Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 1830/14

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 7 października 2014 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi, w sprawie z powództwa J. Z. przeciwko (...) S.A. w W. o zapłatę zadośćuczynienia i renty na zwiększone potrzeby oraz o ustalenie odpowiedzialności pozwanego na przyszłość:

1.  zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 15.750 zł wraz
z ustawowymi odsetkami liczonymi od kwoty 10.500 zł za okres od dnia
9 czerwca 2006 r. do dnia zapłaty i od kwoty 5.250 zł za okres od dnia
20 grudnia 2010 r. do dnia zapłaty,

2.  oddalił powództwo w pozostałej części,

3.  rozstrzygnął o zasadach poniesienia przez strony kosztów procesu na podstawie uznając, że powód wygrał sprawę w 33%, pozostawiając szczegółowe rozliczenie tych kosztów referendarzowi sądowemu.

Jako podstawę prawną powyższego rozstrzygnięcia Sąd Rejonowy wskazał przepis art. 445 k.c. uznając, że w okolicznościach faktycznych przedmiotowej sprawy za odpowiednie do doznanych przez powoda obrażeń (skutkujących 15% trwałym uszczerbkiem na zdrowiu) zadośćuczynienie uznać należało kwotę 30 000zł. Jednocześnie Sąd Rejonowy pomniejszył ww. kwotę o 25% uznając, że powód w takim zakresie przyczynił się do powstania szkody oraz o kwotę 8.550 zł wypłaconą powodowi przez pozwanego na etapie przedsądowym. Ostateczne Sąd Rejonowy zasądził na rzecz powoda z tytułu zadośćuczynienia kwotę 13.950zł wraz z odsetkami ustawowymi, liczonymi od daty wymagalności ustalonej jako pierwszy dzień po upływie 30-dniowego terminu likwidacji szkody wynikającego z art. 14 ustawy z dnia 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U.03.124.1152 z późniejszymi zmianami) do dnia zapłaty. Nadto Sąd Rejonowy zasądził na rzecz pozwanego (uwzględniając 25% przyczynienie się pozwanego do powstania szkody) kwotę 1.800 zł z tytułu skapitalizowanej renty na zwiększone potrzeby za okres pierwszych sześciu miesięcy po wypadku wraz z odsetkami ustawowymi od daty wymagalności ustalonej, jak w przypadku roszczenia o zadośćuczynienie do dnia zapłaty. Sąd Rejonowy oddalił jako nieudowodnione żądanie zasądzenia renty bieżącej na zwiększone potrzeby wykraczające poza okres sześciu miesięcy po wypadku. Zdaniem Sądu Rejonowego powód, wbrew ciążącemu na nim w tym zakresie ciężarowi dowodowemu, nie wykazał dalszego utrzymywania się w sposób stały zwiększonych potrzeb w związku z wypadkiem. Również za nieudowodnione
w świetle zgromadzonego materiału dowodowego uznał Sąd Rejonowy żądanie ustalenia odpowiedzialności pozwanego za dalsze następstwa wypadku. Zdaniem Sądu Rejonowego Z uwagi na upływ czasu od daty wypadku, skutkujący definitywnym utrwaleniem się uzyskanego przed laty wyniku leczenia, ujawnienie się dalszych jego następstw uważać należy za wątpliwe w kontekście treści wydanych w sprawie opinii biegłych.

Apelację od powyższego wyroku wniosły obie strony.

Powód zaskarżył powyższe rozstrzygnięcie w części oddalającej powództwo (pkt. 2. wyroku) oraz w zakresie kosztów procesu (pkt. 3. wyroku), zarzucając Sądowi Rejonowemu:

1. naruszenie prawa procesowego, które miało wpływ na wynik sprawy, a to przepisów:

a) art. 354 k.p.c. w zw. z art. 217 § 1 i 2 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. oraz art.

272 k.p.c. w zw. z art. 289 k.p.c. poprzez nierozpoznanie wniosku dowodowego powoda zawartego w piśmie procesowym z dnia 21 stycznia 2014 r. o konfrontację biegłych S. W. i B. B. pomimo istotnej sprzeczności opinii obu biegłych tej samej specjalności,

b) art. 354 k.p.c. w zw. z art. 217 § 1 i 2 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez

nierozpoznanie wniosku dowodowego powoda zawartego w piśmie procesowym z dnia 10 maja 2013 r. o dopuszczenie dowodów z konkretnych dokumentów znajdujących się w załączonych przez Sąd aktach karnych, przez co strona powodowa dopiero z uzasadnienia wyroku dowiedziała się, że dowody te Sąd Rejonowy pominął,

c) art. 233 § 2 k.p.c. poprzez przyjęcie wyłącznie na podstawie niestawiennictwa powoda na rozprawie, że był on świadomy stanu nietrzeźwości ubezpieczonego pomimo tego, że powód wzywany był na rozprawę jedynie po rygorem pominięcia dowodu z jego zeznań (vide pkt. 5 postanowienia zawartego w protokole rozprawy z dnia 1 października 2013 r.), a ponadto powód nie ma obowiązku składania zeznań wyłącznie w interesie strony przeciwnej,

d) art. 233 § 1 k.p.c. poprzez ocenę dowodów w sposób niewszechstronny
i nieuwzględnienie przy rozstrzyganiu kwestii przyczynienia się powoda, że nawet sam pozwany ubezpieczyciel jeszcze na etapie postępowania likwidacyjnego wycofał się ze swojego stanowiska o przyczynieniu i dopłacił powodowi odpowiednią część świadczenia (vide załączone do pozwu pisma (...) S.A. z dnia 11 kwietnia 2006 r.. oraz 13 czerwca 2006 r.),

e) art. 102 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie, pomimo tego, że charakter
i okoliczności sprawy uzasadniają rozstrzygnięcie o kosztach procesu na zasadzie słuszności i nieobciążanie powoda tymi kosztami.

