Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 18/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 października 2015 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w składzie:

Przewodniczący: SSA Ewa Naze

Sędziowie: SSA Dorota Rzeźniowiecka

SSA Beata Michalska(spr.)

Protokolant: sekr.sąd. Małgorzata Matusiak

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 8 października 2015 r. w Ł.

sprawy D. B.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych II Oddziałowi w Ł.

o prawo do wznowienia postępowania w zakresie ponownego ustalenia wysokości świadczenia

na skutek apelacji D. B.

od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi

z dnia 21 października 2014 r. sygn. akt VIII U 771/14

oddala apelację.

Sygn. akt: III AUa 18/15

UZASADNIENIE

Ubezpieczona D. B. w dniu 18 lutego 2014r. odwołała się od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych II Oddział w Ł. z 14 stycznia 2014r. , odmawiającej jej prawa do wznowienia postępowania w zakresie ponownego ustalenia wysokości emerytury na podstawie art. 114 ustawy z 17 grudnia 1998r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych ( j.t.: Dz.U. z 2015r., poz.748 ze zm.).

Odwołująca wniosła o ponowne przeliczenie świadczenia z uwzględnieniem zarobków z okresu zatrudnienia w (...) Zakładach Radiowych (...) w Ł. od 1964r. do 1973r., ustalonych na podstawie zeznań wskazanych w odwołaniu świadków.

Organ rentowy wniósł o oddalenie odwołania. Wskazał, że w miejsce brakujących wynagrodzeń z okresu zatrudnienia w Ł.Z.R. (...) przyjął minimalne wynagrodzenie w j.g.u., ponieważ brak w sprawie jakichkolwiek dokumentów potwierdzających wysokość osiąganych przez ubezpieczoną wynagrodzeń za sporny okres.

Sąd Okresowy wyrokiem z 21 października 2014r., w sprawie VIII U 771/14, oddalił odwołanie.

Rozstrzygnięcie zapadło po następujących ustaleniach faktycznych i prawnych:

D. B., ur. (...) , ma prawo do emerytury od 1 marca 2005r. Do ustalenia podstawy wymiaru świadczenia przyjęto wynagrodzenie, które stanowiło podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne z 10 lat kalendarzowych tj. od stycznia 1990r. do grudnia 1999r. Wskaźnik wysokości podstawy wymiaru wyniósł 46,99 %, przyjęto kwotę bazową w wysokości 1.903,03 zł, w związku z czym podstawa wymiaru wyniosła 894,23 zł. Do ustalenia wysokości emerytury uwzględniono 16 lat i 4 miesiące (196 miesięcy) okresów składkowych oraz 1 rok (12 miesięcy) okresów nieskładkowych. Decyzją z 14 lutego 2006r. ZUS przeliczył emeryturę uwzględniając w stażu pracy okresy zatrudnienia w charakterze chałupnika, a decyzją z 21 lutego 2006r. doliczył do stażu ubezpieczeniowego okresy opieki nad dziećmi. Decyzją z 13 stycznia 2010r. organ rentowy z urzędu dokonał przeliczenia świadczenia wobec stwierdzenia, że w wymiarze dotychczas wypłaconego błędnie ustalono staż pracy i doliczył styczeń, maj i lipiec 1999r. Do ponownego ustalenia wysokości emerytury uwzględniono 18 lat i 1 miesiąc (217 miesięcy) okresów składkowych oraz 3 lata i 7 miesięcy (43 miesiące) okresów nieskładkowych.

Jak ustalił Sąd Okręgowy, 22 czerwca 2010r. ubezpieczona po raz pierwszy wniosła o przeliczenie emerytury przy uwzględnieniu zarobków z Ł.Z.R. (...) wskazując, że jej zarobki w tym okresie kształtowały się na poziomie od 2.400 zł do 2.600 zł miesięcznie, a system wynagradzania był oparty na akordzie zespołowym. Decyzją z 20 sierpnia 2010r. organ rentowy odmówił wznowienia postępowania w zakresie ponownego ustalenia wysokości świadczenia. Sąd Okręgowy w Łodzi wyrokiem z 30 maja 2011r., w sprawie o sygn. akt VIII U 1617/10, oddalił odwołanie, wskazując, że brak jest jakiejkolwiek dokumentacji potwierdzającej wysokość wynagrodzenia, a ponadto okoliczność, iż praca wykonywana była w akordzie zbiorowym, czyni niemożliwym ustalenie rzeczywistych zarobków uzyskiwanych przez odwołującą się. Sąd Apelacyjny w Łodzi wyrokiem z 23 lutego 2012r. oddalił apelację ubezpieczonej.

W dniu 23 grudnia 2013r. ubezpieczona ponownie wniosła o przeliczenie emerytury przy uwzględnieniu ww. zarobków, wnosząc o przesłuchanie na tę okoliczność świadków .

Wg ustaleń Sądu Okręgowego, ubezpieczona w okresie od 19 czerwca 1964 r. do 31 marca 1973r. była zatrudniona w Ł.Z.R. (...) w Ł. w pełnym wymiarze czasu pracy, na stanowisku lutowaczki. Pracowała jako montażystka przy lutowaniu i składaniu transformatorów, zdarzało się również, że pracowała przy pakowaniu i sprawdzaniu. Wynagrodzenie było ustalane w systemie akordu indywidualnego oraz zespołowego. W akordzie zespołowym wynagrodzenie zależało od wyników pracy całego zespołu. Osoby zatrudnione na stanowiskach zaliczanych do stanowisk, na których wykonuje się pracę w szkodliwych warunkach otrzymywały dodatki za pracę w szkodliwych warunkach, które później zostały zniesione. Ponadto w skład pensji wchodził dodatek stażowy, dodatki za pracę w godzinach nadliczbowych i nocnych oraz premia uznaniowa. Brak jest dokumentacji płacowej pracowników Ł.Z.R. (...) z okresu przed rokiem 1980. Zachowane w aktach osobowych angaże zawierają jedynie informację o grupie osobistego zaszeregowania bez określenia stawki wynagrodzenia. D. B. od 19 czerwca 1964r. była zaszeregowana według IV grupy, a od 1 stycznia 1965r. według V grupy na stanowisku pracownika fizycznego w akordzie zespołowym. Powyższy stan faktyczny Sąd Okręgowy także częściowo na podstawie zeznań skarżącej oraz zgłoszonych świadków: K. S. i W. M..

Sąd nie dał wiary zeznaniom ubezpieczonej i świadków w zakresie, w jakim zeznawali na okoliczność wysokości zarobków, jakie średnio miała otrzymywać skarżąca w spornym okresie, ponieważ nie znajdują potwierdzenia w załączonych dokumentach, a ww. nie byli w stanie wskazać konkretnych kwot wynagrodzeń z uwagi na upływ czasu. Świadek K. S. nie znała wysokości swoich zarobków ze spornego okresu, nie potrafiła podać zasad naliczania dodatku stażowego, wysokości dodatku za pracę w szkodliwych warunkach, ani zasad jego wypłaty czy wysokości stawek zaszeregowania. Świadek W. M. wprost zeznała, że nie znała wysokości zarobków innych pracowników , premie były uznaniowe, a dodatek za pracę w szkodliwych warunkach został zniesiony, nie pamiętała, od kiedy. Dlatego brak było podstaw do uznania jedynie na podstawie twierdzeń ubezpieczonej i świadków przyjąć, że zarobki kształtowały się w przedziale od 2.400 zł do 2.600 zł miesięcznie. Ponieważ wynagrodzenie było ustalane w systemie akordowym i zależało ono od wydajności , w okresie prawie 9-letniego zatrudnienia zmieniały się i były zróżnicowane w każdym miesiącu i roku.

Sąd Okręgowy pominął dowód z zeznań męża E. B., gdyż nie dają one podstaw do ustalenia faktycznej wysokości wynagrodzenia uzyskiwanego przez wnioskodawczynię. Świadek ten nie był zatrudniony w Ł.Z.R. (...), a jego wiedza odnośnie wysokości zarobków ubezpieczonej opiera się wyłączenie na informacjach uzyskanych od strony.

W uzasadnieniu stanu prawnego powołano art. 114 ust. 1, jak też treść art.111 ustawy z 17 grudnia 1998 roku o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (j.t.: Dz.U. z 2015., poz.748 ze zm.) , w myśl którego wysokość emerytury lub renty oblicza się ponownie, z zastrzeżeniem ust. 2 i 3, od podstawy wymiaru ustalonej w myśl art. 15, jeżeli do jej obliczenia wskazano podstawę wymiaru składki na ubezpieczenie społeczne lub ubezpieczenia emerytalne i rentowe na podstawie przepisów prawa polskiego: z liczby kolejnych lat kalendarzowych i w okresie wskazanym do ustalenia poprzedniej podstawy wymiaru świadczenia, z kolejnych 10 lat kalendarzowych wybranych z 20 lat kalendarzowych, poprzedzających bezpośrednio rok kalendarzowy, w którym zgłoszono wniosek o przyznanie emerytury lub renty albo o ponowne ustalenie emerytury lub renty, z uwzględnieniem art. 176, z 20 lat kalendarzowych wybranych z całego okresu podlegania ubezpieczeniu, przypadających przed rokiem zgłoszenia wniosku o ponowne ustalenie emerytury lub renty, a wskaźnik wysokości podstawy wymiaru jest wyższy od poprzednio obliczonego.

Zgodnie z § 21 ust. 1 rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z 11 października 2011r. w sprawie postępowania o świadczenia emerytalno-rentowe i (Dz. U. z 2011 r. Nr 237 poz. 1412) środkiem dowodowym stwierdzającym wysokość wynagrodzenia, dochodu, przychodu oraz uposażenia przyjmowanego do ustalenia podstawy wymiaru emerytury lub renty są zaświadczenia pracodawcy lub innego płatnika składek, legitymacja ubezpieczeniowa lub inny dokument, na podstawie którego można ustalić wysokość wynagrodzenia, dochodu, przychodu lub uposażenia.

Ponieważ jednak Sąd nie jest związany ograniczeniami dowodowymi określonymi dla dowodzenia przed organami rentowymi, każdy fakt może być dowodzony wszelkimi środkami, które Sąd uzna za pożądane i ich dopuszczenie za celowe. Przeprowadzone dowody z zeznań strony i świadków nie pozwoliły na ustalenie wysokości zarobków w spornym okresie , ani też na ustalenie, że zarobki te w każdym miesiącu kształtowały się w przedziale od 2.400 zł do 2.600 zł. w sposób pewny i konkretny.

Sąd Okręgowy wskazał też , że obowiązek przedstawienia dowodów spoczywa na stronach (art. 3 k.p.c.), a ciężar udowodnienia faktów mających dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie (art. 227 k.p.c.) spoczywa na stronie, która z faktów tych wywodzi skutki prawne (art. 6 k.c.). Ustawowym wymogiem jest wykazanie przez ubezpieczonego konkretnych kwot otrzymanych przez niego zarobków, jako podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie emerytalne i rentowe lub ubezpieczenie społeczne, przy czym nie może istnieć tu żaden stan niepewności co do wysokości.

Wobec powyższego, Sąd Okręgowy na podstawie art. 477 14 § 1 k.p.c. oddalił odwołanie, uznając je za bezzasadne .

Powyższy wyrok zaskarżyła w całości ubezpieczona, zarzucając mu:

- sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału poprzez przyjęcie, że skarżąca nie udowodniła w sposób pewny i konkretny faktycznego wynagrodzenia, jakie uzyskiwała w trakcie zatrudnienia w Ł.Z.R. (...), pomimo wiarygodnych zeznań złożonych przez występujących w sprawie świadków,

-naruszenie prawa materialnego, tj. art. 15, art. 111 ust. 2 i art. 176 ustawy o emeryturach i rentach z FUS poprzez błędne ustalenie wskaźnika wysokości podstawy wymiaru emerytury,

-naruszenie przepisów prawa procesowego, mające istotny wpływ na treść orzeczenia a to art. 3 i 6 k.p.c. poprzez błędne ustalenie, że powódka nie przedstawiła dowodów pozwalających na rozstrzygnięcie sprawy zgodnie z żądaniem

-naruszenie przepisów prawa procesowego, mające istotny wpływ na treść orzeczenia tj. art. 200 k.p.c. poprzez pominięcie przesłuchania ubezpieczonej w charakterze strony na okoliczność wysokości uzyskiwanych zarobków w Ł.Z.R. (...).

Skarżąca żądała uwzględnienia przy ustalaniu wskaźnika wysokości podstawy wymiaru emerytury faktycznego wynagrodzenia, jakie otrzymywała w okresie zatrudnienia w Ł.Z.R. (...) od 19 czerwca 1964r. do 31 marca 1973r. ustalonego w oparciu o zeznania świadków. Sąd bezpodstawnie odmówił wiary zeznaniom K. S., W. M. i E. B., jednoznacznie wskazujących na osiągane zarobki 2.400 zł do 2.600 zł. Jednomyślność zeznań świadków co do wysokości wynagrodzenia pozwalała na przyjęcie, że takie było faktyczne wynagrodzenie. Niewątpliwym dowodem w przypadku braku bezpośrednich dowodów wysokości zarobków w postaci list płac, jest dowód z przesłuchania skarżącej jako strony. Nie ma żadnych podstaw do kwestionowania wiarygodności tych zeznań tym bardziej, że najpewniejsze wiadomości o swoich zarobkach posiada sama skarżąca. Te zeznania uwiarygadniają szczegółowe dane dotyczące zatrudnienia podawane przez stronę. Także zachowane w aktach osobowych angaże ,w ocenie apelującej, uwiarygodniają zgłoszone przez nią dowody pośrednie.

Ustalenia Sądu odmawiające uznania za udowodnione spornych kwot wynagrodzenia pozbawiają skarżącą dokonania wyboru najkorzystniejszego okresu z którego podstawa wymiaru składek ubezpieczeniowych, będzie stanowić podstawę wymiaru świadczeń. Podstawą do obliczania wskaźnika podstawy wymiaru świadczenia winno być ewentualnie wynagrodzenie przeciętne w j.g.u. ( a nie – minimalne) . Apelująca zarzuciła błędne ustalenie wskaźnika wysokości podstawy wymiaru świadczenia na 46,99 %, podczas gdy prawidłowe wyliczenie, przy uwzględnieniu średniej krajowej wynagrodzenia wyliczonej z całego roku 1990 i 1999, uwzględniając rzeczywiście przepracowane miesiące w tych latach, daje wyższy wskaźnik niż ustalony przez ZUS.

W konkluzji swojego stanowiska apelująca wniosła o zmianę wyroku poprzez wznowienie postępowania w zakresie ponownego ustalenia wysokości emerytury na podstawie art. 114 ustawy o emeryturach i rentach z FUS ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Sąd Apelacyjny zważył:

Apelacja ubezpieczonej nie jest uzasadniona.

W pierwszej kolejności należy zauważyć , że przedmiotem odwołania do Sądu była decyzja ZUS odmawiająca ubezpieczonej prawa do wznowienia postępowania w zakresie ponownego ustalenia wysokości emerytury na podstawie art. 114 ustawy z 17 grudnia 1998r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych ( j.t.: Dz.U. z 2015r., poz.748 ze zm.) – z uwagi na brak nowych dowodów oraz nieujawnienie nowych okoliczności istniejących przed wydaniem prawomocnej decyzji z 13 stycznia 2010r. Jednakże na etapie postępowania sądowego zostało przeprowadzone postępowanie dowodowe na okoliczność wysokości zarobków osiąganych przez ubezpieczoną w spornym okresie od 19 czerwca 1964 r. do 31 marca 1973r. w Ł.Z.R. (...) w Ł. i w rezultacie Sąd Okręgowy merytorycznie odniósł się do żądania strony, nie znajdując podstaw faktycznych i prawnych do ustalenia wysokości wynagrodzenia za sporne lata w oparciu o zeznania trzech świadków, w tym męża ubezpieczonej i przesłuchania samej ubezpieczonej.

Niezasadny jest zarzut naruszenia prawa procesowego wyrażający się w sprzeczności istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału poprzez przyjęcie, że skarżąca nie udowodniła w sposób pewny i konkretny faktycznego wynagrodzenia, jakie uzyskiwała w trakcie zatrudnienia w Ł.Z.R. (...), pomimo wiarygodnych zeznań świadków oraz art. 3 i 6 k.p.c. poprzez błędne ustalenie, że powódka nie przedstawiła dowodów pozwalających na rozstrzygnięcie sprawy zgodnie z jej żądaniem.

Sąd Okręgowy przeprowadził obszerne i wyczerpujące postępowanie dowodowe zmierzające do ustalenia, jaka była wysokość zarobków ubezpieczonej w okresie zatrudnienia w Ł.Z.R. (...). Zwrócił się do Archiwum Zakładowego Urzędu Wojewódzkiego w Ł. o nadesłanie akt osobowych i dokumentacji płacowej ubezpieczonej z ww. okresu zatrudnienia. Kopie dokumentów z tych akt nie zawierały danych, jak słusznie ustalił Sąd Okręgowy, dotyczących wysokości osiąganych przez stronę zarobków, a brak jest dokumentacji płacowej z zakładu sprzed 1980r. Sąd Okręgowy też przesłuchał na okoliczność wysokości zarobków w spornym okresie wszystkich świadków zgłoszonych przez ubezpieczoną. Następnie ocenił zgromadzone dowody , a ocena ta dokonana została bez przekroczenia ram swobodnej oceny dowodów zakreślonych przepisem art. 233 § 1 k.p.c. Zgodnie z art.233§1 k.p.c., sąd ocenia wiarogodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Podkreślenia wymaga, że skutecznie postawiony zarzut naruszenia przez Sąd art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, iż sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego oraz brak jest wszechstronnej oceny wszystkich istotnych dowodów (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 29 lipca 1998 r. II UKN 151/98 - OSNAPiUS 1999/15/492; z 4 lutego 1999 r. II UKN 459/98 - OSNAPiUS 2000/6/252; z 5 stycznia 1999 r. II UKN 76/99 - OSNAPiUS 2000/19/732). Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo- skutkowych, to przeprowadzona przez Sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (por. wyrok SN z dnia 27 września 2002 r., II CKN 817/00 LEX nr 56906). Naruszenie zasad swobodnej oceny dowodów nie może polegać na przedstawieniu przez stronę alternatywnego stanu faktycznego, a tylko na podważeniu przesłanek tej oceny z wykazaniem, że jest ona rażąco wadliwa lub oczywiście błędna - czego, zdaniem Sądu Apelacyjnego, skarżąca we wniesionej apelacji nie uczyniła. Apelacja powódki w zakresie powołanego wyżej zarzutu sprowadza się w zasadzie do wyprowadzenia odmiennych niż Sąd Okręgowy wniosków z oceny dowodów.

W niniejszej sprawie apelująca domaga się ustalenia wysokości zarobków z lat 1964-1973 na podstawie zeznań dwóch świadków – współpracownic. Sąd Okręgowy dokonał oceny tych zeznań z uwzględnieniem pozostałych zgromadzonych w sprawie dowodów, a także mając na uwadze zasady logiki i doświadczenia życiowego. Zasadnie Sąd przyjął , że w oparciu o zeznania K. S. i W. M. nie udało się ustalić żadnych skonkretyzowanych danych dotyczących wysokości wynagrodzenia zarówno osiąganych w tamtym czasie przez samych świadków, ani tym bardziej – przez odwołującą się. K. S. nie potrafiła sprecyzować, w jakich latach (miesiącach) osiągała wynagrodzenie w konkretnych kwotach , poza ogólnikowym stwierdzeniem , że „zarobki były ładne – 2400 zł., 2500 zł, 2600 zł i wyższe”. Sama nie posiada dokumentów płacowych z tego okresu, a w legitymacji ubezpieczeniowej ma wpisane zarobki tylko z ostatnich lat pracy ( pracowała do 1992r.). Również W. M. ma obliczoną emeryturę z ostatnich 6 lat zatrudnienia ( pracowała do 1986r.). Świadek nie była w stanie podać konkretnych kwot zarobków swoich i strony w poszczególnych latach. Jest to logiczne biorąc pod uwagę , że chodzi o okoliczności sprzed blisko 50 lat. Słusznie Sąd pierwszej instancji zauważył, że brak dokumentów płacowych dotyczących spornego okresu w odniesieniu do ubezpieczonej, ale także w odniesieniu do świadków nie pozwala na jakąkolwiek weryfikację żądań strony. Ustalenia poczynione w tym zakresie przez Sąd Okręgowy są prawidłowe, całkowicie zgodne z treścią zgromadzonych dowodów i dlatego Sąd Apelacyjny w całości je podziela. Również ocena zeznań męża ubezpieczonej nie przekracza granic swobodnej oceny dowodów. Sąd pierwszej instancji zasadnie uznał, że zeznania te nie mogą mieć istotnego znaczenia w sprawie, ponieważ jest to świadek tylko ze słyszenia , nie pracował w Ł.Z.R. (...) , a poza tym jest mężem ubezpieczonej, a więc osobą zainteresowaną wynikiem postępowania, dlatego do tego dowodu należy podejść z większą ostrożnością niż do zeznań osób obcych dla stron.

Nietrafny jest też zarzut naruszenia art. 299 k.p.c. ( w apelacji wskazano art.200 k.p.c., ale z treści zarzutu wynika, że odnosi się do dowodu z przesłuchania stron uregulowanego w art.299 k.p.c.) poprzez pominięcie przesłuchania ubezpieczonej w charakterze strony na okoliczność wysokości uzyskiwanych zarobków w Ł.Z.R. (...). W tym miejscu trzeba podkreślić ,że dowód z przesłuchania stron ma charakter fakultatywny, subsydiarny i symetryczny. Wprost z treści przepisu art. 299 k.p.c. wynika, że jego przedmiotem są wyłącznie niewyjaśnione fakty istotne dla rozstrzygnięcia sprawy. A zatem , jak słusznie uznał Sąd Okręgowy, dowód z przesłuchania strony nie może być zasadniczym dowodem na okoliczność wysokości zarobków osiąganych przez stronę w okresie blisko 9 lat.

Nietrafny jest też zarzut apelującej odnoszący się do nieuwzględnienia do obliczenia wysokości emerytury za sporny okres przeciętnego wynagrodzenia w j.g.u. Zgodnie bowiem z art.15 ust.2a u.e.r.f.u.s. , jeżeli nie można ustalić podstawy wymiaru składek w okresie pozostawania w stosunku pracy wskazanym do ustalenia podstawy wymiaru emerytury (…), za podstawę wymiaru składek przyjmuje się kwotę obowiązującego w tym okresie minimalnego wynagrodzenia pracowników, proporcjonalnie do okresu podlegania ubezpieczeniu i wymiaru czasu pracy. A zatem obowiązujące przepisy ustawy o emeryturach i rentach z FUS nie przewidują - w przypadku braku wynagrodzeń – do uwzględnienia w ich miejsce „średniego” czy przeciętnego wynagrodzenia w j.g.u., jak domaga się apelująca. Już tylko na marginesie można dodać, że zarzuty apelacji odnoszące się do decyzji organu rentowego z 13 stycznia 2010r. nie mogły odnieść skutku w niniejszym postępowaniu, ponieważ ww. decyzja nie była przedmiotem rozstrzygnięcia Sądu Okręgowego zaskarżonego apelacją.

Mając na względzie, że zaskarżony wyrok odpowiada prawu i oparty został na niewadliwych ustaleniach faktycznych, a wywiedziona apelacja nie zawierała usprawiedliwionych zarzutów, Sąd Apelacyjny oddalił apelację, orzekając na podstawie wyżej wskazanych przepisów prawa materialnego i na zasadzie art. 385 k.p.c.

Przewodnicząca: Sędziowie: