Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 373/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia

25 listopada 2014r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący

SSO Ireneusz Płowaś (spr.)

Sędziowie

SO Janusz Kasnowski

SR del. Agnieszka Marszałek

Protokolant

sekr. sądowy Tomasz Rapacewicz

po rozpoznaniu w dniu 25 listopada 2014r. w Bydgoszczy

na rozprawie

sprawy z powództwa M. R.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji stron

od wyroku Sądu Rejonowego w Świeciu

z dnia 30 października 2013r. sygn. akt. I C 115/13

I/ oddala apelacje,

II/ znosi między stronami wzajemnie koszty postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt II Ca 373/14

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy w Świeciu wyrokiem z dnia 30.10.2013 roku zasądził od pozwanego (...) S.A. w W. na rzecz powoda M. R. kwotę 1.422,47 zł. z ustawowymi odsetkami od dnia 21.02.2012 roku do dnia zapłaty, oddalając powództwo w pozostałym zakresie. Sąd zniósł także wzajemnie roszczenia stron z tytułu kosztów procesu.

W uzasadnieniu Sąd Rejonowy wskazał, iż poza sporem było, że powód w dniu 21.02.2012 roku (winno być 11.02.2012 roku) w późnych godzinach nocnych wracał z pracy drogą krajową nr (...) pomiędzy Ś. a B. , jadąc własnym samochodem. Bezsporne było również to, że na mocy umowy pomiędzy zarządcą tej drogi a Zakładem Usług (...) Spółką z o.o. w Ś. utrzymanie tej drogi w okresie zimowym zostało powierzone wskazanej spółce. Bezsporne było także, że pozwany zawarł z Zakładem Usług (...) spółką z o.o. w Ś. umowę ubezpieczenia podmiotów gospodarczych od odpowiedzialności cywilnej.

Nadto Sąd Rejonowy ustalił, że w chwili zdarzenia nie było opadów śniegu. Przy poboczu jezdni oraz jej osi zalegała jednak warstwa zmrożonego śniegu, tworzącego miejscami zlodowaciałe bryły. W trakcie jazdy powoda w kierunku Ś. jadący z naprzeciwka pojazd potrącił jedną z takich brył zlodowaciałego śniegu, zalegającą przy osi jezdni i wepchnął ją na pas ruchu powoda tuż przed jego pojazd. Powód nie zdążył już podjąć manewrów chroniących go przed najechaniem na bryłę i uderzył w nią. Powód zatrzymał pojazd i na miejsce wezwał patrol policji.

W zakresie powyższych ustaleń Sąd Rejonowy oparł się o dowody przedstawione przez powoda, niekwestionowane przez pozwanego. Dowody te wskazują na okoliczności samego zdarzenia są ze sobą zgodne i zostały potwierdzone też zdjęciami samego pojazdu, z których wynika, że w pojazd uderzył przedmiot, który spowodowała powstanie dziury w zderzaku.

W wyniku zderzenia w pojeździe powoda uległy uszkodzeniu zderzak, nadkole i światło przeciwmgłowe. Powód do chwili wyrokowania zamontował jedynie inny zderzak, który jako używany został mu użyczony. Powód nie naprawił nadkola i nie planuje tych czynności. Koszt naprawy pojazdu powoda przy użyciu pełnowartościowych, lecz używanych części poza siecią autoryzowanych zakładów naprawczych wyniesie kwotę 1.422,47 zł.

Także na te okoliczności wyprowadzone z dowodów przedstawionych przez powoda pozwany nie przedstawił żadnych dowodów przeciwnych. Zakres szkód został udokumentowany przez samego pozwanego w postępowaniu szkodowym i nie był podważany związek uszkodzeń z samym zdarzeniem. W szczególności nie była kwestionowana opinia biegłego A. sporządzona w postępowaniu i wynikające z niej kalkulacje napraw w różnych wariantach.

Mając powyższe na uwadze Sąd Rejonowy omówił przepis art. 822 § 1 i 4 kc i art. 435 kc stwierdzając, iż podstawą odpowiedzialności Zakładu Usług (...) spółki z o.o. w Ś. jest właśnie art. 435 kc, bowiem zakład ten przy prowadzeniu własnej działalności posługuje się maszynami a więc urządzeniami wprawianymi w ruch siłami natury w rozumieniu tego właśnie przepisu. Zakład taki będzie więc w ocenie Sądu Rejonowego odpowiadał za wszelkie szkody związane z jego ruchem a zwolnią go od tej odpowiedzialności jedynie przesłanki egzoneracyjne wskazane w art. 435 § 2 kc. Prowadzący taki zakład odpowiada zarówno za zawinione jak i niezawinione wyrządzenie szkody. Bez znaczenia dla odpowiedzialności przedsiębiorstwa jest również bezprawność działania, co spowoduje odpowiedzialność za zachowania zgodne nawet z wymogami określonymi przez prawo oraz z przyjętymi powszechnie nakazami ostrożności.

Zakład Usług (...) Spółka z o.o. w Ś. ubezpieczony przez pozwanego na mocy umowy zawartej z zarządcą drogi przyjął na siebie obowiązek „zimowego utrzymania dróg”. Zawarta umowa nie wskazywała jedynie na konieczność dokonywania określonych tylko czynności ale jako jej przedmiot wskazano właśnie ogólne zadanie – zimowe utrzymanie dróg. Rozliczenie należności miało nastąpić na podstawie wykazu wykonanych w realizacji celu umowy czynności, których ocenę celowości pozostawiono zleceniobiorcy. Zakład Usług (...) przyjmował więc odpowiedzialność za należyte utrzymanie drogi a nie jedynie wykonanie określonych czynności związanych z odśnieżaniem. „Utrzymanie drogi”, o jakim mowa w umowie stanowi ogólny obowiązek zarządcy drogi z art. 20 ustawy z dnia 21.03.1985 roku o drogach publicznych i jak wyprowadził to Sąd Rejonowy z orzecznictwa sądowego, będzie to obowiązek ogólnej staranności, zapobiegania zagrożeniom i konieczności ich przewidywania. Dlatego podmiot utrzymujący drogę i odpowiadający na zasadzie ryzyka nie może zwolnić się od odpowiedzialności przez wykazanie, że dokonał czynności wynikających choćby z istniejącego standardu utrzymania, jeżeli zaistnieje szkoda związana choćby z brakiem należytej przejezdności na drodze lub istniejącym w jej obrębie zagrożeniem. Dla odpowiedzialności Zakładu (...) i w efekcie pozwanego bez znaczenia jest więc czy ponosi on winę za zdarzenie lub winny jest zaniechaniu, które do tej szkody doprowadziło. Bez znaczenia będą także istniejące między stronami standardy odśnieżania albowiem jak wskazano czyn lub zaniechanie nie muszą być bezprawne. Istotne jest jedynie, że szkoda miała związek z utrzymaniem drogi lub bardziej jego brakiem i w takim znaczeniu związana jest z ruchem Zakładu (...).

Zdaniem pozwanego nie odpowiada on za zawinione działania osoby trzeciej ( w tym wypadku kierowcę inne samochodu jadącego z przeciwka, który wepchnął bryłę lodu pod samochód powoda). Sąd Rejonowy zwrócił jednak uwagę, że ustawodawca przewidział w tym zakresie, że wyłączy od odpowiedzialności wykazanie, że będzie to wyłączna przyczyna szkody. Chodzi o sytuacje, gdy zachowanie osoby trzeciej musi stanowić wyłączną przyczynę szkody. W tej sprawie, jak uznał Sąd Rejonowy, jedynym dowodem udziału osoby trzeciej w zdarzeniu były wyjaśnienia powoda i z nich wynika jednoznacznie, że pojazd jadący z naprzeciwka wepchnął bryłę lodu na jego pas ruchu, lecz bryła ta znajdowała się wcześniej na pasie drogi w okolicach jej osi. Jedynie sugestią pozwanego, niepopartą żadnym dowodem jest twierdzenie, że przedmioty w tym także ten mógł spaść z innego pojazdu. Sąd wskazał, że ciężar wykazania zaistnienia takiej okoliczności wyłączającej odpowiedzialność obciąża pozwanego albowiem wykazanie tych okoliczności leży w jego interesie. Żadnego dowodu na te okoliczności pozwany nie przedstawił a z twierdzeń powoda wynika, że bryła lodu znajdowała się już przed jej potrąceniem przez inny pojazd na jezdni i sama jej tam obecność wskazuje na zaniedbania w zakresie zimowego utrzymania drogi. Tym samym Sąd Rejonowy uznał, że nie zostały wykazana przez pozwanego okoliczności, które mogłyby zwolnić go od odpowiedzialności.

Odnosząc się do wysokości odszkodowania Sąd wskazał, że powód przyznał, że naprawił jedynie jedną z uszkodzonych części i to na używaną użyczoną od znajomego i nie zamierza usuwać innych uszkodzeń. Za oczywiste Sąd uznał, że prawo żądania odszkodowania nie zależy od faktu naprawy lub nawet planów w tym zakresie. Ustawodawca wskazuje bowiem dwa sposoby naprawy szkody, restytucję a więc przywrócenie stanu pierwotnego lub tez zapłatę odpowiedniej kwoty (art. 363 § 1 kc). Wybór formy naprawienia szkody należy wyłącznie do poszkodowanego i ten w tej sprawie dokonał go poprzez żądnie zapłaty odszkodowania. Wartość szkody ustala się zgodnie z treścią art. 361 § 2 kc jako straty, które poszkodowany poniósł oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono. Wykazanie wartości szkody zgodnie z art. 6 kc obciąża powoda. Sąd wskazał, że powód ograniczył się do kalkulacji naprawy, jednakże opartej na częściach nowych. Takie żądanie budziło uzasadnione wątpliwości, jeżeli zważyć, że pojazd powoda ma już 12 lat. Uszkodzeniu w pojeździe powoda uległy części także używane już przez długi okres – prawdopodobnie jak sam pojazd i w takim samym stopniu jak on wyeksploatowane. Stratą powoda będzie, więc wartość tych części starych i Sąd Rejonowy nie znalazł podstaw do przyznania odszkodowania w wartości części nowych. Straty powoda nie można wyliczać w taki sposób, jaki czyni to sam powód, a więc na sumę napraw i kosztów części nowych i oryginalnych, bo zwyczajnie powód takiej naprawy nie dokonał i takiej straty nie poniósł. Celem odszkodowania jest bowiem kompensacja szkody i samo odszkodowanie nie może być źródłem wzbogacenia powoda (por. wyrok SN z dnia 11.06.2003 roku, V CKN 308/11). Przyznanie odszkodowania w kwocie wyższej niż rzeczywiste straty w postaci części wartości części używanych przy jednoczesnym braku wskazywania innych szkód byłoby takim niczym nie uzasadnionym wzbogaceniem powoda.

O kosztach Sąd orzekł na podstawie art. 98 kpc i mając na uwadze wynik postepowania oraz złożone zestawienie kosztów.

Apelacje od wyroku złożył zarówno powód jak i pozwany.

Powód wniósł apelację w zakresie wysokości zasądzonego odszkodowania oraz co do punktu 2 i 3 w całości, zarzucając naruszenie przepisu art. 361 i 363 kc poprzez przyjęcie, że odszkodowanie należne stronie powodowej powinno być ustalone na podstawie części zamiennych. Nadto powód zarzucił naruszenie postępowania dowodowego poprzez przekroczenie granic oceny materiału dowodowego poprzez uznanie, że w sytuacji dokonania naprawy przy użyciu części oryginalnych B. powód będzie bezpodstawnie wzbogacony, nie uwzględnienie opinii pozwanego, uwag powoda co do możliwości naprawienia samochodu.

Powód wniósł o zmianę wyroku poprzez zasądzenie od pozwanego na jego rzecz kwoty 4.398,58 zł wraz z odsetkami od dnia 21.02.2012 roku do dnia zapłaty wraz z kosztami procesu w tym zastępstwa procesowego.

Pozwany zaskarżył wyrok w części uwzględniającej powództwo oraz co do kosztów procesu, zarzucając wyrokowi błędną wykładnię art. 435 § 1 kc poprzez przyjęcie, iż odpowiedzialność zarządcy drogi i podmiotu odpowiedzialnego za jej utrzymanie za szkody związane z utrzymaniem drogi kształtuje się na zasadzie ryzyka, co w konsekwencji doprowadziło do jego błędnego zastosowania. Pozwany nadto zarzucił brak wszechstronnego rozważenia zebranego materiału pod kątem oceny, czy zarządzający drogą i odpowiedzialny za jej utrzymanie w sposób należyty wywiązywał się z obowiązków utrzymania drogi, które to obowiązki należy przy tym oceniać przez pryzmat starannego działania, nie zaś rezultatu – co mogło mieć istotny wpływ na treść ustaleń faktycznych dokonanych przez Sąd, a w konsekwencji na treść orzeczenia.

Pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w zaskarżonym zakresie oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego zwrotu kosztów postępowania za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Jako wniosek ewentualny pozwany przedstawił żądanie uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpatrzenia.

Strony nie stawiły się na rozprawę odwoławczą.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Obie apelacje należało uznać za niezasadne. Sąd Okręgowy w zakresie istotnym dla rozstrzygnięcia uznaje ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd Rejonowy za prawidłowe i czyni je podstawą własnych rozważań.

Odnosząc się do apelacji powoda stwierdzić należy, iż Sąd Rejonowy w sposób prawidłowy wyliczył szkodę w pojeździe powoda i zasadnie przyjął, iż zasądzenie odszkodowania z uwzględnieniem części fabrycznie nowych i oryginalnych doprowadziłoby do bezpodstawnego wzbogacenia powoda, który uzyskałby kwotę przewyższającą powstałą w samochodzie szkodę. Nie ma wątpliwości, iż wysokość odszkodowania powinna wyrównywać różnicę pomiędzy obecnym stanem majątkowym poszkodowanego a tym stanem, jaki by istniał, gdyby nie nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę, tj. hipotetycznym.

W uzasadnieniu orzeczenia na które powołuje się powód w swojej apelacji tj. postanowieniu z dnia 20.06.2012 roku w sprawie III CZP 85/11, Sąd Najwyższy wskazał, że już we wcześniejszych orzeczeniach „uznał w wyniku wykładni art. 361 § 2 i art. 363 § 2 k.c., że ubezpieczyciel, w ramach umowy o odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu, powinien ustalić odszkodowanie w kwocie, która zapewnia przywrócenie pojazdu do stanu sprzed zdarzenia wyrządzającego szkodę jako całości. Przywrócenie do takiego stanu oznacza, że pojazd ma być sprawny technicznie i zapewnić poszkodowanemu komfort jazdy, w takim stopniu, jak przed zdarzeniem. Jeżeli w tym celu należy wymienić uszkodzoną część, to niewątpliwie jest to normalne następstwo działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła, w rozumieniu art. 361 § 1 k.c. Przy założeniu, że nie da się jej naprawić w taki sposób, aby przywrócić ją do stanu sprzed zdarzenia wyrządzającego szkodę, część ta musi zostać zastąpiona inną nową częścią. W takiej sytuacji zakład ubezpieczeń powinien ustalić wysokość odszkodowania z uwzględnieniem cen części nowych, skoro bowiem chodzi o przywrócenie do stanu poprzedniego pojazdu jako całości, to nie ma co do zasady znaczenia, że w miejsce części starych wmontowano części nowe. W szczególności nie ma żadnych podstaw prawnych, aby zawsze odrębnie oceniać wartość części i jeżeli części stare były już w chwili wypadku częściowo zużyte, z tego powodu obniżać należne odszkodowanie za przywrócenie do stanu poprzedniego całego pojazdu.

Sąd Najwyższy zauważył, że nie można z góry wykluczyć, iż zamontowanie podczas przywracania do stanu poprzedniego nowych części spowoduje wzrost wartości pojazdu jako całości. Jeżeli wymianie podlegały części już znacznie wyeksploatowane i przestarzałe technicznie, a jednocześnie stanowiące znaczną część wartości całego pojazdu, to może się okazać, że w konkretnym przypadku wartość pojazdu po naprawie wzrośnie.”

Sąd Najwyższy stwierdził także, że: „Z drugiej strony, gdy użytkowane w Polsce pojazdy są w znacznej części modelami przestarzałymi, nie można wykluczyć sytuacji, w których uzasadniona będzie rezygnacja z ograniczenia możliwości przyjmowania do podstawy ustalania odszkodowania cen części równoważnych oryginalnym i dopuszczenie wykorzystania cen części zamiennych "o porównywalnej jakości" w rozumieniu § 2 pkt 21 rozporządzenia z 2010 r., a więc części zamiennych, "których producent zaświadczy, że są one tej samej jakości co komponenty, które są lub były stosowane do montażu danych pojazdów samochodowych". W szczególności, gdy przyjęcie za punkt odniesienia cen części "o porównywalnej jakości" (objętych gwarancją producenta części) będzie bliższe zasadzie pełnej restytucji niż uwzględnienie cen części równoważnych oryginalnym. Będzie to dotyczyć sytuacji, w której część nowa "o porównywalnej jakości", objęta gwarancją producenta części, jest pewniejsza i bardziej użyteczna niż część oryginalna, która już przed uszkodzeniem była wyeksploatowana do tego stopnia, że nie może konkurować pod względem użyteczności i ryzyka nawet z częściami nowymi "o porównywalnej jakości". W takich przypadkach generalnie uzasadnione jest uwzględnienie możliwości wykorzystania do naprawy części nowych "o porównywalnej jakości". Podobnie w wypadku części o prostej konstrukcji, których zdatność do pełnej restytucji jest możliwa do oceny bez skomplikowanych badań. Także te części mogą być zastąpione częściami "o porównywalnej jakości", jednakże nawet w omawianych przypadkach należy oceniać - stosownie do poczynionych wskazań - czy poszkodowany nie ma szczególnego interesu w wykorzystaniu części oryginalnych, pochodzących od producenta pojazdu.”

Z powyższych rozważań wynika, że również Sąd Najwyższy dopuszcza możliwość przyjęcia do wyceny szkody powstałej w pojazdach samochodowych cen części nieoryginalnych. W niniejszej sprawie okoliczności wskazane przez Sąd Najwyższy wystąpiły i pozwalały na zasądzenie odszkodowania z uwzględnieniem cen części nieoryginalnych alternatywnych jak je określił biegły sądowy w sporządzonej w dniu 15.09.2013 roku opinii. Z opinii tej wynika, że przywrócenie zdatności eksploatacyjnej pojazdu możliwe jest z użyciem części alternatywnych. Nie zachodzą w sprawie szczególne okoliczności nakazujące ustalenie wartości odszkodowania według cen oryginalnych. Samochód powoda był autem stosunkowo starym. Samochód ten w chwili zdarzenia miał 12 lat a obecnie 14 lat. Został on sprowadzony do kraju już jako samochód wyeksploatowany bowiem nastąpiło to w dniu 28.06.2011 roku. Jeżeli uznać za wiarygodny odczyt licznika tego samochodu to w chwili sporządzania opinii samochód przejechał prawie 200.000 km, co oznacza średnią ponad 15.000 km rocznie i co wskazuje na normalne użytkowanie tego samochodu i jego zużycie. Samochód nie był więc ani pojazdem nowym ani w okresie gwarancyjnym ani też nie był stale serwisowany w autoryzowanych stacjach obsługi. W tej sytuacji żaden właściciel takiego samochodu nie miał interesu ekonomicznego w jego naprawie w autoryzowanym warsztacie i przy użyciu oryginalnych części. Podkreślić należy, że uszkodzeniu uległy części nieskomplikowane nie dotyczące ani silnika ani innych złożonych mechanizmów pojazdu. Tym bardziej brak jest podstaw do podwyższonej dbałości o ich naprawę w celu zapewnienia należytego stanu bezpieczeństwa w czasie dalszego użytkowania samochodu.

Dlatego też na mocy art. 385 kpc apelację powoda jako nieuzasadnioną należało oddalić.

Apelację pozwanego także jak w/w należało ocenić jako bezzasadną. Oba podniesione w apelacji pozwanego zarzuty nie były uzasadnione.

W niniejszej sprawie pozwanym był ubezpieczyciel Zakładu Usług (...) Spółki z o.o. w zakresie ryzyka odpowiedzialności cywilnej tego zakładu. Ubezpieczony podmiot jak sam pozwany przyznaje nie był zarządcą drogi publicznej a jedynie z takim zarządcą zawarł umowę na mocy, której zobowiązany był do zimowego utrzymania dróg powiatowych znajdujących się w zarządzie Powiatowego Zarządu Dróg w Ś.. Umowa ubezpieczenia dotyczyła podmiotów gospodarczych i miała charakter kompleksowy w tym jak wskazano wyżej obejmowała swym zakresem także odpowiedzialność cywilną w/w zakładu. Jak wynika z ogólnych warunków ubezpieczenia podmiotów gospodarczych umowa ta obejmowała wszelkie szkody wyrządzone w związku z prowadzoną działalnością gospodarczą. Wyłączenia odpowiedzialności ubezpieczyciela nie obejmują sytuacji takiej jak w niniejszej sprawie (vide: karta 60-61 akt sprawy).

Nie ma wobec tego wątpliwości, iż pozwany odpowiada tak jak podmiot z którym zawarł umowę ubezpieczenia a nie jak zarządca drogi publicznej (patrz: wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 10.06.2014 roku w sprawie IV ACa 1548/13). Rację ma Sąd Rejonowy, iż Zakład Usług (...) w Ś. może być uznany za przedsiębiorstwo wprawiane w ruch za pomocą sił przyrody w rozumieniu art. 435 kc, bowiem urządzenia i pojazdy za pomocą których w/w spółka prowadzi swoją działalność gospodarczą są wprawiane w ruch za pomocą sił przyrody. Wykonanie umowy zawartej z zarządcą drogi publicznej nie byłoby możliwe bez wykorzystania takich pojazdów i maszyn. Skoro tak to pozwany tak jak i w/w spółka ponosi odpowiedzialność za szkodę wywołaną przy prowadzeniu działalności gospodarczej na zasadzie ryzyka a nie winy.

Orzeczenie Sądu Najwyższego ze sprawy III CK 317/05 cytowane w uzasadnieniu apelacji pozwanego dotyczy jedynie zakresu odpowiedzialności zarządcy drogi publicznej a nie innego podmiotu, który na podstawie umowy z takim zarządcą przejął na siebie jedynie wycinek obowiązków zarządcy. Również drugi orzeczenie Sądu Najwyższego wskazane w apelacji dotyczy jedynie odpowiedzialności zarządcy drogi publicznej i nie ma zastosowania w niniejszej sprawie z w/w przyczyn.

Nie ma również wątpliwości, iż pozwany nie wykazał istnienia przesłanek wyłączających odpowiedzialność opartą na zasadzie ryzyka wskazanych w art. 435 § 1 kc. W tym zakresie Sąd Okręgowy podziela wszystkie argumenty przytoczone przez Sąd I instancji w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Rację ma Sąd Rejonowy, iż fakt wypchnięcia bryły lodu i śniegu na pas ruchu samochodu powoda przez inny pojazd poruszający się w przeciwnym kierunku nie zwalnia z odpowiedzialności pozwanego albowiem nie da się z tej okoliczności wysnuć wniosku, iż tylko i wyłącznie odpowiedzialność za szkodę w samochodzie powoda leży po stronie osoby trzeciej.

Zauważyć należy, że nawet idąc torem rozumowania pozwanego, w przypadku należytego wykonania umowy zawartej przez Zakład Usług (...) w Ś. ani na pasie jezdni ani na jej osi nie powinny znajdować się bryły lodu mogące doprowadzić do szkody w pojeździe. Z dokumentacji znajdującej się w aktach sprawy wynika, że w dniu 11.02.2012 roku żaden pojazd Zakładu Usług (...) nie wykonywał prac na przedmiotowym odcinku drogi związanych z odśnieżaniem.

Wobec powyższego na mocy art. 385 kpc również apelację pozwanego jako bezzasadną należało oddalić.

O kosztach postępowania Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 100 k.p.c.