Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I Ca 288/15

POSTANOWIENIE

Dnia 29 października 2015 r.

Sąd Okręgowy w Łomży I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący:

SSO Andrzej Kordowski

Sędziowie:

SSO Krzysztof Adamiak

SSR del. Tomasz Makaruk (spr.)

Protokolant:

Alicja Gładysiak

po rozpoznaniu w dniu 29 października 2015 r. w Łomży

na rozprawie sprawy

z wniosku E. Ś. (1)

z udziałem J. K. (1) i S. K.

o rozgraniczenie

na skutek apelacji uczestnika E. Ś. (1)

na postanowienie Sądu Rejonowego w Grajewie

z dnia 23 kwietnia 2015 r., sygn. akt I Ns 30/15

postanawia:

I.  odmówić uczestnictwa w postępowaniu I. G.;

II.  z urzędu zmienić zaskarżone postanowienie w ten sposób, że dodać punkt 4 o treści „umorzyć postępowanie w części dotyczącej rozgraniczenia nieruchomości położonych w obrębie miejscowości F. gm. G. oznaczonych w ewidencji gruntów nr (...);

III.  apelację oddalić;

IV.  zasądzić od wnioskodawczyni E. Ś. (1) na rzecz uczestnika J. K. (1) kwotę 180 (sto osiemdziesiąt) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania za instancję odwoławczą.

Tomasz Makaruk A. K. (1) A.

Sygn. akt I Ca 288/15

UZASADNIENIE

I. G. wniosła o rozgraniczenie stanowiących jej własność działek położonych w obrębie miejscowości F., gmina G. oznaczonych w ewidencji gruntów i budynków numerami (...) z działkami oznaczonymi w ewidencji gruntów i budynków numerami (...) stanowiącymi własność J. K. (1). Postanowieniem z dnia 25 kwietnia 2012 roku Wójt Gminy G. wszczął postępowanie rozgraniczeniowe dotyczące ustalenia granic wyżej wymienionych nieruchomości, zaś decyzją z dnia 31 października 2012 r. ustalił przebieg tych granic.

Uczestnik J. K. (1) wniósł o przekazanie sprawy do rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Grajewie. W uzasadnieniu wskazał, że nie zgadza się z ustalonym w postępowaniu administracyjnym przebiegiem granicy między działkami nr (...) oraz podniósł zarzut zasiedzenia przygranicznego pasa gruntu rozdzielającego działki nr (...). Na pierwszym posiedzeniu Sądu wnioskodawczyni i uczestnik zgodnie ustalili, iż akceptują granicę między działkami nr (...) ustaloną w postępowaniu administracyjnym.

Postanowieniem z dnia 23 kwietnia 2015 roku Sąd Rejonowy w Grajewie dokonał rozgraniczenia nieruchomości położonych w obrębie (...) F., jednostka ewidencyjna G. – Gmina oznaczonych jako działki: nr geodezyjnym (...) o pow. 0,78 ha, dla której w Sądzie Rejonowym w Grajewie IV Wydziale Ksiąg Wieczystych prowadzona jest księga wieczysta (...), stanowiącej własność I. G. i nr geodezyjnymi(...)o pow. 0,76 ha, dla której w Sądzie Rejonowym w Grajewie IV Wydziale Ksiąg Wieczystych prowadzona jest księga wieczysta (...), stanowiącej własność J. K. (1), w ten sposób, że ustalić granicę między tymi działkami wzdłuż linii prostej od punktu A do punktu D, tak jak to oznaczył na mapie sytuacyjnej (k. 85 akt sprawy) biegły geodeta K. S., która to mapa stanowi integralną część orzeczenia. Ponadto Sąd zasądził od wnioskodawczyni I. G. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Grajewie kwotę 244,46 złotych tytułem poniesionych wydatków oraz ustalił, że w pozostałym zakresie zainteresowani ponoszą koszty postępowania związane ze swoim udziałem w sprawie.

U podstaw powyższego postanowienia legły następujące ustalenia i rozważania Sądu Rejonowego.

I. G. jest właścicielką działki o nr(...)o powierzchni 0,78 ha położonej w miejscowości F., gm. G., dla której w Sądzie Rejonowym w Grajewie prowadzona jest księga wieczysta nr Kw (...), natomiast J. K. (1) jest właścicielem działki o nr (...) o powierzchni 0,76 ha położonej w miejscowości F., gm. G., dla której w Sądzie Rejonowym w Grajewie prowadzona jest księga wieczysta nr Kw (...).

Ewidencyjny przebieg granic pomiędzy obu działkami został ustalony przez biegłego K. S. w opinii i opinii uzupełniającej pomiędzy punktami B i C, zaś podstawą tego ustalenia jest plan i operat scaleniowy wsi F. z 1926 roku K. (...)/94 przyjęty do państwowego zasobu geodezyjnego i kartograficznego. Obliczone na podstawie operatu punkty graniczne przedstawione zostały na „mapie sytuacyjnej do rozgraniczenia działek (...)”. Biegły wskazał, że granica prawna wynikająca z zasięgu tytułu własności została wyznaczona w postępowaniu administracyjnym pod nr K. (...)/2012 i punkty graniczne zostały zastabilizowane znakami trwałymi.