2. naruszenie prawa materialnego, a to przepisu:

a) art. 6 k.c. poprzez błędną jego wykładnię skutkującą uznaniem, że samo podjęcie inicjatywy dowodowej jest wystarczające dla uczynieniu zadość obowiązkowi wynikającemu z tego przepisu (s. 5 uzasadnienia wyroku), podczas gdy przepis ten nakłada obowiązek udowodnienia faktu, z którego wywodzi się skutki prawne, a nie tylko podjęcia próby jego udowodnienia,

b) art. 362 k.c. poprzez błędną jego wykładnię i niewłaściwie zastosowanie polegające na:

- przyjęciu 25 % przyczynienia się powoda do powstania szkody, pomimo faktu, że nie zostało przeprowadzone jakiekolwiek postępowanie dowodowe co do okoliczności mogących uzasadniać takie rozstrzygnięcie,

- automatycznym obniżeniu zasądzonych świadczeń o przyjęty stopień przyczynienia, podczas gdy miarkowanie świadczeń na podstawie tego przepisu jest dopiero ostatnim etapem jego stosowania i wymaga rozważenia wszelkich okoliczności sprawy, także tych wykraczających poza samo zdarzenie szkodzące,

c) art. 445 k.c. poprzez błędną jego wykładnię polegającą na przyjęciu, że całkowite zadośćuczynienie w kwocie 30.000 zł jest odpowiednie dla powoda, podczas gdy zadośćuczynienie w tej wysokości jest zbyt niskie, a sumą odpowiednią jest kwota 52.500 zł.

W konsekwencji tak sformułowanych zarzutów powód wniósł o wezwanie na rozprawę apelacyjną biegłych S. W. oraz B. B. celem konfrontacji opinii tych biegłych w związku z ich istotną rozbieżnością co do występowania
u powoda zaburzeń adaptacyjnych, po uprzednim zobowiązaniu biegłej B. B. do zapoznana się z opinią pisemną i ustną biegłej S. W. oraz
o dopuszczenie w postępowaniu przed Sądem II instancji dowodów z dokumentów wskazanych w piśmie procesowym powoda z dnia 10 maja 2013 r. na okoliczności tam przytoczone.

Nadto powód wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez podwyższenie kwoty zasądzonej w pkt. 1. do kwoty 44.800 zł z ustawowymi odsetkami od kwoty 12.300 zł od dnia 9 czerwca 2006 r. do dnia zapłaty, 20.000 zł od dnia 20 grudnia 2010 r. do dnia zapłaty, 12.500 zł od dnia doręczenia pozwanemu odpisu pisma
z dnia 19 kwietnia 2013 r. do dnia zapłaty a także o zasądzenie kosztów procesu
w stosunku do uwzględnionej części powództwa lub ewentualnie nieobciążanie powoda kosztami procesu. Nadto zasądzenie kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego przed Sądem II instancji, według norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację powoda pozwany wniósł o oddalenie apelacji jako bezzasadnej i zasądzenie od powoda kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych. Pozwany podniósł, że powód nie wykazał, aby Sąd I instancji rażąco zaniżył wysokość zadośćuczynienia, a tylko wtedy byłaby podstawa do korekty orzeczenia w tym zakresie. Zdaniem pozwanego Sąd I instancji, na podstawie art. 233 § 2 k.p.c. mógł dokonać własnej oceny, jakie znaczenie nadać przeszkodom stawianym przez stronę powodową w przeprowadzeniu dowodu
z przesłuchania powoda, a wynikiem tej uprawnionej oceny było przyjęcie, że powód przyczynił się do powstania szkody i stosowne obniżenie zasądzonych świadczeń.

Pozwany zaskarżył powyższe rozstrzygnięcie w części, tj. w zakresie odsetek ustawowych za opóźnienie w zapłacie kwoty 10.500 złotych zasądzonych tytułem zadośćuczynienia za okres od dnia 9 czerwca 2006 r. do dnia 10 lutego 2008 r.
[pkt 1 ppkt a) wyroku, podnosząc co do tej części żądania powoda zarzut przedawnienia. W oparciu o tak sformułowany zarzut pozwany wniósł o zmianę wyroku w zaskarżonej części poprzez oddalenie powództwa. Nadto pozwany wniósł o zasądzenie na jego rzecz od powoda kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych.

Obecny na terminie rozprawy apelacyjnej w dniu 25 marca 2015 roku pełnomocnik powoda podtrzymał swoje dotychczasowe stanowisko wyrażone w złożonej apelacji oraz wniósł o oddalenie apelacji strony przeciwnej.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Obie apelacje, jako niezasadne, podlegały oddaleniu.

W ocenie Sądu Okręgowego zaskarżone rozstrzygnięcie zostało wydane
w wyniku prawidłowo ustalonego stanu faktycznego. Ustalenia, co do okoliczności faktycznych stanowiących podstawę dochodzonego pozwem roszczenia, Sąd
I instancji poczynił w oparciu o materiał dowodowy, który zaprezentowały obie strony procesu. Powyższe ustalenia Sąd Okręgowy w pełni podziela i przyjmuje za własne, uznając za zbędne powielanie ich w dalszej części uzasadnienia.

