Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 1180/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 3 grudnia 2015 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach III Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący - Sędzia SO Andrzej Dyrda

Sędzia SO Barbara Braziewicz (spr.)

SR (del.) Miłosz Dubiel

Protokolant Dominika Tarasiewicz

po rozpoznaniu w dniu 3 grudnia 2015 r. w Gliwicach

na rozprawie

sprawy z powództwa D. K.

przeciwko Ubezpieczeniowemu Funduszowi Gwarancyjnemu w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Rudzie Śląskiej

z dnia 10 kwietnia 2015 r., sygn. akt I C 1991/13

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1200 (tysiąc dwieście) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

SSR (del.) Miłosz Dubiel SSO Andrzej Dyrda SSO Barbara Braziewicz

UZASADNIENIE

Powód D. K. wystąpił z pozwem przeciwko pozwanemu Ubezpieczeniowemu Funduszowi Gwarancyjnemu w W., żądając zasądzenia na swoją rzecz kwoty 17.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 20 kwietnia 2013r. oraz kosztów procesu wg norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego w wysokości 4.800 zł i opłaty od pełnomocnictwa w wysokości 34 zł tytułem zadośćuczynienia za szkodę spowodowaną u niego w wyniku wypadku komunikacyjnego.

Pozwany Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny w W. wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o obciążenie powoda kosztami procesu wg norm przepisanych.

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 10 kwietnia 2015r. Sąd Rejonowy w Rudzie Śląskiej w punkcie 1 zasądził od pozwanego Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego w W. na rzecz powoda D. K. kwotę 15 000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 20 kwietnia 2013r.; w punkcie 2 oddalił powództwo w pozostałym zakresie; w punkcie 3 zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 3 112,92 zł tytułem zwrotu kosztów procesu; w punkcie 4 nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego w Rudzie Śląskiej kwotę 139,50 zł tytułem kosztów wynagrodzenia biegłego tymczasowo poniesionych z sum budżetowych Skarbu Państwa oraz w punkcie 5 nakazał pobrać od powoda na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego w Rudzie Śląskiej kwotę 19 zł tytułem kosztów wynagrodzenia biegłego tymczasowo poniesionych z sum budżetowych Skarbu Państwa.

Przytoczony wyrok oparty został na ustaleniach szczegółowo przedstawionych w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Z ustaleń tych wynika, iż w dniu 13 sierpnia 2012 r. w N. kierujący nieznanym samochodem osobowym podczas omijania dwojga idących poboczem pieszych, w tym powoda, nie zachował należytej odległości potrącając ich, po czym nie zatrzymując się odjechał z miejsca zdarzenia. Sprawca wypadku nie został ustalony, dlatego postanowieniem z dnia 4 października 2012r. Prokuratura Rejonowa G. – Zachód w G. umorzyła postępowanie. Powód wraz z towarzyszącą mu P. G. (obecnie Matura) poruszali się pieszo tą samą stroną jezdni co samochód który ich potrącił. Droga nie miała pobocza, nie było pasów. W dniu zdarzenia było ciepło, był to okres wakacyjny, nie padał deszcz. Początkowo powód i świadek szli laskiem, następnie ze żwirowej drogi skręcili w prawo na drogę główną, którą uszli ok. 7 – 8 m i wtedy powoda potrącił samochód, stało się to od razu za zakrętem. Wypadek miał miejsce gdy powód i świadek obróceni byli tyłem do kierunku jazdy samochodu.

Na skutek wypadku powód był poobijany i podrapany. Na oddziale chirurgii urazowo – ortopedycznej przebywał od 13 sierpnia 2012 r. do 24 sierpnia 2012 r. Został wypisany z zaleceniem leżenia w łóżku, siadania w łóżku w miarę ustępowania dolegliwości bólowych w obrębie miednicy, z zakazem wstawania, a także utrzymania chusty trójkątnej z nieruchomieniem kończyny górnej prawej. Powód kontynuował leczenie w Poradni Urazowo-Ortopedycznej raz (...). Na zwolnieniu lekarskim przebywał ok. 5 miesięcy. Powód na skutek wypadku doznał urazu obręczy prawej kończyny górnej, ze złamaniem trzonu obojczyka z przemieszczeniem leczone zachowawczo, wygojone bez istotnego zaburzenia funkcji z niewielkim trwałym naruszeniem struktury anatomicznej kości, przewlekłym zespołem bólowym, nadto urazu miednicy z przemieszczonym złamaniem obu gałęzi kości łonowej – wygojenie z ich niewielką deformacją, niewielkimi zaburzeniami funkcji statyczno – dynamicznej, trwałym zaburzeniem struktury kostnej, przewlekłym zespołem bólowym z tendencją do zaostrzeń, urazu palca V dłoni lewej z brzeżnym złamaniem paliczka środkowego – wygojonego bez trwałych następstw. Uszczerbek na zdrowiu powoda wynosi 2 % w zakresie obręczy prawej kończyny górnej w związku z wypadkiem. Brak jest dysfunkcji i ograniczenia ruchomości, a istniejące zniekształcenie jest niewielkie, podobnie jak pojawiający się okresowo zespół bólowy związany z wykonywaniem ciężkich prac fizycznych. Uszczerbek na zdrowiu powoda wynosi 8 % w zakresie urazu miednicy, ze względu na utrzymującą się dysfunkcję statyczno – dynamiczną oraz przewlekłego niewielkiego zespołu bólowego. Rokowanie na przyszłość są dobre. Istnieje możliwość całkowitego wyleczenia. W tym celu należałby przeprowadzić u powoda rehabilitację. Następstwa urazu obojczyka oraz dłoni nie wymagają kontynuacji leczenia.

