Pełny tekst orzeczenia

156/2/B/2014

POSTANOWIENIE

z dnia 15 listopada 2013 r.

Sygn. akt Ts 197/13



Trybunał Konstytucyjny w składzie:



Maria Gintowt-Jankowicz,



po wstępnym rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym skargi konstytucyjnej M.R. w sprawie zgodności:

§ 8 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. Nr 163 poz. 1348, ze zm.) z art. 45 ust. 1 w zw. z art. 32 ust. 1 w zw. z art. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej,



p o s t a n a w i a:



odmówić nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej.



UZASADNIENIE



W skardze konstytucyjnej z 5 lipca 2013 r. M.R. (dalej: skarżąca) zarzuciła niezgodność § 8 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. Nr 163 poz. 1348, ze zm.; dalej: rozporządzenie z 2002 r.) z art. 45 ust. 1 w zw. z art. 32 ust. 1 w zw. z art. 2 Konstytucji.

Skarga została wniesiona w związku z następującym stanem faktycznym. Skarżąca była pozwana w postępowaniu o przywrócenie naruszonego posiadania. Postanowieniem z 13 września 2012 r. (sygn. akt II C 232/10) Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Południe w Warszawie – II Wydział Cywilny umorzył postępowanie w sprawie z powodu cofnięcia pozwu przez powoda w związku z wydanym wyrokiem eksmisyjnym w sprawie o sygn. II C 24/11. Jednocześnie sąd I instancji zasądził od powoda na rzecz skarżącej kwotę 173 zł tytułem zwrot kosztów procesu, w tym 156 zł tytułem wynagrodzenia pełnomocnika. Sąd wskazał, że „wbrew twierdzeniom (…) pełnomocnika strony pozwanej, sąd ma prawo oceniać wkład pełnomocnika w przyczynienie się do rozpoznania sprawy, stopień skomplikowania sprawy etc.”. Skarżąca wniosła zażalenie na postanowienie w zakresie dotyczącym kosztów procesu. Postanowieniem z 28 marca 2013 r. (sygn. akt IV Cz 269/13) Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie zmienił zaskarżone postanowienie w ten sposób, że zasądził od powoda na rzecz skarżącej kwotę 485 zł tytułem zwrot kosztów procesu, w tym 468 zł tytułem wynagrodzenia pełnomocnika.

Zdaniem skarżącej niekonstytucyjność zakwestionowanego przepisu polega na tym, że „osoby nieuprawnione do korzystania z pełnomocnika z urzędu [a reprezentowane przez pełnomocnika z wyboru] nie mogą być karane koniecznością poniesienia kosztów [zastępstwa procesowego] nawet w przypadku wygrania sprawy. Koszty te powinny przede wszystkim obciążać w ostatecznym rozrachunku stronę przegrywającą”. Zdaniem skarżącej kwestionowany przepis jest niezgodny z prawem do sądu (art. 45 ust. 1 Konstytucji) w związku z zasadą równości (art. 32 ust. 1 Konstytucji) i zasadą demokratycznego państwa prawnego (art. 2 Konstytucji).



Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:



Skarga konstytucyjna jest szczególnym środkiem ochrony konstytucyjnych wolności i praw. W myśl art. 79 ust. 1 Konstytucji skarga konstytucyjna inicjuje procedurę, której celem jest zbadanie zgodności z Konstytucją przepisów będących podstawą ostatecznego orzeczenia o prawach skarżącego. Przedmiot skargi konstytucyjnej determinuje wymogi formalne, których spełnienie umożliwia jej merytoryczne rozpoznanie.

Zgodnie z zaskarżonym § 8 pkt 4 rozporządzenia z 2002 r. „Stawki minimalne wynoszą za prowadzenie spraw z zakresu własności, innych praw rzeczowych i prawa o księgach wieczystych: [w sprawach] o naruszenie posiadania – 156 zł”.

