Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VII Pa 17/15

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 29 września 2014 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi X Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych przywrócił A. C. do pracy w (...) Radiu – (...) w (...) Spółce Akcyjnej w Ł. na poprzednich warunkach pracy i płacy (pkt I); zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 2.880,00 złotych tytułem wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy pod warunkiem podjęcia pracy (pkt II); zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 510,00 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu (pkt III); oraz nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa Kasy Sądu Rejonowego dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi kwotę 2.023,00 złote tytułem kosztów sądowych (pkt IV).

Powyższe orzeczenie zapadło w oparciu o następujące ustalenia faktyczne.

Powódka była pracownikiem pozwanego na podstawie umowy o pracę na czas nie określony, od 11 marca 2008 r. na stanowisku samodzielnego specjalisty w Biurze (...).

Miesięczne wynagrodzenie powódki liczone jak ekwiwalent za urlop wynosiło 7.850,45 zł.

Powódkę obowiązywał zakres obowiązków.

Powódka była w chwili rozwiązania umowy o pracę zakładowym społecznym inspektorem pracy.

Pozwany zwrócił się do związku zawodowego zawiadamiając o zamiarze i przyczynach rozwiązania umowy o pracę z powódką bez wypowiedzenia.

Związek zawodowy (...) nie wyraził zgody wskazując na ochronę szczególną stosunku pracy powódki jako społecznego inspektora pracy.

W dniu 5 sierpnia 2013 r. pozwany rozwiązał z powódką umowę o pracę bez wypowiedzenia na podstawie art. 52 § 1 pkt. 1 kp, z winy powódki, z powodu ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych, wykonywanych na stanowisku samodzielnego specjalisty w Biurze (...), polegającego na:

1. zaproponowaniu klientowi – (...) Stowarzyszenie (...) z siedzibą w K. - Biuro w P., w czasie realizacji zadań związanych ze sprzedażą czasu antenowego, udziału w audycji radiowej na żywo w Radiu (...), która miała odbyć się w miesiącach wakacyjnych (lipiec sierpień br.) około godz. 11., trwać około 15 minut i dotyczyć inicjatywy (...). Tym samym przekroczyła swoje kompetencje i obowiązki pracownicze, gdyż bezprawnie oferowała klientowi możliwość udziału i promocji produktu w audycji nie stanowiącej bloku reklamowego, na antenie w tzw. „prime time” co stanowi naruszenie przepisów rozporządzenia Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji z dnia 30 czerwca 2011r w sprawie sposobu prowadzenia w programach radiowych i telewizyjnych działalności reklamowej i telesprzedaży;

2. niewykonaniu polecenia służbowego kierownika biura reklamy dotyczącego pozostawienia na stanowisku pracy, w czasie odbywania urlopu wypoczynkowego w dniach 15-26 lipca 2013 r. użytkowanego służbowo laptopa z zainstalowanym specjalistycznym oprogramowaniem niezbędnym do logowania kampanii reklamowych przez pracowników Biura (...);

3. przekroczeniu kompetencji poprzez upoważnienie pracownika innej komórki organizacyjnej do wykonywania w imieniu powódki czynności związanych z podpisaniem zlecenia nr (...);

4. wystawieniu dla Urzędu Marszałkowskiego Województwa (...) faktur od nr (...)zawierających błędy w zakresie daty sprzedaży, wystawienia, zlecenia oraz nazw komunikatów.

Zdarzały się sytuacje zapraszania do Radia klientów poza blokiem reklamowym, ale nie w celu reklamowania działalności klienta, lecz np. w związku z kampanią społeczną, w której współuczestniczył, lub w związku z zakresem lub profilem działalności społecznej, w której uczestniczył. Zaproszenie klienta do audycji w takich sytuacjach nie jest kryptoreklamą, każdorazowo wymagało zgody Zarządu i sekretarza programowego. Każdorazowo wymagało to wystąpienia do Zarządu przez pracownika kontaktującego się z klientem o taką zgodę.

Przedstawiciele (...) Stowarzyszenia (...) mieli wziąć udział w kwietniu 2013 r. w audycji eksperckiej dotyczącej projektu (...).

Dwie przedstawicielki Stowarzyszenia spóźniły się i dojechały do Radia już w trakcie trwania audycji. Nie wzięły w niej udziału.

Przedstawicielki po przyjeździe pytały powódkę, czy nic nie da się w tej sprawie zrobić. Odpowiedziała, że nie, bo nagranie w tym dniu jest na żywo.

W późniejszym okresie Stowarzyszenie skierowało do pozwanego zapytanie ofertowe i ostatecznie podjęło współpracę z Radiem w zakresie promocji projektu. Rozstrzygające dla wyboru pozwanego był zasięg Radia.

Powódka powiedziała przedstawicielkom w dniu, w którym się spóźniły, że zobaczy co da się zrobić, w kwestii ewentualnego powtórzenia audycji, że niczego nie obiecuje. Wyszła na chwilę i po powrocie zaproponowała powódkom krótkie nagranie w studiu. Po nagraniu powiedziała, że postara się je wyemitować, ale niczego nie obiecuje. Do emisji nie doszło.

Przedstawicielki nie dostały w późniejszym okresie informacji ani telefonu od pozwanego, stąd wywnioskowały, że nie dojdzie do ponownej audycji.

Nie ma praktyki ponownego organizowania audycji, jeśli ekspert nie dotrze na pierwotnie zaplanowaną.

Przełożony powódki M. G. (1) nie był obecny przy rozmowach powódki z przedstawicielkami (...). Powódka poinformowała go o możliwości udziału klienta w dodatkowej audycji w okresie letnim. M. G. poinformował powódkę, że zgodę na to musi wyrazić Zarząd. Następnie pytał o to członka Zarządu A. B., który odmówił. M. G. przekazał powódce informację o braku zgody na dodatkowa audycję.

Do audycji nie doszło.

Powódka po odmowie Zarządu rozmawiała z Prezesem Zarządu pytając i prosząc o zmianę decyzji. Decyzja pozostała odmowna. Prezes nagrał rozmowę z powódką podczas której wyjaśniała sprawę ponownego nagrania przez przedstawicielki (...).

