Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V ACa 935/14

V ACz 979/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 czerwca 2015 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku – Wydział V Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Maryla Domel-Jasińska

Sędziowie:

SA Włodzimierz Gawrylczyk

SO del. Teresa Karczyńska - Szumilas (spr.)

Protokolant:

stażysta Lucjan Sroczyński

po rozpoznaniu w dniu 26 czerwca 2015 r. w Gdańsku na rozprawie

sprawy z powództwa B. P.

przeciwko R. O.

o ochronę dóbr osobistych

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w B.

z dnia 3 września 2014 r. sygn. akt I C 657/12

oraz zażalenia powoda

na postanowienie zawarte w punkcie 5 (piątym) tego wyroku

I.  oddala apelację;

II.  oddala zażalenie;

III.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 870 (osiemset siedemdziesiąt) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

Na oryginale właściwe podpisy.

Sygn. akt V ACa 935/14, V ACz 979/14

UZASADNIENIE

Powód B. P. w ostatecznie sprecyzowanym żądaniu wniósł o zobowiązanie pozwanego R. O. do zaniechania dalszych naruszeń dóbr osobistych powoda poprzez publiczne wygłaszanie nieprawdziwych informacji godzących w jego dobre imię, o zobowiązanie pozwanego do opublikowania na jego koszt w 3 dziennikach lokalnych: (...), Gazecie (...) i Gazecie (...), w wydaniu świątecznym (piątkowym), zajmującego powierzchnię co najmniej ¼ strony pierwszej działu poświęconego wydarzeniom sportowym, oświadczenia o następującej treści: „(...)

(...)

(...)

(...)

(...)

(...)

Ponadto powód wniósł o zasądzenie od pozwanego na cel społeczny, tj. na rzecz Stowarzyszenia (...) w B. kwoty 10.000 złotych oraz o zasądzenie kosztów procesu według złożonego spisu kosztów.

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa oraz zasądzenie kosztów procesu, podnosząc iż jego wypowiedzi dotyczące wysokości zadłużenia (...) S.A. nie były nieprawdziwe i jako takie nie mogły naruszyć dóbr osobistych powoda. Pozwany podniósł nadto, iż co prawda powód osiągał dochody na poziomie 9.450 zł, jednak nie był on jednak jedynym członkiem zarządu spółki, zaś wynagrodzenie drugiego członka zarządu było wyższe oraz wyjaśnił, że nie twierdził, aby tzw. sport – testery zostały zakupione przez powoda, zaś w powołanym przez powoda artykule w Gazecie (...) wprost wskazano, że pod dokumentem zakupu widnieje podpis drugiego członka zarządu.

Wyrokiem z dnia 3 września 2014 r. Sąd Okręgowy w B. zobowiązał pozwanego R. O. do opublikowania na swój koszt w dziennikach lokalnych (...), Gazecie (...) i Gazecie (...), w wydaniu piątkowym, oświadczenia, zajmującego powierzchnię ½ strony pierwszej, działu poświęconego wydarzeniom sportowym, o następującej treści: „(...)
(...)
(...)

(...)

(...)

(...)

(...)

Sąd Okręgowy zobowiązał także pozwanego R. O. do zaniechania dalszych naruszeń dóbr osobistych powoda B. P. poprzez publiczne wygłaszanie nieprawdziwych informacji, godzących w dobre imię powoda, zasądził od pozwanego na rzecz Stowarzyszenia (...) w B. kwotę 10.000 zł, oddalił powództwo w pozostałym zakresie oraz zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1.888,50 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Powyższy wyrok Sąd Okręgowy oparł na następujących ustaleniach faktycznych:

Powód B. P. w okresie od 29 stycznia 2011 roku do 20 czerwca 2011 roku pełnił funkcję prezesa zarządu (...) S.A.

W dniu 1 lutego 2011 roku powód zawarł z (...) S.A. umowę o pracę na czas określony do dnia 30 czerwca 2012 roku, na podstawie której powierzono mu prowadzenie spraw spółki, zarządzanie jej majątkiem oraz reprezentowanie spółki. Z tytułu wykonywanych obowiązków powód otrzymywał wynagrodzenie w kwocie 9.450 złotych brutto miesięcznie.

W dniu 21 czerwca 2011 roku R. O. został powołany na stanowisko prezesa zarządu (...) S.A. i objął większościowy pakiet akcji w spółce. Pozwany został dopuszczony wcześniej do zbadania dokumentów spółki, doszło także do przekazania mu dokumentów wraz z umowami obowiązującymi w klubie, w tym dokumentów finansowych, umowy o pracę zawartej z powodem i umów ze sponsorami. W dokumentach tych były informacje o prowadzonych wobec spółki kontrolach.

Sąd Okręgowy ustalił także, iż w dniu 12 grudnia 2011 roku w Urzędzie Miasta B. doszło do spotkania, w którym uczestniczyli, m.in. S. Z. Prezydenta Miasta B., R. O. oraz w imieniu poprzedniego zarządu i Prezesa B. M. J., J. J. (2) i P. B.. Celem spotkania było wypracowanie wspólnego stanowiska odnośnie sytuacji finansowej spółki na dzień 20 czerwca 2011 roku. R. O. oświadczył wówczas, że miał świadomość w momencie przejmowania spółki, iż nie posiada ona zobowiązań finansowych, a ponieważ okazało się inaczej, zobowiązania te obciążają poprzedni zarząd spółki. Ustalono, że na dzień 20 czerwca 2011 roku zobowiązania obciążające poprzedni zarząd wynoszą 125.446 zł, przy czy om tej kwoty należy odliczyć część kwoty 90.000 zł otrzymanej w II półroczu na szkolenie; zgodnie z propozycją podzielono ją po 50 % po stronie przychodów. W tej sytuacji kwota 80.446 zł zobowiązań na dzień 20 czerwca 2011 roku pozostała kwotą obciążającą poprzedni zarząd spółki. Na spotkaniu pozwany wskazał, że spółka jest zmuszona do zapłaty około 108.000 zł do U. S. z tytułu zakwestionowanego w wyniku kontroli błędnie odliczonego przez spółkę podatku VAT od pięciu umów. Z. Prezydenta oświadczył, że sprawa zwrotu tego podatku nie obciąża obecnego właściciela spółki (...).