Jednakże, jak wskazał Sąd Rejonowy, przebieg granicy tych bezpośrednio sąsiadujących nieruchomości, wynikający z dokumentów geodezyjnych przechowywanych w (...) Ośrodku (...) w G. różni się w stosunku do rzeczywiście istniejącego na gruncie przebiegu granicy, ustalonej na podstawie stwierdzonego przez biegłego geodetę stanu posiadania (dowód: opinia wraz ze szkicem granicznym k.81-85) oraz w czasie oględzin sądowych.

W przedmiotowej sprawie rozważenia wymagało, jak zauważył Sąd I instancji, czy stan prawny granic tychże nieruchomości należy ustalić na podstawie istniejących dokumentów geodezyjnych, czy też uwzględniając podniesiony przez J. K. (1) zarzut zasiedzenia przez niego przygranicznego pasa gruntu.

Sąd ten wskazał, iż wysłuchany w charakterze uczestnika postępowania J. K. (1) podał, że odkąd jest właścicielem działki nr (...), tj. od 1977 roku, granica między działkami przebiegała tak, jak obecnie. Dodał, że budynek gospodarczy został postawiony w 1983 roku, a wcześniej w jego miejscu stał drewniany budynek. Również ogrodzenie na podmurówce między działkami stoi w miejscu starego płotu. Znajdujące się za stodołą betonowe słupy postawił zięć wnioskodawczyni w miejscu, gdzie wcześniej były kołki i siatka, a na końcu żelazna oś. Jego zeznania potwierdziła żona, S. K., prostując jedynie, że budynek gospodarczy był stawiany w roku 1984. Również przesłuchani w sprawie świadkowie, zawnioskowani przez uczestnika postępowania, potwierdzili jego stanowisko: W. K. zeznał, że nowy płot na podmurówce, rozdzielający obie działki, stoi na miejscu starego płotu, a znajdująca się na działce uczestnika postępowania stodoła – na miejscu starego chlewa. Dodał, że ogrodzenie od strony drogi publicznej stoi od co najmniej 35 lat. Jego zeznania potwierdziła D. K. (1), która dodała, że stary płot biegł od słupka zielonego ogrodzenia od strony drogi do starego chlewa, w którego miejscu znajduje się obecnie stodoła. Betonowe słupy za stodołą znajdują się mniej więcej w tym samym miejscu, gdzie wcześniej były drewniane kołki. To samo zeznał J. K. (2) dodając, że z tyłu za stodołą była metalowa oś, w linii słupków betonowych. Jego zeznania potwierdził K. K. (1).

Oceniając powyższe zeznania uczestnika, a także świadków, Sąd Rejonowy wskazał, iż wynika z nich, że rzeczywisty zakres posiadania na gruncie był od roku co najmniej 1977 taki, jak biegły geodeta zaznaczył na szkicu pomiędzy punktami A i D w linii prostej. Zeznania tych świadków są w tym zakresie spójne, logiczne i wzajemnie uzupełniając się tworzą jednolitą całość. Co prawda świadkowie ci są osobami bliskimi dla uczestnika postępowania, jednak sam ten fakt nie może przesądzać o odmówieniu wiary ich zeznaniom, tym bardziej w sytuacji, gdy zeznania te znajdują potwierdzenie w innych dowodach zgromadzonych w sprawie, w tym bezspornej pomiędzy stronami okoliczności, że ogrodzenie (koloru zielonego) działki nr (...) od strony drogi publicznej znajdowało się tam od co najmniej 35 lat - kraniec tego ogrodzenia, oznaczony na szkicu geodety jako punkt A, przebiega w linii prostej z ogrodzeniem na podmurówce oraz betonowymi słupami, które zostały postawione przez zięcia wnioskodawczyni w głębi działek, za budynkami gospodarczymi. Ponadto świadek G. K., zięć wnioskodawczyni zeznał, że pomagał stawiać betonowe słupy za stodołą i postawione zostały one mniej więcej w tym samym miejscu, co istniejąca poprzednio siatka, zaś E. Ś. (1), córka I. G. potwierdziła, że zielony płot od strony drogi stoi, odkąd pamięta.

