Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XV C 466/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 listopada 2015r.

Sąd Okręgowy w Gdańsku XV Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący SSO Urszula Malak

Protokolant st. sekr. sąd. Iwona Mrajska

po rozpoznaniu w dniu 30 października 2015r. w Gdańsku

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w G.

przeciwko A. D.

o zapłatę

Nakaz zapłaty Sądu Okręgowego w Gdańsku z dnia 02.02.2015r. wydany w sprawie XV Nc 426/14 utrzymuje w mocy w całości.

sygn. akt XV C 466/15

UZASADNIENIE

Powódka (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w G., reprezentowana przez pełnomocnika będącego radca prawnym, domagała się zasądzenia od pozwanej A. D. kwoty 163.500 zł wraz z odsetkami ustawowymi od 24 października 2012 r. do dnia zapłaty oraz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego oraz opłaty skarbowej od pełnomocnictwa. Wniosła o wydanie nakazu zapłaty w postępowaniu nakazowym z weksla.

W uzasadnieniu powód wskazał, że pozwana wystawiła na rzecz powódki weksel in blanco, w celu zabezpieczenia roszczeń wynikających z umowy zlecenia zawartej między stronami. Powódka wypełniła w/wymieniony weksel na kwotę 163.500 zł oraz wezwała pozwaną do jego wykupu. Mimo przedstawienia weksla do zapłaty 23 października 2012 r. pozwana nie dokonała jego wykupu. (vide: pozew, k. 5-6)

Nakazem zapłaty wydanym w postępowaniu nakazowym z 02 lutego 2015 r. Sąd Okręgowy w Gdańsku w XV Nc 426/14 orzekł zgodnie z żądaniem pozwu. (vide: nakaz zapłaty, k. 19)

W zarzutach od nakazu zapłaty pozwana wniosła o uchylenie nakazu zapłaty i oddalenie powództwa oraz o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, jeżeli takie wystąpią.

W uzasadnieniu zarzutów od nakazu zapłaty pozwana wskazała, że podpisała deklarację wekslową. Powód nie uprawdopodobnił w żadnej mierze dochodzonej kwoty. Przed Sądem Rejonowym w Gnieźnie toczyła się sprawa pod sygn. akt II K 1355/12, zakończona prawomocnym wyrokiem skazującym pozwaną, w którym zobowiązano ją do naprawienia poniesionej przez powoda szkody, co w ocenie pozwanej przesądza o braku zasadności powództwa. (vide: zarzuty, k. 27-28)

W odpowiedzi na zarzuty, zgodnie z udzielonym terminem, pismem z 26 września 2015 r. pełnomocnik powódki wniósł o utrzymanie w mocy wydanego w sprawie nakazu zapłaty.

W uzasadnieniu wskazał, że 11 kwietnia 2011 r. pozwana zawarła z powódką umowę zlecenia, na podstawie której A. D. zobowiązała się wykonać na rzecz (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w G. czynności związane z udzielaniem pożyczek gotówkowych osobom fizycznym. Od 08 grudnia 2011 r. do 03 stycznia 2012 r. pozwana wyłudziła od powódki środki pieniężne w kwocie 70.389 zł pod pretekstem udzielenia w imieniu powodowej spółki pożyczek gotówkowych. A. D. działała wspólnie i w porozumieniu z B. C. (1), zawarły razem ponad 100 umów pożyczek z fikcyjnymi osobami. Pozwana przedstawiła podrobione umowy w siedzibie spółki, następnie pobrała środki pieniężne, które przywłaszczyła. Wyrokiem Sądu Rejonowego w Gnieźnie pozwana została uznana za winną popełnienia zarzucanych jej czynów polegających na wyżej opisanych zachowaniach, orzeczono solidarnie wobec niej i B. C. (1) obowiązek naprawienia szkody w kwocie 70.389 zł na rzecz powódki. Strona powodowa wskazała, że zgodnie z § 8 ust. 2 i 4 umowy zlecenia zawartej między nią i pozwaną, A. D. jest zobowiązana do naprawienia szkody wyrządzonej dokonanymi przez nią czynami niedozwolonymi, poprzez zapłatę kary umownej w wysokości 3.000 zł za każdy czyn niedozwolony. W dniu 11 kwietnia 2011 r. pozwana złożyła powódce deklarację wekslową do weksla in blanco, na mocy której powódka mogła wypełnić w każdym momencie weksel na kwotę kary umownej w wysokości 3.000 zł za każdy przypadek dokonania czynu niedozwolonego. (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w G. była zatem uprawniona do naliczenia kary umownej w kwocie ponad 300.000 zł. Powódka zmiarkowała łączną kwotę kary umownej do wskazanej w treści weksla kwoty 163.500 zł. Okoliczność, że sąd karny nałożył na pozwaną obowiązek naprawienia szkody wyrządzonej powódce nie ma znaczenia, albowiem szkoda, którą doznała (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w G. nie ogranicza się jedynie do kwoty przywłaszczonych przez pozwaną środków pieniężnych, ale obejmuje także utracone korzyści powódki. Gdyby bowiem doszło do spłaty rzekomo udzielonych przez A. D. pożyczek, powódka w ciągu maksymalnie 1,5 miesiąca uzyskałaby przychód w kwocie ponad 24.000 zł, co po odliczeniu kosztów obsługi i niespłaconych pożyczek daje zysk w kwocie około 11.000 zł. Pozwana do dziś nie zwróciła powódce kwoty 70.389 zł, ogranicza to możliwość prowadzenia przez spółkę działalności gospodarczej, podobnie jak pozbawienia możliwości uzyskania zysku. Powódka, inwestując sumę przywłaszczonych środków powiększoną o zysk z udzielanych w sposób prawidłowy pożyczek uzyskałaby w przeciągu 9 miesięcy kwotę 97.828 zł. Jednocześnie działalność gospodarcza prowadzona przez powodową spółkę jest finansowana z pożyczek udzielanych z oprocentowaniem 20 % w skali roku. Od dnia przywłaszczenia kwoty 70.389 zł do dziś powódka była zmuszona korzystać z pożyczek wyższych o kwotę przywłaszczoną, co przez okres niemal 4 lata spowodowało koszty w kwocie 53.000 zł (odsetki od pożyczonego kapitału). (vide: pismo z 26 września 2015 r., k. 110-113)