Po wyjściu powoda ze szpitala opiekowała się nim mama, w wolnej chwili świadek B. S.. W tym czasie powód był unieruchomiony, trwało to ok. 2 miesiące. Dla powoda był upokarzający fakt, że musi przewijać go matka. Początkowo mycie odbywało się w łóżku. Powodowi podawano jedzenie i picie, pomagano mu podczas higieny osobistej, ubieraniu się i kontrolowano by nie miał odleżyn, trwało to około 2 miesięcy. Potem powód chodził o kulach jednak również wymagał opieki osób trzecich, żeby utrzymać równowagę, czy ubrać buty. Z kul powód zrezygnował w 4 – 5 miesiącu zwolnienia lekarskiego. Powód był w stanie samodzielnie wykonywać czynności życia codziennego w ostatnim miesiącu zwolnienia lekarskiego. Powód był na środkach przeciwbólowych. Jeździł na wizyty do lekarza. Musiał wykonywać ćwiczenia zalecone przez lekarza .

Przed wypadkiem powód nie miał problemów zdrowotnych, uprawił sporty, chodził na siłownię, jeździł na rowerze, grał w piłkę, chodził po górach. Przed wypadkiem powód mieszkał sam. Po wypadku powód zmuszony był zamieszkać z matką. Trwało to około 2 miesięcy, potem mieszkał u niej do września 2013 r. W czasie leczenia wykupił prywatne zabiegi prądem, elektromagnesy i lasery. Po wypadku na zmianę pogody jak również podczas noszenia ciężarów powód odczuwa ból w obojczyku i miednicy. Jak wrócił do pracy odczuwał ból jeszcze przez parę miesięcy. Powód wrócił do pracy, ale musiał od nowa przyzwyczajać się do warunków tam panujących. Zmieniono mu stanowisko pracy tym samym spadła wysokość wynagrodzenia. Powód miał zrobić kurs górnika, którego nie zrobił, gdyż w tym czasie leżał w łóżku. Obecnie powód nie uprawia sportu, w taki stopniu jak robił to przed wypadkiem. Biega by dojść do sprawności. Nie kontynuuje leczenia.

W 2012r. powód był na imprezie Halloween o kulach i jeszcze dwa dni po imprezie powoda odwieziono karetką na kontrolę do lekarza. Przez okres trwania imprezy zawsze ktoś koło niego był. Zdjęcie z wyjścia na kręgle zrobione było cztery miesiące przed wypadkiem. Na sylwestra powód pojechał do W., autokarem. W tym okresie już mógł się poruszać. Na bungee skoczył 2 lata po wypadku. Powód kupił sportowy motocykl, którym jeździł do pracy, nie brał udziału w żadnych wyścigach sportowych.

Pismem z dnia 8 lutego 2013r. powód zgłosił (...) S.A. szkodę oraz wezwał do zapłaty kwoty 40.000 zł tytułem zadośćuczynienia raz kwoty 1.344 zł tytułem kosztów opieki. W wyniku przeprowadzonego postępowania likwidacyjnego pozwany decyzją z dnia 19 kwietnia 2013 r. przyznał powodowi kwotę 5.500 zł tytułem zadośćuczynienia oraz 114,05 zł tytułem zwrotu kosztów dojazdów. Wszystkie przyznane świadczenia zostały pomniejszone o 50 % z tytułu przyczynienia się powoda do powstania i rozmiaru szkody z uwagi na poruszanie się powoda po nieprawidłowej stronie drogi. Nie zgadzając się z wysokością przyznanego świadczenia i zakresem zastosowanych potrąceń powód pismem z dnia 13 maja 2013 r. wniósł o ponowne rozpatrzenie sprawy żądając stosownej dopłaty. W odpowiedzi pozwany, w piśmie z dnia 14 czerwca 2013 r., pozwany zaproponował zawarcie ugody poprzez dopłatę kwoty 6.000 zł tytułem zadośćuczynienia, uznając, że powód przyczynił się nie mniejszym niż 30 % stopniu do powstania szkody, wskazując, że znajdował się na jezdni idąc nieprawidłowo, po nieprawidłowej prawej stronie jezdni.

Sąd Rejonowy ustalił powyższy stan faktyczny na podstawie zebranego w sprawie materiału dowodowego, w tym szczegółowo przywołanych w uzasadnieniu dowodów z dokumentów, zeznań świadków, pozwanego oraz opinii biegłego, które wszechstronnie i wnikliwie przeanalizował. Pozwany kwestionował opinię biegłego w zakresie przyznanego przez biegłego 8 % trwałego uszczerbku na zdrowiu powoda związanego z urazem miednicy, wskazując, że uraz ten nie był tak wielki skoro powód zamieszczał zdjęci na portalu F. na których widać, że jeździ na motorze, skacze z bungee i bierze udział w imprezach. Sąd podzielił w tym zakresie opinię biegłego. Opinia ta była rzetelnie sporządzona, logiczna, odpowiadała na pytania sądu i była zbieżna z zeznaniami powołanych do sprawy świadków jak i zeznaniami powoda. Sąd uznał, ze zdjęcia na F. nie odzwierciedlały faktycznego stanu fizycznego i psychicznego powoda ponadto były robione przed wypadkiem lub parę miesięcy po jego zajściu. Sąd zgodnie z opinią biegłego uznał, że powód poniósł łącznie 10 % uszczerbek na zdrowiu.

