Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 3248/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 marca 2015 roku

Sąd Rejonowy dla Warszawy - Śródmieścia w Warszawie, Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSR Michał Jakubowski

Protokolant: Joanna Pąk

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 25 lutego 2015 roku w Warszawie

sprawy z powództwa M. K. (1)

przeciwko (...) S.A. w W.

o zadośćuczynienie

orzeka

1.  Zasądza od pozwanego (...) S.A. w W. na rzecz powoda M. K. (1) kwotę 16.000 (szesnaście tysięcy) złotych tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od tej kwoty od dnia 25 lutego 2014 roku do dnia zapłaty.

2.  W pozostałym zakresie powództwo oddala.

3.  Zasądza od pozwanego (...) S.A. w W. na rzecz powoda M. K. (1) kwotę 1933,60 (tysiąc dziewięćset trzydzieści trzy 60/100) złote tytułem zwrotu kosztów procesu.

4.  Zasądza od powoda M. K. (1) na rzecz pozwanego (...) S.A. w W. kwotę 480 (czterysta osiemdziesiąt) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu.

5.  Nakazuje pobrać od pozwanego (...) S.A. w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla Warszawy – Śródmieścia w Warszawie kwotę 1.694,19 (tysiąc sześćset dziewięćdziesiąt cztery 19/100) złote tytułem zwrotu kosztów sądowych tymczasowo wyłożonych przez Skarb Państwa.

Sygn. akt I C 3248/13

UZASADNIENIE

do wyroku z dnia 11 marca 2015 roku

Pozwem z dnia 20 grudnia 2013 roku ( data nadania w placówce pocztowej) M. K. (1), zastępowany przez profesjonalnego pełnomocnika, wniósł o zasądzenie od (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. kwoty 20.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 15 marca 2013 roku do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia za cierpienia fizyczne i psychiczne doznane na skutek uszkodzenia ciała i rozstroju zdrowia odniesione w wypadku komunikacyjnym z dnia 17 października 2011 roku. Wniósł także o zasądzenie na jego rzecz od pozwanego zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu swego stanowiska powód wskazał, że w dniu 17 października 2011 roku uległ wypadkowi w ruchu drogowym. Sprawcą wypadku był B. P., który podczas wprowadzania do garażu samochodu osobowego marki A. o nr rejestracyjnym (...) nie zapanował nad pojazdem przygniatając do ściany M. K. (1), w wyniku czego spowodował u niego obrażenia ciała. Powód wskazał, że przyczynił się do wypadku w 20%. Po zgłoszeniu szkody do ubezpieczyciela sprawcy wypadku ( (...) S.A.) pozwany uznał swą odpowiedzialność za skutki powyższego wypadku i wypłacił powodowi kwotę 40.000 zł, mając na uwadze 20% przyczynienie powoda (50.000 - 20%) tytułem zadośćuczynienia za doznana krzywdę. Pozwany ustalił stopień uszczerbku na zdrowiu powoda na 30%. Zdaniem powoda adekwatna kwota zadośćuczynienia wynosić powinna łącznie 60.000 zł (75.000 – 20%), w związku zaś z tym, że pozwany wypłacił powodowi kwotę 40.000 zł, do zapłaty pozostaje kwota 20.000 zł ( pozew z załącznikami – 1-76).

Postanowieniem z dnia 21 stycznia 2014 roku powód został zwolniony od kosztów sądowych w całości ( postanowienie – k. 78).

W odpowiedzi na pozew z dnia 05 marca 2014 roku ( data nadania w placówce pocztowej) pozwany (...) S.A. z siedzibą w W., zastępowany przez profesjonalnego pełnomocnika, wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie na jego rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

W uzasadnieniu pozwany podniósł, iż nie kwestionuje swojej odpowiedzialności za skutki wypadku z dnia 17 października 2011 roku, wskazując, że wypłacona przez niego kwota tytułem zadośćuczynienia na rzecz powoda jest adekwatna do rozmiaru doznanej przez niego krzywdy i następstw wypadku. W ocenie pozwanego, żądana przez powoda kwota 20.000 zł jest rażąco wygórowana i nieudowodniona ( odpowiedź na pozew z załącznikami – k. 87-109).

W dalszym toku postępowania strony podtrzymały swoje stanowiska.

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny.

