Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 1288/14

III A Uz 186/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 lutego 2015 r.

Sąd Apelacyjny we Wrocławiu III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:SSA Maria Pietkun

Sędziowie:SSA Ireneusz Lejczak /spr./

SSO del. Anna Czarniecka-Kleszcz

Protokolant: Katarzyna Sypień

po rozpoznaniu w dniu 10 lutego 2015 r. we Wrocławiu

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) Sp. z o.o. z siedzibą we W.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział we W.

o ubezpieczenie społeczne

na skutek apelacji (...) Sp. z o.o. z siedzibą we W.

i zażalenia Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział we W.

od wyroku Sądu Okręgowego we Wrocławiu Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 06-05-2014 r. sygn. akt IX U 609/13

I.  oddala apelację wnioskodawcy;

II.  zmienia zaskarżony wyrok w pkt. II w ten sposób, że zasądza od wnioskodawcy na rzecz strony pozwanej kwotę 60 zł;

III.  zasądza od wnioskodawcy na rzecz strony pozwanej kwotę 240 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym i zażaleniowym.

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 6 maja 2014 r. Sąd Okręgowy we Wrocławiu IX Wydział Ubezpieczeń Społecznych w punkcie I oddalił odwołanie wnioskodawcy (...) sp. z o.o. we W. od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział we W. z dnia 28 stycznia 2013 r. dotyczącej zainteresowanej W. S. i w punkcie II nie obciążył strony powodowej kosztami procesu.

Powyższe rozstrzygnięcie Sąd Okręgowy oparł na następujących ustaleniach faktycznych:

(...) sp. z o.o. z siedzibą we W. – jest firmą usługową o szerokim zakresie działalności, prowadzi m.in. usługi outsourcingowe dla firm. Firma (...) jest producentem mydeł, proszków do prania. W grudniu 2005 r. zleciła stronie powodowej wykonanie prac polegających na wykonaniu, w określonym terminie i za określoną cenę, zestawów promocyjnych chemii gospodarczej, na terenie swojego zakładu, w oparciu o wykonawców współpracujących ze spółką (...).

Rekrutację wykonawców przeprowadzała strona powodowa. Poszukiwano osób komunikatywnych, sprawnych manualnie, dyspozycyjnych.

Zainteresowana W. S. zawarła ze stroną powodową umowę o dzieło na podstawie której była zobowiązana do konfekcjonowania i spakowania produktów kosmetycznych, na terenie (...) w W. przy ul. (...). Zgodnie z umową, z tytułu wykonania zamówionego dzieła wykonawca miał otrzymać wynagrodzenie brutto w wysokości wynikającej z jego wkładu w realizację dzieła przez zespół za sztukę. Wypłata wynagrodzenia miała nastąpić po wystawieniu rachunku przez zespół wykonawców i stwierdzeniu przez zamawiającego terminowego i prawidłowego wykonania zamówionego dzieła, będącego przedmiotem umowy. Wykonawca po realizacji dzieła był zobowiązany do przedstawienia rachunku wynikającego jego proporcjonalnego wkładu w realizację dzieła. Za szkodę wyrządzoną osobom trzecim przez wykonawcę dzieła podczas jego wykonywania miał odpowiadać wykonawca. Za nieprzystąpienie do realizacji dzieła lub przerwanie jego realizacji bez ważnego powodu wykonawca mógł zapłacić karę umowną w wysokości 100 zł.

Zainteresowana w wymienionym wyżej okresie pakowała kremy i kosmetyki, wkładała kremy, po sześć sztuk. Następnie zamykała karton i wkładała na paletę. Otrzymywała wynagrodzenie miesięczne w wysokości 5,03 zł za godzinę, nie wystawiała rachunku. Wnioskodawczyni musiała pracować co najmniej 8 godzin. Za nieprawidłowo wykonaną pracę dokonywane były potrącenia. Zainteresowana codziennie podpisywała listę obecności.

W wyniku przeprowadzonej kontroli organ rentowy ustalił, że płatnik składek nie zgłosił do obowiązkowych ubezpieczeń społecznych i ubezpieczenia zdrowotnego zainteresowanej W. S. w okresie od dnia 1 kwietnia 2005 r. do dnia 30 kwietnia 2005 r., od dnia 3 maja 2005 r. do dnia 31 maja 2005 r.