Sąd Okręgowy ustalił iż rzeczywiste bilansowe zadłużenie spółki na dzień 30 czerwca 2011 roku wynosiło 89.638,58 zł, jako wynik zestawienia aktywów obrotowych oraz zobowiązań krótkoterminowych.

Z dalszych ustaleń Sądu Okręgowego wynika, iż w dniu 7 stycznia 2010 roku (...) S.A. dokonał zakupu sprzętu sportowego od firmy (...) w K., w postaci sport-testerów w ilości 10 sztuk za kwotę 19.200 zł. Zakup zatwierdził ówczesny wiceprezes zarządu P. B..

W dniu 19 stycznia 2012 roku R. O., w czasie konferencji prasowej z dziennikarzami, twierdził, iż dług spółki (...) S.A. wynosi 256.000 zł i odpowiedzialnością za to obciążał poprzedni zarząd spółki z byłym Prezesem Zarządu B. P.. Stwierdził on, że nie jest to jeszcze ostateczna kwota; może ona wzrosnąć o kolejne 100.000 zł i niewykluczone, że jeszcze o następne 60.000 zł. Pozwany powiedział, że nie będzie spłacał nie swoich należności, że dług ten powstał zanim stał się właścicielem Z., przed 20 czerwca 2011 rokiem i zadeklarował pozwanie poprzedniego zarządu do sądu. Twierdził, że po przejęciu spółki znalazł 180 niezapłaconych faktur, a jedyna rzeczą, jaką udało się zapłacić, było uposażenie zarządu. Według pozwanego członkowie poprzedniego zarządu zarabiali po 12.000 zł miesięcznie. Jako przykład niegospodarności pozwany przedstawił fakturę na zakup specjalnych testerów na kwotę 19.200 zł za 10 sztuk. Pod fakturą widnieje pieczątka i podpis P. B.. Pozwany stwierdził, że to był stary sprzęt, nieprodukowany od 7 lat i był warty około 200 zł za sztukę, zatem wydać na to prawie 20.000 zł jest czymś niemożliwym, nadto został on zakupiony od firmy, która nie istnieje. W związku z tym pozwany zarzucił B. P. działanie na szkodę klubu, powiedział, że „pretensje mogę mieć do zarządu, do Pana B. P., że doprowadził do tych długów". W sprawie wynagrodzenia członków zarządu spółki pozwany powiedział, że „ wynagrodzenia dla tego zarządu i to spore, po kilkanaście tysięcy złotych, oni zadbali o to, żeby jeszcze za czerwiec wypłacić sobie".

Treść konferencji prasowej była zrelacjonowana w dziennikach lokalnych.

Podczas wcześniejszej konferencji prasowej w lipcu 2011 roku pozwany powiedział, że „(...)",(...)

W styczniu 2012 roku R. O. w swoich wypowiedziach powtórzył tezę, dlaczego ma płacić za nie swoje długi i wskazał, że miał przejąć drużynę i zarządzanie klubem z czystym kontem i wiedział o 80.000 zł zadłużenia.

Ustalił także Sąd Okręgowy, iż w dniu 24 listopada 2011 roku Naczelnik (...) U. S. w B. wystawił tytuł wykonawczy wobec zobowiązanego (...) S.A. na kwotę 108.513,16 zł z tytułu podatku od towarów i usług za marzec 2011 roku Kontrolę w tym przedmiocie przeprowadzono w czerwcu i lipcu 2011 roku i obejmowała ona prawidłowość rozliczenia z budżetem podatku od towarów i usług za rok 2009 r. i umów zawieranych przez pierwszy zarząd spółki i radę nadzorczą, w których nie brał udziału powód. W lipcu 2011 roku U. S. wystąpił z roszczeniem wobec spółki.

Pismem z dnia 9 czerwca 2011 roku K. P. w B. wezwała Prezesa Zarządu (...) B. P. do zapłaty kwoty 22.946,17 zł w związku ze zdarzeniem z dnia 25 sierpnia 2010 r. na terenie stadionu, w którym doszło do uszkodzenia sprzętu policyjnego. W listopadzie 2011 roku nałożona została na spółkę z tego tytułu kara pieniężna, zaś w dniu 15 października 2012 roku spółka zawarła ze Skarbem Państwa - (...) w B. ugodę sądową w przedmiocie zapłaty kwoty 31.043,23 zł.

W zobowiązaniach spółki na dzień 31 grudnia 2010 roku brak jest roszczeń powyższych podmiotów po stronie zadłużenia.

Spółka, w okresie, gdy powód był prezesem zarządu, poza Miastem B., była finansowana również przez 27 sponsorów w łącznej kwocie wsparcia 621.810 zł. W czerwcu 2011 r. część umów sponsorskich ulegało wygaszeniu z uwagi na upływ okresu, na jaki je zawarto.

Z ustaleń poczynionych przez Sąd Okręgowy wynika następnie, iż na skutek wypowiedzi pozwanego powód był inaczej traktowany przez otoczenie związane ze spółką niż dotychczas; wcześniej jego praca była wysoko oceniana i z tego względu powód był namawiany przez włodarzy miasta do objęcia funkcji prezesa klubu; okresowo pozwany zabronił powodowi wejścia na stadion na mecze piłkarskie rozgrywane przez drużynę (...).