Trybunał Konstytucyjny zbadał przede wszystkim, czy zakwestionowany przepis był podstawą ostatecznego rozstrzygnięcia wydanego w sprawie skarżącej. Sąd I instancji przyznał, zasądzając zwrot kosztów procesu od powoda, jednokrotność stawki minimalnej określonej w § 8 pkt 4 rozporządzenia z 2002 r., a sąd II instancji – trzykrotność tej stawki. W uzasadnieniu postanowienia z 13 września 2012 r. sąd rejonowy orzekł o zwrocie kosztów procesu na podstawie art. 98 § 1 i 2 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. 1964 r. Nr 43, poz. 296 ze zm.; dalej: k.p.c.) w zw. z § 8 pkt 4 w zw. z § 2 ust. 1 rozporządzenia z 2002 r. Natomiast z uzasadnienia postanowienia sądu okręgowego z 28 marca 2013 r. wynika, że podstawą rozstrzygnięcia był art. 109 § 2 k.p.c. w zw. z § 8 pkt 4 w zw. z § 2 ust. 1 rozporządzenia z 2002 r. Pozostaje to w związku z zarzutem sformułowanym przez skarżącą w zażaleniu, a dotyczącym naruszenia art. 109 § 1 oraz art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z § 2 ust. 2 rozporządzenia z 2002 r. przez „ich niezastosowanie, tj. orzeczenie o kosztach procesu bez uwzględnienia przedłożonego spisu kosztów”.

Nadanie skardze konstytucyjnej dalszego biegu jest uzależnione od spełnienia przesłanki, o której mowa w art. 47 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.; dalej: ustawa o TK). W myśl tego przepisu na skarżącym ciąży obowiązek wskazania normy, na podstawie której sąd lub organ administracji orzekł ostatecznie o jego konstytucyjnych prawach lub wolnościach. Norma poddawana kontroli w trybie skargi konstytucyjnej musi bowiem spełniać dwa warunki: została ona zastosowana przez sąd lub organ administracji przy wydawaniu ostatecznego orzeczenia i jej zastosowanie, a nie inne okoliczności prawne lub faktyczne wywołało skutek, który skarżący ocenia jako naruszenie swoich praw podmiotowych. Kwestionowany w skardze konstytucyjnej § 8 pkt 4 rozporządzenia z 2002 r. może być uznany za jeden z przepisów, z których sądy powszechne wywiodły normę zastosowaną w sprawie skarżącej. Trybunał stwierdza, że to nie wyłącznie treść § 8 pkt 4 rozporządzenia z 2002 r. była podstawą do zasądzenia na rzecz skarżącej niższych kosztów procesu niż wnioskowane.

W myśl art. 98 k.p.c. „§ 1. Strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony (koszty procesu). § 2. Do niezbędnych kosztów procesu prowadzonego przez stronę osobiście lub przez pełnomocnika, który nie jest adwokatem, radcą prawnym lub rzecznikiem patentowym, zalicza się poniesione przez nią koszty sądowe, koszty przejazdów do sądu strony lub jej pełnomocnika oraz równowartość zarobku utraconego wskutek stawiennictwa w sądzie. Suma kosztów przejazdów i równowartość utraconego zarobku nie może przekraczać wynagrodzenia jednego adwokata wykonującego zawód w siedzibie sądu procesowego. § 3. Do niezbędnych kosztów procesu strony reprezentowanej przez adwokata zalicza się wynagrodzenie, jednak nie wyższe niż stawki opłat określone w odrębnych przepisach i wydatki jednego adwokata, koszty sądowe oraz koszty nakazanego przez sąd osobistego stawiennictwa strony. § 4. Wysokość kosztów sądowych, zasady zwrotu utraconego zarobku lub dochodu oraz kosztów stawiennictwa strony w sądzie, a także wynagrodzenie adwokata, radcy prawnego i rzecznika patentowego regulują odrębne przepisy”. Natomiast zgodnie z art. 109 § 2 k.p.c., orzekając o wysokości przyznanych stronie kosztów procesu, sąd bierze pod uwagę celowość poniesionych kosztów oraz niezbędność ich poniesienia z uwagi na charakter sprawy. Przy ustalaniu wysokości kosztów poniesionych przez stronę reprezentowaną przez pełnomocnika będącego adwokatem, radcą prawnym lub rzecznikiem patentowym sąd bierze pod uwagę niezbędny nakład pracy pełnomocnika oraz czynności podjęte przez niego w sprawie, a także charakter sprawy i wkład pełnomocnika w przyczynienie się do jej wyjaśnienia i rozstrzygnięcia. Z kolei § 2 ust. 1 rozporządzenia z 2002 r. stanowi, że zasądzając opłatę za czynności adwokata z tytułu zastępstwa prawnego, sąd bierze pod uwagę niezbędny nakład pracy adwokata, a także charakter sprawy i wkład pracy adwokata w przyczynienie się do jej wyjaśnienia i rozstrzygnięcia.

