Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II C 1192/14

UZASADNIENIE

WYROKU SĄDU REJONOWEGO DLA M. ST. WARSZAWY W (...)

Z DNIA 13 SIERPNIA 2015 ROKU

1.  Stanowiska stron i przebieg postępowania

Pozwem z dnia 20 stycznia 2014 r. (data stempla pocztowego – k. 31) powódka Przedsiębiorstwo Budowlane (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w B., reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika w osobie radcy prawnego M. W., wystąpiła przeciwko pozwanemu P. T. o zasądzenie na jej rzecz kwoty 50.000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z odsetkami ustawowymi od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz kosztami procesu, w tym kosztami zastępstwa procesowego według norm przepisanych i opłatą skarbową od dokumentu pełnomocnictwa.

W uzasadnieniu powódka wskazała, iż P. T. okresie od 27 lipca 2010 r. do dnia 3 listopada 2010 r. pomówił ją o to, że na skutek toczącego się przeciwko niej postępowania o zapłatę oraz związanego z tym postępowania egzekucyjnego znajduje się w trudnej sytuacji finansowego zagrażającej wykonaniu zawartych przez nią – w związku z prowadzoną działalnością developerską – umów sprzedaży oferowanych mieszkań oraz że w przypadku zawarcia takich umów będące ich przedmiotem lokale zostaną obciążone hipotekami przewyższającymi ich wartość. Pozwany dokonał pomówienia za pomocą środka masowego przekazu, w postaci zamieszczenia pięciu krytycznych wpisów na temat powódki na forum internetowym prowadzonym na stronie www.skorosze.eu. Sprawstwo i wina P. T., jako osoby dokonującej oczerniających powódkę wpisów na forum internetowym, została dowiedziona w postępowaniu karnym prowadzonym przed Sądem Rejonowym w Białymstoku, zakończonym wyrokiem z dnia 26 kwietnia 2013 r., którym uznano go za winnego popełnienia zarzucanych mu czynów i skazującym na karę grzywny. Wyrok ten został utrzymany w mocy wyrokiem Sądu Okręgowego w Białymstoku VIII Wydział Karny Odwoławczy z dnia 12 września 2013 r. w sprawie o sygn. akt VIII Ka 601/13. Sąd uznał, że działanie pozwanego było celowe i zamierzone, pozwany chciał zdyskredytować powódkę przed jej klientami. Przedmiotowe wpisy niosły dla powódki negatywne konsekwencje: skutkowały rozwiązaniem przez jej klientów umów przedwstępnych na zakup mieszkań, w obawie przed kondycją finansową firmy i wykonaniem umów. W kilku przypadkach udało się przekonać klientów, aby nie zrywali umowy, co wiązało się jednak z koniecznością dokonania przez powódkę dodatkowych zabezpieczeń. Ponadto klienci powódki na podstawie informacji powziętych z wpisów na forum internetowym wysnuwali do jej pracowników pretensje o niewypłacalność oraz zamiar oszukania klientów. Poprzez swoje działania pozwany naruszył dobre imię powódki oraz naraził ją na utratę wiarygodności wśród klientów, tj. utratę zaufania potrzebnego do wykonywania działalności developerskiej. Naruszenie tego zaufania było dla powódki szczególnie dotkliwe z uwagi na charakter wykonywanej przez nią działalności, jako że klienci niechętnie powierzają swoje pieniądze podmiotowi, który jest negatywnie oceniany w opinii publicznej. Jest to tym bardziej znamienne, że w związku z obecnymi cenami na rynku nieruchomości klienci zainteresowani kupnem mieszkań inwestują wysokie kwoty, rzędu kilkuset tysięcy złotych. Developer uczestniczy w szeroko rozumianym zaspokajaniu potrzeb mieszkaniowych, dlatego w swojej działalności powinien mieć nieskazitelną reputację. Pozwany poprzez naruszenie dobrego imienia powódki naraził ją na utratę szacunku i renomy. Jako podstawę prawną swoich roszczeń, powódka wskazała przepis art. 448 k.c., domagając się na tej podstawie zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Podniosła przy tym, że okoliczności sprawy uzasadniają uznanie żądanej kwoty 50.000,00 zł jako odpowiedniej sumy zadośćuczynienia. Szacunek wśród klientów i ogólna renoma w opinii publicznej panująca na temat powódki w związku z prowadzoną przez nią działalnością gospodarczą mają dla niej kluczowe znaczenie. Wskazują na to konsekwencje wynikłe z naruszenia dobrego imienia powódki: zerwanie umów przez klientów, utrata zaufania, bezpodstawne pretensje i oskarżenia kierowane w stosunku do pracowników powódki, krążące w opinii publicznej plotki wywołane działaniem pozwanego, trudności ze znalezieniem nowych nabywców mieszkań. Niektóre z tych skutków mają nieodwracalny charakter. Działania pozwanego były zawinione, długotrwałe i zostały powzięte – jak ustalił sąd karny – z góry powziętym zamiarem. Za zasadnością dochodzonej kwoty przemawia również sytuacja majątkowa pozwanego, co czyni zadość wymogowi odpowiedniości. Wszystko to wskazuje, że zostały spełnione wszystkie przesłanki ochrony dóbr osobistych (tj. istnienie dobra osobistego, naruszenie tego dobra oraz bezprawność naruszenia), a ponadto pozwany za pomówienie powódki został ukarany przez sad karny, co dowodzi jego winy ( pozew – k. 1 – 4).

