Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 116/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 czerwca 2013 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący :

SSA Zofia Kawińska-Szwed

Sędziowie :

SA Monika Dembińska

SA Mieczysław Brzdąk (spr.)

Protokolant :

Małgorzata Korszun

po rozpoznaniu w dniu 22 maja 2013 r. w Katowicach

na rozprawie

sprawy z powództwa G. K. i A. K. (1)

przeciwko Skarbowi Państwa-Prezydentowi Miasta (...) i (...) Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w K.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda A. K. (1) i pozwanych

od wyroku Sądu Okręgowego w Katowicach

z dnia 16 października 2012r., sygn. akt I C 70/09,

1)  zmienia zaskarżony wyrok:

a)  w punkcie 1. w ten sposób, że oddala powództwo G. K.,

b)  w punkcie 8. o tyle, że kwotę 15 386 złotych obniża do kwoty 9 611 (dziewięć tysięcy sześćset jedenaście) złotych;

2)  oddala apelacje obu pozwanych w pozostałym zakresie;

3)  oddala apelację powoda A. K. (1);

4)  koszty postępowania apelacyjnego wzajemnie znosi.

Sygn. akt I ACa 116/13

UZASADNIENIE

Powodowie G. K. i małoletni A. K. (1) w pozwie wniesionym 27 stycznia 2009 roku domagali się zasądzenia solidarnie od pozwanych (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w K. oraz Skarbu Państwa – Prezydenta Miasta (...) kwoty 30 000 zł tytułem odszkodowania i kwoty 60 000 zł tytułem zadośćuczynienia (powód G. K.) oraz 90 000 zł tytułem odszkodowania i 150 000 zł tytułem zadośćuczynienia (małoletni A. K. (1)) wraz z ustawowymi odsetkami od wymienionych kwot od dnia 28 lutego 2006 roku. Małoletni powód domagał się też zasądzenia solidarnie od pozwanych kwoty 35 000 zł tytułem skapitalizowanej renty za okres od lutego 2006 roku do grudnia 2008 roku z odsetkami ustawowymi od uprawomocnienia się wyroku a także zasądzenia renty po 1 500 zł miesięcznie płatnej do 10-go każdego miesiąca z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w zapłacie.

Na uzasadnienie swoich żądań powodowie podali, że w wyniku katastrofy budowlanej, która miała miejsce w dniu 28 stycznia 2006 roku na terenie hali Pawilonu nr (...) (...)przy ulicy (...) w C. zginęła żona powoda a matka małoletniego powoda A. K. (1)- K. K., która poniosła śmierć wskutek obrażeń odniesionych po uderzeniu elementem konstrukcyjnym hali. K. K. w chwili śmierci miała 34 lata. Była lekarzem weterynarii. Była energiczna, przedsiębiorcza, oddana rodzinie. Szybko awansowała zawodowo. Oprócz dobrze zapowiadającej się kariery w zawodzie, prowadziła działalność gospodarczą w postaci handlu odzieżą w formie spółki o nazwie (...), którą prowadziła wraz z mężem.

Małżonkowie mogli sobie pozwolić na wysoka stopę życiową. Powód otworzył prywatną lecznicę weterynaryjną w W.. Prowadził też lecznicę w N.nad P.. Dochody żony pozwoliły na podjęcie ryzyka działalności gospodarczej. Nagła śmierć przekreśliła ich plany, zdezorganizowała życie i działalność zawodową powoda, na którym spoczął ciężar opieki i wychowania dwuletniego syna, a miejsce pracy powoda było oddalone o 40km. Powód musiał podjąć decyzję o przeprowadzce do W.. Zaciągnął kredyt w wysokości 300 000 zł, aby kupić mieszkanie w W.. Powód obecnie korzysta z przedszkola i pomocy opiekunki nad synem, bowiem lecznica otwarta jest do godziny 20 - tej. Ponadto powód zmuszony jest do zlecania pracy zastępującym go osobom.

„Wymienione perturbacje w życiu osobistym i zawodowym powoda uzasadniają żądanie zapłaty odszkodowania, które ułatwi przejście do normalnego życia”.

W zakresie roszczeń małoletniego powoda wskazano w pozwie, że nagła utrata matki spowodowała u małoletniego niepokój, nadpobudliwość, bezsenność. Nagła i ciągła zmiana opiekujących się nim osób powoduje rozchwianie emocjonalne. Przeżywa stres przy pytaniu o matkę. Ponadto K. K. utrzymywała syna i spełniała wszystkie jego wymagania, także te ponadprzeciętne. Jej zarobki w wysokości 4 987 zł brutto, całkowicie zaspakajały koszty utrzymania syna. Nadto miała dochody z działalności gospodarczej w spółce (...) w wysokości 8 500 zł. Miesięczny dochód w rodzinie wynosił 1 800 zł netto na osobę.

Żądanie miesięcznej renty w wysokości 1 000 zł odnosi się do okresu kiedy rodzina zamieszkiwała w G. gdzie koszty utrzymania były niższe i wynosiły około 2 000 zł miesięcznie. Koszty utrzymania małoletniego w W. są wyższe i wynoszą około 2 800 zł.

Według twierdzeń pozwu odpowiedzialność Skarbu Państwa uzasadniona jest tym, że jest on właścicielem nieruchomości i do niego należy własność hali a odpowiedzialność drugiego pozwanego wynika z tego, że pomimo świadomości istniejącego zagrożenia zawalenia hali i wcześniejszych awarii - poprzez zaniechanie odpowiednich prac, doprowadził do jej zawalenia, skutkiem czego była śmierć żony powoda.

W piśmie procesowym z dnia 7 stycznia 2010 roku powodowie zmienili żądania pozwu w ten sposób, że domagali się:

-

zasądzenia solidarnie od pozwanych na rzecz G. K. tytułem odszkodowania kwoty 150 000 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 21 stycznia 2009 roku;

-

zasądzenia solidarnie od pozwanych na rzecz małoletniego A. K. (1) tytułem odszkodowania kwoty 350 000 zł tytułem odszkodowania z odsetkami ustawowymi od dnia 21 stycznia 2009 roku;

-

zasądzenia solidarnie od pozwanych na rzecz małoletniego A. K. (1) kwoty 35000 zł tytułem skapitalizowanej renty za okres od lutego 2006 roku do grudnia 2008 roku z odsetkami ustawowymi od dnia 21 stycznia 2009 roku;

-

zasądzenia solidarnie od pozwanych bezterminowo na rzecz małoletniego A. K. (1) comiesięcznej renty w kwocie 1 500 zł płatnej z góry do 10-go dnia każdego miesiąca począwszy od miesiąca następującego od uprawomocnienia się wyroku z odsetkami ustawowymi za opóźnienie,

-

zasądzenia od pozwanych na rzecz powodów kosztów procesu.

Powodowie „zrezygnowali” z dochodzenia roszczeń o zadośćuczynienie a swoje żądania wywodzili z treści art. 446 k.c.

Pozwany Skarb Państwa – Prezydent Miasta (...) wnosił o oddalenie powództwa oraz o zasądzenie od powodów kosztów postępowania, zarzucając że samoistnym posiadaczem przedmiotowej hali była pozwana (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialności w K., która ponosi wyłączną odpowiedzialność za skutki zdarzenia z dnia 28 stycznia 2006 roku. Natomiast to, że pozwany Skarb Państwa – Prezydent Miasta (...) jest właścicielem gruntu, na którym była wzniesiona hala nie oznacza, że jest on samoistnym posiadaczem tejże hali.

Nadto nie można temu pozwanemu przypisać odpowiedzialności z art. 336 k.c. wobec nieziszczenia się określonych w nim przesłanek. Z istoty samoistnego posiadania wynika bowiem, że polega ono na faktycznym wykonywaniu uprawnień składających się na treść prawa własności. Samoistnym posiadaczem jest ten, kto rzeczą faktycznie włada, a zatem zdaniem pozwanego nie zawsze właściciel rzeczy jest jej posiadaczem samoistnym. Działania, podejmowane w stosunku do zawalonej hali przez pozwaną Spółkę, świadczyły natomiast o tym, iż znajdowała się ona w jej samoistnym faktycznym władaniu. Działania te obejmowały korzystanie z hali w ramach prowadzonej działalności gospodarczej, zawieranie umów ubezpieczenia hal, wynajmu, organizowania imprez. To pozwana Spółka zleciła wykonanie projektu hali i jej wybudowanie, uprzednio uzyskując stosowne pozwolenie na budowę. Ponosiła też związane z tym koszty. Nadto ubezpieczyła halę jako swoją własność.

