Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 1579/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

12 czerwca 2015

Sąd Okręgowy we Wrocławiu I. Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący SSO Rafał Cieszyński

Protokolant Kornelia Gałka

po rozpoznaniu na rozprawie 02 czerwca 2015 we Wrocławiu

sprawy z powództwa E. M.

przeciwko T. P.

o ustalenie nieważności umowy

I.  oddala powództwo;

II.  nie obciąża powódki obowiązkiem zwrotu pozwanemu kosztów procesu;

III.  obciąża Skarb Państwa kosztami opłaty sądowej od pozwu oraz wydatkami na wynagrodzenie biegłych, od obowiązku uiszczenia których powódka została zwolniona.

Sygn. akt I C 1579/12

UZASADNIENIE

Powódka E. M. wniosła o stwierdzenie nieważności umowy darowizny z 29 maja 2012 zawartej pomiędzy Z. K., a T. P. w formie aktu notarialnego, Repertorium A nr (...), przed notariuszem A. W. w Kancelarii Notarialnej w T..

Uzasadniając żądanie pozwu powódka wskazała, że jej matka Z. K. była właścicielem nieruchomości położonej w W., dla której Sąd Rejonowy w Trzebnicy prowadzi księgę wieczystą numer (...). Nieruchomość ta została darowana T. P. 29 maja 2012. Zdaniem powódki umowa darowizny jest nieważna na podstawie art. 82 kodeksu cywilnego. Powódka wskazała, że Z. K. cierpiała na demencję starczą i nie miała właściwego rozeznania. Nie wiedziała co się dzieje, nie rozpoznawała członków rodziny oraz nie zdawała sobie sprawy ze znaczenia własnego postępowania. Podała, że do 2010 roku matka mieszkała sama i prowadziła własne gospodarstwo domowe, przy sporadycznej pomocy córek. Ustalono w rodzinie, że zamieszkają z nią jej wnukowie: P. M. i pozwany T. P., będący synem siostry powódki. Powódka podniosła, że Z. K. zaczęła tracić kontakt z rzeczywistością, przestała dbać o siebie i dom. Wówczas powódka zabrała matkę do swego mieszkania, gdzie mieszkała do sierpnia 2011 roku. Wskazała, że były sytuacje, w których nie poznawała ona swoich wnuków, których myliła z innymi osobami. Dalej podała, że wskutek choroby syna nie mogła zajmować się matką i od września 2011 roku na jej prośbę opiekę nad matką zaczęła sprawować jej siostra A. P.. Powódka wskazała, że w lipcu 2011 roku dowiedziała się o dokonanej darowiźnie, podając, że w toku rozmowy z matką nie była ona świadoma tego, co zrobiła i zaprzeczała temu faktowi. Podkreśliła, że wcześniej Z. K. wyrażała wolę dziedziczenia majątku przez córki, które miały go następnie rozdysponować pomiędzy swoje dzieci, a jej wnuki. Powódka podniosła, że Z. K. wezwała pozwanego listem poleconym do stawiennictwa 30 lipca 2012 w Kancelarii Notarialnej Notariusza K. D., celem odwołania darowizny. Wskazała, że pozwany nie stawił się przed notariuszem i zabrał babcię z miejsca zamieszkania, uniemożliwiając również jej stawiennictwo w kancelarii notarialnej. Podała, że jej matka zmarła (...) w szpitalu w T.. Powódka dowiedziała się od lekarza, że matka leczyła się na demencję. W ocenie powódki Z. K. nie była w stanie prawidłowo ocenić znaczenia umowy darowizny albowiem jej stan psychiczny nie pozwalał na świadome wyrażenie swojej woli, co skutkuje nieważnością darowizny.

W odpowiedzi na pozew pozwany T. P. wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie od powódki kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego. Potwierdził, iż 29 maja 2012 Z. K. darowała mu nieruchomość położoną w W. przy ul. (...). Podniósł, że czynność ta wyrażała rzeczywistą wolę Z. K. i była dokonana przez nią świadomie. Zaprzeczył jakoby Z. K. nie rozpoznawała członków swej rodziny, nie rozumiała tego, co do niej się mówi oraz nie zdawała sobie sprawy ze znaczenia swojego postępowania. Podniósł, że zmarła do końca życia, odpowiednio do swojego wieku, była sprawna fizycznie i psychicznie, samodzielnie załatwiała sprawy w urzędach i banku oraz zawierała umowy cywilnoprawne. Pozwany podniósł nadto, że w 2011 roku rodzina postanowiła, by zamieszkał on wraz ze swoją konkubiną ze Z. K.. W zamian za opiekę i pomoc w prowadzeniu gospodarstwa domowego miała zostać mu przepisana nieruchomość położona przy ulicy (...). Wskazał, że przystąpił do jej remontu, wymieniał okna, podłogi, pokrycie dachowe i centralne ogrzewanie. Podał, że w kwietniu 2012 Z. K. poczuła się gorzej i wezwano lekarza, który zasugerował wykonanie badań laboratoryjnych. Przeprowadzone badania lekarskie potwierdziły dobry stan zdrowia darczyńcy. Pozwany wskazał, że po tym zdarzeniu Z. K. zdecydowała się na przekazanie mu nieruchomości, ze względu na świadomość, iż jej stan zdrowia może się pogorszyć. Podkreślił, że darowizna nie była nigdy odwoływana, a darczyńca nie wzywał go do notariusza, wskazując, że babcia wielokrotnie podkreślała, że wnuk jest gospodarzem. Pozwany podniósł, że powódka wielokrotnie kontrolowała matkę i usiłowała nakłonić ją do korzystnych dla siebie i swej rodziny działań. Z uwagi na zachowanie powódki Z. K. zlikwidowała upoważnienie dla powódki do dysponowania jej środkami na rachunku bankowym i możliwości wglądu w stan tego rachunku. Zdaniem pozwanego czynności te świadczą o pełnej świadomości podejmowanych przez darczyńcę czynności prawnych.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny, istotny dla rozstrzygnięcia sprawy:

29 maja 2012 w Kancelarii Notarialnej w T. przed notariusz A. W. sporządzona została umowa darowizny, na podstawie której Z. K. darowała pozwanemu, wnukowi T. P. zabudowaną budynkiem mieszkalnym działkę numer (...), o obszarze 0,8900 ha, położoną w W. przy ulicy (...), w Powiecie (...). Wartość przedmiotu umowy darowizny określona została na 200.000 zł.

Jednocześnie pozwany ustanowił na rzecz Z. K. dożywotnią i nieodpłatną służebność osobistą polegającą na prawie korzystania przez uprawnioną z zabudowanej działki numer (...), ograniczając zakres jej wykonywania do jednego pokoju zajmowanego obecnie, usytuowanego po prawej stronie od wejścia do budynku wraz z prawem wspólnego korzystania z właścicielem z kuchni, łazienki, korytarza, wejścia do budynku i kotłowni.

Strony oświadczyły, że wydanie i odbiór przedmiotowej nieruchomości już nastąpiły, a z dniem podpisania umowy przechodzą na obdarowanego wszelkie korzyści i ciężary związane z posiadaniem nabytej działki. T. P. zapewnił, że udzieli swojej babce Z. K. wszelkiej pomocy i opieki do końca życia.

(dowód: umowa darowizny z 29 maja 2012 sporządzona w formie aktu notarialnego Repertorium A numer (...) k. 6-8)

Sporządzająca akt notarialny notariusz A. W. przeprowadza długie rozmowy z osobami mającymi dokonać czynności prawnych, zwłaszcza gdy są to czynności pod tytułem darmym, by na ich podstawie oraz obserwacji zachowania ocenić świadomość tych osób co do treści czynności prawnej.

(dowód: zeznania świadka A. W. elektroniczny protokół rozprawy z 07 listopada 2013 00:04:55-00:13:50 k. 138 i 141)

Darczyńca Z. K. zmarła (...) w T.. W chwili śmierci miała 76 lat. Z. K. była babką pozwanego T. P. i matką powódki E. M..

(dowód: odpis skrócony aktu zgonu sporządzony w Urzędzie Stanu Cywilnego w T. pod numerem (...) k. 9;

odpis skrócony aktu małżeństwa sporządzony w Urzędzie Stanu Cywilnego we W. pod numerem (...) k. 10)

Z. K. załatwiała sprawy urzędowe samodzielnie. W tym celu często udawała się do T., gdzie w Banku Spółdzielczym dokonywała płatności rachunków za energię elektryczną, podatek rolny oraz z tytułu innych zobowiązań, a także wypłacała pieniądze z rachunku bankowego. Kilkakrotnie do T. zabierała ją żona T. P.. Z. K. jeździła również sama komunikacją autobusową, zarówno do T., jak też i do W..

(dowód: potwierdzenia wpłat k. 58-62 i 64;

wydruk potwierdzenia operacji kasjerskiej k. 65;

zeznania świadka Z. S. (1) elektroniczny protokół rozprawy z 17 października 2013 00:05:04-00:34:10 k. 104 i 106;

zeznania świadka J. P. elektroniczny protokół rozprawy z 05 listopada 2013 00:04:10-00:20:35 k. 128 i 131)

Po śmierci męża Z. K. mieszkała sama w nieruchomości przy ulicy (...) w W.. Od chwili śmierci męża w nieruchomości nie dokonywane były żadne nakłady i stan budynku się pogarszał. Teren wokół budynku był zaniedbany i zarastał licznymi krzakami i chaszczami. Z. K. była bardzo przywiązana do swojego miejsca zamieszkania i niechętnie je opuszczała. Część nieruchomości dzierżawiona była przez jej koleżankę B. G., od której nabywała produkty mleczne. W tym celu zawarły one umowy dzierżawy, na podstawie których B. G. korzystała z działek należących do Z. K., na których prowadziła wypas zwierząt gospodarskich.

