Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II AKa 200/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 września 2015 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku II Wydział Karny

w składzie:

Przewodniczący: SSA Włodzimierz Brazewicz

Sędziowie: SSA Krzysztof Ciemnoczołowski

SSA Jacek Pietrzak (spr.)

Protokolant: sekr. sądowy Katarzyna Pankowska

przy udziale Prokuratora Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku Mirosława Kido

po rozpoznaniu w dniach 23 czerwca 2015 r. oraz 24 września 2015 r.

sprawy

J. S.

oskarżonego z art. 148 § 1 k.k.

na skutek apelacji wniesionych przez Prokuratora Prokuratury Rejonowej w B. i obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Okręgowego w Bydgoszczy

z dnia 19 grudnia 2014 r., sygn. akt III K 182/13

przy zastosowaniu art. 4 § 1 k.k.

I.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok;

II.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. Ł. K. – Kancelaria Adwokacka w B., kwotę 885,60 zł (osiemset osiemdziesiąt pięć 60/100) złotych brutto tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej obrony z urzędu udzielonej oskarżonemu w postępowaniu odwoławczym;

III.  zwalnia oskarżonego od opłaty sądowej za drugą instancję, a wydatkami tego

postępowania obciąża Skarb Państwa.

UZASADNIENIE

Prokurator Prokuratury Rejonowej (...) w B. oskarżył J. S. o to, że w dniu 13 lipca 2013 roku w B. przy ul. (...), działając z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia, zabił Z. S. w ten sposób, że poprzez bicie pięściami i kopanie po całym ciele, skolankowanie i zadanie nożem ran ciętych okolicy gardła, spowodował u Z. S. powstanie obrażeń ciała w postaci złamania mostka i wielomiejscowego złamania żeber z uszkodzeniem opłucnej z dodatnią próbą na odmę opłucną i obecnością krwi w jamach opłucnowych, obecność podopłucnowych wybroczyn krwawych, zmian zapalnych płuc, wylewów krwawych i uszkodzenia krezki jelitowej z obecnością krwi w jamie otrzewnej, podbiegnięcia krwawego w tkankach miękkich okołonerkowych po stronie prawej, wielomiejscowych zmian pourazowych na powłokach ciała w postaci zasinień, otarć naskórka oraz ran ciętych, podbiegnięć krwawych w tkankach miękkich głowy, twarzy i tułowia, które to obrażenia wywołały rozwinięcie się u Z. S. zapalenia płuc na podłożu rozległych , a wyżej wskazanych, zmian pourazowych klatki piersiowej, wskutek to którego w dniu (...) Z. S. zmarł, tj. o przestępstwo określone w art.148§1 k.k.

Wyrokiem Sądu Okręgowego w Bydgoszczy z dnia 19 grudnia 2014 roku w sprawie o sygn. akt III K 182/13 oskarżonego J. S. uznano za winnego tego, że w dniu 13 lipca 2013 roku w B. przy ul. (...), przewidując możliwość spowodowania u Z. S. ciężkiego uszczerbku na zdrowiu i godząc się na to, poprzez uderzenie ręką, kopanie, siedzenie okrakiem na nim, kolankowanie, ucisk na szyję poziomicą i zadanie nożem ran ciętych okolicy gardła, spowodował u pokrzywdzonego powstanie obrażeń ciała w postaci podbiegnięcia krwawego w tkankach miękkich okołonerkowych po stronie prawej, wielomiejscowych zmian pourazowych na powłokach ciała w postaci zasinień, otarć naskórka oraz ran ciętych, uszkodzenia krezki jelitowej z obecnością krwi w jamie otrzewnej oraz podbiegnięć krwawych w tkankach miękkich głowy, twarzy i tułowia, złamania mostka i wielomiejscowego złamania żeber z uszkodzeniem opłucnej z dodatnią próbą na odmę opłucną i obecnością krwi w jamach opłucnowych, podopłucnowych wybroczyn krwawych, wylewów krwawych, które to obrażenia wywołały rozwinięcie się u Z. S. zapalenia płuc na podłożu rozległych, a wyżej wskazanych zmian pourazowych klatki piersiowej – co stanowiło chorobę realnie zagrażającą życiu, w następstwie czego w dniu (...) Z. S. zmarł, tj. popełnienia przestępstwa z art. 156 § 3 k.k. i za to, na podstawie art. 156 § 3 k.k. wymierzono mu karę 4 ( czterech) lat pozbawienia wolności.

