Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I A Ca 186/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 czerwca 2015 r.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący

:

SSA Bogusław Dobrowolski

Sędziowie

:

SA Elżbieta Kuczyńska (spr.)

SA Beata Wojtasiak

Protokolant

:

Iwona Aldona Zakrzewska

po rozpoznaniu w dniu 19 czerwca 2015 r. w Białymstoku

na rozprawie

sprawy z powództwa R. T.

przeciwko (...) S.A. w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Łomży

z dnia 16 grudnia 2014 r. sygn. akt I C 287/13

I.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie I i III o tyle, że ustawowe odsetki od zasądzonej kwoty 152.000 zł zasądza od dnia 16 grudnia 2014 r do dnia zapłaty;

II.  oddala apelację w pozostałej części;

III.  zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 2.700 zł tytułem zwrotu kosztów procesu instancji odwoławczej.

UZASADNIENIE

Powódka - R. T. w pozwie skierowanym przeciwko (...) S.A. w W. ostatecznie wniosła o zasądzenie kwoty 152.000 zł tytułem zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami od dnia 8 maja 2012r. oraz kwoty 442,03 zł miesięcznie tytułem renty wyrównawczej.

W uzasadnieniu swojego roszczenia powódka podnosiła, że w dniu 31 października 2011r. na ulicy (...) w Ł. przechodząc na oznakowanym przejściu dla pieszych została potrącona przez samochód osobowy kierowany przez T. K.. W wyniku potrącenia doznała obrażeń ciała w postaci urazu czaszkowo-mózgowego z utratą przytomności, wstrząśnięcia mózgu, złamania kości skroniowej lewej, otarcia naskórka twarzoczaszki, stłuczenia kolana prawego. Była hospitalizowana w szpitalach w Ł. i w B., gdzie przeszła zabieg operacyjny w postaci embolizacji przetoki szyjno - jamistej po stronie lewej. Wskutek jego niepowodzenia przeszła jeszcze następne dwa takie zabiegi. W lipcu 2012r. rozpoczęła psychoterapię z powodu silnych lęków. Do chwili obecnej leczenie nie jest zakończone. Po zakończeniu korzystania z zasiłku chorobowego została skierowana na 12 miesięczne świadczenie rehabilitacyjne, a obecnie przebywa na rencie chorobowej. Sprawca wypadku, z którym pozwanego łączyła umowa ubezpieczeniowa został uznany winnym i wyrokiem Sądu Rejonowego w Łomży w sprawie II K 1056/11 warunkowo umorzono postępowanie.

Pozwany - (...) S.A. w W. nie uznał powództwa i wnosił o jego oddalenie. Nie kwestionując podstawy swojej odpowiedzialności wynikającej z treści umowy łączącej go ze sprawcą szkody podnosił, że w dniu 21 czerwca 2012r. powódka otrzymała odpowiednie zadośćuczynienie w wysokości 7.000 zł, a w dniu 26 czerwca 2012r. wypłacił jej kwotę 767 zł odszkodowania. Twierdził, że bezpodstawne jest żądanie powódki w zakresie wyższego zadośćuczynienia, niż zostało wypłacone, jak również żądanie renty.

Wyrokiem z dnia 16 grudnia 2014 r. Sąd Okręgowy w Łomży w punkcie I zasądził od (...) S.A. w W. na rzecz R. T. tytułem zadośćuczynienia kwotę 152.000 zł z ustawowymi odsetkami: od kwoty 100.000 zł od dnia 9 czerwca 2012r., a od kwoty 52.000 zł od dnia 20 kwietnia 2013r. do dnia zapłaty, w punkcie II zasądził od (...) S.A. w W. na rzecz R. T. tytułem renty kwotę 442 zł miesięcznie płatną począwszy od dnia 9 czerwca 2012r. do dnia 10-go każdego miesiąca z ustawowymi odsetkami w przypadku opóźnienia terminu płatności rat, w punkcie III w pozostałym zakresie powództwo oddalił, w punkcie IV zasądził od (...) S.A. w W. na rzecz R. T. kwotę 4.489,70 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, w punkcie V zasądził od (...) S.A. w W. na rzecz Skarbu Państwa (Sądu Okręgowego w Łomży) kwotę 15.032,19 zł tytułem nieuiszczonych kosztów procesu.

Powyższy wyrok został wydany w oparciu o następujące ustalenia faktyczne:

W dniu 31 października 2011r. około godziny 16 15 R. T. przechodziła wraz z wnukiem i córką oznakowanym przejściem dla pieszych na ulicy (...) w Ł.. Została wówczas potrącona przez samochód D. (...) o numerze rejestracyjnym (...). Samochodem kierował T. K., którego z (...) S.A. w W. łączyła umowa obowiązkowego ubezpieczenia OC. Postępowanie karne toczące się przed Sądem Rejonowym w Łomży w sprawie II K 1056/11 przeciwko sprawcy zdarzenia zostało prawomocnie warunkowo umorzone na okres próby jednego roku.

