Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V W 6284/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 stycznia 2016 roku

Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy w Warszawie V Wydział Karny

w składzie:

Przewodnicząca: A. W.

Protokolant: Agnieszka Gutowska

po rozpoznaniu w dniu 16.06.2015 r., 8.09.2015 r., 22.10.2015 r., 9.12.2015 r., 13.01.2015 r. na rozprawie,

sprawy A. P. c. S. i T. z domu R. ur. (...) w W.,

obwinionej o to, że:

będąc dyrektorem Biura (...) w (...) S.A. w dniu 24 lipca 2014 r. rozwiązała z A. J. (zgodnie z uchwałą Zarządu Związku Zawodowego (...) będącego pod ochroną, wynikającą z art. 32 ustawy z dnia 23 maja 1991 r. o związkach zawodowych) umowę o pracę bez zachowania okresu wypowiedzenia, w trybie art. 30 § 1 pkt 3 w związku z art. 52 § 1 pkt 1 kodeksu pracy, bez zgody Zarządu Zakładowej Organizacji Związkowej, czym w sposób rażący naruszyła przepisy prawa pracy,

tj. o wykroczenie z art. 281 pkt 3 ustawy z dnia 26 czerwca 1974 r. Kodeks pracy (Dz.U. z 1998r. Nr 21, poz. 94 ze zmianami oraz z 2014 r. poz. 208) w związku z art. 32 ust. 1 ustawy z dnia 23 maja 1991r. o związkach zawodowych (Dz.U. z 2014r. poz. 167),

orzeka:

I.  obwinioną A. P. uniewinnia od popełnienia zarzucanego jej wykroczenia z art. 281 pkt 3 ustawy z dnia 26 czerwca 1974 r. Kodeks pracy w związku z art. 32 ust. 1 ustawy z dnia 23 maja 1991r. o związkach zawodowych,

II.  kosztami postępowania obciąża Skarb Państwa.

Sygn. akt V W 6284/14

UZASADNIENIE

A. P., została obwiniona o to, że będąc dyrektorem Biura (...) w (...) S.A. w dniu 24 lipca 2014 r. rozwiązała z A. J. (zgodnie z uchwałą Zarządu Związku Zawodowego (...) będącego pod ochroną, wynikającą z art. 32 ustawy z dnia 23 maja 1991 r. o związkach zawodowych) umowę o pracę bez zachowania okresu wypowiedzenia, w trybie art. 30 § 1 pkt 3 w związku z art. 52 § 1 pkt 1 kodeksu pracy, bez zgody Zarządu Zakładowej Organizacji Związkowej, czym w sposób rażący naruszyła przepisy prawa pracy,

tj. o wykroczenie z art. 281 pkt 3 ustawy z dnia 26 czerwca 1974 r. Kodeks pracy (Dz.U. z 1998r. Nr 21, poz. 94 ze zmianami oraz z 2014 r. poz. 208) w związku z art. 32 ust. 1 ustawy z dnia 23 maja 1991r. o związkach zawodowych.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 24 lipca 2014 r. D. Biura (...) w (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. A. P. na podstawie art. 52 § 1 pkt 1 Kodeksu Pracy rozwiązała z A. J. umowę o pracę bez zachowania okresu wypowiedzenia.

Przyczyną rozwiązania umowy o pracę zawartą w dniu 8 lipca 1992 r. bez wypowiedzenia z winy pracownika na podstawie art. 52 § 1 pkt 1 Kodeksu Pracy było według wskazania pracodawcy ciężkie naruszenie przez A. J. podstawowego obowiązku pracowniczego dbania o dobro zakładu pracy.

Naruszenie to, według dokumentu z dnia 24 lipca 2014 r. rozwiązującego umowę o pracę (k. 6), polegało na nieodbieraniu przez A. J. zatrudnionego na stanowisku starszego stewarda L.D. Personelu Pokładowego w dniu 29 czerwca 2014 r. w czasie dyżuru pracowniczego telefonów, wykonywanych przez (...), mimo wyznaczenia obowiązku pozostawania w dyspozycji pracodawcy (dyżur telefoniczny), w czasie pomiędzy godz. 18.50 a 23.00 czasu lokalnego (tj. godz. 16.50 a 21.00 czasu uniwersalnego), co – w związku z niedyspozycją jednego z członków personelu pokładowego, wykonującego rotację W.W.W.-A.W. – mogło spowodować anulowanie rejsów do W. i A. oraz spowodowało opóźnienie rejsu do W. o 40 minut, w związku z problemami ze znalezieniem zastępstwa.

A. J. uznał, że skoro nie otrzymał żadnego telefonu z działu (...) do godziny 22.00, to mógł zakończyć dyżur i w związku z tym udał się do łazienki w celu wzięcia prysznica, nie informując działu (...), iż w tym czasie nie będzie dostępny pod telefonem. W czasie kąpieli A. J. pracownicy działu (...) wykonywali na jego numer telefonu połączenia telefoniczne, z których żadnego on nie odebrał. Kontakt z jego strony nastąpił dopiero po 40 minutach od pierwszego połączenia. A. J. był jedyną osobą pełniącą w tym czasie dyżur pracowniczy, w związku z tym był on jedyną wyznaczona osobą, która mogła się wówczas stawić do pracy na żądanie pracodawcy w przypadku konieczności zastąpienia nieobecnego pracownika.

Zgodnie z Instrukcją Operacyjną, tj. wewnętrznie obowiązującą regulacją w (...) S.A., A. J. był zobowiązany do powiadomienia (...) (obecnie D. (...)), jeżeli nie jest spełniony chociaż jeden z warunków koniecznych przy pozostawaniu w gotowości tzn.: sprawna łączność telefoniczna i sprawny dojazd na lotnisko. Był również on zobowiązany w czasie pozostawania w gotowości, jeżeli istnieją jakiekolwiek wątpliwości co do sprawnej łączności telefonicznej lub możliwości sprawnego dojazdu na lotnisko, do powiadomienia (...) wszelkimi dostępnymi sposobami, w celu uzgodnienia sposobu dalszego pozostawania w gotowości. Zgodnie z powyższą Instrukcją, zakończenie gotowości o godzinie wyznaczonej w harmonogramie pracy, bądź w innym czasie mogło nastąpić tylko po telefonicznym uzgodnieniu z (...) (pkt 8.2.1 Instrukcji k. 94). Zgodnie z pkt. 2.20 Instrukcji Operacyjnej (k. 92v), rozdział 7, A. J. w czasie pozostawania w gotowości telefonicznej był zobowiązany w czasie 1,5 godziny od przekazania informacji o konieczności zgłoszenia się na służbę rozpocząć służbę. Decyzja A. J. o przerwaniu dyżuru była decyzją samowolną i podjętą bez uwzględnienia obowiązującej go Instrukcji Operacyjnej i ustalonego w zakładzie pracy porządku.

Zachowanie A. J. dotyczące faktycznego przerwania dyżuru pracowniczego, w związku z niedyspozycją jednego z członków personelu pokładowego wykonującego rotację na trasie W.-W.-W.-A.-W., mogło spowodować anulowanie rejsów do W. i A..

Samolot do W. odleciał tego dnia z 40 minutowym opóźnieniem. W przypadku prawidłowego pełnienia dyżuru przez A. J. i w sytuacji gdyby pracownik miał możliwość przybyć wcześniej niż w ciągu czasu maksymalnie na to przewidzianego w instrukcji, opóźnienie to mogło być mniejsze.

D. Biura (...) w (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. A. P. uznała zachowanie A. J. za samowolne wcześniejsze zakończenie dyżuru, sprzeczne z regulacjami obowiązującymi w (...) S.A., a w szczególności z postanowieniami Instrukcji Operacyjnej.

A. J. był wieloletnim pracownikiem (...) S.A. – pracował w w/w firmie od lipca 1992 r. i znał obowiązujące go jako pracownika D. Personelu Pokładowego przepisy dotyczące dyżuru telefonicznego, który traktowany był jako wykonywanie obowiązków służbowych i wliczany był do czasu pracy. Zdawał sobie sprawę o obowiązku dyspozycyjności w tym czasie oraz gotowości do podjęcia obowiązków służbowych.

A. J. został pismem z dnia 26 października 2011 r. imiennie wskazany przez Związek Zawodowy (...) S.A. jako podlegający szczególnej ochronie do dnia 26 kwietnia 2015 r.

Rozwiązanie umowy o pracę bez zachowania okresu wypowiedzenia z A. J. nie było powiązane z wykonywaną przez niego działalnością w Związku Zawodowym (...) S.A.. A. J. nie był również osobą, która w sposób aktywny uczestniczyła w ostatnich latach w działaniach wobec pracodawcy podejmowanych przez Związek Zawodowy (...) S.A.