(dowód: zeznania świadka M. P. elektroniczny protokół rozprawy z 07 listopada 2013 00:14:56-00:29:10 k. 138 i 141;

zeznania świadka L. D. elektroniczny protokół rozprawy z 07 listopada 2013 00:30:05-00:39:10 k. 138 i 141;

zeznania świadka B. G. elektroniczny protokół rozprawy z 07 listopada 2013 00:51:48-00:17:47 k. 139 i 141;

umowy dzierżawy k. 66-70)

W okresie zimowo – wiosennym 2011 roku Z. K. przebywała pod opieką powódki, która wzięła ją do siebie do mieszkania we W.. Powodem zabrania matki był jej ogólny zły stan, przemarznięcia i odmrożenia. Następnie przez jakiś czas zabrana została przez drugą córkę A. P. z uwagi na niemożność opieki przez powódkę w związku z chorobą nowotworową jej syna. Ostatecznie Z. K. zamieszkała ponownie w nieruchomości położonej w W..

(dowód: zeznania świadka P. M. elektroniczny protokół rozprawy z 17 października 2013 00:39:02-01:01:20 k. 104 i 106;

zeznania świadka K. M. elektroniczny protokół rozprawy z 17 października 2013 01:02:32-01:24:45 k. 104 i 106;

zeznania świadka Z. S. (1) elektroniczny protokół rozprawy z 17 października 2013 00:05:10-00:33:55 k. 104 i 106;

zeznania świadka A. P. elektroniczny protokół rozprawy z 05 listopada 00:51:45-01:09:40 k. 129 i 131)

Nieruchomość przy ulicy (...) w W. nadawała się remontu wskutek wieloletnich zaniedbań. Wewnątrz mieszkanie było zapełnione różnorakimi przedmiotami gromadzonymi przez Z. K. od lat. Z. K. przynosiła także do mieszkania różne przedmioty z zewnątrz. W mieszkaniu panował nieporządek, wszędzie leżały sterty ubrań i przeróbek krawieckich.

(dowód: zeznania świadka Z. S. (1) elektroniczny protokół rozprawy z 17 października 2013 00:05:10-00:33:55 k. 104 i 106;

zeznania świadka P. M. elektroniczny protokół rozprawy z 17 października 2013 00:39:02-01:01:20 k. 104 i 106;

zeznania świadka K. M. elektroniczny protokół rozprawy z 17 października 2013 01:02:32-01:24:45 k. 104 i 106;

zeznania świadka T. W. elektroniczny protokół rozprawy z 05 listopada 2013 00:28:05-00:50:40 k. 129 i 131;

zeznania świadka A. P. elektroniczny protokół rozprawy z 05 listopada 2013 00:51:45-01:09:40 k. 129 i 131;

zeznania świadka S. P. elektroniczny protokół rozprawy z 05 listopada 2013 01:11:15-01:21:43 k. 129 i 131)

Z. K. do chwili śmierci była w pełni sprawna fizycznie. Nie cierpiała na większe dolegliwości i nie chorowała. Niedługo przed uczynieniem darowizny zażywała leki wzmacniające krążenie i wspierające koncentrację i pamięć. Całe życie unikała wizyt lekarskich i bała się iść do lekarza z uwagi na zasłyszaną historię związaną z kaszakiem. Z. K. miała w tylnej części głowy widoczną narośl przypominającą kaszaka. Z. K. samodzielnie wykonywała podstawowe czynności dnia codziennego, chodziła na zakupy i spacerowała. Samodzielnie przygotowywała posiłki i korzystała z kuchni, która była wspólna dla rodziny pozwanego i jego babci. Utrzymywała dobre stosunki z sąsiadami i nie miała problemów z nawiązywaniem kontaktów. Z. K. rozpoznawała swoich sąsiadów na ulicy i wdawała się w konwersacje. Można było z nią zwyczajnie porozmawiać, a toczone rozmowy były logiczne i poukładane. Najczęściej zwracała się do innych osób per „pan/pani” z użyciem imienia tych osób. Zdarzało się, że na spotkaniach rodzinnych opowiadała te same historie. Podczas pobytu w mieszkaniu w W. była pogodna i życzliwa. Z. K. była osobą przezorną.

(dowód: zeznania świadka Z. S. (1) elektroniczny protokół rozprawy z 17 października 2013 00:05:10-00:33:55 k. 104 i 106;

zeznania świadka P. M. elektroniczny protokół rozprawy z 17 października 2013 00:39:02-01:01:20 k. 104 i 106;

zeznania świadka K. M. elektroniczny protokół rozprawy z 17 października 2013 01:02:32-01:24:45 k. 104 i 106;

zeznania świadka E. W. elektroniczny protokół rozprawy z 05 listopada 2013 00:21:15-00:36:46 k. 129 i 131;

zeznania świadka T. W. elektroniczny protokół rozprawy z 05 listopada 2013 00:28:05-00:50:40 k. 129 i 131;

zeznania świadka A. P. elektroniczny protokół rozprawy z 05 listopada 2013 00:51:45-01:09:40 k. 129 i 131;

zeznania świadka S. P. elektroniczny protokół rozprawy z 05 listopada 2013 01:11:05-01:21:50 k. 129 i 131;