Powyższy stan faktyczny Sąd Okręgowy ustalił na podstawie treści dokumentów, w szczególności artykułów prasowych i wydruków ze stron internetowych, które w większości stanowiły relację z konferencji prasowej pozwanego z dnia 19 stycznia 2012 r. W zakresie dowodów z konferencji prasowej pozwanego, zarejestrowanej na płytach CD, Sąd Okręgowy wskazał, że materiał ten był znany stronom, co więcej, powód przedłożył także stenogram konferencji pozwanego, co do którego pozwany nie składał zarzutów w zakresie samej treści, wobec czego Sąd Okręgowy zdecydował o zaniechaniu odtworzenia płyt CD na rozprawie i przyjął ten dowód za ujawniony.

Sąd Okręgowy co do zasady uznał za wiarygodne również zeznania świadków.

W ocenie Sądu Okręgowego żądanie powoda podlegało uwzględnieniu, lecz nie w pełni w takiej formie, jaką wskazywał powód.

Sąd Okręgowy wskazał, że pozwany dopuścił się naruszenia dobra osobistego powoda w postaci jego dobrego imienia poprzez nieprawdziwe i wielokrotne wypowiedzi, odnoszące się do działalności powoda jako Prezesa Zarządu (...) S.A., i dotyczące osoby powoda w powiązaniu z tym klubem piłkarskim. Wypowiedzi, które zdaniem Sądu Okręgowego naruszały dobro osobiste powoda, dotyczyły kwestii zadłużenia spółki z okresu zaprzestania sprawowania funkcji w zarządzie spółki przez powoda, kwestii sponsoringu klubu w okresie działalności w nim powoda, kwestii zakupu przez powoda tzw. sport-testerów oraz wysokości wynagrodzenia, pobieranego przez powoda w okresie styczeń-czerwiec 2011 r.

Odnośnie zadłużenia spółki na dzień objęcia w niej udziałów przez pozwanego, Sąd Okręgowy ustalił, że faktycznie kwota zadłużenia, jaka wynikała z działalności poprzedniego zarządu, w tym osoby powoda, była taka, jaka została ustalona i uzgodniona na spotkaniu w dniu 12 grudnia 2011 roku, z udziałem m.in. przedstawicieli samych stron niniejszego procesu, w tym osobiście pozwanego i to ona winna stanowić podstawę do oceny, czy wypowiedzi pozwanego w tym zakresie, jako niezgodne z rzeczywistością, mogą naruszać dobra osobiste powoda. Spotkanie to miało bowiem na celu właśnie ustalenie tej kwestii, co zresztą wynika z treści samego protokołu, sporządzonego na tą okoliczność. Z treści protokołu wynika, że strony przystały na ustalenie kwoty 80.446 zł jako wartości zobowiązań na dzień 20 czerwca 2011 roku i wprawdzie obecny na tym spotkaniu pozwany podniósł kwestię konieczności zapłaty kwoty około 108.000 zł do U. S., jednak brak jest podstaw do stwierdzenia, aby ta kwota związana była z działalnością powoda. Zobowiązania wobec U. S. powstały w listopadzie 2011 roku, kiedy to zostały wystawione tytuły wykonawcze; w lipcu 2011 roku, zatem w okresie kiedy powód nie pełnił już funkcji zarządcy, wierzyciel ten wezwał spółkę do zapłaty. Nadto sama wierzytelność powstała wobec zakwestionowania przez organ podatkowy umów, które były zawierane przez jeszcze wcześniejszy zarząd klubu sportowego w 2010 roku, bez udziału powoda. Na dzień 20 czerwca 2011 roku spółka nie wykazywała zadłużenia wobec organu podatkowego, co wynika też z przedstawionego zaświadczenia wydanego przez Naczelnika (...) U. S. w B..

Także kwestii roszczeń finansowych kierowanych do spółki przez K. P., w ocenie Sądu Okręgowego, nie można wiązać z osobą powoda, albowiem sama kara została nałożona w listopadzie 2011 r., zaś dotyczy zdarzeń z 2010 r., tj. okresu, w którym powód nie był prezesem zarządu spółki. Wprawdzie jeszcze w czerwcu 2011 r. Policja wystosowała wezwanie do zapłaty z tego tytułu wobec powoda, jako Prezesa Spółki, lecz pozwany przed nabyciem akcji spółki, miał możliwość zapoznania się z całością dokumentacji, dotyczącej także jej sytuacji majątkowej.

Wypowiedzi pozwanego we wskazanym zakresie były obiektywnie niezgodne z rzeczywistością i miały na celu sprawienie wrażenia, iż to m.in. osoba powoda jako Prezesa poprzedniego Zarządu doprowadziła do wyższej kwoty zadłużenia; pojawiały się one przy tym już po ustaleniach poczynionych 12 grudnia 2011r., zatem pozwany świadomie podawał do publicznej wiadomości informacje niezgodne z rzeczywistością.

Odnośnie ilości sponsorów spółki i klubu (...) Sąd I instancji wskazał, że spółka miała sponsorów, co wynika choćby z dokumentu, stanowiącego protokół przekazania dokumentów spółki z dnia 20 czerwca 2011r., gdzie w pozycji 13 wskazano na przekazane umowy sponsorskie. Do czerwca 2011r. klub był wsparty 27. podmiotami sponsorskimi, zeznania powoda w tym zakresie zostały potwierdzone przez zeznania świadków S. C. i M. J.. Sąd Okręgowy wskazał przy tym, że wypowiedzi pozwanego w tym zakresie odnosiły się do samej kwestii istnienia sponsorów, nie zaś ich znaczenia w związku z rangą, czy wysokością przekazywanych środków.