Pozwany Skarb Państwa wskazał, że bezspornym w sprawie jest to, że nie miał on wpływu na wybór projektanta, wykonawców, czy też materiałów budowlanych użytych do budowy hali a nadto pozwana Spółka nie poinformowała go o wcześniejszych awariach dachu hali. Postępowanie pozwanej Spółki wskazywało na to, że traktowała ona halę jak swoją własność bowiem wykonywała posiadanie samoistne a nadto pobierała z niej pożytki i rozporządzała nią. Dodatkowo hala została wpisana do ewidencji środków trwałych pozwanej Spółki, która dokonywała odpisów amortyzacyjnych i uwzględniła tę nieruchomość w aktywach w bilansie za rok 2004.

Z tzw. „ostrożności procesowej” pozwany Skarb Państwa zakwestionował też zasadność roszczeń powodów.

Pozwana (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w K. wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie kosztów procesu zarzucając, że nie była posiadaczem samoistnym hali bowiem nieruchomość, na której wybudowano halę została jej przekazana przez pozwanego na mocy umowy dzierżawy, przewidującej możliwość wznoszenia na niej budynków. Pawilon nr (...) był trwale związany z gruntem, wobec czego był częścią składową nieruchomości gruntowej a posiadaczem samoistnym tego pawilonu był Skarb Państwa. Wobec tego pozwana Spółka nie ponosi odpowiedzialności z art. 434 k.c. za katastrofę.

To, że pawilon był środkiem trwałym pozwanej wynikało z obowiązków nałożonych na nią ustawą o rachunkowości i ustawą o podatku dochodowym od osób prawnych.

Pozwana zarzuciła też brak podstaw do przyznania powodom odszkodowania na mocy art. 446 § 3 k.c. bowiem okoliczności przedstawione przez powodów nie wskazują na znaczne pogorszenie ich sytuacji życiowej po śmierci matki i żony. Nadto powodom wypłacono „określone świadczenia” w związku ze śmiercią K. K..

W ocenie pozwanej brak jest też podstaw do przyznania renty bowiem wszelkie potrzeby małoletniego powoda są zaspokajane przez ojca na co najmniej takim poziomie, jaki zapewniała mu matka a ponadto powodowie otrzymują już rentę rodzinną. Pozwana również zakwestionowała żądanie zasądzenia odsetek ustawowych od wniesienia pozwu.

W piśmie procesowym z dnia 30 lipca 2009 r. pozwany Skarb Państwa – Prezydent Miasta (...)podtrzymał dotychczasowe stanowisko w sprawie wskazując dodatkowo, że na podstawie umowy dzierżawy zawartej w dniu 22 kwietnia 1995 roku pomiędzy pozwanym i pozwaną Spółką, należąca do Skarbu Państwa nieruchomość gruntowa położona w C. przy ul. (...) wraz z budynkami i budowlami szczegółowo opisanymi w załączniku nr (...) do umowy, została wydzierżawiona Spółce, z tym, że pawilon nr (...), który uległ zawaleniu nie był objęty umową dzierżawy, gdyż na dzień jej zawarcia jeszcze nie istniał, a po jego wybudowaniu pozwany Skarb Państwa nie podejmował żadnych czynności właścicielskich. Dodatkowo pozwany zarzucił, że pawilon nr (...) nie był trwale związany z gruntem oraz, że pozwana Spółka uznawała swoją odpowiedzialność względem poszkodowanych w katastrofie.

W piśmie procesowym z dnia 12 lipca 2012 roku pełnomocnik powodów rozszerzył żądanie pozwu o kwotę 63 000 zł na rzecz małoletniego A. K. (1) tytułem skapitalizowanej renty za okres od stycznia 2009 roku do czerwca 2012 roku z odsetkami od kwoty 35 000 zł od dnia 21 stycznia 2009 roku, a od kwoty 63 000 zł z odsetkami od dnia wyroku.

Z kolei w piśmie procesowym z 30 lipca 2012 roku pełnomocnik powodów podtrzymał żądanie zasądzenia odszkodowania i zmienił żądanie zasądzenia renty dla małoletniego powoda domagając się kwoty 56 115 zł tytułem skapitalizowanej renty za okres od lutego 2006 roku do czerwca 2012 roku z odsetkami:

- od kwoty 20 027,30 zł od 21 stycznia 2009 roku do zapłaty,

- od kwoty 36 087,70 zł od wydania wyroku do zapłaty.

Domagał się też bieżącej renty w kwocie po 670 zł miesięcznie na rzecz małoletniego powoda.

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy w Katowicach zasądził solidarnie od pozwanych na rzecz powoda G. K. kwotę 115 500 zł a na rzecz małoletniego powoda A. K. (1) kwotę 130 000 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 9 kwietnia 2009 roku. Ponadto zasądził solidarnie od pozwanych na rzecz małoletniego powoda A. K. (1) kwotę 20 027,30 zł tytułem skapitalizowanej renty za okres od lutego 2006 roku do grudnia 2008 roku z odsetkami od 9 kwietnia 2009 roku oraz kwotę 34 144,44 zł tytułem skapitalizowanej renty za okres od stycznia 2009 roku do września 2012 roku z ustawowymi odsetkami od 16 października 2012 roku a nadto kwotę 670 zł tytułem bieżącej renty płatnej do 18–go każdego miesiąca z góry z ustawowymi odsetkami w przypadku zwłoki poczynając od 1 października 2012 roku.

W pozostałej części Sąd Okręgowy powództwo oddalił oraz orzekł o kosztach w ten sposób, że koszty zastępstwa procesowego pomiędzy stronami wzajemnie zniósł, nakazał pobrać od pozwanej (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w K. na rzecz Skarbu Państwa (Sądu Okręgowego w Katowicach) kwotę 15 386 zł tytułem opłaty sądowej, od obowiązku uiszczenia której powodowie byli zwolnieni i odstąpił od obciążenia powodów nieuiszczonymi kosztami sądowymi „w zakresie oddalonego powództwa”.

Swoje rozstrzygnięcie następująco uzasadnił.

W dniu 28 stycznia 2006 roku doszło do katastrofy budowlanej polegającej na zawaleniu się hali wystawienniczej nr (...) (...) w K..

K. K. w momencie zawalenia się hali była w środku hali. Spadające elementy konstrukcji hali przygniotły ją i poniosła śmierć.

Ubezpieczyciel pozwanej spółki (...) Towarzystwo (...) wypłacił odszkodowanie na rzecz G. K. w kwocie 34 544,41 zł.

„Poza tym udzielona była pomoc od (...), Miasta C. i innych instytucji” .

Hala wystawowa nr (...) znajdowała się na nieruchomości położonej w C. przy ul. (...), której właścicielem jest Skarb Państwa. Dnia 22 kwietnia 1995 roku właściciel zawarł umowę dzierżawy tej nieruchomości z (...) Spółką z o.o. w K.. W dacie zawarcia umowy nieruchomość zabudowana była budynkami i trwałymi urządzeniami opisanymi w załączniku do kontraktu. Nie było sporne, że hala nr (...) wówczas jeszcze nie istniała.

W § (...) umowy strony zawarły postanowienie, że dzierżawca może na terenach oddanych mu w dzierżawę realizować inwestycje związane ze statutowymi zadaniami (...), w szczególności – wznosić pawilony handlowe i wystawowe, urządzenia reklamowe oraz obiekty małej architektury i infrastruktury związanej z funkcjonowaniem targów. W razie rozwiązania umowy poprzez jej wypowiedzenie przez wydzierżawiającego wszelkie wydatki i nakłady wykraczające poza zakres nakładów niezbędnych do zachowania przedmiotu dzierżawy w stanie niepogorszonym (§ (...) ust. (...) umowy) miały podlegać rozliczeniu w drodze odrębnego porozumienia. W ust. (...) § (...) kontraktu strony przewidziały możliwość, iż umowa wygaśnie w związku z wniesieniem przedmiotu dzierżawy przez Skarb Państwa w formie aportu do spółki (...). W takim przypadku wartość tego aportu miała być pomniejszona o wartość nakładów poczynionych przez dzierżawcę. Natomiast w razie wypowiedzenia umowy przez dzierżawcę, wszelkie wydatki i nakłady miały obciążać (...)(...) ust. (...)). Umowa, zawarta pierwotnie na okres 10 lat, uległa przedłużeniu do roku 2015.

