Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III A Ua 775/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 sierpnia 2012 r.

Sąd Apelacyjny we Wrocławiu Wydział III

Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Maria Pietkun

Sędziowie:

SSA Grażyna Szyburska-Walczak

SSA Janina Cieślikowska (spr.)

Protokolant:

Adrianna Szymanowska

po rozpoznaniu w dniu 28 sierpnia 2012 r. we Wrocławiu

sprawy z wniosku Wyższej Szkoły Handlowej we W.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział we W.

przy udziale zainteresowanego R. M.

o składki na ubezpieczenie społeczne

na skutek apelacji Wyższej Szkoły Handlowej we W.

od wyroku Sądu Okręgowego Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych we Wrocławiu

z dnia 5 marca 2012 r. sygn. akt VIII U 1550/11

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od wnioskodawcy na rzecz strony pozwanej kwotę 120,- zł tytułem zwrotu kosztów procesu w postępowaniu apelacyjnym.

UZASADNIENIE

Sąd Okręgowy Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych we Wrocławiu wyrokiem z dnia 5 marca 2012r. oddalił odwołanie Wyższej Szkoły Handlowej we W. od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział we W. z dnia 26 lipca 2011 r. ustalającej podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie zainteresowanego R. M. podlegającego ubezpieczeniom jako osoba wykonująca umowę agencyjną, umowę zlecenia lub umowę o świadczenie usług.

Sąd Okręgowy ustalił, że wnioskodawczyni - Wyższa Szkoła Handlowa z siedzibą we W. - została utworzona w dniu 30 kwietnia 1997 r. Placówka ta wpisana jest w Rejestrze Uczelni Niepublicznych i Związków Uczelni Niepublicznych.

Większość pracowników zatrudniona jest na podstawie umów o pracę, pozostali pracownicy zatrudnieni są na podstawie umów cywilnoprawnych - umów zlecenia oraz umów o dzieło, przy czym umowy o dzieło dotyczą wyłącznie wkładów, umowy zlecenia obejmują swoim zakresem ćwiczenia, projekty oraz zajęcia samokształcenia.

W szkole istnieje harmonogram zajęć, do którego pracownicy muszą się dostosować, wyznaczając godziny zajęć dydaktycznych. Każdy z wykładowców ma przypisany dzień na wykład i określoną godzinę.

Jeżeli wnioskodawca zatrudniał do prowadzenia zajęć osobę, która ma kontakt z praktyką, to osoba taka, jako prowadzący miała wnieść wkład własny oraz wiedzę i w tym celu opracować sylabus przedmiotowy, w którym przedstawiała zakres zajęć, treść oraz metody realizacji. W sylabusie prowadzący w sposób ogólny określa przede wszystkim ilość godzin, stosowane metody dydaktyczne, formę i warunki zaliczenia danego przedmiotu, założenia i cele przedmiotu oraz treści programowe przedmiotu. Sylabusy dotyczą wszystkich przedmiotów, w tym również tych, które prowadzą pracownicy etatowi. Umowy o dzieło obejmują wyłącznie przekazanie wiedzy na dany temat, poza określonym sylabusem.

Zarówno pracownicy zatrudnieni na podstawie umowy o pracę, jak i pracownicy zatrudnieni na podstawie umów cywilnoprawnych, są kontrolowani przez kierownika katedry w zakresie prowadzonych zajęć dydaktycznych. Każdorazowo podpisują listę obecności, celem ustalenia, czy zajęcia rzeczywiście się odbyły.

Zainteresowany R. M. podjął zatrudnienie u wnioskodawcy i zawarł umowy o dzieło w 2008 r., 2009 r. oraz w 2010 r. W okresie tym był również zatrudniony na podstawie umowy zlecenia na Wydziale Prawa Uniwersytetu W., a nadto na podstawie umowy o pracę jako operator gazociągu przemysłowego we W.. Z WSH we W. podpisywał umowy o dzieło, dotyczyły one przygotowania i prowadzenia wykładu. Przedmiotem wykładów było prawo europejskie. Wykłady były wykładami autorskimi, miały charakter sytuacyjny, specyficzny, tematy wykładów określał sam zainteresowany. Szkoła zapraszała R. M. w związku z określoną problematyką, a tematy jakie miały być omówione w związku z tą problematyką ustalał on sam. Decydował również o formie wykładu. WSH otrzymywał konspekt programu oraz cały materiał dotyczący przedmiotu wykładów, przygotowany przez zainteresowanego.