Bezpośrednio po wypadku powódka została przewieziona do (...) w Ł., gdzie stwierdzono u niej obrażenia ciała w postaci urazu czaszkowo-mózgowego z utratą przytomności, wstrząśnienie mózgu, skręcenie odcinka szyjnego kręgosłupa, złamanie kości skroniowej lewej, otarcie naskórka twarzoczaszki, stłuczenie kolana prawego. W dniu 14 grudnia 2011r. została przeniesiona na Oddział Neurologii z rozpoznaniem wytrzeszczu gałki ocznej lewej w przebiegu malformacji tętniczo - żylnej tętnicy ocznej lewej, nadciśnieniem tętniczym i stanem depresyjnym. Dolegliwości bólowe głowy narastały, czuła się gorzej. Została zakwalifikowana do leczenia zabiegowego w Klinice (...) w B., gdzie przebywała od 19 grudnia 2011r. W dniu 20 grudnia 2011r. została poddana zabiegowi operacyjnemu w postaci embolizacji przetoki szyjno - jamistej po stronie lewej i po konsultacji okulistycznej została zakwalifikowana do dalszego leczenia oka z powodu podwójnego widzenia i niedowładu nerwu III prawego, ponieważ pojawił się wylew a następnie wytrzeszcz oka prawego. W styczniu 2012r. przeszła konsultację okulistyczną, a następnie ponownie była hospitalizowana w Klinice (...) w (...) w B. z rozpoznaniem przetoki szyjno-jamistej. W dniu 1 lutego 2012r. wykonano ponowny zabieg embolizacji przetoki szyjno-jamistej, ponieważ embolizacja wykonana w grudniu 2011r. okazała się niekompletna. Przy ponownej hospitalizacji w Klinice neurochirurgii powódka została przyjęta celem całkowitej embolizacji. Procedura nie powiodła się z powodów technicznych (uszkodzona prowadnica cewnika). W dniu 14 marca 2012r. R. T. ponownie przeszła zabieg operacyjny w postaci embolizacji przetoki szyjno-jamistej- założono 8 spiral platynowych + klej. Zabieg ten przeszedł bez powikłań. Stwierdzono u niej po wypadku zeza rozbieżnego i dwojenie obrazów z tego powodu. Z powodu obniżonego nastroju w grudniu 2012r. zgłosiła się do (...). Początkowo przyjmowała leki przeciwdepresyjne, nasenne. Obecnie zgłasza się na konsultacje psychiatryczne, neurologiczne i okulistyczne.

W dacie wypadku R. T. miała 55 lat. Była zatrudniona w pełnym wymiarze godzin jako woźna w szkole. Była sprawna i samodzielna. Zamieszkiwała z mężem i wykonywała samodzielnie czynności związane z prowadzeniem gospodarstwa domowego. Po wypisaniu jej do domu z leczenia szpitalnego w (...) w Ł. przez około dwóch miesięcy używała kołnierza S., co dodatkowo ograniczało jej codzienne funkcjonowanie. W listopadzie 2013r. przebywała ponownie w Klinice (...), gdzie wykonano angiografię kontrolną po przebytej embolizacji przetoki szyjno- jamistej, która wykazała poprawne zamknięcie przetoki. Od czasu wypadku cierpi na bóle i zawroty głowy, nie może wykonywać gwałtownych ruchów głową, schylać się. Po wysiłku dolegliwości wytrzeszczu oczu nasilają się, nie może czytać, ma uszkodzony nerw trójdzielny. Ma problemy ze snem, obniżony nastrój, lęki związane z wyjściem na ulicę. Na skutek doznanych obrażeń ciała powódka wykorzystała cały zasiłek chorobowy, następnie przebywała na zasiłku rehabilitacyjnym, a obecnie na rencie chorobowej.

