Pełny tekst orzeczenia

Sygn. VUa 20/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 października 2015 roku

Sąd Okręgowy – Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Piotrkowie Trybunalskim,

Wydział V w składzie:

Przewodniczący: SSO Magdalena Marczyńska

Sędziowie: SSR del. Marzena Foltyn-Banaszczyk (spr.)

SSO Beata Łapińska

Protokolant: st.sekr.sądowy Marcelina Machera

po rozpoznaniu w dniu 29 września 2015 roku w Piotrkowie Trybunalskim

na rozprawie

sprawy z wniosku K. S.

przeciwko Kasie Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego placówce (...)

w T.

o prawo do jednorazowego odszkodowania z tytułu wypadku przy pracy rolniczej

na skutek apelacji wnioskodawcy K. S. od wyroku Sądu Rejonowego w Piotrkowie Tryb. IV Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 3 marca 2015r. sygn. IV U 325/14

uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje Sądowi Rejonowemu Sądowi Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Piotrkowie Tryb. do ponownego rozpoznania pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie w przedmiocie kosztów postępowania za instancję odwoławczą.

Sygn. akt V Ua 20/15

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 17 września 2014 roku w sprawie (...) Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego P. Terenowa w T. odmówiła wnioskodawcy K. S. prawa do jednorazowego odszkodowania z tytułu wypadku przy pracy rolniczej z dnia 9 lipca 2014 roku wskazując, iż wnioskodawca spowodował wypadek wskutek rażącego niedbalstwa.

Wnioskodawca K. S. pismem z dnia 17 października 2014 roku wniósł odwołanie od powyższej decyzji podnosząc, iż brak jest możliwości przypisania mu rażącego niedbalstwa bowiem wbrew stanowisku Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego nie manipulował ręką przy obudowie kosiarki w bezpośredniej okolicy noży. Wnioskodawca wskazał, iż dotknął ręką odpięty element obudowy kosiarki od strony zewnętrznej.

W odpowiedzi na odwołanie z dnia 6 listopada 2014 roku Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego wniosła o oddalenie odwołania podnosząc, iż zaskarżona decyzja jest prawidłowa.

Sąd Rejonowy w Piotrkowie Trybunalskim wyrokiem z dnia 3 marca 2015 roku w sprawie o sygn. akt IV U 325/14 oddalił odwołanie K. S..

Sąd I instancji ustalił, że K. S. posiada gospodarstwo rolne w miejscowości T..

W dniu 9 lipca 2014 roku od około godziny 14.30 wnioskodawca kosił trawę przy użyciu kosiarki spalinowej. W trakcie pracy najechał kosiarką na leżącą na trawie gałąź, w wyniku czego odczepił się element ochrony obudowy kosiarki. Wnioskodawca nie wyłączając kosiarki schylił się by wpiąć uszkodzony element. Prawa ręka wnioskodawcy pozostała na pałąku napędu kosiarki, lewa ręka wnioskodawcy znalazła się w zasięgu pracującego noża tnącego kosiarki, w wyniku czego doszło do uraz dłoni, wnioskodawca doznał urazu trzech palców ręki lewej ręki skutkującego amputacją urazową paliczków obwodowych palców III - V ręki lewej.

Kosiarka wnioskodawcy posiada zabezpieczenie – po zdjęciu rąk z uchwytu służącego do pchania kosiarki następuje zwolnienie pałąka przepustnicy i zatrzymanie pracy silnika kosiarki.

Wnioskodawca jest z wykształcenia geologiem. Posiada przeszkolenie i doświadczenie z zakresu obsługi maszyn w ruchu, prowadził uprzednio działalność gospodarczą - (...)

Powyższy stan faktyczny Sąd Rejonowy ustalił w oparciu o dowody w postaci dokumentów zebranych w aktach sprawy, w załączonych aktach organu ubezpieczeniowego, w postaci przedłożonej przez wnioskodawcę dokumentacji fotograficznej oraz w części wyjaśnień wnioskodawcy.

Sąd I instancji odmówił wiary twierdzeniom wnioskodawcy, iż nie wiedział on do czego służył element obudowy kosiarki, który się odczepił oraz że do wypadku doszło, gdy próbował od zewnątrz docisnąć element i on sprężynując wprowadził rękę w obszar pracy noża.

W ocenie Sądu Rejonowego twierdzenia wnioskodawcy były nielogiczne. Zdaniem Sądu I instancji trudno było przyjąć, by osoba o wykształceniu i doświadczeniu życiowym wnioskodawcy nie była w stanie rozpoznać, iż przedmiotowy element obudowy kosiarki służył do jej ochrony przed uderzeniami, obiciami w trakcie pracy. Sąd I instancji ocenił, iż przedłożona przez wnioskodawcę dokumentacja fotograficzna przeczyła twierdzeniu o wprowadzeniu dłoni w obszar roboczy noża kosiarki w skutek zasprężynowania odczepionej osłony obudowy kosiarki. Z dokumentacji fotograficznej, w ocenie Sądu Rejonowego, wynikało jednoznacznie, iż w przypadku próby dociśnięcia osłony do korpusu obudowy będzie ona sprężynowała w kierunku przeciwnym do obudowy, a nie w kierunku samej obudowy co skutkowało uznaniem, iż dłoń dociskająca element będzie odpychana od obudowy, nie zaś dociskana, a tym samym nie było możliwe by w skutek zasprężynowania dłoni została ona wepchnięta w obszar roboczy noża kosiarki. Dokumentacja fotograficzna wskazywała, iż najbardziej optymalnym sposobem dociśnięcia i ponownego montażu osłony było jej dociśniecie z dużą siłą dłonią do obudowy i w końcowej fazie tej czynności w celu zakleszczenia się uchwytu osłony w otworze obudowy przytrzymanie obudowy od wewnątrz. Co jest możliwe do bezpiecznego przeprowadzenia jedynie przy wyłączonym silniku kosiarki, bowiem jakakolwiek próba dociśnięcia osłony do obudowy przy jednoczesnym docisku dłonią od zewnątrz przy przytrzymaniu obudowy od wewnątrz odbywać się będzie w obszarze roboczym noża.