Bez znaczenia dla oceny zachowania A. J. był fakt jego wydelegowania jako przedstawiciela Związku Zawodowego (...) S.A. do udziału w konferencji związków zawodowych, która miała się odbyć we W.. Planowany odlot na konferencję miał mieć miejsce w dniu 30 czerwca 2014 r. o godz. 16:00. Wykonanie przez A. J. rejsu z W. do W. wieczorem dzień wcześniej nie uniemożliwiłoby mu wzięcia udziału w tej konferencji, z uwagi na możliwe ustalenie przez pracodawcę jego powrotu do Polski w dniu 30.06.2014 r.

W związku z planowanym uczestnictwem w powyższej konferencji przedstawiciel Związku Zawodowego (...) S.A. złożył wniosek o zwolnienie A. J. ze świadczenia pracy w celu wykonania doraźnej czynności związkowej. Wniosek ten został złożony w dniu 25 czerwca 2014 r. i w tym dniu wniosek ten wpłynął do biura A. P.. Z uwagi na napięty harmonogram pracy A. P. zajęła się powyższym wnioskiem dopiero w dniu 30 czerwca 2014 r. i w tym też dniu wyraziła zgodę na udział A. J. w konferencji. A. J. do dnia 30 czerwca 2014 r. nie zgłosił się do Biura (...) w celu uzyskania informacji na temat rozpatrzenia złożonego wniosku w sprawie jego udziału w konferencji i usunięcia jego nazwiska z harmonogramu pracy w czasie jego uczestnictwa w konferencji.

Wypowiedzenie umowy o pracę zostało odczytane pracownikowi w dniu 25 lipca 2014 r. ok. godz. 10:10. A. J. odmówił podpisania niniejszego pisma. Pod powyższym wypowiedzeniem swoje podpisy złożyła A. D. Biura (...) w (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. oraz L. G..

Przed rozwiązaniem umowy o pracę z A. J., A. P. w dniu 15 lipca 2014 r. w imieniu pracodawcy wystąpiła do Zarządu Związku Zawodowego (...) S.A. o udzielenie zgody na rozwiązanie umowy o pracę z A. J. w trybie art. 30 § 1 pkt 3 w zw. z art. 52 § 1 pkt 1 Kodeksu Pracy (podając przyczyny uzasadniające niniejszą decyzję)

W odpowiedzi na powyższe pismo z dnia 15 lipca 2014 r., (...) S.A., pismem z dnia 18 lipca 2014 r. poinformowała, że Zarząd Związku nie udziela zgody na rozwiązanie umowy o pracę z A. J..

Nieprawomocnym wyrokiem z dnia 5 listopada 2015 r. Sąd Rejonowy (...). (...) w W. (...) (...) orzekł o przywróceniu A. J. do pracy w (...) S.A. w W. na poprzednie warunki pracy i płacy.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie: wyjaśnień obwinionej (...) (...) /k. 18-19, 20-22, e-protokół rozprawy z dnia 8 września 2015 r. od godz. 00:10:09 do godz. 00:38:10, e-protokół rozprawy z dnia 13 stycznia 2016 r. od godz. 00:08:43 do godz. 00:19:54/, zeznań oskarżyciela posiłkowego (...) J. /e-protokół rozprawy z dnia 8 września 2015 r. od godz. 00:43:51 do godz. 01:24:35, e-protokół rozprawy z dnia 22 października 2015 r. od godz. 02:41:03 do godz. 02:42:50/, e-protokół rozprawy z dnia 9 grudnia 2015 r. od godz. 01:00:37 do godz. 01:01:00, e-protokół rozprawy z dnia 13 stycznia 2016 r. od godz. 00:08:09 do godz. 00:08:40/, zeznań świadka (...) T.-G. /e-protokół rozprawy z dnia 8 września 2015 r. od godz. 01:25:28 do godz. 01:39:28/, zeznań świadka (...) B. /e-protokół rozprawy z dnia 22 października 2015 r. od godz. 00:01:55 do godz. 00:31:16/, zeznań świadka (...) D. /e-protokół rozprawy z dnia 22 października 2015 r. od godz. 00:33:47 do godz. 01:26:48/, zeznań świadka M. ,/e-protokół rozprawy z dnia 22 października 2015 r. od godz. 01:27:49 do godz. 01:59:21/, zeznań świadka (...) /e-protokół rozprawy z dnia 22 października 2015 r. od godz. 02:01:21 do godz. 02:17:22/, zeznań świadka (...) G. /e-protokół rozprawy z dnia 22 października 2015 r. od godz. 02:21:00 do godz. 02:25:49 oraz e-protokół rozprawy z dnia 13 stycznia 2016 r. od godz. 00:00:57 do godz. 00:06:41/, zeznań świadka (...) B. /e-protokół rozprawy z dnia 22 października 2015 r. od godz. 02:26:08 do godz. 02:40:57 oraz e-protokół rozprawy z dnia 9 grudnia 2015 r. od godz. 01:10:37 do godz. 01:20:53/, zeznań świadka (...) (...) /e-protokół rozprawy z dnia 9 grudnia 2015 r. od godz. 00:02:17 do godz. 00:47:40/, zeznań świadka (...) K. /e-protokół rozprawy z dnia 9 grudnia 2015 r. od godz. 00:48:28 do godz. 00:59:53/, a także protokołu kontroli /k. 1-5/, pism /k. 6-22, 95/, wyciągu z instrukcji operacyjnej /k. 90-94/, regulaminu pracy /k. 96-105/, wydruków e-mail i pism /k. 150-157/, odpisu wyroku Sądu Rejonowego (...) W. (...) sprawie (...) wraz z uzasadnieniem /k. 158, 175-180/ oraz wykazu terminów spotkań w ramach procesów, w których uczestniczył (...) /k. 181/.

Obwiniona A. P. /k. 18-19, 20-22 wyjaśnienia obwinionejAnety P. złożone w postępowaniu wyjaśniającym / w pisemnych wyjaśnieniach złożonych w postępowaniu wyjaśniającym podała, że w związku z odmową przyjęcia mandatu nałożonego przez Państwową Inspekcję Pracy w dniu 24.09.2014 r. dotyczącego sprawy byłego pracownika (...) S.A. A. J., pracodawca był uprawniony do rozwiązania z tym pracownikiem umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika w trybie natychmiastowym ze względu na ciężkie naruszenie przezeń obowiązków pracowniczych (w myśl art. 52 § 1 pkt 1 k.p.). Obwiniona wyjaśniła również, że procedura rozwiązania umowy o pracę z A. J. została w ocenie Spółki dokonana zgodnie z przepisami obowiązującego prawa, w szczególności pracodawca: spotkał się z pracownikiem celem uzyskania oświadczeń w przedmiocie naruszeń, których pracownik się dopuścił, pracodawca zwrócił się do reprezentującego pracownika związku zawodowego, tj. Związku Zawodowego (...) o wyrażenie zgody na rozwiązanie z pracownikiem umowy o pracę w trybie art. 32 ust. 1 ustawy o związkach zawodowych, nadto pracodawca szczegółowo przeanalizował oświadczenie (...) i podtrzymał swoją decyzję o rozwiązaniu umowy o pracę z pracownikiem, uznając, że odmowa wyrażenia zgody na rozwiązanie umowy o pracę stanowi nadużycie prawa, pracownik otrzymał oświadczenie pracodawcy o rozwiązaniu umowy o pracę na piśmie i został pouczony o możliwości odwołania się do sądu pracy, z której skorzystał.

Odnosząc się do przyczyn rozwiązania z pracownikiem umowy o pracę obwiniona wskazała, że przyczyną uzasadniającą rozwiązanie umowy o pracę było ciężkie naruszenie przez A. J. – zajmującego stanowisko Starszego Stewarda – podstawowego obowiązku pracowniczego dbania o dobro zakładu pracy. Obwiniona wskazała, że naruszenie tego obowiązku polegało na nieodbieraniu w dniu 29 czerwca 2014 r. przez Pracownika telefonów, wykonywanych przez (...), mimo wyznaczenia obowiązku pozostawania w dyspozycji Pracodawcy (dyżur telefoniczny), w czasie pomiędzy godz. 18.50 a 23.00 czasu lokalnego, co w związku z niedyspozycją jednego z członków personelu pokładowego, wykonującego rotację W.-W.-W.-A.-W. mogło spowodować anulowanie rejsów do W. i A. oraz spowodowało opóźnienie rejsu do W. (LO 773) o 40 minut, w związku z problemami ze znalezieniem zastępstwa.

