Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I PZ 4/14
POSTANOWIENIE
Dnia 23 kwietnia 2014 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Roman Kuczyński (przewodniczący)
SSN Bogusław Cudowski (sprawozdawca)
SSN Zbigniew Hajn
w sprawie z powództwa P. K.
przeciwko L. Spółce Akcyjnej z siedzibą w W. i Przedsiębiorstwu J. – T. K. z
siedzibą w R.
z udziałem interwenienta ubocznego Towarzystwa Ubezpieczeń i Reasekuracji
"W." Spółki Akcyjnej w R.
o odszkodowanie,
po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Pracy, Ubezpieczeń
Społecznych i Spraw Publicznych w dniu 23 kwietnia 2014 r.,
zażalenia strony pozwanej L. Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na wyrok Sądu
Apelacyjnego
z dnia 23 października 2013 r.
oddala zażalenie.
UZASADNIENIE
Wyrokiem z 28 lutego 2008 r. Sąd Rejonowy Sąd Pracy i Ubezpieczeń
Społecznych w K. zasądził od pozwanych L.S.A. w W. oraz od Przedsiębiorstwa J.
T. K. z siedzibą w R. solidarnie na rzecz powoda kwotę 15.220 zł tytułem
odszkodowania. W pozostałym zakresie oddalił powództwo i obciążył kosztami
postępowania pozwanych proporcjonalnie do wysokości uwzględnionego
powództwa.
2
Sąd Rejonowy po ustaleniu przebiegu wypadku uznał odpowiedzialność
pracodawcy za skutki wypadku. Jako podstawę swojego rozstrzygnięcia wskazał
art. 435 § 1 k.c. oraz art. 231
§ 2 k.p. Sąd ten ustalił, że powód otrzymał już z ZUS
odszkodowanie w wysokości 26.780 zł i przy uwzględnieniu kwoty 7.000 zł
wypłaconej przez pracodawcę uznał, iż wystarczającym uzupełnieniem
odszkodowania na zakup protezy będzie zasądzona kwota 15.220 zł.
Wyrok Sądu Rejonowego w K. zaskarżony został wyłącznie apelacją
pozwanej L. S.A. w W. w części uwzględniającej powództwo.
Sąd Okręgowy w K. po rozpoznaniu apelacji, wyrokiem z 26 czerwca uchylił
pkt 1 i 3 wyroku Sądu Rejonowego w K. i sprawę przekazał Sądowi Rejonowemu
Sądowi Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w K. do ponownego rozpoznania i
rozstrzygnięcia o kosztach postępowania apelacyjnego. W uzasadnieniu wyroku
Sąd Okręgowy uznał za trafny zarzut naruszenia art. 435 § 1 k.c. W wytycznych dla
sądu pierwszej instancji Sąd Okręgowy w K. wskazał, że Sąd Rejonowy przy
ponownym rozpoznaniu sprawy winien ustalić i rozważyć, czy do wypadku nie
doszło z wyłącznej winy powoda, a w szczególności czy zachowanie powoda było
zawinione i stanowiło wyłączną przyczynę powstania szkody, co uchylałoby
odpowiedzialność strony pozwanej. Natomiast gdyby doszedł do odmiennego
wniosku, że jednak do wypadku nie doszło z wyłącznej winy powoda, to wówczas
powinien w sposób prawidłowy ustalić wysokość poniesionej przez powoda szkody.
W toku ponownego rozpoznawania sprawy, w piśmie z 13 stycznia 2011 r.,
powód rozszerzył powództwo. Wniósł o zasądzenie od pozwanych solidarnie na
rzecz powoda 300.000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz ustalenie solidarnej
odpowiedzialności pozwanych na przyszłość za ewentualne dalsze skutki wypadku
przy pracy z 27 sierpnia 2007 r.
W związku z rozszerzeniem powództwa Sąd Rejonowy w K. uznał się
niewłaściwym do rozpoznania sprawy i sprawę przekazał do rozpoznania Sądowi
Okręgowemu Sądowi Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w K.