Bezspornym było, że (...) wybudowała halę wystawową nr (...)po wydzierżawieniu nieruchomości od Skarbu Państwa, na działce nr (...). Jako inwestor spółka zawarła umowę z (...) – Generalnym Wykonawcą. Projekt budowlany opracowało w 1999 roku biuro (...) s.c., a projekt wykonawczy (w tym konstrukcji stalowej) wykonało Przedsiębiorstwo (...) w K..

Z opisu technicznego projektu przedstawionego Urzędowi Miejskiemu w C. w maju 1999 roku wynika, iż miał to być obiekt jednokondygnacyjny, częściowo podpiwniczony o powierzchni 11.612 m ( 2), wysokości hali 10,5 m, w części świetlikowej 14,5 m. Powierzchnia podpiwniczenia miała wynieść 3.162 m ( 2). Główna konstrukcja nośna miała być wykonana ze stali konstrukcyjnej (...) i (...), obudowa hali (...) z warstwowej blachy i wełny, a fundamenty i przyziemia - z żelbetu monolitycznego i prefabrykowanego (...). Zgodnie z opisem, zasadniczym elementem nośnym projektowanego obiektu miała być konstrukcja stalowa. .„Trzonem konstrukcji stalowej (..) jest 6 czterogałęziowych słupów o przekroju rurowym, połączonych ze sobą również rurowymi przewiązkami. Schematem statycznym słupów jest utwardzony w żelbetonowym fundamencie wspornik. Na słupach tych jest wsparta stalowa, przestrzenna struktura dachowa o rozpiętości modułowej 48.0 i wysokości ok. 2,70 m. (…) Dookoła wyżej opisanego trzonu konstrukcji stalowej zaprojektowano część niższą obiektu. Przekryciem tej części jest również struktura przestrzenna, wsparta z jednej strony na wspomnianych słupach czterogałęziowych, a z drugiej na stalowych belkach oczepowych, zlokalizowanych w płaszczyznach (osiach) ścian zewnętrznych. Podporami belek oczepowych są dwugałęziowe słupy stalowe z profili ceowych, których schematem statycznym jest pręt dwuprzegubowy (wahacz). (…) Stateczność ogólna obiektu jest zapewniona przez układ wspornikowy słupów, utwierdzonych w fundamentach, stężenia ścian zewnętrznych oraz tarczowy układ struktur dachowych i ściennych”. W dalszej części Opisu Technicznego opisano fundamenty słupów głównych przyszłej hali. Miały być one „osadzone na podstawach palowych żelbetowych monolitycznych posadowionych na 10 cm warstwie chudego betonu na poziomie 4,10 m.(…) Pozostałe 4-ry fundamenty słupów głównych zaprojektowano jako stopowe żelbetowe monolityczne posadowione na 10 cm chudego betonu.” Materiałami konstrukcyjnymi miały być: beton, stal zbrojeniowa, stal konstrukcyjna, rury stropów części piwnicznej.

Następnie wskazał Sąd Okręgowy, że nie było kwestionowane, że w styczniu 2002 roku w pawilonie nr (...) miała miejsce awaria polegająca na nadmiernym ugięciu się dźwigarów konstrukcji dachowej obiektu. Bezpośrednią przyczyną było przeciążenie konstrukcji dachu przez zalegający na nim śnieg. Na połaci niższej części dachu zalegał „worek śnieżny” o powierzchni ok. 15 m ( 2), którego wysokość lokalnie wynosiła ok. 3 m. Była to grubość przekraczająca normę obciążenia śniegiem przyjętą dla tej hali. Straż Pożarna w dniu 3 stycznia 2002 roku sporządziła protokół, wstrzymała użytkowanie obiektu i powiadomiła o tym Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego. Inż. G. S. sporządził w styczniu 2002 roku ekspertyzę odkształceń i wytyczne sposobu naprawy uszkodzonej konstrukcji stalowej dachu hali. Zgodnie z tymi zaleceniami latem 2002 roku wykonana została naprawa. (...) o całym zdarzeniu zawiadomiło w następnym tygodniu M. K. z Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego, która miała już wiadomości ze Straży Pożarnej. Po roku zwrócono się o zezwolenie na użytkowanie obiektu podając, że dach po ugięciu został naprawiony. Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego przeprowadził wizję i sprawdził dokumentację przeprowadzonych prac a w dniu 7 marca 2003 roku wydane zostało zezwolenie na użytkowanie. „Wcześniej, bo w roku 2002, po naprawie „dostawali” okresowe zezwolenia na użytkowanie hali od pana J. z (...). Jednym z takich pism było pismo z 15 października 2002 roku z zaleceniami od inwestora. Było zalecenie o utrzymywaniu 30 cm warstwy śniegu”.

Według Sądu I instancji bezpośrednimi przyczynami katastrofy budowlanej, która miała miejsce w dniu 28 stycznia 2006 roku były: przeciążenie dźwigarów głównych i płatwi, niekorzystny układ konstrukcyjny całego budynku, błędna prognoza obciążenia śniegiem dachu hali przyjęta w obliczeniach statycznych projektu wykonawczego, błędna konstrukcja stalowych podpór ramowych podatnych na rozerwanie, wadliwa konstrukcja oparcia stalowego dachu na pasach dźwigarów nośnych. Konstrukcja hali była więcej niż wadliwa, a ponadto w trakcie budowy dokonano niekorzystnych zmian w projekcie budowlanym. Miały też miejsce nieprawidłowości wykonawcze polegające na niewłaściwie wykonanych spoinach i niektórych połączeniach śrubowych. W projekcie wykonawczym zmieniono koncepcję konstrukcyjną dachu, zastępując konstrukcję strukturalną układem kratownic prostopadłych. To było złe rozwiązanie, bo uszkodzenie jednego elementu pasów dolnych, dźwigarów kratowych nośnych, prowadziło do katastrofy budowlanej. Słupy konstrukcji nośnej charakteryzowały się bardzo niekorzystnymi rozwiązaniami. Każdy słup składał się z 4 rur stężonych jedynie poziomymi przewiązkami rurowymi, natomiast zakończone były niezależnie, małymi głowicami, na których wspierały się poszczególne dźwigary. Każda gałąź takiego słupa była więc obciążona w sposób zróżnicowany. Taka konstrukcja słupa przyczyniła się do natychmiastowego zawalenia się hali w momencie utraty statyczności przez dźwigary główne. Podpory były źle ukształtowane, podatne na rozerwanie przy działaniu sił poziomych. Oparcia dolnych połaci dachu także były wadliwe. Były za małe, zbyt wątłe, nieproporcjonalne do masy konstrukcji. Kardynalnym błędem było też stabilizowanie płatwi kratowych wyłącznie przy pomocy blachy trapezowej pokrycia dachu. Projekt wykonawczy opierał się na zaleceniach projektu budowlanego opartego na archaicznej normie obciążenia śniegiem, która nie odpowiadała wymaganiom obiektów nowej generacji. Nowe budownictwo było lekkie, z pokryciami dachu o wiele lżejszymi niż poprzednio. Normy jednak nie zmieniono. Na skutek błędów konstrukcyjnych płaskich połaci dachu hali wystawienniczej nr (...), konstrukcja uginała się nadmiernie, uniemożliwiając odwodnienie dachu. Nocą śnieg i woda zamarzały i na dachu tworzyła się warstwa lodu. Krytycznego dnia 28 stycznia 2006 roku na dachu hali zalegała pokrywa śnieżno-lodowa średnio o wadze 125 kg/m ( 2). Tymczasem w projekcie przyjęto założenie 56 kg/m ( 2). Ponadto, autor projektu wykonawczego zrezygnował z przyjętego w projekcie budowlanym spadku połaci dachowej, który miał wynosić 3%. Spadki na zewnątrz, które miały być ukształtowane w izolacji termicznej zastąpiono powierzchnią płaską, natomiast zewnętrzne rynny zamieniono na system odwodnienia działający pod ciśnieniem, przy czym wpusty w tym systemie ulokowano w centralnych częściach dachu, Średnice wpustów były niezbyt duże, co powodowało zapychanie ich liśćmi a także lodem. To przyczyniło się do rozmiaru obciążenia dachu śniegiem i lodem. Twórca projektu wykonawczego nie miał uprawnień. Warunki górnicze terenu nie miały wpływu na powstanie katastrofy.