W ocenie Sądu Rejonowego opisywany przez wnioskodawcę sposób naprawy osłony przy pomocy jednej ręki był bardzo trudny i nieefektywny, bowiem sam nacisk na osłonę obudowy w celu jej dogięcia i zakleszczenia uchwytu w otworze będzie powodował także przesuwanie się samej obudowy kosiarki zgodnie z wektorem skierowanej na nią siły. Działanie takie wymagało by docisku osłony jedną ręką oraz przytrzymaniem kosiarki za koło lub dolną część uchwytu drugą ręką w celu zablokowania jej przemieszczania się. Skutkowało by to zatrzymaniem pracy silnika, a tym samym eliminacją zagrożenia ze strony noża.

Przy tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy odwołanie wnioskodawcy oddalił.

Zgodnie z art. 11 ust. 1 pkt 3 ustawy z dnia 20 grudnia 1990 roku o ubezpieczeniu społecznym rolników (tekst jedn. Dz.U. Nr 7 z 1998 r., poz. 25. ze zm.) za wypadek przy pracy rolniczej uważa się nagłe zdarzenie wywołane przyczyną zewnętrzną, które nastąpiło podczas wykonywania poza terenem gospodarstwa rolnego które ubezpieczony prowadzi zwykłych czynności związanych z prowadzeniem działalności rolniczej albo w związku z wykonywaniem tych czynności.

Sąd Rejonowy przywołał ponadto art. 10 ust. 2 pkt 1 i 2 wyżej wymienionej ustawy, zgodnie z którym prawo do odszkodowania jest wyłączone jeżeli ubezpieczony spowodował wypadek umyślnie albo wskutek rażącego niedbalstwa lub będąc w stanie nietrzeźwości lub będąc pod wpływem środków odurzających, substancji psychotropowych lub innych środków o podobnym działaniu, sam w znacznym stopniu przyczynił się do wypadku.

Zdaniem Sądu I instancji bezspornym było w niniejszej sprawie, iż zdarzenie z dnia 9 lipca 2014 roku było wypadkiem przy pracy rolniczej. Kwestią sporną w niniejszej sprawie było, czy wnioskodawcy można było postawić zarzut działania rażąco niedbałego oraz czy takie zachowanie było przyczyną zaistniałego wypadku.

Sąd Rejonowy wskazał, że zdaniem wnioskodawcy jego zachowanie nie można było uznać za rażąco niedbałe. Sąd I instancji zważył, iż ustawa o świadczeniach odszkodowawczych przysługujących w razie wypadków i chorób pozostających w związku ze służbą wojskową nie definiuje pojęcia „zachowania rażąco niedbałego”. Jest to jedna z postaci winy nieumyślnej wypracowana w nauce oraz judykaturze prawa cywilnego. Zdaniem Sądu Rejonowego pojęcie takie można było wywieść z orzecznictwa sądowego.

Sąd I instancji podniósł, że w orzecznictwie sądowym przyjmuje się w sposób zgodny, że rażące niedbalstwo jest zachowaniem graniczącym z umyślnością, ale zarazem takim, które nie daje podstaw do przypisania pracownikowi zamiaru skierowanego na popełnienie czynu. Sąd Rejonowy przywołał treść wyroku Sądu Najwyższego z dnia 6 sierpnia 1976 roku w sprawie o sygn. akt III PRN 19/76 (OSNCP 1977 Nr 3, poz. 55), że przez działanie z rażącym niedbalstwem należy rozumieć między innymi sytuacje, w których poszkodowany pracownik zdaje sobie sprawę z grożącego mu niebezpieczeństwa, gdyż zwykle ono występuje w danych okolicznościach faktycznych, tak że każdy człowiek o przeciętnej przezorności ocenia je jako ewidentne - a mimo to, z naruszeniem przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy, naraża się na to niebezpieczeństwo, ignorując następstwa własnego zachowania się. Sąd I instancji wskazał, że podobne stanowisko zajął Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 8 października 1987 roku w sprawie o sygn. akt II URN 220/87 (PiZS z 1988/6). Sąd Rejonowy zacytował treść wyroku Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 15 stycznia 1998 roku w sprawie o sygn. akt III Aua 418/97 (OSA 1998/11-12/44), że „rażące niedbalstwo zachodzi wówczas, gdy poszkodowany zachowuje się w sposób odbiegający jaskrawo od norm bezpiecznego postępowania i świadczący o całkowitym zlekceważeniu przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia”. Sąd I instancji powołał się również na treść wyroku Sądu Najwyższego z dnia 30 listopada 1999 roku w sprawie o sygn. akt II UKN 221/99, że niedbalstwo pracownika jako wyłączna przyczyna wypadku przy pracy wyłącza prawo do świadczeń z ubezpieczenia wypadkowego tylko wtedy, gdy miało charakter rażący, a więc graniczyło z umyślnością.

W ocenie Sądu Rejonowego z powyższych orzeczeń wynika, iż nie można stosować automatyzmu przy postawieniu zarzutu działania z kwalifikowaną postacią winy nieumyślnej i nie każde zachowanie naruszające normy bezpiecznego zachowania jest rażącym niedbalstwem. Takim może być tylko takie zachowanie, które w sposób jednoznaczny wskazuje, iż naruszenie miało charakter bezsprzecznie rażący, a osoba naruszająca normy bezpieczeństwa winna mieć świadomość grożącego niebezpieczeństwa, które w danej sytuacji postronny obserwator uznał za pewne.

