Pełny tekst orzeczenia

206/3/B/2014


POSTANOWIENIE

z dnia 2 września 2013 r.
Sygn. akt Ts 312/12

Trybunał Konstytucyjny w składzie:

Stanisław Rymar,

po wstępnym rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym skargi konstytucyjnej L. i J. J. o zbadanie zgodności:
art. 49 § 1 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks postępowania karnego (Dz. U. Nr 89, poz. 555, ze zm.) z art. 32, art. 45 ust. 1, art. 77 ust. 2 oraz art. 78 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej,


p o s t a n a w i a:

odmówić nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej.

UZASADNIENIE

W skardze konstytucyjnej wniesionej do Trybunału Konstytucyjnego 17 grudnia 2012 r. skarżący zakwestionowali zgodność art. 49 § 1 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks postępowania karnego (Dz. U. Nr 89, poz. 555, ze zm.; dalej: k.p.k.) w zakresie, w jakim pozbawia on osobę faktycznie pokrzywdzoną przestępstwem prawa do sądu, z art. 45 ust. 1 w zw. z art. 77 ust. 2 Konstytucji. Ponadto skarżący stwierdzili, że zaskarżony przepis w zakresie, w jakim tylko wskazanym w nim podmiotom przyznaje nieograniczone prawo do sądu, odmawiając go osobie faktycznie pokrzywdzonej przestępstwem i znajdującej się w takiej samej sytuacji jak te podmioty, jest sprzeczny z art. 77 ust. 2 w zw. z art. 32 ust. 1 Konstytucji. Zaskarżony przepis jest – według nich – sprzeczny także z art. 78 Konstytucji, w zakresie, w jakim nie przyznaje on osobie faktycznie pokrzywdzonej przestępstwem statusu strony postępowania, co uniemożliwia jej zaskarżenie orzeczenia wydanego w pierwszej instancji.
Skargę sformułowano na podstawie następującego stanu faktycznego. Postanowieniem z 17 maja 2010 r. (sygn. akt V Ds. 25/10/S) Prokurator Prokuratury Okręgowej w Szczecinie umorzył prowadzone śledztwo w sprawie, w której skarżący zostali – w ich ocenie – faktycznie pokrzywdzeni. Na orzeczenie sądu I instancji skarżący wnieśli zażalenie, które Sąd Rejonowy w Słupsku – XIV Wydział Karny postanowieniem z 8 czerwca 2011 r. (sygn. akt XIV Kp 648/10) pozostawił bez rozpoznania jako złożone przez osoby nieuprawnione. To rozstrzygnięcie utrzymał w mocy Sąd Rejonowy w Słupsku – Wydział XV Karny postanowieniem z 17 września 2012 r. (sygn. akt XIV Kp 648/10).
Z wydaniem wskazanych rozstrzygnięć skarżący wiążą naruszenie zasady równości, prawa do sądu (art. 45 ust. 1 w zw. z art. 77 ust. 2 Konstytucji), oraz prawa do zaskarżania orzeczeń wydanych w I instancji (art. 78 Konstytucji).
Uzasadniając zarzut naruszenia prawa do sądu, skarżący wskazują, że – zgodnie z orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego – pokrzywdzonemu prawo to przysługuje w mniejszym zakresie niż oskarżonemu. Czym innym jednak – zdaniem skarżących – jest prawo do sądu w znaczeniu możliwości wszczęcia postępowania sądowego, a czym innym prawo pokrzywdzonego do poddania kontroli sądowej rozstrzygnięć zamykających drogę do rozpoznania sprawy przez sąd. Zdaniem skarżących z orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego wynika, że uniemożliwienie poddania kontroli sądowej rozstrzygnięcia niesądowego organu procesowego prowadzi do naruszenia prawa do sądu (SK 10/01). Zaskarżona norma nie pozwala uzyskać statusu pokrzywdzonego podmiotowi, który poniósł negatywne konsekwencje przestępstwa. To zaś uniemożliwia poddanie decyzji o umorzeniu śledztwa merytorycznej kontroli sądu.