W dniu 17 października 2011 roku miał miejsce wypadek, polegający na tym, że B. P. podczas wprowadzania do garażu samochodu osobowego marki A. o nr rejestracyjnym (...) nie zapanował nad pojazdem i przygniótł do ściany M. K. (1), który znajdował się w przedmiotowym garażu stanowiącym warsztat naprawczy, stojąc przy ścianie przeciwległej w stosunku do wjazdu. Sprawca wypadku B. P., wyrokiem z dnia 16 lutego 2012 roku Sądu Rejonowego w Mławie, II Wydział Karny, został uznany za winnego nieumyślnego spowodowania u M. K. (1) obrażenia ciała powodujących naruszenie czynność i ciała na okres powyżej 7 dni (pkt 1). Na podstawie art. 46 § 2 k.k. orzeczono wobec oskarżonego B. P. na rzecz M. K. (1) nawiązkę w kwocie 5.000 zł (pkt 3). Sprawca wypadku objęty był ochroną ubezpieczeniową odpowiedzialności cywilnej przez (...) S.A. z siedzibą w W. ( okoliczności bezsporna, potwierdzone wyrokiem – k. 17 i k. 64 akt II K 1175/11, zeznania świadka M. K. (2) – k. 207-208, zeznania świadka A. K. – k. 208-209, zeznania powoda – k. 209-210).

Przed wypadkiem poszkodowany M. K. (1) spożywał alkohol w postaci piwa w ilości 0,5 l, miał zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu w ilości 0,07 mg/dm 3 ( protokół z przebiegu badania stanu trzeźwości – k. 4 akt II K 1175/11).

M. K. (1) doznał szoku powypadkowego i był hospitalizowany przez 9 dni na Oddziale (...) Urazowo-Ortopedycznej w Ż., a następnie przeniesiony na Oddział Ortopedyczny SPZOZ w D.. U poszkodowanego rozpoznano złamanie wieloodłamowe przynasady bliższej piszczeli, trzonu piszczeli ze załamaniem podgłowowym i złamaniem przynasady dalszej strzałki podudzia lewego, złamanie trzonu (1/3 dalsza) piszczeli i kostki bocznej prawej oraz ranę okolicy prawej kostki. W dniu 31 października 2011 roku wykonano zabiegi operacyjne: zespolenie goleni lewej płytką i śrubami A-O oraz zespolenia goleni prawej gwoździem śródszpikowym. Na lewą nogę założono poszkodowanemu gips, który miał założony od pachwiny do kostki z całą stopą przez okres czterech miesięcy. Na prawą nogę poszkodowany miał założony opatrunek. Celem leczenia operacyjnego było możliwie najdokładniejsze odtworzenie stosunków anatomicznych obu kończyn dolnych, możliwie najlepsze ustabilizowanie złamań, uzyskanie zrostów kości obu kończyn dolnych, możliwie najlepsze ustabilizowanie złamań, uzyskanie zrostów kości obu podudzi oraz przywrócenie możliwości samodzielnego poruszania się i ewentualnego odzyskania zdolności do pracy. W trakcie pobytu w szpitalu leżał, nie mógł chodzić, korzystał z kaczki sanitarnej i z basenu. Dalsze leczenie było prowadzone w (...) w Ż.. Gojenie ran przebiegało prawidłowo. Uzyskano zrost obu podudzi ( opinia biegłego ortopedy-traumatologa – k. 130-131, dokumentacja fotograficzna – k. 20-23, karta medycznych czynności ratunkowych – k. 24, historia choroby – k. 25-28, karta informacyjna – k. 29-32, karta indywidualnej pielęgnacji – k. 33-37, karta statystyczna szpitalna – k. 38-39, ocena ryzyka rozwoju zakażenia – k. 40-50, protokół operacyjny – k. 51, pielęgniarski protokół zabiegu operacyjnego – k. 52, karta informacyjna – k. 53, historia choroby – k. 57-61, karta informacyjna – k. 62, zaświadczenie lekarskie o stanie zdrowia – k. 63-64, zeznania powoda – k. 209-210, zeznania świadka A. K. – k. 208-209, zeznania świadka T. S. – k. 209).

Po wypisaniu ze szpitala poruszał się na wózku inwalidzkim przez okres 6 miesięcy. Nie mógł być pionizowany z powodu braku możliwości obciążenia obu kończyn dolnych. W tym czasie wymagał niemal pełnej opieki przy wykonywaniu toalety i higieny, przygotowywaniu posiłków, miał ograniczone możliwości ubierania się i rozbierania. Po 6 miesiącach poruszania się na wózku inwalidzkim zaczął stopniowo poruszać się z pomocą kul pachowych. Nie był kierowany na leczenie rehabilitacyjne ( zeznania powoda – k. 209-210, zeznania M. K. (2) – k. 207-208, zeznania A. K. – k. 208-209).

Decyzją z października 2011 roku M. K. (1) zostało przyznane prawo do świadczeń z opieki na okres od dnia 17 października 2011 roku do dnia 24 stycznia 2012 roku ( decyzja – k. 68).

W kwietniu 2013 roku M. K. (1) przeszedł operację usunięcia materiału zespalającego z goleni lewej i prawej. Po wykonaniu zabiegu przez 3 tygodnie poruszał się o dwóch kulach i miał zmieniane opatrunki, usunięto materiały zespalające z obu podudzi ( historia choroby – k. 57-61, karta informacyjna – k. 62, zaświadczenie lekarskie o stanie zdrowia – k. 63-64).