Na podstawie opinii zespołu biegłych z Zakładu Medycyny Sądowej (...) w B. z zakresu neurochirurgii, okulistyki, psychiatrii, psychologii, medycyny pracy i medycyny sądowej, Sąd ustalił, że uszczerbek na zdrowiu powódki, będący następstwem wypadku komunikacyjnego przebytego w dniu 31.10.2011r., wynosi łącznie 53%. Na ten uszczerbek złożyły się doznane urazy w postaci wytworzenia się przetoki szyjno-jamistej po stronie lewej – 30%, ograniczenie pola widzenia -15%, objawy przewlekłego zespołu pourazowego -10 %. Uciążliwość związana z leczeniem była duża. Wynikała zarówno z wytrzeszczu gałek ocznych i powiązanych z nią dolegliwości typu stały szum w głowie oraz samego leczenia, konieczności kilkukrotnego poddania się interwencji wewnątrznaczyniowej i związanej z tym hospitalizacji. Zgłaszane przez powódkę objawy: zawroty głowy, bóle okolic skroniowej lewej, wytrzeszcz, niedoczulica, podwójne widzenie, zaburzenia snu, lęki mają związek z przebytym wypadkiem. Nadal występuje u powódki dwojenie obrazów, co sprawia kłopot przy pracy z bliskiej odległości. Powódka wymaga nadal leczenia psychiatrycznego połączonego z psychoterapią. Natomiast rokowania w zakresie narządu wzroku zależą od rozwoju zmian w układzie nerwowym. Może dochodzić albo do postępu albo do cofania się zaburzeń dotyczących narządu wzroku. Natomiast rokowania co do stanu zdrowia psychicznego R. T. są raczej niepomyślne z powodu niemożności prowadzenia skojarzonego leczenia farmako- i psychoterapii w związku z jej stanem somatycznym. Czas trwania leczenia psychiatryczno-psychologicznego jest trudny do jednoznacznego określenia. Odwołując się do opinii Sąd zaznaczył, że nie można wykluczyć, że w przyszłości może wystąpić rekanalizacja przetoki i tym samym konieczność interwencji. Wytworzenie się lewostronnej przetoki szyjno-jamistej z wynikającym z tego wytrzeszczem tętniącym oka lewego oraz zaburzeniami widzenia tym okiem jako następstwem przetoki nie ma związku z chorobami, na które powódka leczyła się przed wypadkiem. Aktualnie jako następstwo wypadku przeciwwskazana jest ciężka praca i średnio ciężka praca fizyczna, dźwiganie ciężarów, praca na wysokości, przy maszynach w ruchu, praca w pozycji wymuszonej, wymagająca dłuższego stania, chodzenia, narażająca na urazy oczu.

W okresie zatrudnienia średnie miesięczne wynagrodzenie za pracę R. T. wynosiło 1495,70 zł miesięcznie. Wysokość wypłacanego jej obecnie świadczenia rentowego wynosi 1053,67 zł, a kwota dochodzonej renty wyrównawczej stanowi różnicę w wysokości 442,03 zł.

W tak ustalonym stanie faktycznym sprawy Sąd pierwszej instancji doszedł do wniosku, że roszczenie powódki zasługiwało na uwzględnienie. Sąd odwołał się do treści art. 822 k.c. oraz do art. 445 § 1 k.c. w związku z art. 444 § 1 k.c., a także do art. 444 § 2 k.c. Następnie Sąd wskazał, że strona pozwana co do zasady uznała swoją odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną powódce w dniu 31 października 2011 r. wypłacając jej zadośćuczynienie i odszkodowanie na etapie postępowania likwidacyjnego. Ustalenia natomiast w sprawie wymagał rozmiar szkody oraz krzywdy jakiej powódka doznała na skutek tego zdarzenia i wynikająca z tego obecna jej zdolność do pracy zarobkowej.

Odwołując się do poglądów orzecznictwa Sąd pierwszej instancji wywiódł, że celem zadośćuczynienia jest wyłącznie złagodzenie doznanej przez poszkodowanego krzywdy. Krzywdą w rozumieniu art. 445 k.c. jest z reguły trwałe kalectwo poszkodowanego powodujące cierpienia fizyczne oraz ograniczenia ruchów i wykonywanie czynności życia codziennego. Krzywda, w znaczeniu art. 445 § 1 k.c., ujmowana jest również jako cierpienie fizyczne (ból i inne dolegliwości), cierpienia psychiczne (ujemne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała albo rozstroju zdrowia). Zadośćuczynienie pieniężne ma na celu przede wszystkim złagodzenie tych cierpień. Obejmuje ono wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne, zarówno doznane jak i te, które mogą wystąpić w przyszłości. Zadośćuczynienie ma mieć przede wszystkim charakter kompensacyjny, wobec czego jego wysokość nie może stanowić zapłaty symbolicznej, lecz musi przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość. Jednocześnie kwota przyznana poszkodowanemu z tego tytułu nie może być nadmierna w stosunku do doznanej krzywdy, ale musi być odpowiednia w tym znaczeniu, że powinna odnosić się także do obiektywnych kryteriów. Określenie wysokości zadośćuczynienia powinno być dokonane z uwzględnieniem wszystkich okoliczności mających wpływ na rozmiar doznanej krzywdy, a m.in. również wieku poszkodowanego i czasu trwania jego cierpień. Sąd podkreślił, że posługiwanie się jedynie tabelami procentowego uszczerbku na zdrowiu i stawkami za każdy procent trwałego uszczerbku dla rozstrzygnięcia zasadności roszczenia o zadośćuczynienie i jego wysokości, znajduje jedynie orientacyjnie zastosowanie.