zeznania świadka L. S. elektroniczny protokół rozprawy z 05 listopada 2013 01:23:15-01:35:40 k. 129 i 131;

zeznania świadka M. P. elektroniczny protokół rozprawy z 07 listopada 2013 00:15:10-00:29:00 k. 138 i 141;

zeznania świadka L. D. elektroniczny protokół rozprawy z 07 listopada 2013 00:30:01-00:39:00 k. 138 i 141;

zeznania świadka J. K. elektroniczny protokół rozprawy z 07 listopada 2013 00:39:41-00:51:00 k. 139 i 141;

zeznania świadka B. G. elektroniczny protokół rozprawy z 07 listopada 2013 00:51:40-01:17:50 k. 139 i 141;

zeznania świadka Ł. N. elektroniczny protokół rozprawy z 07 listopada 2013 01:19:00-01:25:00 k. 139 i 141;

zeznania świadka K. N. elektroniczny protokół rozprawy z 07 listopada 2013 01:25:40-01:33:00 k. 139 i 141;

zeznania świadka A. S. elektroniczny protokół rozprawy z 07 listopada 2013 01:34:00-01:39:20 k. 139 i 141)

We wrześniu 2011 roku do budynku położonego w W. przy ulicy (...), za zgodą Z. K., wprowadził się pozwany wraz z partnerką J. P.. Przed wrześniem 2011 roku pozwany przyjeżdżał do W. i zaczął remontować wnętrza budynku. Remont trwał sukcesywnie. Wymienione zostało pokrycie dachu, stolarka okienna i podłogi. Przeprowadzony został remont pieca centralnego ogrzewania. Pozwany czynił nakłady na nieruchomość, z których część pochodziła ze środków finansowych Z. K., a częściowo finansowana była przez pozwanego. Obecnie stan nieruchomości jest zadowalający. Z. K. zajmowała w budynku odrębny pokój, który został całkowicie odświeżony.

(dowód: zeznania świadka J. P. elektroniczny protokół rozprawy z 05 listopada 2013 00:04:01-00:20:50 k. 128 i 131;

zeznania świadka E. W. elektroniczny protokół rozprawy z 05 listopada 2013 00:21:15-00:36:46 k. 129 i 131;

zeznania świadka A. P. elektroniczny protokół rozprawy z 05 listopada 2013 00:51:45-01:09:40 k. 129 i 131;

zeznania świadka S. P. elektroniczny protokół rozprawy z 05 listopada 2013 01:11:05-01:21:50 k. 129 i 131;

przesłuchanie pozwanego T. P. elektroniczny protokół rozprawy z 26 czerwca 2014 01:06:05-01:45:50 k. 195 i 197)

Od 2000 roku Z. K. zarejestrowana była w SP ZOZ Ośrodku (...) w W., gdzie zarejestrowano dwie wizyty, w 2005 i 2006 roku. Następnie w 08 marca 2012 zarejestrowała się w Publicznym Zespole Zakładów (...) w Ż., gdzie pierwszą wizytę odnotowano 11 kwietnia 2012, a kolejne miały miejsce: 16 kwietnia 2012, 25 kwietnia 2012, 25 maja 2012, 21 czerwca 2012 i 09 sierpnia 2012. W wywiadzie zaobserwowano bierność i senność pacjentki. Rozpoznano otępienie naczyniowe i wdrożono leki poprawiające krążenie mózgowe i wspomagające pamięć, w tym C. i M..

(dowód: dokumentacja medyczna – koperta k. 117 i 120)

Podczas jednej z ostatnich wizyt domowych lekarz pierwszego kontaktu Z. S. (2) wpisał w rozpoznaniu u Z. K. zespół otępienny naczyniowy, jednakże było to rozpoznanie na wyrost. Rozpoznanie to oparł wyłącznie na zachowaniu badanej, która wykazywała postawę bierną i niechętna była badaniu. Pacjentka była świadoma. W badaniu fizykalnym lekarz nie stwierdził nic niepokojącego. Wyniki zleconych badań laboratoryjnych były dobre.

(dowód: zeznania świadka Z. S. (2) elektroniczny protokół rozprawy z 21 października 2014 00:01:50-00:16:55 k. 248 i 249)

(...) do Z. K. został wezwany wyjazdowy zespół ratunkowy z powodu zaburzeń oddychania. Zespół ratownictwa medycznego podjął zastępczą wentylację. Po przewiezieniu do Szpitala im. (...) J. Ś. w T. pacjentka zmarła. W epikryzie zapisano demencję w wywiadzie, zażywanie leków poprawiających krążenie mózgowe. W rozpoznaniu klinicznym ostatecznym stwierdzono utratę przytomności i podejrzenie udaru mózgowego, niewydolność oddechową i zespół zamierającego krążenia.

(dowód: dokumentacja medyczna Szpitala im. (...). J. Ś. w T. – koperta k. 123)

U Z. K. nie stwierdzono choroby psychicznej w sensie psychozy ani nie była osobą upośledzoną umysłowo. Zaobserwowano zbieractwo, co w terminologii oznacza zespół objawów psychopatologicznych i jest charakterystyczne dla zaburzeń o charakterze otępienia.