W świetle powyższych ustaleń Sąd Okręgowy uznał, że odwołanie wniesione przez stronę powodową nie zasługuje na uwzględnienie.

Sąd Okręgowy wskazał, że w ramach umowy zawartej ze spółką (...) zainteresowana wykonywała powtarzające się czynności pakowania kremów oraz kosmetyków do kartonów, pracowała na linii produkcyjnej. W ocenie Sądu I instancji w przypadku wykonywanych przez zainteresowaną prac, nie występował rezultat w postaci materialnej lub niematerialnej, o indywidualnym charakterze, o którym stanowi art. 627 kc. Prace te mogły być wykonane przez każdą osobę po odpowiednim przeszkoleniu. Jakość wykonania prac była przedmiotem oceny, a zatem trudno przyjąć swobodę wykonawcy w wykonaniu przedmiotu umowy. Dodać należy, że umowa zlecenia także podlega ocenie, w szczególności jej efekt. Zleceniodawca również dokonuje oceny czynności wykonanych przez zleceniobiorcę, to jest czy wykonuje je z należytą starannością.

Umowa zawarta przez strony jako umowa o dzieło na konfekcjonowanie i spakowanie określonej ilości produktów kosmetycznych była w istocie umową o świadczenie usług. Jej celem nie było osiągnięcie określonego rezultatu ale wykonywanie czynności, przy zachowaniu należytej staranności. W treści umowy nie zostało określone o jakie dzieło, czy rezultat chodzi. Chodziło wyłącznie o staranne działanie wykonawcy. Dzieło nie zostało zindywidualizowane i wyodrębnione. Zainteresowana była zobowiązana wyłącznie do dołożenia należytej staranności i wykonania czynności polegających na pakowaniu kremów i kosmetyków do kartonów.

To nie nazwa umowy ale jej przedmiot określa rodzaj i charakter umowy, a tym samym wolę stron. Natomiast samo nazwanie jej, niezgodnie z jej treścią i charakterem, nie oznacza, że nabywa ona cechy umowy o dzieło a jedynie potwierdza, że takie określenie w tytule stwarza zarzut obejścia prawa w tym zakresie w myśl art. 58 §1 kc odnośnie przepisów regulujących zasady opłacania składek na ubezpieczenie społeczne.

W ocenie Sądu Okręgowego materiał dowodowy zgromadzony w sprawie pozwala przyjąć, iż umowa zawarta przez W. S. była umową starannego działania. Prawidłowo uznał organ rentowy, że jest to umowa o świadczenie usług, do której ma zastosowanie art. 734 § 1 kc zgodnie z art. 750 kc. W związku z tym umowa ta stanowiła tytuł do obowiązkowych ubezpieczeń społecznych, na podstawie z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych oraz do ubezpieczenia zdrowotnego.

Mając powyższe na uwadze należało przyjąć, że decyzja organu rentowego w tym zakresie była właściwa, a W. S. w ramach przedmiotowej umowy podlegała obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym (emerytalnemu, rentowemu i wypadkowemu) oraz ubezpieczeniu zdrowotnemu, wobec czego na podstawie art. 477 14 § 1 kpc oddalił odwołanie wnioskodawcy o czym orzekł w punkcie I.

Sąd Okręgowy uznał, że w sprawie wystąpiły przesłanki do odstąpienia od obciążania płatnika składek kosztami zastępstwa procesowego strony przeciwnej w oparciu o art. 102 kpc, gdyż płatnik pozostaje obecnie w trudnej sytuacji majątkowej, z uwagi na panujący kryzys gospodarczy i konieczność rozliczenia się z ZUS z zaległych składek. Nadto - w ocenie tego Sądu - niniejsza sprawa ma precedensowy charakter, bowiem organ rentowy domaga się od płatnika wyrównania składek za okres wielu lat, podczas gdy do tej pory, na podstawie tego samego stanu prawnego, nie domagał się takich należności. Jednocześnie podkreślić należy, że z wyjaśnień płatnika wynika, iż nieopłacanie przez niego składek spowodowane było wyłącznie błędną interpretacją obowiązujących przepisów, a nie chęcią uniknięcia spoczywającego na pracodawcy obowiązku. W takiej sytuacji, zdaniem Sądu Okręgowego, obciążenie odwołującego się kosztami procesu strony przeciwnej godziłoby w zasady słuszności.