Początkowo w strukturze organizacyjnej pozwanego istniało Biuro (...). Następnie zostało podzielone na dwie komórki.

Handlowcy w Biurze (...) mogli podpisywać uproszczone zlecenia. Nie podpisywali umów z klientami Radia. Umowy takie podpisuje Z..

T. M. (1) został poproszony przez powódkę aby w okresie nieobecności powódki wystawił za nią zlecenie dla klienta. Uważał, że nie było to z upoważnienia tylko w zastępstwie. Wcześniej pracownicy Biura (...) powszechnie zastępowali się wzajemnie w tych czynnościach na zasadzie przysługi.

Upoważnienie kierownika dla pracowników do podpisywania zleceń w zastępstwie nie zostało nigdy cofnięte. T. M. pierwszy raz otrzymał taką informację od Zarządu przy składaniu wyjaśnień co do podpisania w zastępstwie za powódkę.

Pracownicy zastępowali się wzajemnie przy przyjmowaniu zleceń, wystawianiu faktur, w bieżącej pracy.

Dane potrzebne do faktur dla Urzędu Marszałkowskiego powódka otrzymała od T. M. (1).

W fakturach wystawionych przez pozwanego dla Urzędu Marszałkowskiego istniały rozbieżności wynikające z tego, iż klient wpisuje do faktury datę, w której podpisuje zlecenie, a do systemu komputerowego u pozwanego, tzw. M. wpisywana jest data faktycznego wpisywania, czyli późniejsza od daty wpisanej przez klienta. Pracownik nie ma możliwości wpisać daty wcześniejszej, niż faktyczna data wpisywania faktury do systemu.

Błąd w nazwie komunikatu wynikał stad, iż klient w trakcie trwania kampanii reklamowej, czyli już po wprowadzeniu zleceń, kazał wstrzymać emisję jednego komunikatu na rzecz drugiego, ponieważ w jednym skończyło się dofinansowanie i nie było sensu dalej go reklamować. Faktura jest wystawiana po wykonaniu usługi. (...) automatycznie bierze nazwę, która jest w danym momencie. Klient prosił, by pozostałą pulę komunikatu przerzucić na drugi. W związku z tym została zmieniona nazwa komunikatu z tego który został wstrzymany, na rzecz tego, który został wyemitowany. Błąd w fakturze polegał na tym, iż była w nim nazwa spotu, który został wyemitowany później. Ilość i wartość na fakturze nie uległa zmianie.

U pozwanego reklamy są logowane do antenowej ramówki w systemie komputerowym. Zdarzały się sytuacje, kiedy nie można było zalogować reklam z serwera. Laptop służbowy powódki posiadał w połowie 2013 roku jako jedyny w Biurze (...) zainstalowany program umożliwiający bezpośrednie logowanie reklam z komputera.

Laptop powódki był zwykle zostawiony na biurku. Jeśli były problemy z logowaniem się z serwera, to pracownicy Biura (...) używali w tym celu laptopa powódki.

Przełożony M. G. (1) wydał powódce polecenie pozostawienia laptopa służbowego w pracy na czas jej urlopu w lipcu 2013 r.

Powódka pozostawiła laptop w pracy. Zamknęła go w szafce, bo przełożony nie wydał na jej wniosek pisemnego potwierdzenia zwrotu.

Podczas urlopu powódki w lipcu 2013 r. reklamy były logowane, ale były trudności z logowaniem reklam w związku z tym, iż powódka nie pozostawiła laptopa w dostępie, pomimo polecenia przełożonego. Laptopa nie było na jej biurku, był niedostępny dla pozostałych pracowników, co utrudniało pracę.

Powódka jako społeczny inspektor pracy wniosła o kontrolę Państwowej Inspekcji Pracy, dokonała dwóch lub trzech wpisów jako inspektor – jednego w związku z pracą w nadgodzinach dwóch pracowników Biura (...) i drugiego w kwestii prowizji dla T. M.. Pozwany proponował pracownikom odbiór dni wolnych, pracownicy woleli mieć zapłacone. Ostatecznie pozwany zapłacił wynagrodzenie. Wypłacił również powódce sporne prowizje oprócz jednej.

Sąd Rejonowy ustalił stan faktyczny sprawy na podstawie zeznań świadków i częściowo stron. W zakresie głównego zarzutu – wskazanego w pkt. 1 pisma o rozwiązaniu, Sąd fakty ustalił na podstawie zeznań samych zainteresowanych – tj. przedstawicielek (...). Nikt inny nie był świadkiem rozmów powódki z tymi osobami. Zeznania innych osób w tym wątku są usłyszaną relacją. Dlatego też Sąd pominął zeznania innych osób w tej sprawie, bowiem oparł się na zeznaniach źródłowych, oraz pominął nagranie dokonane przez Prezesa Zarządu podczas rozmowy z powódką. Na marginesie wskazać należy, iż pisemny stenogram z nagranej rozmowy nie został złożony do akt.

W oparciu o tak ustalony stan faktyczny Sąd Rejonowy uznał, iż powództwo podlega uwzględnieniu w całości, bowiem pozwany w dwojaki sposób naruszył przepisy prawa pracy, rozwiązując z powódką umowę o pracę bez wypowiedzenia:

1. naruszenie materialne – brak ciężkiego naruszenia przez powódkę podstawowych obowiązków pracowniczych w rozumieniu art. 52 § 1 kp.

2. naruszenie formalne – związane z ochroną szczególną stosunku pracy powódki jako zakładowego społecznego inspektora pracy.

