Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II KK 29/15
POSTANOWIENIE
Dnia 18 lutego 2015 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Włodzimierz Wróbel
po rozpoznaniu w Izbie Karnej w dniu 18 lutego 2015 r., na posiedzeniu w trybie art.
535 § 3 k.p.k.
sprawy R. W.
skazanego z art. 279 § 1 k.k. i in.,
z powodu kasacji
wniesionej przez obrońcę skazanego
od wyroku Sądu Okręgowego w W. z dnia 26 sierpnia 2014 r., zmieniającego wyrok
Sądu Rejonowego w L. z dnia 10 maja 2013 r.,
1) oddalić kasację jako oczywiście bezzasadną;
2) obciążyć skazanego kosztami sądowymi postępowania
kasacyjnego.
UZASADNIENIE
Wyrokiem Sądu Rejonowego z dnia 10 maja 2013 r. uznano R. W. winnym
czynów z art. 279 k.k., przy czym co do części z nich (opisanych w akcie
oskarżenia w pkt I-II i IV-XVII) uznano, że zostały one popełnione w warunkach
ciągu przestępstw. Wymierzono oskarżonemu karę łączną 6 lat pozbawienia
wolności oraz 220 stawek dziennych grzywny po 20 zł każda. Wyrokiem Sądu
Okręgowego z dnia 26 sierpnia 2014 r. orzeczenie Sądu I instancji zostało
zmienione w ten sposób, że kara łączna pozbawienia wolności została obniżona do
lat 5.
Od powyższego prawomocnego rozstrzygnięcia kasację wniósł obrońca
skazanego, zarzucając przedmiotowemu orzeczeniu:
2
1. rażące naruszenie przepisów postępowania tj. art. 452 § 1 i 2 k.p.k. zw. z art.
410 k.p.k. w zw. z art. 4 k.p.k. w zw. z art. 5 § 2 k.p.k. w zw. z art. 7 k.p.k. w zw.
polegające na przeprowadzeniu w znacznej części przez Sąd odwoławczy
postępowania, co do istoty sprawy poprzez przeprowadzenie dwóch dowodów w
postaci czynności procesowych przesłuchań świadków R. C. i A. A., które to
czynności nie były przeprowadzone w toku przewodu sądowego przed Sądem
pierwszej instancji, a uzyskane dowody w postaci treści zeznań tych osób okazały
się kolejnymi wykluczającymi wiarygodność wyjaśnień i zeznań T. M.;
2. rażące naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 5 § 2 k .p.k. w zw. z art.
410 k.p.k. w zw. z art. 7 k.p.k. w zw. z art. 452 § 2 k.p.k. w zw. z art. 366 § 1 k.p.k.
polegające na przyjęciu przez Sąd Okręgowy ustaleń faktycznych w sprawie
dokonanych przez Sąd I instancji za prawidłowe mimo, iż zdaniem obrony, zostały
one dokonane w oparciu o materiał dowodowy w poczet którego nie została
zaliczona, znajdująca się w aktach sprawy kopia dokumentu urzędowego w postaci
dowodu rejestracyjnego pojazdu Opel Astra, którego treść wprost dowodzi
nieprawdziwości zeznań świadka T.M., co najmniej w zakresie czynu z pkt. III
wyroku Sądu Okręgowego;
3. rażące naruszenie przepisów postępowania tj. art. 192 § 2 k.p.k. przez
przeprowadzenie czynności procesowych w postaci przesłuchania w charakterze
świadka T. M. bez udziału biegłego psychologa w sytuacji gdy osoba ta, według
informacji uzyskanych przez obronę po zamknięciu przewodu sądowego przez Sąd
drugiej instancji, korzystała w przeszłości i prawdopodobnie nadał korzysta z
leczenia w poradni zdrowia psychicznego i może nadal przyjmować leki
psychotropowe o nieustalonym wpływie szczególnie w zakresie procesu
zapamiętywania, odtwarzania i konfabulacji, co powoduje zdaniem obrony, iż
istnieje uzasadniona wątpliwość co do stanu zdrowia psychicznego świadka i
jednocześnie wątpliwość co do wartości dowodowej składanych przez niego relacji.