Sąd dokonał także analizy instytucji renty, przewidzianej w art. 444 § 2 kc. Wskazał, że zasadność jej domagania ma miejsce wtedy, gdy na skutek zdarzenia nastąpiła całkowita lub częściowa utrata zdolności do pracy zarobkowej albo zwiększeniu uległy potrzeby poszkodowanego, ewentualnie zmniejszyły się widoki powodzenia na przyszłość. Następstwa te powinny mieć charakter relatywnie trwały. Renta stanowi formę odszkodowania i wyraża się różnicą między potencjalnymi dochodami, jakie poszkodowany nawet przypuszczalnie osiągnąłby w okresie objętym rentą, gdyby nie doznał uszkodzenia ciała, a wszelkimi dochodami, jakie może faktycznie w tym okresie osiągnąć bez zagrożenia stanu zdrowia. Z brzmienia wskazanego przepisu jednoznacznie wynika, że nie tylko sama utrata zdrowia, lecz rzeczywista utrata zdolności zarobkowania i widoków na przyszłość stanowi przesłankę zasądzenia renty. Czas trwania renty nie musi być z góry określony, chyba że w konkretnym przypadku możliwe jest określenie czasu, po którym następstwa doznanego uszczerbku ustąpią.

Sąd podzielił opinię biegłych sądowych jako szczegółową, rzetelną, logiczną, spójną. Zaznaczył, że opiera się ona o fachową wiedzę i doświadczenie specjalistów ze wskazanych dziedzin medycznych. Zawiera wyniki badania poszkodowanej i analizę dokumentacji medycznej oraz odnosi się do stanu zdrowia powódki nie związanego z obrażeniami doznanymi na skutek zdarzenia i obiektywnych dolegliwości mających bezpośredni związek z uszkodzeniem ciała. Sąd podkreślił, że biegli odpowiedzieli na wszystkie postawione pytania. Zdaniem Sadu, dowód ten w całości zasługuje na uwzględnienie, gdyż koresponduje z pozostałymi dowodami zebranymi w sprawie i nie został skutecznie poważony przez stronę pozwaną.

Ustalając wysokość zadośćuczynienia Sąd pierwszej instancji wskazał, że cierpienie i ujemne skutki, jakich doznała powódka, uzasadniają przyjęcie 53% uszczerbku na zdrowiu. Mając na względzie doznany przez powódkę uszczerbek na zdrowiu, okoliczności dotyczące osobistych warunków poszkodowanej, uznał, że, przy uwzględnieniu wypłaconych już 7.000 zł, kwota 152 000 zł w pełni rekompensuje powódce krzywdę jakiej doznała. Sąd zaznaczył przy tym, że w kontekście skutków zdarzenia stanowisko strony pozwanej, że wypłacona już tytułem zadośćuczynienia kwota 7.000 zł jest adekwatna do wysokości szkody, jej skutków i ujemnych następstw, jest bezzasadne, rażąco niesprawiedliwe, także społecznie i zmierza wyłącznie do uchylenia się ubezpieczyciela od naprawienia szkody.

Za uzasadnione Sąd uznał również roszczenie powódki w zakresie zasądzenia renty. W świetle zebranego materiału dowodowego nie budzi bowiem wątpliwości, że na skutek wypadku jako następstwa wywołania uszkodzenia ciała i rozstroju zdrowia, u powódki wystąpiła rzeczywista utrata zdolności zarobkowania i widoków na przyszłość, co spełnia przesłanki przewidziane w art. 444§ 2 kc. R. T. nie ma możliwości powrotu do pracy. Stwierdzone następstwa zdarzenia mają charakter trwały, a występujące nadal dolegliwości nie pozwalają na dorywcze nawet zatrudnienie. Dlatego uzasadnione było roszczenie dotyczące zasądzenia renty w wysokości stanowiącej różnicę między średnim wynagrodzeniem, jakie otrzymywałaby powódka kontynuując zatrudnienie, a ustaloną wysokością renty chorobowej i zasądzenie z tego tytułu kwoty 442 złote miesięcznie. Sąd Okręgowy podkreślił, że nie było podstaw, aby zasądzoną na rzecz powódki rentę ograniczyć w czasie do określonej granicy jej wieku emerytalnego, skoro w dacie wypadku była czynna zawodowo, miała 55 lat i z okoliczności sprawy oraz obowiązujących przepisów prawa pracy wynika, że gdyby nie doszło do zdarzenia jej zatrudnienie trwałoby nadal. Na skutek wypadku powódka pozostaje na rencie chorobowej. Ponadto brak zatrudnienia przez okres od wypadku do uzyskania przez powódkę wieku emerytalnego skutkuje uzyskaniem przez nią niższej podstawy wymiaru emerytury w stosunku do podstawy, którą miałaby gdyby pracowała uzyskując nie tylko wynagrodzenie podstawowe, ale i inne zaliczane do tej podstawy jego składniki przewidziane w oświacie, jak m.in. nagrody, 13-te pensje. Zdaniem Sądu dochodzona przez powódkę renta nie jest nadmierna i stanowi rzeczywistą, realną szkodę w zarobkowaniu, spowodowaną wyłącznie ujemnymi następstwami zdarzenia. Z tych względów Sąd zasądził tytułem renty wyrównawczej kwotę 442 zł.