Co do pierwszego z naruszeń Sad I instancji podniósł, iż zgodnie z art. 52 § 1 k.p. pracodawca może rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika między innymi w razie ciężkiego naruszenia przez pracownika podstawowych obowiązków pracowniczych (pkt 1). Rozwiązanie umowy o pracę w tym trybie jest nadzwyczajnym sposobem rozwiązania stosunku pracy. Powinno być stosowane przez pracodawcę jedynie wyjątkowo, gdy jest to uzasadnione szczególnymi okolicznościami, które w zakresie winy pracownika polegają na jego złej woli lub rażącym niedbalstwie (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 2 czerwca 1997 r., I PKN 193/97, OSNAPiUS 1998, z. 9, poz. 269). Naruszenie powinno dotyczyć podstawowych obowiązków, musi być świadome, zawinione oraz stwarzać zagrożenie dla interesów pracodawcy lub istotną szkodę w jego mieniu. Może być ono zakwalifikowane do kategorii ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych, jeżeli przy tym można przypisać pracownikowi niesumienność, nierzetelność, bądź nieuczciwość, powodującą utratę zaufania pracodawcy i niemożność dalszego zatrudnienia w zakładzie pracy.

Oceniając zebrany materiał dowodowy Sąd uznał, iż powódka nie dopuściła się ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych. W ocenie Sądu – powódka w zakresie przyczyny wskazanej w pkt. 1 (kwestia audycji dla (...)), oraz pkt. 3 i 4 - nie dopuściła się jakiegokolwiek naruszenia swoich obowiązków. W zakresie pkt. 2 (niewykonanie polecenia służbowego pozostawienia laptopa na miejscu pracy na czas urlopu w lipcu 2013 r.) powódka naruszyła obowiązek pracowniczy (art. 100 § 1 oraz § 2 pkt. 1 i 4 kp oraz zakres obowiązków – pkt.17 k. 13/B akt.osobow.), jednak naruszenie to nie ma charakteru ciężkiego (wina powódki - w postaci niedbalstwa), a charakter naruszenia – w okolicznościach sprawy – nie może samodzielnie uzasadniać rozwiązania umowy z powódką w dokonanym przez pozwanego trybie.

Odnosząc się na wstępie do zarzutów powódki, iż w jej przekonaniu rozwiązanie umowy nastąpiło jako forma sankcji czy szykany za działalność powódki jako społecznego inspektora pracy, Sąd Rejonowy zaznaczył, iż brak jest jakichkolwiek podstaw dowodowych do takiego twierdzenia. Powódka, poza gołosłownymi wyjaśnieniami w tej sprawie (potwierdzonymi w trybie dowodu z przesłuchania), niczym tezy tej nie poparła. Ani dane o aktywności powódki jako (...)a, ani porównanie jej aktywności z aktywnością poprzednika pełniącego tę funkcję u pozwanego, ani sposób załatwienia sprawy dotyczącej nadgodzin pracowników, nie daje podstawy by uznać te zarzuty powódki za udowodnione. Próba „podciągnięcia” rozwiązania umowy przez Radio (...) pod szykanowanie powódki jako inspektora, jest – w świetle dowodów – gołosłowna.

W ocenie Sądu naruszenie przez powódkę wskazane w pkt. 3 pisma o rozwiązaniu, polegało na pozornym – omijającym cel i istotę – wykonaniu polecenia przełożonego. W rzeczywistości to polecenie nie zostało wykonane, a działania powódki świadczą o jego zignorowaniu - pod pretekstem wykonania. Z materiału dowodowego wynika, iż w połowie 2013 r. w Biurze (...) laptop powódki był jedynym komputerem, z którego można było bezpośrednio logować reklamy w razie problemów z serwerem. Zeznał o tym nie tylko przełożony powódki, ale też jej współpracownicy zatrudnieni na równorzędnych stanowiskach. Jeśli powódka argumentuje, że polecenie przełożonego wykonała, bo pozostawiła laptop w miejscu pracy, nie zabierała sprzętu do domu, tyle że zamknęła w szafce – to jest to pozorne wykonanie polecenia, w celu rzekomego zabezpieczenia własnych danych, jako społecznego inspektora. Polecenie było jasne i jego sens był prosty – pozostawienie służbowego laptopa na stanowisku pracy powódki (na biurku – gdzie zawsze się znajdował, o czym zeznali świadkowie), w dostępności dla innych pracowników, upraszczało pracę Biura w razie problemów z serwerem. Argumentowanie przez powódkę, że inne komputery w Radiu też w tym okresie miały możliwość logowania reklam (co Sąd przyjmuje jako niesporne), oraz że ostatecznie pozwany zalogował reklamy w okresie urlopu powódki – w ocenie Sądu Rejonowego jest nie na temat. Polecenie nie zostało realnie przez powódkę wykonane. Nie jest natomiast rzeczą pracownika mówienie pracodawcy, jak inaczej może pracę zorganizować, ani weryfikowanie czy poniósł szkodę. Odpowiedzialność pracownicza powódki, za wykonywanie poleceń przełożonego (pkt. 17 zakresu obowiązków, oraz art. 100 § 1 oraz § 2 pkt. 1 i 4 kp) – ma charakter obiektywny. Naruszenie to w żadnym jednak zakresie nie kwalifikuje się jako ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych uzasadniające rozwiązanie umowy bez wypowiedzenia, z pracownikiem podlegającym szczególnej ochronie.

Zdaniem Sądu pozostałe przyczyny rozwiązania są nieprawdziwe. Sąd ocenił, iż tak naprawdę tylko przyczyna wskazana w pkt. 1 ma ciężar, który hipotetycznie mógłby stanowić ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych, natomiast pozostałe przyczyny, wskazane w kolejnych punktach, zostały „dodane” przez pracodawcę, aby wzmocnić wagę przyczyn uzasadniających razem rozwiązanie (Prezes Zarządu zeznał o tym, iż różne zdarzenia, co do wykonywania obowiązków przez powódkę, nawarstwiły się w czasie, stąd decyzja o rozwiązaniu umowy). Ilość wskazanych przyczyn nie przeradza się automatycznie w ich jakość. Dlatego Sąd nie widział żadnych podstaw, by takie okoliczności (nawet gdyby to powódka za nie odpowiadała), jak: (A). nieumyślne błędy w fakturach (bez zmiany ich wartości i charakteru usługi), wynikające częściowo z samych działań klienta (prośba o zmianę kampanii w jej toku), ani (B). zastępowanie się wzajemnie pracowników Biura (...) – przyjęte w przeszłości i akceptowane przed podziałem tych komórek organizacyjnych – były w ogóle adekwatne do rozwiązania umowy bez wypowiedzenia z naruszeniem przepisów o ochronie szczególnej. Dlatego jedynie na marginesie Sąd wskazał, iż powódka nie odpowiada za błędy w fakturach dla Urzędu Marszałkowskiego, a dane do faktur uzyskała od T. M., co wynika z jego zeznań. Nadto system do fakturowania istniejący u pozwanego wstawia automatycznie dane wprowadzone do systemu ze zlecenia. Nieprawdziwy jest zaś zarzut naruszenia procedur poprzez poproszenie kolegi o wystawienie zlecenia w zastępstwie za powódkę w czasie jej nieobecności. Z zeznań świadków wynika, iż taka praktyka została wprowadzona przed podzieleniem Biura (...) i nigdy formalnie nie została cofnięta (tj. do chwili składania w tej sprawie wyjaśnień przed Zarządem).