Z tych względów w oparciu o art. 102 kpc Sąd Okręgowy orzekł jak w pkt. II wyroku.

Powyższy wyrok w punkcie I zaskarżył pełnomocnik wnioskodawczyni, zarzucając mu naruszenie art. 233 § 1 kpc przez przeprowadzenie dowolnej oceny dowodów, bowiem z zebranego materiału dowodowego wynika, że były to umowy o dzieło. Zarzucił również z art. 227 kpc w związku z art. 217 kpc przez niewyjaśnienie wszystkich istotnych okoliczności sprawy w wyniku bezzasadnego pominięcia i nie przeprowadzenia zgłoszonych dowodów w postaci zeznań świadków. Nadto zarzucił naruszenie art. 65 § 2 kpc przez jego błędną wykładnię oraz art. 627, art. 734 kc i art. 750 kc oraz art. 6, art. 12, art. 13 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz. U. z 2015 r., poz. 121 t.j.) przez ich niewłaściwe zastosowanie i uznanie, że w sprawie zawarto umowę o świadczenie usług, podczas gdy okoliczności zawarcia umowy i charakter wykonywanych przez zainteresowaną czynności wskazują, że zawarto umowy o dzieło.

Wskazując na powyższe wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uznanie, że zainteresowana w spornych okresach wykonywała umowę o dzieło i tym samym nie podlegali obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym oraz zasądzenie od strony pozwanej na rzecz wnioskodawczyni kosztów postępowania za obie instancje, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji, przy uwzględnieniu kosztów postępowania za obie instancje.

Z kolei organ rentowy zaskarżył postanowienie zawarte w punkcie II powyższego wyroku w przedmiocie nie obciążenia strony powodowej kosztami zastępstwa procesowego, zarzucając mu naruszenie art. 102 kpc przez bezpodstawne uznanie, że w sprawie wystąpił szczególnie uzasadniony wypadek pozwalający na nie obciążenie strony powodowej kosztami procesu oraz naruszenia art. 98 kpc i § 6 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. z 2013 r., poz. 490 j.t.).

Wskazując na powyższe wniósł o zmianę zaskarżonego postanowienia przez zasądzenie od wnioskodawczyni na rzecz organu rentowego kwoty 60,00 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego oraz zasądzenia od wnioskodawczyni kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu zażaleniowym.

Nadto organ rentowy w odpowiedzi na apelację wnioskodawczyni wniósł o jej oddalenie oraz zasądzenie na jego rzecz kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja pełnomocnika wnioskodawczyni jest niezasadna, natomiast zażalenie organu rentowego zasługuje na uwzględnienie.

Sporna kwestia w sprawie sprowadzała się do ustalenia charakteru prawnego umów łączących wnioskodawczynię z zainteresowaną W. S. w okresach od dnia 1 kwietnia 2005 r. do dnia 30 kwietnia 2005 r. i od dnia 3 maja 2005 r. do dnia 31 maja 2005 r.

W pierwszej kolejności za niezasadny uznać należy zawarty w apelacji zarzut przekroczenia przez Sąd I instancji granicy swobodnej oceny dowodów, bowiem skuteczna obrona stanowiska skarżącego w tym zakresie wymagałaby wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego oraz brak jest wszechstronnej oceny wszystkich istotnych dowodów (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 29 lipca 1998 r., sygn. akt II UKN 151/98, z dnia 4 lutego 1999 r., sygn. akt II UKN 459/98, z dnia 5 stycznia 1999 r., sygn. akt II UKN 76/99). Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, to przeprowadzona przez Sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 r., sygn. akt II CKN 817/00). W ocenie Sądu Apelacyjnego Sąd Okręgowy należycie wyjaśnił sprawę, a przeprowadzona ocena dowodów jest prawidłowa i odpowiada powyższym kryteriom. Apelacja nie wykazuje uchybień w rozumowaniu Sądu które podważałyby prawidłowość dokonanej oceny. Natomiast naruszenie zasad swobodnej oceny dowodów nie może polegać na przedstawieniu przez stronę alternatywnego stanu faktycznego, a tylko na podważeniu przesłanek tej oceny z wykazaniem, że jest ona rażąco wadliwa lub oczywiście błędna czego, zdaniem Sądu Apelacyjnego, pełnomocnik wnioskodawczyni we wniesionej apelacji nie uczynił.