Publiczna wypowiedź pozwanego dotycząca braku sponsorów nie była zatem obiektywnie zgodna z prawdą.

W kwestii zakupu sport-testerów Sąd Okręgowy ustalił, że zakup ten nie miał związku z osobą powoda, albowiem został dokonany za akceptacją ówczesnego Wiceprezesa Zarządu P. B. w styczniu 2010 r., co wynika wprost z dokumentów tego dotyczących.

Wreszcie w kwestii wynagrodzenia powoda pozwany publicznie wypowiadał się, że członkowie zarządu zarabiali po kilkanaście tysięcy złotych, co stanowiło świadome wprowadzenie w błąd opinii publicznej. Jak bowiem wynika z umowy o pracę zawartej z powodem jego wynagrodzenie wynosiło 9.450 zł brutto.

Zważył Sąd Okręgowy, iż we wszystkich tych wyżej wskazanych kwestiach pozwany wypowiadał się na forum publicznym, czego wyrazem są artykuły prasowe i informacje medialne, także bezpośrednie wypowiedzi dla prasy, wskazując zarówno wprost na osobę powoda z imienia i nazwiska lub poprzez określenie, że chodzi o prezesa zarządu lub poprzedni zarząd. Powyższe wypowiedzi naruszyły dobre imię powoda jako działacza sportowego w spółce akcyjnej (...), co miało swoje obiektywne przełożenie na sposób oceny jego pracy w tym charakterze; był on z tego powodu inaczej oceniany przez środowisko, w którym wcześniej pracował, domagano się od niego wyjaśnień, przez pewien czas nie mógł swobodnie uczestniczyć w imprezach sportowych, w których brał udział klub piłkarski i nie był wpuszczany na stadion.

Pozwany zaś, wbrew dyspozycji art. 24 kc, nie wykazał, aby jego zachowanie nie spełniało przesłanki bezprawności, albowiem bezprawność naruszenia czci wyłączyć może jedynie podawanie informacji prawdziwych, o ile sprawca działał w obronie uzasadnionego interesu. Wypowiedzi pozwanego były zaś nieprawdziwe, a powoływał się on tylko na aspekt prawdziwości, co przesądza o bezprawności jego zachowania.

W konsekwencji powyższego Sąd Okręgowy na podstawie art 24 §1 kc w związku z art. 23 kc nakazał pozwanemu złożenie oświadczenia w formie i treści, wskazanej w wyroku. Sąd Okręgowy w ramach przysługujących mu uprawnień i na skutek ustaleń przeprowadzonego postępowania dowodowego, dokonał jednak modyfikacji treści oświadczenia, przedstawionego przez powoda, eliminując z jego treści sformułowania, które odnosiły się do podmiotów i osób trzecich, albowiem niniejsza sprawa dotyczyła tylko naruszenia dóbr osobistych powoda, konkretyzując je co do osoby dochodzącej ochrony, co do dobra osobistego podlegającego ochronie oraz modyfikując je stylistycznie.

Również sam sposób złożenia oświadczenia, wskazany przez powoda, był uprawniony, albowiem pozwany wypowiadał się na forum publicznym oraz poprzez media lokalne i wymagane jest, aby w zakresie, w którym wypowiedzi te były nieprawdziwe, usunięcie ich skutków nastąpiło w tych samych mediach, w których ukazały się nieprawdziwe wypowiedzi pozwanego, tj. w dziennikach lokalnych.

Jednocześnie zważywszy na zakres możliwej ingerencji sądu w treść oświadczenia, w ocenie Sądu Okręgowego brak było możliwości wskazania samego terminu opublikowania oświadczenia, gdyż powód go w swym w oświadczeniu nie zaproponował.

Sąd I instancji na podstawie art. 24 § 1 kc zobowiązał także pozwanego do zaniechania dalszych naruszeń dóbr osobistych powoda, godzących w jego dobre imię, albowiem jak ustalono, były one wielokrotne, powtarzały się i nie miały żadnych uzasadnionych podstaw w rzeczywistości, strony zaś nadal pozostają w konflikcie.

Sąd Okręgowy uwzględnił także na podstawie art. 448 kc w związku z art. 24 kc żądanie zapłaty przez pozwanego kwoty 10.000 zł na wskazany cel społeczny, gdyż zachowanie pozwanego było zawinione. W ocenie Sądu Okręgowego pozwany znając treść dokumentów spółki, a nadto znając treść umowy o pracę powoda i mając do wglądu umowy sponsorskie, świadomie wypowiadał nieprawdziwe informacje i to wielokrotnie. W ocenie Sądu Okręgowego wskazana do zapłaty na cel społeczny kwota nie wykracza poza cechę adekwatności do krzywdy powoda wywołanej naruszeniem jego dobra osobistego; jest również uzasadniona co do podmiotu uprawnionego, jako związanego ze środowiskiem, w którym powód funkcjonował.

W pozostałym zakresie, a zatem w tej części, w której Sąd Okręgowy wyeliminował z treści oświadczenia sformułowania zaproponowane przez powoda Sąd Okręgowy powództwo oddalił na podstawie art. 24 § 1 kc a contrario.

O kosztach procesu, ważąc na majątkowy i niemajątkowy charakter roszczeń, Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 i 100 kpc, zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik postępowania (przy uwzględnieniu zasądzenia w całości dochodzonego roszczenia majątkowego i w 75 % roszczenia niemajątkowego). Sąd Okręgowy wskazał, że powód w związku ze złożonym spisem kosztów nie domagał się opłaty sądowej uiszczonej od żądania niemajątkowego, brak zaś było podstaw do uwzględnienia żądania zasądzenia od pozwanego na rzecz powoda wynagrodzenia pełnomocnika w kwocie wyższej niż minimalna, albowiem sprawa nie miała charakteru skomplikowanego, nie wykraczała poza normalne ramy procesu o naruszenie dóbr osobistych. Poza tym Sąd Okręgowy wskazał, że część pism w sprawie była sporządzona osobiście przez powoda i w tym zakresie pełnomocnik nie wykazał swojego znacznego nakładu pracy.