Powódka nie poczyniła z przedstawicielkami (...) żadnych wiążących Radio ustaleń handlowych. Z zeznań tych przedstawicielek wynika, iż to nie powódka była pomysłodawczynią przeprowadzenia ponownie audycji w okresie wakacyjnym z ich udziałem. Zeznały, iż w związku ze spóźnieniem się w kwietniu na audycję same pytały, czy nie ma możliwości czegoś z tym zrobić. Powódka – jak zgodnie zeznały – niczego nie obiecywała, zastrzegając, że musi się o to dowiedzieć. Umożliwiła dokonanie krótkiego nagrania, które nie zostało wyemitowane. Nie obiecała, ani nie ustaliła ponownej audycji z przedstawicielkami. Do audycji takiej zresztą nie doszło. Fakt, iż próbowała wpłynąć na decyzję A. B. o odmowie ponownej audycji, nie zmienia istoty działań powódki z punktu widzenia tej sprawy – powódka nie podjęła żadnej samowolnej decyzji w tej sprawie ani nie przekroczyła swoich uprawnień. Trudno się dziwić, że jako handlowiec reprezentujący firmę w kontaktach z klientem, szukała możliwości rozwiązania tej sytuacji. Niczego samowolnie jednak ani nie obiecała, ani nie wykonała. Najważniejszym dowodem na tę okoliczność są zeznania samych przedstawicielek (...).

W ocenie Sądu dokonane zwolnienie było także wadliwe w związku z naruszeniem ochrony szczególnej stosunku pracy powódki jako zakładowego społecznego inspektora pracy.

Sąd podniósł, iż zgodnie z art. 13 ust. 1 ustawy z dnia 24 czerwca 1983 roku o społecznej inspekcji pracy (Dz. U. 1983/35/poz. 163 ze zm.) zakład pracy nie może wypowiedzieć ani rozwiązać umowy o pracę z pracownikiem pełniącym funkcję społecznego inspektora pracy w czasie trwania mandatu oraz w okresie roku po jego wygaśnięciu, chyba że zachodzą przyczyny uzasadniające rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia. W takim wypadku rozwiązanie umowy o pracę może nastąpić po uprzednim uzyskaniu zgody statutowo właściwego organu zakładowej organizacji związkowej.

Jest w sprawie bezsporne, iż pozwany takiej zgody nie uzyskał i wiedząc o tym, tj. świadomie – z naruszeniem ochrony – rozwiązał z powódką umowę o pracę. Argumentacja przedstawiona przez stronę pozwaną w odpowiedzi na zarzut naruszenia ochrony szczególnej sprowadza się do tezy, iż ochrona ta jest analogiczna do ochrony działacza związkowego w trybie art. 32 ust. 1 ustawy z 23 maja 1991 r. o związkach zawodowych (Dz. U. 2001/79/poz. 854 ze zm.), a zatem – nie można nadużywać wolności związkowej, zmierzając swoim działaniem do zaakceptowania działań niezgodnych z prawem i uzyskiwać w ten sposób ochrony osobistych interesów pracownika.

Strona pozwana zapomina tu o ukształtowanej w orzecznictwie Sądu Najwyższego wykładni zakresu tej ochrony, a w szczególności dopuszczonych przez orzecznictwo wyjątków od tej ochrony. (...) inspektora pracy nie można zwolnić dyscyplinarnie bez zgodny organizacji związkowej. Nawet przy dużym przewinieniu takiego pracownika sądy powinny mieć na względzie jego prawo do ochrony (wyrok SN z 8 maja 2014r., IIIPK 110/13, Gazeta Pr.2014/137/8). Zastosowanie znajduje tu również analogicznie interpretacja, co do ochrony z ustawy o związkach zawodowych. Wypracowana w orzecznictwie wykładnia, iż w razie ustalenia, że działacz związkowy — dochodząc przywrócenia do pracy ze względu na brak zgody organizacji związkowej na rozwiązanie z nim umowy — czyni użytek sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa, co umożliwia oddalenie powództwa o przywrócenie do pracy, dotyczy wyłącznie sytuacji wyjątkowych. Wyjątkowość polega na tym, iż nie wystarczy zakwalifikowanie postępowania pracownika nawet jako ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych (art. 52 § 1 pkt. 1 k.p.). Postępowanie to musi mieć charakter rażący i naganny, występować w takim nasileniu, iż fakt przywrócenia zwolnionego do pracy oddziaływałby demoralizująco na innych pracowników (por. w szczególności wyrok SN z 13.05.1998, I PKN 106/98; OSNAP 1999/10/336). W orzecznictwie mowa w tym kontekście o „szczególnie rażącym” naruszeniu obowiązków pracowniczych (postanowienie SN z 19 marca 2012 r., Lex 1214579, wyrok SN z 10 marca 2011r., II PK 241/10 LEX 817524).