W 2006 roku M. K. (1) przebył złamanie dwukostne podudzia prawego. Był leczony operacyjnie, miał wykonane zespolenie kostki bocznej i przyśrodkowej ( opinia biegłego ortopedy-traumatologa – k. 130-131).

M. K. (1) po wypadku cierpiał z powodu dolegliwości bólowych, ciągłe leżenie było dla niego niewygodne i uciążliwe. Poszkodowany był w złym stanie psychicznym, obawiał się o swoje zdrowie i przyszłość. Niegdyś był pogodny i wesoły, po wypadku zaś stał się nerwowy i przygnębiony. Przez cały okres pobytu w szpitalu i później przyjmował codziennie przez 30 dni bolesne zastrzyki przeciwzakrzepowe w brzuch. Przed wypadkiem poszkodowany nie miał żadnych dolegliwości związanych z nogami. Swobodnie przemieszczał się i sam załatwiał swoje sprawy. Pracował zawodowo, prowadząc własną działalność gospodarczą – warsztat samochodowy. Był człowiekiem energicznym i aktywnym. Po wypadku jego życie zmieniło się. Miał trudności z odzyskaniem sprawności w nogach. Nie mógł zginać ani prostować nóg w stawach skokowych ani w kolanach. Z powodu bólu miał problemy ze snem ( orzeczenie lekarskie – k. 69, wydruk informacji z (...) k. 70, zeznania powoda – k. 209-210, zeznania świadka M. K. (2) – k. 207-208, zeznania świadka A. K. – k. 208-209).

M. K. (1) odczuwał znaczne dolegliwości bólowe przez okres około 2 tygodni po wypadku, przez kolejne 2 tygodnie dolegliwości te stopniowo zmniejszały się. Przez 4 tygodnie wymagał systematycznego przyjmowania leków przeciwbólowych. W okresie późniejszym wymagał stosowania leków przeciwbólowych doraźnie. Po zabiegach operacyjnych usunięcia materiałów zespalających dolegliwości bólowe mogły być duże przez okres 5-7 dni ( opinia biegłego ortopedy-traumatologa – k. 130-131).

Obecnie M. K. (1) odczuwa dolegliwości bólowe obu stawów kolanowych, większe po stronie prawej. Największe dolegliwości odczuwa podczas dłuższego chodzenia lub innego wysiłku fizycznego. Ma trudności podczas wchodzenia po schodach. Z zawodu jest mechanikiem, jednak obecnie nie pracuje, gdyż praca mechanika wymaga wchodzenia i schodzenia po schodach do kanału w warsztacie samochodowym, kucania, przenoszenia większych ciężarów. Poszkodowany zaś nie jest zdolny do wykonywania pracy wymagającej chodzenia i przenoszenia ciężarów, pracy wymagającej chodzenia, w tym po schodach i przenoszenia ciężarów. Mógłby wykonywać pracę siedzącą, lecz do takiej nie ma kwalifikacji, a więc trudno mu ją znaleźć ( opinia biegłego ortopedy-traumatologa – k. 130-131, zaświadczenie – k. 74, zeznania powoda – k. 209-210).

Wysokość stałego uszczerbku na zdrowiu M. K. (1) po przebytym złamaniu kośsi podudzia lewego wynosi 15% z powodu koślawości podudzia, dysfunkcji lewego stawu kolanowego związanej z przebytym złamaniem, zaniku mięśnia 4-głowego prawego uda. Zanik mięśnia 4-głowego prawego uda jest efektem przebytego złamania kości podudzia lewego, a nie wypadku. Mięsień może być odbudowany poprzez rehabilitację – ćwiczenia wzmacniające mięśnia. Wysokość trwałego uszczerbku na zdrowiu poszkodowanego po przebytym złamaniu kości podudzia prawego wynosi 10% z powodu skrócenia długości kości podudzia prawego o 2 cm, dysfunkcji prawego stawu kolanowego związanej z przebytym złamaniem. Łączny stały uszczerbek na zdrowiu M. K. (1) wyniósł 25%. ( opinia biegłego sądowego ortopedy-traumatologa – k. 130-131, opinia biegłego sądowego z zakresu chorób wewnętrznych i medycyny pracy – k. 172-175).