Przystępując do rozpoznania apelacji wniesionych przez obie strony postępowania Sąd Okręgowy w pierwszej kolejności odniesie się do apelacji powoda, jako dalej idącej. Powód kwestionuje w niej bowiem zarówno wysokość należnego mu zadośćuczynienia, ustaloną przez Sąd Rejonowy jeszcze przed uwzględnieniem przyczynienia się powoda do powstania szkody, jak również ustalony przez Sąd Rejonowy stopień tego przyczynienia. Pozwany natomiast kwestionuje w apelacji jedynie odsetki ustawowe za opóźnienie w zapłacie części dochodzonej pozwem kwoty, podnosząc co do tych odsetek zarzut przedawnienia.

Na wstępie koniecznym jest odniesienie się do sformułowanych w apelacji powoda zarzutów naruszenia przepisów postępowania, gdyż wnioski w tym zakresie z istoty swej determinują rozważania co do pozostałych zarzutów apelacyjnych, bowiem jedynie nieobarczone błędem ustalenia faktyczne, będące wynikiem należycie przeprowadzonego postępowania, mogą być podstawą oceny prawidłowości kwestionowanego rozstrzygnięcia w kontekście twierdzeń o naruszeniu przepisów prawa materialnego.

Wskazać należy, iż nie może odnieść spodziewanego przez stronę powodową skutku sformułowany w apelacji zarzut naruszenia przez Sąd I instancji przepisu art. 354 k.p.c. w zw. z art. 217 § 1 i 2 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. oraz art. 272 k.p.c. w zw. z art. 289 k.p.c. poprzez nierozpoznanie wniosku dowodowego powoda zawartego
w piśmie procesowym z dnia 21 stycznia 2014 r. o konfrontację biegłych S. W.
i B. B. pomimo istotnej sprzeczności opinii obu biegłych tej samej specjalności oraz wniosku dowodowego powoda zawartego w piśmie procesowym
z dnia 10 maja 2013 r. o dopuszczenie dowodów z konkretnych dokumentów znajdujących się w załączonych przez Sąd aktach karnych.

Analiza treści uzasadnienia zaskarżonego rozstrzygnięcia prowadzi bowiem do wniosku, że – wbrew zawartym w apelacji twierdzeniom strony powodowej – Sąd Rejonowy rozpoznał merytorycznie ww. wnioski dowodowe oddalając oba te wnioski. Wniosek o konfrontację biegłych został przez Sąd I instancji oddalony z uwagi na to, że rozbieżności co do treści opinii obu biegłych z zakresu psychiatrii B. B.
i S. W. zostały ostatecznie wyjaśnione, czego wyrazem było odmówienie dania wiary wnioskom opinii biegłego sądowego B. B. w części przypisującej istnienie u powoda długotrwałego uszczerbku na zdrowiu, wywołanego zaburzeniami adaptacyjnymi. Sąd Rejonowy uznał, że w tym zakresie wnioski ww. opinii są niekonsekwentne i wewnętrznie sprzeczne argumentując tę ocenę. Za bardziej przekonywujące w zakresie psychiatrycznych następstw wypadku Sąd Rejonowy uznał wewnętrznie spójne stanowisko zawarte w opinii biegłego sądowego S. W.. Powyższą ocenę Sąd Okręgowy w pełni podziela.

W odniesieniu do wniosku powoda zawartego w piśmie procesowym z dnia 10 maja 2013 r. o dopuszczenie dowodów z konkretnych dokumentów, znajdujących się
w załączonych przez Sąd aktach karnych (tj. protokołu przesłuchania w charakterze świadków S. Z. i J. Z. oraz protokołu z rozprawy z dnia
4 października 2004 r. i z dnia 5 grudnia 2004 r. obejmującego zeznania sprawcy szkody oraz świadków) Sąd Rejonowy oddalił go i pominął ww. dokumenty z uwagi na sprzeczność tego wniosku z obowiązującą w postępowaniu cywilnym zasadą bezpośredniości (art. 235 § 1 k.p.c.). Także i tę ocenę Sądu Rejonowego Sąd Okręgowy uznaje za właściwą. Zgodnie bowiem z postulatem bezpośredniości postępowania dowodowego powinno się ono toczyć przed sądem orzekającym. Wyłącznie bezpośredni kontakt sądu orzekającego z podmiotami biorącymi udział
w postępowaniu oraz rzeczowymi środkami dowodowymi zapewnia możliwość poczynienia odpowiednich spostrzeżeń, istotnych dla oceny wiarygodności i mocy dowodów. Zgodnie z wyrażonym w orzecznictwie poglądem dokonanie przez sąd ustaleń faktycznych na podstawie dowodów, które nie zostały w formalny sposób dopuszczone i przeprowadzone na rozprawie, narusza ogólne reguły postępowania dowodowego w zakresie bezpośredniości, jawności, równości stron
i kontradyktoryjności.

Z uwagi na powyższe Sąd Okręgowy oddalił również zawarte w apelacji powoda wnioski od dopuszczenie w postępowaniu apelacyjnym ww. dowodów.

Za chybiony należało uznać podniesiony w apelacji powoda zarzut naruszenia przez Sąd I instancji dyspozycji art. 233 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia zgromadzonego w toku postępowania materiału dowodowego.