Obwiniona wyjaśniła również, że z pisemnego stanowiska Związku Zawodowego (...), jak również z oświadczenia samego pracownika wynika, iż A. J. (ok. godz. 22 czasu lokalnego, a więc na godzinę przed zakończeniem wyznaczonego dyżuru) uznał, że jego obecność w pracy nie będzie już konieczna i udał się wziąć kąpiel. Obwiniona wyjaśniła, że A. J. nie poinformował przy tym (...) o swojej ograniczonej dostępności ani nie zwrócił się do (...) z zapytaniem o ewentualne zapotrzebowanie na jego pracę. Obwiniona wskazała nadto, że w tym czasie D. (...) wykonał dwa telefony do pracownika, z których pracownik żadnego nie odebrał, a kontakt z jego strony nastąpił dopiero po blisko 40 minutach od pierwszego telefonu, w wyniku czego odlot samolotu na trasie W. - W., na który wezwany miał być Pan A. J., został opóźniony o 44 minuty względem czasu rozkładowego. Zdaniem obwinionej gdyby pracownik odebrał telefon z (...) lub niezwłocznie (a nie po 40 minutach) oddzwonił, opóźnienie można było całkowicie wyeliminować lub zniwelować, zwłaszcza że Pracownik mieszka blisko zakładu pracy (czas dojazdu w czasie, którego miało dotyczyć wezwanie, nie powinno przekroczyć 15 minut). Obwiniona wyjaśniła, że pracodawca uznał zachowanie Pracownika za samowolne wcześniejsze zakończenie dyżuru, sprzeczne z regulacjami obowiązującymi w (...) S.A., a w szczególności z postanowieniami Instrukcji Operacyjnej.

Obwiniona w złożonych wyjaśnieniach pisemnych zacytowała część A w/w Instrukcji Operacyjnej, w której opisane są zasady pozostawania w gotowości telefonicznej.

Obwiniona w złożonych wyjaśnieniach pisemnych wskazała również, że (...) S.A. mają pełną świadomość przepisów regulujących zasady rozwiązywania stosunków pracy z działaczami związkowymi, których stosunek pracy podlega szczególnej ochronie, w szczególności w zakresie konieczności każdorazowego uzyskania zgody zarządu związku zawodowego na rozwiązanie umowy o pracę z działaczem związkowym. Podkreśliła, że pracodawca za każdym razem występuje do związków zawodowych w sprawie uzyskania zgody na rozwiązanie stosunku pracy, jednakże działające w (...) S.A. związki zawodowe nie wyrażają takiej zgody, nadużywając prawa do ochrony działaczy związkowych naruszających obowiązki pracownicze, co miało miejsce także w przypadku A. J..

W złożonych wyjaśnieniach obwiniona wskazała, że zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego ochrona stosunku pracy działacza związkowego nie jest bowiem absolutna, a zakaz zwolnienia działacza związkowego bez zgody związku zawodowego nie jest bezwzględny i wynika to z zakazu czynienia użytku ze swojego prawa w sposób sprzeczny z jego społeczno-gospodarczym przeznaczeniem lub zasadami współżycia społecznego. Obwiniona wskazała, że Sądy w przypadkach rażących naruszeń podstawowych obowiązków pracowniczych przez działaczy związkowych oddalają powództwa, uzasadniając, że odmowa wyrażenia zgody na rozwiązanie umowy o pracę stanowi nadużycie prawa i stosunek pracy takiego pracownika nie podlega ochronie.

Obwiniona w złożonych wyjaśnieniach zacytowała również treść: postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 6 listopada 2008 r. I PK 124/08, wyroku Sądu Najwyższego z dnia 10 marca 2005 r. II PK 242/04, wyroku Sądu Najwyższego z dnia 24 maja 2001 r. I PKN 410/00 oraz wyroku Sądu Najwyższego z dnia 19 maja 2011 r. I PK 221/10.

W złożonych wyjaśnieniach obwiniona wskazała, że mając na uwadze powołane argumenty oraz zacytowane orzeczenia, jej zdaniem zwolnienie A. J. z pracy było w pełni uzasadnione, ponieważ jego zachowanie godziło w interesy (...) S.A. i nie mogło być tolerowane. Wskazała ona przy tym, że odmowa wyrażenia zgody przez Związek Zawodowy (...) na rozwiązanie z nim umowy o pracę stanowi nadużycie prawa i na tej podstawie A. J. nie może korzystać z ochrony. W wyjaśnieniach złożonych przed Sądem ponadto, co wskazała w wyjaśnieniach pisemnych złożonych w postępowaniu wyjaśniającym obwiniona A. P. podała, że oskarżyciel posiłkowy pełniąc dyżur zobowiązany był na podstawie instrukcji operacyjnej odebrać każdy telefon, gdyż na mocy instrukcji pracownik zobowiązany jest do niezwłocznego odbierania telefonu z oddziału (...). Wyjaśniła ona również, że nie było zgody związku na rozwiązanie umowy, gdyż związek nigdy nie udzielał zgód na rozwiązanie umów ze swoimi członkami. Obwiniona podała, że zwolnienie oskarżyciela posiłkowego związane było wyłącznie z jego działalnością służbową i nie miało to związku z jego działalnością związkową. Wskazała ona przy tym, że nie może ona dopuścić, aby pracownik pełniący dyżur nie odbierał telefonu, gdyż grozi to odwołaniem lotów i stratami wizerunkowymi. Obwiniona wyjaśniła również, że oskarżyciel posiłkowy pracował w firmie od kilkunastu lat i jej zdaniem wiedza odnośnie pełnienia dyżurów jest znana pracownikowi zatrudnionemu przez taki okres czasu. A. P. wskazała także, że gdy podczas spotkania zapytała się oskarżyciela posiłkowego o powody nieodbierania telefonu, oskarżyciel posiłkowy odpowiedział jej, że była już godz. 22 i poszedł wziąć prysznic. Odnosząc się do zachowania oskarżyciela posiłkowego obwiniona wyjaśniła, że każdorazowe oddalenie się z dyżuru powinno być zgłoszone do (...), natomiast oskarżyciel posiłkowy nie powiadomił, że schodzi z dyżuru i uczynił to samowolnie. Odnosząc się do dyżurów, obwiniona wskazała, że jest to czas, w trakcie którego winno się być w gotowości. Obwiniona wyjaśniła również, że lot ostatecznie się odbył, był jednak opóźniony. Wskazała, że wydzwoniony został inny pracownik, który był po swoim dyżurze i wykazał dobrą wolę. Obwiniona wskazała również, że opóźnienie tego rejsu zostało zwiększone o ten czas konieczny na wydzwonienie innego pracownika.

Obwiniona przyznała, że oskarżyciel posiłkowy był członkiem związku zawodowego. Wyjaśniła jednak, że nie widziała ona jego aktywności w tym zakresie, gdyż sporadycznie zjawiał się na spotkaniach, a po rozwiązaniu umowy przyszedł prawdopodobnie jedynie na dwa spotkania. Obwiniona podkreśliła, że brała ona udział we wszystkich spotkaniach ze związkami personelu pokładowego oraz, że spotkania ze związkami zawodowymi odbywały się około dwa razy w tygodniu. Wyjaśniła ona również, że na wszystkich spotkaniach była obecna pani (...). Wskazała ona również, że trudno jest mówić o jakiejkolwiek aktywności oskarżyciela posiłkowego poza podpisaniem listy.

W złożonych wyjaśnieniach obwiniona wskazała, że funkcjonował regulamin pracy. Obwiniona wskazała również, że instrukcja operacyjna obowiązuje wszystkich pracowników operacyjnych, zaś regulamin obowiązuje w spółce wszystkich pracowników. Odnosząc się do treści powyższego regulaminu obwiniona wskazała, że jest w nim zapisane, że trzeba skontaktować się z przełożonym i powiedzieć co się stało. Wyjaśniła, że oskarżyciel posiłkowy postąpił niezgodnie z instrukcją. Obwiniona wskazała nadto, że członek załogi powinien powiadomić (...), że takiej łączności nie ma. Wskazała ona także, że uzyskała informacje, że pracownicy (...) dzwonili na numer służbowy i prywatny oskarżyciela posiłkowego. Wyjaśniła ona także, że nie pamięta czy jakikolwiek pracownik został zwolniony z powodu nieodbierania telefonu.