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

A. D. na podstawie umowy zlecenia z 11 kwietnia 2011 r. zawartej z (...) spółką z ograniczoną odpowiedzialnością w G. zobowiązała się do dokonywania czynności związanych z zawieraniem umów pożyczki, na mocy których powódka będzie udzielać osobom fizycznym pożyczek pieniężnych oraz zawierania tych umów w imieniu spółki (§ 1 ust. 1 umowy). Pozwana zobowiązała się do wykonywania tych czynności z najwyższą starannością oraz do uczciwego, rzetelnego i zgodnego z prawem postępowania z pożyczkobiorcami i powodową spółką (§ 2 ust. 1 umowy). Strony postanowiły, że zleceniobiorca ponosi wobec zleceniodawcy odpowiedzialność za szkodę wynikającą z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania umowy oraz za szkodę wyrządzoną czynem niedozwolonym, w szczególności kradzieżą, przywłaszczeniem mienia należącego do spółki, zwłaszcza powierzonych A. D. środków pieniężnych, oszustwem dokonanym na szkodę spółki, przestępstwem przeciwko dokumentom. Strony ustaliły, że naprawienie szkody wynikłej wskutek niewykonania lub nienależytego wykonania umowy i szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym nastąpi przez zapłatę kary umownej w wysokości 3.000 zł za każdy przypadek niewykonania lub nienależytego wykonania umowy lub popełnienia czynu niedozwolonego. Zastrzegły jednocześnie, że jeżeli szkoda będzie przekraczała wartość kary umownej, (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w G. może dochodzić odszkodowania przenoszącego wysokość kary umownej (§ 8 umowy). Kwota zastrzeżonej kary umownej miała na celu odstraszenie zleceniodawcy przed popełnieniem czynów niedozwolonych na szkodę spółki. W celu zabezpieczenia zobowiązań pozwanej wynikających z umowy zlecenia, A. D. 11 kwietnia 2011 r. wystawiła gwarancyjny weksel in blanco, który wydała powódce. Strony uzgodniły, że (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w G. ma prawo wypełnić weksel w każdym czasie na kwotę kary umownej należnej powódce zgodnie z postanowieniami umowy zlecenia lub kwotę odpowiadającą wartości poniesionej przez siebie szkody wynikłej z powodu niewykonania lub nienależytego wykonania umowy, utraty środków pieniężnych lub innego majątku spółki lub popełnienia przez pozwaną czynu niedozwolonego na szkodę powódki, w szczególności kradzieży lub przywłaszczenia mienia należącego do spółki, zwłaszcza powierzonych A. D. środków pieniężnych, oszustwa dokonanego na szkodę spółki, bądź przestępstwa przeciwko dokumentom.

