Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt.

VIII Ga 211/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 października 2015 r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VIII Wydział Gospodarczy

w składzie:

Przewodniczący

SSO Elżbieta Kala

po rozpoznaniu w dniu 30 października 2015 r.

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa: (...) Spółki akcyjnej w W.

przeciwko: J. S.

o zapłatę

na skutek apelacji wniesionej przez pozwanego od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy

z dnia 10 czerwca 2015 r. sygn. akt VIII GC 42/15 upr

I.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób że:

1.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 243,62 zł (dwieście czterdzieści trzy złote sześćdziesiąt dwa grosze) z ustawowymi odsetkami od dnia
29 kwietnia 2011 r. do dnia zapłaty,

2.  oddala powództwo w pozostałym zakresie,

3.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 44,44 zł (czterdzieści cztery złote
i czterdzieści cztery grosze) tytułem kosztów postępowania,

II.  oddala apelację w pozostałym zakresie,

III.  zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 6,50 zł (sześć złotych pięćdziesiąt groszy) tytułem kosztów postępowania odwoławczego.

Sygn. akt VIII Ga 211/15

UZASADNIENIE

Powód (...) spółka z o.o. z siedzibą w W. domagał się od pozwanego J. S. zapłaty kwoty 1.243,62 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 29 kwietnia 2011 r. do dnia zapłaty, jako kary umownej naliczonej w związku
z odstąpieniem od umowy z powodu niewywiązywania się przez pozwanego z obowiązków terminowej zapłaty za świadczone usługi, a także odsetek ustawowych od dnia wymagalności poszczególnych kwot (faktury, noty karne) od dnia wystawienia poszczególnych not odsetkowych.

W piśmie z dnia 3 czerwca 2015 r., uzupełniając sprzeciw od nakazu zapłaty w elektronicznym postępowaniu upominawczym pozwany wskazał, że nigdy nie zapoznał się z dokumentem stanowiącym rozwiązanie przez powoda umowy, ponieważ dokument ten nie został doręczony. Jednocześnie wskazał, że w dniu 14 lipca 2009 r. sam rozwiązał umowę z (...) S.A. o świadczenie usług telekomunikacyjnych dla wszystkich pięciu numerów telefonu, z których korzystał (...). Powodem wypowiedzenia umowy był fakt, że nie wszystkie faktury można było regulować, ponieważ nie były one wysyłane do powoda.

Wyrokiem z dnia 10 czerwca 2015 r., Sąd Rejonowy zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1.243,62 zł wraz z odsetkami ustawowymi od kwot:

- 1.000 zł od dnia 31.10.2014 r. do dnia zapłaty,

-243,62 zł od dnia 29 kwietnia 2011 r. do dnia zapłaty,

a w pozostałym zakresie oddalił powództwo. Ponadto Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 227 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sąd Rejonowy ustalił, że w dniu 1 grudnia 2005 r. doszło do podpisania pomiędzy J. S. a (...) Sp. z o.o. umowy o świadczenie usług telekomunikacyjnych pod numerem (...). W treści umowy znalazło się oświadczenie o zapoznaniu się z (...) Sp. z o.o., (...) oraz (...), stanowiącymi załącznik do przedmiotowej umowy. Pozwany wskazał w umowie jako na adres do korespondencji – ulicę (...) w B..

Faktury za usługi telekomunikacyjne miały być przesyłane na adres abonenta wskazany w umowie. W przypadku zmiany adresu zameldowania albo siedziby abonent zobowiązywał się do niezwłocznego powiadomienia o tym operatora, a następnie w terminie 7 dni od dnia dokonania zmiany tych danych potwierdzić ten fakt na piśmie lub faksem, dołączając dokumenty potwierdzające te zmiany. W przypadku niewykonania przez abonenta tego zobowiązania, operator uzyskiwał prawo do zawieszenia świadczenia usług telekomunikacyjnych oraz innych usług do czasu wykonania przez abonenta tego zobowiązania, a ponadto przyjęto, że wszelką korespondencję kierowaną do abonenta pod dotychczasowym adresem uważa się za prawidłowo nadaną ze wszystkimi konsekwencjami dla abonenta. Nadto w regulaminie zostało wskazane, że w razie nieotrzymania faktury w terminie, w którym faktura ta była zwykle doręczana, abonent powinien zawiadomić o tym niezwłocznie operatora, jednak nie później niż w terminie 14 dni.