Podnosząc powyższe zarzuty, skarżący wniósł o uchylenie wyroków sądów
pierwszej i drugiej instancji i przekazanie niniejszej sprawy do Sądu Rejonowego
celem ponownego rozpoznania.
W odpowiedzi na kasację Prokuratora Prokuratury Okręgowej wniesiono o
uznanie jej za oczywiście bezzasadną.
3
Sąd Najwyższy zważył, co następuje.
Zarzuty skarżącego ogniskują się wokół trzech zasadniczych zagadnień:
dopuszczalności prowadzenia postępowania dowodowego przez sąd odwoławczy,
braku udziału psychologa w przesłuchaniu świadka oraz poczynienia ustaleń
faktycznych w oparciu o dokument, który nie został włączony w poczet materiału
dowodowego.
Sąd Najwyższy wielokrotnie wypowiadał się w przedmiocie zakresu
zastosowania art. 452 k.p.k., podkreślając, że granicą inicjatywy dowodowej sądu
odwoławczego jest przeprowadzanie dowodów kluczowych dla danego procesu po
raz pierwszy dopiero w toku postępowania odwoławczego, gdyż w ten sposób
pozbawić można stronę możliwości kwestionowania prawidłowości oceny danego
dowodu i poczynionych na jego podstawie ustaleń (tak m.in. SN w postanowieniu z
dnia 5 listopada 2013 r. sygn. akt III KK 217/13). Ponadto podkreślano w
orzecznictwie, że "jeżeli znaczenie dowodów przeprowadzonych w trybie art. 452 §
2 k.p.k. jest tak duże, że dopiero na ich podstawie można skutecznie podważyć
ustalenia poczynione przez sąd pierwszej instancji, wtedy wydanie przez sąd
odwoławczy orzeczenia reformatoryjnego nie jest wskazane, gdyż naruszałoby
zasadę instancyjności, a ponadto uprawnienia sądu odwoławczego do
dokonywania ustaleń podlegają ograniczeniu ze względu na zasadę
bezpośredniości." (tak SN m.in. w postanowieniu z dnia 29 kwietnia 2013 r., sygn.
akt IV KK 103/13). Jeżeli nie zachodzą powyżej opisane graniczne przypadki, sąd
odwoławczy może, z uwagi na ekonomikę procesową przeprowadzić dowodowe
postępowanie uzupełniające. W niniejszej sprawie, przesłuchanie na rozprawie
apelacyjnej świadków […] nie doprowadziło ani do zakwestionowania twierdzeń T.
M., ani nie wniosło do sprawy niczego przełomowego (por. wywody sądu
odwoławczego na s. 17 i 18 uzasadnienia wyroku).