Z powyższego wynika, że ostateczne orzeczenie w sprawie skarżącej zostało wydane na podstawie art. 109 § 2 k.p.c. w zw. z § 8 pkt 4 w zw. z § 2 ust. 1 rozporządzenia z 2002 r., a nie na podstawie samego § 8 pkt 4 rozporządzenia z 2002 r. Potwierdza to porównanie sentencji orzeczenia – sąd II instancji zasądził 468 zł tytułem wynagrodzenia pełnomocnika, a zakwestionowany przepis wskazuje tylko, że stawka minimalna w sprawach o naruszenie posiadania wynosi 156 zł. Niespełnienie przesłanki formalnej wynikającej z art. 47 ust. 1 pkt 1 ustawy o TK, polegającej na konieczności uzyskania ostatecznego orzeczenia wydanego na podstawie zaskarżonego przepisu, a tym samym zaskarżenia wszystkich przepisów, z których wynika kwestionowana norma, jest podstawą odmowy nadania dalszego biegu rozpatrywanej skardze konstytucyjnej.

Niezależnie od powyższego Trybunał zauważa, że nawet gdyby przyjąć, że zakwestionowany przepis był samodzielną podstawą ostatecznego orzeczenia, to skarżąca w istocie wiąże naruszenie swoich konstytucyjnych praw nie z treścią przepisu, ale z jego wykładnią dokonaną w swojej sprawie.

W ocenie sądu I instancji „spawa nie należała do skomplikowanych, stan faktyczny i prawny nie był skomplikowany”. Natomiast w uzasadnieniu postanowienia sąd II instancji wskazuje, że „zaangażowanie pełnomocnika w proces, w tym poświęcony rozprawom czas, uzasadniały zasądzenie na rzecz pozwanej, tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego, kwoty wyższej niż minimalna stawka określona w (…) [§ 8 pkt 4 rozporządzenia z 2002 r.]. Zdaniem sądu okręgowego nakład pracy pełnomocnika pozwanej należycie uwzględni zasądzenie na rzecz pozwanej kwoty 468 zł, odpowiadającej trzykrotności stawki minimalnej (…), a niski stopień skomplikowania sprawy nie przemawia jednocześnie za zasądzeniem maksymalnej stawki wynagrodzenia na rzecz pełnomocnika pozwanej. Nie jest przy tym zasadny zarzut pozwanej, że sąd jest związany wysokością wynagrodzenia pełnomocnika wskazaną w złożonym przez stronę spisie kosztów, o ile nie przekracza ona maksymalnej wysokości wynagrodzenia określonej w rozporządzeniu [z 2002 r.]”. Jak wynika z powyższego, sądy inaczej niż skarżąca i jej pełnomocnik oceniły nakład pracy związany z zastępstwem procesowym oraz stopień skomplikowania sprawy.

Tymczasem przedmiotem kontroli Trybunału Konstytucyjnego są nie akty stosowania prawa, a więc orzeczenia lub ostateczne decyzje w indywidualnych sprawach, lecz akty normatywne, na podstawie których rozstrzygnięcia te zostały wydane. Prawo do skargi konstytucyjnej na gruncie art. 79 Konstytucji dotyczy zatem jedynie naruszeń gwarantowanych konstytucyjnie praw i wolności (verba legis: „w sprawie zgodności z Konstytucją ustawy lub innego aktu normatywnego, na podstawie którego sąd lub organ administracji publicznej orzekł ostatecznie”). Nie dotyczy ona zatem meritum orzeczeń ani innych rozstrzygnięć dokonanych na podstawie tych przepisów (wyrok z 12 listopada 2002 r., SK 40/2001, OTK ZU nr 6/A/2002, poz. 81). W swoim orzecznictwie Trybunał zwraca także uwagę na to, że jako sąd nad prawem nie rozstrzyga on wadliwości związanych ze stosowaniem prawa (wyrok z 27 czerwca 2000 r., K. 20/99, OTK ZU nr 5/2000, poz. 140).

W odniesieniu do przywołanych przez skarżących wzorców kontroli Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że zarzut naruszenia prawa do sądu jest oczywiście bezzasadny. Jak trafnie wskazał sąd II instancji, „nie ma przeszkód, aby strona korzystająca z pomocy adwokata [z wyboru] umówiła się na opłatę w wyższej wysokości od minimalnej stawki opłaty przewidzianej za pomoc prawną dla danego rodzaju sprawy i aby składając spis kosztów taką opłatę wskazała jako podstawę obliczenia kosztów procesu. (…) [W]ysokość umówionego wynagrodzenia nie jest [jednak] wiążąca dla sądu przy dokonywaniu rozliczenia kosztów procesu”.