Jako podstawę prawną rozstrzygnięcia o odsetkach Sąd wskazał art. 481 kc. Z uwagi na modyfikowanie powództwa w toku postępowania poprzez rozszerzenie roszczenia o zadośćuczynienie i ograniczenie żądania renty oraz dyspozycję art. 817 § 1 kc, ustawowe odsetki od żądnego zadośćuczynienia do kwoty 100.000 zł i ostatecznie sprecyzowanej wysokości renty Sąd zasądził od dnia 9 czerwca 2012r. do dnia zapłaty, a od pozostałej kwoty zadośćuczynienia, rozszerzonej pismem procesowym z dnia 19 kwietnia 2013r., od dnia 20 kwietnia 2013r. jako następnego dnia po dacie rozszerzenia powództwa. W pozostałym zakresie Sąd powództwo oddalił.

O kosztach procesu i kosztach sądowych Sąd pierwszej instancji orzekł na mocy art. 98 kpc w związku z § 6 pkt. 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu oraz na mocy art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych

Apelację od powyższego wyroku wniosła strona pozwana zaskarżając go w części t.j. w punktach I, IV i V i zarzucając naruszenie przepisów prawa materialnego poprzez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie:

- art. 445 § 1 kc poprzez bezpodstawne przyznanie powódce rażąco wygórowanego zadośćuczynienia i zasądzenie jego w kwocie 152 000 zł, które wraz z przyznaną w toku postępowania likwidacyjnego kwotą 7000 zł, daje w sumie kwotę 159 zł i które to zadośćuczynienie nie odpowiada doznanym przez powódkę cierpieniom fizycznym i psychicznym, podczas gdy adekwatnym zadośćuczynieniem powinna być kwota 107 000 zł i Sąd powinien zasądzić kwotę 100 000 zł.

Wskazując na powyższy zarzut pozwana wniosła o:

1) a) zmianę zaskarżonego wyroku w punkcie I i obniżenie zasądzonej kwoty 152 000 zł do kwoty 100 000 zł i oddalenie powództwa w pozostałym zakresie,

b) zmianę punktu IV i V wyroku i odpowiednie obniżenie zasądzonych na rzecz powódki i Skarbu Państwa kwot,

c) zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów zastępstwa procesowego,

d) zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów w postępowaniu apelacyjnym, w tym kosztów zastępstwa procesowego, ewentualnie o:

2) uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do Sądu Okręgowego celem ponownego jej rozpoznania z uwzględnieniem kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja pozwanej zasługiwała na uwzględnienie jedynie w niewielkiej części.

Sąd Okręgowy poczynił w sprawie trafne ustalenia faktyczne, które Sąd drugiej instancji przyjmuje za własne. Nie są one, co istotne, także kwestionowane przez skarżącą, która sformułowała jedynie zarzut naruszenia prawa materialnego. Również przeprowadzona ocena prawna żądań powódki w zakresie kwestionowanym przez pozwaną w apelacji tj. w zakresie roszczenia głównego o zadośćuczynienie, jest prawidłowa. W ocenie Sądu Apelacyjnego w okolicznościach przedmiotowej sprawy nie zachodzą podstawy do jego obniżenia.

Odnośnie sformułowanego w apelacji zarzutu naruszenia art. 445 § 1 k.c. trzeba wskazać, że w orzecznictwie sądowym ukształtował się jednolity pogląd (por. jako reprezentatywny wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 kwietnia 2006., IV CSK 99/05), według którego, skoro ustawodawca zaniechał wskazania w art. 445 § 1 k.c. kryteriów ustalania wysokości zadośćuczynienia, przez posłużenie się klauzulą generalną "suma odpowiednia", pozostawił je uznaniu sądów. Uznaniowość w zakresie przyznania, jak i określania wysokości zadośćuczynienia nie oznacza jednak pełnej swobody. Jest bowiem poddana ocenie na podstawie wypracowanych w orzecznictwie kryteriów. Z poglądów judykatury wynika przy tym, że ustalenie wysokości zadośćuczynienia przewidzianego w art. 445 § 1 k.c. wymaga uwzględnienia wszystkich okoliczności istotnych dla określenia rozmiaru doznanej krzywdy, takich jak: wiek poszkodowanego, stopień cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywność i czas trwania, nieodwracalność następstw uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia (kalectwo, oszpecenie), rodzaj wykonywanej pracy, szanse na przyszłość, poczucie nieprzydatności społecznej, bezradność życiowa (np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 1 kwietnia 2004 r., II CK 131/03, LEX nr 327923). Podkreśla się także, że wysokość zadośćuczynienia odpowiadająca doznanej krzywdzie powinna być odczuwalna dla poszkodowanego i przynosić mu równowagę emocjonalną, naruszoną przez doznane cierpienia psychiczne i fizyczne. Zadośćuczynienie powinno mieć przede wszystkim charakter kompensacyjny, wobec czego jego wysokość nie może stanowić zapłaty symbolicznej, lecz musi przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 23 grudnia 2014 r., I ACa 1379/14, Lex nr 1659072). Zadośćuczynienie powinno bowiem w przybliżeniu stanowić ekwiwalent utraconych dóbr ( A. Cisek, W. Dubis (w:) E. Gniewek, P. Machnikowski, Komentarz, 2013, art. 445).

