Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV U 735/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 października 2015 r.

Sąd Okręgowy w Olsztynie IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Tomasz Madej

Protokolant:

st. sekr. sądowy Katarzyna Krajewska

po rozpoznaniu w dniu 6 października 2015 r. w Olsztynie

na rozprawie

sprawy Zakładu (...) spółka cywilna J. B. B. J.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w O.

przy udziale zainteresowanych: E. A., R. B., K. J., D. J., P. K., D. K., I. R., R. T., M. Z.

o ustalenie podlegania ubezpieczeniom społecznym z tytułu wykonywania umowy zlecenia oraz ustalenie podstawy wymiaru składek

na skutek odwołania Zakładu (...) spółka cywilna J. B. B. J.

od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w O.

z dnia 20 lutego 2015 r. nr (...)

z dnia 20 lutego 2015 r. nr (...)

z dnia 20 lutego 2015 r. nr (...)

z dnia 20 lutego 2015 r. nr (...)

z dnia 20 lutego 2015 r. nr (...)

z dnia 20 lutego 2015 r. nr (...)

z dnia 20 lutego 2015 r. nr (...)

z dnia 20 lutego 2015 r. nr (...)

z dnia 20 lutego 2015 r. nr (...)

o d d a l a o d w o ł a n i a

/-/SSO T. Madej

Sygn. akt: IV U 735/15

UZASADNIENIE

Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w O. decyzjami z 20 lutego 2015 roku, o nr:

1.  (...);

2.  (...);

3.  (...);

4.  (...);

5.  (...);

6.  (...);

7.  (...);

8.  (...);

9.  (...);

stwierdził, że zainteresowani: E. A., R. B., K. J., D. J., P. K., D. K., I. R., R. T., M. Z. jako osoby wykonujące pracę na podstawie umowy zlecenia u płatnika składek Zakład (...) spółka cywilna J. B., B. J. w O. podlegają obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym: emerytalnemu, rentowym i wypadkowemu. Jednocześnie organ rentowy ustalił podstawy wymianu składek na ubezpieczenia społeczne za wymienione w decyzjach okresy (tabele w decyzjach – w aktach ZUS).

Odwołania od powyższych decyzji wniósł płatnik składek domagając się ich zmiany oraz ustalenia, że ubezpieczeni we wskazanych w decyzjach okresach nie podlegali obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym z tytułu wykonywania umów zlecenia. Zarzucił zaskarżonym decyzjom naruszenie:

1.  art. 12 ust. 1 i art. 13 pkt. 2 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych poprzez jej niewłaściwe zastosowanie i w konsekwencji uznanie, że umowa będąca umowa o dzieło stanowi podstawę do objęcia ubezpieczonego ubezpieczeniami społecznymi;

2.  art. 734 kc w związku z art. 65 kc poprzez błędna jego wykładnię i niewłaściwe zastosowanie i uznanie, że umowa jest umową zlecenia, podczas gdy umowa ta ma charakter umowy o dzieło;

3.  błędne ustalenie okoliczności faktycznych sprawy w zakresie oceny charakteru, treści i sposobu wykonywania umowy zawartej między stronami.

W uzasadnieniach wskazał, że płatnik składek prowadzi działalność, której przedmiotem jest projektowanie i produkcja urządzeń dostosowanych do potrzeb klienta. Genezą zawarcia umów między stronami była potrzeba realizacji indywidualnie oznaczonych urządzeń dla kontrahenta. Wskazał, że umowy zawarte z ubezpieczonymi zarówno co do treści, jak i okoliczności ich wykonania nie posiadały cech pozwalających na uznanie ich za umowy zlecenia. Szeroko opisał rozwiązania ustawowe dotyczące umów zlecenia i umów o dzieło, wraz z przytoczeniem orzecznictwa sądowego w tym zakresie. Podniósł, że zakres obowiązków stron i sposób ich wykonywania odpowiadały charakterystycznym cechom umowy o dzieło. Główny nacisk wynikający z celu zawartych umów i zamiaru stron położony był bowiem na uzyskanie określonego rezultatu i taki był rzeczywisty cel łączących strony umów. Wobec faktu, że osiągnięto umówiony rezultat, którego kształt nie budził żadnych wątpliwości, brak jest jakichkolwiek podstaw do zakwalifikowania przedmiotowych umów stosownie do stanowiska organu rentowego.