W związku z tym należy przypomnieć, że w wyroku z 26 lipca 2006 r. (SK 21/04, OTK ZU nr 7/A/2006, poz. 88) Trybunał Konstytucyjny uznał za niezgodne z Konstytucją przepisy przewidujące zwrot kosztów obrony osobom uniewinnionym, które skorzystały z pomocy obrońcy z wyboru, jedynie w uzasadnionych wypadkach, na mocy arbitralnej decyzji sądu. Stwierdził, że zasadą w postępowaniu karnym powinien być zwrot osobie uniewinnionej kosztów jej obrony. Trybunał wyraźnie wskazał jednak, że to „do ustawodawcy – w ramach konstytucyjnie dopuszczalnego »luzu regulacyjnego« – należy […] rozważenie, czy zwrot kosztów obrony winien następować według stawek umownych (rynkowych) czy też określonych przepisami prawa” (pkt 9 uzasadnienia). Trybunał uznał więc, że normy konstytucyjne dają prawodawcy możliwość ograniczenia wysokości kwoty zasądzanej jako zwrot opłaty za czynności adwokata oraz powiązania jej z zasadami, na jakich Skarb Państwa ponosi koszty obrony z urzędu, a więc z zasadami określonymi w rozporządzeniu z 2002 r. (zob. pkt 6 uzasadnienia tego wyroku).

Ponadto Trybunał zwraca uwagę na to, że naruszenie konstytucyjnie gwarantowanego prawa, którego ochrony skarżąca dochodzi w postępowaniu skargowym, musi mieć charakter realny i rzeczywisty. Jak wynika z akt sprawy i załączonych orzeczeń, w stosunku do skarżącej zostały zachowane gwarancje wynikające z art. 45 ust. 1 Konstytucji. Prawo, które skarżąca wywodzi z art. 45 ust. 1 Konstytucji – ujęte w skardze jako prawo strony wygrywającej sprawę do żądania zwrotu kosztów od przeciwnika (w tym – w przypadku gdy strona korzystała z usług profesjonalnego pełnomocnika – kosztów zastępstwa procesowego) – zostało zrealizowane. Trybunał zauważa, że art. 98 k.p.c. wprowadza ogólną zasadę odpowiedzialności za wynik procesu, zgodnie z którą strona przegrywająca jest zobowiązana zwrócić swemu przeciwnikowi poniesione przez niego koszty procesu, jak również zasadę kosztów niezbędnych i celowych, zgodnie z którą strona przegrywająca jest zobowiązana (uznaniową decyzją sądu) do zwrotu tylko tych faktycznie poniesionych kosztów procesu, które były niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony. Uznaniowa decyzja sądu jest weryfikowana w postępowaniu instancyjnym, ponieważ w świetle art. 394 § 1 pkt 9 k.p.c. stronie niezadowolonej z rozstrzygnięcia przysługuje zażalenie. Zatem skarżąca miała możliwość dochodzenia obrony swych praw na drodze sądowej i z niej skorzystała. W ocenie Trybunału nie uprawdopodobniła ona więc, że na skutek zastosowania w jej sprawie zaskarżonych przepisów została pozbawiona możliwości obrony swych praw przed niezawisłym sądem. Teza o naruszeniu art. 45 ust. 1 Konstytucji jest tym bardziej trudna do udowodnienia, że niekonstytucyjność wskazanych w skardze przepisów skarżąca wiąże z naruszeniem swych praw o charakterze majątkowym, a nie prawa do sądu.

Zarzuty naruszenia art. 32 ust. 1 i art. 2 Konstytucji, przywołanych w związku z art. 45 ust. 1 Konstytucji, nie mogłyby być rozpatrywane w oderwaniu od prawa do sądu, a zatem – wobec uznania za oczywiście bezzasadny zarzutu naruszenia prawa do sądu – zasady równości i demokratycznego państwa prawnego nie mogłyby stanowić samodzielnych wzorców kontroli. Trybunał przypomina bowiem, że wynikające z art. 2 Konstytucji zasady demokratycznego państwa prawnego i sprawiedliwości społecznej mogą zostać wyjątkowo przyjęte za samoistny konstytucyjny wzorzec kontroli kwestionowanego przepisu, jednakże tylko gdy „skarżący wskaże wynikające z tych zasad konkretne prawa lub wolności mające postać normatywnych praw podmiotowych. Normatywne prawa podmiotowe muszą precyzyjnie określać zarówno ich adresata, jak i jego sytuację prawną powiązaną z możnością wyboru sposobu zachowania się” (postanowienia TK z 6 marca 2001 r., Ts 199/00, OTK ZU nr 4/2001, poz. 107 oraz 23 stycznia 2002 r., Ts 105/00, OTK ZU nr 1/B/2002, poz. 60). W rozpatrywanej skardze konstytucyjnej skarżąca nie wskazała praw lub wolności mających postać normatywnych praw podmiotowych. W związku z powyższym art. 2 Konstytucji nie może być samodzielnym wzorcem w niniejszej sprawie.