Trzeba też zaznaczyć, że w judykaturze utrwalony jest pogląd, zgodnie z którym korygowanie przez Sąd drugiej instancji zasądzonego zadośćuczynienia może być aktualne tylko wtedy, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie, tj. albo rażąco wygórowane, albo rażąco niskie (por. np. wyrok SN z dnia 18 listopada 2004 r., I CK 219/04, LEX nr 146356).

W przedmiotowej sprawie brak jest podstaw do przyjęcia, iż przyznane przez Sąd pierwszej instancji powódce zadośćuczynienie jest rażąco wygórowane. Sąd Okręgowy uwzględnił wszystkie okoliczności rozpatrywanej sprawy, a jego decyzji nie można przypisać arbitralności czy dowolności. Sąd wziął pod uwagę wskazane wyżej kryteria ustalenia sumy zadośćuczynienia, wyjaśniając motywy rozstrzygnięcia w sposób pozwalający na ich zweryfikowanie.

Materiał dowodowy sprawy nie pozostawia wątpliwości, że skutki wypadku, jakiemu uległa powódka w dniu 31 października 2011 r. okazały się wyjątkowo dotkliwe. Skutki te dotyczą zarówno sfery zdrowia fizycznego, jak i psychicznego.

Bezpośrednim następstwem tragicznego zdarzenia był poważny uraz czaszkowo – mózgowy, który wiązał się z utratą przytomności, wstrząśnieniem mózgu, skręceniem odcinka szyjnego kręgosłupa, złamaniem kości skroniowej lewej, otarciem naskórka twarzoczaszki. Powódka doznała też stłuczenia kolana. W związku z wypadkiem u powódki rozpoznano także wytrzeszcz gałki ocznej w przebiegu malformacji tętniczo - żylnej tętnicy ocznej lewej, nadciśnienie tętnicze i stan depresyjny. Powódka trzykrotnie tj. w dniach 20 grudnia 2011 r., 1 lutego 2012 r. i 14 marca 2012 r. została poddana zabiegowi embolizacji przetoki szyjno – jamistej po stronie lewej. Dopiero na skutek trzeciego zabiegu (drugi nie powiódł się z przyczyn technicznych), podczas którego założono jej 8 spiral platynowych, uzyskano poprawne zamknięcie przetoki, co zostało stwierdzone w 2013 r. podczas angiografii kontrolnej. Następstwem wypadku jest wytrzeszcz oka lewego, zez rozbieżny oka lewego i dwojenie obrazów. Wskutek obniżonego nastroju, spowodowanego wypadkiem i jego następstwami powódka w grudniu 2012 r. zgłosiła się do (...), gdzie przypisano jej leki przeciwdepresyjne i nasenne. Po powrocie z powypadkowego leczenia szpitalnego do domu, powódka przez okres około dwóch miesięcy nosiła kołnierz ortopedyczny, który utrudniał jej codzienne funkcjonowanie. Od czasu wypadku powódka cierpi na bóle i zawroty głowy, niedoczulicę, nie może wykonywać gwałtownych ruchów głową i schylać się. Powódka cierpi na dolegliwości oczu, które nasilają się po wysiłku. Nie może czytać, ma uszkodzony nerw trójdzielny. Dodatkowo ma problemy ze snem, obniżony nastrój i lęki związane z wyjściem z domu. Z niekwestionowanej opinii biegłych sądowych z Zakładu Medycyny Sądowej (...) w B. wynika, że uszczerbek na zdrowiu powódki wynosi 53%. Rokowania w zakresie narządu wzroku są uzależnione od rozwoju zmian w układzie nerwowym. Powódka nadal wymaga leczenia psychiatrycznego połączonego z psychoterapią, a rokowania odnośnie stanu psychicznego są raczej niepomyślne z uwagi na niemożność prowadzenia skojarzonego leczenia. Z opinii biegłych wynika też, że w przyszłości może wystąpić rekanalizacja przetoki i konieczność interwencji chirurgicznej. W następstwie wypadku przeciwwskazana jest ciężka i średnio ciężka praca fizyczna, dźwiganie ciężarów, praca na wysokości, przy maszynach w ruchu, praca w pozycji wymuszonej, wymagająca dłuższego stania, chodzenia, narażająca oczy na urazy.