Wyrok Sądu pierwszej instancji zawiera również rozstrzygnięcia o zaliczeniu na poczet orzeczonej wobec oskarżonego kary pozbawienia wolności okresu jego rzeczywistego pozbawienia wolności w przedmiotowej sprawie oraz o zwolnieniu od zapłaty kosztów sądowych.

Z powyższym wyrokiem nie zgodzili się oskarżyciel publiczny i obrońca oskarżonego, którzy zaskarżyli go apelacjami.

Prokurator Prokuratury Rejonowej (...) w B. zaskarżył wyrok w całości na niekorzyść J. S. i w oparciu o art. 438 pkt 3 k.p.k. wyrokowi temu zarzucił błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę skarżonego orzeczenia i mający wpływ na jego treść, a polegający na nieuzasadnionym i błędnym przyjęciu, że oskarżony J. S. postępowaniem swoim wyczerpał ustawowe znamiona przestępstwa z art. 156 § 3 k.k., podczas gdy prawidłowe ustalenia faktyczne, co do zamiaru oskarżonego wskazują, iż z uwagi na użyte niebezpieczne narzędzia w postaci poziomicy i noża, sposób posłużenia się nimi polegający na użyciu ich na szyi pokrzywdzonego, kolankowaniu, a także zachowanie oskarżonego bezpośrednio po popełnieniu czynu polegające na namawianiu innych osób do pozbawienia życia pokrzywdzonego wskazują, iż swym działaniem zmierzał bezpośrednio do pozbawienia Z. S. życia, a tym samym prowadzą do wniosku, iż działaniem swoim J. S. wyczerpał znamiona zbrodni zabójstwa stypizowanej w art. 148§1 k.k.

Podnosząc ten zarzut skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi pierwszej instancji.

Obrońca oskarżonego zaskarżył wyrok w części tj. w pkt 1 i w oparciu o art. 438 pkt 4 k.p.k. zarzucił mu rażącą niewspółmierność kary w stosunku do popełnienia zarzucanego mu czynu.

Wskazując na ten zarzut skarżący wniósł o zmianę wyroku w zaskarżonej części przez obniżenie kary pozbawienia wolności i wymierzenie oskarżonemu kary 3 lat pozbawienia wolności.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacje zarówno obrońcy oskarżonego J. S. jak i Prokuratora Prokuratury Rejonowej (...) w B. nie zasługiwały na uwzględnienie.

W pierwszej kolejności należało stwierdzić, że Sąd Okręgowy prawidłowo przeprowadził przewód sądowy gromadząc materiał dowodowy pozwalający na merytoryczne rozstrzygnięcie sprawy.

Ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd nie wykraczają poza granice swobodnej oceny dowodów, poczynione zostały na podstawie wszechstronnej analizy przeprowadzonych dowodów, których ocena nie wykazała błędów natury faktycznej i logicznej, zgodna była ze wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego, znajdując odzwierciedlenie w uzasadnieniu orzeczenia. W uzasadnieniu Sąd wskazał jakie fakty uznał za ustalone, na czym oparł poszczególne ustalenia i dlaczego nie uznał dowodów przeciwnych, a następnie wyprowadził z dokonanych ustaleń prawidłowe wnioski w zakresie sprawstwa oskarżonego, przyjętej kwalifikacji prawnej jego czynu, jak również orzeczonej kary.

Oskarżyciel publiczny w swoim środku odwoławczym, zarzucił wyrokowi Sądu pierwszej instancji względną przyczynę odwoławczą ujętą w art. 438 pkt 3 k.p.k. tj. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia i mający wpływ na jego treść a wyrażający się w przyjęciu, że oskarżony umyślnie spowodował u swojego wujka Z. S. ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu w rozumieniu art. 156 k.k., którego następstwem była śmierć pokrzywdzonego, podczas gdy zebrany w sprawie materiał dowodowy daje podstawy, w ocenie skarżącego, do jednoznacznego uznania, że J. S. dopuścił się popełnienia zbrodni zabójstwa działając w zamiarze bezpośrednim.