W odpowiedzi na pozew pozwany P. T. wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie na jego rzecz zwrotu kosztów procesu według norm przepisanych. W uzasadnieniu swojego stanowiska w pierwszej kolejności wskazał, iż powództwo zostało wytoczone po upływie ponad 3 lat od momentu, gdy pozwany dowiedział się o osobie sprawcy (co miało miejsce w dniu 23 listopada 2010 r.), zatem zgodnie przepisem art. 442 k.c. termin przedawnienia roszczenia upłynął w dniu 23 listopada 2013 roku. Ponadto podniósł, że zaprzecza twierdzeniom powódki i uznaje za nieuzasadnione jej stanowisko o doznaniu krzywdy, wymagającej naprawienia poprzez zapłatę zadośćuczynienia. Wpisy umieszczone na forum internetowym www.skorosze.eu zawierały prawdę i były możliwe do zweryfikowania za pomocą dokumentów. W świetle okoliczności sprawy wpisy na forum internetowym okazały się w istocie ostrzeżeniem, bowiem przykre konsekwencje dla nabywców mieszkań stały się faktem. Pozwany, jako autor wypowiedzi uznanych za zniesławiające, działał w uzasadnionym okolicznościami przekonaniu, że zobowiązanie powódki istnieje i jest egzekwowalne, jako stwierdzone nakazem zapłaty wydanym w postępowaniu nakazowym oraz podlegało realizacji w trybie postępowania zabezpieczającego, przy czym skargi na czynności komornika i wnioski o umorzenie egzekucji były kilkukrotnie oddalane. Wpisy informujące o sporze powódki z projektantem osiedla i o ewentualnych konsekwencjach dla mieszkańców i nabywców lokali, można więc traktować jako zmierzające do poinformowania o działaniach osoby publicznej, w imię uzasadnionego interesu społecznego. Jednocześnie z komentarzy internautów na forum www.skorosze.eu wynika, że spór, któremu zostały poświęcone wpisy, został potraktowany marginalnie i nie wzbudził kontrowersji, które dawałyby jakiekolwiek podstawy do powiązania go z negatywnymi decyzjami kogokolwiek. W przedmiotowej sprawie powódka nie wykazała również – ani na etapie postępowania karnego, ani też w pozwie – aby treść wpisów nie była zgodna z prawdą lub aby pozwany działał wyłącznie w interesie indywidualnym, odnosząc lub zamierzając odnieść jakiekolwiek indywidualne korzyści. Powódka jest znanym w swoim środowisku przedsiębiorcą (developerem) i jej działalność gospodarcza jest związana w dużej mierze z dysponowaniem i zarządzaniem środkami finansowymi, powierzonymi jej przez inne osoby (nabywców mieszkań). Stąd też każda informacja, wskazująca na nieregulowanie przez dewelopera swoich zobowiązań jest informacją pożądana i ważną z punktu widzenia społecznego dla potencjalnych nabywców mieszkań. O powódce są umieszczane również inne, negatywne opinie, których autorami są nabywcy mieszkań. Jednakże te opinie – w odczuciu powódki – nie są przyczyną jej krzywdy. Ponadto powódka sama własnym zachowaniem szkodzi swojej reputacji – poprzez negowanie sporu z projektantem i zaprzeczenie informacjom o toczącym się postępowaniu sądowym zmierzała do osiągnięcia korzyści majątkowej poprzez skłanianie nabywców do rozporządzenia ich mieniem w oparciu o nieprawdziwy obraz rzeczywistości. Jednocześnie powódka z premedytacją wprowadziła w błąd mieszkańców i nabywców mieszkań, iż osiedle jest budowane na podstawie projektu innego autora niż E. (...) osią sporu pomiędzy powódką a biurem projektowym było właśnie wykorzystywanie projektu zamiennego, za który strona powodowa nie zapłaciła. W owym czasie miała już wiedzę o toczącym się postępowaniu sądowym i egzekucyjnym i musiała dysponować wiedzą na temat potencjalnych konsekwencji egzekucji, także wobec nieruchomości, będących jednym z możliwych źródeł zabezpieczenia. Ponadto z obszernej bazy opinii i twierdzeń na temat powódki umieszczonych w Internecie wynika, iż opinia o niej i zaufanie klientów pozostawiają wiele do życzenia, przy czym dotyczą one także innych inwestycji niż osiedle (...) w W. i pojawiły się na długo przed zdarzeniami opisanymi w przywołanym przez powódkę wyroku. Jednocześnie późniejsza działalność powódki nie odzwierciedla jej rzekomego poczucia krzywdy – gdyby bowiem opinie pozwanego miały wpływ na działalność powódki, to można by oczekiwać, iż tworząc liczne podmioty powiązane i zależne będzie się starała zmienić nazwę na taką, która nie kojarzy się od razu i jednoznacznie z pierwotną nazwą spółki. Dodatkowo uczestnictwo w forum www.skorosze.eu wymagała pewnego zaangażowania, zaś wpisy tam umieszczane dostępne są wyłącznie dla określonej, wąskiej grupy odbiorców. Stąd też nie można mówić o żadnej krzywdzie czy szkodzie po stronie powódki. Dokonanie przez nią wyboru tego konkretnego autora opinii i skupienie na osobie pozwanego wszelkich zarzutów jest motywowane wyłącznie osobistym konfliktem interpersonalnym Prezesa powodowej spółki z pozwanym, który – jako podwładny Prezesa – sprzeciwił się nagannym praktykom realizowanym względem nabywców mieszkań i złożył wypowiedzenie z pracy, mając przy tym odwagę wskazać Prezesowi owe naganne praktyki. Następnie, jako wspólnik biura projektowego, autora projektu osiedla (...), odważył się na wystąpienie z roszczeniem wobec powódki na drogę sądową. Prawdziwym celem przedmiotowego powództwa jest zastraszenie pozwanego i wymuszenie na nim odstąpienia od dochodzenia roszczeń z tytułu naruszenia autorskich praw majątkowych projektanta. Odnosząc się zaś do wysokości dochodzonego roszczenia, pozwany wskazał, iż powódka jest podmiotem zamożnym. Zadośćuczynienie ma spełniać funkcję wynagrodzenia za krzywdę, a nie kary dla sprawcy za jej wyrządzenie. Powyższe okoliczności w kontekście całkowitej incydentalności zdarzenia (czynu pozwanego) prowadzą do wniosku, że roszczenie powódki jest niezasadnie zawyżone. Tak jak marginalny był czyn pozwanego i zupełnie znikoma ewentualna krzywda strony powodowej, tak samo znikome (symboliczne) winno być zasądzone zadośćuczynienie ( odpowiedź na pozew – k. 34 – 49).

Ustosunkowując się w piśmie przygotowawczym do twierdzeń pozwanego, powódka wskazała, iż w niniejszej sprawie zastosowanie znajdzie przepis art. 4421 § 2 k.c, odnoszący się do terminu przedawnienia roszczeń o naprawienie szkody wynikłej ze zbrodni lub występku, a ustanawiający dwudziestoletni termin przedawnienia, licząc od dnia popełnienia przestępstwa. Jednocześnie, wobec związania sądu w postępowaniu cywilnym wyrokiem karnym z mocy art. 11 k.p.c., pozwany nie może dowodzić, iż na skutek nieprawidłowego dokonania czynności procesowych na etapie postępowania sądowego w sprawie karnej lub postępowania przygotowawczego, został bezpodstawnie skazany za popełnienie przestępstw. Niezależnie od powyższego, rzekome uchybienia, na które w uzasadnieniu odpowiedzi na pozew powołuje się pozwany, nie mają odzwierciedlenia w rzeczywistości, a co więcej – nie mają znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy ( pismo przygotowawcze powoda – k. 248 – 250).

W toku rozprawy strony podtrzymały swoje dotychczasowe stanowiska ( protokół rozprawy – k. 308).

2.  Ustalenia faktyczne

Przedsiębiorstwo Budowlane (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w B. zajmuje się działalnością deweloperską. Realizuje inwestycje budowlane na terenie B. i W.. W ramach tej działalności odpowiada między innymi za inwestycję (...) w W. ( okoliczności bezsporne).

Do 2007 r. P. T. był zatrudniony w Przedsiębiorstwie Budowlanym (...) Sp. z o.o. w charakterze dyrektora technicznego. Z racji zajmowanego stanowiska posiadał szeroki dostęp do informacji związanych z działalnością spółki ( dowód z przesłuchania powoda – w jego imieniu J. S. – k. 282 – 284, częściowo dowód z przesłuchania pozwanego P. T. – k. 285 – 286).

P. T., po odejściu z (...) Sp. z o.o. został (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. ( informacja odpowiadająca odpisowi aktualnemu z Rejestru Przedsiębiorców Krajowego Rejestru Sądowego – k. 195 – 200, częściowo dowód z przesłuchania pozwanego P. T. – k. 285 – 286).

(...) Sp. z o.o. pozostawała w sporze sądowym z Przedsiębiorstwem Budowlanym (...) Sp. z o.o., powstałym na tle wzajemnych rozliczeń stron z tytułu wcześniejszej współpracy. W ramach tego postępowania Sąd Okręgowy w Warszawie XX Wydział Gospodarczy nakazem zapłaty z dnia 17 czerwca 2010 r. w sprawie o sygn. akt XX GNc 121/10 nakazał (...) Sp. z o.o. w B. zapłacić na rzecz (...) Sp. z o.o. w W. kwotę 902.152,63 zł wraz z ustawowymi odsetkami ( kserokopia nakazu zapłaty – k. 53, dowód z przesłuchania powoda – w jego imieniu J. S. – k. 283, częściowo dowód z przesłuchania pozwanego P. T. – k. 285).