Ustaleń takich Sąd Okręgowy dokonał w oparciu o opinię Instytutu (...)w P. (...) wydaną na zlecenie Sądu oraz opinie Politechniki (...), Politechniki (...), a także raport Politechniki (...).

Według Sądu I instancji, który powołał się na pogląd Sądu Najwyższego wyrażony w wyroku z 15 stycznia 2010 roku, (I CSK 199/09, LEX 570114), nie było przeszkód, aby opinie „dołączone do niniejszego postępowania” uznać za dowody z dokumentu prywatnego, zgodnie z treścią art. 245 k.p.c., a także za artykulację twierdzeń strony, która dowód taki składa.

W ocenie Sądu Okręgowego „nie było uzasadnienia” dla słuchania przed sądem autorów opinii (...), bowiem opinia była zlecona przez Sąd i biegli wyczerpująco i przekonująco uzasadnili ją na piśmie. Opinia i jej wnioski nie budziły wątpliwości. Wszystkie opinie są zbieżne.

Następnie wskazał Sąd, że po rozszerzeniu żądania pozwu pismem procesowym z dnia 12 lipca 2012 roku strona powodowa przedstawiła zestawienie aktualnych kosztów utrzymania dziecka, z których wynika, iż koszt ten wynosi miesięcznie 2 398 zł „dla dziecka chodzącego już do szkoły”. Powód mieszka z małoletnim w W. w mieszkaniu, które zakupił sprzedając posiadany dom i mieszkanie i zaciągając kredyt. Nadal korzysta z pomocy opiekunki. Pracuje w godzinach popołudniowych w lecznicy. Dziecko otrzymuje rentę rodzinną. „Wysokość w każdym roku, podana jest na k. 854 akt. Aktualnie to ponad 500 zł”.

Wskazał też Sąd I instancji, że „jak dziecko poszło do szkoły, to od września 2011 roku odpadł obowiązek płacenia za przedszkole w wysokości 400 zł miesięcznie a koszty utrzymania dziecka w okresie luty 2006 roku – grudzień 2008 roku oznaczono na 2 000 zł miesięcznie natomiast za styczeń 2009 roku – sierpień 2011 roku oznaczono na kwotę 2 800 zł. Z kolei „za wrzesień 2011roku – czerwiec 2012 roku oznaczono na kwotę 2 400 zł”. Podał też Sąd, że z zaświadczenia (...) S.A. wynika, iż K. K. zarabiałaby 5 300 zł brutto aktualnie. Zaświadczenie nie obejmuje jednak premii i 15 % dodatku stażowego.

Według Sądu Okręgowego „należy przyjąć, że K. K. miałaby też dochody ze spółki cywilnej (...), „z tytułu której jej dochód 50 %” wyniósł w 2005 roku 8 503,41 zł. „Byłaby zatem w stanie alimentować syna kwotą 1 000 zł - 1400 zł”.

„Odnośnie powoda” _ ustalił Sąd I instancji, że „z rocznego PIT za 2006 rok wynika, że nie osiągnął żadnego dochodu. W 2006 roku inwestował w działalność gospodarczą. W kolejnych latach był dochód. „Zwracają uwagę” duże przychody ponad 200 000 zł i ponad 300 000 zł i duże koszty. Przychody, koszty i dochody powoda w latach 2007 i następnych obrazują roczne zeznania podatkowe PIT dołączone do akt sprawy”.

W oparciu o tak dokonane ustalenia Sąd Okręgowy przyjął, że podstawą prawną odpowiedzialności pozwanych jest art. 434 k.c. i art.416 kc.

Wskazał Sąd, że bezspornym było, że właścicielem nieruchomości, na której posadowiona była hala, jest Skarb Państwa – Prezydent Miasta (...). Wymieniona hala stanowiła natomiast część składową gruntu i jako taka nie może być odrębnym przedmiotem własności i innych praw rzeczowych. Zgodnie z wyrażoną w art. 48 k.c. „razem” z art. 191 k.c. zasadą superficies solo cedit wszystko, co jest trwale związane z gruntem, staje się własnością właściciela nieruchomości gruntowej i dzieli los prawny gruntu.

Sąd I instancji nie podzielił stanowiska prezentowanego przez pozwanego Skarb Państwa – Prezydenta Miasta (...), że hala wystawiennicza nr(...) nie była elementem składowym stanowiącej własność Skarbu Państwa nieruchomości, ponieważ miała nietrwały i tymczasowy charakter.

W ocenie Sądu Okręgowego, który „poddał analizie informacje o konstrukcji, sposobie posadowienia hali, jej przeznaczeniu, wynikające z dokumentów zgromadzonych w sprawie oraz opinii biegłych” hala Nr (...) „w żadnym razie nie stanowiła obiektu o przemijającym użytku” o czym świadczy też treść (...) umowy dzierżawy zawartej przez (...) ze Skarbem Państwa. Nadto biegły prof. A. Z. stwierdził, że hala na pewno nie była obiektem tymczasowym. Podobne stanowisko „wynika” z opinii uzupełniającej (...), zgodnie z którą nie był to obiekt tymczasowy i nie mógł być zdemontowany i przeniesiony w inne miejsce bez uszkodzenia jego elementów.

Nie podzielił też Sąd Okręgowy stanowiska pozwanego Skarbu Państwa, wedle którego mimo obowiązywania zasady superficies solo cedit nie można przypisać mu waloru samoistnego posiadacza hali oraz, że działania pozwanej spółki (...) świadczą o tym, że była ona posiadaczem samoistnym tej budowli. W szczególności wskazał Sąd, że Spółka (...) dokonała wzniesienia hali na cudzym gruncie, realizując w tym zakresie postanowienia § (...)ust. (...) umowy dzierżawy co nie było samowolnym działaniem dzierżawcy, przy czym (...) zachowywała świadomość, że dokonuje nakładu na cudzą nieruchomość, a obie strony wiedziały, że nakład ten stanowić będzie część składową nieruchomości, o czym świadczą zapisy § (...) ust. (...) i (...) umowy, w których kontrahenci dokładnie określili, jak rozliczona zostanie wartość tych właśnie nakładów (wykraczających poza zakres nakładów koniecznych opisanych w § (...)), w zależności od sposobu rozwiązania lub innego zakończenia trwania umowy dzierżawy.

Ponadto – według Sądu I instancji – „od chwili zawarcia umowy dla stron jasnym było, że wzniesione w przyszłości przez dzierżawcę inwestycje związane ze statutowymi zadaniami (...) będą objęte prawem własności Skarbu Państwa, co wynika z tego, że „przewidziana została możliwość”, iż Skarb Państwa wniesie przedmiot dzierżawy jako aport do spółki (...), a wtedy wartość aportu zostanie pomniejszona o wartość nakładów w postaci pawilonów i obiektów wybudowanych na nieruchomości będącej przedmiotem aportu.

Zgodnie z § (...) umowy dzierżawy, Skarb Państwa jako wydzierżawiający miał prawo kontrolowania sposobu korzystania przez dzierżawcę z dzierżawionej nieruchomości. Podlegając stale kontroli właściciela, (...) nie mogło ani w zakresie działań faktycznych (corpus), ani stanu woli (animus) działać w sposób odpowiadający pojęciu posiadania samoistnego.

Za chybiony uznał Sąd Okręgowy zarzut, jakoby o samoistnym posiadaniu (...) świadczył fakt, że Skarb Państwa pobierał tylko czynsz dzierżawny za grunt, natomiast zyski jakie przynosiła hala wystawiennicza nr (...) przypadały w całości spółce (...) bowiem pobieranie pożytków z przedmiotu dzierżawy jest ustawowo określonym elementem charakteryzującym stosunek obligacyjny dzierżawy (art. 693 § 1 k.c.).

