Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI ACa 399/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 stycznia 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie VI Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący – Sędzia SA Małgorzata Borkowska

Sędziowie: SA Maciej Kowalski

SO Magdalena Sajur-Kordula (spr.)

Protokolant: Katarzyna Łopacińska

po rozpoznaniu w dniu 20 stycznia 2016 roku w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa E. S.

przeciwko Towarzystwu (...) S.A. w W.

o zadośćuczynienie i ustalenie

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 17 grudnia 2014 r.

sygn. akt XXV C 133/13

I.  zmienia zaskarżony wyrok częściowo:

a)  w punkcie pierwszym ten sposób, że obniża zasądzoną kwotę 60 000zł (sześćdziesiąt tysięcy złotych) do 20 000zł (dwadzieścia tysięcy złotych) wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 1 kwietnia 2011roku do dnia zapłaty i oddala powództwo co do kwoty 40 000zł (czterdzieści tysięcy złotych) z ustawowymi odsetkami od kwoty 20 000zł (dwadzieścia tysięcy złotych) od dnia 1 kwietnia 2011roku do dnia zapłaty i od kwoty 20 000zł (dwadzieścia tysięcy złotych) od dnia 31 października 2011roku do dnia zapłaty;

b)  w punkcie czwartym w ten sposób, że zasądza od E. S. na rzecz Towarzystwa (...) S.A. w W. kwotę 1800zł (jeden tysiąc osiemset złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu;

c)  w punkcie piątym w ten sposób, że nakazuje pobrać od Towarzystwa (...) S.A. w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w W. kwotę 750zł (siedemset pięćdziesiąt złotych) tytułem należnej opłaty sądowej od uwzględnionej części powództwa oraz kwotę 653,13 zł (sześćset pięćdziesiąt trzy złote i trzynaście groszy) tytułem zwrotu wydatków;

d)  w punkcie szóstym w ten sposób, że odstępuje od obciążenia E. S. opłatą sądową od oddalonej części powództwa oraz od ponoszenia wydatków;

II.  odrzuca apelację co do punktu 3 wyroku;

III.  oddala apelację w pozostałej części;

IV.  odstępuje od obciążenia E. S. obowiązkiem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego na rzecz strony pozwanej.

Sygn. akt VI ACa 399/15

UZASADNIENIE

Powódka E. S. wniosła o zasądzenie na swoją rzecz od pozwanego (...) S.A. w W. kwoty 80.000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz ustalenia odpowiedzialności pozwanego na przyszłość za skutki wypadku komunikacyjnego, któremu uległa w dniu 11 grudnia 2007 roku. Towarzystwo (...) S.A. w W. jest następcą prawnym pozwanej spółki.

Wyrokiem z dnia 17 grudnia 2014r. Sąd Okręgowy w Warszawie zasądził od Towarzystwa (...) S.A. w W. na rzecz E. S. kwotę 60.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami, ustalił odpowiedzialność pozwanego za skutki wypadku, które mogą się ujawnić w przyszłości, oddalił powództwo w pozostałej części oraz rozstrzygnął o kosztach procesu.

Sąd Okręgowy oparł swe rozstrzygnięcie na następujących ustaleniach i rozważaniach prawnych:

W dniu 11 grudnia 2007 r., powódka E. S. jechała jako pasażerka samochodem M. (...) nr. rej (...), którym kierowała jej siostra A. B.. Kobiety wracały do domu, jechały trasą R.- P. w gm. K.. Kierująca samochodem A. B. dokonując manewru wyprzedzania innego pojazdu naruszyła zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym, nie dostosowała prędkości do warunków panujących na drodze, padał deszcz, nawierzchnia drogi była mokra. Po wyprzedzeniu samochodu ciężarowego marki S., kierująca pojazdem M. (...) zbyt gwałtownie powracając na swój pas ruchu zakończyła manewr wyprzedzania i wpadła w poślizg, straciła panowanie nad pojazdem, zjechała na pobocze uderzając w przydrożne drzewo. Na skutek zderzenia ucierpiała pasażerka samochodu powódka E. S.. Sprawcą wypadku była kierująca pojazdem marki M. - A. B., wyrok skazujący w sprawie karnej prowadzonej przez Sąd Rejonowy w Węgrowie pod sygn. akt II K 12/08 zapadł w dniu 28 lutego 2008 r. Pojazd ubezpieczony był od odpowiedzialności cywilnej w (...) (obecnie (...) SA.).