Zainteresowany swoim podpisem potwierdzał odbiór i zdanie kluczy. Taka była procedura. Kontakt ze studentami miał przed i po wykładzie. Egzamin przeprowadzany był w formie testu, jednak jego wynik nie miał wpływu na wynagrodzenie wykładowcy. Podstawą wypłaty wynagrodzenia było przedstawienie protokołów egzaminacyjnych.

Prowadzący wykłady byli kontrolowani, przy czym nie wszyscy, przez Państwową Komisję Akredytacyjną.

Organ rentowy przeprowadził u wnioskodawcy kontrolę w 2005 r., a zastrzeżenia strony do protokołu z tej ostatniej kontroli nie zostały uwzględnione.

Przy tak poczynionych ustaleniach Sąd Okręgowy przyjął, że spór dotyczy treści zawartej przez wnioskodawcę z zainteresowanym umowy, a w konsekwencji ustalenia podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie zdrowotne z tego tytułu. Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, iż umowy łączące wnioskodawcę z zainteresowaną z dnia 11 lutego 2008 r., 17 lutego 2009 r. oraz 27 lutego 2010 r. stanowią umowy o świadczenie usług. Oceny tej nie zmieni zapis o przeniesieniu praw autorskich na uczelnię. Z zeznań wnioskodawcy wynikało, iż dotyczyło to prawa rozporządzenia przez rok pozostawionymi przez wnioskodawcę sylabusami przedmiotów. Sylabus przedmiotów ma charakter techniczno-informacyjny, stanowi konspekt wykładu wraz ze spisem literatury przedmiotu i liczby godzin na realizację danego tematu. Nie można go więc uznać za rezultat wygłaszanych w ciągu semestru wykładów.

Apelację od powyższego wyroku złożył wnioskodawca zarzucając:

1.  naruszenie przepisu art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie zasady swobody oceny materiału dowodowego polegające na odmowie uznania zawartych między WSH a zainteresowanym umów za umowy o dzieło, podczas gdy zebrany w sprawie materiał dowodowy jednoznacznie wykazał, iż zawarte umowy stanowią umowy o dzieło, co doprowadziło do naruszenia przepisu art. 627 k.c. poprzez jego niezastosowanie oraz naruszenia przepisów art. 750 k.c. w zw. z przepisem art. 734 § 1 k.c. polegające na ich błędnym zastosowaniu do umów zawartych między WSH a zainteresowanym, co doprowadziło do błędnego zastosowania przepisu art. 18 ust. 3 s.u.s. i art. 20 ust. 1 s.u.s. w zw. z art. 6 ust. 1 pkt 4 s.u.s. i art. 13 pkt 2 oraz przepisu art. 66 ust. 1 pkt 1) ppkt e) ustawy z dnia 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (Dz. U. z 2004 r., Nr 210, poz. 2135 z późno zm.- dalej ś.o.z.f.ś.p.) i innych przepisów tej ustawy w zw. z przepisami ustawy S.U.S. i ustaleniu podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie zdrowotne zainteresowanego;

2.  naruszenie przepisu art. 628 § 1 kc. poprzez jego błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, iż wynagrodzenie z tytułu wykonania dzieła nie może zostać ustalone według stawki godzinowej;

3.  naruszenie przepisów art. 65 § 1 i § 2 k.c. poprzez ich błędną interpretację polegającą na uznaniu, iż wola stron nie ma znaczenia przy zawieraniu umowy, co doprowadziło także do błędnej interpretacji przepisu art. 353 1 k.c. polegającej na uznaniu, iż zasada swobody umów doznaje ograniczenia, w sytuacji, gdy ani treść, ani cel zawartych między WSH a zainteresowanym umów nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego, a nadto wola stron zawarcia umowy o dzieło została jednoznacznie udowodniona i nie kwestionowana przez pozwany Zakład Ubezpieczeń Społecznych;