Obwiniona potwierdziła, że związek zawodowy zwracał się z prośbą o oddelegowanie oskarżyciela posiłkowego do udziału w konferencji. Obwiniona wyjaśniła, że złożenie takiego pisma przez związek zawodowy, nie oznacza, że automatycznie członek otrzyma zgodę na takie oddelegowanie oraz wskazała, że w przypadku takich sytuacji każdorazowo związek otrzymywał odpowiedź. Obwiniona wyjaśniła również, że pracodawca nie zawsze rozpoznawał wnioski o wyplanowanie pozytywnie i zdarzało się, że odmawiał. Obwiniona wyjaśniła nadto, że w przypadku, gdyby istniała taka zgoda, oskarżyciel posiłkowy powinien się zgłosić w tej sprawie do (...) oraz wyjaśniła, że każdorazowa zgoda przekazywana była do zainteresowanych oraz do (...). Wyjaśniła ona także, że istniała praktyka, że to zainteresowany przychodził lub też dzwonił w sprawie decyzji. Obwiniona podkreśliła, że taka praktyka nie była kwestionowana przez związki zawodowe. Odnosząc się do procedury uzyskania takiej zgody obwiniona wyjaśniła, że przed podjęciem decyzji o oddelegowaniu pracownika sprawdzany był grafik w (...) i gdy nie było bezpośredniej kolizji, to taka zgoda była udzielana. Odnosząc się do wniosku oskarżyciela posiłkowego obwiniona wskazała, że wniosek został złożony prawdopodobnie w połowie tygodnia poprzedzającego konferencję, która miała mieć miejsce w Europie. Wyjaśniła ona nadto, że rozpoznała powyższy wniosek dopiero w poniedziałek. Obwiniona wyjaśniła, że oskarżyciel posiłkowy miał wówczas zaplanowane czynności zawodowe. Wskazała ona również, że tak duże konferencje są organizowane z większym wyprzedzeniem. Wyjaśniła ona także, że wezwanie oskarżyciela posiłkowego na rejs z W. do W. nie uniemożliwiłoby oskarżycielowi wzięcia udziału w tej konferencji. Wyjaśniła ona również, że oskarżyciel posiłkowy nie zwrócił się do niej z zapytaniem o powyższe wyplanowanie.

W złożonych wyjaśnieniach obwiniona wskazała również, że nie spotkała się z pismem związkowym – petycją podpisanym przez oskarżyciela posiłkowego. Obwiniona przyznała, że spotkała się z panią E. N. na jej wniosek. Wyjaśniła, że powyższe spotkanie trwało około 10 minut i dotyczyło wniosku pracodawcy o uzgodnienie rozwiązania umowy z oskarżycielem posiłkowym. Odnosząc się do powyższego spotkania obwiniona wyjaśniła, że w czasie spotkania pani (...) próbowała ją przekonać, że nie ma podstaw do rozwiązania umowy z powodu ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych. Obwiniona wyjaśniła, że pozostała przy swojej opinii i na tym niniejsze spotkanie się skończyło. Obwiniona odnosząc się do powyższego spotkania wyjaśniła, że w żadnym momencie tej rozmowy nie stwierdziła, że nie widzi ona niewłaściwości w zachowaniu oskarżyciela posiłkowego podczas pełnienia dyżuru. Obwiniona podkreśliła, że być może w jednej z rozmów powiedziała, że się jeszcze zastanowi nad swoją decyzją i że ją (...). Podkreśliła jednak, że w żadnej rozmowie nie stwierdziła, że zmieniła w powyższej kwestii swoje zdanie. /e-protokół rozprawy z dnia 8 września 2015 r. od godz. 00:10:09 do godz. 00:38:10, e-protokół rozprawy z dnia 13 stycznia 2016 r. od godz. 00:08:43 do godz. 00:19:54 wyjaśnienia obwinionejAnety P. /

A. P. ma 40 lat. Jest mężatką, ma jedno dziecko. Pracuje na stanowisku zastępcy dyrektora spraw pracowniczych w (...). Odmówiła podania danych dotyczących osiąganych dochodów oraz posiadanego majątku. Nie karana sądownie. Nie była leczona psychiatrycznie ani odwykowo. /e-protokół rozprawy z dnia 8 września 2015 r. od godz. 00:07:02 do godz. 00:08:40 wyjaśnienia obwinionej A. P. /

Sąd zważył, co następuje:

Wyjaśnienia obwinionej A. P. złożone w niniejszej sprawie zasługują na uwzględnienie, są wiarygodne w świetle całości zgromadzonego w sprawie i uznanego za wiarygodny materiału dowodowego. Obwiniona w złożonych wyjaśnieniach w sposób konsekwentny i przekonujący przedstawiła okoliczności dotyczące zachowania oskarżyciela posiłkowego, które wpłynęły na podjęcie przez nią decyzji w sprawie rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika A. J. zatrudnionego na stanowisku starszego stewarda L.D. Personelu Pokładowego, będącego jednocześnie imiennie wskazanym przez Związek Zawodowy (...) S.A. jako podlegającemu szczególnej ochronie do dnia 26 kwietnia 2015 r.

Wyjaśnienia obwinionej złożone w niniejszej sprawie znalazły swoje potwierdzenie w rozwiązania z oskarżycielem posiłkowym umowy o pracę bez zachowania okresu wypowiedzenia było niezgłoszenie się przez niego do pracy podczas pełnienia dyżuru. Świadek podała, że oskarżyciel posiłkowy w czasie pełnienia dyżuru nie odbierał telefonów od pracowników (...) i oddzwonił do nich dopiero po 40 minutach, gdy pracownicy (...) wydzwonili już inną osobę. Odnosząc się do wytycznych dotyczących zachowania się pracownika podczas pełnienia dyżuru, świadek podała, że powyższe kwestie uregulowane są w instrukcji operacyjnej – jest to wewnętrznie obowiązujący akt prawny. Podała ona również, że to pracownik (...) decyduje o rozpoczęciu dyżuru oraz, że to pracownik ma obowiązek powiadomić (...), że schodzi z dyżuru, albo powiadomić, że coś się wydarzyło, w wyniku czego tego dyżuru pełnić nie może. W złożonych zeznaniach L. G. wskazała również, że dyżury są zaplanowane w grafiku i pracownicy otrzymują taką informację dużo wcześniej. Wskazała ona także, że to pracownik musiał złożyć wniosek do pracodawcy, że nie może świadczyć pracy z uwagi na działalność związkową oraz, że zgoda od pracodawcy była wymagana i złożenie wniosku nie zwalniało z obowiązku świadczenia pracy danego dnia. Podała ona także, że konsekwencją niezapewnienia zastępstwa za oskarżyciela posiłkowego byłoby niezrealizowanie lotu, co wiązałoby się z ogromnymi kosztami. Podała ona również, że oskarżyciel posiłkowy powinien zainteresować się w sprawie jego dyżuru w przypadku planowanego przez niego uczestnictwa w spotkaniu związkowym. Wskazała ona również, że nie widziała zgody pracodawcy na udział oskarżyciela posiłkowego w tym spotkaniu. W złożonych zeznaniach świadek podała również, że przyczyną wypowiedzenia umowy o pracę nie było pełnienie przez oskarżyciela posiłkowego funkcji zastępcy przewodniczącego związków zawodowych.

Sąd dał wiarę zeznaniom świadka L. G., gdyż były one nie tylko konsekwentne oraz spójne z wyjaśnieniami złożonymi przez obwinioną oraz zeznaniami przesłuchanych w sprawie świadków, a także zgodne z zebraną w sprawie dokumentacją.

Sąd jednakowo ocenił zeznania świadka M. B., która jest koordynatorem operacyjnym w (...) S.A. i w dniu 29 czerwca 2014 r. pełniła dyżur nocny w godzinach 19-7 rano, tj. dyżur operacyjny w (...). W złożonych zeznaniach świadek w spójny i logiczny sposób przedstawiła okoliczności dotyczące podejmowanych przez nią prób nawiązania kontaktu telefonicznego z oskarżycielem posiłkowym w czasie pełnionego przez niego dyżuru telefonicznego, a także podała informacje na temat obowiązków osoby, która pełni dyżur telefoniczny. W złożonych zeznaniach potwierdziła ona również, że w wyniku zachowania oskarżyciela posiłkowego, który pomimo kilkukrotnie podejmowanej próby (4-5 razy) połączenia nie odbierał od niej telefonu podczas pełnionego dyżuru, zmuszona była ona wywołać stewardessę z dnia wolnego, gdyż bez minimalnego składu samolot nie może wystartować. Świadek potwierdziła również, że gdy oskarżyciel posiłkowy po około pół godzinie oddzwonił, to stewardesa była już na lotnisku. Świadek wskazała również, że oskarżyciel posiłkowy jako powód nieodbierania telefonu podał, że był w tym czasie pod prysznicem. Podobnie jak świadek L. G., świadek M. B. potwierdziła, że oskarżyciel posiłkowy nie kwestionował, że miał wówczas dyżur. W złożonych zeznaniach M. B. potwierdziła także, że wystąpiło opóźnienie rejsu z W., które wyniosło 40 minut.