Sąd meriti oddalił wniosek pozwanego o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków samochodowych, uznając dowód ten wpłynąłby jedynie na wydłużenie czasu trwania procesu. Okoliczności wypadku zostały ustalone w oparciu o akta dochodzenia, zeznania świadków i powoda.

Sąd Rejonowy uznał, w świetle zebranych dowodów, że powód przyczynił się w 20 % do powstania wypadku. Sąd uznał zgodnie ze stanowiskiem strony pozwanej, że powód naruszył przepisy o ruchu drogowym poruszając się na niewłaściwym pasie ruchu, wskazać jednak należy, że był to okres letni, nie było opadów a do zdarzenia doszło za dnia przy dobrej widoczności. Nie sposób uznać zatem, że powód przyczynił się do wypadku w 50 % czy nawet 30 %.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał, iż roszczenie powoda zasługuje na uwzględnienie w części. Bezspornym w niniejszej sprawie było to, że powód uległ wypadkowi w dniu 13 sierpnia 2012 r. oraz, że postanowieniem z dnia 4 października 2012r. Prokuratura Rejonowa G. – Zachód w G. umorzyła postępowanie w związku z tym, że sprawca wypadku nie został ustalony, a co za tym idzie, że powodowi przysługuje roszczenie o zadośćuczynienie przeciwko pozwanemu, na podstawie ustawy z dnia 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych.

Sąd ten stwierdził, iż zgodnie z treścią art. 445 k.c. w wypadkach przewidzianych w artykule poprzedzającym sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Przepis ten zawiera szczególne reguły określające możliwość żądania zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę wskutek m.in. uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia. Przepis art. 445 k.c. znajduje zastosowanie do szkody na osobie, której poszkodowany żąda naprawienia na podstawie reguł odpowiedzialności deliktowej. Oznacza to, że obowiązujące unormowanie nie pozwala dochodzić naprawienia szkody niemajątkowej poza reżimem odpowiedzialności z tytułu czynów niedozwolonych. Poza przypadkiem zbiegu odpowiedzialności deliktowej i kontraktowej (art. 443 k.c.), pokrzywdzony nie może domagać się zadośćuczynienia za krzywdę, jeżeli szkoda na osobie jest skutkiem niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania (art. 471 i n. k.c.). Dla ustalenia, że doznana krzywda jest następstwem zdarzeń, o których stanowi art. 445 k.c. i przypisania podmiotowi odpowiedzialności, istotne jest także powszechne zastosowanie oznaczonej art. 361 § 1 k.c. koncepcji związku przyczynowego. Określone tą konstrukcją reguły kauzalności obowiązują więc niezależnie od zdarzeń, z którymi system prawny wiąże odpowiedzialność odszkodowawczą. Krzywda powinna być normalnym następstwem czynu sprawcy (por. wyrok SN z 7.02.2006 r., I PK 272/05, LEX nr 281244).

Zgodnie z treścią art. 445 § 1 k.c. w wypadkach uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia Sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Powyższa norma nie odwołuje się do żadnych obiektywnych i wyłącznych mierników. Jak wspomniano norma art. 445 § 1 k.c. posługuje się zwrotem “odpowiednią sumę”, zatem na wysokość zadośćuczynienia musi wpływać – oprócz poniesionego uszczerbku na zdrowiu – czas trwania cierpień nie tylko fizycznych ale i psychicznych, trwałość skutków czynu niedozwolonego, prognozy na przyszłość, utrata lub ograniczenie możności dokonywania określonych czynności życia codziennego, a ustalona wysokość uszczerbku na zdrowiu może mieć jedynie znaczenie pomocnicze.

Nie ulega jednak wątpliwości, że istnieje pewna hierarchia dóbr przez prawo chronionych. (...) ludzkie jest dobrem o szczególnie wysokiej wartości i w razie jego naruszenia zadośćuczynienie pieniężne powinno być odpowiednio wysokie.

W dniu 13 sierpnia 2012 r. powód doświadczył zdarzenia traumatycznego, znalazł się w sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia. Powód doznał licznych obrażeń ciała: urazu wielonarządowego, złamania górnej i dolnej gałęzi kości łonowej prawej, złamania wyrostka żebrowego kręgu L5, złamania obojczyka prawego, złamania brzeżnego paliczka środkowego palca V ręki lewej. Powód był poobijany i podrapany. W szpitalu spędził prawie dwa tygodnie. Przez okres ok. 2 miesięcy był unieruchomiony, tym samym wymagał pomocy osób trzecich. Po tym okresie musiał poruszać się o kulach do czasu praktycznie trwania zwolnienia lekarskiego. Ograniczenia te trwały do okresu ok. 5 miesięcy. Powód przebywał na środkach przeciwbólowych, przebył leczenie rehabilitacyjne. Powód nadal odczuwa skutki wypadku, przy zmianie pogody, lub większym wysiłku, co prawda prognozy na przyszłość są dobrej, niemniej niewątpliwie zdarzenie z dnia 13 sierpnia 2012 r. spowodowało ujemne dla zdrowia powoda skutki. Wskazać również należy, że życie powoda zmieniło się po wypadku. Nie pracuje na wcześniej zajmowanym przez niego stanowisku pracy a co za tym idzie zmieniała się jego sytuacja finansowa. Sąd uznał, że niewątpliwie skutki wypadku odbiły się na jego stanie psychicznym.