W kontekście powyższego należy stwierdzić, że bezsprzecznie powódka doznała dotkliwej krzywdy, a jej cierpienia fizyczne, jak i psychiczne były znaczne. Obrażenia doznane w wypadku, wymagały długotrwałego, uciążliwego leczenia, w tym trzykrotnych zabiegów operacyjnych przetoki. Należy podkreślić, że następstwa wypadku wciąż utrzymują się, powódka ma poważnie uszkodzony narząd wzroku i w związku z tym nie może czytać i wykonywać wszystkich tych czynności, które wymagają patrzenia z bliskiej odległości. Powódka cierpi na objawy przewlekłego zespołu stresu pourazowego i kontynuuje leczenie w (...). Podkreślenia wymaga, że przed wypadkiem powódka była aktywną osobą, pracowała zawodowo w szkole jako woźna, zajmowała się domem i samodzielnie wykonywała wszystkie czynności związane z prowadzeniem gospodarstwa domowego, pomagała także córce w opiece nad dziećmi. Obecnie powódka musiała zrezygnować z tych wszystkich aktywności. Powódka ma przyznaną rentę, w codziennym funkcjonowaniu korzysta z pomocy innych osób, nie może już w pełni angażować się w sprawy rodzinne i opiekę nad wnukami. Z uwagi na uszkodzony narząd wzroku stara się nie wychodzić sama z domu. Te wszystkie okoliczności potęgują krzywdę powódki, gdyż nie może ona już odczuwać radości jaką daje praca i związane z nią kontakty z innymi ludźmi, nie może też się cieszyć w takim zakresie, jak miało to miejsce przed wypadkiem, życiem rodzinnym, czy też prowadzeniem domu. Powódka odczuwa także niepokój związany z założeniem jej spiral podczas trzeciej operacji przetoki, obawia się o konsekwencje tego zabiegu, (czy „sprężynki nie puszczą”). W konsekwencji zasądzoną przez Sąd pierwszej instancji kwotę 152 000 zł tytułem zadośćuczynienia, przy uwzględnieniu kwoty 7000 zł wypłaconej przez stronę pozwaną, Sąd Apelacyjny uznał za adekwatną do rozmiaru krzywdy i uzasadnioną kryteriami obiektywnymi. W ocenie Sądu drugiej instancji wskazana suma spełnia swój kompensacyjny walor, rekompensując niematerialną szkodę powódki i stanowiąc odczuwalną ekonomicznie wartość. Dlatego też brak było podstaw do uwzględnienia wniosku apelacji i obniżenia zadośćuczynienia.

Dokonując kontroli zaskarżonego orzeczenia poprzez pryzmat przepisów prawa materialnego, Sąd Apelacyjny dostrzegł nieprawidłowość w zakresie daty, od której przyznano odsetki ustawowe od zasądzonego zadośćuczynienia. Należy bowiem zwrócić uwagę, że postępowanie apelacyjne ma merytoryczny charakter i jest dalszym ciągiem postępowania rozpoczętego przed sądem pierwszej instancji. Zgodnie z treścią art. 378 § 1 kpc, sąd drugiej instancji rozpoznaje sprawę w granicach apelacji, a w granicach zaskarżenia bierze również z urzędu pod uwagę nieważność postępowania. Rozważając zakres kognicji sądu odwoławczego, Sąd Najwyższy uznał, że stosowanie prawa materialnego przez sąd drugiej instancji nie może być w ogóle wiązane z zakresem zarzutów apelacyjnych; ich rola sprowadza się tylko do uwypuklenia istotnych, zdaniem skarżącego, problemów prawnych, do przekonania sądu drugiej instancji co do ich oceny oraz "ułatwienia" kontroli instancyjnej, zaś sąd drugiej instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji powinien, w ramach pełnej swobody jurysdykcyjnej, naprawić wszystkie dostrzeżone naruszenia prawa materialnego, niezależnie od tego, czy zostały wytknięte, pod warunkiem, że mieściły się w granicach zaskarżenia (por. uzasadnienie uchwały składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r., sygn. akt III CZP 49/07, OSN 2008/6/55 oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 maja 2012 r., II UK 264/11, LEX nr 1227968).