4.  naruszenie przepisu art. 107 k.p.a. polegające na nie uchyleniu zaskarżonych decyzji, którym to decyzjom brak jednoznacznego rozstrzygnięcia ustalającego z jakiego dokładnie tytułu podlegał ubezpieczeniu zainteresowany w okresach wskazanych w decyzjach ustalających podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie zdrowotne;

5.  naruszenie przepisu art. 91 ust. 5 s.u.s. poprzez jego błędną wykładnię i przyjęcie, iż protokół kontroli z dnia 27 maja 2011 r. mógł stanowić podstawę do wydania spornych decyzji mimo, odmiennych ustaleń zawartych w protokole wcześniejszej kontroli z dnia 4 stycznia 2006 r. oraz przyjęcie, iż ustalenia ujęte protokole kontroli z dnia 4 stycznia 2006 r. mogłyby być dla organu wiążące wyłącznie, gdyby powód zwracał się do ZUS o interpretację przepisów dotyczących podstaw prawnych obowiązkowych ubezpieczeń społecznych i zawieranych umów o dzieło;

6.  naruszenie przepisu art. 7 i 8 k.p.a. co doprowadziło do naruszenia przepisów art. 7 i art. 22 Konstytucji poprzez dopuszczenie dowolnego wydawania przez organ rentowy decyzji niezależnych od wcześniejszych ustaleń organu, co pozbawia działanie organu rentowego charakteru działania praworządnego, a dowolność działania organu rentowego skutkować może ograniczeniem prowadzonej przez wnioskodawcę działalności.

Wskazując na powyższe zarzuty skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w całości i orzeczenie, że R. M. jako wykonawca dzieła na podstawie umowy o dzieło z dnia 11 lutego 2008 r., 27 lutego 2010 r. oraz 17 lutego 2009 r. na rzecz WSH nie podlegał, z tego tytułu ubezpieczeniu zdrowotnemu w miesiącu czerwcu 2008 r., lipcu 2009 r. oraz lipcu 2010 r., oraz że podstawa wymiaru składek na ubezpieczenie zdrowotne R. M. z tytułu wymienionych wyżej umów w tych okresach wynosi 0,0 zł (zero złotych); ewentualnie uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu we Wrocławiu oraz zasądzenie zwrotu kosztów postępowania.

Organ rentowy w odpowiedzi na apelację wnosił o jej oddalenie i zasądzenie kosztów procesu według norm.

Sąd Apelacyjny zważył:

Apelacja wnioskodawcy podlega oddaleniu, ponieważ zarzuty w niej poniesione są nieuzasadnione.

Przedmiotem sporu jest ocena rodzaju umów łączących wnioskodawcę z zainteresowanym R. M..

Obowiązkiem zainteresowanego, zgodnie z zawartą umową było przygotowanie i przeprowadzenie wykładów z zakresu integracji gospodarczej w Europie, według harmonogramu ustalonego z wnioskodawcą.

Strony zawierające umowę oznaczyły ją jako umowę o dzieło i przeniesienie praw autorskich. Umowa została sporządzona według określonego schematu szerszego niż zakres czynności wykonywanych faktycznie przez zainteresowanego, który nie miał obowiązku przeprowadzenia egzaminów, czy ustalenia kryteriów zaliczenia przedmiotu lub zadań na ćwiczenia, których nie prowadził. Nazwa umowy z wyeksponowaniem terminologii służącej podkreśleniu wybitnie charakteru umowy jako umowy o dzieło, nie są elementami decydującymi samodzielnie o rodzaju zobowiązania, w oderwaniu od oceny rzeczywistego przedmiotu tej umowy i sposobu oraz okoliczności jej wykonania. Frazeologia naprowadzająca opracowanie harmonogramu według „oryginalnych metod opracowanych przez Autora”, zdaniem Sądu Apelacyjnego, miała służyć wyłącznie podbudowaniu koncepcji umowy o dzieło.