Powódka bezpośrednio po wypadku przewieziona została do Szpitala w W., gdzie dokonano badania i zaopatrzenia chirurgicznego ran. Następnie została przewieziona do Wojewódzkiego Szpitala (...) w W. gdzie od dnia 12 grudnia 2007 roku do 24 grudnia 2007 roku przebywała i była hospitalizowana. U powódki zdiagnozowano obrażenia ciała w postaci złamania wieloodłamowego trzonu kości udowej 1/3 bliższej, złamania I-IV kości śródstopia lewego, złamania gałęzi górnej kości łonowej po stronie prawej oraz stłuczenia głowy, wielu innych stłuczeń i otarć. Dnia 17 grudnia 2007 r. w szpitalu dokonano zabiegu operacyjnego zespolenia złamania kości udowej, gwoździem długim gamma, oraz zespolenia kości śródstopia drutami K, zastosowano usztywnienie całej nogi metodą L., następnie zastosowano leczenie ran pooperacyjnych. Po zakończeniu hospitalizacji, w dniu 24 grudnia 2007 roku wypisano powódkę ze Szpitala (...) w W.. Powódka otrzymała zalecenie odpoczynku i leżenia, nieobciążania operowanej kończyny dolnej. Ograniczenia w poruszaniu nie były spowodowane tylko złamaniami kończyny dolnej lewej, ale również złamaniem kości łonowej i licznymi stłuczeniami powypadkowymi. Powódka po wypisie ze szpitala została przewieziona ambulansem do domu swojej przyjaciółki, gdzie przebywała pod jej opieką, miała tam dobre warunki do rekonwalescencji, przyjaciółka posiadała łóżko ortopedyczne. Powódką zajmowała się również jej siostra A. B.. W czasie rekonwalescencji E. S. leżała, wymagała opieki osób trzecich, jej samodzielność była ograniczona. Dopiero w dniu 17 stycznia 2008 roku w wyniku przeprowadzonej kontroli pooperacyjnej w poradni Szpitala (...) powódka otrzymała zezwolenie na samodzielne poruszanie się, jednak ze szczególną uwagą na ograniczenie obciążania operowanej nogi. E. S. zaczęła wstawać, próbowała chodzić, jednak nie mogła poruszać się bez pomocy sprzętu ortopedycznego. Pozostawiono u niej usztywnienie kończyny jak również spojenia drutowe kości. Powódka przez kolejne tygodnie pobytu w domu starała się być samodzielna, jednak niezmiennie potrzebowała opieki osoby trzeciej. Podczas kolejnej wizyty kontrolnej 8 lutego 2008 roku zalecono dalsze stopniowe zwiększanie obciążenia operowanej stopy. Powódka mogła poruszała się samodzielnie przy pomocy sprzętu wspomagającego, tj. kuli łokciowej lub balkonika. W lutym 2008 roku powódka zmieniła miejsce pobytu, przeprowadziła się do siostry, która przejęła nad nią opiekę, przyjaciółka z racji powrotu do pracy nie mogła kontynuować opieki, ale pomagała dorywczo. Z nowego miejsca bliżej było dojeżdżać na rehabilitację i badania, na które dowoził powódkę mąż siostry. Podczas wizyty w poradni ortopedycznej szpitala wojewódzkiego dnia 28 lutego 2008 roku, stwierdzono u powódki zrost wieloodłamowy bez pełnej przebudowy, zalecono rehabilitację szpitalną, na którą skierowano powódkę do Szpitala (...) w O.. Od dnia 10 kwietnia 2008 roku do dnia 21 maja 2008 roku powódka przebywała na oddziale (...) w Szpitalu (...) w O.. Po przyjęciu na oddział (...) u powódki zdiagnozowano (...) Po zakończeniu leczenia na oddziale (...) szpitala w O. powódka odzyskała częściowo sprawność ruchową, jej stan się poprawił, poruszała się za pomocą jednej kuli łokciowej, jednak w dalszym ciągu odczuwalne były skutki wypadku, widoczne było to również w chodzie powódki, który był nierówny i nienaturalny. Po powrocie do domu powódka zgodnie z zaleceniami lekarza prowadzącego we własnym zakresie kontynuowała rehabilitację i wyuczone ćwiczenia. Powódka 2 czerwca 2008 roku została uznana przez komisję lekarską ZUS za niezdolną do pracy, jednak w związku z rokowaniami odzyskania sprawności i zdolności do pracy świadczenie rehabilitacyjne przyznano na okres 6 miesięcy. Powódka ze względu na korzystne rokowania poprawy sprawności fizycznej została skierowana na turnus rehabilitacyjny do sanatorium (...) w A.. Powódka poddana została w okresie od dnia 20 sierpnia 2008 r. do dnia 12 września 2008 r. licznym zabiegom fizykalno-usprawniającym, których efektem była poprawa stanu zdrowia powódki i usprawnienie. Po powrocie z sanatorium w A. powódka, mogła już poruszać się bez używania sprzętu ortopedycznego, chociaż nadal nie był to pełny powrót do zdrowia, gdyż E. S. nadal odczuwała bóle lewej nogi. Po powrocie do domu otrzymała zalecenia dalszego kontynuowania ćwiczeń usprawniających. Po zakończeniu okresu świadczenia rehabilitacyjnego w wyniku powrotu do sprawności fizycznej zezwalającego na powrót do pracy w charakterze urzędnika, powódka wróciła do pracy w Urzędzie Miasta H. 8 grudnia 2008 roku. Sprawność ruchowa powódki, co prawda nie powróciła w pełni, jednak z uwagi na charakter wykonywanej pracy, powrót do niej był możliwy i taką decyzję podjął lekarz orzecznik, również powódka ze względów finansowych podjęła decyzję o powrocie do pracy. Powódka w 2009 roku prywatnie kontynuowała rehabilitację, kilka razy w tygodniu dojeżdżała rowerem lub pociągiem na zajęcia do ośrodka rehabilitacji w S.. Powódka od chwili zakończenia hospitalizacji była pod kontrolą (...) Szpitala Wojewódzkiego w W., gdzie uczęszczała na wizyty kontrolne. W 2010 roku po jednej z kolejnych wizyt kontrolnych powódka została skierowana na zabieg operacyjny usunięcia zespoleń kości udowej oraz śródstopia. Zabieg operacyjny wykonano w klinice (...) w L. w okresie od 27 marca 2010 r. do 28 marca 2010 roku. W dniu 29 marca 2010 roku powódka przeszła pomyślnie kontrolę pooperacyjną w klinice i została wypisana do domu. W okresie bezpośrednio następującym po zabiegu usunięcia zespoleń kości powódka powróciła do używania kul łokciowych i została skierowana do Szpitala (...) w O., ponownie celem podjęcia rehabilitacji usprawniającej. Okres hospitalizacji powódki w Szpitalu (...) w O. trwał od 21 kwietnia 2010 r. do 26 maja 2010 r. W czasie operacyjnego zabiegu i późniejszej rehabilitacji powódka przebywała na zwolnieniu lekarskim.