Oceniając jednak zasadność apelacji prokuratora Sąd odwoławczy uwzględnił stanowisko Sądu Najwyższego, w którym stwierdza się, że zarzut błędu w ustaleniach faktycznych, przyjętych za podstawę wyroku, jest tylko wówczas słuszny, gdy zasadność ocen i wniosków, wyprowadzonych przez Sąd orzekający z okoliczności ujawnionych w toku przewodu sądowego nie odpowiada prawidłowości logicznego rozumowania. Zarzut ten nie może jednak sprowadzać się do samej polemiki z ustaleniami Sądu, wyrażonymi w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, lecz do wykazania, jakich mianowicie konkretnych uchybień w zakresie zasad logicznego rozumowania dopuścił się sąd w ocenie zebranego materiału dowodowego. /wyrok SN z dnia. 24 marca 1975 roku, sygn. II KR 355/74, OSNPG 1975/9/84/.

Przystępując do szczegółowego ustosunkowania się do podniesionego w apelacji zarzutu należy podkreślić, że przedmiotowa sprawa jest bardzo specyficzna i skomplikowana pod względem dowodowym. Szczególna trudność procesu rozpoznawczego w tej sprawie, w zakresie zbrodni zabójstwa, związana jest bowiem z brakiem dowodów o charakterze bezpośrednim. Nie ujawniono żadnego świadka naocznego tej zbrodni, który wprost świadczyć mógłby o osobie sprawcy. Jest najzupełniej oczywiste, że tak jak w większości tego typu spraw, o złożonym stanie faktycznym i złożonym przebiegu zdarzenia, tak też i w tym procesie możliwe było teoretyczne stworzenie wielu hipotetycznych wersji przebiegu zdarzenia, mniej lub bardziej prawdopodobnych. Nie jest jednak ani wystarczające, ani skuteczne, wyłącznie teoretyczne, niczym niepoparte przedstawianie pewnych hipotetycznych możliwości i na tej tylko podstawie formułowanie zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych, który miał wpływ na treść rozstrzygnięcia.

W toku prowadzonego całego postępowania karnego zebrano stosunkowo obszerny materiał dowodowy, tak osobowy, jak też rzeczowy. Starannie wykorzystano istniejące możliwości weryfikacji wiarygodności ujawnianych dowodów, przesłuchano osoby, które wnosiły do postępowania istotne treści, wykonano znaczną liczbę czynności poszukiwawczych i technicznych oraz zlecono wykonanie wielu wysoce specjalistycznych ekspertyz kryminalistycznych oraz medycznych. Zebrano i zabezpieczono dowody o charakterze poszlakowym, a zadaniem Sądu było ich właściwe przeprowadzenie i ujawnienie na rozprawie, dokonanie ich oceny oraz rozstrzygnięcie, czy dowody te są wystarczające do przypisania oskarżonemu sprawstwa, tak jak wnosił to w akcie oskarżenia prokurator, zbrodni zabójstwa.

Oskarżyciel publiczny, w uzasadnieniu złożonego środka odwoławczego wskazuje, że ustalony przez Sąd pierwszej instancji stan faktyczny jest poza sporem i nie budzi wątpliwości. Podnosi jedynie, że w jego ocenie Sąd orzekający przyjął błędnie, że oskarżony dopuścił się popełnienia przestępstwa ciężkiego uszczerbku na zdrowiu ze skutkiem śmiertelnym z art. 156 § 3 k.k. podczas, gdy zebrany materiał dowodowy jednoznacznie wskazuje, że użyte niebezpieczne narzędzia w postaci poziomicy i noża, sposób posłużenia się nimi polegający na użyciu ich na szyi pokrzywdzonego, kolankowaniu, a także zachowanie oskarżonego bezpośrednio po popełnieniu czynu polegające na namawianiu innych osób do pozbawienia życia pokrzywdzonego wskazują, iż swym działaniem zmierzał bezpośrednio do pozbawienia Z. S. życia, a tym samym prowadzą do wniosku, iż działaniem swoim J. S. wyczerpał znamiona zbrodni zabójstwa stypizowanej w art. 148§1 k.k.

