadczenie woli musi być złożone tylko dla pozoru, oświadczenie woli musi być złożone drugiej stronie, adresat oświadczenia woli musi zgadzać się na dokonanie czynności prawnej jedynie dla pozoru. Złożenie oświadczenia woli dla pozoru oznacza, że osoba oświadczająca wolę w każdym wypadku nie chce, aby powstały skutki prawne, jakie zwykle prawo łączy ze składanym przez nią oświadczeniem. Brak zamiaru wywołania skutków prawnych oznacza, że osoba składająca oświadczenie woli, albo nie chce w ogóle wywołać żadnych skutków prawnych, albo też chce wywołać inne, niż wynikałoby ze złożonego przez nią oświadczenia woli. Ponadto, aby uznać czynność prawną za pozorną adresat oświadczenia woli musi zgadzać się na złożenie tego oświadczenia jedynie dla pozoru. Podkreślić należy, że o pozorności zawartej w niniejszej sprawie umowy o pracę nie świadczy jedynie fakt, iż już w dniu jej zawarcia skarżąca była w ciąży. Nie budzi bowiem wątpliwości, że obowiązujące przepisy nie zakazują zawierania umów o pracę z kobietami w ciąży, który to zakaz stałby w oczywistej sprzeczności z podstawową zasadą prawa pracy określoną w art. 11 3 k.p., wprowadzającą zakaz jakiejkolwiek dyskryminacji w stosunkach pracy. Nie można przyjmować pozorności oświadczenia woli, gdy pracownik podjął i wykonywał pracę, a pracodawca świadczenie to przyjmował (por. SN w wyroku z dnia 14 marca 2001 roku, II UKN 258/00, OSNP 2002/21/527).

Rację ma Sąd Okręgowy, że w niniejszej sprawie nawiązanie stosunku pracy, którego elementami są zobowiązanie się pracownika do wykonywania ciągłej pracy na danym stanowisku i zobowiązanie pracodawcy do wypłacania pracownikowi wynagrodzenia, nie było rzeczywistym celem stron. W dniu zawierania umowy strony wiedziały, że A. K. (1) nie będzie świadczyć pracy jako pracownik. Skarżąca, a także zainteresowany płatnik nie przedstawili obiektywnych dowodów na potwierdzenie faktu świadczenia pracy przez zainteresowaną w ramach stosunku pracy. Podkreślić trzeba, że odwołująca się pełniła w zainteresowanej spółce funkcję wiceprezesa zarządu, co jednoznacznie zobowiązywało ją na podstawie Kodeksu Spółek Handlowych do podejmowania działań na rzecz spółki. Z rejestru sądowego wynikała natomiast dwuosobowa reprezentacja spółki, a zatem do reprezentowania spółki przez A. K. (1), a był to główny cel zawarcia umowy co wynika z apelacji, umowa o pracę nie była potrzebna. Ponadto z zeznań odwołującej się i H. K. wynika jednoznacznie, że w spółce potrzebny był nowy członek zarządu, a nie nowy pracownik. Zarówno bowiem A. K. (1) jak i H. K. podnosiły utrudniony kontakt z członkiem zarządu P. S., co przy dwuosobowej reprezentacji spółki (...), uzasadniało powołanie nowego członka zarządu. Zauważyć też trzeba, że stanowisko pracy, które wskazano w spornej umowie o pracę, zostało specjalnie utworzone. Nie bez znaczenia jest też i to, że spółka od dłuższego czasu nie prowadziła żadnej działalności gospodarczej, w firmie był wyłączony prąd. Nie mogą stanowić wiarygodnego dowodu potwierdzającego, że A. K. (1) świadczyła pracę na rzecz zainteresowanej spółki (...), zeznania odwołującej się. Z zeznań tych wynika bowiem tylko tyle, że miała bardzo ogólny pogląd co się dzieje w spółce i kto zajmuje się sprawami spółki, co jest zrozumiale jeśli zważy się na fakt, że odwołująca była członkiem zarządu, a prywatnie synową prezesa zarządu i żoną pełnomocnika. Zeznania te nie potwierdzają natomiast w jakikolwiek sposób, że A. K. (1) pracowała w spółce (...) jako pracownik oraz, że zamiarem stron umowy o pracę było świadczenie pracy przez odwołującą się w reżimie zatrudnienia pracowniczego. Podpisane przez A. K. (1) listy obecności i listy płac nie stanowią dowodu na wykonywanie pracy jako pracownik. Dokumenty te przygotowane zostały w celu wywołania u osób trzecich mylnego przekonania, że odwołująca jest zatrudniona jako pracownik. W wyroku z 2009-06-05 ( I UK 21/09, Opubl: Monitor Prawa Pracy rok 2010, Nr 2, str. 99) Sąd Najwyższy wyraził pogląd, że o tym, czy strony istotnie nawiązały stosunek pracy stanowiący tytuł ubezpieczeń społecznych, nie decyduje samo formalne zawarcie umowy o pracę, przystąpienie do ubezpieczenia i opłacanie składki, ale faktyczne, rzeczywiste realizowanie elementów charakterystycznych dla stosunku pracy wynikających z art. 22 § 1 KP. W sytuacji gdy zawarcie umowy o pracę nie wiąże się z rzeczywistym wykonywaniem obowiązków pracowniczych, dokonanie zgłoszenia do ubezpieczenia następuje pod pozorem zatrudnienia. Dochodzi bowiem do zgłoszenia do ubezpieczenia osoby, która nie może być uznana za podmiot tego ubezpieczenia, ponieważ nie świadczy pracy i przez to nie można jej przypisać cech zatrudnionego pracownika. ( por. też wyroki SN z: 4.02.2000, II UKN 362/99, LEX; 28.92.2001, II UKN 244/00, LEX; 4.08.2005, II UK 321/04, LEX).