Aktualny stan zdrowia powódki z punktu widzenia ortopedycznego - to stan po operacyjnym leczeniu złamania kości udowej lewej z odłamami pośrednimi. Powódka ma ograniczenie ruchomości kręgosłupa szyjnego oraz występują wzmożone napięcia mięśniowe mięśni przykręgosłupowych odcinka szyjnego kręgosłupa; niewielkie ograniczenie ruchomości rotacji zewnętrznej biodra lewego i niewielkie ograniczenie zakresu ruchomości stopy lewej - stan ten odpowiada stanowi po operacyjnym leczeniu złamania wieloodłamowego kości udowej lewej z odłamami pośrednimi oraz po złamaniu kości śródstopia leczone również operacyjnie. Jednakże nie wszystkie dolegliwości kręgosłupa, które zgłasza powódka są związane tylko ze skutkami przedmiotowego wypadku - gdyż badania wskazują na zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa u powódki. Cierpienia powódki w związku z urazami z wypadku były znaczne; złamanie kości łonowej u powódki wygoiło się prawidłowo, bez zniekształcenia i bez istotnego ograniczenia w obrębie stawu biodrowego, natomiast złamanie kości udowej spowodowało długotrwałą konieczność leczenia oraz długotrwały uszczerbek na zdrowiu, na uszczerbek ten składa się również złamania kości śródstopia u powódki. Trwały uszczerbek na zdrowiu powódki w kwestii schorzeń ortopedyczno- urazowych doznanych w wypadku kształtuje się na poziomie 27 %. Natomiast skutki złamania kości śródstopia u powódki są trudne do przewidzenia, albowiem złamanie w obrębie śródstopia powoduje również upośledzenie krążenia, każde nadmierne obciążenie kończyny po takim złamaniu powoduje obrzęk stopy i dolegliwości bólowe, co uzasadnia stwierdzenie ze skutki takiego urazu będą odczuwalne do końca życia. Nadto u powódki występuje w obrębie biodra lewego niepełne pokrycie głowy kości udowej przez panewki - stan ten u osoby po złamaniu podkrętarzowym może sprzyjać wcześniejszemu rozwojowi zmian zwyrodnieniowych spowodowanych naciskiem głowy kości udowej na stropy panewki, co z kolei powoduje patologię chodu - w związku z powyższym, rokowania na przyszłości co do stanu zdrowia powódki w tym zakresie są trudne do przewidzenia. Po przeprowadzonym leczeniu i rehabilitacji u powódki nastąpiło zespolenie złamań kości udowej, kości śródstopia oraz kości łonowej, rehabilitacja przywróciła powódce sprawność przejawiającą się funkcjonalną ruchomością w stawach i wydolnością mięśni je kontrolujących, tylko w niewielkim stopniu występuje ograniczenie ruchomości oraz deficyt masy mięśnia czworogłowego, który jednak może mieć wpływ na ograniczenie aktywności fizycznej powódki, tj. biegania i mniejszej niż przed wypadkiem tolerancji wysiłku i bólów stawów kończyny dolnej lewej po większym i dłuższym obciążeniu. Natomiast dysfunkcje ruchowe powódki nie ograniczają jej zdolności do samoobsługi, czynności życia codziennego i pracy. Rehabilitacja przyniosła wymierny efekt powróciła sprawność pozwalająca na samodzielne funkcjonowanie w życiu codziennym , nie wyklucza to jednak powstania zmian zwyrodnieniowych stawów i związanych z tym dolegliwości bólowych, co będzie wymagało podjęcia rehabilitacji w postaci fizjoterapii ambulatoryjnej w przyszłości. W kwestii obrażeń neurologicznych nie występują one u powódki, zarówno w historii choroby jak również obecnie brak jest objawów i symptomów świadczących o uszkodzenia układu nerwowego. Nie stwierdzono zespołu neurologicznego (pourazowego) skutkującego zaburzeniami funkcji ośrodkowego jaki obwodowego układu nerwowego. Natomiast uraz głowy doznany przez powódkę w wypadku dotyczył zranienia w okolicy czołowej i z tego powodu istnieje u powódki w okolicy czołowej lewej szpecąca blizna długości ok. 4 cm (niebolesna, bez cech przeczulicy), mająca charakter wady estetycznej. W ocenie psychologicznej na skutek działania czynników stresowych związanych z wypadkiem i odniesionymi obrażeniami, a także z okresem leczenia i rehabilitacji, powódka była poddana znacznemu stopniu obciążeniu emocjonalnemu. W okresie pierwszego roku po wypadku powódka rozwinęła objawy reakcji adaptacyjnej z dominującym obniżeniem nastroju. E. S. w chwili wypadku miała 38 lat, posiadała dwójkę małoletnich dzieci uczęszczających do szkoły. Pracowała jako urzędnik na stanowisku (...). Powódka przed wypadkiem była osobą aktywną, mającą plany na przyszłość, uprawiała sport m.in. biegała, jeździła na rowerze, jeździła na nartach, uprawiała fitness. Z racji samotnego wychowywania dzieci była też aktywna w życiu „domowym" gotowała sprzątała, prowadziła przydomowy ogródek, również praca wymagała od niej nierzadko dynamiczności i pełnej sprawności. Obecnie powódka kontynuuje pracę w UM H. na stanowisku (...), dzieci uczą się nadal, są już pełnoletnie, pomagają powódce w z pracach domowych. Powódka nie powróciła do aktywności sprzed wypadku, co prawda uczęszcza na zajęcia rehabilitacji jeździ na rowerze czy chodzi na spacery, lecz nie może biegać, jeździć na nartach prowadzenie domu również wymaga pomocy np. dzieci. Powódka odczuwa dyskomfort i lęk przed jazdą samochodem, częściej wybiera alternatywne środki transportu, również stany bólowe i zmniejszenie aktywności fizycznej wpłynęło na pogorszenie samooceny. W postępowaniu likwidacyjnym pismem z 28 kwietnia 2009 roku powódka żądała wypłaty z tytułu zadośćuczynienia w kwoty 80.000 zł z tytułu poniesionych kosztów leczenia w łącznej kwocie 11.872,04 zł zaś z tytułu utraconych zarobków kwoty 4.307,09 zł. W toku postępowania likwidacyjnego pozwany wypłacił powódce tytułem zadośćuczynienia łącznie kwotę 40.000 zł ( w dniu 6 lipca 2009 r. kwotę 30.000 zł oraz w dniu 22 września 2009 r. kwotę 10.000 zł), zaś z tytułu poniesionych kosztów leczenia, rehabilitacji zniszczonej odzieży i rachunków telefonicznych - 1685,91 zł, z tytułu zwrotu utraconych zarobków kwotę 4307,09 zł, z tytułu kosztów opieki osób trzecich kwotę 3050 zł oraz z tytułu zwrotu kosztów dojazdów 348 zł.

W ocenie Sądu I instancji, roszczenie powódki o zadośćuczynienie zasługiwało co do zasady na uwzględnienie. W niniejszej sprawie bezsporna była zasada odpowiedzialności pozwanego jako ubezpieczyciela na podstawie art. 822 § 1 i 2 k.c. z uwagi na zawartą z posiadaczem pojazdu mechanicznego umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej. Bezsporne było również, co do zasady, wystąpienie u powódki obrażeń ciała i uszczerbków na zdrowiu, w tym cierpień fizycznych i psychicznych na skutek wypadku drogowego z dnia 11 grudnia 2007r. Natomiast pozwany zakwestionował wysokość roszczenia dochodzonego przez powódkę tytułem zadośćuczynienia, twierdząc, iż świadczenie wypłacone dotychczas powodowi czyni zadość wszelkim jego żądaniom.

Sąd Okręgowy uznał, że jeśli chodzi o szkodę niemajątkową (krzywdę) należało oprzeć się na art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. W myśl wskazanych przepisów w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Ze względu na niewymierność krzywdy określenie w konkretnym wypadku odpowiedniej sumy pozostawione zostało Sądowi. Odpowiednia suma w rozumieniu omawianego przepisu nie oznacza jednak sumy dowolnej, określonej wyłącznie według uznania Sądu, a jej prawidłowe ustalenie wymaga uwzględnienia wszystkich okoliczności mogących mieć w danym przypadku znaczenie. Wobec tego Sąd ustalając wysokość należnego poszkodowanej zadośćuczynienia odwołał się do kryteriów wypracowanych przez orzecznictwo. Zgodnie z dorobkiem judykatury określając wysokość zadośćuczynienia sąd powinien wziąć pod uwagę wszystkie okoliczności mające wpływ na rozmiar doznanej krzywdy, a zwłaszcza stopień i czas trwania cierpień psychicznych i fizycznych, trwałość skutków czynu niedozwolonego, prognozy na przyszłość, wiek poszkodowanego, a także przyczynienie się poszkodowanego do powstania szkody. Powyższe kryteria pozwalają określić ramy, w jakich powinno mieścić się zadośćuczynienie, które z jednej strony powinno przedstawiać realną, ekonomicznie odczuwalną wartość, z drugiej zaś powinno być umiarkowane, przez co należy rozumieć kwotę pieniężną, której wysokość jest utrzymana w rozsądnych granicach odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa. Sąd podniósł również, że w orzecznictwie ostatniego okresu podnosi się uzupełniający charakter zasady umiarkowanego zadośćuczynienia - w przyjętym wyżej znaczeniu - w stosunku do kwestii zasadniczej, jaką jest rozmiar szkody niemajątkowej i wskazuje, że powołanie się przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia na potrzebę utrzymania go w rozsądnych granicach nie może prowadzić do podważenia jego kompensacyjnej funkcji (tak: Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 22 czerwca 2005 roku, III CK 392/04, Lex nr 177203, wyroki Sądu Najwyższego z dnia 12 września 2002 roku, IV CKN 1266/00 niepubl. oraz z dnia 30 stycznia 2004 roku, I CK 131/03, OSNC 2005, nr 2, poz. 40). Zadośćuczynienie spełnia funkcję łagodzącą za doznaną niewymierną materialnie krzywdę.

Obrażenia, doznane przez powódkę w rezultacie wypadku z dnia 11 grudnia 2007 roku były, w ocenie Sadu I instancji, niewątpliwie dotkliwe. U powódki rozpoznano urazy w postaci złamania wieloodłamowego trzonu kości udowej 1/3 bliższej, złamania I-IV kości śródstopia lewego, złamania gałęzi górnej kości łonowej po stronie prawej oraz stłuczenia głowy, wielu innych stłuczeń i otarć w toku dalszego leczenia dodatkowo zanik mięśnia czworogłowego i uszkodzenie więzadła krzyżowego lewego. W zakresie obrażeń ortopedycznych oraz ich następstw podjęte leczenie pozwoliło na zrost kości i powrót do poruszania się samodzielnego bez pomocy sprzętu ortopedycznego. W układzie ruchu pozostało niewielkie ograniczenie ruchomości biodra lewego oraz niewielkie ograniczenie ruchomości stopy lewej. Uszkodzenia kości udowej spowodowało natomiast długotrwały uszczerbek na zdrowiu, podobnie jak złamanie kości śródstopia. Wypadek spowodował 27 % trwały uszczerbek na zdrowiu powódki z przyczyn ortopedycznych. Obrażenia powypadkowe wiązały się, przede wszystkim, z bólem fizycznym, najintensywniejszym w dniu wypadku, ale nadal silnym w okresie leczenia, w tym operacyjnego po wypadku jak również w momencie usuwania zespoleń kości w 2010 r. Powódce zespolono kości za pomocą metalowych elementów (gwóźdź gamma ,druty K). Ból fizyczny, choć już w mniejszym natężeniu i o subiektywnym charakterze, trwa do chwili obecnej.

W związku z przebytymi złamaniami i ich leczeniem cierpienie powódki było znaczne, wynikało to z konieczności leczenia operacyjnego które powoduje cierpienie fizyczne w formie bólu oraz ograniczenia sprawności narządu ruchu przez długi okres.

Urazy ortopedyczne, których powódka doznała, w ocenie Sądu I instancji, rzutują na jej przyszłe zdrowie. W sferze psychicznej zdrowie powódki ucierpiało w wyniku przeżycia sytuacji stresowej oraz związanej z nim późniejszym brakiem samodzielności i obawą o zdrowie. W okresie kilku miesięcy po wypadku, kiedy powódka nie mogła pracować ani zajmować się dziećmi, wymagała opieki osób trzecich. Z uwagi na złamania i zalecenia leżenia wszelkie czynności życia codziennego począwszy od karmienia aż do utrzymywania higieny, wymagały pomocy, co powodowało dyskomfort powódki oraz odczuwanie stresu i zakłopotania. Ponadto wydarzenia związane z wypadkiem powracały i powracają obecnie do niej, utrzymywały się stany napięcia emocjonalnego, które zresztą pozostały do dziś w postaci bodźców lękowych, do dziś powódka odczuwa niechęć i lęk przed jazdą samochodem. W rok po wypadku powódka rozwinęła objawy reakcji adaptacyjnej z dominującym obniżeniem nastroju, jednak aktualny stan psychiczny powódki nie ujawnia cech chorób psychicznych, odczuwa obciążenie psychiczne spowodowane dolegliwościami bólowymi po urazach, a także obniżenie jakości życia na skutek ograniczeń w funkcjonowaniu fizycznym.

Jeżeli chodzi sprawność ruchową, Sąd stwierdził, że powódka odzyskała ją w znacznym stopniu dzięki długiej i żmudnej rehabilitacji: rehabilitacji szpitalnej, w sanatorium, a także własnych starań. Powódka odzyskała samodzielność w poruszaniu się. Nie mniej jednak, powódka w dalszym ciągu posiada pewne ograniczenia w ruchu stawu skokowego czy też biodrowego, mające wpływ chociażby na aktywność fizyczną i możliwość obciążania wysiłkiem. Obecnie powódka nie wymaga już tak intensywnej rehabilitacji, w zasadzie dalsze korzystanie z niej sprowadza się do ćwiczenia mięśni i ich wzmacniania, co działa niewątpliwie korzystnie na ogólne zdrowie powódki, jednak nie ma większego wpływu na przywrócenie sprawności kończyny lewej, która została osiągnięta na maksymalnym poziomie. Potrzeba korzystania w dalszym ciągu z rehabilitacji powodowane jest bólami kręgosłupa wywołanymi zwyrodnieniami, które nie mają związku z wypadkiem.

Sąd zaznaczył, iż powódka była przed wypadkiem osobą aktywną, zdrową i samodzielną, w rezultacie wypadku została na kilka tygodni uzależniona od pomocy innych osób w najbardziej elementarnych czynnościach dnia codziennego. Wypadek wpłynął na aktywność sportową powódki, obecnie nie może kontynuować chociażby biegania, co przed zdarzeniem było regularnym sportem przez nią uprawianym. Przerwana została również aktywność zawodowa powódki która niemalże rok bo do dnia 7 grudnia 2008 roku podlegała leczeniu i hospitalizacji. W kontekście przytoczonych okoliczności, krzywda powódki, w ocenie Sądu, jest znaczna i za odpowiednią sumę zadośćuczynienia uznać należy kwotę 100.000 zł. Kwota ta jest z pewnością ekonomicznie odczuwalna dla powódki. Z omawianego tytułu, pozwany wypłacił już powódce kwotę 40.000 zł, stąd Sąd zasądził różnicę w kwocie 60.000 zł (pkt. 1 wyroku). Żądanie zadośćuczynienia w pozostałym zakresie jako nieuzasadnione należało oddalić -należało bowiem wziąć pod uwagę, iż powódka nie doznała uszczerbku na zdrowiu w zakresie neurologicznym i nie wszystkie dolegliwości bólowe powódki maja związek z obrażeniami z wypadku. Orzeczenie sądu przyznające zadośćuczynienie ma charakter rozstrzygnięcia deklaratoryjnego, a nie konstytutywnego (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 28 października 2011 r., VI ACa 247/11, LEX nr 1103602). Oznacza to, że roszczenie powoda o zadośćuczynienie jest wymagalne nie od daty wyrokowania, lecz od zaistnienia krzywdy, złożenia pozwanej zawiadomienia o krzywdzie i upływu przepisanego, trzydziestodniowego terminu (art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych). W toku postępowania likwidacyjnego powódka zażądała zadośćuczynienia w kwocie 80.000 zł. Żądanie dalej idące zostało natomiast sformułowane przez powódkę dopiero w pozwie, którego odpis doręczono pozwanemu w dniu 30 września 2011 r. Skoro zatem roszczenie powódki zostało zaspokojone do kwoty 40.000 zł, to za wskazany żądaniem pozwu okres tj. od dnia wniesienia pozwu tj. 1 kwietnia 2011 r. powódce przysługują odsetki ustawowe tylko od kwoty 40.000 zł (art. 481 § 1 k.c). Od pozostałej (stanowiącej nadwyżkę ponad kwotę 40.000 zł), zasądzonej sumy zadośćuczynienia, w kwocie 20.000 zł, odsetki należało zasądzić z upływem 30 dni od dnia doręczenia pozwanemu odpisu pozwu (stosując odpowiednio miesięczny termin z art. 14 ust. 1 u.u.o.), w pozostałej części żądanie odsetek podlegało oddaleniu.

Powódka może żądać ustalenia przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny (art. 189 k.p.c.).

Powód dochodzący naprawienia szkody na osobie, także po wejściu w życie art. 442 1 § 3 k.c, może mieć interes prawny w ustaleniu odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości, zwłaszcza dlatego, że przesądzenie w sentencji wyroku zasądzającego świadczenie odszkodowawcze o odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości, zwalnia powoda (poszkodowanego) - w kolejnym procesie o naprawienie szkód które ewentualnie pojawią się w przyszłości - z obowiązku udowodnienia istnienia wszystkich przesłanek odpowiedzialności podmiotu, na którym taka odpowiedzialność już ciąży (por. uchwałę SN z dnia 24 lutego 2009 r., III CZP 2/09, OSNC nr 12 z 2009 r., poz. 168).