Przypomnieć w tym miejscu wypada, że różnica pomiędzy zabójstwem a przestępstwem przewidzianym w art. 156 § 3 k.k. tkwi w stronie podmiotowej czynu i polega na tym, że w przypadku popełnienia zbrodni zabójstwa sprawca ma zamiar bezpośredni lub ewentualny pozbawienia życia człowieka i w tym celu podejmuje działanie lub zaniechanie, a w przypadku popełnienia czynu z art. 156 § 3 k.k., stanowiącego występek, sprawca działa z zamiarem bezpośrednim lub ewentualnym spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu pokrzywdzonego, a następstwo w postaci śmierci ogarnia nieumyślnością.

Oceniając argumentacje zaprezentowaną w uzasadnieniu złożonego środka odwoławczego to należy stwierdzić, że rzeczywiście odtworzenie zamiaru, z jakim działał sprawca, a więc przeżycia psychicznego, jest jednym z najtrudniejszych problemów praktyki sądowej, jeśli sam oskarżony go jednoznacznie nie ujawni. Dlatego też rekonstrukcja tego zamiaru musi być wszechstronna, dogłębna, a nade wszystko prowadzić do niewątpliwego wniosku końcowego. W grę wchodzi bowiem, jak wobec każdego ustalenia, reguła procesowa in dubio pro reo określona w art. 5 § 2 k.p.k.

Przestępstwo opisane w art. 148§1 k.k., może być, popełnione tylko umyślnie. Umyślność tego przestępstwa materialnego charakteryzuje się tym, że sprawca jest świadomy bądź konieczności nastąpienia określonego skutku, bądź też tylko możliwości jego nastąpienia i albo tego chce ( zamiar bezpośredni), albo też nie chcąc wprawdzie tego, godzi się jednak na jego spowodowanie ( zamiar ewentualny). O istnieniu zamiaru zabójstwa w tym także o postaci tego zamiaru, można de facto wnioskować na podstawie dokładnej analizy strony podmiotowej czynu, jednakże przede wszystkim nie można zapominać również o jego konkretnej stronie przedmiotowej. Bowiem na podstawie faktycznych okoliczności zajścia, rodzaju użytego narzędzia, umiejscowienia i ilości ciosów, siły, z jaką sprawca je zadaje, a zatem uzewnętrznionych przejawów zachowania się sprawcy można ( w sytuacji, gdy nie wyraził on swojego zamiaru) wnioskować właśnie o rodzaju tego zamiaru.

Ustalenia o podmiotowej stronie czynu nie odnoszą się do czynu i sprawcy in abstracto, lecz chodzi o konkretnego sprawcę i konkretny czyn, działającego w ściśle określonej sytuacji i przy indywidualnie ustalonych okolicznościach. Nie trzeba przy tym szerzej wywodzić, że zamiaru nie można nigdy domniemywać ani domyślać się. Zamiar, w tym rodzaj zamiaru, musi być ustalony w sposób pewny, wykluczający jakąkolwiek wątpliwość, wszakże ustalenie zamiaru należy też do faktycznej strony orzeczenia.

Przystępując do dalszych rozważań, należy szczególnie podkreślić, iż z zebranego w sprawie materiału dowodowego w tym i również wyjaśnień złożonych przez J. S., a wbrew temu co twierdzi w swojej apelacji jej autor, fakt popełnienia przez oskarżonego przestępstwa opisanego w art.156§3 k.k. nie budzi żadnych wątpliwości.

J. S. będąc kilkakrotnie przesłuchiwany w charakterze podejrzanego a następnie oskarżonego właściwie za każdym razem nieco odmiennie opisywał przebieg wydarzeń krytycznego dnia. Konsekwentnie jednak wyjaśniał, że do konfliktu z wujkiem doszło z uwagi na to, że został przez niego sprowokowany. To będący w stanie nietrzeźwym Z. S. dokonał przywłaszczenia pieniędzy i pożywienia należących do oskarżonego, a następnie próbował wyrzucić go ze swojego pokoju. W żaden sposób nie można uznać, że to J. S. był osobą najbardziej agresywną i wchodząc do pokoju pokrzywdzonego miał zamiar nie tylko zabicia go, ale i spowodowania jakichkolwiek obrażeń. Zamierzał wyłącznie odzyskać swoje mienie. W czasie pobytu w pokoju pokrzywdzonego doszło pomiędzy nimi do kłótni, a następnie pobicia. Opisując przebieg samego pobicia Z. S. oskarżony właściwie za każdym razem nieco odmiennie wskazuje na okoliczności w jakich wujek doznał obrażeń ciała. Słusznie Sąd pierwszej instancji przyjął, że analizując wszystkie wyjaśnienia złożone przez oskarżonego nie można oprzeć się wrażeniu, iż ewoluują one w zależności od upływu czasu w kierunku umniejszenia jego odpowiedzialności za wywołany swoim postępowaniem skutek w postaci śmierci pokrzywdzonego. Podzielić należało również stanowisko Sądu meriti, że najbardziej wiarygodne są wyjaśnienia złożone przez J. S. w początkowej fazie postepowania, tj. w czasie toczącego się śledztwa.