Wyrokiem Sądu Rejonowego w Białymstoku VII Wydział Karny z dnia 26 kwietnia 2013 r. w sprawie o sygn. akt VII K 920/10 P. T. został skazany na karę grzywny w wysokości 100 stawek dziennych, przy przyjęciu wysokości jednej stawki dziennej na kwotę 50 złotych, za czyn z art. 212 § 2 k.k. w zw. z art. 212 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k., polegający na tym, że w okresie od 27.10.2010 r. do 3.11.2010 r. działając w krótkich odstępach czasu z góry powziętym zamiarem za pomocą środka masowego przekazu w postaci wpisów internetowych pomówił Przedsiębiorstwo Budowlane (...) Sp. z o.o. z siedzibą w B. o to, że na skutek toczącego się przeciwko niej postępowania o zapłatę oraz związanej z nim egzekucji spółka ta jest w trudnej sytuacji finansowej zagrażającej wykonaniu przez nią umów sprzedaży oferowanych przez nią mieszkań oraz, że w przypadku zawarcia takich umów będące ich przedmiotem lokale będą obciążone hipotekami przewyższającymi ich wartość, czym naraził ją na utratę wiarygodności wśród jej klientów, tj. na utratę zaufania potrzebnego dla wykonywanej przez tę spółkę działalności deweloperskiej i naruszył jej dobre imię wyżej wymienionego przedsiębiorstwa w ten sposób, że zamieszczał na forum internetowym prowadzonym na stronie www.skorosze.eu w następujących dniach, następujące wpisy:

- 27 lipca 2010 r. pod pseudonimem „serek” informacji o treści: „O ile wiem to były porozumienia pomiędzy Developerami i (...) dzielnicy w sprawie budowy drogi. J. się jednostronnie z nich wycofał po mimo dokonanych już ustaleń z zarządem dzielnicy. Dzisiejszy problem mieszkańców to zasługa J.-B.

- 9 sierpnia 2010 r. pod pseudonimem „ergoarchitekci” informacji o treści „w nawiązaniu do ubiegłorocznej korespondencji dotyczącej relacji inwestora (P.B. J.B.) z biurem projektowym (E. (...)) uprzejmie informuję wszystkich zainteresowanych, iż wyrokiem Sądu Okręgowego w Warszawie, sygn. akt XX GnC 121/10, biuro projektowe uzyskało nakaz zapłaty kwoty 930 000 złotych. W chwili obecnej prowadzone jest przez kancelarię komorniczą w W. postępowanie zabezpieczające w ramach którego dokonywane są zajęcia rachunków bankowych inwestora, jego wierzytelności od innych podmiotów gospodarczych jak również – co potencjalnych nabywców mieszkań w tej instytucji jest najważniejsze – do księgi wieczystej prowadzonej dla nieruchomości „P.B. J.-B. (...) złożony zostaw niosek o zabezpieczenie i obciążenie hipoteki. Zarząd spółki (...) sp. z o.o.

- 11 sierpnia 2010 r. pod pseudonimem „ergoarchitekci” informacji o treści „Na tym forum nie ma do nas pytań!! I zapewniamy, że to nie koniec postępowań sądowych czekających J.-B. i osiedle na S.…”

- 1 września 2010 r. pod pseudonimem „t.piotr” informacji o treści: „Cóż tylko jeden „goguss” podpisał akt i to w towarzystwie prezesa J.-B. – ciekawe czy prezes poinformował o zajęciu kw przez komornika i że po 10.09. odbędzie się szacowanie wartości nieruchomości a potem licytacja?! Podpisanie dzisiaj aktu to wyodrębnienie lokalu z roszczeniem architektów na kwotę przekraczającą wartość mieszkania, każda nowa księga będzie miała je wpisane. Komornik windykuje dewelopera na podstawie prawomocnej klauzuli wykonalności i tylko od decyzji prezesa J.-B. zależy, kiedy roszczenie zostanie usunięte z ksiąg przez architektów i komornika”

- 29 października 2010 r. pod pseudonimem „t.piotr” informacji o treści: „Wzmianki w księgach J.-B. są i będą. Informacje jakie są rozpowszechniane na tym forum o wykreśleniu wzmianek są celowo rozpowszechniane przez osoby/osobę związaną z deweloperem. Powinni państwo uzyska u dewelopera konkretny termin zawarcia aktu notarialnego – do dnia dzisiejszego nie wpłynął do kw żaden wniosek o wyodrębnienie lokalu (czy o jego zakupie) przeniesieniu własności z dewelopera na nabywcę. Jesteście państwo celowo wprowadzani w błąd lub nie udziela się wam istotnych informacji” ( wyrok Sądu Rejonowego w Białymstoku VII Wydział Karny z dnia 26 kwietnia 2013 r. w sprawie o sygn. akt VII K 920/10 – k. 494 – 496 akt sprawy toczącej się przed Sądem Rejonowym w Białymstoku pod sygn. VII K 920/10).

Sąd Okręgowy w Białymstoku VIII Wydział Karny Odwoławczy wyrokiem z dnia 12 września 2013 r. w sprawie o sygn. akt VIII Ka 601/13, zmienił powyższy wyrok Sądu Rejonowego poprzez ustalenie, że miejscem popełnienia przez oskarżonego przypisanego mu czynu jest W., zaś w pozostałym zakresie utrzymał powyższy wyrok w mocy ( wyrok Sądu Okręgowego w Białymstoku VIII Wydział Karny Odwoławczy z dnia 12 września 2013 r. w sprawie o sygn. akt VIII Ka 601/13 – k. 535 akt sprawy toczącej się przed Sądem Rejonowym w Białymstoku pod sygn. VII K 920/10).

(...) www.skorosze.eu służy wypowiadaniu się mieszkańców będących członkami poszczególnych wspólnot mieszkaniowych osiedla (...) w W.. Na dzień 7 sierpnia 2015 r. forum posiadało 7.695 użytkowników. Statystycznie są na nim publikowane 2 tematy dziennie i około 11 postów. (...) jest ogólnodostępne, przy czym dostęp do niego jest możliwy po uprzednim zalogowaniu się (wpisaniu loginu i hasła), do tego zaś wystarczająca jest rejestracja ( wydruk informacji ze strony internetowej www.skorosze.eu – k. 176, wydruk ze strony internetowej www.skorosze.eu – zakładka (...) – k. 177, wydruk danych statystycznych z (...) Osiedla (...) – k. 300 – 306, zeznania świadka I. K. – k. 271, zeznania świadka M. P. – k. 308).

Umieszczenie przez P. T. wpisów na forum internetowym www.skorosze.eu, dotyczących Przedsiębiorstwa Budowlanego (...) Sp. z o.o. spowodowało dla tej spółki szereg negatywnych konsekwencji. Za ich sprawą powyższa spółka utraciła część klientów na terenie W.. Pomimo wcześniejszych rezerwacji, klienci wycofywali się, wskazując, że czynią to pod wpływem umieszczonych w Internecie wpisów dotyczących nieruchomości przy ul. (...) w W., w której spółka ta sprzedawała mieszkania. Dochodziło również do rozwiązywania umów przedwstępnych – potencjalni kontrahenci rozwiązywali umowy, powołując się na treść wpisów w Internecie, zwłaszcza na to, że na taką nieruchomość nie uzyskają kredytu. Doszło do zahamowania sprzedaży mieszkań, wycofania się części osób z transakcji ich zakupu, pomimo wcześniejszego podpisania umowy i wpłacenia zaliczki. W związku z powyższym wydłużał się czas realizacji inwestycji, co z kolei rzutowało na renomę spółki. Jednocześnie osoby, które zawarły już umowy, jak i te, które były tym zainteresowane, wskazywały, że utraciły zaufanie do spółki. W rozmowach z Prezesem Przedsiębiorstwa Budowlanego (...) Sp. z o.o. J. S. część osób sygnalizowała, że na skutek internetowych wpisów spółka utraciła wiarygodność w ich oczach i boją się dokonywać z nią transakcji.