O tym, że w czasie trwania umowy dzierżawy nieruchomości Skarb Państwa dawał wielokrotnie wyraz świadomości i chęci realizowania swych praw właściciela świadczy – zdaniem Sądu I instancji – także korespondencja stron taka jak pismo z 5 października 1998 roku i pismo z 6 maja 1999 roku, w których Prezydent Miasta (...) wyraża zgodę na likwidację budynków znajdujących się na gruncie.

Zdaniem Sądu I instancji „nie była słuszna” argumentacja Skarbu Państwa o tym, że to (...) była samoistnym posiadaczem spornej budowli, z tej przyczyny, że hala nr (...) nie została wymieniona w umowie dzierżawy z 1995 roku, ani w kolejnych aneksach bowiem postanowienia umowy dzierżawy nie dają podstaw do zaakceptowania omawianego poglądu. Wskazał Sąd Okręgowy, że w § (...) umowy wskazano, że w dzierżawę oddawana jest cała nieruchomość opisana w załączniku nr (...), z którego wynika, iż przedmiotem dzierżawy jest działka o oznaczeniu geodezyjnym dz.nr (...) o pow. 219.906 m ( 2) , zapisana w księdze wieczystej KW nr (...), co „przesądza kwestię”, że w dzierżawę oddana została nieruchomość gruntowa, a nie poszczególne budowle. Wymienienie w pkt. (...)) załącznika budynków i budowli, jakie na dzień zawarcia umowy znajdowały się na nieruchomości miało charakter porządkowy. Budynki te i tak były częściami składowymi nieruchomości , a ta w całości została oddana w dzierżawę.

W 2007 roku Prezydent Miasta (...) przeprowadził kontrolę stanu dzierżawionej nieruchomości oraz prawidłowości jej wykorzystania zgodnie z celem umowy dzierżawy. „Objęło to” kontrolę stanu technicznego obiektów i sposobu ich zagospodarowania. Odnotowano tam zmiany „w zakresie budynków usytuowanych na dzierżawionym gruncie”, obejmujące m.in. wybudowanie hali nr (...) i hali nr (...).

Według Sądu I instancji samoistny posiadacz nie musi mieć faktycznego władztwa nad rzeczą, lecz jedynie potencjalną możliwość jego wykonywania a taką możliwość – w oparciu o § (...) umowy dzierżawy oraz ogólne przepisy prawa - pozwany Prezydent Miasta (...) posiadał. Pozwana spółka (...) władała zatem przedmiotową nieruchomością i pawilonem nr (...) na niej posadowionym jak posiadacz zależny.

Z wymienionych przyczyn Sąd Okręgowy uznał, że w sprawie „zachodzi co do zasady” odpowiedzialność pozwanego Skarbu Państwa – Prezydenta Miasta (...) na podstawie art. 434 k.c.

Zdaniem tego Sądu odpowiedzialność pozwanej (...) Spółki z o.o. opiera się na zasadzie winy, a podstawę jej odpowiedzialności stanowi art. art. 416 k.c.Uzasadniając swoje stanowisko w tym zakresie Sąd Okręgowy wskazał, że na pozwanej (...) Spółce z o.o. w K., jako dzierżawcy – posiadaczu zależnym, a także użytkowniku hali wystawowej nr (...) ciążył – wynikający z art. 61 w związku z art. 5 ust. 2 ustawy z dnia 7 lipca 1994 roku Prawo budowlane (j. t. Dz. U. z 2003r. Nr 207, poz. 2016) – obowiązek jej użytkowania w sposób zgodny z przeznaczeniem i wymaganiami ochrony środowiska oraz utrzymania jej w należytym stanie technicznym i estetycznym „nie dopuszczając do nadmiernego pogorszenia jej właściwości użytkowych i sprawności technicznej”.

Według Sądu Okręgowego z materiału dowodowego zgromadzonego „w niniejszym postępowaniu” niezbicie wynika, że przyczyną katastrofy z dnia 28 stycznia 2006 roku była utrata nośności konstrukcji spowodowana przez błędy projektowe, błędy wykonawcze oraz niewłaściwe użytkowanie doprowadzające do powstania obciążenia śniegiem i lodem znacznie większego niż normatywne, niestosowanie się do wytycznych projektanta w sprawie odśnieżania. Osoby pełniące funkcje w zarządzie pozwanej spółki miały świadomość wadliwości konstrukcji dachu, bowiem już w 2002 roku doszło do zdarzenia polegającego na nadmiernym ugięciu się dźwigarów konstrukcji dachowej obiektu, którego bezpośrednią przyczyną było przeciążenie konstrukcji dachu przez zalegający na nim śnieg. Po tym zdarzeniu pozwana spółka podjęła działania zmierzające do usunięcia jego skutków, jednak nie wykonano kompleksowej ekspertyzy konstrukcji hali, co spowodowało nieujawnienie jej niedostatecznej wytrzymałości. Jednakże już od stycznia 2002 roku pozwana spółka miała świadomość konieczności usuwania nadmiaru pokrywy śnieżnej z dachu, szczególnie w sytuacji dużych opadów, które skutkowały ponadnormatywnym obciążeniem, co wynikało z pisma J. J. z dnia 26 stycznia 2002 roku (k. 679 akt IC 168/09), a następnie z pisma z dnia 15 października 2002 roku (k. 684 akt IC 168/09). Wskazał Sąd, że z zeznań świadków R. (...) (powinno być (...)) i M. O. wynikało, że po awarii ze stycznia 2002 roku wdrożono procedurę kontroli utrzymania dachu, która w sezonie zimowym 2002 – 2003 była realizowana kilkukrotnie poprzez kierowanie do odśnieżania zarówno pracowników działu technicznego zatrudnianych przez spółkę oraz wynajęcie firm zewnętrznych. Członkowie zarządu wiedzieli, że o dach hali nr (...) należy szczególnie dbać. Pomimo tej wiedzy, jak i wcześniejszych doświadczeń ze stycznia 2002 roku pozwana spółka zaniechała podjęcia odpowiednich działań zmierzających do zapewnienia sprawności technicznej hali nr (...)i bezpiecznego jej użytkowania.

Pomimo wdrożenia procedury odśnieżania dachu już 20 grudnia 2005 roku i skierowania do tych prac zarówno pracowników spółki, jak i firmy zewnętrznej, prace związane z tym odśnieżaniem zakończono w dniu 10 stycznia 2006 roku nie doprowadzając do całkowitego usunięcia pokrywy śnieżnej oraz lodu z dachu. Pomimo tego, że w pierwszych dniach stycznia 2006 roku konstrukcja dachu wygięła się, co było widoczne, nie podjęto stosownych działań zmierzających do sprawdzenia czy to wygięcie miało wpływ na jej stan techniczny i stanowiło realne zagrożenie bezpieczeństwa użytkowania hali.

W konsekwencji pozwana spółka nie przestrzegając restrykcyjnie zaleceń ośnieżania dachu hali, doprowadziła do sytuacji, że przy intensywnych opadach śniegu występujących od połowy grudnia 2005 roku, na dachu, tuż przed katastrofą, zalegała 8 cm warstwa lodu i 40 cm warstwa zleżałego śniegu. W związku z brakiem utrzymania właściwego stanu dachu i przerwaniem w dniu 10 stycznia 2006 roku prac związanych z usuwaniem śniegu K. K. przebywając w hali nr (...)w dniu 28 stycznia 2006 roku, została przygnieciona przez zawaloną konstrukcję dachu, wskutek czego zmarła.

Zatem – według Sądu Okręgowego – pozwana (...) spółka z o.o. ponosi winę wynikającą z zaniechania utrzymania odpowiedniego stanu technicznego tego obiektu. Pozwana nie wykazała, że podjęła stosowne działania zabezpieczające, zapobiegające powstawaniu zagrożenia dla bezpieczeństwa osób i mienia – zachodzi więc podstawowa przesłanka odpowiedzialności deliktowej jaką jest wina pozwanego.

W ocenie Sądu przez nałożony w art. 61 w związku z art. 5 ust. 2 ustawy z dnia 7 lipca 1994 roku Prawo budowlane, obowiązek utrzymania obiektu w należytym stanie, należy rozumieć nie tylko jako obowiązek utrzymania należytego stanu technicznego obiektu, lecz również obowiązek utrzymania tego obiektu w stanie nadającym się do bezpiecznego korzystania z niego przez użytkowników.