W myśl powołanego przepisu ustawy Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Ocena dowodów polega na ich zbadaniu i podjęciu decyzji, czy została wykazana prawdziwość faktów, z których strony wywodzą skutki prawne. Celem Sądu jest tu dokonanie określonych ustaleń faktycznych, pozytywnych bądź negatywnych
i ostateczne ustalenie stanu faktycznego stanowiącego podstawę rozstrzygnięcia.

Ocena wiarygodności mocy dowodów przeprowadzonych w danej sprawie wyraża istotę sądzenia w części obejmującej ustalenie faktów, ponieważ obejmuje rozstrzygnięcie o przeciwnych twierdzeniach stron na podstawie własnego przekonania sędziego powziętego w wyniku bezpośredniego zetknięcia ze świadkami, stronami, dokumentami i innymi środkami dowodowymi. Powinna odpowiadać regułom logicznego rozumowania wyrażającym formalne schematy powiązań między podstawami wnioskowania i wnioskami oraz uwzględniać zasady doświadczenia życiowego wyznaczające granice dopuszczalnych wniosków i stopień prawdopodobieństwa ich występowania w danej sytuacji.

Jeżeli z określonego materiału dowodowego Sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena Sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) i musi się ostać choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami, lub gdy wnioskowanie Sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych to przeprowadzona przez Sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona.

W kontekście powyższych uwag należy stwierdzić, że w rozpoznawanej sprawie Sąd Rejonowy dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych w oparciu o cały zgromadzony materiał dowodowy i nie naruszył dyspozycji art. 233 § 1 k.p.c.
W szczególności Sąd I instancji prawidłowo uznał, iż powód przyczynił się do powstania szkody poprzez wyrażenie zgody na jazdę jako pasażer samochodu osobowego kierowanego przez osobę znajdującą się pod wpływem alkoholu. W okolicznościach przedmiotowej sprawy powyższe ustalenie Sądu Rejonowego znajduje podstawę
w wynikającym z mocy art. 11 k.p.c. związaniu w postępowaniu cywilnym ustaleniami wydanego w postępowaniu karnym prawomocnego wyroku skazującego co do popełnienia przestępstwa. Sentencja prawomocnego wyroku Sądu Rejonowego
w B. II Wydział Karny z dnia 16 lutego 2005 r. (sygn. akt II K 282/04) zawiera bowiem ustalenie, że kierujący samochodem osobowym, którego pasażerem w chwili wypadku był powód, J. H. w chwili wypadku znajdował się pod wpływem alkoholu (stężenie 2,3 promila alkoholu we krwi). Ustaleniem tym Sąd Rejonowy był związany z mocy samego prawa.

Uwzględniając wnioski płynące z doświadczenia życiowego, jak również reguły logicznego rozumowania, zdaniem Sądu Okręgowego należy podzielić ocenę Sądu I instancji w zakresie przyjęcia, że powód przyczynił się do powstania szkody. Powyższe zasady i reguły jednoznacznie bowiem wskazują, że każda posiadająca przeciętnie rozeznanie osoba jest w stanie zauważyć, że osoba mająca stężenie alkoholu we krwi na poziomie 2,3 promila znajduje się pod wpływem alkoholu. Za niewiarygodne uznać należy twierdzenia strony powodowej o tym, że powód nie miał świadomość faktu, że kierujący pojazdem w chwili wypadku znajdował się pod wpływem alkoholu. Wszechstronna ocena materiału dowodowego zgromadzonego w przedmiotowej sprawie obejmowała swoim zakresem również negatywną ocenę postawy procesowej powoda polegającej na uniemożliwieniu w toku całego postępowania rozpoznawczego przeprowadzenia dowodu z jego zeznań. Tak więc, wbrew zarzutom apelacji powoda, przyjęcie przez Sąd Rejonowy, że powód był świadomy stanu nietrzeźwości kierującego pojazdem nie opierało się wyłącznie o twierdzenia strony pozwanej, lecz było wynikiem wszechstronnej oceny całokształtu zgromadzonego w sprawie materiału procesowego, a nawet uwzględnienia okoliczności leżących poza samą sprawą (związanie ustaleniami faktycznymi prawomocnego skazującego wyroku karnego).

W dalszej kolejności konieczne jest odniesienie się do podniesionych
w apelacji powoda zarzutów naruszenia przez Sąd I instancji prawa materialnego.
Za chybiony, w ocenie Sądu Odwoławczego, uznać należy również podniesiony
w apelacji powoda zarzut naruszenia przez Sąd Rejonowy przepisu art. 362 k.c. poprzez błędną jego wykładnię i niewłaściwie zastosowanie. Uwzględniając zachowanie powoda, decydującego się dobrowolnie na wspólną jazdę samochodem kierowanym przez osobę pozostającą pod znacznym wpływem alkoholu, za całkowicie usprawiedliwioną uznać należy konstatację, iż powód przyczynił się do powstania szkody.

Jak słusznie wskazał Sąd Rejonowy w doktrynie i judykaturze ugruntowany jest pogląd, że osoba, która decyduje się na jazdę z kierowcą będącym w stanie nietrzeźwości, przyczynia się do poniesionej szkody powstałej w wyniku wypadku komunikacyjnego, gdy stan nietrzeźwości kierowcy pozostaje w związku z tym wypadkiem. Natomiast spożycie napoju alkoholowego przed jazdą z takim kierowcą uważać należy za znaczne przyczynienie się do powstania szkody w świetle art. 362 k.c. (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 20 listopada 2003 r., sygn. akt III CKN 606/00, LEX nr 550935; z dnia 2 grudnia 1985 r., sygn. akt IV CR 412/85, LEX nr 5221).