Sąd w niniejszej sprawie przesłuchał również J. B. , który pracuje jako specjalista w dziale systemu wynagrodzeń w LOT i był asystentem obwinionej A. P. oraz zajmował się wnioskami związków zawodowych o wyplanowanie. W złożonych zeznaniach świadek potwierdził, że każdy taki wniosek był rozpatrywany przez dyrektora biura i w przypadku podjęcia decyzji informowano związek zawodowy albo przełożonych. Świadek potwierdził, że nie każdy taki wniosek był rozpatrywany pozytywnie i pracownik miał możliwość zapytania się o status wniosku. Wskazał on także, że każda decyzja, zarówno pozytywna jak i negatywna, była przesyłana. Świadek potwierdził, że wniosek o wyplanowanie oskarżyciela posiłkowego prawdopodobnie przekazał obwinionej tego samego dnia, kiedy wpłynął do biura, tj. 25 czerwca 2014 r.. Potwierdził on również, że w przypadku oskarżyciela posiłkowego w dniu 30 czerwca 2014 r. otrzymał on informację o zgodzie na powyższy wniosek od obwinionej i w tym samym dniu została przesłana zgoda w sprawie w/w wniosku do pani S.-K., do (...), do A. L., ewentualnie do kierownika kadr. Potwierdził on również, że obwiniona w związku z dużą ilością innych spraw nie zawsze mogła od razu zająć się takimi wnioskami i od razu je rozpatrzyć.

Sąd ocenił zeznania świadka J. B. jako logiczne i spójne. Sąd nie znalazł powodów, aby odmówić im wiarygodności. Z wydruku e-mail z k. 150 wynika, że J. B. faktycznie przesłał e-mail w sprawie wyplanowania do E. G., (...), Z. D., J. M. i L. G. w dniu 30 czerwca 2014 r..

Sąd jednakowo jako wiarygodne, logiczne i spójne ocenił zeznania świadków Z. D. (kierownik działu planowania i koordynacji załóg) , M. K. (zastępcy kierownika działu ds. starszych stewardów, która była bezpośrednią przełożoną oskarżyciela posiłkowego) i D. D. (2) (zastępcy dyrektora biura operacyjnego LOT ds. personelu pokładowego).

Świadkowie Z. D. i D. D. (2) w złożonych zeznaniach potwierdziły, że umowa o pracę zawarta z oskarżycielem posiłkowym została rozwiązana z powodu jego samowolnego zejścia z dyżuru. Z. D., D. D. (2) i M. K. potwierdziły, że na skutek braku odzewu oskarżyciela posiłkowego pracownicy (...) podjęli działania poszukiwania innej osoby, gdyż koordynatorka nie mogła czekać, aż oskarżyciel posiłkowy oddzwoni. M. K. przyznała, że w zaistniałej sytuacji koordynator musiała jak najszybciej znaleźć osobę na zastępstwo, gdyż opóźnienia generują duże koszty. D. D. (2) wskazała, że z powodu znalezienia zastępstwa pracownicy (...) nakazali oskarżycielowi posiłkowemu pozostanie w domu, gdyż nie był on już potrzebny. Z. D. i M. K. wskazały nadto, że w tym czasie na dyżurze telefonicznym był wyłącznie oskarżyciel posiłkowy. Z. D. podała także, że oskarżyciel posiłkowy nie mógł bez konsultacji z koordynacją uznać, że cała załoga jest w komplecie i jego przyjazd nie jest konieczny. Z. D. potwierdziła również, że wytyczne dotyczące zachowania się pracownika w czasie pełnienia przez niego dyżuru znajdują się w instrukcji operacyjnej, w rozdziale 7. Świadkowie Z. D., D. D. (2) i M. K. potwierdziły, że zgodnie z wytycznymi członek załogi jest zobowiązany do powiadomienia (...) o rozpoczęciu dyżuru i w przypadku, jeśli nie odbierze telefonów, to jest on zobowiązany oddzwonić niezwłocznie. Świadkowie Z. D., D. D. (2) i M. K. potwierdziły, że pracownik nie może samodzielnie podjąć decyzji o zakończeniu dyżuru. Świadkowie Z. D. i D. D. (2) wskazały, że tylko koordynacja może potwierdzić, że członek załogi może zakończyć dyżur wcześniej (zgodnie z pkt 8.2.1. Instrukcji Operacyjnej – zasady pozostawania w gotowości telefonicznej, k. 94 akt). Świadkowie Z. D. i M. K. wskazały, że zakończenie dyżuru odbywa się w porozumieniu z (...). Z. D. przyznała także, że w powyższym dokumencie nie zostało stwierdzone ile minut oznacza określenie niezwłocznie. D. D. (2) i M. K. wskazały, że czas po jakim oskarżyciel posiłkowy oddzwonił był to długi okres czasu. Świadek Z. D. wskazała, że jej zdaniem 30 minut przekracza okres czasu, który obejmuje określenie „niezwłocznie”. Świadek Z. D. wskazała również, że harmonogramy są publikowane na 7 dni przed rozpoczęciem miesiąca i członkowie mają wgląd informatyczny w swoje plany oraz, że czas pomiędzy otrzymaniem informacji, a stawieniem się powinien wynosić nie mniej niż półtorej godziny (zgodnie z pkt. 2.20 Instrukcji Operacyjnej, rozdział 7 – k. 92 verte akt) i nie oznacza to w żadnym razie, że to zgłoszenie się nie może mieć miejsca wcześniej, gdyż zdarzają się sytuacje, że trzeba podmienić członka załogi jak najszybciej. Z. D. wskazała także, że koordynacja nie powinna ściągać do pracy w czasie krótszym niż półtorej godziny, lecz zdarzają się sytuacje krytyczne i wtedy koordynacja prosi, żeby pracownik przyjechał jak najszybciej i jeśli pracownik jednak nie może przyjechać szybciej, to nie ponosi z tego powodu żadnych konsekwencji. Świadek Z. D. podała również, że członek załogi powinien być dostępny telefonicznie i jeśli nie może być dostępny, ma poinformować o tym. Z. D. przyznała również, że było możliwe, aby w ramach rejsu oskarżyciel posiłkowy wrócił nazajutrz rano.Świadkowie Z. D. i M. K. wskazały nadto, że oskarżyciel posiłkowy był zatrudniony przez długi okres czasu i pełnił niejeden dyżur, dlatego też wiedział jakie są zasady powyższego dyżuru i ich zdaniem bardzo prawdopodobne było, że w ciągu swoich lat pracy był nieraz z dyżuru wzywany. Świadek D. D. (2) w złożonych zeznaniach potwierdziła, że z uzyskanych przez nią informacji wynika, że oskarżyciel posiłkowy nie dowiadywał się czy jest wyplanowany z dyżuru. Świadek M. K. potwierdziła, że lot tego dnia odbył się z 40-munutowym opóźnieniem. Świadek M. K. odnosząc się do zasad dotyczących wyplanowania pracowników wskazała, że w takim przypadku związek zawodowy zwraca się z takim wnioskiem do dyrektora ds. zarządzania zasobami ludzkimi z prośbą o wyplanowanie konkretnej osoby i po wyrażeniu zgody przez dyrekcję, taka informacja jest przekazywana do (...) i (...) dokonuje zmian. Świadek M. K. wskazała również, że pracownik bez takiego wyplanowania nie może nie stawić się do pracy. Świadek M. K. wskazała także, że oskarżyciel posiłkowy jej o takie wyplanowanie nie pytał. Odnosząc się do regulaminów pracy M. K. wskazała, że pracownicy otrzymują dokumenty i mają obowiązek podpisać, że się z nimi zapoznali, zaś zmiany przekazywane są drogą elektroniczną, z którymi pracownicy mają obowiązek się zapoznać. Wskazała ona również, że wszyscy pracownicy otrzymali aktualizację instrukcji. M. K. wskazała nadto że w przypadku, gdy pracownik ma wątpliwości co do otrzymanych dokumentów oraz w przypadku, gdy zgłasza zastrzeżenia, to może zgłaszać się do kierownika, dyrektora i jest to wówczas wyjaśniane.

Swoje zeznania w sprawie złożyli również świadkowie: M. G. (główny specjalista ds. dialogu społecznego w LOT), E. N. (wiceprzewodnicząca związku zawodowego personelu pokładowego i lotniczego) i I. K. (stewardessa). Zeznania świadków są wiarygodne spójne i logiczne.

W złożonych zeznaniach świadek M. G. potwierdził m.in., że oskarżyciel posiłkowy nie był osobą aktywną jako działacz związkowy w relacjach z pracodawcą, gdyż podejmowane przez oskarżyciela posiłkowego działania związkowe związane z kontaktem z pracodawcą były rzadkie i sporadyczne.

Sąd zgodził się z twierdzeniem świadka E. N. , która utrzymywała, że A. J. zachował się zgodnie z regulaminem pracy, gdyż faktycznie oddzwonił do pracodawcy, gdy tylko zauważył, że pracodawca do niego dzwonił. Wskazać należy jednak, że oskarżyciela posiłkowego jako pracownika D. Personelu Pokładowego pełniącego dyżur telefoniczny obowiązywały również przepisy Instrukcji Operacyjnej i z uwagi na charakter wykonywanej pracy oskarżyciel posiłkowy w czasie pełnionego dyżuru telefonicznego powinien odbierać swój telefon i stawić się na żądanie pracodawcy, a w przypadku braku możliwości odebrania telefonu, niezwłocznie oddzwonić.