W apelacji skarżący nie wskazują żadnych nowych okoliczności, czy też dowodów mogących podważyć prawidłowe ustalenia Sądu Okręgowego. Apelacja jest tylko bezskuteczną polemiką z tymi prawidłowymi ustaleniami co do pozorności umowy o pracę. Wskazane w apelacji dokumenty jako mające potwierdzać świadczenie pracy przez odwołującą się, takimi dowodami nie są, bo na ich podstawie, wbrew stanowisku skarżących, nie można nie tylko w sposób pewny, ale w zasadzie w ogóle, ustalić, że A. K. (1) świadczyła pracę jako pracownik w spółce (...). Po stronie płatnika składek nie było rzeczywistej potrzeby zatrudnienia pracownika, a stosunek pracy trwał formalnie jedynie dlatego, że skarżąca po okresie rzekomego świadczenia pracy przez cały następny okres pracy nie świadczyła, zaś ciężar utrzymania pracownika został przeniesiony na Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Skarżąca, reprezentowana w toku postępowania sądowego przez profesjonalnego pełnomocnika, nie przedstawiła jakichkolwiek wniosków dowodowych na potwierdzenie wykonywania pracy w spornym okresie. W tym stanie rzeczy, wobec bierności dowodowej pełnomocnika skarżącej, przy uwzględnieniu treści art. 3 k.p.c. i art. 232 k.p.c., o braku podstaw do podejmowania dalszych czynności dowodowych z urzędu, co w świetle art. 232 k.p.c. dopuszczalne jest wyjątkowo i w niniejszej sprawie nie miało miejsca należało uznać, iż wbrew treści zawartej umowy o pracę odwołująca się nie świadczyła pracy na rzecz zainteresowanej spółki (...). Okoliczność ta skutkowała koniecznością przyjęcia, że rzeczywistym zamiarem stron stosunku pracy nie było wywołanie skutków prawnych związanych z jego nawiązaniem, a jedynie uzyskanie świadczeń z ubezpieczenia społecznego.

Reasumując powyższe rozważania stwierdzić należy, iż umowa o pracę zawarta w dniu 18 czerwca 2011r. pomiędzy A. K. (1), a spółką z ograniczoną odpowiedzialnością (...) w B. była umową pozorną. Zgodnie z dyspozycją zawartą w art. 83 § 1 k.c. w zw. z art. 300 k.p. pozorna umowa o pracę dotknięta była nieważnością i jako taka nie mogła skutkować objęciem zainteresowanej ubezpieczeniem społecznym pracowników.

Biorąc powyższe pod uwagę Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 kpc apelację oddalił.