Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I UK 285/13
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 16 stycznia 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie :
SSN Zbigniew Korzeniowski (przewodniczący)
SSN Małgorzata Wrębiakowska-Marzec (sprawozdawca)
SSA Agata Pyjas-Luty
w sprawie z odwołania K. K. i L. Spółki z o.o. w Ł.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych
o objęcie ubezpieczeniem społecznym i wysokość podstawy wymiaru składek,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 16 stycznia 2014 r.,
skargi kasacyjnej ubezpieczonej K. K. od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 24 października 2012 r.,
uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania i orzeczenia o
kosztach postępowania kasacyjnego.
U z a s a d n i e n i e
2
Decyzją z dnia 2 września 2009 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych
stwierdził, że podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne K. K. - jako
pracownika „L.” Spółki z o.o. z siedzibą w Ł.(dalej: „płatnik”) - stanowi od dnia 16
lutego 2009 r. kwota 1.276 zł, tj. kwota obowiązującego w 2009 r. minimalnego
wynagrodzenia za pracę pracownika zatrudnionego w pełnym wymiarze czasu
pracy. Organ rentowy uznał za sprzeczną z zasadami współżycia społecznego
podaną przez pracodawcę podstawę wymiaru składek w kwocie 4.500 zł, a
następnie jej podwyższenie od dnia 6 maja 2009 r. do kwoty 7.000 zł.
Wyrokiem z dnia 7 marca 2011 r. Sąd Okręgowy w S. zmienił powyższą
decyzję w ten tylko sposób, że stwierdził, iż ubezpieczona podlega ubezpieczeniom
społecznym z ustaleniem miesięcznej podstawy wymiaru składek na te
ubezpieczenia w kwocie 4.500 zł miesięcznie od dnia 16 lutego 2009 r. Podstawę
rozstrzygnięcia stanowiły następujące ustalenia.
Ubezpieczona była zatrudniona u płatnika od 14 października 2008 r. na
podstawie umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony w pełnym wymiarze czasu
pracy na stanowisku pracownika biurowego z wynagrodzeniem zasadniczym 1.126
zł miesięcznie. Aneksem z dnia 16 lutego 2009 r. „zmieniono ubezpieczonej
stanowisko na kierownika” z wynagrodzeniem 4.500 zł plus premia uznaniowa.
Płatnik zajmuje się przede wszystkim informatyczną obsługą firm z branży
farmaceutycznej. Ubezpieczona ma wykształcenie wyższe, ukończyła Akademię
Medyczną, jest magistrem kosmetologiem i technikiem farmacji. Poprzednio
pracowała w aptece. Od 7 maja 2009 r. stała się niezdolna do pracy w związku z
przebiegiem ciąży, o której dowiedziała się w dniu 31 marca 2009 r. Do daty
porodu, tj. do dnia 6 listopada 2009 r. ubezpieczona przebywała na zwolnieniu
lekarskim, a następnie do dnia 6 marca 2010 r. na urlopie macierzyńskim.
Pracodawca obiecał jej - w przypadku pozytywnej oceny - zmianę stanowiska pracy
po okresie próbnym. Spółka miała zamiar zatrudnić farmaceutę w celu doradztwa
dla aptek. Ponieważ ubezpieczona „sprawdziła się w pracy”, utworzono dla niej
stanowisko kierownika biura i otrzymała wyższe wynagrodzenie.
W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Okręgowy uznał, że odwołania
ubezpieczonej i płatnika są zasadne. Powołując się na art. 18 ust. 1 i art. 20 ust. 1
w związku art. 6 ust. 1 pkt 1 i art. 4 pkt 9 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o
3
systemie ubezpieczeń społecznych (jednolity tekst: Dz.U. z 2009 r. Nr 205, poz.