W okolicznościach niniejszej sprawy, powtarzając za opinią biegłego lekarza z zakresu ortopedii, Sąd uznał, że niektóre ze skutków doznanych przez powódkę mogą oddziaływać na jej zdrowie w przyszłości i rokowania na przyszłość co do stanu zdrowia powódki w związku ze wskazanymi przez biegłego schorzeniami ortopedycznymi są trudne do przewidzenia. W przyszłości mogą więc powstać dalsze roszczenia powódki względem pozwanego. Trudności w wykazaniu przesłanek odpowiedzialności pozwanego będą zaś niewątpliwie, wraz z upływem czasu, wzrastać. Powódka ma więc interes prawny w rozumieniu art. 189 k.p.c. i może się skutecznie domagać żądanego w pozwie ustalenia odpowiedzialności pozwanego na przyszłość (pkt.3 wyroku).

Powódka dochodziła łącznie kwoty 80.000 zł, zasądzono 60.000 zł - czyli procentowy stosunek wygrania sprawy przez powoda wynosi ok. 75 %, zaś pozwany wygrał sprawę w 25 %. Koszty poniesione przez powódkę to wynagrodzenie pełnomocnika 3600 zł - mając na procentowy stosunek wygrania sprawy powódce należy się zwrot kwoty 2 700 zł (3600 x 75 %); koszty poniesione przez pozwanego to koszty pełnomocnika 3600 zł - mając na procentowy stosunek wygrania sprawy pozwanemu należy się zwrot kwoty 900zł (3 600zł x 25 %). W konsekwencji pozwany obowiązany jest zwrócić powódce kwotę 1800 zł na podstawie art. 100 k.p.c.

Pozwany został obciążony kosztami sądowymi - opłatą od uwzględnionej części powództwa oraz kosztami opinii biegłych ortopedy, z zakresu rehabilitacji oraz biegłego psychologa w łącznej kwocie 1981,99 zł, albowiem roszczenie o zapłatę zadośćuczynienia zostało co do zasady uwzględnione. Natomiast powódkę obciążono kosztami biegłego lekarza neurologa w kwocie 630,55 zł z uwagi na nie ujawnienie zmian i następstw neurologicznych wypadku, zaś odstąpiono od obciążania powódki opłatą sądową od oddalonej części powództwa.

Apelację od powyższego wyroku wniósł pozwany, zaskarżając go w całości.

Wyrokowi zarzucił naruszenie przepisów prawa materialnego:

-

art. 445 § 1 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie do ustalonego stanu faktycznego i przyjęcie, iż kwota 60.000 zł, ponad dotychczas wypłaconą powódce kwotę 40.000 zł tytułem zadośćuczynienia jest odpowiednia do krzywdy, jakiej doznała powódka E. S. w następstwie wypadku z dnia 11 grudnia 2007 r., podczas gdy w stanie faktycznym kwotę tę należy uznać za rażąco wygórowaną;

-

art. 817 k.c. w zw. z art. 481 §1 k.c. i art. 14 ust. 2 ustawy z dnia 22 maja z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U z 2003, nr 124, poz. 1152 z późn. zm.) poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, że odsetki za opóźnienie od przyznanej kwoty zadośćuczynienia winny być liczone od daty innej, niż data wyrokowania;

-

art. 442 1 § 3 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, że powódka ma interes prawny w żądaniu ustalenia odpowiedzialności pozwanej na przyszłość, podczas gdy po wprowadzeniu do kodeksu cywilnego w przepisu całkowicie odpadła przesłanka ustalania przez sądy odpowiedzialności pozwanego na przyszłość;

Mając powyższe na uwadze wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez:

a)  oddalenie powództwa w całości,

b)  zasądzenie od powódki na rzecz pozwanej kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje wg norm przepisanych.

Powódka na rozprawie w dniu 20 stycznia 2016r. wniosła o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego okazała się częściowo zasadna t.j. w zakresie dotyczącym zarzutu naruszenia przez Sąd Okręgowy art. 445 § 1 k.c., z uwagi na zasądzenie rażąco wygórowanej kwoty zadośćuczynienia.

Zadośćuczynienie, na mocy art. 445 k.c., może być przyznane poszkodowanemu za krzywdy psychiczne i fizyczne pozostające w związku przyczynowo- skutkowym ze zdarzeniem będącym podstawą odpowiedzialności określonego podmiotu. Jest to więc forma rekompensaty pieniężnej z tytułu szkody niemajątkowej, zaś podstawą jego żądania jest krzywda niemajątkowa w postaci ujemnych przeżyć związanych z cierpieniami fizycznymi i psychicznymi.

Przepis powyższy nie formułuje kryteriów, jakimi należy się kierować przy określaniu wysokości zadośćuczynienia, zostały one wskazane w licznym orzecznictwie sądowym. Są to m.in. okres trwania cierpień fizycznych i psychicznych oraz ich nasilenie, liczba pobytów w szpitalu, przebyte operacje, długotrwała bolesność, trwałość czy nieodwracalność skutków, rozmiar kalectwa, wpływ na życie poszkodowanego- konsekwencje doznanego uszczerbku w życiu osobistym i społecznym, wiek poszkodowanego, jego szanse na przyszłość, konieczność korzystania ze wsparcia innych.