W realiach rozpoznawanej sprawy oraz przede wszystkim z ustalonych
w postępowaniu karnym przyczynach, które doprowadziły do wypadku i szkód doznanych przez powoda, stan nietrzeźwości kierowcy w sposób bezsporny pozostaje w związku z wypadkiem, zaś fakt spożywania przez powoda alkoholu i jego stan wskazujący na spożycie alkoholu w stopniu wyczuwalnym dla innych osób wynika również z dokumentacji lekarskiej ze szpitala, dołączonej do pozwu (k. 10, k. 11 odwr.) Brak możliwości spostrzegania stanu nietrzeźwości kierowcy wynikający ze stanu wynikającego ze spożycia alkoholu przez pasażera nie może być uznany za miarodajny dla oceny możliwości dokonania tych ustaleń i stanowić usprawiedliwienia dla decyzji pasażera podjęcia jazdy z kierowcą znajdującym się w takim stanie.

W świetle powyższego, w ocenie Sądu Okręgowego, spełnione zostały przesłanki do obniżenia przez Sąd Rejonowy wysokości odszkodowania (zadośćuczynienia) na podstawie art. 362 k.c., a ustalenie stopnia przyczynienia się powoda do powstania szkody na poziomie 25%, w ocenie Sądu Okręgowego, mieści się w granicach swobodnego uznania sędziowskiego wynikającego z treści art. 362 k.c. i znajduje pełne uzasadnienie w całokształcie okoliczności przedmiotowej sprawy.

Za chybiony uznać należy również podniesiony w apelacji powoda zarzut naruszenia art. 445 k.c. poprzez błędną jego wykładnię polegającą na przyjęciu, że całkowite zadośćuczynienie w kwocie 30.000 zł jest odpowiednie dla powoda, podczas gdy zadośćuczynienie w tej wysokości – zdaniem skarżącego - jest zbyt niskie, a sumą odpowiednią jest kwota 52.500 zł.

Zadośćuczynienie jest formą rekompensaty pieniężnej z tytułu szkody niemajątkowej i obejmuje swym zakresem wszelkie cierpienia fizyczne i psychiczne, które nie mogą być bezpośrednio przeliczone na pieniądze. Ustawodawca nie wprowadził przy tym żadnych kryteriów, jakimi powinien kierować się sąd przy ustalaniu wysokości należnego poszkodowanemu zadośćuczynienia, ograniczając się jedynie do stwierdzenia, iż ma być ono odpowiednie. Już z powyższego wynika zatem, iż pojęcie „sumy odpowiedniej” jest pojęciem o charakterze niedookreślonym. Z tego względu w orzecznictwie, a także w doktrynie wskazuje się kryteria, którymi należy kierować się przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia. Kryteriami tymi są m.in. wiek poszkodowanego, stopień doznanych cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywność i czas trwania, nieodwracalność następstw wypadku (kalectwo, oszpecenie), rodzaj wykonywanej pracy, szanse na przyszłość, poczucie nieprzydatności społecznej, bezradność życiową oraz inne czynniki podobnej natury (vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 listopada 2007 r., sygn. akt V CSK 245/07, LEX nr 369691).

Indywidualny charakter zadośćuczynienia przesądza o tym, że ostateczne ustalenie, jaka konkretna kwota jest „odpowiednia”, z istoty swej, należy do sfery swobodnego uznania sędziowskiego, lecz nie może to być uznanie dowolne. Zawsze musi ono opierać się tak na całokształcie okoliczności sprawy, jak i na czytelnych kryteriach ocennych, rzetelnie wskazanych w treści uzasadnienia (vide wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 5 maja 2008 r., II AKa 83/08, KZS 2008/12/68).

W kontekście powyższych uwag stwierdzić należy, że zarzut niewłaściwego ustalenia kwoty zadośćuczynienia może być skuteczny w postępowaniu odwoławczym tylko wtedy, gdy orzeczenie w sposób oczywisty narusza zasady ustalania wysokości tego świadczenia. Praktycznie rzecz biorąc ma to miejsce tylko przy ustaleniu kwoty symbolicznej bądź też nadmiernie wysokiej (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 12 sierpnia 2008 r., V KK 45/08, LEX nr 438427). Korekta w postępowaniu odwoławczym przyznanej przez sąd pierwszej instancji tytułem zadośćuczynienia sumy pieniężnej możliwa jest zatem jedynie wtedy, gdy suma ta rażąco odbiega od tej, która byłaby adekwatna do rozmiarów doznanej krzywdy (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 7 maja 2008 r., I ACa 199/08, LEX nr 470056). Z powyższego wynika, że zmiana wysokości zadośćuczynienia przez Sąd drugiej instancji może nastąpić wyłącznie wtedy, gdy zasądzona kwota odbiega w sposób wyraźny, wręcz rażący, a nie zaś jakikolwiek, od kwoty adekwatnej do rozmiarów doznanej krzywdy.

Przyznając skarżącemu rację w zakresie, w jakim zarzuca lakoniczność uzasadnienia Sądu Rejonowego w jego części dotyczącej wysokości kwoty zadośćuczynienia uznanej za odpowiednie wskazać jednak należy, że ustalając rozmiar krzywdy doznanej przez powoda na skutek zdarzenia szkodzącego Sąd Rejonowy wziął pod uwagę (dając temu expressis verbis wyraz w uzasadnieniu) nie tylko wysokość ustalonego przez biegłych procentowego uszczerbku na zdrowiu, ale także zakres cierpień powoda spowodowanych doznanymi obrażeniami.