Odnośnie kwestii ustalenia, że samochód Opel Astra był używany do
transportu kradzionego mienia, Sąd Najwyższy podziela w tym miejscu ustalenia
poczynione przez sądy obu instancji. Kwestia czasu zamontowania haka
holowniczego do tego pojazdu, co z kolei umożliwiało ciągniecie przyczepy, została
oparta o zeznania Z. M., który potwierdził, że Opel miał zamontowany hak od
samego początku (k. 3040, co oznacza, że samochód mógł zostać użyty do
4
transportu przedmiotów kradzieży w maju i lipcu 2009 r.). Błędnie niezaliczony w
poczet materiału dowodowego dokument w postaci kopii dowodu rejestracyjnego
tego pojazdu mógł przesądzić jedynie, kiedy montaż haka został zgłoszony (2
października 2009 r.), a nie kiedy faktycznie go zamontowano. Sąd Najwyższy w
tym aspekcie nie dostrzega rażącego naruszenia art. 4 k.p.k., art. 7 k.p.k., art. 5 § 2
k.p.k. ani art. 410 k.p.k. Zgodnie bowiem z ugruntowaną linią orzeczniczą Sądu
Najwyższego, ogólne deklaracje zawarte w art. 4 k.p.k., których realizację stanowią
dopiero konkretne normy procesowe regulujące kształt poszczególnych instytucji,
uprawnień stron i obowiązków organów, nie mogą stanowić wyłącznej podstawy
zarzutów kasacyjnych (por. m.in. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 20
listopada 2012 r. V KK 106/12, LEX nr 1231645). Natomiast, gdy chodzi o zarzut
naruszenia art. 7 k.p.k. należy przypomnieć, że zarzut ten podnoszony może być w
postępowaniu kasacyjnym tylko wówczas, gdy sąd odwoławczy czynił samodzielne
ustalenia faktyczne (por. m.in. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 18 czerwca
2013 r., V KK 34/13 LEX nr 1331396). Zgodnie zaś z utrwalonym orzecznictwem
stosowanie art. 5 § 2 k.p.k. może mieć miejsce jedynie, gdy w danym zakresie
istnieją wątpliwości, które nie dają się usunąć, mimo wykorzystania wszelkich
dostępnych źródeł i środków dowodowych. O naruszeniu tego przepisu można
zatem mówić dopiero wówczas, gdy mimo przeprowadzenia postępowania
dowodowego zgodnie z regułami, o których mowa w art. 7 k.p.k. wątpliwości te nie
zostały usunięte i rozstrzygnięto je na niekorzyść oskarżonego. Należy jednak z
całą stanowczością stwierdzić, że w toku rozumowania sądów I i II instancji brak
jest śladu powzięcia przez nie jakichkolwiek wątpliwości, co do sprawstwa
skazanego. Gdy bowiem ustalenia faktyczne zależą od dania wiary jednej lub
drugiej grupie dowodów, nie można mówić o naruszeniu art. 5 § 2 k.p.k., gdyż
jedną z podstawowych uprawnień procesowych sądu orzekającego jest swobodna
ocena dowodów. Każdą niejasność w dziedzinie ustaleń faktycznych (m.in. kilka
wersji wydarzeń) należy w pierwszym rzędzie redukować wszechstronną inicjatywą
dowodową, a następnie wnikliwą analizą całokształtu materiału dowodowego
zebranego w sprawie. Jeżeli zatem z materiału dowodowego wynikają różne wersje
przebiegu zdarzenia objętego aktem oskarżenia, to nie jest to jeszcze
jednoznaczne z zaistnieniem niedających się usunąć wątpliwości w rozumieniu art.
5
5 § 2 k.p.k. (por. m.in. postanowienie SN z dnia 10 stycznia 2013 r. IV KK 333/12
LEX nr 1277776).
Ostatni zarzut dotyczący błędu Sądu I instancji (a niedostrzeżonego przez
sąd odwoławczy) mającego postać zaniechania przesłuchania kluczowego świadka
w sprawie, tj. T. M. w obecności biegłego psychologa jest chybiony. Podkreślić
wypada, że nic nie stało na przeszkodzie, by skazany i jego obrońca w toku
procesu złożyli wniosek o takie przesłuchanie. Brak uczynienia tego świadczy
jedynie o tym, że w trakcie postępowania pierwszoinstancyjnego ani podówczas
oskarżony, ani jego obrońca nie dostrzegli w zachowaniu zeznającego T. M.
niczego atypowego, co skłaniałoby ich do powzięcia przypuszczenia, że ten ma
poważne problemy z zapamiętywaniem, czy formułowaniem spostrzeżeń. Nie jest
dopuszczalne zatem czynienie zarzutu sądom, że nie skorzystały z fakultatywnej
możliwości przeprowadzenia przesłuchania w trybie przewidzianym w art. 192 § 2
k.p.k.
Wobec powyższego należało orzec jak w sentencji.