Jednocześnie za nieistotne z punktu widzenia niniejszego postępowania Sąd uznał zeznania świadka E. N., w których utrzymywała ona, że obwiniona pierwotnie stwierdziła, że nie widzi żadnego naruszenia w zachowaniu oskarżyciela posiłkowego. Obwiniona zaprzeczyła temu stwierdzeniu, wyjaśniając, że być może w jednej z rozmów powiedziała że się jeszcze zastanowi nad swoja decyzja i że ją (...), podkreśliła jednakże że w żadnej rozmowie nie stwierdziła, że zmieniła swoje zdanie. Jednocześnie Sąd stwierdził, że okoliczność powyższa nie jest istotna, biorąc pod uwagę stanowisko pracodawcy wyrażone w dokumencie k. 6 z dnia 24.07.2014 r. dotyczącym rozwiązania umowy o pracę.

Sąd dał wiarę pozostałym zeznaniom świadków M. G., E. N. i I. K., gdyż były one konsekwentne i spójne oraz zgodne z pozostałymi wiarygodnymi dowodami zebranymi w sprawie.

Sąd uznał za wiarygodne również zeznania oskarżyciela posiłkowego A. J. . Oskarżyciel posiłkowy w złożonych zeznaniach potwierdził, że o godz. 22.00 w dniu, w którym miał dyżur uznał, że tego dnia już nigdzie nie poleci, dlatego też poszedł się kąpać. A. J. potwierdził, że jego praca w tym dniu ł, że jego wy że zgodnie z tąpienia nieobecnego pracownika, w związku z tym dyspozytor skontaktował się z innym pracpowinna się skończyć o północy oraz, że nie dostał informacji o wyplanowaniu i nie kontaktował się w tej sprawie z (...). Potwierdził on również, że po wyjściu z łazienki zobaczył, że na telefon służbowy i prywatny dzwoniła do niego pracownik (...). Potwierdził on także, że gdy oddzwonił uzyskał od pani(...) informację, że w związku z tym, że nie odbierał telefonu, to wydzwoniła ona inną osobę. A. J. potwierdził, że nakazano mu być dostępnym telefonicznie.

Odnosząc się do twierdzenia oskarżyciela posiłkowego, który utrzymywał, że obwiniona zbyt długo zajmowała się wnioskiem w sprawie jego wyplanowania, wskazać należy, że wniosek związku zawodowego o zwolnienie A. J. ze świadczenia pracy w celu wykonania doraźnej czynności związkowej (wyjazd na konferencję 30.06.2014 r.) został złożony w dniu 25 czerwca 2014 r. i w tym dniu wniosek ten wpłynął do biura obwinionej A. P.. Stwierdzić należy że, wniosek ten wpłynął do biura obwinionej A. P. dość późno, gdyż informacje na temat takich konferencji, w których miał wziąć udział oskarżyciel posiłkowy, przesyłane są z większym wyprzedzeniem niż termin pięciodniowy i z uwagi na napięty harmonogram pracy obwinionej (co potwierdził w złożonych zeznaniach jej asystent), obwiniona zaś jak wynika z jej wyjaśnień, nie mogła zająć się tym wnioskiem wcześniej, zrobiła to po kilku dniach od wpływu wniosku. Wskazać należy przy tym, że istotnie w przypadku złożenia wniosku o zwolnienie z wykonywanych czynności zawodowych, oskarżyciel posiłkowy miał możliwość osobiście lub z pomocą np. członka związku zawodowego zajmującego się takimi wyjazdami, skontaktować się z biurem obwinionej i dowiadywać się na temat podjętej w tej sprawie decyzji.

Odnosząc się do zeznań oskarżyciela posiłkowego w zakresie przedstawionej przez niego definicji słowa „niezwłocznie”, wskazać należy, że powyższe słowo według słownikowej definicji tego pojęcia (np. Słownik Języka Polskiego wyd. PWN) oznacza „w jak najkrótszym czasie”. Mając na uwadze powyższą definicję oraz zeznania pracowników (...) S.A, którzy w złożonych zeznaniach przedstawili sposób funkcjonowania powyższego przedsiębiorstwa, a także biorąc pod uwagę dołączone do akt regulaminy pracy obowiązujące pracowników w w/w zakładzie pracy oraz charakter pracy oskarżyciela posiłkowego, wskazać należy, że A. J. w czasie pełnienia przez niego dyżuru telefonicznego winien odbierać kierowane do niego od pracodawcy rozmowy telefoniczne, a przypadku braku możliwości odebrania połączenia telefonicznego, niezwłocznie oddzwonić na numer telefonu, z którego wykonano do niego połączenie. W przypadku A. J. należy zaś zwrócić uwagę, że nastąpiło przerwanie przez tego pracownika dyżuru, zdecydowanie o pozostawieniu telefonu poza kontrolą, a tym samym A. J. zdecydował się na nieodbieranie telefonów, w przypadku, gdyby pracodawca starał się w nim skontaktować. Nie było wiec sytuacji, że pracownik nie miał możliwości odebrać telefonu – ale sytuacja zdecydowania pracownika o zaprzestaniu dyżurowania, pomimo obowiązku i możliwości pełnienia dyżuru. Zważyć należy bowiem, że jak wynika z zeznań pracowników (...) S.A, osoby, które pełnią dyżur telefoniczny muszą być dyspozycyjne w tym czasie, gdyż w przypadku nagłej sytuacji, są one zobowiązane stawić się do siedziby pracodawcy, tj. na teren lotniska w celu zastąpienia nieobecnego pracownika.

Zważyć przy tym należy, że oskarżyciel posiłkowy w złożonych zeznaniach potwierdził, że pracownik powinien się niezwłocznie z pracodawcą skontaktować, jak poweźmie informację, że pracodawca próbował się z nim skontaktować. A. J. w złożonych zeznaniach przyznał również, że pracował w w/w przedsiębiorstwie od lipca 1992 r. i posiadał wiedzę o odbywaniu dyżurów.

Odnosząc się zaś do zeznań oskarżyciela posiłkowego dotyczących godziny, o której mógłby zjawić się tego dnia na lotnisku, podnieść należy, że obowiązkiem oskarżyciela posiłkowego było odbieranie kierowanych do niego połączeń telefonicznych z zakładu pracy. Sąd zgodził się z przedstawioną przez niego argumentacją, zgodnie z którą miał on obowiązek stawić się do zakładu pracy w przeciągu maksymalnie półtorej godziny od uzyskania połączenia telefonicznego od pracodawcy. Powyższa okoliczność była bezsporna i wynikała m.in. z dołączonej do akt sprawy Instrukcji Operacyjnej, tj. wewnętrznie obowiązującego aktu prawnego w (...) S.A. Wskazać należy jednak, że w przypadku nieodbierania telefonu, pracownik (...) nie posiadał informacji czy oskarżyciel posiłkowy pojawi się tego dnia w pracy w celu zastąpienia nieobecnego pracownika, w związku z tym dyspozytor zmuszony był podjąć pilne działania w celu skontaktowania się z innym pracownikiem, który zgodziłby się przyjechać i zastąpić tego pracownika. Podnieść należy również, że zgodnie z Instrukcją Operacyjną, oskarżyciel posiłkowy był zobowiązany do zameldowania telefonicznie w (...) rozpoczęcia gotowości najpóźniej o godzinie rozpoczęcia gotowości, wyznaczonej w harmonogramie pracy i zakończenia gotowości.

Sąd dał wiarę dokumentom zgromadzonym w niniejszej sprawie i zaliczonym w poczet dowodów, ponieważ zostały sporządzone przez właściwe organy, w granicach ich kompetencji.

Sąd zapoznał się z informacyjnie z orzeczeniem wydanym w sprawie (...) prowadzonej w (...)

Obwinionej A. P. zarzucone zostało popełnienie wykroczenia określonego w art. 281 pkt 3 ustawy z dnia 26 czerwca 1974 r. Kodeks pracy (Dz.U. z 1998r. Nr 21, poz. 94 ze zmianami oraz z 2014 r. poz. 208) w związku z art. 32 ust. 1 ustawy z dnia 23 maja 1991r. o związkach zawodowych (Dz. U. z 2014r. poz. 167).

Odpowiedzialność z art. 281 pkt 3 Kodeksu pracy ponosi pracodawca lub osoba działająca w jego imieniu, która wypowiada lub rozwiązuje z pracownikiem stosunek pracy bez wypowiedzenia, naruszając - w sposób rażący - przepisy prawa pracy.