Rozwiązanie z pracownikiem umowy o pracę w trybie art. 52 K.p. jako nadzwyczajny sposób rozwiązania stosunku pracy, zawsze powinno być stosowane przez pracodawcę wyjątkowo i z ostrożnością. Musi być uzasadnione szczególnymi okolicznościami, które w zakresie winy pracownika polegają na jego złej woli lub rażącym niedbalstwie (por. wyrok SN z dnia 2 czerwca 1997r. I PKN 193/97, OSNAPiUS 1998, nr 9, poz. 269). Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem przez wyrażenie „uzyskanie przez pracodawcę wiadomości” należy rozumieć wiadomości na tyle sprawdzone, aby pracodawca mógł nabrać uzasadnionego przekonania o nagannym postępowaniu danego pracownika (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 października 1976r., I PRN 74/76, OSNCP 1977, z 5-6, poz. 100, OSPiKA 1977, z. 7-8, poz. 127). Zwolnienie dyscyplinarne jest zasadne wtedy, gdy oprócz spełnienia przesłanek z art. 52 § 1 pkt 1 K.p. zachowanie pracownika stanowi zagrożenie dla interesów pracodawcy (wyrok SN z dnia 25 stycznia 2005 roku, I PK 153/04, M.P.Pr. 2005/7/170).

W ocenie Sądu strona pozwana rozwiązując z powódką umowę na podstawie art. 52 kp bez właściwej zgody, nie oceniła właściwie stopnia naruszenia przez powódkę obowiązków, przyjmując, iż istnieją podstawy do rozwiązania umowy. W niniejszym stanie faktycznym, to szczególna ochrona stosunku pracy powódki jest wartością chronioną przez ustawodawcę w pierwszej kolejności. Tę kolejność pracodawca ma prawny obowiązek respektować, wobec braku obligatoryjnej zgody właściwego związku zawodowego.

Z tych wszystkich względów, Sąd orzekł o przywróceniu do pracy, na podstawie art. 56 § 1 k.p.

Na podstawie art. 57 § 2 k.p. Sąd zasądził na rzecz powódki wynagrodzenie za czas pozostawania bez pracy, przy uwzględnieniu wartości tego roszczenia sprecyzowanej w piśmie z dnia 29 sierpnia 2013 r.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z § 12 ust. 1 pkt. 1 i 2 rozporządzenia M. S. z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokatów oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. 163, poz. 1348). O kosztach sądowych w postaci nieuiszczonej opłaty od pozwu Sąd orzekł na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. z 2010 r., nr 90, poz. 594 z późn. zm.).

Apelację od powyższego orzeczenia w całości wniósł pełnomocnik pozwanego

Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił:

1) Obrazę przepisów prawa materialnego, to jest:

Naruszenie art. 52 kodeksu pracy poprzez przywrócenie powódki do pracy na poprzednich warunkach pracy i płacy przez przyjęcie braku ciężkiego naruszenia przez Powódkę podstawowych obowiązków pracowniczych w rozumieniu tego przepisu oraz, że Powódce przysługuje szczególna ochrona stosunku pracy jako zakładowemu społecznemu inspektorowi pracy w oparciu o art. 13 ustawy z dnia 24.06.1983r. o społecznej inspekcji pracy (Dz. U. z dnia 30 czerwca 1983 r.).

2) Obrazę przepisów postępowania, mającą wpływ na wynik postępowania, polegającą na naruszeniu:

a. przepisów art. 217 § 2 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez oddalenie mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy wniosków dowodowych strony pozwanej o dopuszczenie dowodu z:

- nagrania ze spotkania powódki z Prezesem Zarządu M. S. (1) - nagranie na płycie CD, na okoliczność: przyczyn rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika;

- zeznań w charakterze świadka Pani U. W., na okoliczność: błędów w fakturach (...) wystawionych przez Powódkę;

- dokumentów w postaci protokołu z posiedzenia Zarządu Spółki Radio (...) SA z dnia 22.07.2013r. oraz z dnia 29.07.2013r.

b. przepisu art. 233 § 1 k.p.c. przez przekraczające granice swobodnej oceny dowodów pominięcie istotnych dla sprawy okoliczności faktycznych, a mianowicie pominięcie dowodu z zeznań Pani E. P. doradcy (...) stowarzyszenie (...) w P., na okoliczność: Złożenia przez (...) Stowarzyszenie (...) (klient) w dniu 10.04.2013r. zapytania cenowego dot. reklamy swojej firmy. Odpowiedzi Powódki na zapytanie cenowe zawierającej propozycję warunków reklamy wraz z możliwością udziału w audycji radiowej na żywo w Radiu (...), która miała się odbyć w miesiącach wakacyjnych (lipiec - sierpień), około godziny 11, trwać 15 minut i dotyczyć promocji inicjatywy JEREM i E. Zaoferowania przez Powódkę poza umową zawartą z klientem udziału i promocji produktu w audycji nie stanowiącej bloku reklamowego na antenie w najwyższej słuchalności tzw. „prime time" w celu ustalenia korzystniejszych warunków cenowych, które przekładają się na wynagrodzenie prowizyjne Powódki. Nieprawdziwości twierdzeń o zgodzie i akceptacji Zarządu Radia (...) powyższych sytuacji.

Z uwagi na powyższe skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od Powódki na rzecz pozwanego kosztów postępowania za obie instancje wg norm przepisanych, ewentualnie z racji konieczności uzupełniania materiału dowodowego o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu wraz z zasądzeniem kosztów sądowych, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Ponadto z uwagi na oddalenie przez Sąd I Instancji wniosku dowodowego pełnomocnika pozwanego w drodze postanowienia, wydanego na rozprawie w dniu 15 września 2014 r., które nie podlegało zaskarżeniu, skarżący wniósł na podstawie art. 380 k.p.c. o zrewidowanie stanowiska Sądu Rejonowego w tej kwestii.

W odpowiedzi na powyższe pełnomocnik powódki wniósł o odrzucenie apelacji pozwanego (wobec uchybienia przez profesjonalnego pełnomocnika obowiązkowi usunięcia braków formalnych apelacji przez wskazanie zakresu i prawidłowej wartości zaskarżenia w pierwszym przepisanym do tego przez Sąd terminie) oraz o zasądzenie kosztów postępowania za II instancję. Ewentualnie zaś w przypadku nieuwzględnienia wniosku o odrzucenie wniesionego środka zaskarżenia o oddalenie apelacji pozwanego.