Sąd I instancji podniósł, że według ustalonego orzecznictwa, kwalifikując zachowanie jako rażące niedbalstwo, należy mieć na uwadze okoliczności konkretnego przypadku, chodzi tu bowiem o winę rozumianą nie tylko subiektywnie (stosunek do czynu), lecz także jako określoną zarzucalność (bezprawność). Sąd Rejonowy, powołując się na treść wyroku Sądu Najwyższego z dnia 23 listopada 2004 roku w sprawie o sygn. akt I UK 30/04 stwierdził, że nie wystarczy ogólnikowe powoływanie się na nieprzestrzeganie przez poszkodowanego pracownika przepisów dotyczących bezpieczeństwa i higieny pracy.

Sąd I instancji opierając się na treści wyroku Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 2000 roku w sprawie o sygn. akt II UKN 43/00, stwierdził że określenie "naruszenie przepisów spowodowane umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa" wskazuje na to, że zamiar w przypadku winy umyślnej lub możliwość i obowiązek przewidywania w przypadku winy nieumyślnej dotyczy naruszenia przepisów, a nie skutków zdarzenia. Określenie "umyślnie lub wskutek rażącego niedbalstwa" odnosi się do spowodowania naruszenia przepisów, a nie do spowodowania wypadku. Winę umyślną przyjmuje się wówczas, gdy pracownik świadomie nie przestrzega nakazów lub zakazów określonych w znanych mu przepisach o ochronie życia i zdrowia. Wina nieumyślna występuje wówczas, gdy naruszenie nakazów lub zakazów jest wynikiem nieznajomości przepisów, mimo istnienia obowiązku zapoznania się z nimi, albo wynikiem niedostosowania się do przepisów w błędnym przekonaniu, że w określonej sytuacji zakazy lub nakazy nie są naruszone. W odniesieniu do osób uczestniczących w ruchu drogowym, a w szczególności kierujących pojazdami mechanicznymi nieznajomość przepisów prawa o ruchu drogowym kwalifikuje się z reguły jako rażące niedbalstwo. W przypadku naruszenia przepisów ruchu drogowego z powodu błędnego przekonania o prawidłowości swego postępowania zakwalifikowanie zawinienia jako zwykłego czy też rażącego niedbalstwa uzależnione jest od okoliczności.

Zdaniem Sądu Rejonowego w przedmiotowej sprawie koniecznym było ustalenie jakie zasady bezpieczeństwa i higieny pracy naruszył wnioskodawca.

Sąd I instancji podkreślił, że zarówno w instrukcji obsługi każdej kosiarki do trawy dostępnej na rynku, w piktogramach znajdujących się na opakowaniu kosiarki, jak i często na jej obudowie znajduje się informacja o zakazie jakiejkolwiek naprawy przy włączonym urządzeniu. Zakaz dokonywania napraw maszyn w ruchu dotyczy wszystkich urządzeń i wnioskodawca taką wiedzę winien wynieść zarówno z posiadanego wykształcenia, jak i prowadzonej uprzednio działalności gospodarczej. W ocenie Sądu Rejonowego jest to o tyle istotne bowiem ogólną i powszechnie obowiązującą zasadą BHP jest, iż nie wolno dokonywać jakichkolwiek napraw maszyn w ruchu. Przed przystąpieniem do naprawy maszyny czy to w rolnictwie, czy to w przemyśle, czy to w usługach koniecznym jest jej uprzednie wyłączenie.

Odnosząc się do twierdzenia wnioskodawcy, iż np. regulacja silnika kosiarki mogła być przeprowadzona jedynie przy jego pracy, Sąd I instancji wskazał, że regulacji takiej winien przeprowadzać odpowiednio przeszkolony pracownik na odpowiadającym zasadom BHP stanowisku roboczym. Sąd Rejonowy podniósł, że potwierdzeniem tej zasady jest regulacja rozporządzenia Ministra Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej z dnia 12 stycznia 1998 roku w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy przy obsłudze ciągników, maszyn, narzędzi i urządzeń technicznych stosowanych w rolnictwie, z którego treści jednoznacznie wynika że nie jest dopuszczalne dokonywanie napraw maszyn stosowanych w rolnictwie w trakcie ich pracy.

W ocenie Sądu I instancji w przedmiotowej sprawie zaistniała możliwość postawienia wnioskodawcy zarzutu działania z rażącym niedbalstwem.

Sąd Rejonowy podniósł, że dla możliwości przypisania wnioskodawcy rażącego niedbalstwa koniecznym było ustalenie, iż K. S. nieumyślnie naruszając zasady bezpieczeństwa i higieny pracy w rolnictwie miał świadomość grożącego niebezpieczeństwa, które w danej sytuacji postronny obserwator uznałby za pewne, a jego zachowanie miało charakter bezsprzecznie rażący, jaskrawo odbiegający od norm bezpiecznego postępowania i świadczący o całkowitym zlekceważeniu przepisów dotyczących ochrony życia i zdrowia.

Sąd I instancji zważył, że z ustalonego stanu faktycznego wynikało, iż taką świadomość można było w przedmiotowym wypadku przypisać wnioskodawcy. K. S. próbował naprawić osłonę obudowy kosiarki w trakcie jej pracy i zbliżył swoje ręce w obszar roboczy pracującego noża kosiarki. Sąd Rejonowy podniósł, że z drugiej strony jest powszechnie wiadome, że zakazane jest dokonywanie jakichkolwiek napraw urządzeń w ruchu, gdyż grozi to zaistnieniem wypadku. W ocenie Sądu I instancji wnioskodawca to zagrożenie zignorował w dniu 9 lipca 2014 roku.

Sąd Rejonowy stwierdził, że zachowanie K. S. cechowało się ewidentnym brakiem poszanowania do obowiązujących zasad bezpieczeństwa BHP i to zasad podstawowych oraz koniecznych dla jego bezpieczeństwa. W ocenie Sądu I instancji powyższe skutkowało zakwalifikowaniem zachowania wnioskodawcy jako rażąco niedbałego.