Mając na uwadze powyższe, Sąd I instancji nie dał wiary zarówno zeznaniom wnioskodawczyni I. G. jak i świadków M. G., J. G., G. K., M. Ś. i E. Ś. (1) w zakresie, w którym są one sprzeczne z dowodami, uznanymi przez sąd za wiarygodne. Nadto Sąd ten wskazał na wewnętrzne sprzeczności w zeznaniach tej grupy osób: E. Ś. (1) zaprzeczyła, aby istniała jakakolwiek metalowa oś, podczas gdy niewątpliwym jest, że taka oś istniała – świadek M. Ś. zeznał, że usunął ją osobiście, a wnioskodawczyni podała, że kazała ją usunąć. Istnienie jej potwierdza również zdjęcie złożone przez pełnomocnika uczestnika postępowania, z którego to zdjęcia wynika, że oś ta znajdowała się mniej więcej w linii betonowych słupków. Na wiarę nie zasługują, zdaniem Sądu Rejonowego, również twierdzenia wnioskodawczyni, że stawiając betonowe słupki dobrowolnie odsunęła się w głąb swojej działki, żeby krowy nie zjadały trawy sąsiada – jest to sprzeczne zarówno z zasadami doświadczenia życiowego jak i logiki, szczególnie w sytuacji, gdy pomiędzy zainteresowanymi istnieje bezspornie konflikt graniczny. Za gołosłowne Sąd uznał należy również twierdzenia wnioskodawczyni, że protestowała przeciwko budowie obory – brak jest na to jakichkolwiek dowodów, a niewątpliwym jest, że decyzja zezwalająca D. K. (2) na budowę obory znana była J. i W. G.. M. G. w swoich zeznaniach podał co prawda, że drewniany budynek, stojący przed postawieniem stodoły przez uczestnika postępowania znajdował się w głębi jego działki, jednakże dodał też, że na działce nr (...) nigdy nie zamieszkiwał. Również zeznania J. G. nie potwierdzają przebiegu granicy, wskazywanego przez wnioskodawczynię. Co więcej, zeznał on, że murowany płot stoi w tym miejscu, gdzie wcześniej stał drewniany i nie potrafił stanowczo określić, gdzie była wcześniej posadowiona na działce uczestnika postępowania drewniana stodoła. Dodał też, że jak przyjeżdżał, to granice go nie obchodziły.

Oceniając wszystkie wskazane powyżej dowody, Sąd Rejonowy doszedł do wniosku, że rzeczywisty przebieg granic przynajmniej od roku 1977 był taki, jak ustalił to biegły na szkicu pomiędzy punktami A i D. Jednocześnie Sąd ten wskazał, iż dowody w postaci zdjęć (k.107, k.113) i oświadczenia (k.108) nie wniosły do sprawy nic istotnego.

Sąd I instancji, wskazując na wynikające z art. 172 kc przesłanki nabycia własności przez zasiedzenie, stwierdził, iż przeprowadzone postępowanie dowodowe w pełni wykazało, iż posiadanie przygranicznego pasa gruntu o szerokości około pół metra położonego w głąb działki nr (...) będącej własnością I. G. przez poprzednika prawnego J. D. K., a później przez niego samego, miało wszystkie cechy posiadania samoistnego. O tym, że poprzednik prawny J. K. (1), a później on sam zachowywał się jak właściciel w stosunku do wspomnianego pasa gruntu świadczą nawet twierdzenia samej wnioskodawczyni podawane w czasie oględzin sądowych.

Sąd Rejonowy podniósł, iż kodeks cywilny przed zmianą 28.07.1990 r. przewidywał 10-letni termin zasiedzenia w dobrej wierze i 20 lat w złej wierze. Z dniem 10.10.1990 r. terminy te zostały przedłużone odpowiednio do 20 i 30 lat. Do przypadków zasiedzenia, które nastąpiło przed wejściem w życie ustawy z dnia 28.07.1990 r. o zmianie ustawy kodeks cywilny, tj. przed 01.10.1990 r. miały zastosowanie 10 i 20 letnie okresy posiadania przewidziane w art. 172 k.c. w brzmieniu obowiązującym przed tą datą. Artykuł ten łączy przepisany dla nabycia własności nieruchomości w drodze zasiedzenia upływ czasu z kwalifikacją posiadania według kryterium dobrej lub złej wiary posiadacza w chwili uzyskania przez niego posiadania. Przy ocenie czy zachodzą warunki do nabycia własności nieruchomości w drodze zasiedzenia, dobra wiara polega na usprawiedliwionym w danych okolicznościach przekonaniu posiadacza, że przysługuje mu takie prawo do władania rzeczą, jakie faktycznie wykazuje (orzecz. SN z 1971 r., I CR 302/71 NP. 173 s. 580). W ocenie Sądu I instancji uczestnik postępowania nie obalił domniemania dobrej wiary przewidzianego w art. 7 k.c., jednakże, gdyby nawet przyjąć, że poprzednik prawny J. K. (1) był w złej wierze, to i tak doszło do zasiedzenia przygranicznego pasa gruntu, albowiem bieg zasiedzenia rozpoczął się nie później, niż z końcem 1978 roku, a więc wymagany okres zasiedzenia upłynął z końcem 2008 roku (przy przyjęciu dobrej wiary okres ten upłynął z końcem 1998 roku). Sąd ten wskazał także, iż nie doszło do przerwania biegu zasiedzenia, albowiem wnioskodawczyni złożyła wniosek o rozgraniczenie dopiero w dniu 23.04.2012 r..