Dysfunkcja kończyn dolnych M. K. (1) jest utrwalona i nie rokuje poprawy. Może wymagać leczenia rehabilitacyjnego. Zakresy ruchomości obu stawów kolanowych są prawidłowe. Istnieje niewielki deficyt wyprostu obu kolan rzędu 5°. Zakresy ruchomości stawów biodrowych i skokowych są prawidłowe. Pomimo dolegliwości bólowych stawów kolanowych M. K. (1) porusza się bez pomocy kul. W obrębie lewego stawu kolanowego u poszkodowanego może w przyszłości dojść do wtórnych zmian zwyrodnieniowych, wymagających leczenia rehabilitacyjnego lub operacyjnego. Do zmian zwyrodnieniowych stawu może dojść z tego powodu, że złamanie obejmowało powierzchnię stawową bliższą kości piszczelowej, doszło do uszkodzenia chrząstki stawowej, która regeneruje się w niewielkim zakresie. W przypadku powstania znacznych zmian zwyrodnieniowych lewego stawu kolanowego może zajść potrzeba wykonania protezoplastyki stawu ( opinia biegłego sądowego ortopedy-traumatologa – k. 130-131, opinia biegłego sądowego z zakresu chorób wewnętrznych i medycyny pracy – k. 172-175).

Po wypadku M. K. (1) wymagał opieki osób trzecich przez 6 miesięcy po ok. 10 godzin dziennie z powodu konieczności poruszania się na wózku inwalidzkim, bez możliwości chodzenia o kulach. Przez kolejne 2 miesiące wymagał opieki osób trzecich po ok. 2 godziny dziennie ( opinia biegłego sądowego ortopedy-traumatologa – k. 130-131).

W dniu 18 kwietnia 2012 roku poszkodowany zgłosił do (...) S.A. powyższą szkodę, zaś z roszczeniem o zapłatę kwoty 75.000 zł tytułem zadośćuczynienia wystąpił pismem doręczonym ubezpieczycielowi w dniu 12 lutego 2013 roku. Po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego (...) S.A. uznał swoją odpowiedzialność za skutki powyższego zdarzenia i przyznał poszkodowanemu tytułem zadośćuczynienia kwotę 50.000 zł, którą zmniejszył o 10.000 zł, uznając przyczynienie poszkodowanego do powstania szkody w wysokości 20%, wobec niezachowania przez M. K. (1) szczególnej ostrożności podczas wjazdu pojazdu do garażu ( pismo – k. 18, pismo – k. 19, pismo – k. 36-37 akt szkody).

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o dokumenty załączone do akt niniejszej sprawy, do akt szkody oraz do akt postępowania karnego II K 1175/11, zeznania powoda (k. 209-210), zeznania świadka M. K. (2) (k. 207-208), zeznania świadka A. K. (k. 208-209), zeznania świadka T. S. (k. 209), a także w oparciu o opinie: biegłego sądowego w dziedzinie (...) (k. 130-131) oraz biegłego sądowego z zakresu chorób wewnętrznych i medycyny pracy S. N. (k. 172-175).

Sąd dał wiarę wskazanym wyżej dokumentom, gdyż ich prawdziwość i wiarygodność w świetle wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego nie nasuwała żadnych wątpliwości i nie była kwestionowana przez żadną ze stron postępowania.

Sąd uznał za wiarygodne również zeznania powoda oraz świadków M. K. (2), A. K. i T. S.. Wszystkie te zeznania były logiczne, spójne oraz korespondowały zarówno wzajemnie, jak i z pozostałym materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie. M. K. (2) i A. K., jako bracia powoda mieli, w ocenie Sądu, najlepszą wiedzę dotyczącą stanu zdrowia i cierpienia powoda po wypadku. Zważyć należało, że zeznania powoda i wskazanych wyżej świadków potwierdziły w znacznej mierze twierdzenia powoda, co do zakresu cierpienia wywołanego przedmiotowym wypadkiem oraz w odniesieniu do opieki osób trzecich nad powodem po wypadku. Pozwany zaś nie kwestionował ani treści zeznań powoda i świadków, ani ich wiarygodności.

Sąd podzielił także wnioski zawarte w opiniach biegłych. W ocenie Sądu, opinie te zasługiwały na uwzględnienie, zostały bowiem sporządzone rzetelnie i dokładnie, zaś wnioski zostały wyciągnięte zgodnie z wiedzą specjalną, jaką legitymują się biegli – każdy w ramach swej specjalności. Opinie udzielają wyczerpujących odpowiedzi na zadane pytania, są logiczne, spójne i pozbawione nieścisłości. Nie zachodzą przy tym żadne powody osłabiające zaufanie do wiedzy, kompetencji, doświadczenia czy też bezstronności sporządzających je biegłych. Zważyć należało, że biegli sądowi byli co do zasady jednomyślni w zakresie treści opinii. Różnice we wnioskach mogą różnić się jedynie minimalnie, co nie wynika z różnej oceny stanu powoda, tylko z tego, że każdy biegły formułował wnioski z punktu widzenia swojej specjalności. Biegli natomiast potwierdzili najbardziej istotne okoliczności dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy, tj. fakt odczuwania bólu i cierpienia przez powoda w związku z wypadkiem z dnia 17 października 2011 roku, konieczność korzystania przez powoda z opieki osób trzecich oraz okoliczność, że powód doznał trwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości łącznej 25%, a w przyszłości mogą nastąpić pewne powikłania wynikające z przebytego urazu.