(dowód: opinia biegłego sądowego z zakresu psychiatrii D. R. wraz z opinią uzupełniającą k. 158-161 i 186-187;

opinia biegłego sądowego z zakresu psychiatrii C. M. k. 255-267)

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie.

Powyższe okoliczności, istotne z punktu widzenia rozpoznawanej sprawy, ustalone zostały w przeważającej mierze w oparciu o zeznania słuchanych w toku postępowania świadków oraz przesłuchanie stron postępowania. Świadkowie opisywali zachowania Z. K. i jej stan zdrowia oraz postrzegania rzeczywistości i jej codzienne życie. Osobowe źródła dowodowe w szczególności były podstawą do ustalenia jej stanu świadomości i działania z rozeznaniem w chwili podejmowania czynności prawnej 25 maja 2012.

Sąd dopuścił również dowód z opinii biegłych sądowych z zakresu psychiatrii na okoliczność ustalenia, czy Z. K. w chwili zawierania umowy darowizny 29 maja 2012 była w stanie świadomie i swobodnie powziąć decyzję i wyrazić wolę, czy też jej stan psychiczny uniemożliwiał świadome albo swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli. Przeprowadzono dowód z dwóch opinii biegłych sądowych z zakresu psychiatrii: D. R., a następnie, wskutek zarzutów zgłaszanych do opinii i jej alternatywnego charakteru – dowód z opinii kolejnego biegłego sądowego psychiatry, specjalizującego się także w zachowaniach osób starszych C. M..

W pierwszej kolejności odnieść się należy do oceny sporządzonych w sprawie opinii. Niewątpliwie są one istotne, biorąc pod uwagę ich aspekt medyczny, to jednakże w ocenie Sądu nie mogły one stanowić wystarczającej i dostatecznej podstawy do uwzględnienia wyprowadzanych z nich wniosków i w konsekwencji oparcia się w rozstrzygnięciu niniejszej sprawy. Należy podkreślić, iż opinia biegłego, jak każdy dowód w sprawie, podlega ocenie według art. 233 § 1 k.p.c. Jednakże trzeba ją oceniać w oparciu o szczególne dla tego dowodu kryteria oceny, które stanowią: poziom wiedzy biegłego, podstawy teoretyczne opinii, sposób motywowania sformułowanego w niej stanowiska oraz stopień stanowczości wyrażonych ocen, a także zgodność z zasadami logiki i wiedzy powszechnej. Specyfika oceny tego dowodu wyraża się w tym, że sfera merytoryczna opinii kontrolowana jest przez sąd, który nie posiada wiadomości specjalnych, w istocie tylko w zakresie zgodności z zasadami logicznego myślenia i wiedzy powszechnej ( vide Sąd Najwyższy w wyroku z 21 października 2004, w sprawie o sygn. akt V CK 143/04, Lex numer 585885; nadto wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z 15 stycznia 2013, sygn. akt III AUa 952/12, Lex numer 1280934).

Odnosząc się do pierwszej z opinii wskazać trzeba przede wszystkim na jej alternatywny charakter. Biegły stwierdził we wnioskach opinii, iż w razie uznania za wiarygodne zeznań świadków słuchanych w pierwszej kolejności (byli to świadkowie wnioskowani przez powódkę) darczyńca Z. K. nie była w stanie świadomie i swobodnie powziąć decyzji i wyrazić woli, zaś uznając wiarygodność zeznań świadków słuchanych w dalszej kolejności, darczyńca była w stanie świadomie i swobodnie powziąć decyzji i wyrazić wolę. Powyższa opinia opiera się na ocenie zeznań słuchanych w toku postępowania świadków. Należy podkreślić, że ocena ta jest uprawnieniem ale i obowiązkiem Sądu i to właśnie Sąd podejmuje ten ciężar. Opinia powyższa nie wnosi zatem istotnych ustaleń, co do stanu świadomości darczyńcy, ale jedynie ocenia ten stan w oparciu o zeznania świadków. Nadto zawiera błędne stwierdzenie, iż „konsultujący internista nie miał wątpliwości co do rozpoznania otępienia naczyniowego”. Powyższe stwierdzenie stoi w sprzeczności z późniejszymi zeznaniami świadka w osobie lekarza, który badał Z. K.. Z kolei druga z opinii sporządzona przez biegłego psychiatrę C. M. nie może stanowić również podstawy rozstrzygnięcia z uwagi na dowolną i powierzchowną analizę zeznań świadków, w szczególności zaś lekarza pierwszego kontaktu Z. S. (2), na których biegły się opiera. Biegły sądowy całkowicie błędnie interpretuje okoliczności wystąpienia stanu otępiennego wskazywanego przez lekarza Z. S. (2), by następnie bezkrytycznie i w sposób dowolny wyprowadzić wnioski mające ten stan potwierdzać. Ostatecznie jednakże biegły formułuje wniosek, iż nie jest możliwe jednoznaczne wykluczenie zdolności darczyńcy do swobodnego i świadomego powzięcia decyzji, zwracając uwagę na możliwość wpływania na te decyzję. Sporządzona opinia jest zatem oparta na błędnych podstawach teoretycznych i jest sprzeczna z zasadami logicznego myślenia. Biegły bowiem podkreślił, że dwoje lekarzy POZ rozpoznało u pacjentki otępienie naczyniopochodne, co faktycznie ma uzasadnienie w dokumentacji medycznej. Jednakże wskazany biegły dysponował zeznaniami świadka – lekarza Z. S. (2), na które przecież sam wskazuje w swojej opinii. Biegły stwierdza, iż lekarz POZ wykluczył starość jako przyczynę zachowania badanej, a dalej wskazuje, że lekarze byli przekonani o potrzebie leczenia zdiagnozowanych zaburzeń pamięci i myślenia. Stwierdzenia powyższe pozostają w zupełnej sprzeczności z zeznaniami lekarza Z. S. (2), który bezpośrednio badał darczyńcę i opisał dokładnie przebieg wizyty domowej. Wskazał on wprost, że rozpoznanie otępienia postawił „na wyrost”, a myślał nawet o wpisaniu starości w historii choroby. Otępienie zostało przez niego wpisane z uwagi na zachowanie badanej, która wykazywała całkowicie bierną postawę podczas badania, jednakże przyznał on, iż nie rozmawiał z badaną. Stwierdził, że pacjentka była niechętna całemu badaniu, ale w pełni świadoma i kontaktowała sytuację. Nadto świadek zeznał, że właściwie nawet nie wie jaki był cel wizyty i po co go wezwano a w badaniu fizykalnym nie stwierdził nic niepokojącego. Biegły zatem całkowicie błędnie wyciągnął wnioski i w sposób dowolny dokonał analizy podstaw opinii.