1585 ze zm.; dalej: „ustawa systemowa”) Sąd ten wywiódł, że jest niesporne, iż
ubezpieczona od 16 lutego 2009 r. otrzymywała wynagrodzenie w kwocie 4.500 zł
plus premia uznaniowa. Nie ma podstaw do stwierdzenia, że tak znaczna
podwyżka wynagrodzenia miała na celu jedynie skorzystanie przez nią z wyższych
świadczeń z ubezpieczenia społecznego w okresie ciąży. W ocenie Sądu pierwszej
instancji, ubezpieczona w dniu podpisywania aneksu do umowy o pracę nie
wiedziała o ciąży. Przemawia za tym okoliczność, że dziecko urodziła w dniu 6
listopada 2009 r., a zatem blisko 9 miesięcy od daty podpisania aneksu. O ciąży
dowiedziała się dopiero 31 marca 2009 r., a więc niemal półtora miesiąca od
zawarcia aneksu. Ubezpieczona ma wysokie kwalifikacje, adekwatne do pracy
wykonywanej od 16 lutego 2009 r., na stanowisku kierowniczym zakres jej
obowiązków wzrósł w sposób znaczący, a w okresie poprzedniego zatrudnienia w
aptece otrzymywała wynagrodzenie w wysokości zbliżonej do ustalonego w
aneksie. W tych okolicznościach nie można uznać, że podwyższenie podstawy
wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne nastąpiło w warunkach określonych
w art. 58 § 2 k.p.c., tj. że narusza prawo bądź zasady współżycia społecznego.
Wyrokiem z dnia 24 października 2012 r. Sąd Apelacyjny, w uwzględnieniu
apelacji organu rentowego, zmienił powyższy wyrok i oddalił odwołania
ubezpieczonej i płatnika.
Sąd Apelacyjny uznał, że Sąd pierwszej instancji, dokonując ustaleń
faktycznych i oceny zebranego materiału, pominął cały szereg okoliczności
faktycznych podanych w uzasadnieniu zaskarżonej decyzji i w odpowiedzi na
odwołania, których odwołujący się skutecznie nie zakwestionowali. Zdaniem Sądu
Apelacyjnego, ocena zebranego materiału dokona przez Sąd Okręgowy jest w tych
warunkach oczywiście jednostronna, schematyczna i spłycona, wobec braku
wszechstronnego rozważenia całego materiału, którym Sąd ten dysponował.
Przede wszystkim bezzasadnie przyjęto, iż „jest rzeczą niesporną, że
wnioskodawczyni od 16 lutego 2009 r. otrzymywała wynagrodzenie po 4.500 zł
miesięcznie plus premia uznaniowa”. Okoliczności te są przez organ rentowy
kwestionowane, co wynika wprost z uzasadnienia zaskarżonej decyzji i z treści
odpowiedzi na odwołanie. Organ rentowy wskazał, że ubezpieczona przebywała na
4
zwolnieniu lekarskim od 22 stycznia 2009 r. do 13 lutego 2009 r. Mimo tego płatnik
składek złożył raport z kodem wynagrodzenia za czas niezdolności do pracy z
powodu choroby podając jedynie okres od 22 do 31 stycznia 2009 r. W raporcie za
luty 2009 r. płatnik nadal wykazał jako podstawę wymiaru składek kwotę 1.276 zł, tj.
kwotę minimalnego wynagrodzenia za pracę. Dopiero w dniu 20 marca 2009 r.
płatnik złożył raport korygujący, wskazując jako podstawę wymiaru składek kwotę
4.500 zł. Następnie w dniu 6 maja 2009 r., tj. w dniu bezpośrednio poprzedzającym
niezdolność ubezpieczonej do pracy, płatnik podniósł podstawę wymiaru składek
do kwoty 7.000 zł. Nie ma zatem podstaw do przyjęcia, że aneks do umowy o pracę
został rzeczywiście sporządzony w widniejącej na nim dacie, tj. 16 lutego 2009 r.
Okoliczności dotyczące pierwotnego wskazania i późniejszego skorygowania
podstawy wymiaru wynagrodzenia ubezpieczonej wskazują - w drodze
domniemania faktycznego z art. 231 k.p.c. - że dokument ten został sporządzony
później, gdy miała już ona świadomość, iż wkrótce stanie się niezdolna do pracy z
powodu ciąży i okoliczność ta była również znana pracodawcy. Nie ma przy tym
przekonującego dowodu, że wynagrodzenia w umówionej w aneksie kwocie zostały
ubezpieczonej rzeczywiście wypłacone, gdyż przelewy bankowe na jej rzecz
obejmują jedynie minimalne wynagrodzenie, natomiast pozostałe kwoty, inaczej niż
dotychczas, miały być wypłacone w gotówce (KW). Ubezpieczona była zatrudniona
w Spółce od dnia 14 października 2008 r. na stanowisku pracownika biurowego. Do
jej obowiązków należało odbieranie telefonów, kontakty z klientami, wystawianie
faktur w porozumieniu z członkami zarządu i szeroko pojęte prace biurowe. Po
awansowaniu na specjalnie utworzone dla ubezpieczonej stanowisko kierownika,
miała ona sprawdzać rzetelność wystawianych faktur, rozwiązywać kwestie sporne
z klientami, sprawdzać prawidłowość przyjmowania faktur zakupu i usługowych,
nadzorować korespondencję firmy, kontaktować się z biurem rachunkowym,
nadzorować czynności serwisowe i logistykę wykonywania zleceń przez
pracowników serwisowych oraz zajmować się windykacją należności firmy.