W odpowiedziach na odwołania Zakład Ubezpieczeń Społecznych podtrzymał swoje dotychczasowe stanowisko wyrażone w treści wydanych decyzji i wniósł o ich oddalenie. W uzasadnieniach podkreślił, że zawarte z ubezpieczonymi umowy nie były umowami o dzieło, lecz jako umowy starannego działania - umowami zlecenia. Podkreślił, że zainteresowani wykonując czynności na podstawie zawartych umów zobowiązali się do wykonania określonych usług. Zdaniem tego organu czynności, do których zobowiązani byli wykonawcy w ramach umów, posiadają wyraźne cechy umowy o świadczenie usług czyli umowy starannego działania i są typowe dla umowy zlecenia. Wskazał, że umowa o dzieło zakłada swobodę i samodzielność w wykonywaniu dzieła, jednocześnie podnosząc nietrwałość stosunku prawnego, gdyż wykonanie dzieła ma charakter jednorazowy i jest zamknięte terminem wykonania. Przyjmuje się przy tym, że rezultat, o który umawiają się strony, musi być z góry określony, mieć swoisty byt i być obiektywnie osiągalny i pewny.

Zarządzeniem z 3 lipca 2015 roku Sąd zarządził na podstawie art. 219 kpc połączyć do wspólnego rozpoznania i rozstrzygnięcia sprawy o sygn. akt: IV U 737/15, IV U 738/15, IV U 740/15, IV U 741/15, IV U 742/15, IV U 745/15, IV U 736/15 oraz IV U 739/15, i prowadzić pod sygn.: IV U 737/15.

Sąd ustalił, co następuje:

Płatnik składek Zakład (...) spółka cywilna J. B. i B. J. z siedzibą w O. prowadzi działalność gospodarczą w zakresie produkcji maszyn ogólnego przeznaczenia.

W poszczególnych okresach 2010 roku i 2012 roku płatnik składek zawarł z ubezpieczonymi umowy nazwane umowami o dzieło, przedmiotem których było:

1.  R. T. – wykonanie zbiornika myjni IS-500N, wykonanie zbiornika myjni ultradźwiękowej IS-400N, wykonanie zbiornika myjni ultradźwiękowej IS-3x520, wykonanie nagrzewnicy do myjni ultradźwiękowej, wykonanie zbiornika myjni ultradźwiękowej IS-120 ;

2.  B. R. – montaż generatorów do myjki ultradźwiękowej 25 szt., wykonanie płytek drukowanych w ilości 90 szt., wykonanie grzałek do myjek ultradźwiękowych w ilości 115 szt., wykonanie dławików w ilości 123 szt.;

3.  D. J. - wykonanie zbiornika myjni ultradźwiękowej IS-700N, wykonanie zbiornika myjni ultradźwiękowej IS-3x520, wykonanie zbiornika myjni ultradźwiękowej IS-625, wykonanie zbiornika myjni ultradźwiękowej IS-3x20 ;

4.  M. Z. - wykonanie separatora myjni ultradźwiękowej IS-120, wykonanie zbiornika myjni ultradźwiękowej IS-700N;

5.  I. R.- montaż myjek ultradźwiękowej 20 szt. , montaż zasilaczy w ilości 120 szt. Do płuczek ultradźwiękowych,

6.  P. K. - wykonanie elementów zbiornika myjni ultradźwiękowej IS-245,

7.  E. A. - wykonanie elementów zbiornika myjni ultradźwiękowej IS-245,

8.  K. J. - wykonanie podstawy wirówki,

9.  K. D. – wykonanie ślizgów w ilości 50 szt. Oraz toczenie elementów do kosza w ilości 25 szt., wykonanie falowodów stalowych w ilości 75 szt., wykonanie napędów do myjek natryskowych w ilości 20 szt. .

Z ich treści zawartych umów wynika, że: do wykonania dzieła zamawiający wyda wykonawcy na jego żądanie wszelkie niezbędne materiały i narzędzia (§ 2 pkt. 1), wykonawca zobowiązał się, po zakończeniu dzieła, rozliczyć z otrzymanych materiałów i narządzi oraz zwrócić te, których nie zużył do jego wykonania najpóźniej w dniu wydania dzieła (§ 2 pkt. 2), strony określiły termin wykonania umowy (§ 3), odbiór dzieła miał nastąpić w siedzibie zamawiającego (§ 4), wykonawcy przysługiwało wynagrodzenie (§ 5) płatne w siedzibie zamawiającego po wykonaniu dzieła w terminie 7 dni od złożenia rachunku przez wykonawcę (§ 6).

Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w O. w okresie od 20 maja 2014 roku do 2 lipca 2014 roku przeprowadził kontrolę u płatnika składek. Kontrolą objęto okres od 1 stycznia 2010 roku do 31 grudnia 2012 roku. W jej wyniku stwierdzono, że odwołujący z tytułu wykonania wskazanych umów, uznanych przez organ rentowy za umowy zlecenia, nie dokonał zgłoszenia zainteresowanych do ubezpieczenia emerytalnego, rentowego i wypadkowego. Nadto płatnik składek od osiągniętych przez ubezpieczonych przychodów nie naliczył składek na ubezpieczenia emerytalne, rentowe i wypadkowe. Dlatego też inspektorzy kontroli dokonali przypisu składek po uprzednim ustaleniu, że ubezpieczeni w okresie wykonania tych umów nie posiadali innego tytułu do obowiązkowych ubezpieczeń społecznych.

Biorąc powyższe za podstawę organ rentowy decyzjami z 20 lutego 2015 roku, zaskarżonymi w niniejszej sprawie, stwierdził, że zainteresowani w poszczególnych okresach 2010 roku i 2012 roku podlegali obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym (emerytalnemu, rentowym i wypadkowemu) z tytułu wykonywania pracy na podstawie umów zlecenia u płatnika składek i ustalił podstawy wymianu składek na ubezpieczenia społeczne za wskazane okresy.

(dowód: akta ZUS dot. ubezpieczonych; akta kontroli ZUS przy sprawie o sygn.: IV U 745/15)

Zainteresowani wykonywali u odwołującego prace ślusarskie, tokarskie i spawalnicze oraz elektroniczne. Ich praca była zbliżona w poszczególnych kategoriach tj. ślusarzy – spawaczy , elektroników. Przeglądają dokumentację, wyginają blachę i tworzą urządzenie. Następnie w zależności od rodzaju projektu, czynności wykonuje elektronik według ustalonego schematu dokonuje montażu podzespołów elektronicznych oraz złożenia poszczególnych elementów w podzespół urządzenia oraz montaż podzespołów – montaż urządzenia. Urządzenie wraca do ślusarni, gdzie jest montowane, czyszczone, pakowane i wysyłane. Wykonanie np. zbiorników wymagało obecności w zakładzie, jak też montaż całych urządzeń myjek - bezsporne. E. A. na rzecz odwołującego toczył elementy wskazane przez odwołującego, praca w trakcie wykonywania spornych umów nie różniała się od pracy na podstawie umowy o pracę która również w innym okresie łączyła strony= k-190-191.D. J. na rzecz odwołującego robił różnego rodzaju elementy, spawał, i łączył najczęściej elementy koszy lub elementy myjni ultradźwiękowych k-191, R. B. wykonywał na rzecz odwołującego montaż części elektronicznych na wydrukowanej płytce wykonywał te usługi w miejscu swego zamieszkania k- 191. Pozostali odwołujący wykonywali swe prace w zakładzie płatnika składek, korzystając z powierzonych im narzędzi. Kontrolował i nadzorował ich kierownik( dowód: bezsporne - zeznania stron).

Sąd zważył, co następuje:

Odwołania są niezasadne i nie zasługują na uwzględnienie.

Sąd dał wiarę zeznaniom przesłuchanych zainteresowanych oraz odwołującemu. Okoliczności faktyczne wskazywane przez strony nie budzą wątpliwości, strony różnią się jedynie ocena prawną bezspornie ustalonych okoliczności faqktycznych.