„Zadośćuczynienie należne osobie pokrzywdzonej deliktem ma na celu złagodzenie doznanych cierpień fizycznych i moralnych. Wysokość zadośćuczynienia musi zatem pozostawać w zależności od intensywności tych cierpień, czasu ich trwania oraz ujemnych skutków zdrowotnych, jakie osoba poszkodowana będzie zmuszona znosić w przyszłości” (wyrok SN z 29.09.2004r., II CK 531/03). Co do wysokości zadośćuczynienia nie może być nadmierna, lecz winna odpowiadać krzywdzie i cierpieniom poszkodowanej osoby. Jak wynika z orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 28.09.2001r., III CKN 427/00 pojęcie sumy odpowiedniej użyte w art. 445 § 1 k.c. w istocie ma charakter niedookreślony, niemniej jednak w judykaturze wskazane są kryteria, którymi należy kierować się przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia. Tak więc zadośćuczynienie ma mieć przede wszystkim charakter kompensacyjny, wobec czego jego wysokość nie może stanowić zapłaty symbolicznej, lecz musi stanowić jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość. Jednocześnie wysokość ta nie może być nadmierną w stosunku do doznanej krzywdy, ale musi być odpowiednia w tym znaczeniu, że powinna być – przy uwzględnieniu krzywdy poszkodowanego – utrzymana w odpowiednich granicach.

Mając na względzie powyższe, w szczególności urazy jakim uległ powód, jego wiek okres leczenia, skutki wypadku i przyczynienie się powoda do wypadku w wysokości 20%, Sąd zasądził na rzecz powoda dodatkowo, ponad kwotę już otrzymaną, kwotę 15.000 zł, oddalając powództwo w pozostałym zakresie. O odsetkach Sąd orzekł na podstawie art. 481 k.c. od dnia 20 kwietnia 2014r., czyli od dni następnego po dniu w których pozwany dysponował już całym materiałem dotyczącym szkody. O kosztach zastępstwa procesowego orzeczono na podstawie art. 100 zd. 1 k.p.c. stosunkowo je rozdzielając, przy przyjęciu, iż powód wygrał sprawę w 88%. O kosztach sądowych orzeczono na podstawie art. 113 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.

Od powyższego wyroku apelację wniósł pozwany, zaskarżając orzeczenie w części zasądzającej od pozwanego na rzecz powoda kwotę 10.000zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 20 kwietnia 2013r. tytułem zadośćuczynienia oraz co do kwoty 1.208,22zł tytułem odsetek ustawowych liczonych od kwot 5.000zł za zamknięty okres od dnia 20 kwietnia 2013r. tj. co do części punktu 1 wyroku i rozstrzygnięcia o kosztach postępowania tj. co do całego punktu 3,4 i 5 wyroku. Skarżący zarzucił Sądowi naruszenie przepisów postępowania tj. art. 233§1 k.p.c. przez naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów, które doprowadziło do błędnego ustalenia stanu faktycznego w zakresie tego, jakoby zdjęcie z wyjścia na kręgle opublikowane przez powoda na portalu F. w dniu 30.10.2012r. było zrobione 4 miesiące przed wypadkiem, powód miał używać sportowego motocykla jedynie do dojeżdżania do pracy, a nie do jazdy rekreacyjnej, że powód nie uprawiał sportu, w takim stopniu jak robił to przed wypadkiem oraz że skutki wypadku odbiły się na stanie psychicznym powoda; nadto brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego, co skutkowało pominięciem okoliczności istotnych tj. tego, iż powód uzyskał z ubezpieczenia dobrowolnego kwotę ok. 12.000zł z tytułu wypadku, tymczasem okoliczność ta była istotna z punku widzenia miarkowania zadośćuczynienia oraz powód i P. G. (Matura) idąc prawą stroną jezdni poruszali się obok siebie, a nie jedno za drugim, co uniemożliwiło sprawcy podjęcie skutecznego manewru obronnego; art. 232 k.p.c. poprzez uznanie, że powód udowodnił, że skutki wypadku odbiły się na jego stanie psychicznym, podczas gdy celem ustalenia tej okoliczności nie dopuszczono dowodu z opinii biegłego psychiatry oraz że wypadek spowodował, iż nie może on uprawiać sportu w zakresie jak przed wypadkiem, podczas gdy okoliczność ta nie została udowodniona; art. 217§3 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z art. 278k.p.c. poprzez oddalenie wniosku dowodowego pozwanego o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych; a także naruszenie przepisów prawa materialnego tj. art.362 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na przyjęciu, że powód swoim zachowaniem przyczynił się do powstania szkody w 20%, podczas gdy stopnień przyczynienia powoda był znaczny i winien wynosić co najmniej 50%, bowiem powód i świadek P. G. (Matura ) poruszali się nieprawidłową stroną jezdni obok siebie, zamiast za sobą, co sprawiło, iż zajmowali większą powierzchnię jezdni, w konsekwencji czego sprawca miał utrudnioną możliwość wykonania skutecznego manewru obronnego; art. 445§ 1 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na uznaniu, że zasądzone na rzecz powoda zadośćuczynienie jest odpowiednie do doznanej przez niego krzywdy, podczas gdy kwota zasądzonego zadośćuczynienia jest rażąco zawyżona, biorąc pod uwagę styl życia powoda po wypadku, jego aktywność życiową , zakończony sukcesem proces leczenia oraz stopień przyczynienia do powstania szkody; art. 481 k.c. poprzez niewłaściwe zastosowanie polegające na zasadzeniu odsetek ustawowych od dnia 20.04.2013r. podczas gdy odsetki od zadośćuczynienia należne są dopiero od daty wyrokowania bowiem dopiero na chwilę zamknięcia rozprawy ustala się odpowiednią wysokość zadośćuczynienia. Ponadto skarżący wniósł o dopuszczenie dowodu z dokumentu w postaci wydruku profilu świadka B. S. na portalu społecznościowym F., na okoliczność aktywności życiowej powoda po wypadku i wydruku z Ośrodka (...) Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego z dnia 11.06.2015r. na okoliczność daty nabycia i zbycia motocykla przez powoda oraz o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych na okoliczność czy powód swoim działaniem lub zaniechaniem naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, a jeśli tak to jakie i czy powód swoim zachowaniem przyczynił się do zaistnienia wypadku drogowego, jeśli tak to w jakim stopniu? We wnioskach apelacyjnych skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w zaskarżonym zakresie i zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych za obie instancje.