W tym miejscu warto też zwrócić uwagę na samo zachowanie pacjentki podczas jej badania. Opisane bowiem przez świadka Z. S. (2) zachowanie Z. K. w pełni koresponduje z materiałem dowodowym w postaci zeznań pozostałych świadków, bliskich i znajomych darczyńcy. Podkreślić trzeba fakt, iż Z. K. stroniła od lekarzy. Jak wskazują świadkowie nie chodziła ona do przychodni i nie leczyła się przy pomocy lekarzy. Powyższe zdaniem Sądu tłumaczy zachowanie pacjentki podczas domowej wizyty lekarskiej. Nie jest natomiast ono dowodem na otępienie, co zresztą podkreślał zeznający lekarz stwierdzając, iż rozpoznanie otępienia było „na wyrost”.

Powódka domagała się w niniejszym postępowaniu ustalenia nieważności umowy darowizny z 29 maja 2012 dokonanej przez Z. K. na rzecz pozwanego T. P.. Podstawy materialnoprawnej powództwa należy zatem upatrywać w przepisie art. 82 k.c., zgodnie z którym nieważne jest oświadczenie woli złożone przez osobę, która z jakichkolwiek powodów znajdowała się w stanie wyłączającym świadome albo swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli. Dotyczy to w szczególności choroby psychicznej, niedorozwoju umysłowego albo innego, chociażby nawet przemijającego, zaburzenia czynności psychicznych.

W przytoczonym przepisie przykładowo wskazane zostały przesłanki wyłączające świadomość i swobodę. Jako przyczyny nieważności złożonego oświadczenia woli wskazano natomiast stan wyłączający świadomość oraz stan wyłączający swobodę podejmowania decyzji i wyrażania woli. W wyroku z 07 lutego 2006, sygn. akt IV CSK 7/05 [Lex numer 180191] Sąd Najwyższy wyjaśnił, że stan wyłączający świadomość to – najogólniej rzecz ujmując – brak rozeznania, niemożność rozumienia zachowań własnych i zachowań innych osób, niezdawanie sobie sprawy ze znaczenia i skutków własnego postępowania. Stan taki musi przy tym wynikać z przyczyny wewnętrznej, a więc ze stanu, w jakim znajduje się osoba składająca oświadczenie woli, a nie z okoliczności zewnętrznych, w jakich osoba ta się znalazła. Sformułowanie art. 82 k.c. wskazuje, że wada oświadczenia woli określona w tym przepisie obejmuje dwa różne stany faktyczne, które mogą występować samodzielnie, trzeba jednak zauważyć, że granica między stanem wyłączającym świadome powzięcie decyzji a stanem wyłączającym swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli jest bardzo płynna. Powzięcie decyzji i wyrażenie woli jest swobodne, gdy zarówno proces decyzyjny, jak i uzewnętrznienie woli nie zostały zakłócone przez destrukcyjne czynniki wynikające z właściwości psychiki czy procesu myślowego osoby składającej oświadczenie woli. Stan wyłączający swobodę musi również wynikać z przyczyny wewnętrznej, umiejscowionej w samym podmiocie składającym oświadczenie woli, a nie w sytuacji zewnętrznej. Jak wskazuje się w literaturze, przy ocenie tego ostatniego (wyłączenie swobody) należy zachować daleko posunięta ostrożność, nie chodzi bowiem tylko o jej ograniczenie ale całkowite wyłączenie. Podkreślić należy, że sugestie osób trzecich nie wyłączają swobody powzięcia decyzji, co również próbowała wykazać powódka. Twierdziła bowiem, że to za namową pozwanego jego babcia dokonała na jego rzecz darowizny. Jak słusznie zauważył Sąd Najwyższy w wypadku takiej sugestii, niemal każde oświadczenie woli dotknięte byłoby omawianą wadą, rzadko bowiem człowiek działa zupełnie swobodnie (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z 14 grudnia 2011, sygn. akt I CSK 115/11, Lex numer 1112728).