Apelację od wyroku Sądu Okręgowego w B. w zakresie uwzględnienia roszczeń powoda oraz rozstrzygnięcia o kosztach postępowania wywiódł pozwany, zarzucając naruszenie :

1)  art. 24 kc poprzez jego błędną wykładnię i przyjęcie, że wypowiedzi odpowiadające stanowi faktycznemu są bezprawnym działaniem mogącym naruszać dobra osobiste;

2)  art. 235 § 1 kpc w zw. z art. 308 § 2 kpc poprzez zaniechanie odtworzenia na rozprawie nagrań przedłożonych do akt sprawy, co spowodowało, że podstawę istotnych dla rozstrzygnięcia ustaleń faktycznych stanowił dowód niebędący przedmiotem postępowania dowodowego przed sądem orzekającym;

3)  art. 233 kpc poprzez przekroczenie zasady swobodnej oceny dowodów oraz poczynienie ustaleń faktycznych sprzecznych z zebranym w sprawie materiałem dowodowym przez przyjęcie, że:

a)  pozwany swymi wypowiedziami naruszył dobra osobiste powoda,

b)  wypowiedzi pozwanego były nierzetelne i nie odpowiadały prawdzie,

c)  pozwany dopuścił się naruszenia dóbr osobistych powoda poprzez ich wygłoszenie dla poszczególnych gazet,

d)  kwota zadłużenia klubu wynosiła 84.446,60 zł i nie była wyższa o inne zobowiązania spółki,

e)  pozwany miał stwierdzić, że powód pobierał wynagrodzenie w sposób nieuprawniony.

Skarżący domagał się uchylenia wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania; ewentualnie zmiany tego wyroku i oddalenie powództwa w zaskarżonej części oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu za obie instancje.

W uzasadnieniu apelacji skarżący wskazał, że Sąd I instancji w głównej mierze ustalił stan faktyczny w oparciu o pliki z nagraniem konferencji pozwanego, który to dowód dopuścił, lecz nie przeprowadził, naruszając tym samym zasadę bezpośredniości. Pozwany wskazywał, że przeprowadzenie tego dowodu nie prowadziłoby do przedłużenia postępowania, gdyż powoływał się na potrzebę odtworzenia nagrań już na posiedzeniu, na którym je przedłożono. Wbrew twierdzeniom Sądu Okręgowego nie można zaś na podstawie samego oświadczenia z dnia 21 maja 2014 r. wnioskować, że materiał ten znany był pozwanemu, bowiem oświadczenie takie złożył aplikant zastępujący pełnomocnika i dotyczyło ono tylko jego wiedzy w tym zakresie. Ponadto znajomość treści nagrania nie mogła dotyczyć treści zawartej na nośniku, skoro nie został on odtworzony i doręczony pozwanemu, a jedynie treści stenopisu, który w sytuacji, gdy zapis nie zostanie odtworzony, nie ma znaczenia w sprawie.

Skarżący wskazał nadto, że z treści oświadczenia, jakie miałby złożyć, wynika, że do naruszenia dóbr osobistych doszło poprzez udzielenie wywiadów bezpośrednio dla trzech dzienników, co nie miało miejsca.

Także zadłużenie spółki na dzień 20 czerwca 2011 r. było wyższe aniżeli wynikało to z ustaleń Sądu Okręgowego, bowiem obejmowało również należność z tytułu podatku VAT, nieprawidłowo rozliczonego za okres, gdy pozwany pełnił funkcję Prezesa Zarządu spółki.

Co do zadłużenia względem Policji o zapłatę kary skarżący wskazał, że te zasadne roszczenie miało miejsce jeszcze w okresie, gdy pozwany pełnił funkcję Prezesa Zarządu spółki, zaś irrelewantne pozostaje to czy pozwany miał możliwość zapoznania się z tym stanem rzeczy, albowiem jedynie istotne ustalenie w tym zakresie winno dotyczyć tego, czy prezentowany przez powoda stan zadłużenia spółki był taki jak wskazuje powód i treść oświadczenia zawartego w zaskarżonym wyroku.

Pozwany wyjaśnił nadto, że nigdy nie wypowiadał się odnośnie wynagrodzenia powoda, a jedynie co do wynagrodzenia zarządu łącznie, które istotnie wynosiło kilkanaście tysięcy złotych; nigdy też nie obwiniał powoda o zakup tzw. sport – testerów.

Skarżący niezależnie od powyższych zarzutów podniósł, iż zasądzone na cel społeczny świadczenie pozostaje nieadekwatne do ewentualnej krzywdy powoda i prowadzi do nadmiernego obciążenia pozwanego.

Powód w odpowiedzi na apelację wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie od pozwanego na jego rzecz kosztów postępowania apelacyjnego, wskazując na niezasadność podniesionych zarzutów.

Zażalenie na postanowienie zawarte w wyroku Sądu Okręgowego w B. w zakresie orzeczenia o zasądzeniu kosztów postępowania na rzecz powoda zaskarżył powód domagając się jego zmiany poprzez zasądzenie od pozwanego na jego rzecz kwoty 5.317,00 zł tytułem kosztów procesu oraz zasądzenie od pozwanego na jego rzecz kosztów postępowania zażaleniowego.