Zdaniem Sądu I instancji w sprawie zachodzą wszystkie przesłanki do zasądzenia na rzecz powodów odszkodowania o jakim mowa w art. 446§3 kc bowiem „zginęła matka i żona, pozostawiając 2 letnie dziecko. Rodzina w jednej chwili została okaleczona, pozbawiona najistotniejszego członka. Pojawiło się z pewnością uczucie pozbawienia oparcia na dzień aktualny i na przyszłość. Nadto była to osoba dobrze zarabiająca i radząca sobie w aktualnej sytuacji gospodarczej, która nie poprzestawała na jednym zajęciu. Radziła sobie z łączeniem pracy i opieki nad dzieckiem”.

Zdaniem Sądu „z deklaracji podatkowych powoda poczynając od roku 2006, wynikają bardzo duże przychody i z działalności w lecznicach i też i w spółce (...). Łącznie wynosiły one powyżej 200 000 zł, co oznacza że przed małżonkami były bardzo dobre perspektywy co do sytuacji materialnej”.

W ocenie Sądu Okręgowego „bezsprzecznie przeprowadzka do W., która wynikała z konieczności pogodzenia przez powoda pracy zawodowej i opieki nad dzieckiem, spowodowała perturbacje w życiu powodów i pokaźne wydatki w szczególności wiążące się z zakupem mieszkania, z brakiem możliwości korzystania z pomocy babci w opiece nad dzieckiem i korzystaniu w większym zakresie z opiekunki”.

Dalej wywiódł Sąd, że śmierć tak bliskiej osoby jak żony i matki zawsze pogarsza sytuację życiową i małżonka i dziecka, szczególnie małego, ściśle związanego z matką. Według Sądu „podzielić należy stanowisko powoda, że ciągła zmiana opiekujących się nim osób źle wpływała na jego psychikę”. Do dziś dziecko jest lękliwe, nie zostaje samo.

Sąd Okręgowy „uznał, iż ocenione przez powoda odszkodowanie dla niego na kwotę 150 000 zł jest adekwatne do chaosu i uszczerbku, które powstały w jego życiu, adekwatne do pogorszenia jego sytuacji życiowej. Do dzisiaj nie ułożył sobie życia osobistego”. Mając na względzie to, że firma ubezpieczeniowa odpowiadająca za szkody, za pozwaną, wypłaciła powodowi 34 500 zł Sąd Okręgowy „uwzględnił tę okoliczność i zasądził na rzecz powoda kwotę o 34 500 zł mniejszą od żądanej czyli 115 500 zł z odsetkami od doręczenia odpisu pozwu, bowiem nie przedłożony został sądowi dowód doręczenia wcześniejszego żądania zapłaty od pozwanych”.

Odnośnie żądań małoletniego powoda Sąd Okręgowy „uznał, że rodzice, w tym i matka, gdyby nadal żyli razem zapewniali by dziecku bardzo wysoki standard życia. W tej chwili korzystać może jedynie z wysiłków ojca. Przyjmując, że do jego pełnoletniości i dłużej, bo rodziców obciążają też studia dziecka, wydaliby wspólnie z pewnością wiele środków finansowych (ojciec co najmniej drugie tyle), to kwota 130 000 zł tytułem odszkodowania dla dziecka wydaje się być odpowiednia”.

„Należy pamiętać, że jest jeszcze renta, której zadaniem jest zaspakajanie potrzeb życiowych. Tytułem skapitalizowanej renty do września roku 2012 , Sąd zasądził ponad 54 000 zł”.

Ustalając wysokość należnej małoletniemu powodowi renty wyrównawczej za lata 2006, 2007, 2008, Sąd uznał, że K. K. była w stanie przeznaczać na dziecko 1 000 zł miesięcznie. „Należna kwota następnie była pomniejszona o rentę pobraną na dziecko, tak jak to wyliczyła strona powodowa w piśmie z 30 lipca 2012 roku (k. 854 akt). Szkoda za te lata wyniosła zatem 20 027,30 zł, o czym Sąd orzekł w punkcie 3 wyroku”.

„Odnośnie lat 2009, 2010, 2011 i 2012, Sąd wziął pod uwagę zeznania powoda, podniesione przez niego logiczne argumenty i spis wydatków na dziecko, który przedstawił”. Zdaniem Sądu I instancji „należało przyjąć, iż wydatki na dziecko od czasu gdy poszło do szkoły wyniosły 2 398 zł miesięcznie. Wydatki wskazane przez powoda są uzasadnione i realne. Natomiast za okres gdy chodziło do przedszkola, Sąd przyjął 2 553,50 zł miesięcznie, a nie 2 800 zł”. W konsekwencji Sąd Okręgowy przyjął, że wydatki na utrzymanie dziecka w roku 2006, 2007 i 2008, „które przypadłyby na matkę” po odliczeniu renty wyniosły 20 027,30 złote, a w okresie styczeń 2009 – wrzesień 2012 – wyniosły 34 144,44 zł, po odliczeniu renty.

Odsetki „zwłoki” należne były co do roszczeń zgłoszonych w pozwie od jego doręczenia (art. 455 kc), a od pozostałych od dnia wyroku zgodnie z żądaniem pozwu. „Nie udokumentowano wcześniejszego wezwania do zapłaty”.

„W takiej miesięcznej wysokości jak za lipiec, sierpień i wrzesień 2012 roku” Sąd I instancji ustalił rentę na przyszłość poczynając od października 2012 roku.

Należności zostały zasądzone od pozwanych solidarnie, z uwagi na treść art. 441 § 1 kc, art. 369 kc.

W pozostałym zakresie Sąd Okręgowy powództwo oddalił uznając je za wygórowane.

Jako podstawę orzeczenia o kosztach procesu wskazał Sąd art. 100 k.p.c. oraz art. 113 ust. 4 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (t.j. Dz. U. z 2010r, Nr 90, poz. 594) „biorąc pod uwagę całość charakteru tej sprawy”.

Wyrok ten zaskarżyli pozwani oraz powód A. K. (1).

Pozwany Skarb Państwa Prezydent Miasta (...) zaskarżył wymieniony wyrok w części obejmującej punkty: 1, 2, 3, 4 oraz 5 sentencji zarzucając:

I.  mającą istotny wpływ na rozstrzygnięcie sprawy:

-

sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego skutkujących przyjęciem, że Skarb Państwa Prezydent Miasta (...) był posiadaczem samoistnym Pawilonu nr (...), który uległ zawaleniu w dniu 28 stycznia 2006 roku, pomimo tego, że z treści dopuszczonych jako dowody w sprawie dokumentów wynika, iż samoistnym posiadaczem Pawilonu nr (...) była (...) sp. z o. o;

II.  niewyjaśnienie wszystkich okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy, wskutek naruszenia przepisów postępowania, które mogło mieć wpływ na wynik sprawy:

-

art. 233 § 1 Kodeksu postępowania cywilnego poprzez dokonanie dowolnej oceny dowodów i przyjęcie, wbrew treści dokumentów dopuszczonych jako dowody w sprawie, że pozwany Skarb Państwa ponosi odpowiedzialność za zawalenie się Pawilonu nr (...) na podstawie art. 434 Kodeksu cywilnego, a w szczególności przyjęcie, że pozwany Skarb Państwa był samoistnym posiadaczem Pawilonu nr (...), a (...) sp. z o.o. był jedynie posiadaczem zależnym Pawilonu nr (...), pomimo tego, że władanie Pawilonem nr (...) przez (...) sp. z o.o. miało charakter właścicielski i nie wynikało, jak twierdzi Sąd I instancji z umowy dzierżawy z dnia 22 kwietnia 1995 roku zawartej pomiędzy pozwanym Skarbem Państwa oraz (...) sp. z o.o., a ponadto zarówno (...) sp. z o. o. traktował siebie jak właściciela Pawilonu nr (...), jak również podmioty trzecie traktowały (...) spółka z o. o. jak właściciela Pawilonu nr (...);

-

art. 233 § 1 Kodeksu postępowania cywilnego poprzez dokonanie dowolnej oceny dowodów i przyjęcie, że z umowy dzierżawy z dnia 22 kwietnia 1995 roku zawartej pomiędzy pozwanym Skarbem Państwa oraz (...) sp. z o.o., wynika, że Pawilon nr (...) był objęty przedmiotem tej umowy, pomimo tego, że dowody dopuszczone w sprawie nie dają podstaw do przyjęcia, iż tak faktycznie było;