Sąd Rejonowy zważył, co następuje.

Powództwo zasługiwało na uwzględnienie w przeważającej części.

Zgodnie z art. 805 § 1 k.c. przez umowę ubezpieczenia ubezpieczyciel zobowiązuje się, w zakresie działalności swego przedsiębiorstwa, spełnić określone świadczenie w razie zajścia przewidzianego w umowie wypadku, a ubezpieczający zobowiązuje się zapłacić składkę. Stosownie do treści art. 822 k.c., przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba, na której rzecz zostaje zawarta umowa ubezpieczenia.

Na wstępie rozważań stwierdzić należało, iż w niniejszej sprawie zasada odpowiedzialności pozwanego nie budziła wątpliwości Sądu. Także pozwany nie kwestionował swojej odpowiedzialności z tytułu umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zawartej ze sprawcą szkody. Pozwany nie kwestionował również okoliczności zdarzenia z dnia 17 października 2011 roku wskazanych w pozwie. Podnosił jednak, iż wypłacona dotychczas kwota zadośćuczynienia jest adekwatna zarówno co do rozmiaru doznanej przez powoda krzywdy, jak i następstw wypadku, do którego powód przyczynił się w 20%.

W pierwszej kolejności, odnosząc się do roszczenia powoda w zakresie zadośćuczynienia Sąd zważył, że podstawę tego żądania stanowił przepis art. 445 § 1 k.c., zgodnie z którym w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Dokonując oceny zasadności roszczenia powódki, określając wysokość zadośćuczynienia, Sąd miał na uwadze, iż jest ono, przede wszystkim, sposobem naprawienia krzywdy. Chodzi tu o krzywdę ujmowaną jako cierpienie fizyczne, a więc ból i inne dolegliwości oraz cierpienia psychiczne, czyli negatywne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała. Celem zadośćuczynienia jest, przede wszystkim, złagodzenie tych cierpień. Winno ono mieć charakter całościowy i obejmować wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne. Do cierpień fizycznych zalicza się przede wszystkim ból i podobne do niego dolegliwości. Cierpieniem psychicznym będą zaś ujemne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała albo rozstroju zdrowia (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 03 lutego 2000 roku, I CKN 969/98 niepublikowany). Zadośćuczynienie pieniężne ma na celu przede wszystkim złagodzenie tych cierpień. W ocenie Sądu, nie ulega wątpliwości, że doznane przez powoda obrażenia wywołały u niego zarówno cierpienia fizyczne, jak i psychiczne. Zadaniem Sądu stało się zaś ustalenie ich zakresu.

Sąd zważył, że wskutek wypadku z dnia 17 października 2011 roku powód doznał złamania wieloodłamowego przynasady bliższej piszczeli, trzonu piszczeli ze załamaniem podgłowowym i złamaniem przynasady dalszej strzałki podudzia lewego, złamania trzonu (1/3 dalsza) piszczeli i kostki bocznej prawej oraz rany okolicy prawej kostki. Powyższe wiązało się z koniecznością jej hospitalizacji i przebyciem dwóch operacji. Po powrocie ze szpitala powód miał trudności z samodzielnym poruszaniem się, potrzebował pomocy przy wykonywaniu codziennych czynności takich jak toaleta, prace porządkowe, robienie zakupów, przygotowywanie posiłków. Uraz, jakiego doznał powód spowodował u niego szereg cierpień fizycznych, takich jak ból, który utrudniał poruszanie się i codzienne funkcjonowanie. M. K. (1) odczuwał znaczne dolegliwości bólowe przez okres około 2 tygodni po wypadku, przez kolejne 2 tygodnie dolegliwości te stopniowo zmniejszały się. Przez 4 tygodnie wymagał systematycznego przyjmowania leków przeciwbólowych. W okresie późniejszym wymagał stosowania leków przeciwbólowych doraźnie. Po zabiegach operacyjnych usunięcia materiałów zespalających dolegliwości bólowe były duże przez okres 5-7 dni. Zważyć również należało, że w wyniku wypadku powód odbył szereg badań oraz konsultacji w poradni ortopedycznej, które niewątpliwie mogły narazić go na dodatkowy stres oraz niepewność związaną z doświadczanymi dolegliwościami. Dolegliwości bólowe kończyn powracają np. w przypadku pozostawania w pozycji siedzącej lub stojącej przez dłuższy czas, podczas kucania, schylania się, chodzenia, w szczególności po schodach. Wówczas powód odczuwa ból, co uniemożliwia normalne poruszanie się i swobodne wykonywanie pracy. W związku z powyższym powód odczuwa dodatkowy stres, mając świadomość, że nie powróci nigdy do pełnej sprawności ruchowej. Sąd zważył, że po powrocie ze szpitala powód poruszał się na wózku inwalidzkim przez okres 6 miesięcy. Nie mógł być pionizowany z powodu braku możliwości obciążenia obu kończyn dolnych. W tym czasie wymagał niemal pełnej opieki przy wykonywaniu toalety i higieny, przygotowywaniu posiłków, miał ograniczone możliwości ubierania się i rozbierania. Po 6 miesiącach poruszania się na wózku inwalidzkim zaczął stopniowo poruszać się z pomocą kul pachowych. W ocenie biegłych po wypadku M. K. (1) wymagał opieki osób trzecich przez 6 miesięcy po ok. 10 godzin dziennie z powodu konieczności poruszania się na wózku inwalidzkim, bez możliwości chodzenia o kulach. Przez kolejne 2 miesiące wymagał opieki osób trzecich po ok. 2 godziny dziennie. Pomocy tej udzielała mu rodzina – matka i dwaj bracia. Powyższy stanowiło dla niego niezwykłe utrudnienie i dyskomfort psychiczny.