Spór w niniejszej sprawie sprowadzał się do rozstrzygnięcia czy zobowiązania łączące odwołującego z zainteresowanymi należy ocenić i zakwalifikować jako umowy o świadczenie usług czy też umowy o dzieło.

Przed przystąpieniem do oceny umów występujących w niniejszej sprawie należy podkreślić, że odróżnienie umowy o dzieło i umowy o świadczenie usług (do której stosuje się przepisy dotyczące umowy zlecenia) dokonywane jest metodą typologiczną, to jest przez rozpoznanie i wskazanie cech przeważających. W konsekwencji koncentrowanie się jedynie na nazwie i treści pisemnej umowy nie jest wystarczające. Istotniejsze są prawdziwe relacje między stronami zachodzące w trakcie świadczenia pracy.

Zgodnie z przepisem art. 734 § 1 kc przez umowę zlecenia przyjmujący zlecenie zobowiązuje się do dokonania określonej czynności prawnej dla dającego zlecenie. Dokonywanie na rzecz zlecającego czynności prawnych nie wyczerpuje przedmiotu umowy zlecenia, gdyż zgodnie z zapisem art. 750 kc, do umów o świadczenie usług, które nie są uregulowane innymi przepisami stosuje się odpowiednio przepisy o zleceniu.

Z kolei zgodnie z przepisem art. 627 kc przez umowę o dzieło przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonywania oznaczonego dzieła, a zamawiający do zapłaty wynagrodzenia. Podkreśla się wprawdzie, że dzieło może mieć charakter zarówno materialny, jak i niematerialny, jednak są to niewątpliwie umowy rezultatu. Nie chodzi w nich bowiem o dokonywanie czynności składających się na określony rodzaj prac powtarzających się, wykonywanych w pewnym przedziale czasowym, ale o skuteczne ich wykonanie. Umowa o dzieło jest umową o „rezultat usługi” (w szczególności w odróżnieniu od umowy o pracę i umowy zlecenia) - (zob. K. Kołakowski, w G. Bieniek, Komentarz, t. II 2006 r., s. 166-167, W. Siuda Istota i zakres mowy o dzieło. Poznań 1964, s. 102 i n.).

Od umowy zlecenia umowę o dzieło odróżnia konieczność jej sfinalizowania konkretnym i sprawdzalnym rezultatem. Obowiązek osobistego wykonania dzieła przez przyjmującego zamówienie będzie miał w odniesieniu do umowy o dzieło mniejsze znaczenie, jeżeli rezultat końcowy zostanie osiągnięty (szerzej zob. M. Gersdorf, Umowa o pracę, umowa o dzieło, umowa zlecenia; Warszawa 1993, s. 65-66, 69-70). W przypadku umowy zlecenia rezultat nie jest elementem koniecznym, występuje natomiast jako zasada obowiązek osobistego spełnienia świadczenia przez zleceniobiorcę z uwagi na osobiste zaufanie między stronami. Zlecenie w podstawowej konstrukcji normatywnej odnosi się jedynie do dokonania określonej czynności prawnej i nie musi być odpłatne ( zob. K. Kołakowski (w:) G. Bieniek, Komentarz t. II 2006 r., s. 166-167, R. Golat, Kiedy umowa zlecenia a kiedy umowa o dzieło. Służba pracownicza 2005 r., nr 11, s. 5-7). Zleceniobiorca przy tym nie ponosi odpowiedzialności za niewykonanie zobowiązania (por. M. Nesterowicz (w:) J. Winiarz, Komentarz, t. II, 1989, s. 685; J. Szczerski (w:) Komentarz, t. II, 1972, s. 1540; A. Szpunar (w:) System prawa cywilnego, t. III, cz. 2, s. 393).