Powód wniósł o oddalenie apelacji w całości oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu wg norm przepianych, przedstawiając obszerną argumentację na poparcie swojego stanowiska.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego nie zasługuje na uwzględnienie, gdyż zaskarżony wyrok należy uznać za trafny.

Powołane w apelacji zarzuty dokonania błędnych ustaleń faktycznych przez Sąd Rejonowy, naruszenia prawa procesowego i materialnego należało uznać za chybione.

Na wstępie należy zauważyć, iż Sąd Okręgowy, mając na uwadze regulację art. 381k.p.c., uznał za uzasadnione oddalenie złożonych przez pozwanego w toku postępowania odwoławczego wniosków dowodowych o dopuszczenie dowodu z załączonych do apelacji: dokumentu w postaci wydruku profilu świadka B. S. na portalu społecznościowym F., na okoliczność aktywności życiowej powoda po wypadku i wydruku z Ośrodka (...) Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego z dnia 11.06.2015r. na okoliczność daty nabycia i zbycia motocykla przez powoda. Sąd Okręgowy uznał pierwszy w wniosków dowodowych za spóźniony, nadto przyjął, iż wnoszący w dostatecznym stopniu nie uprawdopodobnił, iż potrzeba powołania tego dowodu wynikła dopiero w toku postępowania odwoławczego i wniosek ten nie mógł być złożony jeszcze w toku postępowania przed Sądem pierwszej instancji, skoro przed Sądem tym słuchany był jako świadek B. S.. Także drugi z wniosków Sąd Okręgowy uznał za nieistotny dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy, przyjmując, iż jego przeprowadzenie nie skutkowałoby wyjaśnieniem okoliczności koniecznych dla prawidłowego rozstrzygnięcia niniejszego sporu. W ocenie Sądu Okręgowego bez znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy pozostaje fakt kiedy powód nabył i sprzedał sportowy motocykl, a także czy z niego korzystał jedynie dojeżdżając do pracy, czy też także w celach rekreacyjnych. Z tych przyczyn Sąd drugiej instancji był uprawniony do pominięcia powyższych nowych dowodów zgłoszonych dopiero w postępowaniu apelacyjnym, albowiem zaszły przesłanki określone przepisem 381 k.p.c. (zob. wyrok SN z dnia 10 maja 2000 r., III CKN 797/00, Prok. i Pr. 2000, nr 10, poz. 42).