Powódka wywodziła, że Z. K. nie miała rozeznania własnych posunięć, co opierała na tym, iż nie rozpoznawała ona członków rodziny i nie wiedziała, co się wokół niej dzieje.

Nie ulega żadnej wątpliwości, że w obowiązującym stanie prawnym obowiązek gromadzenia materiału procesowego spoczywa na stronach, co oznacza kontradyktoryjny model procesu. Jak wskazuje się w piśmiennictwie ciężar dowodu nie jest instytucją jednolitą. W orzecznictwie Sądu Najwyższego (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 17 lutego 2006, sygn. akt V CSK 129/05, Lex numer 200947) wyróżniono dwie postacie ciężaru dowodu: ciężar dowodu w znaczeniu formalnym (subiektywnym) i ciężar dowodu w znaczeniu materialnym (obiektywnym). Ciężar dowodu w znaczeniu formalnym dotyczy czynności dowodowych stron, wskazując, która z nich, powód czy pozwany, powinna przedstawić środki dowodowe w celu wykazania prawdziwości sformułowanych twierdzeń. W związku z tym ciężar dowodu w znaczeniu subiektywnym odnosi się do dowodu jako przedstawianie lub wskazywanie środków dowodowych, np. dokumentów, przedmiotu oględzin, które mają potwierdzić tezę dowodu. Natomiast ciężar dowodu w znaczeniu materialnym (obiektywnym) odnosi się do oceny negatywnego wyniku postępowania dowodowego, to znaczy do ustalenia, jakie skutki dla praw i obowiązków stron procesu pociąga za sobą nieudowodnienie sformułowanych przez nie twierdzeń. Reguła z art. 6 k.c. ma więc znaczenie wtedy, gdy istotne fakty nie zostaną udowodnione. Konsekwencje procesowe tego ponosi strona, na której ciężar dowodu spoczywał (zob. wyroki Sądu Najwyższego z 04 stycznia 2008, sygn. akt I UK 223/07, Lex numer 442836; z 07 listopada 2007, sygn. akt II CSK 293/07, Lex numer 487510). Pojęcia ciężaru dowodu w znaczeniu formalnym (art. 232 k.p.c.) i ciężaru dowodu w znaczeniu materialnym (art. 6 k.c.) są wprawdzie różne, ale pozostają w związku ze sobą, ponieważ na uznanie przez sąd twierdzeń stron za udowodnione wpływa treść informacji, jakie sąd uzyskuje na podstawie zebranych środków dowodowych.