Odnosząc się do pozostałych zarzutów, w szczególności do twierdzeń pełnomocnika wnioskodawczyni, iż czynności wykonywane przez zainteresowaną polegające na wykonywaniu zestawów i pakowaniu kosmetyków, świadczą o wykonywaniu umowy o dzieło, są również nietrafne.

Zgodnie z art. 627 kc, przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania oznaczonego dzieła, a zamawiający do zapłaty wynagrodzenia. Natomiast w myśl przepisu art. 734 § 1 kc, przez umowę zlecenia przyjmujący zlecenie zobowiązuje się do dokonania określonej czynności prawnej dla dającego zlecenie, przy czym do pokrewnych do zlecenia umów o świadczenie usług (art. 750 kc) stosuje się odpowiednio przepisy o zleceniu. Powyższe przepisy wskazują definicję stosunku zlecenia i umowy o dzieło.

Dokonując porównania wskazanych regulacji prawnych dotyczących obu rodzajów umów wskazać należy, iż obie umowy mogą być zaliczone do umów o świadczenie usług w szerokim znaczeniu. Jednakże obie umowy różnią się w zakresie podstawowych elementów konstytutywnych stanowiących o istocie umowy.

Podstawową cechą umowy o dzieło jest to, iż umowa ta należy do umów rezultatu tzn. że oceny wykonania umowy dokonuje się przez pryzmat osiągnięcia konkretnego, indywidualnie oznaczonego rezultatu – dzieła, które może mieć postać zarówno materialną jak i niematerialną. Tym samym uznać należy, iż w umowie o dzieło winien być z góry określony jej rezultat. Przy czym dzieło to musi być rezultatem działalności kreatywnej przyjmującego zamówienie, a więc wyróżniać się szczególną cechą, właściwością, czy też elementem twórczym. Z tego względu wykonawca dzieła winien posiadać szczególne cechy podmiotowe, to jest odpowiedni zawód, specyficzne umiejętności, czy też predyspozycje, i właśnie z powodu posiadania tych cech wybierany jest przez zamawiającego do wykonania dzieła. Zatem należy uznać, że wykonawca dzieła jest fachowcem (profesjonalistą) w zakresie czynności wymaganych do ich stworzenia i samodzielnie wykonuje te czynności. Tym samym dzieło nie może się sprowadzać do wykonywania prostych, powtarzalnych czynności, nawet gdy polegają one na osiągnięciu konkretnego rezultatu. Natomiast istota umowy o świadczenie usług, do których stosuje się przepisy o zleceniu, zasadza się w ustaleniu, iż jest to umowa starannego działania, co oznacza, iż do oceny wykonania umowy konieczne jest nie osiągniecie określonego rezultatu, lecz starania w celu osiągnięcia tego wyniku. Tym samym w przypadku tej umowy ocenie podlega nie konkretnie osiągnięty cel, ale czynności zmierzające do jego osiągnięcia oraz staranność ich wykonania. Z tego też powodu cechy osobowe zleceniobiorcy nie są tak istotne. Prowadzi to do wniosku, iż w przypadku tej umowy osobiste wykonanie zamówienia nie ma tak istotnego znaczenia, jak w przypadku umowy o dzieło.

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy wskazać należy, iż prawidłowo uznał Sąd Okręgowy, że zainteresowaną i wnioskodawczynie łączyła umowa o świadczenie usług, do której zastosowanie mają przepisy o zleceniu, a tym samym, że zasadnie organ rentowy stwierdził obowiązek podlegania przez zainteresowaną ubezpieczeniu społecznemu z tego tytułu.