W toku postępowania przed Sądem Okręgowym w K. powód
reprezentowany przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu sprecyzował
pozew w ten sposób, że wniósł o: zasądzenie solidarnie od pozwanych na rzecz
powoda odszkodowania w kwocie 15.220 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia
3
wniesienia pozwu do dnia zapłaty; zasądzenie solidarnie od pozwanych na rzecz
powoda kwoty 300.000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami
od 27 sierpnia 2007 r. do dnia zapłaty; ustalenie solidarnej odpowiedzialności
pozwanych na przyszłość za ewentualne dalsze skutki wypadku przy pracy z 27
sierpnia 2007 r.; zasądzenie solidarnie od pozwanych na rzecz powoda kwoty
119.690 zł tytułem utraconych zarobków w okresie od 1 marca 2005 r. do 28 lutego
2011 r. wraz z odsetkami ustawowymi od dnia zgłoszenia żądania do dnia zapłaty;
zasądzenie solidarnie od pozwanych bieżącej renty wyrównawczej w kwocie po
1.504,75 zł miesięcznie poczynając od 1 marca 2011 r. płatanej do dnia 10-tego
każdego miesiąca wraz z odsetkami ustawowymi w razie uchybienia terminowi
płatności; zasądzenie solidarnie od pozwanych bieżącej renty z tytułu zmniejszenia
widoków powodzenia na przyszłość w kwocie 671 zł miesięcznie począwszy od 1
marca 2011 r. płatnej do dnia 10-tego każdego miesiąca wraz z odsetkami
ustawowymi w razie uchybienia terminu płatności.
Pozwani wnieśli o oddalenie powództwa, podnosząc, że do wypadku doszło
z wyłącznej winy powoda, a nadto podnosząc zarzut przedawnienia.
Sąd Okręgowy zaskarżonym wyrokiem oddalił powództwo w całości, nie
obciążył powoda kosztami procesu stron oraz przyznał pełnomocnikowi powoda
wynagrodzenie z tytułu nieopłaconej pomocy prawnej świadczonej z urzędu. Sąd
Okręgowy uznał, że szkoda nastąpiła wyłącznie z winy poszkodowanego. Wyrok
został zaskarżony apelacją przez powoda.
Sąd Apelacyjny wyrokiem z 23 października 2013 r. uchylił zaskarżony wyrok
i przekazał sprawę Sądowi Okręgowemu w K. do ponownego rozpoznania.
W uzasadnieniu stwierdzono przede wszystkim, że pozwani ponoszą
odpowiedzialność za skutki wypadku z 27 sierpnia 2004 r. na podstawie art. 435 §
1 k.p.c. w zw. z art. 231
§ 2 k.p. Roszczenia powoda oparte na art. 444 § 1 i § 2 k.c.
oraz art. 445 § 1 k.c. są uzasadnione co do zasady, w granicach w jakich nie
zostały zaspokojone w ramach ubezpieczenia wynikającego z ustawy z 30
października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy
chorób zawodowych.
Dalej stwierdzono, że Sąd pierwszej instancji oddalając powództwo przy
niewłaściwym zastosowaniu art. 435 § 1 k.c., uchylił się od rozpoznania istoty
4
sprawy, w tym oceny, czy podniesione przez pozwanych zarzuty przedawnienia nie
stanowią nadużycia prawa w rozumieniu art. 5 k.c.
Sąd Apelacyjny wskazał, że oceniając przyczyny opóźnienia w dochodzeniu
roszczenia w przedmiotowej sprawie, Sąd pierwszej instancji powinien mieć przede
wszystkim na względzie, iż powód pierwotnie dochodząc tylko naprawienia szkody
na osobie poprzez wyłożenie przez pozwanych stosownej sumy na koszt protezy
mającej za zadanie przywrócenie czynności ręki, występował w procesie bez
profesjonalnego pełnomocnika i nie został pouczony w trybie 477 k.p.c. Dopiero 13
października 2008 r., a więc po upływie trzyletniego terminu, o którym mowa w
art. 4421
§ 1 k.c., powód został pouczony przez Sąd o kontradyktoryjności procesu i
możliwości wystąpienia z wnioskiem o ustanowienie pełnomocnika z urzędu.