W owym czasie Przedsiębiorstwo Budowlane (...) Sp. z o.o. znajdowało się na etapie podpisywania aktów notarialnych z klientami. Na spotkaniach dotyczących podpisania tych aktów klienci żądali wyjaśnienia sytuacji związanej z internetowymi wpisami, niektórzy rezygnowali z podpisania aktu. Również do pracowników spółki kierowane były zarówno żądania wyjaśnienia powyższej kwestii, jak i zarzuty o zamiar oszustwa i wyłudzenia pieniędzy przez spółkę.

Po umieszczeniu przez P. T. wpisów na forum www.skorosze.eu Przedsiębiorstwo Budowlane (...) Sp. z o.o. odnotowało również spadek w rankingach prowadzonych dla działalności deweloperskiej. Jednocześnie część kontrahentów zrezygnowała ze współpracy z powyższą spółką. Negatywne opinie o powyższym przedsiębiorstwie znalazły oddźwięk nie tylko w W., ale również w B., wśród kontrahentów, podwykonawców i wykonawców robót ( zeznania świadka I. K. – k. 270 – 272, dowód z przesłuchania powoda – w jego imieniu J. S. – k. 282 – 284).

Powyższy stan faktyczny ustalony został w oparciu o dokumenty urzędowe w postaci prawomocnych wyroków sądowych, a także dokumenty prywatne przedstawione przez strony postępowania, których autentyczność i wiarygodność nie była kwestionowana przez żadną z nich, a również Sąd z urzędu nie stwierdził podstaw do odmowy nadania im waloru dowodów.

Ustalenia faktycznie poczyniono również w oparciu o zeznania świadka I. K. (k. 270 – 272), będącego pracownikiem powodowej spółki. Zeznania te były nie tylko logiczne, spójne, lecz również w pełni odpowiadały ustaleniom poczynionym w oparciu o inne dowody, zwłaszcza dowód z przesłuchania powódki, którą reprezentował J. S.. Należy wskazać, iż zeznania obu wymienionych osób w pełni sobie odpowiadały. Okoliczności objęte tezą dowodową zostały przez nie zrelacjonowane w analogiczny sposób. Jednocześnie, oceniane w świetle zasad wiedzy i doświadczenia życiowego, nie budziły żadnych wątpliwości. Oceniając bowiem treść przedmiotowych wpisów oraz sposób ich opublikowania w kontekście prowadzonej przez powodową spółkę działalności, negatywne skutki opisane przez te osoby należy przyjąć za naturalną, odpowiadającą realiom funkcjonowania rynku nieruchomości, konsekwencję zachowania pozwanego. Charakter tych wpisów, w powiązaniu z charakterem transakcji zawieranych przez powódkę z klientami, opiewających na wysokie, sięgające rzędu kilkuset tysięcy złotych sumy i obejmujących sprzedaż mieszkań podmiotom indywidualnym, istotnie mógł rodzić tak daleko idące konsekwencje, o jakich mówił świadek I. K. i przesłuchany w imieniu powoda J. S.. Opisane przez nich zachowanie kontrahentów – czy to rzeczywistych, czy potencjalnych – zapoznających się z internetowymi wpisami na temat powodowej spółki i związana z tym daleko idąca ostrożność w zawieraniu z powódką transakcji, wydają się być uzasadnione w świetle zarzutów stawianych przez pozwanego w publikowanych treściach. To z kolei, w świetle zasad logiki i wiedzy życiowej, rodzi dalsze następstwa w postaci zahamowania sprzedaży, spowolnienia realizacji inwestycji i spadku w rankingach działalności deweloperskiej. Mając wszystko powyższe na względzie oraz logiczny, spójny, konsekwentny charakter relacji wyżej wymienionych osób, Sąd w całości dał wiarę zeznaniom świadka I. K..

Sąd dał również wiarę zeznaniom świadka M. P. (k. 307 – 308), założyciela forum www.skorosze.eu. Niemniej jednak, zeznania tego świadka jedynie w wąskim zakresie stanowiły podstawę dokonanych ustaleń faktycznych, w ramach sformułowanej tezy dowodowej, ograniczającej się do zasad funkcjonowania i stopnia zainteresowania przedmiotowym forum. Oceniając ostrożnie zeznania tego świadka Sąd miał na względzie, że osoba ta pozostaje w sporze z powodem.

W toku postępowania przeprowadzono również dowód z przesłuchania stron. Zeznania występującego w imieniu powódki J. S., Prezesa powodowej spółki (k. 282 – 284) należało w całości obdarzyć wiarą z tych samych przyczyn, dla których Sąd uznał za wiarygodne zeznania I. K.. Powielanie w tym miejscu argumentów przemawiających za taką konstatacją należy uznać za zbędne. Godzi się jedynie zauważyć, iż pomimo osobistego zainteresowania rozstrzygnięciem sprawy, nie można stwierdzić, by relacja J. S. była tendencyjna i w sposób celowy, a przy tym niezgodny z rzeczywistym stanem rzeczy, zmierzała do pozytywnego dla strony powodowej rezultatu. Omawiane zeznania należało uznać za szczere, spontaniczne, konsekwentne, w pełni odpowiadające nie tylko zasadom wiedzy i doświadczenia życiowego, lecz również noszącym te same cechy zeznaniom świadka I. K.. Wobec powyższych względów Sąd w całości obdarzył wiarą dowód z przesłuchania strony powodowej.

Natomiast dowód z przesłuchania pozwanego Sąd ocenił jako wiarygodny jedynie w niewielkiej części, tj. w zakresie dotyczącym zakończenia współpracy z powodową spółką oraz zaangażowania się w działalność biura architektonicznego, pozostającego w sporze z powodową Spółką. W pozostałym zakresie Sąd odmówił wiary zeznaniom pozwanego. Odnosząc się do jego twierdzeń, w których neguje wykorzystanie informacji powziętych podczas zatrudnienia w powodowej spółce, należy zauważyć, iż z racji samego zatrudnienia i zajmowania wysokiego stanowiska, pozwany posiadał szeroką wiedzę o działalności powodowej spółki, w tym o współpracy z jej kontrahentami i ewentualnych sporach sądowych. Charakter tych informacji odpowiada z kolei tematyce zamieszczonych wpisów, których treść świadczy o dużej i zaangażowanej wiedzy autora. Stąd też nie sposób uznać powyższe twierdzenia za wiarygodne. Podobnie Sąd nie dał wiary tej części relacji pozwanego, w której neguje chęć zaszkodzenia powodowej spółce. W realiach niniejszej sprawy – tj. w kontekście wcześniejszej współpracy pozwanego w Przedsiębiorstwie Budowlanym (...) Sp. z o.o., posiadania udziałów w podmiocie pozostającym w sporze sądowym z powódką oraz z uwagi na wyraźnie pejoratywny wydźwięk umieszczonych wpisów – nie sposób przyjąć, by pozwany uczynił to jedynie w zamiarze ostrzeżenia potencjalnych kupców oferowanych przez powódkę mieszkań. Jako osoba posiadająca co najmniej kilkuletnie doświadczenie na rynku obrotu nieruchomościami, pozwany miał pełną świadomość konsekwencji, jakie wiążą się dla podmiotu prowadzącego działalność deweloperską z tego rodzaju publikacją, udostępnioną na forum internetowym dostępnym dla szerokiego grona odbiorców. Zła wola i naganny zamiar pozwanego były w ocenie Sądu jeżeli nie jedynym, to głównym motywem zamieszenia inkryminowanych wpisów. Tym samym nie sposób uznać jego twierdzenia we wskazanym zakresie za nic innego, jak tylko przyjętą na potrzeby niniejszego postępowania linię obrony, mającą zniweczyć roszczenie powódki.