W przedmiotowej sprawie, zastosowanie ma regulacja zawarta w ustawie z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczeń Komunikacyjnych (Dz. U. nr 2003 r., nr 124, poz. 1152 ze zm.). Zgodnie z art. 14 ust. 1 tej ustawy zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. W myśl ust. 2 w przypadku gdyby wyjaśnienie w terminie, o którym mowa w ust. 1, okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania okazało się niemożliwe, odszkodowanie wypłaca się w terminie 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe, nie później jednak niż w terminie 90 dni od dnia złożenia zawiadomienia o szkodzie, chyba że ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania zależy od toczącego się postępowania karnego lub cywilnego. Zgodnie jednak z poglądem orzecznictwa wymagalność roszczenia o zadośćuczynienie za krzywdę, a tym samym i początkowy termin naliczania odsetek za opóźnienie w zapłacie należnego zadośćuczynienia, może się różnie kształtować w zależności od okoliczności sprawy. Terminem, od którego należą się odsetki za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia za krzywdę, może być więc, w zależności od okoliczności sprawy, zarówno dzień poprzedzający wyrokowanie o zadośćuczynieniu, jak i dzień tego wyrokowania (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 lutego 2011 r, I CSK 243/10, Lex nr 848109). Podkreśla się, że prawidłowe rozstrzygnięcie w przedmiocie odsetek od kwoty zasądzonej z tytułu zadośćuczynienia wymaga ustalenia przez sąd, czy stan rzeczy uzasadniający zasądzenie zadośćuczynienia - a więc rozmiar krzywdy poszkodowanego - były znane już wcześniej (w chwili wystąpienia przez poszkodowanego z żądaniem), a więc czy kwota żądana przez poszkodowanego była usprawiedliwiona co do wysokości w chwili zgłoszenia żądania, czy też dopiero po zgłoszeniu żądania lub w trakcie procesu ujawniły się nowe okoliczności mające wpływ na rozmiar krzywdy. Określenie przez sąd orzekający w sprawie wysokości zadośćuczynienia według stanu rzeczy istniejącego w chwili wyrokowania uzasadnia przyznanie odsetek dopiero od tej daty. Natomiast ustalenie, że zasądzona kwota należała się poszkodowanemu już w momencie wezwania dłużnika do spełnienia świadczenia (art. 455 k.c.), odpowiadając rozmiarowi szkody niemajątkowej, ustalonej według mierników wówczas istniejących, usprawiedliwia zasądzenie odsetek od chwili wezwania do spełnienia świadczenia (wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 19 września 2014 r., I A Ca 460/14, LEX nr 1526994).

Analiza okoliczności przedmiotowej sprawy prowadzi do wniosku, że odsetki ustawowe od zasądzonej tytułem zadośćuczynienia kwoty, powinny być zasądzone od daty wyrokowania tj. od dnia 16 grudnia 2014 r. Wprawdzie powódka już na etapie postępowania likwidacyjnego pismem z dnia 23 kwietnia 2012 r. wezwała stronę pozwaną do zapłaty kwoty 100 000 zł tytułem zadośćuczynienia, jednakże w pozwie z 1 sierpnia 2012 r. swoje żądanie w tym zakresie określiła na kwotę 38 000 zł. Rozszerzenie powództwa nastąpiło dopiero pismem procesowym z dnia 19 kwietnia 2013 r., czyli już po wydaniu przez zespół biegłych z Zakładu Medycyny Sądowej (...) w B. opinii. W piśmie tym wskazano, że rozszerzenie powództwa jest związane z treścią i wnioskami opinii (k.134). To opinia biegłych była miarodajna w zakresie doznanych przez powódkę cierpień związanych z wypadkiem i to ona stanowiła podstawę szczegółowych ustaleń Sądu Okręgowego w tym zakresie. Zwrócić należy dodatkowo uwagę, że na etapie zgłaszania szkody ubezpieczycielowi powódka jeszcze się nie leczyła w (...), pod opieką tej Poradni pozostaje bowiem od grudnia 2012 r. Zatem na etapie postępowania likwidacyjnego następstwa wypadku w sferze psychicznej nie były ubezpieczycielowi znane i w związku z tym nie mogły być brane pod uwagę przy określaniu wysokości należnego zadośćuczynienia. Dopiero w toku postępowania sądowego zostały ustalone skutki wypadku w tym zakresie. To wszystko powoduje, że w tej konkretnej sprawie odsetki ustawowe od całej zasądzonej kwoty należało zasądzić od daty wyrokowania.

Mając powyższe na uwadze Sąd Apelacyjny na mocy art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok i odsetki od zasądzonej kwoty 152 000 zł zasądził od dnia 16 grudnia 2014 r. do dnia zapłaty (pkt I).

O oddaleniu apelacji w pozostałej części (pkt II) orzeczono na mocy art. 385 k.p.c.

O kosztach procesu rozstrzygnięto na mocy art. 100 zd. 2 k.p.c.- pkt III. Zdaniem Sądu Apelacyjnego w tej sprawie nie zachodziły podstawy do stosunkowego rozdzielenia kosztów. Zmiana zaskarżonego wyroku nastąpiła bowiem w niewielkim zakresie i nie była wynikiem zarzutów apelacyjnych, lecz skutkiem podjętej z urzędu kontroli prawidłowości zastosowanego prawa materialnego. W tej sytuacji strona pozwana powinna zwrócić powódce w całości poniesione przez nią koszty postępowania apelacyjnego, na które składa się koszt zastępstwa procesowego ustalony na mocy § 6 pkt 5) w zw. z § 13 ust. 1 pkt 2) rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (t.j. Dz. U. 2013 r., poz. 461 ze zm.).