Na podstawie umowy o dzieło w rozumieniu art. 627 kc przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania określonego dzieła. Efektem końcowym jest więc pewien rezultat w postaci materialnej lub niematerialnej. Dziełem jest stworzenie czegoś lub przetworzenie do postaci w jakiej dotychczas nie istniało. W przypadku przeprowadzenia cyklu wykładów nie występuje żaden rezultat ucieleśniony w jakiejkolwiek postaci. Jest to wyłącznie staranne działanie wykonawcy umowy, który stosownie do posiadanej wiedzy, ma ją przekazać studentom. Poziom wiedzy studentów po takich wykładach nie może być utożsamiany z wymaganym rezultatem, nadto liczba wykonywanych godzin wykładów nadaje im charakter powtarzalnych czynności, nawet jeżeli wykład podzielono na części. Oczywiste jest, że na każdym wykładzie dobór słów, przykładów może być inny, ale nie zmienia to typowej usługi w wymagany efekt. Wkład w postaci wysiłku umysłowego wymagany jest przy każdej pracy umysłowej i jest wykładnikiem tylko obowiązku starannego działania. Z zeznań rektora wnioskodawcy jednoznacznie wynika, że podpisy na listach obecności były formą kontroli, czy zajęcia się odbywają w wyznaczonych terminach. Trudno więc tu zauważyć daleko idącą swobodę wykonawcy w wykonaniu przedmiotu umowy, której dopatruje się Sąd pierwszej instancji. Czynnością końcową było przeprowadzenie przez zainteresowanego wykładów, a więc typowej usługi dydaktycznej i to na rzecz podmiotu zajmującego się kształceniem. Rzeczą typową dla każdego etapu edukacji jest przygotowanie przez nauczyciela począwszy od najniższego etapu nauki, programu, który będzie w danych jednostkach czasowych realizowany. Nawet jeżeli strony określały to mianem sylabusa, to tego typu czynności wykonawcy usługi są konieczne, uprzednie, mają charakter wybitnie techniczny, pomocniczy i przygotowawczy. Nawet jak zostaną zmaterializowane na piśmie nie mogą, zdaniem Sądu Apelacyjnego, być utożsamiane z dziełem którego dotyczy umowa, bowiem ta dotyczyła przeprowadzenia zajęć ─ wykładów. Na etapie sylabusa właściwa umowa jeszcze nie była realizowana.

Wbrew zawartej umowie na piśmie strony nie wskazały jakie i w jakiej postaci zmaterializowane prawa autorskie miały na okres roku przejść na wnioskodawcę, skoro szkoła ich nie posiada i nie wie co mogło się z nimi stać. Ta część umowy stron służyła wiec wybitnie, w ocenie Sądu Apelacyjnego, podbudowaniu elementów umowy o dzieło w oderwaniu od stosowanej praktyki i realiów sprawy. Zakres kontroli organu rentowego i badania treści zawartych umów w kierunku ich ewentualnego oskładkowania sięga okresu przedawnienia, w spornym okresie 10 lat, który w sprawie co do należności spornej nie nastąpił, strony winny więc liczyć się z koniecznością wykazania swoich racji w tym okresie, stosownie do ciężaru rozłożenia dowodu.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego, zainteresowany wykonywał typową umowę o świadczenie usługi dydaktycznej, której elementarną i podstawową formą jest wykład.

Brak rezultatu wykonywanej czynności w przedmiotowej umowie decyduje, zdaniem Sądu Apelacyjnego, iż umowa winna być zakwalifikowana jako umowa o świadczenie usług, do której znajdują zastosowanie przepisy o zleceniu w rozumieniu art. 750 kc. Ocena ta koresponduje z faktem, iż wykonanie umowy nastąpiło na rzecz podmiotu, który stale i w zakresie działalności prowadzonego podmiotu zajmuje się czynnościami danego rodzaju, w tym wypadku prowadzeniem procesu dydaktycznego. Kodeks cywilny w art. 751 regulującym krótszy okres przedawnienia roszczeń, wskazuje na możliwość prowadzenie takich usług m.in. w kategorii nauki. W ramach umowy o wykonanie usługi, przyjmujący zlecenie zobowiązany jest do wykonania określonej czynności, w tym wypadku określonej liczby godzin wykładu. Przy wykonywaniu umowy korzysta ze swobody, co odpowiada wymogowi samodzielnego doboru tematów czy zadań i sposobu ich przekazania, charakterystycznej również dla tej umowy nienazwanej o świadczenie usług.