Przypomnieć w tym miejscu należy, że J. S. został przesłuchany w charakterze podejrzanego po raz pierwszy w dniu 17 lipca 2013 roku przez prokuratora Prokuratury Rejonowej (...) w B., po zapoznaniu go z postanowieniem o przedstawieniu zarzutu popełnienia przestępstwa z art. 156§1 i §3 k.k. i wtedy przyznał się w całości do popełnienia tego czynu, oświadczając jednak, że „nie wie dlaczego u wuja powstało tak wiele obrażeń” i że nie chciał mu zrobić krzywdy. ( wyjaśnienia k- 74v) Uporczywie w toku całego postępowania karnego wyjaśniał jednak, że nie miał zamiaru zabić swojego wujka, chciał tylko odzyskać zabrane pieniądze i jedzenie.

Jest faktem nie budzącym żadnej wątpliwości i nie kwestionowanym przez oskarżyciela publicznego, że w czasie krytycznego zdarzenia w dniu 13 lipca 2013 roku w mieszkaniu położonym w B. przy ul (...) nie było żadnych osób postronnych. Przebieg wypadków odtworzyć można tylko w oparciu o wyjaśnienia oskarżonego oraz pozostały materiał dowodowy. W ocenie Sądu odwoławczego słusznie uczynił Sąd a quo konfrontując wyjaśnienia złożone przez J. S. z innymi dowodami. Dokonując takiej analizy Sąd orzekający właściwie uznał, że oskarżony swoim działaniem wyczerpał znamiona przestępstwa z art. 156§3 k.k.

Prokurator, w uzasadnieniu swojej apelacji nie zakwestionował ustalonego przez Sąd pierwszej instancji stanu faktycznego ( k – 5 uzasadnienia) niemniej jednak należy tylko skrótowo zasygnalizować, że Sąd a quo w sposób prawidłowy zebrał, a następnie ujawnił materiał dowody wystarczający do uznania J. S. za winnego popełnienia przestępstwa z art.156§3 k.k. Sąd Apelacyjny w całości podziela to stanowisko Sądu Okręgowego, zaprezentowane w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, a wskazujące na motywy, jakimi kierował się przyjmując, że oskarżony dopuścił się popełnienia przestępstwa na szkodę swojego wuja. Obecnie brak jest jakichkolwiek powodów, aby ponownie te same argumenty przytaczać i wystarczy się do nich tylko odwołać.

Zgromadzony materiał dowodowy nie pozwala w ocenie Sądu Apelacyjnego w Gdańsku przypisać oskarżonemu zamiaru bezpośredniego dokonania zabójstwa Z. S., o co wnosi w swojej apelacji skarżący. Przypisanie takiego zamiaru równoznaczne byłoby z ustaleniem, że J. S. chciał, aby pokrzywdzony poniósł śmierć na skutek jego działania.

Tymczasem oskarżony konsekwentnie zaprzeczał, aby pragnął śmierci swojego wujka. Nie był nawet w stanie wyjaśnić logicznie ilości obrażeń stwierdzonych podczas badania sekcyjnego. W tej sytuacji, kiedy oskarżony kwestionuje przyjęty w akcie oskarżenia zarzut popełnienia zbrodni zabójstwa z zamiarem bezpośrednim, to ustalenia co do znamion podmiotowych, a w konsekwencji także badanie zawinienia oskarżonego w kontekście możliwości postawienia mu zarzutu umyślnego albo nieumyślnego (a jeżeli tak to w jakim zakresie) naruszenia przepisu ustawy karnej, powinny być dokonywane ze szczególną ostrożnością, na podstawie całokształtu okoliczności zajścia, z uwzględnieniem stosunku sprawcy do pokrzywdzonego, jego właściwości i warunków osobistych, i dotychczasowego tryby życia, pobudek oraz motywów działania, siły ciosu, głębokości, kierunku rany i rozmiarów użytego narzędzia oraz wszelkich innych przesłanek wskazujących na to, co sprawca swym zachowaniem chciał osiągnąć, a na co się jedynie godził albo czego nie chciał, ani na co się nie godził, ale za to przewidując myślał, że tego uniknie albo w ogóle czego sobie nie uświadamiał, ale z kolei powinien.