3.  Uzasadnienie prawne i motywacja rozstrzygnięcia

Powództwo jest zasadne i jako takie podlega uwzględnieniu w całości.

Na wstępie rozważań należy odnieść się do podniesionego przez pozwanego zarzutu przedawnienia roszczenia powódki, którego uwzględnienie bądź nieuwzględnienie przesądza o zasadności żądania pozwu a limine.

Zadośćuczynienie, jak każde roszczenie majątkowe, charakteryzuje się określoną w czasie trwałością, ograniczoną terminem przedawnienia. Termin ten, w przypadku omawianego roszczenia, jest określony przepisem art. 4421 § 1 k.c. i wynosi trzy lata od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia, nie może być jednak dłuższy niż dziesięć lat od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę. Inaczej sytuacja przedstawia się, gdy szkoda wynikła ze zbrodni lub występku – wówczas termin przedawnienia wynosi dwadzieścia lat od dnia popełnienia przestępstwa bez względu na to, kiedy poszkodowany dowiedział się o szkodzie i osobie obowiązanej do jej naprawienia (art. 4421 § 2 k.c.). Nie można zatem zgodzić się z pozwanym, iż termin przedawnienia przedmiotowego roszczenia nastąpił w dniu 23 listopada 2013 r. Skoro bowiem pozwany dopuścił się przestępstwa, z którego powódka wywodzi swoje roszczenie, w okresie od dnia 27 lipca 2010 r. do dnia 3 listopada 2010 r., to termin jego przedawnienia upłynie odpowiednio z dniem 3 listopada 2030 r.

Przesądzenie powyższej kwestii otwiera drogę do rozważań na temat merytorycznej zasadności powództwa.

W niniejszej sprawie strona powodowa oparła swoje roszczenie na naruszeniu przez pozwanego jej dóbr osobistych w postaci dobrego imienia, utraty zaufania klientów, pogorszenia renomy, co z kolei było źródłem krzywdy wymagającej kompensacji.

Zgodnie z treścią art. 24 § 1 k.c. ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. W razie dokonanego naruszenia może on także żądać, ażeby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności ażeby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie. Na zasadach przewidzianych w kodeksie może on również żądać zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny. Ostatnie z wymienionych środków ochrony precyzuje przepis art. 448 k.c., zgodnie z którym w razie naruszenia dobra osobistego sąd może przyznać temu, czyje dobro osobistego zostało naruszone, odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę lub na jego żądanie zasądzić odpowiednią sumę pieniężną na wskazany przez niego cel społeczny, niezależnie od innych środków potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia.

Chociaż przepis art. 23 k.c. wymienia szereg dóbr osobistych, pozostających pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach, to jednak katalog tam ujęty ma charakter jedynie przykładowy i otwarty. Dobra osobiste są bowiem ujmowane w kategoriach obiektywnych, jako wartości o charakterze niemajątkowym, ściśle związane z człowiekiem, decydujące o jego bycie, pozycji w społeczeństwie, będące wyrazem odrębności fizycznej i psychicznej oraz możliwości twórczych, powszechnie uznane w społeczeństwie i akceptowane przez system prawny. Nierozerwalne związanie tych wartości, jako zespołu cech właściwych człowiekowi, stanowiących o jego walorach, z jednostką ludzką wskazuje na ich bezwzględny charakter, towarzyszący mu przez całe życie, niezależnie od sytuacji w jakiej znajduje się w danej chwili. Katalog dóbr osobistych, wymienionych w art. 23 k.c., pozostających pod ochroną prawa cywilnego, jest otwarty i wraz ze zmianami stosunków społecznych mogą pojawiać się i znikać pewne dobra (tak: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 maja 2010 r. w sprawie o sygn. akt II CSK 640/09, OSNC-ZD 2011/1/4).

Przesłanką ochrony dóbr osobistych z mocy art. 24 k.c. jest ich bezprawne naruszenie. Wina dokonującego naruszenia nie stanowi takiej przesłanki i wywołuje tylko skutek w zakresie zastosowania niektórych środków ochrony dóbr osobistych. Naruszenie dobra osobistego polega już na samym przekroczeniu zakreślonej w art. 24 § 1 k.c. granicy zagrożenia dobra osobistego, ale dla powstania roszczenia uprawnionego konieczna jest wskazana bezprawność. Konstrukcja domniemania bezprawności wyrażona w tym przepisie przenosi jednak ciężar dowodu braku bezprawności na podmiot naruszający sferę zakreśloną treścią osobistych praw podmiotowych (tak: red. A. Kidyba, Kodeks cywilny. Komentarz. Tom I. Część ogólna, LEX 2012).

Z mocy art. 43 k.c. przepisy o ochronie dóbr osobistych osób fizycznych stosuje się odpowiednio do osób prawnych. Z powyższego przepisu należy wnioskować zarówno posiadanie przez osoby prawne dóbr osobistych, jak i uznanie ich za przedmiot ochrony prawnej. I chociaż wobec kategorycznego brzmienia powyższego przepisu ochrona niemajątkowych interesów osoby prawnej nie budzi wątpliwości, to jednak wskazać należy, że współczesna powszechność stosowania konstrukcji osoby prawnej w coraz liczniejszych dziedzinach życia społecznego stanowi wyraz uznania jej przydatności czy wręcz niezbędności dla realizowania ludzkich aspiracji. Osoba prawna uznana została przez ustawodawcę za podmiot praw, którego osobowość prawna determinowana jest przez odwołanie do osoby fizycznej. Wobec tego, tam gdzie jest to możliwe, uzasadnione jest zaakceptowanie uprawnień osoby prawnej analogicznych do praw osoby fizycznej. Skoro zatem ustawodawca uznał osoby prawne za podmiot prawa, konsekwentnie należy im się taka ochrona prawna, która pozwala im prawidłowo funkcjonować w czasie realizacji nałożonych na nie zgodnie z prawem zadań (tak: A. Kubiak – Cyrul, Dobra osobiste osób prawnych, Zakamycze 2005, s. 16).

Udzielenie ochrony prawnej osobom prawnym, których dobra osobiste zostały naruszone, następuje na mocy art. 23 i 24 k.c. w oparciu o zasadę „odpowiedniości” ustanowioną treścią art. 43 k.c., a przesądzającą o konieczności uwzględnienia różnic wynikających z odmienności strukturalnej osoby prawnej. W piśmiennictwie dominuje pogląd, że tylko art. 24 k.c. jest przepisem, który można stosować do osób prawnych bez jakichkolwiek modyfikacji, natomiast pozostałe tylko przy uwzględnieniu odmienności występujących pomiędzy osobami fizycznymi i prawnymi. O ile dobrom osobistym osób prawnych należy przyznać ochronę o takiej samej intensywności, jak ta przyznana osobom fizycznym, to jednak zakres dóbr osobistych przysługujących tym podmiotom jest zgoła odmienny. Część dóbr osobistych, takich jak zdrowie, życie, wolność osobista, wolność sumienia, integralność płciowa, stan cywilny, kult osoby zmarłej, immanentnie związane są z osobami fizycznymi i ich występowanie po stronie osób prawnych jest wykluczone. Jako że nie istnieje ustawowy katalog przykładowo chociażby wskazujący poszczególne typy dóbr osobistych osób prawnych, to wszelkie propozycje w tym zakresie wynikają z analizy poglądów przedstawicieli doktryny oraz orzecznictwa. W tym kontekście wymienia się między innymi nazwę, dobre imię, tajemnicę korespondencji, nietykalność pomieszczeń, swego rodzaju „prywatność” osoby prawnej (tak: A. C., D. osobiste…, s. 128 – 130, 144).