-

art. 233 § 1 Kodeksu postępowania cywilnego poprzez dokonanie dowolnej oceny dowodów i przyjęcie, że Pawilon nr (...) nie był wybudowany dla przemijającego użytku;

III.  skutkujących naruszeniem prawa materialnego, tj.:

-

art. 434 Kodeksu cywilnego poprzez jego błędną wykładnię i przyjęcie, że Pawilon nr (...), który uległ zawaleniu, był w posiadaniu samoistnym pozwanego Skarbu Państwa oraz poprzez przyjęcie, że Pawilon nr (...) był budowlą, a w konsekwencji, iż pozwany Skarb Państwa ponosi odpowiedzialność na zasadzie ryzyka w oparciu o ww. przepis prawa;

-

art. 47 § 1 w związku z art. 48 Kodeksu cywilnego poprzez jego błędne zastosowanie polegające na przyjęciu, że Pawilon nr (...) stanowił część składową nieruchomości gruntowej, a w konsekwencji, że pozwany Skarb Państwa był samoistnym posiadaczem Pawilonu nr (...);

-

art. 47 § 3 Kodeksu cywilnego poprzez jego niezastosowanie skutkiem błędnego przyjęcia, że Pawilon nr (...) nie był połączony z gruntem wyłącznie dla przemijającego użytku;

-

art. 693 Kodeksu cywilnego poprzez jego błędną interpretację i przyjęcie, że Pawilon nr (...), który uległ zawaleniu był przedmiotem umowy dzierżawy z dnia 22 kwietnia 1995 roku zawartej pomiędzy pozwanym Skarbem Państwa a (...) sp. z o.o.;

W oparciu o tak sformułowane zarzuty pozwany Skarb Państwa wniósł o zmianę wyroku poprzez oddalenie powództwa w zaskarżonej części w stosunku do Skarbu Państwa Prezydenta Miasta (...) ewentualnie o uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przez Sąd I instancji.

Pozwana Spółka zaskarżyła wymieniony wyrok w części obejmującej pkt 1, 2, 3, 4, 5, 7, 8 i 9 sentencji zarzucając:

1.  naruszenie art. 286 k.p.c. w zw. 217 § 2 k.p.c. poprzez pominięcie wniosku pozwanego (...) o wezwanie na rozprawę biegłych z Instytutu (...) w P. (...) celem złożenia przez nich uzupełniającej opinii ustnej, pomimo złożenia stosownego wniosku przez pozwanego (...);

2.  naruszenie art. 278 § 1 k.p.c w zw. z art. 233 § 1 k.p.c. poprzez uznanie za udowodnione okoliczności faktycznych, których źródłem dowodowym była opinia biegłego;

3.  naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez zaniechanie wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego oraz przekroczenie granic zasady swobodnej oceny dowodów;

4.  naruszenie art. 416 k.c. poprzez jego błędne zastosowanie i przyjęcie, iż pozwanemu (...) można przypisać winę za szkodę powodów;

W oparciu o tak sformułowane zarzuty pozwana wniosła o zmianę zaskarżonej części wyroku poprzez oddalenie powództwa wobec pozwanego (...) oraz o zasądzenie od powodów na rzecz pozwanego (...) kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu przed Sądem I instancji jak również w postępowaniu apelacyjnym.

Powód A. K. (1) zaskarżył wyrok w części oddalającej powództwo (pkt 6) oraz w części orzekającej o wzajemnym zniesieniu kosztów zastępstwa procesowego pomiędzy stronami.

Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił naruszenie prawa materialnego, to jest art. 446 § 3 kodeksu cywilnego, poprzez jego wadliwe zastosowanie skutkujące przyjęciem, że odszkodowanie w kwocie 130.000 zł jest współmierne do stopnia pogorszenia sytuacji życiowej powoda A. K. (1) w sytuacji, gdy kwota ta nie może być uznana za adekwatne przysporzenie w sytuacji powoda po utracie matki.

W oparciu o tak sformułowany zarzut wniósł o zmianę wyroku w punkcie 2 poprzez zasądzenie solidarnie od pozwanych na rzecz powoda A. K. (1) kwoty 350.000 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi od dnia 9 kwietnia 2009 r. oraz o zmianę wyroku w punkcie 7 poprzez przyznanie powodom solidarnie od pozwanych kosztów zastępstwa procesowego za postępowanie w pierwszej i drugiej instancji wg norm prawem przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje.

Odnośnie apelacji pozwanego Skarbu Państwa – Prezydenta Miasta (...).

Zawarte w apelacji zarzuty naruszenia przepisów postępowania czy to sformułowane jako „sprzeczności istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego” czy to „niewyjaśnienie (?) wszystkich okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy” są bezzasadne.

Wbrew zarzutom skarżącego Sąd I instancji należycie i zgodnie z zebranym materiałem wyjaśnił wszystkie istotne dla rozstrzygnięcia sprawy okoliczności, trafnie przyjmując, w szczególności w oparciu o zawartą przez Skarb Państwa ze Spółką (...) umowę dzierżawy, że Skarb Państwa był samoistnym posiadaczem gruntu i położonej na nim, trwale z gruntem związanej hali (pawilonu) Nr (...).

Nie jest też zasadny zarzut pozwanego naruszenia przez Sąd pierwszej instancji art. 434 k.c. przez uznanie, że Skarb Państwa był samoistnym posiadaczem hali wystawienniczej (...). W szczególności bezspornym w sprawie było, że Skarb Państwa jest właścicielem nieruchomości gruntowej,

na której wzniesiono wspomnianą halę. Nie było też spornym, że halę tę wzniosła z upoważnienia właściciela nieruchomości pozwana Spółka (...) jako dzierżawca nieruchomości gruntowej. Wprawdzie halą wystawienniczą od daty jej wzniesienia aż do dnia katastrofy władała pozwana jednakże w świetle zgromadzonego w sprawie materiału brak podstaw do przyjęcia, że władztwo to nosiło cechy posiadania samoistnego. Cechą tego rodzaju posiadania jest władanie rzeczą jak właściciel (art, 336 k.c). Z materiału dowodowego zawartego w aktach sprawy nie wynika aby spółka, która wybudowała halę nie uznawała władztwa Skarbu Państwa jako właściciela dzierżawionej nieruchomości a zarazem, właściciela hali.

Istotne znaczenie w tym zakresie mają postanowienia umowy dzierżawy zawartej przez spółkę (...) z pozwanym Skarbem Państwa, z której to umowy wynika, że właściciel gruntu nie tylko upoważnił dzierżawcę do wznoszenia na dzierżawionym gruncie hal wystawienniczych ale także zezwolił na przeznaczanie na ten cel umówionej części czynszu dzierżawnego. Ponadto Skarb Państwa zastrzegł sobie prawo do kontrolowania czy przedmiot dzierżawy wykorzystywany jest zgodnie z umową. Wobec braku odmiennych postanowień umowy należy uznać, że to uprawnienie dotyczyło także hal stanowiących części składowe wydzierżawionej nieruchomości. Oznacza to, że Skarb Państwa zastrzegł sobie faktyczne władztwo m. in. nad wspomnianą halą i miał możliwość jego wykonywania. Tak więc po stronie Skarbu Państwa występowały obie istotne cechy posiadania samoistnego jak animus (wola) i corpus (faktyczne władztwo). Zauważyć także należy, że w umowie tej dzierżawca zgodził się respektować władztwo Skarbu Państwa w stosunku do przedmiotu dzierżawy.

Powoływane przez skarżącego takie okoliczności jak to, że pozwana (...) w niektórych sytuacjach przypisywała sobie status właściciela hali nie stwarza podstaw do przyjęcia, że Spółka kwestionowała prawo własności Skarbu Państwa do nieruchomości i położonych na niej części składowych.

Nie jest również trafny zarzut naruszenia art. 47 § 1 i 3 k.c. Hala wystawiennicza nr (...) niewątpliwie była częścią składową i była trwale (a nie tylko dla przemijającego użytku) związana z gruntem. Brak bowiem podstaw do przyjęcia, że hala wystawiennicza, której budynek był podpiwniczony, a jej elementy konstrukcyjne zostały posadowione na betonowych fundamentach lub żelbetowych podstawach i która została wzniesiona prawie dziesięć lat przed katastrofą budowlaną, jest połączona z gruntem tylko do przemijającego użytku, przy czym podkreślenia wymaga, że do momentu katastrofy nic nie wskazywało, że budynek hali zostanie od gruntu odłączony.