Orzeczeniu temu skarżący zarzucił naruszenie prawa procesowego, tj. art. 98 § 1 i 3 kpc w zw. z art. 109 § 2 kpc w zw. z § 2 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (tekst jednolity: Dz. U. z 2013 r., poz. 490) poprzez ich niewłaściwe zastosowanie, co doprowadziło do błędnego orzeczenia o kosztach procesu należnych powodowi od pozwanego.

W uzasadnieniu zażalenia skarżący zarzucił, że Sąd I instancji przy ustalaniu wysokości kosztów procesu nie uwzględnił faktu, że sprawa była wielowątkowa oraz okoliczności, że to pełnomocnik powoda przyczynił się do jej rozstrzygnięcia, zaś podpisywane przez powoda pisma były przygotowywane przez pełnomocnika.

Pozwany w odpowiedzi na zażalenie wniósł o oddalenie zażalenia i zasądzenie od powoda na jego rzecz kosztów postępowania zażaleniowego, wskazując na niezasadność wywiedzionego środka zaskarżenia.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego nie jest zasadna.

Sąd Apelacyjny – po rozważeniu całości zebranego w sprawie materiału dowodowego stosownie do treści art. 382 kpc - doszedł do przekonania, że ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd I instancji akceptuje i przyjmuje je za własne przy dokonywaniu oceny zasadności apelacji.

Sąd Apelacyjny nie podziela podniesionych w apelacji zarzutów zarówno odnoszących się do naruszenia prawa procesowego, jak i materialnego, z jednym wyjątkiem, finalnie niemającym znaczenia dla wyniku sprawy, dotyczącym naruszenia art. 235 § 1 kpc w zw. z art. 308 § 2 kpc poprzez zaniechanie odtworzenia na rozprawie nagrań z konferencji prasowej. Podzielając zasadność zarzutu w zakresie nieprzeprowadzenia dowodu z przyrządu utrwalającego obraz i dźwięk – płyty CD, który winien być przeprowadzony stosownie do art. 308 § 2 kpc poprzez jej odtworzenie w zakresie dźwięku i obrazu, Sąd Apelacyjny na rozprawie w dniu 28 kwietnia 2015 r. dowód ten przeprowadził. Sąd Okręgowy błędnie zaniechał dokonania technicznej czynności odtworzenia zapisu płyty CD, poprzestając na treści zapisu pisemnego konferencji; techniczne przeprowadzenie dowodu z obrazu i dźwięku utrwalonego na płycie CD pozostaje zaś szczególnie istotne w sytuacji, kiedy do naruszenia dobra osobistego dochodzi w trakcie utrwalonej zapisem wypowiedzi, albowiem wskazany środek dowodowy może zawierać również przekaz pozawerbalny, istotny z punktu widzenia ustalenia czy doszło do naruszenia dóbr osobistych. Wyniki uzupełnionego przez Sąd Apelacyjny postępowania dowodowego prowadzą jednak do do wniosku, że zaskarżony wyrok odpowiada prawu, nie powodując zasadności żądanej przez pozwanego korekty tego wyroku w kierunku postulowanym w apelacji.

Odnosząc się do zarzutu naruszenia art. 233 § 1 kpc, wskazać trzeba, że zasada swobodnej oceny dowodów polega na tym, że sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego uznania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału, czyli z uwzględnieniem wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu oraz wszystkich okoliczności towarzyszących przeprowadzeniu poszczególnych środków dowodowych, a mających znaczenie dla ich mocy i wiarygodności. Sąd Najwyższy wielokrotnie wskazywał, że postawienie zarzutu obrazy art. 233 § 1 kpc nie może polegać na zaprezentowaniu przez skarżącego stanu faktycznego przyjętego przez niego na podstawie własnej oceny dowodów; skarżący może tylko wykazywać, posługując się wyłącznie argumentami jurydycznymi, że Sąd rażąco naruszył ustanowione w wymienionym przepisie zasady oceny wiarygodności i mocy dowodów i że naruszenie to miało wpływ na wynik sprawy (por. m.in. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 2000r., I CKN 1169/99, OSNC 2000/7-8 poz. 139 i z dnia 10 kwietnia 2000 r., V CKN 17/2000, OSNC 2000/10 poz. 189).

W ocenie Sądu Apelacyjnego reguły z art. 233 § 1 kpc nie zostały w niniejszej sprawie naruszone przez Sąd Okręgowy, gdyż ocena zgromadzonego materiału dowodowego i poczynione na jej podstawie kwestionowane ustalenia faktyczne istotne z punktu widzenia tak samej zasady odpowiedzialności pozwanego, jak i jej formy, nadanej zaskarżonym wyrokiem, zostały dokonane przez Sąd Okręgowy w sposób prawidłowy i brak jest podstaw do podzielenia przeciwnego stanowiska apelującego.

W kontekście omawianego zarzutu na wstępie wskazać trzeba, że z ustaleń Sądu Okręgowego wynika, że wypowiedzi pozwanego naruszające dobre imię powoda wygłaszane były przede wszystkim na konferencji prasowej do obecnych na niej dziennikarzy publikujących dla wymienionych w treści oświadczenia zawartego w zaskarżonym wyroku czasopism, a ujawnienie tych wypowiedzi w mediach poprzez publikację było naturalną konsekwencją konferencji prasowej w tym celu zwołanej. Skoro ujawnienie fragmentów wypowiedzi pozwanego wobec opinii publicznej nastąpiło w drodze publikacji w mediach, to zasadnie Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, iż za pomocą tych samych mediów pozwany winien opublikować przeprosiny, na jakie wskazuje zaskarżony wyrok.

W zakresie zadłużenia spółki (...) S.A. wskazać należy, że Sąd I instancji prawidłowo ustalił, że przyjęta na spotkaniu z zastępcą Prezydenta Miasta B. kwota zadłużenia szacowana na dzień 20 czerwca 2011 roku wynosiła 80.446 zł. Pozwany w swych wypowiedziach wskazywał, że działanie powoda spowodowało wyższą wysokość zobowiązań spółki, w tym wobec U. S. w kwocie około 108.000 zł. Zebrany w sprawie materiał dowodowy nie pozwala jednak uznać twierdzeń skarżącego za prawdziwe i tożsamy wniosek podjęty w w tym zakresie przez Sąd Okręgowy pozostaje zasadny. Uwypuklić bowiem trzeba, że powód był Prezesem Zarządu spółki od dnia 29 stycznia 2011 roku do dnia 20 czerwca 2011 roku., jak zaś wynika z zaświadczenia wydanego przez Naczelnika III U. S. w B. na dzień 28 czerwca 2011 roku spółka nie miała zaległych zobowiązań podatkowych. Skarżący wyeksponował w apelacji, że U. S. w dniu 24 listopada 2011 roku wystawił tytuł wykonawczy, z którego wynikał obowiązek zwrotu przez spółkę podatku VAT, jednakże nieuprawnione, jako nieznajdujące oparcia w zebrany materiale dowodowym, jest twierdzenie, że zadłużenie owo powstało w czasie kadencji powoda i ma związek z jego działalnością. Z zeznań świadka M. J. byłego wiceprzewodniczącego rady nadzorczej i prokurenta spółki wynika, że źródło zobowiązań powstało przed objęciem przez powoda funkcji prezesa zarządu, zaś obowiązek zapłaty podatku VAT nastąpił zaś już po ustąpieniu powoda z tej funkcji. Uwypuklenia wymaga, że treść pisma Z. Prezydenta Miasta B. S. C. z dnia 6 lutego 2012 roku kierowanego do T. R. wskazuje, że kwota rzeczywistego bilansowego zadłużenia spółki na dzień 30 czerwca 2011 r. była zbliżona do kwoty przyjętej na w/w spotkaniu; z pisma tego wynika implicite, że nie obejmowała ona zobowiązań z tytułu podatku VAT. Niezależnie od tego, nawet gdyby uznać, że zadłużenie z tytułu zobowiązań podatkowych powstało w okresie, kiedy to powód pełnił funkcję prezesa zarządu, rzeczą skarżącego było wykazanie, że stanowiło to efekt niegospodarnego działania właśnie powoda, czemu apelujący nie sprostał.

Nieuprawnione pozostaje także wiązanie z osobą powoda zadłużenia spółki z tytułu kar pieniężnych w wysokości 22.946,17 zł nałożonych na spółkę w listopadzie 2011 roku przez Skarb Państwa - K. P.. Jak wynika bowiem z treści wskazanego wyżej pisma zastępcy Prezydenta B. S. C. z dnia 6 lutego 2012 roku kary te stanowiły konsekwencję braku zabezpieczenia porządku publicznego podczas i po meczu z W.Ł., jaki miał miejsce w roku 2010 roku, zatem przed objęciem przez powoda funkcji Prezesa Zarządu spółki. Potwierdza to także wezwanie do zapłaty skierowane przez Skarb Państwa - K. P. w B. do spółki (...) z 9 czerwca 2011roku oraz ugoda zawarta pomiędzy tymi podmiotami w dniu 15 października 2012 roku odnosząca się do zobowiązań mających swe źródło w zdarzeniu z dnia 25 sierpnia 2010 roku.

Nie można także podzielić stwierdzenia skarżącego, iż bez znaczenia dla rozstrzygnięcia sporu pozostaje okoliczność czy pozwany miał możliwość zapoznania się z dokumentacją finansową spółki, skoro wskazuje ona choćby na zawiniony charakter podejmowanych przez niego działań.

Bezsporne jest, że powód z tytułu pełnionej funkcji prezesa zarządu pobierał wynagrodzenie w kwocie 9.450,00 zł brutto, zaś z treści wypowiedzi pozwanego „(…) okazało się, że pobierał kilkanaście tysięcy złotych miesiąc w miesiąc(…)” nie można wyprowadzić wniosku, że jego intencją było wskazanie sumarycznego wynagrodzenia wszystkich członków zarządu. Podniesione przez skarżącego w apelacji twierdzenia na taką intencję wskazujące uznać należy li tylko za wyraz przyjętej obecnie taktyki procesowej, zwłaszcza, że w treści odpowiedzi na pozew pozwany wskazywał, iż jego wypowiedź dotyczyła wynagrodzenia drugiego z członków zarządu.

W kwestii zakupu sport – testerów Sąd Okręgowy również prawidłowo ustalił, że zakup ten był zaaprobowany przez ówczesnego Wiceprezesa Zarządu P. B., co miało miejsce w 2010 r.; powód nie był decydentem w tej kwestii, czego zresztą pozwany nie negował. Jednakże użycie w wypowiedzi dotyczącej tej kwestii słowa „kupili” i to w pewnej ciągłości w odniesieniu do poprzednich stwierdzeń dotyczących bezpośrednio powoda wskazuje nie tylko na jednego członka zarządu i pozwala błędnie wnioskować, iż również i powód jest osobą odpowiedzialną za zakup tego sprzętu.

Prawidłowo poczynione przez Sąd Okręgowy ustalenia faktyczne i następnie właściwa ich subsumpcja czynią niezasadnym zarzut naruszenia prawa materialnego w postaci art. 24 kc. Wskazać należy, że przy rozpoznawaniu żądania ochrony naruszonych dóbr osobistych w pierwszej kolejności konieczne jest ustalenie i ocena, czy i jakie dobro osobiste określonej osoby zostało naruszone, a następnie stwierdzenie bezprawności działania sprawcy lub istnienia okoliczności wyłączających bezprawność (art. 24 kc). Okolicznością wyłączającą bezprawność jest zaś prawdziwość twierdzeń co do faktów i działanie w uzasadnionym interesie społecznym (tak Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 14 czerwca 2012r., I CSK 506/11, Lex nr 123734).