W konkluzji Sąd Rejonowy stwierdził, że odwołanie K. S. było niezasadne i podlegające oddaleniu, a w skutek tego decyzję organu ubezpieczeniowego uznał za prawidłową.

Apelację od powyższego wyroku wniósł pełnomocnik wnioskodawcy, zaskarżając go w całości jednocześnie zarzucając:

1.  naruszenie przepisów postępowania, mających istotny wpływ na rozstrzygnięcie sprawy w tym w szczególności:

a.  art. 227 k.p.c. w związku z art. 278 § 1 k.p.c. w związku z art. 229 k.p.c. w związku z art. 217 § 2 k.p.c. poprzez pominięcie wniosku ubezpieczonego o odpuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu budowy urządzeń oraz zlecenie mu wydania opinii po dokonaniu oględzin maszyny;

b.  art. 278 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie ustaleń wymagających wiedzy specjalnej z zakresu funkcji i przeznaczenia elementu maszyny, właściwości mechanicznych i fizycznych elementu budowy maszyny, ustalenie kierunku sprężynowania elementu maszyny, wektora siły oddziaływania na ten element bez opinii biegłego;

c.  art. 235 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie ustaleń właściwości fizycznych elementu maszyny na podstawie dokumentacji fotograficznej bez bezpośredniego przeprowadzenia dowodu w tym zakresie;

d.  art. 227 w związku z art. 233 § 1 k.p.c. poprzez: brak ustalenia stanu faktycznego i dokładnego przebiegu wypadku oraz przyczyn znalezienia się dłoni ubezpieczonego w obrębie osi tnącej noża, nierozpatrzenie całości materiału dowodowego i wszystkich okoliczności sprawy (warunków atmosferycznych, motywacji, celu, okoliczności wykonywania pracy w gospodarstwie rolnym przez ubezpieczonego), błędną rekonstrukcję stanu faktycznego przebiegu wypadku - poprzez przyjęcie, że ubezpieczony dokonywał naprawy maszyny w toku jej pracy, a w szczególności podjął próbę wpięcia wypiętego elementu;

e.  art. 227 w związku z art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błąd w ustaleniach faktycznych polegający na uznaniu za bezsporne okoliczności, których strona nie przyznała, wręcz im zaprzeczając, jak m.in. „wnioskodawca nie wyłączając kosiarki schylił się by wpiąć uszkodzony element", w czym zachodzi sprzeczność dokonanych ustaleń z zebranym w sprawie materiałem;

f.  art. 227 w związku z art. 233 § 1 k.p.c. poprzez ustalenie, że nacisk na osłonę obudowy będzie powodował przesuwanie kosiarki - podczas gdy dokumentacja fotograficzna wskazuje iż przeciwny jest kierunek ruchu kół kosiarki w stosunku do kierunku oddziaływania siły na odpięty element (który znajduje się „z boku" kosiarki);

g.  art. 328 § 2 k.p.c. poprzez niewskazanie w uzasadnieniu wyroku przyczyn, dla których Sąd odmówił wiarygodności i mocy dowodowej zeznaniom ubezpieczonego w zakresie przebiegu wypadku oraz przyczyn pochwycenia przez oś tnącą noża dłoni ubezpieczonego.

2.  naruszenie przepisów prawa materialnego art. 10 ust. 2 pkt 1 ustawy z dnia 20 grudnia 1990 roku o ubezpieczeniu społecznym rolników, poprzez przyjęcie, że wypadek jakiemu uległ ubezpieczony został popełniony w warunkach rażącego niedbalstwa.

Jednocześnie pełnomocnik wnioskodawcy wniósł zażalenie na postanowienie Sądu I Instancji z dnia 3 marca 2015 roku w przedmiocie oddalenia wniosku dowodowego o dopuszczenie dowodu z jego opinii biegłego, z tym zastrzeżeniem, że powyższe zażalenie składa pod warunkiem iż postanowienie to dotyczyło wniosku dowodowego ubezpieczonego z dnia 2 grudnia 2014 roku.

Pełnomocnik wnioskodawcy wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i poprzedzającej go decyzji organu rentowego poprzez ustalenie, że wypadek przy pracy rolniczej, jakiemu uległ K. S. w dniu 9 lipca 2014 roku, zaistniał w warunkach nie pozbawiających ubezpieczonego prawa do jednorazowego odszkodowania ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji. Dodatkowo pełnomocnik wnioskodawcy wniósł o zasądzenie kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego w obu instancjach według norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację pełnomocnik Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego wniósł o oddalenie apelacji i utrzymanie w mocy orzeczenia Sądu I instancji.

Na rozprawie apelacyjnej pełnomocnik wnioskodawcy poparł apelację, a pełnomocnik Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego wniósł o jej oddalenie.

Sąd Okręgowy – Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych zważył, co następuje:

Apelacja zasługuje na uwzględnienie, zaś podniesiona w niej argumentacja skutkuje uchyleniem zaskarżonego wyroku i przekazaniem sprawy do ponownego rozpoznania z powodu nie rozpoznania przez sąd pierwszej instancji istoty sprawy.

Pojecie „istoty sprawy” dotyczy jej aspektu materialnego, a więc nie rozpoznanie istoty sprawy zachodzi wówczas, gdy sąd nie zbadał materialnej podstawy powództwa, jak też skierowanych do niego zarzutów merytorycznych i w swoim rozstrzygnięciu nie odniósł się do tego co jest przedmiotem sprawy (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 12 września 2002 roku, IVCKN 1298/00, LEX nr 80271; wyrok Sąd Najwyższy z dnia 23 września 1998 roku, IICKN 897/97, OSNC 1999/1/22). Rozpoznanie istoty sprawy łączy się bowiem – mówiąc najogólniej - z rozważeniem oraz oceną poddanych przez strony pod osad żądań i twierdzeń.