Sąd Okręgowy w Łodzi zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie, bowiem orzeczenie Sądu Rejonowego jest prawidłowe i znajduje oparcie zarówno w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym, jak i w obowiązujących przepisach prawa.

Odnosząc się w pierwszej kolejności do żądania strony powodowej odrzucenia apelacji pozwanego wskazać należy, iż jest on całkowicie bezzasadny. Uznając konieczność uzupełnienia braków formalnych apelacji w istocie Sąd Okręgowy wzywał pełnomocnika pozwanego dwukrotnie do sprecyzowania zakresu i wartości zaskarżenia. Pełnomocnik powoda odpowiadał na wezwania Sądu w przepisanym do tego terminie i ostatecznie usunął braki uniemożliwiające nadanie apelacji dalszego biegu. To, iż ostateczne sprecyzowanie wartości i zakresu zaskarżenia nastąpiło dopiero za drugim wezwaniem nie ma dla sprawy żadnego znaczenia. Skoro bowiem w związku z pierwszą odpowiedzią strony Sąd miał nadal wątpliwości jak ją interpretować mógł ponownie żądać doprecyzowania złożonych wyjaśnień. Z tych też względów ostatecznego usunięcia braków formalnych apelacji po drugim wezwaniu Sądu, nie sposób traktować jako jakiegokolwiek uchybienia procesowego. Tym samym okoliczność ta nie może prowadzić do odrzucenia apelacji pozwanego.

Przechodząc do meritum Sąd Okręgowy w pełni aprobuje ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji i przyjmuje je jako własne. Podziela również wywody prawne zawarte w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, nie znajdując żadnych podstaw do jego zmiany bądź uchylenia.

Brak jest uzasadnionych podstaw do uwzględnienia zarzutu naruszenia przez Sąd pierwszej instancji prawa procesowego poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów wobec nieuprawnionego pominięcia istotnych dla sprawy okoliczności.

Art. 233 § 1 k.p.c. stanowi, iż sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Sąd dokonuje oceny wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, jak również wszelkich okoliczności towarzyszących przeprowadzaniu poszczególnych dowodów, mających znaczenie dla ich mocy i wiarygodności (tak np. Sąd Najwyższy w uzasadnieniu orzeczenia z 11 lipca 2002 roku, IV CKN 1218/00, LEX nr 80266). Ramy swobodnej oceny dowodów są zakreślone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego, regułami logicznego myślenia oraz pewnym poziomem świadomości prawnej, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego (tak też Sąd Najwyższy w licznych orzeczeniach, np. z dnia 19 czerwca 2001 roku, II UKN 423/00, OSNP 2003/5/137). Poprawność rozumowania sądu powinna być możliwa do skontrolowania, z czym wiąże się obowiązek prawidłowego uzasadniania orzeczeń (art. 328 § 2 k.p.c.).

Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd art. 233 § 1 k.p.c. wymaga zatem wykazania, iż sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego. Natomiast zarzut dowolnego i fragmentarycznego rozważenia materiału dowodowego wymaga dla swej skuteczności konkretyzacji, i to nie tylko przez wskazanie przepisów procesowych, z naruszeniem których apelujący łączy taki skutek, lecz również przez określenie, jakich dowodów lub jakiej części materiału zarzut dotyczy, a ponadto podania przesłanek dyskwalifikacji postępowania sądu pierwszej instancji w zakresie oceny poszczególnych dowodów na tle znaczenia całokształtu materiału dowodowego oraz w zakresie przyjętej podstawy orzeczenia.

W ocenie Sądu Okręgowego dokonana przez Sąd Rejonowy ocena zgromadzonego w postępowaniu materiału dowodowego jest – wbrew twierdzeniom apelującego – prawidłowa. Zarzuty skarżącego sprowadzają się w zasadzie jedynie do polemiki ze stanowiskiem Sądu i interpretacją dowodów dokonaną przez ten Sąd i jako takie nie mogą się ostać. Apelujący przeciwstawia bowiem ocenie dokonanej przez Sąd pierwszej instancji swoją analizę zgromadzonego materiału dowodowego i własny pogląd na sprawę.

Odnosząc się do powyższego w pierwszej kolejności wskazać należy, iż nieuprawnionymi są twierdzenia apelacji co do rzekomo bezpodstawnego pominięcia przez Sąd I instancji istotnych dla sprawy okoliczności i oddalenia doniosłych w sprawie wniosków dowodowych.

Zgodnie z art. 217 § 3 Sąd pomija twierdzenia i dowody, jeżeli są powoływane jedynie dla zwłoki lub okoliczności sporne zostały już dostatecznie wyjaśnione. (art. 217§ 3 kpc).

Z kolei art. 227 kpc stanowi, iż przedmiotem dowodu są fakty, mające dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie.

Oznacza to, iż nie stanowi uchybienia procesowego, pominięcie przez Sąd określonego dowodu, w przypadku gdy nie jest on istotny dla rozstrzygnięcia sprawy. Sąd jest też uprawniony do pominięcia dowodów w wypadku dostatecznego wyjaśnienia okoliczności spornych oraz gdy strona powołuje dowody jedynie dla zwłoki. Granicę obowiązku prowadzenia przez sąd postępowania dowodowego wyznacza podlegająca kontroli instancyjnej ocena, czy dostatecznie wyjaśniono sporne okoliczności sprawy (wyr. SN z 25.9.1997 r., II UKN 271/97, OSNP 1998, Nr 14, poz. 430).

Podkreślić przy tym należy, iż dostateczne wyjaśnienie okoliczności spornych w sprawie nie jest równoznaczne z uzyskaniem dowodu korzystnego dla strony niezadowolonej z faktów wynikających z dowodów dotychczas przeprowadzonych (wyrok SN z 28 lutego 2001 roku, II UKN 233/00 Legalis). Zwraca na to także uwagę Sąd Najwyższy w wyroku z 8 lipca 1999 roku, II UKN 37/99 OSNAPiUS 2000/20/741 wskazując, że sąd nie jest obowiązany do uwzględniania kolejnych wniosków dowodowych strony tak długo, aż udowodni ona korzystną dla siebie tezę i pomija je od momentu dostatecznego wyjaśnienia spornych okoliczności sprawy (art. 217 § 2 k.p.c.).