Jak wskazał Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 5 kwietnia 2002r. (II CKN 1095/99, OSNC 2003, nr 3, poz. 42, Lex 74795) pojęcia "prawda", "prawdziwy", bądź ich zaprzeczenia występują w Prawie prasowym w art. 6 ust. 1, art. 12 ust. 1 pkt 1, art. 31 pkt 1 i art. 41, a także wielokrotnie w innych aktach normatywnych, a wśród nich w kodeksie cywilnym (np. art. 780 § 1, art. 834, 815 § 3), w kodeksie postępowania cywilnego (np. art. 3, 103 § 2, art. 252, 253, 254 § 1 i 2, art. 268, 304, 333 § 2, art. 339 § 2, art. 485 § 2, art. 913 § 2, art. 1045), w kodeksie karnym (np. art. 132, 213 § 1, 2 i 3, art. 303 § 1, art. 312) oraz w kodeksie postępowania karnego (np. art. 2 § 2, art. 188 § 1 i art. 190 § 1). We wszystkich tych przypadkach pojęcie "prawda" rozumiane jest tak, jak w języku potocznym, a więc jako zgodność (adekwatność) myśli (wypowiedzi - w znaczeniu logicznym) z rzeczywistością (z "faktami" i "danymi"). Odpowiada to - na gruncie filozoficznym - tzw. klasycznej koncepcji prawdy; w tym sensie wypowiedź o rzeczywistości jest prawdziwa tylko wtedy, gdy głosi tak, jak jest w rzeczywistości.

W realiach niniejszej sprawy powód niewątpliwie udowodnił, że wypowiedzi pozwanego naruszyły jego dobro osobiste w postaci dobrego imienia, skarżący nie obalił zaś wynikającego z art. 24 kc domniemania bezprawności tego działania. Zebrany w sprawie materiał dowodowy wskazuje wręcz przeciwnie, bowiem wynika z niego, że wypowiedzi te nie były prawdziwe, co determinuje odpowiedzialność pozwanego, czyniąc zbędnym weryfikację drugiej koniecznej przesłanki uchylenia bezprawności, jaką jest działanie w uzasadnionym interesie społecznym.

Zaskarżonym wyrokiem nie został także naruszony art. 448 kc w zw. z art. 24 kc, albowiem okoliczności sprawy uzasadniały zasądzenie od strony pozwanej, na wskazany przez powoda cel społeczny, kwoty 10.000 zł, zaś przyczyny uwzględnienia powództwa także w tej części zostały jasno wskazane przez Sąd Okręgowy i Sąd Apelacyjny je podziela. Brak jest okoliczności wskazujących, iż zasądzona kwota stanowić będzie dla pozwanego nadmierne obciążenie finansowego, może natomiast być ona znaczącą pozycję dla organizacji wskazanej przez powoda. Zarzucenie przez pozwanego nieadekwatności zasądzonej kwoty nie jest zaś wystarczające, by za taką ją uznać, zwłaszcza jeżeli zważy się na uznaniowość w zakresie szacowania jej wysokości; zasądzona w sprawie kwota posiada przymiot „odpowiedniości” wymagany przez przepis art. 448 kc, czego skarżący skutecznie nie podważył.

Mając powyższe na uwadze Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 kpc oddalił apelację pozwanego jako bezzasadną.

Zażalenie powoda nie zasługuje na uwzględnienie.

Niezasadny jest podniesiony w zażaleniu zarzut naruszenia art. art. 98 § 1 i 3 kpc w zw. z art. 109 § 2 kpc w zw. z § 2 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (tekst jednolity: Dz. U. z 2013 r., poz. 490, zwanego dalej „rozporządzeniem”).

Wbrew twierdzeniom skarżącego brak jest podstaw do przyznania pełnomocnikowi wyższej stawki wynagrodzenia niż minimalna. Nie uzasadnia tego bowiem ani charakter sprawy, ani stopień zaangażowania pełnomocnika w jej rozstrzygnięcie, czy też jego nakład pracy. Podkreślenia wymaga, że część czynności w toku postępowania była wykonywana osobiście przez powoda i brak jest w istocie podstaw do uznania, by przypisywać je pełnomocnikowi; pełnomocnik powoda wskazując, iż pisma powód jedynie podpisywał nie wyjaśnił przyczyn takiego stanu rzeczy. Nie sposób również przyjąć, by działanie pełnomocnika powoda nakierowane na wykazanie naruszenia dóbr osobistych strony, co stanowi wykonanie spoczywającego na nim ciężaru procesowego, miało być w szczególny sposób premiowane poprzez przyznanie mu wynagrodzenia ponad stawki minimalne wskazane w rozporządzeniu. W tym stanie rzeczy nie można przyjąć, że nakład pracy pełnomocnika wykraczał poza standardowy zakres czynności podejmowanych w sprawach tego rodzaju, o porównywalnym stopniu trudności.

Mając powyższe na uwadze Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 kpc w zw. z art. 397 § 2 kpc oddalił zażalenie jako bezzasadne.

O kosztach postępowania odwoławczego Sąd Apelacyjny orzekł na podstawie art. 108 § 1 kpc i art. 98 § 1, 3 i 4 kpc w zw. z art. 99 kpc w zw. z § 6 pkt 4 i § 10 ust. 1 pkt 2 w zw. z § 12 ust. 1 pkt 2 oraz § 6 pkt 3 w zw. z § 12 ust. 2 pkt 2 rozporządzenia.