W konsekwencji tych prawidłowych ustaleń Sąd I instancji trafnie przyjął, że Skarb Państwa jako samoistny posiadacz hali ponosi odpowiedzialność za jej zawalenie się na podstawie art. 434 kc.

Zarzuty naruszenia art. 47 § 1 i 3 kc jak również art. 693 kc są zatem bezzasadne.

Odnośnie apelacji pozwanej (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w K..

Podstaw zawartych w apelacji zarzutów skarżących upatruje w szczególności w naruszeniu art. 286 w zw. z art. 217 kpc oraz 278 kpc.

Oceniając trafność tych zarzutów podkreślenia wymaga, że Sąd I instancji prawidłowo przyjął, że nie zachodziły podstawy (po złożeniu opinii uzupełniającej) do wezwania biegłych z Instytutu (...) w P. (...) na rozprawę celem złożenia przez nich opinii ustnej, w sytuacji gdy opinia sporządzona na piśmie wraz z opinią uzupełniającą należycie wyjaśniła wszystkich istotnych okoliczności, które wymagały wiadomości specjalnych.

W szczególności nie można zgodzić się z pozwaną, że w treści opinii istnieją „kluczowe” sprzeczności. Biegli w opinii wypowiedzieli się co do wadliwości konstrukcyjnej hali i wskazywali, że nośność konstrukcji była zbyt mała by wytrzymać nawet mniejsze niż normowe obciążenie śniegiem. Logicznym zatem i niepodważalnym wnioskiem jest, że przy wystąpieniu obciążeń wyższych niż normowe konstrukcja hali uległa uszkodzeniu co w konsekwencji spowodowało zawalenie hali.

Trafnie też ustalił Sąd I instancji, nie tylko w oparciu o ustalenie faktyczne zawarte w opinii biegłych ale także zeznania świadków (B. oraz O.), że przyczyną zawalenia hali była nadmierna ilość lodu i śniegu na dachu hali oraz to, że pozwana (...) zaniechała usuwania tego śniegu.

Takie powinności były znane członkom zarządu spółki, a zatem zaniechanie oczyszczania dachu ze śniegu i lodu świadczy co najmniej o winie nieumyślnej pozwanej za powstałą katastrofę.

Trafnie zatem Sąd I instancji zastosował art. 416 kc.

Apelacje obu pozwanych okazały się jednak częściowo uzasadnione, aczkolwiek ani pozwany Skarb Państwa ani pozwana (...) nie sformułowały w swoich apelacjach zarzutów naruszenia przez Sąd I instancji art. 446 § 3 kc, chociaż obaj pozwani zaskarżyli wyrok w całości.

Mimo tego braku Sąd Apelacyjny w ramach badania prawidłowości stosowania prawa materialnego przez Sąd I instancji (por. uchwałę składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r., III CZP 49/07, mającej moc zasady prawnej (OSNC 2008, nr 6, poz. 55) oraz postanowienie SN z 4 października 2002r, III CZP 62/02, OSNC 2007, nr 1, poz. 7) uznał, że Sąd Okręgowy naruszył to prawo, a to art. 446 § 3 kc przyjmując, że wskutek śmierci K. K. znacznemu pogorszeniu uległa sytuacja życiowa powoda G. K..

Z utrwalonego i jednolitego orzecznictwa Sądu Najwyższego jak i sądów powszechnych wynika, że znaczne pogorszenie sytuacji życiowej obejmuje niekorzystne zmiany bezpośrednio w sytuacji materialnej najbliższych członków zmarłego jak i też zmiany w sferze dóbr niematerialnych, które rzutują na ich sytuację materialną.

Tymczasem powód G. K. nie wykazał by istotnie wskutek śmierci żony nastąpiło także pogorszenie sytuacji życiowej.

W szczególności, poza własnymi twierdzeniami i zeznaniami nie zaoferował jakichkolwiek dowodów dla wykazania pogorszenia stanu zdrowia, przy czym nawet gdyby przyjąć, że taka sytuacja miała miejsce, to nie można uznać by nastąpiło także pogorszenie warunków materialnych tego powoda, o czym świadczą chociażby złożone przezeń do akt sprawy deklaracje podatkowe z prowadzonej działalności gospodarczej, zgodnie z którymi przychód z prowadzonej przezeń przychodni weterynaryjnej wyniósł:

-

2006 rok – 235 989 zł

-

2007 rok – 288 514,99 zł

-

2008 rok – 326 376,71 zł

-

2009 rok – 385 274,97 zł

-

2010 rok – 267 813,32 zł

-

2011 rok – 235 781,75 zł

Jak z powyższych danych wynika przychody oraz zakres działalności zawodowej powoda systematycznie wzrastały do 2009 roku. Były nieco niższe w 2010 roku i 2011 roku, tym niemniej różnice w porównaniu do poprzednich lat nie są aż tak znaczące by mówić o tym, że wskutek śmierci żony w 2006 roku powód doznał uszczerbku cztery bądź pięć lat później. W swoich zeznaniach powód nie był w stanie wskazać takiego pogorszenia. Nie można w szczególności zgodzić się z powodem, że o takim pogorszeniu świadczy przeprowadzka do W., gdzie powód zakupił mieszkanie za 750.000 zł. Zmiana miejsca zamieszkania wynika – jak zeznał powód – z konieczności poprawienia warunków pracy (przede wszystkim uniknięcia dojazdów) a nie z pogorszenia sytuacji.

Nie bez znaczenia jest też i to, że po śmierci żony powód – jak zeznał – „mógł dostać z (...) i innych instytucji” około 150.000 zł.

Ponadto małżonkowie (przed śmiercią (...)) planowali przeprowadzenie się do W. co również świadczy o tym, że zmiana przez powoda miejsca zamieszkania wynikała z wcześniejszych planów życiowych małżonków a nie była skutkiem tragicznej śmierci żony powoda.

Z tych przyczyn, uznając że Sąd I instancji naruszył prawo materialne, a to art. 446 § 3 bezpodstawnie przyjmując, że wskutek śmierci żony nastąpiło znaczne pogorszenie sytuacji życiowej powoda, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 386 § 1 kpc zmienił zaskarżony wyrok w pkt 1 w ten sposób, że oddalił powództwo G. K.. W związku z oddaleniem tego powództwa odpadła też podstawa do obciążenia pozwanych częścią nieuiszczonych kosztów sądowych od kwoty 115 500 zł wskutek czego Sąd Apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok w pkt 8 i obniżył należną Skarbowi Państwa opłatę do kwoty 9 611zł.

W pozostałym zakresie apelacje pozwanych nie zasługiwały na uwzględnienie i ulegały oddaleniu jako bezzasadne (art. 385 kpc) także w zakresie orzeczenia o kosztach procesu.

Bezzasadną jest także apelacja powoda A. K. (1).

Wbrew wywodom tej apelacji Sąd Okręgowy trafnie przyjął, że kwota 130 000 zł jest stosownym odszkodowaniem za pogorszenie sytuacji małoletniego.

W nawiązaniu do wywodów apelacji podkreślenia wymaga, że celem odszkodowania o jakim mowa w art. 446 § 3 kc nie jest „adekwatne przysporzenie” po śmierci osoby bliskiej, a zrekompensowanie – choćby częściowe – uszczerbku szczególnego rodzaju w postaci znacznego pogorszenia sytuacji życiowej wskutek śmierci osoby najbliższej, a nie naprawienie tradycyjnie rozumianej szkody.

Taka szczególna szkoda jest rekompensowana „stosownym” a nie „należnym” odszkodowaniem i Sąd Okręgowy, uwzględniając wszystkie, indywidualne aspekty sytuacji życiowej A. K. (1) po śmierci matki trafnie przyjął, że takie odszkodowanie powinno wynosić 130.000 zł.

Powyższe okoliczności wskazują, że apelacja powoda A. K. (1) okazała się bezzasadna i z tej przyczyny ulegała oddaleniu (art. 385 kpc).

Wobec częściowego uwzględnienia żądań apelacji koszty postępowania apelacyjnego wzajemnie zniesiono (art. 100 kpc).