Każda jednostka korzysta z domniemania uczciwości, rzetelności postępowania, posiadania należytych kompetencji. Owo domniemanie podlega ochronie prawnej także w myśl prawa cywilnego. Podstawowe znaczenie należy w tym zakresie przypisać art. 23 k.c., wyraźnie uznającym cześć za dobro osobiste. Cześć może być analizowana w dwóch aspektach – zewnętrznym, rozumianym jako dobre imię i wewnętrznym, odpowiadającym pojęciu godności osobistej. Osobom prawnym – z uwagi na ich specyfikę – nie można przypisać świadomości własnej wartości czy szacunku dla samego siebie. Stąd też w doktrynie i orzecznictwie powszechnie akceptuje się zaliczenie do dóbr osobistych osób prawnych jedynie dobrego imienia, rozumianego jako dobre mniemanie innych osób o danym podmiocie prawa, w szczególności z uwagi na jego działalność. Zaznaczyć przy tym należy, że dobre imię uznawane jest za jedno z podstawowych dóbr osobistych osoby prawnej (tak: A. C., D. osobiste…, s. 165 – 167). Wynika to chociażby z założenia, że dobre imię osoby prawnej ma decydujący wpływ na jej pozycję, a jego podważenie może doprowadzić do uniemożliwienia realizacji funkcji osoby prawnej i w konsekwencji zaprzestania jej istnienia. W przypadku osób prawnych, których głównym celem jest prowadzenie działalności gospodarczej, szczególnie ważnym elementem ich renomy jest wiarygodność finansowa, gdyż z reguły decyduje ona o faktycznej możliwości wchodzenia w stosunki gospodarcze z innymi podmiotami na rynku, zaś jej podważenie zwykle prowadzi do utraty kontrahentów lub żądania przez nich dodatkowych zabezpieczeń, co obniża rentowność działalności. Do naruszenia dobrego imienia osoby prawnej dochodzi w przypadku rozpowszechniania dyskredytujących ją informacji (tak: wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 29 stycznia 2015 r. w sprawie o sygn. akt VI ACa 499/14, LEX nr 1766093). Dobre imię osoby prawnej jest łączone z opinią, jaką mają o niej inne osoby ze względu na zakres jej działalności. Nie ulega zatem wątpliwości, że dobre imię osoby prawnej naruszają wypowiedzi, które obiektywnie oceniając, przypisują jej niewłaściwe postępowanie mogące spowodować utratę do niej zaufania potrzebnego do prawidłowego funkcjonowania w zakresie swych zadań (tak: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 stycznia 2007 r. w sprawie o sygn. akt II CSK 392/06, OSP 2009/5/55). Uwzględnia się tu nie tylko renomę wynikającą z dotychczasowej działalności osoby prawnej, ale i niejako zakładaną (domniemaną) renomę osoby prawnej od chwili jej powstania (tak: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 2015 r. w sprawie o sygn. akt I CSK 16/14, LEX nr 1621771).

W niniejszej sprawie kwestię naruszenia przez pozwanego dóbr osobistych powodowej spółki należało uznać za przesądzoną. Pozwany został bowiem uprzednio prawomocnie skazany za przestępstwo z art. 212 § 2 k.k. w zw. z art. 212 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k., polegające na pomówieniu Przedsiębiorstwa Budowlanego – (...) - (...) Sp. z o.o. o szereg cech narażających ją na utratę wiarygodności wśród klientów, tj. na utratę zaufania potrzebnego do wykonywanej przez tą spółkę działalności deweloperskiej i naruszył jej dobre imię poprzez zamieszczanie na forum internetowym wpisów o treści przytoczonej w wyroku skazującym.

Zgodnie z treścią art. 11 k.p.c. ustalenia wydanego w postępowaniu karnym prawomocnego wyroku skazującego co do popełnienia przestępstwa wiążą sąd w postępowaniu cywilnym. Jednakże osoba, która nie była oskarżona, może powoływać się w postępowaniu cywilnym na wszelkie okoliczności wyłączające lub ograniczające jej odpowiedzialność cywilną. Przepis art. 11 k.p.c. stanowi normę szczególną, będąca wyjątkiem od zasady bezpośredniości, swobodnej oceny dowodów i czynienia w wyniku tej oceny ustaleń sądu cywilnego i jako taki podlega zwężającej wykładni. Z mocy omawianego przepisu wiążące są zatem ustalenia co do popełnienia przestępstwa, jego znamion ustawowych, zarówno podmiotowych, jak i przedmiotowych oraz wyrządzenia tym przestępstwem szkody (tak: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 marca 2010 r. w sprawie o sygn. akt V CSK 310/09, LEX nr 688052). Jednocześnie zasada prejudykatu wynikająca ze zdania pierwszego art. 11 k.p.c. ma charakter bezwzględnie obowiązujący w stosunku do sprawcy przestępstwa skazanego w procesie karnym. Osoba taka jako pozwana w sprawie cywilnej nie może podważać ustaleń wyroku skazującego ją za popełnienie przestępstwa. Istota związania sądu cywilnego skazującym wyrokiem karnym wyraża się w tym, że w skład podstawy faktycznej rozstrzygnięcia sądu cywilnego wchodzi czyn opisany w sentencji karnego wyroku skazującego, a sąd ten pozbawiony jest możliwości dokonywania ustaleń w tym zakresie, w tym w szczególności ustaleń odmiennych niż przeniesione na podstawie tego wyroku z procesu karnego. Wyłączona jest tym samym możliwość dowodzenia w postępowaniu cywilnym, że prawomocny skazujący wyrok karny z jakichkolwiek przyczyn jest wadliwy (tak: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 lutego 2013 r. w sprawie o sygn. akt I CSK 373/12, OSNC 2013/11/126). Z powyższego wynika szereg kluczowych kwestii dla niniejszego postępowania. Po pierwsze, wszelkie zarzuty pozwanego odnoszące się do ustaleń poczynionych przez sąd w postępowaniu karnym nie mogą odnieść skutku w niniejszym postępowaniu – moc wiążąca prawomocnego wyroku skazującego wyklucza możliwość badania przez sąd cywilny ustaleń zwartych w sentencji takiego wyroku. Sąd cywilny wiążą wszystkie okoliczności składające się na stan faktyczny przestępstwa, ujęte w sentencji wyroku, tj. podmiot przestępstwa, czyn przypisany oskarżonemu i przedmiot przestępstwa (tak: J. Jodłowski [w:] red. K. Weitz, Postępowanie cywilne, Warszawa 2009, s. 105). Powyższe obligowało sąd w niniejszej sprawie do przyjęcia w poczet dokonanych ustaleń faktycznych zdarzenia przypisanego pozwanemu w sentencji wyroku skazującego i uznania za ustalone, iż w okresie od dnia 27 lipca 2010 r. do dnia 3 listopada 2010 r. działając w krótkich odstępach czasu z góry powziętym zamiarem za pomocą środka masowego przekazu w postaci wpisów internetowych pomówił on Przedsiębiorstwo Budowlane (...). z p.o. z siedzibą w B. o to, że na skutek toczącego się przeciwko niej postępowania o zapłatę oraz związanej z nim egzekucji spółka ta jest w trudnej sytuacji finansowej zagrażającej wykonaniu przez nią umów sprzedaży oferowanych mieszkań oraz, że w przypadku zawarcia takich umów będące ich przedmiotem lokale będą obciążone hipotekami przewyższającymi ich wartość, czym naraził ją na utratę wiarygodności wśród jej klientów, tj. na utratę zaufania potrzebnego dla wykonywanej przez tą spółkę działalności deweloperskiej i naruszył jej dobre imię poprzez umieszczanie na forum internetowym www.skorosze.eu wpisów o szczegółowo określonej w sentencji wyroku treści ( wyrok Sądu Rejonowego w Białymstoku VII Wydział Karny z dnia 26 kwietnia 2013 roku w sprawie o sygn. akt VII K 920/10 – k. 494 – 496 akt VII K 920/10, kserokopia wyroku – k. 22 – 24). Tym samym konieczne było uznanie, iż pozwany zamieścił przypisywane mu w wyroku publikacje, a nadto, że naruszył w ten sposób dobre imię powodowej spółki. Należy również zaznaczyć, że już sam fakt skazania P. T. przesądza o bezprawności dokonanego przez niego naruszenia w rozumieniu art. 24 § 1 k.c., skoro przestępstwem jest jedynie czyn bezprawny, zawiniony, społecznie szkodliwy w stopniu wyższym niż znikomy. Należy w tym miejscu zaakcentować również charakterystyczną tendencję do przenoszenia pojęcia zniesławienia – za które pozwany został prawomocnie skazany – na grunt cywilnoprawny, przy czym niekoniecznie w takim samym znaczeniu, jakie posiada ono w prawie karnym. Zniesławienie polega na pomawianiu innej osoby, grupy osób, instytucji, osoby prawnej lub jednostki organizacyjnej niemającej osobowości prawnej o postępowanie lub właściwości mogące poniżać je w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego do zajmowania danego stanowiska, wykonywania zawodu lub rodzaju działalności. Typem kwalifikowanym jest rozpowszechnianie wypowiedzi zniesławiających za pomocą środków masowego przekazu. Przestępstwo to może być popełnione wyłącznie z winy umyślnej, przy czym wystarczy, by sprawca, przewidując możliwość działania, godził się na to (tak: A. C., D. osobiste…, wraz z literaturą tam przywołaną, s. 166). Tym samym zarówno sam fakt prawomocnego skazania pozwanego, jak i typizacja przypisanego mu czynu oraz jego opis ujęty w sentencji wyroku, determinowały uznanie, iż istotnie dopuścił się on naruszenia dobra osobistego powodowej spółki poprzez naruszenie jej dobrego imienia.

