Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II C 253/11

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 07 października 2014r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach Ośrodek (...) w R. Wydział II Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: Sędzia Sądu Okręgowego Barbara Migas

Protokolant: Bogumiła Brzezinka

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 07 października 2014r. w R.

sprawy z powództwa W. K.

przeciwko (...) S.A. V. (...) z siedzibą w W.

o zapłatę

1)  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 90.000 złotych (dziewięćdziesiąt tysięcy 00/100) z ustawowymi odsetkami:

-

od kwoty 30.000 zł od dnia 30 września 2014 roku,

-

od kwoty 60.000 zł od dnia 7 października 2014 roku;

2)  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 20.000 złotych (dwadzieścia tysięcy 00/100) z ustawowymi odsetkami od dnia 7 października 2014 roku;

3)  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 5.080,16 złotych (pięć tysięcy osiemdziesiąt 16/100) z tytułu kosztów leczenia;

4)  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 23.316,67 złotych (dwadzieścia trzy tysiące trzysta szesnaście 67/100) tytułem zwrotu utraconych zarobków;

5)  zasądza od pozwanego na rzecz powoda rentę w kwocie 130 zł (sto trzydzieści złotych) miesięcznie z tytułu zwiększonych potrzeb;

6)  w pozostałej części powództwo oddala;

7)  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 3.617 złotych (trzy tysiące sześćset siedemnaście 00/100) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego;

8)  nakazuje pobrać pozwanego na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Gliwicach, Ośrodka (...) w R. kwotę 6.998 złotych (sześć tysięcy dziewięćset dziewięćdziesiąt osiem 00/100) tytułem opłaty sądowej oraz kwotę 13,56 złotych (trzynaście 56/100) tytułem wydatków sądowych;

9)  odstępuje od obciążenia powoda pozostałą częścią nieuiszczonej opłaty sądowej;

10)  ustala, iż pozwany będzie ponosił odpowiedzialność za skutki wypadku, któremu uległ powód w dniu 21 marca 2010r.

Sygn. akt II C 253/11

UZASADNIENIE

W ostatecznie sprecyzowanym pozwie przeciwko (...) S. A. V. (...) z siedzibą w W. powód W. K. domagał się:

zasądzenia na jego rzecz kwoty 102.000 złotych tytułem zadośćuczynienia za szkody z tytułu uszkodzenia ciała i doznanego rozstroju zdrowia, utraconej zdolności do pracy, pogorszenia warunków życiowych, fizycznych i emocjonalnych oraz utraty perspektyw rozwoju życiowego w związku z wypadkiem z dnia 21 marca 2010 roku wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 1 września 2011 roku,

zasądzenia na jego rzecz kwoty 30.000 złotych tytułem zadośćuczynienia za krzywdę moralną i emocjonalną związaną ze śmiercią matki w związku z wypadkiem z dnia 21 marca 2010 roku wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 1 września 2011 roku,

zasądzenia na jego rzecz kwoty 89.040,99 złotych tytułem skapitalizowanej renty wyrównawczej za okres od 21 marca 2010 r. do 12 marca 2013 r.,

zasądzenia na jego rzecz kwoty 1.800 złotych miesięcznie tytułem dalszej renty wyrównawczej począwszy od 13 marca 2013 roku do nadal,

zasądzenia na jego rzecz kwoty 15.284,82 złotych tytułem nagrody jubileuszowej z odsetkami od dnia 13 marca 2013 r.,

zasądzenia na jego rzecz kwoty 5.421,83 złotych tytułem zwrotu poniesionych kosztów leczenia i rehabilitacji w okresie do września 2013 roku,

zasądzenie kwoty po co najmniej 300 zł miesięcznie na zwiększone potrzeby związane z chorobą i rehabilitacją,

ustalenia odpowiedzialności pozwanej na przyszłość za skutki wypadku z dnia 21 marca 2010 roku za dalsze następstwa wypadku, jakie mogą się ujawnić w przyszłości,

zasądzenia kosztów procesu w tym kosztów zastępstwa procesowego w wysokości co najmniej 7.200 złotych.

W uzasadnieniu powód podniósł, że w dniu 21 marca 2010 roku doszło do wypadku komunikacyjnego, w wyniku którego śmierć ponieśli: sprawca wypadku A. S. oraz matka powoda H. K., zaś powód doznał szeregu poważnych obrażeń ciała, które na dzień dzisiejszy skutkują 60% trwałym kalectwem. W związku z wypadkiem powód przeszedł kilka operacji, przebywał długi czas w szpitalu i do dnia dzisiejszego musi korzystać z zabiegów rehabilitacyjnych. Przed wypadkiem powód był zdrowym i aktywnym człowiekiem, zawodowo pracował jako górnik a skutki wypadku wyeliminowały go z uprawiania sportu oraz ograniczyły możliwości rozwijania zainteresowań. Obecnie stan zdrowia powoda wskazuje, że doszło do dalszego uszczerbku na zdrowiu o kolejne 20%. Ponadto w wyniku wypadku zmarła jego matka, z którą był wyjątkowo emocjonalnie związany. Poczucie bezsilności z tym związane pozostawiło w psychice powoda głęboką rysę i będzie musiało minąć wiele czasu, nim trauma przestanie być tak intensywna, jak dotychczas.

W związku z wypadkiem powód otrzymywał najpierw zasiłek chorobowy, a potem świadczenie rehabilitacyjne, po czym został uznany za niezdolnego do pracy. Z tego też względu W. K. poniósł straty w dochodach, w porównaniu do wynagrodzenia, które otrzymywałby gdyby pracował. Spowodowało to także, że nie otrzymał planowanych podwyżek wynagrodzenia w zakładzie pracy. Powód podniósł również, że gdyby nie wypadek pracowałby do 13 marca 2013 roku, a więc do dnia, kiedy nabyłby prawo do nagrody jubileuszowej za 35 lat pracy, wobec czego w tym względzie także poniósł straty.

Powód wskazał, że w dotychczasowym postępowaniu odszkodowawczym strona pozwana wypłaciła mu 80.000 zł jednorazowego odszkodowania z tytułu doznanego uszczerbku na zdrowiu, kwotę 10.000 zł z tytułu zadośćuczynienia za śmierć matki oraz pokryła częściowo koszty opieki i leczenia.

W odpowiedzi na pozew strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie od powoda na jej rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego, wedle norm przepisanych. Strona pozwana podniosła, iż nie kwestionuje otrzymania zawiadomienia o szkodzie, przeprowadzenia postępowania likwidacyjnego, ustalenia procentowego uszczerbku na zdrowiu oraz wypłacenia powodowi zadośćuczynienia w łącznej kwocie 80.000 zł i 10.000 zł za śmierć jego matki. Jednak jej zdaniem powód nie udowodnił roszczeń oraz nie wskazał podstawy prawnej swojego żądania. W zakresie roszczenia o dopłatę zadośćuczynienia powód nie wykazał, że kolejne ujawnione u niego schorzenia są następstwem wypadku i skutkują podwyższeniem uszczerbku na zdrowiu o 20%. Ponadto pozwana zarzuca, że żądana kwota zadośćuczynienia jest rażąco zawyżona. Zwróciła także uwagę na to, że pismem z dnia 23 sierpnia 2011 r. pełnomocnik powoda domagał się zapłaty kwoty 30.000 zł jako celowego i uzasadnionego jednorazowego odszkodowania. Pozwana zaznaczyła, że wypłacona powodowi tytułem zadośćuczynienia kwota 80.000 zł jest oparta o okoliczności, jak i skutki urazów na przyszłość. Oprócz tego brak również danych na temat stosunków rodzinnych powoda z matką, co utrudnia ustosunkowanie się do roszczenia o zadośćuczynienie za jej śmierć.

W zakresie roszczenia o odszkodowanie z tytułu utraconych zarobków pozwana podtrzymała twierdzenie, że powód nie udowodnił go co do wysokości. Ponadto decyzja o przyznaniu świadczenia rehabilitacyjnego i zestawienie wynagrodzeń 3 pracowników nie wskazują, jaką faktyczną kwotę zarobków powód utracił w wyniku wypadku. Te same dokumenty nie pozwalają także obliczyć czy przysługuje mu renta wyrównawcza. Nie bez znaczenia jest także to, że roszczenie o przyznanie renty wymaga udowodnienia przesłanek, tj. utraty całkowicie lub częściowo zdolności do pracy zarobkowej, zwiększenia potrzeb lub zmniejszenia widoków powodzenia na przyszłość.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W wyniku wypadku drogowego zaistniałego w dniu 21 marca 2010 r. w miejscowości P. doszło do zdarzenia, w wyniku którego śmierć poniosła H. K. i A. S. (sprawca wypadku). W. K. doznał obrażeń ciała w postaci licznych otarć naskórka i ran tłuczonych twarzoczaszki, złamania trzonu lewej kości łokciowej, rany tłuczonej w okolicy łokciowej lewej nad wyrostkiem łokciowym, złamania trzonu lewej kości udowej, otwartego uszkodzenia lewego ścięgna A., otwartego złamania kostki bocznej lewego podudzia z przemieszczeniem, wieloodłamowego złamania nasady dalszej prawej kości piszczelowej typu Pylon z przemieszczeniem oraz złamania prawej kości strzałkowej w ¼ dalszej z przemieszczeniem, które to obrażenia naruszyły prawidłowe funkcje jego organizmu.

Bezpośrednio po wypadku powód został przyjęty do Wojewódzkiego Szpitala (...) im. Św. B.- Katedry i Klinicznego Oddziału Ortopedii (...) Akademii Medycznej w S.. Został tam poddany leczeniu operacyjnemu, podczas którego dokonano zespolenia zamkniętego złamania kości udowej lewej gwoździem śródszpikowym ryglowanym; zespolenia złamania lewej kostki bocznej drutami K.; zszycia ścięgna A.; zespolenia złamania kości piszczelowej prawej śrubami, popręgiem Webera oraz przeszczepem kostnym z kości gąbczastej mrożonej; dokonano stabilizacji złamania kości strzałkowej prawej płytką AO. Złamanie kości łokciowej leczono zachowawczo w gipsie ramiennym. Powód przebywał w tym szpitalu do dnia 22 kwietnia 2010 r., po czym został przewieziony do domu. W. K. został skierowany na rehabilitację, wobec czego w początkowym okresie przychodził do niego rehabilitant. Dopiero po około miesiącu od wypisania ze szpitala był w stanie usiąść do wózka inwalidzkiego. Następnie powód był pacjentem Poradni Urazowo-Ortopedycznej w S., gdzie zalecono dalszą rehabilitację, która była prowadzona w domu. W dniu 9 listopada 2010 r. powód na zlecenie pozwanej został poddany specjalistycznym badaniom lekarskim w B., gdzie lek. med. A. R. stwierdził u niego 60% trwałego uszczerbku na zdrowiu. Orzeczenie to ustala, że jest to wstępny procent uszczerbku i może on ulec zmianie. Potem, w maju 2011 r. ponownie został przyjęty do Kliniki w S., gdzie przeszedł operacyjne usunięcie zespolenia z podudzia lewego i prawego, a następnie dokonano u niego przewodnictwo. Po wykonaniu zabiegu otrzymał od lekarzy informację, że jeżeli do roku zmiany w obrębie podudzia prawego nie ustąpią to raczej poprawa już nie nastąpi w ogóle. W trakcie badań w dniu 1 sierpnia 2011 r. w Pracowni Elektromiografii Szpitala (...) w R. stwierdzono u powoda rozległe uszkodzenia nerwów o charakterze aksonalnym, a w trakcie badań radiologicznych z dnia 5 lipca 2011 r. stwierdzono u niego między innymi deformację kości lewego przedramienia i nadgarstka oraz obu podudzi wraz ze stawami skokowymi. Powód znajdował się również pod stałą opieką (...) w R., a także okresowo jeździł do Poradni w S. oraz był pacjentem prywatnego gabinetu ortopedycznego. W Poradni Dermatologicznej był leczony z powodu zmian na skórze po operacji kostki lewego stawu skokowego.

Dowód: postanowienie o umorzeniu śledztwa- akta śledztwa 2 Ds. 231/10 k.99v; końcowe orzeczenie lekarskie lek. med. A. R. - akta szkody K/179333/8/124 k. 166v; historia choroby powoda k. 9, k. 11-12, 50v-52, k. 83v-92v, k. 252, k. 401v, k. 403-405, k. 407v-408, k. 411-413; historia choroby powoda- akta szkody K/179333/8/124 k.106-125, k. 128-134, k. 188-193, k. 213-214; zdjęcia obrażeń powoda- akta szkody K/179333/8/124 k. 28-33; zeznania powoda protokół z dnia 16.02.2012 r. k. 131v-132v.

Aktualnie u powoda występuje ból obu kończyn dolnych, które są usztywnione. Stopa prawa jest albo bez czucia albo powód odczuwa mrowienie, a dodatkowo występuje uczucie zimna w związku z czym stopa marznie bez względu na pogodę. Lewa ręka boli go w przedramieniu (w miejscu przebytego złamania), także jeśli wykonuje ruchy obrotowe. W prawym stawie nadgarstka odczuwa przeskakiwanie. Powód ma trudności przy chodzeniu po terenie nierównym, zwłaszcza po schodach, boli go też wtedy dolny odcinek kręgosłupa lędźwiowego. Lewa stopa ucieka mu przy chodzeniu. Porusza się przy pomocy kuli, którą ma w ręce prawej. Ponadto u powoda występuje znaczna liczba dużych blizn powypadkowych i pooperacyjnych.

W trakcie postępowania, na podstawie opinii lekarskiej biegłego sądowego w zakresie chirurgii urazowej i ortopedii, Sąd ustalił, że rozległość obrażeń potwierdza, że stopień nasilenia dolegliwości bólowych, zarówno w okresie początkowym, jak i pooperacyjnym, był znaczny, stopniowo zmniejszający się. Dodatkowo powód był po 15 dniach ponownie operowany, a więc ponownie wystąpiły znaczne dolegliwości bólowe. W trakcie leczenia, zwłaszcza w szpitalu i początkowym pobycie w domu, powód wymagał ciągłej opieki drugiej osoby. Dopiero stała i systematyczna rehabilitacja poprawiła stopniowo sprawność powoda. Obecny stan kliniczny w obrębie obu stawów skokowych potwierdza, że dolegliwości bólowe powoda są wiarygodne, zwłaszcza po stronie prawej przy obciążaniu czy próbie przemieszczania się na dłuższych odcinkach, czy poruszania się po terenie nierównym. Dodatkowo ten stan dyskwalifikuje powoda do podjęcia jakiejkolwiek pracy wymagającej stania, przemieszczania się, sprawności obu rąk. Obecny stan kliniczny wyklucza podjęcie pracy w górnictwie pod ziemią. Uniemożliwia to także powodowi korzystanie z motocykla. Jego powrót do pełnej sprawności fizycznej jest wysoce wątpliwy. Ponadto stwierdzone zmiany będą predysponowały do wystąpienia zmian zwyrodnieniowych, dlatego też powód wymaga stałej i systematycznej rehabilitacji, aby utrzymać istniejący zakres ruchomości. Nie stwierdzono u powoda zmian urazowych nie związanych z wypadkiem, które dyskwalifikowałyby go do pracy w górnictwie pod ziemią. Natomiast na podstawie opinii lekarskiej biegłego sądowego z zakresu neurologii, dr n. med. A. K., Sąd ustalił, że u powoda nie stwierdzono schorzenia neurologicznego będącego wynikiem przebytego urazu oraz skutkującego trwałym uszczerbkiem na zdrowiu. W trakcie badania elektrofizjologicznego rozpoznano jednak u niego rozległe uszkodzenie badanych nerwów o charakterze aksonalnym prawego podudzia. Taki wynik świadczy o mechanicznym uszkodzeniu włókien nerwowych i jest wynikiem obrażeń kończyn dolnych, które powód odniósł w wyniku wypadku. Na podstawie ustaleń dokonanych przez biegłego neurologa i ortopedy, Sąd określił, że powód doznał trwałego uszczerbku na zdrowiu w łącznej wysokości 70%.

Dowód: opinia biegłego sądowego dr n. med. Z. P. k. 154-160v, k. 185, k. 232; opinia biegłego sądowego dr n. med. A. K. k. 206-209; zeznania powoda protokół z dnia 16.02.2012 r. k. 131v-132v; oświadczenie powoda o stanie zdrowia - akta szkody K/179333/8/124 k. 7, k. 82, k. 84, k. 98.

W wypadku komunikacyjnym z dnia 21 marca 2010 r. śmierć poniosła H. K., matka powoda. W wyniku zderzenia zostali oni zakleszczeni, a akcja ratunkowa w zakresie wydostania powoda i jego matki z wraku samochodu trwała około 40 minut. W trakcie tych czynności powód leżał na matce i czuł, że jeszcze oddycha. Dopiero w szpitalu został poinformowany, że H. K. zmarła. Powód doznał w związku z tym silnych, negatywnych odczuć. Był z matką bardzo związany, często ze sobą rozmawiali telefonicznie i średnio raz w miesiącu jeździł do niej w odwiedziny do R.. Także żona powoda była w dobrych relacjach z teściową. W dniu wypadku powód jechał z matką do swojego miejsca zamieszkania, aby mogła poznać swoje prawnuki oraz odwiedzić siostrę powoda w powiecie (...).

Dowód: zeznania powoda protokół z dnia 16.02.2012 r. k. 131v-132v; oświadczenie powoda o śmierci matki - akta szkody K/179333/8/124 k. 7, k. 82v.

W związku ze zdarzeniem z dnia 21 marca 2010 r. powód poniósł dodatkowe wydatki związane z leczeniem, rehabilitacją, zakupem niezbędnych lekarstw, sprzętu ortopedycznego oraz urządzeń do samodzielnych ćwiczeń w domu (orbitrek). Na wydatki te składają się niżej wymienione faktury i rachunki o łącznej kwocie 5.080,16 zł:

rachunek (...) na kwotę 500,00 zł (k. 475)

rachunek (...) na kwotę 500,00 zł (k. 474)

rachunek (...) na kwotę 500,00 zł (k. 479)

rachunek (...) na kwotę 500,00 zł (k. 479)

faktura (...) na kwotę 339,00 zł (k. 339)

faktura (...) na kwotę 24,00 zł (k. 471)

faktura (...) na kwotę 70,00 zł (k. 472)

faktura (...) na kwotę 303,00 zł (k. 469)

faktura (...) na kwotę 261,50 zł (k. 470)

rachunek (...) na kwotę 500,00 zł (k. 473)

rachunek (...) na kwotę 550,00 zł (k. 473)

faktura (...) na kwotę 97,21 zł (k. 480)

faktura (...) na kwotę 27,40 zł (k. 481)

faktura (...) na kwotę 196,00 zł (k.476)

faktura (...) na kwotę 19,99 zł (k.468)

(...) na kwotę 100,00 zł (k. 478)

faktura (...) na kwotę 8,24 zł (k. 482)

faktura (...) na kwotę 62,92 zł (k. 483)

faktura (...) na kwotę 19,49 zł (k. 484)

faktura (...) na kwotę 21,20 zł (k. 485)

faktura (...) na kwotę 33,99 zł (k. 486)

faktura (...) na kwotę 81,69 zł (k. 487)

faktura (...) na kwotę 150,46 zł (k. 488)

faktura (...) na kwotę 65,76 zł (k. 489)

faktura (...) na kwotę 53,71 zł (k. 490)

faktura (...) na kwotę 56,66 zł (k. 491)

faktura (...) na kwotę 37,94 zł (k. 493)

Dowód: faktury i rachunki k. 253-257, k. 400, k. 402, k. 406, k. 409-410, k. 414-424, k. 468-495; oświadczenie powoda o leczeniu - akta szkody K/179333/8/124 k. 84.

Powód był zatrudniony do dnia 1 grudnia 2011 r. w (...) S. A.- Kopalni (...) na stanowisku górnika. Od 2 grudnia 2011 r., po wyczerpaniu zasiłku chorobowego, świadczenia rehabilitacyjnego i urlopu wypoczynkowego, przeszedł na świadczenie emerytalne. Powód w wyniku wypadku z dnia 21 marca 2010 roku nie uzyskał, z tytułu pracy w kopalni, dochodu w pełnej wysokości i za okres od 21 marca 2010 roku do 1 grudnia 2011 roku strata ta wyniosła łącznie 23.316,67 złotych. Gdyby nie wypadek komunikacyjny W. K. pracowałby w kopalni jako górnik do osiągnięcia wieku emerytalnego, a więc do grudnia 2010 r.

Dowód: opinia biegłego sądowego M. L. k. 321-333, k. 343-346, k. 375-376, k. 443-447, k. 555-563, k. 585-587; oświadczenie powoda o przejściu na emeryturę - akta szkody K/179333/8/124 k. 7; zeznania powoda protokół z dnia 16.02.2012 r. k. 131v-132v; decyzja ZUS o świadczeniu rehabilitacyjnym k. 7-8; pismo (...) z 29.07.2011 r. k. 13; pismo z (...) z 22.02.2011 r. k. 14-15; zaświadczenie o zarobkach z (...) z 21.10.2011 r. k. 79v; pismo z (...) z 27.09.2011 r. k. 80; pismo z (...) z 16.09.2011 r. k. 98-99; załącznik ZUS do decyzji z dnia 27.10.2011 r. k. 100; załącznik ZUS do decyzji z dnia 19.10.2011 r. k. 101; pismo z (...) z 01.03.2012 r. k. 201; pismo z (...) z 05.10.2012 r. k. 249; pismo z ZUS z 18.03.2013 r. k. 319v; pismo z (...) z 06.06.2013 r. k. 320; załącznik ZUS do decyzji z dnia 13.08.2012 r. k. 394; załącznik ZUS do decyzji z dnia 20.03.2012 r. k. 395; pismo z (...) z 04.10.2013 r. k. 398; decyzje ZUS k. 459v-461v; pismo z (...) z 02.10.2013 r. k. 466; zaświadczenie o zatrudnieniu i wynagrodzeniu k. 509; pismo z (...) z 30.05.2014r. k. 602; świadectwo pracy k.603-604; zaświadczenie o pobieraniu zasiłku chorobowego k. 605-606.

Przed wypadkiem powód był nie tylko osoba czynną zawodowo, ale również starał się być aktywny w życiu osobistym. Był piłkarzem amatorem, uczestniczył w rozgrywkach piłkarskich między oddziałami kopalni. Posiadał hobby, którym było chodzenie po górach i jazda na motorze. Co prawda sprzedał go, ale chciał kupić nowy na emeryturze. Kupił działkę budowlaną w województwie (...), gdyż chciał wybudować dom. Przez pierwszy miesiąc był całkowicie unieruchomiony. Do domu zawieziono go karetką, z zaleceniem leżenia. Spędził tam kolejny miesiąc nie wychodząc z lóżka. Dopiero po tym czasie zaczął poruszać się na wózku. Wymagał ciągłej opieki i wsparcia osób trzecich (żony, dzieci, sąsiadów). Nie potrafił samodzielnie iść do ubikacji, więc jak nikogo nie było musiał się do niej czołgać. Taki stan trwał przynajmniej kolejne dwa miesiące. Przez długi okres czasu nie był samodzielny. Wszelkie potrzeby żywieniowe, fizjologiczne, znoszenie wózka inwalidzkiego oraz spacery na wózku były uzależnione od pomocy innych osób. Potem zaczął do niego przychodzić rehabilitant, który starał się go pionizować. Na początku poruszał się przy pomocy chodzika, z czasem przy pomocy dwóch kul.

Dowód: zeznania powoda protokół z dnia 16.02.2012 r. k. 131v-132v; oświadczenie powoda o stanie zdrowia - akta szkody K/179333/8/124 k. 7, k. 82, k. 84, k. 98.

Przy ocenie materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie Sąd kierował się zasadą swobodnej oceny dowodów wyrażoną w art. 233 § 1 kpc. Podejmując rozstrzygnięcie Sąd oparł się na dowodach z dokumentów, w tym na opiniach biegłych wydanych w niniejszym postępowaniu, aktach postępowania karnego oraz aktach szkodowych pozwanego wydanych w sprawie, która toczyła się dotychczas z udziałem stron. Przedstawionym dokumentom oraz informacjom w nich zawartym Sąd dał wiarę w całości, albowiem zgodność ich treści z rzeczywistym stanem faktycznym nie została przez strony zakwestionowana w toku procesu, a sporządzone zostały przez uprawnione podmioty w ramach obowiązków wynikających z charakteru ich działalności. Sąd ustalił powyższy stan faktyczny również na podstawie zeznań strony powodowej, której nie dał wiary tylko w pewnym zakresie, co zostało szczegółowo omówione w dalszej części uzasadnienia. Ponadto Sąd w całości podzielił wywody i wnioski wydanych w sprawie opinii biegłego ortopedy i neurologa, jak i opinii wydanej przez biegłego z zakresu finansów, są one bowiem spójne i logiczne.

Sąd zważył co następuje:

Powództwo powoda w części okazało się zasadne.

Bezspornym w sprawie było, iż:

W. K. w dniu 21 marca 2010 roku był ofiarą wypadku drogowego dokładnie opisanego w stanie faktycznym,

doznał opisanych wyżej obrażeń ciała, które doprowadziły do jego niepełnosprawności, a w konsekwencji pozbawiły go możliwości poruszania się wyłącznie o własnych siłach oraz samodzielności, jak i możliwości kontynuowania pracy zarobkowej w kopalni,

strona pozwana przejęła cywilną odpowiedzialność za skutki wypadku, a to z uwagi na polisę OC jaką posiadał sprawca wypadku w towarzystwie ubezpieczeniowym,

strona pozwana wypłaciła powodowi kwoty 80.000 złotych tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, 10.000 złotych tytułem zadośćuczynienia za śmierć matki, 2.065,17 złotych tytułem kosztów leczenia, 470,56 złotych tytułem kosztów dojazdu, 4.788 zł tytułem kosztów opieki osób trzecich i kwotę 2.404,68 złotych tytułem utraconych zarobków.

Rozważania dotyczące zadośćuczynienia za doznaną krzywdę (punkt 1 wyroku).

Bezsprzecznie A. S. był sprawcą wypadku z dnia 21 marca 2010 roku, co zostało potwierdzone postanowieniem o umorzeniu śledztwa w związku ze śmiercią sprawcy. W związku z tym sprawca odpowiada wobec powoda W. K. w oparciu o reżim prawny czynów niedozwolonych, a w przypadku wyżej opisanego stanu faktycznego zastosowanie mają tutaj normy prawnej art. 415 kc, art. 444 § 1 kc oraz art. 445 § 1 kc. W odniesieniu do (...) S.A w W., odpowiedzialność cywilnoprawna pozwanego wynika z umowy ubezpieczenia, jaka łączyła stronę pozwaną z A. S.. Fakt, iż taka umowa łączyła (...) S. A. i sprawcę wypadku był bezsporny. W tej sytuacji powód miał prawo jedynie od pozwanego dochodzić roszczeń z tytułu czynu niedozwolonego, a to w oparciu o treść ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. z dnia 16 lipca 2003 r.).

Przechodząc do roszczenia powoda o zadośćuczynienie, trzeba podkreślić, iż w wyniku wypadku powód doznał obrażeń szczegółowo opisanych w stanie faktycznym i niekwestionowanych przez stronę pozwaną. Konsekwencją tych urazów była: długotrwała (kilkutygodniowa) hospitalizacja i to w różnych placówkach medycznych; długotrwała rehabilitacja, która jest nadal kontynuowana, a finansowy ciężar tych zabiegów spoczywa na powodzie; konieczność kilku zabiegów operacyjnych (pierwszy bardzo rozległy zaraz po znalezieniu się w szpitalu po wypadku a drugi w roku 2011 dotyczący usunięcia elementów stabilizacyjnych); eliminacja możliwości pracy zarobkowej; eliminacja możliwości realizowania swych zainteresowań (jazda na motorze, gra w piłkę nożną, spacery po górach, w większym zakresie turystyka); utrata możliwości sprawnego poruszania się (powód chodzi o kuli łokciowej, przy dłuższych odcinkach występują bóle kręgosłupa).

Po wypadku powód odczuwa w dalszym ciągu dolegliwości bólowe. Aktualnie występuje u niego ból obu kończyn dolnych, które są usztywnione. Stopa prawa jest albo bez czucia albo odczuwa w niej mrowienie, a dodatkowo występuje uczucie zimna w związku z czym stopa marznie bez względu na pogodę. Boli go lewa ręka w przedramieniu (w miejscu przebytego złamania), także jeśli wykonuje ruchy obrotowe. W prawym stawie nadgarstka odczuwa przeskakiwanie. Powód ma trudności przy chodzeniu po terenie nierównym, zwłaszcza po schodach, boli go też wtedy dolny odcinek kręgosłupa lędźwiowego. Lewa stopa ucieka mu przy chodzeniu. Porusza się przy pomocy kuli, którą ma w ręce prawej. Ponadto występuje u niego znaczna liczba dużych blizn powypadkowych i pooperacyjnych.

Wiarygodność relacji powoda w tym zakresie potwierdzili powołani w sprawie biegli sądowi. W trakcie postępowania, na podstawie opinii lekarskiej biegłego sądowego w zakresie chirurgii urazowej i ortopedii, dr n. med. Z. P., Sąd ustalił, że powód doznał rozległego urazu w obrębie kończyn dolnych, jak i przedramienia lewego, które były powodem hospitalizacji i leczenia operacyjnego w trybie ostrodyżurowym z powodu otwartego obrażenia w postaci otwartego uszkodzenia lewego ścięgna A. i kostki bocznej, ale także złamania w obrębie trzonu kości udowej lewej. Po 15 dniach wykonano zabieg operacyjny w obrębie stawu skokowego prawego. Kończyna górna lewa była leczona zachowawczo, tj. unieruchomieniem gipsowym. Ze względu na rozległość obrażeń, obejmujących trzy kończyny, stopień nasilenia dolegliwości bólowych w okresie początkowym, jak i w okresie pooperacyjnym z całą pewnością był znaczny, stopniowo zmniejszający się. Należy zaznaczyć, że powód był po 15 dniach ponownie operowany (w obrębie prawego podudzia wykonano rozległy zabieg), a więc ponownie wystąpiły dolegliwości bólowe, których rozmiar trudny jest do określenia ze względu na indywidualną tolerancję bólu. W okresie pobytu w szpitalu, jak i w domu, zanim zdjęto unieruchomienie kończyn dolnych, wymagał ciągłej opieki drugiej osoby. Dopiero stała i systematyczna rehabilitacja poprawiła stopniowo sprawność powoda. Obecny stan kliniczny w obrębie obu stawów skokowych z całą pewności może być wiarygodnie powodem dolegliwości bólowych powoda, zwłaszcza po stronie prawej przy obciążaniu czy próbie przemieszczania się na dłuższych odcinkach, albo przy poruszaniu się po terenie nierównym. Obecnie zmiany w obrębie prawego stawu skokowego w postaci nadwichnięcia tylniego stopy lewej, niewydolność więzozrostu piszczelowo-strzałkowego, a tym samym jego zborność ze znacznym ograniczeniem ruchomości, brakiem zrostu złamanego trzony kości łokciowej lewej oraz mniejsze zmiany w obrębie lewego stawu skokowego w postaci drobnych zwapnień okołostawowych z ograniczeniem ruchomości umiarkowanego stopnia dyskwalifikują powoda do podjęcia jakiejkolwiek pracy wymagającej stania, przemieszczania się, sprawności obu rąk. Obecny stan kliniczny wyklucza podjęcie pracy w górnictwie pod ziemią. Dodatkowo stwierdzone zmiany w obrębie obu stawów skokowych po odniesionych obrażeniach, w tym rozległym uszkodzeniu nerwu piszczelowego i strzałkowego prawego skutkują dyskwalifikacją powoda do korzystania z motocykla. Powrót powoda do pełnej sprawności fizycznej jest wysoce wątpliwy. Nadto, stwierdzone zmiany będą predysponowały do wystąpienia zmian zwyrodnieniowych, zwłaszcza po stronie prawej, z zesztywnieniem w niekorzystnym stawieniu powierzchni stawowych, dlatego też powód wymaga stałej i systematycznej rehabilitacji, aby utrzymać istniejący zakres ruchomości. Zwiększenie zakresu ruchu ze względu na stwierdzone zmiany jest niepomyślne. Wskazać także należy, że wykonane kontrolne badania rtg przedramienia lewego wykazują brak zrostu w obrębie przebytego złamania trzonu kości łokciowej, a więc cechy stawu rzekomego. Nie można zapewnić, ze opisane zmiany ulegną samoistnej przebudowie i uzyskany zostanie pełny dobry zrost, a raczej konieczne będzie leczenie operacyjne. Nie stwierdzono u powoda zmian urazowych nie związanych z wypadkiem, które dyskwalifikowałyby go do pracy w górnictwie pod ziemią.

Natomiast na podstawie opinii lekarskiej biegłego sądowego z zakresu neurologii, dr n. med. A. K., Sąd ustalił, że u powoda nie stwierdzono schorzenia neurologicznego będącego wynikiem przebytego urazu oraz skutkującego trwałym uszczerbkiem na zdrowiu. Niemniej, odczuwane dolegliwości bólowe oraz zaburzenia czucia, zaburzenia ruchomości były powodem zgłoszenia się do lekarza neurologa i wykonania badania elektrofizjologicznego. Badanie to było wykonane w sierpniu 2011 r. Lekarz wykonujący badanie zasygnalizował trudności techniczne wynikające z istniejącego obrzęku prawej stopy oraz blizn pooperacyjnych. Rozpoznano jednak u niego rozległe uszkodzenie badanych nerwów o charakterze aksonalnym prawego podudzia. Taki wynik świadczy o mechanicznym uszkodzeniu włókien nerwowych i jest wynikiem obrażeń kończyn dolnych, które powód odniósł w wyniku wypadku.

Konsekwencją wypadku była i jest nadal konieczność stałej rehabilitacji i wytrwałej gimnastyki wykonywanej przez powoda. Na podstawie ustaleń dokonanych w opiniach stwierdzono, że powód doznał trwałego uszczerbku na zdrowiu w łącznej wysokości 70%, a rokowania na przyszłość są niekorzystne (istniejące stany bólowe, wskazania do przeprowadzenia kolejnych operacji, stwierdzone zmiany będą predysponowały do wystąpienia zmian zwyrodnieniowych, ponadto doznane uszkodzenia dyskwalifikują go do podjęcia jakiejkolwiek pracy wymagającej stania, przemieszczania się czy sprawności obu rąk). Potwierdzają to także zeznania samego powoda, który w trakcie rozprawy przyznał, że po wypadku i po przebytych operacjach „wył” w nocy z bólu. Przez pierwszy miesiąc był całkowicie unieruchomiony. Do domu zawieziono go karetką, z zaleceniem leżenia. Spędził tam kolejny miesiąc nie wychodząc z lóżka. Dopiero po tym czasie zaczął poruszać się na wózku. Wymagał ciągłej opieki i wsparcia osób trzecich (żony, dzieci, sąsiadów). Nie potrafił samodzielnie iść do ubikacji, więc jak nikogo nie było musiał się do niej czołgać. Taki stan trwał przynajmniej kolejne dwa miesiące. Po tym czasie zaczął do niego przychodzić rehabilitant , który starał się go pionizować. Na początku poruszał się przy pomocy chodzika, z czasem przy pomocy dwóch kul. Do dnia dzisiejszego odczuwa dolegliwości z ręką (zaistniał staw rzekomy), pomimo prowadzonej rehabilitacji. Do tej pory też ma w tym miejscu zespolenie, które po wypadku było robione operacyjnie. Także ponowny zabieg, który przeszedł w maju 2011 r. (usunięcie zespolenia stawu skokowego) powodował u niego nasilenie bólu. Po samej operacji dodatkowo pojawiły się problemy z raną, która nie chciała się goić. Po wygojeniu rany miejsce zostało sztywne, nie ma w tym miejscu czucia. Ponadto w prawej noce jest zaburzone krążenie, przez co noga mu marznie i nie umie jej ogrzać.

W ocenie Sądu biegli sądowi Z. P. i A. K. wnikliwie przeanalizowali stan zdrowia powoda pod kątem zdrowia fizycznego i wyciągnęli wnioski, które są ze sobą zbieżne. W konsekwencji Sąd uznał obydwie opinie, jako w pełni wartościowe dowody w tej sprawie. Zatem należało przyjąć, iż przed wypadkiem powód był w pełni sprawny ruchowo, zaangażowany w relacje z ludźmi (jeździł na motocyklu, grał amatorsko w piłkę, jeździł do siostrzenicy do K. chodzić po górach), miał dobre samopoczucie, wykazywał satysfakcję z pracy, miał plany przyszłościowe pod kątem rozpoczęcia budowy domu. Po wypadku powód stał się osobą niepełnosprawną, zdaną na pomoc innych, dotkniętą trwałym, bardzo wysokim uszczerbkiem na zdrowiu, o zaniżonym samopoczuciu i o niekorzystnych rokowaniach zdrowotnych na przyszłość.

Zdaniem Sądu wypadek z dnia 21 marca 2010 roku sprawił, iż sprawna, dojrzała osoba, stała się tą, której życie uległo kompletnej negatywnej przemianie. Reasumując trzeba podkreślić, iż wypłacone przez stronę pozwaną zadośćuczynienie dla powoda jest zdecydowanie zbyt niskie. Koniecznym jest też w tym miejscu przypomnienie, iż przed wypadkiem powód był osobą w pełni sprawną, świetnie radzącą sobie w życiu (posiadał dobrą pracę, realizował swe pasje), czyli był osobą – w ocenie Sądu – spełnioną i szczęśliwą, z planami na przyszłość. Po wypadku stał się osobą zdaną na pomocy innych i pozbawioną nadziei na poprawę swego stanu zdrowia. Zdaniem Sądu, kwota 170.000 zł odzwierciedla ogrom zmian jakie zaszły w życiu powoda, które z kolei spowodowały u niego tego rodzaju rozmiar krzywd, które wyżej zostały opisane. Strona pozwana wypłaciła powodowi już kwotę 80.000 zł, zatem do wypłaty pozostała kwota 90.000 zł. Ustalając wartość zadośćuczynienia Sąd kierował się wypowiedziami doktryny oraz bogatym orzecznictwem sądowym w tej mierze (a to treścią wyroków: Sądu Najwyższego - Izba Cywilna i Administracyjna z dnia 22 kwietnia 1985 r. II CR 94/85; Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 18 listopada 1998 r. II CKN 353/98; Sądu Najwyższego - Izba Administracyjna, Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 10 czerwca 1999 r. II UKN; wyroku Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 3 listopada 1994 r.( II APr 43/94)), natomiast podstawą prawną do zasądzenia tego roszczenia były normy prawne art. 444 § 1 i 445 § 1 kc. Roszczenie o zadośćuczynienie ponad tę kwotę zostało oddalone, jako pozbawione podstaw fatycznych i prawnych.

Powód domagał się zasądzenia odsetek ustawowych od kwoty zadośćuczynienia od dnia 1 września 2011 roku, jednak brak jest podstaw prawnych do przyjęcia, iż odsetki ustawowe należą mu się od dnia przez niego wskazanego. Faktem jest, że powód pismem z dnia 23 sierpnia 2011 r., które wpłynęło dnia 31 sierpnia 2011 r., wystąpił do pozwanego z roszczeniem o dodatkowe jednorazowe odszkodowanie w kwocie 30.000 zł. Następnie powód wniósł pozew o zapłatę, który został nadany w polskiej placówce pocztowej dnia 19 września 2011 r. Wobec powyższego, należy uznać że z datą 1 września 2011 r. (od której powód żąda odsetek) pozwanemu nie upłynął jeszcze 30 dniowy termin do uznania roszczenia. W związku z tym, odsetki od tej kwoty mogą być zasądzone dopiero po upływie terminu do uznania roszczenia, a więc od 30 września 2011 r. W zakresie zaś kwoty 60.000 zł Sąd przyjął stan fizyczny oraz rozmiar krzywd dopiero na dzień wyrokowania. Zgodnie bowiem z orzecznictwem, terminem, od którego należą się odsetki za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia za krzywdę może być więc, w zależności od okoliczności sprawy, zarówno dzień poprzedzający wyrokowanie o zadośćuczynieniu, jak i dzień tego wyrokowania (vide wyrok SN z dnia 18 lutego 2011 r., I CSK 243/10). W ocenie Sądu, odsetki ustawowe mogą być zatem zasądzone dopiero od dnia wydania wyroku. Dalej idące powództwo o odsetki zostało oddalone, jako pozbawione podstawy prawnej i faktycznej.

Rozważania dotyczące zadośćuczynienia za śmierć członka rodziny (punkt 2 wyroku).

Powód oparł żądanie zgłoszone w pozwie o obowiązującą w dniu śmierci jego matki regulację prawną przewidzianą w art. 446 § 4 kc, zgodnie z którą sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Samoistną przesłanką przyznania zadośćuczynienia jest śmierć osoby najbliższej i nie zachodzi potrzeba wykazywania dodatkowych przesłanek. Ma ono zrekompensować ból, cierpienie, poczucie osamotnienia i krzywdy związanej z utratą osoby najbliższej. Wskazać przy tym należy, że pozostaje to bez jakiegokolwiek związku z sytuacją materialną czy pogorszeniem się sytuacji życiowej członków rodziny.

Z uwagi na to, że źródłem roszczenia o zadośćuczynienie był czyn niedozwolony w postaci spowodowania wypadku komunikacyjnego, którego skutkiem była śmierć H. K., zobowiązanym do zaspokojenia zgłoszonych przez powoda roszczeń jest pozwany jako ubezpieczyciel sprawcy wypadku. Podkreślić należy, że na podstawie umowy obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych zakład ubezpieczeń jest odpowiedzialny za każdą szkodę, niezależnie od jej charakteru (majątkowego i niemajątkowego), wyrządzoną wskutek ruchu pojazdu mechanicznego, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia, bądź utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia, a wypadek komunikacyjny, w wyniku którego doszło do śmierci, stanowi źródło krzywdy także dla osób bliskich zmarłego (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 5 marca 2014 r., I ACa 810/13; uchwała Sądu Najwyższego z dnia z dnia 20 grudnia 2012 r., III CZP 93/12; wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 11 lipca 2013 r., V ACa 241/13). W konsekwencji tego pozwany jako ubezpieczyciel ponosi również odpowiedzialność z tytułu zadośćuczynienia formułowanego w oparciu o wyżej przytoczony art. 446 § 4 kc. Przesłankami dochodzenia zadośćuczynienia za krzywdę wynikłą ze śmierci najbliższego członka rodziny są zdarzenie powodujące śmierć najbliższego członka rodziny, zaistnienie krzywdy oraz adekwatny związek przyczynowy pomiędzy zdarzeniem a krzywdą.

W ocenie Sądu fakt, że powód będący synem zmarłej H. K. pozostawał z nią w stałym kontakcie, z którą łączyła go silna więź, pozwala na ustalenie w sposób nie budzący żadnych wątpliwości, że powód był najbliższym członkiem rodziny tragicznie zmarłej matki. Dowody przedstawione w sprawie dały również podstawy do przyjęcia, że powód doznał krzywdy pozostającej w adekwatnym związku przyczynowym ze śmiercią matki. Nagła i niespodziewana śmierć H. K. niewątpliwie była dla powoda szokiem. Zgodnie z zeznaniami powoda, w wyniku zderzenia zostali oni zakleszczeni, a akcja ratunkowa w zakresie wydostania powoda i jego matki z wraku samochodu trwała około 40 minut. W trakcie tych czynności powód leżał na matce i czuł, że jeszcze oddycha. Dopiero w szpitalu został poinformowany, że H. K. zmarła. Powód doznał w związku z tym silnych, negatywnych odczuć. Był z matką bardzo związany, często ze sobą rozmawiali telefonicznie i średnio raz w miesiącu jeździł do niej w odwiedziny do R.. W dniu wypadku powód jechał z matką do swojego miejsca zamieszkania, aby mogła poznać swoje prawnuki oraz odwiedzić siostrę powoda w powiecie (...). W związku z tym obwiniał się, że gdyby nie pojechał po matkę, to nic by się jej nie stało. Powód zeznał, że w związku ze śmiercią matki był u psychologa i psychiatry.

Z drugiej strony na uwzględnienie zasługiwały jednak częściowo zarzuty strony pozwanej, które nie dawały podstaw do kwestionowania żądania powoda co do zasady, natomiast miały wpływ na wysokość dochodzonego roszczenia. Powód bowiem co prawda zeznał o łączących go relacjach z matką i jakie były jego negatywne uczucia związane z jej śmiercią, jednak nie przedstawił dowodów potwierdzających, że z powodu jej śmierci leczył się u psychologa i psychiatry, oraz że miał z tego powodu przepisane leki. Nie bez znaczenia dla niniejszej sprawy jest także fakt, że zmarła znajdowała się już w podeszłym wieku. Jakkolwiek śmierć bliskiej osoby, także w wieku bardzo zaawansowanym, zawsze wywołuje przykre emocje i zaburza życie rodzinne, to niewątpliwie nie jest to odbierane równie silnie, jak śmierć osoby młodej i w sile wieku. H. K. w chwili śmierci miała 72 lata, a więc była już w wieku podeszłym. Sąd nie neguje faktu, że powód silnie odczuł śmierć matki. Jednakże należy podkreślić, że nie został całkiem sam- ma bowiem oparcie w żonie oraz dorosłych dzieciach. W niniejszej sprawie znaczenie ma również to, iż powód jest już dorosły. W ocenie Sądu niewątpliwym jest, że dla dzieci (nawet dorosłych) śmierć rodzica, szczególnie nagła i dramatyczna jest zazwyczaj źródłem wielkiej traumy (matka powoda umierała na jego oczach, czuł że jeszcze oddycha), a co za tym idzie bólu i cierpienia, które wpływają destrukcyjnie na życie dotkniętej nimi osoby. Jest rzeczą oczywistą dla Sądu, że niemożliwym jest dokonanie wyceny bólu, rozpaczy i cierpienia dzieci po stracie rodzica. Jednakże istotne jest tutaj także to, iż im starsze dziecko tym to cierpienie jest mniejsze, bowiem dorosłe i samodzielne już dziecko nie odczuwa lęków, jakie odczuwa dziecko (w związku ze śmiercią rodzica) pozostające na utrzymaniu tego rodzica i całkowicie od niego uzależnione. Zdaniem Sądu Okręgowego, nie można na tym samym poziomie oceniać sytuacji dzieci małoletnich i dorosłych, inne są bowiem uwarunkowania, kiedy dziecko jest małoletnie, nieporadne życiowo, uzależnione bądź zależne od pomocy osoby dorosłej, a inne kiedy jest ono w wieku dorosłym, posiada konkretne plany na przyszłość, jest samodzielne, funkcjonuje zawodowo, itp.

Biorąc pod uwagę wszystkie wyżej wskazane okoliczności, Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 20.000 zł jako odpowiednie zadośćuczynienia za jego krzywdę w następstwie śmierci matki. W ocenie Sądu łączna kwota 30.000 zł (uwzględniając wcześniejszą wypłatę przez pozwanego kwoty 10.000 zł) stanowi adekwatne zadośćuczynienie za krzywdę powoda jaką jest śmierć jego matki H. K.. W pozostałym zakresie Sąd powództwo oddalił jako nieuzasadnione.

Jednocześnie w zakresie odsetek Sąd przyjął stan fizyczny oraz rozmiar krzywd na dzień wyrokowania. W ocenie Sądu, odsetki ustawowe mogą być zatem zasądzone dopiero od dnia wydania wyroku. Dalej idące powództwo o odsetki zostało oddalone, jako pozbawione podstawy prawnej i faktycznej.

Rozważania dotyczące zwrotu wydatków koniecznych, w tym kosztów leczenia i rehabilitacji (punkt 3 wyroku).

Stosownie do treści art. 444 § 1 w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu.

Obowiązek kompensaty kosztów obejmuje wszelkie koszty wywołane uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia, a więc wszystkie niezbędne i celowe wydatki, bez względu na to, czy podjęte działania przyniosły poprawę zdrowia (por. wyrok SN z 9 stycznia 2008 r., II CSK 425/07). W szczególności będą to koszty leczenia, a więc wydatki związane z postawieniem diagnozy, terapią i rehabilitacją poszkodowanego. Ich zakres nie może ograniczać się do wydatków kompensowanych w ramach powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego, lecz powinien obejmować koszty działań, podjętych z uzasadnionym - zważywszy na aktualny stan wiedzy medycznej - przekonaniem o spodziewanej poprawie stanu zdrowia poszkodowanego (por. wyrok SN z 12 grudnia 2002 r., II CKN 1018/00). Także Sąd Apelacyjny w Białymstoku w wyroku z dnia 19 września 2013 r., I ACa 383/13 stwierdził, że odszkodowanie przewidziane w art. 444 § 1 k.c. obejmuje wszelkie koszty pozostające w związku z uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia, jeżeli są konieczne i celowe. Pojęcie "wszelkie koszty" oznacza koszty różnego rodzaju, których nie da się z góry określić, a których ocena, na podstawie okoliczności sprawy, należy do sądu. Celowość ponoszenia wszelkich wydatków może być związana nie tylko z możliwością uzyskania poprawy stanu zdrowia, ale też z potrzebą utrzymania tego stanu, jego niepogarszania.

Zdaniem Sądu Okręgowego powód miał prawo żądać od strony pozwanej zwrotu kosztów poniesionych w związku z leczeniem, rehabilitacją, zakupem niezbędnych lekarstw, sprzętu ortopedycznego oraz urządzeń do samodzielnych ćwiczeń w domu (orbitrek). Na wydatki te składają się faktury i rachunki o łącznej kwocie 5.080,16 zł. Z opinii biegłego ortopedy Z. P. wynika, że powód winien być rehabilitowany, gdyż stała i systematyczna rehabilitacja poprawia stopniowo jego sprawność. Także, w opinii uzupełniającej podkreślił, że powód będzie wymagał stałej rehabilitacji, aby utrzymać istniejący zakres ruchomości, który obecnie jest ograniczony zwłaszcza w obrębie stawów skokowych. Wobec tego należy uznać, że zakup urządzenia obierek jest zakupem koniecznym i służącym do poprawy sprawności powoda. Urządzenie to bowiem jest głównie stosowane w rehabilitacji stawów kolanowych i skokowych. Jeśli powód odczuwa poprawę przy użyciu tego urządzenia, to jak najbardziej zakup tego rodzaju sprzętu jest zasadny. W ocenie sądu orbitrek to urządzenie służące do leczenia powoda, w takim zakresie aby nie pogorszył się jego stan zdrowia, zatem ten sprzęt mieści się w normie prawnej art. 444 § 1 kc. W tej sytuacji powód miał prawo żądać od strony pozwanej zwrotu kosztów wyłożonych na zakup tego urządzenia.

W ocenie sądu zasadnym również było roszczenie powoda, dotyczące zwrotu kosztów poniesionych na wydatki związane z zakupem leków. Podczas badania powoda biegły ortopeda uznał, że nie stwierdzono zmian urazowych nie związanych z wypadkiem. Wobec tego należy uznać, że koszty zakupu lekarstw mają bezpośredni związek z wypadkiem z dnia 21 marca 2010 r. Faktem jest, że powód w dalszym ciągu odczuwa ból, ma liczne i duże blizny, jest niespokojny z powodu przeżyć, których był świadkiem. Nie ma więc żadnych przeciwwskazań prawnych do odrzucenia roszczenia powoda w zakresie zwrotu kosztów jego leczenia. Dotyczy to także rehabilitacji, której powód jest poddawany w dalszym ciągu. Sąd ponadto uznał zeznania powoda za wiarygodne i logiczne w zakresie czasu oczekiwania na rehabilitację refundowaną przez państwową służbę zdrowia. Nie można oczekiwać, że powód będzie czekał kilka miesięcy na zabiegi, jeśli od tego zależy stan jego zdrowia i powrót do sprawności.

Należy więc uznać, że kwota 5.080,16 zł to koszty poniesione przez W. K.. Powód wykazał, że na leki i badania wydał kwotę 936,67 zł, na rehabilitację kwotę 3.050 zł, na sprzęt medyczny i rehabilitacyjny kwotę 1.093,49 zł. Zatem powód wykazał, iż z tytułu leczenia wydał kwotę 5.080,16 zł a nie kwotę 5.421,83 zł. Przy czym należy zauważyć, iż zasadnym było zaliczenie kwoty 3.050 złotych do kosztów leczenia bowiem rehabilitacja powoda jest konieczna- o czym już sąd wyżej napisał- a wynika to nie tylko z zeznań samego powoda, ale przede wszystkim z opinii biegłego ortopedy Z. P.. Natomiast poniesione koszty rehabilitacji mogą i powinny być zaliczone do kosztów leczenia w oparciu o treść art. 444 § 1 kc, co nie wyklucza przyjęcia, iż konieczność rehabilitacji zwiększa potrzeby poszkodowanego powoda (wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie III APa 11/10) z tym zastrzeżeniem, iż sąd orzekając o zwrocie powtarzalnych wydatków na koszt leczenia (w tym przypadku rehabilitacji) nie może doprowadzić do ich podwójnej rekompensaty tej samej kwoty, raz w ramach odszkodowania – i dwa – w ramach renty z tytułu zwiększonych potrzeb.

W tej sytuacji skoro powód dowodowo wykazał poniesione koszty leków oraz usług medycznych, jak i rehabilitacji w łącznej kwocie 5.080,16 złotych to należało zasądzić na jego rzecz te środki. Dalej idące powództwo w tym zakresie musiało zostać oddalone jako pozbawione podstawy faktycznej i prawnej. Sąd pragnie podkreślić, że koszty związane z ponownym badaniem kierowcy ubiegającym się o uprawnienia do kierowania pojazdami, wykonaniem zdjęć legitymacyjnych oraz kserokopii historii medycznej, nie należą do kosztów wywołanych uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia, a więc nie są niezbędne i celowe oraz nie są to działania przynoszące poprawę zdrowia, wobec tego należało w tym względzie roszczenie oddalić.

Rozważania dotyczące renty wyrównawczej za okres od 21 marca 2010 r. do 12 marca 2013 r. oraz nagrody jubileuszowej za 35- lecie pracy zawodowej (punkt 4 wyroku)

Art. 444 § 2 kc reguluje trzy, oparte na różnych podstawach faktycznych, świadczenia rentowe: z tytułu utraty zdolności do zarobkowania, z tytułu zwiększenia się potrzeb poszkodowanego oraz z tytułu zmniejszenia się jego widoków powodzenia na przyszłość. Każda z wymienionych w tym przepisie podstaw świadczenia rentowego stanowi samoistną przesłankę jej zasądzenia (wyrok SN z dnia 24.09.2009 roku II PK 65/09).

Bezspornie powód W. K. w wyniku wypadku z dnia 21 marca 2010 roku utracił możliwość zarobkowania i w tej sytuacji poniósł szkodę, która winna być wyrównana i roszczenie o zasądzenie renty z tytułu utraty możliwości zarobkowania za okres od 21 marca 2010 r. do 01 grudnia 2011 roku (bo od 02.12.2011 roku powód ma ustalone prawo do emerytury) było zasadne.

Z opinii biegłego sądowego z zakresu prawa pracy, ubezpieczeń społecznych, emerytur i rent, M. L., niekwestionowanej przez strony postępowania, w zakresie zarobków utraconych w okresie od 21 marca 2010 r. do 01 grudnia 2011 r. wynika, że łączna wartość zarobków jakie powód mógł utracić w wyniku wypadku komunikacyjnego wynosi 25.367,64 zł netto. Wartość wypłaconych przez stronę pozwaną świadczeń z tytułu wyrównania utraconych zarobków wynosi 2.404,68 zł. Podsumowując, różnica wyliczona przez biegłego to kwota 22.962,96 zł. Do ustalenia odszkodowania tytułem utraconych zarobków biegły przyjął metodologię porównawczą opartą na zarobkach porównawczych równorzędnych pracowników zatrudnionych u tego samego pracodawcy na stanowiskach równorzędnych ze stanowiskiem powoda i o stażu pracy porównywalnym ze stażem powoda. Sąd podziela pogląd biegłego, że zastosowanie przez stronę pozwaną do wyliczenia wartości odszkodowania średniego wynagrodzenia powoda z okresu sześciu miesięcy poprzedzających wypadek nie jest prawidłowe. Średnie (przeciętne) wynagrodzenie z okresów poprzednich stosowane są bowiem do wyliczeń świadczeń ekwiwalentnych opisanych przepisami prawa pracy (tj. zasiłków chorobowych, ekwiwalentu pieniężnego za niewykorzystany urlop wypoczynkowy czy wynagrodzenie urlopowe). Na tej samej podstawie faktycznej biegły dokonał ustalenia, że wartość różnicy pomiędzy wartością nagrody rocznej z tytułu Dnia G. za rok 2011 (tzw. „Barbórki”) a wypłaconą powodowi wynosi 353,71 zł netto. Natomiast z tytułu deputatu węglowego za rok 2011 powodowi dodatkowe świadczenie nie przysługuje, gdyż zostało prawidłowo naliczone i wypłacone.

W pozostałym zakresie żądanie należało oddalić jako nieuzasadnione. Sąd w tym względzie podzielił opinię pozwanego oraz biegłego, że powodowi nie należy się świadczenie za utracone zarobki po dacie 02 grudnia 2011 r., kiedy to powód przeszedł na emeryturę. Zdaniem Sądu roszczenie to oparte jest jedynie na twierdzeniu, że gdyby nie wypadek powód pracowałby dalej u dotychczasowego pracodawcy i w dotychczasowym charakterze. Na tę okoliczność strona powodowa nie przedstawiła żadnych wiarygodnych dowodów. Powód w chwili przejścia na emeryturę miał ukończone 50 lat i uzyskał prawa do emerytury górniczej. Co jednak najważniejsze, w procesie likwidacji szkody, w ciągu 2 miesięcy od wypadku, powód oświadczył, że zamierzał przejść na emeryturę górniczą w grudniu 2010 r. i obecne twierdzenia, że chciał pracować dalej, są jedynie twierdzeniami na użytek niniejszego procesu. Samo stwierdzenie strony nie jest dowodem, a twierdzenia dotyczące istotnej dla sprawy okoliczności powinno być udowodnione przez stronę je zgłaszającą (vide wyrok Sądu Najwyższego z 22 listopada 2001 r., I PKN 660/00). Powód nie wykazał w sposób wiarygodny, że po dacie 1 grudnia 2011 roku nadal by pracował, tym bardziej że zamierzał przejść na emeryturę już w grudniu 2010 r., a przesunięcie tej daty miało miejsce z uwagi na otrzymywane świadczenia chorobowe, rehabilitacyjne i wykorzystanie zaległego urlopu wypoczynkowego. Również biegły wskazał, że wyliczona przez niego wartość renty wyrównawczej po dniu 02 grudnia 2011 r. jest nieprawidłowa i dokonana tylko na potrzeby niniejszego procesu, aby ustalić wysokość roszczenia powoda. Zgodnie bowiem z art. 182 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, emerytura górnicza jest przyznawana na wniosek ubezpieczonego, a zgodnie z art. 24 tej ustawy emerytury górnicze są wyłączone z ich przyznawania urzędowego. Zatem powód musiał złożyć wniosek o przyznanie emerytury górniczej i nie sposób ustalić, że działał w tym względzie pod przymusem. Sąd podziela pogląd biegłego, że powód dokonał wyboru i wyłącznie skorzystał z przysługującego mu prawa. Zgodnie bowiem z obowiązującymi przepisami powód mógł nie przejść na emeryturę, a wówczas otrzymywałby rentę z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych i ewentualnie mógł wówczas starać się dodatkowo o rentę wyrównawczą od strony pozwanej. Jak wynika z doktryny i orzecznictwa, skorzystanie z prawa do wcześniejszej emerytury jest uprawnieniem a nie obowiązkiem pracownika, lecz jednocześnie do uznania, że powód mimo nabytego uprawnienia do wcześniejszej emerytury kontynuowałby zatrudnienie, niezbędne było podjęcie inicjatywy dowodowej wykazującej trafność takiego uznania. Samo twierdzenie powoda, że nie skorzystałby z tego prawa jest niewystarczające, tym bardziej, że zaraz po wypadku oświadczył, że chciał przejść na emeryturę po uzyskaniu do niej uprawnienia (vide wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 5 grudnia 2013 r., I ACa 883/13). Jak powód sam bowiem napisał „cieszył się, że będzie mógł w grudniu 2010 r. przejść na wypracowaną emeryturę”. Z tych też samych względów Sąd nie uznał roszczenia powoda o wypłatę świadczenia z tytułu jubileuszu za 35-lecie pracy zawodowej, do której powód nabyłby prawo z dniem 13 marca 2013 roku oraz o dalszą rentę wyrównawczą począwszy od 13 marca 2013 roku do nadal.

Rozważania dotyczące renty z tytułu zwiększenia się potrzeb powoda (punkt 5 wyroku).

Odnośnie roszczenia powoda dotyczącego zasądzenia na jego rzecz kwoty po co najmniej 300 złotych z tytułu zwiększonych potrzeb związanych z chorobą i rehabilitacją, to okazało się ono zasadne częściowo. Podstawą prawną w tym zakresie- jak już wyżej Sąd wskazał- jest art. 444 § 2 kc. Zgodnie z tym przepisem renta należy się poszkodowanemu m.in. z tytułu zwiększonych potrzeb, polegających na zapewnieniu opieki, pokryciu kosztów przejazdu, stałych kosztów leczenia, lepszego odżywiania itp. Należy się ona bez względu na to, czy rzeczywiście poszkodowany ponosi wydatki na wspomniane cele, ponieważ wystarczy ustalenie tych potrzeb jako następstwo czynu niedozwolonego. Dlatego też nie można uzależniać zasądzenia renty od wykazania, że poszkodowany te potrzeby faktycznie zaspokaja i ponosi związane z tym wydatki (wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z 08.02.2006 roku w sprawie I ACa 1131/05).

Konsekwencją wypadku była i jest nadal konieczność stałej rehabilitacji i wytrwałej gimnastyki wykonywanej przez powoda. Na podstawie ustaleń dokonanych w opiniach stwierdzono, że powód doznał trwałego uszczerbku na zdrowiu w łącznej wysokości 70%, a rokowania na przyszłość są niekorzystne (istniejące stany bólowe, wskazania do przeprowadzenia kolejnych operacji, stwierdzone zmiany będą predysponowały do wystąpienia zmian zwyrodnieniowych). Oznacza to, że rehabilitacja powoda ma nie tyle zmierzać do polepszenia jego stanu zdrowia (stan ten bowiem co do skutków i jego zakresu ma rokowania negatywne), ale co do utrzymania sprawności powoda na aktualnym poziomie. Potwierdzają to zarówno zeznania powoda, jak i opinia biegłego ortopedy dr n. med. Z. P., który stwierdził jednoznacznie, że powód będzie wymagał stałej rehabilitacji, aby utrzymać istniejący zakres ruchomości, który już obecnie jest ograniczony, zwłaszcza w obrębie stawów skokowych.

Bezsporną okolicznością było, iż strona pozwana wypłaciła powodowi kwotę 2.065,17 zł tytułem kosztów leczenia, kwotę 470,56 zł tytułem kosztów dojazdu, kwotę 4.788,00 zł tytułem kosztów opieki. W zakresie zaś stałej rehabilitacji, to co prawda powód wskazał, że miesięczny koszt takich zabiegów kształtuje się na poziomie 500 zł, to jednak nie przedstawił faktur potwierdzających, że zabiegi te ma wykonywane co miesiąc. Ta sama sytuacja ma miejsce z kosztami leczenia. Zgodnie z przedłożonymi fakturami wynika, że koszty leczenia powoda ulegają stopniowemu zmniejszeniu Wobec powyższego Sąd uznał, że zasadne jest roszczenie powoda, ale w mniejszym zakresie, a więc 130 zł miesięcznie, poczynając od dnia ogłoszenia wyroku. Sąd wziął pod uwagę koszty leczenia i rehabilitacji poniesione przez powoda w roku 2012 i 2013, które łącznie (na podstawie załączonych faktur i paragonów) wyniosły 2.924,49 zł. Wobec tego powód poniósł miesięcznie wydatek rzędu prawie 130 zł.

Odnośnie zasądzenia renty od 7 października 2014 roku należy jedynie stwierdzić, iż powodowi już stale i systematycznie, praktycznie do końca życia konieczna będzie rehabilitacja, co czyni zasadnym zasądzenie renty z tego tytułu. Na koniec rozważań dotyczących renty z tytułu zwiększonych potrzeb Sąd stwierdza, iż ponad zasądzoną kwotę powództwo jako pozbawione podstawy faktycznej i prawnej musiało zostać oddalone.

Rozważania co do ustalenia odpowiedzialności strony pozwanej na przyszłość za skutki wypadku z dnia 21 marca 2012 roku.

Sąd ustalił na przyszłość odpowiedzialność pozwanego za skutki wypadku, gdyż leczenie powoda nie zostało zakończone, a ma on interes prawny w takim żądaniu (art. 189 kpc). Konsekwencją wypadku jest bowiem konieczność stałej rehabilitacji i gimnastyki wykonywanej przez powoda. Oznacza to, jak już wielokrotnie Sąd podkreślał, że rehabilitacja powoda ma nie tyle zmierzać do polepszenia jego stanu zdrowia, ale do utrzymania sprawności powoda na aktualnym poziomie. Biorąc to pod uwagę, Sąd ustalił jak wyżej.

W niniejszej sprawie powód domagał się łącznie kwoty 280.047,64 zł (102.500 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, 30.000 zł tytułem zadośćuczynienia za śmierć matki, 89.040,99 zł tytułem skapitalizowanej renty wyrównawczej, 15.284,82 zł tytułem nagrody jubileuszowej, 34.200 zł dalszej renty wyrównawczej od marca 2013 r. do nadal, 5.421,83 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia i rehabilitacji, 3.600 zł tytułem renty na zwiększone potrzeby). Sąd zasądził na rzecz powoda łączną kwotę 139.956,83 zł (95.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, 15.000 zł tytułem zadośćuczynienia za śmierć matki, 23.316,67 zł tytułem skapitalizowanej renty wyrównawczej za utracony zarobek, 5.080,16 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia i rehabilitacji, 1.560 zł tytułem renty na zwiększone potrzeby. Wobec powyższego roszczenie powoda zostało uznane w 52%.

W konsekwencji w oparciu o treść art. 100 kpc (powód uległ w połowie swego żądania) Sąd zasądził na jego rzecz kwotę 3.617 złotych, na która złożyły się:

-

3.600 złotych z tytułu art. 100 kpc w związku z § 2 ust. 1 i § 6 pkt. 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. 2013. 490),

-

17 złotych z tytułu opłaty od pełnomocnictwa.

Ponadto na podstawie art. 100 zd. 2 kpc, Sąd nakazał pobrać od strony pozwanej na rzecz Skarbu Państwa- Sądu Okręgowego w Gliwicach Ośrodka (...) w R. kwotę 6.998 zł tytułem należnej w sprawie a nieuiszczonej części opłaty sądowej od pozwu. Na podstawie zaś art. 113 § 2 i 4 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych z dnia 28.07.2005 r. (Dz. U. 2010r., Nr 90. poz. 594 tj. ze zm.), Sąd odstąpił od obciążenia powoda resztą nieuiszczonej opłaty sądowej.

Wydatki na opinię biegłych sądowych zostały pokryte w większości z zaliczki wpłaconej przez stronę pozwaną, w związku z czym Sąd zasądził od strony pozwanej na rzecz Skarbu Państwa- Sądu Okręgowego w Gliwicach Ośrodka (...) w R. brakującą kwotę 13,56 zł.