Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 7/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 stycznia 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący: SSA Tomasz Szabelski

Sędziowie: SA Anna Beniak (spr.)

SA Krystyna Golinowska

Protokolant: st. sekr. sąd. Jacek Raciborski

po rozpoznaniu w dniu 8 stycznia 2016 r. w Łodzi na rozprawie

sprawy z powództwa D. U. (1)

przeciwko M. C. oraz Skarbowi Państwa - Aresztowi Śledczemu w Ł.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Łodzi

z dnia 29 października 2014 r. sygn. akt II C 2/13

I.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie 3 w ten tylko sposób, że podwyższa przyznane pełnomocnikowi z urzędu powoda wynagrodzenie z kwoty 147,60 zł do kwoty 4.428 (cztery tysiące czterysta dwadzieścia osiem) zł brutto;

II.  oddala apelację w pozostałej części;

III.  nie obciąża powoda kosztami postępowania apelacyjnego;

IV.  przyznaje i nakazuje wypłacić ze Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Łodzi

na rzecz adwokata M. K. prowadzącego Kancelarię Adwokacką w

Z. kwotę 3.321 (trzy tysiące trzysta dwadzieścia jeden) zł brutto tytułem

zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Sygn. akt I ACa 7/15

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 29 października 2014 roku wydanym
w sprawie z powództwa D. U. (1) przeciwko M. C. i Skarbowi Państwa Aresztowi Śledczemu w Ł. o zapłatę
150.000 złotych, Sąd Okręgowy w Łodzi oddalił powództwo; nie obciążył
powoda kosztami procesu oraz przyznał adwokatowi M. K. wynagrodzenie za udzieloną powodowi pomoc prawną z urzędu w kwocie 147,60 złotych z VAT, nakazując wypłacenie go ze Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego
w Ł..

Powyższy wyrok został wydany w oparciu o poczynione przez Sąd pierwszej instancji ustalenia faktyczne, które Sąd Apelacyjny podziela
i przyjmuje za własne, a z których wynika, że w 1979 roku w wyniku wybuchu petardy powód, przebywając na wolności, doznał urazu oka lewego. Powód od 1981 roku wielokrotnie był osadzony w jednostkach penitencjarnych, w tym także w Areszcie Śledczym w Ł.. Ostatnią przerwę w odbywaniu kary powód miał 17 lat temu. W 1981 roku zdiagnozowano u powoda pourazową zaćmę obu oczu. Przebywając już w warunkach penitencjarnych powód miał operowaną zaćmę pourazową oka lewego w szpitalu w B., natomiast zaćmę oka prawego w Klinice (...) w K.. Po operacjach dobrze widział na oko prawe, słabiej na oko lewe. W 1994 roku utracił widzenie w oku prawym
z powodu wysokiego ciśnienia wewnątrzgałkowego. W 1996 roku wykonano enukleację gałki ocznej prawej w Klinice (...) w K.. W 1997 roku usunięto w tej Klinice resztki zaćmy oka lewego. Powód dokonywał wielokrotnie samookaleczenia zarówno oczu jak i przewodu pokarmowego poprzez połknięcia ciał obcych.

Pozwana M. C. od 1 stycznia 2000 roku zatrudniona jest w Areszcie Śledczym w Ł. na stanowisku asystenta (...) w charakterze lekarza okulisty na podstawie umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony. W latach 2000-2013 powód był pod opieką okulistyczną pozwanej M. C.. D. U. (1) od 2006 roku zaczął zgłaszać gorsze widzenie w lewym oku, którego przyczyn upatrywał
w krwotoku do ciała szklistego. Podczas badań okulistycznych zgłaszał, że nic nie widzi i nie ma nawet poczucia światła. W 2006 roku powód został skierowany do Zakładu Karnego w O. na szkolenie osób niewidomych
w zakresie orientacji w terenie. Szkolenie trwało 30 godzin, podczas którego zaopatrzono go w czujnik do wody, laskę i detektor kolorów. D. U. (1) leczony był na Oddziale Okulistycznym w B., konsultowany był w Klinice (...) w K., zlecono leczenie farmakologiczne, a w razie potrzeby chirurgiczne lub laserowe. Od 2008 roku stosuje krople przeciwjaskrowe do oka lewego - obecnie 2% T. i T..

W czasie pobytu w areszcie śledczym konsultowany i leczony był ambulatoryjnie, zarówno w penitencjarnej jak i pozawięziennej służbie zdrowia. W dniu 17 lipca 2008 roku konsultowany był przez prof. J. N..
W listopadzie 2010 roku podczas badań okulistycznych powód nadal podawał brak poczucia światła. Brak poczucia światła w przebiegu jaskry świadczy
o całkowitym, jaskrowym zaniku nerwu wzrokowego i dlatego lecząca powoda okulistka zgodnie z wiedzą medyczną mogła rozpoznać jaskrę dokonaną
i poinformować powoda o nieodwracalnej utracie wzroku oka lewego.

Pozwana M. C. nigdy nie odstawiła powodowi leczenia przeciwjaskrowego. Powód otrzymywał leki przeciwjaskrowe obniżające ciśnienie oraz leki poprawiające ukrwienie w oku i wspomagające funkcje nerwu wzrokowego. Żaden z konsultujących powoda lekarzy zarówno w szpitalu (...) jak i prof. N. nie zakwestionowali diagnozy postawionej przez pozwaną ani zaproponowanego przez nią sposobu leczenia. Powód odmawiał poddaniu się rehabilitacji okulistycznej. Od 2010-2011 roku powód zauważył minimalną poprawę funkcji wzroku oka lewego. Poprawę widzenia powód zaczął zgłaszać personelowi medycznemu w 2012 roku.

Od 9 marca 2012 roku do 30 kwietnia 2012 roku leczony był na Oddziale (...) Leczniczej w Z., konsultowany był przez okulistę. Nadal leczony był kroplami przeciwjaskrowymi i witaminą BI2, C..

W dniu 15 stycznia 2013 roku powód konsultowany był w Szpitalu (...) w Ł., gdzie stwierdzono bardzo dużą poprawę wzroku z korekcją okularową, zlecono leczenie farmakologiczne, kontrolę ciśnienia i pola widzenia. W dniu 19 kwietnia 2013 roku pozwana M. C. zleciła powodowi badanie usg, które nie potwierdziło zmian w ciele szklistym oka.

W czerwcu 2013 roku zlecono powodowi kolejne konsultacje, których powód nie chciał odbyć, nie wyraził także zgody na leczenie w szpitalu więziennym w B.. W dniu 6 listopada 2013 roku wykonano u niego kolejne badanie tym razem badanie (...).

Powód nadal ma przeprowadzane systematyczne badania kontrolne
i kontynuowane jest leczenie przeciwjaskrowe. W lipcu 2014 roku przeprowadzono u niego kolejne badania komputerowe. Zalecono mu stosowanie szkieł korekcyjnych o mocy +10 Dioptrii i kontynuację leczenia przeciwjaskrowego.

Reasumując powód był wielokrotnie konsultowany i leczony w różnych ośrodkach penitencjarnych, jak i pozawięziennej służby zdrowia z powodu samouszkodzeń gałek ocznych i ich następstw. Leczony był prawidłowo i zgodnie z zasadami sztuki lekarskiej. Nie utracił całkowicie funkcji wzroku oka lewego jak podawał w wywiadach w latach 2010 - 2013. Leczony był bardzo sumiennie o czym świadczy ilość zlecanych konsultacji i skierowań do szpitali. Przebieg leczenia powoda w warunkach służby więziennej należy uznać za prawidłowy. Powód miał przeprowadzone niezbędne badania okulistyczne, przy czym wielokrotnie odmawiał skorzystania z konsultacji. Powód bez badania pola widzenia, (...)odzyskał wzrok” na oko lewe.

Pobyt w Zakładach Karnych i Areszcie Śledczym nie miał wpływu na stan funkcji oka lewego. Pogorszenie funkcji wzroku oka lewego, przewlekłe stany zapalne, krwotoki do ciała szklistego spowodowane były samouszkodzeniami,
a w ich następstwie powstała jaskra. Wylew mógł się wchłonąć samoistnie, pacjent mógł zażywać leki typu: cyclonamina, wapno, troxerutin przyspieszające wchłonięcie wylewu. Wchłonięcie wylewu (leczenie) u każdego pacjenta przebiega indywidualnie. Gdy wylew nie wchłania się przez około jeden rok można wykonać zabieg operacyjny vitrektomnię. Do powstania zaćmy mogło dojść wskutek wybuchu grzałki, petardy - reasumując urazu oka. Powód nie ma żadnego zatrudnienia w jednostkach penitencjarnych, nie posiada żadnego majątku. Koniec wykonania kary pozbawienia wolności przypada mu za 5 lat.

Sąd Okręgowy podniósł, że przed Sądem Okręgowym toczyło się postępowanie z powództwa D. U. (1) pod sygnaturą II C 370/12,
w którym dochodził od Sądu Okręgowego w Łodzi zadośćuczynienia za podejmowanie decyzji w postępowaniach penitencjarnych, które w konsekwencji doprowadziły do pozbawiania powoda możliwości specjalistycznego leczenia
i opieki. Wyrokiem z dnia 7 maja 2014 roku powództwo zostało oddalone
w całości. W sprawie toczącej się przez Sądem Okręgowym w Łodzi pod sygnaturą II C 104/10 powód D. U. (1) domagał się zasądzenia od pozwanych: Skarbu Państwa - Aresztu Śledczego w Ł., Skarbu Państwa - Zakładu Karnego w P., Skarbu Państwa - Zakładu Karnego w Ł. oraz Skarbu Państwa - Zakładu Karnego w Ł. kwoty 80.000 złotych tytułem odszkodowania i zadośćuczynienia za ujemne przeżycia psychiczne, jakich doznał podczas osadzenia w wymienionych jednostkach penitencjarnych. Wyrokiem z dnia 7 maja 2014 roku Sąd Okręgowy w Łodzi zasądził od Skarbu Państwa – Aresztu Śledczego w Ł. na rzecz D. U. (1) 2.000 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia z tytułu zadośćuczynienia, natomiast od Skarbu Państwa – Zakładu Karnego w Ł. na rzecz D. U. (1) 2.000 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia z tytułu zadośćuczynienia, oddalając powództwo w pozostałej części.

W świetle powyższych okoliczności faktycznych, Sąd Okręgowy uznał,
że powództwo podlegało oddaleniu w całości, z uwagi na jego niezasadność.

W niniejszej sprawie powód wystąpił o zadośćuczynienie za szkodę, jakiej doznał na skutek podjęcia błędnej diagnozy o utracie widzenia w lewym oku.

W pierwszej kolejności, Sąd Okręgowy odniósł się w kwestii legitymacji procesowej biernej M. C.. Sąd pierwszej instancji podniósł, że zgodnie z treścią art. 187 § 1 k.p.c. w związku z art. 126 §1 pkt 1 k.p.c. to powoda obciąża prawidłowe oznaczenie strony pozwanej.
W przedmiotowej sprawie powód dochodzi zadośćuczynienia za krzywdę doznaną na skutek działania pracownika Aresztu będącego lekarzem okulistą zatrudnionym zgodnie z art. 26 i następne ustawy o Służbie Więziennej z dnia
9 kwietnia 2010 roku
. Pozwana M. C. nie należy do służby więziennej zakreślonej Rozporządzeniem Ministra Sprawiedliwości z dnia 12 stycznia 2011 roku w sprawie określenia stanowisk w Służbie Więziennej, na których służbę mogą pełnić wyłącznie funkcjonariusze, jest ona natomiast pracownikiem zatrudnionym w tej jednostce, przy czym nie wymienionym
w Rozporządzeniu Ministra Sprawiedliwości z dnia 15 grudnia 2010 roku
w sprawie rodzajów i wykazu stanowisk, na których pracownicy Służby Więziennej wykonują obowiązki służbowe w stałym i bezpośrednim kontakcie
z osobami pozbawionymi wolności, oraz trybu przyznawania dodatku do wynagrodzenia z tego tytułu
ani nie wskazanym w Rozporządzeniu z dnia
22 lipca 2010 roku w sprawie rodzajów i wykazu stanowisk, na których pracownicy jednostek organizacyjnych Służby Więziennej są zatrudniani na zasadach określonych w przepisach o pracownikach urzędów państwowych
(Dz.U. z 2010 r. Nr 143, poz. 964 ze zm.). Powyższe wyklucza zatem zakwalifikowanie pozwanej M. C. do osób należących do Służby Więziennej, a tym samym dla ustalenia odpowiedzialności pozwanego aresztu należy zastosować wyłącznie przepisy kodeksu pracy
i kodeksu cywilnego.

Sąd Okręgowy powołując się na treść art. 430 k.c. poniósł,
że odpowiedzialność zwierzchnika uzależniona jest od odpowiedzialności bezpośredniego sprawy (wykonawcy) i ma ona charakter odpowiedzialności solidarnej. Od tej ogólnej reguły istnieją jednak odstępstwa, wśród których szczególne znaczenie ma art. 120 § 1 k.p., zgodnie z którym w razie wyrządzenia przez pracownika przy wykonywaniu przez niego obowiązków pracowniczych szkody osobie trzeciej, zobowiązany do naprawienia szkody jest wyłącznie pracodawca. W konsekwencji ustalenia wyłącznej legitymacji procesowej biernej po stronie zakładu pracy jest wyłączenie tej odpowiedzialności po stronie pracownika i ustalenie braku legitymacji procesowej biernej pozwanej M. C. jako pracownika Aresztu Śledczego w Ł..

W przedmiotowej sprawie powód nie wykazał żadnej winy pozwanej M. C., a tym bardziej winy umyślnej wskazanej
w art. 120 §1 k.p., która pozwoliłaby na ustalenie odpowiedzialności pracownika. W przedmiotowej jednostce penitencjarnej powód leczony był prawidłowo i zgodnie z zasadami sztuki lekarskiej. Wobec tego, Sąd Okręgowy oddalił powództwo wobec pozwanej, z uwagi na brak legitymacji procesowej biernej.

W dalszej części rozważań Sąd Okręgowy odniósł się do odpowiedzialności drugiego z pozwanych (pracodawcy M. C.)
i podkreślił, że nie można mieć wątpliwości co do tego, iż realizacja spoczywających na administracji Aresztu Śledczego obowiązków w zakresie opieki medycznej nad osobami pozbawionymi wolności nie należy do działań władczych i nie mieści się w pojęciu wykonywania zadań z zakresu władzy publicznej zawartym w dyspozycji art. 417 § 1 k.c., tym bardziej że M. C. jest pracownikiem nie należącym do Służby Więziennej.

Sąd Okręgowy podzielił pogląd Sądu Apelacyjnego w Łodzi w wyroku
z dnia 15 lipca 2014 roku wydanego w sprawie I ACa 25/14 (Lex 1498947),
że działalność placówek służby zdrowia polegająca na udzielaniu świadczeń medycznych (poza obowiązkowymi szczepieniami ochronnymi) nie należy do zakresu imperium, a zakłady opieki zdrowotnej nie są organami władzy publicznej. Wykonywanie funkcji władzy publicznej łączy się co do zasady
z możliwością władczego kształtowania sytuacji jednostki. Jednocześnie wskazuje się, że tylko wówczas mamy do czynienia z wykonywaniem władzy publicznej, gdy brak jest formalnej równości stron. Wykonywanie władzy w tym sensie może mieć postać nie tylko wydania decyzji (orzeczenia), lecz także faktycznej ingerencji w sferę praw jednostki, na przykład użycia przymusu zarówno w stosunku do majątku, jak i osoby.

W przedmiotowej sprawie trudno mówić o faktycznej ingerencji pozwanej jednostki w sferę praw powoda w zakresie diagnostyki i sposobu jego leczenia. Lekarz leczący wzrok powoda nie działał w zakresie imperium jednostki penitencjarnej, ale zlecał badania i stosowne leczenie, zgodnie ze swoją wiedzą medyczną i poczuciem odpowiedzialności za zdrowie pacjenta, a pozwana jednostka ponosi odpowiedzialność za jego działania jako podmiot zatrudniający go jako swojego pracownika w ramach funkcjonującej na terenie aresztu służby zdrowia. Sąd Okręgowy zwrócił uwagę, że Areszt Śledczy w Ł. nie wykorzystywał swojego imperium i nie zlecał lekarzowi konkretnego sposobu leczenia, to lekarz w sposób niezależny i zgodnie z zasadami wiedzy medycznej podejmował decyzje, a powód mógł na zaproponowane leczenie wyrazić zgodę bądź nie, z czego powód korzystał odmawiając udziału w niektórych konsultacjach i rehabilitacjach.

Sąd pierwszej instancji wskazał, że Areszt Śledczy w Ł. ponosi odpowiedzialność za działania lekarzy jako swoich pracowników, aczkolwiek nie należy to do zakresu jego imperium, a zakład opieki zdrowotnej działający
przy nim nie jest organem władzy publicznej W ocenie tego Sądu ewentualnej podstawy odpowiedzialności pozwanego Aresztu Śledczego w Ł. należało poszukiwać w przepisach art. 430 k.c. przy uwzględnieniu, że M. C. była pracownikiem tej jednostki.

Stosunkiem podporządkowania obejmuje się także działania zatrudnionych w zakładzie fachowców, którym przysługuje stosunkowo szeroki zakres samodzielności w podejmowaniu decyzji np. w odniesieniu do działania lekarzy w zakresie diagnozy i terapii. Areszt Śledczy w Ł., w którym funkcjonuje zakład opieki zdrowotnej ponosi odpowiedzialność za błędy organizacyjne i zaniedbania personelu medycznego oraz za naruszenie standardów postępowania i procedur medycznych przy udzielaniu świadczeń zdrowotnych, skutkiem czego są poważne szkody doznane przez pacjenta. Jak wynika z ugruntowanego piśmiennictwa lekarz może być uznany za podwładnego w pełnym zakresie, ponieważ podlega ogólnoorganizacyjnemu kierownictwu zakładu opieki zdrowotnej także funkcjonującej przy jednostce penitencjarnej, a czynności lecznicze wykonuje na rachunek tego zakładu.

Sąd Okręgowy uznał, że w przedmiotowej sprawie podstawę odpowiedzialności pozwanej jednostki penitencjarnej stanowił zatem przepis
art. 430 k.c. Ocena czy pozwany areszt ponosi odpowiedzialność jako podmiot, w którego strukturach funkcjonuje służba zdrowia, winna być dokonana
z uwzględnieniem uprawnień skazanego, szczegółowo uregulowanych
w art. 115 § 1 - 8 k.k.w. oraz przepisach rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości i Ministra Zdrowia z dnia 10 września 2003 roku w sprawie szczegółowych zasad, zakresu i trybu współdziałania zakładów opieki zdrowotnej ze służbą zdrowia w zakładach karnych i aresztach śledczych
w zapewnieniu świadczeń zdrowotnych osobom pozbawionym wolności (Dz.U. Nr 171, poz. 1665) i rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie szczegółowych zasad, zakresu i trybu udzielania świadczeń zdrowotnych osobom pozbawionym wolności przez zakłady opieki zdrowotnej dla osób pozbawionych wolności z dnia 31 października 2003 roku (Dz.U. Nr 204, poz. 1985).

Zgodnie z przepisem art. 115 § 1 k.k.w., w brzmieniu obowiązującym
od 1 września 2003 roku skazanemu zapewnia się bezpłatne świadczenia zdrowotne, leki i artykuły sanitarne. W przepisie art. 115 § 4 k.k.w. wskazano, że świadczenia zdrowotne udzielane są skazanym przede wszystkim przez zakłady opieki zdrowotnej dla osób pozbawionych wolności. Natomiast pozawięzienne zakłady opieki zdrowotnej współdziałają ze służbą zdrowia
w zakładach karnych w zapewnieniu skazanym świadczeń zdrowotnych,
gdy konieczne jest m.in. natychmiastowe udzielenie świadczeń zdrowotnych ze względu na zagrożenie życia lub zdrowia skazanego, czy też przeprowadzenie specjalistycznych badań, leczenia lub rehabilitacji skazanego (art. 115 § 5 k.k.w.).

Jak wynika ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego powód
w czasie pobytu w Areszcie Śledczym w Ł. leczony był i konsultowany ambulatoryjnie zarówno w penitencjarnej służbie zdrowia, jak i pozawięziennej służbie zdrowia. Systematycznie kontrolowany był stan jego wzroku i zlecane leczenie przeciwjaskrowe. Lekarz zatrudniony przez pozwany areszt – M. C. podejmowała decyzje medyczne zgodnie z zasadami sztuki lekarskiej, a powód w zakresie okulistycznym leczony był prawidłowo. D. U. (1) leczony był wręcz sumiennie, o czym świadczy ilość zlecanych mu konsultacji i skierowań do szpitali. Żaden lekarz zarówno z więziennej służby zdrowia, ani też pozapenitencjarnej jednostki medycznej, w tym także
prof. N. nie zakwestionowali diagnozy ani sposobu leczenia prowadzonego przez M. C.. Jak podkreśla biegła L. K., każdy okulista dąży w swojej praktyce do powstrzymania neuropatii jaskrowej, ale do tego potrzebna jest także współpraca pacjenta, prawdomówność, prawidłowe zapuszczanie kropli, koncentracja przy wykonywaniu pola widzenia. Czasami na pewne zachowania pacjenta lekarz nie ma wpływu. To powód wielokrotnie odmawiał skorzystania z konsultacji czy rehabilitacji. Pobyt w Areszcie Śledczym nie miał wpływu na stan funkcji oka lewego. Pogorszenie funkcji wzroku oka lewego, przewlekłe stany zapalne, krwotoki do ciała szklistego spowodowane były samouszkodzeniami, a nie błędną diagnozą czy też wadliwym leczeniem zlecanym przez lekarza zatrudnionego w służbie zdrowia Aresztu Śledczego w Ł.. Przebieg leczenia powoda warunkach służby zdrowia był prawidłowy, a zatem nie ma możliwości ustalenia zarówno winy podwładnego lekarza zatrudnionego w pozwanej jednostce, jak i Sąd nie dopatrzył się wyrządzenia szkody na osobie powoda przez lekarza, a tym bardziej, aby to wyrządzenie szkody nastąpiło przy wykonywaniu przez lekarza powierzonej mu czynności. Przy przyjęciu odmiennego poglądu, że pozwany Areszt Śledczy w tym przypadku działał jako organ władzy państwowej posiadający imperium, to odpowiadałby on na podstawie art. 417 k.c.

Po dokonaniu oceny czy w sprawie zostały spełnione przesłanki odpowiedzialności odszkodowawczej na gruncie art. 417 k.c., Sąd Okręgowy uznał, że żadna z nich nie została spełniona w tym przypadku żadna, gdyż jak zostało wcześniej wykazane leczenie powoda było prawidłowe, a zatem wykonywanie władzy publicznej było zgodne z prawem oraz nie powstała z tego powodu żadna szkoda.

Niezależnie od powyższych rozważań, Sąd pierwszej instancji podkreślił, że ewentualnej podstawy przyznania zadośćuczynienia powodowi można byłoby poszukiwać w przepisach o naruszeniu dóbr osobistych, gdyż powód wskazuje, że domaga się zadośćuczynienia za szkodę w postaci braku widzenia przez okres ostatnich kilku lat, wynikające z błędnej diagnostyki i leczenia, jako że obecnie odzyskał wzrok w lewym oku. Roszczenie jego sformułowane w takim kształcie znajdowałoby ewentualnie oparcie w przepisach art. 23 k.c. i 24 k.c. w związku z art. 448 k.c. W przedmiotowej sprawie ewentualnym dobrem osobistym zagrożonym działaniem lekarza Aresztu Śledczego – M. C., jego zdaniem, było zdrowie.

Sąd Okręgowy podkreślił, że służba zdrowia w Areszcie Śledczym w Ł. funkcjonowała w stosunku do powoda w sposób właściwy, a sam przebieg jego leczenia należy uznać za prawidłowy. Stan narządu wzroku powoda nie wynika
z błędnej diagnostyki bądź nieodpowiedniego leczenia, ale wyłącznie
z dokonywanych przez niego samouszkodzeń oraz braku jego współpracy
z personelem medycznym, w tym także z lekarzem. Podawanie gorszego widzenia w lewym oku niż było to w rzeczywistości z całą pewnością utrudniało lekarzom właściwą diagnostykę. Należy jednocześnie zastanowić się, czemu miało służyć wprowadzanie w błąd lekarzy i kreowanie się na osobę niewidzącą, gdy tymczasem powód widział na lewe oko, przy zaopatrzeniu go w odpowiednie szkła okularowe. Może to świadczyć jedynie, o dużym przystosowaniu się powoda do funkcjonowania w warunkach więziennych i zdolnościami manipulowania otoczeniem zarówno wśród współosadzonych, jak i służb więziennych, ale przede wszystkim organami wymiaru sprawiedliwości, w tym także sądami penitencjarnymi.

W ocenie Sądu pierwszej instancji ustalone w sprawie fakty nie dają podstawy do przypisania pozwanemu odpowiedzialności za wyrządzenie powodowi jakiejkolwiek szkody, ale także za naruszenie jego dóbr osobistych. Powód nie doznał żadnej szkody, a tym bardziej krzywdy związanej z leczeniem go w Areszcie Śledczym w Ł., i dlatego powództwo jako niezasadne zostało oddalone. Sąd Okręgowy uznał, że nie zachodzi w niniejszej sprawie powaga rzeczy osądzonej. W postępowaniu prowadzonym w tutejszym Sądzie w sprawie II C 370/12 zachodzi brak tożsamości. W tamtym postępowaniu powód dochodził od Sądu Okręgowego w Łodzi zadośćuczynienia za podejmowanie decyzji w postępowaniach penitencjarnych, które w konsekwencji doprowadziły do pozbawiania powoda możliwości specjalistycznego leczenia i opieki, natomiast w przedmiotowym postępowaniu powód dochodzi zadośćuczynienia za wadliwe leczenie i błędy w diagnostyce, które spowodowały brak skutecznego leczenia jego wzroku. W przypadku zarzutów zawartych w postępowaniu
o sygnaturze II C 104/10 Sąd pierwszej instancji podniósł, że nie ma wątpliwości, iż krzyżują się one z zarzutami zawartymi w niniejszej sprawie, ale nie są one całkowicie tożsame, jako że powód w tamtym postępowaniu dochodzi roszczenia za inne okresy i za wyłącznie błędne leczenie, natomiast w niniejszym nie tylko za wadliwe leczenie, ale także za krzywdę wynikającą z sześcioletniego niewidzenia. Ponadto w niniejszym postępowaniu oprócz Skarbu Państwa pozwanym jest M. C. - zatrudniona w Areszcie Śledczym w Ł.. Tożsamość stron zachodzi wówczas, gdy w obu sprawach strony występują w tych samych rolach, jak i w odwrotnych. Nie występuje jednak tożsamość roszczeń, a także tożsamość przedmiotu rozstrzygnięcia. Tożsamość roszczenia zachodzi, gdy identyczne są nie tylko przedmiot,
ale i podstawa sporu. Musi zatem wystąpić tożsamość żądań zawartych
w pozwach i ich podstawa, a także tożsamość okoliczności faktycznych uzasadniających żądanie. Musi także wystąpić tożsamość orzeczenia, tzn. sąd
w sentencji orzeczenia musi rozstrzygnąć o żądaniu, które jest dochodzone
w innym, późniejszym postępowaniu.

O kosztach procesu Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 102 k.p.c.

Apelację od powyższego wyroku złożył powód, zaskarżając go w zakresie punktu 1. sentencji oddalającego powództwo co do pozwanego Skarbu Państwa
i co do punktu 3 w przedmiocie orzeczenia o kosztach pomocy prawnej udzielonej z urzędu.

Skarżący podniósł następuje zarzuty naruszenia:

1)  prawa procesowego i materialnego, tj.: art. 217 § 2 i 3 k.p.c., art. 232 k.p.c. w związku z art. 6 i 24 § l k.c., art. 278 § l w związku
z art. 233 § l k.p.c. poprzez oddalenie wniosku powoda o wezwanie biegłej na rozprawę i dopuszczenie dowodu z opinii Szpitala (...) w W., podczas gdy w dotychczasowej opinii biegłej okulistki nie wyjaśniono, czy powód miał zaordynowane leki przyspieszające wchłonięcie wylewu, czy możliwe i zasadne było skierowanie powoda na badanie (...) nawet zakładając, że symulował brak widzenia w oku lewym;

2)  prawa materialnego, tj.: art. 417 § l k.c., art. 430 k.c., art. 24 § l k.c.
i art. 448 k.c. w związku z art. 115 § l i 5 pkt 2 k.k.w. poprzez uznanie,
że nieskierowanie powoda na specjalistyczne badanie (...) stanowiło prawidłowe udzielanie świadczeń zdrowotnych niezależnie od tego, czy leczenie skazanych należy do zakresu imperium Skarbu Państwa-Aresztu Śledczego;

3)  prawa procesowego, tj. § 11 ust. l pkt 25 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (t.j. Dz. U. z 2013 r., póz. 461) -poprzez uznanie, że sprawa dotyczy zadośćuczynienia związanego
z warunkami wykonywania kary pozbawienia wolności, podczas gdy sprawa dotyczy stricte wadliwego leczenia w jednostce penitencjarnej będącej statio fisci, ale udzielającej świadczeń zdrowotnych za pośrednictwem lekarzy obowiązanych do zachowania zasad sztuki medycznej.

W następstwie tak sformułowanych zarzutów, powód wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w punkcie 1 poprzez zasądzenie na jego rzecz od pozwanego Skarbu Państwa – Aresztu Śledczego w Ł. kwoty 150.000 złotych tytułem zadośćuczynienia z odsetkami ustawowymi od dnia wytoczenia powództwa do dnia zapłaty; ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi pierwszej instancji. Ponadto skarżący wniósł o zmianę wyroku w punkcie 3 poprzez przyznanie i nakazanie wypłacenia ze Skarbu Państwa-Sądu Okręgowego w Łodzi na rzecz pełnomocnika powoda
z urzędu kwoty 4.428 złotych brutto tytułem nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej mu z urzędu oraz przyznanie kosztów zastępstwa procesowego udzielonego z urzędu przed Sądem Apelacyjnym według norm przepisanych (§ 6 pkt 6 , § 13 ust. l pkt 2) oświadczając, że nie zostały one uiszczone w całości, ani w części.

W odpowiedzi na apelację strona pozwana wniosła o jej oddalenie
i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego w tym kosztów zastępstwa procesowego na rzecz Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa.

W postępowaniu apelacyjnym Sąd drugiej instancji podzielając ustalenia Sądu I instancji przeprowadził uzupełniające postępowanie dowodowe
w ramach którego dopuścił dowód z dodatkowej opinii biegłej z zakresu okulistyki L. K..

W oparciu o wydaną opinię Sąd Apelacyjny dodatkowo ustalił, że w styczniu 2013 roku w Szpitalu (...) w Ł. wykonano następujące rutynowe badania okulistyczne: ostrość wzroku oka lewego do dali i bliży z doborem szkieł korekcyjnych na tablicach S., pomiar ciśnienia śródgałkowego tonametrem S. lub aplanacyjnym lub bezdotykowym, badanie przedniego odcina w lamie szczelinowej, ciała szklistego i dna oka oftalmoskopem. Lampa szczelinowa i oftalmoskop są to takie urządzenia okulistyczne, w których przy pomocy wiązki światła ocenia się przedni i tylni odcinek gałki ocznej.

Z powodu słabej ostrości oka lewego (...) = 1/50 z korekcją +10.0 dioptrii powód nie mógł mieć wykonanego pola widzenia z powodu braku fiksacji (nie widział fiksatora). Znaczącą poprawę ostrości wzroku D. U. zgłaszał od marca 2013 roku. W dniu 11 czerwca 2013 roku miał wykonane (...) w (...) w Ł. pomimo dobrej ostrości wzroku oka lewego stwierdzono brak możliwości poprawnego wykonania, wynik niemiarodajny. Na podstawie tych badań zlecono kontrolne pomiary ciśnienia śródgałkowego co dwa miesiące, badanie pola widzenia co pół roku. Utrzymano dotychczasowe leczenie farmakologiczne. Powód nie miał wykonanych dodatkowych zabiegów medycznych. Każde badanie okulistyczne rozpoczyna się od wywiadu i zbadania ostrości wzroku do dali i bliży, później reflakcji, badania w lamie szczelinowej i dna oka. Jeżeli badany podaje, że słabo widzi, a na dnie oka widoczny jest zanik nerwu wzrokowego to pacjentowi się wierzy, że mówi prawdę. Jeśli podawana słaba ostrość wzroku nie ma potwierdzenia w badaniach w lamie szczelinowej i dnie oka to lekarz może przypuszczać, że symuluje. Pacjent jest kierowany na konsultację neurologiczną by wykluczyć zmiany z (...). Jeśli powód zgłosił ostrość wzroku oka lewego 1/50 z korekcją +10.0 dioptrii, a widział lepiej sam sobie zaszkodził, bo nie mógł mieć wykonanego badania pola widzenia i (...). Pełna ostrość wzroku stwierdzono u powoda w maju 2013 r., zaś wiarygodne pole widzenia, (...) i USG były wykonane we wrześniu 2013 r. (k. 298 i 299).

Opinię pisemną uzupełniającą Sąd Apelacyjny ocenił jako przekonywującą i miarodajną. Biegła odpowiedziała w sposób wyczerpujący na postawione jej pytania. Pełnomocnicy stron nie zgłosili jakichkolwiek zastrzeżeń do tej opinii, ani nie wnioskowali o przeprowadzenie dalszych dowodów.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja okazała się zasadna tylko w części dotyczącej rozstrzygnięcia
o kosztach pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu, a w pozostałym zakresie podlegała oddaleniu jako niezasadna. W ocenie Sądu drugiej instancji w przeprowadzonym postępowaniu apelujący nie wykazał zasadności dochodzonego roszczenia, a podnoszone przez niego w złożonym środku odwoławczym zarzuty naruszenia prawa materialnego i procesowego są nietrafne.

Podniesiony przez powoda zarzut naruszenia przepisów postępowania
w związku z oddaleniem przez Sąd pierwszej instancji złożonych przez niego wniosków dowodowych, okazał się o tyle zasadny, że skutkował dopuszczeniem dowodu z uzupełniającej opinii pisemnej biegłej L. K. postanowieniem Sądu Apelacyjnego z dnia 15 lipca 2015 roku (k. 292 i 292 odwr.).

W opinii uzupełniającej biegła sądowa w sposób szczegółowy
i wyczerpujący odniosła się do postawionych przez pełnomocnika powoda pytań. Kluczowe znaczenie ma to, że każde badanie okulistyczne zaczyna się od wywiadu i zbadania ostrości wzroku do dali i bliży, później reflakacji, badania w lamie szczelinowej i dna oka. Jeżeli badany podaje, że słabo widzi, a na dnie oka widoczny jest zanik nerwu wzrokowego to należy przyjąć, że jego twierdzenia są prawdziwe. Jeśli zaś podawana słaba ostrość wzroku nie ma potwierdzenia w badaniach w lamie szczelinowej i dnie oka to można przypuszczać, że pacjent symuluje. Biegła wskazała, że jeśli powód zgłosił ostrość wzroku oka lewego 1/50 z korekcją +10.0 dioptrii, a widział lepiej, to sam sobie zaszkodził, ponieważ nie mógł mieć wykonanego badania pola widzenia i (...). Pełną ostrość wzroku miał stwierdzoną w maju 2013 roku. W dniu 11 czerwca 2013 roku miał wykonane badanie (...) i pomimo dobrej ostrości wzroku oka lewego wynik badania – brak możliwości poprawnego wykonania, wynik niemiarodajny. We wrześniu 2013 roku miał wykonane wiarygodne pole widzenia, (...) i USG gałki ocznej lewej. Na podstawie wyników tych badań utrzymano dotychczasowe leczenie (k. 299 i 300).

W orzecznictwie sądowym ugruntowane jest stanowisko, że dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. konieczne jest wskazanie przyczyn dyskwalifikujących ustalenia faktyczne Sądu i poczynioną przezeń ocenę dowodów. W szczególności strona skarżąca powinna wskazać, jakie kryteria oceny naruszył Sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 20 grudnia 2006 r., sygn. akt VI ACa 567/06, LEX nr 558390). Skarżący może wskazywać, posługując się wyłącznie argumentami jurydycznymi, że Sąd rażąco naruszył zasady logicznego rozumowania oraz doświadczenia życiowego i że uchybienie to mogło mieć wpływ na wynik sprawy (por. wyrok Sądu Najwyższego z 18.06.2004 r., sygn. akt II CK 369/03, LEX nr 174131). Uwzględnienie przez Sąd w ocenie materiału dowodowego powszechnych i obiektywnych zasad doświadczenia życiowego nie usprawiedliwia zarzutu przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów na tej tylko podstawie, że indywidualne i subiektywne doświadczenia strony są od tych zasad odmienne (por. wyrok Sądu Najwyższego z 5 sierpnia 1999 r., sygn. akt II UKN 76/99, OSNP 2000 nr 19 poz. 732).

Skarżący winien zatem wykazać w wywiedzionej apelacji, że Sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, gdyż tylko takie uchybienie mogłoby być skutecznie przeciwstawione uprawnieniu Sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Samo zaś przekonanie strony o innej niż przyjął Sąd wadze poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena Sądu nie jest co do zasady wystarczające (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 12 października 2012 r., sygn. akt I ACa 209/12, LEX nr 1223145).

Nie może ostatecznie odnieść zamierzonego skutku zarzut naruszenia przepisów prawa procesowego w szczególności w postaci art. 233 § 1 k.p.c., skoro sprowadzał się on w istocie do twierdzenia apelującego o oddaleniu wniosków dowodowych, co doprowadziło do niewyjaśnienia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia, z których skarżący stara się wyciągnąć korzystne dla siebie wnioski, w sytuacji gdy przeprowadzone w postępowaniu apelacyjnym uzupełniające postępowanie dowodowe potwierdziło ustalenia Sądu pierwszej instancji.

Podkreślenia wymaga, że w uzupełniającej opinii pisemnej, biegła podniosła, że przy ostrości wzroku oka lewego u powoda, tj. braku poczucia światła, badanie (...) niczego nie wniosłoby do diagnostyki ani prowadzonego leczenia. Leczenie w każdej specjalizacji wymaga współpracy pacjenta
z lekarzem. Jeśli badany podaje w wywiadzie brak poczucia światła to wprowadza w błąd lekarza leczącego, a leczący okulista widząc bladawą tarczą nerwu wzrokowego mógł postawić taką diagnozę, bez prowadzenia dalszej diagnostyki. Badania obrazowe, tj. (...), (...), (...) są pomocne do rozpoznania choroby i leczenia, ale nie decydujące (k. 185 i 185 odwr.) Tymczasem powód od listopada 2010 roku zgłaszał podczas badań okulistycznych brak poczucia światła, co świadczy w przebiegu jaskry o całkowitym, jaskrowym zaniku nerwu wzrokowego i dlatego lecząca powoda okulistka zgodnie z wiedzą medyczną mogła rozpoznać jaskrę dokonaną i poinformować powoda o nieodwracalnej utracie wzroku oka lewego (k. 136).

Należało zatem uznać, że apelujący nie zaprezentował żadnych argumentów jurydycznych, logicznych, czy wynikających z doświadczenia życiowego, w wyniku których możliwe byłoby podważenie kluczowych dla sprawy ustaleń faktycznych, poczynionych także przed Sądem Apelacyjnym, to przedstawiona przezeń argumentacja nie mogła prowadzić do zmiany zapadłego w sprawie rozstrzygnięcia w kierunku przez niego postulowanym.

Niekorzystna dla skarżącego ocena dowodów i powzięcie przez Sąd Okręgowy odmiennych ocen niż te, które obejmowało stanowisko procesowe powoda, nie mogło w tej sytuacji uzasadniać sformułowania zarzutu naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów. W konsekwencji Sąd Apelacyjny uznał,
że na tle prawidłowo dokonanych ustaleń faktycznych Sąd Okręgowy wyraził określone oceny, które – choć apelujący wyraża odmienne stanowisko – nie pozostają w sprzeczności z zasadami logicznego rozumowania czy doświadczeniem życiowym. Sąd pierwszej instancji poddał bowiem ocenie okoliczności, uwzględniając przy tym pełny kontekst wydarzeń.

Poczynione ustalenia faktyczne i oceny zostały wszechstronnie, przekonywująco i logicznie uzasadnione, co znalazło potwierdzenie
w ustaleniach dokonanych w postępowaniu apelacyjnym. Zatem zarzuty apelującego, sprowadzające się li tylko do polemiki z wywiedzionymi przez Sąd Okręgowy, na podstawie poczynionych ustaleń faktycznych, które Sąd Apelacyjny akceptuje, wnioskami jurydycznymi, nie mogły odnieść zamierzonego skutku, zwłaszcza że żadna z wydanych przez biegłą L. K. opinia, w tym ta sporządzona na etapie postępowania drugoinstacyjnego, nie została skutecznie zakwestionowana, a usuwa podnoszone w apelacji wątpliwości
w stopniu pozwalającym na poczynienie ustaleń faktycznych.

Przy prawidłowo ustalonym stanie faktycznym, rozważeniu podlega kolejny zarzut apelacyjny dotyczący naruszenia prawa materialnego, tj. art. 417 § l k.c., art. 430 k.c., art. 24 § l k.c. i art. 448 k.c. w związku z art. 115 § l i 5 pkt 2 k.k.w. poprzez uznanie, że nieskierowanie powoda na specjalistyczne badanie (...) stanowiło prawidłowe udzielanie świadczeń zdrowotnych niezależnie od tego, czy leczenie skazanych należy do zakresu imperium Skarbu Państwa-Aresztu Śledczego.

Należy w tym miejscu wskazać, że w niniejszej sprawie powód domagał się zadośćuczynienia za szkodę, jakiej doznał na skutek podjęcia błędnej diagnozy
o utracie widzenia w lewym oku.

Sąd pierwszej instancji podawał, że powód wywodził odpowiedzialność pozwanego za szkodę wyrządzoną mu z przepisów o odpowiedzialności deliktowej, przy czym podstawę prawną tej odpowiedzialności stanowił art. 430 k.c., zgodnie z którym kto na własny rachunek powierza wykonanie czynności osobie, która przy wykonywaniu tej czynności podlega jego kierownictwu i ma obowiązek stosować się do jego wskazówek, ten jest odpowiedzialny za szkodę wyrządzoną z winy tej osoby przy wykonywaniu powierzonej jej czynności.

Przesłankami odpowiedzialności zwierzchnika są zatem: powierzenie na własny rachunek wykonania czynności podwładnemu, zawiniony czyn niedozwolony podwładnego, szkoda wyrządzona przy wykonywaniu powierzonej podwładnemu czynności, związek przyczynowy między czynem niedozwolonym podwładnego a szkodą.

Z opinii biegłej wprost wynika, że powód był wielokrotnie konsultowany
i leczony w różnych ośrodkach penitencjarnej i pozawięziennej służby zdrowia
z powodu samouszkodzeń gałek ocznych i ich następstw zgodnie z zasadami sztuki lekarskiej i leczony był prawidłowo. Nie utracił on całkowicie funkcji wzroku oka lewego jak podawał w wywiadach w latach 2010 – 2013 roku.

Leczenie powoda było bardzo sumienne, o czym świadczy ilość zlecanych konsultacji i skierowań do szpitali. Pobyt w zakładach karnych i aresztach śledczych nie miał wpływu na stan funkcji oka lewego. Pogorszenie funkcji wzroku lewego oka, przewlekłe stany zapalne, krwotoki do ciała szklistego spowodowane były samouszkodzeniami, a w ich następstwie powstała jaskra (k. 136).

Z powyższego zatem wynika, że diagnostyka i leczenie powoda
w warunkach odbywania kary pozbawienia wolności z punktu widzenia okulisty były prawidłowe. Tymczasem powód łączył odpowiedzialność pozwanego
za szkodę wyrządzoną mu z faktem nieprawidłowości w leczeniu, których upatruje w zbyt późnym przywróceniu mu wzroku w lewym oku i przyjęciu błędnej diagnozy lekarskiej.

Dla przypisania pozwanemu odpowiedzialności za ewentualną szkodę wyrządzoną powodowi konieczne było wykazanie, że M. C. dopuściła się w sposób zawiniony czynu niedozwolonego, którego normalnym następstwem byłaby powoływana przez powoda szkoda. Ciężar dowodu zaistnienia powyższych okoliczności spoczywał zgodnie z dyspozycja
art. 6 k.c. na poszkodowanym, albowiem on wywodzi z tego faktu skutki prawne.

W rozpoznawanej sprawie jest bezsporne i wynika z obszernej dokumentacji medycznej, że powód był wielokrotnie konsultowany i leczony.
Powód przyznał to w swoich zeznaniach, podając że nie raz był kierowany przez okulistkę na konsultacje wolnościowe. W latach 2006 – 2013 powód był konsultowany w szpitalu (...) w Ł.. W 2008 roku był konsultowany przez prof. N., który zalecił utrzymanie dotychczasowego leczenia
w styczniu 2012 był konsultowany w szpitalu (...). Z zeznań M. C. wynika, że wykonanie badań (...), (...) i (...) jest możliwe jeżeli pacjent jest w stanie widzieć fiksator, w przeciwnym razie badanie nie jest wykonalne. Taki stan trwał u powoda co najmniej do czerwca 2013 roku, czyli nawet po złożeniu pozwu w tej sprawie, jako że badania prowadzonego w czerwcu 2013 roku nie dało się wykonać prawidłowo. Pierwszy miarodajny wynik pochodzi z września 2013 roku. Tym samym zarzut zaniechania przeprowadzenia tych badań w okresie objętym pozwem jest
z gruntu chybiony.

Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności, nie można przypisać dopuszczenia się czynu niedozwolonego polegającego na postawieniu błędnej diagnozy o utracie widzenia w lewym oku. Nie została zatem spełniona podstawowa przesłanka warunkująca odpowiedzialność strony pozwanej za szkodę wyrządzoną przez podwładnego w rozumieniu art. 430 k.c. Nie może też ujść uwadze, że powód w istocie nie zakwestionował oceny biegłej co do tego, ze podawane przez niego dr O. C. informacje o utracie poczucia światła nie były prawdziwe. Podnieść tu trzeba, że w treści złożonego środka odwoławczego w istocie było przyznawane symulowanie braku widzenia
w oku lewym. Takie zachowania wśród osadzonych zdarzają się, ale nie ulega wątpliwości, że musi to rodzić określone konsekwencje. W tej sytuacji zarzuty dotyczące postawienia przez lekarkę niewłaściwej diagnozy, muszą być oceniane przez pryzmat dolegliwości i objawów zgłaszanych przez powoda w trakcie leczenia. Dodatkowo podnieść należy, że jak wynika z opinii biegłej,
jak i konsultujących powoda lekarzy, zastosowanie u powoda leczenie było
w pełni prawidłowe, choć lekarz przez kilka lat był wprowadzany w błąd co do stanu ostrości wzroku. Tym samym choć skarżący wyraża odmienne przekonanie to leczenie zapewnione powodowi przez zakład karny było prawidłowe, a brak pogłębionej diagnostyki był skutkiem jego twierdzenia
o całkowitej utracie widzenia w lewym oku.

W świetle powyższego Sąd drugiej instancji skonstatował, że w realiach sprawy nie doszło do naruszenia dóbr osobistych powoda przez stronę pozwaną, a co za tym idzie brak jest podstaw do przypisania odpowiedzialności z art. 24
w związku z art. 448 k.c. Jak zostało wyżej omówione skarżący nie doznał żadnej szkody, a tym bardziej krzywdy w związku z leczeniem go w Areszcie Śledczym, a to niewątpliwie na nim spoczywał obowiązek udowodnienia,
że doszło do naruszenia jego dobra osobistego w postaci zdrowia, któremu nie sprostał. S. stwierdził, że postępowanie więziennej służby zdrowia
i zastosowane w Areszcie Śledczym zarówno diagnostyka, jak i leczenie uznać należało za prawidłowe.

W konsekwencji, nie znajdując argumentów dla uwzględnienia zarzutów zawartych w apelacji powoda, należało ją oddalić na podstawie art. 385 k.p.c.

Na uwzględnienie zasługiwał li tylko zarzut dotyczący rozstrzygnięcia
w przedmiocie kosztów pomocy prawnej z urzędu i w tym tylko zakresie zaskarżony wyrok podlegał zmianie po myśli art. 386 § 1 k.p.c. W niniejszej sprawie zasadności swoich roszczeń powód istotnie upatruje w nieprawidłowości w jego leczeniu w warunkach izolacji penitencjarnej (błąd w diagnozie i terapii)
i nie są one związane z warunkami osadzenia. Wobec tego o kosztach udzielonej apelującemu z urzędu pomocy prawnej należało orzec na postawie § 6 pkt 6
w związku z § 2 ust. 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (tekst jednolity: Dz. U. 2013 r. poz. 461) i przyznać pełnomocnikowi powoda wynagrodzenie za świadczenie mu pomocy prawnej z urzędu kwotę 4.428 złotych brutto.

O kosztach postępowania odwoławczego Sąd drugiej instancji orzekł na podstawie art. 102 k.p.c., zgodnie z którym w wypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może zasądzić od strony przegrywającej tylko część kosztów albo nie obciążyć jej w ogóle kosztami. Sąd Apelacyjny uznał,
że w rozpoznawanej sprawie zachodzi szczególnie uzasadniony wypadek opisany dyspozycją przywołanego wyżej przepisu, który uzasadnia nieobciążenie powoda kosztami zastępstwa procesowego strony pozwanej w postępowaniu apelacyjnym, mimo, że wnosił o to pozwany, a powód przegrał proces. Sąd drugiej instancji miał na uwadze całokształt niniejszej sprawy, stan majątkowy powoda oraz jego trudną sytuację życiową będącą skutkiem jego długoletniej izolacji w zakładach penitencjarnych uznał, że obciążenie powoda kosztami procesu byłoby nieracjonalne.

Na podstawie § 6 pkt 6 w związku z § 13 ust. 1 pkt 2 w związku
z § 2 ust. 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (tekst jednolity: Dz. U. 2013 r. poz. 461) przyznano pełnomocnikowi powoda wynagrodzenie za świadczenie mu pomocy prawnej z urzędu w postępowaniu apelacyjnym w kwocie 3.321 złotych brutto.