Mając powyższe na uwadze nie sposób stwierdzić, że ustalenie przez Sąd Rejonowy należnego powodowi zadośćuczynienia na kwotę 30.000 zł jest nieadekwatne, i to w sposób rażący, do rozmiarów doznanej przez niego na skutek wypadku krzywdy. Sąd Rejonowy nie naruszył przy tym żadnej z reguł ustalania wysokości zadośćuczynienia. O niezasadności zarzutów powoda w powyższym zakresie świadczy również fakt, że w toku postępowania rozpoznawczego sam powód określił pierwotnie wysokość należnego mu zadośćuczynienia na kwotę 40.000 zł.

Uwzględniając zatem ustaloną wysokość należnego powodowi zadośćuczynienia (30.000 zł), przy jednoczesnym jego obniżeniu z uwagi na przyczynienie się powoda do powstania szkody (25%) oraz zaliczając na poczet należnego powodowi zadośćuczynienia kwotę już wypłaconą mu przez pozwanego na etapie przedsądowym, trafnie Sąd Rejonowy zasądził z tego tytułu na rzecz powoda kwotę 13.950 zł. Żądanie zasądzenia zadośćuczynienie w kwocie 52.000 zł w okolicznościach przedmiotowej sprawy należy uznać za wygórowane. Łącznie ze skapitalizowaną rentą za okres pierwszych sześciu miesięcy od wypadku w kwocie 1.800 zł (już po uwzględnieniu pomniejszenia wynikającego z przyczynienia się powoda do powstania szkody oraz po pomniejszeniu o kwoty już wypłacone przez pozwanego), której wysokości skarżący nie kwestionował, Sąd Rejonowy prawidłowo zasądził na rzecz powoda kwotę 15.750 zł .

Mając na uwadze powyższe Sąd Okręgowy, na podstawie art. 385 k.p.c., oddalił apelację powoda.

Przystępując do oceny zasadności apelacji pozwanego towarzystwa ubezpieczeniowego na wstępie należy wskazać, że granice kognicji Sądu Odwoławczego, zgodnie z zasadą skargowości, wyznaczone są wskazanym w apelacji zakresem zaskarżenia orzeczenia Sądu I instancji. W przedmiotowej sprawie zakresem zaskarżenia przez pozwanego została objęta jedynie część wyroku Sądu Rejonowego - część, w jakiej Sąd ten uwzględnił powództwo [pkt 1. ppkt a) sentencji], w zakresie odsetek ustawowych od zasądzonej tytułem zadośćuczynienia kwoty 10.500 zł, naliczonych za okres od dnia 9 czerwca 2006 r. do dnia 10 lutego 2008 r.
W pozostałym zakresie wyrok Sądu Rejonowego, wobec niezaskarżenia, jest prawomocny.

Sąd Rejonowy prawomocnie zatem przesądził, że co do zasady powodowi należą się odsetki ustawowe od dochodzonego pozwem roszczenia z tytułu zadośćuczynienia. Podstawą prawną ich zasądzenia jest art. 481 § 1 k.c., zgodnie z którym jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Przepis ten nakazuje dłużnikowi płacić odsetki bez względu na przyczyny uchybienia terminowi płatności sumy głównej; jedynie sam fakt opóźnienia przesądza, że wierzycielowi należą się odsetki niejako automatycznie. Obowiązek zapłaty odsetek przez dłużnika jest więc niezależny od tego, czy dopuścił się on zwłoki w rozumieniu art. 476 k.c.
i niezależny od tego, czy wierzyciel poniósł jakąkolwiek szkodę. Odsetki za opóźnienie przysługują, zarówno gdy dłużnik dopuści się zwłoki (opóźnienia kwalifikowanego), jak
i opóźnienia zwykłego.

Okolicznością mającą kluczowe znaczenie dla zastosowania w konkretnym stanie faktycznym dyspozycji art. 481 k.c. jest zatem ustalenie czy po stronie dłużnika zobowiązania pieniężnego (bo tylko do tego rodzaju zobowiązań odnosi się obowiązek zapłaty odsetek) doszło do opóźnienia w jego wykonaniu, co wymaga uprzedniego ustalenia daty wymagalności tego zobowiązania, czyli terminu, w którym powinno ono zostać wykonane przez zobowiązanego (dłużnika). W okolicznościach przedmiotowej sprawy dłużnikiem zobowiązania pieniężnego, którego przedmiotem jest zapłata zadośćuczynienia jest pozwany, a ta jego rola wynika z treści przepisów art. 35 ustawy z dnia 22 marca 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. nr 124, poz. 1152 ze zm.). i z art. 822 §1 k.c.

W świetle art. 455 k.c. roszczenie o zapłatę zadośćuczynienia, jako roszczenie pieniężne, w przypadku braku oznaczenia terminu spełnienia świadczenia, staje się wymagalne z chwilą wezwania dłużnika przez wierzyciela do zapłaty. Świadczenie główne staje się więc wymagalne z chwilą upływu terminu lub niezwłocznie po wezwaniu ze strony wierzyciela.