Rozpatrując niniejszą sprawę nie należało pomijać okoliczności, że przed wypadkiem powód był osobą aktywną i towarzyską. M. K. (1) po wypadku cierpiał z powodu dolegliwości bólowych, ciągłe leżenie było dla niego niewygodne i uciążliwe. Poszkodowany był w złym stanie psychicznym, obawiał się o swoje zdrowie i przyszłość. Niegdyś był pogodny i wesoły, po wypadku zaś stał się nerwowy i smutny. Odczuwał dyskomfort w związku z posiadanymi bliznami pooperacyjnymi.

Powód przed wypadkiem pracował zawodowo, prowadząc własną działalność gospodarczą – warsztat samochodowy. Był człowiekiem energicznym i aktywnym. Po wypadku jego życie zmieniło się. Miał trudności z odzyskaniem sprawności w nogach. Nie mógł zginać ani prostować nóg w stawach skokowych ani w kolanach. Z powodu bólu miał również problemy ze snem. Obecnie M. K. (1) odczuwa dolegliwości bólowe obu stawów kolanowych. Największe dolegliwości odczuwa podczas dłuższego chodzenia lub innego wysiłku fizycznego. Z zawodu jest mechanikiem, jednak obecnie nie pracuje, gdyż nie jest zdolny do wykonywania pracy wymagającej chodzenia i przenoszenia ciężarów, pracy wymagającej chodzenia, w tym po schodach i przenoszenia ciężarów. Mógłby wykonywać pracę siedzącą, lecz do takiej nie ma kwalifikacji.

Dysfunkcja kończyn dolnych powoda jest utrwalona i nie rokuje poprawy. Zważyć również należy, że wysokość stałego uszczerbku na zdrowiu M. K. (1) po przebytym złamaniu kości podudzia lewego wynosi 15% z powodu koślawości podudzia, dysfunkcji lewego stawu kolanowego związanej z przebytym złamaniem, zaniku mięśnia 4-głowego prawego uda. Zanik mięśnia 4-głowego prawego uda jest efektem przebytego złamania kości podudzia lewego, a nie wypadku. Mięsień może być odbudowany poprzez rehabilitację – ćwiczenia wzmacniające mięśnia. Wysokość trwałego uszczerbku na zdrowiu poszkodowanego po przebytym złamaniu kości podudzia prawego wynosi 10% z powodu skrócenia długości kości podudzia prawego o 2 cm, dysfunkcji prawego stawu kolanowego związanej z przebytym złamaniem. Łączny stały uszczerbek na zdrowiu M. K. (1) wyniósł 25%.

Zważyć należy, że cierpienia bez wątpienia nie dadzą się przełożyć na konkretną sumę pieniężną, jednakże zadośćuczynienie przewidziane w art. 445 § 1 k.c. ma cel kompensacyjny i jego wysokość musi stanowić ekonomicznie odczuwalną wartość, nie może mieć charakteru symbolicznego (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 kwietnia 1978 roku, IV CR 99/78, niepublikowany, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 marca 1978 roku, IV CR 79/78, niepublikowany). Pojęcie "sumy odpowiedniej" użyte w art. 445 § 1 k.c. ma więc w istocie charakter niedookreślony. Kierując się jednak wyżej wskazanymi kryteriami wysokość ta nie może być nadmierną w stosunku do doznanej krzywdy, ale musi być "odpowiednia" w tym znaczeniu, że powinna być utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 września 2001 roku, sygn. akt III CKN 427/00).