We wniesionej skardze skarżący omawiają ponadto negatywny aspekt prawa do sądu, o którym mowa w art. 77 ust. 2 Konstytucji. Z analizy tego przepisu – ich zdaniem – można wysnuć kilka wniosków. Przede wszystkim ograniczenie dostępu do sądowego dochodzenia naruszonych praw i wolności powinno i może występować wyłącznie w przypadku konfliktów o randze konstytucyjnej. Jak stwierdzają skarżący, niekonstytucyjne będą te unormowania, które pozbawiają określone podmioty prawa możliwości zaskarżenia do sądu decyzji organu władzy publicznej i postawienia zarzutu arbitralności rozstrzygnięcia. Zatem – jak wywodzą dalej skarżący – „sytuacja, w której unormowanie zawarte w art. 49 § 1 k.p.k. nie zapewnia osobie faktycznie pokrzywdzonej legitymacji do poddania kontroli sądowej decyzji prokuratora, powinna implikować wniosek o niezgodność takiej normy z art. 77 ust. 2 Konstytucji RP w związku z brakiem zapewnienia minimalnego standardu prawa do sądu”. Skarżący twierdzą ponadto, że niejasny jest cel ograniczeń wprowadzonych przez zaskarżony przepis. Dokonana przez nich analiza orzecznictwa Sądu Najwyższego pozwala i wnioskować, że przestępstwa, które pod względem przedmiotu ochrony można kwalifikować jako wieloprzedmiotowe, stanowią niewielką część przestępstw. W związku z tym uznanie osoby faktycznie pokrzywdzonej takim przestępstwem za pokrzywdzonego w rozumieniu art. 49 § 1 k.p.k. nie doprowadziłoby do „paraliżu sądów powszechnych”.
Zdaniem skarżącego celem procesu jest dotarcie do prawdy materialnej. W interesie pokrzywdzonego jest doprowadzenie do skazania sprawcy czynu, dlatego będzie on starał się pomóc organom ścigania w jak najdokładniejszym zrekonstruowaniu stanu faktycznego. W szczególności będzie interweniował w wypadku zakończenia postępowania uniemożliwiającego wydanie wyroku przez sąd. Z tego względu – według skarżących – regulacja art. 49 k.p.k. jest sprzeczna z istotą procesu karnego. Wydaje się bowiem, że ta istota przemawia za dopuszczeniem jako strony postępowania podmiotu ponoszącego negatywne skutki popełnionego czynu zabronionego. Niezgodne z konstytucyjnym prawem do sądu jest natomiast – jak podkreślają skarżący – uniemożliwienie podmiotowi poddania kontroli sądowej decyzji o odmowie wszczęcia postępowania lub o jego umorzeniu. Zwiększenie zakresu osób, które mogą zaskarżać decyzje prokuratora, nie będzie wpływało na szybkość postępowania przygotowawczego, ponieważ ono zostanie już zakończone. Zatem tylko chęć odciążenia sądów powszechnych jest ratio legis tej regulacji, co jednak nie może mieć prymatu nad konstytucyjnie chronionym prawem do sądu.
Skarżący wskazują ponadto, że analiza uregulowań k.p.k. prowadzi do wniosku, iż w postępowaniu przygotowawczym w sprawie o przestępstwo, którego przedmiot ochrony ma charakter ogólny, prokurator jest organem rozstrzygającym de facto o prawach i obowiązkach danej jednostki, co jest sprzeczne ze statusem/rolą prokuratora.
Zaskarżonej regulacji skarżący zarzucają także naruszenie art. 78 ust. 1 Konstytucji. Zgodnie z tym przepisem każda ze stron ma prawo do zaskarżania orzeczeń i decyzji wydanych w I instancji. Skarżący wskazują że zgodnie z doktryną prawo to nie obejmuje podmiotów, które nie uczestniczyły w pierwszoinstancyjnej procedurze.
In fine skargi skarżący zarzucają naruszenie zasady równości. Ich zdaniem zarówno osoba, której dobro prawne zostało bezpośrednio zagrożone lub naruszone, jak i osoba faktycznie pokrzywdzona powinny być traktowane tak samo. Według skarżących oba podmioty są w identycznej sytuacji – ich dobra prawne zostały naruszone, czyli ponoszą one negatywne konsekwencje przestępstwa.

Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:

Warunki wniesienia skargi konstytucyjnej zostały uregulowane w art. 79 ust. 1 Konstytucji, a doprecyzowane w ustawie z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK). Gdy któryś z nich nie jest spełniony lub gdy skarga jest oczywiście bezzasadna, lub też gdy jej braki nie zostały uzupełnione w określonym terminie, Trybunał Konstytucyjny wydaje postanowienie o odmowie nadania skardze dalszego biegu. Jednym z obowiązków skarżącego, wynikającym z art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy o TK w zw. z art. 79 Konstytucji jest konieczność uprawdopodobnienia naruszenia przysługujących mu praw lub wolności konstytucyjnych przez zaskarżony przepis.
W wydaniu rozstrzygnięcia wskazanego w skardze skarżący upatruje naruszenie prawa do sądu, prawa do zaskarżana orzeczeń wydanych w I instancji oraz zasady równości. Naruszenie tych praw wiąże z treścią kwestionowanej regulacji, zgodnie z którą pokrzywdzonym jest osoba fizyczna lub prawna, której dobro prawne zostało bezpośrednio naruszone lub zagrożone przez przestępstwo. Przepis ten zawiera ogólną definicję pokrzywdzonego jako strony postępowania karnego, mającej określone uprawnienia procesowe umożliwiające jej ochronę własnych interesów w toku postępowania.
Trybunał Konstytucyjny, w niniejszym składzie, podziela pogląd wyrażony w postanowieniach z: 7 kwietnia 2009 r., (Ts 4/08, OTK ZU nr 2/B/2010, poz.76) i 22 września 2010 r., (Ts 23/10, OTK ZU nr 1/B/2012, poz. 59), zgodnie z którym to „nie zaskarżony przepis [art. 49 § 1 k.p.k.], lecz przepisy kodeksu karnego, a zatem przepisy o charakterze materialnym, określają przedmiot ochrony prawnokarnej. Przepisy te wskazują zarówno na chronione dobra prawne, jak też zakres zachowań zabronionych. Decydują o przyznaniu w konkretnej sprawie statusu pokrzywdzonego. Zatem to w przepisach kodeksu karnego poszukiwać należy odpowiedzi na pytanie, czy w związku z zarzutem popełnienia konkretnego przestępstwa osoba fizyczna albo prawna uzyskuje status pokrzywdzonego”. Skarżący nie nabyli statusu pokrzywdzonych ze względu na treść art. 270 k.k. Przepis ten penalizuje zachowania będące atakiem na dobro prawne, jakim jest wiarygodność dokumentów. Tak sformułowany przedmiot ochrony powoduje, że osoby, których dobra prawne doznały uszczerbku wskutek naruszenia dobra jakim jest wiarygodność dokumentów – zatem zostały pośrednio pokrzywdzone – są wyłączone z kręgu osób pokrzywdzonych przestępstwem. Trybunał zwraca uwagę na to, że sądy orzekające w sprawie skarżących, ustalając, czy byli oni osobami uprawnionymi do wniesienia zażalenia na postanowienie o odmowie wszczęcia postępowania przygotowawczego, odwoływały się właśnie do przepisów prawa materialnego (art. 270 k.k.). Także pełnomocnik skarżących (we wniesionej skardze) zwracał uwagę nie na problemy, jakie orzecznictwo ma z wykładnią art. 49 k.p.k., tylko na problemy z określeniem przedmiotu ochrony typu czynu zabronionego opisanego w art. 270 k.k.