Dowód prawdy – gdyby pozwany chciał go prowadzić – powinien być przedstawiony w postępowaniu karnym.

Zatem, wobec naruszenia dobra osobistego powodowej Spółki, przedmiotem dalszych rozważań należy uczynić kwestię wysokości zadośćuczynienia powodowej spółce.

W pierwszej kolejności należy wskazać, że również osoba prawna może skutecznie domagać się zadośćuczynienia. Wskazuje na to chociażby zmiana terminologii wykorzystywanej dotychczas w treści art. 448 k.c., a mianowicie w zamian słowa „poszkodowany” wprowadzono zwrot „ten, czyje dobro osobiste zostało naruszone”, co wyraźnie obiektywizuje kryteria podmiotowe zastosowania. Kodeks cywilny w brzmieniu nadanym nowelizacją z 1996 r. dopuszcza stosowanie zadośćuczynienia pieniężnego jako środka ochrony dóbr osobistych osób prawnych.

Zadośćuczynienie jest przy tym środkiem o charakterze kompensacyjnym, który nie polega jednak na wyrównaniu powstałego uszczerbku przez zasądzenie świadczenia pieniężnego, a na daniu poszkodowanemu satysfakcji i złagodzeniu ujemnych konsekwencji naruszenia dóbr osobistych. Kompensacyjny charakter w przypadku osoby prawnej w istocie polega na uzyskaniu należytej ochrony prawnej w momencie naruszenia jej interesów osobistych oraz uzyskaniu środków potrzebnych do usunięcia tego skutków. Nie zmienia to faktu, iż omawiane roszczenie pełni również funkcje prewencyjne. Możliwość poniesienia finansowych konsekwencji przez sprawcę naruszenia wymusi na nim większą rzetelność i rozwagę przy podejmowaniu działań mogących stanowić naruszenie cudzych dóbr osobistych. Szczególną rolę prewencyjno-penalny charakter odszkodowania odegrać może w kontekście nieuczciwej walki między konkurentami gospodarczymi.

Odnosząc się zaś do wysokości zadośćuczynienia, kompensacyjny charakter tego roszczenia wskazuje, iż powinno ono stanowić dla poszkodowanego ekonomicznie odczuwalną wartość majątkową, która mieści się w rozsądnych granicach dostosowanych do aktualnych stosunków majątkowych w społeczeństwie. O wysokości zadośćuczynienia winien decydować całokształt okoliczności majątkowych. Pewnymi wyznacznikami mogą w tej mierze być: intensywność szkody niemajątkowej, sytuacja majątkowa stron, natężenie winy sprawcy, rodzaj naruszonego dobra, charakter następstw naruszenia, zakres rozpowszechnienia publikacji naruszającej dobra osobiste (tak: A. C., D. osobiste…, s. 235 – 241).

Analizując okoliczności niniejszej sprawy w kontekście powyższych rozważań, należało uznać roszczenie powodowej spółki za uzasadnione tak co do zasady, jak i wysokości. W pierwszej kolejności należy zauważyć, iż działanie pozwanego było przyczyną szeregu negatywnych następstw dla powódki. Za sprawą umieszczonych przez niego wpisów powodowa spółka utraciła wielu klientów, którzy wycofywali się z podpisanych umów lub też odstępowali od zamiaru ich zawarcia. To z kolei doprowadziło do zahamowania sprzedaży oferowanych mieszkań i spowolnienia realizacji inwestycji. Wszystko powyższe rzutowało natomiast na renomę spółki, kreowaną latami i tak istotną z punktu widzenia prowadzonej działalności. Dla podmiotów prowadzących działalność gospodarczą, w tym zwłaszcza działalność deweloperską, wiarygodność finansowa ma kluczowe znaczenie. Decyduje ona o zdolności do nawiązywania stosunków gospodarczych z innymi podmiotami, świadczy o atrakcyjności podmiotu jako kontrahenta. Brak tego rodzaju wiarygodności bezpośrednio zmierza do utraty zdolności nawiązywania transakcji, a przez to – utraty płynności finansowej. W niniejszej sprawie powodowa spółka stanęła przed takim ryzykiem – klienci wycofywali się z planowanych transakcji, część kontrahentów zrezygnowała ze współpracy. Sytuacja zaistniała na skutek wpisów autorstwa pozwanego wymagała od powódki podjęcia szeregu działań mających zminimalizować następstwa rozpowszechniania o niej negatywnych opinii. Pracownicy spółki byli narażeni na pretensje ze strony klientów, zaś sama spółka zmuszona była do zwiększenia atrakcyjności swoich ofert, kosztem swych interesów ekonomicznych. Tego rodzaju sytuacja jest z natury rzeczy długotrwała, wymaga znacznego nakładu pracy i środków, by przywrócić stan sprzed rozpowszechniania negatywnych publikacji. Nie jest tu również bez znaczenia sposób udostępniania przez pozwanego treści, które – z racji umieszczenia ich na forum internetowym – są wciąż dostępne dla użytkowników i mogą w dalszym ciągu wpływać na wizerunek firmy. Nie budzi przy tym wątpliwości, iż renoma, dobre imię jest dla podmiotu gospodarczego kwestią zasadniczą, a jego utrata niekiedy może przesądzić o dalszym istnieniu. Zatem intensywność szkody niemajątkowej doznanej przez powodową spółkę oraz charakter następstw naruszenia przez pozwanego jej dóbr osobistych przemawiały za zasądzeniem na jej rzecz zadośćuczynienia w dochodzonej pozwem wysokości.