Wskazać również należy, że granice procesu cywilnego zakreśla przede wszystkim strona powodowa poddając pod osąd określone fakty, z których wywodzi skutki prawne. W doktrynie i orzecznictwie ugruntowany jest też pogląd, że nierozpoznanie istoty sprawy odnosi się do roszczenia będącego podstawą powództwa i zachodzi, gdy sąd pierwszej instancji nie orzekł w ogóle merytorycznie o żądaniach stron, zaniechał zbadania materialnej podstawy żądania pozwu albo pominął merytoryczne zarzuty pozwanego (zob. w szczególności wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 września 1998 roku, II CKN 897/97, OSNC 1999, Nr 1, poz. 22; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 maja 2002 roku, V CKN 357/00, Lex, nr 55513).

W niniejszej sprawie wnioskodawca wniósł odwołanie od decyzji organu rentowego o odmowie prawa do świadczenia z ubezpieczenia społecznego rolników w postaci jednorazowego odszkodowania z tytułu wypadku przy pracy rolniczej.

Zgodnie z art. 10 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 20 grudnia 1990 r. o ubezpieczeniu społecznym rolników jednorazowe odszkodowanie przysługuje ubezpieczonemu, który doznał stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu wskutek wypadku przy pracy rolniczej lub rolniczej choroby zawodowej. Jednakże zgodnie z art. 10 ust. 2 pkt 1 ww. ustawy jednorazowe odszkodowanie nie przysługuje ubezpieczonemu, jeżeli spowodował wypadek umyślnie albo wskutek rażącego niedbalstwa.

Przedmiotem postępowania było zatem ustalenie przebiegu i okoliczności zdarzenia z dnia 9 lipca 2014 roku, kiedy to wnioskodawca uległ wypadkowi. Spór bowiem w sprawie dotyczył nie tylko oceny zachowania wnioskodawcy, ale ustalenia w jaki sposób w ogóle doszło do wypadku, w tym jakie dokładnie czynności podejmował wnioskodawca w trakcie wykonywania pracy w dniu 9 lipca 2014 roku i w jakich dokładnie okolicznościach, przy wykonywaniu jakich czynności przez wnioskodawcę, doszło do wypadku. Ustalenia te były konieczne, gdyż przebieg zdarzenia był sporny między stronami. W sytuacji zaś, gdy brak jest ustaleń faktycznych co do przebiegu zdarzenia, brak jest ustaleń na okoliczność jak zachowywał się rolnik lub gdy okoliczności te są sporne między stronami, nie można dokonać oceny zachowania rolnika. Dopiero zatem dokonanie ustaleń faktycznych co do przebiegu i okoliczności zdarzenia, do którego doszło w dniu 9 lipca 2014 roku, pozwala na ocenę zachowania wnioskodawcy w kontekście przepisu art.10 ust. 2 ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników (Tekst jednolity: Dz. U. z 2015 roku, poz. 704).

W sprawie jedynym świadkiem i jednocześnie uczestnikiem zdarzenia z dnia 9 lipca 2014 roku był wnioskodawca K. S.. Wnioskodawca zarówno na etapie postępowania przed organem rentowym, jak i na etapie postępowania sądowego, podawał okoliczności przebiegu zdarzenia oraz opisywał czynności jakie podejmował przed wypadkiem. Opisał również swoje zachowanie w momencie gdy zauważył, że odgiął się element obudowy kosiarki. Okoliczności zdarzenia zostały poddane ocenie przez organ rentowy, który dokonał własnych ustaleń faktycznych i oceny zachowania wnioskodawcy. Wnioskodawca nie zgodził się z tymi ustaleniami faktycznymi i dokonaną oceną jego zachowania przez organ rentowy. Przedmiotem postępowania przed sądem było zatem dokonanie ustaleń faktycznych co do przebiegu zdarzenia i zachowania wnioskodawcy, w tym z uwagi na przedmiot sporu między stronami, dokonanie weryfikacji prawdziwości przedstawionego przez wnioskodawcę opisu zdarzenia. Skoro bowiem jedynym świadkiem zdarzenia, i jednocześnie jego uczestnikiem, był wnioskodawca, ocena jego zeznań ma kluczowe znaczenie dla dokonania ustaleń faktycznych w sprawie. W przypadku oceny, iż zeznania wnioskodawcy na okoliczność przebiegu zdarzenia z dnia 9 lipca 2014 roku, są wiarygodne, stanowią one podstawę ustaleń faktycznych. W przypadku podważenia wiarygodności zeznań wnioskodawcy, sąd winien poczynić ustalenia faktyczne w oparciu o inne dowody zebrane w sprawie.

W sprawie wnioskodawca złożył zeznania na rozprawie na okoliczność przebiegu zdarzenia, czynności jakich podejmował danego dnia oraz w chwili, gdy zauważył, że doszło do odchylenia części obudowy kosiarki, w tym szczegółowo opisał w jaki sposób dokonywał próby doprowadzenia do powrotu odgiętej części na miejsce, jak zachowywała się dana część, jak zachowywała się i w jakim kierunku poruszała się ręka wnioskodawcy oraz dlaczego wnioskodawca nie zdjął drugiej ręki z uchwytu kosiarki. Sąd poddał zeznania wnioskodawcy ocenie, uznając je za niewiarygodne.

Skarżący w apelacji zarzucił zaskarżonemu wyrokowi naruszenie w tym zakresie art. 227 w związku z art. 233 § 1 k.p.c. poprzez brak ustalenia stanu faktycznego i dokładnego przebiegu wypadku oraz przyczyn znalezienia się dłoni ubezpieczonego w obrębie osi tnącej noża, nierozpatrzenie całości materiału dowodowego i wszystkich okoliczności sprawy (warunków atmosferycznych, motywacji, celu, okoliczności wykonywania pracy w gospodarstwie rolnym przez ubezpieczonego), błędną rekonstrukcję stanu faktycznego przebiegu wypadku - poprzez przyjęcie, że ubezpieczony dokonywał naprawy maszyny w toku jej pracy, a w szczególności podjął próbę wpięcia wypiętego elementu oraz art. 227 w związku z art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błąd w ustaleniach faktycznych polegający na uznaniu za bezsporne okoliczności, których strona nie przyznała, wręcz im zaprzeczając, jak m.in. „wnioskodawca nie wyłączając kosiarki schylił się by wpiąć uszkodzony element", w czym zachodzi sprzeczność dokonanych ustaleń z zebranym w sprawie materiałem.