Tym samym istotne znaczenie dla przyjęcia, z jakim zamiarem dział oskarżony mogą mieć tło i powody zajścia, osobowość, pobudki i motywy działania sprawcy, jego stosunek do pokrzywdzonego, rodzaj doznanych przez pokrzywdzonego obrażeń ciała oraz inne okoliczności, z których jednoznacznie wynika, że oskarżony chciał pozbawić życia pokrzywdzonego lub chcąc uszkodzenia ciała, swoją zgodą stanowiącą realny proces psychiczny towarzyszący czynowi obejmował tak wyjątkowo ciężki skutek, jakim jest śmierć.

W realiach rozpatrywanej sprawy właśnie w wyniku przeprowadzonej analizy całokształtu przedmiotowych i podmiotowych okoliczności zajścia, a w szczególności uwzględniając właściwości osobiste i dotychczasowy tryb życia oskarżonego oraz pokrzywdzonego, pobudki ich działania, siłę i ilość ciosów to przyjąć należy, że J. S. jest sprawcą popełnienia występku z art. 156 § 3 k.k. polegającego na umyślnym spowodowaniu ciężkiego uszczerbku na zdrowiu z następstwem w postaci śmierci pokrzywdzonego, którą oskarżony obejmował swoją nieumyślnością, tj. nie zachowując ostrożności wymaganej w danych okolicznościach następstwo śmiertelne mógł przewidzieć.

Stanowisko Sądu pierwszej instancji zasługuje na akceptację Sądu odwoławczego, ponieważ opiera się na prawidłowych ustaleniach faktycznych odnoszących się do zamiaru oskarżonego, uwzględniających w sposób obiektywny wnioski płynące z przeprowadzonych dowodów.

Brak jest jakichkolwiek podstaw, aby twierdzić, że oskarżony J. S. działał z zamiarem bezpośrednim zabójstwa, tj. chciał pozbawić życia Z. S..

Pokrzywdzony Z. S. zmarł w dniu(...) tj. po upływie dwóch dni po pobiciu go przez oskarżonego. Biegli lekarze medycyny sądowej uznali w oparciu o wyniki badania sekcyjnego oraz wyniki badań mikroskopowych, iż bezpośrednią przyczyną zgonu pokrzywdzonego było zapalenie płuc, które rozwinęło się na podłożu rozległych zmian pourazowych klatki piersiowej w postaci złamania żeber - wielomiejscowego, złamania mostka, odmy opłucnowej, będącej skutkiem złamania żeber w okolicy łopatkowej prawej i przerwania ciągłości ściany klatki piersiowej i opłucnej ściennej, a także opłucnej płuc i miąższu płuc oraz krwawienia do jam opłucnowych z tych ww. zmian pourazowych w wyniku, których doszło do wystąpienia tzw. ARDS tj. zespołu ostrej niewydolności oddechowej wynikiem której jest właśnie zapalenie płuc.

W ocenie biegłych medyków gdyby Z. S. została udzielona fachowa pomoc medyczna, to miałby szanse na przeżycie. W ich ocenie z uwagi na wystąpienie odmy opłucnowej, krwawienia do jam opłucnowych i jamy brzusznej skutki przedmiotowego zderzenia, gdyby nie doszło do zgonu kwalifikować należałoby, jako chorobę realnie zagrażającą życiu.