Także nie było podstaw do dopuszczenia na etapie postępowania odwoławczego dowodu z opinii biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych na okoliczność czy powód swoim działaniem lub zaniechaniem naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, a jeśli tak to jakie i czy powód swoim zachowaniem przyczynił się do zaistnienia wypadku drogowego, jeśli tak to w jakim stopniu? W tym zakresie Sąd Okręgowy w pełni podziela argumentację Sądu Rejonowego, uznając, iż słusznie Sąd te przyjął, iż dowód ten wpłynąłby jedynie na wydłużenie czasu trwania procesu, podczas, gdy poza sporem pozostawały okoliczności wypadku drogowego, ustalone przez Sąd w sprawie w oparciu o zebrany w niej materiał dowody, nie kwestionowany przez strony. Bezspornym było, iż powód – poszkodowany w chwili zdarzenia znajdował się na jezdni, idąc nieprawidłowo obok innej osoby, po nieprawidłowej prawej stronie jezdni i nie ustąpił z niej przed nadjeżdżającym z tyłu pojazdem, czym naruszył art. 11 ust 1, 2 i 3 ustawy z dnia 20 czerwca 1997r. Prawo o ruchu drogowy. Zatem powód poruszając się po jezdni bez wątpienia naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym i przyczynił się swoim zachowaniem do zaistnienia wypadku drogowego. Tym samym słusznie uznał Sąd meriti, iż powyższej okoliczności nie było potrzeby ustalać w drodze opinii biegłego. Jednakże dokonanie oceny stopnia przyczynienia się powoda do zaistniałego zdarzenia i tak pozostawało w gestii Sądu, a nie biegłego. Dokonana ocena przez Sąd meriti zaistniałej sytuacji i przyjęcie, iż powód przyczynił się do zaistniałego wypadku w 20 %, a nie jak chciał tego pozwany w 50% czy nawet w 30% są prawidłowe. Sąd Okręgowy w pełni zgadza się z zaprezentowaną w tym zakresie argumentacją przez Sąd meriti. Trafnie Sąd ten przyjął, iż powód naruszył przepisy o ruchu drogowym poruszając się po niewłaściwym pasie ruchu, jednakże zdarzenie miało miejsce w okresie letnim, w dobrych warunkach pogodowych i przy dobrej widoczności, tym samym kierowca prowadzący pojazd potrącający powoda miał możliwość wykonać skuteczny manewr zapobiegający jego potrąceniu, równocześnie ze strony powoda naruszenie zasad poruszania się pieszych w ruchu drogowy nie było duże. Zatem nie można zgodzić się z pozwanym, iż stopień przyczynienia się powoda do powstania szkody był znaczny. W tym zakresie zatem także za bezzasadny należało uznać zarzut naruszenia przez Sąd meriti prawa materialnego tj. art. 362 k.c. przez jego niewłaściwe zastosowanie. Z uwagi na powyższe argumenty również za chybiony należało uznać zarzut naruszenia art. 217§3 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z art. 278k.p.c. poprzez oddalenie wniosku dowodowego pozwanego o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych.

Pozostałe poczynione przez Sąd Rejonowy ustalenia faktyczne, dotyczące wyjścia powoda na kręgle w dniu 30.10.2012r., używania przez niego motocykla sportowego, stopnia uprawiania sportu, a także jego stanu psychicznego po wypadku, wbrew twierdzeniom strony pozwanej, znajdują oparcie w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym i zostały ocenione w granicach zakreślonych przepisem art. 233 § 1 k.p.c. Wyprowadzone na podstawie tych faktów wnioski Sądu meriti są trafne i wynikają w sposób logiczny z treści zgromadzonych w sprawie dowodów, które były zaoferowane przez strony i zostały kompleksowo, wnikliwie i gruntownie ocenione przez Sąd Rejonowy. Przedstawiona w treści apelacji polemika z tą oceną jest pozbawiona podstaw. Dokonana ocena zebranego w sprawie materiału dowodowego była swobodna, a nie dowolna. Sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważył materiał dowodowy zebrany w sprawie. Równocześnie wnioski tego Sądu, co do faktów w sposób logiczny wynikają z treści dowodów zgromadzonych w niej, a zaoferowanych przez strony. Przede wszystkim jednak należy zauważyć, że skarżący nie postawił skutecznie zarzutu naruszenia przez Sąd art.233§1 k.p.c., bowiem nie wykazał, iż Sąd Rejonowy uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, tymczasem tylko takie uchybienia mogą być przeciwstawione uprawnieniu Sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął Sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie, niż ocena Sądu (tak SN w orzeczeniu z 6.11.1998r., IICKN 4/98 nie publ.).

Również za chybiony należało uznać zarzut naruszenia przez Sąd prawa procesowego tj. art.233§1 k.p.c., poprzez pominięcie przez Sąd, zdaniem skarżącego istotnego ustalenia, odnośnie uzyskania przez powoda ubezpieczenia dobrowolnego w wysokości 12.000zł z tytułu wypadku, podczas gdy okoliczność ta winna być istotna z punktu widzenia miarkowania zadośćuczynienia. W tym zakresie Sąd Okręgowy z argumentacją pozwanego nie zgadza się bowiem uzyskanie przez powoda kwoty z tytułu ubezpieczenia dobrowolnego nie może wpływać na wysokość przyznanego mu zadośćuczynienia, w szczególności doprowadzić do miarkowania jego wysokości. Zatem ustalenie powyższej okoliczności nie było konieczne w niniejszej sprawie. Ugruntowane orzecznictwo i poglądy doktryny dopuszczają kumulację świadczeń z ubezpieczenia osobowego oraz wynikających z przepisów o odpowiedzialności cywilnej. Należy zauważyć, iż poszkodowany płaci składki na swoje ubezpieczenie osobowe w tym celu, aby uzyskać pełniejsze wynagrodzenie szkody na osobie, a nie po to, aby złagodzić odpowiedzialność sprawcy szkody czy też podmiotu za niego ponoszącego odpowiedzialność. Porządek prawny nie stwarza w tym zakresie przywilejów na rzecz zobowiązanego do naprawienia szkody. Ponadto należy także zauważyć, iż świadczenia z ubezpieczenia osobowego (ubezpieczenie na życie lub od nieszczęśliwych wypadków ) nie mają charakteru odszkodowawczego. Przysługują one z umowy ubezpieczeniowej, a więc z innego zdarzenia niebędącego źródłem powstania szkody.