Z tych względów na mocy art. 153 k.c. Sąd Rejonowy dokonał rozgraniczenia działek według linii przechodzącej od punktu A do punktu D, a o kosztach postępowania rozstrzygnął na podstawie art. 520 § 1 kpc.

Apelację od powyższego postanowienia wniosła wnioskodawczyni E. Ś. (1), następczyni prawna I. G., zaskarżając je w całości. Zaskarżonemu orzeczeniu zarzuciła:

1. naruszenie przepisów prawa materialnego:

- art. 153 kc - poprzez dokonanie błędnej interpretacji, skutkującej ustaleniem granicy pomiędzy nieruchomościami położonymi w obrębie (...) F., działki ewidencyjnej o nr (...) o pow. 0,78 ha stanowiącej własność wnioskodawczyni od 15 maja 2015 roku, a działką ewidencyjną o nr (...) o pow. 0,76 ha stanowiącej własność J. K. (1) - w sposób oznaczony w opinii biegłego geodety K. S. (wzdłuż linii prostej granic od punktu A do D), pomimo wykazania przez wnioskodawczynię, iż do zasiedzenia spornego pasa gruntów nie doszło, udowodnienia przez wnioskodawczynię, iż nigdy nie zgadzała się z użytkowaniem spornego pasa gruntu przez uczestnika postępowania, udowodnienia, iż w niniejszym stanie faktycznym nie upłynął 30-letni okres wymagany do zasiedzenia spornego pasu gruntów,

- 172 k.c - poprzez błędne zastosowanie, polegające na uznaniu, iż sporny pas gruntu położony pomiędzy nieruchomościami należącymi do stron uległ zasiedzeniu, podczas gdy postępowanie dowodowe przeprowadzone przez Sąd Rejonowy w Grajewie powyższemu zaprzecza, w tym zwłaszcza w sytuacji udowodnienia przez wnioskodawczynię, iż nigdy nie zgadzała się z użytkowaniem spornego pasa gruntu przez uczestnika postępowania, udowodnienia, iż w niniejszym stanie faktycznym nie upłynął 30-letni okres wymagany do zasiedzenia spornego pasu gruntów.

2. naruszenie przepisów prawa procesowego:

- art. 217 kpc, 233 § 1 kpc w zw. z art. 227 kpc, art. 232 kpc - poprzez brak wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego w celu ustalenia faktów mających znaczenie dla sprawy i prowadzących do błędnego ustalenia stanu faktycznego sprawy; tj.:

a)  błędne przyjęcie, iż doszło do upływu czasu wymaganego do zasiedzenia spornego pasa gruntu, podczas gdy de facto pas ten nie przebywał w wyłącznym posiadaniu uczestnika postępowania, a zakres użytkowania spornego pasa gruntu zmieniał się na przestrzeni lat, a konflikt rodzin stron w zakresie przebiegu granicy trwa od lat roku,

b)  błędne przyjęcie, iż budynki gospodarcze uczestnika postępowania oznaczone na mapie będącej integralną częścią opinii K. S. jako (...), zostały zbudowane na fundamentach starego budynku, podczas gdy z materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie wynika, iż budynek w roku 1984 został znacznie rozbudowany - zwiększając tym samym swoje wymiary - w związku z czym, przy budowie w/w budynku doszło do przekroczenia granicy ewidencyjnej sąsiednich działek,

c)  błędną ocenę zeznań świadków zawnioskowanych przez strony, poprzez przypisanie mocy dowodowej tylko zeznaniom świadków zawnioskowanych przez uczestnika postępowania, przy jednoczesnym nie przypisaniu mocy dowodowej pozostałym świadkom przesłuchanym w sprawie, podczas gdy wiek świadków J. K. (1) zgodnie z zasadami logicznego myślenia wyklucza możliwość pamiętania stanu faktycznego z lat 70siątych,

d)  błędne przyjęcie, iż wnioskodawczyni nie udowodniła, jakoby rodzina Ś. na przestrzeni lat sprzeciwiała się naruszeniom granicy dokonywanych przez uczestnika postępowania, podczas gdy materiał dowodowy, w tym zwłaszcza zeznania świadków zawnioskowanych przez wnioskodawczynię dowodzą w sposób odmienny,

e)  błędne nie rozliczenie kosztów geodety R. N., który sporządzał czynności techniczne związane z rozgraniczeniem sąsiadujących działek stron na etapie administracyjnego postępowania rozgraniczeniowego stron,

-

art. 328§ 2 kpc - poprzez sporządzenie uzasadnienia postanowienia w sposób sprzeczny z wymaganiami stawianymi przepisami prawa tj. z pominięciem przyczyn dla których Sąd Rejonowy odmówił wiarygodności i mocy dowodowej zeznaniom świadków zawnioskowanych przez wnioskodawczynię, podczas gdy materiał zgromadzony w sprawie, a zwłaszcza przedłożona dokumentacja zdjęciowa była spójna z zeznaniami świadków w zakresie innej daty budowy budynku oznaczonego na mapie będącej integralną częścią opinii K. S. jako (...), niż rok 1984, a także poprzez brak wskazania przez Sąd Rejonowy w Grajewie dlaczego Sąd odmówił mocy dowodowej dokumentacji przedłożonej przez wnioskodawczynię podczas postępowania dowodowego toczącego się przed Sądem I instancji, w tym głównie do przedłożonych map i dokumentacji geodezyjnej.