Na gruncie rozpoznawanej sprawy, co słusznie zauważył już Sąd I instancji, całkowicie zbędnym było przeprowadzenie dowodu z nagrania ze spotkania powódki z Prezesem Zarządu M. S. (1) - nagranie na płycie CD, na okoliczność: przyczyn rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika; dowodu z zeznań w charakterze świadka Pani U. W., na okoliczność: błędów w fakturach (...). wystawionych przez Powódkę; dowodu z dokumentów w postaci protokołu z posiedzenia Zarządu Spółki Radio (...) SA z dnia 22.07.2013r. oraz z dnia 29.07.2013r. Sąd Okręgowy zgadza się też ze stwierdzeniem Sądu Rejonowego, iż nie znajdowało podstaw uwzględnienie przy dokonaniu ustaleń faktycznych sprawy zeznań świadka E. P. doradcy (...) Stowarzyszenia (...) w P..

W uzasadnieniu powyższego wskazać należy, iż wskazane dowody albo nie mogły wpływać na wynik rozstrzygnięcia albo zmierzały o zbędnego przedłużania prowadzonego postępowania.

W ocenie Sądu II instancji w żadnym razie ani nagranie CD ze spotkania powódki z Prezesem Zarządu M. S. (2) ani zeznania świadka E. P. nie mogły potwierdzać zasadności pierwszej z podanych powódce przyczyn zwolnienia dyscyplinarnego a mianowicie faktu poczynienia przez nią nieuprawnionych a wiążących Radio ustaleń handlowych z przedstawicielkami (...). Zgodzić należy się z Sądem I instancji, iż okoliczności zwianych z tym zarzutem nie mógł potwierdzić nikt inny jak tylko przedstawicielki (...), które bezpośrednio kontaktowały się z powódką. Relacje innych osób w tym E. P. z tego co słyszały lub o tym co podobno było ustalane pomiędzy wszystkimi ww. nie mogły stanowić podstawy dla ustaleń faktycznych w sprawie. Wobec powyższego także nagranie CD ze spotkania Powódki z Prezesem Zarządu M. S. (2) nie mogło być miarodajne w tym przedmiocie. Odnosiło się bowiem do tego, co obie strony niniejszego sporu komentowały z własnego punktu widzenia w związku ze wskazanym zdarzeniem, a nie relacjonowało rzeczywistego przebiegu wypadków. Słusznie więc dowody te zostały oddalone lub pominięte w zakresie czynionych w sprawie ustaleń.

Brak też było podstaw do przeprowadzenia dowodów z zeznań w charakterze świadka U. W., na okoliczność: błędów w fakturach (...) wystawionych przez Powódkę oraz dokumentów w postaci protokołu z posiedzenia Zarządu Spółki Radio (...) SA z dnia 22.07.2013r. oraz z dnia 29.07.2013r.

Co do pierwszego z wymienionych dowodów podnieść należy, iż fakt występowania błędów w fakturach wystawionych przez powódkę został między innymi potwierdzony zeznaniami świadka T. M. oraz przyznany przez nią samą. Brak więc było podstaw o mnożenia środków dowodowych na tę okoliczność. Kwestia zaś oceny ważkości wskazanych uchybień z punktu widzenia zarzucanego powódce ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych należała już do Sądu, a nie leżała w gestii kolejno zgłaszanych przez pozwanego na tę okoliczność świadków. Wobec tego i w tym przedmiocie uwzględnienie wniosków dowodowych strony pozwanej nie znajdowało procesowego uzasadnienia.

Także protokoły z posiedzenia Zarządu Spółki Radio (...) SA z dnia 22.07.2013r. oraz z dnia 29.07.2013r. nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia. Wskazane dokumenty relacjonowały bowiem przebieg posiedzeń Zarządu, na których ujawniono rzekome uchybienia powódki będące następnie podstawą dokonanego zwolnienia. Tymczasem jak już podniesiono zasadność zarzutów stanowiących podstawę dyscyplinarnego zwolnienia powódki podlegała ocenie Sądu w procesie. Nadto wiążącym w sprawie było stanowisko stron zaprezentowane w toku postępowania nie zaś ich wstępne reakcje na ujawnione nieprawidłowości i dowody na ich poparcie, przedstawione w toku posiedzenia Zarządu pozwanej spółki a streszczone w przedłożonych protokołach. Tym samym walor dowodowy wskazanych dokumentów został prawidłowo oceniony w toku postępowania pierwszoinstancyjnego.

Reasumując żaden z zarzutów apelacji dotyczących naruszenia prawa procesowego nie zasługiwał na uwzględnienie. Rozumowanie Sądu pierwszej instancji było logiczne i spójne. Sąd I instancji w sposób prawidłowy przeprowadził postępowanie a uwzględniając dowody istotne dla rozstrzygnięcia pozwalające na dostateczne wyjaśnienie kwestii spornych, dokonał prawidłowych ustaleń i na tej podstawie wywiódł trafnie wnioski.

Całkowicie nietrafnymi są też apelacyjne zarzuty dotyczące naruszenia prawa materialnego art. 52 kp poprzez przywrócenie powódki do pracy na poprzednich warunkach pracy i płacy przez przyjęcie braku ciężkiego naruszenia przez Powódkę podstawowych obowiązków pracowniczych w rozumieniu tego przepisu oraz, uznaniu że Powódce przysługuje szczególna ochrona stosunku pracy jako zakładowemu społecznemu inspektorowi pracy w oparciu o art. 13 ustawy z dnia 24.06.1983r. o społecznej inspekcji pracy (Dz. U. z dnia 30 czerwca 1983 r.).