Ponadto odnosząc się do zarzutu naruszenia prawa procesowego polegającego na tym, że Sąd pierwszej instancji naruszył art. 227 k.p.c. poprzez pominięcie w toku postępowania dowodowego ustalenia istotnych dla sprawy okoliczności wyszczególnionych w apelacji, to należy zauważyć, iż art.227 k.p.c. nie może być przedmiotem naruszenia sądu, ponieważ nie jest on źródłem obowiązków ani uprawnień jurysdykcyjnych, lecz określa jedynie wolę ustawodawcy ograniczenia kręgu faktów, które mogą być przedmiotem dowodu w postępowaniu cywilnym (zob. orzeczenie S.N. z 9 lutego 2001r., III CKN 434/00).

Także nie można podzielić zapatrywania strony pozwanej, iż Sąd meriti naruszył regulację art. 232 k.p.c., skoro przy uwzględnieniu reguł rozkładu ciężaru dowodu wynikających z art.6 k.c. ocenił zasadność żądania pozwu. Zgodnie z art.232kpc obowiązek wskazania dowodów obciąża strony (art.3k.p.c.), a ciężar udowodnienia faktów mających dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie (art.227k.p.c.) spoczywa na stronie, która z tych faktów wywodzi skutki prawne(art.6k.c.). Należało uznać, iż wnioski Sądu Rejonowego co do faktów istotnych dla rozpoznania sprawy, w tym także dotyczące stanu psychicznego powoda i obniżonych możliwości uprawiania przez niego różnego rodzaju dziedzin sportu po wypadku, w sposób logiczny wynikały z treści dowodów zgromadzonych w sprawie, a zaoferowanych przez strony, także zostały oparte na zasadach doświadczenia życiowego. W szczególności zgodzić się należało z Sądem meriti, iż wypadek wywarł negatywny wpływ na psychikę powoda, był dla niego przeżyciem traumatycznym i tragicznym. Ponadto należy podkreślić, iż powód w związku z zaistniałym wypadkiem znalazł się w sytuacji zagrażającej bezpośrednio jego życiu, także nagle będąc młodym, w pełni sprawnym mężczyzną stał się osobą całkowicie niesamodzielną, wymagającą wsparcia i pomocy osób trzecich. Nadto przez dłuższy okres czasu odczuwał poważne dolegliwości bólowe, był unieruchomiony, później przez dłuższy okres czasu rehabilitowany. W początkowym okresie czasu po wypadku nie wiadomym było czy wróci do zdrowia czy też pozostanie osobą w jakimś stopniu i ew. w jakim niepełnosprawną. Wszystkie powyższe czynniki stanowiły na pewno dla powoda poważne obciążenie psychiczne, były stresogenne, zatem bez wątpienia negatywnie oddziaływały na jego psychikę. Przy czym u powoda nie pojawiły się konkretne zaburzenia psychiczne skutkujące stwierdzeniem u niego jednostki chorobowej, które uzasadniałyby konieczność zasięgnięcia opinii psychiatrycznej celem ustalenia zaistniałego u powoda uszczerbku na zdrowiu z tytułu tego rodzaju dolegliwości. Zatem Sąd mógł samodzielnie w oparciu o zasady logiki i doświadczenia życiowego uznać, iż przedmiotowy wypadek nie pozostał obojętny dla psychiki powoda.

W kontekście zarzutu naruszenia przepisów prawa materialnego, poprzez błędną wykładnię art. 445 § 1 k.c. stwierdzić należy, że zasądzona na rzecz powoda kwota 15.000 zł tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę, ponad wypłaconą już powodowi w wyniku postępowania likwidacyjnego kwotę 5.500 zł, jest odpowiednia. Podkreślenia wymaga fakt, że ustawodawca nie wskazał szczegółowych przesłanek, jakimi Sąd winien się kierować ustalając wysokość zadośćuczynienia, dlatego też ocena taka, z istoty należy do swobodnego uznania sędziowskiego (tak: Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 17 stycznia 2001r., II KKN 351/99). Sąd Okręgowy w pełni podziela w tym zakresie stanowisko Sądu Najwyższego wskazanego w treści wyroku z dnia 20 kwietnia 2006 r. w sprawie IV CSK 99/05, iż w przypadku szkody niemajątkowej „Sąd dysponuje [...] większym zakresem swobody niż przy ustalaniu szkody majątkowej i sumy potrzebnej do jej naprawienia (zob. LEX nr 198509). Jednocześnie oczywistym jest, że suma zadośćuczynienia nie może być jednak dowolna, lecz oznaczona przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy. Zadośćuczynienie ma bowiem charakter kompensacyjny, a podstawową przesłanką przy jego uwzględnianiu jest stopień natężenia krzywdy oraz inne czynniki, jak na przykład wiek, stopień i czas trwania cierpień fizycznych i psychicznych, prognozy na przyszłość, zamiany w sytuacji życiowej poszkodowanego przed i po wypadku ( zob. Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 marca 2006r., IV CSK 80/05, OSP 2007/1/11).