Sprawcą powyższego wykroczenia może więc być pracodawca lub osoba działająca w imieniu pracodawcy, która wypowiada lub rozwiązuje z pracownikiem stosunek pracy bez wypowiedzenia nie posiadając podstaw do takiego rozwiązania umowy o pracę. Znamiona powyższego wykroczenia wypełnia również pracodawca lub osoba działająca w jego imieniu, która wypowiadając lub rozwiązując z pracownikiem stosunek pracy bez wypowiedzenia narusza przepisy określające tryb rozwiązywania umowy o pracę lub też wypowiada lub rozwiązuje z pracownikiem stosunek pracy bez wypowiedzenia w przypadku zarówno braku podstawy materialnej, jak i naruszenia przepisów proceduralnych przy rozwiązaniu umowy o pracę. Zarówno w doktrynie, jak i w orzecznictwie przyjmuje się, że przez rażące naruszenie prawa pracy o jakim mowa w art. 281 pkt 3 Kodeksu pracy należy rozumieć jedynie sytuację, w której bezprawność rozwiązania stosunku pracy jest jaskrawa, oczywista dla każdego, a przez to budząca oburzenie społeczne. Nie każde zatem naruszenie przez pracodawcę lub działającego w jego imieniu przepisów art. 32 ustawy z 23 maja 1991 r. o związkach zawodowych, gwarantujących ochronę stosunku pracy działaczy związków zawodowych, stanowi rażące naruszenie prawa pracy w rozumieniu art. 281 pkt 3 Kodeksu pracy. (np. Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 listopada 2004 r. w sprawie o sygn. akt II KK 222/04).

Mając na uwadze powyższe Sąd stwierdził, że obwiniona swoim zachowaniem nie wypełniła znamion wykroczenia określonego w art. 281 pkt 3 Kodeksu pracy. W ocenie Sądu brak jest bowiem podstaw do przyjęcia, że obwiniona rozwiązując z oskarżycielem posiłkowym umowę o pracę bez zachowania okresu wypowiedzenia, w sposób rażący naruszyła przepisy prawa pracy.

Podnieść bowiem należy, że powodem rozwiązania w dniu 24 lipca 2014 r. przez D. Biura (...) w (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. A. P. na podstawie art. 52 § 1 pkt 1 Kodeksu Pracy z A. J. umowy o pracę bez zachowania okresu wypowiedzenia było w ocenie Sądu - istotne naruszenie przez A. J. podstawowych obowiązków pracowniczych określonych w art. 100 Kodeksu Pracy.

Powyższe naruszenie tego obowiązku polegało w ocenie Sądu na samowolnym przerwaniu przez A. J. w dniu 29 czerwca 2014 r. dyżuru pracowniczego bez powiadomienia o tym pracodawcy i nieodbieraniu przez w/w pracownika telefonów, wykonywanych przez pracownika (...), mimo wyznaczenia obowiązku pozostawania w dyspozycji pracodawcy (dyżur telefoniczny), w czasie pomiędzy godz. 18.50 a 23.00 czasu lokalnego. Decyzja A. J. o przerwaniu dyżuru była decyzją samowolną i podjętą bez uwzględnienia regulaminu pracy (w tym obowiązujących go przepisów Instrukcji Operacyjnej) i ustalonego w zakładzie pracy porządku i podjętą bez uwzględnienia potrzeb pracodawcy, na podstawie własnych przewidywań, co do tego, czy będzie on pracodawcy jeszcze potrzebny czy też nie. Okoliczności sprawy jednoznacznie dowiodły, że do opierania się na subiektywnych przewidywaniach w tym zakresie A. J. nie był uprawniony i jego przewidywania były błędne. Z zeznań oskarżyciela posiłkowego wynikało, że podjął on decyzję o zaprzestaniu dyżurowania i wzięciu kąpieli, a także o niezabieraniu ze sobą telefonu, który zobowiązany był mieć przy sobie w czasie pełnienia dyżuru, gdyż nie spodziewał się, że będzie zobowiązany do wykonywania czynności związanych z pełnionym dyżurem. Oceniając zachowanie oskarżyciela posiłkowego wskazać należy, że nie był on uprawniony do samodzielnego decydowania o tym, kiedy może przerwać lub zakończyć pełniony dyżur pracowniczy. Działanie oskarżyciela posiłkowego było działaniem przemyślanym, popartym własną decyzją, do podejmowania której nie był uprawniony i była to decyzja, która nie została skonsultowana z pracodawcą – oskarżyciel posiłkowy nie upewnił się czy może przerwać dyżur i czy będzie jeszcze potrzebny. Zachowanie oskarżyciela posiłkowego w związku z niedyspozycją jednego z członków personelu pokładowego, wykonującego rotację W.-W.-W.-A.-W., mogło spowodować anulowanie rejsu do W. i A.. W tym dniu doszło do opóźnienia rejsu do W. (LO 773) o 40 minut. W przypadku odebrania telefonu, dyżurujący pracownik miałby możliwość przybyć w czasie, od natychmiast – do maksymalnie 1,5 godziny od telefonu, w zależności od możliwości. Prawidłowe zatem pełnienie dyżuru przez A. J. mogło zmniejszyć opóźnienie lotu. Czas do przybycia liczony byłby od odebrania telefonu przez pełniącego dyżur pracownika. Jednocześnie Sąd stwierdził, ze jedna ze wskazanych przesłanek do rozwiązania umowy bez wypowiedzenia z winy pracownika w postaci określenia, że działanie A. J. poza innymi zagrożeniami – spowodowało opóźnienie rejsu do W. o 40 minut, w związku z problemami ze znalezieniem zastępstwa – nie jest w całości zasadne. Albowiem działanie A. J. narażało pracodawcę w ogólne na anulowanie lotu lub narażało na znaczące jego opóźnienie. Zaistniałe natomiast opóźnienie 40 minutowe lotu do W., nie jest w ocenie Sądu dostateczną dodatkową podstawą w okolicznościach sprawy do uznania, jako przesłanki do wypowiedzenia umowy, albowiem, istotnie opóźnienie tego lotu mogło by być mniejsze, gdyby A. J. niezwłocznie odebrał telefon i niezwłocznie przybył, lecz gdyby odebrał niezwłocznie telefon, to mogłaby także nastąpić dopuszczalna przez instrukcję sytuacja, jego przybycia w ciągu maksymalnie 90 minut na lotnisko. Wskazać zdecydowanie należy, że zachowanie A. J. w przypadku konieczności odwołania lotu (gdyby nie znaleziono zastępstwa), mogło narazić pracodawcę na wymierne straty, związane m.in. z pokryciem kosztów hotelu dla pasażerów odwołanych lotów oraz wypłaceniem odszkodowania dla w/w pasażerów. Odwołanie lotów wpłynęłoby negatywnie na sytuację finansową i wizerunkową przedsiębiorstwa. Zdarzenie takie mogłoby spowodować, że pracodawca traciłby swoją wiarygodność jako odpowiedzialnego partnera w oczach obecnych, jak i przyszłych pasażerów. Straty te często trudniej jest naprawić niż szkody pieniężne. W ocenie Sądu oceniając zachowanie oskarżyciela posiłkowego nie ma znaczenia okoliczność, że inna osoba, która nie pełniła dyżuru tego dnia, zgodziła się przybywając z własnego czasu wolnego, zastąpić oskarżyciela posiłkowego i świadczyć swoją pracę podczas lotu do W.. Można sobie wyobrazić jednakże sytuację, że żaden z niedyżurujących pracowników nie miałby możliwości przybyć by zastąpić A. J. bądź że pracodawca nie mógłby nawiązać z nimi kontaktu (np. wyłączone telefony po pracy u osób nie mających dyżuru lub np. pozostawanie w niedyspozycji lub brak możliwości zorganizowania opieki dla dziecka przez osoby niedyżurujące). Zachowanie A. J. naraziło pracodawcę na znaczne ryzyko i konieczność poszukiwania innej osoby mogącej wykonać lot w zastępstwie A. J., w sytuacji braku takiego obowiązku. Zachowanie A. J. wreszcie narażało klientów
Lot – pasażerów – na konieczność zmiany własnych planów zawodowych, osobistych rodzinnych – w przypadku gdyby lot został odwołany, co wiązałoby się dla nich z koniecznością pobytu w hotelu w
W., odwołania planów osobistych, a dla pracodawcy z kosztami.

Sąd miał na uwadze, iż oskarżyciel posiłkowy został pismem z dnia 26 października 2011 r. imiennie wskazany przez Związek Zawodowy (...) S.A. jako podlegający szczególnej ochronie do dnia 26 kwietnia 2015 r.