Sądowi Okręgowemu znany jest fakt istnienia na tle problematyki wymagalności roszczenia o zadośćuczynienie za krzywdę dwóch nurtów w orzecznictwie Sądu Najwyższego i sądów powszechnych. Zgodnie z pierwszym (chronologicznie wcześniejszym), początkowym terminem naliczania odsetek od roszczeń odszkodowawczych powinna być data wyrokowania (por. wyrok SN z dnia 4 lutego 2005 r., I CK 569/04, LEX nr 284141; wyrok SN z dnia 15 stycznia 2004 r., II CK 352/02, M. Praw. 2006, nr 2, s. 91; wyrok SN z dnia 21 listopada 2003 r., II CK 239/02, LEX nr 479364; wyrok SN z dnia 25 lipca 2002 r., III CKN 1331/00, LEX nr 56059; wyrok SN z dnia 24 stycznia 2001 r., II UKN 197/00, OSNP 2002, nr 18, poz. 443; wyrok SN z dnia 19 października 2000 r., III CKN 251/00, LEX nr 533917; wyrok SN z dnia 29 stycznia 1997 r., I CKU 60/96, LEX nr 28798; uchwała SN z dnia 6 września 1994 r., III CZP 105/94, OSNC 1995, nr 2, poz. 26; uchwała SN z dnia 8 lipca 1993 r., III CZP 80/93, OSP 1994, z. 3, poz. 50, wyrok SN z dnia 20 marca 1998 r., II CKN 650/97, LEX nr 477665; wyrok SN z dnia 8 grudnia 1997 r., I CKN 361/97, LEX nr 477638; wyrok SN z dnia 30 października 2003 r., IV CK 130/02, LEX nr 82273).

W myśl drugiego nurtu, pomimo iż ostateczne określenie wysokości zadośćuczynienia za doznaną krzywdę stanowi uprawnienie sądu, który w tym zakresie dysponuje pewną swobodą decyzyjną, to jednak zadośćuczynienie, w rozmiarze,
w jakim należy się ono wierzycielowi w dniu, w którym dłużnik ma je zapłacić (art. 455 k.c.), powinno być oprocentowane z tytułu opóźnienia od tego dnia, a nie dopiero od daty zasądzenia odszkodowania (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 2011 roku, I PK 145/10, LEX nr 794777, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 lutego 2011 roku, I CSK 243/10, LEX nr 848109, wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 9 stycznia 2014 r., I ACa 459/13, LEX nr 1416415). W konsekwencji powyższego wyrokowi sądowemu zasądzającemu zadośćuczynienie za doznaną krzywdę przypisuje się charakter deklaratywny, a nie konstytutywny.

Opowiadając się za słusznością drugiego z zaprezentowanych nurtów Sąd Odwoławczy w pełni aprobuje stanowisko Sądu Rejonowego przyjęte za podstawę zaskarżonego rozstrzygnięcia. Zgodnie bowiem z art. 14 ust. 1 powołanej wyżej ustawy z dnia 22 marca 2003 r. zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie
w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie, a w przypadku gdyby wyjaśnienie w tym terminie okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania okazało się niemożliwe, odszkodowanie wypłaca się
w terminie 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe, nie później jednak niż w terminie 90 dni od dnia złożenia zawiadomienia o szkodzie, chyba że ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania zależy od toczącego się postępowania karnego lub cywilnego.

W stanie faktycznym przedmiotowej sprawy powód zgłosił pozwanemu szkodę
w ramach postępowania likwidacyjnego, a pozwany wypłacił powodowi tytułem zadośćuczynienia kwotę 8.550 zł, odmawiając jednocześnie uznania zasadności zgłoszonych roszczeń ponad wypłaconą kwotę. Powód pismem z dnia 5 maja 2006 r., doręczonym pozwanemu w dniu 8 maja 2006 r. odwołał się od decyzji pozwanego podtrzymując zgłoszone żądanie wypłaty przez pozwanego na jego rzecz tytułem zadośćuczynienia bezspornej kwoty 20.000 zł. Postępowanie sądowe w przedmiotowej sprawie wykazało, że zadośćuczynienie, w rozmiarze odpowiadającym zasądzonej kwocie, w dacie zgłoszenia szkody rzeczywiście się powodowi należało.

W świetle powyższego dla pozwanego termin do całkowitego zaspokojenia zgłoszonego przez powoda roszczenia w zakresie kwoty 10.500 zł upłynął ostatecznie w dniu 8 czerwca 2006 r. W zakresie niezaspokojonym roszczenie to stało się po tej dacie wymagalne, a to w konsekwencji uzasadniało zasądzenie od pozwanego odsetek ustawowych za okres od dnia 9 czerwca 2006 do dnia zapłaty. Pozwany nie wykazał istnienia żadnych szczególnych okoliczności o charakterze obiektywnym uzasadniających ustalenie późniejszej daty początkowej naliczania odsetek ustawowych.

Jednocześnie podzielić należy trafność podniesionych w apelacji pozwanego wywodów dotyczących charakteru odsetek jako świadczenia okresowego oraz mającego do nich zastosowanie trzyletniego terminu przedawnienia. Uwzględniając natomiast, że roszczenie o zapłatę odsetek stanowi sumę roszczeń o zapłatę odsetek za każdy jeden dzień opóźnienia stwierdzić należy, iż w okolicznościach przedmiotowej sprawy żądanie powoda zapłaty odsetek ustawowych naliczanych od kwoty10.500 zł za okres od dnia 6 września 2006 r. do dnia 8 lutego 2010 r.(tj. za okres wcześniejszy niż trzy lata przed datą wytoczenia powództwa, co miało miejsce w dniu 8 lutego 2011 r. poprzez złożenie pozwu w placówce pocztowej operatora publicznego), uległo przedawnieniu.