W przekonaniu Sądu Okręgowego kwota 15.000 zł, ponad wypłaconą powodowi przez ubezpieczyciela jeszcze przed procesem kwotę 5.500 zł, jest dostatecznym i odpowiednim zaspokojeniem roszczeń powoda, uwzględniającym wszystkie okoliczności sprawy, które powinny mieć wpływ na jej określenie, a na które wskazywał Sąd Rejonowy w motywach swego uzasadnienia. Wskazana suma przedstawia ekonomicznie odczuwalną wartość, stanowiąc wymierne zadośćuczynienie za doznaną przez powoda krzywdę związaną z doznanym urazem prawej kończyny górnej ze złamaniem obojczyka, urazem miedniczy, z przemieszczonym złamaniem obu gałęzi kości łonowej, urazem palca dłoni lewej ze złamaniem paliczka środkowego (powodujące łącznie 10 % trwały uszczerbek na zdrowiu), uwzględniająca doznane cierpienie fizyczne i psychiczne oraz ograniczenia w życiu powoda, w jego planach zawodowych, w wykonywanej przez niego wcześniej aktywności fizycznej, w tym komplikacje jakie zaistniały u niego w życiu zawodowym - przeniesienie go na inne stanowisko pracy, gorzej płatne i uniemożliwienie mu ukończenia specjalistycznego kursu zawodowego – na górnika. Sąd Okręgowy podzielił stanowisko Sądu Rejonowego, iż kwota ta jest adekwatna do rozmiaru cierpień i krzywd powoda, jakich doznał w związku z przedmiotowym wypadkiem i doznanymi w jego wyniku obrażeniami, a z drugiej strony nie jest zbytnio wygórowana. Z uwagi zatem na powyższe należało uznać zarzut naruszenia przez Sąd Rejonowy art.445§1 k.c. za nieuprawniony.

Ponadto Sąd Okręgowy, odnosząc się do wysokości zasądzonego zadośćuczynienia, zauważa, iż ugruntowany jest w literaturze przedmiotu i orzecznictwie pogląd, iż zmiana wysokości sum zadośćuczynienia zasądzonych przez sąd pierwszej instancji, wchodzi w rachubę jedynie w razie rażąco błędnego określenia wysokości należnych kwot, tzn. ich istotnego zawyżenia albo zaniżenia. W ocenie Sądu Okręgowego z taką sytuacją w niniejszej sprawie nie mamy do czynienia.

Jeżeli natomiast chodzi o przyznane przez Sąd Rejonowy odsetki od zasądzonej kwoty tytułem zadośćuczynienia, to w tym zakresie należało uznać, iż ubezpieczyciel obowiązany jest spełnić świadczenie w terminie trzydziestu dni, licząc od daty otrzymania zawiadomienia o wypadku (art. 817 § 1 k.c.). Gdy wyjaśnienie w powyższym terminie okoliczności koniecznych do ustalenia odpowiedzialności ubezpieczyciela albo wysokości świadczenia okaże się niemożliwe, świadczenie powinno zostać spełnione w ciągu 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe (art. 817 § 2 k.c.). Trafnie uznał Sąd meriti, iż 19 kwietnia 2014r. ubezpieczyciel dysponował już całym materiałem dotyczącym szkody, skoro w dniu tym wysłał do powoda zawiadomienie o przyznaniu mu należnego świadczenia (k.63akt), zatem zasadnie od dnia 20 kwietnia 2013r., czyli od dnia następnego po tym dniu, Sąd meriti zasądził należne powodowi odszkodowanie. W wypadku opóźnienia dłużnika wierzyciel jest uprawniony do odsetek od nieterminowo spełnionego świadczenia pieniężnego po myśli art. 481§1 k.p.c. Roszczenie o zapłatę zadośćuczynienia co do zasady nie podlega odrębnym regułom w zakresie terminu spełnienia świadczenia przez dłużnika. Jeżeli zatem strona pozwana ( ubezpieczyciel ) została wezwana do zapłaty przez doręczenie jej wezwania, a żądanie powoda było wówczas usprawiedliwione co do zasady i wysokości to brak jest podstaw do kwestionowania żądania zasądzenia odsetek.

Zatem podniesione w apelacji zarzuty, mają w ocenie Sądu Okręgowego charakter czysto polemiczny, sprowadzający się do negowania właściwych ocen i ustaleń Sądu, poprzez przeciwstawianie przez powoda własnych ocen i wniosków, które w żadnym wypadku nie mogą podważyć trafności argumentacji Sądu pierwszej instancji.

Konkludując, zaskarżony wyrok odpowiada prawu, a zarzuty powoda nie zasługiwały na uwzględnienie.

Z przestawionych względów, na podstawie art. 385 k.p.c., apelację pozwanego oddalono, jako bezzasadną. O kosztach postępowania Sąd Okręgowy orzekł mając na uwadze art.98 k.p.c. w zw. z art.108§1 k.p.c. oraz §2 w zw. z § 6 pkt 5 i §13 ust.1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenie przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu ( tekst jedn. Dz. U. z 2013r., poz. 461) , obciążając pozwanego w całości kosztami postępowania w postępowaniu odwoławczym .