Z materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie wynika, że w przedmiotowych umowach, strony, pomimo nazwania ich umowami o dzieło, nie sprecyzowały w sposób zindywidualizowany konkretnego dzieła, a jedynie czynnościowo określano prace, mające być wykonane przez kontrahentów spółki, w tym zainteresowaną, a które polegały na konfekcjonowaniu zestawów promocyjnych. Schemat wykonania zestawu (wzór) i jego zapakowanie były ustalone przez wnioskodawczynię i nie miał cech dowolności. Zestaw musiał być skompletowany zgodnie z wzorem, a przedstawiciel wnioskodawczyni kontrolował oraz nadzorował jakość wykonanej usługi. Także miejsce wykonania pracy było przez wnioskodawczynię określone. Właśnie wykonania powyższych czynności wnioskodawczyni wymagała od zainteresowanej. Natomiast wnioskodawczyni nie oczekiwała od niej wykonania szczególnego wytworu, jakim jest dzieło. Okoliczności te świadczą wyraźnie, że wykonywane przez zainteresowaną czynności niewątpliwie nie były rezultatem jej działalności kreatywnej, ani nie wyróżniały się szczególnymi cechami, czy też elementami twórczymi. Były to zatem typowe, powtarzalne i proste czynności fizyczne usługowe, a wnioskodawczyni była rozliczana z wykonanej pracy. Wymagano od niej starannego wykonania czynności. Zakres tych czynności prowadzi wyłącznie do oceny w kierunku usługi, a nie jak wywodzi skarżący umowy o dzieło.

W ocenie Sądu Apelacyjnego określony w spornych umowach rezultat nie może być uznany za dzieło. Co prawda przez wykonanie powyższych czynności osiągano pewien rezultat, jednak nie jest to rezultat z umowy o dzieło, który musi zawierać w sobie szczególne elementy, być niepowtarzalny i wykonany przez osobę posiadającą specyficzne umiejętności. W wypadku umowy o dzieło niezbędne jest, aby starania przyjmującego zamówienie doprowadziły w przyszłości do konkretnego, indywidualnie oznaczonego rezultatu jako koniecznego do osiągnięcia. Opisane wyżej czynności stanowiły jedynie czynności polegające na konfekcjonowaniu i pakowaniu produktów kosmetycznych o charakterze powtarzalnym, nie prowadzące do powstania materialnego rezultatu w rozumieniu art. 627 kc. Nie można również wskazać indywidualnego charakteru takiego rzekomego dzieła. Ponadto czynności wykonywane przez zainteresowaną nie wymagały od niego posiadania specyficznych cech czy umiejętności. Sama terminologia, jaką posługiwała się wnioskodawczyni w spornych umowach, określonych jako umowy o dzieło, jest bez znaczenia przy interpretowaniu i oznaczaniu faktycznego stosunku prawnego łączącego strony. Nazwa umowy nie przesądza o jej rodzaju. Jeśli bowiem nazwa nie odpowiada istocie umowy, należy badać samą treść umowy. Po przeanalizowaniu treści przedmiotowych umów oraz zeznań zainteresowanej nie ma żadnych wątpliwości, że strony łączyły umowy o wykonywanie usług zbliżone do zlecenia. Samo zatem dosłowne brzmienie powyższych umów nie wskazuje na ich charakter prawny, dopiero treść kontraktów i sposób ich faktycznego wykonywania pozwala je odpowiednio zakwalifikować. Oceny tej nie podważa wyłącznie interes procesowy strony związany z faktem, że umowa o dzieło nie łączy się z obowiązkiem opłacenia składek na ubezpieczenia społeczne.

Z tych względów zarzuty podnoszone w apelacji są całkowicie błędne i bezkrytycznie podporządkowane interesowi procesowemu strony, w oderwaniu od rzeczywistej treści stosunku prawnego. Ponadto należy zauważyć, że przyjęcie stanowiska wnioskodawczyni oznaczałoby w istocie, że wykonanie jakiejkolwiek prostej, powtarzalnej czynności prowadziłoby do powstania dzieła, co pozostaje w oczywistej sprzeczności z treścią przepisów regulujących umowę o dzieło.