Zarzuty były całkowicie zasadne.

Należy podkreślić, iż zastosowanie swobodnej oceny dowodów (art. 233 k.p.c.) ma na celu ustalenie elementów podstawy faktycznej powództwa zgłoszonego w postępowaniu sądowym. Sąd musi bowiem przed rozstrzygnięciem o żądaniach stron ustalić czy ich twierdzenia o faktach znajdują podstawę w materiale dowodowym czy też nie. Swobodna ocena dowodów pozwala zatem w przypadku sprzeczności wniosków płynących z przeprowadzonych dowodów, np. sprzecznych zeznań świadków, jednym dać wiarę, a innym odmówić waloru wiarygodności. Jak trafnie wskazał Sąd Najwyższy z dwóch przeciwstawnych źródeł wiedzy o zdarzeniach faktycznych, sąd ma prawo oprzeć swoje stanowisko w sprawie, wybierając to, które uzna za bardziej wiarygodne, korzysta bowiem ze swobody w zakresie oceny dowodów (por. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 31 marca 2004 roku, IIICK 410/01, Legalis).

Stosując tę zasadę według własnego przekonania, sąd jest zobowiązany przestrzegać zasad logicznego rozumowania, a więc może z zebranego materiału dowodowego wyciągać wnioski wyłącznie logicznie uzasadnione. Sąd może dać wiarę tym lub innym dowodom, czyli swobodnie oceniać zeznania świadków, nie może jednak na tle tych zeznań budować wniosków, które z nich nie wypływają. Przy ocenie dowodów, tj. ich wiarygodności i mocy, istotną rolę odgrywają zasady doświadczenia życiowego.

Wszechstronne rozważenie materiału zebranego w sprawie oznacza uwzględnienie wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu oraz wszystkich okoliczności towarzyszących przeprowadzeniu poszczególnych środków dowodowych, a mających znaczenie dla ich mocy i wiarygodności ( stanowisko takie zajął Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 23.06.2003 roku, VCKN 417/01, LEX).

W tym zakresie należy brać pod uwagę cały materiał sprawy. W wyniku swobodnej oceny dowodów sąd dokonuje selekcji zebranego materiału dowodowego pod kątem widzenia istotności poszczególnych jego elementów. Dalszym założeniem prawidłowej oceny dowodów jest ich poprawna interpretacja, np. wykładnia dokumentu, wykładnia zeznań świadków czy stron.

Nie wystarczającym jest zatem stwierdzenie apelującego, że ustalenia faktyczne zostały dokonane z przekroczeniem granic swobodnej oceny dowodów, że pozostają one w sprzeczności z materiałem dowodowym, ani też wskazywanie stanu faktycznego, który zdaniem pozwanego, odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest bowiem dla skutecznego podniesienia zarzutu, umiejscowienie w realiach konkretnej sprawy przyczyn, dla których ocena dowodów nie spełnia kryteriów określonych w art. 233 § 1 k.p.c.

W rozpoznawanej sprawie Sąd I instancji dokonując oceny zeznań wnioskodawcy (jedynego dowodu bezpośredniego na okoliczność przebiegu zdarzenia) nie dysponował żadnym innym dowodem przeciwnym. Z uzasadnienia wyroku jednocześnie wynikało, co trafnie podniósł skarżący, iż uznając zeznania wnioskodawcy za niewiarygodne Sąd I instancji nie dokonał jednocześnie żadnych innych ustaleń faktycznych na okoliczność dokładnego przebiegu zdarzenia i jego przyczyn. W stanie faktycznym Sąd I instancji podał bowiem jedynie, że wnioskodawca nie wyłączając kosiarki schylił się, by wpiąć uszkodzony element, prawa ręka wnioskodawcy pozostała na pałąku napędu kosiarki, ręka lewa znalazła się w zasięgu pracującego noża tnącego kosiarki, w wyniku czego doszło do urazu dłoni. Dalsze rozważania na temat przebiegu zdarzenia i jego przyczyn znalazły się nie w ustaleniach faktycznych, ale w ocenie materiału dowodowego. Tymczasem, co wynika z treści art. 328 § 2 k.p.c., uzasadnienie sądu składa się co do zasady z trzech części. W pierwszej Sąd podaje ustalenia faktyczne, jakie poczynił w sprawie. Są to stanowcze i udowodnione w ocenie Sądu fakty, do których odnoszą się wskazane przez Sąd (uznane za wiarygodne) dowody. W dalszej części uzasadnienia Sąd dokonuje oceny dowodów z podaniem przyczyn odmowy wiary dowodom, na których sąd nie opierał ustaleń faktycznych oraz wskazuje podstawę prawną orzeczenia.