W ocenie Sądu Okręgowego materiał sprawy nie pozwala na przyjęcie, iż powódka działając w sposób zawiniony sprzeniewierzyła się powierzonym jej obowiązkom a zwłaszcza, iż świadomie naruszała obowiązujące u pozwanego zasady proponując klientowi – (...) Stowarzyszenie (...) udział w dodatkowej audycji radiowej. Zeznania przedstawicielek tego Stowarzyszenia nie potwierdziły, iż zapadły jakiekolwiek wiążące ustalenia w tym przedmiocie a powódka w tej materii działała samowolnie z przekroczeniem uprawnień. Powódka nic Stowarzyszeniu nie obiecała a ono nie zgłaszało żadnych roszczeń z tego tytułu. Zachowanie powódki było niezobowiązującą reakcją na zgłaszane przez przedstawicielki stowarzyszenia prośby i próbą wyjścia na przeciw propozycjom rozczarowanego kontrahenta. Powódka nie podjęła żadnych kroków, które w najmniejszym stopniu zagrażały by interesom pracodawcy. Zaistniałej sytuacji nie sposób więc kwalifikować jako ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych.

Do naruszeń tego rodzaju nie doszło też w skutek wystawienia faktur zawierających błędy w zakresie daty sprzedaży, wystawienia, zlecenia oraz nazw komunikatów oraz wykonania przez innego pracownika w imieniu powódki czynności związanych z podpisaniem zlecenia nr (...). Materiał dowodowy potwierdził, iż za wskazane uchybienia w zakresie wystawienia faktur powódka nie ponosi żadnej odpowiedzialności. Były to błędy niezawinione spowodowane działaniem systemu lub wynikające z działań samych kontrahentów zmieniających zlecenie, bądź wynikały z uzyskania nieodpowiednich danych od innego pracownika. Natomiast proceder zastępowania się przez pracowników podczas ich nieobecności był przyjętym i tolerowanym przez pozwanego zwyczajem, nie sposób więc dopatrywać się w zachowaniu powódki jakiegokolwiek uchybienia.

Bezwzględnie także brak pozostawienia użytkowanego służbowo laptopa na stanowisku pracy w czasie odbywania urlopu wypoczynkowego pomimo polecenia przełożonego w tym przedmiocie nie może uzasadniać zwolnienia dyscyplinarnego powódki. Powódka zachowała się wprawdzie w sposób sprzeczny z wydanym jej poleceniem (pozornie je wykonała pozostawiając komputer w zamkniętej szafce) jednakże sama bezprawność działania nie uzasadnia rozwiązania umowy o pracę w trybie art. 52 § 1 pkt 1 k.p. W tej sytuacji nawet w przypadku wyjątkowo rażącego naruszenia obowiązków pracowniczych konieczną przesłanką rozwiązania natychmiastowego umowy o pracę pozostaje przesłanka winy. (Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 marca 2015 r. II PK 105/14 LEX nr 1663403) C. naruszenie zaś ma miejsce w przypadku zaistnienia winy umyślnej lub rażącego niedbalstwa. (Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 listopada 2014 r. I PK 85/14 LEX nr 1551474.) Powódka zachowując się w ustalony w sprawie sposób postąpiła co najwyżej niedbale. Z tych też względów zwolnieje jej dyscyplinarnie z tego powodu było środkiem zastosowanym nieproporcjonalne do wielkości dokonanego naruszenia.

W sprawie znamiennym jest także, iż powódka pełniła funkcję (...) Inspektora Pracy. Okoliczność ta nie była w toku procesu kwestionowana. Z tych też względów niewątpliwie przysługiwała jej ochrona, o której mowa w art. 13 ustawy z dnia 24.06.1983r. o społecznej inspekcji pracy (Dz. U. z dnia 30 czerwca 1983 r.). Pracodawca nie bacząc na ten stan rzeczy, odwołując się do uchybień, które z uwagi na ich mniejszą wagę nie sposób zakwalifikować jako ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych zwolnił ją w trybie art. 52 § 1 kp bez uzyskania wymaganej do tego zgody reprezentującej powódkę organizacji związkowej. Tym samym bezwzględnie naruszono przepisy obowiązującego prawa a powódka miała podstawy domagać się przywrócenia na dawne stanowisko pracy.

Powódka zgłaszając przedmiotowe roszczenie, powołując się na brak zgody organizacji związkowej na rozwiązanie z nią stosunku pracy, w żaden sposób nie nadużywa też przysługującego jej prawa podmiotowego. Nie jest bowiem możliwe stosowanie art. 8 k.p. w przypadku, gdy pracownik szczególnie chroniony naruszy swoje podstawowe obowiązki pracownicze, ale jego działaniu nie można przypisać szczególnej naganności. Ochrona przewidziana w przepisach w art. 32 ustawy z 1991 r. o związkach zawodowych czy analogicznie w art. 13 ustawy z dnia 24.06.1983r. o społecznej inspekcji pracy obejmuje bowiem także zawinione zachowania pracownika określone w art. 52 § 1 k.p. Sprzeczność żądania przywrócenia do pracy ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem prawa lub zasadami współżycia społecznego nie może więc wynikać tylko z tego, że społeczny inspektor pracy czy działacz związkowy dopuścił się czynu wskazanego w art. 52 § 1 pkt 1 k.p. (por odpowiednio Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 września 2000 r.I PKN 2/00 LEX nr 1166293).

Na gruncie rozpoznawanej sprawy – co wymaga ponownego podkreślenia – powódka nie dopuściła się żadnych zawinionych zachowań sprzeniewierzając się swoim obowiązkom, a tym bardziej nie zachowała się szczególnie nagannie. W żadnym też razie przywrócenie pracownika do pracy, który w sposób dostatecznie odpowiedni wywiązuje się ze swoich obowiązków nie może oddziaływać na innych pracowników demoralizująco. Tym samym wbrew twierdzeniom apelacji roszczenie powódki o przywrócenie do pracy zasługiwało na uwzględnienie.

Zaskarżony wyrok w pełni zatem odpowiada prawu.

Biorąc powyższe pod uwagę, Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 kpc oddalił apelację pozwanego jako całkowicie bezzasadną.

O kosztach postępowania za II instancję orzeczono na podstawie o art. 98 k.p.c. oraz § 13 ust.1 pkt.1 w zw. z § 12 ust. 1 pkt 1 i 2 w zw. z § 6 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. Nr 2013, poz. 461 ze zm.).