Z kolei zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego wyrażona w art. 32 ust. 1 Konstytucji zasada równości jest adresowana przede wszystkim do ustawodawcy i wyznacza sposób normowania poszczególnych dziedzin życia publicznego. Wprawdzie Trybunał Konstytucyjny dopuścił możliwość powołania się w skardze konstytucyjnej na naruszenie tej zasady, ale tylko gdy zostanie wskazane konkretne podmiotowe prawo, wolność lub obowiązek o charakterze konstytucyjnym, w zakresie których zasada ta została naruszona, oraz określony zostanie sposób tego naruszenia (postanowienia TK z 25 listopada 2008 r., Ts 104/07, OTK ZU nr 1/B/2009, poz. 35 oraz 24 października 2001 r., SK 10/01, OTK ZU nr 7/2001, poz. 225). Skarżąca nie spełniła tych warunków, nie wskazała bowiem ani cechy relewantnej, którą miałyby posiadać dwie podobne grupy podmiotów, ani tego, na czym miałoby polegać naruszenie zasady równości. Naruszenie zasady równości w związku z prawem do sądu skarżąca upatruje w tym, że „gdyby (…) korzystała z pełnomocnika z urzędu, nie musiałaby ponosić żadnych kosztów związanych z jego wynagrodzeniem. (…) [K]orzystając [zaś] z pełnomocnika z wyboru, pomimo wygrania sprawy, musiała ostatecznie pokryć znaczną część jego honorarium”.

Argumentacja ta jest nietrafna z następujących powodów. Po pierwsze, osoba reprezentowana przez pełnomocnika z urzędu, a więc korzystająca z tzw. prawa ubogich, nie jest podmiotem podobnym do osoby reprezentowanej przez pełnomocnika z wyboru, która nie spełnia kryteriów umożliwiających przyznanie pomocy prawnej z urzędu (lub nie wystąpiła z wnioskiem o jej przyznanie). Po drugie, stronę reprezentowaną przez pełnomocnika z urzędu (inaczej niż osobę korzystającą z usług pełnomocnika z wyboru) nie wiąże z przedstawicielem procesowym umowa, a umocowanie do działania za stronę wynika z postanowienia sądu o przyznaniu pomocy prawnej z urzędu. Po trzecie, nie ma różnicy między stawkami wynagrodzenia adwokata reprezentującego stronę w postępowaniu cywilnym jako pełnomocnik z wyboru lub z urzędu – podstawą ich ustalenia są te same przepisy, w tym § 8 pkt 4 w zw. z § 2 ust. 1 rozporządzenia z 2002 r. Po czwarte, jak trafnie podkreślił Trybunał Konstytucyjny w postanowieniu z 6 września 2010 r. (Ts 57/08, OTK ZU nr 5/B/2010, poz. 320), „skarżący nie kwestionują zasadności wprowadzenia przez ustawodawcę górnej granicy wysokości poniesionych kosztów sądowych, które można zasądzić w sprawie; wręcz przeciwnie – uznają wprowadzenie jej za zasadne. W tym kontekście niezrozumiałe staje się domaganie zasądzenia w dozwolonych przez ustawę granicach wszystkich poniesionych przez nich kosztów, niezależnie od tego, czy ich poniesienie było konieczne dla rozpatrzenia przedmiotowej sprawy. Niezasadne jest bowiem twierdzenie, że strona, która przegrała sprawę ma obowiązek pokryć wszystkie koszty procesowe strony przeciwnej – nawet te najbardziej nieracjonalne – i że powinna się z tym liczyć”.



Z wyżej przedstawionych powodów Trybunał Konstytucyjny – na podstawie art. 36 ust. 3 w zw. z art. 49 ustawy o TK – odmówił nadania skardze konstytucyjnej dalszego biegu.