W ocenie Sądu, biorąc pod uwagę całokształt materiału dowodowego, w przedmiotowej sprawie powódka nie sprostała temu ciężarowi. Nie wykazała bowiem, by Z. K. nie miała dostatecznego rozeznania własnych działań w chwili zawierania umowy darowizny z 29 maja 2012, to jest aby była w stanie wyłączającym świadome albo swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli. Przede wszystkim należy zwrócić uwagę, że zeznania świadków słuchanych na rozprawie 17 października 2013, a to P. M., K. M. czy Z. S. (3), które są tendencyjne w swej treści. Opierają się na twierdzeniu, że darczyńca nie rozpoznała innych osób, nawet najbliższych członków rodziny. Świadkowie ci opisywali co prawda konkretne sytuacje, w których miało dojść do nierozpoznawania przez Z. K. konkretnych osób, co być może miało rzeczywiście miejsce, to jednakże fakty te nie mogą świadczyć o wyłączeniu świadomości w chwili dokonywania darowizny. Sami bowiem stwierdzili, co szczególnie widoczne jest w wypowiedzi świadka K. M., że po chwili wahania babcia rozpoznawała te osoby. Po zwróceniu jej uwagi i przedstawieniu danej osoby, miała ona bowiem twierdzić, że już wie, kto to jest. Dalej stwierdza świadek, że babcia „po prostu się starzała”. W tym kontekście istotne jest również fakt podawany przez tych świadków, że darczyńca powtarzała na spotkaniach te same historie. W ocenie Sądu, uwzględniając zasady doświadczenia życiowego, stwierdzić należy, że powtarzanie historii z życia jest charakterystyczne i niemalże nieodłączne dla osób w podeszłym wieku. Nie przesądza to jednak zdaniem Sądu o braku świadomości takiej osoby. Ponadto, co szczególnie istotne, sami świadkowie nie wykluczali zdolności Z. K. co do swobodnego wyrażenia woli, czy też braku jej świadomości, skoro przecież sami proponowali Z. K. zawarcie kolejnego aktu notarialnego, w którym zmieniłaby ona swoją wcześniejszą decyzję i odwołała darowiznę. Widoczna jest tu w sposób rażący niekonsekwencja co do utrzymywania przez powódkę, że Z. K. miała zniesioną możliwość rozeznania własnych czynów. Ponadto zauważyć należy, że w zasadzie wszyscy świadkowie zeznawali, że z osobą darczyńcy można było „normalnie” (zwyczajnie) rozmawiać. Obraz pełnej świadomości Z. K. oraz swobody konwersacji wyłania się z zeznań jej sąsiadów, którzy są osobami obcymi wobec stron postępowania. Sąsiedzi zgodnie twierdzili, że mieli prawidłowy kontakt słowny ze Z. K.. Prowadzone konwersacje były logiczne i w pełni odpowiadały stosunkom dobrosąsiedzkim. Sąsiadka zawsze ich rozpoznawała. Powódka nadto wskazywała jeszcze na sytuacje agresywnego zachowania jej matki, podczas pobytu pod jej opieką. Wskazać trzeba, iż również te zdarzenia nie przemawiają za stanem wyłączenia świadomości i braku rozeznania przez darczyńcę. Zachowania te zdaniem Sądu mogły brać się stąd, iż Z. K. była bardzo przywiązana do swojego miejsca zamieszkania i nie chciała go opuszczać. Za każdym razem trzeba było używać pewnego podstępu wobec niej by zabrać ją do córek. Na szczególne przywiązanie do nieruchomości przy ulicy (...) w W. wskazywali świadkowie M. P. i B. G.. Wreszcie wskazać trzeba, iż Z. K. faktycznie miała problemy z utrzymaniem porządku w nieruchomości i szeroko rozumianym zbieractwem. Jednakże i to w ocenie Sądu nie może stanowić podstawy do uznania, że w chwili zawierania umowy darowizny z pozwanym była w stanie wyłączającym świadome albo swobodne powzięcie decyzji i wyrażenie woli. Darczyńca miała świadomość, że posiada kilkoro wnuków. Pozwany był jednym z nich. Podjął się on remontu nieruchomości i zamieszkał z babcią wraz ze swoją obecną żoną. Jak wskazują zeznania świadków Z. K. była w tym czasie osobą pogodną i uśmiechniętą i to ona sama zgodziła się na wprowadzenie się pozwanego do jej domu. W ocenie Sądu normalnym następstwem roztoczenia opieki nad nieruchomością oraz babcią tam zamieszkującą, biorąc pod uwagę wcześniej wspomniany fakt, iż była ona bardzo przywiązana do swojego miejsca zamieszkania w W., było dokonanie darowizny tej nieruchomości na rzecz pozwanego. Zwrócenia uwagi wymaga także fakt, że sama czynność notarialna, jak zeznała przesłuchana notariusz, nie miała charakteru rutynowego i masowego, z uwagi na małą Kancelarię notarialną przez notariusz prowadzoną. Konsekwencją tego jest prowadzenie długiej i wnikliwej rozmowy ze stroną czynności notarialnej, w której notariusz ustala zarówno wolę darczyńcy, jak i jej świadomość.

W konsekwencji powyższych ustaleń powództwo należało oddalić z uwagi na brak wykazania (zaistnienia) przesłanek wskazanych w art. 82 k.c., o czym orzeczono w punkcie I sentencji wyroku.

Zgodnie z art. 102 k.p.c. w wypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może zasądzić od strony przegrywającej sprawę tylko część kosztów albo nie obciążać jej w ogóle kosztami. Przepis ten jest wyjątkiem od zasady obciążania kosztami procesu strony przegrywającej sprawę i znajduje zastosowanie w sytuacjach wyjątkowych, między innymi gdy sprawa ma charakter wątpliwy i dyskusyjny, dochodzone roszczenie wynika z niejasno sformułowanych przepisów prawa bądź gdy strona przegrywająca sprawę znajduje się w ciężkiej sytuacji materialnej, a wytaczając powództwo była subiektywnie przekonana o słuszności swoich roszczeń. Przenosząc powyższe na grunt niniejszej sprawy Sąd stanął na stanowisku, że sytuacja powódki wymagała zastosowania wobec niej normy art. 102 k.p.c. W ocenie Sądu znać bowiem trzeba, iż powódka wytaczając niniejszy proces była przekonana o zasadności swojego roszczenia, w szczególności jeżeli zważy się, iż darczyńca była jej matką.

Dodatkowo w punkcie III. sentencji wyroku Sąd, na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z 28 lipca 2005 o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (tekst jednolity Dz. U. z 2010 roku Nr 90, poz. 594 ze zm.) w zw. z art. 102 k.p.c., obciążył Skarb Państwa brakującymi kosztami sądowymi, od obowiązku uiszczenia których powódka została zwolniona.

ZARZĄDZENIE

1.  (...)

2.  (...)

a)  (...)

b)  (...)

3.  (...)

(...)