Konsekwencją zawarcia przez strony umowy o świadczenie usług był obowiązek wnioskodawczyni zgłoszenia zainteresowanej i opłacania składek na: ubezpieczenie społeczne na podstawie art. 6 ust. 1 pkt 4 i art. 18 ust. 3 w związku z ust. 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych; ubezpieczenie zdrowotne na podstawie art. 66 ust. 1 pkt 1e, art. 81, art. 85 ust. 4 ustawy z dnia 27 sierpnia 2004 roku o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (Dz. U. z 2008 r., Nr 164, poz. 1027 z późń. zm.); na Fundusz Pracy na podstawie art. 104 ustawy z dnia 20 kwietnia 2004 roku o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy (Dz. U. z 2008 r., Nr 69, poz. 415 z późń. zm.), a także na Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych na podstawie art. 29 ust. 1 ustawy z dnia 13 lipca 2006 roku o ochronie roszczeń pracowniczych w razie niewypłacalności pracodawcy (Dz. U. z 2006 r., Nr 158, poz. 1121 z późń. zm.).

Zaskarżona decyzja, obejmująca zainteresowaną powyższymi ubezpieczeniami w spornych okresach z tytułu wykonywania umowy o świadczenie usług jest zatem prawidłowa. Tym bardziej, że sama zainteresowana zeznała, że w tych okresach nie posiadała innego tytułu do ubezpieczeń społecznych. Wobec tego słusznie Sąd Okręgowy oddalił odwołanie wnioskodawczyni jako bezzasadne.

Natomiast błędnie Sąd Okręgowy zastosował w sprawie przepis art. 102 kpc. Należy podkreślić, że to wnioskodawczyni powinna wykazać, że zachodzą przesłanki uprawniające Sąd do zastosowania art. 102 kpc, czyli „uzasadnione okoliczności", które mają być ponadto "szczególne", a więc wyjątkowe, w takim właśnie znaczeniu zasługujące na uwzględnienie, skoro strona postępowania, na korzyść której zapadło rozstrzygnięcie, ma nie otrzymać zwrotu poniesionych przez siebie kosztów. Tymczasem wnioskodawczyni w żaden sposób nie wykazała, iż te okoliczności zachodzą w sprawie. Natomiast Sąd Okręgowy uzasadniając stosowanie art. 102 kpc powołał się na kryzys gospodarczy i konieczność rozliczenia się z organem rentowym zaległych składek, jednak okoliczności te nie znajdują odzwierciedlenia w materiale dowodowym zgromadzonym w sprawie. Ponadto urzeczywistniający zasadę słuszności art. 102 kpc stanowi wyjątek od zasady odpowiedzialności za wynik sporu, a zatem nie podlega wykładni rozszerzającej i związany jest z obowiązkiem strony podania okoliczności zezwalających na przyjęcie, że zachodzi wypadek szczególnie uzasadniony. Wobec tego Sąd Okręgowy, kierując się zasadą kontradyktoryjności procesu, nie powinien działać z urzędu w sytuacji, gdy strona reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika nie wykazuje istnienia przesłanek do zastosowania art. 102 kpc.

Tym samym słusznie organ rentowy zarzucił, że w sprawie nie ma podstaw do zastosowania art. 102 kpc i w konsekwencji nie obciążenia wnioskodawczyni kosztami zastępstwa procesowego. W sprawie wartość przedmiotu wynosi 326,00 zł, wobec tego organowi rentowemu zgodnie z § 6 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. z 2013 r., poz. 490 j.t.) przysługuje 60 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu przed Sądem I instancji.

Mając na uwadze powyższe Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 kpc w punkcie I wyroku oddalił apelację wnioskodawczyni jako bezzasadną.

W punkcie II w oparciu o art. 386 § 1 kpc w związku z art. 397 § 2 kpc oraz art. 98 kpc i § 6 pkt 1 powyższego rozporządzenia zmienił zaskarżony wyrok w punkcie II w ten sposób, że zasądził od wnioskodawczyni na rzecz strony pozwanej kwotę 60 zł.

Wnioskodawczyni jest stroną przegrywającą postępowanie apelacyjne, jak i zażaleniowe, i zgodnie z art. 98 kpc jest obowiązana zwrócić stronie przeciwnej na jej żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony, w tym koszty zastępstwa procesowego. Wobec powyższego Sąd Apelacyjny w punkcie III wyroku w oparciu o art. 98 kpc i § 12 ust. 1 pkt 2 oraz § 12 ust. 2 pkt 2 w związku z § 6 pkt 1 powyższego rozporządzenia zasądził od wnioskodawczyni na rzecz strony pozwanej kwotę 240,00 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym i zażaleniowym.

R.S.