Wskazując na powyższe zarzuty, skarżąca wniosła o dokonanie rozgraniczenia nieruchomości stron wzdłuż linii B-C, tj. wg granicy ewidencyjnej wraz z orzeczeniem o kosztach procesu za II instancję, w tym kosztach zastępstwa procesowego według norm przepisanych, ewentualnie uchylenie zaskarżonego postanowienia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji z pozostawieniem temu Sądowi orzeczenia o kosztach procesu.

Wnioskodawczyni wniosła także o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z postanowienia o żądaniu wydania rzeczy z Prokuratury Rejonowej w Grajewie z dnia 19 marca 2002 r. oraz protokołu przeszukania, a także domagała się zobowiązania przez Sąd Komisariatu Policji w G. do udzielenia informacji w zakresie liczny interwencji Policji u stron postępowania, protokołów z powyższych interwencji, notatek służbowych, na okoliczność, iż rodzina wnioskodawczyni nigdy nie zgadzała się z użytkowaniem spornego pasa gruntu przez uczestnika postępowania, więc nie doszło do spełnienia przesłanki samodzielnego posiadania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Z chwilą utraty prawa własności do nieruchomości objętej wnioskiem w niniejszej sprawie przez I. G., utraciła ona status „zainteresowanej” i dlatego też konieczne było formalne „wyeliminowanie” jej z postępowania na podstawie art. 510 § 1 kpc z powodu niedopuszczalności merytorycznego orzekania wobec niej. Sąd drugiej instancji - który także powinien czuwać nad należytym kręgiem osób uczestniczących w postępowaniu nieprocesowym - może odmówić dalszego udziału w sprawie osobie, która nie powinna w nim brać udziału w charakterze uczestnika postępowania, chociażby została ona dopuszczona do udziału w sprawie przez sąd pierwszej instancji (tak postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 17 kwietnia 2015 r. w sprawie III CZ 16/15; LEX 1682213). Dlatego też orzeczono jak w pkt I postanowienia.

Apelacja wnioskodawczyni E. Ś. (1), która uzyskała taki status w postępowaniu w związku z nabyciem już po wydaniu orzeczenia przez Sąd I instancji własności działek gruntu oznaczonych numerami (...), nie zasługuje na uwzględnienie.

Sąd Okręgowy, jako sąd meriti w granicach wniesionej apelacji, co wynika z dyspozycji art. 378 § 1 k.p.c., rozważa na nowo zebrany w sprawie materiał dowodowy, w tym dokonuje jego samodzielnej oceny prawnej. Obowiązek wskazania ustalonych w sprawie okoliczności faktycznych stanowiących podstawę rozstrzygnięcia może polegać na stwierdzeniu, że sąd drugiej instancji podziela ustalenia faktyczne sądu pierwszej instancji, uznając je za prawidłowe. Nie ma również przeszkód do oparcia orzeczenia apelacyjnego na częściowo podzielonych ustaleniach faktycznych sądu pierwszej instancji, które wymagają skorygowania lub uzupełnienia w niewielkim zakresie, właściwie oznaczonym i omówionym. Istotne jest, żeby podstawa faktyczna orzeczenia sądu drugiej instancji była dobitnie i właściwie określona (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 20 maja br. w sprawie I CSK 547/14; LEX nr 1767493).

Sąd Okręgowy podziela ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd I instancji, jak i poczynioną na ich podstawie ocenę prawną, z której wynika, iż granicą prawną nieruchomości oznaczonych numerami geodezyjnymi (...), jest linia prosta przechodząca od punktu A do punktu D, a zatem, że doszło do zasiedzenia przygranicznego pasa gruntu. Nie mniej jednak ustalenia te w pewnym zakresie, który będzie omówiony poniżej wymagają uzupełnienia, a w niewielkim zakresie też skorygowania. Przede wszystkim Sąd Okręgowy nie podziela stanowiska Sądu I instancji, iż do zasiedzenia doszło z końcem 2008 r., a przy przyjęciu dobrej wiary, iż okres ten upłynął z końcem 1998 r., jak wariantowo ustalił ten Sąd. Jak wynika z dowodów zgromadzonych w sprawie, uczestnik J. K. (1) stał się właścicielem działki gruntu oznaczonej (...)na podstawie umowy o przekazaniu gospodarstwa rolnego sporządzonej w formie aktu notarialnego w dniu 7 czerwca 1988 r.. Do tego czasu właścicielem tejże działki gruntu był jego ojciec D. K. (2). Nie może też budzić wątpliwości, iż do czasu przekazania gospodarstwa to D. K. (2) był posiadaczem samoistnym przygranicznego pasa gruntu, którego zarzut zasiedzenia podniósł uczestnik. Zgodnie z art. 176 § 1 kc w brzmieniu obowiązującym do 1.10.1990 r. „jeżeli podczas biegu zasiedzenia nastąpiło przeniesienie posiadania, obecny posiadacz może doliczyć do czasu, przez który sam posiada, czas posiadania swego poprzednika. Jeżeli jednak poprzedni posiadacz uzyskał posiadanie nieruchomości w złej wierze, czas jego posiadania może być doliczony tylko wtedy, gdy łącznie z czasem posiadania obecnego posiadacza wynosi przynajmniej lat dwadzieścia”. Jak słusznie wskazał Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 16 kwietnia 2004 r. w sprawie I CK 616/03 (LEX nr 1125261) „w postępowaniu o zasiedzenie nieruchomości następcę należy traktować jako posiadacza w dobrej wierze, jeżeli taki przymiot przysługiwał poprzednikowi”. W ocenie Sądu Okręgowego słuszne jest stanowisko sądu I instancji, iż wnioskodawczyni (błędnie w uzasadnieniu określona w tym miejscu jako uczestnik) nie obaliła domniemania dobrej wiary poprzednika prawnego J. K. (1). Jak bowiem słusznie przyjmuje się w doktrynie, domniemanie z art. 7 kc nakazuje rozstrzygnąć na korzyść dobrej wiary sytuację, gdy zgromadzony materiał dowodowy nie wystarcza do usunięcia niepewności co do dobrej lub złej wiary (Kodeks cywilny. Komentarz pod redakcją E. Gniewka, Wydawnictwo H. Beck, Warszawa 2006, str. 29). Przeciwwagą dla powołanego domniemania nie mogą być gołosłowne twierdzenia wnioskodawczyni, iż między stronami od pokoleń istnieje konflikt w sprawie przebiegu granicy, a zatem uczestnik doskonale zdawał sobie sprawę z roszczeń rodziny wnioskodawczyni – w aktach sprawy brak jest jakichkolwiek obiektywnych dowodów potwierdzających tę okoliczność. Zeznania wnioskodawczyni I. G., iż poprzedni właściciel (od 1986 r. M. G.) protestował przy budowie murowanego budynku przez uczestnika, ale to nic nie dawało, bo nie było oficjalnych odpowiedzi z urzędu na skargi, pozostają w sprzeczności z zeznaniami w/w, który stwierdził tylko, że protestowali, ale nie zgłaszali tego do urzędu. Ponadto, co niezwykle istotne, podkreślić należy, iż wnioskodawczyni I. G. w trakcie administracyjnego postępowania rozgraniczeniowego stwierdziła, iż nie zna przebiegu granicy (k.25), co koresponduje z jej twierdzeniami z oględzin sądowych, iż pomimo tego, że od 1977 r. użytkuje działkę (...), nie kwestionowała usytuowania budynku gospodarczego uczestnika, nie zgłaszała uwag jak było stawiane ogrodzenie do Gminy (k.70v). Wnioski dowodowe na okoliczność istnienia długotrwałego konfliktu pomiędzy stronami, zgłoszone dopiero w apelacji, Sąd oddalił jako spóźnione. Przepis art. 381 k.p.c. stanowi bowiem, że sąd drugiej instancji może pominąć nowe fakty i dowody, jeżeli strona mogła je powołać w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji, chyba że potrzeba powołania się na nie wynikła później. Wnioskodawczyni w żaden sposób nie uzasadniła tak późnego zgłoszenia wniosków dowodowych, które mając na uwadze ich charakter, niewątpliwie mogły być zgłoszone przed sądem I instancji. Przyjmując zatem, jak słusznie ustalił to Sąd I instancji, iż bieg zasiedzenia rozpoczął się nie później niż z końcem 1978 r., a poprzednik prawny J. K. (1) był w dobrej wierze, wymagany okres zasiedzenia upłynął z końcem 1988 r. (wydłużenie terminów przewidzianych w art. 172 kpc nastąpiło dopiero od 1 października 1990 r.)

Odnosząc się do zgłoszonego w apelacji zarzutu naruszenia prawa procesowego art. 217 kpc, 233 § 1 kpc w zw. z art. 227 kpc, art. 232 kpc poprzez brak wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego i błędnego ustalenia stanu faktycznego, zarzuty te w zakresie wskazanym w apelacji należy uznać zasadniczo za chybione, choć Sąd Okręgowy, odmiennie niż Sąd Rejonowy, uznaje za istotny dla rozstrzygnięcia sprawy dowód z kserokopii map (k.107). Dowód ten dodatkowo potwierdza dokonaną przez Sąd Rejonowy ocenę zeznań wnioskodawczyni i zawnioskowanych przez nią świadków, jako niewiarygodnych. I tak wnioskodawczyni I. G. podała, że przed budynkiem wybudowanym przez uczestnika w 1984 r., wcześniej, stał stary budynek drewniany, który był cofnięty w głąb jego działki o 2 metry (k.70v). Jeszcze bardziej w głąb działki uczestnika – o 3-4 metry - budynek ten „przesunął” świadek M. G.(k.72). Również świadkowie E. Ś. (1) (k.73v) i J. G. (k.72v) stwierdzili, iż stary budynek był w głębi działki uczestnika. Tymczasem na wskazanych mapach budynek A. K. (2) – dziadka a nie ojca uczestnika, lewym dalszym narożnikiem patrząc od strony drogi, przekracza granicę ewidencyjną a na pozostałej długości styka się z granicą ewidencyjną naniesioną na tą mapę – nie ma mowy o tym, żeby budynek należący do poprzedników prawnych uczestnika był odsunięty o kilka metrów od granicy. Jednocześnie pokreślić należy, iż mapa ta na pewno nie pochodzi z lat 1965-1975, jak twierdziła to strona wnioskująca, albowiem na działce aktualnie do niej należącej nie są widoczne budynki, które wedle danych z ewidencji gruntów, zostały wybudowane w latach 1960 i 1968. Bezsporna okoliczność późniejszego rozbudowania budynku przez uczestnika, nie może być jednak oceniana w oderwaniu od słusznie poczynionych przez Sąd Rejonowy ustaleń, iż początkiem spornej granicy między nieruchomościami był od 1978 r. słupek na zakończeniu ogrodzenia frontowego działki uczestnika, a na jego zakończeniu metalowa oś. Na istnienie takiej osi, jako wyznaczającej zakończenie granicy, powoływał się uczestnik. Potwierdzili to zawnioskowani przez niego świadkowie, z kolei wnioskodawczynie, I. G. (w trakcie oględzin sądowych - k.71v) i aktualnie E. Ś. (1), wcześniej przesłuchana jako świadek, stanowczo zaprzeczyły, aby istniała jakakolwiek oś i żeby to ktoś z ich rodziny ją usunął. Tymczasem świadek M. Ś. (odpowiednio zięć i mąż wnioskodawczyń) zeznał, że była metalowa oś, znajdowała się ona w tej samej linii gdzie stoją betonowe słupki i to on ją usunął. Kolejna istotna rozbieżność w twierdzeniach wnioskodawczyni i zeznaniach zawnioskowanych przez nią świadków dotyczy usytuowania nowego płotu z betonowych słupków w odniesieniu do starego płotu: wnioskodawczynie i M. Ś. podali, że cofnęli się o metr w swoją stronę z granicą, żeby krowy nie wyjadały trawy sąsiada. Tymczasem świadek wnioskodawczyni G. K., który pomagał stawiać betonowe słupki stwierdził, iż są one mniej więcej w tym samym miejscu, gdzie był wcześniejszy płot. W tym miejscu należy odnieść się do zarzutu apelacji, iż świadkowie uczestnika z uwagi na wiek nie mogą pamiętać przebiegu granicy z lat 70-tych. Zarzut ten jest nieuzasadniony w stanie faktycznym sprawy z tej przyczyny, iż świadkowie, którzy z racji wieku nie mogli tego pamiętać (J. K. (1), K. K. (1)) nie twierdzili w swoich zeznaniach, iż pamiętają ówczesny przebieg granicy, a ewentualnie wskazywali, iż takie informacje uzyskali od babci. Posiadanie przez świadka informacji od osoby trzeciej „automatycznie” nie kwalifikuje jego zeznań jako niewiarygodnych, zwłaszcza gdy mają oparcie w innych dowodach zgromadzonych w sprawie. Przywołane zeznania świadka G. K. i M. Ś. (dotyczące osi) w połączeniu z konsekwentnymi zeznaniami uczestników J. K. (1) i S. K. oraz zeznaniami świadków W. K., D. K. (1), J. K. (1), K. K. (1), słusznie doprowadziły Sąd Rejonowy do ustalenia, iż uczestnik, a wcześniej jego poprzednik prawny, znajdowali się w samoistnym posiadaniu spornego przygranicznego pasa gruntu przez czas wymagany do zasiedzenia. W myśl art. 233 § 1 kpc Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Ocena dowodów polega na ich zbadaniu i podjęciu decyzji, czy została wykazana prawdziwość faktów, z których strony wywodzą skutki prawne. Celem Sądu jest tu dokonanie określonych ustaleń faktycznych, pozytywnych bądź negatywnych i ostateczne ustalenie stanu faktycznego stanowiącego podstawę rozstrzygnięcia. Ocena wiarygodności mocy dowodów przeprowadzonych w danej sprawie wyraża istotę sądzenia w części obejmującej ustalenie faktów, ponieważ obejmuje rozstrzygnięcie o przeciwnych twierdzeniach stron na podstawie własnego przekonania sędziego powziętego w wyniku bezpośredniego zetknięcia ze świadkami, stronami, dokumentami i innymi środkami dowodowymi. Powinna odpowiadać regułom logicznego rozumowania wyrażającym formalne schematy powiązań między podstawami wnioskowania i wnioskami oraz uwzględniać zasady doświadczenia życiowego wyznaczające granice dopuszczalnych wniosków i stopień prawdopodobieństwa ich występowania w danej sytuacji. Jeżeli z określonego materiału dowodowego Sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena Sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 kpc) i musi się ostać choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami, lub gdy wnioskowanie Sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych to przeprowadzona przez Sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona. (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 27 września 2002 r., II CKN 817/00, LEX nr 56906).

Sąd Okręgowy nie podziela także zarzutu apelacji, jakoby Sąd Rejonowy dopuścił się błędu nie rozliczając kosztów geodety R. N., który sporządzał czynności techniczne w administracyjnym postępowaniu rozgraniczeniowym. Niewątpliwie kosztami postępowania w sprawie o rozgraniczenie są także wydatki poniesione przed przekazaniem sprawy sądowi przez organ administracji państwowej (tak Uchwała Sądu Najwyższego z dnia 8 lipca 1987 r. w sprawie III CZP 37/87; OSNC 1988/10/138), jednakże dowodem poniesienia tych kosztów musi być rachunek lub faktura. W niniejszej sprawie wnioskodawczyni nie złożyła takowych dokumentów, w związku, z czym stawiany w apelacji zarzut należy uznać za niezasadny. Wskazać także należy, iż skarżąca w żądaniach zawartych w apelacji nie wnosiła o zasądzenie na swoją rzecz od uczestnika żadnej kwoty pieniężnej za wyjątkiem kosztów procesu za sprawę w II instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego, zatem brak jest podstaw do zmiany treści zaskarżonego orzeczenia.

Niezasadny jest również zarzut naruszenia art. 328 § 2 kpc, albowiem wbrew twierdzeniom apelacji, w uzasadnieniu postanowienia Sądu I instancji znalazło się wyjaśnienie przyczyn, dla których Sąd ten odmówił wiary zeznaniom świadków zawnioskowanych przez I. G.. Odmienny pogląd skarżącej na ocenę wiarygodności tych zeznań, jak i znaczenie innych dowodów przez nią przedstawionych nie może stanowić o zasadności tego zarzutu. O skutecznym bowiem postawieniu zarzutu naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. można mówić tylko wtedy, gdy uzasadnienie wyroku nie zawiera elementów pozwalających na weryfikację stanowiska sądu, a braki uzasadnienia w zakresie poczynionych ustaleń faktycznych i oceny prawnej muszą być tak znaczne, że sfera motywacyjna orzeczenia pozostaje nieujawniona, bądź ujawniona w sposób uniemożliwiający poddanie jej ocenie instancyjnej. Zarzut ten może więc odnieść skutek jedynie w tych wyjątkowych sytuacjach, w których treść uzasadnienia orzeczenia sądu pierwszej instancji uniemożliwia całkowicie dokonanie oceny toku wywodu, który doprowadził do wydania zaskarżonego orzeczenia (tak wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 30.04.2015 r. w sprawie I ACa 1067/14; LEX nr 1711373).

Mając na uwadze powyższe, a także fakt, że w postępowaniu apelacyjnym nie ujawniono okoliczności, które Sąd drugiej instancji winien wziąć pod uwagę z urzędu, apelacja podlegała oddaleniu w oparciu o art. 385 kpc.

Poczynione przez Sąd Rejonowy ustalenia faktyczne wymagają także uzupełnienia o stwierdzenie, iż prawo własności działki (...) przysługuje aktualnie E. Ś. (2), a wcześniej przysługiwało, I. G., zaś prawo własności działki (...) przysługuje J. K. (1). Ponieważ na pierwszym posiedzeniu Sądu wnioskodawczyni i uczestnik zgodnie ustalili, iż akceptują granicę między działkami nr (...) ustaloną w postępowaniu administracyjnym, a Sąd I instancji nie podjął żadnej decyzji odnośnie postepowania w części dotyczącej rozgraniczenia nieruchomości położonych w obrębie miejscowości F. gm. G. oznaczonych w ewidencji gruntów nr (...) koniecznym było umorzenie postępowania w tej części na podstawie art. 355 § 1 kpc w zw. z art. 13 § 2 kpc, o czym orzeczono w pkt II postanowienia.

O kosztach orzeczono na podstawie art. 520 § 3 kpc w związku z § 8 pkt 2 w zw. z § 13 ust. 1 pkt 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (tekst jednolity Dz.U. z 2013 r., poz. 461 ze zm.).

Tomasz Makaruk A. K. (1) A.