Dlatego też okoliczność, że pełnomocnik powoda ustanowiony z urzędu wystąpił z
nowymi roszczeniami od razu, kiedy został ustanowiony, czy też w dalszym toku
procesu nie ma znaczenia przy ocenie zarzutu przedawnienia na gruncie art. 5 k.c.,
zwłaszcza, że zgodnie z wytycznymi Sądu Okręgowego w K. dla Sądu Rejonowego
w K. pierwotnie spór dotyczył zasady odpowiedzialności pozwanych na gruncie art.
435 § 1 k.c.
W konkluzji stwierdzono także, że możliwość zastosowania art. 5 k.c. nie
zawsze musi być wiązana z negatywną oceną zachowania osoby zobowiązanej do
naprawienia szkody, przejawiającego się w utrudnianiu wcześniejszego
dochodzenia roszczenia przez poszkodowanego.
Zażalenie na powyższy wyrok Sądu Apelacyjnego złożył pozwany L.SA z
siedzibą w W. Zarzucono naruszenia art. 386 § 4 k.p.c. przez uznanie, że Sąd
Okręgowy w K. nie rozpoznał istoty sprawy. Wniesiono o uchylenie zaskarżonego
wyroku, zasądzenia od powoda na rzecz wnoszącego zażalenie kosztów
postępowania zażaleniowego, w tym kosztów zastępstwa.
W uzasadnieniu zażalenia podniesiono, że Sąd Okręgowy rozpoznał istotę
sprawy. Przedmiotem sprawy były roszczenia uzupełniające powoda z tytułu
wypadku przy pracy, któremu uległ powód 27 sierpnia 2004 r. Sąd pierwszej
instancji w wyroku z 27 marca 2013 r. ustalił podstawę materialną żądania i przyjął,
że odpowiedzialność pozwanych powinna być oceniana na podstawie art. 435 § 1
k.c. W związku z podniesionymi przez pozwanych zarzutami, co do istnienia
5
okoliczności egzoneracyjnej w postaci wyłącznej winy poszkodowanego powoda,
sąd pierwszej instancji ocenił, że powód ponosi wyłączną winę za wypadek przy
pracy. Sąd Okręgowy ocenił zgłoszone roszczenia powoda na podstawie przepisów
prawa materialnego stanowiącego podstawę rozstrzygnięcia (art. 435 § 1 k.c.). Ta
ocena wypadła dla roszczeń powoda negatywnie.
Stwierdzono także, że Sąd Apelacyjny nie przeprowadził uzupełniającego
postępowania dowodowego, oceniając jedynie odmiennie materiał dowodowy.
Nieuzasadniony jest wniosek Sądu Apelacyjnego, że sąd pierwszej instancji uchylił
się od oceny, czy podniesione przez pozwanych zarzuty przedawnienia nie
stanowią nadużycia prawa w rozumieniu art. 5 k.c. Było to zbędne, skoro sąd
pierwszej instancji uznał, że w ogóle nie powstała odpowiedzialność pozwanych na
podstawie art. 435 § 1 k.c. Tym samym badanie przedawnienie w tych
okolicznościach było zbędne. Inaczej byłoby, gdyby to zarzut przedawnienia
stanowił podstawę oddalenia powództwa, co jednak nie miało w sprawie miejsca.
W konkluzji stwierdzono, że nie było podstaw do zastosowania przez Sąd
Apelacyjny art. 386 § 4 k.p.c.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Zażalenie nie jest zasadne. Zgodnie z art. 3941
§ 11
k.p.c. zażalenie do Sądu
Najwyższego przysługuje w razie uchylenia przez sąd drugiej instancji wyroku sądu
pierwszej instancji i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania.