W ocenie Trybunału skarżący nie wykazali, że to w treści zaskarżonego przepisu należało szukać źródła naruszenia przysługujących im praw konstytucyjnych. Zdaniem skarżących zakwestionowany przepis powinien obejmować także osobę faktycznie pokrzywdzoną, „pomimo iż jej dobro prawne nie zostało naruszone ani zagrożone w sposób bezpośredni”. Tak sformułowany zarzut jest zarzutem na pominięcie prawodawcze. Nazbyt duże zawężenie kręgu podmiotów, którym przysługuje status pokrzywdzonego, prowadzi – według skarżących – do naruszenia prawa do zaskarżania orzeczeń wydanych w I instancji i prawa do sądu. W ocenie Trybunału Konstytucyjnego uzasadnienie tego zarzutu, przedstawione w skardze, prowadzi do wniosku, że źródłem ewentualnego naruszenia tych praw nie jest zaskarżony przepis, który określa, kto jest pokrzywdzonym, ale są nim przepisy Kodeksu postępowania karnego, które określają, kto może wnieść zażalenie na postanowienie o umorzeniu postępowania przygotowawczego. Przemawia za tym chociażby argumentacja, którą skarżący przedstawił, by uzasadnić tezę, że takie poszerzenie kręgu osób pokrzywdzonych nie będzie powodowało przedłużenia postępowania przygotowawczego, jako że zażalenie na odmowę wszczęcia postępowania jest wnoszone do sądu po zakończeniu tego postępowania. Wydaje się, że skarżący nie zauważają, iż poszerzenie kręgu podmiotów, którym przysługuje status pokrzywdzonego, na osoby faktycznie pokrzywdzone przestępstwem nie tylko prowadzi do zwiększenia grupy osób, które mogą podejmować określone czynności procesowe na podstawie przepisów Kodeksu postępowania karnego – i to również na etapie postępowania przygotowawczego – ale także wpływa na funkcjonowanie instytucji prawa karnego materialnego, chociażby takich, których zastosowanie jest uzależnione od porozumienia się sprawcy z pokrzywdzonym. Trybunał podkreśla także, że z uzasadnienia skargi wynika, iż poszerzenie kręgu podmiotów, którym przysługuje status pokrzywdzonego, miałoby dotyczyć tylko określonej kategorii czynów zabronionych. Jednakże poszerzenie tego kręgu podmiotów o – jak domagają się tego skarżący – osoby faktycznie pokrzywdzone dotyczyłoby wszystkich typów czynów zabronionych, co doprowadziłoby do paraliżu postępowania karnego.
Dodatkowo Trybunał zaznacza, że oczywiście bezzasadne jest twierdzenie – przywołane we wniesionej skardze w celu uzasadnienia naruszenia zasady równości – że zarówno pokrzywdzony, czyli osoba spełniająca przesłanki opisane w art. 49 k.p.k., jak i podmiot, który jest faktycznie pokrzywdzony przestępstwem, znajdują się w takiej samej sytuacji, tj. – jak wskazują skarżący – „ich dobra prawne zostały naruszone, czyli ponoszą oni negatywne konsekwencje przestępstwa”. Trybunał jeszcze raz podkreśla, że o tym, kto jest osobą pokrzywdzoną decyduje nie dobro prawne naruszone przez dane zachowanie sprawcy, ale dobro prawne chronione danym przepisem. Samo naruszenie różnych dóbr prawnych przez dane zachowanie nie czyni z podmiotów, którym dobra te przysługują, podmiotów podobnych.

Z powyższych względów – na podstawie art. 79 ust. 1 Konstytucji w zw. z art. 47 ust. 1 pkt 2 ustawy o TK – Trybunał Konstytucyjny odmówił nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu.