Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 576/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 stycznia 2015 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie - Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Anna Polak (spr.)

Sędziowie:

SSA Urszula Iwanowska

SSA Romana Mrotek

Protokolant:

St. sekr. sąd. Elżbieta Kamińska

po rozpoznaniu w dniu 13 stycznia 2015 r. w Szczecinie

sprawy T. S.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S.

o prawo do renty z tytułu niezdolności do pracy w związku z chorobą zawodową

na skutek apelacji organu rentowego

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 28 maja 2013 r. sygn. akt VII U 533/11

oddala apelację.

Sygn. akt III AUa 576/13

UZASADNIENIE

Decyzją z 1 marca 2011 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział
w S. na podstawie przepisów ustawy z dnia 30 października 2002 r.
o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych
(Dz.U. z 2002 r., Nr 199, poz. 1673 ze zm.; dalej jako: ustawa wypadkowa)
oraz ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz. U. z 2009 r., Nr 153, poz. 1227 ze zm.; dalej jako: ustawa emerytalna) odmówił ubezpieczonemu T. S. prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy w związku z chorobą zawodową. W uzasadnieniu wskazał, że komisja lekarska ZUS orzekła, że ubezpieczony nie jest niezdolny do pracy w związku z chorobą zawodową.

Ubezpieczony w odwołaniu od powyższej decyzji podniósł, że komisja lekarska ZUS nie uwzględniła dostarczonej przez niego dokumentacji medycznej. Dalej wskazał, że ze względu na chory kręgosłup i stawy, nie jest w stanie pracować
w zawodzie montera kadłubów okrętowych. Wskazał, że cierpi na: obustronny niedosłuch, schorzenia kręgosłupa lędźwiowego i szyjnego oraz stawów kończyn górnych i dolnych, napady duszącego kaszlu, hemoroidy, silne bóle zatok związane
z niską temperaturą otoczenia, niedowład lewego barku, bóle prawego oka, problemy ze wzrokiem, wysoki cholesterol i nadciśnienie.

W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy wniósł o oddalenie odwołania. Podtrzymał dotychczasową argumentację.

Wyrokiem z 28 maja 2013 r. Sąd Okręgowy w Szczecinie VII Wydział Pracy
i Ubezpieczeń Społecznych zmienił zaskarżoną decyzję organu rentowego w ten sposób, iż przyznał ubezpieczonemu T. S. prawo do renty
z tytułu częściowej niezdolności do pracy w związku z chorobą zawodową od miesiąca złożenia wniosku na stałe.

Sąd I instancji ustalił, że T. S., urodzony (...)., przez cały okres aktywności zawodowej świadczył pracę jako monter kadłubów okrętowych, motorzysta, monter ślusarskiego wyposażenia okrętowego, marynarz.

Decyzją Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w S. z 27 września 2010 r., stwierdzono u niego chorobę zawodową - obustronny odbiorczy ubytek słuchu typu ślimakowego lub czuciowo – nerwowego spowodowany hałasem, wyrażony podwyższeniem progu słuchu o wielkości co najmniej 45 dB w uchu lepiej słyszącym, obliczony jako średnia arytmetyczna dla częstotliwości audiometrycznych 1, 2 i 3 kHz.

W roku 2010 przyznano ubezpieczonemu prawo do jednorazowego odszkodowania z tytułu choroby zawodowej, w wysokości odpowiadającej 30% długotrwałego uszczerbku na zdrowiu.

Wniosek o prawo do renty z tytułu niezdolności do pracy w związku z chorobą zawodową ubezpieczony złożył 7 października 2010 r.

Obecnie u ubezpieczonego rozpoznaje się: przewlekły uraz akustyczny
z osłabieniem słuchu graniczącym z przytępieniem, nadciśnienie tętnicze, zespół bólowy kręgosłupa szyjnego i lędźwiowo – krzyżowego na tle zmian zwyrodnieniowych i dyskopatycznych.

Stan zdrowia ubezpieczonego czyni go trwale i częściowo niezdolnym do pracy z powodu choroby zawodowej.

Sąd I instancji zważył, że odwołanie ubezpieczonego okazało się uzasadnione.

W myśl art. 6 ust. 1 pkt 6 ustawy wypadkowej, ubezpieczonemu, który stał się niezdolny do pracy wskutek wypadku przy pracy lub choroby zawodowej, przysługuje renta z tytułu niezdolności do pracy.

Za chorobę zawodową uważa się chorobę określoną w wykazie chorób zawodowych, o którym mowa w art. 237 § 1 pkt 2 Kodeksu pracy, jeżeli została spowodowana działaniem czynników szkodliwych dla zdrowia występujących
w środowisku pracy lub sposobem wykonywania pracy (art. 4 w/w ustawy).

W sprawach nieuregulowanych wyżej cytowaną ustawą stosuje się – na mocy art. 58 – odpowiednio przepisy ustawy emerytalnej. W art. 12 tej ustawy zawarto definicję niezdolności do pracy, zgodnie z którą niezdolną do pracy jest osoba, która całkowicie lub częściowo utraciła zdolność do pracy zarobkowej z powodu naruszenia sprawności organizmu i nie rokuje odzyskania zdolności do pracy po przekwalifikowaniu. Całkowicie niezdolną do pracy jest osoba, która utraciła zdolność do wykonywania jakiejkolwiek pracy. Natomiast częściowo niezdolną do pracy jest osoba, która w znacznym stopniu utraciła zdolność do pracy zgodnej z poziomem posiadanych kwalifikacji.

Pojęcie utraty zdolności do pracy zarobkowej obok elementu ekonomicznego, polegającego na obiektywnej utracie możliwości zarobkowania zawiera w sobie również element biologiczny, czyli naruszenie sprawności organizmu. Naruszenie to należy oceniać pod kątem możliwości przywrócenia niezbędnej sprawności w drodze leczenia i rehabilitacji. Zgodnie zaś z art. 13 ustawy emerytalnej, przy ocenie stopnia
i przewidywanego okresu niezdolności do pracy oraz rokowania, co do odzyskania zdolności do pracy uwzględnia się:

- stopień naruszenia sprawności organizmu oraz możliwości przywrócenia niezbędnej sprawności w drodze leczenia i rehabilitacji,

- możliwość wykonywania dotychczasowej pracy lub podjęcia innej pracy
oraz celowość przekwalifikowania zawodowego, biorąc pod uwagę rodzaj i charakter dotychczas wykonywanej pracy, poziom wykształcenia, wiek i predyspozycje psychofizyczne.

W niniejszym postępowaniu kwestią oddaną pod rozwagę sądu było ustalenie, czy T. S. jest osobą niezdolną do pracy w związku z chorobą zawodową
i w jakim stopniu.

Ustalenia w tym przedmiocie zostały poczynione przez Sąd I instancji
w oparciu o zgromadzoną dokumentację znajdującą się w aktach organu rentowego, aktach sprawy, a przede wszystkim na podstawie przeprowadzonego w toku postępowania sądowego dowodu z opinii biegłych sądowych lekarzy specjalistów
z zakresu laryngologii oraz medycyny pracy.

Biegły laryngolog Z. G. wskazał, że ubezpieczony zarówno na moment złożenia wniosku o świadczenie, jak i wydania decyzji jest częściowo i trwale niezdolny do pracy w związku z chorobą zawodową – nie może bowiem świadczyć pracy w wyuczonym zawodzie - montera kadłubów okrętowych. Wnioskodawca
w zawodzie montera i zbliżonych czynnościach w narażeniu na hałas ponadnormatywny pracował ponad 27 lat, wskutek czego doszło u niego do powstania przewlekłego urazu akustycznego, pomimo stosowania zasad ochrony słuchu. Uszkodzenie słuchu jest stopnia miernego i nie dyskwalifikuje badanego do pracy np. ślusarza i podobnej bez narażenia na nadmierny hałas i prace na wysokości.
W odniesieniu natomiast do pracy w wyuczonym zawodzie montera kadłubów okrętowych, w warunkach, w jakich ubezpieczony nabył chorobę zawodową – jest niezdolny do pracy częściowo i trwale.

Biegła sądowa z zakresu medycyny pracy dr A. J. również orzekła, iż wskutek rozpoznanej choroby zawodowej – obustronnego trwałego ubytku słuchu typu odbiorczego - ubezpieczony jest osobą częściowo i trwale niezdolną do pracy w dotychczas wykonywanym zawodzie montera kadłubów okrętowych, montera wyposażenia okrętowego, motorzysty, bosmana, marynarza.

Praca na w/w stanowiskach związana jest z narażeniem na hałas, w którym badany nie może pracować. Wnioskodawca jest niezdolny do wykonywania tych prac nie tylko ze względu na stwierdzony ubytek słuchu i możliwość pogarszania się stanu laryngologicznego w warunkach narażenia na uszkadzające działanie hałasu. Utrata zdolności do pracy wynika głównie z faktu za małej wydolności słuchu do bezpiecznej pracy w przemyśle okrętowym i na statkach pływających. Pozostałe rozpoznane schorzenia nie mają związku z choroba zawodową.

W związku z zastrzeżeniami przewodniczącego PKL do opinii wydanych przez w/w biegłych, Sąd Okręgowy powołał nowego biegłego z zakresu medycyny pracy dr n. med. J. A., który orzekł, że stan narządu słuchu nie uzasadnia uznania wnioskodawcy za osobę niezdolną do pracy.

Wobec rozbieżności opinii w/w biegłego i opinii poprzednich biegłych, Sąd
I instancji zobowiązał biegłych Z. G. i A. J. do pisemnego ustosunkowania się do opinii wydanych przez biegłego J. A.

Biegli w opiniach uzupełniających podtrzymali wydanie przez siebie opinie
o trwałej i częściowej niezdolności ubezpieczonego do pracy w dotychczas wykonywanym zawodzie montera kadłubów okrętowych oraz na innych stanowiskach, gdzie byłby narażony na hałas ponadnormatywny stwierdzając, że niezdolność do pracy ma związek z chorobą zawodową.

Sąd Okręgowy podkreślił, że specyfika oceny dowodu z opinii biegłych wyraża się w tym, że sfera merytoryczna opinii kontrolowana jest przez sąd, który nie posiada wiadomości specjalnych, tylko w zakresie zgodności z zasadami logicznego myślenia, doświadczenia życiowego i wiedzy powszechnej. Kryteria oceny tego dowodu stanowią również: poziom wiedzy biegłego, podstawy teoretyczne opinii, sposób motywowania sformułowanego w niej stanowiska oraz stopień stanowczości wyrażonych w niej ocen.

Zdaniem Sądu orzekającego wszystkie opinie sporządzone w toku niniejszego postępowania zostały wydane przez biegłych sądowych specjalistów posiadających wieloletnią praktykę zawodową, cieszących się dużym autorytetem, po uprzednio przeprowadzonym badaniu odwołującego się oraz analizie treści wcześniejszej dokumentacji lekarskiej dotyczącej ubezpieczonego.

Biegli Z. G. i A. J. byli zgodni, iż wnioskodawca jest osobą częściowo i trwale niezdolną do pracy z powodu choroby zawodowej

Natomiast biegły J. A. nie podzielił wniosków opinii w/w biegłych orzekając, że ubezpieczony nie jest niezdolny do pracy w związku z chorobą zawodową.

W ocenie Sądu I instancji, dla rozstrzygnięcia powyższej kwestii najbardziej miarodajne były opinie sporządzone przez biegłych z zakresu laryngologii - Z. G. i medycyny pracy - A. J., na których to podstawie Sąd ten dokonał kluczowych ustaleń faktycznych. Zdaniem Sądu Okręgowego, w/w biegli wydali opinie najbardziej przekonywujące, spójne i logiczne. Pozostałe opinie Sąd Okręgowy uwzględnił w zakresie, w jakim były z w/w opinią zgodne.

W konsekwencji Sąd I instancji uznał, iż ubezpieczony jest osobą częściowo
i trwale niezdolną do pracy, a niezdolność ta jest spowodowana stwierdzoną u niego chorobą zawodową.

Tym samym, na podstawie art. 477 14 § 2 k.p.c., zmienił zaskarżoną decyzję organu rentowego w ten sposób, iż przyznał T. S. prawo do renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy w związku z chorobą zawodową, od miesiąca złożenia wniosku na stałe.

Od wyroku Sądu Okręgowego organ rentowy wniósł apelację. Wyrokowi zarzucił:

1/ naruszenie prawa materialnego- art. 6 ust. l pkt 6 ustawy wypadkowej w zw.
z art. 13 ust. 1 pkt 2 ustawy emerytalnej - poprzez niewłaściwe zastosowanie prowadzące do uznania, że ubezpieczony spełnia przesłanki do przyznania mu prawa do renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy w związku z chorobą zawodową od miesiąca złożenia wniosku na stałe;

2/ naruszenie prawa materialnego - w szczególności art. 12 ust. 3 ustawy emerytalnej - poprzez niewłaściwe zastosowanie prowadzące do uznania, że ubezpieczony jest częściowo trwale niezdolny do pracy w związku z chorobą zawodową, podczas gdy stan zdrowia ubezpieczonego nie uzasadnia orzeczenia niezdolności do pracy
w związku z chorobą zawodową;

3/ niewyjaśnienie wszystkich okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy poprzez nieustalenie, czy wnioskodawca może wykonywać inne prace niż monter kadłubów i wyposażenia okrętowego, zgodne z jego kwalifikacjami,
a w szczególności ślusarza, marynarza, bosmana, które to prace wykonywał przed uznaniem go za częściowo niezdolnego do pracy.

W uzasadnieniu apelacji skarżący podniósł, że stan zdrowia ubezpieczonego nie daje podstaw do orzeczenia częściowej stałej niezdolności do pracy w związku
z chorobą zawodową. Przytoczył treść art. 6 ust. 1 pkt 6 ustawy wypadkowej
oraz art. 12, art. 13 ustawy emerytalnej.

Skarżący powołał się na wyrok Sądu Najwyższego z 24 sierpnia 2010 r. –
(I UK 64/1, Lex nr 653663), zgodnie z którym przy ocenie niezdolności do pracy
w myśl art. 12 ustawy emerytalnej o tej niezdolności nie przesądza wyłącznie ocena medyczna stwierdzająca występowanie określonych jednostek chorobowych i ich wpływ na funkcjonowanie organizmu człowieka, tylko decydujące znaczenie ma ocena prawna dokonana w oparciu o okoliczności natury medycznej i okoliczności innej natury, w tym zwłaszcza poziom kwalifikacji ubezpieczonego, możliwości zarobkowania w zakresie tych kwalifikacji, możliwość wykonywania dotychczasowej pracy lub podjęcia innej pracy oraz celowość przekwalifikowania zawodowego; biorąc pod uwagę rodzaj i charakter dotychczas wykonywanej pracy, poziom wykształcenia, wiek i predyspozycje psychofizyczne. A zatem w orzekaniu o niezdolności do pracy istotne znaczenie ma określenie faktycznej utraty sprawności zawodowej w wyniku choroby, a także stopnia zachowania możliwości zawodowych, a nie fakt istnienia schorzeń. Skarżący podniósł, że opinie lekarza orzecznika ZUS, komisji lekarskiej ZUS, a także biegłego z zakresu medycyny pracy dr J. A. są zgodne w ocenie stopnia naruszenia sprawności organizmu ubezpieczonego i co do tego, że nie jest niezdolny do pracy w związku z chorobą zawodową. Biegły laryngolog ustalając
u ubezpieczonego trwały uraz akustyczny z osłabieniem słuchu graniczącym
z przytępieniem stwierdził niezdolność T. S. do pracy w charakterze montera kadłubów okrętowych, z uwagi na pracę w warunkach narażonych na działanie ponadnormatywnego hałasu. Biegły dr Z. G. stwierdził jednocześnie, że uszkodzenie słuchu u ubezpieczonego jest stopnia miernego i nie dyskwalifikuje badanego do pracy np. w charakterze ślusarza i podobnej bez narażenia na nadmierny hałas i prace na wysokości. Gdy więc chodzi o zdolność do pracy
w ogóle, T. S. jest zdolny do pracy z powyższym zastrzeżeniem. Przewodniczący komisji lekarskiej nie zgodził się z opinią biegłego podnosząc, że pomimo znacznego ubytku słuchu, który został już stwierdzony w 2002 r., ubezpieczony w latach 2003-2008 nadal pracował jako monter kadłubów okrętowych, do czasu przejścia na emeryturę, a nadto, że uszkodzenie słuchu u T. S. jest w stopniu miernym i jest on wydolny społecznie, a od 2008 r. nie jest narażony na hałas. Nadto, zdaniem (...) biegły nie wypowiedział się co do ubytku słuchu związanego z wiekiem T. S.. Z kolei biegła z zakresu medycyny pracy,
dr A. J., podzielając opinię biegłego laryngologa co do istnienia trwałej częściowej niezdolności do pracy w związku z chorobą zawodową wskazała, inaczej niż biegły laryngolog, że ubezpieczony nie może pracować na wszystkich dotychczas zajmowanych stanowiskach, tj. spawacza, ślusarza, montera, motorzysty, bosmana i starszego marynarza, z uwagi na małą wydolność słuchu do bezpiecznej pracy w przemyśle okrętowym i na statkach pływających. Opinii tej nie podzielił zarówno przewodniczący komisji lekarskich ZUS jak i inny biegły z zakresu medycyny pracy dr J. A.. PKL, jak i biegły dr J. A. zwrócił uwagę bowiem, że T. S. pracował na stanowisku marynarza, takielarza i bosmana w latach 1988-2003 r. bez narażenia na hałas. Nadto, obciążenie progu słuchu stwierdzono u ubezpieczonego już w 1974 r. i wówczas także były przeciwwskazania do wykonywania przez niego pracy w hałasie powyżej 85 dB, po uwzględnieniu ochron słuchu tłumiących hałas
w zakresie 5-15 db. Pomimo przeciwwskazań, T. S. w latach 2003-2008 r.,
tj. do czasu przejścia na emeryturę, ponownie pracował jako monter kadłubów.
Dr J. A. potwierdził, że uszkodzenie słuchu T. S. jest w stopniu miernym i jest on społecznie wydolny bez aparatu słuchowego, a wobec tego, gdyby nie inne schorzenia (choroby kręgosłupa i nadciśnienie tętnicze), mógłby nadal wykonywać prace w wyuczonych zawodach montera, spawacza, ślusarza,
z przeciwwskazaniem do pracy powyżej 85dB po uwzględnieniu ochronników słuchu.

Z definicji niezdolności do pracy wynika powiązanie prawa do renty
z rzeczywistą utratą możliwości zarobkowania lub ograniczeniem zarobkowania. Sąd Okręgowy, oceniając stan zdrowia wnioskodawcy, oparł się na opinii biegłych
Z. G. i A. J., nie biorąc pod uwagę zastrzeżeń lekarzy ZUS,
a także i odmiennej opinii biegłego J. A., przy czym zarówno wszyscy biegli, jak i lekarze orzecznicy ZUS oceniali stan zdrowia na podstawie tej samej dokumentacji medycznej. Apelujący podniósł, że nie wiadomo przy tym, z jakiego powodu sąd I instancji uznał opinie biegłych G. i J. za miarodajne i spójne, a takiej oceny odmówił opinii J. A.. Nie wyjaśnił także rozbieżności
w opinii biegłego laryngologa Z. G. i A. J. co do tego, w jakim charakterze może ubezpieczony pracować, albowiem biegły laryngolog uznał, że nie może on pracować jako monter, zaś biegła J. uznała, że jest niezdolny do pracy we wszystkich zawodach wykonywanych na statkach. Sąd nie ustalił też, czy zawody wykonywane przez ubezpieczonego przez wiele lat, inne niż monter kadłubów i wyposażenia okrętowego, wykonywane są w warunkach ponadnormatywnego hałasu i czy ubezpieczony mógłby je nadal wykonywać. Wszyscy biegli stwierdzili, że
T. S. ma uszkodzenie słuchu w stopniu miernym i słuch jest społecznie wydolny, jednakże z takiej z oceny stanu zdrowia ubezpieczonego biegli wyciągnęli różne wnioski, które – zdaniem apelującego - sąd winien zweryfikować, mając przy tym na uwadze, że ubezpieczony nie używa aparatu słuchowego, obciążenie słuchu stwierdzono już u niego w 1974 r. zaś w 2002 r. stwierdzono ubytek słuchu i pomimo obciążenia, a potem uszkodzenia słuchu pracował on aż do osiągnięcia wieku emerytalnego i przejścia na emeryturę, ostatnio na stanowisku montera kadłubów okrętowych.

Niewyjaśnienie wszystkich okoliczności faktycznych, istotnych dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy spowodowało, że niewłaściwie Sąd Okręgowy przyjął, iż T. S. spełnia przesłanki do przyznania mu renty z tytułu częściowej okresowej niezdolności do pracy na stałe
w związku z chorobą zawodową.

Apelujący stwierdził, że z tych względów, wyrok Sądu Okręgowego ustalający trwałą częściową niezdolność do pracy ubezpieczonego w związku chorobą zawodową, a tym samym stwierdzający spełnienie przez niego przesłanek do nabycia prawa do renty z tytułu częściowej trwałej niezdolności do pracy na podstawie art. 6 ustawy wypadkowej jest nietrafny, a apelacja uzasadniona.

W związku z powyższym, apelujący wniósł o:

1/ zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie odwołania;

ewentualnie o:

2/ uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Ubezpieczony w odpowiedzi na apelację stwierdził, że wyrok Sądu I instancji jest prawidłowy. Wskazał, że na mniej hałaśliwy wydział w stoczni udało mu się przenieść dopiero w 1978 r., po 2 latach starań. Podniósł, że biegły J. A. pracował w przychodni stoczniowej. Wskazał, że nieprawdą jest, że wykonywał zawody ślusarza, takielarza i spawacza, a zawody te są wymienione w opinii
J. A.. Stwierdził, że z pracy starszego marynarza oraz bosmana musiał zrezygnować ze względu na niedosłuch. Wskazał, że w ogóle praca na statku jest pracą w hałasie, a przed emeryturą zmuszony był wrócić do pracy w stoczni, gdyż nie mógł gdzie indziej znaleźć pracy. Wniósł o oddalenie apelacji.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja organu rentowego okazała się nieuzasadniona.

Zgodnie z art. 382 k.p.c., sąd drugiej instancji orzeka na podstawie materiału zebranego w postępowaniu w pierwszej instancji oraz w postępowaniu apelacyjnym. Zatem, zważywszy na to, że Sąd Apelacyjny zachowuje walor sądu merytorycznego, Sąd Odwoławczy z uwagi na treść zarzutów apelacyjnych oraz rozbieżności
w opiniach biegłych przeprowadzonych przed Sądem I instancji, uzupełnił materiał dowodowy o dowód z opinii biegłych: otolaryngologa- foniatry i specjalisty z zakresu medycyny pracy na okoliczność, czy ubezpieczony na dzień złożenia wniosku
o przyznanie prawa do renty i dzień wydania spornej decyzji był niezdolny do pracy
w związku ze stwierdzoną u niego chorobą zawodową, zgodnie z posiadanymi kwalifikacjami, a jeżeli tak, to czy niezdolność do pracy ma charakter częściowy bądź całkowity, czy jest trwała lub okresowa, jeżeli tak, to na jaki okres.

Po uzupełnieniu materiału dowodowego Sąd Apelacyjny doszedł do przekonania, że rozstrzygnięcie Sądu I instancji jest prawidłowe. Sąd Okręgowy właściwie przeprowadził postępowanie dowodowe, w żaden sposób nie uchybiając przepisom prawa procesowego oraz dokonał trafnej oceny zebranego
w sprawie materiału dowodowego, w konsekwencji prawidłowo ustalając stan faktyczny sprawy. Sąd Apelacyjny podzielił ustalenia i rozważania prawne Sądu Okręgowego, rezygnując jednocześnie z ich ponownego szczegółowego przytaczania (por. wyroki Sądu Najwyższego z 5 listopada 1998 r. I PKN 339/98, OSNAPiUS 1999/24 poz. 776, z 22 lutego 2010 r. I UK 233/09, Lex nr 585720). Sąd Odwoławczy podzielił również stan prawny wskazany jako podstawa rozstrzygnięcia.

Biegła z zakresu otolaryngologii- foniatrii M. Ł. (z listy S.O. we Wrocławiu) rozpoznała u ubezpieczonego obustronny niedosłuch odbiorczy pochodzenia zawodowego oraz szumy uszne, zawroty głowy i zaburzenia równowagi w wywiadzie. W ocenie biegłej, T. S. na dzień złożenia wniosku o przyznanie prawa do renty i na dzień wydania spornej decyzji, nie może zostać uznany za niezdolnego do pracy wskutek choroby zawodowej narządu słuchu. Zdaniem biegłej, zachodzi celowość badania przez biegłego z zakresu medycyny pracy (por. opinia z 7 maja 2014 r., k. 204-205 a.s.).

W ocenie biegłego z zakresu medycyny pracy L. L. (z listy S.O. we Wrocławiu), ubezpieczony na dzień złożenia wniosku o przyznanie prawa do renty i dzień wydania spornej decyzji był niezdolny do pracy w związku ze stwierdzoną u niego chorobą zawodową, zgodnie z posiadanymi kwalifikacjami. Niezdolność do pracy ma charakter częściowy, ponieważ w znacznym stopniu utracił on zdolność do pracy jako monter kadłubów okrętowych i innych wymagających pełnej sprawności psychofizycznej, od daty złożenia wniosku o rentę, tj., od 25 września 2012 r. Niezdolność do pracy jest trwała, ponieważ średnie ubytki słuchu w zakresie częstotliwości mowy ludzkiej (500, 1000, 2000 Hz) wynoszą: w uchu prawnym – 53 dB, w uchu lewym – 57 dB. Ubezpieczony, posiadając wykształcenie zawodowe, może jednak podjąć pracę lekką. Nie jest to jednak warunek obligatoryjny i orzeczenie w tej sprawie należy do kompetencji lekarza medycyny pracy przeprowadzającego badanie profilaktyczne. Biegły wskazał, że jeśli podczas badania okresowego stwierdzi się w audiometrii tonalnej w obu uszach średni odbiorczy ubytek słuchu dla 1,2,3 khz równy lub większy od 40 dB HL, mamy do czynienia z długotrwałą niezdolnością do pracy na określonym stanowisku. W związku z tym, ubezpieczony takiej sprawności nie posiada. Biegły stwierdził zatem, że ubezpieczony utracił w znacznym stopniu zdolność do wykonywanej pracy z poziomem posiadanych kwalifikacji montera kadłubów okrętowych. W ocenie biegłego i zgodnie z zaleceniami Krajowego Konsultanta w dziedzinie medycyny pracy, decyzja o długotrwałej niezdolności do pracy na określonym stanowisku może mieć miejsce tylko w przypadku, gdy w żaden sposób nie można zmienić warunków pracy czy wprowadzić odpowiednich zabezpieczeń lub takich ograniczeń w wykonywanej pracy, które przeciwdziałałyby wystąpieniu ryzyka pogorszenia stanu zdrowia pracownika. W ocenie biegłego, z taką sytuacją mamy do czynienia w przypadku ubezpieczonego – montera kadłubów okrętowych. Biegły dodał, że wg polskiego prawa, na zaświadczeniu wydanym przez lekarza sprawującego opiekę nad pracownikiem nie przewiduje się dodatkowych wpisów, które ograniczałyby w pewien sposób zdolność do wykonywanej pracy, np. że przeciwwskazana jest praca w hałasie ponadnormatywnym, przy maszynach w ruchu, przy maszynach z sygnalizacją dźwiękową, na stanowiskach, gdzie głuchota pracownika stwarza zagrożenie wypadkowe dla osób i mienia. Orzeczenie winno być zatem jednoznaczne (opina z 30 września 2014 r., k. 214-218 a.s.).

Przewodnicząca komisji lekarskich ZUS zgodziła się z pierwszą opinią, specjalistki z zakresu laryngologii- foniatrii. Co do opinii biegłego medycyny pracy, wskazała, że w całości opinii wskazano uzasadnienie orzecznictwa stosowane
w medycynie pracy, które znajduje oparcie w Kodeksie pracy, bez wskazania przesłanek obecnie obowiązujących w orzecznictwie. Stwierdziła, że oparcie uzasadnienia na istnieniu przeciwwskazań nie może stanowić przesłanki do uzyskania świadczeń rentowych regulowanych ustawą wskazaną w decyzji organu rentowego.

Ubezpieczony w kolejnym piśmie procesowym nie ustosunkował się do treści powyższych opinii. Ponowił dotychczasową argumentację w sprawie.

Sąd Apelacyjny wskazuje, że podstawową przesłanką warunkującą przyznanie renty z tytułu niezdolności do pracy w związku z chorobą zawodową, jest stwierdzenie choroby zawodowej. Choroba zawodowa zdefiniowana jest pojęciowo
w obowiązujących przepisach – art. 235 1 Kodeksu pracy ( za chorobę zawodową uważa się chorobę, wymienioną w wykazie chorób zawodowych, jeżeli w wyniku oceny warunków pracy można stwierdzić bezspornie lub z wysokim prawdopodobieństwem, że została ona spowodowana działaniem czynników szkodliwych dla zdrowia występujących w środowisku pracy albo w związku ze sposobem wykonywania pracy, zwanych „narażeniem zawodowym") i jest objęta zamkniętym katalogiem określonych jednostek chorobowych – określonym w załączniku do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 30 czerwca 2009 r. w sprawie chorób zawodowych (Dz.U.2013.1367 j.t.). Zatem warunkiem stwierdzenia choroby zawodowej jest to, ujęcie jej w wymienionym wykazie oraz – aby choroba ta powstała najprawdopodobniej wskutek wykonywania pracy danego rodzaju. Sąd nie bada zatem szkodliwości poszczególnych rodzajów prac, a jedynie stwierdza, czy rozpoznane schorzenia kwalifikują się jako choroba zawodowa według wymienionego wykazu, a jeśli tak – czy istnieje ich związek z wykonywaną pracą. Jeśli stwierdzi się u ubezpieczonego istnienie choroby zawodowej, w celu przyznania renty z tytułu niezdolności do pracy, konieczne jest również stwierdzenie, że schorzenia wynikające z choroby zawodowej ograniczają zdolność ubezpieczonego do pracy, biorąc pod uwagę posiadane kwalifikacje.

Sąd Apelacyjny uważa, że o niezdolności do pracy nie decydują lekarze leczący ubezpieczonego, gdyż chodzi tu o ocenę niezdolności do pracy w prawnym rozumieniu, podejmowaną w trybie określonej procedury i przez odpowiednie organy (por. wyrok SN z 18 maja 2010 r. I UK 22/10, Lex nr 607130). W postępowaniu sądowym ocena niezdolności do pracy w zakresie naruszenia sprawności organizmu
i wynikających stąd ograniczeń możliwości wykonywania pracy – weryfikacja orzeczeń lekarzy orzeczników, z zasady wymaga wiadomości specjalnych. Podstawowym więc dowodem w sprawach o rentę jest dowód z opinii biegłego.
Z istoty i celu tego rodzaju dowodu wynika, że jeśli rozstrzygnięcie wymaga wiadomości specjalnych, dowód z opinii jest konieczny. W takim wypadku sąd nie może poczynić ustaleń sprzecznych z opinią biegłego, jeśli jest ona prawidłowa i jeżeli odmienne ustalenia nie mają oparcia w pozostałym materiale dowodowym (por. wyrok SN z 27 listopada 1974 r. II CR 748/74, Lex nr 7618).

Należy wskazać, że sąd ocenia opinie biegłych pod kątem ich logiki, spójności oraz tego, czy odpowiadają na postawione tezy dowodowe. Opinia biegłego tak jak inne dowody podlega ocenie przy zastosowaniu art. 233 § 1 k.p.c., chociaż na podstawie właściwych jedynie dla jej przedmiotu kryteriów zgodności z zasadami logiki i wiedzy powszechnej, poziomu wiedzy biegłego, podstaw teoretycznych opinii, sposobu motywowania i stopnia stanowczości wyrażonych w niej wniosków (por. wyrok SA w Łodzi z 13 maja 2014 r., I ACa 1558/13, LEX nr 1469357). Rolą sądu, po dokonanej ocenie opinii biegłych i przyjęciu przedstawionych w nich informacji za podstawę ustalenia stanu faktycznego sprawy, jest dokonanie subsumpcji ustalonego stanu faktycznego do norm prawnych.

Ponadto podkreślenia wymaga to, że orzekając co do stanu zdrowia w sprawach o rentę z tytułu niezdolności do pracy, sąd bierze pod uwagę stan zdrowia ubezpieczonego na dzień wydania decyzji, badając jej zgodność z prawem pod względem formalnym i merytorycznym (por. wyroki SN z 20 maja 2004 r. II UK 395/03, OSNP 2005/3/43 i 7 lutego 2006 r. I UK 154/05, LEX nr 272581, wyrok SA
w S. z 14 stycznia 2014 r. III AUa 382/13, niepublikowany).

Mając na uwadze powyższe wskazania, Sąd Apelacyjny uznał, że ubezpieczony jest osobą trwale częściowo niezdolną do pracy od miesiąca złożenia wniosku. Do wniosku takiego doszedł po przeanalizowaniu opinii biegłych przeprowadzonych przed Sądem Okręgowym oraz Sądem Apelacyjnym, biorąc pod uwagę wymienione wcześniej kryteria właściwe dla oceny tego rodzaju dowodu.

Trwałą częściową niezdolność ubezpieczonego do pracy orzekł biegły laryngolog Z. G. w opinii przeprowadzonej przed Sądem I instancji. Rozpoznał on przewlekły uraz akustyczny z osłabieniem słuchu graniczącym
z przytępieniem. Uznał, że ubezpieczony utracił zdolność do wykonywania pracy montera kadłubów okrętowych. Ubezpieczony przez 27 lat pracował w zawodzie montera i zbliżonych czynnościach w narażeniu na ponadnormatywny hałas. Doszło do powstania przewlekłego urazu akustycznego, pomimo stosowania zasad ochrony słuchu. Uznano istnienie choroby zawodowej. Uszkodzenie słuchu jest stopnia miernego i nie dyskwalifikuje ubezpieczonego w pracy nienarażającej na hałas, np. ślusarza. Nie jest zdolny do pracy w narażeniu na ponadnormatywny hałas (por. opinia z 16 czerwca 2011 r., k. 28-29 a.s.). W opinii uzupełniającej ten sam biegły wskazał, że fakt, iż ubezpieczony pracował w warunkach ponadnormatywnego hałasu, nie jest argumentem przemawiającym za zdolnością do tej pracy (por. opinia z 25 sierpnia 2011 r., k. 42 a.s.). W kolejnej opinii podtrzymał dotychczasowe stanowisko (por. opinia z 4 października 2011 r., k. 55 a.s.). Biegły wskazał również, że zakłady montażu kadłubów okrętowych, np. pochylnia, które są miejscem pracy montera kadłubów okrętowych są miejscem hałasu ponadnormatywnego, jak i pracy na wysokości powyżej 3 m (opinia z 24 stycznia 2013 r., k 125 a.s.). Również biegła
z zakresu medycyny pracy A. J. w postępowaniu przed Sądem Okręgowym uznała, że ubezpieczony jest trwale częściowo niezdolny do pracy w związku z chorobą zawodową. Jako chorobę zawodową także wskazała ubytek słuchu typu odbiorczego. Wskazała, że ubezpieczony przez wiele lat pracował w narażeniu na ponadnormatywny hałas jako monter kadłubów okrętowych – spawacz, ślusarz kadłubowy, monter wyposażenia okrętowego, bosman, starszy marynarz. Posiada wyuczony zawód montera kadłubów okrętowych. Praca na wszystkich wymienionych stanowiskach związana jest z narażeniem na hałas, na których badany nie może pracować. Ubezpieczony niezdolny jest do wykonywania tych prac nie tylko ze względu na stwierdzony ubytek słuchu i możliwość pogorszenia się stanu laryngologicznego w warunkach narażenia na uszkadzające działanie hałasu. Utrata zdolności do pracy wynika głównie z faktu za małej wydolności słuchu do bezpiecznej pracy w przemyśle okrętowym i na statkach pływających (por. opinia z 12 stycznia 2012 r., k. 80-81 a.s.). W kolejnej opinii ta sama biegła wskazała, że ubezpieczony jest niezdolny do pracy w zawodzie montera kadłubów okrętowych oraz na innych stanowiskach, gdzie byłby narażony na hałas ponadnormatywny – niezdolność ma związek z rozpoznaną chorobą zawodową (por. opinia z 21 lutego 2013 r., k. 127 a.s.). Powyższe orzeczenia zostały ostatecznie potwierdzone przez biegłego z zakresu medycyny pracy w opisanej już opinii przeprowadzonej przed Sądem Apelacyjnym.

Odmienną opinię w sprawie wydali biegli – J. A. – specjalista z zakresu medycyny pracy w postępowaniu przed Sądem Okręgowym oraz biegła z zakresu laryngologii-foniatrii w postępowaniu przed Sądem Apelacyjnym. Biegły J. A. stwierdził uszkodzenie słuchu miernego stopnia i wskazał jednocześnie, że gdyby nie inne schorzenia (kręgosłupa, stawów, nadciśnienie), ubezpieczony mógłby wykonywać wyuczone zawody montera kadłubów okrętowych, spawacza, ślusarza
– z przeciwwskazaniem do pracy w hałasie powyżej 85 dB oraz po uwzględnieniu ochronników słuchu, a także z uwzględnieniem przeciwwskazania do pracy na wysokości powyżej 3m (opinia z 7 września 2012 r., k. 101-102 a.s.). W opinii uzupełniającej biegły ten wskazał, że ubezpieczony z tytułu samej tylko choroby zawodowej nie jest niezdolny do pracy wyuczonej i wykonywanej w latach 2003-2008 – montera kadłubów okrętowych i ślusarza z przeciwwskazaniem do pracy w hałasie powyżej 85 dB i na wysokości powyżej 3 m (opinia z 31 grudnia 2012 r., k. 121 a.s.). Sąd Apelacyjny uznał, że opinie biegłych, którzy stwierdzili częściową trwałą niezdolność ubezpieczonego do pracy w związku z chorobą zawodową są bardziej logiczne, spójne i przekonujące niż opinia wydana prze zbiegłego J. A.. Biegły ten wskazał, że - co prawda - ubezpieczony nie jest niezdolny do pracy w związku
z chorobą zawodową, ale jednocześnie nie może pracować w hałasie ponad 85 dB i na wysokości powyżej 3m – a tego rodzaju pracę wykonywał, co podkreślił biegły
Z. G.. W związku z tym, opinię J. A. należało uznać za wewnętrznie sprzeczną i tym samym nieprzydatną dla rozstrzygnięcia sprawy. Co do opinii biegłej M. Ł. – uznała ona również brak niezdolności do pracy w związku z chorobą zawodową, ale jednocześnie wskazała na konieczność badania przez biegłego
z zakresu medycyny pracy, co oznacza, że w ocenie biegły tej specjalizacji powinien jeszcze wypowiedzieć się co do ograniczeń zdolności do pracy w związku z chorobą zawodową na konkretnym stanowisku. Co do kwestii podniesionych przez organ rentowy w apelacji, należało uznać za trafne stanowisko biegłego Z. G., który stwierdził, że fakt, iż ubezpieczony pracował w warunkach ponadnormatywnego hałasu, nie jest argumentem przemawiającym za zdolnością do tej pracy. Ponadto, Sąd Apelacyjny wskazuje, że ubezpieczony nie może wykonywać nie tylko pracy montera kadłubów okrętowych, ale w ogóle różnych prac na statkach pływających
i w przemyśle okrętowym, ze względu na to, że wszystkie wiążą się
z ponadnormatywnym hałasem oraz ze względu na zbyt małą wydolność słuchu do pracy w tego rodzaju zawodach, co stwierdziła biegła A. J.. Należy również podkreślić, że biegły L. L. wskazał, iż w przypadku zawodu ubezpieczonego, nie jest możliwe zastosowanie takich zabezpieczeń, aby móc wykonywać zawód montera kadłubów okrętowych bez narażenia na pogorszenie stanu zdrowia.

Sąd Odwoławczy podkreśla, że o niezdolności do pracy nie decyduje sam fakt występowania schorzeń, lecz ocena, czy i w jakim zakresie wpływają one na utratę zdolności do pracy zgodnej z posiadanymi kwalifikacjami. Dotyczy to również schorzeń o przewlekłym charakterze, które występują u ubezpieczonego (wyrok SN
z 1 grudnia 2000 r. II UKN 113/00, OSNP 2002/14/343). Schorzenia te muszą naruszać sprawność organizmu w znacznym stopniu na dłuższy okres czasu. Kluczowa dla stwierdzenia, czy rozpoznane schorzenia wpływają na niezdolność do pracy, jest zatem ocena elementu „znaczności” ograniczenia zdolności do wykonywania pracy zgodnej z poziomem posiadanych kwalifikacji na skutek wynikających z powyższych schorzeń przeciwwskazań. Zaznaczyć należy, że niezdolność do pracy w stopniu mniejszym niż „znaczny” nie jest niezdolnością do pracy objętą ochroną rentową (por. wyrok SA w Gdańsku z 17 września 2013 r.,
III AUa 1088/13, Lex nr 1381335). Wyjaśnienie treści pojęcia „pracy zgodnej
z poziomem posiadanych kwalifikacji", wymaga uwzględnienia zarówno kwalifikacji formalnych (zakresu i rodzaju przygotowania zawodowego udokumentowanego świadectwami, dyplomami, zaświadczeniami), jak i kwalifikacji rzeczywistych (czyli wiedzy i umiejętności faktycznych, wynikających ze zdobytego doświadczenia zawodowego). Przy ocenie niezdolności do pracy dla celów rentowych, bardziej istotne są kwalifikacje rzeczywiste, gdyż ocena ta sprowadza się do stwierdzenia,
w jakim stopniu wiedza i umiejętności, którymi dysponuje ubezpieczony, mogą być wykorzystane przez niego w pracy, pomimo zaistniałych ograniczeń sprawności organizmu (por. wyrok SN z 15 września 2006 r., I UK 103/06, OSNP 2007/17-18/261). T. S. przez cały okres aktywności zawodowej świadczył pracę jako monter kadłubów okrętowych, motorzysta, monter ślusarskiego wyposażenia okrętowego, marynarz. Zgodnie z opiniami biegłych: Z. G., A. J. oraz L. L. należało uznać, że ubezpieczony ze względu na uszkodzenie słuchu jest niezdolny do pracy nie tylko montera kadłubów okrętowych, w którym stan jego zdrowia mógłby się dodatkowo pogorszyć, ale również w pozostałych wykonywanych rodzajach pracy na statkach i w przemyśle okrętowym - ze względu na zbyt małą wydolność słuchu i narażenie na hałas.

Należy ponadto wskazać, że zgodnie z treścią art. 13 ust. 1 ustawy emerytalnej, przy ocenie stopnia i przewidywanego okresu niezdolności do pracy oraz rokowania co do odzyskania zdolności do pracy uwzględnia się: stopień naruszenia sprawności organizmu, możliwości przywrócenia niezbędnej sprawności w drodze leczenia
i rehabilitacji, możliwość wykonywania dotychczasowej pracy lub podjęcia innej pracy oraz celowość przekwalifikowania zawodowego, biorąc pod uwagę rodzaj
i charakter dotychczas wykonywanej pracy, poziom wykształcenia, wiek
i predyspozycje psychofizyczne. W ocenie Sądu Apelacyjnego, opinie:
Z. G., A. J. i L. L. odnosiły się do wymienionych
w powyższym przepisie aspektów. Sąd Apelacyjny uznał jednocześnie, że ze względu na wiek, posiadane kwalifikacje oraz stan zdrowia, nie jest możliwe przekwalifikowanie zawodowe ubezpieczonego.

Reasumując, Sąd Apelacyjny przyjął opinie Z. G., A. J. oraz L. L. za podstawę ustalenia stanu zdrowia ubezpieczonego
w kontekście jego zdolności do pracy w związku z chorobą zawodową i uznał, że T. S. jest trwale częściowo niezdolny do pracy w związku z chorobą zawodową - obustronnym trwałym odbiorczym ubytkiem słuchu typu ślimakowego lub czuciowo-nerwowego spowodowanym hałasem, wyrażonym podwyższeniem progu słuchu o wielkości co najmniej 45 dB w uchu lepiej słyszącym, obliczonym jako średnia arytmetyczna dla częstotliwości audiometrycznych 1,2 i 3 kHz (pkt 21 załącznika do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 30 czerwca 2009 r. w sprawie chorób zawodowych (Dz.U.2013.1367 j.t.). Zarzuty organu rentowego nie znalazły zatem uzasadnienia.

W związku z powyższym, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację organu rentowego jako bezzasadną.

SSA Urszula Iwanowska SSA Anna Polak SSA Romana Mrotek