Zgodnie z art. 32 Ustawy o związkach zawodowych, w którym zostały zawarte unormowania prawne w sprawie szczególnej ochrony trwałości stosunku pracy działaczy związkowych, pracodawca bez zgody zarządu zakładowej organizacji związkowej nie może wypowiedzieć ani rozwiązać stosunku pracy z imiennie wskazanym uchwałą zarządu jego członkiem lub z innym pracownikiem będącym członkiem danej zakładowej organizacji związkowej, upoważnionym do reprezentowania tej organizacji wobec pracodawcy albo organu lub osoby dokonującej za pracodawcę czynności w sprawach z zakresu prawa pracy oraz zmienić jednostronnie warunków pracy lub płacy na niekorzyść pracownika (z wyjątkiem gdy dopuszczają to odrębne przepisy). Ochrona ta przysługuje przez okres określony uchwałą zarządu, a po jego upływie – dodatkowo przez czas odpowiadający połowie okresu określonego uchwałą, nie dłużej jednak niż rok po jego upływie. Zgodnie z postanowieniami art. 32 wskazanej ustawy, gwarancjami trwałości stosunku pracy w sferze podmiotowej zostali objęci imiennie wskazani członkowie zarządu zakładowej organizacji związkowej.

Mając na uwadze powyższe rozważania należało w tym miejscu ustalić czy dopuszczalne jest w takiej sytuacji rozwiązanie z pracownikiem umowy o pracę mimo sprzeciwu związku zawodowego. W doktrynie i orzecznictwie przyjmuje się, że osłona pracowników podlegających szczególnej ochronie jest szeroka, ale nie bezwzględna. Jak wskazał w wyroku z dnia 26 listopada 2003 r., I PK 616/02 Sąd Najwyższy i Sąd w niniejszej sprawie podziela ten pogląd, celem ochrony działacza związkowego jest wyłącznie zagwarantowanie mu niezależności w wypełnianiu funkcji, a przepisy wyznaczające zakres tej ochrony mają charakter regulacji szczególnej i muszą być wykładane ściśle. Działalność związkowa nie może przeto być pretekstem do nieuzasadnionego uprzywilejowania pracownika w sferach nie dotyczących sprawowania przez niego funkcji. Przeciwny sposób myślenia o ochronie trwałości stosunku pracy działaczy związkowych byłby dyskryminujący dla pracowników, którzy członkami związku zawodowego nie są albo nie sprawują w nich żadnych funkcji.

W tym miejscu należało odnieść się do przepisów ogólnych Kodeksu pracy. W art. 8 niniejszej ustawy została umieszczona reguła generalna, zaczerpnięta wprost z art. 5 Kodeksu cywilnego. W myśl powołanej reguły działanie lub zaniechanie stron stosunku pracy, tj. pracownika lub pracodawcy, nie jest uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z ochrony, jeżeli jest sprzeczne z jego społeczno-gospodarczym przeznaczeniem lub zasadami współżycia społecznego. Wprowadzenie przez ustawodawcę wskazanych klauzul generalnych pozwala uniknąć sytuacji, w których stosowanie prawa doprowadziłoby do skutków niemożliwych do zaakceptowania z uwagi na cel regulacji lub normy współżycia społecznego.

Wobec powyższego nie każde więc naruszenie przez pracodawcę lub działającej w jego imieniu osoby, przepisów art. 32 ustawy O związkach zawodowych, stanowi rażące naruszenie prawa pracy w rozumieniu art. 281 pkt 3 Kodeksu Pracy. Pracodawca ma prawo rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika imiennie wskazanego przez organizację związkową jako podlegającego szczególnej ochronie, bez zgody Zarządu tego związku, w trybie art. 52 Kodeksu Pracy, w przypadku istnienia podstaw do powołania się na klauzulę generalną zawartą w art. 8 Kodeksu Pracy (zasady współżycia społecznego). Wykorzystywanie przez zatrudnionego prawa do szczególnej ochrony stosunku pracy, w sposób sprzeczny z przeznaczeniem tego prawa może, więc zostać zakwestionowane przez pracodawcę, poprzez zwolnienie tego pracownika mimo zakazu prawnego.

Okolicznością towarzyszącą, choć nie mającą dużego znaczenia dla rozstrzygnięcia, była okoliczność, że oskarżyciel posiłkowy nie był osobą, która w sposób szczególnie aktywny uczestniczyła w ostatnich latach w działaniach wobec pracodawcy podejmowanych przez Związek Zawodowy (...) S.A. Jednocześnie żaden z dowodów, które zostały przeprowadzone na żądanie stron postępowania nie wykazał, że rozwiązanie umowy o pracę bez zachowania okresu wypowiedzenia z A. J. było powiązane z wykonywaną przez niego działalnością w Związku Zawodowym (...) S.A.

W konsekwencji Sąd stwierdził, że D. Biura (...) w (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. A. P. rozwiązując umowę o pracę bez wypowiedzenia z winy A. J. zatrudnionego na stanowisku starszego stewarda L.D. Personelu Pokładowego, argumentując swoją decyzję naruszeniem przez w/w pracownika podstawowego obowiązku pracowniczego dbania o dobro zakładu pracy, nie dopuściła się popełnienia wykroczenia i jej działanie pozbawione było cech rażącego naruszenia przepisów prawa pracy przy rozwiązaniu umowy. Przedmiotem spornym, przed Sądem Pracy, pomiędzy (...) Spółka Akcyjna i A. J. jest, czy postępowanie A. J., będące powodem rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika – stanowiło ciężkie naruszenie przez pracownika podstawowego obowiązku pracowniczego dbania o dobro zakładu pracy. Kwestia gradacji stopnia naruszenia obowiązków pracowniczych zawsze jest do pewnego stopnia kwestią ocenną. Sąd w niniejszej sprawie stwierdził, że niewątpliwie zachowanie A. J. (polegające na samowolnym przerwaniu dyżuru, nieodbieraniu telefonów z (...), niepowiadomieniu pracodawcy o przerwaniu dyżuru, narażeniu pracodawcy na ryzyko konieczności odwołania lotu, na szkody finansowe i wizerunkowe) było istotnym naruszeniem obowiązków pracowniczych, które mogło zostać ocenione jako ciężkie, przy uwzględnieniu interesów pracodawcy i znaczenia tego naruszenia dla narażenia pracodawcy na straty. W konsekwencji uznać należy, że istotny charakter naruszenia obowiązków pracowniczych - mógł powodować uznanie przez obwinioną jako dyrektora Biura Z. Zasobami Ludzkimi, za uzasadnioną oceny, że zachowanie wskazanego pracownika miało charakter ciężkiego naruszenia. Tym samym brak jest podstaw do uznania, że z uwzględnieniem powyższych przesłanek, ocena stanowiska związku zawodowego przez pryzmat art. 8 Kodeksu pracy, dokonana przez obwinioną, nie była dopuszczalna. W konsekwencji, niezależnie od tego, jaki będzie innego wynik postępowania z powództwa A. J. przeciwko (...) Spółka Akcyjna o przywrócenie do pracy (nieprawomocny wyrok w sprawie VII P 1206/14 k. 175) Sąd uznał na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego, że po stronie obwinionej nie było żadnego zachowania, które by wyczerpywało znamię zarzuconego jej wykroczenia w niniejszym postępowaniu – rażącego naruszenia przepisów prawa pracy. Jednocześnie Sąd ocenił, że rozstrzygnię cie jakie zapadnie przed Sądem Pracy, nie ma wpływu na rozstrzygnięcie przez Sąd w niniejszej sprawie pod kątem ustalenia istnienia lub nie znamion wykroczenia w działaniu osoby reprezentującej pracodawcę, wobec czego Sąd stwierdził brak przesłanek do odroczenia lub zawieszenia z urzędu, postępowania w sprawie o wykroczenie, do czasu zakończenia postępowania przed Sądem Pracy.

Mając na uwadze wszystkie wskazane wyżej okoliczności Sąd uniewinnił A. P. od popełnienia zarzuconego jej wykroczenia, wobec stwierdzenia, że obwiniona swoim zachowaniem nie wypełniła znamion czynu określonego w art. 281 pkt 3 ustawy z dnia 26 czerwca 1974 r. Kodeks pracy w związku z art. 32 ust. 1 ustawy z dnia 23 maja 1991r. o związkach zawodowych, lecz działała chroniąc słuszny interes pracodawcy w związku z istotnym naruszeniem przez pracownika dobra zakładu pracy, decyzja zaś o zwolnieniu pracownika w istniejących okolicznościach nie miała związku z działalnością związkową pracownika.

O kosztach postępowania Sąd orzekł w oparciu o art. 118 § 2 kpw, zgodnie z którym w razie uniewinnienia obwinionego w sprawie, w której wniosek o ukaranie złożył oskarżyciel publiczny, ponosi je Skarb Państwa.