W dniu 25 czerwca 2008 roku pozwany podpisał z powodem aneks do umowy o świadczenie usług telekomunikacyjnych. W wyniku podpisania tego dokumentu abonent przyjął na siebie zobowiązanie do utrzymania aktywnej karty SIM co najmniej do końca okresu obowiązywania umowy oraz uiszczania opłaty abonamentowej oraz opłat za usługi telekomunikacyjne oraz inne usługi świadczone przez operatora, a w przypadku naruszenia tych zobowiązań – abonent zobowiązał się do zapłaty kary umownej w wysokości 1.000 złotych.

W dniu 5.02.2009 roku powód wystawił pozwanemu fakturę miesięczną numer (...) o wartości 48,80 zł. W dniu 5.04.2009 r. powód wystawił pozwanemu fakturę miesięczną numer (...). W dniu 5.05.2009 r. powód wystawił pozwanemu fakturę miesięczną numer (...). W dniu 9.06.2009 r. powód wystawił pozwanemu notę odsetkową nr (...) na kwotę 3,76 zł.

W dniu 9 czerwca 2009 roku powód przesłał do pozwanego na adres (...) oświadczenie o rozwiązaniu umowy
o świadczenie usług telekomunikacyjnych ze skutkiem natychmiastowym, z uwagi na istniejące na koncie abonenckim zadłużenie.

Na dzień 27.04.2011 roku pozwany zalegał względem powoda z następującymi płatnościami:

- kwoty 1.000 zł z tytułu kary umownej;

- kwoty 165,26 zł z tytułu niezapłaconej noty odsetkowej nr (...);

- kwoty 11,75 zł z tytułu niezapłaconej noty odsetkowej nr (...);

- kwoty 11,40 zł z tytułu niezapłaconej noty odsetkowej nr (...);

- kwoty 55,21 zł z tytułu niezapłaconej noty odsetkowej nr (...).

Z dniem 27 maja 2013 roku nastąpiło przekształcenie (...) spółki z o.o. z siedzibą w W. w (...) S.A.

Sąd Rejonowy wskazał, że znaczna część okoliczności faktycznych pozostawała w niniejszej sprawie bezsporna. Nie były kwestionowane przez pozwanego takie okoliczności jak sam fakt zawarcia z powodem umowy o świadczenie usług telekomunikacyjnych, a także brak zapłaty żądanych przez powoda kwot. W ocenie Sądu jako niewątpliwy należało także potraktować fakt zmiany miejsca zamieszkania przez pozwanego oraz skutek zmiany miejsca zamieszkania, polegający na braku faktycznej możliwości doręczania mu korespondencji.

Mając na uwadze powyższe, w ocenie Sądu zasadnicze znaczenie przypisać należało treści zawartej przez strony umowy o świadczenie usług telekomunikacyjnych z dnia
1 grudnia 2005 roku.

Pozwany wskazywał, że nie otrzymywał od powoda części faktur, w związku z czym w dniu 14.07.2009 roku złożył oświadczenie o rozwiązaniu umowy. W świetle wiążących strony postanowień umownych taka linia argumentacyjna nie mogła jednak prowadzić do skutecznego przeciwstawieniu się roszczeniu powoda. Postanowienia wiążącej strony umowy jednoznacznie nakładały w tej mierze na pozwanego obowiązek niezwłocznego zawiadomienia operatora o nieotrzymaniu którejkolwiek z faktur, które pozwany otrzymywał przecież terminowo i których nadejścia powinien się spodziewać, zgodnie z periodycznym sposobem rozliczania usług telekomunikacyjnych. Jednakże pozwany nie zdołał wykazać w toku procesu, ażeby uczynił zadość temu żądaniu, chociażby poprzez przedłożenie stosownych pism w tym zakresie. Nadto pozwany w żaden sposób nie wykazał, ażeby poinformował powoda o zmianie swojego adresu korespondencyjnego, chociaż taki obowiązek również został na niego nałożony mocą zawartej przez strony umowy. W umowie przewidziano nadto skutek w postaci przyjęcia, że w przypadku niezawiadomienia przez abonenta o zmianie adresu, wszelka korespondencja dostarczana pod dotychczasowy adres zostanie uznana za prawidłowo doręczoną.

W ocenie Sądu Rejonowego tego rodzaju postanowienia umowne nie stanowią klauzul niedozwolonych, a jedynie wprowadzają wymóg lojalności ze strony abonenta, który nie może zasłaniać się niedotrzymywaniem poszczególnych dokumentów rozliczeniowych, jeżeli nie zawiadomi operatora o zmianie miejsca zamieszkania czy nieotrzymaniu którejś z faktur. Sąd Najwyższy w orzeczeniu z dnia 19 maja 1949 r. (C 429/49, PiP 1949, z. 8, s. 123) uznał, że jeżeli odbiorca oświadczenia woli pozostający w stałym stosunku prawnym ze składającym nie uprzedził go o zmianie swojego adresu, to ponosi ryzyko niezapoznania się z treścią oświadczenia woli skierowanego pod adres już nieaktualny. Stanowisko takie jest również prezentowane w najnowszym orzecznictwie, zob. np. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie, który uznał, że niemożność doręczenia pod którymkolwiek z adresów, pod którym według wszelkiego prawdopodobieństwa powinien być możliwy kontakt z adresatem, obciąża tego ostatniego (Wyrok SA w Warszawie z dnia 10 lutego 2014 r., I ACa 1481/13, LEX nr 1439302).

Za zasadne Sąd Rejonowy uznał roszczenie powoda o zapłatę kwoty 1.000 zł kary umownej. Prawo do naliczenia tej kary wynika wprost z zapisów ogólnych warunków umów związanych z podpisaniem aneksu do umowy. Nie budziło zaś wątpliwości Sądu, że pozwany naruszył warunki przedmiotowej umowy, nie opłacając wymaganych należności. Jednocześnie pozwany nie kwestionował naliczenia kary umownej co do zasady, ani co do wysokości, w szczególności zaś nie wnosił o jej miarkowanie.

W świetle powyższego Sąd zasądził (art.735 kc w zw. z art750 kc) od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1.243,62 zł z ustawowymi odsetkami od kwot:

- 1.000 zł od dnia 31.10.2014 r. do dnia zapłaty;

- 243,62 zł od dnia 29.04.2011 r. do dnia zapłaty.

W ocenie Sądu Rejonowego postanowienia umowne, z których wynikał obowiązek zawiadomienia powoda o nieotrzymaniu faktur, sprawiają, że zasadne jest zasądzenie odsetek od kwoty 243,62 zł od dnia 29.04.2011 r., tj. zgodnie z żądaniem pozwu – od dnia wniesienia powództwa do sądu. Istnienie wskazanej klauzuli umownej sprawiało, że nie można było mówić o zobowiązaniu bezterminowym, a zatem nie zachodziła konieczność dodatkowego wyzwania pozwanego do zapłaty w tym zakresie (bez znaczenia w tej mierze pozostawała zatem okoliczność, czy pozwany otrzymał korespondencję z wezwaniami do zapłaty oraz same faktury).

Co się natomiast tyczy zobowiązania do zapłaty kary umownej, Sąd zważył, że skuteczne wezwanie pozwanego do zapłaty w tej mierze było konieczne, albowiem zgodnie z art. 455 kc jeżeli termin spełnienia świadczenia nie jest oznaczony ani nie wynika z właściwości zobowiązania, świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania. Data wniesienia pozwu nie jest przy tym adekwatna jako data początkowa naliczania odsetek ustawowych. W realiach niniejszej sprawy (uchylenie nakazu zapłaty na skutek przywrócenia terminu do wniesienia sprzeciwu), Sąd zważył, że za datę skutecznego powzięcia przez pozwanego wiedzy na temat istniejącego zobowiązania uznać należało najwcześniej dzień 31.10.2014 roku, tj. dzień sporządzenia pisma z wnioskiem o przywrócenie terminu do wniesienia sprzeciwu. Z uwagi na powyższe, Sąd oddalił powództwo w pozostałym zakresie, to znaczy za odsetki ustawowe od kwoty 1.000 zł za okres od dnia wniesienia powództwa do dnia 31.10.2014 r.

Orzekając w przedmiocie kosztów postępowania Sąd Rejonowy zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 227 zł. Na kwotę te składały się następujące należności: 17 zł tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa, kwota 30 zł zasądzona tytułem opłaty sądowej od pozwu, a nadto kwota 180 zł tytułem wynagrodzenia pełnomocnika (zob. § 2 ust. 1 w zw. z § 6 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu).

Apelację od powyższego wyroku złożył pozwany, który zaskarżył rozstrzygniecie w całości. Skarżący zarzucił, że nieprawdą jest, że nie informował powoda o zmianie swojego adresu korespondencyjnego, powód wysyłał faktury na jeden adres: (...) (...) ul. (...). Powodem niezapłacenia pojedynczych faktur było ich niedostarczenie do ośrodka. Podobnie jak pisma od powoda.

Pozwany zakwestionował podpisanie aneksu do umowy z dnia 25.06.2008 r., podając, że na dokumencie nie widnieje jego podpis.

Podał, że faktury powoda były na bieżąco regulowane, ale kilkanaście miesięcy trwała sytuacja, że korespondencja nie dochodziła i wówczas nie można było uiścić opłat, a operator blokował i wyłączał linię telefoniczną. Dopiero po telefonicznych interwencjach przywracano łączność i wysyłano zaległą fakturę. Winą za całą sytuację obarczył operatora, który blokował możliwość wykonywania połączeń ze wszystkich innych telefonów, które pozwany miał w sieci, również tych, które były na bieżąco opłacane.

Sąd zważył, co następuje.

Apelację należy uznać w części za uzasadnioną.

Sąd Odwoławczy uznał za uzasadniony jeden z zarzutów podniesionych przez skarżącego, a mianowicie, braku związania pozwanego postanowieniami warunków oferty promocyjnej związanej z aneksem do umowy o świadczenie usług telekomunikacyjnych z dniu 25 czerwca 2008 r. Pozwany nie podpisał tego aneksu, a powód nie wykazał w pozwie, by osoba, która złożyła podpis pod aneksem działała jako pełnomocnik pozwanego, uprawniony do dokonywania w jego imieniu czynności prawnych.

Aneks, co wprost wynika z treści jego kopii dołączonej do akt przez powoda (k. 44 akt) został podpisany przez A. S.. Tym samym nieaktualne pozostają w stosunku do pozwanego wywody Sądu dotyczące potwierdzenia przez złożenie tego podpisu zapoznania się i akceptacji warunków (...) Sp. z o.o., (...) oraz (...), stanowiących załącznik do przedmiotowej umowy.

Należy zważyć, że ustalenia Sądu Rejonowego dotyczące zasądzonej kary umownej wynikały właśnie z (...) – punktu 32 przewidującego obowiązek naprawienia szkody przez zapłatę kary umownej określonej wysokości, w zależności od czasu trwania umowy (k. 47 akt).

Dołączony przez powoda dowód w postaci (...) obowiązywał od dnia 5.06.2008 r. Pozwany nie mógł zatem w chwili podpisania pierwotnej umowy w 2005 r. przyjąć na siebie zobowiązań wynikających z aneksu podpisanego trzy lata późnej, w tym kar umownych obowiązujących od 5.06.2008 r.

Istotą kary umownej określonej w art. 483 § 1 kc jest przecież to, że obie strony danej umowy muszą się na nie zgodzić. Kara umowna jest dodatkowym zastrzeżeniem umownym, wprowadzanym do umowy w ramach swobody kontraktowania, mającym na celu wzmocnienie skuteczności więzi powstałej między stronami w wyniku zawartej przez nie umowy i służy realnemu wykonaniu zobowiązań (wyrok SN z dnia 8 sierpnia 2008 r., V CSK 85/08, LEX nr 457785; wyrok SA we Wrocławiu z dnia 27 lutego 2013 r., I ACa 99/13, LEX nr 1313465; wyrok SA w Gdańsku z dnia 14 maja 2013 r., I ACa 174/13, LEX nr 1375649; wyrok SA w Poznaniu z dnia 11 czerwca 2013 r., I ACa 365/13, LEX nr 1345561). Ilekroć w umowie zastrzegana jest kara umowna, strony powinny precyzyjnie wskazać tytuł do jej naliczenia, wskazując przy tym jej określoną wysokość albo sztywne kryterium odniesienia czy wskazanie podstaw do finalnego określenia jej wysokości (por. wyrok SN z dnia 15 listopada 2012 r., V CSK 515/11, LEX nr 1276233).

Tymczasem w aktach rozpoznawanej sprawy brak dowodu na okoliczność, że pozwany podpisując umowę w 2005 r. otrzymał dokument, pozwalający na obciążenie go dochodzoną pozwem karą związaną z aneksem do umowy. Skoro bezsprzecznie to nie pozwany podpisał ów aneks z 2008 r., to nie było podstaw do obciążania go należnościami, których na siebie nie przyjął bez wykazania, że osoba, której podpis widnieje na umowie działała w imieniu pozwanego i na jego rzecz.

Obowiązek wykazania tej okoliczności spoczywał na powodzie, stosownie do ogólnej reguły dowodowej wyrażonej w art. 6 kc, zgodnie z którą ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. Uzupełnieniem tej reguły jest obowiązek przedstawienia dowodów przez strony wyrażony w art. 232 kpc. Zgodnie
z powyższymi zasadami powód powinien przedstawić dowody dla potwierdzenia, że pozwany jest odpowiedzialny za zobowiązanie zaciągnięte przez osobę, która podpisała dokument
z 25 czerwca 2008 r.

Tymczasem powód nie wyjaśnił w pozwie tej okoliczności, nie wynikała ona ani
z treści umowy, ani też ze złożonego przez powoda dowodu w postaci wpisu pozwanego
w systemie Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej (k. 49), w których to dokumentach nie wspomniano o pełnomocnikach uprawnionych do reprezentowania pozwanego w dokonywaniu czynności prawnych.

Jak wskazał w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku Sąd Rejonowy, pierwszorzędne znaczenie w niniejszej sprawie należało przypisać treści umowy o świadczenie usług telekomunikacyjnych. Niewątpliwie umowę z dnia 1 grudnia 2005 r. zawarł z powódką sam pozwany. Warunki zawarcia umowy o świadczenie usług telekomunikacyjnych regulował § 8 i § 9 regulaminu świadczenia usług telekomunikacyjnych (k. 48 akt). Zgodnie z tymi postanowieniami abonent mógł posługiwać się pełnomocnikiem, jednak pełnomocnictwo musiało być wykazane przed zawarciem umowy. Powód powinien wyjaśnić w pozwie występującą rozbieżność co do osoby podpisującej oba dokumenty (inne imię, nr dowodu osobistego i podpis), jako okoliczności istotne dla określenia legitymacji procesowej biernej.

Jakkolwiek pozwany nie wyraził wprost zarzutu barku legitymacji procesowej po jego stronie, jednak w apelacji podniósł, iż nie podpisał aneksu, co obligowało Sąd odwoławczy do oceny jego zasadności.

Sąd drugiej instancji rozpoznaje sprawę w granicach apelacji (art. 378 § 1 k.p.c.) na podstawie materiału zebranego w postępowaniu w pierwszej instancji oraz w postępowaniu apelacyjnym (art. 382 k.p.c.) z tym zastrzeżeniem, że przed sądem pierwszej instancji powinny być przedstawione wyczerpująco kwestie sporne, zgłoszone fakty i dowody,
a prezentacja materiału dowodowego przed sądem drugiej instancji ma miejsce wyjątkowo (art. 381 k.p.c.). Stosując zasady tzw. apelacji pełnej należy stwierdzić, że obowiązkiem sądu drugiej instancji nie jest rozpoznanie samej apelacji, lecz ponowne merytoryczne rozpoznanie sprawy w granicach zaskarżenia (wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z 3 czerwca 2015 r., sygn. akt I ACa 402/15).

Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z 20 lutego 2004 r., sygn. akt I CK 213/03 (LEX nr 520016), w obowiązującym modelu apelacji jej zarzuty nie wyznaczają granic tego środka zaskarżenia. Nie wiążą one ani skarżącego ani sądu drugiej instancji. Sąd ten, działając jako sąd merytoryczny, nie może ograniczyć się do rozważenia tylko zarzutów apelacji, lecz jest obowiązany rozważyć w granicach zaskarżenia apelacyjnego cały materiał procesowy (art. 382 k.p.c.), samodzielnie ocenić dowody przeprowadzone w sprawie, ustalić podstawę faktyczną rozstrzygnięcia i wyjaśnić jego podstawę prawną. Dlatego sąd ten, nawet gdy zarzutem apelacji nie był brak legitymacji procesowej strony pozwanej, powinien okoliczność tę wziąć pod rozwagę.

Dowód w postaci aneksu do umowy został zgłoszony w postępowaniu przed Sądem pierwszej instancji, jako kluczowy dla zgłoszonego roszczenia, zatem już wówczas powinien zostać oceniony przez Sąd Rejonowy. Fakt, że pozwany nie zgłosił zarzutu przed Sądem Rejonowym nie niweczył obowiązku Sądu zbadania zasadności zgłoszonego roszczenia
w stosunku do pozwanego. Dla wydania rozstrzygnięcia wymagało oceny, czy przeciwne strony pozostawały w takich stosunkach, z których wynikała możność kierowania przez powódkę żądania zapłaty przeciwko wskazywanej osobie przeciwnika.

Problematyka istnienia roszczenia po stronie powoda oraz kierowania roszczenia przeciwko określonemu pozwanemu regulowana jest przez prawo materialne. Kwestia legitymacji procesowej stanowi merytoryczną przesłankę rozstrzygnięcia. Brak legitymacji procesowej powoduje zaś oddalenie powództwa.

Z tych przyczyn w zakresie roszczenia dotyczącego kary umownej – 1.000 zł uznać należało, że powódka nie wykazała, iż zawarła z pozwanym umowę zawierającą postanowienia przewidujące możliwość obciążenia abonenta karami w wypadku odstąpienia od umowy. Wyrok w tym zakresie podlegał zatem zmianie na podstawie przepisu art. 386 § 1 kpc poprzez oddalenie powództwa w zakresie kwoty 1.000 zł wraz z odsetkami.

Natomiast w ocenie Sądu nie było podstaw do uwzględnienia apelacji odnośnie pozostałych roszczeń z tytułu nieterminowych zapłat.

Pozwany potwierdził w postępowaniu przed Sądem pierwszej instancji, a także
w apelacji, iż korzystał z usług operatora w okresie, za który wystawiane były noty. Tym samym w odniesieniu do umowy o świadczenie usług telekomunikacyjnych, uznać należało, że była ona kontynuowana między stronami, nawet mimo braku podpisanego przez pozwanego aneksu. Pozwany nie zakwestionował też wysokości należności, którymi był obciążany.

Jedyne sformułowane zarzuty dotyczyły barku doręczania mu poszczególnych faktur, oraz wezwań do zapłaty, co jak prawidłowo wskazał Sąd Rejonowy nie mogło zostać uwzględnione z uwagi na wynikający z umowy (regulaminu świadczenia usług – k. 48 akt) obowiązek pozwanego kontrolowania płatności.

Skoro, jak wykazał powód, faktury były wysyłane na prawidłowy adres pozwanego – (...), podobnie jak wezwania do zapłaty oraz odstąpienie od umowy (k. 50, 51-52, 54 akt), to jedyną możliwością uniknięcia odsetek za nieterminowe wpłaty było pilnowanie płatności. Pozwany powinien być na te kwestie szczególnie wyczulony skoro, jak sam przyznał w apelacji, sytuacja z niedoręczaniem poszczególnych faktur, blokowaniem telefonów i koniecznością telefonicznych interwencji trwała miesiącami.

Niezależnie od tego, czy faktury były pozwanemu dostarczane na niewłaściwy adres, czy też nie były w ogóle dostarczane, to miał on obowiązek zawiadomić o tym operatora
(§ 13 ust. 4 regulaminu). Jeśli taki proceder trwał od miesięcy, jak twierdził pozwany, to powinien on już wcześniej zareagować stanowczo i zrezygnować z usług operatora. Brak zapłaty faktury zgodnie z umową powodował możliwość naliczania odsetek, możliwość zawieszenia możliwości inicjowania połączeń wychodzących, następnie zawieszenie świadczenia wszelkich usług, a ostatecznie także powodował możliwość wypowiedzenia umowy przez operatora zgodnie z postanowieniami § 14 i 17 pkt 7 regulaminu, do czego ostatecznie doszło.

Z tych względów w zakresie zaległości z tytułu zapłaty za usługi, których pozwany nie zdołał skutecznie podważyć apelacja podlegała oddaleniu w oparciu o przepis art. 385 kpc.

Z uwagi na częściową zmianę rozstrzygnięcia, zmiany wymagało również orzeczenie o kosztach postępowania. Zasądzeniu na rzecz stron na podstawie art. 100 kpc podlegać mogły poniesione przez nie koszty jedynie w stosunku, w jakim te strony utrzymały się ze swoimi żądaniami. Powód wygrał co do kwoty 243,62 zł, co stanowiło 19,58% dochodzonego roszczenia. Tym samym pozwany wygrał w 80,42 %. W takich też proporcjach należało zasądzić stronom należne im koszty. Powód poniósł koszty w kwocie 227 zł, na którą składała się opłata sądowa – 30 zł, koszty pełnomocnika – 180 zł oraz opłata skarbowa od pełnomocnictwa- 17 zł. Pozwany natomiast w postępowaniu przed Sądem Rejonowym nie poniósł żadnych kosztów, stąd zobowiązany był zwrócić powodowi 19,58% z kwoty 227 zł,
tj. 44,44 zł.

Rozstrzygając o kosztach instancji odwoławczej Sąd zastosował tę samą zasadę stosunkowego rozdzielenia kosztów. Koszty poniesione przez pozwanego to opłata od apelacji w wysokości 30 zł, natomiast powód poniósł koszty zastępstwa procesowego radcy prawnego – 90 zł. Pozwanemu należało się od powoda 80,42% z kwoty 30 zł, tj. 24,12 zł, zaś powodowi należało się od pozwanego 19,58% z kwoty 90 zł, tj. 17,62 zł. Zasądzeniu od powoda na rzecz pozwanego podlegała ostatecznie różnica tych kwot w wysokości 6,50 zł.