Powyższa ocena charakteru łączącej strony umowy nie może być dokonana w całkowitym oderwaniu od systemu prawnego, w którym działa podmiot zlecający, tj. szkoła wyższa. Zgodnie z art. 107 i 110 ustawy z dnia 27 lipca 2005 r. Prawo o szkolnictwie wyższym (Dz. U. 164/1365 ze zm.) nauczyciele akademiccy są zatrudniani jako pracownicy naukowo-dydaktyczni i pracownicy dydaktyczni, do których zaliczani są wykładowcy, instruktorzy i lektorzy. Te osoby etatowe wykonują zatrudnienie w ramach podporządkowania pracowniczego, toteż w odniesieniu do osób nieetatowych, jak zainteresowany, którym uczelnia przyznaje według uznania większą dozę swobody w zakresie realizacji procesu nauki, co najwyżej znajduje zastosowanie umowa o świadczenie usługi. Skoro pracownicy etatowi, często na stanowiskach profesorskich przeprowadzają wykłady w ramach stosunku pracy, a więc czynności starannego działania, to brak jakichkolwiek racjonalnych kryteriów merytorycznych, aby wykłady wykonywane przez osoby nieetatowe nie były również z tego powodu traktowane jako świadczenie usługi w ramach obowiązku starannego działania. Elementy osobistego wykonania umowy i odpłatność są charakterystyczne dla umowy o świadczenie usług.

Ewentualne dążenie wnioskodawcy do obniżenia kosztów, poprzez zwolnienie umowy o dzieło od składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne, nie staje się elementem definicyjnym tego rodzaju zobowiązania.

W świetle powyższego zarzuty apelacji nie zasługują na uwzględnienie, ponieważ ocena Sądu pierwszej instancji ukierunkowana na umowę zlecenia w okolicznościach sprawy jest prawidłowa nie została dokonana z przekroczeniem granic oceny materiału dowodowego wyznaczonych treścią art. 233 § 1 kpc.

Przepis art. 66 ust. 1 pkt 1 lit. e ustawy z dnia 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (Dz. U. tj. 2008/164/ 1027 ze zm.), przewiduje, że obowiązkowemu ubezpieczeniu zdrowotnemu podlegają osoby wykonujące prace na podstawie umowy zlecenia lub innej umowy o świadczenie usług, do której stosuje się przepisy o zleceniu w rozumieniu kodeksu cywilnego. W spornym okresie zainteresowany podlegał już ubezpieczeniu zdrowotnemu z tytułu zatrudnienia, ale przepis art. 82 ust. 1 tej ustawy przewidział obowiązek opłacania składki od każdego tytułu prawnego skutkującego podleganiem temu ubezpieczeniu. Natomiast przepis art. 81 ust. 1 powołanej ostatnio ustawy stanowi, że do ustalenia podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie zdrowotne osób, o których mowa w art. 66 ust. 1 pkt 1 lit. a, d-i i pkt 3 i 11, stosuje się przepisy określające podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe tych osób, z zastrzeżeniem ust. 5, 6 i 10, dotyczy to przepisów ustawy z dnia 13.10.1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz. U. t.j. 2007/11/74 ze zm. ) ─ art. 18 tej ustawy.

W świetle powyższego decyzja organu rentowego jest zgodna z przepisami, a wyrok Sądu Okręgowego oddalający odwołanie wnioskodawcy – prawidłowy.

Mając powyższe na względzie Sąd Apelacyjny orzekł jak w sentencji wyroku na podstawie art. 385 kpc.

Orzeczenie o kosztach postępowania w postępowaniu apelacyjnym znajduje uzasadnienie w treści art. 98 kpc w zw. z § 6 pkt 1 w zw. z § 12 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności prawne radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. nr 163poz. 1349 z późn. zm.), o czym orzeczono jak w pkt. II sentencji wyroku.