Analizując opinie sądowo – lekarskie wydane przez biegłych lekarzy, specjalistów medycyny sądowej w toku postępowania przygotowawczego i na rozprawie to stwierdzić należy, iż już w oparciu o ich treść nie można przyjąć, że zamiarem bezpośrednim J. S. było zabójstwo wuja. Gdyby celem sprawcy było zabicie pokrzywdzonego, nic nie stało na przeszkodzie, aby uczynił to w dniu zdarzenie tj. 13 lipca 2013 roku w swoim mieszkaniu. Zadałby mu więcej uderzeń lub pchnięć nożem i skierował w te części ciała pokrzywdzonego, które wiążą się ze znacznie większym prawdopodobieństwem pozbawienia kogoś życia. W żaden sposób nie można uznać, że oskarżony celowo dążył do tego i z góry zakładał, że powodując obrażenie ciała Z. S., a zwłaszcza w obrębie klatki piersiowej ( złamanie żeber) doprowadzi do takich zmian pourazowych w wyniku, których dojdzie po dwóch dniach do wystąpienia zespołu ostrej niewydolności oddechowej wynikiem której będzie właśnie zapalenie płuc, a w konsekwencji nastąpi śmierć pokrzywdzonego.

Również analizując wszystkie wyjaśnienia J. S. nie można uznać, że działając z zamiarem bezpośrednim dążył do śmierci Z. S.. To on sam, pomimo agresywnego zachowania pokrzywdzonego dobrowolnie zaniechał dalszego bicia go, wyszedł z jego pokoju mówiąc, „że jedzenie i pieniądze mają odnaleźć się do wieczora”. Po opuszczeniu mieszkania udał się do miejsca zamieszkania kolegi D. K., następnie brata M. S. i A. O.. Do swojego mieszkania powrócił w niedziele w godzinach późno-nocnych. Słyszał, że wujek przebywa w swoim pokoju. Pokrzywdzonego widział ponadto następnego dnia rano jak szedł do toalety, ale z nim nie rozmawiał tylko poszedł do zakładu pracy. Miał, więc on wystarczająco dużo czasu oraz wiele możliwości, aby w przypadku, gdyby rzeczywiście chciał dokonać zabójstwa wuja, to by go zrealizował.

Oskarżyciel publiczny w uzasadnieniu środka odwoławczego podkreśla, że w jego ocenie za możliwością przyjęcia zamiaru bezpośredniego pozbawienia życia Z. S. przemawiają przede wszystkim takie okoliczności jak: sposób użycia poziomicy oraz duszenie poduszką pokrzywdzonego oraz zeznania D. K. i J. W.. J. S. nie zaprzecza, że podczas zdarzenia dusił swojego wujka aluminiową uszkodzoną poziomicą oraz poduszką. Biegli lekarze medycyny sądowej dokonali również badań okolicy szyi i stwierdzili, że charakter obrażeń wykazanych preparowaniem warstwowym szyi wokół krtani wskazuje na ucisk mechaniczny na szyję i mógł być to ucisk przy zadawaniu ran ciętych, jak i ucisk niezależny. Bardziej zdaniem biegłych prawdopodobny jest ucisk niezależny. W opinii biegłych do zadania tych ran szyi wystarczyła siła niewielka. Z treści tej opinii wynika, że pokrzywdzony nie doznał istotnych obrażeń w wyniku duszenia poduszką lub poziomicą.

Również i sam fakt opowiadania przebiegu zdarzenia w pokoju wujka, swoim znajomym D. K. oraz J. W., nie uzasadnia konieczności zmiany kwalifikacji prawnej czynu zarzucanego oskarżonemu i przypisanie mu zbrodni zabójstwa.

Sąd pierwszej instancji w pisemnych motywach swojego orzeczenie wręcz drobiazgowo podał dlaczego i z jakiego powodu dał w pełni wiarę zeznaniom tych dwóch świadków, jednocześnie wskazując, że zachowanie i postępowanie J. S. w ich mieszkaniu w żaden sposób nie wynikało z zamiaru zabójstwa wujka. Sąd odwoławczy w całości aprobując przedstawiona tam argumentację stoi na stanowisku, że brak jest jakichkolwiek podstaw, aby ponownie ją powielać, gdyż wystarczy do niej się odwołać.

Oceniając postępowanie oskarżonego i wypowiadane do świadków słowa, w ocenie Sądu Apelacyjnego należy również wziąć pod uwagę treść opinii sądowo – psychologicznej. Biegła psycholog kliniczna E. N. stwierdziła, że J. S. jest osobą, która (...).

Reasumując, sąd rozpoznający sprawę w pierwszej instancji ustalił jej stan faktyczny w sposób prawidłowy i oparł się w tym zakresie na całym zgromadzonym materiale dowodowym, uznając jedne z dowodów za zasługujące na wiarę, a inne za niewiarygodne, co znalazło odzwierciedlenie w sporządzonym przez sąd meriti uzasadnieniu. Postąpił zgodnie z zasadami wyrażonymi w art. 4 k.p.k., art. 410 k.p.k. i art. 424 k.p.k.