Uzasadnienie Sądu I instancji nie zawiera wskazanych przez skarżącego ustaleń faktycznych. Odmawiając bowiem wiary zeznaniom wnioskodawcy, jak słusznie podniósł w apelacji skarżący, Sąd Rejonowy jednocześnie nie dokonał własnych ustaleń na okoliczność dokładnego przebiegu wypadku oraz przyczyn znalezienia się dłoni ubezpieczonego w obrębie osi tnącej noża, nie ustalił również wszystkich okoliczności sprawy (warunków atmosferycznych, motywacji, celu, okoliczności wykonywania pracy w gospodarstwie rolnym przez ubezpieczonego). Przedstawiając jednocześnie rekonstrukcję stanu faktycznego przebiegu wypadku - poprzez przyjęcie, że ubezpieczony dokonywał naprawy maszyny w toku jej pracy, a w szczególności że podjął próbę wpięcia wypiętego elementu oraz że nie wyłączając kosiarki schylił się, by wpiąć uszkodzony element, Sąd Rejonowy nie wskazał żadnych dowodów, na których oparł tę rekonstrukcję, co jednoznacznie wynikało z treści uzasadnienia. Tym samym słuszny był zarzut apelującego, iż Sąd I instancji dokonał błędnej oceny materiału dowodowego poprzez uznanie za bezsporne wskazanych w uzasadnieniu okoliczności, że ubezpieczony dokonywał naprawy maszyny w toku jej pracy, że podjął próbę wpięcia wypiętego elementu tj. że „wnioskodawca nie wyłączając kosiarki schylił się by wpiąć uszkodzony element”. Istota sporu bowiem sprowadzała się do kwestionowania przez wnioskodawcę poczynionych przez organ rentowy ustaleń, wskazywania okoliczności przebiegu zdarzenia odmiennego od ustalonego przez organ rentowy, w tym w zakresie zachowania wnioskodawcy i podejmowanych przez wnioskodawcę czynności w obszarze odgiętego elementu obudowy kosiarki. Sąd I instancji w sposób nieuprawniony przyjął zatem daną okoliczność za bezsporną. Tym bardziej, że było to sprzeczne z częścią uzasadnienia dotyczącą oceny materiału dowodowego, z której wynikało, że Sąd odmówił wiary zeznaniom wnioskodawcy na okoliczność przebiegu zdarzenia i czynności podejmowanych przez wnioskodawcę. Jak wyżej podkreślono, w takiej sytuacji Sąd I instancji powinien wskazać dowody na jakich oparł poczynione ustalenia, skoro nie były one niesporne.

W konsekwencji powyższego słusznymi były zarzuty wnioskodawcy naruszenia przez Sąd I instancji przepisów art. 227 k.p.c. art. 278 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie ustaleń wymagających wiedzy specjalnej z zakresu funkcji i przeznaczenia elementu maszyny, właściwości mechanicznych i fizycznych elementu budowy maszyny, ustalenie kierunku sprężynowania elementu maszyny, wektora siły oddziaływania na ten element bez opinii biegłego, naruszenia przepisu art. 235 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie ustaleń właściwości fizycznych elementu maszyny na podstawie dokumentacji fotograficznej bez bezpośredniego przeprowadzenia dowodu w tym zakresie, a zatem i naruszenia przepisów art. 227 k.p.c. w związku z art. 278 § 1 k.p.c. w związku z art. 229 k.p.c. w związku z art. 217 § 2 k.p.c. poprzez pominięcie wniosku ubezpieczonego o odpuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu budowy urządzeń oraz zlecenie mu wydania opinii po dokonaniu oględzin maszyny.

Nie może budzić wątpliwości, iż Sąd I instancji dokonał oceny materiału dowodowego, w szczególności zeznań wnioskodawcy, jako jedynego świadka i uczestnika zdarzenia, w zakresie funkcji i przeznaczenia elementu kosiarki, który został uszkodzony (odchylony) w dniu 9 lipca 2014 roku, właściwości mechanicznych i fizycznych tego elementu, zachowania się tego elementu pod wpływem nacisku (klepnięcia) dłonią, ustalenia kierunku sprężynowania, wektora siły oddziaływania na ten elementu poprzez klepnięcie dłonią od góry z pozycji stojącej, pochylonej wnioskodawcy, oddziaływania tego elementu na dłoń, siły nacisku dłoni, dokonując w tym zakresie własnej oceny dokumentacji fotograficznej bez zasięgnięcia wiadomości specjalnych. Tymczasem należy się zgodzić ze skarżącym, iż w danym przypadku, gdy spór dotyczy zachowania wnioskodawcy, podejmowanych czynności przez wnioskodawcę i oceny wiarygodności zeznań wnioskodawcy na okoliczność przebiegu zdarzenia koniecznym jest ustalenie tych okoliczności, do ustalenia których niezbędne są wiadomości specjalne w rozumieniu art. 278 § 1 k.p.c. Kluczowe zatem w danej sprawie okoliczności podejmowanych czynności przez wnioskodawcę, zachowania się uszkodzonego elementu obudowy kosiarki, a w konsekwencji dokonanie oceny wiarygodności zeznań wnioskodawcy, w których opisuje on przebieg zdarzenia, podejmowane przez siebie czynności, zachowanie się sprzętu pod wpływem dokonywanych działań wnioskodawcy wobec sporu co do tych okoliczności - nie mogą być ustalane przez sąd samodzielnie, jak to miało miejsce w danej sprawie. W takiej sprawie wymagane wiadomości specjalne skutkują koniecznością dopuszczenia dowodu z opinii biegłego, który wyda opinię w razie potrzeby po przeprowadzeniu oględzin i stosownego eksperymentu procesowego. Wnioski w tym zakresie były przy tym składane przez obie strony. Sąd I instancji oddalając wnioski dowodowe stron nie uzasadnił swego rozstrzygnięcia, a jednocześnie dokonał oceny wiarygodności zeznań wnioskodawcy samodzielnie w zakresie wymagającym wiadomości specjalnych. Tymczasem taka ocena zgodnie z treścią art. 278 § 1 k.p.c. musi znaleźć oparcie w dowodzie z opinii biegłych posiadających odpowiednią wiedzę techniczną i z zakresu BHP. W sprawie Sąd I instancji w sposób nieuprawniony dokonał zatem oceny zeznań wnioskodawcy bez oparcia tej oceny w dostępnym Sądowi materiale dowodowym. Nie poczynił jednocześnie w oparciu o tak dokonaną ocenę materiału dowodowego ustaleń faktycznych co do przebiegu zdarzenia i zachowania wnioskodawcy. Tymczasem w sytuacji, gdy Sąd dokonuje ustaleń faktycznych odmiennych niż wskazywała strona i oceniając zeznania strony na okoliczności faktyczne jako niewiarygodne, Sąd winien wskazać w oparciu o jakie dowody dokonuje takiej oceny. W danej sprawie fakty, które sąd uznał za udowodnione, nie znajdowały żadnej podstawy w materiale dowodowym, w szczególności zaś nie były niesporne.