Czynności te nie odpowiadają kwalifikacjom wnioskodawczyni, będącej magistrem
kosmetologii i technikiem farmacji. Przed sporządzeniem aneksu nie było w firmie
stanowiska kierownika, a czynności wymienione w zakresie obowiązków
przypisanych do tego stanowiska należą do szeroko pojętych czynności biurowych,
5
nie wymagają specjalnych kwalifikacji i zgodnie z doświadczeniem życiowym i
realiami rynku pracy nie uzasadniają wynagrodzenia w kwocie 4.500 zł i premii, tj.
wynagrodzenia przewyższającego znacząco wynagrodzenie innych pracowników
Spółki, podwyższonego następnie w przeddzień zwolnienia lekarskiego
ubezpieczonej do kwoty 7.000 zł bez żadnego uzasadnienia. Sąd drugiej instancji
wskazał, że zgodnie z art. 78 § 1 k.p. wynagrodzenie za pracę powinno być tak
ustalone, aby odpowiadało w szczególności rodzajowi wykonywanej pracy i
kwalifikacjom wymaganym przy jej wykonywaniu, a także uwzględniało ilość i
jakość świadczonej pracy. Podwyższenie wynagrodzenia ubezpieczonej do kwoty
4.500 zł plus premia uznaniowa, a następnie do kwoty 7.000 zł, w sposób oczywisty
sprzeciwia się powyższemu uregulowaniu. W ocenie Sądu Apelacyjnego,
okoliczności te wskazują na oczywistą błędność oceny przez Sąd pierwszej
instancji zebranego materiału na skutek pominięcia istotnych dla rozstrzygnięcia
sprawy okoliczności faktycznych. W świetle powyższych ustaleń nieprzekonujące
są twierdzenia ubezpieczonej i płatnika, że przyczyną znaczącej podwyżki
wynagrodzenia i awansu na stanowisko kierownika była deklarowana przez
ubezpieczoną chęć odejścia z firmy z uwagi na niskie zarobki. Nieprzekonujące są
również twierdzenia przesłuchanych świadków o szczególnej przydatności
ubezpieczonej dla Spółki z uwagi na wysokie kwalifikacje zawodowe. Podstawowa
działalność Spółki to obsługa informatyczna firm farmaceutycznych. Ubezpieczona
nie jest informatykiem, a zakres czynności, jakie miała wykonywać jako kierownik
nie odpowiadają jej wykształceniu, gdyż są to typowe, szeroko pojęte czynności
biurowe, niewymagające szczególnych kwalifikacji. Ustalenia faktyczne dotyczące
okoliczności, w jakich doszło do znaczącego dwukrotnego podwyższenia przez
pracodawcę wynagrodzenia ubezpieczonej w okresie bezpośrednio
poprzedzającym jej wielomiesięczną nieobecność w pracy z powodu niezdolności
do pracy spowodowanej ciążą i macierzyństwem, wskazują w sposób
jednoznaczny, że podana podstawa wymiaru składek w kwocie 4.500 zł nie była
spowodowana rzeczywistym awansem ubezpieczonej ani powierzeniem jej
nowych, znacznie poważniejszych obowiązków pracowniczych, lecz miała na celu
jedynie zapewnienie jej wysokich świadczeń z ubezpieczeń społecznych w czasie
długotrwałej niezdolności do pracy. Znamienne jest przy tym, że pracodawca w
6
okresie świadczenia pracy przez ubezpieczoną wypłacał jej jedynie minimalne
wynagrodzenie. Tego rodzaju działanie odbywa się kosztem innych uczestników
systemu ubezpieczeń społecznych i nie zasługuje na ochronę prawną. Jest to
działanie naruszające zasady współżycia społecznego, w tym przede wszystkim
zasadę równego traktowania ubezpieczonych. Zasada swobodnego kształtowania
wynagrodzeń może się realizować w zakresie obowiązującego prawa, bez
naruszenia interesu publicznego i zasad współżycia społecznego. Zakład
Ubezpieczeń Społecznych może kwestionować wysokość wynagrodzenia