(dowód: umowa, k. 115-117; weksel, k. 15; deklaracja wekslowa, k. 114; zeznania przedstawiciela powódki J. F. (1), k. 161)

A. D., działając wspólnie i w porozumieniu z B. C. (1), w celu uzyskania dla B. C. (1) pożyczki, w okresie od 03 grudnia 2011 r. do 03 stycznia 2012 r., działając jako doradca (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w G. sto jeden razy przedstawiała, po uzyskaniu od B. C. (1) danych potencjalnych klientów, które były fałszywymi osobami, sporządzała fikcyjne umowy, pod którymi podpisywała się danymi klientów B. C. (1), a które to umowy następnie pozwana przedstawiała jako autentyczne w siedzibie powodowej spółki, wprowadzając ją w błąd co do prawidłowości zawarcia przedmiotowych umów i wyłudzając w ten sposób pieniądze na szkodę powódki w łącznej kwocie 70.389 zł. A. D. została uznana przez Sąd Rejonowy w Gnieźnie wyrokiem z 22 lipca 2013 r. (sygn. akt II K 1355/12) za winą popełnienia zarzucanych jej czynów, które zostały zakwalifikowane jako przestępstwa z art. 286 § 1 k.k. w zb. z art. 297 § 1 k.k. i w zb. z art. 270 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. popełnione w warunkach ciągu przestępstw z art. 91 § 1 k.k. i skazana na karę 2 lat pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres 5 lat tytułem próby. Jednocześnie Sąd zobowiązał A. D. i B. C. (1) solidarnie do naprawienia szkody w całości poprzez zapłatę na rzecz (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w G. kwoty 70.389 zł w terminie 4 lat od uprawomocnienia się wyroku. Do dziś A. D. uiściła z tego tytułu na rzecz powódki kwotę około 1.300 zł.

(dowód: wyrok, k. 69-85; zeznania przedstawiciela powódki J. F. (1), k. 161; zeznania pozwanej, k. 161)

Powódka wypełniła weksel in blanco wystawiony 11 kwietnia 2011 r. przez A. D. do kwoty 163.500 zł, oznaczając go terminem płatności 23 października 2012 r. Pismem z 04 października 2012 r. A. D. została wezwana, w terminie do 23 października 2012 r., do wykupu weksla.

(dowód: weksel, k. 15; wezwanie wraz z dowodem nadania przesyłki, k. 8-9)

(...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w G. została zarejestrowana 31 marca 2011 r. Przedmiotem jej działalności jest udzielanie wysokooprocentowanych pożyczek gotówkowych osobom fizycznym. Działalność spółki jest finansowana m.in. za pomocą pożyczek i kredytów pozyskiwanych przez powódkę od innych instytucji finansowych. Oprocentowanie tych pożyczek i kredytów wynosi około 20 %. Kwota około 70.000 zł na przełomie 2011r. i 2012r. stanowiła łączne wynagrodzenie za pracę wszystkich zatrudnianych przez (...) spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością w G. osób. W wyniku wyłudzenia środków pieniężnych przez A. D. i B. C. (1) powódka opóźniała się z wypłatą tych wynagrodzeń pracownikom. Powódka została także pozbawiona możliwości uzyskania zysku z tytułu pożyczek udzielonych do kwoty 70.389 zł oraz inwestowania tej kwoty i obracania nią w inny sposób. W celu sfinansowania dalszej działalności i regulowania bieżących zobowiązań, także pracowniczych, (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w G. zawarła umowy pożyczki z oprocentowaniem 20 % w skali roku. Spłata odsetek z tytułu pożyczek zaciągniętych w celu pokrycia straty w kwocie 70.389 zł wynosiła 53.000 zł.

(dowód: odpis KRS powódki, k. 11; zeznania przedstawiciela powódki J. F. (1), k. 161)

Dokonując ustaleń stanu faktycznego Sąd dał wiarę dołączonym do akt sprawy dokumentom, bowiem ich autentyczność ani prawdziwość nie była kwestionowana.

Sąd dał co do zasady wiarę zeznaniom J. F. (2), prezesa zarządu powodowej spółki. Znalazły one bowiem potwierdzenie w pozostałych zgromadzonych dowodach, w szczególności wyroku Sądu Rejonowego w Gnieźnie co do czynów popełnionych przez pozwaną i odpisie z Krajowego Rejestru Sądowego Spółki co do okoliczności daty powstania powódki. Jako wiarygodne należało także ocenić zeznania J. F. (2) w części, w której przedstawiciel powodowej spółki wskazywał, że poniosła ona straty wynikające nie tylko z przywłaszczenia kwoty 70.389 zł przez pozwaną i B. C. (1), ale także konieczności refinansowania tej szkody. Jak bowiem wskazał J. F. (2), utrata w tak krótkim czasie kwoty 70.389 zł, która miała być przeznaczona na finansowanie pożyczek, spowodowała problemy w budżecie spółki. Mianowicie nie mogła ona regulować na bieżąco swoich zobowiązań, w tym dotyczących wynagrodzeń za pracę. W tym celu (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w G. zaciągnęła dodatkowe zobowiązania, których obsługa, z tytułu odsetek od pozyskanego kapitału wyniosła 53.000 zł. W ocenie Sądu zeznania przedstawiciela powódki były w tym zakresie logiczne, spójne oraz zgodne z doświadczeniem życiowym. Sąd co do zasady dał także wiarę zeznaniom przedstawiciela powoda J. F. (2) w zakresie, w którym twierdził, że firma w wyniku poniesionych strat nie mogła operować swoim kapitałem, w wyniku czego utraciła przyszłe zyski. Stwierdzenie to jest oczywiste. Wprawdzie z zeznań prezesa zarządu powódki nie wynika dokładnie w jakiej wysokości korzyści te zostały utracone, jednakże przedstawione przez powoda w tym zakresie twierdzenia zawarte w piśmie procesowym stanowiącym odpowiedź na zarzuty nie zostały zakwestionowane skutecznie przez pozwaną. W związku z tym na podstawie art. 230 kpc są uznał te okoliczności za przyznane, zwłaszcza, że zeznania pozwanej potwierdziły wskazywane przez powoda okoliczności dotyczące wysokości zysków z udzielanych przez spółkę pożyczek.

Sąd co do zasady także dał wiarę zeznaniom pozwanej, jednakże poza okolicznością dokonywania wpłat na poczet realizacji obowiązku wynikającego z wyroku karnego, nie miały one istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy.

Sąd zważył, co następuje:

W ocenie Sądu żądanie pozwu zasługiwało na uwzględnienie.

Rozważania dotyczące zasadności roszczenia, z którym w niniejszej sprawie wystąpiła strona powodowa należy poprzedzić uwagami odnoszącymi się do zachowania pozwanej, które skutkowało jej odpowiedzialnością kontraktową.

Bezsporny w niniejszej sprawie był fakt, że A. D. została uznana za winną i skazana za 101 czynów polegających na przedłożeniu fałszywych dokumentów - umów pożyczki, co doprowadziło do wyłudzenia środków pieniężnych od powodowej spółki. Powyższe okoliczności wynikają z prawomocnego skazującego wyroku karnego, który zgodnie z przepisem art. 11 k.p.c. wiąże sąd orzekający w postępowaniu cywilnym. Czyny te zostały zakwalifikowane przez Sąd Rejonowy w Gnieźnie jako przestępstwa z art. 270 § 1, art. 286 § 1 i 297 § 1 k.k., jako pozostające w tzw. zbiegu kumulatywnym przepisów. Zostały one dokonane na przestrzeni miesiąca, od 03 grudnia 2011 r. do 03 stycznia 2012 r. Sąd Rejonowy w Gnieźnie, wymierzając pozwanej karę za przypisane czyny uznał, że każde z tych zachowań stanowiło odrębne przestępstwo. Sąd ten jednocześnie doszedł do wniosku, że z uwagi na działanie A. D. w podobny sposób, w krótkich odstępach czasu oraz zanim zapadł pierwszy wyrok, chociażby nieprawomocny, co do któregokolwiek z tych przestępstw, zasadne jest zastosowanie przepisu art. 91 § 1 k.k. regulującego instytucję ciągu przestępstw. Konstrukcja ta dotyczy wymiaru kary.

W tym miejscu wskazać należy, że wiążące z punktu widzenia wpływu prawomocnego skazującego wyroku karnego na postępowanie cywilne są ustalenia co do popełnienia przestępstwa, jego znamion ustawowych, zarówno podmiotowych, jak i przedmiotowych oraz wyrządzenia tym przestępstwem szkody (np. wyroki SN z dnia 24 marca 2010 r., V CSK 310/09; z dnia 25 czerwca 2010 r. I CSK 520/09; z dnia 2 lutego 2012 r., II CSK 330/11; z dnia 10 lipca 2013, V CSK 393/12).

Z powyższej konstatacji jedynie na pozór wynika, że zastosowane przez sąd karny konstrukcje prawne stosowane w procesie wymiaru kary nie wiążą sądu w postępowaniu cywilnego. Z przypadkiem takim nie mamy do czynienia na gruncie tej sprawy, w której doszło do uznania, że pozwana popełniła przestępstwa w warunkach ciągu przestępstw. W przypadku pozwanej zastosowanie tej instytucji miało ważkie znaczenie z punktu widzenia jej odpowiedzialności cywilnej. Czyny, których dopuściła się A. D. zostały popełnione w krótkich odstępach czasu, w podobny sposób i zanim zapadł wyrok w stosunku do któregokolwiek z nich. Odpowiadały zatem opisywanej konstrukcji ciągu przestępstw. Przesłanki zastosowania tej instytucji są jednak powiązane z tzw. czynem ciągłym, uregulowanym w przepisie art. 12 k.k. Gdyby sąd karny uznał, że mamy do czynienia z tzw. czynem ciągłym, wówczas należałoby uznać, że pozwana dopuściła się jednego przestępstwa, na które składało sie wiele podjętych na przełomie grudnia 2011 r. i stycznia 2012 r. zachowań. Sąd Rejonowy w Gnieźnie uznał jednak, że po stronie pozwanej nie mieliśmy do czynienia z szeregiem zachowań kwalifikowanych jako czyn ciągły z art. 12 k.k., a z wieloma przestępstwami, których charakterystyka uzasadniała zastosowanie instytucji ciągu przestępstw. Taka kwalifikacja odnosi się do czynów A. D. i jest także wiążąca dla sądu orzekającego w tej sprawie. Stanowi bowiem element kwalifikacji prawnej przestępstwa, a skoro tak to po myśli art. 11 k.p.c. wiąże sąd w postępowaniu cywilnym. Powyższa konstatacja miała z kolei fundamentalne znaczenie z punktu widzenia postanowień umowy z 11 kwietnia 2011 r. dotyczących kary umownej i przyczyn, które uzasadniały wymierzenie tej kary. Jak bowiem wynika z umowy, która łączyła strony, pozwana zobowiązała się względem powódki do zapłaty kary umownej w wysokości 3.000 zł za każdy popełniony na jej szkodę czyn niedozwolony.

Należało zatem uznać, że pozwana dopuściła się nie jednego czynu niedozwolonego, a wielu, odpowiadających liczbie przypisanych jej przestępstw, za które została prawomocnie skazana. Taki wniosek płynie bowiem ze skazującego prawomocnego wyroku, który został wydany w stosunku do A. D..

Zgodnie z art. 483 § 1 k.c. można zastrzec w umowie, że naprawienie szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania niepieniężnego nastąpi przez zapłatę określonej sumy (kara umowna). Z kolei w myśl art. 484 § 1 k.c. w razie niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania kara umowna należy się wierzycielowi w zastrzeżonej na ten wypadek wysokości bez względu na wysokość poniesionej szkody. Żądanie odszkodowania przenoszącego wysokość zastrzeżonej kary nie jest dopuszczalne, chyba że strony inaczej postanowiły. Jeżeli zobowiązanie zostało w znacznej części wykonane, dłużnik może żądać zmniejszenia kary umownej; to samo dotyczy wypadku, gdy kara umowna jest rażąco wygórowana (§ 2).

W niniejszej sprawie wątpliwości mogły budzić dwie kwestie: po pierwsze jaka relacja zachodziła między zobowiązaniem pozwanej, które wynikało z weksla, a obowiązkiem naprawienia szkody orzeczonym na podstawie wyroku karnego, po wtóre zaś czy kara umowna, którą powódka obciążyła pozwaną nie była rażąco wygórowana.

W pierwszej kolejności należy wskazać, że zobowiązanie, które wynika z weksla przedstawionego w niniejszym postępowaniu przez powódkę dotyczy kary umownej, która została wymierzona pozwanej w związku z zaistnieniem zdarzenia przewidzianego w umowie z 11 kwietnia 2011 r. Z kolei określony w punkcie V. wyroku Sądu Rejonowego w Gnieźnie z 22 lipca 2013 r. obowiązek dotyczy naprawienia szkody wywołanej wyłudzeniem od powódki środków pieniężnych w kwocie 70.389 zł, a zatem wynika z czynów niedozwolonych, które były udziałem pozwanej. Między obydwoma długami nie zachodzi stosunek krzyżowania, mają one źródło w różnych zdarzenia, są poddane także różnym reżimom odpowiedzialności, odpowiednio kontraktowej i deliktowej. Powyższe oznacza, że nie istnieje w obrocie tytuł egzekucyjny, który dotyczyłby tej samej wierzytelności, która jest dochodzona pozwem w niniejszej sprawie. Marginalnie wskazać również należy, że zachodzi w sprawie wyjątek wynikający z art. 484 § 1 kc albowiem strony w umowie przewidziały, że powódka będzie uprawniona do dochodzenia odszkodowania przenoszącego wysokość kary umownej, jeśli nie pokryje ona całości poniesionej przez powoda szkody.

Odnosząc się do kary umownej, która znalazła swoje odzwierciadlenie w przedłożonym przez stronę powodową wekslu, należy wskazać co następuje.

Jak słusznie podkreślił pełnomocnik powódki w jednym z pism procesowych, pomimo istniejących w tym przedmiocie kontrowersji, należy uznać, iż kara umowna nie jest powiązana z istnieniem szkody po stronie uprawnionego do jej zastosowania. Powyższą kwestię przesądził Sąd Najwyższy, który wyraźnie wskazał w uchwale składu 7 sędziów z 6 listopada 2003 r., III CZP 61/2003 (OSNC 2004, nr 5, poz. 69), mającej moc zasady prawnej, że zastrzeżenie kary umownej na wypadek niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania nie zwalnia dłużnika z obowiązku jej zapłaty w razie wykazania, że wierzyciel nie poniósł szkody (por. także wyrok Sądu Najwyższego z 7 czerwca 2011 r., II PK 327/2010, OSNP 2012, nr 13-14, poz. 173).

Jak już wskazano na wstępie, pozwana dopuściła się 101 czynów, które zostały zakwalifikowane jako odrębne przestępstwa popełnione na szkodę (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w G.. Z § 8 ust. 4 umowy z 11 kwietnia 2011 r. oraz w deklaracji wekslowej wynika, że zapłata kary umownej została zastrzeżona na wypadek nienależytego wykonania zobowiązania A. D. lub popełnienia przez nią czynu niedozwolonego na szkodę spółki, co uprawniało także pozwanego do wypełnienia weksla in blanco wystawionego przez pozwaną. Nie budzi żadnych wątpliwości, że z taką sytuacją mieliśmy do czynienia na gruncie niniejszej sprawy. A. D. popełniła bowiem wyżej opisane przestępstwa na szkodę (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w G., co jednocześnie oznaczało niewywiązanie się przez nią z zobowiązania wynikającego z umowy zlecenia (por. § 1 i 2 umowy). Określonym w umowie obowiązkiem pozwanej z którym wiązało się ustalenie kary umownej był obowiązek nieczynienia – powstrzymania się od popełnienia czynów niedozwolonych na szkodę powódki. Pozwana z tego obowiązku się nie wywiązała, tym samym strona powodowa była uprawniona do naliczenia kary umownej w ustalonej w umowie wysokości 3.000 zł za każdy przypadek popełnienia czynu niedozwolonego przez pozwaną, a następnie powódka miała uprawnienie do wypełnienia, zgodnie z treścią deklaracji wekslowej, weksla in blanco na kwotę stanowiącą iloczyn zastrzeżonej kwoty 3.000 i liczby popełnionych na szkodę spółki czynów niedozwolonych przez pozwaną.

W zarzutach od nakazu zapłaty pozwana nie kwestionowała skuteczności zawartej między stronami umowy, pomimo pouczenia, że spóźnione zarzuty w tym zakresie sąd pomija (k. 22). Dopiero na rozprawie wskazała, że została niejako zmuszona do zawarcia takiej treści umowy, przy czym ów „przymus” miał polegać na tym, że w razie braku zgody pozwanej na takiej treści porozumienie i podpisanie weksla, nie mogła ona podjąć współpracy z powodem. Niezależnie od faktu, że twierdzenia dotyczące owego „przymusowego” położenia są spóźnione, to również nie mają istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia. Jest kwestią decyzji pozwanej czy starając się o podjęcie zatrudnienia czy współpracy z innym podmiotem, wyrazi zgodę na proponowane przez ten podmiot warunki. Jak zaś pokazuje doświadczenie z niniejszej sprawy, powód musi przedsiębrać tego typu środki ostrożności i wskazywać w treści umów na pewne środki mające odstraszać od popełniania przestępstw na jego szkodę. Pozwana, mając świadomość treści podpisanych umów i zaciągniętych wobec powoda zobowiązań, mogła w prosty sposób uchronić się przed obowiązkiem zapłaty dochodzonej należności. Wystarczyło zachować się zgodnie z treścią przyjętego na siebie zobowiązania, nie dokonywać czynów niedozwolonych na szkodę powoda i nie przywłaszczać powierzonych jej środków. W sytuacji zachowania pozwanej, brak natomiast podstaw do przyznania jej ochrony przed roszczeniem powoda. W ocenie sądu nie wykazano natomiast w postępowaniu aby zachodziły w niniejszej sprawie przesłanki z art. 388 kc. Pozwana nie zaoferowała na powyższą okoliczność żadnych środków dowodowych, mimo pouczenia o ciążących na niej obowiązkach dowodowych (k. 21-24). Mając zaś na uwadze wysokość poniesionej przez powoda szkody, w zakresie której twierdzeń powoda również co do wysokości pozwana nie kwestionowała, nie sposób uznać aby świadczenie pozwanej miało być zastrzeżone w nadmiernej wysokości.

Jak wskazał na rozprawie 30 października 2015 r. prezes zarządu (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w G., powódka jeszcze przed skierowaniem sprawy na drogę sądową postanowiła dokonać obniżenia zastrzeżonej kary umownej o około 50 %, z kwoty ponad 300.000 zł do kwoty dochodzonej pozwem. Oczywistym jest, że takie uprawnienie przysługiwało stronie powodowej.

Pomimo tego, Kodeks cywilny przewiduje także pewne możliwości częściowego - ale nie całkowitego - uchylenia się od obowiązku zapłaty kary umownej. Dotyczy to również wypadku, jeżeli uprawniony do uzyskania kwoty pieniężnej tytułem kary umownej, dokonał jej obniżenia na etapie przed wystąpieniem ze stosownym żądaniem do sądu. Przytoczony wyżej przepis art. 484 § 2 k.c. dopuszcza zmniejszenie (miarkowanie) kary umownej, gdy zobowiązanie zostało w znacznej części wykonane lub gdy kara umowna jest rażąco wygórowana (por. wyrok SN z 11 października 2007 r., IV CSK 181/2007, OSNC-ZD 2008, nr B, poz. 48). Następuje ono w drodze orzeczenia sądu i jest wyjątkiem od sformułowanej w art. 484 § 1 k.c. zasady, że w razie wyrządzenia wierzycielowi szkody przysługuje mu kara umowna w zastrzeżonej wysokości, bez względu na wysokość tej szkody. Do miarkowania kary może dojść tylko na żądanie dłużnika, nigdy zaś z urzędu. Jest dyskusyjne, czy żądanie dłużnika oddalenia powództwa o zapłatę kary umownej zawiera implicite wniosek o zmniejszenie tej kary (tak Sąd Najwyższy w wyrokach: z 14 lipca 1976 r., I CR 221/76, OSNCP 1977, nr 4, poz. 76 oraz z 16 lipca 1998 r., I CKN 802/97, OSNC 1999, nr 2, poz. 32), zwłaszcza w sytuacji, gdy pozwany dłużnik ogranicza się tylko do podważania materialnoprawnych podstaw swojej odpowiedzialności, nie kwestionując samej wysokości dochodzonej kary. Należy jednak zastrzec, że pozwana na rozprawie 30 października 2015 r. nie poddawała w wątpliwość zasadności wyliczenia powyższej kwoty, koncentrując się na kwestii samego obowiązku podpisania weksla i deklaracji wekslowej w związku z zamiarem podjęcia współpracy z powodem oraz na kwestii współodpowiedzialności osób trzecich za ten sam czyn.

Brak było zatem podstaw do zastosowania miarkowania kary umownej, wobec braku wniosku dłużnika w tym zakresie. Abstrahując od tego problemu należy wskazać, że kara umowna może być „rażąco wygórowana” już w chwili jej zastrzegania lub stać się taką w następstwie późniejszych okoliczności, do których można przykładowo zaliczyć to, że szkoda wierzyciela jest znikoma, skutkiem czego zachodzi rażąca dysproporcja pomiędzy jej wysokością a wysokością należnej kary (por. uzasadnienie wyroku SN z 14 lipca 1976 r., I CR 221/76). Wobec zajęcia przez Sąd Najwyższy w uchwale składu 7 sędziów SN stanowiska, że kara umowna należy się także w wypadku nieponiesienia przez wierzyciela szkody, należy przyjąć, iż w takim wypadku dłużnik może zażądać jej zmniejszenia, argumentując, że jest ona rażąco wygórowana. Jeżeli u podstaw odpowiedzialności dłużnika tkwi wina, to wówczas jej stopień może stanowić kryterium przy ocenie potrzeby zastosowania § 2 art. 484 (uzasadnienie wyroku SN z 27 stycznia 1972 r., I CR 458/71, OSNCP 1972, nr 9, poz. 160). Niedopuszczalne jest natomiast zmniejszenie kary umownej na podstawie art. 5 k.c. (wyrok SN z 22 maja 2002 r., I CKN 1567/99, OSNC 2003, nr 7-8, poz. 109).

Wierzycielka wekslowa wypełniła wystawiony przez dłużniczkę weksel do kwoty 163.500 zł. W toku postępowania, na podstawie dowodu z przesłuchania w charakterze strony przedstawiciela powoda, ustalono, że (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w G., poza szkodą w postaci przywłaszczonych przez pozwaną i B. C. (1) środków pieniężnych w kwocie 70.389 zł, doznała także straty w kwocie 53.000 zł, która odpowiada wartości odsetek od pożyczonego kapitału celem pokrycia start spowodowanych zachowaniem A. D.. Pozwana nie kwestionowała a swoimi zeznaniami w zasadzie uwiarygodniła twierdzenia powoda co do straty przez niego zamierzonego zysku z zainwestowania kwot jakie miał otrzymać od klientów na podstawie umów zawartych za pośrednictwem pozwanej. Powód wskazywał, że z tego tytułu nie otrzymał zysku w wysokości 97.000 zł (k. 113). Pozwana tej okoliczności nie zaprzeczyła. Jednocześnie w swoich zeznaniach wskazała na wysokie oprocentowanie udzielanych przez powoda pożyczek, co uwiarygadnia twierdzenia powoda w zakresie spodziewanej wysokości zysku z dalszego inwestowania. Nie ma zatem wątpliwości, że szkoda ta mieści się w pojęciu określonym w art. 361 § 2 k.c. oraz pozostaje w adekwatnym związku przyczynowym ze zdarzeniem, które jej wywołało, a mianowicie czynami niedozwolonymi, które były udziałem pozwanej.

Nie budzi także wątpliwości, że powódka była także narażona na przejściowe kłopoty finansowe. Została ona bowiem pozbawiona środków pieniężnych w znacznej kwocie, które zresztą do dziś nie zostały jej zwrócone. Tym samym, co jest zgodne z doświadczeniem życiowym i zasadami rynku, nie mogła ona obracać tymi środkami, czy też inwestować dalej tejże kwoty (70.389 zł), a tym samym została pozbawiona zysków z niej. Zależność ta jest oczywista i z całą pewnością doszło w tym zakresie do powstania szkody odpowiadającej utraconym korzyściom przez spółkę, co było dla niej o tyle dotkliwe, gdyż zaledwie kilka miesięcy wcześniej rozpoczęła ona swoją działalność.

Zgodnie z art. 361 k.c. zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła (§ 1). W powyższych granicach, w braku odmiennego przepisu ustawy lub postanowienia umowy, naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono (§ 2). Istnieje zatem prawna możliwość dochodzenia przez poszkodowanego tzw. utraconych korzyści. Abstrahując w tym miejscu od analizy prawnej konstrukcji tzw. lucrum cessans, wskazać należy, że ustalenie szkody pod postacią utraconych korzyści ma zawsze charakter hipotetyczny, polega bowiem na przyjęciu - na podstawie okoliczności, które wystąpiły po okresie spodziewanego zysku - że zysk w okresie poprzednim zostałby osiągnięty. Jednakże utrata zysku musi być przez żądającego odszkodowania udowodniona (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 października 1979 r., II CR 304/79; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 października 2000 r., V CKN 111/00; wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 8 marca 2007 r., I ACa 29/07). Ponownie należy jednakże w tym miejscu odwołać się do treści art. 230 kpc, wobec braku zaprzeczenia tej okoliczności przez pozwaną.

W tej sytuacji, mając na uwadze, że poza wynikającą z wyroku karnego kwotą 70.389 zł, powód poniósł szkodę w kwocie co najmniej 53.000 zł tytułem odsetek od pożyczonego kapitału oraz dalszą szkodę w postaci utraconych zysków w kwocie co najmniej 97.828 zł, nie sposób uznać, że kara umowna, której dotyczy przedmiotowy weksel jest wygórowana w rozumieniu przepisu art. 484 § 2 k.c. Stanowi ona bowiem co najmniej 92 % wartości naliczonej kary umownej, której dotyczy zobowiązanie wekslowe. Jak wskazano wyżej, szkoda ta niewątpliwie ma szerszy zakres i można przypuszczać, że wynosi co najmniej kwotę, na która opiewa dokument weksla. Z tych przyczyn nie można skutecznie twierdzić, że zastrzeżona kara umowna jest rażąco wygórowana.

Pozwana zeznała, że dotychczas wyrównała szkodę wynikającą z wyroku karnego w kwocie około 1.300 zł. Z oczywistych zatem przyczyn tak niewielka kwota nie wpływa w istotny sposób na możliwość zmniejszenia szkody pozwanej która stała się przyczyną naliczenia kary umownej.

Również po terminie ustawowym pozwana podniosła okoliczności dotyczące innych współodpowiedzialnych z tytułu czynów niedozwolonych podmiotów. Na podstawie treści wyroku skazującego można niewątpliwie uznać, że istnieją osoby solidarnie zobowiązane do naprawienia szkody powoda w rozumieniu art. 441 kc. Z tytułu czynu niedozwolonego powstaje zatem między współodpowiedzialnymi solidarność dłużników, co oznacza, że wierzyciel może pozwać wedle swojego uznania wszystkie te osoby razem lub każdą z osobna o całość roszczenia (art. 366 kc). Decyzja w sprawie wyboru osoby od której wierzyciel dochodzi w takim przypadku roszczenia należy do wierzyciela. W wyroku karnym nałożono na pozwaną solidarny ze współsprawcą obowiązek naprawienia szkody w zakresie przywłaszczonych kwot pożyczek.

W niniejszej sprawie natomiast pozwana odpowiada na innej podstawie – umownej z tytułu uzgodnionej w umowie stron kary umownej zabezpieczonej wystawionym przez pozwaną wekslem. W postępowaniu nie zgłoszono faktów ani tym bardziej nie wykazano aby w tym zakresie odpowiedzialność pozwanej pozostawała odpowiedzialnością solidarną lub kształtowała się na zasadzie in solidum z innymi osobami, zważywszy, że przedmiot tej odpowiedzialności jest inny niż wynikający z wyroku karnego (co do samej podstawy oraz przedmiotu szkody).

Mając powyższe na uwadze, Sąd na podstawie wyżej przywołanych przepisów oraz przepisu art. 496 k.p.c. utrzymał w mocy w całości nakaz zapłaty wydany w postępowaniu nakazowym z weksla z 02 lutego 2015 r. wydany przez Sąd Okręgowy w Gdańsku w sprawie sygn. akt XV Nc 426/14.