Powyższe uchybienia skutkowały uchyleniem zaskarżonego wyroku i przekazaniem sprawy do ponownego rozpoznania.

Należy podnieść w tym miejscu, że postępowanie apelacyjne ma co prawda charakter merytoryczny, w związku z czym sąd drugiej instancji nie może ograniczać się do oceny zarzutów apelacyjnych, lecz musi - niezależnie od ich treści - dokonać ponownych własnych ustaleń, a następnie poddać je ocenie pod kątem prawa materialnego (zob. uchwałę składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r., III CZP 49/07, OSNC 2008, Nr 6, poz. 55). Zasadne wniesienie apelacji powinno zatem prowadzić przede wszystkim do wydania orzeczenia reformatoryjnego, a wyjątkowo tylko orzeczenia kasatoryjnego. Z art. 386 k.p.c. wynika bowiem, że sąd drugiej instancji może uchylić zaskarżony wyrok i przekazać sprawę do ponownego rozpoznania tylko w trzech wypadkach: w razie stwierdzenia nieważności postępowania (art. 386 § 2 k.p.c.), w razie nierozpoznania przez sąd pierwszej instancji istoty sprawy albo gdy wydanie wyroku wymaga przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości (art. 386 § 4 k.p.c.). Jednakże jak podkreślił Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 6 czerwca 2014 roku (I CZ 32/14, LEX) dochodzi do nierozpoznanie istoty sprawy w sytuacji, gdy sąd drugiej instancji dokonuje odmiennej niż sąd pierwszej instancji oceny zasady odpowiedzialności strony pozwanej, wskutek czego zachodzi konieczność poczynienia po raz pierwszy ustaleń co do rodzaju i rozmiaru szkody. W takim wypadku nie chodzi tylko o zmianę podstawy prawnej podjętego rozstrzygnięcia, lecz o dokonanie nowych ustaleń faktycznych i respektowanie, zagwarantowanego w art. 176 ust. 1 Konstytucji RP, prawa do co najmniej dwuinstancyjnego postępowania sądowego. Nie ma tu przesądzającego znaczenia okoliczność, że w sprawie zachodzi potrzeba przeprowadzenia dowodu z opinii biegłych, istotne jest natomiast to, że sąd pierwszej instancji - ze względu na przyjętą koncepcję rozstrzygnięcia - w ogóle nie czynił ustaleń co do rodzaju i wysokości szkody. W takiej sytuacji bowiem poczynienie odnośnych ustaleń po raz pierwszy w postępowaniu przed sądem drugiej instancji byłoby równoznaczne z pozbawieniem stron prawa do dwuinstancyjnego postępowania sądowego.

W sprawie Sąd I instancji zaniechał zbadania zasadności żądania wnioskodawcy poprzez brak poczynienia ustaleń faktycznych na okoliczność przebiegu zdarzenia i podejmowanych przez wnioskodawcę czynności w dniu 9 lipca 2014 roku. Tym samym nie została rozpoznana istota sprawy. Dokonanie zatem takich ustaleń faktycznych na etapie postępowania apelacyjnego skutkowałoby pozbawieniem stron prawa do dwuinstancyjnego postępowania. Ustalenia takie winien zatem poczynić Sąd I instancji. Dopiero po dokonaniu powyższych ustaleń należy przeprowadzić ocenę zachowania wnioskodawcy z uwzględnieniem treści art. 10.ust. 2 pkt 1 ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników.

Ponownie rozpoznając sprawę Sąd Rejonowy uwzględni powyższe, w tym w szczególności:

1.  poczyni ustalenia stanu faktycznego poprzez:

a)  ustalenie przebiegu zdarzenia w dniu 9 lipca 2014 roku, w tym wszystkich okoliczności zdarzenia – przebiegu dnia pracy, warunków pracy, ilość godzin pracy, obszaru działania do chwili wypadku, sposobu wykonywania pracy,

b)  ustalenie przyczyn wypadku,

c)  ustalenie dokładnego przebiegu wypadku,

d)  dokładnego zachowania wnioskodawcy i podejmowanych przez niego czynności,

w tym celu:

2.  przeprowadzi postępowanie dowodowe w całości z uwzględnieniem konieczności dopuszczenia dowodu z opinii biegłego ds. BHP i zakresu budowy urządzenia, który w oparciu o oględziny maszyny i w razie potrzeby po przeprowadzeniu stosownego eksperymentu procesowego, wypowie się na okoliczność przyczyn zdarzenia, możliwości przebiegu zdarzenia, wykonywanych czynności i zachowania się elementu obudowy maszyny zgodnie z wersją podaną przez wnioskodawcę, co pozwoli na ocenę wiarygodności zeznań wnioskodawcy co do przebiegu zdarzenia i podejmowanych przez niego czynności;

3.  dokona oceny zachowania wnioskodawcy w myśl art. 10 ust. 2 pkt 1 ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników.

Nie przesądzając o zasadności roszczeń wnioskodawcy należy stwierdzić, iż tylko tak poczynione ustalenia i przeprowadzone postępowanie dowodowe pozwolą na dokonanie prawidłowej oceny przesłanek z art. 10 ust. 2 pk 1 ww. ustawy i rozstrzygnięcia w przedmiocie prawa wnioskodawcy do jednorazowego odszkodowania z tytuły wypadku przy pracy w rolnictwie.

Biorąc powyższe pod uwagę Sąd Okręgowy Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych na podstawie art. 386 § 4 k.p.c. orzekł jak w sentencji wyroku.