stanowiącego podstawę wymiaru składek, jeżeli okoliczności sprawy wskazują, że
zostało ono wypłacone na podstawie umowy sprzecznej z prawem, zasadami
współżycia społecznego lub zmierzającej do obejścia prawa (tak Sąd Najwyższy w
wyroku z dnia 19 maja 2009 r., III UK 7/09, LEX nr 509047). Stosownie do art. 58 §
1 i 2 k.c. czynność prawna sprzeczna z ustawą albo mająca na celu obejście
ustawy jest nieważna, chyba że właściwy przepis przewiduje inny skutek, w
szczególności ten, iż na miejsce nieważnych postanowień czynności prawnej
wchodzą odpowiednie przepisy ustawy. Nieważna jest również czynność prawna
sprzeczna z zasadami współżycia społecznego. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, z
okoliczności rozpoznawanej sprawy wynika w sposób jednoznaczny i niebudzący
wątpliwości, że przyznanie ubezpieczonej od dnia 16 lutego 2009 r. wynagrodzenia
w kwocie 4.500 zł, a następnie w kwocie 7.000 zł (czego nawet sama ubezpieczona
nie podnosi) było nieważne z mocy art. 58 § 2 k.c. w związku z art. 300 k.p. i nie
może stanowić podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne na
podstawie art. 18 ust. 1 i art. 20 ust. 1 w związku art. 6 ust. 1 pkt 1 i art. 4 pkt 9
ustawy systemowej.
W skardze kasacyjnej ubezpieczona zarzuciła: I. naruszenie prawa
materialnego przez niewłaściwe zastosowanie i błędną wykładnię art. 18 ust. 1 i art.
20 ust. 1 w związku z art. 6 ust 1 pkt 1 i art. 4 pkt 9 ustawy systemowej w związku z
art. 58 § 2 k.c., polegające na przyjęciu, że przyznanie jej wynagrodzenia w kwocie
4.500 zł od dnia 16 lutego 2009 r., a następnie wynagrodzenia w kwocie 7.000 zł
było nieważne i nie może stanowić podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia
społeczne; II. naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na treść
wydanego wyroku, a mianowicie: 1) art. 376 w związku z art. 214 w związku z art.
7
379 pkt 5 k.p.c., przez nieodroczenie terminu rozprawy apelacyjnej pomimo
złożenia przez pełnomocnika ubezpieczonej wniosku o usprawiedliwienie
nieobecności ze względu na kolizję terminu rozprawy z terminem innej rozprawy, a
więc w sytuacji znanej Sądowi przeszkody, której nie można było przezwyciężyć,
przez co doszło do pozbawienia strony możności obrony w istotnej części
postępowania, przy czym skutki powyższego uchybienia nie mogły być usunięte na
kolejnych rozprawach przed wydaniem wyroku w drugiej instancji, co z kolei
powinno zostać rozpatrzone przez Sąd Najwyższy na gruncie okoliczności sprawy
pod kątem możliwości wystąpienia skutku określonego w art. 379 pkt 5 k.p.c., tj.
pozbawienia strony możności obrony jej praw, 2) art. 328 § 2 w związku z art. 382
w związku z art. 391 § 1 k.p.c., przez uzasadnienie wyroku w sposób lakoniczny,
hasłowy, w szczególności poprzez brak wskazania przyczyn dokonania innych
ustaleń niż Sąd pierwszej instancji, brak powołania dowodów, na podstawie których
Sąd się opierał i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności i
mocy dowodowej, 3) art. 231 k.p.c., przez niewłaściwe zastosowanie domniemania
faktycznego, w sytuacji gdy w niniejszej sprawie nie zachodziły utrudnienia
dowodowe dla wykazania faktu, że ubezpieczona nie wiedziała o ciąży w dniu
podpisania aneksu do umowy, 4) art. 233 k.p.c., przez przekroczenie granic
swobodnej oceny dowodów.
Wskazując na powyższe zarzuty skarżąca wniosła o uchylenie zaskarżonego
wyroku w całości i przekazanie sprawy Sądowi drugiej instancji do ponownego
rozpoznania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Skarga kasacyjna okazała się usprawiedliwiona, aczkolwiek nie wszystkie
podniesione w niej zarzuty mogą być uznane za zasadne.
W pierwszym rzędzie bezpodstawny jest zarzut nieważności postępowania,
o której stanowi art. 379 pkt 5. Nieważność postępowania w rozumieniu tego
przepisu zachodzi wówczas, gdy z powodu wadliwości procesowych sądu lub
strony przeciwnej, będących skutkiem naruszenia konkretnych przepisów
postępowania cywilnego, strona nie mogła brać i nie brała udziału w postępowaniu
8
lub jego istotnej części. Skarżąca upatruje pozbawienia jej możności obrony swych
praw w naruszeniu przez Sąd odwoławczy art. 376 w związku z art. 214 k.p.c.
wskutek przeprowadzenia rozprawy pod nieobecność jej pełnomocnika, mimo że
usprawiedliwił on swą nieobecność „kolizją terminu rozprawy z terminem innej
rozprawy”. Na mocy art. 376 k.p.c. rozprawa apelacyjna co do zasady odbywa się
bez względu na niestawiennictwo stron postępowania. Oznacza to, że w
postępowaniu cywilnym strona, której sąd nie wezwał do osobistego stawiennictwa,
nie ma obowiązku uczestniczenia w rozprawie. To do niej należy decyzja, czy
poprzez stawiennictwo na rozprawie będzie realizowała prawo do obrony swych
praw. Z kolei zgodnie z art. 214 § 1 k.p.c. rozprawa ulega odroczeniu, jeżeli sąd
stwierdzi nieprawidłowość w doręczeniu wezwania albo jeżeli nieobecność strony
jest wywołana nadzwyczajnym wydarzeniem albo inną znaną sądowi przeszkodą,
której nie można przezwyciężyć, przy czym przepis ten ma odpowiednie
zastosowanie do pełnomocnika strony. Sąd nie ma zatem obowiązku
uwzględnienia każdego usprawiedliwienia nieobecności strony lub (i) jej
pełnomocnika oraz wniosku o odroczenie rozprawy. Kolizja terminów rozpraw nie
jest uznawana w orzecznictwie Sądu Najwyższego ani za nadzwyczajne
wydarzenie, ani za inną znaną sądowi przeszkodę, której nie można
przezwyciężyć. Obowiązkiem pełnomocnika strony jest bowiem odpowiednie
zorganizowanie wykonywanej pomocy prawnej i dostosowanie się do terminów
posiedzeń wyznaczanych przez sądy. W przypadku kolizji terminów posiedzeń
wyznaczonych w tym samym czasie z udziałem tego samego pełnomocnika
powinien on zapewnić swoje zastępstwo w formie przewidzianej w odpowiednich
przepisach, a tylko w sytuacjach wyjątkowych, np. krótkiego terminu dzielącego
zawiadomienie pełnomocnika strony o terminie posiedzenia sądu od terminu tego
posiedzenia, można uznać za uzasadniony wniosek pełnomocnika o odroczenie
terminu rozprawy, gdy w tym samym czasie ten sam pełnomocnik ma obowiązek
uczestniczyć także w innych posiedzeniach sądu, a jednocześnie nie może
zapewnić odpowiedniego zastępstwa (por. wyroki z dnia 10 października 2008 r.,
II CSK 216/08, LEX nr 577165; z dnia 1 września 2010 r., II UK 101/10, LEX nr
661547). Takie okoliczności w sprawie nie zachodzą, gdyż pełnomocnik skarżącej
zawiadomienie o terminie rozprawy wyznaczonej na dzień 16 listopada 2011 r.
9
otrzymał w dniu 25 października 2011 r., zaś złożone przez niego w dniu rozprawy
usprawiedliwienie nieobecności zawierało jedynie wniosek o oddalenie apelacji i
zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego. W tej sytuacji brak jest podstaw do
uznania, że przeprowadzenie rozprawy apelacyjnej w nieobecności jej
pełnomocnika spowodowało nieważność postępowania w rozumieniu art. 379 pkt 5
k.p.c.
Zarzut naruszenia art. 233 k.p.c. jest bezskuteczny, podstawą skargi
kasacyjnej nie mogą być bowiem zarzuty dotyczące ustalenia faktów i oceny
dowodów, do której to sfery przepis ten odnosi się wprost (art. 3983
§ 3 k.p.c.).
Niezasadny jest również zarzut obrazy art. 231 k.p.c. w sposób wskazywany
przez skarżącą, gdyż – wbrew zawartym w skardze wywodom - zastosowane przez
Sąd drugiej instancji domniemanie faktyczne nie odnosiło się do ustalenia daty
dowiedzenia się przez skarżącą o ciąży, ale do momentu faktycznego sporządzenia
aneksu do umowy o pracę.
Zasadne są natomiast pozostałe zarzuty skargi. Zgodnie z uchwałą składu
siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 23 marca 1999 r., III CZP 59/98 (OSNC
1999 nr 7-8, poz. 124), sąd drugiej instancji może zmienić ustalenia faktyczne
stanowiące podstawę wydania wyroku sądu pierwszej instancji bez
przeprowadzenia postępowania dowodowego uzasadniającego odmienne
ustalenia, jednakże w sytuacji, w której szczególne okoliczności tego wymagają,
ponowienie lub uzupełnienie tego postępowania staje się konieczne. Takie
szczególne okoliczności występują między innymi wówczas, gdy sąd odwoławczy
decyduje się na dokonanie zasadniczo odmiennej oceny dowodów osobowych
prowadzących do istotnej zmiany zaskarżonego orzeczenia. Jeśli nawet - znajdując
argumenty uzasadniające takie stanowisko - sąd drugiej instancji rezygnuje z
powtórnego prowadzenia dowodów i dokonuje ponownej, odmiennej oceny
dowodów już przeprowadzonych, to powinien uczynić to ze szczególną
wnikliwością i wszechstronnością. Obowiązek ten wynika z art. 382 k.p.c., zgodnie
z którym sąd drugiej instancji orzeka na podstawie materiału zebranego w
postępowaniu w pierwszej instancji oraz w postępowaniu apelacyjnym. W świetle
tego przepisu kognicja sądu apelacyjnego obejmuje zatem „rozpoznanie sprawy” i
to w taki sposób, w jaki mógł i powinien uczynić to sąd pierwszej instancji, a więc
10
przede wszystkim w oparciu o wszechstronną analizę całości materiału
dowodowego. Jeżeli zatem w wyniku zgłoszonych w apelacji zarzutów sąd
odwoławczy dojdzie do przekonania o nietrafności ustaleń faktycznych zawartych w
orzeczeniu sądu pierwszej instancji, to może poczynić nowe lub odmienne
ustalenia opierając się na materiale zebranym w pierwszej instancji, jednakże w
takiej sytuacji powinien w pierwszej kolejności wskazać wadliwości w ocenie
dowodów i ustaleniach tego sądu, a następnie przeprowadzić własną, pełną ocenę
dowodów zebranych w postępowaniu pierwszoinstancyjnym i na niej oprzeć
zmienione (nowe) ustalenia faktyczne. Obowiązek ten pozostaje w ścisłym związku
z odpowiednim stosowaniem w postępowaniu odwoławczym art. 328 § 2 k.p.c.
Zakres zastosowania tego przepisu w postępowaniu przed sądem drugiej instancji
(art. 391 § 1 k.p.c.) zależy od treści wydanego orzeczenia. W przypadku gdy sąd
odwoławczy dokonuje odmiennych ustaleń w stosunku do tych, na których oparł się
sąd pierwszej instancji, powinien tę zmianę uzasadnić w taki sposób, aby możliwa
była ocena czy zmiana ta była usprawiedliwiona, a zatem dokonać własnych
stanowczych ustaleń i własnej oceny zgromadzonych w sprawie dowodów.
Wówczas uzasadnienie wyroku sądu drugiej instancji powinno spełniać
rygorystycznie wymagania z art. 328 § 2 k.p.c. (por. wyrok Sądu Najwyższego z
dnia 5 maja 2011 r., II UK 326/10, LEX nr 885016).
Najistotniejsze znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy Sąd Apelacyjny
przypisał - stanowiącemu podstawę do dalszych wniosków - ustaleniu, że sporny
aneks do umowy o pracę nie został zawarty w dniu 16 lutego 2009 r., ale później,
gdy pracodawca i ubezpieczona mieli już świadomość, iż stanie się ona niezdolna
do pracy z powodu ciąży. Ustalenie to zostało poczynione w drodze domniemania
faktycznego (art. 231 k.p.c.) opartego na nieuwzględnionych przez Sąd pierwszej
instancji okolicznościach, iż po pierwsze - raport korygujący podstawę wymiaru
składek skarżącej na kwotę 4.500 zł został złożony przez płatnika w organie
rentowym dopiero w dniu 20 marca 2009 r. oraz po drugie - w dniu 6 maja 2009 r.,
tj. bezpośrednio poprzedzającym niezdolność skarżącej do pracy, pracodawca
podwyższył podstawę wymiaru składek do 7.000 zł. Ustalenie to jest niejasne, nie
wiadomo bowiem, czy - nie kwestionując ustalenia Sądu pierwszej instancji co do
dowiedzenia się przez skarżącą o ciąży w dniu 31 marca 2009 r. - Sąd Apelacyjny
11
uznał, że sporny aneks został zawarty już po tej dacie, na co zdaje się wskazywać
ustalenie co do świadomości skarżącej, iż „stanie się niezdolna do pracy z powodu
ciąży” oraz odwołanie się do podwyższenia podstawy wymiaru składek w dniu 6
maja 2009 r., tj. w dacie bezpośrednio poprzedzającej tę niezdolność, czy też Sąd
drugiej instancji - chociaż nie zakwestionował w tym zakresie ustalenia Sądu
pierwszej instancji wprost - przyjął, że skarżąca wiedziała o ciąży przed dniem 31
marca 2009 r., na co zdaje się z kolei wskazywać powołanie się na złożenie przez
płatnika w dniu 20 marca 2009 r. raportu korygującego podstawę wymiaru składek
na kwotę 4.500 zł. O ile ustaleniu, że sporny aneks został zawarty po dniu 31
marca 2009 r. sprzeciwiałaby się okoliczność, iż w dniu 20 marca 2009 r.
pracodawca złożył w organie rentowym raport korygujący podstawę wymiaru
składek, to z kolei ustalenie, że już przed dniem 20 marca 2009 r. pracodawca i
skarżąca wiedzieli, iż stanie się ona wkrótce niezdolna do pracy z powodu ciąży,
budzi wątpliwości w świetle niezakwestionowanego w uzasadnieniu zaskarżonego
wyroku ustalenia Sądu pierwszej instancji, iż o zagrożeniu ciąży powodującej
niezdolność do pracy skarżąca dowiedziała się dopiero w dniu 7 maja 2009 r.
Jednoznaczne ustalenie tych okoliczności ma istotne znaczenie, gdyż złożenie
przez płatnika w dniu 20 marca 2009 r. raportu korygującego podstawę wymiaru
składek na kwotę 4.500 zł i dowiedzenie się przez skarżącą o ciąży w dniu 31
marca 2009 r. dawałoby podstawę do sformułowania innego wniosku, niż uczynił to
Sąd drugiej instancji. Należy mieć na uwadze, że zastosowanie domniemania
faktycznego jest możliwe, gdy dla wniosku domniemania nie ma innych hipotez
konkurencyjnych i wniosek nie budzi wątpliwości z uwagi na starannie zebrane
dowody. Nie można zatem przyjąć prawidłowego domniemania faktycznego bez
ustalenia faktów stanowiących jego logiczne przesłanki (por. wyrok Sądu
Najwyższego z dnia 11 grudnia 2007 r., I PK 157/07, OSNP 2009 nr 3-4, poz. 33).
Sąd odwoławczy, nie czyniąc własnych jednoznacznych ustaleń faktycznych
i nie wskazując czy, a jeśli tak, to z jakich przyczyn odmówił wiarygodności
dowodom, na których Sąd pierwszej instancji oparł ustalenie co do daty
dowiedzenia się przez skarżącą o ciąży oraz nie rozważając potrzeby poszerzenia
materiału dowodowego sprawy w przypadku dojścia do przekonania o nietrafności
ustaleń faktycznych w tym zakresie, naruszył art. 382 i art. 328 § 1 w związku z art.
12
391 § 1 k.p.c. Uchybienia te są istotne dla wyniku sprawy, gdyż prawidłowe
zastosowanie prawa materialnego nie jest możliwe bez zgodnego z prawem
procesowym ustalenia podstawy faktycznej rozstrzygnięcia.
Z powyższych względów Sąd Najwyższy orzekł jak w sentencji wyroku na
podstawie art. 39815
§ 1 k.p.c.