Przyjmuje się, że w postępowaniu zażaleniowym prowadzonym na
podstawie art. 3941
§ 11
k.p.c. Sąd Najwyższy kontroluje jedynie, czy sąd
odwoławczy prawidłowo zakwalifikował określoną sytuację procesową jako
odpowiadającą przyjętej podstawie orzeczenia kasatoryjnego (postanowienie SN z
25 stycznia 2013 r., I PZ 28/12, niepubl.). Sąd Najwyższy bada zatem wyłącznie
prawidłowość zastosowania w sprawie art. 386 § 2 i § 4 k.p.c. i nie rozpoznaje
żadnych innych zarzutów podnoszonych w zażaleniu (postanowienia SN z 7
grudnia 2012 r., II CZ 152/12, LEX nr 1293745, z 28 listopada 2012 r., III CZ 77/12,
LEX nr 1254688, z 7 listopada 2012 r., IV CZ 147/12, OSNC 2013 nr 3, poz. 41, z
22 października 2012 r., I PZ 18/12, Lex Polonica nr 6536384, I PZ 19/12, niepubl.).
6
Środek odwoławczy unormowany w art. 3941
§ 11
k.p.c., przy całej swojej specyfice,
pozostaje bowiem zażaleniem, więc środkiem przy użyciu którego rozstrzygane
są kwestie procesowe, a nie materialnoprawne (postanowienie SN z 7 listopada
2012 r., IV CZ 147/12, LEX nr 1238136).
Zgodnie z art. 386 § 4 k.p.c., na który powołał się Sąd Apelacyjny, uchylając
wyrok Sądu Okręgowego, sąd drugiej instancji może uchylić zaskarżony wyrok i
przekazać sprawę do ponownego rozpoznania tylko w razie nierozpoznania przez
sąd pierwszej instancji istoty sprawy albo gdy wydanie wyroku wymaga
przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości.
Z uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego wynika expressis verbis, że Sąd
Okręgowy miał nie rozpoznać istoty sprawy.
Sformułowanie „nierozpoznanie istoty sprawy” należy przede wszystkim
rozumieć jako niezbadanie podstawy merytorycznej dochodzonego roszczenia.
Trafnie podnosi się, że do sytuacji takiej dojdzie przykładowo, jeżeli sąd a quo nie
wniknął w ogóle w całokształt okoliczności sprawy, gdyż pozostając w mylnym
przekonaniu ograniczył się do zbadania jedynie zagadnienia legitymacji procesowej
jednej ze stron, przedawnienia, prekluzji, w konsekwencji czego przedwcześnie
oddalił powództwo (tak też T. Wiśniewski T., Komentarz do art. 386 Kodeksu
postępowania cywilnego, LEX 2013, pkt 16).
Tylko w pewnym zakresie składający zażalenie ma rację twierdząc, że Sąd
Okręgowy nie musiał, bo byłoby to sprzeczne z ekonomią procesową, badać, czy
zgłaszane roszczenia były przedawnione i czy można było zastosować art. 5 k.c.
Sąd Okręgowy uznał bowiem, że szkoda nastąpiła wyłącznie z winy
poszkodowanego i na tej podstawie oddalił powództwo.
Istotne w niniejszej sprawie jest jednak to, że Sąd Apelacyjny uznał, inaczej
niż Sąd Okręgowy, odpowiedzialność pozwanych na podstawie art. 435 § 1 k.c. i w
ten sposób niejako po raz pierwszy miałby rozstrzygać w przedmiocie
przedawnienia, którym w ogóle nie zajął się Sąd niższej instancji.
W ocenie Sądu Najwyższego rację ma zatem Sąd Apelacyjny, że Sąd
Okręgowy nie rozpoznał istoty sprawy, która może sprowadzać się właśnie do
rozpoznania podniesionego zarzutu przedawnienia.
7
Jednocześnie zastrzec należy, że Sąd Najwyższy nie może, rozpoznając
niniejsze zażalenie, badać zarzutów materialnoprawnych i oceniać przykładowo
prawidłowość oceny Sądu Apelacyjnego w zastosowaniu art. 435 k.c. Tym bardziej
potwierdza to wniosek, że Sąd Okręgowy nie rozpoznał istoty sprawy.
Z tych względów orzeczono jak w sentencji.