Podkreślenia wymaga, że zadośćuczynienie ma charakter uznaniowy i sąd odwoławczy jest uprawniony do korygowania wysokości przyznanego przez sąd I instancji zadośćuczynienia, tylko w wypadku, gdy jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie. Dokonując takiej korekty, wskazać należy, jakie kryteria, wpływające na wysokość zadośćuczynienia, zostały przez sąd niedostatecznie uwzględnione.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, Sąd I instancji zasadnie uznał, że obrażenia, doznane przez powódkę w rezultacie wypadku z dnia 11 grudnia 2007 roku były dotkliwe. W chwili zdarzenia powódka miała 38 lat, obecnie 47. W jego wyniku doznała urazu w postaci złamania wieloodłamowego trzonu kości udowej 1/3 bliższej, złamania I-IV kości śródstopia lewego, złamania gałęzi górnej kości łonowej po stronie prawej oraz stłuczenia głowy, wielu innych stłuczeń i otarć, zaś w toku dalszego leczenia dodatkowo zanik mięśnia czworogłowego i uszkodzenie więzadła krzyżowego lewego. W zakresie obrażeń ortopedycznych oraz ich następstw podjęte leczenie pozwoliło na zrost kości i powrót do poruszania się samodzielnego bez pomocy sprzętu ortopedycznego. W układzie ruchu pozostało niewielkie ograniczenie ruchomości biodra lewego oraz niewielkie ograniczenie ruchomości stopy lewej. Uszkodzenia kości udowej spowodowało długotrwały uszczerbek na zdrowiu, podobnie jak złamanie kości śródstopia. Wypadek spowodował 27 % trwały uszczerbek na zdrowiu powódki z przyczyn ortopedycznych. Obrażenia powypadkowe wiązały się, przede wszystkim, z bólem fizycznym, najintensywniejszym w dniu wypadku, ale nadal silnym w okresie leczenia, w tym operacyjnego po wypadku, jak również w momencie usuwania zespoleń kości w 2010 r. Powódce zespolono kości za pomocą metalowych elementów (gwóźdź gamma,druty K). Ból fizyczny, choć już w mniejszym natężeniu i o subiektywnym charakterze, trwa do chwili obecnej.

W związku z przebytymi złamaniami i ich leczeniem cierpienie powódki było znaczne, wynikało to z konieczności leczenia operacyjnego, które powoduje cierpienie fizyczne w formie bólu oraz ograniczenia sprawności narządu ruchu przez długi okres. Urazy ortopedyczne, których powódka doznała rzutują na jej przyszłe zdrowie. W sferze psychicznej zdrowie powódki ucierpiało w wyniku przeżycia sytuacji stresowej oraz związanej z nim późniejszym brakiem samodzielności i obawą o zdrowie. W okresie kilku miesięcy po wypadku, kiedy powódka nie mogła pracować ani zajmować się dziećmi, wymagała opieki osób trzecich. Z uwagi na złamania i zalecenia leżenia wszelkie czynności życia codziennego począwszy od karmienia aż do utrzymywania higieny wymagały pomocy, co powodowało dyskomfort powódki oraz odczuwanie stresu i zakłopotania. Ponadto wydarzenia związane z wypadkiem powracały i powracają obecnie do niej, utrzymywały się stany napięcia emocjonalnego, które pozostały do dziś w postaci bodźców lękowych, do dziś powódka odczuwa niechęć i lęk przed jazdą samochodem. W rok po wypadku powódka rozwinęła objawy reakcji adaptacyjnej z dominującym obniżeniem nastroju, jednak aktualny stan psychiczny powódki nie ujawnia cech chorób psychicznych, odczuwa obciążenie psychiczne spowodowane dolegliwościami bólowymi po urazach, a także obniżenie jakości życia na skutek ograniczeń w funkcjonowaniu fizycznym.

Podkreślenia wymaga jednak, że powódka odzyskała sprawność ruchową w poruszaniu się, co pozwoliło jej na powrót do pracy i samodzielność życiową. Powódka w dalszym ciągu posiada pewne ograniczenia w ruchu stawu skokowego czy też biodrowego, mające wpływ chociażby na aktywność fizyczną i możliwość obciążania wysiłkiem, ale są to ograniczenia o charakterze niewielkim. Obecnie powódka nie wymaga już tak intensywnej rehabilitacji, w zasadzie dalsze korzystanie z niej sprowadza się do ćwiczenia mięśni i ich wzmacniania, co działa niewątpliwie korzystnie na ogólne zdrowie powódki, jednak nie ma większego wpływu na przywrócenie sprawności kończyny lewej, która została osiągnięta na maksymalnym poziomie. Potrzeba korzystania w dalszym ciągu z rehabilitacji powodowane jest bólami kręgosłupa wywołanymi zwyrodnieniami, które nie mają związku z wypadkiem.

Sąd Apelacyjny uznał więc, że Sąd I instancji w niedostatecznym stopniu uwzględnił okoliczność znacznego wyleczenia powódki, co umożliwiło jej powrót do pracy na dotychczas zajmowane stanowisko oraz samodzielność w życiu codziennym. Biegły lekarz rehabilitant R. P. podała w swej opinii, że stan zdrowia powódki wpływa na możliwość aktywności sportowej, ale nie ogranicza zdolności samodzielnych czynności życia codziennego i pracy. Biegła podkreśliła również, podobnie jak biegły neurolog W. Z., że występujące u powódki bóle kręgosłupa nie mają związku z wypadkiem, są to zmiany zwyrodnieniowe. Z kolei, Sąd I instancji w nadmiernym stopniu uwzględnił występujące u powódki ograniczenia możliwości uprawiania sportu. Powódka istotnie nie może biegać. Podkreślenia wymaga jednak fakt, że nigdy nie uprawiała sportu wyczynowo, poza tym istnieją formy aktywności sportowej dostępne dla powódki np jazda na rowerze.

Uwzględniając powyższe okoliczności, uznać należy że kwota zadośćuczynienia w wysokości 100.000 zł jest rażąco wygórowana przy uwzględnieniu stopnia osiągniętej przez powódkę sprawności, pozwalającej jej na powrót do wykonywanej pracy oraz tego, że obecne cierpienia powódki oraz konieczność rehabilitacji jest spowodowana zwyrodnieniem kręgosłupa, co nie ma związku z wypadkiem. Zdaniem Sądu Apelacyjnego, za odpowiednią sumę zadośćuczynienia uznać należy kwotę 60.000 zł., przy czym pozwany wypłacił powódce w toku postępowania likwidacyjnego kwotę 40.000 zł. Zgodnie z art. 386 § 1 k.p.c. wyrok podlegał zmianie w pkt 1, poprzez obniżenie kwoty zasądzonego (na podstawie art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 822 § 1 i 4 k.c.) zadośćuczynienia do kwoty 20.000 zł Ustawowe odsetki za opóźnienie od dnia 11 kwietnia 2011r. do dnia zapłaty zostały zasądzone na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. W pozostałej części t.j. co do kwoty 40.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od kwoty 20.000 zł od dnia 1 kwietnia 2011r. do dnia zapłaty i od kwoty 20.000 zł od dnia 31 października 2011r. do dnia zapłaty, powództwo zostało oddalone.