Umowa o świadczenie usług jest zaś umową starannego działania, zatem jej celem jest wykonywanie określonych czynności, które mogą, ale nie muszą, zmierzać do osiągnięcia rezultatu. Podobnie wskazał Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku z 22 stycznia 2013 roku, III AUa 888/12. Powstałe w praktyce obrotu umowy mogą łączyć w sobie wskazane elementy charakterystyczne dla umowy zlecenia i umowy o dzieło. Trzeba jednak pamiętać, że przy umowie o dzieło zakres zależności między stronami jest ograniczony. Przyjmujący zamówienie korzysta z daleko posuniętej swobody i samodzielności w wykonywaniu przyjętego zobowiązania. W umowie o dzieło istotny jest termin wykonania zamówionego dzieła, jak również termin rozpoczęcia prac nad nim. Wskazuje na to art. 635 kc w zw. z art. 491 § 1 kc, gdyż dający zlecenie wykonania dzieła zainteresowany jest rezultatem w określonym czasie. Stąd więzi łączące strony ulegają rozluźnieniu w porównaniu z umową zlecenia, gdzie to zlecający ponosi ryzyko ekonomiczne efektywności procesu pracy.

Istotne uwagi przekazał także Sąd Najwyższy w rozważaniach przeprowadzonych w uzasadnieniu wyroku z 29 stycznia 2014 roku, w sprawie: II UK 257/13. Podkreślił w nich bowiem, że przedmiot umowy o dzieło może być określony w różny sposób i różny może być stopień dokładności tego określenia, pod warunkiem, że nie budzi wątpliwości, o jakie dzieło chodzi. W doktrynie i orzecznictwie wyrażany jest jednakże pogląd, że nie można uznać za dzieło czegoś, co nie odróżnia się w żaden sposób od innych występujących na danym rynku rezultatów pracy - materialnych bądź niematerialnych, gdyż wówczas zatraciłby się indywidualny charakter dzieła. Dzieło nie musi wprawdzie być czymś nowatorskim i niewystępującym jeszcze na rynku, jednak powinno posiadać charakterystyczne, wynikające z umowy cechy, umożliwiające zbadanie, czy dzieło zostało wykonane prawidłowo i zgodnie z indywidualnymi wymaganiami bądź upodobaniami zamawiającego. Przedmiotem umowy o dzieło jest zatem doprowadzenie do weryfikowalnego i jednorazowego rezultatu, zdefiniowanego przez zamawiającego w momencie zawierania umowy. Dzieło jest wytworem, który w momencie zawierania umowy nie istnieje, jednak jest w niej z góry przewidziany i określony w sposób wskazujący na jego indywidualne cechy. Dlatego też jednym z kryteriów umożliwiających odróżnienie umowy o dzieło od umowy zlecenia lub umowy o świadczenie usług jest możliwość poddania dzieła sprawdzianowi na istnienie wad fizycznych (por. wyrok Sądu Najwyższego z 3 listopada 2000 roku, IV CKN 152/00).

Sprawdzian taki jest zaś niemożliwy do przeprowadzenia, jeśli strony nie określiły w umowie cech i parametrów indywidualizujących dzieło. Taki brak kryteriów określających pożądany przez zamawiającego wynik (rezultat) umowy prowadzi do wniosku, że przedmiotem zainteresowania zamawiającego jest wykonanie określonych czynności, a nie ich rezultat.

Reasumując przy kwalifikacji danej umowy jako umowy o dzieło ważne jest zbadanie różnicujących ją cech, tj. personifikacja dzieła, jego indywidualizacja oraz możliwość weryfikacji pod kątem wad fizycznych.

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy uznać należy, iż organ rentowy prawidłowo zakwalifikował umowy łączące strony jako umowy o świadczenie usług. Podkreślić w tym miejscu należy, że treść wszystkich zawieranych przez płatnika umów była tożsama, a jedynie ich przedmiot był zróżnicowany. W przypadku zainteresowanych przedmiot ten określono jako wykonanie nagrzewnicy, zbiornika lub elementów elektronicznych do różnego rodzaju myjni oraz montaż myjni.

W piśmiennictwie i judykaturze przyjmuje się, że przyjmujący zamówienie nie jest zobowiązany do osobistego wykonania dzieła, chyba że co innego wynika z umowy lub właściwości danego dzieła (art. 356 § 1 k.c.), dopuszczalne jest zatem powierzenie wykonania całości lub części dzieła innemu podmiotowi, przy czym przyjmujący zamówienie ponosi wówczas odpowiedzialność za działania i zaniechania swojego podwykonawcy, jak za własne (art. 474 k.c.). Poza sporem pozostaje, że wskazane umowy nie zawierają żadnych regulacji w tym zakresie.