W tym miejscu wskazać należy, iż sprawy o zadośćuczynienie za doznane krzywdy mają charakter bardzo ocenny. Przepisy kodeksu cywilnego nie zawierają żadnych kryteriów, jakie należy uwzględniać przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia pieniężnego. Definicja krzywdy sprowadza się do ujemnych dolegliwości powstałych w wyniku czyjegoś bezprawnego działania i dotyczy przede wszystkim bólu, cierpienia i innych negatywnych konsekwencji w sferze psychofizycznej pokrzywdzonego. Krzywda ma więc aspekt niemajątkowy. Niewątpliwie zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę ma na celu naprawienie, poprzez zasądzenie rekompensaty pieniężnej, szkody niemajątkowej wyrażającej się krzywdą w postaci cierpień fizycznych i psychicznych. Niedający się ściśle wymierzyć charakter krzywdy sprawia, że ustalenie jej rozmiaru, a tym samym i wysokości zadośćuczynienia, zależy od oceny sądu, który nie dysponuje żadnymi wskazówkami czy tabelami określającymi wysokość zadośćuczynienia dla poszczególnych przypadków. Ocena Sądu winna się więc opierać na całokształcie okoliczności sprawy, nie wyłączając takich czynników, jak np. wiek poszkodowanego, rozmiar doznanej krzywdy, stopień cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywność i czas trwania, nieodwracalność następstw wypadku oraz szereg innych okoliczności (podobnie Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 29 maja 2008 roku, II CSK 78/08, Lex, wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 7 maja 2008 roku, I ACa 199/08, Lex).

Mając powyższe na uwadze, uwzględniając zakres i charakter doznanych przez powoda cierpień, zdaniem Sądu, choć kwota wypłacona przez ubezpieczyciela nie była kwotą symboliczną, to jednak nie była do nich adekwatna, zaś żądanie w zakresie kwoty zadośćuczynienia zasługiwało na uwzględnienie w części. W ocenie Sądu, sumą odpowiednią, która spełni kompensacyjną funkcję zadośćuczynienia w niniejszym postępowaniu była kwota 70.000 zł. Mając na uwadze, że pozwany w toku postępowania likwidacyjnego wypłacił powodowi już z tytułem zadośćuczynienia kwotę 40.000 zł, Sąd zważył, że pozostała do zapłaty kwota 16.000 zł (po uwzględnieniu przyczynienia się powoda do powstania szkody).

Przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia Sąd wziął jednak pod uwagę stopień przyczynienia się powoda do zaistniałej szkody. Pozwany w toku postępowania likwidacyjnego przyjął, że powód przyczynił się do wypadku w 20%, powód w pozwie przyznał tę okoliczność, wskazując jednak, że po zapoznaniu się z dokumentami zawartymi w aktach postępowania karnego, sprecyzuje swoje stanowisko w tej sprawie. Po dołączeniu zaś przedmiotowych akt przez Sąd, powód nie zakwestionował okoliczności i stopnia przyczynienia się powoda do szkody. Zważyć należy, że w ocenie Sądu pozwany prawidłowo przyjął stopień przyczynia się powoda w wysokości 20%, z uwagi na niezachowanie przez powoda należytej ostrożności. Powód bowiem podczas wykonywania pracy mechanika w prowadzonym przez siebie zakładzie naprawczym spożywał alkohol i w chwili wypadku był pod jego wpływem (0,07 mg/dm 3). Okoliczność powyższa mogła wpłynąć na jego prawidłową reakcję wobec zachowania sprawcy wypadku.

Zgodnie z treścią przepisu art. 362 k.c., jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron.

O przyczynieniu się poszkodowanego można mówić wówczas, gdy jego zachowanie może być uznane za jedno z ogniw prowadzących do ostatecznego skutku w postaci szkody – a jednocześnie za przyczynę konkurencyjną do przyczyny przypisanej osobie odpowiedzialnej, bowiem skutek następuje tutaj przez współdziałanie dwóch przyczyn, z których jedna pochodzi od zobowiązanego do naprawienia szkody, a druga od poszkodowanego (Z. Banaszczyk (w:) Kodeks cywilny, s. 729; F. Błahuta (w:) Kodeks cywilny, s. 876). Z przyczynieniem się poszkodowanego do zaistnienia szkody mamy do czynienia również wtedy, gdy na skutek analizy stanu faktycznego danej sprawy wnioskować można, że bez udziału poszkodowanego szkoda hipotetycznie nie powstałaby lub nie przybrałaby rozmiarów, które ostatecznie w rzeczywistości osiągnęła (tak również P. G., W sprawie wykładni art. 362 kodeksu cywilnego, PiP 2003, z. 1, s. 68).

W niniejszej sprawie nie ulegało wątpliwości, że powód podczas czynności wykonywanych w magazynie nie zastosował się do elementarnych zasad obowiązujących przy planowaniu, organizacji i wykonywaniu prac, wobec czego należało uznać, że przyczynił się do szkody w 20%.

Jednocześnie Sąd nie znalazł podstaw do zasądzenia całości żądanej przez powoda kwoty tytułem zadośćuczynienia (20.000 zł). Zważyć należy, że kwota zadośćuczynienia nie może być wygórowana. Dowody zgromadzone w sprawie nie uzasadniają przyznania powodowi zadośćuczynienia w żądanej przez niego wysokości. Powód bowiem odmawia podjęcia leczenia rehabilitacyjnego, które mogłoby mu pomóc i zmniejszyć dolegliwości bólowe.

Mając na uwadze powyższe, Sąd uznał, że w niniejszym procesie należało zasądzić na przecz powoda od pozwanego dodatkowo kwotę 16.000 zł [70.000 zł (należne zadośćuczynienie) – 40.000 zł (kwota wypłacona przez pozwanego) – 14.000 zł (20% z 70.000 zł) = 16.000 zł], w pozostałym zakresie oddalając powództwa.

Sąd uwzględnił również w części żądanie odsetkowe wyrażone w pozwie w zakresie zasądzonej kwoty zadośćuczynienia. Zgodnie bowiem z art. 481 § 1 k.c. jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia. Stosownie zaś do art. 817 § 1 k.c. ubezpieczyciel obowiązany jest spełnić świadczenie w terminie trzydziestu dni, licząc od daty otrzymania zawiadomienia o wypadku. Wskazuje, że wymagalność zadośćuczynienia za krzywdę (art. 445 § 1 k.c.) i związany z nią obowiązek zapłaty odsetek za opóźnienie (art. 481 § 1 k.c.) przypadają na moment doręczenia dłużnikowi odpisu pozwu (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 września 1970 roku, II PR 257/70, OSNC 1971, nr 6, poz. 103; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 kwietnia 1997 roku, II CKN 110/97, LEX nr 550931; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 lutego 2002 roku, II UKN 202/01, LEX nr 564470; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 lutego 2007 roku, I CSK 433/06, LEX nr 274209). Wobec tego, że odpis pozwu został pozwanemu doręczony w dniu 24 lutego 2014 roku odsetki ustawowe należało zasądzić od dnia następnego, tj. od 25 lutego 2014 roku, oddalając żądanie odsetkowe w pozostałej części.

Wobec powyższego orzeczono jak w punktach: 1 (pierwszym) i 2 (drugim) wyroku.

Rozstrzygnięcie w zakresie kosztów procesu oparto na przepisie art. 100 k.p.c., zgodnie z którym w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone. Sąd może jednak włożyć na jedną ze stron obowiązek zwrotu wszystkich kosztów, jeżeli jej przeciwnik uległ tylko co do nieznacznej części swego żądania albo gdy określenie należnej mu sumy zależało od wzajemnego obrachunku lub oceny sądu. Mając na uwadze, że powód wygrał proces w 80% (jako stosunek wygranej 16.000 zł do żądanej kwoty 20.000 zł), a pozwany w 20%, należało stosunkowo rozdzielić koszty.

Koszty poniesione przez powoda zwolnionego od kosztów sądowych w całości to: wynagrodzenie profesjonalnego pełnomocnika w wysokości stawki minimalnej 2.400 zł, zgodnie z § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu oraz opłata od pełnomocnictwa w wysokości 17 zł, tj. łącznie – 2.417 zł. Powód wygrał proces w 80%, zatem należało zasądzić na jego rzecz od pozwanego kwotę 1.933,60 zł (2.417 zł x 80%).

W związku z powyższym, Sąd orzekł jak w punkcie 3 (trzecim) wyroku.

Pozwany zaś poniósł koszt w postaci wynagrodzenia profesjonalnego pełnomocnika w wysokości stawki minimalnej 2.400 zł zgodnie z § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu. Pozwany wygrał proces w 20%, zatem należało zasądzić na jego rzecz od powoda kwotę 480 zł (2.400 zł x 20%).

Wobec powyższego Sad orzekł jak w punkcie 4 (czwartym) wyroku.

Rozstrzygnięcie o nakazaniu pobrania nieuiszczonych kosztów sądowych w postaci wynagrodzenia biegłych i opłaty od pozwu pokrytych tymczasowo przez Skarb Państwa znajduje swoją podstawę prawną w art. 83 ust. 2 w zw. z art. 113 ust.1 i 2 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (tekst jedn. Dz.U. z 2010 nr 90 poz. 594 ze zm.) Zgodnie z art. 83 ust. 2 ww ustawy, w orzeczeniu kończącym postępowanie Sąd orzeka o poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa wydatkach, stosując odpowiednio przepisy art. 113.

Wobec powyższego Sąd biorąc pod uwagę, iż strona pozwana przegrała proces w 80%, Sąd nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 1.694,19 zł [563,49 zł (k. 137 wynagrodzenie biegłego) + 554,25 zł (k. 179 wynagrodzenie biegłego) + 1.000 zł (opłata od pozwu, której powód nie miał obowiązku uiszczać) = 1.694,19 zł, o czym orzekł w punkcie 5 (piątym) wyroku.

(...).