Uznając, że J. S. umyślnie spowodował ciężki uszczerbek na zdrowiu z następstwem w postaci śmierci pokrzywdzonego, którą obejmował swoją nieumyślnością, tj. nie zachowując ostrożności wymaganej w danych okolicznościach następstwo śmiertelne mógł przewidzieć i przypisując mu popełnienie występku z art. 156§3 k.k. Sąd Okręgowy w Bydgoszczy stwierdził, że brak jest wystarczających dowodów, aby przyjąć, że chciał pozbawić życia wuja Z. S. albo przewidując taką możliwość przynajmniej na to się godził.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, wobec braku w części dotyczącej orzeczenia o karze zarzutu apelacyjnego na niekorzyść oskarżonego, to uznać należy, iż wymierzona kara 4 lat pozbawienia wolności nie nosi cech nadmiernej surowości. Odzwierciedla ona z jednej strony bardzo wysoki stopień społecznej szkodliwości zachowania J. S. i stopień jego zawinienia. Kara orzeczona w takim wymiarze winna spełnić oczekiwane cele zarówno w zakresie wychowawczego oraz zapobiegawczego oddziaływania na osobę oskarżonego, jak również na płaszczyźnie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa.

J. S. uznany został za winnego popełnienia występku, którego stopień społecznej szkodliwości jest znaczny gdyż godzi ona w największe dobro człowieka jakim jest jego życie. Nie mogą jednak pozostać poza zainteresowaniem Sądu orzekającego wszystkie okoliczności przedmiotowe, jak i również podmiotowe, które winny mieć wpływ na wymiar kary.

W tym stanie rzeczy, mając na uwadze podniesione wyżej okoliczności, Sąd Apelacyjny w Gdańsku na podstawie art. 437 § 1 k.p.k. i art. 624 § 1 k.p.k., utrzymał w mocy zaskarżony wyrok.

Utrzymując w mocy zaskarżony wyrok Sąd odwoławczy miał na uwadze treść art. 4§1 k.k. W dniu 1 lipca 2015 roku weszła w życie ustawa z dnia 20 lutego 2015 r. o zmianie ustawy - Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z dnia 20 marca 2015 r.) W doktrynie i orzecznictwie Sądu Najwyższego panuje jednolity pogląd, że ustawą "względniejszą dla sprawcy" w rozumieniu art. 4 § 1 k.k. jest ta ustawa, która zastosowana w konkretnej sprawie przewiduje dla sprawcy najłagodniejsze konsekwencje. Decydują różne kryteria, przykładowo: surowość ustawowego zagrożenia karą, okres przedawnienia, możliwość stosowania kontratypu, nadzwyczajnego złagodzenia kary, warunkowego umorzenia postępowania itp. (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 października 2012 roku, sygn. V K.K. 447/11) Uwzględniając te wszystkie okoliczności ustawą względniejszą dla oskarżonego jest ustawa Kodeks karny w brzmieniu obowiązującym w chwili orzekania przed Sądem pierwszej instancji.

Sąd Apelacyjny na podstawie art. 457 § 2 k.p.k. ograniczył zakres uzasadnienia wyroku poprzez odstąpienie od jego sporządzania w części dotyczącej apelacji obrońcy oskarżonego, z uwagi na brak stosownego wniosku o jego sporządzenie.

Na podstawie art. 29 ust. 1 ustawy z dnia 26.05.1982 r. Prawo o adwokaturze (Dz. U. Nr 16 poz. 124 ze zm.) i § 2 ust. 3 oraz § 14 ust. 2 pkt 5 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28.09.2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. Nr 163 poz. 1348), Sąd Apelacyjny rozstrzygnął o kosztach za obronę z urzędu oskarżonego J. S. w postępowaniu odwoławczym.

Mając na uwadze trudną sytuację materialną oskarżonego, Sąd na podstawie art.624 § 1 k.p.k. w zw. z art. 634 k.p.k. oraz art. 17 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (Dz. U. Nr 49 z 1983 r., poz. 223 z późn. zm.) zwolnił go od ponoszenia kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, obciążając nimi Skarb Państwa.