Z uwagi na zmianę pkt 1 wyroku, zmianie podlegało również rozstrzygnięcie o kosztach procesu zawarte w pkt 4, przy uwzględnieniu, że powódka wygrała sprawę w 25%, pozwany zaś w 75%. Koszty poniesione przez powódkę to wynagrodzenie pełnomocnika w wysokości 3600 zł, koszty poniesione przez pozwanego to wynagrodzenie pełnomocnika 3600 zł. Na podstawie art. 100 k.p.c. powódka winna zwrócić pozwanemu kwotę 1800 zł (3600zł x 75% - 3600 zł x 25%=2700zł -900 zł=1800 zł). Zmianie podlegał również pkt 5 wyroku, gdzie na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (t.j. Dz.U. z 2014r. poz. 1025 ze zm.) pozwanego obciążono na rzecz Skarbu Państwa- Sądu Okręgowego w W. obowiązkiem zwrotu 25% nieuiszczonej opłaty (750 zł) i 25% wydatków (kwota 653,13 zł), odstąpiono od obciążenia powódki opłatą sadową od oddalonej części powództwa i od ponoszenia wydatków.

Kolejny zarzut apelacji, dotyczący naruszenia art. 817 k.c. w zw. z art. 481 § 1 k.c. i art. 14 ust. 2 ustawy z dnia 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U. z 2003r. Nr 124, poz. 1152 z późn. zm.) okazał się bezpodstawny. Zadośćuczynienie za krzywdę staje się bowiem wymagalne po wezwaniu ubezpieczyciela przez poszkodowanego do spełnienia świadczenia (art. 455 § 1 k.c.). Od tej chwili biegnie termin odsetek za opóźnienie.

Jak prawidłowo ustalił Sąd I instancji, w toku postępowania likwidacyjnego powódka zażądała zadośćuczynienia w kwocie 80.000 zł. Żądanie dalej idące zostało natomiast sformułowane przez powódkę dopiero w pozwie, którego odpis doręczono pozwanemu w dniu 30 września 2011 r. Skoro zatem roszczenie powódki zostało zaspokojone do kwoty 40.000 zł, to za wskazany żądaniem pozwu okres tj. od dnia wniesienia pozwu tj. 1 kwietnia 2011 r. powódce przysługują również odsetki ustawowe od kolejnej kwoty 20.000 zł (art. 481 § 1 k.c.). Brak więc podstaw by przyjąć, że odsetki należą się od daty wyrokowania, skoro zasądzona kwota była dochodzona przez powódkę w postępowaniu likwidacyjnym i była wskazana w zgłoszeniu szkody z dnia 28 kwietnia 2009r.

Wbrew zarzutom apelacji, Sąd I instancji nie dopuścił się naruszenia art. 442 1 § 3 k.c., z którego wynika że w razie wyrządzenia szkody na osobie przedawnienie nie może skończyć się wcześniej niż z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Istnienie takiego przepisu nie wyklucza- co do zasady- możliwości domagania się ustalenia odpowiedzialności odpowiedzialności strony pozwanej za skutki wypadku. W tym wypadku roszczenie powódki okazało się uzasadnione, któremu uległa 11 grudnia 2007r. Interes prawny w ustaleniu odpowiedzialności za ewentualną szkodę na przyszłość na podstawie art. 189 k.p.c. istnieje wtedy, gdy istnieje obiektywna niepewność stanu faktycznego (por. wyrok SN z 14 marca 2012r., II CSK 252/11, LEX nr 1169345). Materiał dowodowy zebrany w niniejszej sprawie pozwala przypuszczać, że po wydaniu wyroku mogą się ujawnić kolejne skutki wypadku. Biegły traumatolog S. M. ocenił, że skutki złamania kości śródstopia u powódki są trudne do przewidzenia, albowiem złamanie w obrębie śródstopia powoduje również upośledzenie krążenia, każde nadmierne obciążenie kończyny po takim złamaniu powoduje obrzęk stopy i dolegliwości bólowe, co uzasadnia stwierdzenie ze skutki takiego urazu będą odczuwalne do końca życia. Nadto u powódki występuje w obrębie biodra lewego niepełne pokrycie głowy kości udowej przez panewki - stan ten u osoby po złamaniu podkrętarzowym może sprzyjać wcześniejszemu rozwojowi zmian zwyrodnieniowych spowodowanych naciskiem głowy kości udowej na stropy panewki, co z kolei powoduje patologię chodu - w związku z powyższym, rokowania na przyszłości co do stanu zdrowia powódki w tym zakresie są trudne do przewidzenia.

Niepewność stanu faktycznego oraz w przypadku ewentualnego przyszłego procesu, mogące wystąpić trudności dowodowe, związane z wykazaniem wszelkich przesłanek odpowiedzialności podmiotów odpowiedzialnych za szkodę, uzasadnia ustalenie odpowiedzialności strony pozwanej na przyszłość.

Biorąc powyższe pod uwagę, apelacja pozwanego dotycząca dalszego obniżenia zadośćuczynienia, daty odsetek ustawowych zasądzonych w pkt 1 wyroku oraz odpowiedzialności za skutki wypadku komunikacyjnego, które mogą się ujawnić w przyszłości, ustalona w pkt 2 wyroku, okazała się bezzasadna i podlegała oddaleniu na mocy art. 385 k.p.c.

Apelację w zakresie pkt 3 wyroku odrzucono na podstawie art. 373 k.p.c., jako wniesioną od rozstrzygnięcia korzystnego dla strony pozwanej.

Rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego zapadło w oparciu o przepis art. 102 k.p.c. Przy uwzględnieniu zasady słuszności Sąd postanowił nie obciążać powódki obowiązkiem zwrotu 75% kosztów procesu na rzecz pozwanego. Powódka ma trudną sytuację majątkową, zarabia ok. 2000 zł, była zwolniona od obowiązku ponoszenia opłaty sądowej od pozwu.