Do takiej konstatacji doprowadziły również okoliczności leżące po stronie pozwanego. P. T. zajmował w powodowej spółce wysokie stanowisko, z reguły wiążące się z wysokimi zarobkami, znaczną odpowiedzialnością i dostępem do wielu informacji związanych z działalnością przedsiębiorstwa. To z kolei wymaga posiadania szczególnych cech, pozwalających należycie pełnić powierzoną funkcję. O ile pozwany zakończył współpracę z powodową spółką, to nie uzasadniało to jednak podejmowania działań zmierzających do zaszkodzenia jej interesom. Pozwany nie tylko sprzeniewierzył się lojalności wobec podmiotu, dla którego wcześniej pracował, lecz również uczynił to z daleko idącą determinacją i znacznym natężeniem złej woli. Jego intencje nie pozostawiają tu żadnych wątpliwości – zmierzał do wykreowania wizerunku powodowej spółki jako nierzetelnej i niewypłacalnej, a w konsekwencji do zachwiania jej wiarygodności finansowej. Nie bez znaczenia jest tu również sposób umieszczenia przedmiotowych wpisów – zakres ich rozpowszechniania za pomocą Internetu szczególnie narażał powodową spółkę na negatywne konsekwencje. Co więcej, P. T., jako udziałowiec w spółce (...) Sp. z o.o. był bezpośrednio zaangażowany w spór sądowy między wymienionymi podmiotami. Ta okoliczność również determinowała zachowanie pozwanego i świadczyła o chęci zaszkodzenia interesom jego przeciwnika procesowego. Wszystko to składa się na znaczne natężenie winy pozwanego i sugeruje wystąpienie po jego stronie motywacji wymagającej nie tylko krytycznej oceny, lecz również podjęcia działań o charakterze zarówno kompensacyjnym, jak i prewencyjnym. Nie można tracić z pola widzenia, że naruszenie dobrego imienia powodowej Spółki nastąpiło nie jednokrotnie, lecz w ramach kilku zachowań składających się na prawnokarną kwalifikację jako czynu ciągłego, umyślnie, w ramach z góry powziętego zamiaru. Także i ta okoliczność została uwzględniona przy szacowaniu wysokości krzywdy.

Istotny jest tu również punkt widzenia interesów powodowej spółki. Jako podmiot prowadzący profesjonalną działalność gospodarczą, obracający środkami pieniężnymi o znacznej wysokości, winien uzyskać zauważalną, ekonomicznie odczuwalną wartość tak, by zminimalizować ujemne skutki naruszenia, uzyskać należytą i adekwatną do rodzaju naruszenia i ich następstw kompensację. Tym samym zasądzona kwota nie może być jedynie symboliczna, lecz winna mieć dla powodowej spółki realną wartość. O symbolicznym zadośćuczynieniu nie może być w realiach rozpoznawanej sprawy mowy.

W świetle wszystkich powyższych względów Sąd uznał dochodzoną pozwem kwotę 50.000,00 zł za uzasadnioną. Przystaje ona do okoliczności niniejszej sprawy, jest adekwatna do rodzaju i intensywności dokonanych naruszeń, natężenia winy sprawcy, następstw dokonanych naruszeń oraz cech właściwych stronom postępowania. Obiektywnie rzecz ujmując, należy ją uznać za rozsądną, wyważoną i niestanowiącą względem pozwanego, uprzednio skazanego prawomocnym wyrokiem karnym, nadmiernej dolegliwości. Bynajmniej kwota ta nie prowadzi do nieuzasadnionego wzbogacenia powoda kosztem pozwanego. Jej wysokość jest również uzasadniona względami prewencyjnymi, tak by odwieść sprawcę naruszenia od podejmowania w przyszłości podobnych działań, mających zaszkodzić innym podmiotom gospodarczym, zwłaszcza, iż pozwany w dalszym ciągu w tym obrocie występuje. Mając na uwadze wszystkie powyższe względy, Sąd zasądził od pozwanego P. T. na rzecz powódki Przedsiębiorstwa Budowlanego (...) Sp. z o.o. kwotę 50.000 zł.

Prewencyjna funkcja odszkodowania współistnieje obok funkcji stricte kompensacyjnej tego rodzaju świadczenia. Odwołanie się do prewencji było konieczne, albowiem pozwany traktuje całą zaistniałą sytuację bezrefleksyjnie, wręcz jakby chciał w trakcie swojego przesłuchania zaznaczyć, że od jego tylko woli zależy, czy w dalszym ciągu będzie ujawniał znane tylko jemu fakty, stawiające powódkę w niekorzystnym świetle: „Gdybym chciał zaszkodzić Spółce, to do dziś posiadam informacje, które by spółce zaszkodziły” (k. 285). W realiach rozpoznawanej sprawy wyrok powinien więc także powstrzymać pozwanego przed tym, aby w przyszłości postępował podobnie: naruszał dobre imię powódki wykorzystując informacje uzyskane w okresie zatrudnienia w niej, przed przejściem do konkurencji, w interesie nowego pracodawcy.

W ocenie Sądu działanie pozwanego bynajmniej nie było motywowane ochroną interesów ekonomicznych ówczesnych bądź potencjalnych klientów powoda (w istocie nie dowiedziono, aby którykolwiek z takich klientów doznał ze strony powódki szkody), lecz prowadzeniem brutalnej, nieuczciwej, „brudnej” konkurencji pomiędzy nowym a dotychczasowym pracodawcą pozwanego. Takie postępowanie nie mogło spotkać się z akceptacją Sądu, gdyż jest społecznie szkodliwe i narusza dobre obyczaje w obrocie gospodarczym. Wymownym tego skutkiem jest obniżenie pozycji, na których w rankingach znajdowała się powodowa Spółka w niezmienionej przecież sytuacji rynkowej.

W tych okolicznościach zasądzona kwota pozostaje adekwatna powagi zaistniałej sytuacji, spowodowanej przez pozwanego i do skutków naruszenia przez niego dóbr osobistych powodowej Spółki, spełnia funkcję kompensacyjną i prezencyjną, nie będąc przy tym kwotą wygórowaną.

O odsetkach orzeczono w oparciu o przepis art. 481 k.c. Nie budzi przy tym wątpliwości, iż roszczenie o zapłatę zadośćuczynienia jest roszczeniem bezterminowym i jako takie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania (art. 455 k.c.). Charakter takiego wezwania w niniejszej sprawie miało dopiero doręczenie odpisu pozwu, co nastąpiło w dniu 22 marca 2014 r. (k. 223). Zatem dopiero od tej daty żądanie zapłaty odsetek od należności głównej należało uznać za zasadne, nie zaś – tak jak domagała się tego powódka – od dnia wniesienia pozwu. Stąd też Sąd zasądził odsetki ustawowe naliczane w stosunku rocznym jako należne dopiero od wyżej wskazanej daty, oddalając powództwo o zapłatę odsetek w pozostałym zakresie, o czym orzeczono w punkcie drugim. wyroku.

O kosztach postępowania orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i art. 108 § 1 k.p.c. Zważywszy, że roszczenie powódki zostało w całości uwzględnione, Sąd obciążył pozwanego kosztami procesu w wysokości 4.917 zł, na które złożyła się kwota 2.400 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego (§ 6 pkt 5 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielone przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu – Dz. U. 2002 Nr 163 poz. 1349 z późn. zm.), kwota 17 zł tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa oraz kwota 2.500 zł tytułem uiszczonej opłaty od pozwu.

Mając na uwadze wszystko powyższe, orzeczono jak w sentencji wyroku.

Zarządzenie wykonawcze:

Odpis wyroku wraz z odpisem uzasadnienia doręczyć pełnomocnikowi pozwanego.