W ocenie Sądu Odwoławczego w rozpoznawanej sprawie istnieją jednak podstawy do stwierdzenia, iż podniesienie przez pozwanego zarzutu przedawnienia roszczeń powoda jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego i stanowi nadużycie prawa w rozumieniu art. 5 k.c. Zgodnie z tym przepisem nie można czynić ze swego prawa użytku, który byłby sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub zasadami współżycia społecznego. Takie działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z ochrony. Jak stwierdził Sąd Apelacyjnego w Katowicach w wyroku z dnia 28 października 2004 r., sygn. akt I ACa 628/04, opubl. LEX nr 193666, przepis ten wskazuje klauzule jako normy społeczne ogólne, odnoszące się do wszystkich możliwych przypadków, gdy powoływanie się na prawo podmiotowe nie stanowi jego wykonywania, lecz jego nadużywanie, które nie jest społecznie aprobowane i jako takie nie korzysta z ochrony. Ma on zastosowanie, gdy w innej drodze nie można zabezpieczyć interesu osoby zagrożonej wykonywaniem prawa podmiotowego drugiej osoby. Klauzule generalne z art. 5 k.c. należy traktować jako normy społeczne, niezawierające ściśle sprecyzowanych elementów wskazujących, co należy rozumieć przez zasady współżycia społecznego, czy też społeczno-gospodarcze przeznaczenie prawa pozwalające na korektę oceny prawnej przypadków wyjątkowych. Istotą i funkcją ich jest możliwość uwzględnienia w ocenie różnego rodzaju, lecz o charakterze wyjątkowym, okoliczności faktycznych. Nie budzi wątpliwości, że art. 5 można stosować do oceny podniesionego zarzutu przedawnienia. W orzecznictwie zwraca się uwagę, że przy stosowaniu art. 5 k.c. należy mieć na względzie jego szczególny charakter, a w związku z tym dla oceny, czy podniesiony zarzut przedawnienia nie nosi cech nadużycia prawa, konieczne jest uwzględnienie całokształtu okoliczności rozpoznawanej sprawy, w tym i charakteru roszczenia, przyczyn opóźnienia w dochodzeniu roszczenia, czy było ono spowodowane zachowaniem dłużnika, jego rozmiaru, nienadmierności. Nadto, należy podkreślić, że jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11 maja 2007 r., sygn. akt I CSK 48/07, opubl. Lex możliwość zastosowania art. 5 k.c. nie zawsze musi być wiązana
z negatywna oceną zachowania osoby zobowiązanej do naprawienia szkody, przejawiającego się w utrudnianiu wcześniejszego dochodzenia roszczenia przez poszkodowanego. Dla oceny tej ma w szczególności znaczenie charakter uszczerbku, jakiego doznał poszkodowany, przyczyna opóźnienia w dochodzeniu roszczenia i czas jego trwania. Jednocześnie jednak, dopuszczenie stosowania art. 5 k.c. jako obrony przeciwko zarzutowi przedawnienia jest z zasady wyjątkowe i pozostaje uzależnione od wykazania okoliczności mających taki charakter.

W rozpoznawanej sprawie od upływu terminu przedawnienia najstarszego objętego pozwem roszczenia od zasądzenie odsetek ustawowych od kwoty 10.500 zł (odsetki za dzień 9 czerwca 2006 r.), tj. od dnia 9 czerwca 2009 r. do wystąpienia przez powoda na drogę sądową z roszczeniami w stosunku do pozwanego minął okres tylko kilkunastu miesięcy, przy czym w tym okresie powód nie pozostawał bierny w dochodzeniu swoich praw. W okresie tym powód dochodził bowiem od pozwanego w ramach postępowania likwidacyjnego dalszych roszczeń, które ostatecznie znalazły potwierdzenie w treści zaskarżonego wyroku.

Za nieuwzględnieniem upływu przedawnienia przemawiają również charakter
i rozmiar doznanego przez powoda uszczerbku na zdrowiu. Jak wynika z wydanych
w sprawie opinii biegłych sądowych wskutek wypadku powód wielomiejscowych obrażeń w postaci złamania żeber, złamania kompresyjnego kręgosłupa, stłuczenia klatki piersiowej oraz stłuczenia głowy z utratą przytomności, skutkujących stwierdzonym przez biegłych 15 % uszczerbku na zdrowiu. Cierpienia fizyczne
i psychiczne powoda po wypadku były znaczne, a następnie uległy zmniejszeniu. Dolegliwości bólowe kręgosłupa powód odczuwa aż do chwili obecnej, pomimo zakończenia procesu leczenia ortopedycznego. Niewątpliwie na skutek doznanych
w wypadku obrażeń doszło również do pogorszenia jakości życia powoda tym bardziej, że prowadzi on samodzielnie gospodarstwo domowe.

Z tych wszystkich względów Sąd Okręgowy nie uwzględnił zgłoszonego przez pozwanego zarzutu przedawnienia roszczenia w oparciu o art. 5 k.c. i uznał, że roszczenie o zapłatę odsetek ustawowych od zasądzonej tytułem zadośćuczynienia kwoty 10.500 zł, naliczonych za okres od dnia 9 czerwca 2006 r. do dnia 10 lutego 2008 r. jest zasadne.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 102 k.p.c.
w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. odstępując – z tych samych powołanych wyżej szczególnych względów, które uzasadniały nieuwzględnienie podniesionego przez pozwanego zarzutu przedawnienia - od obciążenia powoda obowiązkiem zwrotu na rzecz pozwanego kosztów postępowania w sprawie z apelacji powoda.