W ocenie Sądu wskazanym umowom brakowało przedmiotowo istotnych, konstrukcyjnych cech umowy o dzieło.

Z uwagi na ich przedmiot trudno mówić o personifikacji i indywidualizacji dzieła. Wykonywanie przez ubezpieczonych poszczególnych czynności polegających na obróbce materiałów ze stali nierdzewnej w postaci spawania, szlifowania, łączenia czy polerowania poszczególnych elementów składających sią na nagrzewnicę, zbiornik czy koszt lub elementów elektronicznych, które były wykonywane wspólnie z innymi pracownikami, nie różniło się od siebie (w danej kategorii). Czynności te wykonywano według z góry określonego i narzuconego sposobu. Nie odróżniały się zatem niczym od rezultatów pracy innych zatrudnionych, którzy wykonywali tożsame zadaniowo prace. Sami zainteresowani podkreślali, że wykonywana przez nich praca nie kojarzyła się im z wytworzeniem konkretnego przedmiotu, tylko z konkretnymi czynnościami zlecanymi każdego dnia.

Strony w kwestionowanych umowach nie określiły cech i parametrów indywidualizujących „dzieła”, które miało być wykonane. Zainteresowani wykonywali jedynie zlecone im prace. Trudno zatem byłoby przeprowadzić sprawdzian na istnienie wad fizycznych.

Postępowanie dowodowe nie wykazało nadto, by ubezpieczeni ponosili odpowiedzialność za wadliwie wykonane „dzieła”. Zainteresowani wykonywali swoją pracę w stałych godzinach, w miejscu wyznaczonym przez płatnika, pod jego nadzorem, która polegała na wskazanych wyżej czynnościach, a na powstałe w efekcie urządzenie składała się praca zarówno zainteresowanych, jak i innych pracowników. Powyższe przemawia za uznaniem, iż trudno założyć odpowiedzialność ubezpieczonych za wykonanie poszczególnych prac, choć nie wyklucza to konieczności wykonania ich zgodnie z zasadami sztuki zawodowej.

Istotny w niniejszej sprawie jest fakt, który wyżej podkreślono, że zainteresowani wykonywali te same, bądź zbliżone prace ślusarsko-spawalnicze lub elektroniczne, które nie zmierzały do wykonania indywidualnie oznaczonego dzieła. Łącznym rezultatem wszystkich prac miało być złożenie urządzenia. Zatem zawarte przez strony umowy były umowami, które należy traktować jako umowy starannego działania, a nie rezultatu.

W ocenie Sądu rację ma organ rentowy uznając, że wykonywanie określonych, powtarzalnych czynności, polegających na spawaniu, szlifowaniu, łączeniu czy polerowaniu poszczególnych elementów bądź montaży elementów elektronicznych nie różniących się w danej kategorii definiuję umowę starannego działania - umowę o świadczenie usług. W wyroku z 14 lutego 2013 roku, III AUa 714/12, Sąd Apelacyjny w Szczecinie zaznaczył, iż szereg powtarzalnych czynności, nawet gdy prowadzi do wymiernego efektu, nie może być rozumiany jako jednorazowy rezultat i kwalifikowany jako realizacja umowy o dzieło. Tego rodzaju czynności są natomiast charakterystyczne dla umowy o świadczenie usług, którą definiuje obowiązek starannego działania - starannego i cyklicznego wykonywania umówionych czynności.

W świetle powyższego należy ocenić, że przedmiot zawartych umów stanowił pewien proces techniczny, zbiór czynności wymagających szczególnej staranności, czynności podejmowanych według kolejności ustalonej przez zleceniodawcę zmierzających do osiągnięcia finalnego produktu w postaci nagrzewnicy czy zbiornika do myjki, czy też samej myjki. Zapotrzebowanie na wyżej wymienione usługi, jak i powtarzalność przy wykonywaniu tych czynności powoduje, że świadczone usługi pozbawione były jakichkolwiek cech indywidualności. Czynności te były w istocie realizowane w ramach umów starannego działania, mających charakter umów o świadczenie usług. Ocenie tej nie sprzeciwia się okoliczność, że płatnik był zainteresowany starannością wykonanego urządzenia.

Dodatkowo należy zauważyć, że wola stron co do charakteru umowy na gruncie ubezpieczeń społecznych nie ma znaczenia decydującego, a pomocnicze (tak Sąd Apelacyjny w Białymstoku w wyroku z 2 lipca 2013r., III AUa 44/13). Słusznie zauważył Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 29 stycznia 2014 roku, II UK 257/13, że stosownie do art. 353 1 k.c. strony mogą dokonać wyboru rodzaju łączącego je stosunku prawnego, nie oznacza to jednak dowolności, bowiem przywołany przepis wprost wymaga, aby treść umowy nie sprzeciwiała się naturze danego stosunku prawnego, jego społeczno-gospodarczemu przeznaczeniu i ustawie (zob. także wyrok Sądu Najwyższego z 28 kwietnia 2010 r., II UK 334/09, LEX nr 604221). W takiej sytuacji zasadnicze znaczenie przypisać należy celowi wyznaczonemu przez ustawodawcę. Niewątpliwie zaś cechą charakterystyczną ubezpieczenia społecznego jest powszechność systemu. Przepisy prawa ubezpieczeń społecznych z reguły wiążą pracę zarobkową z obligatoryjnym ubezpieczeniem społecznym. Wyjątkiem tu jest umowa o dzieło. Wskazana relacja zasady i wyjątku zmierza do zastosowania przy ocenie rodzaju umowy wykładni zawężającej i ścisłej. Inaczej rzecz ujmując, przy krzyżowaniu się cech umowy o dzieło i umowy o świadczenie usług oraz przy podkreślanej roli woli stron istotna jest przede wszystkim wola ustawodawcy. Ten zaś, na gruncie publicznego prawa ubezpieczeń społecznych ustanowił zasadę powszechnego objęcia ubezpieczeniem społecznym. Tym samym podmiot decydujący się na zatrudnienie w oparciu o mowę o dzieło jest zmuszony wykazać, że zatrudnienie to faktycznie przejawiało właściwości tego rodzaju mowy, a nie stanowiło obejścia przepisów ustawy systemowej, gdyż celem było zmniejszenie obciążeń z racji składek na ubezpieczenia społeczne.

Zgodnie z kolei z poglądem Sądu Apelacyjnego w Szczecinie zaprezentowanym w wyroku z 14 lutego 2013 roku, III AUa 714/12, jeżeli strony zawierają umowy o dzieło na warunkach, które nie spełniają ustawowego wymogu sprecyzowania rezultatu umowy, to jest to nieważna czynność prawna, jako pozorna w rozumieniu art. 83 § 1 k.c. Zgodnie z tym przepisem, jeżeli strony zgodnie zawierają taką umowę dla ukrycia innej czynności prawnej, ważność oświadczeń woli stron ocenia się według właściwości tej czynności.

W niniejszej sprawie trudno oprzeć się wrażeniu, że odwołujący zawarł z ubezpieczonymi pozorne umowy o dzieło, dla ukrycia umów o świadczenie usług, a to w celu zmniejszenia obciążeń z tytułu składek na ubezpieczenia społeczne.

W tych okolicznościach Sąd nie dał wiary zeznaniom właściciela odwołującego się zakładu z zakresie w jakim twierdził, że zawarte z zainteresowanymi umowy były umowami rezultatu. Jego zeznania co do charakteru zawartych umów nie znalazły potwierdzenia w pozostałym zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym, w tym w zeznaniach samych zainteresowanych, którzy jak wyżej wskazano podnosili, że spawali wskazane elementy, szlifowali je, polerowali czy obrabiali, a ich praca każdego dnia była zbliżona. To zeznaniom ubezpieczonych co do rodzaju zawartych umów i sposobu ich realizacji Sąd dał wiarę, uznając je w pełni za wiarygodne.

W tym stanie rzeczy Sąd na mocy art. 477 14 § 1 kpc orzekł jak w wyroku.

/-/ SSO Tomasz Madej